Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I CSK 111/10
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 2 grudnia 2010 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Wojciech Katner (przewodniczący)
SSN Teresa Bielska-Sobkowicz
SSN Dariusz Dończyk (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa E. Z.
przeciwko Skarbowi Państwa reprezentowanemu przez Prezesa Sądu Okręgowego
o ochronę dóbr osobistych,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 2 grudnia 2010 r.,
skargi kasacyjnej powódki od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 16 kwietnia 2009 r.,
1) oddala skargę kasacyjną;
2) zasądza od powódki na rzecz pozwanego Skarbu Państwa
- Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa kwotę 1380
(tysiąc trzysta osiemdziesiąt) zł tytułem kosztów
postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
2
Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 23 maja 2007 r. oddalił powództwo
przeciwko Skarbowi Państwa – Prezesowi Sądu Okręgowego, w którym powódka
E. Z. domagała się:
- ustalenia, że postanowienie Sądu Okręgowego z 2 lipca 2003 r., sygn. akt
307/03, wytykające powódce, jako sędziemu sprawozdawcy oczywistą
obrazę przepisów w sprawie 53/00 Sądu Rejonowego stanowi niezgodne z
prawem, godzące w dobre imię powódki działanie sądu jako organu władzy
publicznej;
- zobowiązania do usunięcia z akt osobowych powódki wymienionego wyżej
orzeczenia:
- zobowiązania przesłania uczestnikom postępowania i ich pełnomocnikom
(wymienionym imiennie w pozwie) w sprawie 53/00 Sądu Rejonowego
zawiadomienia o następującej treści: „Wypełniając obowiązek nałożony
prawomocnym orzeczeniem Sądu Okręgowego zawiadamiam, że wytyk
udzielony Sądowi Rejonowemu w osobie E. Z. przez Sąd Okręgowy
postanowieniem z 2 lipca 2003 r. w sprawie 307/03 (53/00) z wniosku
Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko-Własnościowej „X.” w C. i innych o
ustanowienie drogi koniecznej został uznany za całkowicie bezpodstawny.
Wyrażam głębokie ubolewanie z powodu krzywdy wyrządzonej sędziemu E.
Z. niezgodnym z prawem orzeczeniem sądu odwoławczego, godzącym w jej
prawo do posiadania reputacji sędziego kompetentnego, stosującego w
sposób prawidłowy obowiązujące przepisy." Po doręczeniu odpisu pozwu
powódka rozszerzyła powództwo w zakresie tego żądania w ten sposób, że
wniosła o zobowiązanie pozwanego, aby tekst zawiadomienia przesłał
również powódce;
- nakazania nie uwzględnienia bezpodstawnego wytyku przy obliczaniu
okresu, po upływie którego będzie możliwe przyznanie powódce wyższej
stawki awansowej;
- nakazania dołączenia odpisu prawomocnego orzeczenia, które zapadnie
w sprawie do akt sprawy 53/00 Sądu Rejonowego
3
- zasądzenia na rzecz powódki kwoty 20.000 zł, z ustawowymi odsetkami,
tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.
Postanowieniem z dnia 4 listopada 2004 r. Sąd Okręgowy - Sąd Pracy
przekazał sprawę do rozpoznania Sądowi Okręgowemu Wydziałowi Cywilnemu.
Sąd Apelacyjny postanowieniem z dnia 22 kwietnia 2005 r. oddalił zażalenie
powódki na powyższe postanowienie przyjmując, że postanowienie Sądu
Okręgowego z dnia 2 lipca 2003 r. wytykające uchybienie przepisom, z którego
powódka wywodzi skutki prawne, nie było działaniem pracodawcy, lecz stanowiło
element nadzoru judykacyjnego podjętego przez skład orzekający nie
reprezentujący pracodawcy sędziego niższej instancji.
Sąd Okręgowy ustalił, że w sprawie 53/00 Sądu Rejonowego wnioskodawcy
- Spółdzielnia Mieszkaniowa Lokatorsko-Własnościowa „X.” w C., K. R., S. R., J. Ś.,
Z. Ś., A. K., G. R., A. R., E. R., I. R. i B. R. - domagali się ustanowienia drogi
koniecznej dla właścicieli działek nr 295/5, 299 i 300 od ul. K., długości 48m i
szerokości 4,5m oraz dla właścicieli działek nr 302, 303 i 295/7 od ulicy S., długości
75m i szerokości 4,5m. W tej sprawie powódka została wyznaczona sędzią
sprawozdawcą. Postanowieniem z dnia 10 lutego 2003 r. Sąd Rejonowy Wydział I
Cywilny, w składzie sędziego Sądu Rejonowego E. Z., stwierdził, że wybudowane
przed dniem 1 stycznia 1999 r. wewnętrzne drogi osiedlowe położone na terenie
Gminy Miejskiej C. w kwadracie ulic S., K., S. i W. są drogami ogólnodostępnymi;
umorzył postępowanie w części dotyczącej wniosku Spółdzielni Mieszkaniowej
Lokatorsko-Własnościowej „X.” w C. oraz oddalił wniosek o nadanie powyższym
ogólnodostępnym, osiedlowym drogom wewnętrznym statusu drogi koniecznej. W
uzasadnieniu postanowienia Sąd Rejonowy wskazał, że sporne osiedlowe drogi
wewnętrzne zostały wybudowane przed dniem 1 stycznia 1999 r. ze środków
społecznych i według wówczas obowiązującego prawa miały charakter dróg
ogólnodostępnych. Przepis nadający im taki status, został uchylony z dniem 1
stycznia 1999 r. Jednakże mimo tego, zgodnie z zasadą praw słusznie nabytych,
zachowały one ten charakter. Dlatego, w postanowieniu sąd stwierdził, że będące
przedmiotem wniosku wewnętrzne drogi osiedlowe są drogami ogólnodostępnymi,
a w konsekwencji wniosek o ustanowienie drogi koniecznej nie mógł być
uwzględniony.
4
Na skutek apelacji wnioskodawców i uczestników postępowania, Sąd
Okręgowy postanowieniem z dnia 2 lipca 2003 r. uchylił zaskarżone postanowienie
Sądu Rejonowego i przekazał temu Sądowi sprawę do ponownego rozpoznania.
Sąd Okręgowy wytknął Sądowi pierwszej instancji, że nie rozpoznał istoty sprawy,
wydał orzeczenie nie objęte żądaniem wniosku, tylko takie, które w jego ocenie
mogło zastąpić żądanie wniosku. Sąd pierwszej instancji orzekł zatem ponad
żądanie wniosku, a raczej obok żądania. Wnioskodawcy żądali bowiem
ustanowienia drogi koniecznej, nie zaś zmiany statusu osiedlowej drogi
wewnętrznej na drogę konieczną, ani też ustalenia, że drogi osiedlowe są
ogólnodostępnymi. O zaliczeniu poszczególnej drogi do określonej kategorii
decyduje przepis ustawy, a nie orzeczenie sądu.
W latach 2001 - 2004 Sąd Okręgowy w tym samym składzie, jako sąd
odwoławczy w ramach nadzoru judykacyjnego, udzielił czterech wytyków Sądowi
Rejonowemu w sprawach rozpoznanych z udziałem powódki jako sędziego.
Sąd Okręgowy pominął przeprowadzenie dowodów zgłoszonych przez
powódkę o zwrócenie się do Sądu Najwyższego z pytaniem o praktykę dotyczącą
uznawania stanowiska sądu niższej instancji za oczywistą obrazę przepisów,
o zwrócenie się do Sądu Okręgowego z pytaniem o dane dotyczące liczby pytań
prawnych przedstawionych Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia oraz z
zeznań świadka Z. K., sędziego sprawozdawcy w sprawie rozpoznanej przez Sąd
Okręgowy, w której udzielono wytyku.
W ocenie Sądu Okręgowego, do katalogu dóbr osobistych z art. 23 k.c.
zaliczyć można dobro osobiste w postaci godności wykonywania zawodu, w tym
godności wykonywania zawodu sędziego i jego dobrej reputacji zawodowej.
Postanowienie zawierające wytyk zostało podane do wiadomości uczestników
postępowania w sprawie 53/00. Wiadomość o obrazie przepisów prawa przez
sędziego, podważa zaufanie obywateli do wymiaru sprawiedliwości, zarówno
w ogólności, jak i do indywidualnego sędziego, który wydał takie rozstrzygnięcie.
Wytyk miał też wpływ na negatywną opinię wydaną o powódce, gdy ta ubiegała się
o stanowisko sędziego Sądu Okręgowego.
5
Udzielenie wytyku nie było jednak działaniem bezprawnym, gdyż Sąd
odwoławczy, działając w ramach swoich kompetencji, był uprawniony na podstawie
art. 40 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. - Prawo o ustroju sądów powszechnych
(Dz.U. Nr 98, poz. 1070 ze zm. – dalej: „u.s.p.”) do udzielenia powódce wytyku.
Orzekając o wytyku Sąd Okręgowy prawidłowo przytoczył przepisy prawa
naruszone przez Sąd Rejonowy i uzasadnił swoje stanowisko.
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 16 kwietnia 2009 r. oddalił apelację
wniesioną przez powódkę od wyroku Sądu Okręgowego z dnia 23 maja 2007 r.
