Sygn. akt III CSK 214/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 13 kwietnia 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Barbara Myszka (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Krzysztof Strzelczyk
SSN Anna Owczarek
w sprawie z powództwa M. S. Corporation w N. USA
przeciwko A. D.
o uznanie czynności za bezskuteczną,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej
w dniu 30 marca 2012 r.,
skargi kasacyjnej pozwanej
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 21 stycznia 2011 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu
Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
2
Sąd Okręgowy, po rozpoznaniu sprawy z powództwa M. S. Corporation w N.
przeciwko A. D., wyrokiem z dnia 7 lipca 2010 r. uznał za bezskuteczną w stosunku
do powoda umowę sprzedaży, umowę ustalającą sposób korzystania
z nieruchomości będącej przedmiotem współwłasności oraz przedwstępną umowę
zniesienia współwłasności, objęte aktem notarialnym sporządzonym dnia
9 października 2008 r., w części dotyczącej sprzedaży przez G. A. na rzecz A. D.
udziału w wysokości 975 600 000/100 000 000 000 odpowiadającego udziałowi
przypadającemu lokalowi A-30, udziału w wysokości 26 971 875/100 000 000 000
odpowiadającego udziałowi 1/56 w lokalach L-3 i L-4 oraz udziału w wysokości 549
600 000/100 000 000 000 odpowiadającego udziałowi 1/36 w garażu
wielostanowiskowym dającemu prawo do korzystania z jednego miejsca
postojowego, czyli łącznie udziału wynoszącego 1 552 171 875/100 000 000 000 w
zabudowanej nieruchomości, składającej się z działek nr 2877/2, 2877/3, 2877/1 i
2876/1 położonych w K., objętej księgą wieczystą [...] prowadzoną przez Sąd
Rejonowy, udziału w wysokości 1 552 171 875/100 000 000 000 w nieruchomości
stanowiącej niezabudowaną działkę nr 2876/3 położoną w K., objętej księgą
wieczystą [...] prowadzoną przez Sąd Rejonowy – w celu prowadzenia z
wymienionych udziałów egzekucji wierzytelności powoda w wysokości 80 692 135
zł i 32 200 zł kosztów procesu, wynikającej z nakazu zapłaty wydanego w dniu 3
października 2008 r. przez Sąd Okręgowy przeciwko dłużnikowi solidarnemu
powoda G. A.
Sąd Okręgowy ustalił, że w dniu 2 listopada 2006 r. G. A. poręczył za
wystawcę weksla in blanco, F.I. „L.” S.A. w K., i podpisał deklarację wekslową,
zgodnie z którą powód miał prawo wypełnić weksel - w razie postawienia w stan
natychmiastowej wymagalności obligacji wyemitowanych przez F.I. „L.” S.A. w
związku z zawarciem przez nią w dniu 2 listopada 2006 r. umowy o współpracy z
powodem w zakresie emisji obligacji – na sumę odpowiadającą zadłużeniu z tytułu
emisji obligacji, dokonanej na mocy uchwały nr 6 walnego zgromadzenia emitenta z
dnia 2 listopada 2006 r., nie większą niż 300 000 000 zł i weksel ten opatrzyć datą i
miejscem wystawienia oraz datą płatności według własnego uznania,
zawiadamiając o tym listem poleconym F.I. „L.” S.A. i poręczycieli. Z kolei w dniu 27
3
lutego 2007 r. G. A. zawarł z powodem umowę poręczenia, w której poręczył za
wszelkie zobowiązania emitenta wynikające z umowy o współpracy, także za
zobowiązania przyszłe z tytułu emisji obligacji, w tym obligacji emisji E, które miały
być wyemitowane przez F.I. „L.” S.A. na podstawie umowy o współpracy, do kwoty
150 000 000 zł wraz z odsetkami i kosztami dochodzenia roszczeń.
Pismem z dnia 4 czerwca 2008 r. powód poinformował G. A., że kwota
natychmiast wymagalnych należności wynosi 95 593 750 zł. Pismo to G. A. odebrał
w dniu 18 czerwca 2008 r. Kolejnym pismem z dnia 24 września 2008 r., wysłanym
dnia następnego, powód zawiadomił o postawieniu w stan natychmiastowej
wymagalności obligacji emisji serii A, B, C i D oraz o wypełnieniu weksla na kwotę
80 692 135 zł i wezwał G. A. do zapłaty wymienionej kwoty w terminie 7 dni od daty
wysłania zawiadomienia. Wezwanie to zostało przez niego odebrane.
W dniu 3 października 2008 r. Sąd Okręgowy wydał nakaz zapłaty, którym
orzekł, że F.I. „L.” S.A., R. A., G. A. i J. P. mają solidarnie zapłacić powodowi, M.
S. Corporation w N., kwotę 80 692 135 zł wraz z kosztami procesu w kwocie 32 200
zł.
W dniu 8 grudnia 2006 r. pozwana zawarła z G. A. i J. K., prowadzącymi
działalność gospodarczą polegającą na budowie i sprzedaży lokali, przedwstępną
umowę ustanowienia odrębnej własności lokalu i sprzedaży, w której G. A. i J. K.
zobowiązali się do wybudowania na nieruchomości położonej w K., składającej się
z działek nr 2877/2, 2877/3, 2877/1 i 2876/1 budynku hotelowego oraz do
ustanowienia odrębnej własności lokalu nr 36 o przeznaczeniu innym niż
mieszkalne, położonego na drugim piętrze, składającego się z pokoju z aneksem
kuchennym, sypialni i łazienki o powierzchni użytkowej 48,22 m2
, a następnie do
sprzedaży – w proporcjach G. A. ¾ i J. K. ¼ – tak ustanowionego lokalu na rzecz
pozwanej w stanie wolnym od wszelkich obciążeń za cenę 450 000 zł, natomiast
pozwana zobowiązała się lokal ten kupić. Ustalono harmonogram zapłaty ceny,
zgodnie z którym kwota 112 500 zł miała być zapłacona do dnia 20 grudnia 2006 r.,
dalsze kwoty w ośmiu ratach płatnych po wykonaniu określonych robót, a ostatnia
po zakończeniu budowy. Wpłaty miały być dokonywane w ¾ na rachunek bankowy
G. A., a w ¼ na rachunek J. K. Prace budowlane miały być ukończone w terminie
4
do dnia 31 grudnia 2007 r. i w tym terminie miała być też zawarta przyrzeczona
umowa ustanowienia odrębnej własności lokalu nr 36 i jego sprzedaży. W razie
zwłoki w przekazaniu lokalu i zawarciu umowy przyrzeczonej G. A. i J. K.
zobowiązali się do zapłaty kary umownej w wysokości 0,01 % określonej w umowie
wartości lokalu za każdy dzień zwłoki.
Budynek hotelowy w K. został wybudowany na początku 2008 r., z tym że
nie były jeszcze gotowe prace wykończeniowe wewnątrz budynku. W lipcu 2008 r.
budynek został zgłoszony do częściowego odbioru, ale we wrześniu 2008 r.
zastrzeżenia zgłosił organ nadzoru budowlanego. Ze względu na to,
że zaświadczenia o samodzielności lokali wydawane były dopiero po uzyskaniu
pozwolenia na użytkowanie budynku, G. A. konsultował z notariuszem możliwość
przejęcia przez osoby, z którymi były zawarte umowy przedwstępne, udziałów we
współwłasności całej nieruchomości.
Pod koniec września G. A. poinformował pozwaną o możliwości nabycia
udziału w nieruchomości i przedstawił jej projekt umowy. Pozwana zaakceptowała
go i dodatkowo uzgodniła z G. A., że kupi też miejsce postojowe za kwotę 30 000
zł.
