Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 72/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 września 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

:

SSA Beata Wojtasiak (spr.)

Sędziowie

:

SA Elżbieta Borowska

SA Krzysztof Chojnowski

Protokolant

:

Elżbieta Niewińska

po rozpoznaniu w dniu 4 września 2014 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa Z. P.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Olsztynie

z dnia 29 listopada 2013 r. sygn. akt V GC 129/13

I zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że oddala powództwo oraz zasądza od powoda Z. P. na rzecz pozwanej (...) S.A. w W. kwotę 3.617 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego i stwierdza, że brakujące koszty sądowe ponosi Skarb Państwa;

II zasądza od powoda na rzecz pozwanej 8.343 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego

UZASADNIENIE

Powód Z. P. wniósł o zasądzenie w postępowaniu nakazowym od pozwanej (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w D. kwoty 112.855,03 zł wraz z ustawowymi odsetkami i kosztami procesu, tytułem zapłaty za dostarczony brykiet.

Nakazem zapłaty z dnia 28 czerwca 2013 r., wydanym w postępowaniu upominawczym, Sąd uwzględnił w całości żądanie pozwu.

Od powyższego nakazu pozwana wniosła sprzeciw zaskarżając go w całości i domagając się oddalenia powództwa. Zgłosiła do potrącenia z roszczeniem powoda swoją wierzytelność z tytułu kar umownych, jakimi został obciążony powód z uwagi na niedostarczenie określonych w umowie miesięcznych ilości brykietu.

Wyrokiem z dnia 29 listopada 2013 r. Sąd Okręgowy w Olsztynie zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 112.855,03 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 31 marca 2013 r. do dnia zapłaty i orzekł o kosztach postępowania.

Sąd ten ustalił, że w dniu 12 kwietnia 2010 r. strony podpisały umowę o współpracy w zakresie produkcji i dostaw brykietu oraz umowę dzierżawy linii produkcyjnej do produkcji brykietu na 5 lat. W § 5 ust. 1 w/w umowy wytwórca zobowiązał się produkować i dostarczać pozwanej brykiety w ilości nie mniejszej niż 500 ton miesięcznie, zaś zgodnie z ust. 8 umowy odbiór brykietu od wytwórcy obciążał pozwaną. Terminy i wielkość dostaw miały być uzgadniane między stronami na bieżąco. Stosownie do § 5 ust. 9 umowy – w przypadku niedotrzymania przez wytwórcę miesięcznej ilości dostaw określonych w ust. 1 umowy, pozwanej przysługiwało prawo naliczania kary umownej. Sąd wskazał, że były też prowadzone rozmowy w kwestii urodzaju na słomę (do produkcji nadawała się jedynie słoma zebrana podczas żniw), w wyniku których ustalono, że przy mniejszej ilości słomy, możliwym będzie zmniejszenie produkcji brykietu – do 300 ton miesięcznie. Ze strony powoda rozmowy te były prowadzone przez jego teścia A. C. (1), a trwały od stycznia 2010 r.

Sąd I instancji ustalił jako bezsporne, dostarczenie powodowi przez pozwaną objętej umową linii produkcyjnej i rozpoczęcie przez powoda produkcji brykietu. Ilość produkowanego dziennie brykietu wystarczała na załadunek ok. dwóch Tirów. Sąd podkreślił, że na hali produkcyjnej powoda nigdy nie brakowało wyprodukowanego brykietu, toteż nigdy nie zdarzyło się, żeby z uwagi na brak towaru nie można było załadować T., zdarzało się natomiast, że pomimo zamówionego samochodu do odbioru brykietu, ten nie przyjeżdżał. Braki terminowego odbioru towaru, skutkowały w ocenie Sądu przepełnieniem hali i trudnościami z produkcją następnej partii, to z kolei przekładało się na organizację pracy u powoda – przestoje w produkcji i odsyłanie pracowników do domu. Zdaniem Sądu kilkakrotnie miały miejsce przestoje w produkcji trwające parę dni, wywołane usterkami maszyn do produkcji brykietu, wówczas koniecznym było czekanie na dostawę części przez pozwaną. Sąd przyjął przy tym, że w każdym miesiącu zdarzała się awaria maszyn, wystąpiło kilkanaście napraw gwarancyjnych, a z uwagi na to, iż pozwana zamawiała części u producenta, bywało, że na naprawę trzeba było czekać 2 tygodnie. Za dostarczane przez pozwaną części zamienne do maszyn, powód potrącał należność z faktur za brykiet.

Z dalszych ustaleń Sądu wynika, że brykiet od powoda odbierał tylko jeden kierowca – P. W. (1), który woził towar na zlecenie pozwanej – od początku produkcji powoda. Kierowca ten odbierał brykiet od jeszcze dwóch innych producentów. W zależności od jakości towaru, na jednego T. można było załadować od 18 do 26 ton, zaś odbierany od powoda brykiet był wożony tylko do elektrowni w O., gdzie nagminnie występowały kolejki, w związku z czym czasem na odbiór trzeba było czekać kilka dni. Wówczas kierowca W. przez kilka dni nie przyjeżdżał po brykiet do powoda. Elektrownia w O. nie posiadała magazynów, przyjmowała towar tylko przez 12 godzin. Sąd I instancji podkreślił, że podczas urlopu kierowcy P. W. (1) (bądź też choroby), brykiet nie był odbierany od powoda. Taka sytuacja miała miejsce np. we wrześniu 2010 r., gdy w/w zachorował i nie jeździł przez miesiąc. Wtedy z B. przyjechały 3 samochody, na które można było załadować tylko ok. 15 ton brykietu, taki kurs był dla przewoźnika nieopłacalny. Powód kilkakrotnie narzekał na problemy z transportem ponieważ pozwana mimo uzgodnień telefonicznych, nie odbierała brykietu.

Sąd Okręgowy uznał, że Z. P. i jego teść wielokrotnie dzwonili do prezesa pozwanej, w celu zwiększenia częstotliwości odbioru brykietu, jednakże w/w uchylał się i nie odbierał telefonów. Nieodebrany przez pozwaną brykiet zajmował magazyn powoda, ponieważ z uwagi na wchłanianie wilgoci – nie mógł być składowany na zewnątrz.

Sąd wskazał, ze w dniu 28 lutego 2013 r. powód obciążył pozwaną fakturą nr (...) na kwotę 112.855,03 zł za 282,42 ton brykietu z 30-dniowym terminem płatności, do zapłaty której pozwana otrzymała wezwanie z dnia 8 kwietnia 2013 r. Brak terminowego opłacania faktur, spowodował zaległości po stronie powoda u dostawców słomy, którzy zaczęli wstrzymywać dostawy. W efekcie, dnia 30 kwietnia 2013 r., w oparciu o § 8 ust. 7 umowy, powód wypowiedział ją ze skutkiem natychmiastowym, podając jako przyczynę nieterminowość w płatnościach za dostarczany brykiet. W odpowiedzi na to, pozwana w dniu 16 maja 2013 r. obciążyła powoda karą umowną w kwocie 497.562,52 zł (za niezrealizowanie miesięcznych dostaw brykietu za okres od stycznia 2011 r. do grudnia 2012 r.). Oświadczeniem z dnia 28 maja 2013 r. pozwana potrąciła swoją wierzytelność z tytułu kar umownych (objętych w/w notą) z wierzytelnościami powoda wynikającymi z faktur VAT nr (...) na łączną kwotę – 301.258,65 zł.

Podczas niniejszego procesu, pozwana nie kwestionowała wysokości dochodzonego przez powoda roszczenia, zwalczała powództwo jedynie zarzutem potrącenia obejmującym w/w kary umowne.

W ocenie Sądu Okręgowego podniesiony przez pozwaną zarzut potrącenia nie jest zasadny, bowiem brak było podstaw do obciążania powoda karami umownymi. Zdaniem Sądu, przyczyną produkcji przez powoda mniejszej – niż określona w umowie – ilości brykietu były problemy z transportem po stronie pozwanej. Bezspornym w sprawie było, iż brykiet od powoda odbierał tylko jeden kierowca – P. W. (1). W sytuacji gdy pracownik ten przebywał na urlopie bądź na chorobowym, brykiet od powoda nie był odbierany. Podobne sytuacje miały miejsce także podczas zatorów w odbiorze i przestojów w elektrowni w O..