Sąd odwoławczy ustalił dodatkowo treść udzielonego wytyku, a mianowicie,
że postanowieniem z dnia 2 lipca 2003 r. Sąd Okręgowy na podstawie art. 40
u.s.p., wobec stwierdzenia oczywistej obrazy przepisów, wytknął Sądowi
Rejonowemu w osobie sędziego E. Z.: naruszenie art. 321 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13
§ 2 k.p.c. poprzez orzeczenie co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem oraz
naruszenie art. 145 § 1 k.c. poprzez uznanie za równoważną drodze publicznej
drogi wewnętrznej, a przy tym uznanie jej za „drogę ogólnodostępną”, przyjmując
kategorię nieznaną obowiązującym w chwili orzekania przepisom art. od 1 do 9
ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych (tekst jedn. Dz.U. z 2000 r.
Nr 71, poz. 838 ze zm.).
Sąd Apelacyjny za nieuzasadnione uznał zarzuty procesowe apelacji, w tym
zarzut nieważności postępowania.
Powódka źródła swoich roszczeń upatrywała w zachowaniu polegającym na
naruszeniu jej dobra osobistego - prawa do posiadania dobrej reputacji zawodowej
- poprzez udzielenie jej bezpodstawnego wytyku judykacyjnego przez konkretny
skład orzekający sądu odwoławczego. Podstawą prawną tych roszczeń stanowią
zatem przepisy art. 23, 24 i 448 k.c. Legitymowany biernie w sprawie o ochronę
dóbr osobistych winien być Skarb Państwa reprezentowany przez prezesa sądu,
w którym doszło do takiego naruszenia. Ze względu na to, że art. 418 k.c.,
wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z dnia 4 grudnia 2001 r., SK. 18/2000, został
uznany za niezgodny z Konstytucją do oceny zdarzeń prawnych, które nastąpiły po
tej dacie, a mieszczących się dotychczas w dyspozycji art. 418 k.c., powinien mieć
zastosowanie art. 417 k.c., interpretowany zgodnie z powołanym wyrokiem
6
Trybunału Konstytucyjnego. Ponieważ zdarzenie, z którego powódka wywodziła
swoje roszczenia, miało miejsce w dniu 2 lipca 2003 r., do jego oceny nie miały
zastosowania przepisy dotyczące odpowiedzialności Skarbu Państwa
wprowadzone ustawą z dnia 17 czerwca 2004 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny
oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. Nr 162, poz. 1692), z uwagi na treść art. 5
ustawy nowelizującej.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, budzi wątpliwości prawidłowość stanowiska
Sądu pierwszej instancji, że powołanie się przez sąd odwoławczy na oczywistą
obrazę prawa przez sędziego podważa jego autorytet jako sędziego
kompetentnego i stanowi naruszenie dobra osobistego powódki. Praca orzecznicza
sędziego poddawana jest nieustannie ocenie poprzez wprowadzenie
dwuinstancyjności postępowania, z czym sędziowie muszą się liczyć i akceptować
dolegliwości z tym związane. Jeżeli treść orzeczenia zawiera tylko wytknięcie
konkretnych uchybień ze wskazaniem przepisów, które zostały - w ocenie sądu
odwoławczego - naruszone przez sąd pierwszej instancji, należałoby uznać, że do
naruszenia dobra osobistego sędziego, dotkniętego wytykiem, w ogóle nie doszło.
Nawet przy założeniu, że doszło do naruszenia dobra osobistego powódki,
działanie polegające na udzieleniu przez Sąd Okręgowy wytyku judykacyjnego nie
było bezprawne. Sąd Apelacyjny uwzględnił w tej ocenie, że od daty wydania
zaskarżonego apelacją wyroku sytuacja prawna uległa zmianie, gdyż wyrokiem
z dnia 15 stycznia 2009 r. Trybunał Konstytucyjny, w sprawie K 45/07 (Dz.U.
z 2009 r. Nr 9, poz. 57), stwierdził, że art. 40 § 1 u.s.p. w zakresie, w jakim nie
zapewnia członkowi składu orzekającego prawa złożenia wyjaśnień do wytknięcia
sądowi uchybienia, jest niezgodny z art. 2 Konstytucji. Wyrok Trybunału
Konstytucyjnego, mający charakter wyroku interpretacyjnego, nie usunął art. 40 § 1
u.s.p. z obowiązującego systemu prawnego. Instytucja wytyku judykacyjnego nie
została zakwestionowana przez Trybunał Konstytucyjny. Udzielenie wytyku
nastąpiło na podstawie nadal obowiązującej normy prawnej i mieściło się w ramach
kompetencji sądu odwoławczego. Wyrok miał działanie prospektywne, dlatego
w dacie wydania kwestionowanego przez powódkę postanowienia sąd odwoławczy
nie miał obowiązku zażądania wyjaśnień od powódki, a nie skorzystanie z tego
uprawnienia przed udzieleniem wytyku, nie miało cechy bezprawności. Ponadto
7
Sąd Okręgowy mógł zapoznać się z motywami, jakie kierowały Sądem Rejonowym
przy wydawaniu zaskarżonego w sprawie 53/00 postanowienia z dnia 10 lutego
2003 r., zawartymi w uzasadnieniu tego postanowienia.
Postępowanie w sprawie o ochronę dóbr osobistych nie może być
wykorzystane do weryfikacji prawomocnych orzeczeń sądowych. Trafnie zatem
Sąd pierwszej instancji ograniczył się do zbadania, czy udzielenie wytyku nie było
skutkiem oczywistego naruszenia prawa przez sąd odwoławczy i prawidłowo
doszedł do przekonania, że taka sytuacja nie miała miejsca.
Żądanie ustalenia niezgodności z prawem postanowienia Sądu
Okręgowego z dnia 2 lipca 2003 r. nie mogło zostać uwzględnione również na
podstawie art. 189 k.p.c. z uwagi na brak interesu prawnego powódki
w wystąpieniu z takim żądaniem. Ponieważ w aktach osobowych powódki nie było
odpisu postanowienia zawierającego wytyk, z tej przyczyny nie można było
nakazać pozwanemu usunięcia z akt osobowych tego dokumentu. Odnośnie do
żądania przesłania oświadczenia o wskazanej w pozwie treści, to przesłanie
stosownego oświadczenia tak szerokiemu kręgowi osób, jak to ujęła powódka,
byłoby formą przeprosin nie znajdującą uzasadnienia w zakresie ewentualnie
dokonanego naruszenia dobra osobistego powódki, a ponadto powódka nie
zmodyfikowała treści oświadczenia, pomimo przekazania sprawy do rozpoznania
Sądowi Okręgowemu. Uwzględnienie żądania zawartego w punkcie 4 pozwu
byłoby sprzeczne z przepisami art. 93 § 3 i 4 u.s.p., natomiast uwzględnienie
żądania określonego w punkcie 5 pozwu nie znajdowało oparcia w przepisach
regulujących kwestię tego, co mogą zawierać akta sądowe. Wobec braku
wykazania przesłanek uzasadniających udzielenie powódce ochrony na podstawie
art. 24 § 1 k.c., nie było podstaw do zasądzenia na rzecz powódki
zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c. Ponieważ powódka domagała się
zasądzenia zadośćuczynienia nieuzasadniony był zarzut naruszenia art. 417 k.c.,
który dotyczy odszkodowania.
Od wyroku Sądu Apelacyjnego skargę kasacyjną wniosła powódka, która
zaskarżyła go w całości. W ramach podstawy naruszenia przepisów postępowania,
które mogły mieć istotny wpływ na wynik sprawy powódka zarzuciła naruszenie:
8
- art. 378 § 1 w zw. z art. 379 pkt 4 k.p.c., art. 386 § 2 i art. 47 § 1 k.p.c.;
- art. 47 § 1 i art. 476 § 1 pkt 1 k.p.c.;
- art. 189 k.p.c. w zw. z art. 5 ustawy z dnia 17 czerwca 2004 r. o zmianie
ustawy – Kodeks cywilny (Dz.U. Nr 162, poz. 1692) w zw. z art. 6 ustawy
z dnia 22 grudnia 2004 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania
cywilnego (Dz.U. z 2005 r. Nr 13, poz. 98);
- art. 380 i 381 w zw. z art. 217 § 2 k.p.c.;
- art. 233 § 1 w zw. z art. 382 i art. 328 § 2 k.p.c.;
- art. 324 § 1 w zw. z art. 326 § 3 k.p.c.
Powódka zarzuciła również naruszenia przepisów prawa materialnego: art.
417 k.c. w zw. z art. 77 Konstytucji i art. 5 ustawy z dnia 17 czerwca 2004 r.
o zmianie ustawy – Kodeks cywilny (Dz.U. Nr 162, poz. 1692), art. 24, art. 448 k.c.,
art. 943
§ 2 Kodeksu pracy i art. 190 ust. 1 Konstytucji w zw. z art. 40 u.s.p.
