Sygn. akt I PK 79/10
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 16 listopada 2010 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Bogusław Cudowski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Jerzy Kwaśniewski
SSN Jolanta Strusińska-Żukowska
w sprawie z odwołania Małgorzaty M.
przeciwko "CARREFOUR POLSKA" Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością o
wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych ,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 16 listopada 2010 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych
z dnia 12 listopada 2009 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę do ponownego
rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania kasacyjnego
Sądowi Okręgowemu.
Uzasadnienie
2
Powódka Małgorzata M. domagała się zapłaty od pozwanego Carrefour
Polska sp. z o.o. 54.239,00 zł tytułem wynagrodzenia za pracę w godzinach
nadliczbowych za okres od 1 listopada 2003 r. do 30 kwietnia 2006 r. z
ustawowymi odsetkami. W związku z opinią wydaną przez biegłego z 20 kwietnia
2009 r., pismem z 26 maja 2009 r. złożonym na rozprawie rozszerzono żądanie
pozwu do 70.758,69 zł.
Sąd Rejonowy wyrokiem z 3 lipca 2009 r. zasądził od pozwanego na rzecz
powódki 70.009,50 zł tytułem wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych
wraz z ustawowymi odsetkami od kwot: 5.421,90 zł od 11 stycznia 2004 r. do dnia
zapłaty, 5.336,64 zł od 11 marca 2004 r. do dnia zapłaty, 7.263,76 zł od 11
czerwca 2004 r. do dnia zapłaty, 6.668,64 zł od 11 września 2004 r. do dnia
zapłaty, 7.671,42 zł od 11 grudnia 2004 r. do dnia zapłaty, 8.195,90 zł od 11 marca
2005 r. do dnia zapłaty, 7.649,56 zł od 11 czerwca 2005 r. do dnia zapłaty, 7
173,60 zł od 11 września 2005 r. do dnia zapłaty, 8.303,04 zł od 11 grudnia 2005 r.
do dnia zapłaty, 2.152,64 zł od 11 marca 2006 r. do dnia zapłaty, 4.172,40 zł od 11
czerwca 2006 r. do dnia zapłaty.
Sąd Rejonowy ustalił między innymi, że powódka była zatrudniona przez
pozwanego od 15 października 1997 r. do 31 lipca 2006 r. w pełnym wymiarze
czasu pracy. Była kolejno: kasjerką, główną kasjerką, zastępcą kierownika działu i
od 1 stycznia 2000 r. do 31 lipca 2006 r. kierownikiem działu kas. Powódka nie
otrzymała zakresu obowiązków na piśmie. U pozwanego w spornym okresie
obowiązywał regulamin pracy i regulamin wynagradzania. Obowiązywał
równoważny system czasu pracy (możliwość przedłużenia normy dobowej do 12
godzin w trzymiesięcznym okresie rozliczeniowym). Czas pracy między innymi
pracowników kierujących samodzielnymi komórkami organizacyjnymi został w
regulaminie pracy określony wymiarem ich zadań. Sklep, w którym świadczyła
pracę powódka był otwierany dla klientów o 9.00, a zamykany o 22.00. W niedziele
natomiast był otwarty w godzinach 9.00-21.00. Powódka w całym spornym okresie
zaczynała pracę o 7.00. Przez okres dwóch tygodni przed świętami Bożego
Narodzenia i Wielkanocy zaczynała pracę o 6.00. Również o godzinie 6.00
rozpoczynała pracę, gdy były akcje sklepu związane z bonami. Powódka nigdy nie
3
zaczynała pracy po 7.00. Sąd Rejonowy szczegółowo opisał dzień pracy powódki z
podziałem na wykonywane przez nią czynności od 7.00 do 18.00. Każdy kierownik
działu musiał codziennie zapytać dyrektora marketu (ok. 18.00) o zgodę na wyjście
z pracy. Powódka stosowała się do tej praktyki. Dyrektor zgadzał się albo polecał
powódce wykonanie dodatkowych czynności przed wyjściem. Jeśli kierownik
dostawał od dyrektora polecenie wykonania pracy przed wyjściem, to po
wykonaniu czynności ponownie dzwonił do przełożonego, informował o wykonaniu
i pytał o zgodę na wyjście z pracy. Była to standardowa procedura wobec
wszystkich kierowników. Powódka miała stały dzień wolny – wtorek. Drugim dniem
mógł być każdy dzień z wyjątkiem soboty i niedzieli. W okresie przedświątecznym
nie korzystała z dnia wolnego. Czas pracy powódki i innych kierowników nie był
ewidencjonowany elektronicznie. Kadra kierownicza miała zakaz podbijania kart
elektronicznych. Były listy obecności, które jednak nie odzwierciedlały czasu pracy,
Wpisywano w nich po 8 godzin pracy dziennie i podpisywano je zwykle na koniec
miesiąca.
