Sygn. akt II CSK 536/09
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 6 maja 2010 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Mirosław Bączyk (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Stanisław Dąbrowski
SSN Bogumiła Ustjanicz
w sprawie z powództwa E. K.-M.
przeciwko C. B.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym
w Izbie Cywilnej w dniu 6 maja 2010 r.,
skargi kasacyjnej powódki od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 30 kwietnia 2009 r., sygn. akt I ACa (…),
oddala skargę kasacyjną; przyznaje od Skarbu Państwa - Sądu Apelacyjnego
radcy prawnemu – P. G. kwotę 5400 (pięć tysięcy czterysta) zł powiększoną o 22 %
podatku VAT tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z
urzędu w postępowaniu kasacyjnym.
2
Uzasadnienie
Sąd Apelacyjny oddalił apelację powódki złożoną od wyroku Sądu Okręgowego z
dnia 30 kwietnia 2009 r., w którym oddalono jej powództwo, skierowane przeciwko jej b.
mężowi C. B.. Powódka dochodziła od pozwanego zadośćuczynienia pieniężnego,
odszkodowania, renty miesięcznej oraz żądała ustalenia odpowiedzialności pozwanego
na przyszłość za skutki przestępstwa usiłowania zabójstwa powódki w czerwcu 1992 r.
Oddalenie powództwa, a następnie – apelacji powódki nastąpiło po ustaleniu
następującego stanu faktycznego i zgłoszeniu przez pozwanego zarzutu przedawnienia
podniesionych roszczeń.
Strony procesu zawarły związek małżeński w 1985 r. W dniu 5 czerwcu 1992 r.
pozwany, przy pomocy przewodów elektrycznych, usiłował pozbawić życia powódkę. W
wyniku działania pozwanego powódka doznała rozległego porażenia prądem i zgłosiła
się do przychodni; w czasie hospitalizacji zdiagnozowano u powódki problemy natury
psychicznej, pobudzenie emocjonalne.
Powódka przebywała w szpitalu kilka dni. Porażenie prądem wywołało w niej
skoliozę piersiowo-lędźwiową z okresowym brakiem sprawności obu rąk. Pozwany
został prawomocnie skazany za usiłowanie zabójstwa byłej żony. Rozwód stron
orzeczono wyrokiem z dnia 5 kwietnia 1996 r. Po rozwiązaniu pierwszego małżeństwa
powódka wyszła jeszcze dwukrotnie za mąż. Córka stron małoletnia M. B., została
umieszczona w rodzinie zastępczej w wyniku zaniedbywania przez powódkę
podstawowych obowiązków rodzicielskich i nadużywania władzy rodzicielskiej. Powódka
leczy się psychiatrycznie (trzykrotnie była w tym zakresie hospitalizowana). Od 2004 r.
jest zarejestrowana w poradni uzależnień z rozpoznaniem uzależnienia od alkoholu
podejmowała kilkakrotnie leczenie. Nadużywa alkoholu od 1998 r., ma problemy z
kręgosłupem na tle nerwowym. Jest obecnie bezrobotna, utrzymuje się z wynagrodzenia
jej obecnego męża. Pozwany ożenił się ponownie, kupił dom i prowadzi własny warsztat
mechaniki pojazdowej.
Oddalenie powództwa powódki nastąpiło w wyniku skutecznego podniesienia
przez pozwanego zarzutu przedawnienia wszystkich zgłoszonych roszczeń (art. 442 § 2
k.c.). Zastosowanie tego przepisu wynikało z treści art. 2 ustawy z dnia 16 lutego 2007 r.
o zmianie ustawy – Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 80, poz. 538). W ocenie Sądu
Okręgowego, dziesięcioletni termin przedawnienia upłynął w dniu 5 czerwca 2002 r. Nie
3
istniały podstawy do nieuwzględnienia upływu tego terminu z powołaniem się na
konstrukcję nadużycia prawa podmiotowego (art. 5 k.c.). Sąd Apelacyjny skorygował
początek biegu terminu przedawnienia i przyjął w tej mierze dzień 27 kwietnia 1996 r., w
którym uprawomocnił się ostatecznie wyrok rozwiązujący małżeństwo stron. Zgodnie
bowiem z art. 121 pkt 3 k.c., bieg przedawnienia nie rozpoczyna się w odniesieniu do
roszczeń, które przysługują jednemu małżonkowi przeciwko drugiemu – przez czas
trwania małżeństwa. Sąd Apelacyjny podzielił w pozostałym zakresie ustalenia
faktyczne i oceny prawne Sądu Okręgowego. Odpowiednio przy tym rozwinął motywację
prawną dotyczącą braku podstaw do stwierdzenia, że podniesienie przez dłużnika
zarzutu przedawnienia nastąpiło w wyniku nadużycia prawa podmiotowego (art. 5 k.c.).
