Sygn. akt I PK 88/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 12 stycznia 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Teresa Flemming-Kulesza (przewodniczący)
SSN Zbigniew Korzeniowski
SSA Maciej Piankowski (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa Krystyny K.
przeciwko Energa - Operator Spółce Akcyjnej
o zapłatę wynagrodzenia,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 12 stycznia 2012 r.,
skargi kasacyjnej powódki od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych
z dnia 31 marca 2011 r.,
1) oddala skargę kasacyjną;
2) zasądza od powódki na rzecz strony pozwanej 900
(dziewięćset) zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa
procesowego w postępowaniu kasacyjnym.
UZASADNIENIE
2
Powódka Krystyna K. wystąpiła przeciwko Energa - Operator S.A. w G.
domagając się zasądzenia kwoty 41.934,75 zł z ustawowymi odsetkami od kwot:
/.../
W uzasadnieniu powództwa podniosła, że była zatrudniona u pozwanego w
charakterze radcy prawnego. Wykonywała powierzone czynności reprezentując
pozwanego w postępowaniach przed sądami oraz w postępowaniach
egzekucyjnych. Zdaniem powódki dochodzone należności, obejmujące dodatkowe
wynagrodzenie radcy prawnego, przedawniają się z upływem dziesięciu lat.
Pozwany wniósł o oddalenie powództwa podnosząc zarzut przedawnienia.
Zdaniem pozwanego dodatkowe wynagrodzenie z tytułu kosztów zastępstwa
procesowego określała - respektując dyspozycję art. 224
ust. 2 ustawy o radcach
prawnych, wyłącznie umowa o pracę w oparciu o obowiązujący układ zbiorowy
pracy. Pozwany nie zawierał z powódką w tym zakresie umowy cywilnoprawnej i
dlatego w sprawie ma zastosowanie art. 291 § 1 k.p. Datą wymagalności
przedstawionych roszczeń jest data zapłaty (wyegzekwowania) każdego z nich, co
nastąpiło najpóźniej w lutym 2006 r. Powódka nie występowała wcześniej do
pracodawcy o zapłatę kosztów zastępstwa procesowego pomimo, że do chwili ich
przedawnienia była nieprzerwanie pracownikiem pozwanego. Pozwany
zakwestionował też roszczenie powódki co do wysokości.
Wyrokiem z dnia 23 grudnia 2010 r. Sąd Rejonowy zasądził od pozwanego
na rzecz powódki kwotę 20.967,40 zł tytułem wynagrodzenia wraz z ustawowymi
odsetkami co do kwot: 975 zł od dnia 29 września 2001 r., 325 zł od dnia 29
września 2001 r., 1950 zł od dnia 23 listopada 2002 r., 1950 zł od dnia 23 listopada
2002 r., 975 zł od dnia 15 marca 2002 r., 654,90 zł od dnia 12 grudnia 2002 r., 975
zł od dnia 12 grudnia 2002 r., 975 zł od dnia 12 grudnia 2002 r., 1950 zł od dnia 10
stycznia 2003 r., 2340 zł od dnia 22 października 2003 r., 1170 zł od dnia 28
kwietnia 2006 r., 292,50 zł od dnia 28 kwietnia 2006r., 780 zł od dnia 13
października 2005 r.,1170 zł od dnia 13 października 2005 r., 1170 zł od dnia 14
kwietnia 2006 r., 1170 zł od dnia 13 października 2005 r., 780 zł od dnia 30 grudnia
2006 r., 1170 zł od dnia 29 czerwca 2005 r. i 1170 zł od dnia 13 października 2005
r. - do dnia zapłaty. W pozostałym zakresie powództwo oddalił i zniósł wzajemnie
między stronami koszty procesu. Nadto obciążył pozwanego obowiązkiem zapłaty
3
na rzecz Skarbu Państwa kwoty 1049 zł tytułem opłaty.
Powyższy wyrok Sąd Rejonowy wydał w oparciu o następujący stan
faktyczny. Krystyna K. była zatrudniona u pozwanego od dnia 1 stycznia 1983 do
dnia 26 kwietnia 2007 r. na stanowisku radcy prawnego w pełnym wymiarze czasu
pracy. W zakresie powierzonego jej stanowiska była zobowiązana do wykonywania
obsługi prawnej pozwanego zakładu, to jest między innymi prowadzenia spraw i
zastępowania zakładu przez sądami. Powódka zajmowała się obsługą prawną wraz
z drugim pełnomocnikiem - adwokatem Czesławem R., który miał podpisane z
pozwanym umowy zlecenia w zakresie obsługi prawnej. W biurze prawnym
pozwanego zatrudniona była również dodatkowa osoba na stanowisku referenta lub
specjalisty do spraw prawnych. Osoba ta wykonywała czynności biurowe i
techniczne związane z działalnością pełnomocników. Nakazy z tytułów których
powódka dochodziła swych roszczeń, były wydane przez sądy w latach 2001 -
2005. W tym też okresie były wszczynane postępowania egzekucyjne z tytułów,
których powódka również dochodziła roszczeń. Pismem z dnia 6 kwietnia 2010 r.
powódka wystąpiła do pozwanego z wezwaniem do zapłaty kwoty 68.584,75 zł z
tytułu kosztów zastępstwa procesowego. Sąd Rejonowy ustalił, że z tytułu
powyższych nakazów dłużnicy dokonali spłat zarejestrowanych przez służby
pozwanego. Zasadą u pozwanego było zaliczanie dokonywanych spłat w
kolejności: należność główna, odsetki, koszty procesu w tym ewentualne koszty
zastępstwa procesowego. Spłaty ostateczne zostały dokonane w następujących
terminach: /.../
Wymienione nakazy dotyczyły należności od szpitali oraz Polskich Kolei
Państwowych. Nadto Sąd I instancji ustalił, że w biurze obsługi prawnej czynności
wykonywały trzy osoby: powódka - radca prawny zatrudniony na podstawie umowy
o pracę, adwokat Czesław R., który współpracował z pozwanym na podstawie
umowy zlecenia oraz referent lub specjalista do spraw prawnych. W ramach
wewnętrznej umowy między powódką a mecenasem Czesławem R. koszty
zastępstwa procesowego (w tym z postępowania egzekucyjnego) były dzielone na
3 części: dla radców prawnych i referenta. Podziału tego powódka nigdy formalnie
nie kwestionowała. Radcowie prawni mieli także podział ze względów osobistych,
co do prowadzonych spraw. Zgodnie z § 20 Zakładowego Układu Zbiorowego
4
Pracy Pracowników Koncernu Energetycznego Energa SA Oddział Zakład
Energetyczny, obowiązującego do dnia 15 lutego 2005 r. pracownikom mogły być
wypłacone inne dodatkowe wynagrodzenia lub dodatki określone w załączniku nr
14 do układu. Wypłata powyższego wynagrodzenia odbywała się po wpłynięciu na
rachunek ZEO SA zasądzonych kosztów zastępstwa procesowego. Wypłata miała
odbywać się raz w miesiącu w terminie do końca danego miesiąca na wniosek
zainteresowanego, złożony w terminie do 20 dnia każdego miesiąca
obrachunkowego. Wówczas to osoba z biura obsługi prawnej występowała do
wydziału finansowego z wnioskiem o wyszukanie spraw, w których zostały
zapłacone przez dłużników koszty zastępstwa procesowego lub taką informacje
otrzymywała od komornika. Wypłata była dokonywana po zatwierdzeniu wniosku
przez dyrektora Konrada S. Powódka kwoty z wniosku otrzymywała tytułem
dodatku do wynagrodzenia wraz z wynagrodzeniem. Powódka rozmawiała z
dyrektorem K. S. na temat należności radców prawnych z tytułu zastępstwa
procesowego. Dyrektor nie wyrażał zgody co do wypłaty należności
przysługujących w związku ze sprawami przeciwko szpitalom i PKP. Kosztów
zastępstwa procesowego z tytułu spraw prowadzonych przeciwko szpitalom i PKP,
radcowie prawni nigdy nie otrzymali. W ocenie Sądu I instancji powództwo
zasługiwało na częściowe uwzględnienie. Prawo powódki do przysługujących jej
kosztów zastępstwa procesowego wynikało wprost z przepisów ustawy z dnia 6
lipca 1982 r. o radcach prawnych (tj. Dz. U. z 2010 r., Nr 10, poz. 65 ze zm.),
jednakże z uwagi na pracowniczy charakter tych roszczeń miał do nich
zastosowanie 3-letni okres przedawnienia o jakim stanowi przepis art. 291 § 1 k.p.
Zdaniem Sądu Rejonowego postawa pozwanego jako pracodawcy, który
bezpodstawnie odmawiał powódce wypłaty należnego wynagrodzenia, naruszyła
zasady współżycia społecznego i dlatego strona pozwana nie mogła skutecznie
podnieść zarzutu przedawnienia. W ocenie Sądu Rejonowego powódka domagając
się zapłaty kosztów z tytułu postępowań toczących się przeciwko szpitalom i PKP
nie wykazała, że tylko ona prowadziła sprawy wskazane w pozwie. Z tych też
względów Sąd uznał, że zasadne będzie podzielenie kwoty dochodzonego
roszczenia na dwie części, przysługujące równo obu pełnomocnikom
profesjonalnym. Dlatego w oparciu o przepis art. 224
ust. 2 ustawy o radcach
5
prawnych w związku z art. 8 k.p. zasądził od pozwanego na rzecz powódki łączną
kwotę 20.967,40 zł z ustawowymi odsetkami od poszczególnych kwot, oddalając
powództwo w pozostałym zakresie (pkt I i II wyroku). Co do kosztów procesu Sąd
orzekł na podstawie art. 100 k.p.c., a w zakresie opłaty zastosował przepis art. 13
ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.
Apelację od wyroku wniosły obie strony.
Pozwany zaskarżył wyrok Sądu Rejonowego w części zasądzającej od niego
kwotę 20.967,40 zł wraz z ustawowymi odsetkami oraz w części rozstrzygającej o
zniesieniu między stronami kosztów sądowych oraz w części obciążającej
pozwanego opłatą sądową zarzucając rozstrzygnięciu naruszenie prawa
materialnego - art. 8 k.p. poprzez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie
wyrażające się w bezpodstawnym uznaniu istnienia w okolicznościach sprawy
przesłanki nadużycia prawa przez pozwanego, podczas gdy to powódka wnosząc
pozew o zasądzenie znacznie przedawnionego roszczenia - działała wbrew
zasadom współżycia społecznego i społeczno-gospodarczemu przeznaczeniu
prawa, art. 291 § 1 k.p. oraz 292 k.p. poprzez uwzględnienie co do zasady
powództwa pomimo skutecznie podniesionego zarzutu przedawnienia. Pozwany
zarzucił też naruszenie prawa procesowego - art. 227 k.p.c. poprzez pominięcie
faktów mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, to jest ochronę
powódki przed rozwiązaniem umowy o pracę wynikającą z art. 39 k.p. oraz z
Umowy Społecznej Nr 4/-G8/2004 z dnia 30 grudnia 2004 r., art. 233 § 1 i 2 k.p.c.,
to jest przekroczenie granicy uznania sędziowskiego poprzez pominięcie
stanowiska i zeznań pozwanego co do rzekomych gróźb zwolnieniem powódki z
pracy i odmowy zapłaty kosztów zastępstwa procesowego. Pozwany wniósł
o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości i
zasądzenie od powódki kosztów procesu i kosztów zastępstwa procesowego za
obie instancje, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części
i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.