Sąd I instancji nie dał wiary twierdzeniom pozwanej odnośnie braku brykietu w hali powoda, gdy zjawiał się u niego wysłany przez nią przewoźnik. Nie dał również wiary deklaracjom strony pozwanej odnośnie możliwości odbioru większej ilość brykietu, niż ta, która faktycznie była odbierana. Z ustaleń Sądu wynikało, że na jednego T. można było załadować 25 ton brykietu, zatem aby wywieźć miesięczną normę brykietu, tj. 500 ton, pozwana powinna była przysyłać 20 Tirów miesięcznie. Ze znajdującego się w aktach sprawy zestawienia wynika zaś, że ilość samochodów podstawionych w poszczególnych miesiącach wynosiła: 4 ,5, 7, 9 miesięcznie i tylko jeden raz w miesiącu wrześniu 2012 r. – 20.

W ocenie Sądu, załączone przez pozwaną do sprzeciwu tabelki nie obrazują poziomu produkcji brykietu przez powoda w kolejnych miesiącach w okresie od stycznia 2011 r. do grudnia 2012 r.

Sąd I instancji zauważył, że pozwana powoływała się na treść maila powoda z dnia 14 września 2010 r., w którym informował on o dostawach brykietu dla elektrowni w O. w miesiącach wrzesień – listopad 2010 r. w ilości około 400 ton miesięcznie i grudzień 2010 r. – lipiec 2011 r. w ilości około 300 ton miesięcznie, przy czym nie wykazała jednak, że nie akceptowała wskazanych ilości dostaw. Gdyby bowiem tego typu ustalenia stron w ogóle nie miały miejsca, wówczas pozwana – w świetle twierdzeń odnośnie zaprzestania produkowania przez powoda umówionej ilości brykietu już od września 2010 r. – miała możliwość rozwiązania umowy ze skutkiem natychmiastowym (na podstawie § 8 ust. 4 umowy), albo też obciążenia powoda karami umownymi (na podstawie § 5 ust. 1 umowy). Pozwana zaś obciążyła powoda karami dopiero w maju 2013 r. i nie naliczyła ich za rok 2010. Sąd uznał, że z załączonej przez pozwaną korespondencji mailowej wynika, że dopiero w lutym 2012 r. pozwana wzywała powoda do zwiększenia produkcji.

Z uwagi na powyższe, Sąd Okręgowy ocenił jako logiczne zeznania świadka A. C. (2), że w mailach znajdowały się zawiadomienia o mniejszej ilości produkowanego brykietu z uwagi na brak pieniędzy na zakup słomy od rolników. Taki stan rzeczy wynika także z treści pisma z dnia 30 kwietnia 2013 r., w którym powód rozwiązując umowę z pozwaną, wskazuje na zadłużenie u dostawców słomy jako konsekwencje nieterminowego opłacania faktur przez pozwaną.

Zdaniem Sądu meriti, pozwana nie udowodniła twierdzeń podniesionych w sprzeciwie od nakazu zapłaty, że powód nie produkował ilości brykietu określonej w umowie, bo nie posiadał wystarczającej ilości słomy (zgodnie z postanowieniami umowy, powód zobowiązany był zabezpieczyć 6.000 ton słomy rocznie, co stanowiło wielkość – 500 ton miesięcznie). Sąd uznał, że powyższe twierdzenia stały w sprzeczności z zeznaniami świadków A. C. (2) i R. C. (1), z których wynikało, że ilość słomy była wystarczająca do wyprodukowania 500 ton brykietu miesięcznie, a powód mógł kupić każdą ilość słomy od okolicznych rolników, przy czym miał on zawartą umowę z A. C. (2) na dostawę słomy w ilości 350 ton miesięcznie.

Sąd I instancji oddalił wnioski dowodowe pozwanej zawarte w punktach od 7 do 10 sprzeciwu, jako niemające znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy (wnioski o dopuszczenie dowodu z faktur powoda za lata 2011 – 2012, a w razie odmowy – dowodu z oględzin ksiąg i dokumentów przedsiębiorstwa powoda za ten okres – na okoliczność sprzedaży brykietu przez powoda na rzecz osób trzecich, bez zgody pozwanej wymaganej przez umowę). Sąd uznał za pozbawioną znaczenia w niniejszej sprawie okoliczność ewentualnej sprzedaży przez powoda brykietu osobom trzecim, ponieważ pozwana nie wysuwała żadnych roszczeń z tego tytułu.

Zdaniem Sądu Okręgowego, w świetle poczynionych w sprawie ustaleń co do przyczyn produkcji przez powoda mniejszej ilości brykietu niż określono w umowie, pozbawione znaczenia okazały się również wnioski dowodowe o dopuszczenie dowodu z projektu architektoniczno – budowlanego magazynu powoda – na okoliczność, że powód mógł zmagazynować 37 ton brykietu.

Ewentualne wnioski dowodowe z punktu 10 sprzeciwu – o dopuszczenie dowodu z opinii biegłych z zakresu technologii produkcji biomasy, budowy maszyn, produkcji rolnej – zdaniem Sądu ocenił jako niezrozumiałe.

Sąd meriti oddalił dowód z przesłuchania stron z uwagi na posiłkowy charakter tego dowodu.

Wnioski dowodowe zgłoszone przez pozwaną w piśmie procesowym z dnia 14 października 2013 r. zostały oddalone jako spóźnione (punkty 6, 9 – 14). Mając na względzie tezę dowodową, oddalony został również wniosek dowodowy pozwanej o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka M. M. (1). Na okoliczności związane z organizacją przez pozwaną transportu został bowiem dopuszczony dowód z zeznań wnioskowanego przez pozwaną świadka – P. W. (1).

W efekcie Sąd I instancji przyjął jako przyczynę produkcji przez powoda mniejszej ilości brykietu – nie wywiązywanie się przez pozwaną z umownego obowiązku odbioru brykietu i organizacji transportu. Powód nie mógł produkować więcej, gdyż miał zajęty magazyn, a brykiet jako towar chłonący wilgoć i kruszący się nie mógł być składowany na zewnątrz.

W ocenie Sądu, stosownie do treści art. 605 k.c. strony łączyła umowa dostawy (w części dotyczącej produkcji brykietu), a roszczenie powoda z tego tytułu jest zasadne.

O kosztach procesu orzekł na podstawie art. 98 k.p.c., zaś na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, nakazał ściągnąć od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa pozostałą część opłaty od pozwu, od uiszczenia której powód został zwolniony.

Od powyższego wyroku apelację wniosła pozwana zaskarżając go w całości i zarzucając Sądowi I instancji:

1)  naruszenie przepisów postępowania, a mianowicie:

a)  art. 233 § 1 k.p.c., 247 k.p.c., 232 k.p.c. zd. pierwsze poprzez brak wszechstronnej oceny materiału dowodowego polegający na pominięciu w tej ocenie postanowień § 2 ust. 5 i § 5 ust. 8 zd. pierwsze w zw. z § 12 umowy Stron i protokołu przekazania maszyn z 3 września 2010 r., w sytuacji gdy wynika z nich, że powód powinien osiągnąć zdolność produkcyjną wynikającą z § 5 ust. 1 umowy w terminie do 3 października 2010 r., to znaczy wersja przeciwna do zeznań świadków A. i R. C. (1), mające istotny wpływ na wynik sprawy gdyż doprowadziło do naruszenia zakazu dowodzenia przeciwko osnowie dokumentu w postaci umowy, która zastrzega rygor nieważności dla wszelkich jej zmian nie dokonanych na piśmie, co w konsekwencji skutkowało również błędnym ustaleniem, że powód produkował na bieżąco brykiety w ilości pozwalającej na prawidłowe wykonanie § 5 ust. 1 umowy; błędnym przyjęciem, że pozwana nie udowodniła, że powód nienależycie wykonywał umowę i że nie udowodniła, że nie akceptowała zmniejszenia produkcji w okresie wrzesień 2010 r. – lipiec 2011 r.,

b)  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. zd. pierwsze, poprzez brak wszechstronnej oceny materiału dowodowego polegający na pominięciu w tej ocenie następujących dowodów: wezwania z 26 kwietnia 2011 r. do wykonywania umowy; e-mail od (...) sp. z o.o. (dalej (...)) z 25 stycznia 2011 r. i 17 lutego 2011 r.; umów zawartych z (...) (umowy ramowej nr (...) na zakup biomasy, ugody z 2 kwietnia 2012 r., umowy nr (...)), oświadczenia o uznaniu długu wobec (...) z 2 kwietnia 2012 r., korespondencji z (...) sp. z o.o. (z 8 lutego 2011 r., 17 lutego 2012 r. i 4 czerwca 2012 r.); korespondencji e-mail pomiędzy Stronami (z 14 lutego 2012 r., 17 kwietnia 2012 r. (x2), 4 czerwca 2012 r. (x3), 3 i 4 lipca 2012 r., 6 i 11 września 2012 r., z 20 grudnia 2012 r.); faktur VAT tytułem zrealizowania dostaw brykietów z siana w okresie lipiec grudzień 2011 r.; umowy Stron (postanowienia § 4 ust. 4 i ust. 7, § 5 ust 8 i ust. 10, § 7 ust. 1, § 8 ust. 3 i 4, § 11); spisu liczników czasu pracy brykieciarek i wydruku standardowej specyfikacji przedmiotu dzierżawy; faktur VAT tytułem zrealizowanych dostaw brykietów za lata 2011 – 2012; kompensat wzajemnych wierzytelności stron za lata 2011 – 2012 – w sytuacji gdy z dowodów tych wynika wersja przeciwna do zeznań świadków A. i R. C. (1), K. N. (1) i K. P., które Sąd uznał za wiarygodne oraz okoliczności wynikających z korespondencji e-mail k. 360 – 363, 369 – 372, 381 – 382 i zestawienia powoda dot. opóźnień w płatności za brykiety – na których Sąd oparł rozstrzygniecie w sprawie, a sprzeczności tych Sąd nie wyjaśnił w uzasadnieniu wyroku, a także naruszeniu przepisów postępowania to jest art. 230 k.p.c. w zw. z art. 229 k.p.c. przez pominięcie, że powód przyznał w sposób dorozumiany lub wyraźny fakt, że: otrzymał wezwanie do wykonywania umowy z 26 kwietnia 2011 r.; wyliczenie czasu pracy brykieciarek oparte na spisie z 14 października 2013 r. (k. 463 i 654) potwierdza, że ilość brykietu odebranego przez pozwaną odpowiada ilości wyprodukowanej przez powoda; to na powodzie ciążył obowiązek utrzymania przedmiotu dzierżawy w stanie sprawności technicznej i usuwania awarii przez okres za który naliczono kary umowne, co doprowadziło do błędnych ustaleń, że pozwana akceptowała zmniejszenie produkcji do 300 ton brykietów miesięcznie; że pozwana wzywała do zwiększenia produkcji dopiero w lutym 2012 r., że powód produkował odpowiednią ilość brykietów określoną w umowie i zabezpieczył wcześniej ilość słomy do produkcji 500 ton brykietów miesięcznie; że nie mógł produkować gdyż miał zajęty magazyn, a pozwana nie odbierała brykietów w ilości pozwalającej na odbiór 500 ton brykietów miesięcznie; że powód wzywał pozwaną do zwiększenia częstotliwości odbioru brykietów; że linia produkcyjna ulegała awariom i podlegała naprawom gwarancyjnym (co stanowiło również naruszenie art. 321 k.p.c.); że (...) wstrzymywał odbiór brykietów w stosunku do pozwanej co powodowało brak odbioru brykietów od powoda; że opóźnienia w zapłacie za dostarczone brykiety miały wpływ na produkcję powoda oraz błędnego przyjęcia, że pozwana nie udowodniła aby była w stanie odebrać większą ilość brykietów niż wynika z dokumentów WZ, a zatem pozwana nie naruszyła obowiązku udowodnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy,

c)  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. poprzez błędną, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego oraz wybiórczą ocenę materiału dowodowego, to jest: zeznań świadków A. i R. C. (1), K. N. (1) i K. P., polegającą na przyjęciu, że zeznania te są w całości wiarygodne, podczas gdy A. i R. C. (1) teść i szwagier powoda, a pozostali świadkowie to jego pracownicy, a zeznania wszystkich tych świadków są w istotnych kwestiach wewnętrznie sprzeczne i przeciwne do okoliczności wynikających z pominiętych dowodów wskazanych w zarzucie nr 2, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, gdyż doprowadziło do błędnych ustaleń jak w zarzucie nr 2; zeznań świadka P. W. (1) polegającą na pominięciu, iż świadek ten potwierdził, że powód miał problemy ze zgromadzeniem słomy w ilości potrzebnej do produkcji 500 ton brykietów miesięcznie oraz że pozwana była w stanie odebrać 500 ton brykietów miesięcznie tylko za pomocą tego przewoźnika, co miało istotny wpływ na wynik sprawy, gdyż doprowadziło do błędnych ustaleń jak w zarzucie nr 2 i uznania, iż powód nie udowodnił aby mógł odebrać większą ilość brykietów niż wynika z dokumentów WZ,

d)  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c., art. 231 k.p.c. i 232 k.p.c. zd. pierwsze w zw. z art. 227 k.p.c. przez błędną, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego i wybiórczą ocenę materiału dowodowego, to jest: pism z 27 marca i 30 kwietnia 2013 r., korespondencji e-mail z 28 marca, 4 i 24 kwietnia 2013, prowadzącą do przyjęcia, że na podstawie okoliczności wynikających z tych dowodów można wyprowadzić domniemanie faktyczne, że zdarzenia powołane w tej korespondencji zaistniałe w 2013 r. miały miejsce w latach 2011 – 2012 r. oraz korespondencji e-mail stron z października 2 i listopada 2012 r., prowadzącą do przyjęcia, że na podstawie okoliczności wynikających z tych dowodów można wyprowadzić domniemanie faktyczne, że zdarzenia powołane w tej korespondencji zaistniały także w okresie styczeń 2011 r. – 14 października 2012 r. oraz korespondencji e-mail stron k. 365 – 368, 478 – 480, prowadzącą do przyjęcia, że opóźnienia w zapłacie za brykiety były przyczyną dla której powód nie mógł produkować w ilości 500 ton brykietów miesięcznie przez cały okres obowiązywania umowy – co miało istotny wpływ na wynik sprawy, gdyż doprowadziło do błędnych ustaleń jak w zarzucie nr 2 oraz błędnego uznania, że pozwana nie udowodniła istotnych okoliczności sprawy,

e)  naruszenie art. 227 k.p.c. i 232 k.p.c. zd. pierwsze. 217 § 3 k.p.c. i 299 k.p.c. przez oddalenie wniosków dowodowych:

- z zeznań świadka M. M. (1) z uwagi na to, że nie ma on znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, w sytuacji gdy pozwana wnosiła o dopuszczenie tego dowodu na okoliczność wykazania zasadności kar umownych, przebiegu współpracy Stron, przyczyn dla których powód nie wykonywał § 5 ust. 1 umowy oraz okoliczności szczegółowo podanych w uzasadnieniu sprzeciwu od nakazu zapłaty – a więc okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy:

- z przesłuchania Stron z uwagi na to, że nie ma on znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy gdy nie zostały wyjaśnione fakty istotne dla jej rozstrzygnięcia,

