Sygn. akt I CSK 497/10
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 19 maja 2011 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Kazimierz Zawada (przewodniczący)
SSN Zbigniew Kwaśniewski (sprawozdawca)
SSN Hubert Wrzeszcz
w sprawie z powództwa Mariusza K.
przeciwko "G. " Spółce z o.o. z siedzibą w W.
o ochronę dóbr osobistych,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej w dniu 19 maja 2011 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 21 stycznia 2010 r.,
uchyla zaskarżony wyrok w punkcie I (pierwszym) w części
oddalającej apelację strony pozwanej oraz w punkcie II (drugim)
i w tym zakresie przekazuje sprawę Sądowi Apelacyjnemu
do ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach
postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
2
W sprawie o ochronę dóbr osobistych Sąd pierwszej instancji uwzględnił
powództwo w części obejmującej żądanie opublikowania przeprosin w portalu
internetowym P., oddalając powództwo w pozostałym zakresie.
Natomiast Sąd Apelacyjny, po rozpoznaniu apelacji obydwu stron, oddalił
obydwie apelacje i zniósł wzajemnie między stronami koszty procesu przed sądem
odwoławczym. Podzielił dokonane ustalenia faktyczne i ocenę prawną Sądu
I instancji oraz uznał ich prawidłowość i przyjął je za własne.
W ocenie Sądu odwoławczego, nawet ocenne komentarze mogą naruszać
dobra osobiste, gdy forma dokonanej oceny jest obraźliwa lub uwłaczająca
godności osoby, której zachowania są komentowane, a sama satyryczna forma
tekstu nie jest wystarczająca dla wyłączenia bezprawności działania autora.
Sąd Apelacyjny przyjął, że powód nie jest osobą prowadzącą działalność
publiczną, choć jest osobą powszechnie znaną, co oznacza, że nie ma do niego
zastosowania art. 14 ust. 6 in fine Prawa prasowego, wymagający uzyskania zgody
na publikację na temat jego życia prywatnego. Opierając się na stanowisku
prezentowanym w publikowanym orzecznictwie Sąd drugiej instancji dokonał
wyraźnej dystynkcji między pojęciami „osoba publiczna” i „osoba prowadząca
działalnosć publiczną” i stwierdził, że nawet przyjęcie określonych zachowań
powoda za dorozumiane udzielenie zgody na infromowanie o życiu osobistym nie
może być utożsamiane z zezwoleniem powoda na ujawnienie wszystkich faktów
należących do sfery jego życia prywatnego.
Sąd Apelacyjny uznał za odpowiednią formę usunięcia skutków naruszenia
dobra osobistego powoda zamieszczenie przeprosin w portalu internetowym P. W
ocenie tego Sądu umieszczenie przeprosin jedynie w postaci linku na stronie
głównej tego portalu nie stanowiłoby komunikatu, który miałby szansę dotrzeć do
przeciętnego internauty, bowiem portal ten jest czytany przez specyficzną grupę
odbiorców, którzy nie poświęcają czasu na lekturę informacji niedostatecznie
wyeksponowanych.
Strona pozwana zaskarżyła wyrok Sądu Apelacyjnego w części, tj. w pkt I
w zakresie oddalającym jej apelację oraz w akt II rozstrzygającym o kosztach
3
postępowania, przytaczając zarzuty mieszczące się w ramach pierwszej podstawy
kasacyjnej.
Zarzut błędnej wykładni i niewłaściwego zastosowania art. 14 ust. 6 ustawy
z dnia 26 stycznia 1984 r. Prawo prasowe (Dz.U. Nr 5, poz. 24 ze zm.)
uzasadniono błędną wykładnią pojęć „osoby prowadzącej działalność publiczną”
oraz „danych dotyczących prywatnej sfery życia osobistego wiążących się
z prowadzoną przez taką osobę działalnością publiczną” i w konsekwencji
niewłaściwe uznanie, że powód nie prowadził działalności publicznej.
Zarzuty naruszenia art. 23 k.c. w zw. z art. 14 ust. 6, art. 1 oraz art. 41,
a także art. 6 ust. 4 prawa prasowego uzasadniono ich niewłaściwą wykładnią
i wadliwym stosowaniem, a to wobec uprzedniego upublicznienia przez powoda
wydarzeń z prywatnej sfery jego życia, a nadto podjęciem przez pozwanego krytyki
w artykułach mających charakter satyrycznych komentarzy lub felietonów.