Ustalił przy tym, że opóźnienie wytoczenia przez powódkę powództwa w czasie
właściwym nie było spowodowane jej zastraszeniem lub groźbą ze strony pozwanego,
złym stanem zdrowia fizycznego i psychicznego powódki. Deliktowy charakter
roszczenia (nawet fakt powstania roszczenia w wyniku popełnienia przestępstwa) nie
usprawiedliwia nieuwzględnienia zgłoszonego skutecznie zarzutu przedawnienia. W
ocenie Sądu, nie było potrzeby przeprowadzania dowodu z opinii biegłego dotyczącej
stanu zdrowia powódki. Nie ma znaczenia także obecna sytuacja majątkowa powódki i
jej potrzeby wynikające z obecnego stanu zdrowia.
W skardze kasacyjnej powódki podnoszono zarzuty naruszenia przepisów prawa
procesowego, tj. art. 217 § 2 k.p.c. w zw. z art. 391 k.p.c., art. 227 k.p.c. w zw. z art. 391
§ 1 k.p.c., art. 227 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., art. 88 k.p.c. w zw. z art. 37 § 2
k.p.c. i w zw. z art. 391 k.p.c., art. 379 pkt 2 k.p.c. Eksponowano też zarzut naruszenia
art. 5 k.c. i art. 117 § 2 k.c. Skarżąca wnosiła o uchylenia zaskarżonego wyroku oraz
wyroku Sądu pierwszej instancji i przekazanie sprawy temu Sądowi do ponownego
rozpoznania, ewentualnie – o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy
Sądowi drugiej instancji do ponownego rozpoznania lub uwzględnienia powództwa.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
1. Podniesiony w skardze kasacyjnej zarzut nieważności postępowania skarżąca
wiąże ze zdarzeniami, które pojawiły się przed Sądem pierwszej instancji (brak
stosownego umocowania pełnomocnika pozwanego do zgłoszenia zarzutu
przedawnienia roszczenia o rentę dla poszkodowanej). W orzecznictwie Sądu
Najwyższego utrwalone jest już stanowisko, zgodnie z którym przy rozpoznaniu skargi
kasacyjnej Sąd Najwyższy nie jest uprawniony do badania – w ramach bezpośredniej
kontroli kasacyjnej – nieważności postępowania zachodzącej przed Sądem pierwszej
4
instancji, a takie badanie byłoby możliwe jedynie w sytuacji, w której skarżący – w
ramach drugiej podstawy z art. 3983
§ 1 k.p.c. – zarzucił Sądowi drugiej instancji
naruszenie art. 386 § 2 k.p.c. poprzez nieuwzględnienie nieważności postępowania
przed Sądem pierwszej instancji (zob. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 lipca
2009 r., I UK 63/09, niepubl.). Z części pierwszej skargi i jej części motywacyjnej nie
wynika taki właśnie sposób ujęcia wspomnianego zarzutu kasacyjnego, toteż nie może
on być brany pod uwagę w postępowaniu przed Sądem Najwyższym. Tym samym nie
mogą być także brane pod uwagę zarzuty naruszenia art. 88 k.p.c., art. 97 § 2 k.p.c. w
zw. z art. 391 § 1 k.p.c.
W związku z tym nietrafny pozostaje zarzut naruszenia art. 117 § 2 k.c.
sprowadzający się do tego, że strona pozwana (jej pełnomocnik procesowy) nie złożyła
skutecznego zarzutu przedawnienia roszczenia powódki w odniesieniu do roszczenia o
wypłatę renty.
2. Zarzut naruszenia art. 217 § 2 k.p.c. i art. 227 k.p.c. skarżąca motywuje
błędnym przyjęciem przez Sąd Apelacyjny, że oddalenie wniosku o przeprowadzenie
dowodu z opinii biegłego nie stanowiło naruszenia przepisów postępowania, a
tymczasem takie uchybienie uniemożliwiło określenie zakresu obrażeń doznanych przez
powódkę w wyniku deliktu pozwanego, skutków tych obrażeń i rokowań co do
przyszłego stanu zdrowia poszkodowanej (pkt 2a i 2b skargi). Należy jednak stwierdzić
że skoro Sąd Apelacyjny – jak się ostatecznie okazało – trafnie nie uwzględnił zarzutu
nieupłynięcia terminu przedawnienia roszczenia deliktowego, to uczynił to na postawie
wystarczających ustaleń faktycznych, dokonanych w toku postępowania dowodowego.
