Sygn. akt II PK 317/10
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 7 czerwca 2011 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Jerzy Kuźniar (przewodniczący)
SSN Zbigniew Korzeniowski
SSN Jolanta Strusińska-Żukowska (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa Z. W., Z. H., J. G.
przeciwko P. S.A.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 7 czerwca 2011 r.,
skargi kasacyjnej powoda Z. W. od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 6 lipca 2010
r.,
1) oddala skargę kasacyjną;
2) zasądza od powoda na rzecz strony pozwanej kwotę 1.350
zł (jeden tysiąc trzysta pięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu
kosztów postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
2
Sąd Apelacyjny – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia 6
lipca 2010 r. zmienił zaskarżony przez stronę pozwaną wyrok Sądu Okręgowego –
Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 30 grudnia 2009 r. w ten sposób, że
oddalił powództwa J. G., Z. H. i Z. W. o zasądzenie od pozwanego „P.” SA
odpowiednio kwot: 147.652,28 zł, 147.652,28 zł i 181.295,98 zł, z ustawowymi
odsetkami tytułem premii prowizyjnych.
Zgodnie z poczynionymi w sprawie ustaleniami powodowie byli zatrudnieni w
„E.” SA na stanowiskach: J. G. – zastępcy dyrektora do spraw rozruchu, Z. H. –
głównej księgowej, Z. W. – dyrektora Oddziału. Wszystkim powodom, oprócz
wynagrodzenia zasadniczego, przysługiwała, między innymi, premia od zysku
naliczana według odrębnych przepisów. W związku z połączeniem „E.” SA i „P.” SA
powodowie stali się pracownikami pozwanej spółki. U pozwanej obowiązywał
regulamin wynagradzania, który w § 21 przewidywał premię prowizyjną od zysku,
wypłacaną co kwartał osobom zatrudnionym na określonych w załączniku nr 8
stanowiskach według wskaźnika oznaczonego dla każdego z nich, który dla
dyrektora Oddziału wynosił 1,5% od zysku Oddziału, a dla zastępcy dyrektora i
głównego księgowego – 1,2% od zysku Oddziału. Wypłata premii prowizyjnej
następowała po rozliczeniu każdego kwartału na podstawie sporządzonych
sprawozdań finansowych w rachunku narastającym, po pomniejszeniu o kwoty
premii prowizyjnej wypłaconej za poprzednie kwartały, z tym że premia za IV
kwartał wypłacana była po przyjęciu rocznego sprawozdania finansowego.
Powodowie otrzymali premie prowizyjne za okres do III kwartału 2001 r. włącznie.
Spór dotyczył premii niewypłaconej za poszczególne kwartały lat 2002 - 2003.
Sąd odwoławczy wskazał, że zgodnie z regulaminem podstawą do wypłaty
spornej premii był zysk za dany kwartał wynikający ze sprawozdania finansowego,
przy czym zysk winien być kategorią rzeczywistą i możliwą do zweryfikowania. Zysk
powinien zatem przedstawiać realną wartość, uwzględniającą nie tylko dodatnie
wartości finansowe wypracowane przez spółkę lub jej jednostki organizacyjne, ale
także poniesione przez nią straty i to w przedziałach kwartalnych, skoro tak
ustalono termin płatności spornego świadczenia. Powodowie, wskazując na zysk
netto, od którego powinny być im obliczone premie prowizyjne, pominęli zaś
3
okoliczność, że za IV kwartał 2003 r. spółka wykazała ogromną stratę. W ocenie
Sądu Apelacyjnego, nie jest to bez znaczenia, bo spółka nie prowadziła typowego
obrotu handlowego, a rozliczała inwestycje długoterminowe, a powodowie w żaden
racjonalny sposób nie wyjaśnili powstania w przedziale jednego kwartału tak dużej
straty, która w opinii rewidentów obciążała Oddziały w W. i w O. Biegły sądowy na
podstawie przedstawionych mu dokumentów nie był w stanie wydać opinii, mającej
na celu ustalenie kwoty zysku netto Oddziału w O. za II, III i IV kwartał 2002 r. oraz
II i III kwartał 2003 r. oraz określenie, jaka część straty netto wykazanej na dzień 19
grudnia 2003 r. powinna być uwzględniona w wynikach finansowych Oddziału w O.