Sąd Rejonowy ustalił, że przy założeniu, iż powódka pracowała w systemie
równoważnego czasu pracy, w którym dobowa norma czasu pracy wynosiła
maksymalnie 12 godzin, przy przeciętnie czterdziestogodzinnym tygodniu pracy w
trzymiesięcznym okresie rozliczeniowym (pierwszy okres rozliczeniowy w 2004 r.
wynosił dwa miesiące i skończył się z 29 lutego 2004 r.), jej wynagrodzenie za czas
pozostawania należy obliczyć w następujący sposób: 1) listopad-grudzień 2003 r. -
obowiązujący wymiar czasu pracy - 320 godzin, faktyczny czas pracy - 499 godzin,
przepracowanych 179 godzin ponadnormatywnych i 14 godzin nadliczbowych
(wynikających z przekroczenia normy dobowej), godziny nadliczbowe z dodatkiem
100% liczonym według art. 1511
§ 2 – 165, wynagrodzenie - 5.421,90 zł, 2)
styczeń-luty 2004 r. - obowiązujący wymiar czasu pracy - 328 godzin, faktyczny
czas pracy - 472 godziny, przepracowanych 144 godziny ponadnormatywne,
godziny nadliczbowe z dodatkiem 100 % liczonym według art. 1511
§ 2 k.p. - 144;
wynagrodzenie – 5.336,64 zł, 3) marzec-maj 2004 r. - obowiązujący wymiar czasu
pracy - 400 godzin, faktyczny czas pracy - 596 godzin, przepracowanych 196
godzin ponadnormatywnych, godziny nadliczbowe z dodatkiem 100% liczonym
według art. 1511
§ 2 k.p. – 196, wynagrodzenie – 7.263.76 zł, 4) czerwiec-sierpień
4
2004 r. - obowiązujący wymiar czasu pracy - 440 godzin, faktyczny czas pracy -
638 godzin, przepracowanych 198 godzin ponadnormatywnych, godziny
nadliczbowe z dodatkiem 100% liczonym według art. 1511
§ 2 k.p. – 198,
wynagrodzenie – 6.668,64 zł, 5) wrzesień-listopad 2004 r. - obowiązujący wymiar
czasu pracy - 464 godziny, faktyczny czas pracy - 671 godzin, przepracowanych
207 godzin ponadnormatywnych, godziny nadliczbowe z dodatkiem 100% liczonym
według art. 1511
§ 2 k.p. – 207, wynagrodzenie – 7.671.42 zł, 6) grudzień 2004 r. -
luty 2005 r. - obowiązujący wymiar czasu pracy - 480 godzin, faktyczny czas pracy -
701 godzin, przepracowanych 221 godzin ponadnormatywnych i 16 godzin
nadliczbowych (wynikających z przekroczenia normy dobowej), godziny
nadliczbowe z dodatkiem 100% liczonym według art. 1511
§ 2 k.p. – 205,
wynagrodzenie – 8.195,90 zł, 7) marzec-maj 2005 r. - obowiązujący wymiar czasu
pracy - 424 godziny, faktyczny czas pracy - 623 godziny, przepracowanych 199
godzin ponadnormatywnych, godziny nadliczbowe z dodatkiem 100% liczonym
według art. 1511
§ 2 k.p. – 199, wynagrodzenie – 7.649.56 zł, 8) czerwiec-sierpień
2005 r. - obowiązujący wymiar czasu pracy - 440 godzin, faktyczny czas pracy -
636 godzin, przepracowanych 196 godzin ponadnormatywnych, godziny
nadliczbowe z dodatkiem 100% liczonym według art. 1511
§ 2 k.p. – 196,
wynagrodzenie – 7.173,60 zł, 9) wrzesień-listopad 2005 r. - obowiązujący wymiar
czasu pracy - 448 godzin, faktyczny czas pracy - 664 godziny, przepracowanych
