Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I PK 86/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 5 października 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Małgorzata Gersdorf (przewodniczący)
SSN Zbigniew Korzeniowski
SSN Maciej Pacuda (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa L.D.
przeciwko A.Z.
o zwrot wyegzekwowanej należności o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 5 października 2012 r.,
skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w G.
z dnia 20 października 2011 r., sygn. akt […]
uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi
Okręgowemu - Sądowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w G.
do ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach
postępowania kasacyjnego.
2
UZASADNIENIE
Powód L.D., prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą „L."
Międzynarodowy Transport Drogowy L.D., domagał się zasądzenia od pozwanego
A.Z., kwoty 16.687,36 zł tytułem zwrotu nienależnego świadczenia
wyegzekwowanego przez pozwanego od powoda. W uzasadnieniu żądania powód
podniósł, że pozwany wyegzekwował od niego w dniu 31 marca 2009 r.
wymienione należności, tymczasem zgodnie z wyrokiem Sądu Apelacyjnego z dnia
20 stycznia 2010 r., wydanym w sprawie […], kwoty te były nienależne pozwanemu.
Powód wskazał, że na dochodzoną przez niego kwotę składa się: należność
główna w kwocie 8.282,75 zł, odsetki zapłacone komornikowi w kwocie 5.812,24 zł,
koszty zastępstwa procesowego w kwocie 600 zł, koszty komornicze w kwocie
1.939,07 zł, koszty przelewów w kwocie 1,40 zł oraz koszty korespondencji w
kwocie 51,90 zł.
Wyrokiem z dnia 17 czerwca 2011 r. Sąd Rejonowy w Z. oddalił powództwo.
Sąd Rejonowy ustalił, że na mocy wyroku z dnia 24 września 2007 r.
wydanego w sprawie o sygn. akt […], Sąd Okręgowy w K., w sprawie z powództwa
A.Z. przeciwko L.D. - Międzynarodowy Transport Drogowy „L." w M., o zapłatę
wynagrodzenia z pracę w godzinach nadliczbowych i zapłatę diet, zasądził od L.D.
na rzecz A.Z. kwotę 2.423,15 zł wraz z ustawowi odsetkami od dnia 27 lipca 2004 r.
tytułem wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych oraz kwotę 8.282,75
zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 27 lipca 2004r. tytułem diet, a w
pozostałej części powództwo oddalił. Od powyższego wyroku apelację wywiedli
zarówno powód, jak i pozwany. Wyrokiem z dnia 24 października 2008r., Sąd
Apelacyjny oddalił jednak obie apelacje i zasądził od powoda na rzecz pozwanego
kwotę 1.350 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za drugą
instancję. Wyrok Sądu Okręgowego w Katowicach z dnia 24 września 2007 r.
został opatrzony klauzulą wykonalności w dniu 28 października 2008 r. W dniu 12
grudnia 2008 r. pozwany wystąpił z kolei na drogę postępowania egzekucyjnego,
celem wyegzekwowania należności objętych wymienionymi wyrokami. W toku
postępowania egzekucyjnego powód L.D. złożył „oświadczenie o potrąceniu"
wierzytelności przysługującej mu z tytułu kosztów zastępstwa procesowego w
3
kwocie 3.591 zł z wierzytelnością przysługującą A.Z. na mocy wyroku Sądu
Okręgowego w K.
Następnie L.D. wniósł od wyroku Sądu Apelacyjnego skargę kasacyjną do
Sądu Najwyższego. Odpis skargi kasacyjnej został doręczony pozwanemu w dniu 2
lutego 2009 r. Wyrokiem z dnia 18 sierpnia 2009 r., Sąd Najwyższy uchylił
zaskarżony wyrok w punkcie 1 w części oddalającej apelację strony pozwanej co
do kwoty 8.282,75zł zasądzonej z tytułu diet oraz w punkcie 2 i w tym zakresie
przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu w K. do ponownego rozpoznania.
Wyrokiem z dnia 20 stycznia 2010r. Sąd Apelacyjny z apelacji pozwanego zmienił
zaskarżony wyrok w punkcie 1 w ten sposób, że oddalił powództwo co do kwoty
8.282,75 zł i zasądził od A.Z. na rzecz L.D. kwotę 3.500 zł, tytułem częściowego
zwrotu kosztów procesu, odstępując od obciążania A.Z. pozostałą częścią kosztów.