Zarzut niezastosowania art. 54 Konstytucji RP oraz art. 10 Europejskiej
Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności z dnia 4 listopada
1950 r. (Dz.U. 1993 r., Nr 61, poz. 284) w zw. z art. 9 Konstytucji RP uzasadniono
błędną oceną, że wypowiedzi pozwanego nie mieściły się w ramach prawa do
wolności wyrażania opinii i głoszenia satyry.
Wreszcie, zarzut błędnej wykładni i niewłaściwego zastosowania art. 24 § 1
k.p.c. uzasadniono przyjęciem nieadekwatnej formy usunięcia skutku
naruszenia przez nakazanie zamieszczenia oświadczenia na stronie głównej
serwisu internetowego P., zamiast na jego stronach wewnętrznych
(tzw. podstronach), na których ukazały się inkryminowane artykuły.
Nadto, zakwestionowano nieodpowiednią formę oświadczenia w odniesieniu do
zastosowania nakazanej grubości czcionki i okresu publikacji, nieadekwatnych do
zachowań pozwanego w przedmiotowych felietonach.
Strona skarżąca wniosła o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i zmianę
pkt 1 wyroku Sądu pierwszej instancji przez oddalenie powództwa ewentualnie
o jego uchylenie w zaskarżonej części i zmianę pkt 1 wyroku Sądu I instancji przez
zobowiązanie pozwanego do zamieszczenia oświadczenia na podstronach serwisu
internetowego przez okres 72 godzin od dnia ich zamieszczenia.
4
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna okazała się uzasadniona wyłącznie z powodu zasadności
zarzutu niewłaściwego zastosowania art. 24 § 1 k.c. i z tej przyczyny została
uwzględniona. Pozostałe zarzuty skargi kasacyjnej okazały się nieuzasadnione.
Nieuzasadniony okazał się zarzut naruszenie art. 14 ust. 6 ustawy z dnia 26
stycznia 1984 r. Prawo prasowe (Dz.U. Nr 5, poz. 24 ze zm.) przez jego
błędną wykładnię i w konsekwencji niewłaściwe zastosowanie, skutkujące
kwestionowanym przyjęciem przez Sąd istnienia wymogu uzyskania zgody powoda
na upublicznianie wszelkich informacji dotyczących jego życia prywatnego.
Wbrew stanowisku strony skarżącej Sąd Apelacyjny dokonał prawidłowej
dystynkcji zakresowych różnic obu pojęć „osoba publiczna” i „osoba prowadząca
działalność publiczną”, zasadnie uznając, że zaliczenie do pierwszej
z wymienionych kategorii pojęciowych nie powoduje, iż „publiczny” status tych osób
przesądza o tym, że ich życie prywatne staje się automatycznie „życiem
publicznym” i nie wymaga uzyskania ich zgody na upublicznianie informacji z tej
sfery życia. Przepis art. 14 ust. 6 Pr. prasowego zwalnia z obowiązku uzyskiwania
zgody osoby zainteresowanej na publikowanie informacji dotyczących prywatnej
sfery jej życia, ale tylko wówczas, gdy informacje te wiążą się bezpośrednio
z działalnością publiczną danej osoby. Samo zaliczenie więc kogoś do kategorii
osób publicznych bez wykazania bezpośredniego związku publikowanych
informacji oraz danych z działalnością publiczną danej osoby nie skutkuje, z mocy
art. 14 ust. 6 Pr. prasowego, zwolnieniem z obowiązku uzyskania zgody takiej
osoby zainteresowanej na publikację dotyczącą prywatnej sfery jej życia.
Okoliczność w postaci uprzedniego upublicznienia tych informacji przez powoda nie
stanowi ustawowej przesłanki zwalniającej z obowiązku uzyskania zgody na
publikację, jeśli nie zostało wykazane, że zachowanie takie wiązało się
bezpośrednio z działalnością publiczną danej osoby. W judykaturze przyjmuje się,
że nawet zachowania udzielające w sposób dorozumiany przyzwolenia na
informowanie o życiu osobistym poprzez liczne wywiady i wypowiedzi w mediach
dotyczące osobistej sfery życia nie mogą być utożsamiane z udzieleniem
generalnej zgody na ujawnianie wszystkich faktów należących do sfery życia
prywatnego, a ocena czy ewentualnie doszło w takiej formie do udzielenia zgody
5
oraz jaki ewentualnie był jej zakres wymaga uprzedniego ustalenia na podstawie
zindywidualizowanych okoliczności danej sprawy (v. wyrok SN z dnia 24 stycznia
2008 r., I CSK 341/07, OSNC 2009/3/45). Nawet więc okoliczność uprzedniego
upublicznienia przez powoda niektórych wydarzeń dotyczących prywatnej sfery
jego życia nie skutkuje automatycznym zwolnieniem z obowiązku uzyskania jego
zgody na publikowanie wszelkich informacji z tej sfery życia. Publikacje dokonane
przez stronę pozwaną bez uzyskania wymaganej zgody powoda zasadnie więc
zostały uznane przez Sąd Apelacyjny za naruszające jedno z dóbr osobistych
powoda w postaci prawa do prywatności, a w konsekwencji zarzut naruszenia art.