216 godzin ponadnormatywnych, godziny nadliczbowe z dodatkiem 100% liczonym
według art. 1511
§ 2 k.p. – 216, wynagrodzenie – 8.303,04 zł, 10) grudzień 2005 r. -
luty 2006 r. - obowiązujący wymiar czasu pracy - 160 godzin, faktyczny czas pracy -
216 godzin, przepracowanych 56 godzin ponadnormatywnych, godziny
nadliczbowe z dodatkiem 100% liczonym według art. 1511
§ 2 k.p. – 56,
wynagrodzenie – 2.152,64 zł, 11) marzec-maj 2006 r. - obowiązujący wymiar czasu
pracy - 296 godzin, faktyczny czas pracy - 410 godzin, przepracowanych 114
godzin ponadnormatywnych, godziny nadliczbowe z dodatkiem 100% liczonym
według art. 1511
§ 2 k.p. – 114, wynagrodzenie – 4.172.40 zł.
5
Wyliczenie rzeczywistego czasu pracy powódki Sąd oparł na sporządzonym
przez nią wykazie przepracowanych godzin. Ustalono, że powódka nie świadczyła
pracy w ramach zadaniowego systemu czasu pracy. Pracodawca nie wykazał, aby
powierzone powódce zadania możliwe były do wykonania w ramach czasu pracy
określonego w art. 129 k.p. W sprawie nie można było zastosować również art.
1514
§ 1 k.p. Przyjęto, że powódkę obowiązywał równoważny system czasu pracy.
Ewidencja czasu pracy nie była prowadzona rzetelnie. W związku z tym przyjęto, że
to pracodawca ma obowiązek wykazać, że pracownik nie pracował w rozmiarze
wskazanym (przerzucenie ciężaru dowodu). Sąd zasądził na rzecz powódki
wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych w okresie od 1 listopada 2003
r. do 31 maja 2006 r. Wysokość zasądzonego świadczenia Sąd ustalił w oparciu o
opinię biegłego z zakresu księgowości. Sąd Rejonowy nie uwzględnił
podniesionego zarzutu przedawnienia roszczenia w stosunku do tych roszczeń,
które zostały zgłoszone w piśmie procesowym z 26 maja 2009 r. co do kwoty
przekraczającej 54.239,00 zł. Stwierdzono, że samo kwotowe zwiększenie
żądanych wynagrodzeń (w następstwie dokonanych przez biegłego wyliczeń) nie
może powodować, iż kwoty dochodzone w wysokości wyższej niż wskazane w
pozwie (za okres wskazany w pozwie) uległy przedawnieniu. Zobowiązanie
pozwanego do zapłaty wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych miało
charakter terminowy i stawało się wymagalne najpóźniej 10-tego dnia następnego
miesiąca. Pracodawca pozostawał w opóźnieniu od dnia następnego.
Apelacją wyrok zaskarżył w całości pozwany. Zarzucono naruszenie: 1) art.
322 k.p.c., 2) art. 245 k.p.c. w związku z art. 227 k.p.c., art. 232 k.p.c., art. 233 § 1
k.p.c., 3) art. 328 § 2 k.p.c., 4) art. 1514
§ 1 k.p., 5) art. 233 § 1 k.p.c., art. 217 § 1 i
2 k.p.c., 6) 140 k.p., 7) art. 6 k.c. w związku z art. 300 k.p., 8) art. 233 § 1 k.p.c., 9)
art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 328 § 2 k.p.c., 10) art. 291 § 1 k.p. w związku z
art. 295 § 1 pkt 1 k.p. i art. 292 k.p., 11) art. 455 k.c. w związku z art. 300 k.p.