Sąd Rejonowy ustalił, że wyegzekwowane od L.D. należności pozwany A.Z.
wydatkował na obsługę prawną prawnika S.Z. w kwocie około 3.500 zł i adwokata
J.Ś. w kwocie około 3.500 zł. Wymienione kwoty zostały zaś zapłacone S.Z. i J.Ś.
po przelaniu wyegzekwowanych kwot przez komornika. Pozwany w toku
postępowania sądowego o zapłatę wynagrodzenia za pracę w godzinach
nadliczbowych i zapłatę diet, z uwagi na trudną sytuację finansową, pożyczał
pieniądze od rodziców w łącznej kwocie około 7.000 zł i zwrócił ten dług rodzicom
po wyegzekwowaniu należności przez komornika. Wyegzekwowane od powoda
należności A.Z. przeznaczył także na sfinansowanie wakacji swoich dzieci w
kwocie 2.000 zł. Pozwany spłacił także zaległe rachunki.
Na podstawie tak ustalonego stanu faktycznego Sąd Rejonowy stwierdził, że
roszczenie powoda o zwrot świadczenia wyegzekwowanego przez pozwanego było
nieuzasadnione. Sąd pierwszej instancji przypomniał, iż zgodnie z art. 405 k.c. kto
bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby,
obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do
zwrotu jej wartości. Niemniej jednak z art. 409 k.c. wynika, że obowiązek wydania
korzyści lub zwrotu jej wartości wygasa jeśli ten, kto korzyść uzyskał, zużył ją lub
utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, chyba że wyzbywając się korzyści
lub zużywając ją powinien był liczyć się z obowiązkiem zwrotu. Pozwany podniósł
4
zarzut, iż wyzbył się wyegzekwowanych należności w taki sposób, że nie jest już
wzbogacony.
Zasadniczą kwestią w rozpoznawanej sprawie było zatem ustalenie, czy
pozwany, wyzbywając się uzyskanych korzyści, powinien był się liczyć z
obowiązkiem ich zwrotu. Pozwany egzekwował zasądzone na jego rzecz
należności na podstawie prawomocnego wyroku Sądu Okręgowego w K. z dnia 24
września 2007 r. Skarga kasacyjna jest zaś nadzwyczajnym środkiem zaskarżenia.
W ocenie Sądu Rejonowego, orzecznictwa Sądu Najwyższego, na które
powoływała się strona powodowa, nie można przełożyć na grunt rozpoznawanej
sprawy, albowiem dotyczy ono wyroków wykonalnych, ale nieprawomocnych.
Tymczasem wyrok Sądu Okręgowego w K. w czasie, gdy pozwany przystąpił do
egzekwowania należności nim objętych, był prawomocny. Moc wiążąca
prawomocnego wyroku rozciąga się nie tylko na strony, ale również na sądy i inne
organy państwowe. Wyrok prawomocny ma między stronami powagę rzeczy
osądzonej. Te skutki prawne związane z prawomocnością wyroku sprawiają, że
strona, która realizuje uprawnienia wynikające dla niej z takiego wyroku i wyzbywa
się uzyskanej korzyści, nie musi się liczyć wobec drugiej strony, związanej
prawomocnością wyroku, z obowiązkiem zwrotu korzyści na wypadek wzruszenia
tego wyroku w trybie nadzwyczajnym. Przyjmując odmienne założenie, strona,
która uzyskała korzyść na podstawie prawomocnego wyroku, zawsze musiałby
liczyć się z obowiązkiem zwrotu tej korzyści na wypadek wzruszenia tego wyroku w
trybie nadzwyczajnym, tj. na skutek skargi kasacyjnej, co pozostawałoby w
sprzeczności z istotą i celem prawomocności wyroku. Sąd pierwszej instancji
podkreślił przy tym, że w rozpoznawanej sprawie wniosek egzekucyjny pozwanego
do komornika wpłynął w dniu 12 grudnia 2008 r., tymczasem odpis skargi
kasacyjnej wywiedzionej przez powoda, doręczony został pozwanemu w dniu 2
lutego 2009 r. Ostatecznie dopiero w dniu 20 stycznia 2010 r., czyli niemal rok po
wyegzekwowaniu przez pozwanego należności, Sąd Apelacyjny uznał roszczenie
pozwanego o zapłatę diet za nieuzasadnione i w tym zakresie powództwo oddalił.
