UCHWAŁA Z DNIA 3 MARCA 2009 R.
I KZP 30/08
1. Norma zawarta w zdaniu drugim art. 607s § 4 k.p.k. „Sąd związany
jest wymiarem orzeczonej kary”, w związku z art. 607t § 2 k.p.k., w odnie-
sieniu do skazanego obywatela polskiego, przekazanego uprzednio inne-
mu państwu członkowskiemu Unii Europejskiej na podstawie europejskiego
nakazu aresztowania, a następnie odesłanego na terytorium Rzeczypospo-
litej Polskiej w celu wykonania kary, wyłącza w stosunku do niego procedu-
rę przekształcenia kary przewidzianą w art. 114 § 4 k.k. w zw. z art. 611c §
2 k.p.k. oraz w art. 10 i 11 Konwencji o przekazywaniu osób skazanych z
dnia 21 marca 1983 r. (Dz. U. 1995 r. Nr 51, poz. 279).
2. Określenie w wyroku sądu innego państwa członkowskiego Unii
Europejskiej, podlegającym wykonaniu w Polsce na podstawie art. 607s §
4 i art. 607t § 2 k.p.k., warunków, od spełnienia których uzależnione jest
ubieganie się przez skazanego o warunkowe przedterminowe zwolnienie,
stanowi element wymiaru kary i w związku z tym wiąże sąd orzekający w
przedmiocie wykonania tej kary w Rzeczypospolitej Polskiej.
Przewodniczący: Prezes SN L. Paprzycki.
Sędziowie SN: P.r Hofmański (sprawozdawca). S. Zabłocki.
Prokurator Prokuratury Krajowej: A. Herzog.
Sąd Najwyższy w sprawie Jakuba T., po rozpoznaniu, przekazanego
na podstawie art. 441 § 1 k.p.k. przez Sąd Apelacyjny w P., postanowie-
niem z dnia 4 listopada 2008 r., zagadnienia prawnego wymagającego za-
sadniczej wykładni ustawy:
2
„Czy zapis w art. 607s § 4 k.p.k.: «Sąd związany jest wymiarem orzeczonej
kary» powoduje w odniesieniu do skazanych obywateli polskich, wydanych
uprzednio innemu państwu na podstawie europejskiego nakazu areszto-
wania i odesłanych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w celu wykona-
nia kary, że wyłączona jest w odniesieniu do nich procedura przekształce-
nia kary, o której mowa w art. 114 § 4 k.k. w związku z art. 611c § 2 k.p.k. i
art. 9-11 Konwencji o przekazywaniu osób skazanych z dnia 21 marca
1983 r. (Dz. U. Nr 51 z 1995 r., poz. 279)
oraz, czy w przypadku uznania, że związanie, o którym mowa w art. 607s §
4 k.p.k. ma charakter bezwzględny, wykonanie kary następuje, biorąc pod
uwagę treść art. 607s § 5 k.p.k., z uwzględnieniem wskazanych w wyroku
państwa skazania warunków do korzystania przez skazanego z warunko-
wego przedterminowego zwolnienia z odbycia reszty kary pozbawienia
wolności?”
u c h w a l i ł udzielić odpowiedzi jak wyżej.
U Z A S A D N I E N I E
Przekazane Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia zagadnienie
prawne ujawniło się w następującej sytuacji procesowej.
Sąd Pokoju w Westminster w Wielkiej Brytanii wydał w dniu 22 stycz-
nia 2007 r. europejski nakaz aresztowania wobec obywatela polskiego Ja-
kuba T., któremu zarzucono, między innymi, dokonanie przestępstwa
zgwałcenia i usiłowania zabójstwa.
Postanowieniem z dnia 15 marca 2007 r., Sąd Okręgowy w P. posta-
nowił przekazać Jakuba T. do Wielkiej Brytanii na podstawie europejskiego
nakazu aresztowania, zastrzegając, zgodnie z art. 607t § 2 k.p.k., że w ra-
zie skazania go na karę pozbawienia wolności musi nastąpić powrotne
3
przekazanie Jakuba T. do Polski, w celu wykonania tej kary. To postano-
wienie Sądu Okręgowego w P. poddane zostało kontroli instancyjnej na
skutek zażalenia obrońców osoby ściganej i utrzymane w mocy postano-
wieniem Sądu Apelacyjnego w P. z dnia 3 kwietnia 2007 r. W następstwie
tego, w dniu 11 kwietnia 2007 r., Jakub T. został przekazany funkcjonariu-
szom policji brytyjskiej na terenie przejścia granicznego Warszawa-Okęcie.
W dniu 28 stycznia 2008 r., Sąd Koronny w Exeter, uznał Jakuba T.
za winnego zgwałcenia przewidzianego w art. 1 (1) Ustawy o przestęp-
stwach na tle seksualnym z 2003 r. (Sexual Offences Act 2003) i spowo-
dowania poważnych uszkodzeń ciała pokrzywdzonej, określonych w art. 18
Ustawy o przestępstwach przeciwko osobom z 1861 r. (Offences Against
The Person Act 1861) oraz Ustawie o usiłowaniu przestępstwa z 1981 r.
(Criminal Attempts Act 1981), w następstwie czego w dniu 29 stycznia
2008 r. Jakubowi T. za przestępstwo zgwałcenia wymierzono karę doży-
wotniego pozbawienia wolności z zaleceniem odbycia co najmniej 9 lat ka-
ry przed możliwością ubiegania się o warunkowe zwolnienie. Za przestęp-
stwo poważnego uszkodzenia ciała wymierzono oskarżonemu karę doży-
wotniego pozbawienia wolności z zaleceniem odbycia co najmniej 6 lat ka-
ry przed możliwością ubiegania się o warunkowe zwolnienie. Sąd brytyjski
orzekł ponadto, że obie kary podlegają jednoczesnemu odbywaniu, przy
czym Jakub T. może ubiegać się o warunkowe przedterminowe zwolnienie
nie wcześniej niż po odbyciu 9 lat kary pozbawienia wolności.
W dniu 22 lipca 2008 r., Jakub T. przekazany został do Polski w celu
odbycia kary pozbawienia wolności. Uprzednio, w dniu 14 lipca 2008 r.,
Sąd Okręgowy w P. zastosował wobec skazanego tymczasowe areszto-
wanie na okres 3 miesięcy, którego stosowanie było następnie przedłużane
postanowieniami Sądu Okręgowego w P. z dnia 20 października 2008 r. do
dnia 22 stycznia 2009 r. oraz Sądu Apelacyjnego w P. z dnia 13 stycznia
2009 r. do dnia 22 kwietnia 2009 r.
4
W dniu 3 października 2008 r., Sąd Okręgowy w P. wydał postano-
wienie w sprawie określenia kwalifikacji prawnej czynu według prawa pol-
skiego oraz określenia kary przejętej do wykonania. Na podstawie art. 607s
§ 4 k.p.k. w zw. z art. 607t § 2 k.p.k. stwierdzono w tym postanowieniu, że
przestępstwa, za które skazano Jakuba T., wyczerpują według prawa pol-
skiego dyspozycję art. 197 § 1 k.k. i art. 156 § 1 pkt 2 k.k. oraz, że karą
podlegającą wykonaniu w Rzeczypospolitej Polskiej jest:
- za czyn określony w art. 1 (1) Ustawy o przestępstwach na tle sek-
sualnym z 2003 r., który wyczerpuje dyspozycję art. 197 § 1 k.k. – kara do-
żywotniego pozbawienia wolności z zastrzeżeniem, że Jakub T. może
ubiegać się o warunkowe przedterminowe zwolnienie po odbyciu co naj-
mniej 9 lat pozbawienia wolności,
- za czyn określony w art. 18 Ustawy o przestępstwach przeciwko
osobom z 1861 r., który wyczerpuje dyspozycję art. 156 § 1 pkt 2 k.k. – ka-
ra dożywotniego pozbawienia wolności z zastrzeżeniem, że Jakub T. może
ubiegać się o warunkowe przedterminowe zwolnienie po odbyciu co naj-
mniej 6 lat pozbawienia wolności.
Ponadto, tym postanowieniem Sądu Okręgowego przesądzono o
tym, że Jakub T. może ubiegać się o warunkowe przedterminowe zwolnie-
nie z odbywania obu orzeczonych kar po odbyciu co najmniej 9 lat pozba-
wienia wolności. Na poczet określonej kary zaliczono skazanemu okres
rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia 9 lutego 2007 r. do dnia 3
października 2008 r.
W uzasadnieniu tego postanowienia, Sąd Okręgowy w P. przedstawił
stanowisko prokuratora wnoszącego o przejęcie do wykonania kary orze-
czonej przez Sąd brytyjski bez przeprowadzania jej przekształcenia, a tak-
że stanowisko obrońców, którzy wnieśli o określenie kwalifikacji prawnej
przestępstw przypisanych Jakubowi T. według prawa polskiego oraz o
określenie orzeczonej wobec niego kary na podstawie art. 611c k.p.k.
5
Przychylając się do stanowiska prezentowanego przez prokuratora, Sąd
Okręgowy w P. wywiódł, że wyłączenie pełnej procedury exequatur w wy-
padku przejmowania do wykonania orzeczenia w sytuacjach określonych w
art. 607s § 4 i art. 607t § 2 k.p.k. było zamiarem ustawodawcy, co wynika z
uzasadnienia projektu ustawy implementującej do polskiego porządku
prawnego decyzję ramową z 13 czerwca 2002 r. w sprawie europejskiego
nakazu aresztowania i procedury przekazywania osób miedzy Państwami
Członkowskimi (Dz. Urz. UE Seria L Nr 190, s. 1), w którym wskazano, że
wprowadzenie związania wymiarem kary orzeczonej przez sąd innego
państwa członkowskiego Unii Europejskiej jest konieczne w związku z tre-
ścią art. 5 ust. 3 tej decyzji. Fakt, że interpretacja dokonana przez ustawo-
dawcę nie znajduje oparcia w brzmieniu decyzji ramowej i wynika z nie-
prawidłowej wykładni tej decyzji, nie sprawia jednak, że można ją uznać za
niewiążącą (nieistniejącą). Biorąc to pod uwagę, Sąd Okręgowy w P. uznał,
że przepisy Rozdziału 65b Kodeksu postępowania karnego, w tym także
art. 607s § 4 i 607 t § 2, stanowią wynik implementacji decyzji ramowej z
dnia 13 czerwca 2002 r. i z tej racji muszą być wykładane przy uwzględnie-
niu ich szczególnego charakteru, w szczególności przy uwzględnieniu za-
łożenia, że nie stosuje się do nich reguły kolizyjnej określonej w art. 615 §
2 k.p.k. Reguła ta nie może bowiem prowadzić do przyjęcia, że rozwiązania
traktatowe przeważają nad przepisami ustawy, które stanowią wynik im-
plementacji decyzji ramowej Rady Unii Europejskiej, albowiem obowiązek
implementacji znajduje umocowanie nie tylko w treści samej decyzji, ale
przede wszystkim w przepisie art. 34 ust. 2 b Traktatu o Unii Europejskiej
(TUE) oraz wynika z celów Unii.
Zajmując takie stanowisko, Sąd Okręgowy w P. dostrzegł jednak, że
rozwiązanie przyjęte w art. 607s § 4 i art. 607t § 2 k.p.k. może budzić wąt-
pliwości z punktu widzenia konstytucyjnej zasady równości. Sytuacja
sprawcy przestępstwa popełnionego za granicą może bowiem różnić się w
6
zasadniczy sposób w zależności od tego, czy został on zatrzymany w kra-
ju, w którym popełnił przestępstwo, czy też przekazany został do tego kraju
w trybie europejskiego nakazu aresztowania. W pierwszym bowiem wy-
padku mogłoby (choć wcale nie musiało) dojść do przekazania wyroku do
wykonania, w następstwie czego orzeczona kara byłaby dostosowywana
do przepisów polskich na podstawie art. 611c k.p.k. w zw. z art. 114 § 4
k.k., natomiast w drugim kara nie podlegałaby jakimkolwiek przekształce-
niom z uwagi na treść art. 607 t § 2 w zw. z art. 607s § 3 i 4 k.p.k. Pomimo
tego spostrzeżenia, Sąd Okręgowy w P. nie zwrócił się do Trybunału Kon-
stytucyjnego z pytaniem prawnym, albowiem uznał, że ewentualna
sprzeczność dotyczy norm prawnych tego samego rzędu (ustawowych), a
o takiej sprzeczności Trybunał Konstytucyjny rozstrzygać nie może z uwagi
na zakres powierzonej mu kognicji.
Mając świadomość kontrowersyjności rozstrzyganego zagadnienia,
Sąd Okręgowy w P. zmuszony został do jego samodzielnego rozstrzygnię-
cia, akcentując, że nie może poszukiwać pomocy w konstrukcji prawnej
przewidzianej w art. 441 § 1 k.p.k., jako że Sądowi Najwyższemu zagad-
nienie prawne do rozstrzygnięcia może przekazać jedynie sąd odwoławczy.
Powyższe postanowienie Sądu Okręgowego w P. zostało zaskarżone
przez obrońców skazanego Jakuba T. Podniesiono, między innymi, zarzuty
obrazy prawa procesowego, mającej wpływ na treść zaskarżonego roz-
strzygnięcia, to jest przepisów art. 607s § 4 k.p.k. w zw. z art. 607t § 2
k.p.k. i art. 615 § 2 k.p.k., naruszenie przepisu art. 9 w zw. z art. 10 i 11 ust.
1 Konwencji Rady Europy o przekazywaniu osób skazanych z dnia 21
marca 1983 r.(Dz. U. z 1995 r. Nr 51, poz. 279, zwanej dalej Konwencją
Strasburską) oraz przepisów art. 91 ust. 2 w zw. z art. 89 ust. 1 oraz w zw.
z art. 8, art. 175 ust. 1 w zw. z art. 177 oraz w zw. z art. 45 ust. 1 i art. 42
ust. 1 Konstytucji RP w zw. z art. 1 § 1 k.p.k. Zdaniem obrońców skazane-
go, w rozpoznawanej sprawie doszło ponadto do obrazy prawa materialne-
7
go, to jest art. 11 § 2 w związku z art. 11 § 3 oraz w związku z art. 197 § 1
i art. 156 § 1 pkt 2 k.k., poprzez ich niezastosowanie, a także przepisów
art. 197 § 1 i art. 156 § 1 pkt 2 k.k., poprzez określenie przez Sąd pierw-
szej instancji, jako podlegających wykonaniu, kar przekraczających wyso-
kość górnych granic ustawowego zagrożenia przewidzianego w tych prze-
pisach.
Zarzutom zażalenia towarzyszył wniosek o zmianę zaskarżonego po-
stanowienia oraz określenie, że czyny przypisane Jakubowi T. wypełniają,
według prawa polskiego, dyspozycję przepisu art. 197 § 1 k.k. w zw. z art.
156 § 1 pkt 2 k.k. i w zw. z art. 11 § 2 k.k., oraz że karą podlegającą wyko-
naniu w Rzeczypospolitej Polskiej jest kara pozbawienia wolności nieprze-
kraczająca górnej granicy ustawowego zagrożenia przewidzianego w art.
197 § 1 k.k., wymierzona w oparciu o art. 197 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3
k.k.
Z ostrożności procesowej sformułowano także wniosek o zmianę za-
skarżonego postanowienia, poprzez stwierdzenie na podstawie art. 9 ust. 1
w zw. z art. 11 ust. 1 Konwencji Strasburskiej, że przestępstwa, za które
skazano Jakuba Tomczaka wypełniają według prawa polskiego dyspozycję
art. 197 § 1 oraz art. 156 § 1 pkt 2 k.k. i określenie na podstawie art. 9 ust.
1 i art. 11 ust. 1 tej Konwencji jako podlegającej wykonaniu kary łącznej
pozbawienia wolności w wysokości granicy górnego zagrożenia przewi-
dzianego w art. 197 § 1 k.k. i art. 156 § 1 pkt 2 k.k. – na podstawie art. 85
k.k. w zw. z art. 86 § 1 k.k.
W uzasadnieniu wniesionego środka odwoławczego obrońcy utrzy-
mywali, że przepisy art. 607s § 4 i art. 607t § 2 k.p.k. nie stanowią odzwier-
ciedlenia decyzji ramowej z dnia 13 czerwca 2002 r. i w związku z tym koli-
zja między tymi przepisami a rozwiązaniami przyjętymi w art. 9 i 11 Kon-
wencji Strasburskiej powinna być – zgodnie z art. 615 § 2 k.p.k. – rozstrzy-
gana na korzyść uregulowania traktatowego, które – ich zdaniem – wprost
8
przewiduje obowiązek przeprowadzenia pełnej procedury dostosowawczej
(exequatur).
Za nieznajdujący żadnego uzasadnienia uznali obrońcy także pogląd,
że przepisy ustawy, będące wynikiem implementacji decyzji ramowych Ra-
dy Unii Europejskiej, uzyskują pierwszeństwo przed ratyfikowanymi przez
Polskę umowami międzynarodowymi, jako że nie znajduje to żadnego
oparcia w regule wyrażonej w art. 91 ust. 2 Konstytucji RP, którą Sąd
Okręgowy w P. świadomie naruszył.
Obrońcy wywodzili, że Sąd Okręgowy w P. naruszył także art. 175
ust. 1 w zw. z art. 177 i art. 45 § 1 Konstytucji RP, dopuszczając się zanie-
chania wymierzenia sprawiedliwości w sprawie, albowiem odmówił prze-
prowadzenia procedury dostosowawczej, do czego był zobowiązany.