Powódka wniosła o rozważenie wystąpienia przez Sąd Najwyższy do Trybunału
Konstytucyjnego z pytaniem prawnym, czy art. 40 u.s.p. jest zgodny z art. 178
Konstytucji. Powódka wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie
sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi, który wydał zaskarżone orzeczenie.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
I. Powódka bezzasadnie zarzuciła naruszenie art. 378 § 1 w zw. z art. 379
pkt 4, art. 386 § 2 i art. 47 § 1 k.p.c., oraz art. 47 § 1 k.p.c. i art. 476 § 1 pkt 1 k.p.c.
na skutek nieuwzględnienia przez Sąd odwoławczy nieważności postępowania
przed Sądem pierwszej instancji, w następstwie rozpoznania sprawy przez ten Sąd
w niewłaściwym – według zarzutu powódki – składzie. Prawidłowa była ocena Sądu
Apelacyjnego, że rozpoznana sprawa nie była sprawą z zakresu prawa pracy,
w rozumieniu art. 476 § 1 pkt 1 k.p.c., która powinna zostać rozpoznana, zgodnie
z art. 47 § 2 k.p.c. – w brzmieniu sprzed nowelizacji tego przepisu dokonanej
ustawą z dnia 15 marca 2007 r. (Dz.U. Nr 112, poz. 766), która weszła w życie
z dniem 28 lipca 2007 r. – w składzie jednego sędziego jako przewodniczącego
i dwóch ławników. Sprawa, jako cywilna, podlegała rozpoznaniu przez sąd
pierwszej instancji, zgodnie z art. 47 § 1 k.p.c., w składzie jednego sędziego.
9
Art. 476 § 1 k.p.c. określa rodzaje spraw, które zalicza się do spraw
z zakresu prawa pracy. Należą do nich sprawy o roszczenia ze stosunku pracy lub
z nim związane. Przepisy kodeksu postępowania cywilnego nie definiują pojęcia
„roszczeń związanych ze stosunkiem pracy”. Wykładnia tego terminu była
przedmiotem wypowiedzi Sądu Najwyższego. W uchwale z dnia 3 lutego 1989 r.,
III PZP 54/88 (OSNC 1990, nr 3, poz. 39) Sąd Najwyższy przyjął, że sprawami
związanymi ze stosunkiem pracy są sprawy, w których podstawa prawna wynika
nie z bezpośredniej realizacji praw i obowiązków ze stosunku pracy, lecz z innych
ustawowych lub umownych obowiązków zakładu pracy wobec pracownika. Istnieje
łączność podmiotowa i funkcjonalna ze stosunkiem pracy polegająca na tym, że
spór dotyczy stron stosunku pracy, nadto odpowiedzialność pracodawcy wynika
z realizacji obowiązków powstałych w czasie trwania stosunku pracy, chociaż
wynikających z innej podstawy niż stosunek pracy. W uchwale z dnia
28 października 1975 r., V PZP 10/75 (OSNCP 1976, nr 1, poz. 3) oraz
w postanowieniu z dnia 20 maja 1988 r., I PZ 11/88 (OSNC 1990, nr 12, poz. 151)
Sąd Najwyższy uznał za sprawę z zakresu prawa pracy, obejmującą roszczenie
o ochronę dóbr osobistych pracownika na podstawie art. 23 i 24 k.c., naruszonych
przez zakład pracy na skutek przekroczenia granic opinii o pracy. W tych sprawach,
podłożem roszczeń kierowanych do pracodawcy był stosunek pracy. Bez istnienia
stosunku pracy, uprawnienie, będące przedmiotem sporu, nie powstałoby
(por. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 28 kwietnia 2004 r., III CZP
19/04, OSNC 2005, nr 6, poz. 105). Walor ogólniejszy, dotyczący wykładni art. 476
§ 1 pkt 1 k.p.c., ma uchwała Sądu Najwyższego z dnia 3 sierpnia 2007 r., I PZP
7/07 (OSNP 2008, nr 5-6, poz. 55), według której sprawa o roszczenia pracownika
z tytułu naruszenia dóbr osobistych wniesiona przeciwko osobie fizycznej,
niebędącej pracodawcą, nie jest sprawą z zakresu prawa pracy. Z uzasadnienia
tego orzeczenia wynika, że dokonując wykładni art. 476 § 1 pkt 1 k.p.c. należy mieć
na uwadze relację, jaka zachodzi między zwykłym postępowaniem cywilnym
a postępowaniem odrębnym, jako kształtującej się między zasadą a wyjątkiem.
Chodzi, w tym wypadku, o roszczenia powstałe na tle innego stosunku prawnego
łączącego strony stosunku pracy, niejako równolegle do stosunku pracy,
„satelickiego”. Aby więc mówić o sprawie związanej ze stosunkiem pracy musi być
10
spełniony aspekt przedmiotowy odwołujący się do podstawy faktycznej roszczenia,
które nie powstałoby gdyby nie istniał stosunek pracy. Poza aspektem
przedmiotowym niezbędne jest uwzględnienie także aspektu podmiotowego.
Roszczenie związane ze stosunkiem pracy nie może być skierowane przeciwko
podmiotowi, który nie jest szeroko rozumianym pracodawcą, np. następcą prawnym
pracodawcy. Stosunek pracy łączy pracodawcę i pracownika a nie podmioty, które
stykają się ze sobą przy okazji wykonywania pracy. Dla powstania między nimi
więzi prawnej rodzącej roszczenia cywilnoprawne istnienie stosunku pracy nie jest
niezbędne, jest okolicznością pozbawioną znaczenia, przypadkową.
Uwzględniając powyższe roszczenia dochodzone przez powódkę nie były
one związane ze stosunkiem pracy, gdyż wynikały z czynu bezprawnego – według
twierdzeń powódki – którego dopuścił się Sąd Okręgowy w ramach czynności
judykacyjnych. Roszczenia te nie wynikały więc ani ze stosunku pracy, ani też z
innego stosunku prawnego, „satelickiego”, który łączył powódkę z pracodawcą
obok stosunku pracy. Źródłem roszczeń powódki nie były także przepisy prawa
pracy. Nie było więc elementu przedmiotowego uzasadniającego uznanie roszczeń
powódki jako związanych ze stosunkiem pracy.
W sprawie nie występował również aspekt podmiotowy uwzględniany przy
ocenie charakteru dochodzonych roszczeń. Sąd Apelacyjny prawidłowo przyjął, że
pozwany w sprawie Skarb Państwa, reprezentowany przez Prezesa Sądu
Okręgowego nie jest pracodawcą powódki. Stanowisko to znajduje potwierdzenie w
uchwale Sądu Najwyższego z dnia 23 lipca 1993 r., I PZP 30/93 (OSNCP 1994, nr
6, poz. 123) oraz w wyroku tego Sądu z dnia 19 września 1996 r., I PRN 101/95
(OSNAPiUS 1997, nr 7, poz. 112), w których przyjęto, że Skarb Państwa nie jest
zakładem pracy sędziego, lecz jest nim sąd, w którym pełni on swoją funkcję.
Zagadnienie, kto jest pracodawcą sędziego budzi wątpliwości ze względu na
specyficzne regulacje prawne dotyczące statusu prawnego sędziego zawarte w
u.s.p., które przewidują, że pewne prerogatywy związane ze stosunkiem pracy
sędziego są wykonywane przez inne organy niż prezes sądu, w którym sędzia pełni
służbę. Przeważa jednak stanowisko, że pracodawcą sędziego jest sąd, w którym
pełni on służbę, co uwzględnia definicję „pracodawcy” zawartą w art. 3 ustawy z
dnia 26 czerwca 1974 r. Kodeks pracy (tekst jedn. Dz.U. z 1998 r. Nr 21, poz. 94 ze
11
zm.), według której jest nim jednostka organizacyjna, choćby nie posiadała
osobowości prawnej. Odpowiednio do tej definicji, według art. 460 § 1 k.p.c., w
sprawach roszczeń ze stosunku pracy oraz związanych ze stosunkiem pracy,
zdolność sądową i procesową ma także pracodawca, chociażby nie posiadał
osobowości prawnej. Z tych przyczyn zdolność sądową w sprawach roszczeń
pracowników ze stosunku pracy i roszczeń z nim związanych ma jednostka
organizacyjna Skarbu Państwa, będąca pracodawcą w rozumieniu art. 3 k.p., nie
ma jej natomiast Skarb Państwa. Odnośnie do ustalenia pracodawcy sędziego
należy mieć na uwadze także przepisy zawarte w art. 55 § 2 i 3 u.s.p., według
których sędziowie sądów powszechnych są powoływani na stanowiska sędziego
sądu rejonowego, sędziego sądu okręgowego oraz sędziego sądu apelacyjnego,
przy czym, powołując do pełnienia urzędu na stanowisku sędziowskim, Prezydent
Rzeczypospolitej Polskiej wyznacza miejsce służbowe (siedzibę) sędziego. Według
natomiast art. 22 § 1 u.s.p., prezes sądu jest zwierzchnikiem służbowym sędziów
danego sądu. Przepisy te uzasadniają wniosek, że pracodawcą sędziego jest sąd,
jako jednostka organizacyjna, w którym sędzia pełni służbę. Z tych względów Sąd
Apelacyjny prawidłowo ocenił, że w sprawie nie brał udziału pracodawca powódki,
co uzasadniałoby przyjęcie, że powódka dochodziła roszczeń związanych ze
stosunkiem pracy. Stanowisko to znajduje także potwierdzenie w uchwale Sądu
Najwyższego z dnia 3 sierpnia 2007 r., I PZP 7/07 (OSNP 2008, nr 5-6, poz. 55),
w której przyjęto, że sprawa o roszczenia pracownika z tytułu naruszenia dóbr
osobistych wniesiona przeciwko osobie fizycznej niebędącej pracodawcą, nie jest
sprawą z zakresu prawa pracy. Należy również powołać wyrok Sądu Najwyższego
z dnia 5 listopada 2008 r., I CSK 189/08 (OSNC-ZD 2010, nr 1, poz. 3), w którym
przyjęto, że sprawa z powództwa sędziego o ochronę dóbr osobistych, której
podłożem był wytyk judykacyjny, nie jest sprawą związaną ze stosunkiem pracy,
lecz sprawą cywilną.
