Wyrok z dnia 29 marca 2011 r.
I UK 316/10
Niedopuszczalne jest zawarcie umowy o pracę pod warunkiem zawiesza-
jącym nawiązanie stosunku pracy.
Przewodniczący SSN Teresa Flemming-Kulesza, Sędziowie SN: Bogusław
Cudowski, Jolanta Strusińska-Żukowska (sprawozdawca).
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 29 marca
2011 r. sprawy z odwołania Stefana K. przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecz-
nych-Oddziałowi w Ł. z udziałem zainteresowanej M. Spółki z o.o. w Ł. w likwidacji o
ustalenie istnienia obowiązku ubezpieczenia, na skutek skargi kasacyjnej ubezpie-
czonego od wyroku Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 5 maja 2010 r. [...]
o d d a l i ł skargę kasacyjną.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Apelacyjny-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Łodzi wyrokiem z
dnia 5 maja 2010 r. oddalił apelację odwołującego się od wyroku Sądu Okręgowego-
Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Łodzi z dnia 15 lipca 2009 r., którym od-
dalono odwołanie Stefana K. od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych-Oddziału
w Ł. z dnia 7 listopada 2007 r., stwierdzającej że od 17 lipca 2003 r. nie podlega on
ubezpieczeniom społecznym: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadko-
wemu jako pracownik zainteresowanej M. spółki z o.o. w likwidacji z siedzibą w Ł.
Sąd odwoławczy za własne przyjął ustalenia faktyczne poczynione w tej spra-
wie przez Sąd pierwszej instancji, zgodnie z którymi Stefan K., będąc jednym ze
wspólników M. spółki z o.o. w Ł. i prezesem jej zarządu, zawarł w dniu 1 września
2001 r. z tą spółką, reprezentowaną przez Zygmunta Ż. - pełnomocnika powołanego
uchwałą Zgromadzenia Wspólników z dnia 2 lipca 1997 r. do zawierania umów po-
między spółką a członkami zarządu - umowę o pracę na czas pełnienia funkcji pre-
zesa zarządu, w której zawarto postanowienie, że ulega ona rozwiązaniu z chwilą
2
odwołania Stefana K. z tej funkcji. W dniu 15 lipca 2003 r. Zygmunt Ż., działając jako
pełnomocnik spółki, oraz odwołujący się podpisali dokument nazwany aneksem do
umowy o pracy zawartej w dniu 1 września 2001 r., w którym wskazano, że „w
związku z planowanym postawieniem spółki M. sp. z o.o. w Łodzi w stan likwidacji
strony postanawiają przedłużyć obowiązywanie umowy o pracę z dnia 1 września
2001 r. na czas pełnienia przez Prezesa Zarządu funkcji likwidatora spółki”. Następ-
nego dnia, tj. 16 lipca 2003 r., odbyło się Nadzwyczajne Zgromadzenie Wspólników
spółki M., które podjęło uchwały o rozwiązaniu spółki i postawieniu jej w stan likwida-
cji oraz o powołaniu likwidatora spółki w osobie Stefana K. - dotychczasowego pre-
zesa zarządu. Nadzwyczajne Zgromadzenie nie ustaliło ani rodzaju stosunku praw-
nego, jaki będzie łączył likwidatora ze spółką, ani warunków, na jakich Stefan K. bę-
dzie wykonywał swoje obowiązki. Nie ustanowiono również pełnomocnika do zawie-
rania umów z likwidatorem. W momencie postawienia spółki w stan likwidacji nie
miała ona już realnych środków na wypłatę wynagrodzeń dla odwołującego się.