Sąd Rejonowy podniósł też, że pozwany w toku procesu wykazał, iż sporna
kwota została przez niego zużyta na bieżące potrzeby jego oraz rodziny, na wydatki
poniesione w związku z procesami sądowymi z udziałem pozwanego, a powód nie
5
wykazał że pozwany jest nadal wzbogacony o powyższą kwotę. Ponadto pozwany
nie wyegzekwował pełnej należności głównej, gdyż z tej kwoty powód potrącił swoją
wierzytelność wynikającą z tytułu kosztów procesu w kwocie 3.591 zł. Dochodzenie
zatem przez powoda zwrotu wyegzekwowanej należności także w tej części jest
nieuzasadnione.
Zdaniem Sądu pierwszej instancji, powód niezasadnie objął swoim
roszczeniem koszty związane z postępowaniem egzekucyjnym, koszty przelewów i
korespondencji, gdyż koszty te spowodowane zostały działaniem powoda, który nie
spłacił dobrowolnie prawomocnie zasądzonych należności.
Mając na uwadze powyższe, skoro pozwany w toku procesu wykazał, że
zużył wyegzekwowane należności w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, a
zużywając je nie musiał się liczyć z obowiązkiem ich zwrotu, to z mocy art. 409 k.c.
w zw. z art. 300 k.p., należało powództwo o zwrot dochodzonej kwoty oddalić.
Apelację od powyższego wyroku wniósł powód, domagając się zmiany
zaskarżonego wyroku i zasądzenia na jego rzecz kwoty 16.687,36 zł z ustawowymi
odsetkami od dnia 1 kwietnia 2009 r., ewentualnie uchylenia tego wyroku i
przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji.
Sąd Okręgowy Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych uznał, że apelacja
wniesiona przez stronę powodową nie zasługuje na uwzględnienie i wyrokiem z
dnia 20 października 2011 r. oddalił tę apelację.
Sąd Okręgowy uznał przy tym, iż pozwanemu, który złożył i popierał wniosek
o egzekucje świadczeń zasądzonych prawomocnym wyrokiem Sądu Apelacyjnego
z dnia 24 października 2008 r., który został zaopatrzony w klauzulę wykonalności
nie można przypisać jakiejkolwiek winy. Wierzyciel, korzystając z przyznanej
przepisami prawa możliwości wszczęcia egzekucji świadczenia zasądzonego na
postawie prawomocnego orzeczenia, działa w granicach prawa. W orzecznictwie
przyjmuje się, że co do zasady wszczęcie i prowadzenie przez wierzyciela
egzekucji przeciwko dłużnikowi na podstawie tytułu wykonawczego w postaci
prawomocnego orzeczenia sądu zapatrzonego w klauzulę wykonalności, nie może
być uznane za czyn niedozwolony uzasadniający odpowiedzialność
odszkodowawczą na podstawie art. 415 k.c. Sąd drugiej instancji powołał się w tym
zakresie na wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 września 2008 r., II CSK 200/08.
6
Dodatkowo przypomniał też, że wyrok Sądu Apelacyjnego z dnia 24 października
2008 r. wydany w sprawie III APa … stał się prawomocny w dacie jego wydania.
Skarga kasacyjna jest zaś środkiem zaskarżenia wnoszonym od prawomocnego
wyroku (art. 3981
§ 1 k.p.c.). Wyrok Sądu Okręgowego w K. z dnia 24 września
2007 r., IX P … został zaopatrzony w klauzulę wykonalności, a postanowieniem z
dnia 6 lutego 2009 r. Sąd Apelacyjny oddalił wniosek pracodawcy o wstrzymanie
jego wykonalności. Wyegzekwowane przez pozwanego świadczenie nie było więc,
w dacie egzekucji (czyli w chwili spełnienia), świadczeniem nienależnym. Stało się
ono nienależne, gdyż odpadła jego podstawa (art. 410 § 2 k.c.) - prawomocny
wyrok Sądu Apelacyjnego z dnia 24 października 2008 r. został bowiem częściowo
uchylony przez Sąd Najwyższy w dniu 18 sierpnia 2009 r. na skutek skargi
kasacyjnej pracodawcy. Zdaniem Sądu drugiej instancji, Sąd Rejonowy prawidłowo
uznał również, że pozwany, wyzbywając się korzyści, nie powinien był liczyć się z
obowiązkiem jej zwrotu. Mając w tym zakresie na uwadze wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 25 stycznia 1971 r., I CR 552/70, Sąd Okręgowy stwierdził, że
orzeczenie to zostało jednak wydane w innym niż obecny stanie prawnym, kiedy to
prawomocny wyrok sądu można było zaskarżyć rewizją nadzwyczajną.