Zgodnie z art. 3983
§ 3 k.p.c., podstawą skargi kasacyjnej nie mogą być
zarzuty dotyczące ustalenia faktów lub oceny dowodów. W orzecznictwie Sądu
Najwyższego za utrwalone uznaje się stanowisko, że przepis ten wyłącza
możliwość oparcia skargi kasacyjnej na zarzucie naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.,
który dotyczy oceny dowodów (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 29 marca
12
2007 r., II PK 231/06, OSNP 2008, nr 9-10, poz. 124 oraz z dnia 8 maja 2008 r.,
V CSK 579/07, nie publ.). Ponadto zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art.
382 k.p.c. i art. 328 § 2 k.p.c. powódka motywowała nieuzasadnionym pominięciem
zgłoszonych przez nią wniosków dowodowych. Oceniając tak sformułowany zarzut,
należy mieć na względzie to, że art. 233 § 1 k.p.c. określa zasady oceny dowodów,
co oznacza, że ma on zastosowanie do dowodów przeprowadzonych przez sąd,
a jedynie nieuwzględnionych przy ocenie całego materiału dowodowego. Art. 382
k.p.c. stanowi natomiast, że sąd drugiej instancji orzeka na podstawie materiału
zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu
apelacyjnym. Sąd drugiej instancji narusza ten przepis, jeżeli nie uwzględnia
wszystkich dowodów przeprowadzonych na etapie postępowania przed sądem
pierwszej i drugiej instancji, co nie wchodzi w rachubę wówczas, gdy określone
dowody w ogóle nie zostały w sprawie przeprowadzone. Art. 328 § 2 k.p.c. określa
natomiast elementy uzasadnienia wyroku sądu pierwszej instancji. Przepis ten,
poprzez art. 391 § 1 k.p.c., - którego zaniechano wskazania w skardze kasacyjnej –
ma odpowiednie zastosowanie do uzasadnienia wyroku sądu drugiej instancji.
W razie podniesienia przez stronę w apelacji zarzutu pominięcia przez sąd
pierwszej instancji przeprowadzenia określonych dowodów z art. 328 § 2 k.p.c. w
zw. z art. 391 § 1 k.p.c. i art. 378 § 1 k.p.c. powstaje obowiązek sądu drugiej
instancji ustosunkowania się w uzasadnieniu wyroku do takiego zarzutu w apelacji,
co uczynił Sąd Apelacyjny, który wyjaśnił przyczyny pominięcia przeprowadzenia
dowodów zgłoszonych przez powódkę.
Również pozostałe zarzuty procesowe skargi kasacyjnej wiążą się
z pominięciem przeprowadzenia tych dowodów. Nieuzasadniony był zarzut
naruszenia art. 381 k.p.c., który dotyczy prekluzji dowodowej na etapie
postępowania apelacyjnego. Przepis ten będzie miał zastosowanie wówczas, gdy
strona fakty i dowody na ich wykazanie, zgłasza pierwszy raz przed sądem drugiej
instancji. Przepis ten nie będzie miał zastosowania wtedy, gdy te fakty i dowody
zostały zgłoszone przed sądem pierwszej instancji, ale zostały przez ten sąd
pominięte, jak to miało miejsce w sprawie. Zarzut apelacyjny, dotyczący pominięcia
przez sąd pierwszej instancji przeprowadzenia określonych dowodów, zawiera
w sobie wniosek, skierowany do sądu drugiej instancji, o przeprowadzenie tych
13
dowodów. Wniosek ten nie jest objęty hipotezą art. 381 k.p.c. Przepisu tego nie
powołał także Sąd Apelacyjny jako podstawy pominięcia przeprowadzenia
dowodów zgłoszonych przez powódkę. Na etapie postępowania apelacyjnego
powódka nie podniosła nowych faktów, ani też nie wniosła o przeprowadzenie
innych dowodów ponad te, które zgłosiła w postępowaniu przed sądem pierwszej
instancji. Wprawdzie po wydaniu wyroku Sądu Okręgowego nastąpiła zmiana
polegająca na tym, że zapadł wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 15 stycznia
2009 r., w sprawie K 45/07, jednakże w związku z tym orzeczeniem powódka nie
sformułowała nowych wniosków dowodowych, natomiast przedstawiła dodatkową
argumentację prawną wykazującą, że Sąd Okręgowy który udzielił wytyku
judykacyjnego, dopuścił się czynu bezprawnego.
Sąd Apelacyjny odnosząc się do pominięcia przeprowadzenia przez Sąd
pierwszej instancji dowodów zgłoszonych przez powódkę, zauważył, że Sąd
Okręgowy zaniechał wydania postanowienia oddalającego wnioski dowodowe
powódki. W tych okolicznościach art. 380 k.p.c. w ogóle nie miał zastosowania,
wobec czego przepisu tego nie mógł również naruszyć Sąd Apelacyjny.
Bezzasadny jest także zarzut naruszenia art. 217 § 2 k.p.c., gdyż przepis ten
nie był podstawą pominięcia przez Sąd drugiej instancji dowodów zgłoszonych
przez powódkę. Z uzasadnienia wyroku Sądu drugiej instancji wynika, że
pominięcie przeprowadzenia tych dowodów było spowodowane tym, że
okoliczności faktyczne, które miały być za ich pomocą wykazane, nie były istotne
dla rozstrzygnięcia sprawy. Taka argumentacja oznacza, że w ocenie Sądu
Apelacyjnego nie zachodziły podstawy określone w art. 227 k.p.c. do
przeprowadzenia postępowania dowodowego w celu ustalenia faktów
podnoszonych przez powódkę. Art. 217 § 2 k.p.c. stanowi, że sąd pominie środki
dowodowe, jeżeli okoliczności sporne zostały już dostateczne wyjaśnione lub jeżeli
strona powołuje dowody jedynie dla zwłoki. Pierwsza sytuacja, uregulowana tym
przepisem ma miejsce wtedy, gdy przedmiotem sporu są okoliczności istotne dla
rozstrzygnięcia sprawy, jednakże dla ich wyjaśnienia zostało już przeprowadzone
postępowanie dowodowe albo nie zachodzi potrzeba jego przeprowadzenia, np.
z powodu przyznania spornej okoliczności przez drugą stronę sporu. Druga
sytuacja, unormowana tym przepisem zachodzi wówczas, gdy zgłoszony dowód
14
w oczywisty sposób nie może doprowadzić do wyjaśnienia spornej okoliczności.
W razie pominięcia przez sąd przeprowadzenia dowodu z tej przyczyny, że nie
zmierza on do wykazania okoliczności istotnej dla rozstrzygnięcia sprawy, nie jest
skuteczne podważanie tej decyzji procesowej za pomocą zarzutu naruszenia art.
217 § 2 k.p.c. (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 14 grudnia 2000 r., I PKN
145/2000, OSNAPiUS 2002, nr 16, poz. 375 oraz z dnia 20 kwietnia 2001 r., I PKN
390/2000, OSNP 2003, nr 3, poz. 68). Nawet przy założeniu, że podstawą
pominięcia wniosków dowodowych powódki stanowił art. 217 § 2 k.p.c. nie zmienia
to prawidłowości stanowiska Sądu Apelacyjnego, że pominięte dowody nie
zmierzały do wykazania okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Nie były
nimi bowiem okoliczności dotyczące spraw sądowych rozstrzyganych przez sąd
pierwszej instancji – z udziałem powódki jako sędziego orzekającego w ich
składach albo z udziałem innych sędziów – w których Sąd Okręgowy udzielił albo
zaniechał udzielenia wytyku judykacyjnego albo przedstawił zagadnienie prawne do
rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu. Okoliczności, które chciała wykazać
powódka, mogły jedynie potwierdzić niejednolitą praktykę orzeczniczą, w tym
zakresie, Sądu Okręgowego. Podobnie bez znaczenia było dokonywanie ustaleń
dotyczących praktyki udzielania wytyków przez Sąd Najwyższy. Oceny, czy
postanowienie Sądu Okręgowego z dnia 2 lipca 2003 r. było działaniem
bezprawnym należało dokonać na podstawie mających zastosowanie przepisów
prawa materialnego, a nie na podstawie porównania tego orzeczenia z praktyką
udzielania wytyków judykacyjnych w innych sprawach przez Sąd Najwyższy i Sąd
Okręgowy.