Przed zawarciem umowy przedwstępnej pozwana sprawdzała G. A. i J. K.
jako deweloperów. Wiedziała, że G. A. ma „coś wspólnego” z F.I. „L.” S.A., ale nie
interesowała się bliżej tymi powiązaniami. Przypuszczała, że G. A. ma problemy
finansowe. J. K. wiedział natomiast o problemach finansowych F.I. „L.” S.A.,
ale wiedział też, że spółka ta posiada znaczny majątek w postaci gruntów. Zawsze
uważał, że F.I. „L.” S.A. należy do G. A. albo że ma on w niej udziały.
W dniu 9 października 2008 r. między G. A. i J. K. a kilkudziesięcioma
osobami, w tym pozwaną, została zawarta umowa sprzedaży, umowa ustalająca
sposób korzystania z nieruchomości będącej przedmiotem współwłasności oraz
przedwstępna umowa zniesienia współwłasności. Przed przybyciem notariusza
zebrani prowadzili rozmowy na temat ewentualnego wpływu upadłości G. A. na
zawieraną umowę.
Z dokumentów przedłożonych notariuszowi wynikało, że w nowo
wybudowanym budynku hotelowym w kondygnacji piwnic znajduje się lokal
5
użytkowy „garaż” L-5.1 o powierzchni użytkowej 953,40 m2
, na pierwszej
kondygnacji m.in. lokal użytkowy „kawiarnia” L-3 o powierzchni 52,30 m2
i lokal
użytkowy „pomieszczenia socjalne” L-4 o powierzchni 20,39 m2
, na drugim piętrze
m.in. lokal użytkowy „apartament” A-30 o powierzchni 47,01 m2
, że budynek jest
usytuowany na nieruchomości składającej się z działek nr 2877/2, 2877/3, 2877/1 i
2876/1, a wchodząca również w skład inwestycji działka nr 2876/3 jest
niezabudowana, oraz że nie została jeszcze wydana decyzja zezwalająca na
użytkowanie budynku ani zaświadczenie o samodzielności poszczególnych lokali.
Stający oświadczyli, że umowa zawierana jest w wykonaniu przedwstępnych umów
ustanowienia odrębnej własności lokali, w tym umowy zawartej z pozwaną w dniu
8 grudnia 2006 r. w zakresie lokalu nr 36, z tym że w związku z brakiem
zaświadczeń o samodzielności lokali i pozwolenia na użytkowanie budynku, strony
zawrą umowę sprzedaży udziałów we współwłasności nieruchomości i umowę
ustalającą sposób korzystania z nieruchomości wspólnej tak, że każdy
z kupujących będzie na zasadzie wyłączności korzystał z lokalu, który miał być
sprzedany na jego rzecz w wykonaniu umowy przedwstępnej, oraz umowę
przedwstępną zniesienia współwłasności, w której kupujący zobowiążą się –
po uzyskaniu zaświadczeń o samodzielności lokali i pozwolenia na użytkowanie
obiektu – znieść współwłasność nieruchomości przez wyodrębnienie lokali
i przyznanie ich własności na rzecz osób korzystających z tych lokali na zasadzie
wyłączności. G. A. i J. K. zobowiązali się uzyskać w terminie do dnia 15 stycznia
2009 r. pozwolenie na użytkowanie budynku i zaświadczenia o samodzielności
lokali oraz dokończyć inwestycję i usunąć zgłoszone usterki, a w razie
niedotrzymania terminu zapłacić każdemu z kupujących kary umowne w wysokości
po 40 zł za każdy dzień opóźnienia. Strony umowy stwierdziły, że zawierają ją w
celu umorzenia zobowiązań G. A. i J. K. wynikających z przedwstępnych umów
ustanowienia odrębnej własności lokali i sprzedaży.
W umowie m.in. wskazano, że z własnością lokalu A-30, który jest tożsamy
z lokalem nr 36, związany będzie udział w nieruchomości wspólnej wynoszący 13
008/1 000 000, z własnością lokalu L-5 – udział wynoszący 263 808/ 1 000 000,
z własnością lokalu L-1 udział wynoszący 9 079/1 000 000, z własnością lokalu L-
6
3 udział wynoszący 14 497/1 000 000, a z lokalem L-4 udział wynoszący 5 642/1
000 000 części.
G. A. i J. K. sprzedali w udziałach: G. A. ¾, a J. K. ¼ – w stanie wolnym od
wszelkich obciążeń oraz roszczeń i praw osób trzecich – poszczególnym
kontrahentom udziały we współwłasności nieruchomości utworzonej z działek nr
2877/2 o obszarze 0,2296 ha, nr 2877/3 o obszarze 0,0370 ha, nr 2877/1 o
obszarze 0,2330 ha, nr 2876/1 o obszarze 0,1138 ha zabudowanej budynkiem
hotelowym oraz niezabudowanej działki nr 2876/3 o obszarze 0,0699 ha
wchodzącej w skład całej inwestycji, za ceny stanowiące odpowiednio ¾ części na
rzecz G. A. i ¼ części na rzecz J. K., w tym pozwanej – udziały w nieruchomości
utworzonej z działek nr 2877/2, nr 2877/3, nr 2877/1 i nr 2876/1, zabudowanej
budynkiem hotelowym: a) wynoszące łącznie 13 008 000/1 000 000 000,
odpowiadające udziałowi przypadającemu lokalowi A-30 za ceny w łącznej kwocie
413 692,62 zł, b) wynoszące łącznie 359 625/1 000 000 000, odpowiadające
udziałowi 1/56 w lokalach L-3 oraz L-4 za ceny w łącznej kwocie 9 700 zł oraz c)
wynoszące łącznie 7 328 000/1 000 000 000, odpowiadające udziałowi 1/36 w
garażu wielostanowiskowym, dającemu prawo do korzystania z jednego miejsca
postojowego za ceny w łącznej kwocie 30 000 zł, tj. łącznie udziały wynoszące
20 695 625/1 000 000 000 za łączną kwotę 453 392,62 zł, a ponadto udziały
w nieruchomości utworzonej z działki nr 2876/3 wynoszące łącznie 20 695 625/1
000 000 000 za łączną kwotę 12 417,38 zł – ogółem za kwotę 465 810 zł. Strony
umowy stwierdziły, że pozwana zapłaciła część ceny w kwocie 441 000 zł oraz
że w wyniku rozliczeń jest ona zobowiązana do zapłaty na rzecz G. A. i J. K. kwot
odpowiednio 18 607,50 zł i 6 202,50 zł, tj. łącznie 24 810 zł. Nabywcy udziałów
postanowili, że z poszczególnych lokali w budynku będą korzystali na zasadzie
wyłączności.
W dniu 21 sierpnia 2008 r. G. A. i B. A. dokonali częściowego podziału
majątku wspólnego, w wyniku którego nieruchomość położona w K., utworzona z
zabudowanej działki nr 1082/1 o obszarze 0,0341 ha, przypadła B. A., która
obciążyła ją bezpłatnym dożywotnim użytkowaniem na rzecz G. A.
7
Z kolei w dniu 16 października 2008 r. G. A. i J. K. zawarli umowę zniesienia
współwłasności oraz umowę cesji i przejęcia długu, na podstawie której J. K.
otrzymał nieruchomość położoną w K., utworzoną z działek nr 2059/1, 2059/2,
2059/3, 2059/4, 2059/5 i 2059/6 o łącznym obszarze 0,5307 ha. W pkt VII umowy
G. A. oświadczył, że przenosi na rzecz J. K. ogół praw i obowiązków wynikających
z zawarcia umów przedwstępnych w zakresie zawieranym przez G. A., a J. K.
oświadczył, że ogół tych praw i obowiązków nabywa oraz przejmuje wszelkie prawa
i obowiązki wynikające z tych umów i z tego tytułu G. A. płaci J. K. cenę w kwocie
50 000 zł. Umowa cesji i przejęcia długu dotycząca długu G. A. wobec osób
będących stronami umów przedwstępnych zawarta została pod warunkiem
wyrażenia najpóźniej do dnia 30 listopada 2008 r. zgody przez wszystkie osoby
zobowiązane do kupna, określone w umowach przedwstępnych.
