Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 343/08
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 25 listopada 2008 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Helena Ciepła (przewodniczący)
SSN Teresa Bielska-Sobkowicz
SSN Krzysztof Strzelczyk (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa E. W. T. Ltd w L.
przeciwko E. T. - Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w P.
o nakazanie złożenia oświadczenia,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 25 listopada 2008 r.,
skargi kasacyjnej strony powodowej
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 27 listopada 2007 r.,
1) oddala skargę kasacyjną,
2) oddala wniosek pozwanej o zasądzenie kosztów
postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Powódka E. W. T. Ltd z siedzibą w L. (Anglia) wniosła o nakazanie pozwanej
E. T. spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w P. złożenia w
„Gazecie Wyborczej” w dodatku Turystyka oświadczenia, określoną czcionką, o
następującej treści: „Spółka E. T. Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w P.
przeprasza spółkę E. W. T. Ltd z siedzibą w L., że w latach 2004 – 2006 r.
naruszała jej prawa do firmy bezprawnie używając w obrocie firmy E. W. T. sp. z
o.o.” a także nakazanie pozwanej złożenia wszystkim jej kontrahentom
oświadczenia, że nie jest następcą prawnym, ani nie ma żadnych powiązań
osobowych i kapitałowych z powodową spółką i przeprasza powódkę za
bezprawne korzystanie z jej firmy w latach 2004-2006”.
W uzasadnieniu powództwa opartego na treści art. 433
§ 2 i 4310
k.c. oraz art. 5 i 18
ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji
(Dz. U. Nr 47, poz. 211 ze zm. nazywanej dalej jako uznk) powódka wskazywała,
że jako pierwsza na rynku międzynarodowych usług turystycznych używała firmy E.
W. t. Ltd. Jej firma jest rozpoznawalna, a pozwana używając w okresie od 2004 do
2006 roku takiej samej firmy korzystała z jej renomy.
Wyrokiem z dnia 29 listopada 2007 r. Sąd Okręgowy w P. oddalił w całości
powództwo a Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 27 listopada 2007 r. oddalił apelacją
powódki skierowaną do wyroku Sądu pierwszej instancji, podzielając w całości
poczynione przez ten sąd ustalenia faktyczne i ocenę prawną.
Podstawę rozstrzygnięcia w pierwszej instancji stanowiły następujące ustalenia
faktyczne:
E. W. T. LTd z siedzibą w L. jest spółką prawa angielskiego, której członkiem
zarządu jest J. B.- N. Spółka została wpisana do rejestru 22 marca 1999 roku. Do
dnia 31 stycznia 2001 roku działała pod nazwa G. T. Limited. Pozwana – E. T. sp.
z o.o. z siedzibą w P. została dnia 25 czerwca 2004 r. wpisana do rejestru
przedsiębiorców w Krajowym Rejestrze Sądowym a faktyczną działalność podjęła
po 20 sierpnia 2004 r., kiedy Wojewoda W. udzielił zezwolenia na prowadzenie
działalności gospodarczej w zakresie organizowania imprez turystycznych w kraju i
za granicą. Do 22 czerwca 2006 roku działała pod firma E. W. T.
3
J. B. – N. był wspólnikiem w spółce S. J. Air Broker Biuro Podróży sp. z o.o. z
siedzibą w W., która 20 czerwca 2000 r. zmieniła nazwę na E. W. T. sp. z o.o. i pod
tą firmą prowadziła działalność związaną z organizacją imprez turystycznych do 24
września 2002 r. Od tego dnia działa pod firmą E. H. sp. z o.o. 1 września 2002 r.
zawarła z powodową spółką umowę agencyjną, na podstawie której powódka
świadczyła usługi na rzecz E. H., prowadzącej całą działalność w zakresie
sprzedaży imprez turystycznych. Powódka przyjmowała wpłaty od klientów w
imieniu E. H. Sama nie mogła, ze względu na brak zezwolenia, prowadzić
działalności agenta turystycznego polegającej na stałym pośredniczeniu w
zawieraniu umów o świadczenie usług turystycznych na rzecz organizatorów
turystyki posiadających zezwolenie lub na rzecz innych usługobiorców z siedzibą w
kraju.