23 § 1 k.c przez jego błędną interpretację i niewłaściwe zastosowanie ocenić
należało jako bezzasadny.
O zasadności zarzutu naruszenia przez Sąd Apelacyjny ostatnio
wymienionego przepisu k.c. w zw. z art. 1, art. 6 ust. 4 oraz art. 41 Pr. prasowego
również nie może przesądzać twierdzenie strony skarżącej, że informacje
o powodzie miały charakter jedynie satyrycznych komentarzy a wręcz stanowiły
felietony satyryczne krytykujące w dozwolonym zakresie upublicznione wcześniej
przez powoda działania i postawy związane z jego publiczną działalnością.
Po pierwsze, działalnością publiczną, podlegającą także ujemnej ocenie na mocy
art. 41 Pr. prasowego w zw. z art. 1 Pr. prasowego, są wszelkie działania
wzbudzające uzasadnione zainteresowanie społeczeństwa, co jednak nie zwalnia
dziennikarza z obowiązku weryfikacji posiadanych informacji przez zwrócenie się
do osoby zainteresowanej o zajęcie co do nich stanowiska (wyrok SN z dnia 24
stycznia 2008 r., I CSK 338/07, OSNC-ZD 2008, Nr D, poz. 110). Po wtóre,
satyryczny charakter utworu stanowi istotną, ale niewystarczającą przesłankę
wyłączenia bezprawności działania autora, ponieważ w utworach o takim
charakterze możliwy jest także tzw. „eksces satyry”, a więc przekroczenie jej
dopuszczalnych granic (wyrok SN z dnia 20 czerwca 2001 r., I CKN 1135/98,
OSNC 2002/2/23). Ponadto, nawet opublikowanie materiału bezspornie ujętego
w formie utworu satyrycznego podlega ochronie prawnej wynikającej z art. 41 Pr.
prasowego tylko wówczas, gdy służy osiągnięciu celów wskazanych w tym
przepisie, a krytyka jest rzeczowa i rzetelna (wyrok SN z dnia 27 stycznia 2006 r.,
III CSK 89/05, niepubl., wyrok SN z dnia 7 lipca 2005 r., V CK 868/04, niepubl.).
6
Trafnie zatem uznał Sąd Apelacyjny, że nawet satyryczna konwencja ujęcia utworu
nie zwalnia więc z obowiązku zbadania celu, któremu miał służyć dany utwór.
Wynik tego badania wyraził Sąd odwoławczy w postaci oceny, że celem
opublikowanych tekstów było podniesienie ich atrakcyjności zwłaszcza
w aspekcie sensacyjnym czy plotkarskim bądź chęć poniżenia innej osoby,
co wykluczało wyłączenie bezprawności strony pozwanej nawet przy satyrycznym
charakterze utworów, i to także wówczas, jeśli materiał ujmowany całościowo
bronił pewnych społecznie uzasadnionych interesów. W tej sytuacji zarzuty
naruszenia art. 23 k.c. oraz wymienionych w związku z nim przepisów prawa
prasowego należało uznać za nieuzasadnione, bowiem Sąd Apelacyjny dokonał
ich prawidłowej wykładni, a ustalony stan faktyczny będący podstawą orzekania
uzasadniał dokonanie aktu subsumpcji.
Za nieuzasadnione uznał Sąd Najwyższy zarzuty naruszenia przez
niezastosowanie art. 54 Konstytucji RP oraz art. 10 Europejskiej Konwencji
o Ochronie Praw Człowieka i podstawowych Wolności z dnia 4 listopada 1950 r.
(Dz.U. 1993, nr 61, poz. 284), w zw. z art. 9 Konstytucji RP. Zarzut ten uzasadniony
został odmienną oceną prawną przez stronę skarżącą własnych zachowań
w stosunku do tejże oceny dokonanej przez Sąd Apelacyjny, co już a priori neguje
zasadność zarzutu niezastosowania tych przepisów w ustalonym stanie
faktycznym sprawy. Ponadto, Sąd Apelacyjny, badając tożsamy zarzut zgłoszony
w apelacji, trafnie ocenił dopuszczalne granice i uprawnienia do korzystania
z wolności słowa, wyrażania opinii i głoszenia satyry, zasadnie podzielając
dotychczasowe stanowisko judykatury, że korzystanie z przyznanego prawa może
podlegać wymogom formalnym, warunkom, ograniczeniom i sankcjom, które są
przewidziane w ustawie i niezbędne w społeczeństwie demokratycznym, m.in.
ze względu na potrzebę ochrony dobrego imienia i praw innych osób (wyrok SN
z dnia 8 lutego 2008 r., I CSK 345/07, niepubl.). Sąd Najwyższy w składzie
orzekającym w niniejszej sprawie również podziela ten kierunek wykładni.