Powódka zaskarżyła wyrok Sądu Rejonowego w części oddalającej
powództwo ponad zasądzoną kwotę 20.967,40 zł, zarzucając naruszenie prawa
materialnego - art. 224
ust. 2 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o radcach prawnych
poprzez przyjęcie, że pełnomocnikowi uprawnionemu w sprawie przysługuje
6
połowa dodatkowego wynagrodzenia z tytułu kosztów zastępstwa procesowego, a
druga połowa należy się również radcy prawnemu, który formalnie nie występował
jako pełnomocnik procesowy w danej sprawie, prowadzonej przez innego radcę
prawnego, a ponadto świadczył u pozwanego usługi prawne w ramach umowy
zlecenia a nie umowy o pracę, art. 291 § 1 k.p. poprzez przyjęcie, że w przypadku
dochodzenia na podstawie ustawy o radcach prawnych dodatkowego
wynagrodzenia z tytułu zasądzonych kosztów zastępstwa procesowego
zastosowanie ma 3-letni termin przedawnienia z uwagi na pracowniczy charakter
tych roszczeń, art. 118 k.c. poprzez jego niezastosowanie w sprawie, mimo, że w
ocenie powódki do jej roszczeń winien mieć zastosowanie 10-letni okres
przedawnienia, nie zaś termin 3-letni przewidziany przez k.p. Powódka zarzuciła
ponadto naruszenie przepisów prawa procesowego, które miało istotny wpływ na
treść zaskarżonego orzeczenia - art. 233 k.p.c. poprzez nierozważenie w sposób
wszechstronny zebranego w sprawie materiału dowodowego oraz jego dowolną
ocenę polegającą na: uznaniu przez Sąd, że powódka nie wykazała, że tylko ona
prowadziła sprawy wymienione w pozwie, podczas, gdy wszystkie załączone
dokumenty dowodzą, że w wymienionych sprawach brała udział jedynie powódka,
uznaniu przez Sąd, że wewnętrznie ustalony między powódką a adwokatem
Czesławem R. podział co do dodatkowego wynagrodzenia z tytułu zasądzonych
kosztów zastępstwa procesowego jest wiążący dla pracodawcy oraz dla Sądu,
nieuwzględnieniu przez Sąd okoliczności, że mecenas Czesław R. podczas
rozprawy przyznał, że nie występował w sprawach przeciwko szpitalom i pomimo
tego uznania, że również w tych sprawach dodatkowe wynagrodzenie winno być
podzielone na dwie osoby, nieuwzględnienie przez Sąd okoliczności, że to
powódka świadczyła u pozwanego pracę na podstawie umowy o pracę i to jej
przysługiwało dodatkowe wynagrodzenie z tytułu zasądzonych i wyegzekwowanych
kosztów zastępstwa procesowego na postawie art. 224
ust. 2 ustawy o radcach
pranych, natomiast mecenas C. R. jedynie na podstawie umowy zlecenia, a
ponadto nieuwzględnienie znacznej różnicy nakładu pracy powódki i mecenasa R.,
powódka była bowiem zatrudniona na pełny etat, natomiast mecenas Czesław R.
świadczył usługi w ograniczonym zakresie, uznaniu przez Sąd, że powódka nie
sprzeciwiała się podziałowi dodatkowego wynagrodzenia z tytułu kosztów
7
zastępstwa procesowego na trzy osoby, w tym osobę, która nie była radcą
prawnym, mimo, że świadkowie zeznający w sprawie przyznali, że powódka
wielokrotnie miała zastrzeżenia co do takiej metody podziału narzuconej przez
pozwanego. Powódka wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w części dotyczącej
pkt II i pkt III wyroku poprzez zasądzenie dodatkowo kwoty 20.967,35 zł tytułem
wynagrodzenia wraz z odsetkami od kwot:
- 975 zł od dnia 29 września 2001 r. do dnia zapłaty,
- 325 zł od dnia 29 września 2001 r. do dnia zapłaty,
- 1.950 zł od dnia 23 listopada 2002 r. do dnia zapłaty,
- 1.950 zł od dnia 23 listopada 2002 r. do dnia zapłaty,
- 975 zł od dnia 15 marca 2002 r. do dnia zapłaty,
- 654,90 zł od dnia 12 grudnia 2002 r. do dnia zapłaty,
- 975 zł od dnia 12 grudnia 2002 r. do dnia zapłaty,
- 1950 zł od dnia 10 stycznia 2003 r. do dnia zapłaty,
- 2340 zł od dnia 22 października 2003 r. do dnia zapłaty,
- 1.170 zł od dnia 28 kwietnia 2006 r. do dnia zapłaty,
- 292,50 zł od dnia 28 kwietnia 2006 r. do dnia zapłaty,
- 780 zł od dnia 13 października 2005 r. do dnia zapłaty,
- 1.170 zł od dnia 13 października 2005 r. do dnia zapłaty,
- 1.170 zł od dnia 14 kwietnia 2006 r. do dnia zapłaty,
- 1.170 zł od dnia 13 października 2005 r. do dnia zapłaty,
- 780 zł od dnia 30 grudnia 2006 r. do dnia zapłaty,
- 1.170 zł od dnia 29 czerwca 2005 r. do dnia zapłaty,
- 1.170 zł od dnia 13 października 2005 r. do dnia zapłaty.
Ewentualnie powódka wniosła o uchylenie wyroku Sądu Rejonowego w
części dotyczącej pkt II i III i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, przy
uwzględnieniu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa
procesowego według norm przepisanych za obie instancje.
Sąd Okręgowy wyrokiem zaskarżonym rozpoznawaną skargą kasacyjną
zmienił zaskarżony wyrok i powództwo oddalił (pkt I), a ponadto oddalił apelację
powódki (pkt II) i nie obciążył powódki kosztami procesu strony pozwanej za obie
instancje (pkt III).
8
Sąd Okręgowy stwierdził, że na uwzględnienie zasługiwała apelacja
pozwanego i wyjaśnił, że spór sprowadzał się do rozstrzygnięcia czy dodatkowe
wynagrodzenie radcy prawnego, zatrudnionego na podstawie umowy o pracę, z
tytułu kosztów zastępstwa procesowego ulega przedawnieniu w oparciu o przepisy
prawa pracy, czy też prawa cywilnego. Jest to istotne, gdyż już w odpowiedzi na
pozew pracodawca zgłosił taki zarzut, a zatem jego ocena wywiera wpływ na
dalsze rozważania. Sąd Okręgowy za prawidłowe uznał stanowisko Sądu I
instancji, który stwierdził, że w sprawie doszło do przedawnienia roszczenia, gdyż
mamy do czynienia z zobowiązaniem pracowniczym, co uzasadnia ustalenie
terminu przedawnienia na podstawie art. 291 § 1 kp. Nie ma bowiem znaczenia
umiejscowienie prawa do dodatkowego wynagrodzenia radcy prawnego w innej
ustawie niż kodeks pracy. Ten fakt nie zmienia źródła pracowniczego
zobowiązania. Trafnie Sąd I instancji przytoczył brzmienie art. 224
ustawy z dnia
6 lipca 1982 r. o radcach prawnych wskazując, że powyższy przepis odnosi się w
całości do wynagrodzenia radcy prawnego. Analiza zakładowych źródeł prawa
(układ zbiorowy pracy) prowadzi do wniosku, że w pozwanej jednostce do
wynagrodzenia za pracę zostało zaliczone także dodatkowe wynagrodzenie radcy
prawnego z tytułu kosztów zastępstwa procesowego. Zgodnie z art. 20 UZP
pracownikom mogą być wypłacane inne dodatkowe wynagrodzenia lub dodatki
określone w załączniku nr 14 do układu. Załącznik nr 14 do UZP wymienia
dodatkowe wynagrodzenie dla radców prawnych. Zatem wolą układających się
stron dodatkowe wynagrodzenie radcy prawnego zostało zaliczone do szeroko
rozumianego wynagrodzenia za pracę. Stąd też nie może być uwzględniony pogląd
powódki, że Sąd I instancji nie dostrzegł różnicy pomiędzy wynagrodzeniem ze
stosunku pracy, a wynagrodzeniem związanym ze stosunkiem pracy. Powołane w
apelacji orzeczenie Sądu Najwyższego (z dnia 15 stycznia 2009 r., II PK 125/08) na
poparcie tej tezy dotyczy zupełnie odmiennej kwestii, a mianowicie prawa do
nagród wypłaconych członkowi zarządu na podstawie wewnętrznych regulaminów.
W powołanym orzeczeniu zwrócono uwagę, że pomiędzy pracownikiem a
pracodawcą mogą zachodzić także stosunki cywilnoprawne, do których w rezultacie
będą miały zastosowanie przepisy kodeksu cywilnego. Jak dalej wyjaśnił SN ma to
miejsce w przypadku, gdy pomiędzy pracownikiem a pracodawcą nie doszło do
9
uregulowania w przepisach prawa pracy spornych należności. Reasumując, w
przedmiotowej sprawie prawo do spornej należności zostało ukształtowane w
układzie zbiorowym pracy, statuując dodatkowe wynagrodzenie radcy prawnego w
pozycji dodatkowego wynagrodzenie ze stosunku pracy, do którego w
konsekwencji należy stosować przepisy kodeksu pracy w zakresie przedawnienia.
Potwierdzeniem prawidłowości rozumowania Sądu Rejonowego jest treść ust. 2 art.