W 2004 r. doszło do konfliktu pomiędzy J. B.-N. a R. R. prokurentem spółki E. H.,
który zarzucał powódce nie regulowanie płatności kontrahentom, w tym hotelom a
samemu J. B.-N., wyprowadzanie pieniędzy ze spółki. W takiej sytuacji, 6 czerwca
2004 r. J. B.-N. sprzedał udziały w E. H. - R. R. a 5 czerwca 2004 r. spółki
rozwiązały umowę agencyjną. Od tego dnia powódka nie prowadzi żadnej
działalności na terenie Polski i nie sprzedaje wycieczek polskim klientom.
Zaprzestała także prowadzenia działalności w branży turystycznej na rynku
międzynarodowym.
W ramach oceny prawnej zgłoszonego żądania Sąd Okręgowy wskazał, że art. 8
Konwencji paryskiej o ochronie własności przemysłowej z dnia 20 marca 1983 r. nie
może stanowić samodzielnej podstawy ochrony nazwy handlowej przedsiębiorcy
zagranicznego oraz, że ochrona ta jest udzielana przez przepisy prawa krajowego,
czyli między innymi art. 4310
k.c. w związku z art. 433
k.c. Według art. 433
§ 1 k.c.
firma przedsiębiorcy powinna odróżniać się firm innych przedsiębiorców
prowadzących działalność na tym samym rynku. W związku z tym Sąd Okręgowy
ocenił, czy w spornym okresie strony działały na tym samym rynku i czy istniało
niebezpieczeństwo konfuzji obu firm w świadomości innych podmiotów. Powódka
do 5 czerwca 2004 r. była agentem turystycznym świadczącym usługi tylko na
rzecz spółki E. H. sp.z o.o., dysponującej odpowiednim zezwoleniem na
organizowanie imprez turystycznych na terenie Polski. Wycieczki były sprzedawane
4
przez spółkę E. H. i pod jej firmą. Bezsporne też było, że powódka po tym dniu nie
prowadziła działalności w branży turystycznej, także na rynku międzynarodowym.
W konsekwencji sąd uznał, że strony w latach 2004 – 2006 nie prowadziły
działalności na tym samym rynku w rozumieniu art. 433
§ 1 k.c..
Jako chybione ocenił Sąd Okręgowy twierdzenia powódki o przysługującym jej
prawie pierwszeństwa do używania firmy „E. W. T.” oraz do znaku towarowego „E.
W. T”. Jako pierwsza zaczęła używać wymienionej firmy spółka działająca obecnie
pod nazwą E. H. sp. z o.o., która używa także znaku towarowego o identycznej
treści i dlatego, według sądu, to powódka naruszała prawa odrębnego (pomimo
powiązań personalnych) podmiotu.
Zdaniem Sądu Okręgowego, powódka nie udowodniła, że renoma, na którą się
powołuje, istnieje w świadomości klientów, a nadto, że firma pozwanej
wprowadzała w błąd w rozumieniu art. 433
§ 2 k.c. Powódka nie wykazała także, iż
przysługuje jej prawo do znaku towarowego odpowiadającego jej firmie.
Roszczenie powódki nie znajduje również uzasadnienia w treści art. 5 oraz art. 3
uznk. Przepisy tej ustawy mają zastosowanie między konkurującymi ze sobą na
rynku przedsiębiorcami. Tymczasem strony nie konkurują wspólnym rynku, gdyż
powódka w 2004 r. zaprzestała prowadzenia działalności gospodarczej a ponadto
w latach 2001 – 2002 na tym samym rynku działały dwa podmioty o podobnej
firmie, przy czym to powódka, jako druga zaczęła korzystać ze spornej firmy.
W apelacji od wyroku Sądu Okręgowego powódka zarzuciła naruszenie art.