Nie wykazano zatem tego, że sugerowane uchybienie w zakresie postępowania
dowodowego mogło mieć jednak istotny wpływ na ostateczny wynik rozstrzygnięcia w
sprawie (art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c.).
Należy stwierdzić, że Sąd Apelacyjny prawidłowo zastosował w rozpoznawanej
sprawie przepis art. 442 k.c. Zgodnie z art. 2 ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. o zmianie
ustawy – Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 80, poz. 538), do roszczeń deliktowych powstałych
przed wejściem w życie tej ustawy (tj. przed dniem 10 sierpnia 2007 r.), a według
przepisów dotychczasowych jeszcze w tym dniu nieprzedawnionych, stosuje się
przepisy art. 4421
k.c. Powódka złożyła pozew w dniu 21 grudnia 2007 r., natomiast
usiłowanie zabójstwa powódki przez jej b. męża nastąpiło w dniu 2 czerwca 1992 r., a
małżeństwo stron zostało ostatecznie rozwiązane w dniu 27 kwietnia 1996 r. (data
uprawomocnienia się wyroku rozwodowego). Oznacza to, że bieg terminu
5
przedawnienia roszczenia rozpoczął się w dniu 27 kwietnia 1996 r. i mógł zakończyć się
po upływie dziesięciu lat (art. 442 § 2 k.c.). Przy uwzględnieniu art. 121 pkt 3 k.c. (tj.
okresu trwania związku małżeńskiego stron jeszcze po popełnieniu deliktu), termin
przedawnienia upłynął w dniu 27 kwietnia 2006 r. Powództwo zostało wniesione przez
poszkodowaną zatem po upływie ok. 19 miesięcy po zakończeniu biegu przedawnienia
roszczenia wynikającego z tzw. deliktu kwalifikowanego (przestępstwa).
4. W orzecznictwie Sądu Najwyższego dopuszcza się możliwość
nieuwzględniania zgłoszonego przez dłużnika zarzutu przedawnienia w razie powołania
się przez wierzyciela na zarzut nadużycia podmiotowego prawa ze strony dłużnika (art.
5 k.c.). Nie ma wątpliwości co do tego, że zagadnienie to pozostaje aktualnie także w
odniesieniu do roszczeń wynikających z deliktu (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z
dnia 7 lutego 2007 r. III CSK 201/06, niepubl.).
Najogólniej biorąc, można wskazać na pewne, ogólniejsze tendencje
w judykaturze Sądu Najwyższego w odniesieniu do nieuwzględnienia zarzutu
przedawnienia roszczenia w związku z powoływaniem się wierzyciela na zarzut
nadużycia prawa (art. 5 k.c.) przy założeniu, że podniesienie zarzutu przedawnienia
roszczenia nastąpiło - jak w niniejszej sprawie – w stosunkach między osobami
fizycznymi.
Po pierwsze, w orzecznictwie tym eksponuje się konieczność zachowania
powściągliwości i rygoryzmu w odniesieniu do możliwości nieuwzględnienia zarzutu
przedawnienia roszczenia wierzyciela. Podkreśla się bowiem wyjątkowy charakter
sytuacji, w której wierzyciel mógłby dochodzić roszczenia mimo stwierdzenia stanu
przedawnienia (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2003 r., V 399/02,
niepubl.). W każdym razie niezbędne będzie wykazanie przez wierzyciela, że
podniesienie przez dłużnika zarzutu przedawnienia narusza in concreto zasady
współżycia społecznego (por. także uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 17
lutego 2006 r., III CZP 94/05).
Po drugie, ze względu na charakter przepisu art. 5 k.c., Sąd powinien mieć na
względzie wszystkie okoliczności sprawy występujące po stronie wierzyciela i dłużnika,
w każdym razie - istotne dla ostatecznego rozstrzygnięcia faktu nadużycia prawa
podmiotowego przez dłużnika (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 marca 2001
r., II CKN 604/00, OSN 2002, z. 3, poz. 32).