Uprawnienie do wniesienia tego nadzwyczajnego środka zaskarżenia nie
przysługiwało wszakże stronie, tylko Ministrowi Sprawiedliwości, Pierwszemu
Prezesowi Sądu Najwyższego i Prokurator Generalnemu (art. 417 § 1 k.p.c. –
obecnie skreślony). Strona mogła wnieść jedynie podanie o złożenie rewizji
nadzwyczajnej (art. 418 § 1 k.p.c. – obecnie skreślony). Tak więc w tamtym stanie
prawnym potrzeba wniesienia rewizji nadzwyczajnej była oceniana przez podmiot
niezależny od strony postępowania, która domagała się zaskarżenia
prawomocnego wyroku sądu. Wola strony zaskarżenia prawomocnego wyroku
sądu wyrażająca się wniesieniem podania o złożenie rewizji nadzwyczajnej nie była
równoznaczna ze skutecznym zaskarżeniem wyroku.
Sąd Okręgowy przypomniał ponadto, iż stosownie do treści art. 409 k.p.c.
obowiązek wydania korzyści lub zwrotu jej wartości wygasa, jeżeli ten, kto korzyść
uzyskał, zużył ją lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony. Dodał przy
tym, że Sąd Apelacyjny w swoich rozważaniach ustalił ostateczną wysokość kwoty,
która była świadczeniem nienależnym. Nie jest to cała kwota dochodzona pozwem.
7
Ostatecznie, po przeprowadzeniu szczegółowej analizy, za nienależne świadczenie
uznał bowiem kwotę 12.783,10 zł. Z prawidłowo poczynionych przez Sąd pierwszej
instancji ustaleń wynika z kolei, iż pozwany zużył uzyskaną korzyść w taki sposób,
że nie jest już wzbogacony, gdyż po przelaniu wyegzekwowanych przez komornika
świadczeń wydał kwotę 7.000 zł na regulację bieżących należności zwianych z
obsługą prawną dla prawnika S. Z. i J. Ś., zaś kwotę 2.000 zł przeznaczył na
sfinansowanie wakacji dla swoich dzieci F. Z. i K. Z. Po otrzymaniu
wyegzekwowanych przez komornika świadczeń, pozwany zwrócił też rodzicom
pieniądze, które wcześniej, w związku ze swoją trudną sytuacją majątkową,
pożyczył na bieżące wydatki.
Na zakończenie swoich rozważań Sąd drugiej instancji wskazał także na
treść art. 411 pkt 2 k.c. z którego wynika, iż nie można żądać zwrotu świadczenia
jeżeli spełnienie świadczenia czyni zadość zasadom współżycia społecznego, oraz
podkreślił, że przepis art. 411 pkt 2 k.c. ma zastosowanie w sytuacji, gdy ten, kto
spełnił świadczenie, nie był prawnie zobowiązany, lecz można mu przypisać
moralny obowiązek wobec przyjmującego świadczenie. Przyjmuje się również
powszechnie, że czynią zadość zasadom współżycia społecznego świadczenia o
charakterze quasi-alimentacyjnym oraz związane ze stosunkiem pracy. W ocenie
Sądu drugiej instancji spełnienia świadczenia w wykonaniu, w dacie jego
spełnienia, prawomocnego wyroku zasądzającego na rzecz pracownika - kierowcy
w transporcie międzynarodowym - diet czyni zadość zasadom współżycia
społecznego. Z zebranego w tej sprawie materiału dowodowego wynika bowiem, że
w obowiązującym u pracodawcy regulaminie wynagradzania przyznany został
pracownikom ryczałt za wykonanie zlecenia transportowego. W przypadku jednak
A.Z. przyznany i wypłacony mu przez pracodawcę ryczałt był niższy niż diety
określone w przepisach Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia
19 grudnia 2002 r. w sprawie wysokości oraz warunków ustalania należności
przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej
jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej poza granicami kraju (Dz.U.
z 2002 r., Nr 236, poz. 1991 ze zm.) oraz rozporządzenia wcześniej
obowiązującego w tym zakresie. Podkreślenia wymaga, iż w orzecznictwie
przyjmuje się, że wydatki ponoszone przez pracownika wykonującego obowiązki
8
służbowe na terenie kraju lub innych państw, a niebędącego w podróży służbowej
w związku z charakterem swojej pracy (dotyczy to pracowników mobilnych i
kierowców w transporcie krajowym i międzynarodowym), powinny być
rekompensowane przez pracodawcę. Dlatego, podsumowując powyższe
rozważania, Sąd Okręgowy stwierdził, że spełnienie świadczenia tj. zapłata kwoty
8.282,75 zł wraz z ustawowymi odsetkami tytułem różnicy pomiędzy wysokością
diet z tytułu podróży służbowej poza granicami kraju a kwotą wypłaconego
pozwanemu przez pracodawcę ryczałtu w związku z wykonywaniem przez
pracownika (otrzymującego za pracę jedynie minimalne wynagrodzenie) pracą
kierowcy w transporcie międzynarodowym czyniła zadość zasadom współżycia
społecznego (art. 411 pkt. 2 k.c. w zw. z art. 300 k.p.).