4310
k.c., art. 3 i 5 uznk w związku z art. 8 Konwencji paryskiej a także naruszenie
art. 127, 129, 230, 233, 47912
§ 1, 177 § 1 pkt 4 k.p.c.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego, pomimo treści art. 127 k.p.c., zostały słusznie
pominięte „pisma od kontrahenta pozwanego” wskazane w pozwie jako dowód,
których powód nie załączył do pozwu, ale złożył dopiero w toku postępowania i to
w związku ze stosownym zarzutem pozwanej spółki, natomiast art. 129 k.p.c. nie
odnosi się do sądu ale do stron a zgłoszone przez powoda żądanie złożenia przez
pozwanego oryginału dokumentu obejmowało dowód pominięty przez sąd na
podstawie art. 47914
§ 2 k.p.c.. Ponieważ toczące się równolegle postępowanie
karne dotyczyło tego samego, pominiętego dokumentu, zawieszenie postępowania
cywilnego nie znajdowałoby żadnego uzasadnienia. Pozwana spółka podnosząc,
5
że powódka nie załączyła do pozwu dokumentów, które miały służyć wykazaniu, że
podobieństwo firm prowadziło do pomyłek kontrahentów pozwanego, w istocie
w sposób jednoznaczny dała wyraz temu, że nie przyznaje tych okoliczności.
Dlatego brak było podstaw do zastosowania w sprawie art. 230 k.p.c.
Niezasadne okazały się także zarzuty naruszenia prawa materialnego.
Strony nie prowadziły, w istotnym dla sprawy okresie od 2004 r. do 2006 r.
działalności na tym samym rynku. Brak konkurencyjności był następstwem
zaniechania prowadzenia działalności przez powódkę w branży turystycznej
w związku z ustaniem współpracy ze spółką E. H. Sąd Apelacyjny podzielił
stanowisko, że pierwszeństwo do spornej wersji firmy miała spółka E. H. Skoro
zatem spółka ta w czerwcu 2004 r. zaprzestała współpracy z powódką i podjęła
współpracę z innym podmiotem (powiązanym z E. H. kapitałowo), to zrozumiałe
jest przejęcie przez nowo powstałą, pozwaną spółkę pierwotnej firmy tego
najbliższego kontrahenta. Sąd Apelacyjny zwrócił także uwagę, że firma powoda
odróżnia się od pierwotnej firmy pozwanej określeniem formy osoby prawnej (Ltd).
W końcu, jako ostatnią okoliczność usprawiedliwiającą oddalenie powództwa Sąd
Apelacyjny podał nieadekwatność żądania opublikowania przeprosin w prasie
polskiej wobec faktu, że powódka nie prowadziła na rynku polskim działalności w
branży organizowania usług turystycznych. Brak wskazania konkretnych
podmiotów, którym pozwana miałaby złożyć oświadczenie sformułowane w punkcie
drugim pozwu, czyniłoby ewentualne orzeczenia sądu niewykonalne.
Powódka wniosła skargę kasacyjną od wyroku Sądu Apelacyjnego, w której
w istotnej części zostały powielone zarzuty podniesione w apelacji od wyroku
oddalającego powództwa. Powódka zarzuciła naruszenie art. 4310
k.c. oraz art. 5
uznk w związku z art. 8 Konwencji paryskiej oraz samodzielnie art. 3 uznk przez
przyjęcie, że nie znajdują one zastosowania w sytuacji, gdy przedsiębiorcy nie
prowadzą w danym momencie jednoczesnej działalności na danym rynku, lecz taka
działalność była przez jednego z przedsiębiorców na danym rynku wykonywana,
gdy nazwa jednego przedsiębiorcy może wprowadzać w błąd potencjalnych jego
kontrahentów, a nadto działalność jednego przedsiębiorcy z uwagi na faktyczne
przejęcie rynku uniemożliwia działalność drugiego z nich. Poza tym według
powódki doszło do naruszenia art. 4310
k.c. przez przyjęcie, że z przepisu tego nie
6
wynika możliwość sformułowania żądania nakazania naruszającemu prawo do
firmy opublikowania oświadczenia o treści sformułowanej w pozwie z uwagi na jej
nieokreśloność. Sąd Apelacyjny naruszył także, wymienione przez powódkę,
przepisy postępowania tj.: art. 233, 229 i 230, 231, 127, 129, 47912
§ 1, 177 § 1 pkt
4 k.p.c.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Właściwe zastosowanie przepisów prawa materialnego uwarunkowane jest
prawidłowością ustaleń faktycznych związanych z respektowaniem przepisów
postępowania przez sąd drugiej instancji. Dlatego, w pierwszej kolejności wymaga
rozważenia podstawa skargi kasacyjnej przewidziana w art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c.