O uwzględnieniu skargi kasacyjnej przesądziła natomiast zasadność zarzutu
naruszenia art. 24 § 1 k.c. przez jego niewłaściwe zastosowanie. Zaskarżony wyrok
narusza art. 24 § 1 k.c. w wyniku przyjęcia, że obowiązek opublikowania
przeproszenia w miejscu i czasie określonym przez Sąd I instancji jest adekwatny
7
do dokonanego naruszenia dobra osobistego, w sytuacji, gdy wskazane miejsce
i czas publikacji oświadczenia zawierającego przeprosiny nie uwzględniają miejsca
i czasu publikacji inkryminowanych tekstów, co zresztą potwierdził sam Sąd
Apelacyjny na s. 13 uzasadnienia zaskarżonego wyroku. Wynikający z art. 24 § 1
zd. drugie k.c. wymóg złożenia oświadczenia m.in. w odpowiedniej formie
sprowadza się zatem do adekwatności formy, obejmującej m.in. adekwatność
miejsca i czasu publikacji nakazanego przez Sąd oświadczenia wobec miejsca
i czasu uprzednio dokonanego naruszenia. Taką interpretację zdaje się podzielać
Sąd Apelacyjny, stwierdzając konieczność uzyskania przeprosin w takiej samej
formule, w jakiej doszło do naruszenia, z powołaniem się na stanowisko judykatury
wyrażone w wyroku SN z dnia 8 lutego 2008 r., I CSK 345/07, Monitor Prawniczy
2008, nr 5, poz. 229). Tymczasem, pomimo dokonania prawidłowej wykładni art. 24
§ 1 zd. drugie k.c., doszło do jego niewłaściwego zastosowania, ponieważ Sąd
Apelacyjny uznał za uzasadnione zaaprobowanie jako miejsca zamieszczenia
pełnego oświadczenia głównej strony portalu pozwanej Spółki, a nie zamieszczenie
na tej stronie głównej jedynie tzw. linku odsyłającego do pełnego tekstu
oświadczenia na stronie wewnętrznej, tzw. podstronie, na której zamieszczone
były teksty naruszające dobro osobiste powoda. Argumentu Sądu Apelacyjnego,
że zamieszczenie na stronie głównej przeprosin jedynie w postaci linku
odsyłającego do strony wewnętrznej, tzw. podstrony, nie dawałoby szansy dotarcia
do przeciętnego internauty, bowiem specyficzna grupa odbiorców tego portalu nie
poświęca czasu na lekturę informacji niedostatecznie wyeksponowanych,
nie sposób podzielić.
Przewidziany w art. 24 § 1 zd. drugie k.c. wymóg złożenia m.in.
w odpowiedniej formie oświadczenia oznacza zachowanie adekwatności
z uwzględnieniem m.in. miejsca i czasu dokonanego naruszenia dobra osobistego,
a nie jest warunkowany oceną prawdopodobieństwa i szansy dotarcia do
oświadczenia przez przeciętnego jego adresata oraz jego czasu i skłonności do
lektury informacji niedostatecznie wyeksponowanych, choć opublikowanych
w tożsamym miejscu, w którym doszło do publikacji inkryminowanych tekstów.
Zasadność zarzutu naruszenia art. 24 § 1 k.c. przez jego niewłaściwe
zastosowanie uzasadnia również brak możliwości oceny adekwatności nakazanego
8
oświadczenia w kontekście zaaprobowanego przez Sąd Apelacyjny czasu jego
publikacji przez stronę pozwaną (14 dni), a to wobec braku jednoznacznych ustaleń
co do czasu publikowania w internecie tekstów będących podstawą faktyczną
dochodzonego roszczenia i ewentualnego zachwiania niezbędnej także w tym
zakresie symetrii co do czasu publikacji oświadczenia.
Wobec zasadności zarzutu naruszenia art. 24 § 1 k.c. wskutek jego
niewłaściwego zastosowania Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji na podstawie
art. 39815
§ 1 k.p.c., a o kosztach postępowania kasacyjnego na podstawie art.
108 § 2 k.p.c.