Powód L.D. wniósł skargę kasacyjną od wyroku Sądu Okręgowego w G. z
dnia 20 października 2011 r., zaskarżając go w całości.
Skarga kasacyjna została oparta na obu podstawach kasacyjnych: (1)
naruszenia prawa materialnego poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwe
zastosowanie w szczególności: (-) art. 405 k.c., przez jego niezastosowanie oraz
przyjęcie, że pozwany nie jest zobowiązany do zwrotu powodowi otrzymanego od
niego świadczenia, pomimo iż wyrok Sądu Okręgowego w K. zmieniony został
wyrokiem Sądu Apelacyjnego z dnia 20 stycznia 2010 r., na skutek kasacji
wywiedzionej przez powoda od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 24 października
2008 r. Zgodnie z wyrokiem Sądu Apelacyjnego powództwo A.Z. o zapłatę diet
zostało (zaś) oddalone; (-) art. 410 § 2 k.c. w związku z art. 409 k.c., przez jego
błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie oraz przyjęcie, że pozwany nie miał
obowiązku liczenia się ze zwrotem otrzymanych korzyści, ponieważ egzekwował i
zużywał prawomocnie zasądzone na jego rzecz świadczenie, pomimo iż wiedział,
że powód wywiódł nadzwyczajny środek zaskarżenia w postaci skargi kasacyjnej
do Sądu Najwyższego; (-) art. 409 k.c., poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie,
że zużycie przez pozwanego uzyskanego świadczenia zwalnia go z obowiązku
zwrotu nienależnie otrzymanego od powoda świadczenia, bez względu na sposób
zużycia korzyści przez pozwanego, w szczególności na sposób zużycia
przejawiający się w spłacie swoich długów; (-) art. 411 pkt 2 k.c. w związku z art.
300 k.p., poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że wyegzekwowanie
9
przez pozwanego nienależnego świadczenia od powoda korzysta z ochrony
prawnej przewidzianej w treści przepisu art. 411 pkt 2 k.c., z uwagi na fakt, że
wyegzekwowanie przez pozwanego od powoda nienależnego świadczenia czyniło
zadość zasadom współżycia społecznego; (-) art. 414 k.c., poprzez jego błędną
wykładnię i niezastosowanie oraz przyjęcie, że pozwany nie jest zobowiązany do
naprawienia powodowi szkody, która powstała wskutek wyegzekwowania przez
pozwanego świadczenia, które było nienależne, a także (2) naruszenia przepisów
postępowania mającego istotny wpływ na wynik sprawy, to jest art. 187 § 1 pkt 2
k.p.c., poprzez żądanie od powoda wskazania podstawy prawnej odpowiedzialności
odszkodowawczej pozwanego. Zgodnie bowiem z treścią przepisu art. 187 § 1 pkt
2 k.p.c. powód w pozwie powinien przytoczyć okoliczności faktyczne uzasadniające
żądanie pozwu, nie ma natomiast obowiązku wskazania podstawy prawnej swego
żądania. Powód w pozwie określił wysokość szkody, okoliczności jej powstania, a
także związek przyczynowy pomiędzy działaniem pozwanego a powstaniem szkody
określonej wysokości. Oczekiwanie, że powód wskaże jeszcze podstawę prawną, w
przypadku braku przedmiotowego wskazania, mogło przesądzić o niezbadaniu
istoty roszczenia powoda w zakresie żądania odszkodowania, co mogło w
konsekwencji mieć istotny wpływ na wynik sprawy.
Powołując się na powyższe podstawy zaskarżenia, skarżący domagał się
uchylenia w całości zaskarżonego wyroku Sądu Okręgowego w G. z dnia 20
października 2011 r., sygn. akt VIII Pa … i zmianę w całości zaskarżonego wyroku
poprzez orzeczenie co do istoty sprawy poprzez zasądzenie od pozwanego na
rzecz powoda kwoty 16 687,36 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 1 kwietnia 2009
r. do dnia zapłaty, ewentualnie uchylenia w całości zaskarżonego wyroku Sądu
Okręgowego w G. z dnia 20 października 2011 r., sygn. akt VIII Pa …, i
przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w G.