Przez okres około 7 lat nie uzyskał on żadnego wynagrodzenia za pracę, nie wystę-
pował o te świadczenia na drogę sądową, tłumacząc że spółka nie miała pieniędzy i
nie wiedział o takiej możliwości. W tym okresie nie odprowadzano też składek na
ubezpieczenia społeczne Stefana K. Od listopada 2003 r. spółka nie miała już żadnej
siedziby, a wszelkie dokumenty związane z jej działalnością odwołujący się przecho-
wywał w lokalu, w którym prowadzi swoją działalność gospodarczą.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, z chwilą powołania Stefana K. na stanowisko li-
kwidatora umowa o pracę z dnia 1 września 2001 r. „wygasła”, bo została zawarta
tylko na czas pełnienia przez niego funkcji prezesa zarządu. Nie można zatem przy-
jąć, że umowa ta została przekształcona w umowę o pracę dotyczącą stanowiska
likwidatora, zwłaszcza że Zygmunt Ż. nie miał umocowania do zawarcia umowy z
odwołującym się jako likwidatorem ani w dacie podpisania aneksu, ani w dacie po-
stawienia spółki w stan likwidacji. Całokształt zebranego w sprawie materiału dowo-
dowego nie pozwala zaś na przyjęcie, że Stefan K. pełnił funkcję likwidatora w ra-
mach stosunku pracy. Zgodnie z art. 22 § 1 k.p., nawiązując stosunek pracy, pra-
cownik zobowiązuje się bowiem do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz
pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez
pracodawcę, a pracodawca - do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Z do-
wodów zgromadzonych w sprawie wynika tymczasem, że odwołujący się za wyko-
nywaną przez prawie 7 lat funkcję likwidatora nie uzyskał żadnego wynagrodzenia.
3
Nie został też udowodniony element podporządkowania pracodawcy, jak również
czas pracy i miejsce jej wykonywania. Brak jest zatem podstaw do uznania, że sto-
sunek pracy na stanowisku likwidatora został nawiązany w sposób dorozumiany. W
okresie pełnienia funkcji likwidatora odwołujący się nie był zatem pracownikiem, wo-
bec czego nie podlegał ubezpieczeniom społecznym przewidzianym przez art. 6 ust.
1 pkt 1, art. 11 ust. 1 i art. 12 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie
ubezpieczeń społecznych (jednolity tekst: Dz.U. z 2009 r. Nr 205, poz. 1585 ze zm.).
Odwołujący się wywiódł skargę kasacyjną od wyroku Sądu drugiej instancji,
opierając ją na podstawie naruszenia przepisów prawa procesowego w postaci art.
328 § 2 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c., przez niewystarczające wyjaśnienie w
uzasadnieniu zaskarżonego wyroku jego podstawy faktycznej i prawnej, a w szcze-
gólności przyczyn, dla których Sąd nie uwzględnił zarzutów skarżącego podniesio-
nych w apelacji, dotyczących nawiązania umowy o pracę per facta concludentia, co
w konsekwencji prowadziło do oddalenia wniesionej przez niego apelacji, a także na
podstawie naruszenia prawa materialnego, tj.: 1) art. 58 § 1 k.c. w związku z art. 300
k.p. i art. 210 k.s.h., przez błędną ich wykładnię i zastosowanie, polegające na przy-
jęciu, że aneks z dnia 15 lipca 2003 r. zawarty pomiędzy M. spółką z o.o. reprezen-
towaną przez pełnomocnika spółki Zygmunta Ż. a członkiem zarządu Stefanem K.
jest bezwzględnie nieważny jako zawarty z naruszeniem wymagania formalnego, o
którym mowa w art. 210 k.s.h., podczas gdy prawidłowa wykładnia i zastosowanie
tych przepisów prowadzi do wniosku, że umowa o pracę została zawarta zgodnie z
udzielonym pełnomocnictwem i jest prawnie skuteczna; 2) art. 11 oraz art. 22 § 1 i §
1¹ k.p., przez nieuwzględnienie, że w przypadku, gdy nieważna jest pisemna umowa
o pracę z uwagi na uchybienia w reprezentacji pracodawcy, do nawiązania stosunku
pracy może dojść i doszło przez złożenie oświadczeń dorozumianych wynikających z
zachowania stron, w szczególności przez dopuszczenie odwołującego się do wyko-
nywania pracy i zapłatę wynagrodzenia; 3) art. 60 k.c. w związku z art. 300 k.p.,
przez oddalenie roszczeń skarżącego w sytuacji, gdy mimo nieważności umowy o
pracę zawartej w formie pisemnej strony łączyła ważna umowa o pracę zawarta per
facta concludentia.