224
omawianej ustawy. Radca prawny jest uprawniony do dodatkowego
wynagrodzenia w wysokości nie niższej niż 65% kosztów zastępstwa sądowego
zasądzonych na rzecz strony przez niego zastępowanej lub jej przyznanych w
ugodzie, postępowaniu polubownym, arbitrażu zagranicznym lub w postępowaniu
egzekucyjnym, jeżeli koszty te zostały ściągnięte od strony przeciwnej. W
państwowych jednostkach sfery budżetowej wysokość i termin wypłaty
wynagrodzenia określa umowa cywilnoprawna. Przytoczony przepis umożliwia
dualizm powstania prawa do dodatkowego wynagrodzenia radcy prawnego. W
przypadku państwowych jednostek sfery budżetowej wysokość i terminy wypłaty
wynagrodzenia określa umowa cywilnoprawna. Wówczas sporne wynagrodzenie
przysługuje radcy prawnemu obok należności opisanych w ust. 1 cytowanego
artykułu, niezależnie czy przepisy te w ogóle przewidują tego rodzaju dodatkowy
składnik płacowy. Umowa cywilnoprawna ma jednak byt samodzielny, a
wykreowany przez nią stosunek zobowiązaniowy nie wygasa wraz z ustaniem
zatrudnienia radcy prawnego (tak Sąd Najwyższy w sprawie I PK 70/08). Pozwany
nie ma statusu państwowej jednostki sfery budżetowej. Nie ma zatem obowiązku
zawarcia umowy cywilnoprawnej, co powoduje przeniesienie uprawnienia do
sposobu określenia prawa do wynagrodzenia na poziom zakładu. Innymi słowy
mówiąc, to same strony mogą wybrać, czy dodatkowe wynagrodzenie radcy
prawnego określi umowa cywilnoprawna, czy też wynagrodzenie zostanie wliczone
do pracowniczego zobowiązania. W pozwanym zakładzie prawo do spornych
należności określa zarządzenie nr 2/98 w sprawie zasad wypłaty dodatkowego
wynagrodzenia radców prawnych. Nie jest to rodzaj umowy cywilnoprawnej, lecz
przejaw dyskrecjonalnej woli pracodawcy, co po raz wtóry uzasadnia stanowisko
przyjęte przez Sąd I instancji. Sądowi Okręgowemu znana była publikacja
zamieszczona w czasopiśmie „Radca Prawny” z 1995 r. nr 5, poz. 117 na temat
10
„kilka uwag o dodatkowym wynagrodzeniu radców prawnych”. Przedstawione tam
argumenty autora, radcy prawnego, prezentują jeden punkt widzenia, oparty z góry
na założeniu cywilnoprawnego charakteru dodatkowego wynagrodzenia radcy
prawnego. Tymczasem gramatyczna wykładnia treści art. 224
ustawy o radcach
prawnych nie potwierdza założenia autora powołanego artykułu. Sąd Okręgowy
wywiódł, że jeśli zamiarem ustawodawcy było wyłączenie dodatkowego
wynagrodzenia ze sfery stosunku pracy, to nie byłoby celowe sformułowanie
zdania, że w państwowych jednostkach sfery budżetowej prawo do takiego
wynagrodzenia określi umowa cywilnoprawna, lecz sformułowanie, że prawo do
takiego wynagrodzenia określa umowa cywilnoprawna. Dopiero przy takim
sformułowaniu można by przyjąć założenie o istnieniu równoległego - obok
pracowniczego - zobowiązania o charakterze cywilnoprawnym. Skoro jednak treść
przepisu jest inna, to organ interpretujący sporny tekst ma prawo wywodzić o
racjonalności działania ustawodawcy, która sprowadza się do pozostawienia
możliwości wyboru radcy prawnemu, pracownikowi zatrudnionemu w innej niż
państwowa jednostka sfery budżetowej, sposobu powstania tego zobowiązania w
zakresie prawa do dodatkowego wynagrodzenia. Poza wspomnianą publikacją nie
ma w literaturze opracowań dotyczących omawianego zagadnienia, a zatem trudno
uznać, że ten jeden artykuł powinien zyskać miano argumentu przesądzającego o
sposobie wykładni przepisów ustawy o radcach prawnych, zwłaszcza że tak
naprawdę nie rozwiązuje to kwestii przedawnienia co do zasady. Jeśli powódkę
łączyła z pozwanym umowa cywilnoprawna, to powstaje pytanie z jaką umową
prawa cywilnego mamy do czynienia. Strona powodowa, reprezentowana przez
profesjonalnego pełnomocnika nie wskazała z jakiego rodzaju umową
cywilnoprawną mamy do czynienia w sprawie. Jedynie z treści apelacji można
wyczytać, że do radcy prawnego pozostającego w stosunku zlecenia stosuje się 10
letni okres przedawnienia oraz na k- 303 akt uwaga, że drugi pełnomocnik
reprezentujący pozwanego działał na podstawie umowy zlecenia. Jeśli przyjąć, że
powódka działać miała także na podstawie umowy zlecenia, to konieczne staje się
przytoczenie treści art. 751 k.c. Otóż zgodnie z powołanym przepisem z upływem
lat dwóch przedawniają się roszczenia o wynagrodzenie za spełnione czynności i o
zwrot poniesionych wydatków przysługujące osobom, które stale lub w zakresie
11
działalności przedsiębiorstwa trudnią się czynnościami danego rodzaju; to samo
dotyczy roszczeń z tytułu zaliczek udzielonych tym osobom. Zatem wykonywanie
czynności na podstawie umowy zlecenia wiąże się z krótszym terminem
przedawnienia. Jest to konsekwencja brzmienia art. 118 k.c., zgodnie z którym
jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi lat
dziesięć, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z
prowadzeniem działalności gospodarczej - trzy lata. W ocenie Sądu Okręgowego
nie ma podstaw do przyjęcia terminu 10 letniego z uwagi na istnienie wyroku
sądowego, którego przedawnienie zamyka się takim właśnie okresem. Apelujący,
powołując taki argument, zapomina że w sprawie wszystkie należności objęte
przedmiotem sporu zostały wyegzekwowane. Dowodem potwierdzającym ów fakt
jest zestawienie na k-184 akt sprawy, gdzie zostały podane sygnatury spraw,
wysokość kosztów, w tym wyodrębnienie 65% oraz data spłaty tych kosztów przez
dłużnika. Okres spłat mieści się w przedziale czasowym od 22 listopada 2002 do 29
grudnia 2006 r. Skoro należności z tytułu wykonawczego zostały wyegzekwowane
przez pracodawcę to nie ma przesłanek do ustalania momentu przedawnienia
wykonania wyroku, gdyż jego skuteczne wykonanie niweczy zagadnienie związane
z jego przedawnieniem. W końcu o konieczności traktowania dodatkowego
wynagrodzenia radcy prawnego jako wynagrodzenia ze stosunku pracy świadczy
sposób jego wypłaty. W aktach sprawy znajdują się listy płac powódki z których
wynika, że pracodawca wypłacając dodatkowe wynagrodzenie dokonywał potrąceń
należności publicznoprawnych w sposób typowy dla wynagrodzenia pracownika.
Ponadto ocena spornego zagadnienia może być dokonana przez pryzmat
przepisów o czasie pracy. Zgodnie z art. 18 ustawy o radcach prawnych do czasu
pracy radcy prawnego zalicza się także czas niezbędny do załatwiania spraw poza
lokalem jednostki organizacyjnej, w szczególności w sądach i w innych organach,
oraz czas przygotowania się do tych czynności. W tej sytuacji czynności powódki
związane ze złożeniem spraw w sądzie i przygotowaniem się do nich są objęte
przepisami o czasie pracy, za który powódka uzyskuje wynagrodzenie ze stosunku
pracy. Stąd też jeśli miałaby ją łączyć z pracodawcą umowa cywilnoprawna, to
winna ona regulować problematykę czasu pracy odnośnie do tych spraw, za które
otrzyma wynagrodzenie z innego zobowiązania, niż stosunek pracy. Jest to
12
konieczne z uwagi na chociażby przestrzeganie przepisów o czasie pracy w
kontekście prawa do wypoczynku, prawa do wynagrodzenia za godziny
nadliczbowe, przestrzegania dobowej i tygodniowej normy czasu pracy. Zatem brak
w niniejszej sprawie stosownej umowy cywilnoprawnej oznacza, że wszelkie
zobowiązania wobec pozwanego mają swe źródła w pracowniczym zobowiązaniu
powódki. Okoliczności te świadczą o poprawności rozważań Sądu Rejonowego w
zakresie terminu przedawnienia spornej należności. Przy ocenie tego zagadnienia
Sąd I instancji prawidłowo powołał treść art. 291 k.p. w związku z art. 224
ustawy o
radcach prawnych, a argumenty uzasadniające dokonany wybór mieszczą się w
granicach swobodnej oceny dowodów. W rezultacie roszczenie powódki uległo
przedawnieniu, które w tym wypadku należy liczyć zgodnie z dyspozycją ust. 2 art.
224
ustawy o radcach prawnych od momentu ściągnięcia kosztów przez
pracodawcę od strony przeciwnej. Przeto wykaz (na k. 184) obrazuje upływ
trzyletniego terminu przedawnienia. W konsekwencji apelacja strony powódki
podlegała oddaleniu. Sąd Okręgowy zaakceptował natomiast stanowisko powódki
odnośnie do sposobu wyliczenia wynagrodzenia i w przypadku braku przesłanek do
podniesienia zarzutu przedawnienia powódka powinna otrzymać całość
dodatkowego wynagrodzenia. Jeśli Sąd I instancji ustalił, że dodatkowe
wynagrodzenie radcy prawego ma charakter pracowniczy to nie powinien dzielić
tego wynagrodzenia, tak jak przyjął to w zaskarżonym orzeczeniu. Ustalenia
między pełnomocnikami, jak dysponują otrzymanym wynagrodzeniem jest operacją
wtórną, która może mieć miejsce po otrzymaniu wynagrodzenia od pozwanego.