Po trzecie, przyczyny niewystąpienia wierzyciela z roszczeniem w okresie biegu
przedawnienia mogą nastąpić po stronie wierzyciela lub dłużnika (uzasadnienia uchwały
6
Sądu Najwyższego z dnia 17 lutego 2006 r., III CZP 94/05; wyrok Sądu Najwyższego z
dnia 27 czerwca 2001 r. III CKN 604/00) a niekiedy po stronie osoby trzeciej (np. w
wyniku rażąco wadliwego postępowania pełnomocnika jednej ze stron, por. np. wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 11 maja 2007 r., I CSK 48/07, niepubl.) Bezczynność
wierzyciela powinna być zawsze odpowiednio usprawiedliwiona wskazanymi przez
niego wyjątkowymi okolicznościami (tak np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lutego
2000 r., III CKN 594/98, niepubl.; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 stycznia 2008 r.,
IV CSK 386/08, niepubl.). Opóźnienie wierzyciela w dochodzeniu roszczenia nie
powinna być nadmierne, bowiem w przeciwnym razie podważona zostałaby zasadnicza,
stabilizacyjna funkcja instytucji przedawnienia (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia
12 grudnia 2007 r., V CSK 334/07, niepubl.; instytucja przedawnienia nie może, jak
przyjęto w tym orzeczeniu, stanowić „fikcji prawnej”). Możliwość zastosowania art. 5 k.c.
w omawianej sytuacji nie zawsze powinno być powiązane z negatywną oceną
zachowania się osoby zobowiązanej do naprawienia szkody, przejawiającego się na
utrudnieniu wcześniejszego dochodzenia roszczenia przez poszkodowanego (tak np.
wyrok z dnia 7 lutego 2007 r., III CSK 208/06, niepubl.).
Po czwarte, w judykaturze wspomina się jeszcze o innych okolicznościach, które
powinny być brane pod uwagę przy rozważaniu zarzutu nieuwzględnienia
przedawnienia roszczenia odszkodowawczego wierzyciela. Chodzi np. o sam charakter
uszczerbku poszkodowanego i charakter dochodzonego roszczenia (np. uzasadnienia
uchwały Sądu Najwyższego z dnia 7 lutego 2007 r., III CSK 208/06, niepubl.; wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 25 lutego 2010 r., V CSK 242/09; w tym ostatnim wyroku
wskazano także - „szczególną sytuację uprawnionego w zestawieniu z sytuacją
zobowiązanego”).
Podnosząc zarzut naruszenia art. 5 k.c., skarżąca stwierdzała, że istnieje - jej
zdaniem - przynajmniej kilka zasadniczych przyczyn, które mogą uzasadniać
nieuwzględnienie upływu terminu przedawnienia jej roszczeń wywodzonych z deliktu
popełnionego przez pozwanego. Według skarżącej, Sąd Apelacyjny bezzasadnie
pominął następujące okoliczności, wpływające na zastosowanie art. 5 k.c.: a) zakres i
skutki doznanych przez powódkę obrażeń; b) naganną postawę sprawcy przestępstwa
(brak skruchy po dokonaniu przestępstwa, kierowanie pod adresem powódki wielu
oszczerstw) oraz okoliczności popełnienia przestępstwa (okrutny sposób działania
pozwanego, niezwykle bolesny i traumatyczny dla powódki); c) życie powódki w ciągłym
stresie z racji obawy o życie i zdrowie swoje oraz bliskich, a także w konsekwencji tego
7
stanu rzeczy (przewlekła nerwica, uzależnienie się od alkoholu i problemy psychiczne);
d) życie obecnie w skrajnym ubóstwie i potrzeby uzyskania środków na leczenie, e)
rodzaj dochodzonego roszczenia.
Należy zaznaczyć, że przedstawione w skardze okoliczności, mające – w ocenie
skarżącej – uzasadnić nieuwzględnienie upływu biegu przedawnienia roszczenia
wynikającego z tzw. deliktu kwalifikacyjnego (przestępstwa), mogą być rozważone
jedynie w ramach dokonanych przez Sądy meriti ustaleń faktycznych z pominięciem
sugerowanego przez skarżącą uzupełnienia stanu faktycznego o elementy
eksponowane w pkt IV skargi. Chodzi tu przede wszystkim o wskazywanie przez
skarżącą czasu trwania stanu obawy i jego przyczyn oraz zakresu i skutków obrażeń
doznanych przez powódkę w wyniku dokonania czynu niedozwolonego.