Naruszenia art. 1 § 1 k.k. autorzy zażalenia upatrują w wydaniu po-
stanowienia, z mocy którego do wykonania w Polsce została przejęta kara
nieznana ustawie, bowiem przekraczała wysokość górnej granicy ustawo-
wego zagrożenia przewidzianego w art. 197 § 1 oraz art. 156 § 1 pkt 2 k.k.
Zdaniem obrońców, naruszało to ponadto sformułowaną w art. 42 Konsty-
tucji RP oraz w art. 7 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawo-
wych Wolności z 1950 r. zasadę nulla poena sine lege.
W toku rozpoznawania zażalenia, Sąd Apelacyjny w P. uznał, że w
sprawie wyłoniło się zagadnienie prawne wymagające zasadniczej wykład-
ni ustawy i postanowieniem z dnia 4 listopada 2008 r., na podstawie art.
441 § 1 k.p.k., odroczył rozpoznanie sprawy i przekazał Sądowi Najwyż-
szemu do rozstrzygnięcia zagadnienia prawne przytoczone we wstępnej
części niniejszej uchwały.
Uzasadniając konieczność zwrócenia się do Sądu Najwyższego o
dokonanie zasadniczej wykładni ustawy, Sąd Apelacyjny w P. wskazał, w
pierwszej kolejności, na dwa możliwe sposoby rozumienia zwrotu ustawo-
wego zawartego w art. 607s § 4 k.p.k. „Sąd związany jest wymiarem orze-
9
czonej kary”. Pierwszy, sprowadzałby się do uznania, że związanie ma
charakter bezwzględny, w związku z czym w Polsce podlega wykonaniu
kara wymierzona przez sąd innego państwa członkowskiego Unii Europej-
skiej bez możliwości dokonania dostosowania związanego z treścią przepi-
sów prawa polskiego, a przepis art. 114 § 4 k.k. nie znajduje zastosowania.
Drugi, możliwy sposób odczytania art. 607s § 4 k.p.k. prowadziłby do
uznania, że związanie wymiarem kary dotyczy tylko takiego jej wymiaru,
który mieści się w granicach ustawowego zagrożenia karą określonego w
polskiej ustawie karnej lub wymiar kary łagodniejszej, w odniesieniu nato-
miast do kar przekraczających górną granicę zagrożenia, zastosowanie
znajduje procedura przekształcenia (dostosowania) kary, o której mowa w
art. 114 § 4 k.k., który to przepis podlegałby zastosowaniu w związku z tre-
ścią art. 611c § 2 k.p.k., a także art. 9 ust. 1 pkt b, art. 10 ust. 2 i art. 11
Konwencji Strasburskiej, która powinna być stosowana zgodnie z treścią
art. 615 § 2 k.p.k.
Sąd Apelacyjny wskazał, że pierwsza z możliwości interpretacyjnych
znajduje oparcie w poglądach komentatorów (P. Hofmański, E. Sadzik, K.
Zgryzek: Kodeks postępowania karnego. Komentarz, tom III, Warszawa
2007, s. 651; K.T. Boratyńska, A. Górski, A. Sakowicz, A. Ważny: Kodeks
postępowania karnego. Komentarz, Warszawa 2005, s. 1117; T. Grzegor-
czyk: Procedowanie w sprawie europejskiego nakazu aresztowania, Prok. i
Pr. 2005, nr 4, s. 30, tegoż autora, Kodeks postępowania karnego. Komen-
tarz, Kraków 2005, s. 1451-1452; J. Grajewski, L. Paprzycki, S. Steinborn:
Kodeks postępowania karnego. Komentarz, Kraków 2006, tom II, tezy do
art. 607s), według których związanie wymiarem orzeczonej kary wyklucza
zastosowanie art. 114 § 4 k.k. Ponadto – jak zauważa Sąd Apelacyjny -
zapatrywanie to uzasadnia okoliczność, że konstruując przepis art. 607s
k.p.k. ustawodawca nie poczynił żadnych zastrzeżeń co do kar przekracza-
jących górne zagrożenie określone w ustawach polskich, co pozostaje w
10
zgodzie z ideą zjednoczonej Europy i zasadą wzajemnego uznawania i
wykonywania orzeczeń wydanych przez sądy krajów członkowskich Unii
Europejskiej na zasadzie wysokiego stopnia wzajemnego zaufania.
Przeciwne stanowisko, zakładające dopuszczalność przeprowadze-
nia pełnej procedury exequatur, wspiera, zdaniem Sądu Apelacyjnego,
okoliczność, że przepis art. 607s k.p.k. zamieszczony został w Dziale XIII
Kodeksu postępowania karnego zatytułowanym „Postępowanie w spra-
wach karnych ze stosunków międzynarodowych”, w którym zamieszczono
także art. 615 § 2, który stanowi, że przepisów tego działu nie stosuje się,
jeżeli umowa międzynarodowa, której Rzeczpospolita Polska jest stroną,
stanowi inaczej. Przepis ten, stanowiący ucieleśnienie reguły konstytucyj-
nej zapisanej w art. 91 ust. 2 Konstytucji RP, może przesądzać o koniecz-
ności zastosowania procedury dostosowawczej przewidzianej w Konwencji
Strasburskiej, którą Polska ratyfikowała, a której zastosowania w analizo-
wanym układzie procesowym nie wyklucza żaden przepis. Ponadto, jej za-
stosowania nie zabraniają przepisy decyzji ramowej Rady Unii Europejskiej
z dnia 13 czerwca 2002 r. w sprawie europejskiego nakazu aresztowania i
procedury przekazywania osób między Państwami Członkowskimi, której
postanowienia zostały implementowane do Kodeksu postępowania karne-
go, a w szczególności jej art. 31 ust. 2, który zezwala państwom członkow-
skim na stosowanie się do porozumień lub uzgodnień dwustronnych lub
wielostronnych, obowiązujących w dniu przyjęcia niniejszej decyzji ramowej
w zakresie pozwalającym na szersze i głębsze traktowanie celów tej decy-
zji ramowej oraz służących upraszczaniu i ułatwianiu procedur przekazy-
wania osób w trybie europejskiego nakazu aresztowania. W żaden sposób
decyzja ramowa nie wyłącza możliwości stosowania Konwencji Strasbur-
skiej, bowiem lista instrumentów współpracy międzynarodowej, które decy-
zja zastępuje, jest enumeratywna. Podobne wnioski wypływają z treści art.
10 Konwencji o przekazywaniu osób skazanych na karę pozbawienia wol-
11
ności w celu odbycia kary w państwie, którego są obywatelami, sporządzo-
nej w Berlinie dnia 19 maja 1978 r. (Dz. U. z 1980 r. Nr 8, poz. 22), którą
Rzeczpospolita Polska także ratyfikowała.
Ponadto, Sąd Apelacyjny podkreślił, że wprowadzenie bezwzględne-
go związania wymiarem orzeczonej kary w wypadku przejęcia do wykona-
nia wyroku skazującego na karę pozbawienia wolności w ramach procedu-
ry przekazywania osób na podstawie europejskiego nakazu aresztowania
nie stanowi rezultatu implementacji decyzji ramowej Rady Unii Europejskiej
dotyczącej tej kwestii, w której art. 8 takiego rozwiązania nie przewidziano.
Również z analizy praktyki państw członkowskich Unii Europejskiej w za-
kresie przejmowania do wykonania kar pozbawienia wolności wynika, że
wykonywanie orzeczeń sądów państw członkowskich przekazanych do wy-
konania na podstawie europejskiego nakazu aresztowania, nie jest oparte
na automatycznym uznawaniu tych orzeczeń.
Sąd Apelacyjny doszedł zatem do przekonania, że w omawianej sy-
tuacji procesowej dochodzi do kolizji przepisów, skoro, z jednej strony, art.
607s § 4 zd. 2 k.p.k. w sposób jednoznaczny przesądza o związaniu wy-
miarem orzeczonej kary, natomiast przepis art. 615 § 2 k.p.k. przesądza o
konieczności zastosowania przepisów traktatowych przed krajowymi. Wąt-
pliwości co do wyboru sposobu rozstrzygnięcia tej kolizji potęgują – zda-
niem Sądu Apelacyjnego – wypowiedzi przedstawicieli nauki prawa, formu-
łowane w kontekście niniejszej sprawy.
Sąd Apelacyjny sięgnął także po argument odwołujący się do poczu-
cia sprawiedliwości, wskazując, że nie wydaje się uzasadnione, aby zróżni-
cowana była sytuacja skazanych za takie samo przestępstwo i na takie
same kary, w zależności od tego, czy zatrzymani zostali w państwie skaza-
nia, czy też wydani zostali temu państwu na podstawie europejskiego na-
kazu aresztowania. Do takiego skutku prowadziłoby natomiast uznanie
możliwości zmiany orzeczonej kary. Poczucie sprawiedliwości może także
12
skłaniać do uznania, że nie powinna być różna sytuacja osób skazanych w
zależności od tego, czy zostali oni przekazani na podstawie przepisów im-
plementujących decyzję ramową Rady Unii Europejskiej, czy też wydani na
podstawie umowy międzynarodowej.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego, potrzeba dokonania przez Sąd Naj-
wyższy zasadniczej wykładni ustawy wynika, po pierwsze, z tego, że dotąd
nie sformułowano w przedmiotowej kwestii żadnego zapatrywania w
orzecznictwie sądowym, natomiast rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego bę-
dzie miało znaczenie nie tylko w sprawie Jakuba T., ale także w szeregu
innych sprawach, które toczyć się będą przed polskimi sądami.
Uzasadniając drugie z pytań prawnych przedstawionych Sądowi
Najwyższemu, Sąd Apelacyjny argumentuje, że w wypadku uznania, iż
wykonaniu podlega w Polsce kara dożywotniego pozbawienia wolności,
kwestią wątpliwą pozostaną uprawnienia skazanego do ubiegania się o
warunkowe przedterminowe zwolnienie. Termin 9 lat – określony w wyroku
Sądu Koronnego w Exeter – nie odpowiada regulacji art. 78 § 3 k.k., we-
dług którego skazanego na karę dożywotniego pozbawienia wolności moż-
na warunkowo zwolnić po odbyciu 25 lat kary. Zgodnie natomiast z art. 77
§ 2 k.k., polski sąd może jedynie określić surowsze reguły korzystania
przez skazanego z tego dobrodziejstwa niż przewidziane w art. 78 k.k.
W tej sytuacji powstaje pytanie, czy związanie wymiarem orzeczonej
kary według art. 607s § 4 k.p.k. dotyczy także zastrzeżenia odnoszącego
się do zakresu kary koniecznej do odbycia przed ubieganiem się o warun-
kowe przedterminowe zwolnienie, czy też, uznając że wykonaniu podlega
kara dożywotniego pozbawienia wolności, sąd powinien pozostawić kwe-
stię warunkowego przedterminowego zwolnienia reżimowi ogólnemu, wyni-
kającemu z uregulowań polskich w związku z tym, iż wykonanie kary od-
bywa się według prawa polskiego (art. 607s § 5 k.p.k.).
13
Ustosunkowując się pisemnie do zagadnienia prawnego przekazane-
go Sądowi Najwyższemu przez Sąd Apelacyjny w P., Prokurator Prokuratu-
ry Krajowej wniósł o rozważenie możliwości przedstawienia przez Sąd
Najwyższy, na podstawie art. 193 Konstytucji RP, Trybunałowi Konstytu-
cyjnemu pytania prawnego co do zgodności art. 607t § 2 w zw. z art. 607s
§ 4 k.p.k. – w zakresie, w jakim sąd określający kwalifikację prawną czynu
według prawa polskiego związany jest wymiarem kary orzeczonej w pań-
stwie obcym niezależnie od górnej granicy wymiaru kary przewidzianej w
prawie polskim za dane przestępstwo – z art. 9 do art. 11 ratyfikowanej
przez Polskę Konwencji Strasburskiej. Jednocześnie Prokurator Prokura-
tury Krajowej wniósł o odmowę podjęcia uchwały w odniesieniu do drugie-
go ze sformułowanych pytań prawnych.
Uzasadniając zajęte stanowisko, Prokurator Prokuratury Krajowej
wywiódł, że – w jego ocenie – językowa wykładnia przepisów art. 607s § 4
k.p.k. nie nasuwa żadnych wątpliwości, albowiem związanie wymiarem
orzeczonej kary może oznaczać jedynie zakaz jej „przekształcania”. Co
więcej, do analogicznych wniosków prowadzi wykładnia systemowa. We-
dług Prokuratora Prokuratury Krajowej, postanowienia art. 607s k.p.k. róż-
nią się od zasad określonych w rozdziale 66 Kodeksu postępowania kar-
nego, regulujących przejęcie i przekazanie orzeczeń do wykonania i sta-
nowią wobec nich lex specialis, w związku z czym, w wypadkach określo-
nych w art. 607s § 4 k.p.k. w zw. z art. 607t § 2 k.p.k., nie stosuje się ogra-
niczeń przewidzianych przy przejmowaniu do wykonania wyroków zagra-
nicznych, zgodnie z art. 607c k.p.k. i art. 114 § 4 k.p.k.
Biorąc powyższe pod uwagę, Prokurator Prokuratury Krajowej do-
szedł do wniosku, że zachodzi sprzeczność między przepisem art. 607s §
4 k.p.k., który nie pozwala na przeprowadzenie procedury exequatur, a art.
9-11 Konwencji Strasburskiej, które na taką procedurę pozwalają.
Sprzeczności tej nie da się rozstrzygnąć poprzez odwołanie się do art. 615
14
§ 2 k.p.k., albowiem przyjęcie, że w opisanej sytuacji procesowej należy
uznać pierwszeństwo rozwiązania konwencyjnego, prowadziłoby do wnio-
sku, że art. 607t § 2 k.p.k. w takiej części, w jakiej nakazuje odpowiednie
stosowanie art. 607s § 4 k.p.k. byłby w istocie martwy. To spostrzeżenie
uzasadnia wątpliwość, co do zgodności wymienionych przepisów Kodeksu
postępowania karnego z art. 9 – 11 Konwencji Strasburskiej, którą – zda-
niem Prokuratora Prokuratury Krajowej – powinien rozstrzygnąć Trybunał
Konstytucyjny.
Drugie z przedstawionych Sądowi Najwyższemu zagadnień praw-
nych nie spełnia, zdaniem Prokuratora Prokuratury Krajowej, przesłanek
określonych w art. 441 § 1 k.p.k., co uzasadnia wniosek o odmowę podję-
cia uchwały w tym zakresie. Prokurator wskazał, że w postanowieniu Sądu
Apelacyjnego w P. w ogóle nie wskazano przepisu, który wymaga zasadni-
czej wykładni ustawy i nie podjęto próby interpretacji art. 607s § 5 k.p.k.,
zgodnie z którym wykonanie kary odbywa się według przepisów prawa pol-
skiego. Sąd Apelacyjny zmierza – według Prokuratora Prokuratury Krajo-
wej – nie tyle do uzyskania zasadniczej wykładni ustawy, co do otrzymania
wskazówek, jak postąpić w konkretnej sytuacji procesowej. Formułując
wniosek o odmowę podjęcia uchwały w zakresie pytania drugiego, Proku-
rator wywiódł jednak, że pomimo rozbieżności zapatrywań co do charakte-
ru prawnego instytucji warunkowego przedterminowego zwolnienia nie mo-
że ulegać wątpliwości, że określanie warunków warunkowego przedtermi-
nowego zwolnienia nie jest „wymiarem kary”, o którym mowa w art. 607s §
4 k.p.k., natomiast sąd orzekający na podstawie tego przepisu jest upraw-
niony jedynie do określania kwalifikacji prawnej czynu według prawa pol-
skiego, a w tym zakresie nie mieści się ustalanie warunków uzyskania pra-
wa do warunkowego przedterminowego zwolnienia.
Podczas posiedzenia przed Sądem Najwyższym, Prokurator Prokura-
tury Krajowej zaprezentował nieco odmienne stanowisko. Co prawda, pod-
15
trzymał złożony pisemnie wniosek o zwrócenie się do Trybunału Konstytu-
cyjnego z pytaniem prawnym w kwestii zgodności art. 607s § 4 k.p.k. w zw.
z art. 607t § 2 k.p.k. z art. 9-11 Konwencji Strasburskiej, jednocześnie jed-
nak dostrzegł potrzebę przedstawienia takiego pytania także co do zgod-
ności wskazanych przepisów Kodeksu postępowania karnego z art. 42
ust. 1 i z art. 32 ust. 1 Konstytucji RP. Zdaniem Prokuratora, z punktu wi-
dzenia przewidzianej w art. 42 ust. 1 Konstytucji RP zasady nulla poena
sine lege wątpliwe wydaje się dopuszczenie do sytuacji, w której sąd polski
orzekałby o wykonaniu kary nieprzewidzianej przez prawo polskie za prze-
stępstwo przypisane skazanemu. Zachodzi też wątpliwość, czy art. 607s §
4 k.p.k. pozostaje w zgodności z konstytucyjną gwarancją równości wobec
prawa w sytuacji, w której ostateczny wymiar kary, którą należy wykonać
wobec skazanego, zależny jest od tego, w jakim trybie nastąpiło przekaza-
nie kary do wykonania: czy w tym, który określony jest w art. 611c k.p.k. w
zw. z art. 114 § 4 k.k., czy też w określonym w art. 607s § 4 k.p.k. w zw. z
art. 607t § 2 k.p.k. Jak zauważa Prokurator, zastosowanie jednego z tych
trybów może być w praktyce zależne wyłącznie od tego, czy obywatel pol-
ski po popełnieniu przestępstwa powrócił do Polski i po zatrzymaniu prze-
kazany został do kraju skazania na podstawie europejskiego nakazu aresz-
towania, czy też został zatrzymany i osądzony w kraju, w którym popełnił
przestępstwo.