W dniu 17 października 2008 r. między G. A. a E. i G. małż. D. zawarta
została umowa przeniesienia własności, w której G. A. uznał dług wynikający z
rozwiązania umowy przedwstępnej z dnia 27 lutego 2008 r. i w celu zwolnienia się z
tego długu przeniósł na małż. D. własność udziału 600/1 000 części
w nieruchomości położonej w K., składającej się z działek nr 194/22, 194/23,
194/24, 194/25, 194/26, 194/43 i 194/45 o łącznym obszarze 0,5664 ha w miejsce
świadczenia w postaci zapłaty kwoty 2 000 000 zł, wynikającej z rozwiązania
umowy przedwstępnej, a małż. D. wyrazili na to zgodę i oświadczyli, że ich
wierzytelność wobec G. A. wygasa w całości.
Również w dniu 17 października 2008 r. J. L. działający w imieniu spółki pod
firmą P. J. L. S.K.A. w K., G. A., B. A. i J. K. zawarli umowę rozwiązującą
warunkową umowę sprzedaży oraz warunkową przedwstępną umowę
jednostronnie zobowiązującą, umowę sprzedaży, umowę ustanowienia odrębnej
własności lokalu, przedwstępną umowę sprzedaży i ustanowienia odrębnej
własności lokalu. Umową tą G. A. sprzedał spółce P. J. L. S.K.A. udział wynoszący
2 330/10 000 w nieruchomości utworzonej z działki nr 225/1 o obszarze 0,0164 ha
położonej przy ul. R. w K. za cenę 246 000 zł.
Wyrokiem z dnia 26 lutego 2009 r. Sąd Okręgowy uznał za bezskuteczną w
stosunku do M. S. Corporation w N. umowę z dnia 21 sierpnia 2008 r. o
8
częściowym podziale majątku wspólnego, natomiast wyrokiem z dnia 4 grudnia
2009 r. oddalił powództwo M. S. Corporation o uznanie za bezskuteczną w
stosunku do powoda umowy sprzedaży przez G. A. udziału 304 719/ 16 000 000
we współwłasności nieruchomości położonej w K., zawartej dnia 9 października
2008 r.
W dniu 9 grudnia 2008 r. Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym – w
celu zaspokojenia należności powoda w kwocie 80 693 135 zł, przypadającej od
dłużnika G. A. na podstawie tytułu wykonawczego Sądu Okręgowego z dnia
3 października 2008 r. – dokonał zajęcia wierzytelności dłużnika w stosunku do
pozwanej, wynikającej z umowy z dnia 9 października 2008 r.
W dniu 29 grudnia 2009 r. wydana została decyzja zezwalająca na
użytkowanie budynku hotelowego w K., która stała się ostateczna z dniem 14
stycznia 2010 r. Z kolei w dniu 11 stycznia 2010 r. Starosta X. wydał zaświadczenie
stwierdzające, że lokale mieszkalne oraz lokale o innym przeznaczeniu znajdujące
się w tym budynku spełniają wymagania samodzielnych lokali.
W dniu 13 marca 2010 r. została zawarta umowa zniesienia współwłasności
nieruchomości położonej w K. przez ustanowienie odrębnej własności lokali. Na jej
podstawie pozwana nabyła na wyłączną własność lokal użytkowy A-30 o
powierzchni 47,01 m2
usytuowany na drugim piętrze, z własnością którego
związany jest udział wynoszący 4701/420 848 w nieruchomości wspólnej
obejmującej działki gruntu nr 2877/2, 2877/3, 2877/1, 2876/1 i 2876/3 o łącznym
obszarze 0,6833 ha oraz w częściach wspólnych budynku, a ponadto nabyła na
wyłączną własność udział wynoszący 1/56 w lokalach użytkowych w postaci
kawiarni i pomieszczeń socjalnych.
Dokonując oceny przedstawionego stanu faktycznego na podstawie art. 527
k.c., Sąd Okręgowy nie podzielił zarzutu pozwanej, że powództwo należy uznać za
przedwczesne z powodu niepodjęcia czynności zmierzających do wyegzekwowania
należności od F.I. „L.”S.A. Podkreślił, że bezzasadność tego zarzutu wynika z art.
366 k.c. Stwierdził, że skarga pauliańska w zasadzie nie ma zastosowania do
czynności prawnej dłużnika polegającej na spełnieniu świadczenia wobec
wierzyciela, choćby czynność ta prowadziła do pokrzywdzenia pozostałych
9
wierzycieli. Dotyczy to jednak tylko takiej spłaty długu, która ściśle odpowiada
zobowiązaniu zarówno pod względem rodzaju świadczenia, jak i sposobu oraz
terminu spłaty. Jeżeli natomiast dłużnik na podstawie porozumienia z wierzycielem
zaspokaja go w inny sposób niż przewidziany w pierwotnej umowie, nie ma –
zdaniem Sądu Okręgowego – przeszkód do objęcia takiej czynności skargą z art.
527 § 1 k.c., jeżeli doprowadziła ona do pokrzywdzenia pozostałych wierzycieli.
Zaskarżona umowa nie odpowiadała treści zobowiązania G. A. z umowy
przedwstępnej z dnia 8 grudnia 2006 r., ponieważ pozwanej przysługiwało
roszczenie o zawarcie umowy przyrzeczonej, a nie o przeniesienie na jej rzecz
udziału w nieruchomości. Sama umowa sprzedaży udziału nie mogła prowadzić do
wykonania zobowiązania z umowy przedwstępnej. Dopiero umowa zniesienia
współwłasności, zawarta prawie półtora roku później, prowadziła do realizacji
zobowiązania z umowy przedwstępnej, lecz stroną tej umowy nie mógł być G. A.,
gdyż nie posiadał już żadnego udziału w nieruchomości. Trzeba zatem przyjąć –
stwierdził Sąd Okręgowy – że umowa z dnia 9 października 2008 r. nie była
zawierana przez G. A. w celu wykonania umowy przedwstępnej, lecz w celu
umorzenia zobowiązań wynikających z tej umowy, i to nie wszystkich, gdyż G. A.
był nadal zobowiązany do uzyskania pozwolenia na użytkowanie budynku i
zaświadczeń o samodzielności lokali oraz do dokończenia inwestycji i usunięcia
usterek. W tej sytuacji zaskarżona umowa, zdaniem Sądu Okręgowego, może być
przedmiotem skargi pauliańskiej, tym bardziej że zgodnie z wyrokiem Sądu
Najwyższego z dnia 5 lipca 2007 r., II CSK 118/07 (nie publ.) przedmiotem skargi
pauliańskiej może być także datio in solutum, jeżeli spełnia przesłanki określone w
art. 527 § 1 k.c.