- wskazanych w pkt. 7 – 9 sprzeciwu od nakazu zapłaty jako nie mających znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, w sytuacji gdy miały one takie znaczenie co miało istotny wpływ na wynik sprawy, gdyż doprowadziło do błędnych ustaleń wskazanych w zarzucie nr 2 oraz błędnego uznania, że pozwana nie udowodniła istotnych okoliczności sprawy,

f)  naruszenie art. 227 k.p.c., art. 503 § 1 w zw. z art. 207 § 3 k.p.c. i 217 § 1 i 2 k.p.c. przez oddalenie wniosków dowodowych zgłoszonych w piśmie procesowym z 14 października 2013 r. pkt. 6, 9, 11 – 12 i 14 jako spóźnionych, w sytuacji gdy pozwana powołała je w odpowiedzi na okoliczności i dowody powołane przez powoda po raz pierwszy w piśmie z 2 września 2013 r., a ponadto nie powodowały zwłoki w rozpoznaniu sprawy, co obligowało Sąd do ich dopuszczenia, a co miało istotny wpływ na wynik sprawy gdyż skutkowało błędnymi ustaleniami jak w zarzucie nr 2;

2)  naruszenie przepisów prawa materialnego, a mianowicie:

a)  art. 76 k.c. przez jego niezastosowanie i przyjęcie, iż strony mogły wbrew postanowieniu § 12 umowy mogły zmienić § 2 ust. 5 i § 5 ust. 8 umowy bez zachowania formy pisemnej, która zastrzeżona została w tym względzie pod rygorem nieważności,

b)  naruszenie art. 6 k.c. w zw. z art. 471 k.c. w zw. z art. 483 § 1 i 484 § 1 k.c. przez ich błędne zastosowanie i pominięcie tego, iż na powodzie spoczywał obowiązek udowodnienia, iż w ogóle osiągnął zdolność produkcyjną określoną w § 5 ust. 1 umowy, gdyż pozwana wykazała zgodnie z 232 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. i art. 471 k.c., iż w terminie określonym w § 2 ust. 5 umowy tej zdolności nie osiągnął,

c)  naruszenie art. 499 k.c. zd. drugie, przez jego niezastosowanie i przyjęcie, iż opóźnienia w zapłacie za dostarczone brykiety wynosiły tyle ile podał powód w swym zestawieniu (k. 308 – 311), w sytuacji gdy z zestawienia przedłożonego przez pozwaną oraz dokumentów – kompensat wzajemnych wierzytelności wynika, iż skutek potrącenia powinien być obliczony z datą wsteczną kiedy potrącenie wzajemnych wierzytelności stało się możliwe tj. zgodnie z art. 499 k.c.,

d)  naruszenie art. 552 k.c. w zw. z art. 612 k.c. oraz art. 490 § 1 k.c. przez ich błędne zastosowanie do stanu faktycznego sprawy i przyjęcie, że samo zaistnienie opóźnienia w zapłacie za dostarczone brykiety daje podstawę do wstrzymania się powoda z dostarczeniem dalszych partii towaru, w sytuacji gdy zgodnie z art. 552 k.c. dla skuteczności takiej czynności było wymagane wyznaczenie odbiorcy terminu do zabezpieczenia spłaty zadłużenia, której to czynności powód nie dokonywał, a ponadto ze stanu faktycznego sprawy wynikało, że powód w ogóle nie wstrzymywał produkcji w latach 2011 – 2012 z powodu tych opóźnień i nie składał oświadczenia na podstawie art. 552 k.c. lub art. 490 §1 k.c.,

e)  naruszenie art. 471 k.c. w zw. z art. 472 k.c. i art. 355 § 2 k.c. i art. 473 § 1 k.c. przez ich błędne zastosowanie do stanu faktycznego sprawy i przyjęcie, że powód nie ponosi odpowiedzialności za brak odpowiedniego poziomu produkcji będącego podstawą naliczenia kar umownych z tego powodu, iż pozwany nieznacznie opóźniał się z zapłatą za dostarczone wcześniej brykiety, w sytuacji gdy umowa nie przewidywała przedpłaty, a pozwana wykazała, iż powód nie zachował należytej staranności w zgromadzeniu (zakupie lub samodzielnym zbiorze) odpowiedniej ilości słomy do produkcji brykietów w ilości 500 ton miesięcznie oraz. że powód uzależniał działalność gospodarczą jedynie od środków pieniężnych wpływających od pozwanej. Ponadto podnoszę, iż na podstawie § 4 ust. 7 umowy można postawić tezę, że powód odpowiadał wobec pozwanej nie tylko za nie zachowanie należytej staranności, ale wręcz na zasadzie ryzyka, czego Sąd nie uwzględnił,

f)  naruszenie art. 471 k.c. w zw. z art. 472 i 473 § 1 k.c. przez ich błędne zastosowanie, polegające na uznaniu, że powód nie odpowiadał za nienależyte wykonanie zobowiązania z powodu rzekomych awarii maszyn w sytuacji, gdyż zgodnie z § 4 ust. 4 i ust. 7 umowy strony ustaliły że nawet gdyby rzeczywiście one wystąpiły, to powód odpowiadałby za nienależyte wykonanie § 5 ust. 1 umowy i kary umowne na zasadzie ryzyka związanego z ewentualnymi awariami maszyn.

W oparciu o powyższe pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości, a także dopuszczenie dowodów oddalonych przez Sąd Okręgowy (wskazanych w pkt. 5 i 6 wyżej) oraz zasądzenie od powoda zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych za obie instancje.

SĄD APELACYJNY USTALIŁ I ZWAŻYŁ, CO NASTĘPUJE:

Apelacja zasługiwała na uwzględnienie.

Rozpoznanie żądania pozwu nie mogło w sprawie niniejszej nastąpić w oderwaniu od oceny zasadności zarzutu potrącenia, zgłoszonego przez pozwaną z tytułu naliczenia kar umownych. Obrona, podjęta w odpowiedzi na pozew, przeniosła bowiem spór na płaszczyznę sposobu wykonywania umowy przez powoda, a rozstrzygnięcie tego sporu wymagało odniesienia się do twierdzeń obu stron. Spod swoich rozważań Sąd I instancji wyłączył jednak znaczącą część twierdzeń i dowodów zgłoszonych przez stronę pozwaną. W efekcie zarzuty zawarte w apelacji co do naruszenia przepisów art. 217 § 3, 227 i 232 k.p.c., a także art. 233 k.p.c. okazały się zasadne i uzasadniały pogląd, że wydanie orzeczenia nastąpiło z naruszeniem zasady audiatur et altera pars.

W szczególności brak było podstaw do uznania jakoby twierdzenia i dowody zawarte w piśmie procesowym pozwanej z dnia 15 października 2013 r. (k. 458 i n.) były spóźnione, skoro stanowiły odpowiedź na stanowisko powoda, zajęte w związku ze zgłoszonym w sprzeciwie od nakazu zapłaty zarzutem potrącenia. Owo stanowisko powoda (k. 298) sprowadzało się do wskazania, że on ze swej strony należycie wykonywał umowę i był w gotowości do wyprodukowania odpowiedniej porcji towaru, zaś odbiór ilości mniejszej niż umówiona (500 ton miesięcznie) wynikał bądź to z zaniechania pozwanego (spowodowanego niekiedy przestojami w elektrowni, będącej ostatecznym odbiorcą brykietu) bądź to z awarii wydzierżawionej od powoda linii produkcyjnej, a także z faktu nieregulowania przez pozwanego w terminie wystawionych mu faktur. Zdaniem Sądu Apelacyjnego pozwany mógł przeciwstawić się temu stanowisku, składając pismo procesowe z dnia 15 października 2013 r. i zgłaszając w nim dodatkowe twierdzenia i wnioski dowodowe, ponad te, które uprzednio zawarł w sprzeciwie od nakazu zapłaty. Nie uchybiało to bowiem ani przepisowi art. 503 § 1 k.p.c. ani art. 217 § 3 k.p.c. Złożenie tego pisma nastąpiło wprawdzie pomimo tego, że Sąd nie wzywał pozwanego w trybie art. 207 § 5 k.p.c. do ustosunkowania się do odpowiedzi na sprzeciw, wskazać jednak należy, że pozwany wnosił o wydanie zezwolenia w tym przedmiocie. Oczywiście, w obecnie obowiązującym modelu dyskrecjonalnej władzy sądu zawsze od sądu zależy ocena, czy strona powołała twierdzenie lub dowód we właściwym czasie, czy też uczyniła to zbyt późno. Ocena ta nie może jednak abstrahować od naturalnej dynamiki rozwoju procesu i od tego, czy strona mogła i powinna była powołać w nim twierdzenie lub dowód wcześniej, ze względu na jego łączność z materiałem poprzednio zaprezentowanym.