Na uwarunkowania te zwrócili uwagę także występujący w postępo-
waniu przez Sądem Najwyższym obrońcy Jakuba T. Nie poparli jednak
wniosku o wystąpienie z pytaniem prawnym do Trybunału Konstytucyjnego.
Ich zdaniem, wątpliwości natury konstytucyjnej powinny być usunięte w
drodze wykładni przez Sąd Najwyższy, która pozwoli na uznanie – na pod-
stawie art. 91 ust. 2 Konstytucji RP – że także w wypadku powrotnego
przekazania osoby uprzednio przekazanej do innego państwa członkow-
skiego Unii Europejskiej, w trybie europejskiego nakazu aresztowania, w
16
celu wykonania kary w Polsce, zastosowanie znajdzie pełna procedura
exequatur przewidziana w art. 611 c k.p.k. w zw. art. 114 § 4 k.k.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
I. W pierwszej kolejności zachodzi potrzeba zbadania, czy przekaza-
ne Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia zagadnienia prawne spełniają
warunki określone w art. 441 § 1 k.p.k.
W zakresie dotyczącym pierwszego ze sformułowanych zagadnień
kwestia ta wymaga rozważenia w kontekście deklarowanej zarówno w po-
stanowieniu Sądu Apelacyjnego w P., jak i w pisemnym stanowisku Proku-
ratora Prokuratury Krajowej braku wątpliwości co do językowego znaczenia
zawartego w art. 607s § 4 k.p.k. zwrotu „sąd związany jest wymiarem orze-
czonej kary”. Jak wskazano w orzecznictwie Sądu Najwyższego, jasny ję-
zykowy sens przepisu nie dezaktualizuje potrzeby merytorycznych rozwa-
żań dotyczących zakresu zastosowania unormowania zawartego w okre-
ślonym przepisie. Konieczność takich rozważań może być bowiem uspra-
wiedliwiona i niezbędna wtedy, kiedy istniejące obiektywnie wątpliwości ro-
dzą się – w określonym stanie faktycznym – w konsekwencji i w ścisłym
związku z treścią unormowań zawartych w innych przepisach prawa. W
takiej sytuacji jedynie samo posłużenie się regułą dominacji wykładni języ-
kowej, jako granicą interpretacji, nie pozwalałoby zapobiegać wypadkom
stosowania prawa z efektem absurdu, czy w warunkach istnienia systemo-
wej kolizji norm (por. z uchwałą składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego
z dnia 20 stycznia 2005 r., I KZP 28/04, OSNKW 2005, z. 1, poz. 1). Po-
dobna sytuacja występuje w rozpoznawanej sprawie. Wprawdzie seman-
tyczna wykładnia art. 607s § 4 k.p.k. (także w takim zakresie, w jakim znaj-
duje on zastosowanie w sytuacji przewidzianej w art. 607t § 2 k.p.k.) zdaje
się nie nasuwać żadnych zastrzeżeń, to jednak potrzeba jego wykładni, i to
wykładni o charakterze zasadniczym, ujawnia się w całym kontekście nor-
matywnym jego obowiązywania, w szczególności uwzględniającym reguły
17
kolizyjne w obszarze współpracy międzynarodowej w sprawach karnych, a
także szczególne zasady współpracy z innymi państwami członkowskimi
Unii Europejskiej w ramach instrumentarium prawnego kształtowanego
przez decyzje ramowe Rady Unii Europejskiej, implementowane do krajo-
wych porządków prawnych państw członkowskich.
Nieco bardziej skomplikowana sytuacja zachodzi w odniesieniu do
drugiego spośród sformułowanych pytań. W pisemnym stanowisku Proku-
ratora Prokuratury Krajowej sformułowano zapatrywanie, że zagadnienie to
nie kwalifikuje się do rozpoznania w trybie art. 441 § 1 k.p.k. W ocenie Są-
du Najwyższego stanowisko to jest rezultatem niezwykle skrótowego i mało
czytelnego uzasadnienia postanowienia Sądu Apelacyjnego w P. w odnie-
sieniu do tegoż zagadnienia. Pozornie może się bowiem wydawać, że Sąd
Apelacyjny obawia się potencjalnych trudności interpretacyjnych w wypad-
ku wystąpienia przez skazanego Jakuba T. z wnioskiem o warunkowe
przedterminowe zwolnienie w wypadku uprawomocnienia się orzeczenia,
określającego podlegającą odbyciu karę pozbawienia wolności w takim
wymiarze, w jakim orzeczona ona została wyrokiem Sądu Koronnego w
Exeter. Takie zagadnienie prawne – z oczywistych powodów – nie mogłoby
być rozstrzygane na obecnym etapie postępowania. Odczytując intencje
Sądu Apelacyjnego w P., Sąd Najwyższy doszedł do przekonania, że
przedmiotem wątpliwości tego Sądu jest to, czy zastrzeżenie o możliwości
ubiegania się o warunkowe zwolnienie z odbycia reszty kary dopiero po
odbyciu jej określonej części, stanowi element wymiaru kary, którym sąd
polski jest związany z mocy art. 607s § 4 k.p.k. (także w wypadku określo-
nym w art. 607t § 2 k.p.k.), czy też zagadnienie to należy do problematyki
wykonania kary, w związku z czym dla ustalenia treści uprawnienia skaza-
nego miarodajny jest przepis art. 607s § 5 k.p.k. Tak rozumiane zagadnie-
nie prawne spełnia przesłanki określone w art. 441 § 1 k.p.k., albowiem, z
jednej strony, od jego rozstrzygnięcia zależy treść orzeczenia w sprawie
18
rozpoznawanej przez Sąd Apelacyjny, a ponadto także przepis art. 607s §
5 k.p.k. uwikłany jest w wielowątkowy kontekst normatywny, zasadniczo
utrudniający jego wykładnię.
II. Rozstrzygając pierwsze z przedstawionych zagadnień prawnych,
Sąd Najwyższy rozważył następujące kwestie.
1. Punktem wyjścia rozważań na temat pierwszego zagadnienia na-
leży uczynić językowe znaczenie zwrotu „sąd związany jest wymiarem
orzeczonej kary”. Zdaniem Sądu Najwyższego, nie może ono nasuwać
żadnych wątpliwości. Związanie wymiarem orzeczonej kary nie może być
rozumiane jedynie jako brak dopuszczalności wskazania, iż podlega wyko-
naniu w Polsce kara inna rodzajowo niż wymierzona przez sąd innego
państwa członkowskiego Unii Europejskiej. Brak jest też jakichkolwiek pod-
staw do przyjęcia, że wynikające z art. 607s § 4 k.p.k. związanie ma ogra-
niczony zasięg i treść normy zapisanej w tym przepisie trzeba uzupełnić
zastrzeżeniem, że związanie wykluczone jest w takim zakresie, w jakim
wymierzona kara przekracza górną granicę zagrożenia przewidzianą prze-
pisami prawa polskiego. Sens tego przepisu – dekodowany także przy
uwzględnieniu uzasadnienia projektu ustawy implementującej decyzję ra-
mową o europejskim nakazie aresztowania do prawa polskiego – sprowa-
dza się do wykluczenia możliwości dokonywania jakichkolwiek zmian w
odniesieniu do zawartego w wyroku sądu państwa skazania rozstrzygnięcia
w przedmiocie wymiaru kary i przez to do konieczności ograniczenia do-
stosowania wyroku jedynie do orzeczenia o dopuszczalności wykonania
kary i do określenia kwalifikacji czynu (czynów) według prawa polskiego
(ograniczona procedura exequatur, por. M. Płachta: Przekazywanie skaza-
nych pomiędzy państwami, Kraków 2003, s. 247, 278). W taki sposób
przepis ten jest interpretowany przez przedstawicieli doktryny. Analizując
stanowcze sformułowanie tego przepisu, wykluczające odmienne możliwo-
ści, przyjmuje się zasadę związania sądu polskiego wymiarem kary orze-
19
czonej przez sąd państwa wydania europejskiego nakazu aresztowania.
T. Grzegorczyk (Kodeks postępowania karnego oraz ustawa o świadku ko-
ronnym. Komentarz, Warszawa 2008, s. 1301-1302) wskazuje, że „sformu-
łowanie «sąd związany jest wymiarem orzeczonej kary» w przypadku, gdy
wykonanie nakazu w celu przeprowadzenia postępowania karnego w sto-
sunku do osoby, która jest obywatelem polskim, nastąpiło tylko pod warun-
kiem, że osoba ta będzie odesłana na terytorium Polski po prawomocnym
zakończeniu postępowania w państwie wydania nakazu oznacza, że sąd
powinien w postanowieniu określić kwalifikację prawną czynu według pra-
wa polskiego i jest przy tym związany wymiarem orzeczonej wyrokiem za-
granicznym kary. Nie obowiązuje tu zatem art. 114 § 4 k.k. i nie działają
ograniczenia przewidziane przy przejmowaniu do wykonania wyroków za-
granicznych (zob. art. 611c k.p.k.) co do określenia kary i środków karnych
wedle prawa polskiego, a wynikające też z Konwencji o przekazywaniu
osób skazanych z 1983 r., i zakładające m.in., że nie można przy prze-
kształceniu kary przekraczać górnej granicy zagrożenia przewidzianej
przez prawo państwa wykonania, choćby przejmowane do wykonania
orzeczenie wymierzało karę wyższą (...). Tym samym w wypadku, o którym
mowa w art. 607s § 3 i 4 k.p.k., wykonaniu podlega kara w rozmiarze ta-
kim, jaki wynika z wyroku sądu zagranicznego, choćby przekraczał on w
Polsce górną granicę za dany czyn; kara ta natomiast podlega przekształ-
ceniu np. w zakresie nazwy czy rozmiaru wykonania, gdy w grę wchodzi
potrzeba zaliczenia na jej poczet części kary odbytej już w państwie wyda-
nia nakazu”. A. Górski i A. Sakowicz (w: K. T. Boratyńska, A. Górski, A.
Sakowicz, A Ważny: Kodeks postępowania karnego. Komentarz, Warsza-
wa 2007, s. 1316-1317) stwierdzają, że nie można zastosować art. 114 § 4
k.k. w sytuacji, kiedy ustawodawca nakazuje stosować zasadę związania
karą orzeczoną w państwie wydania nakazu. Według nich, „mimo, iż sąd
określa kwalifikację prawną czynu według prawa polskiego, to związany
20
jest wymiarem kary orzeczonej przez sąd państwa wydania nakazu. Sąd
(...) jest obowiązany do orzeczenia o wykonaniu kary, także i tej, która
przekroczyła maksymalny wymiar kary w myśl prawa polskiego. Stanowi to
wyjątek od zasady samodzielności jurysdykcyjnej sądu karnego, będący
jednocześnie przykładem obowiązującej na obszarze UE zasady wzajem-
nego uznawania orzeczeń wydanych w poszczególnych państwach człon-
kowskich”. Podobnego zdania jest S. Steinborn (w: J. Grajewski, L. K. Pa-
przycki, S. Steinborn: Kodeks postępowania karnego. Komentarz, War-
szawa 2006, s. 873-874), który pisze, że nie jest możliwe dokonywanie
zmian w wymiarze kary orzeczonej przez sąd państwa obcego: „w tym za-
kresie sąd związany jest orzeczeniem państwa wydania ENA. Sąd nie sto-
suje tu więc przepisu art. 114 § 4 k.k. (...) wykonaniu w Polsce podlega za-
tem kara w takim wymiarze, w jakim została orzeczona przez sąd państwa
wydania ENA, choćby przekraczał on maksymalny wymiar kary za taki
czyn w myśl prawa polskiego. Kara podlega natomiast przekształceniu w
zakresie jej nazwy czy też wymiaru jej wykonania, gdy w grę wchodzi po-
trzeba zaliczenia na poczet części kary odbytej w państwie wydania ENA”
(podobnie: P. Hofmański, E. Sadzik, K. Zgryzek: Kodeks postępowania
karnego. Komentarz, tom III, Warszawa 2007, s. 651). Także M. Hudzik
(Europejski nakaz aresztowania a nieletni sprawcy czynów zabronionych,
Europejski Przegląd Sądowy 2006, nr 8, s. 28) stwierdził, że „związanie
wymiarem kary oznacza automatyzm w «przetwarzaniu» orzeczenia za-
granicznego w «polskie szaty» – czyli postanowienie o określeniu kwalifi-
kacji prawnej czynu i kary podlegającej wykonaniu”. Kara pozbawienia wol-
ności „podlega wykonaniu w takim wymiarze, w jakim została orzeczona
przez sąd państwa wydania ENA, nawet jeżeli jest wyższa niż ustawowe
zagrożenie czy wręcz maksymalny wymiar kary za określony typ czynu
przewidziany w polskim prawie karnym”. Inna sytuacja miałaby miejsce –
zdaniem tego autora – gdyby kara ta była rodzajowo nieznana prawu pol-
21
skiemu; wówczas istniałaby konieczność przystosowania jej w ramach pro-
cedury exequatur do polskiego systemu prawa, tak, aby mogła być wyko-
nana w Polsce.
2. Powyższe spostrzeżenie mogłoby z powodzeniem zakończyć pro-
ces wykładni w tej sprawie, gdyby nie skomplikowane „otoczenie norma-
tywne”, w jakim funkcjonuje przepis art. 607s § 4 k.p.k. Zagadnienie, które
w tym kontekście wybija się na plan pierwszy, związane jest z wzajemną
relacją między instytucjami wprowadzonymi w ramach współpracy państw
członkowskich Unii Europejskiej, przewidzianymi w art. 607s § 3 i 4 k.p.k.
(wykonanie kary orzeczonej przez sąd innego państwa członkowskiego
Unii Europejskiej w razie odmowy wykonania europejskiego nakazu aresz-
towania osoby prawomocnie skazanej) oraz art. 607t § 2 k.p.k. (wykonanie
kary wobec obywatela polskiego przekazanego powrotnie po wydaniu wy-
roku skazującego przez sąd państwa, do którego przekazano skazanego w
trybie europejskiego nakazu aresztowania), a „klasycznym” (bo opierają-
cym się tradycyjnie na komplementarnych wobec siebie przepisach Kodek-
su postępowania karnego i umów międzynarodowych) przejęciem orze-
czeń do wykonania przewidzianym w art. 611c k.p.k. i art. 114 § 4 k.k., a
także w przepisach konwencji międzynarodowych, w szczególności w art. 9
– 11 Konwencji Strasburskiej. W tej mierze sformułowano zapatrywanie,
zgodnie z którym sytuacje, powstające w razie wykonania (i niewykonania)
europejskiego nakazu aresztowania, są co do istoty odmienne od sytuacji,
w których sąd polski orzeka w przedmiocie przejęcia do wykonania orze-
czenia sądu państwa obcego. Zaakceptowanie tego poglądu rozwiązywa-
łoby problem interpretacyjny występujący w niniejszej sprawie, albowiem w
istniejącej tu sytuacji procesowej nie byłoby żadnych podstaw do rozważa-
nia możliwości zastosowania art. 611c § 2 k.p.k. i art. 114 § 4 k.k. Nie po-
wstałby także problem ewentualnego stosowania reguł kolizyjnych, ponie-
waż w odniesieniu do wykonywania kary w sytuacjach procesowych zwią-
22
zanych z funkcjonowaniem europejskiego nakazu aresztowania brak jest
jakichkolwiek postanowień traktatowych. Za jedyne przepisy dotyczące
tych kwestii musiałyby być uznane nienasuwające wątpliwości interpreta-
cyjnych art. 607s § 4 i art. 607t § 2 k.p.k. (por. T. Grzegorczyk: Procedo-
wanie w sprawie europejskiego nakazu aresztowania, Prok. i Pr. 2005, nr
4, s. 30 i nast.).
Zdaniem Sądu Najwyższego, przyjęcie takiej interpretacji jest jednak
wykluczone. Nie można bowiem w sposób jednoznaczny odróżnić instytucji
przejęcia orzeczeń do wykonania (co miałoby wiązać się z „klasycznym”
instrumentarium współpracy międzynarodowej w sprawach karnych) od in-
stytucji przejęcia kary do wykonania (co miałoby z kolei dotyczyć wykony-
wania kar wobec osób skazanych, których przekazania w trybie europej-
skiego nakazu aresztowania odmówiono oraz obywateli przekazanych po-
wrotnie do Polski po skazaniu ich za granicą). Różnice mają charakter wy-
łącznie werbalny, a zarówno w prawie polskim, jak i w aktach prawa mię-
dzynarodowego zamiennie używa się pojęć „przejęcie skazanego”, „przeję-
cie orzeczenia” czy „przejęcie skazania”, czy w końcu „przejęcie kary” (por.