W uzasadnieniu podstaw zaskarżenia powód wskazał natomiast między
innymi, że zarzut naruszenia prawa materialnego poprzez błędną wykładnię i
niewłaściwe zastosowanie przepisu art. 410 § 2 k.c. w związku z art. 409 k.c. jest
uzasadniony. Zdaniem powoda, pomimo iż pozwany egzekwował od powoda
świadczenie na podstawie prawomocnego wyroku sądowego, fakt, iż miał on
wiedzę o wniesieniu przez powoda skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego
10
skutkował tym, że od tej chwili, a nie od dnia uzyskania przez stronę wiadomości o
przyjęciu skargi kasacyjnej do rozpoznania, pozwany powinien był się liczyć z
obowiązkiem zwrotu korzyści, jakie otrzymał od powoda. W przeciwnym wypadku
nadzwyczajny środek zaskarżenia, jakim jest skarga kasacyjna, nie miałby żadnego
znaczenia w systemie prawnym, ponieważ rozstrzygnięcie wydane na skutek jej
wniesienia nie mogłoby wywoływać skutków korzystnych dla podmiotu wnoszącego
przedmiotową skargę. Ponadto, wbrew stanowisku prezentowanemu w
zaskarżonym wyroku przez Sąd drugiej instancji, zdaniem powoda, pozwany co
najmniej od dnia, w którym dowiedział się o fakcie wniesienia przez powoda skargi
kasacyjnej do Sądu Najwyższego, miał świadomość, że pomiędzy stronami istnieje
spór co do świadczenia spełnionego przez powoda, w związku z czym powinien był
się liczyć z obowiązkiem zwrotu otrzymanych korzyści. Skarżący podkreślił w tym
miejscu, że chwilą, w której bada się powinność przewidywania obowiązku zwrotu -
nie jest moment uzyskania korzyści, lecz moment jej wyzbywania się lub
zużywania. W ocenie skarżącego, Sąd drugiej instancji nadmierną uwagę
poświęcił zaś świadomości pozwanego w chwili uzyskania korzyści, tj. jego
przeświadczeniu, że świadczenie mu się należy, ponieważ zostało przyznane przez
prawomocny wyrok sądu, a nie świadomości pozwanego w chwili wyzbywania się
uzyskanych korzyści, kiedy to pozwany w świetle materiału dowodowego
zgromadzonego w sprawie powinien był już się liczyć z obowiązkiem zwrotu
uzyskanych korzyści. Mając na uwadze powyższe, skarżący stwierdził, że co
najmniej od dnia 2 lutego 2009 r., tj. od dnia doręczenia pozwanemu odpisu skargi
kasacyjnej wywiedzionej przez powoda, pozwany powinien był liczyć się z
obowiązkiem zwrotu wyegzekwowanego od powoda świadczenia. Od tego bowiem
momentu ryzyko zużycia otrzymanego nienależnie świadczenia przechodzi na
bezpodstawnie wzbogaconego. Wniosek taki znajduje uzasadnienie w regulacji art.
405 k.c. w związku z art. 409 k.c.