W przedmiotowej sprawie wnioski pozwanej nie powinny być więc zdyskwalifikowane jako spóźnione lecz należało je ocenić pod kątem przydatności do rozpoznania sprawy. W szczególności – w obliczu zajętych przez strony stanowisk – widoczna jest przydatność wniosków z pkt. 6 i 9, tj. z dokumentów wykazujących ilość towaru odbieranego poniżej możliwości załadunkowych pojazdu i z instrukcji obsługi przedmiotu dzierżawy określającej części podlegające normalnemu zużyciu w toku eksploatacji. Zasadny też był wniosek o przesłuchanie świadka zgłoszonego w tym piśmie na okoliczność zaniedbań powoda w zakresie odpowiedniego zaopatrzenia się w zakres części szybkozużywających się, zwłaszcza że świadek ten zeznawać miał także na okoliczność poziomu zaopatrzenia powoda w surowiec do produkcji na lata 2011 – 2012 oraz poziomu produkcji brykietu w tym okresie. Wnioski te wpisywały się w podjętą przez pozwaną polemikę ze wskazanym powyżej stanowiskiem powoda. W szczególności pozwana twierdziła, że każdorazowo stawiała się po odbiór towaru, zaś krótkotrwałe przestoje elektrowni pozostawały bez wpływu na zdolność produkcyjną powoda. W odniesieniu do przestojów spowodowanych awarią linii produkcyjnej pozwana, z powołaniem się na zapisy umowy wywodziła, że ryzyko napraw związanych ze zwykłą eksploatacją linii obciążają powoda. Pozwana nie negowała przy tym opóźnienia w płatności faktur wystawianych przez powoda i objętych zestawieniem z k. 308 – 309 lecz wyjaśniła (k. 445), że zapłata następowała przeważnie w formie kompensat wzajemnych wierzytelności (pozwanej przysługiwała wierzytelność z tytułu wydzierżawienia linii produkcyjnej), a opóźnienia w płatnościach gotówkowych były nieznaczne (zestawienie k. 658 – 659) i nie wpływały w decydujący sposób na możliwość zaopatrzenia się przez powoda w surowiec. Nadto pozwana zeznaniami świadka M. M. dowodzić chciała m.in. zasadności naliczenia kar umownych i przyczyn niewykonywania umowy przez powoda, w tym braku zaopatrzenia w odpowiedni surowiec. Także jednak ten dowód został pominięty przez Sąd I instancji pomimo zgłoszenia go już w sprzeciwie od nakazu zapłaty (k. 88, k. 100).

Podkreślenia wymaga, że przy tak zakreślonych ramach sporu Sąd I instancji oddalając powództwo ograniczył się do lakonicznego stwierdzenia, że „z zeznań wszystkich słuchanych w sprawie świadków wynika, że pozwany nie wywiązywał się z obowiązku odbioru brykietu w ilości określonej umową”, a na podstawie zeznań A. C. i R. C. wywiódł, że ilość słomy była wystarczająca do wyprodukowania 500 ton brykietu miesięcznie, zaś opóźnienia pozwanej w zapłacie faktur powodowały niemożność nabywania surowca na bieżąco, czego dowodzić miałby także pismo powoda z 30 kwietnia 2013 r. rozwiązujące umowę. Bazując na zeznaniach A. C. i R. C. Sąd przyjął nadto, że pozwana akceptowała niższą od umówionej wielkość produkcji oraz przyjął, że gdyby takich ustaleń nie było to pozwany, miał możliwość rozwiązania umowy ze skutkiem natychmiastowym, czego nie uczynił, wzywając powoda do zwiększenia produkcji dopiero w lutym 2012 r. i obciążając go karami umownymi dopiero w maju 2013 r.

Takie stanowisko Sądu I instancji zawierało w sobie wewnętrzną sprzeczność, bowiem z jednej strony opierało się ono na założeniu, że za przyzwoleniem pozwanej nastąpiło ograniczenie produkcji, z drugiej zaś strony Sąd uznał, że powód pozostawał wciąż w gotowości do wyprodukowania pierwotnie umówionej wielkości towaru. Stanowisko to nie zostało poparte analizą całego zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, zwłaszcza korespondencji mailowej pomiędzy stronami, pomijało twierdzenia i wnioski strony pozwanej i nie odnosiło się do wszystkich w/w elementów sporu. Obligowało to Sąd Apelacyjny do przeprowadzenia we własnym zakresie analizy materiału już zgromadzonego oraz uzupełnienia postępowania dowodowego. W rezultacie doprowadziło to do wyrażenia oceny odmiennej, od przyjętej w zaskarżonym wyroku, z tym że za przydatną do rozstrzygnięcia Sąd uznał tylko część wniosków dowodowych, zawartych w apelacji pozwanego, czemu dał wyraz w postanowieniu dowodowym wydanym na rozprawie odwoławczej w dniu 22 sierpnia 2014 r.

Niewątpliwie strony były związane umową, w ramach której powód miał produkować po 500 ton brykietu miesięcznie, zaś obowiązkiem pozwanej był odbiór tego towaru i dokonanie zapłaty, przy czym odbiór realizowany być mógł we wszystkie dni robocze tygodnia. Okolicznością bezsporną w niniejszej sprawie było, że pozwana miała stawiać się po zawiadomieniu, że towar został wyprodukowany. Wynika to też z zeznań świadków K. N. (k. 661) i i P. W. (k. 663). Kary umowna została zastrzeżona na wypadek „niedotrzymania przez wytwórcę miesięcznych dostaw” (§ 5 pkt. 9 umowy).

Zgodnie z domniemaniem z art. 471 k.c. w zw. z art. 483 § 1 k.c. i 484 § 1 k.c. pozwana dochodząc zapłaty kar umownych winna była dowieść, że powód nienależycie wykonywał umowę, zaś na powodzie spoczywał ciężar dowodu, że doszło do tego z przyczyn, za które nie ponosi on odpowiedzialności. Uwzględnienie tej reguły jest niezbędnie przy ocenie materiału dowodowego w niniejszej sprawie.

Okolicznością przyznaną jednak wprost przez powoda (k. 298), a więc i niewymagającą dowodzenia przez pozwaną, było, że w niektórych miesiącach z okresu objętego obecnie zarzutem potrącenia (tj. 1 stycznia 2011 r. – 31 grudnia 2012 r.) nie był on w stanie wyprodukować po 500 ton brykietu. Ewidentnie dotyczyło to pierwszych siedmiu miesięcy 2011 r. (ograniczenie do 300 ton), kwietnia 2012 r. (ograniczenie do 150 ton) i czerwca 2012 r. (ograniczenie do 100 ton), bowiem zostało to wyrażone w mailach powoda (k. 159, k. 163, k. 480), przy czym zauważyć należy, że były to szacunki powoda, nie powiązane z jakimikolwiek innymi okolicznościami, a wskazujące na jego własne moce produkcyjne. Wprawdzie powód twierdził, że mógłby nadrobić te zaległości w innych miesiącach, ale umowa stron tego nie przewidywała, więc ta okoliczność nie może mieć wpływu na zasadność kary umownej, a ewentualnie mogłaby być rozważana przy ustalaniu jej wysokości. Trafnie przy tym wskazuje skarżąca w apelacji (k. 726), że skoro wykazane zostało, że powód nie miał należytej zdolności produkcyjnej na początku obowiązywania umowy, to na nim spoczął obowiązek udowodnienia, ze w późniejszym okresie taką zdolność osiągnął. Podkreślenia wymaga, że już w kwietniu 2011 r. pozwana wezwała powoda do produkowania ilości umówionej, pod rygorem zastosowania kar umownych (k. 158) i ponaglenia takie czyniła jeszcze w lutym i czerwcu 2012 r. (k. 161, 164 i 166). W takiej sytuacji nie wytrzymują krytyki ustalenia Sądu I instancji jakoby pozwana godziła się na obniżenie produkcji. Ewentualne nieformalne rozmowy prowadzone przez A. C. (1) (teścia powoda) w przedmiocie obniżenia ustalonej miesięcznej ilości dostaw nie mogły być wiążące zarówno dlatego, że nie miał on statusu strony umowy jak i dlatego, że umowa dopuszczała zmiany tylko w formie pisemnej, zastrzeżonej pod rygorem nieważności. Ilość odebrana przez pozwaną w w/w miesiącach była znacząco niższa od zapowiedzianej (k. 90 – 91), ale spór prowadzony pomiędzy stronami odnośnie przyczyn, dla których tak się stało dotyczyć mógł tylko różnicy pomiędzy ilością zadeklarowaną przez powoda, a ilością odebraną przez pozwaną, bo niewykonanie produkcji ponad w/w zadeklarowane ilości winno – co do zasady – obciążać powoda. Podobnie, to powód winien wykazywać, że w pozostałych miesiącach miał zachowaną niezbędną zdolność produkcyjną i że to pozwana uchybiła swoim obowiązkiem w zakresie odbioru.