W wyniku umowy sprzedaży zawartej przez G. A. z pozwaną w dniu 9
października 2008 r. – stwierdził Sąd Okręgowy – doszło do pokrzywdzenia
powoda. G. A. otrzymał wprawdzie ekwiwalent, lecz uzyskanie ekwiwalentu nie
zawsze przesądza o bezzasadności skargi pauliańskiej. Jak wskazał Sąd
Najwyższy w wyroku z dnia 5 marca 2008 r., V CSK 471/07 (nie publ.), czynność
prawna, za którą dłużnik otrzymał ekwiwalent, nie powoduje pokrzywdzenia
wierzycieli, jeżeli uzyskany ekwiwalent znajduje się w majątku dłużnika lub został
wykorzystany do zaspokojenia wierzycieli. Tymczasem otrzymany od pozwanej
10
ekwiwalent – podkreślił Sąd Okręgowy – nie znajduje się już w majątku dłużnika. W
drugiej połowie 2008 r. G. A. dokonał szeregu czynności prawnych, na skutek
których doszło do uszczuplenia jego majątku do tego stopnia, że obecnie nie
wystarcza on na zaspokojenie roszczeń powoda.
W wyniku zawarcia z pozwaną umowy sprzedaży udziału G. A. stał się
niewypłacalny co najmniej w wyższym stopniu. Zawierając tę umowę działał przy
tym ze świadomością pokrzywdzenia powoda, gdyż już w czerwcu 2008 r. wiedział
o wymagalnym roszczeniu na kwotę ponad 95 000 000 zł i rozpoczął działania
zmierzające do wyzbycia się majątku. Z kolei pozwana wskutek zaskarżonej
czynności uzyskała korzyść majątkową. Do skorzystania ze skargi pauliańskiej
wystarczy wykazanie, że osoba trzecia nie dochowała należytej staranności, aby
dowiedzieć się, że dłużnik działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli.
Pozwana posiadała ogólną wiedzę o kłopotach finansowych deweloperów, co
wpłynęło na jej decyzję o zawarciu umowy. Wiedza, jaką dysponowała powinna
natomiast skłonić ją do ustalenia dlaczego dochodzi do sprzedaży udziału, a nie do
wyodrębnienia i sprzedaży lokalu.
Konkludując, Sąd Okręgowy uznał, że zostały spełnione przesłanki skargi
pauliańskiej określone w art. 527 k.c.
Apelację pozwanej od tego wyroku Sąd Apelacyjny oddalił wyrokiem z dnia
21 stycznia 2011 r. Zaaprobował przy tym w zasadniczej części ustalenia faktyczne
Sądu pierwszej instancji i – poza ustaleniami obejmującymi fakty będące podstawą
oceny motywów zawarcia spornej umowy oraz wiedzy pozwanej o pokrzywdzeniu
wierzyciela – uznał je za własne.
Za nieuzasadniony Sąd Apelacyjny uznał zarzut pozwanej, że nie doszło do
uzyskania przez nią korzyści majątkowej, ponieważ zaskarżona czynność prawna
została dokonana w wykonaniu uprzednio istniejącego zobowiązania, a ponadto
miała charakter ekwiwalentny. W dacie zawarcia spornej umowy zarówno powód,
jak i pozwana byli wprawdzie wierzycielami G. A., ale zobowiązanie dłużnika wobec
pozwanej nie mogło być zrealizowane ze względu na brak przedmiotu nadającego
się do ustanowienia odrębnej własności lokalu, podczas gdy powód miał możliwość
zaspokojenia roszczenia z nieruchomości będącej przedmiotem spornej umowy,
11
gdyby nie została ona zawarta. Umowa z dnia 9 października 2008 r. doprowadziła
do zmiany tego stanu, doszło bowiem do spełnienia świadczenia na rzecz
pozwanej, co pozbawiło powoda możliwości zaspokojenia roszczenia z przedmiotu
umowy. W konsekwencji, na skutek spornej umowy pozwana osiągnęła korzyść,
polegającą na zaspokojeniu własnej wierzytelności, czego byłaby pozbawiona,
gdyby czynność ta nie została dokonana. Sytuacja, w której spełnienie świadczenia
na rzecz jednego z wierzycieli powoduje niemożność zaspokojenia innego
wierzyciela może być zaakceptowana wyłącznie w sytuacji, w której dochodzi do
spełnienia świadczenia zgodnego z treścią istniejącego zobowiązania. Sporna
umowa, zawarta w wykonaniu umów przedwstępnych, nie odpowiada natomiast
treści zobowiązania i właśnie przez wykonanie zobowiązania w inny sposób niż
przewidziany pierwotnie doprowadziła do zmiany sytuacji wierzycieli i kolejności ich
zaspokojenia.
Dokonując kontroli prawidłowości ustaleń Sądu pierwszej instancji co do
motywów zawarcia spornej umowy oraz stanu wiedzy pozwanej, Sąd Apelacyjny
podkreślił, że jest uprawniony do zmiany ustaleń faktycznych stanowiących
podstawę wyroku Sądu pierwszej instancji nawet bez przeprowadzenia
postępowania dowodowego we własnym zakresie oraz że zmiana ta może polegać
także na przyjęciu ustaleń mniej korzystnych dla apelującego. Zdaniem Sądu
Apelacyjnego, zasadne jest ustalenie w drodze domniemania faktycznego, że
w dacie zawierania spornej umowy kontrahenci G. A. znali jego sytuację finansową,
wiedzieli, że powód jest jego wierzycielem oraz że zakres zobowiązań stwarza
ryzyko zaspokojenia wierzytelności powoda z nieruchomości będącej przedmiotem
umowy. Uzasadnione jest tym samym przyjęcie, że kontrahenci, łącznie z pozwaną,
znali cel zawarcia spornej umowy, którym było uniknięcie ryzyka związanego z
zaspokojeniem się powoda z przedmiotu umowy. Innymi słowy, kontrahentom
dłużnika chodziło o realizację własnych roszczeń przez spełnienie innego
świadczenia dla uniknięcia ryzyka braku zaspokojenia na skutek zaspokojenia się
powoda z przedmiotu umowy. W konsekwencji doszło do dowolnego i
nieuzasadnionego wyboru przez dłużnika osoby wierzyciela, na rzecz którego
spełnił świadczenie, o czym pozwana wiedziała. Skutkiem tej czynności było
12
uprzywilejowanie pozwanej oraz pozostałych kontrahentów i odwrócenie
możliwości realizacji uprawnień wynikających z istniejącego stanu faktycznego.
Bezzasadny jest też – stwierdził Sąd Apelacyjny – zarzut oparty na
wskazaniu mienia dłużnika wystarczającego do zaspokojenia wierzyciela, gdyż
z uprawnienia wynikającego z art. 533 k.c. osoba trzecia może skorzystać
w sytuacji, w której nie zachodzą wątpliwości, że wskazane mienie doprowadzi do
zaspokojenia wierzyciela. Przy rozmiarze wierzytelności powoda nie jest zatem
wystarczające wskazanie mienia o wartości przewyższającej wartość prawa
uzyskanego na podstawie kwestionowanej czynności prawnej.