Wynagrodzenie za pracę podlega ochronie i pracownik nie może zrzec się prawa
do niego. W sprawach, które stanowią o przedmiocie powództwa powódka
samodzielnie występowała przed sądami. Zresztą sprawy nie wykraczały poza
wydanie nakazu zapłaty, zatem problematyka proporcjonalnego rozdzielenia tych
kosztów w związku z udziałem kilku pełnomocników w toku procesu, o czym jest
mowa w powoływanym już wyroku Sądu Najwyższego (I PK 70/08) nie ma tu
zastosowania. Teoretycznie pogląd Sądu Rejonowego zaprezentowany w tej
kwestii otwierałby drogę do dochodzenia pozostałej części drugiemu radcy
prawnemu, który w sprawie w ogóle nie występował. Za wymagające
rozstrzygnięcia Sąd Okręgowy uznał, czy w stanie faktycznym zaistniały przesłanki
13
do zastosowania art. 8 k.p. W rozważaniach Sądu Rejonowego stwierdzono, że ów
przepis upoważnia Sąd do oceny, w jakim zakresie w konkretnym stanie
faktycznym działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za
wykonywanie jego prawa i nie korzysta z ochrony prawnej. Sąd I instancji
uwzględnił, że powódka jako radca prawny nie może być wyłączona z możliwości
powołania się na art. 8 k.p., gdyż wyłączenia mają charakter przedmiotowy, a nie
podmiotowy. Po wtóre, po drugiej stronie także działał podmiot profesjonalny,
mający dużo silniejszą pozycję, który odmawiał wypłaty kosztów zastępstwa
prawnego. W konsekwencji Sąd Rejonowy uznał, że pozwany nie może skutecznie
powołać się na termin przedawnienia. Z tak zaprezentowanym stanowiskiem nie
zgodził się Sąd Okręgowy, gdyż dokonana wykładnia prowadzi do naruszenia
dyspozycji art. 8 k.p., co słusznie zarzucił pozwany. Podniesienie zarzutu
przedawnienia podlega kontroli sądu pod kątem art. 8 k.p., a z samego statusu
powódki (radca prawny) nie wynika brak możliwości powołania się na nadużycie
prawa po stronie pozwanej. Jednakże okoliczności przedmiotowej sprawy nie
prowadzą do wniosku o istnieniu nadużycia prawa po stronie pozwanej. Sąd
Okręgowy miał na uwadze, że skuteczność tego zarzutu może mieć miejsce
jedynie w nadzwyczajnych okolicznościach, a takich w sprawie brak. Przyjęcie
odmiennego punktu widzenia podważałoby sens przedawnienia, skoro w każdym
wypadku subiektywne okoliczności strony usprawiedliwiałyby opóźnienie w
wytoczeniu powództwa. Odmowa wypłaty wynagrodzenia jest typową podstawą
wszczynania postępowania przed sądem pracy. Oczywiście podmiot odmawiający
wypłaty nie działa zgodnie z zasadami współżycia społecznego, lecz istota
przedawnienia obliguje wierzyciela do dochodzenia w określonym terminie swych
praw, tak by uniknąć ujemnych skutków w sferze swych praw majątkowych. Po
wtóre, Sąd Okręgowy nie zgodził się ze stwierdzeniem, że powódka w obawie
przed utratą pracy nie realizowała swego uprawnienia. Idąc tym tokiem
rozumowania, każdy pracownik może mieć taką obawę i zwlekać z wszczęciem
postępowania sądowego. Jednak w niniejszej sprawie uszło uwadze Sądu
Rejonowego, że okres oczekiwania od rozwiązania stosunku pracy do wytoczenia
powództwa wynosił trzy lata. Stosunek pracy powódki został rozwiązany w dniu 26
kwietnia 2007 r., a pozew został złożony do Sądu w dniu 23 kwietnia 2010 r. Należy
14
zatem ocenić, czy w okresie między rozwiązaniem umowy, a dniem złożenia pozwu
istniały jakiekolwiek przeszkody do wytoczenia powództwa. Oceniając materiał
dowodowy Sąd Okręgowy stwierdził, że takich przeszkód nie było. Wręcz
przeciwnie, powódka już w dniu 25 kwietnia 2007 r. wystąpiła z pozwem przeciwko
pracodawcy o ustalenie jej wynagrodzenia miesięcznego w wysokości wskazanej w
treści art. 224
ustawy o radcach prawnych, tj. nie niższej niż głównego specjalisty
(sprawa zakończona wydaniem wyroku przez Sąd Najwyższy w dniu 18 sierpnia
2009 r. w sprawie I PK 28/09). Taki stan rzeczy oznacza, że nie było przeszkód do
objęcia przedmiotem sporu również należności z tytułu dodatkowego
wynagrodzenia, skoro spór koncentrował się w oparciu o art. 224
ustawy o radcach
prawnych. Zaniechanie realizacji tego uprawnienia nie może być pominięte przy
ocenie nadużycia prawa przez pozwanego. Odnosząc się do argumentu o obawie
przed utratą pracy Sąd Okręgowy zauważył, że powódka pozostawała pod ochroną
przepisów kodeksu pracy, a mianowicie art. 39 k.p. Pracodawca nie mógł
wypowiedzieć umowy o pracę pracownikowi, któremu brakuje nie więcej niż 4 lata
do osiągnięcia wieku emerytalnego, jeżeli okres zatrudnienia umożliwia mu
uzyskanie prawa do emerytury z osiągnięciem tego wieku. Nadto ochrona stosunku
pracy radcy prawnego jest wzmocniona poprzez art. 19 ustawy o radcach
prawnych. Zgodnie z brzmieniem tego przepisu rozwiązanie stosunku pracy za
wypowiedzeniem z radcą prawnym przez jednostkę organizacyjną z powodu
nienależytego wykonywania obowiązków radcy prawnego wynikających z
przepisów tej ustawy może nastąpić po uprzednim zasięgnięciu opinii rady
okręgowej izby radców prawnych. Opinia ta powinna być przesłana jednostce
organizacyjnej w terminie 14 dni od dnia otrzymania od tej jednostki zawiadomienia
o zamiarze rozwiązania stosunku pracy. Z tego względu powódka już od 2003 r.
pozostawała pod ochroną powołanej normy, co też w sprawie powinno być wzięte
pod uwagę. W kontekście obawy utraty pracy należy ów argument ocenić
obiektywnym miernikiem. Obawa utraty pracy może mieć uzasadnione podłoże w
przypadku pracownika niewykwalifikowanego, nieposiadającego odpowiedniego
wykształcenia, doświadczenia na rynku pracy. Natomiast w przypadku radcy
prawnego, osoby znającej przesłanki i podstawy rozwiązania umowy, taka obawa
nie może mieć decydującego znaczenia przy ocenie jego zachowania. Taka osoba
15
zdaje sobie sprawę z braku istnienia podstaw do ustania stosunku pracy z tego
powodu, że domaga się wypłaty należnych jej kosztów zastępstwa prawnego. O ile
pracownik nie decyduje się na samodzielne wystąpienie z roszczeniem przeciwko
pracodawcy ma prawo powiadomić Państwową Inspekcję Pracy o dostrzeżonym
zjawisku, które może zakończyć się odpowiednią reakcją tej ostatniej, a
nieuzasadniona odmowa wypłaty wynagrodzenia za pracę jest wykroczeniem
przeciwko prawom pracownika (art. 282 § 1 k.p.). Z treści zarządzenia nr 2/98 (k. 8
akt sprawy) wynika, że wypłata wynagrodzenia odbywa się na wniosek
zainteresowanego złożony w terminie do 20 każdego miesiąca obrachunkowego. W
przedmiotowej sprawie strona powodowa nie przedłożyła takich wniosków odnośnie
do okresów objętych przedmiotem sporu. W aktach sprawy znajdują się jedynie
dwa wnioski powódki z dnia 20 kwietnia 2004 r. i 20 kwietnia 2007 r., lecz nie
obejmują one podmiotów wskazanych w uzasadnieniu pozwu. Analiza tych dwóch
wniosków pozwala stwierdzić, że obejmowały one zwykle osoby fizyczne, czy też
podmioty prawne inne niż PKP czy szpitale, co do których jak twierdzi powódka
pracodawca nie wyrażał woli wypłaty dodatkowego wynagrodzenia. Osiągnięcie
celu, jakim jest przerwanie biegu przedawnienia nie następuje wyłącznie poprzez
wytoczenie powództwa. Taki sam skutek wywołuje uznanie roszczenia, co wynika z
treści art. 295 § 1 pkt. 2 k.p. Zatem powódka mogła podjąć kroki zmierzające do
uznawania wierzytelności przez pozwanego, tak by termin jego przedawnienia nie
wystąpił przed dniem wytoczenia powództwa.
Sąd Okręgowy uznał zatem, że brak jest podstaw do zastosowania skutków
wynikających z naruszenia art. 8 k.p. Sąd I instancji nieprawidłowo zastosował ów
przepis, niwecząc tym samym skutek przedawnienia. Ocena argumentów obu stron
nie prowadzi do uznania wyjątkowości opóźnienia powódki, a tym samym do
obalenia zarzutu przedawnienia.
O kosztach procesu orzeczono po myśli art. 102 k.p.c., gdyż w ocenie Sądu
II instancji sytuacja powódki, która jest emerytem, a jej sprawa zakończyła się
negatywnym rozstrzygnięciem wyłącznie z powodu przedawnienia uzasadnia
odstąpienie od obciążania jej obowiązkiem zwrotu kosztów procesu.
W skardze kasacyjnej, odniesionej do części wyroku Sądu Okręgowego
(dotyczącej punków I i II), pełnomocnik powódki zarzucił temu wyrokowi naruszenie
16
prawa materialnego poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie:
art. 291 § 1 k.p. w związku z art. 224
ust. 2 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o radcach
prawnych poprzez przyjęcie, że w przypadku dochodzenia na podstawie ustawy o
radcach prawnych dodatkowego wynagrodzenia z tytułu zasądzonych kosztów
zastępstwa procesowego zastosowanie ma 3 letni termin przedawnienia; art. 118
k.c. poprzez jego niezastosowanie w sprawie, pomimo iż w ocenie powódki do
roszczeń wynikających z art. 224
ust. 2 ustawy o radcach prawnych zastosowanie
winien mieć 10 letni okres przedawnienia oraz jeden termin przedawnienia
odpowiedni do realizacji wyroku sądowego zarówno co do należności głównej jak i
kosztów sądowych, nie zaś termin 3 letni przewidziany przez kodeks pracy, z uwagi
na to, że jest to roszczenie nie ze stosunku pracy, a jedynie związane ze
stosunkiem pracy; art. 121 pkt. 4 k.c. poprzez jego niezastosowanie, w wyniku
przyjęcia, że powódka jak radca prawny zatrudniony u pozwanego do prowadzenia
spraw sądowych i bieżącej obsługi prawnej, mogła w okresie trwania swojego
zatrudnienia pozwać pracodawcę o zapłatę dochodzonych w niniejszej sprawie
należności i nie stanowiło to „siły wyższej” uniemożliwiającej lub niezwykle
utrudniającej w okresie zatrudnienia dochodzenia należności powódki; art. 224
ust.