Wbrew przeświadczeniu powoda wskazać należy, że okolicznością usprawiedliwiającą go nie może być w żadnej mierze fakt opóźnień w płatności poszczególnych faktur, jakich dopuściła się pozwana w okresie objętym żądaniem zapłaty kar umownych (1 stycznia 2011 r. – 31 grudnia 2012 r., skoro powód nie zdołał wykazać związku przyczynowego pomiędzy (ewidentnym – k. 308) opóźnieniem pozwanej a niemożnością wykonywania przez siebie umowy. Ciężar dowodu w tym zakresie spoczywał na powodzie, który winien był odnieść się do argumentacji pozwanej (k. 445 i k. 658 – 659), wskazującej, że płatności dokonywane były w formie kompensaty wzajemnych wierzytelności, zaś opóźnienia w przelewach nie dotyczyły wysokich kwot i były nieznaczne. Podkreślenia wymaga, że w kontekście żądania zapłaty kary umownej istotnego znaczenia nie może mieć nieopłacenie przez pozwaną faktur z 2013 r. i wzywanie powoda do odbioru brykietu (k. 350), skoro żądanie zapłaty w tej mierze pozwana zwalcza właśnie zarzutem potrącenia z tytułu kary umownej. Niezasadnie zatem Sąd I instancji odwołał się do tej okoliczności wskazując na istnienie po stronie powoda podstawy do powstrzymania się z produkcją. Istotne było, czy takie podstawy istniały w okresie objętym zarzutem potrącenia i czy powód złożył w tym okresie oświadczenie wymagane treścią art. 552 k.c. w zw. z art. 612 k.c. Materiał dowodowy zgromadzony w aktach sprawy nie zezwala jednak na pozytywną odpowiedź w tym przedmiocie. W mailu z 11 lipca 2012 r. (k. 352) powód bowiem prosił jedynie „o wsparcie przez zapłatę za zaległe faktury”, a pozwany w odpowiedzi zadeklarował zapłatę do 20 lipca 2012 r. (k. 351). Stan taki nie stwarzał uzasadnienia dla wstrzymania produkcji, bowiem powód, wykonując swe uprawnienie z art. 552 k.c. jedynie wówczas mógłby powstrzymać się z dalszą częścią dostaw, gdyby wyznaczył uprzednio pozwanemu odpowiedni termin do zabezpieczenia zapłaty – a tego uczynił.

W ocenie Sądu Apelacyjnego również analiza zeznań świadków przesłuchanych przed Sądem I instancji w dniu 19 listopada 2013 r. nie dawała podstaw do przyjęcia, by w okresie objętym żądaniem zapłaty kar umownych (1 stycznia 2011 r. – 31 grudnia 2012 r.) zachowanie pozwanego uniemożliwiło wykonanie umowy. Jakkolwiek bowiem np. kierowca P. W. (1) nie odbierał towaru, gdy był chory, to okoliczność ta nie wydaje się mieć większego znaczenia, skoro chorował we wrześniu 2010 r. Z zeznań tego świadka wynika, że niekiedy zostawiał wprawdzie w magazynie część towaru – ale nie wiadomo kiedy i dlaczego. Nie można przy tym nie zauważyć, że świadek ten zaznaczył, iż powód narzekał na brak słomy, co potwierdza forsowaną przez pozwanego tezę o braku należytego zaopatrzenia się powoda w surowiec niezbędny do produkcji brykietu.

Dokonując we własnym zakresie analizy zeznań pozostałych świadków przesłuchanych w tym samym dniu Sąd Apelacyjny zauważa, że skarżący trafnie wychwycił (k. 717) wewnętrzną sprzeczność w zeznaniach świadka K. P., który z jednej strony podał, że były długie przestoje związane z nieodbieraniem towaru przez pozwanego, po czym stwierdził, że łączny czas urlopu związanego z przestojem wynosił 7 dni w ciągu całego okresu współpracy. Brak jest przy tym danych umożliwiających uznanie, że owe przestoje miały miejsce w okresie objętym żądaniem zapłaty kar umownych. Podobne zastrzeżenia mieć należy do zeznań świadka K. N. (1). Podał on, że „jeśli TIR nie przyjeżdżał szliśmy do domu” – nie wiadomo jednak kiedy to było i ile było takich sytuacji. Również z zeznań A. C. (1), przesłuchanego na tej samej rozprawie nie sposób wywnioskować w jakich okresach „pozwany nie miał transportu i nie odbierał brykietu”. Nadto brak jest jakiegokolwiek oparcia dla przeświadczenia wyrażanego przez tego świadka, że „to pozwany miał dostarczać części zamienne dla linii produkcyjnej”.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego pozwanej przysługiwała możliwość przeczenia twierdzeniom powoda i powołania się na zeznania świadków M. M. oraz M. W. oraz na dowody wnioskowane w pkt. 6 i 9 pisma z dnia 15 października 2013 r., pominięte przez Sąd I instancji. Pozostałe wnioski dowodowe, zawarte w apelacji podlegały oddaleniu, jako nieistotne dla rozstrzygnięcia.