W skardze kasacyjnej od wyroku Sąd Apelacyjnego pozwana, powołując się
na obie podstawy określone w art. 3983
§ 1 k.p.c., wniosła o jego uchylenie
i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. W ramach pierwszej podstawy
wskazała na naruszenie art. 527 § 1 k.c. przez uznanie za bezskuteczną
w stosunku do powoda umowy ustalającej sposób korzystania z nieruchomości
oraz przedwstępnej umowy zniesienia współwłasności nieruchomości w zakresie
udziału przysługującego pozwanej, mimo że dłużnik G. A. nie był stroną tych umów,
przez przyjęcie, że czynność datio in solutum dokonana przez dłużnika skutkuje
pokrzywdzeniem jego wierzycieli, mimo że w sensie ekonomicznym spełnione
świadczenie odpowiada świadczeniu wynikającemu z wcześniej zaciągniętego i
wymagalnego zobowiązania, którego wierzycielką była pozwana, przez przyjęcie,
że umowa sprzedaży udziałów we współwłasności zawarta tytułem dationis in
solutum skutkuje pokrzywdzeniem wierzycieli G. A., choć w ten sposób zostały
wykonane jego zobowiązania z umowy przedwstępnej z dnia 8 grudnia 2006 r., a
powód nie wykazał, aby najpóźniej w dacie orzekania w majątku dłużnika nie było
ekwiwalentu otrzymanego od pozwanej w zamian za nabycie udziału we
współwłasności albo że ekwiwalent ten posłużył dłużnikowi na realizację innych
celów niż zaspokojenie jego wierzycieli, przez przyjęcie, że w chwili zawierania
zaskarżonych umów pozwana wiedziała, iż dłużnik działa ze świadomością
pokrzywdzenia swoich wierzycieli, art. 533 k.c. przez przyjęcie, że wskazanie przez
osobę trzecią mienia dłużnika będzie skuteczne tylko wtedy, gdy jego wartość
będzie odpowiadała wierzytelności chronionej za pomocą skargi pauliańskiej, a nie
wtedy, gdy będzie odpowiadała korzyści majątkowej uzyskanej przez osobę trzecią,
13
i wreszcie art. 527 § 1 w związku z art. 533 k.c. przez przyjęcie, że zaskarżone
umowy zostały dokonane z pokrzywdzeniem wierzycieli G. A., mimo że pozwana
wskazała na istnienie innego jego majątku wystarczającego na zaspokojenie
wierzytelności powoda w zakresie odpowiadającym korzyści uzyskanej przez nią na
podstawie zaskarżonych umów. W ramach drugiej podstawy skarżąca podniosła
natomiast zarzut obrazy art. 382 i 227 w związku z art. 391 § 1 k.p.c. przez
oddalenie wniosków dowodowych zmierzających do wskazania mienia G. A.
wystarczającego do zaspokojenia wierzyciela, art. 231 w związku z art. 391 § 1 i
art. 382 k.p.c. przez przypisanie pozwanej wiedzy o celu zawarcia zaskarżonych
umów, polegającym na uniknięciu ryzyka zawiązanego z zaspokojeniem powoda z
przedmiotu tych umów, art. 378 § 1, art. 382 i art. 385 k.p.c. przez dokonanie
niekorzystnego dla pozwanej ustalenia o jej rzekomej wiedzy o tym, że G. A. przy
zawarciu zaskarżonych umów działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Przystępując w pierwszej kolejności do rozważenia podstawy kasacyjnej
określonej w art. 398 3
§ 1 pkt 2 k.p.c. trzeba zauważyć, że podniesiony w jej
ramach zarzut naruszenia art. 382 oraz art. 227 w związku z art. 391 § 1 k.p.c.
przez oddalenie wniosków dowodowych, zmierzających do wskazania
wystarczającego do zaspokojenia powoda mienia dłużnika G. A., nie został
należycie wywiedziony, w skardze kasacyjnej nie wskazano bowiem wniosków
dowodowych, które – zdaniem skarżącej – zostały bezzasadnie pominięte. Dopiero
na rozprawie przed Sądem Najwyższym skarżąca sprecyzowała, że chodzi o
dowody powołane w postępowaniu apelacyjnym, które zostały wyszczególnione w
załączniku do protokołu rozprawy przed Sądem Apelacyjnym odbytej w dniu 21
stycznia 2011 r. (t. VIII k. 1580 – 1589 i 1677 – 1678). Abstrahując od braku
prawidłowego sformułowania odnośnego zarzutu trzeba stwierdzić, że jest on
nieuzasadniony. Sąd Apelacyjny ocenił środki dowodowe przytoczone przez
skarżącą w toku postępowania apelacyjnego, uznał, że zostały one zgłoszone z
naruszeniem art. 381 k.p.c. i swoje stanowisko w tej kwestii obszernie umotywował
w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Według wymienionego przepisu, sąd drugiej
instancji może pominąć nowe fakty i dowody, jeżeli strona mogła je powołać w
postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, chyba że potrzeba powołania się na
14
nie wynikła później. Skarżąca nie postawiła Sądowi Apelacyjnemu zarzutu
naruszenia art. 381 k.p.c. ani nie twierdziła, że potrzeba powołania spornych
dowodów wynikła dopiero na etapie postępowania apelacyjnego. W tej sytuacji
zarzut obrazy art. 382 oraz art. 227 w związku z art. 391 § 1 k.p.c. przez pominięcie
zgłoszonych wniosków dowodowych nie może odnieść zamierzonego skutku.
Wypada jeszcze dodać, że załącznik do protokołu, o którym mowa w art. 161 k.p.c.,
nie może zawierać treści samodzielnych; powinien ograniczać się jedynie do
zreferowania i streszczenia ustnych wywodów i wniosków przedstawionych na
rozprawie (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 listopada 2003 r., I CK 229/02,
Biul. SN 2004, nr 4, s. 9).
Pozbawiony racji jest również zarzut naruszenia art. 231 w związku z art.
391 § 1 i 382 k.p.c. przez przypisanie skarżącej wiedzy na temat sytuacji
finansowej G. A., jego zobowiązań wobec powoda, a w konsekwencji ryzyka braku
zaspokojenia wierzytelności powoda z nieruchomości, której dotyczyły zaskarżone
umowy i wreszcie wiedzy o celu zawarcia zaskarżonych umów, polegającym na
uniknięciu ryzyka związanego z zaspokojeniem powoda z przedmiotu tych umów.
Zmieniając dotyczące tej kwestii ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji Sąd
Apelacyjny odwołał się do konstrukcji domniemania faktycznego unormowanej w
art. 231 k.p.c. Stosownie do tego przepisu, sąd może uznać za ustalone fakty
mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, jeżeli wniosek taki można
wyprowadzić z innych ustalonych faktów. Domniemanie faktyczne jest więc
konstrukcją procesową, która pozwala sądowi ustalić element stanu faktycznego w
drodze wnioskowania na podstawie ustalenia jednych faktów o istnieniu innych.
Oznacza to, że art. 3983
§ 3 k.p.c., zgodnie z którym podstawą skargi kasacyjnej
nie mogą być zarzuty dotyczące ustalenia faktów lub oceny dowodów, dotyczy
również faktów uznanych przez sąd za ustalone na podstawie domniemania
faktycznego. Stanowisko takie jest przyjmowane w orzecznictwie Sądu
Najwyższego (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 21 lutego 2007 r., I CSK
428/06, nie publ., z dnia 7 listopada 2007 r., II CSK 356/07, nie publ. i z dnia
11 kwietnia 2008 r., II CSK 625/07, nie publ.). Oceny tej nie zmienia odmienne
zapatrywanie skarżącej wyrażone z powołaniem się na wyrok z dnia 8 listopada
2000 r., III CSK 265/00, w którym Sąd Najwyższy stanął na stanowisku,
15
że podniesienie w kasacji zarzutu odnoszącego się do dokonanej oceny dowodów,
do zastosowania domniemań faktycznych czy niewyjaśnienia wszystkich
okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy jest dopuszczalne także
w stosunku do sądu drugiej instancji, ale musi zostać połączone z postępowaniem
przed tym właśnie sądem (nie publ.). Stanowisko to bowiem, co uszło uwagi
skarżącej, zostało wyrażone przed wejściem w życie ustawy nowelizującej z dnia
22 grudnia 2004 r. (Dz.U. z 2005 r. Nr 13, poz. 98), którą ustawodawca wprowadził
art. 3983
§ 3 k.p.c., wyłączając w nim jako podstawę kasacyjną zarzuty dotyczące
ustaleń faktycznych i oceny dowodów. Konstatacja ta dotyczy także powołanych
przez skarżącą wyroków Sądu Najwyższego z dnia 5 sierpnia 1999 r., II UKN 79/99
(OSNAPiUS 2000, nr 19, poz. 733) oraz z dnia 2 lutego 2005 r., IV CK 459/04
(M. Prawn. 2005, nr 4, s. 181). Do odmiennych wniosków nie prowadzi też
powołane przez skarżącą stanowisko wyrażone w wyroku Sądu Najwyższego
z dnia 9 czerwca 2009 r., II CSK 49/09, w którym uznano za dopuszczalne – bez
naruszenia zakazu z art. 3983
§ 3 k.p.c. – podniesienie w skardze kasacyjnej
wadliwości postępowania sądu, wyrażającej się w oparciu domniemania
faktycznego na faktach nieustalonych w postępowaniu dowodowym (nie publ.).