M. Hudzik: Przejęcie skazania w ramach europejskiego nakazu aresztowa-
nia – zagadnienia podstawowe, Pal. 2006, nr 11-12, s. 64). Ten sam autor
wskazał jednak, że przejęcie kary do wykonania na zasadzie art. 607t § 1 i
2 i art. 607s § 3-5 k.p.k. odbywa się na odmiennych zasadach niż określo-
ne w Konwencji o przekazywaniu osób skazanych na karę pozbawienia
wolności w celu odbycia kary w państwie, którego są obywatelami, sporzą-
dzonej w Berlinie 19 maja 1978 r., w Konwencji o przekazywaniu osób ska-
zanych, sporządzonej w Strasburgu 21 maja 1983 r., w Konwencji wyko-
nawczej do Układu z Schengen z 14 czerwca 1985 r., sporządzonej 19
czerwca 1990 r., w wiążących Polskę umowach bilateralnych, czy wreszcie
przepisach Kodeksu karnego, czyli art. 114 § 4 oraz Kodeksu postępowa-
nia karnego, tj. art. 611c § 1 i 2 (M. Hudzik: Europejski nakaz aresztowania
23
a nieletni sprawcy czynów zabronionych, Europejski Przegląd Sądowy
2006, nr 8, s. 28). Zdaniem autora, Polska, przyjmując takie rozwiązanie,
zobowiązała się do automatycznego wykonania kary, nawet w wymiarze
nieprzewidzianym prawem polskim, co stanowi jednocześnie odejście od
dotychczasowego modelu przekazywania skazanych, w którym „kara w
procedurze exequatur musiała być dostosowana do krajowego porządku
prawnego państwa wykonania, tak aby nie przekraczała górnej granicy
(maksymalnego wymiaru) kary przewidzianej za określony typ czynu”.
Nietrafne jest także zapatrywanie, według którego związanie wymia-
rem kary orzeczonej wyrokiem sądu innego państwa członkowskiego Unii
Europejskiej oznacza jedynie wyłączenie możliwości przekształcenia kary i
konieczność wykonywania kary w dalszym ciągu w rozumieniu art. 9 lit. a
Konwencji Strasburskiej (A. Lach: Wymiar kary pozbawienia wolności w
związku z przekazaniem skazanego w ramach ENA, Europejski Przegląd
Sądowy 2008, nr 10, s. 4 i nast.). Oznaczałoby to, że w wypadku wykona-
nia kary wobec osoby przekazanej powrotnie po uprzednim przekazaniu jej
w trybie europejskiego nakazu aresztowania, zakazane jest jedynie stoso-
wanie procedury tzw. przekształcenia kary, o której mowa w art. 9 lit. b
Konwencji Strasburskiej, a w konsekwencji zasadne byłoby przyjęcie, że
art. 607s § 4 k.p.k. nie wyklucza ograniczenia orzeczonej kary pozbawienia
wolności do maksymalnego zagrożenia przewidzianego w prawie polskim
w ramach procedury tzw. wykonywania kary w dalszym ciągu, albowiem
Konwencja Strasburska dopuszcza to także w wypadku przyjęcia tej ostat-
niej procedury. Zapatrywanie to ignoruje jednak literalną wykładnię przepi-
su art. 607s § 4 k.p.k., gdyż oznaczałoby przyjęcie, że sąd wprawdzie
związany jest wymiarem orzeczonej kary, ale może go jednocześnie zigno-
rować stosując procedurę wykonywania kary w dalszym ciągu i redukując
jednocześnie jej wymiar.
24
Podsumowując ten wątek rozważań należy wyrazić przekonanie, że
w świetle przepisów polskiego Kodeksu postępowania karnego regułą jest,
iż w wypadku przejęcia do wykonania orzeczeń sądów państw obcych
skazujących na karę izolacyjną (przejęcie skazanych, skazań, kar), sąd
polski przeprowadza pełną procedurę dostosowawczą i zgodnie z art. 611c
§ 2 k.p.k. stosuje odpowiednio przepis art. 114 § 4 k.k., co oznacza nakaz
uwzględnienia różnic między uregulowaniami obu współpracujących pań-
stw na korzyść skazanego. To rozwiązanie występuje m.in. w art. 9 – 11
Konwencji Strasburskiej, która upoważnia do przyjęcia takich rozwiązań, w
ramach których kara wykonywana w państwie wykonania w dalszym ciągu,
względnie przekształcana przez sąd państwa wykonania, może być zredu-
kowana do najwyższego zagrożenia przewidzianego w tym państwie, o ile
orzeczono ją w państwie skazania w wyższym wymiarze. Należy natomiast
podkreślić, że przepisy art. 607s § 4 i art. 607t § 2 k.p.k., które stosowane
są wyłącznie w sytuacjach procesowych w nich przewidzianych, a dotyczą-
cych funkcjonowania europejskiego nakazu aresztowania, mają charakter
leges speciales wobec powyższych uregulowań. Wyjątkowość unormowa-
nia przewidzianego w tych przepisach sprowadza się do tego, że procedu-
ra exequatur ograniczona jest jedynie do określenia kwalifikacji prawnej
czynów według prawa polskiego a sąd jest związany wymiarem orzeczonej
kary.
Także powyższą konkluzją można byłoby zakończyć proces wykładni
ustawy, gdyby nie dodatkowe uwikłanie interpretacyjne wynikające z faktu
uregulowania procedury exequatur przepisami traktatów międzynarodo-
wych i obowiązujących w prawie polskim reguł kolizyjnych.
Zauważyć trzeba, że zgodnie z art. 615 § 2 k.p.k., zamieszczonym w
Rozdziale 67, Dziale XIII Kodeksu postępowania karnego, przepisów tego
działu nie stosuje się, jeżeli umowa międzynarodowa, której Rzeczypospo-
lita Polska jest stroną, albo akt prawny regulujący działanie międzynarodo-
25
wego trybunału karnego, stanowi inaczej. Obowiązywanie tej reguły naka-
zuje rozważyć, czy w omawianej sytuacji procesowej znajdują zastosowa-
nie przepisy Konwencji Strasburskiej wiążącej zarówno Polskę, jak i Wielką
Brytanię, a nie przepisy art. 607t § 2 w zw. z art. 607s § 4 k.p.k. W konse-
kwencji zastosowania przepisów tej Konwencji można by przyjąć, że kara
pozbawienia wolności orzeczona przez Sąd Koronny w Exeter powinna być
jednak zredukowana do maksymalnego zagrożenia karnego przewidziane-
go przez prawo polskie na podstawie procedur przewidzianych w art. 9 –
11 Konwencji Strasburskiej.
Problem ten dostrzegł Sąd Okręgowy w P. w postanowieniu z dnia 3
października 2008 r. i stwierdził, że zachodzi sprzeczność między rozwią-
zaniami przyjętymi w Konwencji Strasburskiej a rozwiązaniem przyjętym w
art. 607s § 4 k.p.k. Sprzeczności tej nie rozstrzygnął jednak na korzyść
rozwiązania traktatowego, opierając się na poglądzie, iż reguła kolizyjna
określona w art. 615 § 2 k.p.k. nie może odnosić się do tych przepisów
ustawowych, które są wynikiem implementacji decyzji ramowych do krajo-
wego porządku prawnego. Argumentując tę tezę Sąd odwołał się z jednej
strony do zapatrywań prezentowanych w doktrynie (P. Hofmański, A. Sa-
kowicz: Reguły kolizyjne w obszarze międzynarodowej współpracy w spra-
wach karnych, PiP 2006, nr 11, s. 31 i nast.), z drugiej natomiast do zapa-
trywania Trybunału Konstytucyjnego, który w wyroku z dnia 27 kwietnia
2004 r. (P /05, Dz. U. Nr 77, poz. 680) uznał, że art. 607t § 1 k.p.k. – będą-
cy rezultatem implementacji do polskiego porządku prawnego decyzji ra-
mowej Rady Unii Europejskiej z dnia 13 czerwca 2002 r. – pozostaje w
sprzeczności z art. 55 Konstytucji RP, w związku z czym w uzasadnieniu
swojego wyroku wskazał na konieczność zmiany tego przepisu Konstytucji
RP.
W ocenie Sądu Najwyższego, brak jest w niniejszej sprawie potrzeby
rozważania tej skomplikowanej i kontrowersyjnej kwestii (por. Z. Barwina:
26
Przekazanie skazanego lub odmowa wykonania europejskiego nakazu
aresztowania a wymiar kary pozbawienia wolności - artykuł złożony do dru-
ku w Europejskim Przeglądzie Sądowym). Nietrafne jest bowiem przyjęte
przez Sąd Okręgowy w P. wyjściowe założenie, że art. 607 s § 4 k.p.k. (i w
związku z tym także art. 607t § 2 k.p.k. w zakresie, w jakim nakazuje od-
powiednie stosowanie art. 607s § 4 k.p.k.) są wynikiem implementacji de-
cyzji ramowej Rady Unii Europejskiej z dnia 13 czerwca 2002 r. Jak bo-
wiem słusznie się zauważa (w szczególności P. Kardas: O kolizjach między
przepisami stanowiącymi wynik implementacji decyzji ramowych a umo-
wami międzynarodowymi. Rozważania o zakresie stosowania procedury
exequatur w razie zwrotnego przekazania obywatela polskiego w trybie
określonym w art. 607 t § 2 k.p.k. na tle zasady wykładni przepisów prawa
krajowego zgodnie z prawem Unii Europejskiej oraz konstytucyjnej dyrek-
tywy kolizyjnej wyrażonej w art. 91 ust. 2 Konstytucji RP – artykuł złożony
do druku w Czasopiśmie Prawa Karnego i Nauk Penalnych), w żadnym z
przepisów wspomnianej decyzji ramowej Rady Unii Europejskiej nie odnie-
siono się do problematyki wykonania kary w państwie, które odmówiło
przekazania na podstawie europejskiego nakazu aresztowania osoby ska-
zanej, ani też wykonania kary w stosunku do osoby przekazanej powrotnie
w tym celu do państwa wykonania nakazu.
Problematyce wykonywania wyroków innych państw członkowskich
Unii Europejskiej poświęcono w decyzji ramowej z dnia 13 czerwca 2002 r.
dwa unormowania. Według art. 4 ust. 6 decyzji, wykonujący nakaz organ
sądowy może odmówić wykonania europejskiego nakazu aresztowania,
jeżeli został on wydany w celu wykonania kary pozbawienia wolności lub
środka zabezpieczającego, a osoba, której dotyczy wniosek, jest obywate-
lem wykonującego nakaz państwa członkowskiego lub w tym państwie sta-
le przebywa, a państwo to zobowiązuje się wykonać karę pozbawienia
wolności lub środek zabezpieczający zgodnie z jego prawem krajowym.
27
Usprawnieniu współpracy i skłonieniu państw członkowskich do orzekania
o dopuszczalności wykonywania europejskiego nakazu aresztowania w
wypadku własnych obywateli ma służyć dodatkowe uregulowanie. Zgodnie
bowiem z art. 5 ust. 3 decyzji ramowej w sytuacji, gdy osoba, której dotyczy
europejski nakaz aresztowania do celów ścigania, jest uznawana za oby-
watela lub osobę stale przebywającą w wykonującym nakaz państwie
członkowskim, przekazanie następuje pod warunkiem, że osoba ta po roz-
prawie zostaje przekazana do wykonującego nakaz państwa członkow-
skiego w celu odbycia tam kary pozbawienia wolności lub wykonania środ-
ka zabezpieczającego, orzeczonych w wydającym nakaz państwie człon-
kowskim. Prawodawca unijny nie odniósł się natomiast do kwestii procedu-
ry exequatur i nie przewidział żadnych przepisów znajdujących zastosowa-
nie przy określaniu reguł związania lub przekształcania kary orzeczonej w
państwie wykonania nakazu w przypadku przekazania kary do wykonania
do innego państwa członkowskiego Unii Europejskiej. Przyjęto założenie,
że przekazanie orzeczeń do wykonania kary izolacyjnej lub innego środka
o takim charakterze, następować będzie na podstawie tradycyjnych instru-
mentów współpracy międzynarodowej w sprawach karnych, w tym w
szczególności przewidzianych w Konwencji Strasburskiej, której sygnata-
riuszami są wszystkie państwa członkowskie Unii Europejskiej (por. H.
Lensing: The European Arrest Warrant and transferring execution of prison
sentences w: R. Blekxtoon red.: Handbook of the European Arrest Warrant,
Haga 2005, s. 210). Podobnie do tego zagadnienia podchodzi A. Lach
(Wymiar kary pozbawienia wolności w związku z przekazaniem skazanego
w ramach ENA, Europejski Przegląd Sądowy 2008, nr 10, s. 8), który
stwierdza, że ponieważ art. 607s § 4 k.p.k. nie reguluje całej procedury
przejmowania kary do wykonania, to zastosowanie znajdzie Konwencja
Strasburska, aż do czasu przyjęcia decyzji ramowej o wzajemnym uzna-
waniu wyroków w sprawach karnych – jednak jedynie w zakresie przepisów
28
dotyczących wykonywania kary w dalszym ciągu, przy wyłączeniu możli-
wości przekształcania kary.
Z treści przepisów decyzji ramowej w sprawie europejskiego nakazu
aresztowania nie da się w związku z tym wyprowadzić wniosku, że osią-
gnięcie rezultatu przewidzianego w tej decyzji w rozumieniu art. 34 ust. 2b
Traktatu o Unii Europejskiej wymaga regulowania w prawie krajowym w
jakikolwiek sposób kwestii wykonywania kar pozbawienia wolności w sytu-
acji odmowy wykonania europejskiego nakazu aresztowania osoby skaza-
nej na taką karę oraz w wypadku powrotnego przekazania obywatela pań-
stwa wykonującego nakaz po uprzednim skazaniu go na karę izolacyjną w
państwie wydającym ten nakaz. W szczególności – co wymaga podkreśle-
nia – decyzja ramowa nie wymaga rezygnacji z pełnej procedury exequa-
tur, jak uczynił to ustawodawca polski w art. 607s § 4 k.p.k. W związku z
tym, dostrzegając możliwość zastosowania instrumentów pozwalających
na dostosowanie kary do wewnętrznego porządku prawnego, ustawodaw-
cy Republiki Czeskiej i Królestwa Holandii zdecydowali się na zastosowa-
nie pełnej procedury przekształcania kary orzeczonej w innym państwie
członkowskim po przekazaniu ściganego na podstawie europejskiego na-
kazu aresztowania.
Ta decyzja Rady Unii Europejskiej nie jest przypadkowa. Z treści
Preambuły decyzji ramowej z dnia 13 czerwca 2002 r. wynika w sposób nie
budzący wątpliwości, że zmierza ona jedynie do zastąpienia tradycyjnych
procedur ekstradycyjnych wzajemnym przekazywaniem między państwami
członkowskimi osób ściganych i skazanych, które mają być przejawem rea-
lizowania celu Unii, jakim jest ustanowienie przestrzeni wolności, bezpie-
czeństwa i sprawiedliwości, i nie jest jej zadaniem wykraczanie poza środki
niezbędne do osiągnięcia tego celu (por. A. Lach: Wymiar kary…, s. 7, P.
Kardas: O kolizjach…; zob. także postanowienie Sądu Apelacyjnego w Po-
znaniu z dnia 7 sierpnia 2008 r., II AKz 373/08, niepubl.). W Preambule za-
29
znaczono, że w dalszej perspektywie cel ten ma być osiągnięty za pomocą
wprowadzenia nowego, uproszczonego systemu przekazywania osób ska-
zanych bądź podejrzanych, w celach wykonania wyroku lub wszczęcia po-
stępowania prowadzącego do wydania wyroku w sprawach karnych, co
umożliwiłoby usunięcie złożoności obecnych procedur ekstradycyjnych i
związanej z nimi możliwości przewlekania postępowania. Zaznaczono
wprawdzie, że dominująca do dziś między państwami członkowskimi trady-
cyjna współpraca w zakresie wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości
powinna zostać zastąpiona przez system swobodnego przepływu orzecz-
nictwa sądowego w sprawach karnych, obejmujący zarówno decyzje pra-
womocne, jak i nieprawomocne, jednak to stwierdzenie w żaden sposób
nie zobowiązywało polskiego ustawodawcy do rezygnacji z możliwości
przekształcania wykonywanych w Polsce kar, choć trzeba przyznać, że
obecnie istniejące w Polsce rozwiązanie w najpełniejszy z możliwych spo-
sobów realizuje zasadę wzajemnego uznawania wyroków w sprawach kar-
nych.
Na marginesie warto odnieść się tu do obowiązku wykładni przepisów
przyjętych w wyniku implementacji decyzji ramowej zgodnie z jej treścią i
celem. Nasuwa się wniosek, że polski ustawodawca inkorporując przepisy
decyzji ramowej do prawa polskiego nie tylko uczynił to zgodnie z celem
decyzji ramowej, ale nawet poszedł znacznie dalej niż wymagała wykładnia
prowspólnotowa. W wyroku Trybunału Sprawiedliwości Wspólnot Europej-
skich w sprawie Pupino, Trybunał stwierdził, że sąd krajowy ma obowiązek
dokonywać wykładni norm krajowych w świetle brzmienia i celów decyzji
ramowej. Opierając się na tym orzeczeniu ETS można zauważyć, że
wprawdzie decyzje ramowe wiążą państwa jedynie w odniesieniu do rezul-
tatu, to jednak każdy sąd wspólnotowy ma obowiązek dokonać wykładni
przepisów opierających się na decyzji ramowej w świetle jej celów i
brzmienia. Jest to zasada tzw. przyjaznej wykładni prawa krajowego, której
30
zastosowanie sprawia, że w procesie interpretacji przepisów budzących
wątpliwości sąd powinien nie tyle oprzeć się na wykładni językowej czy
wewnątrzsystemowej, ale zmierzać do nadania przepisom takiego znacze-
nia, jakie przyświecało twórcom decyzji ramowej, stanowiącej podstawę
implementowanych przepisów. E. Piontek (Europejski Nakaz Aresztowania,
PiP 2004, nr 4, s. 37) trafnie spostrzega, że państwo członkowskie ma ob-
owiązek dokonać implementacji decyzji ramowej w całości i „w żadnym
wypadku nie ma prawa rozstrzygać we własnym zakresie o tym, które z
postanowień aktu wdrożyć, a które nie i w jakim zakresie. W przeciwnym
wypadku efekt harmonizacyjny, jakiemu służy uchwalenie określonego aktu
prawa wspólnotowego czy unijnego nie mógłby zostać osiągnięty” (por.
także J. Barcz: Europejski nakaz aresztowania – konsekwencje braku
transpozycji lub wadliwej transpozycji decyzji ramowej w państwie człon-
kowskim UE, Europejski Przegląd Sądowy 2005, nr 1, s. 15-17; A. Grzelak:
Europejski nakaz aresztowania – orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z
punktu widzenia prawa Unii Europejskiej, Europejski PS 2005, nr 2, s. 25-
27; A. Łazowski: Źródła prawa Unii Europejskiej i ich stosowanie w pań-
stwach członkowskich w: M. Perkowski red.: Wymiar ..., op.cit., s. 42; H.