Analiza zeznań przesłuchanego na rozprawie apelacyjnej świadka M. M. (3), pełniącego w czasie trwania umowy funkcję członka zarządu pozwanej i osoby odpowiedzialnej za kontakty z powodem, prowadzi do wniosku, że produkowanie przez powoda ilości niższej od umówionej miało bezpośrednie przełożenie na sytuację pozwanej. Świadek wskazał, że spodziewane od powoda dostawy stanowiły blisko 40% pokrycie przedmiotu zamówienia realizowanego z kolei przez pozwaną na rzecz elektrowni. Jakkolwiek pozwanej spółce udało się uniknąć zapłaty naliczonych jej kar umownych, to w ramach zawartej z elektrownią ugody musiała realizować w 2012 r. miesięczne limity dostaw brykietu po cenach z 2011 r. (ugoda – k. 261 – 263). Poza tym, chociaż została podpisana wieloletnia umowa o współpracy z elektrownią na 15 lat (k. 253 – 260), to jednak nie weszła ona w życie z uwagi na zaniżone dostawy w latach 2011 – 2012. Świadek ten kategorycznie stwierdził, że pozwana spółka zawsze była w stanie odebrać towar, a samochód wyjeżdżał w momencie, gdy towar był gotowy do odbioru. W ocenie Sądu Apelacyjnego zeznania świadka są wiarygodne, bowiem znajdują odzwierciedlenie w korespondencji mailowej stron (k. 159 – 169). W mailach kierowanych przez M. M. znajdowały się bądź wezwania do określenia przez powoda ilości biomasy celem przygotowania transportu, bądź ponaglenia do zwiększenia produkcji, natomiast powód przedstawiał planowaną wielkość produkcji. Powyższy fragment materiału dowodowego w powiązaniu z zeznaniami świadków K. N. i P. W. uzasadnia tezę, że pozwana miała stawiać się po odbiór towaru zgodnie z zawiadomieniem powoda. Nie wytrzymuje przy tym krytyki stanowisko zaprezentowane przez pełnomocnika powoda na ostatniej rozprawie apelacyjnej, że powód miał podstawy, by przewidzieć ilość towaru realnie potrzebnego pozwanej. Nie było rzeczą powoda snucie takich prognoz lecz wykonywanie umowy zgodnie z jej treścią, ewentualnie dążenie do uzyskania na piśmie zmiany umowy, do czego jednak nie doszło. Z przyczyn podanych powyżej nie mogą też być przeciwwagą dla zeznań świadka M. zeznania złożone przez P. W.. Szczególnego pokreślenia natomiast wymaga, że gdy tylko powód rzeczywiście posiadał jakąś ilość towaru nieodebranego przez pozwaną, to wysyłał monity wzywające do odbioru; miało to miejsce jednak tylko w październiku i listopadzie 2012 r. oraz w marcu 2013 r. (k. 374, 377, 379, 380 i 350). Z zeznań M. M., a także z zeznań M. W. przesłuchanego na rozprawie apelacyjnej w dniu 22 sierpnia 2014 r. wynika, że zasadniczym problemem powoda było niezabezpieczenie we właściwym czasie odpowiedniej ilości surowca niezbędnego do produkcji brykietu. Przyjąć przy tym należy, że sam fakt zawarcia przez powoda z A. C. umowy na dostawę słomy na poziomie 350 ton miesięcznie w latach 2011 i 2012 – wyeksponowany w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku – nie dowodzi bynajmniej realizowania tej umowy, zaś istniejące powiązania rodzinne (A. C. jest teściem powoda) nakazują się odnieść z pewna dozą ostrożności do tej części materiału dowodowego.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego zeznania M. M. i M. W. potwierdziły tezę pozwanej, że powód z przyczyn leżących po jego stronie nie wyprodukował umówionej ilości towaru. Natomiast nie można podzielić poglądu pozwanej, by dodatkowo potwierdzone to zostało świadectwami ważenia pojazdu (k. 498 – 561), z których dowód Sąd Apelacyjny także przeprowadził. Jakkolwiek ze świadectw tych rzeczywiście wynika, że waga ta wielokrotnie nie przekraczała 20 ton, to jednak nie może być to uznane – w ślad za twierdzeniami pozwanej – za dowód załadowywania TIR-a poniżej jego pojemności. Świadek M. w swych zeznaniach potwierdził bowiem stanowisko powoda, że „ może być tak, że jedna przyczepa waży 20 ton, a inna 18 ton, mimo że jest załadowana po brzegi”; wydaje się, że zależy to od wilgotności brykietu.

Osobnego rozważenia wymagały jeszcze awarie linii produkcyjnej (oczywiście w latach 2011 – 2012) i wynikające stąd przestoje, które zostały potwierdzone zeznaniami świadków K. N. i A. C.. Pozwana dążyła do wykazania (pkt. 9 pisma procesowego z dnia 15 października 2013 r. w powiązaniu z zeznaniami świadka M. W.), że chodziło o drobne naprawy obciążające powoda, została jednak pozbawiona tej możliwości przez Sąd I instancji. Przesłuchanie M. W. w charakterze świadka w postępowaniu apelacyjnym uzasadnia przyjęcie, że awarie linii produkcyjnej nie były częste. Zeznania te należy uznać za wiarygodne tym bardziej, że do akt sprawy została złożone tylko jedne zamówienie powoda na zużyte elementy linii produkcyjnej – z dn. 27 czerwca 2012 r. (k. 370). Co więcej, zamówienie to – jak wyjaśnił świadek – dotyczyło części zużywających się szybko, a więc takich które powód powinien mieć u siebie na stanie. Zapis pkt. 7.3 instrukcji użytkowania i obsługi brykieciarki (k. 615), z której dowód Sąd Apelacyjny przeprowadził zgodnie z żądaniem pozwanej, rzeczywiście wskazuje, że ślimak sprężający a także tłok wraz z tuleją formowania wstępnego oraz tuleją formującą (będące przedmiotem w/w zamówienia) należą do grupy części szybko zużywających się, zaś stosownie do treści § 4 pkt. 4 umowy łączącej strony to powód zobowiązany był do usuwania wad i usterek linii produkcyjnej i utrzymywania jej w stanie sprawności technicznej. W takich okolicznościach nie jest zatem możliwe uwzględnienie stanowiska powoda, dążącego do przerzucenia na stronę pozwaną skutków związanych z przestojem linii produkcyjnej i dodatkowo tylko podkreślić należy, że udokumentowany został zaledwie jeden (trzytygodniowy) przestój wynikający z czasu realizacji w/w zamówienia (k. 369).

To, co zostało powiedziane powyżej prowadzi do wniosku, że po stronie powoda zaktualizowały się przesłanki do naliczenia kary umownej, stosownie do § 5 pkt 9 umowy. Złożenie przez pozwaną pismem z dnia 28 maja 2013 r. oświadczenia o potrąceniu kar umownych w wysokości 497.562,52 zł względem wierzytelności powoda w kwocie 112.855,03 zł, wynikającej z przedmiotowej faktury VAT (...) (a także względem następnej wierzytelności z faktury VAT (...) w kwocie 188.403,62 zł) było zatem zasadne, przy czym dopuszczalne też było dalsze potrącenie w zakresie odsetek od kwoty 112.855,03 zł wynoszących 2.130,33 zł (za okres od 31 marca 2013 r. do 22 maja 2013 r.), co zostało dokonane przez pozwaną w sprzeciwie od nakazu zapłaty (k. 86).Wyliczenie przedstawione przez pozwaną (k. 91) nie budzi zastrzeżeń od strony matematycznej, obejmuje bowiem 20% od wartości niezrealizowanego przez powoda zamówienia. W ocenie Sądu Apelacyjnego kwota ta powinna być jednak pomniejszona o kary naliczone za październik (12.627,36 zł) i listopad 2012 r. (15.128,56 zł) – łącznie o 27.775,92 zł, kiedy to powód był w gotowości produkcyjnej. Złożona do akt korespondencja mailowa obrazuje bowiem niezbicie, że w tych miesiącach powód wzywał pozwaną do odbioru towaru zalegającego w magazynie (k. 374, 377, 379 i 380), z zapowiedzią wstrzymania dalszej produkcji, co na stronę pozwaną przesunęło ciężar dowodzenia, że zwłoka w odbiorze nie miała żadnego znaczenia. Pozwana w tej mierze ograniczyła się jednak tylko do własnych wywodów. Tak nieznaczne obniżenie kary umownej (do kwoty 469.786, 60 zł) pozostało jednak bez wpływu na ocenę żądania pozwu.

Sąd Apelacyjny rozważał również kwestię miarkowania kary umownej w trybie art. 484 § 2 k.c. Wobec wykonania przez powoda zobowiązania w niewielkim zakresie, w grę mogło wchodzić jedynie zbadanie, czy kara nie była rażąco wygórowana.

Przypomnienia wymaga, że zastrzeżenie kary umownej ułatwia wierzycielowi realizację jego uprawnień z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, ponieważ może on jej dochodzić bez względu na wysokość poniesionej szkody, a obowiązek zapłaty kary przez dłużnika ma charakter bezwzględny. Chociaż możliwość dochodzenia kary umownej, zastrzeżonej na wypadek niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, nie jest uzależniona od wystąpienia szkody związanej z nienależytym wykonaniem zobowiązania (zob. uchwałę 7 sędziów SN z 6 listopada 2003 r., III CZP 61/03, LEX 81615), przyjmuje się, że ocena zaistniałej z tego powodu szkody nie pozostaje bez wpływu na ograniczenie wysokości dochodzonej kary umownej (zob. wyrok SN z 19 kwietnia 2006 r., V CSK 34/06, LEX 195426). Zdarza się przy tym, że kara umowna, nie będąc rażąco wygórowaną w momencie jej zastrzegania, może się taką stać w następstwie późniejszych okoliczności, do których można przykładowo zaliczyć fakt, iż szkoda wierzyciela jest znikoma, skutkiem czego zachodzi rażąca dysproporcja pomiędzy jej wysokością a wysokością należnej kary. Wykazanie tych okoliczności obciąża dłużnika.