Powód podniósł też, że uwadze Sądu drugiej instancji umknął fakt, iż nie
każde zużycie bezpodstawnie uzyskanego świadczenia powoduje w myśl przepisu
art. 409 k.c. wygaśnięcie obowiązku zwrotu świadczenia. W wyroku z dnia 21
kwietnia 2010 r., V CSK 320/09, Sąd Najwyższy stanął bowiem na stanowisku, że
następuje to tylko wtedy, gdy zużycie korzyści nastąpiło w sposób bezproduktywny,
11
konsumpcyjny, tj. gdy wzbogacony, w zamian tej korzyści, nie uzyskał ani korzyści
zastępczej ani zaoszczędzenia wydatku, gdy wydatek miał miejsce tylko dlatego, że
uprzednio uzyskał on korzyść, bez której nie poczyniłby tego wydatku. Jeżeli
natomiast w zamian za zużytą korzyść wzbogacony uzyskał do swojego majątku
jakąkolwiek inną korzyść majątkową (np. mienie czy zwolnienie z długu, który w ten
sposób spłacił), nie można uznać, że nie jest już wzbogacony, bowiem w wyniku
dokonania tego wydatku, w jego majątku pozostaje korzyść w postaci zwiększenia
aktywów bądź zmniejszenia pasywów. Okoliczności przedmiotowej sprawy
wskazują, że pozwany zużył korzyści na zapłatę wynagrodzenia za pomoc prawną,
a także na zwrot zaciągniętych pożyczek od rodziców oraz na sfinansowanie
wakacji swoich dzieci. Zdaniem skarżącego, oczywiste jest zatem, że zużywając
korzyści w taki właśnie sposób pozwany pozostał wzbogacony o kwotę otrzymaną
nienależnie od powoda, ponieważ oszczędził sobie wydatków z własnego majątku,
a jednocześnie zmniejszyły się jego pasywa. Dlatego Sąd drugiej instancji w
sposób nietrafny zastosował przepis art. 409 k.c., ponieważ dokonał jego błędnej
wykładni, a w konsekwencji jego uwadze umknął fakt, że pozwany nadal pozostaje
wzbogacony. Skarżący dodał, że kwestia świadomości osoby wzbogaconej
podczas wyzbywania się lub zużywania korzyści nabiera znaczenia dopiero
wówczas, gdy mamy do czynienia z faktem zużycia lub utracenia korzyści w taki
sposób, że osoba wzbogacona nie jest już wzbogacona. Jeżeli bowiem osoba
wzbogacona zużyła lub utraciła korzyści w taki sposób, że nadal jest wzbogacona,
dla oceny skutków prawnych przewidzianych w treści art. 409 k.c., tj. skutku w
postaci wygaśnięcia obowiązku wobec zubożonego wydania korzyści lub zwrotu jej
wartości, jest zdaniem powoda bezprzedmiotowa.
Zdaniem powoda, Sąd drugiej instancji w sposób niewłaściwy zastosował w
sprawie również przepis art. 411 pkt 2 k.c. w związku z art. 300 k.p., poprzez
przyjęcie, że wyegzekwowanie przez pozwanego nienależnego świadczenia od
powoda korzysta z ochrony prawnej przewidzianej w treści przepisu art. 411 pkt 2
k.c., z uwagi na fakt, że wyegzekwowanie przez pozwanego od powoda
nienależnego świadczenia czyniło zadość zasadom współżycia społecznego. Nie
istnieją jednak żadne powody, by w tym kontekście przypisanie pracownikowi
obowiązku zużycia korzyści w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, a także
12
powinności liczenia się z obowiązkiem zwrotu uzyskanej korzyści, ustanowionego
przepisem art. 409 k.c., nabierało innego znaczenia i wymagało uwzględnienia
szczególnego charakteru świadczeń pracowniczych poprzez objęcie ich ochroną
przewidzianą w art. 411 pkt 2 k.c. w związku z art. 300 k.p., w szczególności w
okolicznościach niniejszej sprawy, które wskazują, że pozwany wyegzekwował od
powoda świadczenie, podstawa prawna którego następnie odpadła. Nie można
zdaniem powoda uznać, jak to uczynił Sąd Okręgowy w G., naruszając przy tym
treść art. 411 pkt 2 k.c., że fakt niezwrócenia korzyści zubożonemu czyni zadość
zasadom współżycia społecznego, ponieważ zobowiązanym do zwrotu korzyści jest
pracownik wobec pracodawcy, a nie odwrotnie.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna powoda została oparta na obu podstawach kasacyjnych.
Odnosząc się więc w pierwszej kolejności do sformułowanego w tej skardze
zarzutu naruszenia przepisów postępowania, Sąd Najwyższy stwierdza, że zarzut
ten nie jest uzasadniony. Zgodnie z treścią art. 187 § 1 pkt 2 k.p.c., pozew powinien
czynić zadość warunkom pisma procesowego, a nadto zawierać między innymi
przytoczenie okoliczności faktycznych uzasadniających żądanie, a w miarę
potrzeby uzasadniających również właściwość sądu. Wykładnia tego przepisu jest
utrwalona w orzecznictwie sądowym. Pozwala ona na przyjęcie tezy, że w pozwie,
niezależnie od tego, czy wnosi go sama strona, czy też reprezentujący ją
profesjonalny pełnomocnik, nie ma konieczności powoływania podstawy prawnej
żądania, a gdyby została on powołana, nie wiąże sądu, który może badać jej
prawidłowość (por. m.in. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 13 lipca 2005 r., I CK
132/05, LEX nr 646306 i z dnia 19 marca 2012 r., II PK 175/11, LEX nr 1164729
oraz orzecznictwo tam powołane). Zadaniem powoda (lub reprezentującego go
pełnomocnika) jest więc jedynie, stosownie do wymogów wynikających z regulacji
zawartej w omawianym przepisie, dokładne określenie żądania oraz przytoczenie
uzasadniających to żądanie okoliczności faktycznych. Natomiast do sądu należy
kwalifikacja prawna tego stanu faktycznego przy wzięciu pod uwagę wszystkich
przepisów prawnych, które powinny być zastosowane w rozważanym przypadku. W
13
szczególności zatem sąd nie może nakładać na stronę (powoda) obowiązku
określenia podstawy prawnej sformułowanego przez niego żądania. W
okolicznościach faktycznych rozpoznawanej sprawy, wbrew odmiennemu
stanowisku skarżącego, Sąd drugiej instancji nie żądał jednakże od niego
„wskazania podstawy prawnej odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego”.