Skarżący wniósł o uchylenie wyroku Sądu Apelacyjnego i jego zmianę przez
uwzględnienie apelacji odwołującego się od wyroku Sądu Okręgowego i uznanie, że
Stefan K. podlega ubezpieczeniom społecznym z tytułu zatrudnienia w M. spółce z
o.o. w likwidacji na podstawie aneksu z dnia 15 lipca 2003 r. do umowy o pracę z
4
dnia 1 września 2001 r., na podstawie którego umowa o pracę została przedłużona
na czas pełnienia przez niego funkcji likwidatora oraz o zasądzenie od organu rento-
wego kosztów procesu, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie
sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosz-
tach postępowania kasacyjnego.
Powołując się na oczywistą zasadność skargi kasacyjnej, skarżący wniósł o jej
rozpoznanie na rozprawie.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zgodnie z art. 398¹¹ § 1 zdanie pierwsze k.p.c., Sąd Najwyższy rozpoznaje
skargę kasacyjną na posiedzeniu niejawnym, chyba że w sprawie występuje istotne
zagadnienie prawne, a skarżący złożył w skardze kasacyjnej wniosek o jej rozpozna-
nie na rozprawie. Skarżący w niniejszej sprawie nie wskazał na żadne istotne zagad-
nienie prawne, składając wniosek o rozpoznanie skargi na rozprawie, wobec czego
skarga została przyjęta do rozpoznania na posiedzeniu niejawnym.
Przechodząc natomiast do oceny trafności zarzutów skarżącego, podnieść
należy przede wszystkim, że z ustaleń poczynionych w niniejszej sprawie wynika, iż
umowa o pracę z dnia 1 września 2001 r. została zawarta na czas pełnienia przez
odwołującego się funkcji prezesa zarządu zainteresowanej spółki. Sąd Najwyższy w
niniejszym składzie podziela zaś stanowisko wyrażone w wyrokach tego Sądu z dnia
25 stycznia 2007 r., I PK 213/06 (OSNP 2008 nr 5-6, poz. 63) oraz z dnia 20 marca
2009 r., I PK 182/08 (Monitor Prawa Pracy 2009 nr 10, s. 533), w myśl którego
umowa o pracę zawarta na czas pełnienia funkcji prezesa zarządu spółki handlowej
jest umową o pracę na czas wykonywania określonej pracy (art. 25 § 1 k.p.). Należy
się bowiem zgodzić z poglądem, że nie ma przeszkód prawnych dla związania czasu
trwania umowy o pracę z pełnieniem funkcji w zarządzie. Umowy o pracę na czas
wykonania określonej pracy - w odróżnieniu od umów na czas określony, w których
wskazuje się dzień rozwiązania stosunku pracy (na tydzień, miesiąc, na czas trwania
sezonu, np. artystycznego) - zawierane są na okresy, które kończą się z chwilą wy-
konania przewidzianych w tych umowach prac (robót). Kodeksowego pojęcia „czas
wykonania określonej pracy" nie należy przy tym pojmować w sensie wynikowym (jak
przy umowie o dzieło), lecz czynnościowym. Swoistość tej umowy wyraża się, mię-
dzy innymi, w bardziej liberalnym (mniej dokładnym i przewidywalnym co do konkret-
5
nej daty jej rozwiązania) określeniem terminu jej trwania, niż jest to w przypadku
umowy o pracę zawieranej na czas określony. Umowy o pracę zawierane na czas
wykonania określonej pracy stanowią odrębny rodzaj umowy o pracę w rozumieniu
art. 25 § 1 k.p., która rozwiązuje się z dniem wykonania pracy, dla której była zawarta
(art. 30 § 1 pkt 5 k.p.), a wcześniej nie może zostać wypowiedziana. Skoro zaś taka
umowa o pracę rozwiązuje się z mocy prawa z dniem wykonania pracy, dla wykona-
nia której została zawarta, to nie ma możliwości przedłużenia aneksem okresu, przez
który wiąże ona strony, na czas wykonania innej pracy. W związku z tym brak jest
podstaw do potraktowania oświadczeń woli stron z dnia 15 lipca 2003 r. jako aneksu
do umowy o pracę z dnia 1 września 2001 r., a zatem należy uznać, że w tym dniu
strony (odwołujący się i spółka reprezentowana przez pełnomocnika Zygmunta Ż.)