w odniesieniu do tych kwartałów, wobec czego dokonał jedynie fragmentarycznego
i symulacyjnego określenia zysku netto w spornych okresach. Według Sądu drugiej
instancji, w takiej sytuacji niemożliwe było zasądzenie na rzecz powodów
dochodzonych kwot. Strata jest kategorią ekonomiczną ustalaną i dotyczącą
konkretnego okresu sprawozdawczego. Z uwagi na specyfikę działalności
pozwanej (inwestycje długoterminowe) powstanie tak ogromnej straty, jak w IV
kwartale 2003 r., w przeciągu tylko trzech miesięcy, nasuwać musi przypuszczenia,
że już wcześniej istniały podstawy do wykazania strat. Jednakże w okolicznościach
faktycznych sprawy nie można tego zweryfikować, bowiem, jak wynika z opinii
biegłego sądowego, brakuje w tym zakresie stosownej dokumentacji finansowej z
tego względu, że po zakończeniu kwartału nie prowadzono rozliczeń księgowych
zgodnie z art. 18, czy art. 45 ustawy o rachunkowości. Sąd Apelacyjny uznał więc,
że powodowie, pomimo ciążącego na nich w tym zakresie ciężaru dowodu, nie
udowodnili, jaki był realny zysk Oddziału w O. w spornych okresach. Sąd zwrócił
przy tym uwagę, że to powodowie jako osoby zarządzające Oddziałem w O. byli
odpowiedzialni za staranne prowadzenie dokumentacji finansowej, w tym również
takiej, która umożliwiałaby zweryfikowanie podstawowej przesłanki umożliwiającej
wypłatę spornego świadczenia, którą jest rzeczywisty zysk osiągnięty w danym
kwartale. Tymczasem takiej rzetelnej dokumentacji brakuje, na co zwrócił uwagę
nie tylko biegły sądowy, ale i biegli rewidenci badający stan finansowy spółki. W
konsekwencji wyliczeń powodów nie można uznać za wiarygodne, co prowadzi do
wniosku, że nie wykazali oni rzeczywistego zysku Oddziału w spornych okresach, a
tym samym ich roszczenia nie mogą być uwzględnione.
4
Skargę kasacyjną od wyroku Sądu Apelacyjnego wywiódł powód Z. W.,
skarżąc go w części oddalającej jego powództwo i zarzucając naruszenie prawa
materialnego przez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie art. 772
k.p. w
związku z § 21 ust. 1 i 3 regulaminu wynagradzania oraz art. 65 k.c., a także błędną
wykładnię i niewłaściwe zastosowanie art. 6 k.c. oraz niezastosowanie art. 85 § 5,
94 pkt 5 i 9a k.p., przez przesunięcie na powoda (pracownika) ciężaru
udowadniania zysku pozwanej spółki osiąganego w II, III i IV kwartale 2002 r. oraz
II i III kwartale 2003 r., jako podstawy naliczenia wynagrodzenia w postaci premii
regulaminowej przysługującej powodowi z mocy prawa.
Opierając skargę na takich podstawach, skarżący wniósł o uchylenie wyroku
w zaskarżonej części i orzeczenie co do istoty sprawy przez zasądzenie od
pozwanej na rzecz powoda Z. W. kwoty 181.295, 98 zł z ustawowymi odsetkami,
ewentualnie o uchylenie wyroku w całości w odniesieniu do powoda Z.a W. i
przekazanie sprawy Sądowi drugiej instancji do ponownego rozpoznania, a także o
zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powoda kosztów postępowania.
W uzasadnieniu skargi podniesiono, między innymi, że Sąd Apelacyjny
dokonał błędnego rozkładu ciężaru dowodu, obciążając w całości powoda
obowiązkiem udowodnienia „realnego” zysku Oddziału pozwanej spółki. Przepis art.
6 k.c. został zastosowany w oderwaniu od nałożonych na pracodawcę przepisami
prawa pracy – art. 85 § 5 oraz 94 pkt 5 i 9a k.p. i § 21 ust. 1 i 3 regulaminu
wynagradzania obowiązującego w pozwanej spółce – obowiązków w zakresie
wypłaty, naliczania i udostępniania pracownikowi dokumentacji, na podstawie której
wynagrodzenie zostało naliczone. Strona pozwana, ustalając w regulaminie
wynagradzania, że wypłata premii od zysku spółki lub jej oddziału nastąpi po
rozliczeniu każdego kwartału na podstawie sporządzanych sprawozdań
finansowych, przyjęła na siebie (a nie nałożyła na pracownika) obowiązek
sporządzania takich sprawozdań, aby możliwe było na ich podstawie wyliczenie
oraz wypłata premii, czego Sąd Apelacyjny zdaje się nie zauważać.