W postępowaniu ze skargi kasacyjnej niedopuszczalne jest badanie
zasadności dokonanych ustaleń faktycznych i dowodów. Wynika to z treści art.
3983
§ 3 k.p.c., który wprawdzie nie wymienia expressis verbis przepisów, których
naruszenie, w związku z ustalaniem faktów i przeprowadzaniem dowodów, nie
może być przedmiotem zarzutów wypełniających drugą podstawę kasacyjną, to
jednak, jak trafnie przyjmuje się w judykaturze (por. m.in. wyrok z dnia 26 z dnia
11 maja 2007, sygn. akt V CSK 456/06, nie publ.; z dnia kwietnia 2006 r.
(sygn. akt V CSK 11/06, nie publ.; z dnia 23 listopada 2005 r., sygn. akt III CSK
13/05, OSNC 2005, nr 4, poz. 76;) nie ulega wątpliwości, że obejmuje on zarzut
naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. motywowany dowolną, jednostronną, sprzeczną
z zasadami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego oceną zebranego
w sprawie materiału dowodowego. Podobne konsekwencje łączą się ze
wskazaniem w skardze kasacyjnej art. 229 i 230 k.p.c. Przepisy te, obejmujące
przypadki regulacji ustalania faktów, określane w doktrynie jako „ustalanie
bezdowodowe”, są również wyłączone z zakresu drugiej podstawy kasacyjnej z art.
3983
§ 3 k.p.c. (tak też Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 30 czerwca 2006 r.
V CSK 146/06, nie publ.; w wyroku z dnia 10 stycznia 2008 r., IV CSK 404/07, nie
publ.).
Ze względu na treść art. 3983
§ 3 k.p.c. nie może stanowić przedmiotu rozważań
Sądu Najwyższego także zarzut naruszenia art. 231 k.p.c., który – tak, jak
wcześniej wymienione przepisy - odnosi się do ustaleń faktycznych.
7
Trzeba także przypomnieć, że skarga kasacja jest środkiem zaskarżenia orzeczeń
wydanych przez sąd drugiej instancji (art. 3981
§ 1 k.p.c.). Oznacza to, że kontrola
kasacyjna dokonywana przez Sąd Najwyższy obejmuje stosowanie prawa -
procesowego i materialnego - przez sąd drugiej instancji, jeśli zaś chodzi
o naruszenia prawa popełnione przez sąd pierwszej instancji, to mogą one być
wytykane w apelacji. Nieuwzględnienie przez sąd drugiej instancji słusznych
zarzutów apelacji może stanowić podstawę skargi kasacyjnej. Jednak ilustracją
błędów sądu drugiej instancji mogą być jedynie te przepisy postępowania, które
zastosował lub powinien był zastosować ten sąd. Mogą to być przepisy
o postępowaniu przed sądem drugiej instancji lub też stosowane odpowiednio
przepisy o postępowaniu przed sądem pierwszej instancji. W tym ostatnim
przypadku obok przepisów o postępowaniu przed sądem pierwszej instancji
konieczne jest wskazanie normy kompetencyjnej zawartej w art. 391 § 1 k.p.c.
Tego warunku nie spełnia skarga kasacyjna powódki.
Gdyby nawet pominąć tę wadę skargi, to i tak w ostatecznym rezultacie nie
zasługiwały na uwzględnienie nieprecyzyjnie przedstawione zarzuty naruszenia
innych przepisów postępowania.
W art. 127 k.p.c. uregulowane zostały kwestie dotyczące pism procesowych
mających na celu przygotowanie rozprawy. Ze względu na ustawowe wymagania,
co do ich zawartości, pierwszym pismem procesowym spełniającym kryteria pisma
przygotowawczego może być odpowiedź na pozew, w którym strona może po raz
pierwszy „wypowiedzieć się co do twierdzeń strony przeciwnej i dowodów przez nią
przywołanych”. Pozew jest - podobnie jak pismo przygotowawcze - kwalifikowanym
pismem procesowym. Może wprawdzie zawierać wnioski zmierzające do
przygotowania rozprawy (np. wezwanie na rozprawę wskazanych w pozwie
świadków i biegłych – art. 187 § 2 pkt 1 k.p.c.), jednak rola i znaczenie pozwu dla
wszczęcia i biegu postępowania nie pozwala na wyciąganie wniosków, które
prezentuje się w skardze kasacyjnej, zwłaszcza że w postępowaniu odrębnym
w sprawach gospodarczych zostały w art. 47912
§ 1 k.p.c. przyjęte szczególne
sankcje zaniechania podania w pozwie wszystkich twierdzeń i dowodów na ich
poparcie. Dlatego nie można zgodzić się ze skarżącą, że w pozwie wystarczyło
tylko powołanie dowodów z dokumentów, którymi dysponowała powódka, a ich
8
złożenie w późniejszym terminie było dopuszczalne i to bez żadnych negatywnych
konsekwencji. Podanie dowodów przez powoda w rozumieniu art. 47912
§ 1 k.p.c.