W przedmiotowej sprawie jednak powód ani nie powołał się na takie okoliczności ani nie wyraził wprost żądania miarkowania kary umownej.

Poglądy judykatury, dotyczące możliwości miarkowania kary umownej bez wyraźnego żądania dłużnika są rozbieżne. W wielu orzeczeniach przyjęto, ze w żądaniu oddalenia roszczenia o zapłatę kary umownej implicite mieści się żądanie obniżenia tej kary (zob. wyroki z dnia 14 lipca 1976 r., I CR 221/76, OSNC 1977, nr 4, poz. 76, z dnia 25 marca 1998 r., II CKN 660/97, nie publ., z dnia 16 lipca 1998 r., I CKN 802/97, OSNC 1992, nr 2, poz. 32, z dnia 4 grudnia 2003 r., II CK 271/02, nie publ., z dnia 22 maja 2002 r., I CKN 1567/99, OSNC 2003, nr 7-8, poz. 109, z dnia 27 lutego 2009 r., II CSK 511/08, nie publ.). Według odmiennego stanowiska, w postępowaniu sądowym, którego przedmiotem jest obowiązek zapłaty kary umownej, dłużnik jest obowiązany wyraźnie sformułować żądanie obniżenia kary umownej na podstawie art. 484 § 2 k.c.; nie wystarczy więc samo żądanie oddalenia roszczenia o zapłatę tej kary (tak SN w wyrokach: z dnia 18 czerwca 2003 r., II CKN 240/01, nie publ, z dnia 23 marca 2006 r., IV CSK 89/05, OSNC 2007, nr 1, poz. 15, z dnia 6 lutego 2008 r., II CSK 421/07, nie publ., z dnia 26 listopada 2008 r., II CSK 168/08, nie publ. oraz z dnia 16 kwietnia 2010 r., IV CSK 494/09, OSNC-ZD 2010, nr 4, poz. 115).

Zdaniem Sądu Apelacyjnego w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę szczególnej uwagi wymaga stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w uzasadnieniu wyroku z dnia 8 marca 2013 r. (III CSK 193/12, LEX nr 1341679), a nawiązujące do judykatu z dnia 22 stycznia 2010 r., w którym Sąd Najwyższy uznał, że wniosek o miarkowanie kary umownej nie musi zawierać wprost sformułowania, że dłużnik żąda miarkowania kary umownej, wystarczy, że w trakcie procesu podniesie on także zarzut rażącego wygórowania takiej kary. Przyjąć zatem należy, że „żądanie oddalenia powództwa o zapłatę kary umownej zawiera w sobie także wniosek dłużnika o miarkowanie kary umownej wówczas, gdy z podnoszonych przez niego w trakcie postępowania sądowego okoliczności można wywnioskować, iż żąda on także miarkowania kary umownej. W takich przypadkach, należy przyjąć, iż stanowisko dłużnika żądającego oddalenia roszczenia o zapłatę kary umownej zawiera w sobie także żądanie zmniejszenia wysokości kary umownej, które wprost nie zostało przez dłużnika wyartykułowane. Inną natomiast kwestią, która nie jest już przedmiotem regulacji zawartej w art. 484 § 2 k.c., jest możliwość skutecznego przedstawienia przez dłużnika w postępowaniu sądowym twierdzeń faktycznych i dowodów dla uzasadnienia żądania miarkowania kary umownej, jeżeli takich okoliczności i dowodów nie zgłosił on w pozwie”.

Aprobując ten pogląd Sąd Apelacyjny poddał analizie stanowisko powoda zajęte po zgłoszeniu przez stronę pozwaną w sprzeciwie od nakazu zapłaty zarzutu potrącenia. Podkreślenia wymaga, ze uzasadniając żądanie zapłaty kar umownych pozwana wskazała na fakt poniesienia szkody (k. 101). W odpowiedzi na sprzeciw pozwanej powód złożył pismo procesowe z dnia 4 września 2013 r., kwestionując zasadność obciążenia powoda karami umownymi (co też czynił w korespondencji przedsądowej – k. 428, 429) i eksponując zaniedbania pozwanej w odbiorze towaru, które jednak nie zostały udowodnione w toku procesu. Powód nie zanegował w nim bynajmniej argumentacji strony pozwanej, że zaniżona produkcja brykietu przez powoda miała bezpośrednie przełożenie na kondycję materialną pozwanej. Tymczasem pozwana wywodziła, że na skutek niewykonywania umowy przez powoda nie weszła w życie umowa ramowa nr (...) na zakup biomasy zawarta pomiędzy pozwana a grupą E. w dniu 29 kwietnia 2011 r. (k. 253 – 260), która miała obowiązywać przez 15 lat. Pozwana wskazywała, że stosownie do zapisów § 8 pkt 1 w zw. z. z § 2 pkt 4 tej umowy, warunkiem jej wejścia w życie było zawarcie przez pozwaną spółkę umowy dostawy przez nią biomasy na pierwszy okres rozliczeniowy (obejmujący okres od 1 stycznia 2011 r. do 31 sierpnia 2011 r.) do dnia 31 grudnia 2011 r., co jednak okazało się niemożliwe, bo min. powód, który miał być znaczącym dostawcą (na poziomie ok. 40%), nie wywiązywał się ze swojej umowy w 2011 r. Jakkolwiek pozwanej udało się uniknąć zapłaty kar umownych (bezsporne), to jednak podpisana ugoda (k. 261 – 263) spowodowała, że dostarczała ona w 2012 r. towar do swego kontrahenta po cenach z 2011 r.

W ocenie Sądu Apelacyjnego opisana sytuacja uniemożliwia dokonanie miarkowania kar umownych. Wskazać tu trzeba, że ustawodawca się w przepisie art. 484 § 2 k.c. celowo posłużył się niedookreślonym pojęciem „rażąco” wygórowanej kary umownej, co pozwala sądowi uwzględnić konkretne okoliczności sprawy. W sprawie niniejszej ustalona w umowie kara umowna na poziomie 20% wartości niezrealizowanej miesięcznej dostawy spełniała wszystkie funkcje, jakie z reguły przypisuje się karze umownej: funkcję stymulującą wykonanie zobowiązania, funkcję represyjną w postaci sankcji na niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy oraz funkcję kompensacyjną, polegającą na naprawieniu szkody, jeśli wierzyciel ją poniósł, bez konieczności precyzyjnego wyliczania jej wysokości. W przedmiotowej sprawie trudno uznać, by była ona rażąco wygórowana i by powód we właściwym czasie w ogóle powołał się na taka okoliczność. Na marginesie więc tylko zaznaczyć należy, że problem miarkowania kary umownej ma tu znaczenie drugorzędne o tyle, że nawet zmniejszenie jej o połowę i tak prowadziłoby do wielkości znacznie przekraczającej wartość faktury, dochodzonej pozwem i objętej w pierwszej kolejności zarzutem potrącenia, dokonanego oświadczeniem pozwanej z dnia 28 maja 2013 r.

Jak wiadomo, prawna instytucja potrącenia należy do kategorii zdarzeń prowadzących do wygaśnięcia zobowiązania. Uznanie przez Sąd Apelacyjny istnienia podstaw do złożenia przez stronę pozwaną oświadczenia o potrąceniu musiało w konsekwencji prowadzić też do uznania, że zgłoszone przez powoda żądanie zapłaty kwoty dochodzonej pozwem zostało skutecznie unicestwione, przez co powództwo podlegało oddaleniu.

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. O kosztach za obie instancje orzeczono w oparciu o przepis art. 98 k.p.c. statuującego zasadę odpowiedzialności za wynik procesu.