Kwestionowanie przez stronę pozwaną przedłożonych przez siebie kwartalnych
sprawozdań finansowych nie może doprowadzić do sytuacji, w której nie jest
możliwe ustalenie zysku spółki, a więc wskazanej w regulaminie podstawy
wynagrodzenia. Przenosząc na pracownika ciężar wykazania wyniku finansowego
5
spółki, Sąd drugiej instancji nałożył na niego obowiązek samodzielnego wyliczenia
przysługującego mu ex lege w tym zakresie wynagrodzenia, co pozostaje w
sprzeczności z podstawowymi obowiązkami stron stosunku pracy.
W odpowiedzi na skargę kasacyjną strona pozwana wniosła o jej oddalenie i
o zasądzenie na swoją rzecz od powoda kosztów postępowania kasacyjnego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna nie ma usprawiedliwionych podstaw.
Powód Z. W. dochodził w niniejszej sprawie premii prowizyjnej, naliczanej
odpowiednim procentem od zysku Oddziału spółki w O., osiągniętego w okresie
kwartalnym i uwidocznionego w sprawozdaniu finansowym (§ 21 ust. 1 i 3
regulaminu wynagradzania). W takiej sytuacji nie można odmówić racji Sądowi
Apelacyjnemu, gdy twierdzi, że w pierwszej kolejności należało ustalić, czy i jaki
zysk osiągnął Oddział w O. w poszczególnych spornych kwartałach. Zaakceptować
też trzeba stanowisko tego Sądu, że ciężar dowodu w tym zakresie obciążał
powoda. Ciężar udowodnienia faktu spoczywa bowiem na osobie, która z tego faktu
wywodzi skutki prawne (art. 6 k.c.), a strony obowiązane są wskazywać dowody dla
stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne (art. 3 i art. 232 zdanie
pierwsze k.p.c.). Wbrew twierdzeniom skarżącego, również w postępowaniu
odrębnym w sprawach z zakresu prawa pracy z powództwa pracownika o
wynagrodzenie obowiązuje ogólna reguła procesu, że powód powinien udowadniać
słuszność swych twierdzeń w zakresie zgłoszonego żądania, z tą jedynie
modyfikacją, iż niewywiązywanie się przez pracodawcę z obowiązku rzetelnego
prowadzenia dokumentacji, powoduje dla niego niekorzystne skutki procesowe
wówczas, gdy pracownik udowodni swoje twierdzenia przy pomocy innych środków
dowodowych niż ta dokumentacja. Na potrzebę udowodnienia przez pracownika
(powoda) wykonywania pracy w godzinach nadliczbowych celem wykazania
zasadności żądania zapłaty wynagrodzenia za tę pracę wielokrotnie wskazywał
Sąd Najwyższy (por. uzasadnienie wyroku z dnia 5 maja 1999 r., I PKN 665/98,
OSNAPiUS 2000 nr 14, poz. 535 oraz wyroku z dnia 4 października 2000 r., I PKN
71/00, OSNAPiUS 2002 nr 10, poz. 231). W uzasadnieniu wyroku z dnia 5 lutego
2002 r., I PKN 845/00 (OSNP 2004 nr 3, poz. 46) Sąd Najwyższy wprost stwierdził,
że na powodach spoczywał wprawdzie ciężar dowodu w zakresie wykazania
6
wykonywania pracy ponad normy czasu pracy, ale siłą rzeczy mogli ten obowiązek
wykonać przez powołanie dowodów ze swoich zeznań. W tezie wyroku Sądu
Najwyższego z dnia 14 maja 1999 r., I PKN 62/99 (OSNAPiUS 2000 nr 15, poz.