Sąd Apelacyjny trafnie także argumentował, że uwzględnienie wniosku
dowodowego o przesłuchanie w charakterze świadka Z, K. – sędziego
sprawozdawcy w składzie Sądu Okręgowego który orzekł o udzieleniu wytyku
judykacyjnego postanowieniem z dnia 2 lipca 2003 r., oznaczałoby naruszenie
zasady tajności narady składu orzekającego, wynikającej z art. 324 § 1 k.p.c. W
skardze kasacyjnej powódka podała, że jej wniosek dowodowy zmierzał do
przedstawienia przez świadka zasadniczych motywów rozstrzygnięcia, które
zgodnie z art. 326 § 3 k.p.c., przewodniczący lub sędzia sprawozdawca podaje
ustnie po ogłoszeniu orzeczenia. Powódka jednak sama w uzasadnieniu skargi
15
stwierdziła, że motywy ustne orzeczenia, zawierającego wytyk, nie zostały
wygłoszone, a pisemne uzasadnienie nie zostało sporządzone. W tej sytuacji,
wniosek dowodowy powódki zmierzał do przesłuchania świadka na okoliczności,
które nie miały miejsca. Złożenie zeznania przez świadka miało więc na celu
zastąpienie tych czynności procesowych, względnie przedstawienie motywacji,
którą kierowali się sędziowie na naradzie poprzedzającej wydanie postanowienia
zawierającego wytyk judykacyjny. Poza tym, przeprowadzenie tego dowodu było
zbędne dlatego, że przyczyny, które spowodowały udzielenie wytyku
judykacyjnego, wynikały zarówno z sentencji orzeczenia zawierającego wytyk, jak
również z uzasadnienia postanowienia Sądu Okręgowego uchylającego
postanowienie Sądu Rejonowego z dnia 10 lutego 2003 r.
II. Dochodzone roszczenia powódka wywodziła z bezprawnego naruszenia
jej dóbr osobistych. Podstawę odpowiedzialności za naruszenie dóbr osobistych
stanowią przepisy art. 23 i art. 24 § 1 k.c. Jak stanowi ten ostatni przepis, o ochronę
dóbr osobistych może wystąpić osoba, której dobra osobiste zostały bezprawnie
naruszone. W takim przypadku, na powodzie spoczywa jedynie ciężar dowodu
naruszenia dobra osobistego. Ma wówczas zastosowanie domniemanie, że jego
naruszenie nastąpiło wskutek działania bezprawnego.
Zasadnie Sąd Apelacyjny przyjął, co pomija w skardze kasacyjnej powódka,
że na skutek wydania postanowienia Sądu Apelacyjnego z dnia 2 lipca 2003 r.
w ogóle nie doszło do naruszenia dobra osobistego powódki w postaci prawa do
posiadania reputacji sędziego kompetentnego, stosującego w sposób prawidłowy
obowiązujące przepisy. Pomijając wątpliwą kwestię, czy można przyjąć istnienie
takiego dobra osobistego (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia
4 listopada 2008 r., II PK 79/08, OSNAPiUS 2010, nr 7-8, poz. 90) należy mieć na
uwadze, że postanowienie Sądu Okręgowego w P. z dnia 2 lipca 2003 r., wydane
na podstawie art. 40 § 1 u.s.p., dotyczyło Sądu Rejonowego, który jako sąd
pierwszej instancji wydał postanowienie uchylone przez sąd odwoławczy.
W postanowieniu Trybunału Konstytucyjnego z dnia 4 października 2006 r., TS
94/2005 (OTK – B 2006, nr 5, poz. 183) stwierdzono, że orzeczenie zawierające
wytyk adresowane jest do sądu i nie odnosi się do sfery indywidualnych wolności
i praw sędziego, który wydał uchylone przez sąd wyższej instancji orzeczenie.
16
Również w postanowieniu z dnia 8 stycznia 2008 r., Ts 181/2007 (OTK ZU 2009, nr
2B, poz. 113) Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że adresatem wytyku jest sąd, jako
organ władzy publicznej w rozumieniu art. 10 ust. 2 i art. 175 ust. 1 Konstytucji.
O wskazanym wyżej charakterze wytyku przesądza również rodzaj orzeczenia
sądu pierwszej instancji, które jest podstawą jego udzielenia oraz tryb, w jakim
wytyk zostaje udzielony. Przedmiotem oceny formułowanej przez sąd odwoławczy
nie jest więc zachowanie osoby, która korzysta z konstytucyjnie gwarantowanych
jej wolności lub praw, lecz działanie organu władzy publicznej.
Przedmiotem wytyku Sądu Okręgowego było więc stwierdzone przez sąd
odwoławczy uchybienie przepisom prawa przez Sąd Rejonowy jako organ władzy
sądowniczej, podczas wykonywania funkcji orzeczniczych. Nie zmienia tego
okoliczność, że w treści tego wytyku, niezgodnie z art. 40 § 1 u.s.p., wymieniono
także powódkę, która jednoosobowo zasiadała w składzie Sądu Rejonowego.
Celem wytyku judykacyjnego nie było dokonanie oceny predyspozycji zawodowych
powódki, lecz dobro wymiaru sprawiedliwości poprzez zwrócenie uwagi sądowi
niższej instancji na oczywiste błędy przy wykładni i stosowaniu prawa w celu
uniknięcia w przyszłości podobnych uchybień. Negatywne konsekwencje prawne w
sferze zawodowej, jakie dotknęły powódkę, nie były więc następstwem naruszenia
dóbr osobistych powódki, lecz wynikały z przepisów u.s.p. w związku
z udzieleniem wytyku judykacyjnego. Orzeczenie to mogło wywołać u powódki
negatywne przeżycia psychiczne, zwłaszcza, jeżeli powódka była przekonana
o prawidłowości orzeczenia, wydanego z jej udziałem jako sędziego, uchylonego
przez sąd odwoławczy. Przy ocenie, czy doszło do naruszenia dóbr osobistych,
według art. 24 § 1 k.c., nie należy jednak kierować się kryterium subiektywnym
osoby, która twierdzi, że naruszono jej dobro osobiste, lecz kryterium obiektywnym,
a więc powszechnymi ocenami, czy określone działanie może naruszać określone
dobro osobiste (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 25 kwietnia 1989 r., I CR
143/89, OSP 1990, nr 9, poz. 330, z dnia 11 marca 1997 r., III CKN 33/97, OSNC
1997, nr 6-7, poz. 93, z dnia 23 maja 2002 r., IV CKN 1076/00, OSNC 2003, nr 9,
poz. 121). Stosując to kryterium należy uznać, że nie dochodzi do naruszenia dobra
osobistego sędziego, w postaci określonej przez powódkę, w razie wyrażenia przez
sąd odwoławczy negatywnej oceny sposobu interpretowania i stosowania prawa
17
przez sąd niższej instancji, w którego składzie zasiadał ten sędzia. Postępowanie
sądowe - co wynika z norm konstytucyjnych, wiążących Polskę konwencji
międzynarodowych oraz norm regulujących poszczególne postępowania sądowe -
jest przynajmniej dwuinstancyjne, którego istotą jest poddanie procesu
interpretowania i stosowania prawa przez sądy kontroli instancyjnej. Wynikiem tej
kontroli jest konieczność wyrażania przez sąd wyższej instancji ocen dotyczących
prawidłowości wykładni i stosowania prawa przez sąd niższej instancji. Znajduje to
wyraz w orzeczeniach sądu wyższej instancji i ich uzasadnieniach. W przypadku
oczywistej – według oceny sądu odwoławczego - obrazy przepisów przez sąd
niższej instancji ocena ta może również przybrać formę wytyku judykacyjnego na
podstawie art. 40 § 1 u.s.p. Wówczas przedmiotem oceny sądu wyższej instancji
nie jest jednak zachowanie sędziego jako osoby fizycznej, czy pracownika, lecz
prawidłowość interpretowania i stosowania prawa przez sąd niższej instancji, jako
organu władzy sądowniczej. Elementem zawodu sędziego jest zaś konieczność
znoszenia tych ocen, niezależnie od tego czy są one obiektywnie usprawiedliwione.
Już tylko ta okoliczność przesądza o bezzasadności skargi kasacyjnej w sytuacji,
gdy powództwo było oparte o przepisy art. 23, art. 24 k.c. i art. 448 k.c., którego
warunkiem uwzględnienia jest wykazanie naruszenia dobra osobistego.
III. W sytuacji, gdy nie doszło do naruszenia dobra osobistego powódki nie
ma przesądzającego znaczenia, czy udzielenie wytyku judykacyjnego było
działaniem bezprawnym w rozumieniu art. 24 § 1 k.c. W związku jednak
z podniesionymi w skardze kasacyjnej zarzutami dotyczącymi oceny Sądu
Apelacyjnego, że udzielenie wytyku postanowieniem Sądu Okręgowego z dnia 2
lipca 2003 r. nie było bezprawne należy odnieść się także do tego zagadnienia. Z
art. 24 § 1 k.c. wynika domniemanie bezprawności działania naruszającego dobra
osobiste, dlatego dowód, że działanie naruszające dobra osobiste nie miało cech
bezprawności, obciąża podmiot, który dokonał naruszenia tych dóbr.
Odpowiedzialność, na podstawie art. 24 § 1 k.c., za naruszenie dóbr osobistych
może ponosić każdy podmiot, w tym więc także państwo. Szkodą, w rozumieniu
art. 77 ust. 1 Konstytucji, jest bowiem wszelki uszczerbek w dobrach prawnie
chronionych, w tym także dobrach osobistych jako dobrach niemajątkowych.