1 i art. 224
ust. 2 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o radcach prawnych poprzez
przyjęcie, że dodatkowe wynagrodzenie określone w ust. 2 powoływanego przepisu
jest zaliczane do wynagrodzenia za pracę, o którym mowa w ust. 1, a zatem skoro
zostało uregulowane w Układzie Zbiorowym Pracy pozwanego wolą stron było
zaliczenie go do szeroko rozumianego wynagrodzenia za pracę i wobec tego nie
może być uwzględniony pogląd, że zachodzi tu różnica pomiędzy wynagrodzeniem
ze stosunku pracy, a wynagrodzeniem związanym ze stosunkiem pracy. Ponadto
poprzez zróżnicowanie nabycia prawa do wypłaty dodatkowego wynagrodzenia i
przyjęciu, że w przypadku państwowych jednostek sfery budżetowej, gdzie
wysokość i terminy wypłaty wynagrodzenia określa umowa cywilnoprawna, sporne
wynagrodzenie przysługuje obok należności opisanych w ust. 1 art. 224
, natomiast
w pozostałych wypadkach jest ono zaliczane do szeroko rozumianego
wynagrodzenia pracowniczego; nadto, Sąd błędnie przyjął, że w przypadku, gdy nie
mamy do czynienia z państwowymi jednostkami sfery budżetowej, same
zainteresowane strony mogą wybrać, czy dodatkowe wynagrodzenie określi umowa
17
cywilnoprawna, czy też wynagrodzenie zostanie wliczone do pracowniczego
zobowiązania; art. 8 k.p. poprzez przyjęcie, że w sprawie nie zachodzą szczególne
okoliczności do jego zastosowania (trwanie zatrudnienia w okresie rozpoczęcia
biegu przedawnienia, brak informacji od pozwanego o wyegzekwowaniu
należności), bowiem indywidualne okoliczności sprawy nie prowadzą do wniosku o
istnieniu nadużycia prawa po stronie pozwanej.
Pełnomocnik powódki wniósł o uchylenie wyroku Sądu Okręgowego w pkt I i
II i orzeczenie co do istoty sprawy poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz
powódki kwoty 41.934,75 zł wraz z odsetkami od kwot:
- „1.950 PLN od dnia 29 września 2001 r. do dnia zapłaty,
- 650 PLN od dnia 29 września 2001 r. do dnia zapłaty,
- 3.900 PLN od dnia 23 listopada 2002 r. do dnia zapłaty,
- 3.900 PLN od dnia 23 listopada 2002 r. do dnia zapłaty,
- 1.950 PLN od dnia 15 marca 2002 r. do dnia zapłaty,
- 1.309,75 PLN od dnia 12 grudnia 2002 r. do dnia zapłaty,
- 1.950 PLN od dnia 12 grudnia 2002 r. do dnia zapłaty,
- 3.900 od dnia 10 stycznia 2003 r. do dnia zapłaty,
- 4.680 od dnia 22 października 2003 r. do dnia zapłaty,
- 2.340 PLN od dnia 28 kwietnia 2006 r. do dnia zapłaty,
- 585 PLN od dnia 28 kwietnia 2006 r. do dnia zapłaty,
- 1.560 PLN od dnia 13 października 2005 r. do dnia zapłaty,
- 2.340 PLN od dnia 13 października 2005 r. do dnia zapłaty,
- 2.340 PLN od dnia 14 kwietnia 2006 r. do dnia zapłaty,
- 2.340 PLN od dnia 13 października 2005 r. do dnia zapłaty,
- 1.560 PLN od dnia 30 grudnia 2006 r. do dnia zapłaty,
- 2.340 PLN od dnia 29 czerwca 2005 r. do dnia zapłaty,
- 2.340 PLN od dnia 13 października 2005 r. do dnia zapłaty,”
oraz zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego
według norm przepisanych, ewentualnie o uchylenie wyroku Sądu Okręgowego w
pkt I i II i przekazanie sprawy temu Sądowi do ponownego rozpoznania i
rozstrzygnięcia o kosztach postępowania.
18
Pozwana wniosła o oddalenie skargi kasacyjnej oraz zasądzenie od powódki
na rzecz pozwanej kosztów postępowania kasacyjnego wg norm przepisanych. W
uzasadnieniu tych wniosków pozwana podała, że Sąd Okręgowy nie dopuścił się
naruszenia ani art. 291 § 1 k.p., ani art. 224
ustawy o radcach prawnych dokonana
przez Sąd II instancji analiza stanu faktycznego na tle określonych przepisów
prawa doprowadziła do uzasadnionego wniosku, że w spornej sprawie doszło do
przedawnienia roszczenia jako roszczenia ze stosunku pracy.
Pozwany podnosił zarzutu przedawnienia w toku postępowania obu-
instancyjnego. Powódka jako radca prawny, pełnomocnik profesjonalny mogła i
powinna była dochodzić swoich ewentualnych roszczeń przed upływem ich
przedawnienia. Powódka nigdy nie występowała do pozwanego z żadnym
wezwaniem ani nawet z wnioskiem o zapłatę żądanych pozwem należności.
Powódka już u kwietniu 2007 r. wystąpiła z pozwem przeciwko pracodawcy o
ustalenie jej wynagrodzenia miesięcznego w wysokości nie niższej niż głównego
specjalisty, zatem mogła korzystając z tej samej podstawy prawnej, objąć
przedmiotem sporu także należności z tytułu dodatkowego wynagrodzenia radcy
prawnego. W tych okolicznościach zarzut skargi kasacyjnej naruszenia przez Sąd II
instancji art. 8 k.p. poprzez pominięcie zasad współżycia społecznego przy
nieuwzględnieniu zarzutu przedawnienia, nie znajduje żadnego uzasadnienia. Jak
wywiódł Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 15 lipca 1999 r., II UKN
44/99, skorzystanie z zarzutu przedawnienia uznane może być za niedopuszczalne
w wypadkach negatywnej oceny zachowania dłużnika przed procesem, ale
wymaga dokonania bardzo wnikliwych ocen oraz dostrzeżenia wyjątkowych a
wręcz nadzwyczajnych okoliczności. Powódka nie starała się takich okoliczności
dowieść. Wnosząc powództwo po trzech latach od rozwiązania stosunku pracy nie
wskazała żadnych racjonalnych tego przyczyn. Argumentacja rzekomej obawy
przed utratą pracy jest nieprawdopodobna w okolicznościach istnienia od dnia
10 stycznia 2003 r. ustawowej ochrony powódki z mocy art. 39 k.p. przed
rozwiązaniem stosunku pracy. Powódka roszczenia zaczęła dochodzić po upływie
7 lat licząc tylko czas od którego nie groziło jej już rozwiązanie stosunku pracy.
Ponadto powódka objęta była szczególną ochroną przed rozwiązaniem stosunku
pracy z mocy Umowy Społecznej Nr 4 - G8/2004 z dnia 30 grudnia 2004 r. zawartej
19
między Związkami Zawodowymi działającymi w spółkach wchodzących w skład
skonsolidowanej Grupy G-8, a tymi Spółkami, która zapewniała pracownikom
objętym postanowieniami Umowy (w tym powódce) szczególną ochronę stosunku
pracy wyrażającą się w zobowiązaniu pracodawcy do podejmowania czynności w
zakresie jakichkolwiek zmian w stosunkach pracy, a w szczególności do
rozwiązywania stosunku pracy oraz wypowiadania warunków pracy lub płacy
jedynie na warunkach i w trybie zgodnym z postanowieniami tej Umowy, a
gwarancja zatrudnienia obejmowała 120 miesięcy od wejścia Umowy w życie, to
jest 10 licząc od dnia 30.12.2004 r. Naruszenie gwarancji zatrudnienia
zobowiązywało pracodawcę do zapłaty pracownikowi odszkodowania w wysokości
iloczynu wynagrodzenia miesięcznego pracownika i miesięcy kalendarzowych
pozostałych do końca okresu gwarancyjnego. W przypadku powódki takie
odszkodowanie przerosłoby wszelkie koszty zastępstwa procesowego, których
rzekomo bała się dochodzić obawiając się od strony pracodawcy zwolnienia z
pracy, za które to zwolnienie przysługiwałoby jej odszkodowanie w kwocie blisko
700.000 zł. gdyby pracodawca zwolnił ją w styczniu 2005 r. Zatem już w styczniu
2005 r. bez żadnego ryzyka mogła wezwać pracodawcę do zapłaty kosztów
zastępstwa procesowego, bowiem chronił ją przed zwolnieniem art. 39 k.p. a
Umowa Społeczna gwarantowała jej w razie zwolnienia wysokie odszkodowanie.
Pozwany wskazał, że nie miał obowiązku gromadzić dokumentów
potwierdzających wykonanie swoich zobowiązań względem powódki przez okres
dłuższy jak 3 lata z punktu widzenia przepisów prawa pracy oraz przez okres
dłuższy jak lat 5 z punktu widzenia przepisów finansowo - rachunkowych, bowiem
konstrukcja prawna instytucji dawności dawała mu gwarancję zamknięcia pewnego
etapu. Obowiązujące u pozwanej zasady wypłat dodatkowego wynagrodzenia
radców prawnych regulowało zarządzenie nr 2/98 z dnia 16.03.1998 r. Według tej
regulacji wypłata odbywała się na wniosek zainteresowanego. Pozwany
oświadczył, że zrealizował wypłatę wszystkich wniosków złożonych przez powódkę.
Wnioski te były ujęte w zestawieniu kosztów zastępstwa procesowego
przygotowywanym przez wydział prawny pozwanej. Po upływie jednak czasu
dłuższego niż 5 lat nie zachowały się wszystkie zestawienia i swoje racje pozwany
mógł dowodzić jedynie drogą dokumentów pośrednich. Żadne zwykłe, ani
20
szczególne okoliczności nie uniemożliwiły powódce zapobiec upływowi tak długiego
czasu, a odwoływanie się w tym zakresie do siły wyższej jest zwykłym nadużyciem.
Zgodnie z art. 224
ust. 2 ustawy o radcach prawnych, wysokość i termin wypłaty
wynagrodzenia dodatkowego z tytułu zastępstwa sądowego określa umowa
cywilnoprawna wyłącznie w odniesieniu do państwowych jednostek sfery
budżetowej. Pozwany nie mieści się w zakresie państwowych jednostek sfery
budżetowej i nie zawierał z zatrudnionym w ramach umowy o pracę radcą prawnym
żadnej umowy cywilnoprawnej, zatem nie ma podstaw do przyjęcia terminu 10 lat
przedawnienia z uwagi na istnienie wyroku sądowego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Skarga kasacyjna nie ma uzasadnionych podstaw.
Stosownie do art. 39813
§ 1 k.p.c. Sąd Najwyższy rozpoznaje skargę
kasacyjną w granicach zaskarżenia oraz w granicach jej podstaw, a z urzędu bierze
pod rozwagę tylko nieważność postępowania. Jest więc związany granicami skargi
kasacyjnej wyznaczonymi jej podstawami, co oznacza, że nie może uwzględniać
naruszenia żadnych innych przepisów niż wskazane przez skarżącego. Sąd
Najwyższy nie jest bowiem uprawniony do samodzielnego dokonywania
konkretyzacji zarzutów lub też stawiania hipotez co do tego, jakiego aktu prawnego
(przepisu) dotyczy podstawa skargi. Nie może także zastąpić skarżącego w
wyborze podstawy kasacyjnej, jak również w przytoczeniu przepisów, które
mogłyby być naruszone przy wydawaniu zaskarżonego orzeczenia. Sąd Najwyższy
może zatem skargę kasacyjną rozpoznawać tylko w ramach tej podstawy, na której
ją oparto, odnosząc się jedynie do przepisów, których naruszenie zarzucono (tak
Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 24 listopada 2010 r., I PK 78/10, Lex nr 725005).