Sąd Okręgowy wyrokiem z 12 listopada 2009 r. oddalił apelację. W
uzasadnieniu stwierdzono przede wszystkim, że powódka nie świadczyła pracy w
ramach systemu zadaniowego czasu pracy. Powódkę obowiązywał ponad wszelką
wątpliwość równoważny system czasu pracy. Warunki świadczenia przez nią
pracy pozostawały w sprzeczności z warunkami z art. 140 k.p., w szczególności z
6
obowiązkiem pozostawania do dyspozycji pracodawcy w określonych dniach i
godzinach. Nazwanie systemu czasu pracy powódki zadaniowym miało na celu
obejście przepisów regulujących wynagrodzenia za pracę w godzinach
nadliczbowych. Bez wątpienia przełożony powódki miał świadomość stałej pracy
ponad obowiązujące powódkę normy czasu pracy. Nie prowadzono ewidencji
czasu pracy, dlatego doszło do zmiany rozkładu ciężaru dowodu i związanej z tym
możliwości dowodzenia przez pracownika świadczenia pracy w godzinach
nadliczbowych przy pomocy wszelkich dowodów, w tym zeznań świadków. Kwotę
żądanego wynagrodzenia Sąd I instancji prawidłowo obliczył w oparciu o opinię
biegłego z zakresu księgowości, za podstawę której służyło zestawienie
przedłożone przez powódkę. Sąd Okręgowy w uzasadnieniu podkreślił jednak, że
rozstrzygnięcie nie opiera się wyłącznie na sporządzonych przez powódkę
zestawieniach, lecz również na zeznaniach świadków /.../. Także zeznania
powódki, zbieżne z zeznaniami świadków, stanowiły podstawę ustaleń
faktycznych. W dalszej części uzasadnienia stwierdzono, że powódka jedynie
nominalnie zajmowała stanowisko kierownika wyodrębnionej komórki
organizacyjnej. Poza tym stwierdzono, że ustalenie w tym przedmiocie nie miało
znaczenia dla rozstrzygnięcia, ponieważ powódka na polecenie przełożonych
obowiązana była stale wykonywać pracę ponad normy określone w art. 135 k.p.
Sąd I instancji ustalił samodzielnie faktyczny zakres obowiązków powódki, dlatego
nie było potrzeby powoływania biegłego w zakresie organizacji czasu pracy. W
przedmiocie zarzutu przedawniania, z powołaniem się na wyrok Sądu
Najwyższego z 10 stycznia 2007 r. III PK 90/06, OSNP 2008/11-12/155,
stwierdzono, że przerwanie biegu przedawnienia dotyczy tej części roszczenia w
znaczeniu materialnoprawnym, która została zgłoszona – w pozwie lub w piśmie
rozszerzającym powództwo – zarówno co do samego żądania (art. 187 § 1 pkt 1
k.p.c.), jak i jego podstawy faktycznej (art. 187 § 1 pkt 2 k.p.c.). Powódka wniosła
o zasądzenie wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych, wskazując
konkretne kwoty oraz okres, którego dotyczy przedmiotowe żądanie. Jednak
dopiero po załączeniu zestawień pracy w godzinach nadliczbowych oraz
dokonanego przez biegłego wyliczenia i sporządzeniu kolejnych opinii
uzupełniających – 26 maja 2009 r. pełnomocnik powódki złożył pismo procesowe
7
– precyzując wysokość dochodzonej kwoty. Powódka nie była w stanie w pozwie
wskazać rzeczywiście należnych kwot, ponieważ pozwany nie prowadził
prawidłowo ewidencji czasu pracy. Rozszerzenie powództwa polegało jedynie na
podwyższeniu sumy dochodzonej za wskazany uprzednio okres. Podstawa
faktyczna dotycząca roszczeń została zgłoszona już w pozwie. Zobowiązanie
powódki miało charakter terminowy. U pozwanego wynagrodzenie wypłacane było
co miesiąc z dołu do 10-tego dnia następnego miesiąca i z tą datą stawało się
wymagalne. Od dnia następnego pracodawca popadał w opóźnienie. Prawidłowo
zatem Sąd I instancji zasądził odsetki ustawowe od dnia 11-tego każdego
miesiąca następującego po kolejnym okresie rozliczeniowym, za który powstał
obowiązek pracodawcy zapłaty wynagrodzenia nadliczbowego.