Pomijając odpowiedzialność za szkodę majątkową wskutek naruszenia dobra
18
osobistego - o czym stanowi art. 24 § 2 k.c. - art. 24 § 1 k.c. nie zawiera odrębnych
reguł odpowiedzialności państwa za naruszenie dóbr osobistych, ani też nie odsyła
do szczególnych przepisów regulujących odpowiedzialność odszkodowawczą
Skarbu Państwa, zawartych obecnie w art. 417 i art. 4171
k.c. (poprzednio w art.
417 k.c. i art. 418 k.c.). Jedynie w zdaniu trzecim art. 24 § 1 k.c., przewidziano, że
osoba, której dobro osobiste naruszono na zasadach przewidzianych w kodeksie
może również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy
pieniężnej. Odesłanie to prowadzi do art. 448 k.c., który przewiduje pieniężne
zadośćuczynienie za doznaną krzywdę wskutek naruszenia dóbr osobistych.
Bezprawność działania, w rozumieniu art. 24 § 1 k.c. oraz art. 448 k.c.,
obejmuje działanie bądź zaniechanie sprzeczne z prawem, jak również z zasadami
współżycia społecznego. Jednakże bezprawność działania pozwanego, z którego
powódka wywodziła swoje roszczenia, miała postać bezprawia judykacyjnego, gdyż
naruszenie dóbr osobistych powódki – według jej twierdzeń - było następstwem
prawomocnego orzeczenia Sądu Okręgowego wydanego w następstwie błędnej
oceny tego Sądu - w ramach rozpoznania apelacji - naruszeń prawa materialnego i
procesowego dokonanych przez Sąd Rejonowy w postanowieniu z dnia 10 lutego
2003 r. oraz nieuzasadnionego i nieprawidłowo zastosowanego, przez Sąd
odwoławczy, art. 40 § 1 u.s.p. O bezprawiu wynikającym z prawomocnego
orzeczenia sądu, jako przesłanki odpowiedzialności za naruszenie dóbr osobistych
na podstawie art. 24 § 1 k.c. oraz art. 448 k.c., można mówić wówczas, gdy będą
również spełnione przesłanki – oczywiście z wyłączeniem szkody - warunkujące
odpowiedzialność odszkodowawczą państwa za bezprawie judykacyjne, określone
obecnie w art. 4171
§ 2 k.c., tj. jeżeli niezgodność z prawem prawomocnego
orzeczenia zostanie stwierdzona we właściwym postępowaniu, chyba że przepisy
odrębne stanowią inaczej. Taki wniosek uzasadniony jest tym, że wynikające z art.
24 § 1 k.c. domniemanie bezprawności działania naruszającego dobro osobiste jest
obalone w razie tzw. bezprawia judykacyjnego przez sam fakt istnienia
prawomocnego orzeczenia sądu, co uzasadnia konkluzję, że zostało ono wydane w
ramach porządku prawnego. Podważenie tego może nastąpić poprzez wykazanie,
że orzeczenie to jest niezgodne z prawem, według kryteriów zawartych w art. 4171
§ 2 k.c. Ponadto ustalenie bezprawności judykacyjnej, polegającej na niezgodności
19
z prawem prawomocnego orzeczenia sądu, samodzielnie na podstawie art. 24 § 1
k.c., w oderwaniu od przesłanek zawartych obecnie w art. 4171
§ 2 k.c.,
prowadziłoby do dysharmonii w zakresie zasad odpowiedzialności Skarbu Państwa
za bezprawie judykacyjne. Ten ostatni przepis, zgodnie z wymogami zawartymi w
wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 4 grudnia 2001 r., SK 18/2000, miał
określać zasady odpowiedzialności za szkodę majątkową państwa, przez którą
należy rozumieć także szkodę o charakterze niemajątkowym (krzywdę), gdy
sposób jej naprawienia przybiera postać majątkową, poprzez zapłatę
zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, a więc gdy mają zastosowanie
przepisy zawarte w art. 445 § 1, 446 § 4 k.c. oraz – co jest istotne dla rozstrzyganej
sprawy - art. 448 k.c.
Sąd Apelacyjny doszedł do podobnego wniosku i przyjął – odwołując się do
wyroku Sądu Najwyższego z dnia 8 lutego 1991 r., I CR 791/90 (Lex nr 9050) – że
do oceny istnienia bezprawności postanowienia Sądu Okręgowego powinien mieć
zastosowanie art. 417 k.c. w zw. z art. 77 ust. 1 Konstytucji przy uwzględnieniu
wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 4 grudnia 2001 r., SK 18/2000, w
miejsce, uchylonego tym wyrokiem, art. 418 k.c. regulującego wcześniej
odpowiedzialność odszkodowawczą państwa za bezprawie judykacyjne.
Stanowisko to – aktualne w chwili wyrokowania Sądu drugiej instancji - należy
skorygować ze względu na zmianę stanu prawnego, jaka nastąpiła po wydaniu
wyroku zaskarżonego skargą kasacyjną. Wymienionym wyrokiem Trybunału
Konstytucyjnego uznano, że art. 417 k.c. rozumiany w ten sposób, że Skarb
Państwa ponosi odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną przez niezgodne
z prawem działanie funkcjonariusza państwowego przy wykonywaniu powierzonej
mu czynności, jest zgodny z art. 77 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej,
natomiast art. 418 k.c. jest niezgodny z Konstytucją. Z dniem 1 września 2004 r.
weszła w życie ustawa z dnia 17 czerwca 2004 r. o zmianie ustawy – Kodeks
cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. Nr 162, poz. 1692), która wprowadziła
nowe przepisy dotyczące odpowiedzialności odszkodowawczej państwa oraz
jednostek samorządu terytorialnego, w tym art. 4171
§ 2 k.c., regulujące
odpowiedzialność za szkodę spowodowaną wydaniem orzeczenia niezgodnego
z prawem. Zgodnie z art. 5 ustawy z dnia 17 czerwca 204 r. o zmianie ustawy –
20
Kodeks cywilny oraz niektórych ustaw, do zdarzeń i stanów prawnych powstałych
przed dniem 1 września 2004 r. stosuje się art. 417, 419, 420, 4201
, art. 4202
i art.
421 k.c. w brzmieniu obowiązującym przed 1 września 2004 r. Oznaczało to, przy
uwzględnieniu skutków powołanego wyroku Trybunału Konstytucyjnego, że
podstawą prawną odpowiedzialności Skarbu Państwa za szkody wynikłe na skutek
wydania - po dniu wejścia w życie Konstytucji, a przed dniem 1 września 2004 r. -
niezgodnego z prawem orzeczenia sądu stanowił, tak jak to przyjął Sąd Apelacyjny,
art. 417 k.c. w zw. z art. 77 ust. 1 Konstytucji (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia
8 stycznia 2002 r., I CKN 581/99, OSNC 2002, nr 10, poz. 128, uzasadnienie
uchwały siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 26 kwietnia 2006 r., III CZP
125/2005, OSNC 2006, nr 12, poz. 194). W wyniku wymienionego orzeczenia
Trybunału Konstytucyjnego przestała obowiązywać norma zawarta w art. 418 k.c.,
która uzależniała możliwość dochodzenia odszkodowania za szkodę wyrządzoną
wydaniem orzeczenia od uprzedniego uzyskania stosownego prejudykatu
(orzeczenia potwierdzającego, że przy wydaniu orzeczenia nastąpiło naruszenie
prawa ścigane w trybie postępowania karnego lub dyscyplinarnego, a wina
sprawcy szkody została stwierdzona wyrokiem karnym lub orzeczeniem
dyscyplinarnym). Trybunał Konstytucyjny nie zakwestionował idei samego
uzyskania prejudykatu sądowego w innym postępowaniu sądowym, lecz stwierdził,
że kwestia ustalenia niezgodności z prawem indywidualnych rozstrzygnięć, które
mogą być podstawą odpowiedzialności odszkodowawczej państwa powinna zostać
uregulowana ustawowo. Realizacją tego zalecenia było wprowadzenie – w zakresie
prawa materialnego - art. 4171
§ 2 k.c., natomiast w zakresie prawa procesowego –
przepisów o skardze o stwierdzenie niezgodności z prawem orzeczenia sądu
wyrządzającego szkodę, co nastąpiło z dniem 6 lutego 2005 r., na skutek wejścia
w życie ustawy z dnia 22 grudnia 2004 r. o zmianie ustawy – Kodeks
postępowania cywilnego oraz ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych
(Dz.U. Nr 13, poz. 98). Jednakże w orzecznictwie Sądu Najwyższego (por. uchwałę
siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 26 października 2005 r., III BZP 1/2005,
OSNC 2006, nr 5, poz. 78) przyjęto, że skarga o stwierdzenie niezgodności
z prawem prawomocnego orzeczenia (art. 4241
k.p.c.) przysługuje tylko od
orzeczeń, które stały się prawomocne od dnia 1 września 2004 r. W konsekwencji
21
art. 5 ustawy z dnia 17 czerwca 2004 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz
niektórych innych ustaw (Dz.U. Nr 162, poz. 1692) wyłączał dopuszczalność skarg
o stwierdzenie niezgodności z prawem od orzeczeń, które stały się prawomocne
przed 1 września 2004 r. (por. postanowienia Sądu Najwyższego: z dnia
5 października 2005 r., I CNP 15/2005, z dnia 12 lipca 2005 r., I CNP 1/2005,
OSNC 2006, nr 1, poz. 5). W tym stanie rzeczy, w stosunku do tych prawomocnych
orzeczeń nie istniała możliwość uzyskania stosownego prejudykatu
przesądzającego o ich niezgodności z prawem. Taki wniosek wynika
z uzasadnienia wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 8 grudnia 2009 r., SK
34/2008 (OTK ZU 2009, nr 11A, poz. 165), w którym uznano, że art. 5 ustawy
z dnia 17 czerwca 2004 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych
innych ustaw (Dz. U. 2004 r. Nr 162, poz. 1692) w zakresie, w jakim wyłącza
skargę o stwierdzenie niezgodności z prawem orzeczenia sądu wyrządzającego
szkodę, które stało się prawomocne po dniu wejścia w życie Konstytucji, jest
niezgodny z art. 77 ust. 2 w związku z art. 54 ust. 1 Konstytucji. W następstwie tego
wyroku, ustawą z dnia 22 lipca 2010 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny, ustawy
– Kodeks postępowania cywilnego oraz ustawy – Prawo upadłościowe i naprawcze
(Dz.U. Nr 155, poz. 1037), która weszła w życie z dniem 25 września 2010 r.,
zostały zmienione przepisy kodeksu cywilnego oraz kodeksu postępowania
cywilnego dotyczące odpowiedzialności odszkodowawczej państwa za szkody
wyrządzone orzeczeniem sądowym oraz skargi o stwierdzenie niezgodności
z prawem prawomocnego orzeczenia. Art. 4 ustawy nowelizującej z dnia 22 lipca
2010 r., stwierdzał, że art. 4171
§ 2 k.c., w brzmieniu nadanym tą ustawą, ma
zastosowanie do orzeczeń, które uprawomocniły się od dnia 17 października
1997 r. Według art. 4171
§ 2 k.c., jeżeli szkoda została wyrządzona przez wydanie
prawomocnego orzeczenia jej naprawienia można żądać po stwierdzeniu we
właściwym postępowaniu jego niezgodności z prawem, chyba że przepisy odrębne
stanowią inaczej. Ten więc przepis, a nie art. 417 k.c. - przy uwzględnieniu wyroku
Trybunału Konstytucyjnego z dnia 4 grudnia 2001 r., SK 18/2000 - w zw. z art. 77
ust. 1 Konstytucji, miał zastosowanie na etapie postępowania kasacyjnego,
w związku ze zmianą stanu prawnego, do oceny kwestii bezprawia judykacyjnego.