zawarły kolejną umowę o pracę dotyczącą wykonywania pracy na stanowisku likwi-
datora spółki. Według ustaleń faktycznych, w dniu 15 lipca 2003 r. spółka nie była
jednak w stanie likwidacji, a odwołujący się nie był jeszcze wówczas powołany do
pełnienia obowiązków jej likwidatora. Powstanie skutku tej czynności prawnej w po-
staci nawiązania stosunku pracy na stanowisku likwidatora uzależnione zatem zo-
stało od zdarzenia przyszłego i niepewnego, tj. otwarcia likwidacji spółki i powołania
skarżącego do pełnienia funkcji likwidatora. Inaczej rzecz ujmując, umowa o pracę
dotycząca obowiązków likwidatora została zawarta pod warunkiem zawieszającym
nawiązanie stosunku pracy.
Zastrzeżenie w czynności prawnej warunku polega na uzależnieniu wystąpie-
nia albo ustania jego skutków od niepewnego zdarzenia mogącego wystąpić w przy-
szłości (art. 89 k.c.). Skutkiem zastrzeżenia warunku jest więc niepewność co do
związania stron treścią czynności prawnej. Sprawa dokonywania czynności praw-
nych z zastrzeżeniem warunku nie została uregulowana w prawie pracy w sposób
generalny. Kwalifikacja legalności warunkowej czynności prawnej, nieopartej na
szczególnych przepisach Kodeksu pracy, musi więc odbywać się w oparciu o normy
Kodeksu cywilnego, z uwzględnieniem przesłanek jego stosowania zawartych w art.
300 k.p., a więc braku regulacji danej sprawy w prawie pracy oraz niesprzeczności
przepisów Kodeksu cywilnego z zasadami prawa pracy. Jeśli w odniesieniu do danej
czynności prawnej można by uznać, że stosowanie przepisów Kodeksu cywilnego o
warunku, w oparciu o art. 300 k.p., jest dopuszczalne, to trzeba wziąć jeszcze pod
uwagę przesłanki negatywne wskazane w art. 89 k.c. Polegają one na niedopusz-
czalności uzależniania skutków czynności prawnej od zdarzenia przyszłego i nie-
6
pewnego, wynikającej z norm ustawowych albo z właściwości czynności prawnej.
Prawo pracy nie zawiera zakazu dokonywania czynności warunkowych, w niniejszej
sprawie znaczenie będzie jednak miała sprawa zgodności z właściwością czynności
prawnej. Zastrzeżenie warunku powoduje powstanie niepewności co do związania
stron treścią czynności prawnej. Uzależnienie wystąpienia skutków czynności praw-
nej od zdarzeń przyszłych i niepewnych jest więc sprzeczne z właściwością takich
czynności prawnych, które mają kształtować stabilne stosunki prawne i wywoływać
skutki bez żadnej niepewności. Ponadto zastrzeżenie w umowie warunku rozwiązu-
jącego nie może zmierzać do obejścia szczególnego trybu rozwiązania umowy,
związanego np. ze szczególną ochroną trwałości stosunku prawnego (por. Z. Rad-
wański: System prawa prywatnego, t.2. Prawo cywilne - część ogólna, Warszawa
2002, s. 279).
Nie ma zatem wątpliwości, że nie jest dopuszczalne zawarcie umowy o pracę
z zastrzeżeniem warunku rozwiązującego innego, niż wynikający z przepisów prawa
pracy, bowiem byłoby to formą obejścia uregulowanego w prawie pracy trybu ich
rozwiązywania. W zakresie warunku rozwiązującego umowę o pracę zdarzenia, które
mogą tu być wskazane, są wyczerpująco wymienione w Kodeksie pracy. W tym za-
kresie istnieje zatem wzorzec kompetencji szczególnej, a nie generalnej, a więc do-
puszczalne są tylko czynności wskazane w ustawie. Ponadto mamy do czynienia z
zakresem uregulowanym w prawie pracy, a więc niedopuszczalne jest stosowanie
przepisów prawa cywilnego (por. M. Skąpski: Glosa do wyroku Sądu Najwyższego z
dnia 20 czerwca 2001 r., I PKN 474/00, OSP 2003 nr 10, poz. 130).