Wyrok skargą kasacyjną pozwany zaskarżył w całości. Jako podstawę
skargi wskazano naruszenia: 1) art. 140 k.p. poprzez błąd subsumcji i jego
niezastosowanie, które polegało na stwierdzeniu, że świadczenie pracy w systemie
równoważnego czasu pracy wyłącza możliwość zastosowania systemu
mieszanego, który miałby obejmować także elementy zadaniowego czasu pracy.
Błędnie przyjęto również, że u pozwanego system zadaniowego czasu pracy
stosowano wyłącznie w celu obejścia prawa, 2) art. 217 § 1 i 2 k.p.c. w związku z
art. 227 k.p.c. i art. 278 k.p.c. poprzez pominięcie dowodu z opinii biegłego z
zakresu organizacji pracy, celem wykazania, że zakres powierzonych powódce
zadań nie był nadmierny i nie wiązał się z koniecznością stałego przekraczania
przez powódki norm czasu pracy, 3) art. 1514
§ 1 k.p. poprzez błąd subsumcji i
jego niezastosowanie przy ocenie charakteru pracy powódki w przedsiębiorstwie
pozwanej, mimo że jako kierownik działu w hipermarkecie pełniła ona funkcję
kierownika wyodrębnionej komórki organizacyjnej, 4) art. 6 k.c. w związku z art.
300 k.p. Błędnie uznano, że to na pozwanym spoczywał ciężar dowodu wykazania,
iż powódka nie świadczyła pracy w godzinach nadliczbowych. Dla osób
kierujących w zakładzie pracy wyodrębnioną komórką organizacyjną i
świadczących pracę w systemie zadaniowym ewidencja czasu pracy nie jest
prowadzona, 5) art. art. 385 k.p.c. i 378 § 1 k.p.c. w związku z art. 328 § 2 i 391 § 1
k.p.c. poprzez pominięcie konieczności ustosunkowania się do podniesionego w
apelacji zarzutu naruszenia przez Sąd I instancji przepisów prawa procesowego;
8
art. 245 k.p.c. w związku z art. 227 k.p.c., art. 232 k.p.c. i art. 233 § 1 k.p.c., które
miałoby polegać na oparciu rozstrzygnięcia wyłącznie na niepodpisanych
wydrukach zawierających zestawienie godzin nadliczbowych, w jakich pracę
powódka miała świadczyć. Wydruki te nie mają waloru dowodowego w rozumieniu
k.p.c., 6) art. 291 § 1 k.p. poprzez jego niezastosowanie, w związku z art. 295 § 1
pkt. 1 k.p. poprzez jego wadliwe zastosowanie, a sprowadzające się do przyjęcia,
że wniesienie przez powódkę powództwa obejmującego ograniczenie żądania
przerywało bieg terminu przedawnienia, także co do roszczeń niezgłoszonych
pierwotnie w pozwie, 7) art. 455 k.c. w związku z art. 300 k.p. poprzez przyznanie
powódce odsetek od zasądzonego wynagrodzenia za godziny nadliczbowe,
począwszy od każdego z przyjętych okresów rozliczeniowych podczas gdy, w
przypadku sporu co do zasady należności, odsetki od wynagrodzenia za godziny
nadliczbowe liczone są od chwili doręczenia wezwania do zapłaty lub doręczenia
stronie pozwanej odpisu pozwu.
Jako okoliczność uzasadniającą przyjęcie skargi do rozpoznania wskazano
na istnienie istotnego zagadnienia prawnego, które sformułowano w formie
pytania: czy dopuszczalne jest stosowanie mieszanego systemu czasu pracy, który
jednocześnie obejmowałby elementy systemu z art. 135 § 1 i 2 k.p. i z art. 140
k.p.?