W świetle art. 3983
§ 1 k.p.c. skarga kasacyjna może być oparta na zarzutach
naruszenia prawa materialnego przez błędną jego wykładnię i niewłaściwe
zastosowanie (pkt 1) oraz na zarzutach naruszenia przepisów postępowania, jeżeli
uchybienia te mogły mieć wpływ na wynik sprawy (pkt 2). Zgodnie z utrwalonym w
judykaturze poglądem, pod pojęciem podstawy skargi kasacyjnej rozumie się zaś
konkretne przepisy prawa, które zostały w niej wskazane z jednoczesnym
21
stwierdzeniem, że wydanie wyroku nastąpiło z ich obrazą.
Skargę kasacyjną oparto jedynie za zarzutach naruszenia prawa
materialnego. Podejmując rozważania w powyższym zakresie należy zaznaczyć, że
zgodnie z art. 39813
§ 2 k.p.c. w postępowaniu kasacyjnym nie jest dopuszczalne
powołanie nowych faktów i dowodów, a Sąd Najwyższy jest związany ustaleniami
faktycznymi stanowiącymi podstawę zaskarżonego orzeczenia. Niedopuszczalne
powoływanie argumentów polegających na wskazywaniu okoliczności faktycznych
niepotwierdzonych podstawą faktyczną zaskarżonego wyroku nie może zatem
wywołać zamierzonego przez skarżącego skutku (tak Sąd Najwyższy w wyroku z
dnia 19 października 2010 r., II PK 71/10, Lex nr 687018).
Sąd Najwyższy był zatem związany ustaleniem Sądu Okręgowego, że
pozwany w okresie którego dotyczą przedmiotowe roszczenia nie był państwową
jednostką sfery budżetowej, a ponadto, że strony łączyła jedynie umowa o pracę i
nie zawarły umowy cywilnej której przedmiotem było wynagrodzenie odpowiadające
co najmniej 65% kosztów zastępstwa sądowego zasądzonych na rzecz strony
przez niego zastępowanej lub jej przyznanych w ugodzie, postępowaniu
polubownym, arbitrażu zagranicznym lub w postępowaniu egzekucyjnym. Jedyną
podstawą kreującą obowiązek powódki świadczenia pracy na rzecz pozwanego
była umowa o pracę. W ramach tych obowiązków powódka zastępowała też
pozwanego w postępowaniach sądowych.
Powódka swoje roszczenie o dodatkowe wynagrodzenie za pracę wywodziła
z przepisu art. 224
ust. 2 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o radcach prawnych (tekst
jednolity Dz. U. z 2002 r., Nr 123, poz. 1059 ze zm.). Przepis ten, dodany do
ustawy ustawą z dnia 22 maja 1997 r. (Dz. U. Nr 75, poz. 471), stanowi, że radca
prawny wykonujący zawód w ramach stosunku pracy, uprawniony jest do
dodatkowego wynagrodzenia w wysokości nie niższej niż 65% kosztów zastępstwa
sądowego zasądzonych na rzecz strony przez niego reprezentowanej lub
przyznanych jej w ugodzie, postępowaniu polubownym, arbitrażu zagranicznym
albo w postępowaniu egzekucyjnym, jeżeli koszty te zostały ściągnięte od strony
przeciwnej. W państwowych jednostkach sfery budżetowej wysokość i terminy
wypłaty wynagrodzenia precyzuje umowa cywilnoprawna. Warto zauważyć, że
sporne wynagrodzenie przysługuje radcy prawnemu obok (dodatkowo)
22
wymienionego w ust. 1 powołanego artykułu wynagrodzenia za pracę i innych
świadczeń określonych w układzie zbiorowym pracy lub w innych, obowiązujących
u pracodawcy aktach normujących problematykę wynagradzania pracowników i
niezależnie od tego, czy przepisy te w ogóle przewidują tego rodzaju dodatkowy
składnik płacowy. Zróżnicowano jednak sposób nabywania przez radcę prawnego
uprawnień w tym zakresie w zależności od statusu pracodawcy. W przypadku
innych niż państwowe jednostki sfery budżetowej podmiotów przepis art. 224
ust. 2
zdanie 1 ustawy ma gwarancyjny charakter w tym sensie, że radca prawny może
wprost z tego unormowania wywodzić swoje pretensje do dodatkowego
wynagrodzenia w wysokości co najmniej 65% zasądzonych lub objętych ugodą
kosztów zastępstwa sądowego. Natomiast w sytuacji, gdy pracodawcą jest
państwowa jednostka sfery budżetowej, może on dochodzić zawarcia określonej w
zdaniu 2 powołanego przepisu umowy cywilnoprawnej i dopiero po jej zawarciu
przysługuje mu roszczenie o spełnienie przewidzianych w umowie świadczeń.
Za jednostki sfery budżetowej w rozumieniu art. 224
ust. 2 zdanie 2 ustawy o
radcach prawnych rozumie się jednostki wchodzące w skład sektora finansów
publicznych. W świetle art. 5 obowiązującej w spornym okresie ustawy z dnia 26
listopada 1998 r. o finansach publicznych (jednolity tekst: Dz. U. z 2003 r. Nr 15,
poz. 148 ze zm.) oraz art. 4 obecnej ustawy z dnia 30 czerwca 2005 r. o finansach
publicznych (Dz. U. Nr 249, poz. 2104 ze zm.) są nimi także jednostki samorządu
terytorialnego i ich organy oraz podległe im jednostki organizacyjne, działające w
formach organizacyjno-prawnych wskazanych w art. 18-20 pierwszej i art. 19-20
drugiej z powołanych ustaw. W myśl art. 33b ustawy z dnia 5 czerwca 1998 r. o
samorządzie powiatowym (jednolity tekst: Dz. U. z 2001 r. Nr 142, poz. 1592 ze
zm.) do tej kategorii podmiotów trzeba zaliczyć również powiatowe urzędy pracy,
będące jednostkami organizacyjnymi powiatu. W wyroku z dnia 4 listopada 2008 r.,
I PK 70/08 (OSNP 2010, nr 5-6, poz. 65) Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że
unormowana w art. 224
ust. 2 zdaniu 2 ustawy o radcach prawnych cywilnoprawna
umowa o dodatkowe wynagrodzenie radcy prawnego, zatrudnionego w
państwowych jednostkach sfery budżetowej, z tytułu kosztów zastępstwa
sądowego jest ściśle związana ze stosunkiem pracy, albowiem zawierana jest
przez strony tegoż stosunku, a prawo do spornego wynagrodzenia przysługuje z
23
racji reprezentacji pracodawcy w postępowaniu sądowym, polubownym,
arbitrażowym czy egzekucyjnym, sprawowanej przez radcę prawnego w ramach
jego obowiązków pracowniczych. Jednak umowa ta ma samodzielny byt, a
wykreowany przez nią stosunek zobowiązaniowy nie wygasa wraz z ustaniem
zatrudnienia radcy prawnego, lecz trwa do momentu spełnienia przez strony
wszystkich świadczeń objętych jego treścią. Umowa o dodatkowe wynagrodzenie
radcy prawnego nazwana została umową cywilnoprawną. Wolą ustawodawcy było
zatem poddanie jej reżimowi prawa cywilnego z wszelkimi tego konsekwencjami,
także w zakresie biegu terminów przedawnienia roszczeń wywodzonych z tejże
umowy. Powyższy pogląd Sądu Najwyższego nie przystaje jednak do stanu
faktycznego niniejszej sprawy, gdyż pozwany nie był państwową jednostką sfery
budżetowej, a strony nie łączyła odrębna umowa prawa cywilnego. Wszystkie
obowiązki – w tym związane z zastępstwem sądowym pozwanego – powódka
wykonywała wyłącznie w oparciu o łączący strony stosunek pracy.
Skarżąca podnosi, że przedmiotowe roszczenia nie wynikają ze stosunku
pracy lecz są z tym stosunkiem związane, gdyż obowiązek wypłaty dodatkowego
wynagrodzenia nie wynika ani z umowy o pracę, ani z kodeksu pracy, ale z treści
art. 224
ust. 2 ustawy o radcach prawnych. Stanowiska tego nie można
zaakceptować. O rodzaju sprawy decyduje treść żądania pozwu, wynikającego z
podstawy faktycznej i prawnej roszczenia. Żądanie powódki zmierza do
zaspokojenie jej roszczeń o dodatkowe wynagrodzenie ze stosunku pracy.
O charakterze sprawy ze stosunku pracy decydują dwa kryteria, a
mianowicie: 1) materialnoprawne, jakim jest charakter stosunku prawnego, z
którego wynika roszczenie podlegające ocenie na podstawie norm prawa pracy; 2)
formalnoprawne, jakim jest art. 476 § 1 pkt 1 k.p.c., który określa tego rodzaju
roszczenie, jako sprawę ze stosunku pracy. Roszczeniem „ze stosunku pracy” jest
każde roszczenie, którego podstawą jest stosunek pracy powstały na podstawie
umowy o pracę. W uchwale z dnia 19 lipca 1990 r., III PZP 13/90 (OSNC 1991 nr 2-
3, poz. 22) Sąd Najwyższy wyjaśnił, że sprawy o roszczenia związane ze
stosunkiem pracy są sprawami, które wprawdzie powstają między stronami
stosunku pracy i dotyczą ich praw i obowiązków, ale które nie wynikają wprost ze
stosunku pracy, ale łączą się z zatrudnieniem pracownika. W wyroku Sądu
24
Najwyższego z dnia 15 stycznia 2009 r., II PK 125/08 (OSNP 2010 nr 15-16, poz.
180) wskazano, że ocena, czy dana sprawa jest sprawą ze stosunku pracy, czy też
inną sprawą jest uzależniona od tego, z jakim stosunkiem prawnym jest związane
dochodzone roszczenie. W uchwale z dnia 2 lutego 1994 r., I PZP 58/93 (PiZS
1994 nr 4, s. 63) Sąd Najwyższy wskazał, że decydujące znaczenie z punktu
widzenia kwalifikacji sprawy jako sprawy o roszczenia ze stosunku pracy, ma to,
czy podstawą dochodzonego roszczenia było niewykonywanie lub nienależyte
wykonywanie zobowiązania wynikającego z umowy o pracę lub przepisów prawa
pracy, w tym z układu zbiorowego lub regulacji zakładowych.