Kuczyńska: Wspólny obszar postępowania karnego w prawie Unii Europej-
skiej, Warszawa 2008, s. 66). W wypadku transpozycji przepisów art. 607s
§ 4 i w art. 607t § 2 k.p.k. polski ustawodawca zapewnił wprowadzenie w
życie zasady wzajemnego uznawania decyzji w sprawach karnych innych
państw członkowskich, która była do tej pory wspominana w dokumentach
Unii Europejskiej o mocy niewiążącej, takich jak Program z Tampere, czy
Program Haski, jak również w Traktacie z Lizbony zmieniającym Traktat o
Unii Europejskiej i Traktat Ustanawiający Wspólnotę Europejską. Zasada
wzajemnego uznawania decyzji sądowych w sprawach karnych miała za-
kładać automatyczną akceptację i niezwłoczne wykonanie prawomocnego
wyroku wydanego w jednym z państw członkowskich. Miała ona stanowić
31
ekwiwalent decyzji wydanej przez organ własnego państwa, nawet jeżeli
kompetentny organ, przesłanki wydania, czy samo rozstrzygnięcie, byłyby
inne. Zasada ta jednak nie została ostatecznie wprowadzona w życie w ta-
kiej formie, z racji braku zgody państw członkowskich na tak dalekie kon-
sekwencje współpracy w sprawach karnych. Jak wynika z uregulowań
przyjętych ostatecznie przez organy Unii Europejskiej, wzajemne uznawa-
nie decyzji w sprawach karnych ma pozostać ograniczone tylko do niektó-
rych obszarów współpracy. To ograniczenie wyraźnie wynika z redakcji
przepisu art. 5 ust. 3 decyzji ramowej w sprawie europejskiego nakazu
aresztowania.
Niewątpliwie jest prawdą, że sposób, w jaki dokonano implementacji
decyzji ramowej z dnia 13 czerwca 2002 r. do ustawodawstwa polskiego
zmierza ku pełniejszemu zrealizowaniu w prawie krajowym zasady wza-
jemnego uznawania zadeklarowanej na szczycie w Tampere w 1999 r. Ze
sprawozdania Komisji Wspólnot Europejskich z dnia 24 stycznia 2006 r.
[SEK (2006) 79], wynika, że jest to kierunek pożądany, skoro Komisja
przeprowadza krytykę Królestwa Holandii i Republiki Czeskiej, które na
wypadek wykonywania kar w obu analizowanych tu sytuacjach proceso-
wych przewidziały procedury zmiany kar orzeczonych w państwie skaza-
nia. Komisja wskazuje, że praktyki takie, dopuszczone przez Konwencję
Strasburską, nie zostały przewidziane w decyzji ramowej z dnia 13 czerwca
2002 r. Krytyka ta została powtórzona w kolejnym sprawozdaniu Komisji
Wspólnot Europejskich z dnia 11 lipca 2007 r. [SEK (2007) 979], a co wię-
cej skierowana została ona wprost pod adresem Polski, która – zdaniem
Komisji – przewiduje w swoich rozwiązaniach prawnych procedurę zmiany
kary orzeczonej przez sąd innego państwa członkowskiego Unii Europej-
skiej.
Pomimo takiego stanowiska Komisji – opartego na niezrozumieniu
rozwiązania przewidzianego w prawie polskim – należy jednak przyjąć, że
32
z przepisów decyzji ramowej z dnia 13 czerwca 2002 r. nie da się wypro-
wadzić obowiązku takiego ukształtowania procedury wykonywania kar izo-
lacyjnych, która wykluczałaby dopuszczoną w świetle art. 9 – 11 Konwencji
Strasburskiej możliwość ograniczenia wymiaru kary orzeczonej w państwie
skazania do maksymalnej wysokości przewidzianej w państwie wykonania.
W związku z tym należy przyjąć, że ustawodawca polski, ograniczając pro-
cedurę exequatur jedynie do określenia na nowo kwalifikacji prawnej w
dwóch analizowanych tu sytuacjach procesowych, dopuścił się swoistej
„nadgorliwości legislacyjnej”. Można jedynie przypuszczać, że powodem
tego stanu rzeczy było to, że ustawodawca polski nie uwzględnił ostatecz-
nego brzmienia decyzji ramowej z dnia 13 czerwca 2002 r., opierając się
na jej projekcie. W jego wersji z dnia 25 września 2001 r. [COM (2001) 552
final/2, 2001/0215/CNS] rzeczywiście pojawia się w art. 33 stwierdzenie, iż
w razie odmowy wykonania europejskiego nakazu aresztowania w celu
odbycia kary pozbawienia wolności z uwagi na fakt, że dana osoba ma
lepsze perspektywy reintegracji w kraju wykonania nakazu, orzeczenie
odmawiające wydania nie może zostać zastąpione sankcją, przez państwo
wykonania, za to samo przestępstwo. Nie sposób nie zauważyć, że kon-
cepcja ta łudząco przypomina rozwiązanie przyjęte przez polskiego usta-
wodawcę w art. 607s § 4 i w art. 607t § 2 k.p.k. Rozwiązanie to nie zostało
ostatecznie przyjęte w decyzji ramowej z dnia 13 czerwca 2002 r., a dalsze
akty Rady Unii Europejskiej wskazują, że omawiany dalszy rozwój integra-
cji związany z wzajemnym uznawaniem kar izolacyjnych zmierza w od-
miennym kierunku niż projektowany. Otóż, w art. 8 ust. 2 decyzji ramowej z
dnia 27 listopada 2008 r. o stosowaniu zasady wzajemnego uznawania do
wyroków skazujących na karę pozbawienia wolności lub inny środek pole-
gający na pozbawieniu wolności – w celu wykonania tych wyroków w Unii
Europejskiej (2008/909/WSiSW, Dz.U. UE Seria L z dnia 5 grudnia 2008 r.,
Nr 327, s. 27) zapisano, że jeżeli kara ze względu na czas jej trwania jest
33
niezgodna z prawem państwa wykonującego, właściwy organ tego pań-
stwa może podjąć decyzję o dostosowaniu kary jedynie w wypadku, gdy
kara ta przekracza maksymalny wymiar kary przewidziany za podobne
przestępstwa w prawie krajowym tego państwa. Tak dostosowana kara nie
może być łagodniejsza niż maksymalny wymiar kary przewidziany za po-
dobne przestępstwa w prawie państwa wykonującego. Na marginesie war-
to wspomnieć, że w uzasadnieniu projektu tej decyzji ramowej wyjaśniono,
iż w kwestiach związanych z przekazywaniem skazanego do państwa wy-
konania europejskiego nakazu aresztowania powinno się sięgnąć po inspi-
rację do Konwencji Strasburskiej, z pewnymi jednak ograniczeniami – kara
orzeczona przez państwo wydania nakazu nie może być poddana żadnym
modyfikacjom, nawet wynikającym z art. 10 ust. 2 Konwencji Strasburskiej
(która zezwala na dostosowanie kary do kary lub środka przewidzianego
przez prawo państwa przekazania za przestępstwo tego samego rodzaju,
jeżeli rodzaj i wymiar kary są niezgodne z ustawodawstwem państwa wy-
konania lub jeżeli ustawodawstwo tego wymaga). Taka operacja byłaby
bowiem niezgodna z zasadą wzajemnego uznawania decyzji w sprawach
karnych.
Decyzja ramowa z dnia 27 listopada 2008 r. podlega implementacji
do prawa krajowego państw członkowskich do dnia 5 grudnia 2011 r. Z
pewnością, wprowadzając wymagane rozwiązania ustawowe, ustawodaw-
ca polski powinien ponownie przemyśleć konstrukcje procedury exequatur
we wzajemnych stosunkach z innymi państwami członkowskimi Unii Euro-
pejskiej. Wprawdzie także w świetle nowego rozwiązania brak jest wymogu
wprowadzenia ograniczania wysokości wymierzonej kary w zakresie prze-
kraczającym maksymalne zagrożenie przewidziane w prawie krajowym
państwa wykonania (jest to fakultatywne), to jednak takie ograniczenie nie
jest wykluczone.
34
Podsumowując przedstawiony tu wątek rozważań należy stwierdzić,
że rozwiązanie przyjęte w art. 607s § 4 i w art. 607t § 2 k.p.k. nie było ko-
nieczne dla osiągnięcia celu wyznaczonego przez decyzję ramową z dnia
13 czerwca 2002 r. W konsekwencji, nawet gdyby zaakceptować tezę o
potrzebie przyznania przepisom będącym wynikiem implementacji decyzji
ramowych Rady Unii Europejskiej pierwszeństwa przed uregulowaniami
traktatowymi, to teza ta nie może odnosić się do art. 607s § 4 k.p.k.
Powyższy wniosek prowadzi do konieczności rozważenia, czy w wy-
padku dostosowywania kary pozbawienia wolności wymierzonej przez sąd
państwa wydania europejskiego nakazu aresztowania i powrotnego prze-
kazania skazanego do Polski jako państwa wykonania nakazu, zastosowa-
nie znajduje art. 607s § 4 w zw. z art. 607t § 2 k.p.k., czy też procedura
przewidziana w art. 9-11 Konwencji Strasburskiej. Ta ostatnia możliwość
zdaje się wynikać z tego, że w wypadku kolizji między rozwiązaniem przy-
jętym w przepisie ustawy a rozwiązaniem przyjętym w traktacie międzyna-
rodowym, pierwszeństwo uzyskuje to ostatnie, z uwagi na treść art. 91 ust.
1 Konstytucji RP i art. 615 § 2 k.p.k. Pierwszy z tych przepisów, interpreto-
wany w powiązaniu z art. 91 ust. 2 Konstytucji RP, stanowi, że w sytuacji,
gdy ratyfikowanej za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie i ogłoszonej w
Dzienniku Ustaw RP umowy międzynarodowej nie da się pogodzić z usta-
wą, pierwszeństwo ma umowa międzynarodowa. Artykuł 615 § 2 k.p.k.
przewiduje z kolei, że przepisów Działu XIII Kodeksu postępowania karne-
go nie stosuje się, jeżeli umowa międzynarodowa, której Rzeczpospolita
Polska jest stroną, albo akt prawny regulujący działanie międzynarodowe-
go trybunału karnego stanowi inaczej. Artykuł 615 § 2 k.p.k. pozostaje w
orbicie dalszych rozważań jedynie w takim zakresie, w jakim odnosi się do
umów międzynarodowych ratyfikowanych za zgodą parlamentu. W pozo-
stałym bowiem zakresie – niezależnie od tego, że nasuwa wątpliwości co
do jego zgodności z Konstytucją RP – jest on dla rozstrzygnięcia analizo-
35
wanego zagadnienia irrelewantny. Wprawdzie, Konwencja Strasburska ra-
tyfikowana była bez zgody Sejmu (zob. Oświadczenie rządowe z dnia 8
marca 1995 r. w sprawie ratyfikacji przez Rzeczpospolitą Polską Konwencji
o przekazywaniu osób skazanych, sporządzonej w Strasburgu dnia 21
marca 1983 r., Dz. U. Nr 51 z 1995 r., poz. 280), to jednak zgodnie z art.
241 ust. 1 Konstytucji RP uznawana jest ona za umowę międzynarodową
ratyfikowaną za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie, albowiem dotyczy
kategorii spraw wymienionych w art. 89 Konstytucji RP. Z tego uregulowa-
nia wynika, że Konwencja stanowi akt prawa międzynarodowego przyjęty
we właściwej formie i stosować się do niej powinno zasadę pierwszeństwa
przed uregulowaniami ustawowymi.
W zakresie istotnym dla dalszych rozważań należy przyjąć, że art.
615 § 2 k.p.k. w istocie powtarza treść normy konstytucyjnej, wyrażonej w
art. 91 ust. 2 Konstytucji RP. Wprawdzie nie ma tu mowy o braku możliwo-
ści pogodzenia ustawy z umową międzynarodową, jednak do takiego wła-
śnie sposobu rozstrzygania sprzeczności między normą ustawową a trakta-
tową sprowadza się klauzula wyrażająca subsydiarność przepisów Działu
XII Kodeksu postępowania karnego wobec uregulowań przyjętych w ratyfi-
kowanych przez Polskę traktatach międzynarodowych. Skoro bowiem moż-
liwość zastosowania przepisów ustawy uzależniona jest od tego, czy prze-
pis traktatu międzynarodowego nie stanowi inaczej, to każdą sprzeczność
między rozwiązaniem przyjętym w traktacie a rozwiązaniem przyjętym w
ustawie, należy rozstrzygnąć na korzyść tego pierwszego.
4. Zatem, po raz kolejny rysuje się perspektywa zakończenia procesu
wykładni w niniejszej sprawie konkluzją, że rozwiązania przyjęte w art. 9-
11 Konwencji Strasburskiej, które przewidują pełną procedurę exequatur,
przeważają nad rozwiązaniem przyjętym w art. 607s § 4 k.p.k., stosowa-
nym odpowiednio także w sytuacji przewidzianej w art. 607t § 2 k.p.k. Po-
dzielenie tego zapatrywania wymagałoby jednak dowiedzenia, że sprzecz-
36
ność między omawianymi tu uregulowaniami rzeczywiście zachodzi. Z
pewnością teza o istnieniu takiej sprzeczności skłoniła Prokuratora Proku-
ratury Krajowej do sformułowania wniosku o rozważenie możliwości skie-
rowania, na zasadzie art. 193 Konstytucji RP, pytania prawnego do Trybu-
nału Konstytucyjnego co do zgodności art. 607t § 2 k.p.k. w zw. z art. 607s
§ 4 k.p.k. z art. 9-11 Konwencji Strasburskiej w zakresie, w jakim sąd okre-
ślający kwalifikację prawną czynu według prawa polskiego związany jest
wymiarem kary orzeczonej w państwie obcym, niezależnie od górnej grani-
cy wymiaru kary przewidzianej w prawie polskim za dane przestępstwo.
Sąd Najwyższy nie podzielił jednak zapatrywania co do takiej ko-
nieczności, a nawet możliwości, z dwóch powodów. Po pierwsze, analizo-
wana tu sprzeczność mogłaby być z łatwością rozstrzygnięta na korzyść
normy traktatowej w oparciu o regułę wyrażoną w art. 615 § 2 k.p.k., nawet
jeżeli za trafne uznane zostałoby spostrzeżenie Prokuratora Krajowego, że
zastosowanie w tym zakresie przepisów Konwencji Strasburskiej musiało-
by prowadzić do wniosku, że art. 607t § 2 k.p.k., w zakresie odpowiedniego
stosowania art. 607s § 4 k.p.k., byłby przepisem martwym. Po drugie, jed-
nak – co z punktu widzenia kierunku rozstrzygnięcia niniejszej sprawy ma
znaczenie kluczowe – Sąd Najwyższy nie stwierdził, aby taka sprzeczność
zachodziła.
Przede wszystkim, analizując treść art. 10 i 11 Konwencji Strasbur-
skiej należy dojść do wniosku, że niezależnie od tego, czy w państwie wy-
konania kary przyjmuje się procedurę wykonywania kary w dalszym ciągu
(art. 10 Konwencji), czy też procedurę przekształcenia kary (art. 11 Kon-
wencji), regułą jest orzekanie kary w takiej wysokości, w jakiej orzeczona
ona została w państwie skazania. Jedynie na zasadzie odstępstwa od tej
reguły, Konwencja dopuszcza możliwość ograniczenia jej wymiaru w wy-
padku, gdy przekracza ona górne zagrożenie karą przewidziane w pań-
stwie wykonania. Taka redukcja kary nie ma jednakże charakteru obligato-
37
ryjnego, lecz fakultatywny, co oznacza, że w celu wywiązania się ze zobo-
wiązania prawnomiędzynarodowego państwo będące sygnatariuszem
Konwencji może albo wykonać karę w takiej wysokości, w jakiej ją orze-
czono, albo też ograniczyć jej wymiar do górnego poziomu zagrożenia
przewidzianego w tym państwie. Ratyfikując Konwencję Strasburską, Pol-
ska nie skorzystała z możliwości przewidzianej w jej art. 3 ust. 3 i nie złoży-
ła oświadczenia o zamiarze wyłączenia jednej z procedur przewidzianych
w art. 9 ust. 1 Konwencji, co w konsekwencji oznacza, że zobowiązanie
prawnomiędzynarodowe jest wykonane zarówno wtedy, gdy w Polsce kara
będzie wykonana w całości, albo jeżeli zostanie ona przekształcona po-
przez zredukowanie jej wymiaru do górnego zagrożenia przewidzianego
przez prawo polskie, gdy rzeczywisty wymiar kary zagrożenie to przekra-
cza. Nie można więc uznać, że mamy tu do czynienia ze sprzecznością.
Państwo będące stroną Konwencji Strasburskiej może bowiem w swoim
ustawodawstwie w całej rozciągłości, albo tylko w odniesieniu do pewnych
wypadków, wyłączyć pełną procedurę exequatur (ograniczając ją do orze-
czenia o dopuszczalności wykonania kary i przypisania kwalifikacji prawnej
czynów, stanowiących podstawę orzeczenia) bez narażenia się na zarzut
niedochowania zobowiązania o charakterze prawnomiędzynarodowym.