Odwołanie się przez skarżącą do tego orzeczenia jest niezrozumiałe, skoro
w skardze kasacyjnej wyraźnie podkreśliła, że nie kwestionuje faktów stanowiących
podstawę domniemań faktycznych, lecz wyłącznie prawidłowość rozumowania
sadu drugiej instancji, który z ustalonych faktów przyjął istnienie innych faktów
istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Skarżąca kwestionuje zatem prawidłowość
procesu wnioskowania na podstawie ustalonych faktów o istnieniu innych.
Tymczasem w powołanym wyroku z dnia 9 czerwca 2009 r., II CSK 49/09,
Sąd Najwyższy uznał właśnie za niedopuszczalne – ze względu na regulację
zawartą w art. 3983
§ 3 k.p.c. – podniesienie zarzutu naruszenia art. 231 k.p.c.
oparte na kwestionowaniu prawidłowości procesu wnioskowania na podstawie
ustalonych faktów o istnieniu innych. Dopuścił natomiast podniesienie wadliwości
postępowania sądu, polegającej na oparciu domniemania na faktach, nieustalonych
w sposób wymagany w przepisach procesowych.
Nie może być również uznany za zasadny zarzut naruszenia art. 378 § 1, art.
382 i art. 385 k.p.c. przez dokonanie niekorzystnego dla pozwanej ustalenia o jej
16
wiedzy o tym, że G. A. – zawierając zaskarżone umowy – działał ze świadomością
pokrzywdzenia wierzycieli. Skarżąca podniosła, że według ustaleń Sądu pierwszej
instancji posiadała ogólną wiedzę o kłopotach finansowych dłużnika G. A., która
powinna skłonić ją do zbadania dlaczego dochodzi do sprzedaży udziału, a nie do
wyodrębnienia lokalu. Sąd Apelacyjny natomiast, rozpoznając sprawę na skutek
apelacji samej skarżącej, z urzędu zakwestionował to ustalenie, zastępując je na
niekorzyść skarżącej ustaleniem, że wiedziała o działaniu dłużnika ze
świadomością pokrzywdzenia wierzycieli. Uzasadniając tak sformułowany zarzut
skarżąca powołała się na wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 lipca 1991 r., III CRN
33/91, w którym przyjęto, że sąd drugiej instancji, rozpoznając sprawę wyłącznie na
skutek rewizji skarżącego, nie może kwestionować korzystnego dla niego
ustalenia, dokonanego przez sąd pierwszej instancji ( nie publ.). Orzeczenie to nie
stanowi jednak argumentu na rzecz tezy o niedopuszczalności zmiany ustaleń
sądu pierwszej instancji na niekorzyść strony skarżącej, z tej już tylko przyczyny, że
zapadło ono przed dokonaniem przez ustawodawcę zasadniczej przebudowy
systemu środków zaskarżenia w postępowaniu cywilnym. Zaprezentowanej tezy nie
wspierają też wybrane przez skarżącą fragmenty uzasadnień orzeczeń Sądu
Najwyższego, zwłaszcza uzasadnienia uchwały składu siedmiu sędziów Sądu
Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, mającej moc zasady
prawnej. W uchwale tej przecież Sąd Najwyższy – nawiązując do uchwały składu
siedmiu sędziów, zasady prawnej z dnia 23 marca 1999 r., III CZP 59/98 (OSNC
1999, nr 7-8, poz. 124) – wyraźnie stwierdził, że ustalenia sądu pierwszej instancji
nie są dla sądu drugiej instancji wiążące, w związku z czym obowiązek
dokonywania ustaleń istnieje niezależnie od tego, czy wnoszący apelację podniósł
zarzut dokonania wadliwych ustaleń faktycznych lub ich braku (zob. OSNC 2008, nr
6, poz. 55). Nie można więc skutecznie czynić Sądowi Apelacyjnemu zarzutu z tego
powodu, że jego ustalenia okazały się mniej korzystne dla skarżącej, ustanowiony
bowiem przez ustawodawcę w art. 384 k.p.c. zakaz reformationis in peius dotyczy
jedynie uchylenia lub zmiany wyroku na niekorzyść strony wnoszącej apelację, co
w niniejszej sprawie nie miało miejsca.
Przechodząc do oceny zarzutów podniesionych w ramach podstawy
kasacyjnej określonej w art. 398 3
§ 1 pkt 1 k.p.c., za pozbawiony racji trzeba uznać
17
zarzut obrazy art. 527 § 1 k.c. przez przyjęcie, że w chwili zawierania spornych
umów skarżąca wiedziała o działaniu dłużnika G. A. ze świadomością
pokrzywdzenia wierzycieli. Zarzut ten bowiem sprowadza się tylko
do zakwestionowania ustaleń faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego
wyroku, którymi – zgodnie z art. 39813
§ 2 k.p.c. – Sąd Najwyższy jest związany.
Kolejny zarzut dotyczy obrazy art. 527 § 1 k.c. przez ubezskutecznienie
w stosunku do powoda umowy ustalającej sposób korzystania z nieruchomości
będącej przedmiotem współwłasności oraz przedwstępnej umowy zniesienia
współwłasności, mimo że dłużnik G. A. nie był stroną tych umów. W uzasadnieniu
zarzutu skarżąca wywiodła, że objęcie jednym aktem notarialnym kilku odrębnych
czynności prawnych dokonanych między różnymi podmiotami nie pozbawia tych
czynności przymiotu odrębności oraz że taka sytuacja miała miejsce w niniejszej
sprawie, gdyż akt notarialny z dnia 9 października 2008 r. obejmował trzy odrębne
umowy, a G. A. był stroną tylko jednej z nich. Powołując się na konstrukcję art. 527
§ 1 k.c., zgodnie z którą przedmiotem skargi pauliańskiej może być jedynie
czynność prawna dokonana przez dłużnika lub w jego imieniu, skarżąca podniosła,
że z naruszeniem tego przepisu doszło do ubezskutecznienia dwóch pozostałych
umów.
Odnosząc się do tak sformułowanego zarzutu trzeba stwierdzić, że nie może
on odnieść zamierzonego skutku. Skarżąca ma niewątpliwie rację przyjmując,
że czynności prawne między różnymi podmiotami, objęte jednym aktem
notarialnym zachowują swoją odrębność. Uszło jednak uwagi skarżącej,
że w wyroku z dnia 7 lipca 2010 r. Sąd pierwszej instancji przytoczył wprawdzie
wskazaną w akcie notarialnym pełną nazwę umowy z dnia 9 października 2008 r.
(„umowa sprzedaży, umowa ustalająca sposób korzystania z nieruchomości
będącej przedmiotem współwłasności oraz przedwstępna umowa zniesienia
współwłasności”), jednak orzeczenie o bezskuteczności odniósł jedynie do jej
części dotyczącej sprzedaży udziałów należących do dłużnika G. A. Można to łatwo
zweryfikować przez porównanie wysokości udziałów dłużnika wskazanych w
sentencji wyroku z danymi przytoczonymi w ustaleniach faktycznych stanowiących
podstawę wyroku.