Na poparcie stanowiska powódki w skardze kasacyjnej przywołano
wymieniony wyżej wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 stycznia 2009 r., II PK
125/08, ale uszło uwadze skarżącej, że w wyroku tym rozważana była kwestia
roszczeń z dwóch stosunków (organizacyjnego oraz stosunku pracy), łączącego
członka zarządu z pracodawcą będącym fundacją. W tamtej sprawie podstawę
wynagradzania członka zarządu fundacji stanowiły ustanowione wewnętrznie
regulaminy, a nie postanowienia umowy o pracę i wynagrodzenie przewidziane było
za realizację obowiązków organizacyjnych, a nie wynikających ze stosunku pracy.
Pogląd wyrażony w tym wyroku nie miał odniesienia do niniejszej sprawy, gdyż
powódkę z pozwanym łączył tylko stosunek pracy.
Wykładnia semantyczna i systemowa przepisów art. 224
ust. 1 i 2 ustawy o
radcach prawnych prowadzi do wniosku, że radca prawny, który wykonuje zawód
na podstawie stosunku pracy ma prawo do wynagrodzenia i innych świadczeń
określonych w układzie zbiorowym pracy lub w przepisach o wynagradzaniu
pracowników, obowiązujących w jednostce organizacyjnej zatrudniającej radcę
prawnego, a jeżeli radca prawny zastępował pracodawcę w postępowaniu
sądowym to jest też uprawniony do dodatkowego wynagrodzenia w wysokości nie
niższej niż 65 % kosztów zastępstwa sądowego zasądzonych na rzecz strony,
jeżeli koszty te zostały ściągnięte od strony przeciwnej. Wynagrodzenie dodatkowe
powódki stanowiło odpłatność za wykonanie jej obowiązków wynikających wprost
ze stosunku pracy. W wynagrodzeniu tym można dopatrywać się cech premii
wyrażającej się udziałem radcy prawnego w korzyściach pracodawcy wynikających
z pozytywnego rozstrzygnięcia sprawy dla strony zastępowanej. Brak ścisłego
25
powiązania dodatkowego wynagrodzenia z czasem pracy pracownika, jak również
okoliczność, że o wysokości tego wynagrodzenia decyduje pośrednio sąd
przyznający prawo do kosztów zastępstwa sądowego, a nadto, że prawo do
wynagrodzenia powstaje dopiero po zapłaceniu kosztów przez dłużnika nie
oznacza, że wynagrodzenie to nie wynika ze stosunku pracy. Przepisy prawa pracy
mogą uzależniać nabycie prawa do dodatkowego (ubocznego) składnika
wynagrodzenia od osiągnięcia określonego wyniku finansowego przez pracodawcę
lub jego część (np. wydział), czy od ziszczenia się szczególnego warunku. Nie
zawsze też wynagrodzenie dodatkowe jest powiązane z czasem pracy. Pomimo
pewnych szczególnych cech odróżniających wynagrodzenie dodatkowe od
wynagrodzenia wynikającego z osobistego zaszeregowania (wynagrodzenia
zasadniczego) wynagrodzenie to jest świadczeniem ze stosunku pracy, a nie
jedynie związanym ze stosunkiem pracy.
Odnosząc się do zarzutów skargi kasacyjnej należy wskazać, że prawa i
obowiązki stron stosunku pracy wynikają nie tylko z treści umowy o pracę (jako
jednej z podstaw nawiązania stosunku pracy), ale także z przepisów prawa pracy,
przez które – zgodnie z art. 9 § 1 k.p. – rozumie się nie tylko przepisy Kodeksu
pracy, ale między innymi także przepisy innych ustaw oraz postanowienia układów
zbiorowych pracy. Stosunek pracy radców prawnych jest regulowany ustawą o
radcach prawnych. Ustawa ta w art. 6 stanowi, że zawód radcy prawnego polega
na świadczeniu pomocy prawnej, a w szczególności na udzielaniu porad prawnych,
sporządzaniu opinii prawnych, opracowywaniu projektów aktów prawnych oraz
występowaniu przed sądami i urzędami. Radca prawny może wykonywać zawód
między innymi w ramach stosunku pracy lub na podstawie umowy cywilnoprawnej
(art. 8 ust. 1 ustawy). Zakres pomocy prawnej, terminy i warunki jej wykonywania
oraz wynagrodzenie określa umowa (art. 8 ust. 4 ustawy). W stanie faktycznym
niniejszej sprawy powódka opisane wyżej obowiązki radcy prawnego wykonywała
jedynie w oparciu o umowę o pracę. Tym samym roszczenia powstałe na tej
podstawie są roszczeniami ze stosunku pracy, a nie jedynie związanymi z tym
stosunkiem. Prawo do danego składnika wynagrodzenia może wynikać nie tylko z
treści umowy o pracę, ale także z układu zbiorowego pracy (jak ma to miejsce w
niniejszej sprawie), a także wprost z przepisu ustawy (a więc także z treści art. 224
26
ust. 1 i ust. 2 ustawy o radcach prawnych). W zakresie nieuregulowanym
przepisami ustawy o radcach prawnych zastosowanie mają przepisy kodeksu pracy
(art. 5 k.p.). Kwestia przedawnienia roszczeń nie została uregulowana ustawą o
radcach prawnych, zatem w tym zakresie stosuje się przepis art. 291 § 1 k.p., co
oznacza, że roszczenia ze stosunku pracy ulegają przedawnieniu z upływem 3 lat
od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. W sprawie nie miał
zastosowania i nie mógł zostać naruszony art. 118 k.c.
Sąd drugiej instancji zasadnie uznał, że pozwany zgłaszając zarzut
przedawnienia roszczeń nie naruszył zasad współżycia społecznego ani zasad
społeczno-gospodarczego przeznaczenia prawa. W wyroku z dnia 12 stycznia
2011 r., II PK 89/10 (Lex nr 737386) Sąd Najwyższy wyjaśnił, że klauzula
generalna, zawarta w art. 8 k.p., zwana niekiedy „klauzulą nadużycia prawa”, ma
swoje historyczne ugruntowanie, a jej odpowiedniki można znaleźć w systemach
prawnych wielu państw. Klauzule generalne nie są typowym przykładem
stosowanych przez ustawodawcę zwrotów niedookreślonych, ponieważ odsyłają do
systemu norm pozaprawnych, między innymi moralnych, o nieostrych - z natury
rzeczy - zakresach znaczeniowych. Klauzula generalna (klauzula nadużycia prawa)
„współistnieje” z całym systemem prawa cywilnego i - zgodnie z orzecznictwem
Sądu Najwyższego - musi być brana pod uwagę przez sądy przy rozstrzyganiu
każdej sprawy. Na podstawie tego przepisu każde działanie albo zaniechanie może
być uznane za nadużycie prawa, jeśli występuje jedna z dwóch przesłanek:
obiektywna sprzeczność ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa lub
obiektywna sprzeczność z zasadami współżycia społecznego. Z samej istoty rzeczy
- ze względu na przedmiot, którym jest nadużycie prawa podmiotowego -
zaskarżona norma ma charakter ogólny w znacząco wyższym stopniu od innych
instytucji prawnych, czym otwiera pole dla wykładni sądowej. Treść klauzuli
generalnej zawarta w art. 8 k.p. ujęta jest przedmiotowo, a nie podmiotowo. Nie
kształtuje ona praw podmiotowych, nie zmienia i nie modyfikuje praw, jakie
wynikają z innych przepisów prawa. Przepis ten upoważnia sąd do oceny, w jakim
zakresie, w konkretnym stanie faktycznym, działanie lub zaniechanie uprawnionego
nie jest uważane za wykonywanie jego prawa i nie korzysta z ochrony prawnej.
Stosowanie art. 8 k.p. (podobnie jak art. 5 k.c.) pozostaje zatem w nierozłącznym
27
związku z całokształtem okoliczności konkretnej sprawy (por. postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 11 kwietnia 2003 r., I PK 558/02, OSNP 2004 nr 16, poz. 283).
W oderwaniu od tych konkretnych okoliczności nie można formułować ogólnych
dyrektyw co do stosowania tego przepisu (por. wyrok Sądu Najwyższego z 28
listopada 1967 r., I PR 415/67, OSPiKA 1968 nr 10, poz. 210, z glosą Z.
Ziembińskiego oraz uchwałę z 17 stycznia 1974 r., III PZP 34/73, OSNCP 1975 nr
1, poz. 4; PiP 1978 nr 7, s. 161 z glosami S. Sołtysińskiego i Z. Ziembińskiego).
Ocena, czy w konkretnym przypadku ma zastosowanie norma art. 8 k.p., mieści się
w granicach swobodnego uznania sędziowskiego. Sfera ta w ramach postępowania
kasacyjnego może podlegać kontroli tylko w przypadku szczególnie rażącego i
oczywistego naruszenia (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 9 lipca 1970 r., III
PRN 39/70, OSNCP 1971 nr 3, poz. 53; PiP 1972 nr 10, s. 170, z glosą K.
Piaseckiego; z 15 września 1999 r., III CKN 339/98, OSNC 2000 nr 3, poz. 58; OSP
2000 nr 4, poz. 66, z glosą A. Szpunara; z 4 lipca 2002 r., I CKN 837/00,
LexPolonica nr 376352 oraz z 30 października 2003 r., IV CK 151/02, LexPolonica
nr 1630441). Nie jest wykluczone - co do zasady - przyjęcie, że podniesienie przez
pozwanego dłużnika zarzutu przedawnienia roszczenia może stanowić nadużycie
prawa podmiotowego (por. uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z
6 listopada 2008 r., III CZP 104/08, Lex nr 478177). Orzecznictwo Sądu
Najwyższego nie sprzeciwia się, co do zasady, stosowaniu klauzul generalnych z
art. 8 k.p. nie tylko w razie podniesienia przez dłużnika zarzutu przedawnienia, ale
nawet w razie upływu terminu zawitego. Zasadnicza trudność polega jedynie na
subsumcji normy wynikającej z art. 8 k.p. do konkretnego stanu faktycznego. Nie
jest jednak przypadkiem nadzwyczajnym w praktyce wymiaru sprawiedliwości, gdy
dochodzi do zderzenia się wartości wynikających z bezpieczeństwa obrotu
prawnego chronionego terminami przedawnienia oraz wartości odzwierciedlających
przyjmowane w społeczeństwie zasady moralne, związanych z rodzajem
roszczenia, celem jego dochodzenia, konkretną sytuacją osób działających po
stronie powodowej, a także wagą przyczyn, które doprowadziły do opóźnienia w
dochodzeniu roszczenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 sierpnia 2010 r.,
II PK 11/10, Lex nr 678011). Upływ terminu przedawnienia roszczeń ze stosunku
pracy uwzględniany jest jedynie na zarzut dłużnika (por. uchwały Sądu
28
Najwyższego z 6 marca 1998 r., III ZP 50/97, OSNP 1998 nr 18, poz. 534 i z
10 maja 2000 r., III ZP 13/00, OSNP 2000 nr 23, poz. 846). W rozpoznawanej
sprawie zarzut tej treści został podniesiony przez stronę pozwaną. Zarzut taki
podlega ocenie sądu w kontekście konstrukcji nadużycia prawa przewidzianej w art.