Argument przeciwko tej tezie przedstawił Z. Barwina (Przekazanie
skazanego…, op. cit.) twierdząc, że między art. 9-11 Konwencji Strasbur-
skiej a rozwiązaniem przyjętym w art. 607s § 4 k.p.k. zachodzi sprzeczność
z tego powodu, iż przepisy Konwencji przyznają sądowi określone upraw-
nienie (do zredukowania wymiaru kary), natomiast przepisy Kodeksu po-
stępowania karnego uprawnienie to sądowi odbierają w takim zakresie, w
jakim w Polsce wykonywana jest kara w związku z odmową przekazania
osoby skazanej w trybie europejskiego nakazu aresztowania albo w związ-
ku z powrotnym przekazaniem obywatela polskiego uprzednio przekaza-
nego do państwa skazania na podstawie takiego nakazu. Rozumowanie
38
autora – na pozór przekonujące – mogłoby być uznane za poprawne, gdy-
by przyjąć, że adresatem przepisów art. 10 i 11 Konwencji Strasburskiej
jest sąd. Założenie to nie wytrzymuje jednak krytyki, jeżeli weźmie się pod
uwagę treść art. 26 Konwencji wiedeńskiej o prawie traktatów z dnia 23
maja 1969 r. (Dz. U z 1990 r. Nr 74, poz. 439, załącznik), zgodnie z którym
konwencja międzynarodowa może być źródłem praw i obowiązków państw
będących jej stronami, a jedynie wyjątkowo państw trzecich (art. 35 i 36
Konwencji). Powyższe nie dotyczy jedynie takich umów międzynarodo-
wych, które wprost formułują prawa podmiotowe jednostek w ramach dok-
tryny self executing.
Przepisy Konwencji Strasburskiej do tej ostatniej kategorii z pewno-
ścią nie należą, w związku z czym zasadne jest przyjęcie, że z jej posta-
nowień nie wynika nic ponad uprawnienie państwa będącego jej sygnata-
riuszem do ukształtowania kwestii wykonywania kar orzeczonych w innym
państwie – stronie Konwencji w każdy dozwolony tą Konwencją sposób.
Jeśli więc państwo – strona wybiera któryś z tych sposobów, to nie można
twierdzić, że popada w sprzeczność z postanowieniami Konwencji, która
dopuszcza także sposoby odmienne.
Powyższe prowadzi do wniosku, że nie zachodzi sprzeczność między
uregulowaniami art. 9 – 11 Konwencji Strasburskiej a art. 607s § 4 k.p.k. W
ramach możliwości przewidzianych w tej Konwencji, ustawodawca polski
przewidział pełną procedurę exequatur w „zwyczajnym” obrocie prawnym w
relacji z innymi państwami będącymi stronami tej Konwencji (art. 611c § 2
k.p.k. w zw. z art. 114 § 4 k.k.) oraz ograniczoną procedurę exequatur w
wypadku odmowy przekazania osoby skazanej w trybie europejskiego na-
kazu aresztowania (art. 607s § 4 k.p.k.), także w wypadku wykonywania
kary po powrotnym przekazaniu do Polski obywatela polskiego skazanego
w innym państwie członkowskim Unii Europejskiej, który uprzednio został
39
na podstawie europejskiego nakazu aresztowania przekazany z Polski do
państwa skazania (art. 607t § 2 w zw. z art. 607s § 4 k.p.k.).
Ostatecznie stwierdzić należy, że norma zawarta w zdaniu drugim
art. 607s § 4 k.p.k. „Sąd związany jest wymiarem orzeczonej kary”, w
związku z art. 607t § 2 k.p.k., w odniesieniu do skazanego obywatela pol-
skiego, przekazanego uprzednio innemu państwu członkowskiemu Unii Eu-
ropejskiej na podstawie europejskiego nakazu aresztowania, a następnie
odesłanego na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w celu wykonania kary,
wyłącza w stosunku do niego procedurę przekształcenia kary przewidzianą
w art. 114 § 4 k.k. w zw. z art. 611c § 2 k.p.k. oraz w art. 10 i 11 Konwencji
o przekazywaniu osób skazanych z dnia 21 marca 1983 r. (Dz. U. z 1995 r.
Nr 51, poz. 279).
5. Po takim zdekodowaniu normy prawnej z art. 607 t § 2 in fine w
zw. z art. 607 s § 4 zd. 2 k.p.k., jakie przedstawione zostało w zakończeniu
pkt. II.4., Sąd Najwyższy nie znalazł też uzasadnienia dla ewentualnego
wystąpienia do Trybunału Konstytucyjnego - na podstawie art. 193 Konsty-
tucji RP – z pytaniem o zgodność tych przepisów z art. 42 ust. 1 Konstytucji
RP w takim zakresie, w jakim zezwalają one na wykonanie w Polsce kary
przekraczającej górną granicę zagrożenia przewidzianego w przepisie
prawa polskiego. Należy, co prawda, uznać, że gwarancja przewidziana w
art. 42 ust. 1 Konstytucji RP nie tylko zamyka możliwość skazania kogo-
kolwiek za czyn nie będący przestępstwem w chwili jego popełnienia, ale
odnosi się także do kwestii kary poprzez sformułowanie wymogu, aby czyn
ten zabroniony był pod groźbą kary. W konsekwencji, przepis ten gwaran-
tuje, aby nie doszło do wymierzenia kary nieprzewidzianej za określone
przestępstwo przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia. Inny-
mi słowy, z art. 42 ust. 1 Konstytucji RP wyczytać należy nie tylko gwaran-
cję nullum crimen sine lege, ale także nulla poena sine lege uzupełnioną
zakazem retroaktywności przepisu karnego. Taki sposób wykładni art. 42
40
ust. 1 Konstytucji RP potwierdza dotychczasowe orzecznictwo Trybunału
Konstytucyjnego, który np. w wyroku z dnia 26 listopada 2003 r. (SK 22/02,
OTK-A 2003, z. 9, poz. 97) wskazał, że „zasada ta wraz z pozostałymi
podstawowymi regułami prawa karnego służy gwarancji ochrony prawnej
jednostek przed arbitralnością oraz nadużyciami ze strony organów władzy
publicznej, w tym dowolnością orzekania i sposobu wykonywania na-
stępstw czynów zabronionych, niewspółmierności tych następstw do winy i
karygodności czynu”.
Powstaje jednak pytanie, czy zagadnienie podlegające rozstrzygnię-
ciu w niniejszej sprawie w ogóle pozostaje w związku z materią uregulowa-
ną w art. 42 ust. 1 Konstytucji RP. W literaturze wyrażono pogląd, według
którego określając w polskim systemie prawnym granice kary za czyn za-
broniony, ustawodawca związany jest gwarancjami konstytucyjnymi zarów-
no w zakresie orzeczenia kary, jak i warunków jej wykonania. Zgodnie z
tym zapatrywaniem, art. 42 ust. 1 Konstytucji RP należy zatem odczytywać
(w zakresie zasady nulla poena), jako przepis gwarancyjny wprowadzający
wobec ustawodawcy i organu stosującego prawo ograniczenia dwojakiego
rodzaju: po pierwsze, w zakresie orzeczenia kary, po drugie, w zakresie
wykonania kary (P.Wiliński: Konstytucyjna zasada nulla poena sine lege a
instytucja exequatur, tekst złożony do druku w Księdze pamiątkowej dedy-
kowanej Profesorowi A. Szwarcowi). W opozycji do tego zapatrywania zda-
je się pozostawać stanowisko P. Sarneckiego (w: L. Garlicki red.: Konsty-
tucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, tom III, Warszawa 2003, teza 3
do art. 42 Konstytucji RP), według którego postępowanie karne wykonaw-
cze, bez względu na to, jakiego rodzaju sankcje mogą być w ramach tego
postępowania wymierzone, nie jest objęte zakresem art. 42 Konstytucji RP.
Co więcej, ten ostatni autor (w: L. Garlicki red., op. cit., tom III, teza 10 do
art. 42 Konstytucji RP) stwierdza też, że „Odpowiedzialność karna (ust. 1
komentowanego artykułu) realizuje się w trakcie postępowania karnego
41
(ust. 2), czyli szeregu czynności mających charakter publicznoprawny, któ-
rych celem jest ustalenie zaistniałego stanu faktycznego i dokonanie jego
oceny w świetle obowiązujących norm oraz ewentualne wymierzenie kary”
(podkreślenie – SN). To ostatnie zapatrywanie już wyraźnie wskazuje na
to, jak w doktrynie prawa konstytucyjnego pojmowane jest „podleganie”
odpowiedzialności karnej, a w konsekwencji i na to, że zasada określona w
art. 42 ust. 1 ustawy zasadniczej odnoszona jest jedynie do orzekania
przez polski organ w przedmiocie odpowiedzialności karnej.
Sąd Najwyższy nie podziela poglądu, zgodnie z którym sfera przysto-
sowania i wykonania kary leży w zakresie regulacji art. 42 ust. 1 Konstytucji
RP. W sytuacji procesowej, jakiej dotyczą zarówno art. 607s § 4 k.p.k., jak
też art. 607t § 2 k.p.k., sąd polski nie orzeka o pociągnięciu sprawcy prze-
stępstwa do odpowiedzialności ani też nie wymierza kar. Odpowiedzialność
tę przypisano sprawcy już uprzednio, w związku z popełnieniem przestęp-
stwa na terytorium innego państwa. O odpowiedzialności tej orzekł sąd te-
go państwa w oparciu o obowiązujące tam przepisy i - co należy założyć -
w zgodzie z zasadą nullum crimen et nulla poena sine lege anteriori poena-
li. W Polsce ma natomiast dojść jedynie do wykonania kary orzeczonej za
granicą, w wyniku przypisania sprawcy odpowiedzialności przez tamtejszy
sąd. Określanie kwalifikacji prawnej czynu według prawa polskiego na pod-
stawie art. 607s § 4 oraz na podstawie art. 607t § 2 w zw. z art. 607 s § 4
k.p.k. nie jest więc przypisywaniem odpowiedzialności karnej, natomiast
określanie kary podlegającej wykonaniu, nie jest jej wymierzaniem. Zawar-
ta w art. 42 ust. 1 Konstytucji RP zasada nulla poena sine lege nie może
być zatem uznana za wzorzec oceny konstytucyjności art. 607s § 4 k.p.k. i
art. 607t § 2 k.p.k. w takim zakresie, w jakim przepisy te określają zasady
przejmowania do wykonania kar orzeczonych przez sądy innych państw
członkowskich Unii Europejskiej.
42
Można także podnieść argument odwołujący się do funkcji zakazu
nulla poena sine lege anteriori. Sprowadza się ona do zagwarantowania, iż
jeżeli po popełnieniu inkryminowanego czynu zostanie uchwalony przepis
przewidujący surowszą karę niż określona przepisem obowiązującym w
chwili popełnienia czynu, nie zostanie on zastosowany retroaktywnie. W
analizowanej w niniejszej sprawie sytuacji procesowej nic takiego nie miało
miejsca. W chwili popełnienia czynu przez Jakuba T. w miejscu jego popeł-
nienia obowiązywał przepis przewidujący karę dożywotniego pozbawienia
wolności za zgwałcenie, zaś w Polsce obowiązywał przepis zakazujący re-
dukowania tej kary w razie przekazania sprawcy do innego kraju członkow-
skiego Unii Europejskiej na podstawie europejskiego nakazu aresztowania
i powrotnego jego przekazania do Polski w celu wykonania orzeczonej ka-
ry. Nie miało tu zatem miejsce naruszenie zasady zaufania obywatela do
prawa, zupełnie niezależnie od tego, czy wymienione rozwiązania norma-
tywne były in concreto sprawcy znane, czy też nie.
Sąd Najwyższy nie dopatrzył się także podstaw do wystąpienia do
Trybunału Konstytucyjnego z pytaniem prawnym w przedmiocie zgodności
art. 607s § 4 k.p.k. w zw. z art. 607t § 2 k.p.k. z wzorcem konstytucyjnym
określonym w art. 32 ust. 1 Konstytucji RP. Istota zasady równości wobec
prawa sprowadza się do nakazu, adresowanego do władzy publicznej, ta-
kiego samego, pod względem prawnym, traktowania podmiotów należą-
cych do tej samej kategorii (klasy) podmiotów, wyróżnionych ze względu na
daną cechę lub kryterium uznawane za prawnie doniosłe (relewantne) z
punktu widzenia ukształtowania treści stosunku prawnego, a więc związa-
nych z nim praw i obowiązków, łączącego tę wyróżnioną kategorię podmio-
tów z władzą publiczną (m. in. orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego: z
dnia 9 marca 2988 r., U 7/87, OTK 1986-1995, tom I, poz. 1 oraz z dnia 24
października 1989 r., K 5/09, OTK 1986-1995, tom II, poz. 1). W swoim
orzecznictwie Trybunał Konstytucyjny podkreśla, że zasada równości wo-
43
bec prawa nie ma charakteru absolutnego i za zgodne z art. 32 ust. 1 Kon-
stytucji RP należy uznać różnicowanie traktowania podmiotów prawa, jeżeli
to zróżnicowanie ma, po pierwsze, charakter relewantny, a więc pozostaje
w bezpośrednim związku z celem i zasadniczą treścią przepisów, w których
zawarta jest kontrolowana norma, oraz służy realizacji tego celu i treści.
Innymi słowy, wprowadzane zróżnicowania muszą mieć charakter racjo-
nalnie uzasadniony. Nie wolno ich dokonywać według dowolnie ustalonego
kryterium. Po drugie, ewentualne zróżnicowanie musi mieć charakter pro-
porcjonalny, a więc waga interesu, któremu ma służyć różnicowanie sytua-
cji adresatów normy, musi pozostawać w odpowiedniej proporcji do wagi
interesów, które zostaną naruszone w wyniku nierównego potraktowania
podmiotów podobnych. Po trzecie, argumenty usprawiedliwiające zróżni-
cowanie muszą pozostawać w związku z innymi wartościami, zasadami czy
normami konstytucyjnymi, uzasadniającymi odmienne traktowanie podmio-
tów podobnych (w szczególności wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia
24 kwietnia 2006 r., P 9/05, OTK – A 2004, z 4, poz. 46 i powołane tam
wcześniejsze orzecznictwo Trybunału).
Trzeba przyznać, że analiza kwestii naruszenia zasady równości w
sytuacji procesowej występującej w niniejszej sprawie i w porównywalnych
sytuacjach procesowych w kontekście konstytucyjnego przyzwolenia na
różnicowanie traktowania podmiotów prawa, może prowadzić do wątpliwo-
ści. Pozornie trudno znaleźć argumenty przemawiające za tezą, że zróżni-
cowanie traktowania osób skazanych, co do których kara została przejęta
do wykonania w Polsce, w zależności od trybu, w jakim to nastąpiło, jest
racjonalnie uzasadnione i proporcjonalne w stosunku do wartości, której
takie zróżnicowanie służy. Bez pogłębionej analizy można więc twierdzić,
że zróżnicowanie to jest mało racjonalne.
Sąd Najwyższy nie dopatrzył się jednak powodów uzasadniających
wątpliwości co do zgodności analizowanych tu przepisów z art. 32 ust. 1
44
Konstytucji RP. Przede wszystkim ani Prokurator Prokuratury Krajowej, ani
obrońcy, nie wykazali, że zróżnicowanie sytuacji podmiotów prawa w anali-
zowanej tu konfiguracji procesowej pozostaje w związku z innymi warto-
ściami konstytucyjnymi. Potrzebę przedstawienia takiej zależności podkre-
ślił Trybunał Konstytucyjny w postanowieniu pełnego składu z dnia 24 paź-
dziernika 2004 r., SK 10/01, OTK 2001, z. 7, poz. 225 (także wcześniej w
postanowieniach z dnia 17 lutego 1999 r., Ts 154/98, OTK 1999, z. 2, poz.
34, z dnia 30 września 1999 r., Ts 97/99, OTK 2000, z. 1, poz. 19, z dnia 6
lutego 2001 r., Ts 188/00, OTK 2001, z. 3, poz. 74). W orzeczeniu tym Try-
bunał wskazał, iż przyjmując, że art. 32 wyraża przede wszystkim zasadę
ogólną, dotyczącą konstytucyjnych wolności i praw jednostki, założyć moż-
na, że - będące jego pochodną - prawo do równego traktowania także od-
nosi się przede wszystkim do realizacji tych właśnie wolności i praw. Kon-
stytucja RP nie formułuje – zdaniem Trybunału Konstytucyjnego – założe-
nia równości w rozumieniu uniwersalnego egalitaryzmu jednostek, ale jako
równą możliwość realizacji wolności i praw. Oznacza to, że w pełni konsty-
tucyjny wymiar prawo równego traktowania uzyskuje dopiero w wypadku
„nierówności” dotykającej określonych (unormowanych) w Konstytucji RP
wolności i praw. Tak więc, konstytucyjny nakaz równego traktowania jed-
nostek nie powinien być rozumiany jednolicie, niezależnie od kontekstu sy-
tuacyjnego; inny wymiar uzyskuje on w sytuacji, gdy wspomniany już kon-
tekst sytuacyjny nie ma odniesienia do konkretnych wymienionych w Kon-
stytucji wolności i praw. Uznając więc prawo do równego traktowania za
konstytucyjne prawo jednostki, Trybunał Konstytucyjny podkreśla, iż ma
ono charakter prawa „drugiego stopnia” („metaprawa”), tzn. przysługuje
ono w związku z konkretnymi normami prawnymi lub innymi działaniami
organów władzy publicznej, a nie w oderwaniu od nich - niejako „samoist-
nie”. Jeżeli te normy lub działania nie mają odniesienia do konkretnych
określonych w Konstytucji wolności i praw, prawo do równego traktowania
45
nie ma w pełni charakteru prawa konstytucyjnego (szerzej na ten temat L.