18
Samej istoty rozstrzygnięcia dotyczy natomiast zarzut naruszenia art. 527
§ 1 k.c. przez przyjęcie, że umowa sprzedaży udziałów we współwłasności zawarta
tytułem dationis in solutum skutkuje pokrzywdzeniem wierzycieli G. A., chociaż
spełnione przez niego świadczenie na rzecz pozwanej odpowiada w sensie
ekonomicznym świadczeniu wynikającemu z wcześniej zaciągniętego,
wymagalnego zobowiązania i chociaż w ten sposób zaspokojone zostały
zobowiązania obciążające majątek dłużnika na podstawie umowy przedwstępnej
zawartej z pozwaną w dniu 8 grudnia 2006 r.
Problem, czy czynność prawna dłużnika będąca wykonaniem ciążącego
na nim zobowiązania, w tym czynność datio in solutum, może być przedmiotem
skargi pauliańskiej, był już rozważany w orzecznictwie Sądu Najwyższego, dlatego
przed rozstrzygnięciem kwestii poruszonej przez skarżącą trzeba przypomnieć
stanowisko przyjmowane w dotychczasowym orzecznictwie.
Szersze rozważania dotyczące tej problematyki zawiera wyrok z dnia
23 lipca 2003 r., II CKN 299/01, w którym Sąd Najwyższy, podzielając wcześniejsze
stanowisko w tej kwestii wyrażone w wyroku z dnia 12 grudnia 2001 r., III CKN
496/00 (nie publ.), podkreślił, że art. 527 k.c. ma również zastosowanie do
czynności prawnej dokonanej przez dłużnika z jednym tylko z wierzycieli, jeżeli jest
to czynność naruszająca wynikającą z ustawy lub umowy kolejność zaspokajania
wierzycieli; innymi słowy, jeżeli dłużnik dowolnie dokonał uprzywilejowania
niektórych spośród jego wierzycieli kosztem pozostałych. Co do zasady czynność
prawna dłużnika będąca wykonaniem zobowiązania nie jest objęta zakresem skargi
pauliańskiej, nie ma zatem co do zasady podstaw do zaskarżenia takiej czynności
dokonanej przed dłużnika z jednym tylko z wierzycieli. Dłużnik ma bowiem
obowiązek spełnić świadczenie, a w razie wielości wierzycieli ma prawo dokonać
swobodnego wyboru wierzyciela, którego spłaci i z tego tytułu nie można czynić mu
zarzutu, że pokrzywdził pozostałych. W niektórych jednak sytuacjach należy uznać,
że spełnienie świadczenia i zaspokojenie tylko jednego z wierzycieli odpowiada
przesłankom z art. 527 k.c. Ma to miejsce m.in. wtedy, gdy dłużnik, zamiast
spełnienia świadczenia w sposób odpowiadający treści zobowiązania, spełnia inne
świadczenie, w szczególności gdy przenosi na wierzyciela własność rzeczy lub
prawa zamiast zapłaty sumy pieniężnej. W takim wypadku bowiem pozbawia
19
pozostałych wierzycieli możliwości zaspokojenia się ze składnika majątkowego,
który byłby dla nich dostępny, gdyby nie takie zaspokojenie jednego z wierzycieli,
co stanowi niewątpliwie jego uprzywilejowanie kosztem pozostałych (nie publ.).
W wyroku z dnia 23 listopada 2005 r., II CK 225/05, Sąd Najwyższy
skonstatował, że pogląd, według którego skarga pauliańska nie może mieć
zastosowania do czynności dłużnika polegającej na spełnieniu świadczenia wobec
wierzyciela, nawet gdyby czynność ta prowadziła do pokrzywdzenia pozostałych
wierzycieli, dotyczy tylko takiej spłaty długu, która ściśle odpowiada zobowiązaniu
zarówno pod względem rodzaju świadczenia, jak i sposobu oraz terminu spłaty.
Jeżeli natomiast dłużnik na podstawie porozumienia z wierzycielem zaspokaja go
w inny sposób niż przewidziany w pierwotnej umowie, nie ma przeszkód do objęcia
takiej czynności skargą pauliańską. Jeżeli zatem dłużnik, nie dysponując gotówką
umożliwiającą spłatę zobowiązania pieniężnego, zawiera z wierzycielem umowę
cesji swoich wierzytelności, która prowadzi do wygaśnięcia zobowiązania, to nie
następuje zwykłe spełnienie świadczenia. Jest to zmiana pierwotnego świadczenia,
która, jeżeli usuwa z majątku dłużnika aktywa w postaci jego wierzytelności
i uniemożliwia innym wierzycielom zaspokojenie się z nich, może być przedmiotem
skargi przewidzianej w art. 527 § 1 k.c. Dłużnik ma wprawdzie – co do zasady –
prawo wyboru wierzyciela, którego chce spłacić, dlatego sam fakt wyboru jednego
z wierzycieli i spłacenie jego wierzytelności nie mogą być przedmiotem zarzutu
z art. 527 § 1 k.c. W niektórych jednak sytuacjach przepis ten będzie miał
zastosowanie, np. wtedy, gdy dłużnik dokonał wyboru wierzyciela w sposób
arbitralny, prowadzący do uprzywilejowania go kosztem pozostałych,
w okolicznościach, które wskazują na rychłą możliwość ogłoszenia upadłości
i wyprowadzenie z majątku dłużnika istotnych składników, co może prowadzić do
niemożności zaspokojenia się wierzycieli z przyszłej masy upadłości (nie publ.).
Stanowisko wyrażone w powołanych orzeczeniach zostało następnie
zaaprobowane przez Sąd Najwyższy w wyrokach z dnia 5 lipca 2007 r., II CSK
118/07 ( nie publ.) oraz z dnia 22 października 2011 r., IV CSK 39/11 ( nie publ.).
W niniejszej sprawie przedmiotem skargi pauliańskiej jest czynność prawna
dłużnika, dokonana z jednym z jego wierzycieli, w wyniku której dłużnik w celu
20
zwolnienia się z zobowiązania spełnił za zgodą tego wierzyciela inne świadczenie
(datio in solutum). Wiadomo, że prawidłowe wykonanie zobowiązania przez
dłużnika może – co do zasady – nastąpić jedynie przez świadczenie określone
w treści zobowiązania. Niekiedy może jednak dojść do zmiany przedmiotu
świadczenia, czego przykładem jest przewidziane w art. 453 k.c. świadczenie
zamiast wykonania. Według tego przepisu, zobowiązanie wygasa, gdy dłużnik
w celu zwolnienia się z zobowiązania, za zgodą wierzyciela, spełnia inne
świadczenie.
W dotychczasowych orzeczeniach Sąd Najwyższy stał na stanowisku,
że spełnienie świadczenia nie jest objęte zakresem skargi pauliańskiej tylko wtedy,
gdy ściśle odpowiada treści zobowiązania, natomiast zaspokojenie wierzyciela
w każdy inny sposób podlega zaskarżeniu. Nie można jednak przyjmować,
że reguła ta nie doznaje żadnego wyjątku.
Rozważając dopuszczalność objęcia skargą pauliańską czynności datio
in solutum trzeba uwzględnić relacje między świadczeniami wtórnym i pierwotnym
dotyczące przede wszystkim rodzaju obu świadczeń oraz ich wartości. Nie budzi
wątpliwości, że zaskarżeniu powinna podlegać czynność prawna dłużnika,
na podstawie której przeniósł on na jednego z wierzycieli własność rzeczy
w zamian za spełnienie świadczenia pieniężnego i to rzeczy o wartości
przewyższającej wysokość długu. Ocena nie jest już tak jednoznaczna w razie
równowartości porównywanych świadczeń tego samego rodzaju.