8 k.p. (por. uchwałę Sądu Najwyższego z 10 marca 1993 r., III CZP 8/93, OSNCP
1993 nr 9, poz. 153 oraz wyroki Sądu Najwyższego z 6 marca 1996 r., II PR 3/96,
PiZS 1996, nr 6, s. 63 i z 4 marca 2010 r., I PK 186/09, LEX nr 584198).
Sąd Okręgowy ustalił okoliczności, a zwłaszcza: wyegzekwowanie kosztów
zastępstwa sądowego zasądzonych na rzecz pozwanego zastępowanego przez
powódkę nastąpiło w okresie od 22 listopada 2002 do 29 grudnia 2006 r., a obawa
powódki przed utratą pracy nie była powodem opóźnienia złożenia pozwu o
wynagrodzenie, gdyż już sam okres liczony od rozwiązania stosunku pracy do
wytoczenia powództwa wynosił blisko 3 lata. Ponadto powódka już od 2003 r.
pozostawała pod wzmożoną ochroną trwałości stosunku pracy z art. 39 k.p., a
dodatkowo podlegała ochronie przewidzianej przez art. 19 ustawy o radcach
prawnych. Sąd Okręgowy wskazał też, że o ile pracownik nie decyduje się na
samodzielne wystąpienie z roszczeniem przeciwko pracodawcy, może powiadomić
Państwową Inspekcję Pracy o dostrzeżonym zjawisku, a instytucja ta inicjuje
właściwe postępowanie mające na celu spełnienie świadczenia. Sąd Okręgowy
wskazał, że zgodnie z zarządzeniem nr 2/98 wypłata wynagrodzenia dokonywana
była na wniosek zainteresowanego. Sąd Okręgowy ustalił – a ustalenie to wiąże
Sąd Najwyższy – że powódka nie przedłożyła powyższych wniosków odnośnie
okresów objętych przedmiotem sporu. Sąd Okręgowy ustalił, że w okresie między
rozwiązaniem umowy o pracę a dniem złożenia pozwu nie zaistniały jakiekolwiek
przeszkody po stronie powódki do wytoczenia powództwa. Sąd Okręgowy wziął też
pod uwagę, że powódka już w dniu 25 kwietnia 2007 r. wystąpiła z pozwem
przeciwko pracodawcy o ustalenie jej wynagrodzenia miesięcznego w wysokości
wskazanej w treści art. 224
ustawy o radcach prawnych, tj. nie niższej niż głównego
specjalisty, co oznacza, że nie było przeszkód do objęcia przedmiotem sporu
również należności z tytułu dodatkowego wynagrodzenia. W skardze kasacyjnej
powódka podniosła, że występując z pozwem w 2007 r. o ustalenie jej
wynagrodzenia nie mogła połączyć obu żądań ponieważ miałaby trudności
29
opłacenia wpisu, a ponadto nie miała możliwości dochodzenia w terminie
wcześniejszym żądanych kwot, z uwagi na to, że nie miała wiedzy czy zasądzone
na rzecz pozwanego koszty zastępstwa procesowego zostały przez dłużników
zapłacone. Skarżąca akcentowała również to, że zasady etyki radcy prawnego
sprzeciwiały się wystąpieniu do sądu przeciwko pracodawcy w czasie zatrudnienia.
Zarzuty skarżącej nie były zasadne. Powódka miała możliwość zażądania
informacji od pracodawcy o wysokości kwot ściągniętych od dłużników z tytułu
zastępstwa sądowego, a w razie odmowy podania tych informacji służyło jej
powództwo o ustalenie. Słusznie też wskazał Sąd Okręgowy, że powódka mogła
też skorzystać z pomocy Państwowej Inspekcji Pracy. Pomijając, że powódka nie
wykazała okoliczności związanych z brakiem środków finansowych na opłacenie
kosztów sądowych związanych z objęciem przedmiotowych roszczeń pozwem
wniesionym w dniu 25 kwietnia 2007 r., to należy też zaznaczyć, że o ile nie była w
stanie ich ponieść bez uszczerbku utrzymania koniecznego dla siebie i rodziny,
powódka mogła wystąpić o zwolnienie jej od ponoszenia kosztów sądowych. Nie
można też podzielić stanowiska skarżącej, że dochodzenie wynagrodzenia za
pracę pozostaje w sprzeczności z zasadami etyki zawodowej radcy prawnego. W
związku z powyższym powódka nie wskazała na żadne szczególnie doniosłe
okoliczności, które pozwalałyby na przyjęcie, że skorzystanie przez pozwanego z
zarzutu przedawnienia należałoby uznać za sprzeczne ze społeczno-
gospodarczym przeznaczeniem prawa lub z zasadami współżycia społecznego.
Pozwany wprawdzie naruszył obowiązujące normy prawa pracy i nie wypłacił
należnego powódce dodatkowego wynagrodzenia za pracę, ale powódka nie tylko,
że nie zwróciła się z wnioskiem o wypłatę przedmiotowych należności, ale nie
zgłosiła roszczeń z tego tytułu przed upływem okresu ich przedawnienia, choć
mogła to uczynić.
Terminy przedawnienia roszczeń służą zagwarantowaniu pewności obrotu
prawnego, stąd uznanie zarzutu przedawnienia za naruszający zasady współżycia
społecznego może nastąpić w sytuacjach usprawiedliwionych wyjątkowymi
okolicznościami (por. wyroki Sądu Najwyższego z 11 września 1997 r., II UKN
230/97, OSNP 1998 nr 13, poz. 406 i z 4 marca 1998 r., II UKN 536, OSNP 1999 nr
4, poz. 147). Długie opóźnienie w dochodzeniu roszczeń (nawet usprawiedliwione)
30
nie powinno prowadzić do nieuwzględnienia zarzutu przedawnienia (por. wyrok
Sądu Najwyższego z 7 stycznia 1981 r., IV PR 411/80, Służba Pracownicza 1981,
nr 12, s. 14). Konstrukcja nadużycia prawa (art. 8 k.p.) ma charakter wyjątkowy i
chociaż może mieć zastosowanie w przypadku nadużycia prawa przez osobę
korzystającą z zarzutu przedawnienia, to istnieje domniemanie, że osoba
uprawniona korzysta z prawa podmiotowego w sposób legalny, zasługujący na
ochronę prawną. Kwestionujący takie uprawnienie obowiązany jest wykazać (art. 6
k.c.) przesłanki swojej kontestacji (por. wyrok Sądu Najwyższego z 9 lipca 2008 r.,
V CSK 43/08, Lex nr 515716). Powódka nie wykazała, aby pozwany zgłaszając
zarzut przedawnienia roszczeń nadużył swego prawa podmiotowego.
Tym samym Sąd Najwyższy uznał, że również zarzut naruszenia art. 8 k.p.
okazał się nieuzasadniony.
Wskazywane przez powódkę okoliczności, które – według powódki -
spowodowały, że z roszczeniami w niniejszej sprawie wystąpiła przeciwko
pozwanemu dopiero w dniu 23 kwietnia 2010 r. nie stanowią „siły wyższej”.
W sprawie nie mógł mieć zastosowania art. 121 pkt 4 k.c., gdyż przepisy
kodeksu cywilnego mają zastosowanie jedynie w sprawach nie unormowanych
przepisami prawa pracy (art. 300 k.p.). Kwestia wpływu siły wyższej na bieg
przedawnienia została uregulowana w przepisach prawa pracy, zgodnie bowiem z
treścią art. 293 k.p. bieg przedawnienia nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega
zawieszeniu na czas trwania przeszkody, gdy z powodu siły wyższej uprawniony
nie może dochodzić przysługujących mu roszczeń przed właściwym organem
powołanym do rozstrzygania sporów.
Na gruncie prawa cywilnego pojęcie siły wyższej ujmowane jest obiektywnie,
co oznacza, że siłę wyższą odróżnia się od zwykłego przypadku (casus) tym, że
chodzi tu o zdarzenie nadzwyczajne, zewnętrzne i niemożliwe do zapobieżenia (vis
cui humana infirmitas resistere non potest). W prawie pracy przyjęte jest takie samo
rozumienie siły wyższej (tak K. Gonera, Kodeks pracy. Komentarz pod red. L.
Florka, Lex 2011). Do zdarzeń takich zalicza się katastrofalne działania przyrody i
zdarzenia nadzwyczajne w postaci zaburzeń życia zbiorowego jak wojna, czy
zamieszki krajowe, a także w pewnych przypadkach akty władzy publicznej, którym
nie może przeciwstawić się jednostka (tak W. Czachórski, A. Brzozowski, M.
31
Safjan, E. Skowrońska-Bocian, Zobowiązania - zarys wykładu, Warszawa 2002, s.
247). Takie też ujęcie siły wyższej przyjmowane jest w orzecznictwie na tle art. 121
pkt 4 k.c., choć z natury rzeczy - ponieważ ocena dotyczy „możliwości dochodzenia
roszczeń przez uprawnionego” - występuje tu pewna relatywizacja siły wyższej do
sytuacji konkretnego podmiotu (por. B. Kordasiewicz (w:) System Prawa
Prywatnego, t. II, s. 588). W wyroku z dnia 16 stycznia 2002 r., IV CKN 629/00 (Lex
nr 54332) Sąd Najwyższy wyjaśnił, że siła wyższa musi być zdarzeniem
zewnętrznym w stosunku do powołującego się na nią podmiotu. Stan określany w
ten sposób powinien istnieć obiektywnie, a więc musi być widoczny i sprawdzalny
dla nieuprzedzonego obserwatora (por. też wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16
lipca 1998 r., II UKN 137/98, OSNAPiUS 1999 nr 14, poz. 467). Siła wyższa jako
przyczyna powodująca zawieszenie biegu przedawnienia lub nierozpoczęcia jego
biegu, oznacza zdarzenie pochodzące z zewnątrz, którego następstwa nie można
było przewidzieć i którego następstwom nie można było zapobiec mimo dołożenia
największej staranności (por. K. Piasecki, Kodeks cywilny. Komentarz. Księga
pierwsza. Część ogólna, Zakamycze 2003). Wskazane przez powódkę okoliczności
nie mieszczą się w tak definiowanym pojęciu „siły wyższej”, co oznacza, że nie
mógł mieć zastosowania także art. 293 k.p. (nieujęty w skardze kasacyjnej), jak i
przepis art. 121 pkt 4 k.c. (w zw. z art. 300 k.p.).
Z powyższych względów skarga kasacyjna podlegała oddaleniu na
podstawie art. 39814
k.p.c., a o kosztach postępowania kasacyjnego orzeczono na
podstawie art. 98 § 1 k.p.c.