W zakresie zarzutu z pkt 6. (przedawnienie) skarga ma być oczywiście
uzasadniona. W uzasadnieniu wniosku o przyjęcie do rozpoznania stwierdzono w
tym zakresie, z powołaniem się również na wyrok z Sądu Najwyższego z 10
stycznia 2007 r., III PK 90/06, OSNP 2008/11-12/155, że niniejszą sprawę
rozpoznawano po 5 grudnia 2008 r., to jest po dacie wejścia w życie nowelizacji
k.p.c., która wyłączała orzekanie ponad żądanie w sprawach z zakresu prawa
pracy. Z powołaniem się na art. 187 § 1 k.p.c. podkreślono, że tylko dokładne
określenie żądania wraz z uzasadniającymi je okolicznościami faktycznymi określa
granice rozpoznawania przez sąd. Sąd II instancji błędnie nie uznał, że pismem
rozszerzającym powództwo doszło nie tylko do ilościowych, ale także jakościowych
zmian zgłoszonego w sprawie powództwa, które niweczyły dotychczasową
podstawę faktyczną sporu. W powództwie zgłoszonym w pierwotnym kształcie
powódka dochodziły wyłącznie wynagrodzenia za pracę w godzinach
9
nadliczbowych świadczoną ponad dobową normę czasu pracy i w dni od wolne
pracy. Po przekształceniu powództwa, zasadniczą część ich roszczeń stanowiło
już wynagrodzenie za pracę ponad normy czasu pracy z tytułu przekroczenia
normy średniotygodniowej, a nie dobowej.
Wniesiono również o uchylenie wyroku Sądu Okręgowego w całości i
poprzedzającego go wyroku Sądu Rejonowego i przekazania sprawy do
ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W skardze podniesiony został zarzut naruszenia przepisu art. 140 k.p.
poprzez przyjęcie, że świadczenie pracy w systemie równoważnego czasu pracy
wyłącza możliwość zastosowania systemu mieszanego z elementami zadaniowego
czasu pracy. Zarzut ten nie jest uzasadniony, gdyż Sąd Okręgowy przyjął jedynie
zgodnie ze stanowiskiem Sądu pierwszej instancji, że powódka pracowała w
systemie równoważnego czasu pracy. Jest to trafne rozstrzygnięcie, znajdujące
wystarczające uzasadnienie w ustaleniach faktycznych. Sąd dokonał więc
subsumcji wynikającej z okoliczności faktycznych sprawy. Inną kwestią jest to, że
nawet w razie stosowania zadaniowego czasu pracy pracodawca powinien
wykazać, że powierzał pracownikowi zadania możliwe do wykonania w czasie
pracy wynikającym z norm określonych w art. 129 k.p. (zob. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 15 marca 2006 r., II PK 165/05, OSNP 2007, nr 5-6, poz.
69).Tymczasem z niebudzących wątpliwości ustaleń wynika, że powódka normy te
regularnie i znacząco przekraczała.
Zarzuty naruszenia przepisów prawa procesowego okazały się również
nieuzasadnione. Wiadomości specjalne nie były w tym przypadku niezbędne.
Pominięcie opinii kolejnego biegłego nie miało więc wpływu na rozstrzygnięcie
sprawy. Stanowisko powyższe potwierdza rozstrzygnięcie z wyroku Sądu
Najwyższego z dnia 5 listopada 2009 r., I CSK 158/09 (LEX nr 5333833), w którym
stwierdzono, że nieprzeprowadzenie dowodu z opinii biegłego tylko wówczas
uzasadnia zarzut naruszenia art. 278 § 1 k.p.c. oraz art. 217 § 2 k.p.c., jeżeli
wiadomości specjalne były niezbędne do miarodajnej oceny zasadności roszczenia.
10
O tym zaś, czy dla rozstrzygnięcia sprawy niezbędne są wiadomości specjalne,
decyduje sąd.
Także nieuzasadniony jest zarzut naruszenia art. 1514
§ 1 k.p. Pełnienie
funkcji kierowniczych nie upoważnia bowiem pracodawcy do stosowania takich
rozwiązań organizacyjnych, które w samym założeniu rodzą konieczność stałego
wykonywania pracy w godzinach nadliczbowych (por. wyrok Sądu Najwyższego z
dnia 10 czerwca 2010 r., I PK 6/10, niepublikowany). Jak wcześniej stwierdzono
powódka była zmuszona do stałego wykonywania pracy w godzinach
nadliczbowych. Nie powinno więc budzić wątpliwości, że w tych okolicznościach
faktycznych przysługiwało wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych.