W przedmiotowej sprawie problem dotyczy warunku zawieszającego nawiąza-
nie stosunku pracy, a nie warunku rozwiązującego umowę o pracę. Z praktycznego
punktu widzenia różnica nie jest jednak istotna. W tym przypadku warunek zawie-
szający nawiązanie stosunku pracy można bowiem uznać za funkcjonalnie tożsamy z
warunkiem rozwiązującym umowę o pracę. Stosownie do treści art. 26 k.p., umowa o
pracę jest czynnością prawną, która powoduje powstanie stosunku pracy między
stronami w dniu, który strony same określiły, albo w dniu, w którym umowa została
zawarta, jeżeli strony nie podały innej daty powstania stosunku pracy bądź to wyraź-
nie w samej umowie, bądź przez takie zachowanie, które w sposób dostateczny
ujawniło ich wolę co do terminu powstania stosunku (art. 60 k.c. w zw. z art. 300
k.p.). Rozróżnienie w art. 26 k.p. terminu zawarcia umowy o pracę od terminu nawią-
zania stosunku pracy oznacza, że polskie prawo pracy reguluje powstanie tego sto-
7
sunku zgodnie z teorią umowy, według której do nawiązania więzi prawnej między
stronami, zwanej stosunkiem pracy, wystarczy sama umowa. Przez nawiązanie sto-
sunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju
na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczo-
nym przez pracodawcę, a pracodawca - do zatrudniania pracownika za wynagrodze-
niem (art. 22 § 1 k.p.). Nie może więc dojść do nawiązania stosunku pracy na stano-
wisku likwidatora, jeżeli nie otwarto likwidacji spółki, bądź gdy osoba, która miałaby
wykonywać taką pracę, nie została powołana do pełnienia tej funkcji. Tym samym
umowa o pracę dotycząca wykonywania pracy na takim stanowisku nie mogłaby być
realizowana, co prowadziłoby do jej rozwiązania z tej przyczyny, a zatem w sposób
niezgodny z przepisami prawa pracy. To samo zdarzenie (niepostawienie spółki w
stan likwidacji, albo - w przypadku postawienia spółki w stan likwidacji - powołanie
innej niż odwołujący się osoby na stanowisko likwidatora) stanowiłoby więc podstawę
do nienawiązania stosunku pracy i rozwiązania zawartej między stronami umowy o
pracę.
Niezależnie od tego, jak trafnie stwierdził M. Skąpski w glosie, o której mowa
powyżej, liczna grupa norm prawa pracy wskazuje na to, że stabilizacja stosunku
pracy jest uznawana przez ustawodawcę za wartość. Prawna ochrona tej wartości
przybiera różne formy. Jedną z nich wyraża art. 26 k.p., stanowiąc że skutkiem za-
warcia umowy o pracę jest nawiązanie stosunku pracy w dniu, który strony same
określiły, albo w dniu, w którym umowa została zawarta. Wynika z tego, że czynność
prawna w postaci zawarcia umowy o pracę zalicza się do grupy nieznoszących żad-
nego zakresu niepewności co do wywołania przez nie skutku w zakresie nawiązania
stosunku pracy. Zastrzeżenie warunku zawieszającego skutek tej czynności prawnej
powodowałoby, że strony aż do momentu ziszczenia się zdarzenia wskazanego w
warunku pozostawałyby w niepewności co do tego, czy stosunek pracy zostanie
nawiązany. Warunek zawieszający pozostaje więc w niezgodności z funkcją umowy
o pracę, wyrażoną przez regulację zawartą w art. 26 k.p., a sprowadzającą się do
tego, że od momentu dokonania tej czynności prawnej obie jej strony mają pełne
podstawy do podejmowania działań mających na celu przygotowanie się do sytuacji,
jaka powstanie w wyniku nawiązania między nimi stosunku pracy. Warunek zawarty
w umowie o pracę, który zawiesza nawiązanie stosunku pracy, jest zatem przeciwny
ustawie, co zgodnie z art. 94 k.c. pociąga za sobą nieważność tej czynności prawnej,
8
w której go zastrzeżono, tj. zawartej między stronami w dniu 15 lipca 2003 r. umowy
o pracę.