579) wyrażono natomiast pogląd, że pracodawca, który wbrew obowiązkowi
przewidzianemu w art. 94 pkt 9a k.p. nie prowadzi list obecności, list płac ani innej
dokumentacji ewidencjonującej czas pracy pracownika i wypłacanego mu
wynagrodzenia, musi liczyć się z tym, że będzie na nim spoczywał ciężar
udowodnienia nieobecności pracownika, jej rozmiaru oraz wypłaconego
wynagrodzenia. Tezę tego wyroku należy odczytywać w ten sposób, że pracownik
(powód) może powoływać wszelkie dowody na wykazanie zasadności swego
roszczenia, w tym posiadające mniejszą moc dowodową niż dokumenty dotyczące
czasu pracy, a więc na przykład dowody osobowe, z których prima facie (z
wykorzystaniem domniemań faktycznych - art. 231 k.p.c.) może wynikać liczba
przepracowanych godzin nadliczbowych. Jeżeli sąd (po swobodnej ocenie
dowodów - art. 233 § 1 k.p.c.) dojdzie do wniosku, że powód przy pomocy takich
dowodów wykazał swoje twierdzenia, to na pracodawcy, który nie prowadził
prawidłowej ewidencji czasu pracy, spoczywa ciężar udowodnienia, że pracownik
rzeczywiście nie pracował w tym czasie. W judykaturze przyjmuje się jednocześnie,
że kierownik jednostki organizacyjnej zobowiązany do prowadzenia dokumentacji
dotyczącej czasu pracy własnego i podległych mu pracowników nie może,
dochodząc za pracę w godzinach nadliczbowych, wywodzić korzystnych dla siebie
skutków, powołując się na brak takiej dokumentacji. W takiej sytuacji pracownik jest
zobowiązany do zaoferowania wszystkich możliwych dowodów na okoliczność
rozmiaru faktycznie świadczonej przez niego pracy, a za wystarczające nie mogą
być uznane same jego twierdzenia w tym zakresie (por. wyroki Sądu Najwyższego
z dnia: 16 listopada 2000 r., I PKN 80/00, OSNAPiUS 2002 nr 11, poz. 264, 11
grudnia 2007 r., I PK 157/07, OSNP 2009 nr 3-4, poz. 33, 11 stycznia 2008 r., I PK
108/07, OSNP 2009 nr 5-6, poz. 58).
W sprawie nie jest sporne, że premia dla powoda była naliczana nie od
zysku całej spółki, a od zysku Oddziału w O., którego dyrektorem był skarżący, a
podstawowym dokumentem odzwierciedlającym wysokość tego zysku w
poszczególnych kwartałach było sprawozdanie finansowe, sporządzane właśnie
7
przez powoda i główną księgową Oddziału (powódkę Z. H.). W tej konkretnej
sytuacji nie jest zatem tak, jak twierdzi skarżący, że obowiązek sporządzenia
dokumentacji będącej niezbędnym warunkiem wypłaty spornego świadczenia
spoczywał na jego pracodawcy, którym była spółka. Powód jako osoba
zarządzająca Oddziałem spółki był bowiem odpowiedzialny za przygotowanie
prawidłowych pod względem merytorycznym i formalnym sprawozdań finansowych
tego Oddziału, w tym takich, które umożliwiały weryfikację przesłanek
uprawniających, między innymi, jego samego, do premii prowizyjnej od zysku. Sąd
odwoławczy, zwłaszcza na podstawie opinii biegłego sądowego oraz
przedłożonych przez pozwaną opinii audytorów i biegłych rewidentów, ustalił, że
dokumentacja sporządzana przez Oddział w O. nie jest miarodajna dla uznania, iż
w spornych okresach Oddział osiągnął zyski w wielkościach w nich
uwidocznionych, jak również jest niewystarczająca, aby na jej podstawie stwierdzić,
czy faktycznie sporne okresy zamknęły się zyskiem Oddziału, a jeżeli tak – w jakiej
wysokości. Za wystarczające w tym zakresie nie mogą być uznane same
twierdzenia powoda, bowiem, jak już wskazano, skarżący jako osoba
odpowiedzialna za sporządzanie sprawozdań finansowych Oddziału w O. nie może
wywodzić dla siebie korzystnych skutków z tego, że brak jest dokumentacji
pozwalającej na weryfikację tej podstawowej dla rozstrzygnięcia sprawy
okoliczności. Kwestia, czy przedłożona w sprawie dokumentacja, wbrew
stanowisku Sądu drugiej instancji, dowodziła twierdzeń powoda uchyla się zaś spod
kontroli kasacyjnej. Przepis art. 6 k.c. formułuje bowiem zasadę rozkładu dowodu,
do materii objętej jego dyspozycją nie należy natomiast to, czy strona wywiązała się
z tego obowiązku, tj. czy określone fakty rzeczywiście udowodniła. Kwestia ta
należy do domeny przepisów postępowania, na których naruszenie skarżący się nie
powołał.
Z tych przyczyn Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji (art. 39814
k.p.c. i art.
39821
w związku z art. 108 § 1 k.p.c.).