oznacza ich złożenie, a w przypadku dokumentów pozostających w jego
dyspozycji, załączenie do pozwu.
Sąd drugiej instancji nie naruszył art. 129 k.p.c. albowiem przepis ten jest
skierowany do tej strony procesu, która powołuje się w piśmie na dokument.
Obowiązek złożenia oryginału dokumentu powstaje z chwilą zgłoszenia takiego
żądania przez stronę przeciwną i obciąża stronę powołującą się na dokument. Poza
tym aktualne są dwa inne argumenty przemawiające za oddaleniem w tej części
skargi kasacyjnej.
Po pierwsze, należy zważyć, że zastosowanie art. 129 k.p.c. stało się nieaktualne
skoro Sąd uznał za niedopuszczalne, ze względu na prekluzję dowodową
(art. 47914
§ 2 k.p.c.), powoływanie się przez pozwaną na dokument, który na
żądanie powódki miał być przedstawiony w oryginale. Po drugie, Sąd Okręgowy
oddalił wniosek powódki o zobowiązanie pozwanego do złożenia oryginału
oświadczenia z dnia 6 czerwca 2004 r., jako złożony po terminie a Sąd Apelacyjny
oddalił w tej części apelację uznając decyzję sądu pierwszej instancji za prawidłową
ze względu na treść art. 47914
§ 2 k.p.a. w skardze kasacyjnej nie zarzuca się
naruszenia tego przepisu.
Przytoczone ostatnio okoliczności usprawiedliwiają nie uwzględnienie zarzutu
naruszenia art.177 § 1 pkt 4 k.p.c., który uprawnia sąd do zawieszenia
postępowania z urzędu, jeżeli ujawni się czyn, którego ustalenie w drodze karnej
lub dyscyplinarnej mogłoby wywrzeć wpływ na rozstrzygnięcie w sprawie cywilnej.
Postępowanie karne dotyczy bowiem wymienionego oświadczenia z dnia
6 czerwca 2004 r. , które - ze wskazanych wyżej przyczyn - nie stanowiło podstawy
ustaleń faktycznych sądu. Skarżący nie wskazał jednocześnie w skardze
kasacyjnej, w jaki sposób wynik postępowania karnego mógłby mieć wpływ na
wynik postępowania cywilnego.
W związku z oddaleniem zarzutów dotyczących naruszenia przepisów
postępowania dla oceny podniesionych przez skarżącą zarzutów naruszenia prawa
materialnego miarodajny jest stan faktyczny będący podstawą wydania
zaskarżonego wyroku.
9
Należy zgodzić się ze stanowiskiem Sądu Apelacyjnego, że ustalenia te wiążące
Sąd Najwyższy usprawiedliwiały odmowę udzielenia powódce ochrony prawnej.
Powódka swoje roszczenia opierała na trzech podstawach prawnych a mianowicie
na art. 3 i 5 uznk oraz na podstawie art. 4310
k.c. w związku z art. 433
k.c. Każda
z tych samodzielnych podstaw ochrony, stanowiących wypełnienie ogólnej normy
art. 8 Konwencji paryskiej o ochronie oznaczeń przedsiębiorstw zagranicznych
uwzględnia jako pozytywną przesłankę ich zastosowania, działania na tym samym
rynku i stosunku konkurencji.