22
Z przedstawionych wyżej wywodów wynika także, iż w chwili wydania
wyroku zaskarżonego skargą kasacyjną nie istniało postępowanie, w którym można
było uzyskać stwierdzenie, że orzeczenie sądu, które uprawomocniło się przed
dniem 1 września 2004 r., było niezgodne z prawem, a tym samym wykazać
bezprawność działania państwa jako przesłanki odpowiedzialności
odszkodowawczej Skarbu Państwa wynikającej z art. 417 k.c. w związku z art. 77
ust. 1 Konstytucji. Wbrew przy tym zarzutowi skargi kasacyjnej, takiego prejudykatu
nie można było uzyskać w drodze powództwa o ustalenie na podstawie art. 189
k.p.c. Nie jest to bowiem postępowanie, w ramach którego można żądać ustalenia,
że prawomocne orzeczenie innego sądu jest niezgodne z prawem. Trzeba mieć tu
na uwadze argumenty zawarte w uzasadnieniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego
z dnia 4 grudnia 2001 r., SK 18/2000, w którym Trybunał Konstytucyjny wskazał na
potrzebę stworzenia specjalnej regulacji prawnej dotyczącej stwierdzenia
niezgodności z prawem prawomocnych orzeczeń. Tworzenie jej byłoby zbędne,
gdyby prejudykat stwierdzający, że prawomocne orzeczenie jest niezgodne
z prawem, można było uzyskać w ramach powództwa przewidzianego w art. 189
k.p.c. Z tej tylko przyczyny, bez potrzeby dalszego analizowania kwestii interesu
prawnego, nie jest zasadny zarzut naruszenia art. 189 k.p.c. w zw. z art. 5 ustawy z
dnia 17 czerwca 2004 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny (Dz.U. Nr 162, poz.
1692 ze zm.) w zw. z art. 6 ustawy z dnia 22 grudnia 2004 r. o zmianie ustawy –
Kodeks postępowania cywilnego (Dz.U. z 2005 r. Nr 13, poz. 98). Także po zmianie
stanu prawnego, w następstwie wejścia w życie ustawy z dnia 22 lipca 2010 r. o
zmianie ustawy – Kodeks cywilny, ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz
ustawy – Prawo upadłościowe i naprawcze (Dz.U. Nr 155, poz. 1037), nie jest
dopuszczalne uzyskanie na podstawie art. 189 k.p.c. prejudykatu stwierdzającego,
że prawomocne orzeczenie sądu jest niezgodne z prawem.
IV. Znowelizowany art. 4241
§ 1 k.p.c. przewiduje, że można żądać
stwierdzenia niezgodności z prawem prawomocnego wyroku sądu drugiej instancji
kończącego postępowanie w sprawie, jeżeli przez jego wydanie stronie została
wyrządzona szkoda, a zmiana lub uchylenie tego wyroku w drodze przysługujących
stronie środków prawnych nie było i nie jest możliwe. Według natomiast art. 5192
§ 1 k.p.c., można żądać stwierdzenia niezgodności z prawem prawomocnego
23
postanowienia co do istoty sprawy sądu drugiej instancji kończącego postępowanie
w sprawie, jeżeli przez jego wydanie stronie została wyrządzona szkoda, a zmiana
lub uchylenie tego postanowienia w drodze przysługujących stronie środków
prawnych nie było i nie jest możliwe. Znowelizowane przepisy pozwalają uzyskać
prejudykat sądowy na skutek wniesienia skargi o stwierdzenie niezgodności
z prawem prawomocnego orzeczenia, które zostało wydane przed dniem
1 września 2004 r., ale dotyczy to wyroków kończących postępowanie w sprawie,
albo w postępowaniu nieprocesowym, postanowień sądów drugiej instancji co do
istoty sprawy kończących to postępowanie. W pozostałych wypadkach
prawomocnych orzeczeń, jak stanowi art. 4241b
k.p.c. (w zw. art. 13 § 2 k.p.c.
w stosunku do orzeczeń wydanych w postępowaniu nieprocesowym), od których
skarga nie przysługuje, odszkodowania z tytułu szkody wyrządzonej przez wydanie
prawomocnego orzeczenia niezgodnego z prawem można domagać się bez
uprzedniego stwierdzenia niezgodności orzeczenia z prawem w postępowaniu ze
skargi, chyba że strona nie skorzystała z przysługujących jej środków prawnych.
Stwierdzenie niezgodności z prawem takiego orzeczenia sądu, jako jednej
z przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej Skarbu Państwa, następuje
w procesie odszkodowawczym (por. też art. 17 pkt 44
k.p.c.).
Prawomocne postanowienie Sądu Okręgowego z dnia 2 lipca 2003 r.,
wydane w postępowaniu nieprocesowym, nie jest orzeczeniem co do istoty sprawy
kończącym postępowanie w sprawie, a w konsekwencji nie jest możliwe, według
art. 5192
§ 1 k.p.c., wniesienie na to orzeczenie skargi o stwierdzenie niezgodności
z prawem prawomocnego orzeczenia. Ponadto należy mieć na uwadze, że jest to
orzeczenie specyficzne, w tym sensie, że wydane na podstawie szczególnej
regulacji prawnej zawartej w art. 40 § 1 u.s.p., nie skierowane do stron, lecz sądu
niższej instancji. Z tej przyczyny należy podzielić stanowisko wyrażone
w uzasadnieniu postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 9 października 2009 r.,
I CNP 61/2009 (OSNC, 2010, B, poz. 67), że obraza przepisów, stanowiąca
przesłankę udzielenia wytyku na podstawie art. 40 § 1 u.s.p., nie nawiązuje do
regulacji procesowych i nie można jej utożsamiać z wynikiem tego postępowania.
Stwierdzenie uchybienia nie ma wpływu na rozpoznanie sprawy, a do udzielenia
wytyku nie mają zastosowania przepisy rządzące postępowaniem w sprawie,
24
w związku z którą doszło do wytknięcia. Konsekwencją tego stanowiska było
przyjęcie przez Sąd Najwyższy, że postanowienie sądu odwoławczego o wytknięciu
uchybienia na podstawie art. 40 u.s.p., która nie zawiera w tym zakresie odesłania
do przepisów k.p.c., nie podlega zaskarżeniu skargą o stwierdzenie niezgodności
z prawem. Podzielając to stanowisko, należy wyprowadzić stąd bardziej ogólny
wniosek, że omówione wcześniej regulacje, odnoszące się do zasad ustalania
bezprawia judykacyjnego w odrębnym postępowaniu ze skargi o stwierdzenie
niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia albo innym postępowaniu
o równoważnych skutkach, np. na skutek skargi kasacyjnej (por. art. 4241a
§ 2
k.p.c.) nie dotyczą orzeczenia sądu wydanego na podstawie art. 40 § 1 u.s.p.