Nie został również naruszony art. 6 k.c. w związku z art. 300 k.p. Jak
wykazano powódka nie świadczyła pracy w systemie zadaniowego czasu pracy. W
tej sytuacji na pracodawcy spoczywał obowiązek prowadzenia ewidencji czasu
pracy. Zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego w takich przypadkach
pracodawca musi się liczyć z tym, że na nim będzie spoczywał obowiązek
udowodnienia, że pracownik nie wykonywał pracy w godzinach nadliczbowych
(wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 maja 1999 r., I PKN 62/99, OSNP 2000, nr 15,
poz. 579).
Nie jest zasadny także zarzut naruszenia przepisów prawa procesowego,
powołanych w pkt 5 skargi kasacyjnej. Sąd Okręgowy nie pominął bowiem tego
problemu i uzasadnił to na s. 39 uzasadnienia. Nie został też naruszony przepis art.
455 k.c. w związku z art. 300 k.p. Sąd Okręgowy trafnie określił bowiem termin
liczenia odsetek (dzień wypłaty wynagrodzenia).
Uzasadniony okazał się natomiast zarzut naruszenia przepisów art. 291 § 1
k.p. w związku z art. 295 § 1 pkt 1 k.p. Sąd Okręgowy przyjął bowiem, że
wystarczającym do przerwania biegu przedawnienia było rozszerzenie powództwa
(podwyższenie kwoty) przy zgłoszonej wcześniej podstawie faktycznej
dochodzonych roszczeń. Zasadnicze znaczenie ma w tej kwestii zmiana przepisów
art. 4771
k.p.c. (skreślenie § 1 i 11
) oraz art. 321 k.p.c. (skreślenie § 2). Na skutek
tych zmian sąd jest związany żądaniem zgłoszonym przez stronę i nie może
orzekać ponad żądanie. W postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji doszło
do rozszerzenia powództwa ponad kwotę określoną w pozwie. Zarzut dotyczący
11
przedawnienia był podnoszony przez pozwaną w obu instancjach. Problem
powyższy został rozstrzygnięty w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia
2007 r., III PK 90/06, (OSNP 2008, nr 11-12, poz. 155). Nie ulega też wątpliwości,
że sprawa niniejsza została wszczęta po wejściu w życie zmian legislacyjnych
skutkujących zakazem orzekania ponad żądanie. Sąd Najwyższy stwierdził, że
przerwanie biegu przedawnienia (art. 295 § 1 k.p.) dotyczy tej części roszczenia w
znaczeniu materialnoprawnym, która została zgłoszona – w pozwie lub w piśmie
rozszerzającym powództwo – zarówno co do samego żądania (art. 187 § 1 pkt 1
k.p.c.), jak i jego podstawy faktycznej (art. 187 § 1 pkt 2 k.p.c.). Wynika więc z tego,
że wniesienie pozwu przerywa bieg przedawnienia tylko co do roszczeń objętych
żądaniem pozwu, a sąd nie może wyrokować co do przedmiotu, który nie był objęty
pozwem. Tak więc, jak stwierdził Sąd Najwyższy pozew, w którym powód
(świadomie lub nieświadomie) nie wystąpił z całym przysługującym mu w stosunku
do pozwanego żądaniem nie przerywa biegu przedawnienia co do tej części
roszczenia w znaczeniu materialnoprawnym, która pozostała poza żądaniem tego
pozwu. Można też wspomnieć, że w skardze nie został podniesiony w istocie zarzut
błędnego oparcia podstawy wyliczenia wynagrodzenia za godziny nadliczbowe o
przekroczenie normy tygodniowej, a nie dziennej. Skarżący wspomina o tym
bowiem tylko przy okazji problemu przedawnienia. W tym stanie rzeczy konieczne
jest jedynie rozstrzygnięcie o terminie przedawnienia części roszczenia, która nie
była określona w pozwie.
Z tych względów, na podstawie art. 39815
§ 1 k.p.c., orzeczono jak w
sentencji wyroku.