Świadczenie, które dłużnik G. A. spełnił na podstawie zaskarżonej umowy z
dnia 9 października 2008 r. było – podobnie jak to, do którego zobowiązał się
pierwotnie w umowie z dnia 8 grudnia 2006 r. – świadczeniem niepieniężnym, przy
czym w sensie ekonomicznym były to świadczenia tej samej wartości. Można nawet
twierdzić, że G. A., przenosząc na skarżącą udział we współwłasności
nieruchomości, spełnił świadczenie, które – z punktu widzenia skarżącej –
doprowadziło jedynie do częściowego wykonania zobowiązania z umowy
przedwstępnej. Twierdzenie to nie jest pozbawione racji, jeżeli się uwzględni, że
osiągnięcie ostatecznego celu tej umowy i uzyskanie oznaczonego w niej
świadczenia wymagało od skarżącej dokonania dodatkowej czynności prawnej w
21
postaci umowy zniesienia współwłasności, do której doszło dopiero w dniu 13
marca 2010 r. Trzeba dodać, że, zgodnie z umową przedwstępną z dnia 8 grudnia
2006 r., przyrzeczona umowa ustanowienia odrębnej własności lokalu nr 36 miała
być zawarta w terminie do dnia 31 grudnia 2007 r. oraz że pozwana zasadniczą
część ceny sprzedaży w kwocie 411 000 zł uiściła przed zawarciem zaskarżonej
umowy; w dniu tym pozostała do zapłaty jedynie kwota 24 810 zł, w tym na rzecz
G. A. – 18 607,50 zł. Zachodzą zatem podstawy, by stwierdzić, że pozwana niemal
w całości wywiązała się z obowiązków przyjętych w umowie przedwstępnej,
natomiast G. A. pozostawał w zwłoce z przyczyn leżących po jego stronie. W takiej
sytuacji spełnienie świadczenia wtórnego powinno podlegać tej samej ochronie,
jak świadczenia pierwotnego.
Sąd Apelacyjny trafnie zauważył, że w dniu zawarcia spornej umowy
zobowiązanie G. A. wynikające z umowy przedwstępnej nie mogło być wykonane
zgodnie z jego treścią z powodu braku decyzji zezwalającej na użytkowanie
budynku i zaświadczenia o samodzielności lokali. Nie stanowi to jednak
dostatecznego argumentu przemawiającego za objęciem umowy sprzedaży z dnia
9 października 2008 r. skargą pauliańską. Trzeba zauważyć, że ze względu na
szczególny charakter świadczenia, do którego G. A. zobowiązał się w umowie
przedwstępnej, pozwana – w razie skierowania przez powoda egzekucji do udziału
tego dłużnika w nieruchomości – zostałaby pozbawiona należnego jej świadczenia.
Zrodziłoby to roszczenia odszkodowawcze pozwanej, które w ostatecznym wyniku
doprowadziłyby do dalszego obciążenia majątku G. A. Poza tym dopuszczenie
skargi pauliańskiej w odniesieniu do spornej umowy musiałoby oznaczać
akceptację wzajemnej skargi ze strony pozwanej.
Konkludując, Sąd Najwyższy doszedł do wniosku, że należy dopuścić wyjątki
od wyrażonej w dotychczasowym orzecznictwie zasady, zgodnie z którą spełnienie
świadczenia nie może być przedmiotem skargi pauliańskiej tylko wtedy, gdy ściśle
odpowiada treści zobowiązania. Za wyjątek taki może być uznana czynność
prawna datio in solutum, na podstawie której dłużnik, zamiast wykonania
zobowiązania zgodnie z jego treścią, spełnił – prowadzące do wygaśnięcia tego
zobowiązania z zaspokojeniem wierzyciela – świadczenie tego samego rodzaju
będące równowartością świadczenia pierwotnego.
22
Ostatni z zarzutów wypełniających podstawę kasacyjną z art. 3983
§ 1 pkt 1
k.p.c. dotyczy naruszenia art. 533 w związku z art. 527 § 2 k.c. przez przyjęcie,
że wskazanie przez osobę trzecią mienia dłużnika jest skuteczne tylko wtedy, gdy
wartość tego mienia odpowiada wierzytelności powoda chronionej za pomocą
skargi pauliańskiej, a nie wartości korzyści majątkowej uzyskanej przez osobę
trzecią. Zarzut ten pozostaje jednak bez znaczenia dla rozstrzygnięcia skargi
kasacyjnej i to z dwóch powodów. Po pierwsze, dlatego że art. 533 k.c. ma
zastosowanie dopiero wtedy, gdy spełnione są określone w art. 527 k.c. przesłanki
uznania względniej bezskuteczności czynności prawnej dokonanej z dłużnikiem.
Po drugie, dlatego że skarżąca – o czym była już mowa – nie wskazała mienia
dłużnika, do którego nawiązuje odnośny przepis. Skoro jednak zarzut naruszenia
art. 533 k.c. został w skardze kasacyjnej podniesiony i zaprezentowany jako
występujące w sprawie istotne zagadnienia prawne, zachodzi potrzeba jego
rozważenia.
Sąd Apelacyjny skonstatował, choć uczynił to bez uzasadnienia swojego
stanowiska, że osoba trzecia może skorzystać z uprawnienia wynikającego z art.
533 k.c., jeżeli nie ma wątpliwości, że wskazane mienie doprowadzi do
zaspokojenia wierzyciela. Dodał przy tym, że przy rozmiarze wierzytelności powoda
nie jest wystarczające wskazanie mienia o wartości przewyższającej wartość prawa
uzyskanego na podstawie kwestionowanej czynności prawnej. Nie wiadomo
wprawdzie, jakie argumenty legły u podstaw takiego zapatrywania, nie może ono
jednak być uznane za trafne. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16 marca 2006 r.,
III CSK 8/06, wyjaśnił, że zwolnienie od zadośćuczynienia żądaniu uznania
czynności prawnej za bezskuteczną może nastąpić – jak stanowi art. 533 in fine
k.c. - przez zaspokojenie wierzyciela albo przez wskazanie mienia wystarczającego
do zaspokojenia. Pierwszy z tych sposobów ma miejsce wówczas, gdy osoba
trzecia spełni świadczenie o wartości odpowiadającej uzyskanej przez nią korzyści
majątkowej, drugi polega natomiast na wskazaniu wystarczającego do
zaspokojenia wierzyciela mienia dłużnika. Zwolnienie się od zadośćuczynienia
roszczeniu wierzyciela może być skuteczne jedynie wtedy, gdy wartość
wskazanego mienia odpowiada uzyskanej przez osobę trzecią korzyści majątkowej
i gdy mienie to może rzeczywiście służyć zaspokojeniu wierzyciela. Z uprawnienia
23
przewidzianego w art. 533 k.c. osoba trzecia może przy tym skorzystać już w toku
procesu wywołanego skargą pauliańską (zob. OSNC 2006, nr 12, poz. 207).
Stanowisko takie dominuje również w nauce prawa.
Z przytoczonych wyżej powodów Sąd Najwyższy – zważywszy, że skarżąca
nie zgłosiła wniosku o wydanie orzeczenia reformatoryjnego – na podstawie art.
39815
§ 1 k.p.c. oraz art. 108 § 2 w związku z art. 39821
k.p.c. uchylił zaskarżony
wyrok i przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania
i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania kasacyjnego.