Wniosek ten znajduje dodatkowe uzasadnienie w tym, że przewidziane w kodeksie
postępowania cywilnego środki procesowe do wykazania bezprawności
judykacyjnego przysługują stronie, która brała udział w postępowaniu sądowym
i która, na skutek orzeczenia niezgodnego z prawem, odniosła szkodę (por. art.
4241
§ 1 i 2, art.4241a
§ 2, art. 5192
§ 1 i 2 k.p.c.).
W tym stanie rzeczy bezprawność judykacyjna prawomocnego
postanowienia Sądu Okręgowego z dnia 2 lipca 2003 r. w razie dochodzenia
odpowiedzialności odszkodowawczej od Skarbu Państwa mogła zostać wykazana
w procesie odszkodowawczym, o którym mowa obecnie w art. 4241b
k.p.c. Istotne
jest więc, jakie prawomocne orzeczenie, według art. 4171
§ 2 k.c. w obecnie
obowiązującym brzmieniu, w takim postępowaniu mogłoby zostać uznane za
niezgodne z prawem. Nie dotyczy to każdej niezgodności z prawem, lecz o
charakterze kwalifikowanym. Dla wykładni pojęcia „bezprawności judykacyjnej”
pozostają aktualne argumenty zawarte w uzasadnieniu wyroku Trybunału
Konstytucyjnego z dnia 4 grudnia 2001 r., SK 18/2000, w którym stwierdzono, że
nie każde orzeczenie sądowe, nawet uchylone albo zmienione, może być uznane
za „bezprawie judykacyjne”, a zasady odpowiedzialności państwa za tego rodzaju
bezprawie powinny zostać określone w odrębnej ustawie. Ważna jest więc
wykładnia pojęcia „bezprawia judykacyjnego”, jaka ukształtowała się w ramach
instytucji skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia
(por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 12 lutego 2010 r., I CSK
374/09, OSNC 2010, ZD-C, poz. 98), a mianowicie, że chodzi o niezgodność z
25
prawem kwalifikowaną, polegającą na wydaniu orzeczenia sprzecznego z
zasadniczymi i niepodlegającymi różnej wykładni przepisami, z ogólnie przyjętymi
standardami rozstrzygnięć albo wydane w wyniku rażąco błędnej wykładni lub
niewłaściwego zastosowania prawa (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 31
marca 2006 r., IV CNP 25/06, OSNC 2007, nr 1, poz. 17, z dnia 7 lipca 2006 r., I
CNP 33/06, OSNC 2007, nr 2, poz. 35, z dnia 4 stycznia 2007 r., V CNP 132/06,
OSNC 2007, nr 10, poz. 174).
Sąd Apelacyjny ostatecznie ocenił, że postanowienie Sądu Okręgowego z
dnia 2 lipca 2003 r. nie jest niezgodne z prawem. Stanowisko to należy uznać za
słuszne, gdyż oceniane orzeczenie nie jest dotknięte wymienionymi wyżej
kwalifikowanymi wadami. Nie zmienia prawidłowości tego stanowiska wyrok
Trybunału Konstytucyjnego z dnia 15 stycznia 2009 r., w sprawie K 45/2007,
w którym uznano, że art. 40 § 1 u.s.p. w zakresie, w jakim nie zapewnia członkowi
składu orzekającego prawa złożenia wyjaśnień do wytknięcia sądowi uchybienia,
jest niezgodny z art. 2 Konstytucji. Wbrew zarzutowi skargi kasacyjnej, Sąd
Apelacyjny nie naruszył art. 190 ust. 1 Konstytucji w zw. z art. 40 u.s.p., gdyż
uwzględnił treść tego wyroku, w szczególności trafnie wywiódł, że art. 40 u.s.p. nie
został orzeczeniem Trybunału derogowany z systemu prawa. Sąd Apelacyjny
błędnie uznał jedynie, że wyrok ten miał charakter interpretacyjny, podczas gdy był
to wyrok zakresowy (częściowy). Wśród tych ostatnich wyróżnia się wyroki
„prawotwórcze”, w których niezgodność z Konstytucją wynika z braku określonej
regulacji prawnej w ocenianym, przez Trybunał Konstytucyjny, przepisie. W takich
przypadkach, wyrok Trybunału Konstytucyjnego nie powoduje utraty mocy
obowiązującej przepisu, lecz powinien stanowić impuls do podjęcia przez
ustawodawcę inicjatywy ustawodawczej w celu nowelizacji zakwestionowanego
przepisu (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 29 kwietnia 2010 r., IV CO
37/09, OSNC 2010, nr 12, poz. 166, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 lipca
2010 r., II CSK 3/10, Lex nr 602679). Taka sytuacja dotyczy art. 40 § 1 u.s.p.,
którego niezgodność z Konstytucją – stwierdzona przez Trybunał Konstytucyjny -
polegała na braku regulacji prawnej zapewniającej członkowi składu orzekającego
prawa złożenia wyjaśnień do wytknięcia sądowi uchybienia. Ze względu na
powyższe zasadne było stanowisko Sądu Apelacyjnego, że wytyk został udzielony
26
na podstawie nieusuniętej z systemu prawa normy prawnej zawartej w art. 40 § 1
u.s.p., co oznacza, że orzeczenie było oparte na ważnej podstawie prawnej. Poza
tym, Sąd drugiej instancji uwzględnił argumenty Trybunału Konstytucyjnego
zawarte w uzasadnieniu jego wyroku, w którym zwrócono uwagę na to, że
wysłuchanie sędziego staje się aktualne szczególnie wówczas, gdy nie zostało
sporządzone uzasadnienie orzeczenia, czy zarządzenia, które stało się przyczyną
udzielenia wytyku. Sąd Apelacyjny zasadnie więc uwzględnił okoliczność, że Sąd
Okręgowy znał motywację prawną Sądu Rejonowego, w składzie którego
(jednoosobowo) orzekała powódka, z pisemnego uzasadnienia postanowienia
Sądu Rejonowego kontrolowanego przez sąd odwoławczy w ramach apelacji. Nie
było także uzasadnione stanowisko powódki, że orzeczenie zawierające wytyk było
bezprawne dlatego, że Sąd Okręgowy nie zwrócił się przed jego udzieleniem do
Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności art. 40 u.s.p. z Konstytucją.
Zaniechania tego nie można ujmować jako naruszenia podstawowych zasad
orzekania, skoro istnieje domniemanie zgodności przepisów ustawy z Konstytucją.
Należy także zwrócić uwagę na to, że zarzuty powódki, co do bezprawności
postanowienia Sądu Okręgowego koncentrują się na uchybieniach w zakresie
procedowania tego Sądu przy orzeczeniu wytyku. Wobec powyższego należy
uwzględnić stanowisko Sądu Najwyższego zawarte w postanowieniu z dnia 30
września 2008 r., III CNP 50/08 (OSNC, 2009, B, poz. 59), z którego wynika, że
istotne jest przede wszystkim to, czy orzeczenie, któremu zarzuca się niezgodność
z prawem, prawidłowo orzeka o przedstawionym pod osąd roszczeniu. Z tego
względu, odnosząc to wytyku udzielonego na podstawie art. 40 § 1 u.s.p., istotne
jest, że Sąd Okręgowy prawidłowo wskazał uchybienia przepisom prawa
procesowego i materialnego, jakich dopuścił się Sąd Rejonowy trafnie uznając, że
miały one charakter oczywisty w rozumieniu art. 40 § 1 u.s.p.
Nie zachodziła konieczność zwrócenia się przez Sąd Najwyższy do
Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności art. 40 u.s.p. z Konstytucją, gdyż
orzeczenie Trybunału nie miałoby znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy skoro
przepis ten określa relację pomiędzy organami władzy sądowniczej i nie reguluje
sytuacji prawnej obywatela, a dodatkowo, z dokonanej wcześniej oceny wynikało,
że orzeczenie zawierające wytyk nie naruszyło dobra osobistego powódki.
27
Z tych przyczyn, skoro udzielenie wytyku przez Sąd Okręgowy nie naruszało
dobra osobistego powódki, ani nie było działaniem bezprawnym nieuzasadnione
były zarzuty naruszenia prawa materialnego: art. 417 k.c. w zw. z art. 77
Konstytucji, art. 24 i art. 448 k.c. Bezzasadny był także zarzut naruszenia art. 943
§
2 k.p., który dotyczy mobbingu. Zawarty w tym przepisie nakaz przeciwdziałania
mobbingowi jest skierowany do pracodawcy i dotyczy ochrony pracownika.
Pozwany w sprawie nie był pracodawcą powódki, a wytyk nie był skierowany do
powódki, lecz do organu władzy sądowniczej i był podjęty przez inny organ władzy
sądowniczej, który w podejmowaniu tej decyzji był niezawisły, w związku z czym
na jego działania nie mógł wpływać pracodawca powódki.
Uwzględniając powyższe skarga kasacyjna podlegała oddaleniu na
podstawie art. 39814
k.p.c. O kosztach postępowania kasacyjnego orzeczono na
podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., art. 99 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., art. 39821
k.p.c. i art. 11 ust. 3 ustawy z dnia 8 lipca 2005 r. o Prokuratorii Generalnej Skarbu
Państwa (Dz.U. Nr 169, poz. 1417 ze zm.).
28