Garlicki, w: L. Garlicki red., op. cit., , tom III, teza 16 do art. 32 Konstytucji
RP).
Gdyby jednak nawet przyjąć odmienną interpretację i nie podzielić
zapatrywania Trybunału Konstytucyjnego wyrażonego w postanowieniu z
dnia 24 października 2004 r. (por. zdania odrębne do tego orzeczenia sę-
dziów L. Garlickiego, M. Safiana, K. Kolasińskiego, J. Stępnia i J. Trzciń-
skiego, opublikowane wraz z orzeczeniem w OTK 2001, z. 7, s. 1149 i n.
oraz glosy krytyczne: B. Banaszaka, Przegląd Sejmowy 2002, z. 3, s. 6
oraz J. Szczęsnego, Glosa 2002, z. 8, poz. 32), albo gdyby przyjąć, że w
rozważanej konfiguracji procesowej, związanej z przejęciem orzeczenia
sądu zagranicznego do wykonania, „metazasada” równości nie została
przywołana „samoistnie”, albowiem służyć miała ona, w tym kontekście,
realizacji wolności osobistej, i tak brak byłoby podstaw do uwzględnienia
wniosku Prokuratora Prokuratury Krajowej.
Nie można bowiem, zdaniem Sądu Najwyższego, stwierdzić, że w
analizowanym tu układzie procesowym rzeczywiście zachodzi sytuacja, w
której podmioty prawa wyróżnione są tą samą cechą relewantną i w związ-
ku z tym ich traktowanie musi być równe w rozumieniu art. 32 ust. 1 Kon-
stytucji RP.
Przenosząc te rozważania na grunt rozpoznawanej przez Sąd Naj-
wyższy sprawy, należy – w pierwszej kolejności – odwołać się do wcze-
śniejszego wywodu, dotyczącego kwestii zgodności art. 607s § 4 k.p.k. z
art. 42 ust. 1 Konstytucji RP i zważyć, że skoro Konstytucja RP nie gwaran-
tuje, iż wykonywana w Polsce kara musi znajdować oparcie w przepisie
prawa polskiego, nie można zasadnie twierdzić, że zróżnicowanie adresa-
tów prawa w kontekście konsekwencji zastosowania takiego lub innego re-
żimu orzekania o wykonaniu kary orzeczonej za granicą, narusza standard
46
równego traktowania zapisany w art. 32 ust. 1 Konstytucji, także w aspek-
cie wolności osobistej.
Argument ten przesądza, zdaniem Sądu Najwyższego, o braku pod-
staw do przedstawienia Trybunałowi Konstytucyjnemu pytania prawnego
co do zgodności art. 607s § 4 k.p.k. w zw. z art. 607t § 2 k.p.k. z art. 32 ust.
1 Konstytucji RP.
Przechodząc do szczegółów nie można pominąć tego, że sytuacja
prawna osoby skazanej, przekazywanej powrotnie do Polski w celu wyko-
nania kary, w związku z zastrzeżeniem sądu polskiego sformułowanym na
podstawie art. 607t § 2 k.p.k., nie jest taka sama, jak sytuacja osoby, która
została skazana za granicą i wobec której zastosowanie znajduje tryb
przewidziany w art. 611c k.p.k. w związku z art. 114 § 4 k.k. O ile, bowiem
co do pierwszej z tych osób, przekazanie jej do Polski jest obligatoryjne i w
związku z tym jest rzeczą pewną, że w razie skazania za granicą znajdzie
wobec niej zastosowanie procedura przewidziana w art. 607s § 4 k.p.k. w
zw. art. 607t § 2 k.p.k., o tyle ta druga osoba może się znaleźć w sytuacji
różnej w zależności od tego, czy w ogóle nastąpi przekazanie kary do wy-
konania w Polsce. To przekazanie bowiem wcale nie jest obligatoryjne i
uzależnione jest od tego, czy Minister Sprawiedliwości wystąpi do właści-
wego organu państwa skazania o przejęcie skazanego (art. 608 k.p.k.),
względnie od tego, czy z zagranicy wpłynie wniosek o takie przejęcie (art.
609 k.p.k.) i czy o przejęciu skazanego zdecyduje sąd, przy czym, prze-
słanki decyzji sądu ustawodawca ukształtował zasadniczo odmiennie w
przypadku przejęcia orzeczenia do wykonania w oparciu o przepisy Roz-
działu 66 Kodeksu postępowania karnego, odmiennie zaś w przypadku
przejęcia do wykonania kary wobec osoby przekazanej powrotnie do Pol-
ski, po uprzednim przekazaniu jej organowi sądowemu innego państwa
członkowskiego Unii Europejskiej na podstawie europejskiego nakazu
aresztowania (art. 607t § 2 k.p.k. zw. z art. 607s § 4 k.p.k.).
47
Warto także i w tym fragmencie rozważań nawiązać do realiów roz-
poznawanej sprawy. Otóż argumentacja, że art. 607t § 2 k.p.k. w zw. z art.
607s § 4 k.p.k. przy tak odkodowanej, jak uczyniono to wcześniej, treści,
naruszają zasadę równości, albowiem gdyby Jakub T. ujęty został nie w
Polsce, ale w Wielkiej Brytanii, to – po przejęciu w trybie konwencji Stras-
burskiej – miałby „zagwarantowaną” procedurę exequatur, przy zastoso-
waniu której kara dostosowana byłaby do górnego progu zagrożenia prze-
widzianego w art. 197 § 1 polskiego Kodeksu karnego, skażona jest błę-
dem o niejako „pierwotnym” charakterze. Rzecz bowiem w tym, że w wy-
padku ujęcia Jakuba T. w kraju popełnienia przypisanego mu przestępstwa
- przeciwnie do sytuacji, w której sprawca jest ujmowany na terenie Polski i
przekazywany państwu miejsca popełniania czynu w trybie europejskiego
nakazu aresztowania, pod warunkiem, że osoba ta będzie odesłana na te-
rytorium RP po prawomocnym zakończeniu postępowania w państwie wy-
dania nakazu (art. 607 t § 1 k.p.k.) – wcale nie musiałby on zostać wydany
Polsce w trybie konwencji Strasburskiej, nawet gdyby wyrażał taką wolę, a
Rzeczypospolita wyraziła zgodę na przekazanie. Zgodnie z art. 3 ust. 1 pkt
f wspomnianej konwencji, przekazanie w jej trybie może nastąpić bowiem
jedynie wówczas, gdy i państwo skazania wyrazi zgodę na przekazanie.
Nie wymaga szerszej argumentacji, że inaczej może kształtować się sta-
nowisko państwa skazania co do zgody na przekazanie osoby skazanej,
gdy ma ono świadomość, iż w związku z trybem przekazania dojść może
do istotnych zmian w treści wyroku i istotnych zmian w zakresie dolegliwo-
ści, jaką wedle tego wyroku, powinien ponieść skazany. Tak więc założe-
nie, że gdyby Jakub T. ujęty został nie w Polsce, ale w Wielkiej Brytanii, to
miałby „zagwarantowane” dostosowanie wymiaru kary do górnej granicy
sankcji obowiązującej za dany typ przestępstwa w Polsce, jest mylne. Wła-
śnie miejsce ujęcia późniejszego skazanego w kraju popełnienia czynu
sprawia, że nie znajduje się on w sytuacji relewantnej z tą, w której znaj-
48
dzie się on, jeżeli ujęty zostanie w Polsce i przekazany do państwa miejsca
popełnienia przestępstwa w trybie europejskiego nakazu aresztowania.
Przeciwko kwestionowaniu zgodności rozwiązań przyjętych w anali-
zowanych przepisach z konstytucyjnym wzorcem określonym w art. 32 ust.
1 Konstytucji RP przemawia w końcu argument natury ogólnej. Trzeba za-
uważyć, że zróżnicowanie podmiotów prawa, nawet znajdujących się w ta-
kiej samej lub zbliżonej sytuacji faktycznej i prawnej, niesie za sobą inten-
sywna współpraca w sprawach karnych, w szczególności współpraca po-
między państwami członkowskimi Unii Europejskiej. Poza zakreślonym na
potrzeby powyższych rozważań układem procesowym, wystąpić także mo-
gą liczne inne konfiguracje, w których różnicowanie traktowania podmiotów
prawa jest nieuniknione bez względu na rozwiązania przyjęte w prawie pol-
skim. Z punktu widzenia nakazu sprawiedliwego traktowania trudne byłoby
na przykład zrozumienie, dlaczego w wypadku skazania na identyczne kary
współdziałających w popełnieniu przestępstwa Brytyjczyka i Polaka, w sto-
sunku do jednego wykonywana byłaby kara orzeczona przez sąd brytyjski,
a w stosunku do drugiego kara ta byłaby redukowana z uwagi na niższy
pułap górnego zagrożenia przewidzianego w prawie polskim. Z tego punktu
widzenia można twierdzić, że wykluczenie pełnej procedury exequatur we
wzajemnych stosunkach między państwami członkowskimi Unii Europej-
skiej wręcz służy sprawiedliwemu traktowaniu sprawców przestępstw, choć
– wręcz oczywiste – w pełni sprawiedliwe traktowanie osób polegających
jurysdykcji państw członkowskich Unii Europejskiej tak długo nie będzie
możliwe, jak długo nie osiągnięta zostanie pełna harmonizacja w obszarze
prawa karnego.
6. Przedstawiona wykładnia uwzględnia sens normy zawartej w art.
607s § 4 k.p.k. w jej otoczeniu normatywnym, które jednak - jak się okazało
- nie przesądza o jej treści. Okazuje się, że przyjmując takie brzmienie tego
przepisu, ustawodawca polski ukształtował reguły orzekania w przedmiocie
49
wykonania kar orzeczonych przez sądy innych państw członkowskich Unii
Europejskiej w sytuacjach określonych w art. 604s § 3 i art. 604t § 2 k.p.k.
w sposób niewymagany treścią zobowiązań prawnomiędzynarodowych.
Wiele może wskazywać na to, że polski ustawodawca implementując de-
cyzję ramową w sprawie europejskiego nakazu aresztowania z dnia 13
czerwca 2002 r., działał w przekonaniu, że przyjmuje rozwiązania koniecz-
ne z punktu widzenia celów tej decyzji. Jak się jednak okazało, rozwiązanie
projektowane nie zostało ostatecznie przyjęte. W szczególności, w świetle
uregulowań decyzji ramowej z dnia 27 listopada 2008 r. o stosowaniu za-
sady wzajemnego uznawania do wyroków skazujących na karę pozbawie-
nia wolności lub inny środek polegający na pozbawieniu wolności – w celu
wykonania tych wyroków w Unii Europejskiej (2008/909/WSiSW, Dz.U. UE
Seria L z dnia 5 grudnia 2008 r., Nr 327, s. 27) nie ulega wątpliwości, że,
podobnie jak i obecnie, tak i po nadejściu terminu, w którym decyzja ta po-
winna być implementowana do krajowych porządków prawnych (5 grudnia
2011 r.), dopuszczalne będzie w ramach procedury orzekania o wykonaniu
kar izolacyjnych orzeczonych przez sąd innego państwa członkowskiego
Unii Europejskiej, także w sytuacjach procesowych występujących w
związku z niewykonaniem europejskiego nakazu aresztowania i w związku
z powrotnym przekazaniem skazanego w celu wykonania orzeczonej kary,
ograniczenie tej kary do maksymalnego zagrożenia karnego przewidziane-
go w państwie wykonania, jeżeli orzeczona kara przekracza ten wymiar.
Jak się wydaje, powinno to skłonić polskiego ustawodawcę do rozważenia,
czy wskazane w uzasadnieniu niniejszej uchwały względy sprawiedliwo-
ściowe nie powinny zostać uwzględnione w ustawodawstwie polskim. In-
nymi słowy, rozważenia wymaga, czy ustawodawca polski, powinien
utrzymać w prawie krajowym rozwiązania, które wprawdzie zgodne są z
abstrakcyjnie pojmowaną zasadą wzajemnego uznawania, niemniej wydają
się wątpliwe zarówno z punktu widzenia potrzeby zapewnienia harmonij-
50
nego rozwoju prawa karnego w Unii Europejskiej, a przede wszystkim z
punktu widzenia potrzeby zapewnienia sprawiedliwego traktowania spraw-
ców przestępstw niezależnie od tego, gdzie zostali schwytani i w jakim try-
bie przekazano ich celem wykonania orzeczonej kary do innego państwa
członkowskiego Unii Europejskiej.
III. Przechodząc do drugiego zagadnienia prawnego, przekazanego
Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia przez Sąd Apelacyjny w P., zwa-
żono, co następuje.
1. Zajęcie stanowiska, że orzekając o przekształceniu kary pozba-
wienia wolności orzeczonej wobec Jakuba T. sąd związany jest jej wymia-
rem i nie może jej obniżyć do poziomu maksymalnego zagrożenia w prawie
polskim, aktualizuje pytanie, czy związanie to odnosi się także do określo-
nego przez sąd brytyjski zastrzeżenia, iż skazany nie może się ubiegać o
warunkowe przedterminowe zwolnienie wcześniej niż po upływie 9 lat.
2. Zgodnie z art. 607s § 5 k.p.k., wykonanie kary w sytuacjach wska-
zanych w § 1-4 tego przepisu odbywa się według przepisów prawa pol-
skiego. Przepis ten stosuje się odpowiednio także w sytuacji przewidzianej
w art. 607t § 2 k.p.k., co wynika wprost z jego brzmienia. Kwestią kluczową
okazuje się więc charakter prawny rozstrzygnięcia w przedmiocie zastrze-
żenia co do konieczności odbycia przez Jakuba T. co najmniej 9 lat kary
pozbawienia wolności. Zachodzi potrzeba rozstrzygnięcia, czy zastrzeżenie
to stanowi element wymiaru kary, czy też jest elementem jej wykonania.
Rozstrzygnięcie tej kwestii nastąpić musi już na obecnym etapie postępo-
wania wobec Jakuba T. Gdyby bowiem uznać, że zastrzeżenie, którego
dotyczy zagadnienie prawne przedstawione do rozstrzygnięcia Sądowi
Najwyższemu, zaktualizuje się dopiero na etapie wykonywania orzeczonej
wobec niego kary pozbawienia wolności, brak byłoby obecnie podstaw do
zajmowania co do tej kwestii jakiegokolwiek stanowiska. Gdyby jednak
trafne okazało się stanowisko przeciwne, sąd polski musiałby już w ramach
51
procedury exequatur, określonej w art. 607s § 4 w zw. z art. 607t § 2 k.p.k.,
orzec w przedmiocie tego zastrzeżenia i – z uwagi na związanie wymiarem
kary – nie mógłby określić okresu minimalnego odmiennie niż uczynił to
Sąd Koronny w Exeter. Nie można nie zauważyć, że sposób rozstrzygnię-
cia tego zagadnienia będzie miał zasadnicze znaczenie dla sytuacji praw-
nej skazanego Jakuba T. Gdyby bowiem uznać, że orzekanie o warunko-
wym przedterminowym zwolnieniu powinno w jego sprawie przebiegać we-
dług reżimu określonego w art. 607s § 5 k.p.k., nie mógłby on ubiegać się o
takie zwolnienie wcześniej, niż po odbyciu 25 lat kary (art. 78 § 3 in fine
k.k.). W przeciwnym razie, mógłby on ubiegać się o jego warunkowe
przedterminowe zwolnienie już po odbyciu 9 lat kary. Uświadomienie kon-
sekwencji takiego lub innego rozstrzygnięcia rozważanego zagadnienia
pozwala na sformułowanie ważnego argumentu za przyjęciem, że także
zawarte w wyroku skazującym zastrzeżenie odnoszące się do minimalnego
okresu kary, która musi być wykonana, stanowi element wymiaru kary.
Gdyby bowiem zająć stanowisko przeciwne, sytuacja prawna skazanego
na skutek procedury przeprowadzonej przez sąd polski, uległaby znacz-
nemu pogorszeniu, do czego – jak się wydaje – brak jest jakichkolwiek
podstaw.
3. Charakter prawny instytucji warunkowego przedterminowego
zwolnienia jest w polskiej literaturze przedmiotem sporu. Przesłanki warun-
kowego przedterminowego zwolnienia uregulowane są w Kodeksie karnym
(art. 77 i 78), natomiast procedura orzekania w tym przedmiocie oraz za-
gadnienia związane z kuratelą i odwołaniem warunkowego przedtermino-
wego zwolnienia w Kodeksie karnym wykonawczym (art. 159-163). Zda-
niem jednych, instytucja ta ma charakter głównie prawnomaterialny, ponie-
waż jej zastosowanie prowadzi do zindywidualizowania kary pozbawienia
wolności i pośrednio rzutuje na jej wymiar (stanowisko takie reprezentował
S. Śliwowski: Prawo i polityka penitencjarna, Warszawa 1982, s. 214; tak
52
także A. Marek: Prawo karne, Warszawa 2007, s. 305; Z. Hołda, K. Po-
stulski: Kodeks karny wykonawczy. Komentarz, Gdańsk 2007, s. 525; T.