W zakresie ochrony firmy przewidzianej w kodeksie cywilnym skarżąca przytoczyła
jedynie art. 4310
k.c., który reguluje cywilnoprawne sankcje w razie zagrożenia lub
naruszenia prawa do firmy. W tym tylko zakresie można podzielić pogląd Sądu
Apelacyjnego, odpowiadający poczynionym ustaleniom faktycznym, że
opublikowanie oświadczenia na terytorium kraju, w którym domagający się ochrony
przedsiębiorca nie prowadził działalności gospodarczej nie służy usunięciu skutków
ewentualnego naruszenia prawa do firmy poza granicami Polski.
Art. 4310
k.c. nie rozstrzyga zasadniczych kwestii pozwalających na uznanie, iż
rzeczywiście doszło do naruszenia prawa do firmy. Z uzasadnienia tej podstawy
skargi kasacyjnej wynika wprawdzie, iż skarżący upatruje tego naruszenia
w używaniu w określonym czasie przez pozwaną podobnej firmy a to miało
wprowadzać w błąd, co do osoby przedsiębiorcy. Jednak nie jest rzeczą Sądu
Najwyższego poszukiwanie normy prawnej odpowiadającej sformułowanemu
w skardze kasacyjnej zarzutowi.
Gdyby, pomimo tej uwagi rozważać zarzut naruszenia art. 4310
k.c. w związku
z treścią art. 433
k.c., to wówczas należałoby odwołać się do wiążącego Sąd
Najwyższego stanu faktycznego stanowiącego podstawę wydania zaskarżonego
wyroku, z którego nie wynikało, aby kiedykolwiek doszło do konfuzji firmy powódki
z poprzednią firmą pozwanej. Natomiast zgodnie z art. 433
§ 1 k.c. każda firma
powinna odróżniać dostatecznie od innych przedsiębiorców, prowadzących
działalność na tym samym rynku. Z powyższego wynika, iż do naruszenia prawa do
firmy może dojść tylko wtedy, gdy przedsiębiorcy, których firmy nie różnią się
dostatecznie, prowadzą działalność na tym samym rynku. Jak wynika z obszernych
a zarazem trafnych wywodów Sądu Apelacyjnego strony w okresie od 2004 do
10
2006 r. nie prowadziły działalności na tym samym rynku w sensie geograficznym
oraz ze względu na rodzaj prowadzonej działalności tj. usług turystycznych. Są to
powszechnie przyjmowane w literaturze kryteria oceny tożsamości rynku, jako
przesłanki naruszenia prawa do firmy uregulowanego w art. 433
§ 1 k.c.
Działanie na tym samym rynku geograficznym oraz asortymentowym przez
przedsiębiorców wywołuje między nimi stosunek konkurencji. Pozostawanie
w stosunku konkurencji jest także istotne dla zastosowania art. 3 i 5 ustawy z dnia
16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Wynika to nie tylko
z zakresu przedmiotowego (art. 1 uznk) oraz celu tej ustawy ale także typizacji
czynów niedozwolonych określanych, jak w przypadku art. 5, jako „czyny
nieuczciwej konkurencji”. Jak słusznie wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia
7 października 1999 r. (sygn. akt I CKN 126/98, OSNC 200/4/70 ) zacieśnienie
przez art. 5 uznk ochrony oznaczenia przedsiębiorstwa jedynie do wypadków
użycia tego samego lub podobnego oznaczenia przez konkurentów tj. osoby
zabiegające o tę samą klientelę, wynika z zawartego w tym przepisie zastrzeżenia
mówiącego o możliwości wprowadzenia klientów w błąd co do tożsamości
przedsiębiorstwa. W rozpoznawanej sprawie zostało stwierdzone, że powódka
nigdy na terenie Polski nie świadczyła usług w zakresie organizacji imprez
turystycznych, a od 2004 r. zaniechała zupełnie działalności w tej branży.
Podkreślenie to jest istotne wobec wyrażanego w literaturze stanowiska (por. też
wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 czerwca 2004 r. (sygn. akt V CK 550/03,
Monitor Prawniczy 2004/14/31), że do zastosowania art. 5 uznk nie jest konieczne
aby przedsiębiorcy działali nie tylko na tym samym rynku terytorialnym ale także na
tym samym rynku produktów i usług.
Z tych wszystkich względów Sąd Najwyższy oddalił skargę kasacyjna
powódki na podstawie art. 39814
k.p.c.