Z ustaleń Sądów meriti nie wynika to, że opóźnienie powódki w dochodzeniu
przed sądem roszczeń odszkodowawczych, powstających w wyniku przestępstwa
popełnionego w 1992 r., sprowadzone zostały przyczynami, które leżały po stronie
pozwanego. Sąd Apelacyjny ustalił, że nie było w szczególności podstaw do
stwierdzenia po stronie powódki stanu obawy, który miałby być wywołany zachowaniem
się pozwanego po popełnieniu przestępstwa. Trzeba też zwrócić uwagę na to, że 19 –
miesięczne opóźnienia z wniesieniem powództwa o odszkodowanie (od kwietnia 2006 r.
do grudnia 2007 r.) trafnie zostało uznane jako opóźnienie jednak znaczne i to w
sytuacji, w której (także po zakończeniu sprawy rozwodowej w 1996 r.) toczyły się różne
postępowania z udziałem powódki (np. w przedmiocie orzeczenia o władzy
rodzicielskiej). Jeżeli Sąd Apelacyjny wykluczył ponadto stan zdrowia (fizycznego i
psychicznego powódki) jako inny możliwy powód bezczynności powódki w zakresie
dochodzenia wskazanych w pozwie roszczeń odszkodowawczych, to należy stwierdzić,
że po jej stronie nie istniały jednak przez cały czas biegu dziesięcioletniego
przedawnienia zasadnicze przeszkody w dochodzeniu tych roszczeń w terminie. W tej
sytuacji Sąd Apelacyjny trafnie jednak stwierdził, że ustalenie stanu zdrowia powódki
(charakter doznanych obrażeń w wyniku deliktu, ich rozmiar i konsekwencje) nie miało
zasadniczego znaczenia dla oceny, czy nastąpiło nadużycie prawa podmiotowego przez
dłużnika w wyniku podniesienia zarzutu przedawnienia. Definitywna utrata możliwości
dochodzenia roszczenia przez wierzyciela w rezultacie nieskorzystania z niej mimo
braku usprawiedliwionych przeszkód w dochodzeniu roszczenia stanowi bowiem
podstawową funkcję instytucji przedawnienia. Jednocześnie należy stwierdzić, że skoro
Sądy meriti ostatecznie nie dopuściły dowodu z opinii biegłego w odniesieniu do stanu
8
zdrowia powódki, to bezprzedmiotowa tym samym pozostaje motywacja prawna
zmierzająca do zastosowania art. 5 k.c., wsparta elementami faktycznymi (dotyczącymi
właśnie rozmiaru uszczerbku), eksponowanymi w skardze, których brak w ustalonym
przez Sądy stanie faktycznym. Innymi słowy, skoro powódka mogła w sposób
obiektywnie niezakłócony wystąpić z roszczeniami odszkodowawczymi przeciwko
byłemu mężowi w terminie przewidzianym w art. 442 § 2 k.c. (liczonym w dodatku od
daty prawomocnego rozwiązania małżeństwa w 1996 r.), to nie może ona obecnie –
zwalczając zgłoszony zarzut przedawnia roszczenia – powoływać się na charakter
obrażeń, ich rozmiar i obecne skutki. Należy zatem stwierdzić, że jeżeli w okresie biegu
przedawnienia roszczenia odszkodowawczego wynikającego z przestępstwa usiłowania
zabójstwa nie istniały zasadnicze, usprawiedliwione przeszkody w zakresie dochodzenia
takiego roszczenia przez poszkodowanego, nie może on kwestionować skuteczności
zgłoszonego przez sprawcę szkody zarzutu przedawnienia z powołaniem się na
konstrukcję nadużycia prawa (art. 5 k.c.).
Nawet zdecydowanie negatywna etycznie postawa pozwanego w całym okresie
po dokonaniu przestępstwa (brak skruchy) nie może mieć znaczenia dla przyjęcia
konstrukcji nadużycia prawa przez tego pozwanego w związku z podniesieniem przez
niego zarzutu przedawnienia roszczeń wynikających z przestępstwa. To samo odnosi
się do eksponowanego w skardze prawnego charakteru zgłoszonego roszczenia. W art.
442 § 2 k.c. wspomina się ogólnie o każdej postaci przestępstwa, z którego mogą
wynikać roszczenia odszkodowawcze. Indyferentny prawnie w omawianym zakresie jest
także fakt pozostawiania powódki w skrajnym ubóstwie i potrzeba zapewnienia jej
stosownych funduszy na leczenie. Inna jest bowiem zasadnicza funkcja roszczeń
odszkodowawczych.
Z przedstawionych względów należało oddalić skargę kasacyjną jako
nieuzasadnioną (art. 39814
k.p.c.). O kosztach postępowania kasacyjnego orzeczono
stosownie do art. 98 k.p.c. i art. 108 § 1 k.p.c.