Z powyżej przedstawionych przyczyn stanowisko Sądu Apelacyjnego o nie-
ważności zawartego przez strony „aneksu do umowy o pracę” odpowiada w konse-
kwencji obowiązującym przepisom, wobec czego zarzuty skargi kasacyjnej w tym
zakresie uwzględnione być nie mogą.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego ugruntowany jest pogląd, że mimo nie-
ważności zawartej umowy o pracę (nieważności niepodlegającej konwalidacji) strony
mogą nawiązać umowny stosunek pracy przez czynności dorozumiane, w szczegól-
ności wskutek dopuszczenia pracownika do pracy, przyjmowania pracy przez praco-
dawcę i realizowania takiego stosunku prawnego, który odpowiada cechom stosunku
pracy określonym w art. 22 k.p. (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia: 27 marca
2000 r., I PKN 558/99, OSNAPiUS 2001 nr 16, poz. 512; 5 listopada 2003 r., I PK
633/02, OSNP 2004 nr 20, poz. 346; 12 stycznia 2005 r., I PK 123/04, OSNP 2005 nr
15, poz. 231; 7 kwietnia 2009 r., I PK 215/08, Monitor Prawa Pracy 2009 nr 9, poz.
487, czy 8 czerwca 2010 r., I PK 16/10, LEX nr 607243). Z ustaleń faktycznych po-
czynionych w tej sprawie wynika jednak, że odwołujący się w okresie pracy na sta-
nowisku likwidatora nie otrzymywał żadnego wynagrodzenia, nie był nikomu podpo-
rządkowany, nie miał też wyznaczonego czasu i miejsca pracy. Tymi ustaleniami Sąd
Najwyższy jest związany (art. 398¹³ § 2 k.p.c.), albowiem nie mogą być podważane
zarzutami naruszenia prawa materialnego, a jedyny zarzut procesowy podniesiony
przez skarżącego nie zasługuje na uwzględnienie, bo dotyczy naruszenia art. 328 § 2
k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c., zaś zgodnie z utrwalonymi poglądami judykatu-
ry, taki zarzut może stanowić usprawiedliwioną podstawę kasacyjną wtedy, gdy uza-
sadnienie wyroku sądu drugiej instancji nie posiada wszystkich koniecznych ele-
mentów lub gdy zawiera kardynalne braki, które uniemożliwiają kontrolę kasacyjną.
Chodzi o sytuację, gdy treść uzasadnienia orzeczenia uniemożliwia całkowicie doko-
nanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania wyroku (por. wyroki Sądu
Najwyższego: z dnia 8 października 1997 r., I CKN 312/97; z dnia 19 lutego 2002 r.,
IV CKN 718/00; z dnia 20 lutego 2003 r., I CKN 656/01 i z dnia 22 maja 2003 r., II
CKN 121/02, niepublikowane oraz z dnia 10 listopada 1998 r., III CKN 792/98, OSNC
1999 nr 4, poz. 83; z dnia 9 marca 2006 r., I CSK 147/05, LEX nr 190753 i z dnia 9
lipca 2008 r., I PK 2/08, LEX nr 497691). Tego rodzaju wadliwości w uzasadnieniu
wyroku Sądu Apelacyjnego odnośnie do przyczyn, dla których nie zostały uwzględ-
9
nione zarzuty skarżącego co do nawiązania umowy o pracę na stanowisku likwidato-
ra per facta concludentia, Sąd Najwyższy zaś się nie dopatrzył. W motywach orze-
czenia precyzyjnie bowiem wyjaśniono, jakich elementów charakteryzujących stosu-
nek pracy zabrakło w stosunku prawnym łączącym odwołującego się z zaintereso-
waną spółką w likwidacji i na jakiej podstawie wyprowadzono takie wnioski. Biorąc
więc pod uwagę wiążące Sąd Najwyższy ustalenia, nie można przypisać żadnego
błędu rozumowaniu Sądu Apelacyjnego, że wykonując obowiązki likwidatora, odwo-
łujący się nie był faktycznie pracownikiem zainteresowanej spółki w likwidacji, albo-
wiem realizowany między stronami stosunek prawny nie odpowiadał cechom stosun-
ku pracy określonym w art. 22 § 1 k.p. (brak podporządkowania pracowniczego, brak
wyznaczonego czasu i miejsca świadczenia pracy, wreszcie brak wynagrodzenia).
Również zatem i w tym zakresie skarga kasacyjna nie ma usprawiedliwionych pod-
staw.
Z tych względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39814
k.p.c. orzekł jak w
sentencji.
========================================