Szymanowski, Polityka karna i penitencjarna w Polsce w okresie przemian
prawa karnego, Warszawa 2004, s. 236.). Zdaniem innych, przesądzające
jest to, że o warunkowym przedterminowym zwolnieniu orzeka się w po-
stępowaniu wykonawczym, a nie rozpoznawczym, właściwy jest sąd peni-
tencjarny, a o zastosowaniu warunkowego przedterminowego zwolnienia
decydują odmienne przesłanki niż te, które leżą u podłoża wymiaru kary
(tak np. A. Zoll w: Kodeks karny. Część ogólna, Tom I, Warszawa 2007, s.
880 i nast.; W. Robakiewicz: Warunkowe przedterminowe zwolnienie w: L.
Bogunia red.: Nowa kodyfikacja karna, tom II, Wrocław 1998, s. 203; S. Le-
lental: Warunkowe przedterminowe zwolnienie w projekcie kodyfikacji kar-
nej w: L. Tyszkiewicz red.: Problemy nauk penalnych. Prace ofiarowane
Pani Profesor O. Górniok, Katowice 1996, s. 112; tenże, Kodeks karny wy-
konawczy, Warszawa 2001, s. 396; A. Tobis, Funkcje warunkowego zwol-
nienia i jego podstawy w prawie porównawczym, Poznań 1971, s. 48
nast.). Podobne stanowisko wynika z uzasadnienia uchwały pełnego skła-
du Izby Karnej z dnia 11 listopada 1999 r., I KZP 15/98, (OSNKW 1999, nr
1-2, poz. 1), w której wskazano między innymi, że dopóki decyzji o warun-
kowym przedterminowym zwolnieniu nie podjęto, dopóty nie można mówić
o nabyciu przez osobę skazaną uprawnień, które mogłyby podlegać ochro-
nie, co miałoby przesądzać o wykonawczym, a nie materialnoprawnym
charakterze instytucji warunkowego przedterminowego zwolnienia (zob.
uwagi W. Wróbla: Glosa do powyższej uchwały Sądu Najwyższego, PiP
1999, z. 3, s. 3 oraz uwagi sformułowane w uzasadnieniu orzeczenia Try-
bunału Konstytucyjnego z dnia 10 lipca 2000 r., SK 21/99, OTK 2000, nr 5,
poz. 144). W literaturze obecne jest też stanowisko zakładające mieszany
charakter omawianej tu instytucji, jako zawierającej zarówno elementy kar-
nomaterialne, jak i penitencjarne (tak. np. D. Gajdus w: A. Marek red.: Pra-
53
wo karne. Zagadnienia teorii i praktyki, Warszawa 1986, s. 240; J. Lachow-
ski: Instytucja warunkowego przedterminowego zwolnienia, PiP 2008, z. 2,
s. 119).
Wychodząc od literalnej wykładni przepisu art. 607s § 4 k.p.k. należy
odpowiedzieć na pytanie, czym jest „wymiar kary” w rozumieniu tego prze-
pisu. Zdaniem Sądu Najwyższego, za ten wymiar należy uznać określenie
przez sąd przypisujący odpowiedzialność karną za przestępstwo lub sąd
dokonujący kontroli instancyjnej orzeczenia dotyczącego przypisania tej
odpowiedzialności, wszelkich konsekwencji w zakresie dolegliwości prze-
widzianych przez ustawodawcę jako konieczne lub możliwe do zastosowa-
nia wobec sprawcy przestępstwa. Wymiar kary obejmuje więc rozstrzy-
gnięcie co do kary oraz wszelkich innych środków o charakterze represyj-
nym w zakresie wyboru ich rodzaju i rozmiaru oraz rozstrzygnięcie wszel-
kich pozostałych kwestii związanych z tą karą lub z tymi środkami.
W ocenie Sądu Najwyższego, co najmniej od chwili, gdy w systemie
prawa karnego pojawił się przepis art. 77 § 2 k.k., na podstawie którego
sąd wymierzając karę pozbawienia wolności może oznaczyć surowsze
ograniczenia do skorzystania przez skazanego z warunkowego przedter-
minowego zwolnienia niż przewidziane w art. 78 k.k., rozstrzygnięcie w tym
przedmiocie, zawarte w wyroku, musi być uznane za element wymiaru ka-
ry, a nie element jej wykonania. Niezależnie od prawmomaterialnego, czy
prawnowykonawczego charakteru instytucji warunkowego przedtermino-
wego zwolnienia i niezależnie od tego, że późniejsze orzeczenie w przed-
miocie efektywnego zastosowania tego dobrodziejstwa uzależnione będzie
od spełnienia szeregu przesłanek, w tym także tych, które związane są z
przebiegiem procesu wykonawczego, samo rozstrzygnięcie oparte na art.
77 § 2 k.k. musi być uznane za element wymiaru kary, albowiem jest ono
elementem wyroku skazującego i, siłą rzeczy, jest zupełnie niezależne od
realizacji resocjalizacji w warunkach izolacji więziennej (tak Sąd Najwyższy
54
w uzasadnieniu wyroku z dnia 3 grudnia 2003 r., V KK 73/03, R-OSNKW
2003, poz. 2619; por. także postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 22
listopada 2001 r., II KKN 152/01, LEX nr 51603). Najdobitniej myśl tę wyra-
ził Sąd Apelacyjny w Krakowie, który w postanowieniu z dnia 6 czerwca
2001 r., II AKz 189/01, Krakowskie Zeszyty Sądowe 2001, nr 6, poz. 27,
wywiódł, że kara za przestępstwo zostaje oznaczona wyrokiem wraz z do-
puszczalnymi szczegółami jej odbywania, ewentualnie także z surowszymi
warunkami przedterminowego zwolnienia (art. 77 § 2 k.k.) i tego nie wolno
korygować żadnymi postąpieniami, bo byłoby to naruszeniem powagi rze-
czy osądzonej.
4. Powyższa konkluzja nie jest wystarczająca dla uznania, że sąd
orzekający w trybie art. 607s § 4 k.p.k., także stosując ten przepis odpo-
wiednio w sytuacji procesowej określonej w art. 607t § 2 k.p.k., jest zwią-
zany zastrzeżeniem sądu innego państwa członkowskiego Unii Europej-
skiej w przedmiocie okresu, przed upływem którego nie jest dopuszczalne
ubieganie się przez skazanego o jego warunkowe przedterminowe zwol-
nienie. Rozstrzygnięcie w tym przedmiocie podjęte zostało przez sąd bry-
tyjski i w oparciu o brytyjskie prawo, w związku z czym właśnie to prawo
musi być uznane za miarodajne z punktu widzenia oceny, czy zastrzeżenie
o minimalnym okresie odbywania kary przed ubieganiem się o warunkowe
zwolnienie jest, czy też nie jest elementem wymiaru kary i w związku z tym,
czy jest wiążące w rozumieniu art. 607s § 4 k.p.k.
Nietrudno przy tym zauważyć, że rozstrzygnięcie Sądu Koronnego w
Exeter ma charakter zbliżony do rozstrzygnięcia, jakie sąd polski mógłby
podjąć na podstawie art. 77 § 2 k.k. Różnica polega jedynie na tym, że są-
dowi polskiemu wolno wyznaczyć jedynie surowsze ograniczenia do sko-
rzystania przez skazanego z instytucji warunkowego przedterminowego
zwolnienia, niż przewidziane w ustawie i jeżeli z takiej możliwości prawnej
nie korzysta, zastosowanie znajdują reguły ogólne, natomiast sąd brytyjski,
55
w szczególności w wypadkach kar długoterminowych, ma w tym zakresie
większą swobodę (por. B. Stańdo-Kawecka: Warunkowe przedterminowe
zwolnienie w krajach europejskich, Przegląd Więziennictwa Polskiego
2007, nr 54, s. 74-75).
W związku z tym nie ulega wątpliwości, że orzeczenie Sądu Koron-
nego w Exeter, w zakresie decyzji o tym, że Jakub T. nie może ubiegać się
o warunkowe przedterminowe zwolnienie przed odbyciem 9 lat kary, sta-
nowi integralną część wyroku skazującego i że zapadło nie w postępowa-
niu wykonawczym, ale po przeprowadzeniu postępowania rozpoznawcze-
go. Także sposób określenia progu 9 lat przez sąd brytyjski przekonuje, że
mamy do czynienia z elementem wymiaru kary, a nie z elementem jej wy-
konania. Zgodnie z prawem angielskim, sąd wymierza karę, która będzie
odpowiadać wadze przestępstwa, stosując się do wskazówek dotyczących
jej długości, zawartych w odpowiednich aktach prawnych, których regulacje
rozwijane są na drodze orzeczniczej. Określenie tego progu wygląda w ten
sposób, że sędzia wybiera próg początkowy, którym może być np. kara do-
żywotniego pozbawienia wolności, kara 30 lat lub 15 lat pozbawienia wol-
ności (starting point) po czym bierze pod uwagę wszystkie okoliczności ła-
godzące i obciążające, wymienione w wskazówkach dotyczących wymie-
rzania kary (sentencing guidelines), obniżając lub podwyższając karę,
zgodnie z wymaganiami wymiaru sprawiedliwości w sprawie, tak, by osią-
gnąć minimalny okres, który skazany musi spędzić w więzieniu. W wypad-
ku dokonania zabójstwa „punktem początkowym” będzie zawsze kara do-
żywotniego pozbawienia wolności. W wypadku usiłowania popełnienia za-
bójstwa, albo innych poważnych przestępstw przeciwko życiu, po wymie-
rzeniu kary dożywotniego pozbawienia wolności sąd rozważa, jaką karę
wymierzyłby, gdyby nie zdecydował się na karę dożywotniego pozbawienia
wolności, a następnie ten potencjalny wymiar kary dzieli przez 2, uzyskując
minimalny okres kary, po odbyciu której skazany może ubiegać się o wa-
56
runkowe przedterminowe zwolnienie. Z mocy sekcji 269 Criminal Justice
Act z 2003 r. jest to operacja obligatoryjna w większości wypadków wymie-
rzania kary (por. The Consolidated Criminal Practice Direction, sekcja IV
47, IV 49, a także R. Ward, A. Wragg, English Legal System, Oxford 2005,
s. 671; N. Padfield, Text and Materials on the Criminal Justice Process,
Oxford 2008, s. 326-329; A. Thornton, Current practice and future changes:
a judicial member’s perspective w: N. Padfield red.: Who to Release? Paro-
le, fairness and criminal justice, Oxford 2007, s.126-127). W wypadku naj-
cięższych przestępstw o podłożu seksualnym z reguły punktem początko-
wym rozważań jest kara dożywotniego pozbawienia wolności (por. Sexual
Offences Act 2003: Definitive Guidelines w: N. Padfield, Text and Materials
on the Criminal Justice Process, Oxford 2008, s. 359-363), i dopiero w kon-
tekście określania minimalnego okresu kary, która musi być odbyta przed
warunkowym zwolnieniem skazanego, poddaje się ocenie okoliczności de-
cydujące o surowości represji, przy czym od chwili wejścia w życie Criminal
Justice Act z 2003 r. orzeka o tym wyrokiem sąd, a nie – jak uprzednio –
czynnik administracyjny. Co więcej, sąd ma możliwość, z mocy sekcji 238
Criminal Justice Act, wyznaczenia określonych warunków, na których bę-
dzie odbywał się okres próby. Warunki te są wiążące dla specjalnej komisji
wykonawczej (Parole Board). Natomiast decyzja o tym, czy wniosek ska-
zanego o warunkowe zwolnienie będzie oceniony pozytywnie zależy już od
nie od sądu, ale od stanowiska tej komisji, która ocenia, czy zwolnienie
skazanego nie będzie zagrażało porządkowi i bezpieczeństwu publiczne-
mu.
Takie uregulowanie, przekazujące w ręce sądów określanie minimal-
nego progu zwolnienia, było zabiegiem celowym, wynikającym z krytyki
poprzedniego systemu oceny przesłanek warunkowego zwolnienia przez
organy administracyjne (Home Secretary), który okazał się niezgodny z art.
5 oraz art. 6 ust. 1 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Podstawo-
57
wych Wolności (sprawa Stafford v. Zjednoczone Królestwo, wyrok z dnia
28 maja 2002 r., 46295/99). W wyroku Europejskiego Trybunału Praw
Człowieka podkreślano również, że konieczność przekazania kompetencji
wynika z tego, że decyzja o oznaczeniu minimalnego okresu wykonywania
kary pozbawienia wolności powinna być podejmowana przez organ nieza-
wisły, w ramach sądowej procedury spełniającej wymagania rzetelnego
procesu, a nie wykonawczy, podległy administracji państwowej. Tym sa-
mym, Trybunał zmienił swoje uprzednie stanowisko, w oparciu o które
jeszcze w 1998 r. orzekł o niedopuszczalności skargi dotyczącej oznacze-
nia minimalnego progu do warunkowego zwolnienia przez organ admini-
stracyjny, na tej podstawie, że uznał ją za procedurę administracyjną, a nie
karną (sprawa Raja v. Zjednoczone Królestwo, wyrok z dnia 20 maja 1998
r., 39047/97).
Orzeczenie w sprawie Stafford zostało w całej rozciągłości poparte i
wprowadzone do prawa brytyjskiego. Stało się to za sprawą wyroku Izby
Lordów w sprawie R v. Secretary of State for the Home Department ex p.
Anderson [2003] 1 AC 837. W sprawie tej rozważano problem kompetencji
organów administracyjnych do wyznaczania minimalnego okresu pozba-
wienia wolności, który skazany na karę pozbawienia wolności musi obo-
wiązkowo odbyć. Jednomyślnie skrytykowano kompetencję organów admi-
nistracyjnych do modyfikowania wymiaru tego minimalnego okresu, jako
procedurę naruszającą zasadę trójpodziału władzy i niezawisłości sędziow-
skiej. Podkreślono w tym orzeczeniu, że o ile sąd ma za zadanie wyzna-
czanie warunków odbywania kary, z uwzględnieniem prewencji ogólnej i
wymierzenie kary jako sprawiedliwej odpłaty, to Parole Board ma jedynie
oceniać ryzyko, jakie sprawca w danym momencie odbywania kary stanowi
dla społeczeństwa. W orzeczeniu tym Izba Lordów określiła wyznaczanie
minimalnego okresu odbywania kary pozbawiania wolności przed możliwo-
ścią ubiegania się o warunkowe zwolnienie jako „klasyczną prerogatywę
58
związaną z wymiarem kary”. Nie ulegało wątpliwości dla orzekającego
składu, że wyznaczenie tego minimalnego okresu stanowi część wymiaru
kary i w konsekwencji jest częścią merytorycznego rozpoznania sprawy. W
rezultacie warunki określające ubieganie się o warunkowe zwolnienie po-
winny być wyznaczone przez bezstronny i niezawisły sąd, zgodnie z zasa-
dami rzetelnego procesu.
Nie ulega – w związku z tym – wątpliwości, że w prawie brytyjskim
zastrzeżenie minimalnego okresu kary, która musi być odbyta przed ewen-
tualnym warunkowym przedterminowym zwolnieniem, stanowi element
wymiaru kary. Co więcej, jest to instytucja na tyle odmienna od polskiego
warunkowego przedterminowego zwolnienia, że nie powinno się do niej
stosować wyników wykładni polskich przepisów regulujących funkcjonowa-
nie tej instytucji. Przekonuje o tym również uregulowanie w prawie brytyj-
skim postępowania wykonawczego po upływie tego okresu – kompetencja
do oceniania stopnia spełnienia przez skazanego warunków przedtermi-
nowego zwolnienia przechodzi wówczas na organ wykonawczy (jest to
częścią Sentence Management, czyli zarządzania karą). Analiza stanu
prawa brytyjskiego musiała więc prowadzić do wniosku, że wyrok w spra-
wie Jakuba T., również w zakresie określenia minimalnego progu warun-
kowego zwolnienia, jest wiążący dla sądu polskiego orzekającego w trybie
art. 607t § 2 w zw. z art. 607s § 4 k.p.k. Zdaniem Sądu Najwyższego, teza
powyższa może jednak podlegać uogólnieniu, w związku z czym zasadne
jest przyjęcie, że ilekroć o rygorach, obostrzeniach, łagodzeniu, czy innych
warunkach wykonywania kary, sąd orzeka w wyroku, to takie rozstrzygnię-
cie trzeba traktować nie jako element jej wykonania, a jako element jej wy-
miaru w rozumieniu art. 607s§ 4 k.p.k.
Biorąc powyższe pod uwagę, Sąd Najwyższy uznał, że określenie w
wyroku sądu innego państwa członkowskiego Unii Europejskiej, podlegają-
cym wykonaniu w Polsce na podstawie art. 607s § 4 i art. 607t § 2 k.p.k.,
59
warunków, od spełnienia których uzależnione jest ubieganie się przez ska-
zanego o warunkowe przedterminowe zwolnienie, stanowi element wymia-
ru kary i w związku z tym wiąże sąd orzekający w przedmiocie wykonania
tej kary w Rzeczypospolitej Polskiej.
Jest przy tym zrozumiałe, że związanie wynikające z art. 607s § 4
k.p.k. ograniczone jest jedynie do tego, co zostało orzeczone w wyroku.
Jeżeli chodzi o pozostałe elementy, które podlegają ocenie w postępowa-
niu mającym za przedmiot warunkowe przedterminowe zwolnienie, zasto-
sowanie znajdą przepisy prawa polskiego, co pozostaje w zgodzie z
brzmieniem art. 607s § 5 k.p.k., według którego wykonanie kary odbywa
się według przepisów prawa polskiego. W tym też zakresie instytucja wa-
runkowego przedterminowego zwolnienia będzie przede wszystkim odbi-
ciem polityki karnej państwa, do którego nastąpiło przekazanie.