Jak wynika bowiem jednoznacznie z pisemnych motywów zaskarżonego wyroku,
Sąd Okręgowy skonstatował tylko fakt niepodania przez powoda podstawy prawnej
odpowiedzialności pozwanego za szkodę powstałą wskutek wyegzekwowania
przez niego świadczenia, które było nienależne, nie wiążąc z nim wszakże
jakichkolwiek ujemnych dla powoda skutków, zarówno procesowych, jak i
materialnoprawnych. Nie może też budzić jakichkolwiek wątpliwości to, że
następnie Sąd drugiej instancji ocenił tę część roszczenia przy wzięciu pod uwagę
art. 415 k.c. jako jego ewentualnej podstawy prawnej.
W tym kontekście nieuzasadniony jest również zarzut naruszenia art. 414
k.c., który skarżący wiąże z błędną wykładnią tego przepisu i jego
niezastosowaniem w sprawie oraz przyjęciem, że pozwany nie jest zobowiązany do
naprawienia powodowi szkody, która powstała wskutek wyegzekwowania przez
pozwanego świadczenia, które było nienależne. Z brzmienia powołanego przepisu
wynika bowiem tylko to, że przepisy niniejszego tytułu (tzn. przepisy o
bezpodstawnym wzbogaceniu) nie uchybiają przepisom o obowiązku naprawienia
szkody. Określa on zatem reguły zbiegu roszczeń z tytułu bezpodstawnego
wzbogacenia z roszczeniami z innych tytułów. Innymi słowy art. 414 k.c. dotyczy
zbiegu roszczeń z kondykcji i odszkodowawczych. Naruszenie tego przepisu może
więc nastąpić wówczas, gdy sąd wykluczy możliwość wystąpienia zbiegu
odpowiedzialności z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia z odpowiedzialnością z
innego tytułu. W warunkach rozpoznawanej sprawy, co już wcześniej zostało
podniesione, Sąd drugiej instancji oceniał jednak zasadność zgłoszonego przez
powoda roszczenia o naprawienie szkody, która powstała wskutek
wyegzekwowania przez pozwanego świadczenia nienależnego, przez pryzmat
odpowiedzialności odszkodowawczej z tytułu czynu zabronionego (art. 415 k.c.), co
wyklucza przyjęcie tezy, że zanegował możliwość wystąpienia zbiegu, o którym
mowa w art. 414 k.c. Przeciwnie, dopuścił taki zbieg, uznając jednak, iż zgłoszone
14
przez powoda roszczenie, oceniane na podstawie art. 415 k.c., nie zasłużyło na
uwzględnienie. Z kolei stwierdzenie, czy ocena ta była prawidłowa, wymagałoby
wskazania przez skarżącego w podstawie zaskarżenia, zgodnie z warunkiem
wynikającym z treści art. 3984
§ 1 pkt 2 k.p.c., nie tylko wspomnianego art. 414 k.c.,
ale również zastosowanego w sprawie przez Sąd Okręgowy art. 415 k.c. Brak w
podstawach zaskarżenia zarzutu naruszenia wymienionego przepisu czyni jednak
dalsze rozważania w tym zakresie zbędnymi. Zgodnie bowiem z treścią art. 39813
§
1 k.p.c., Sąd Najwyższy rozpoznaje sprawę w granicach zaskarżenia oraz w
granicach podstaw. Jest więc związany granicami skargi kasacyjnej wyznaczonymi
jej podstawami, co oznacza, że nie może uwzględniać naruszenia żadnych innych
przepisów niż wskazane przez skarżącego, ponieważ nie jest uprawniony do
samodzielnego dokonywania konkretyzacji zarzutów lub też stawiania hipotez co do
tego, jakiego aktu prawnego (przepisu) dotyczy podstawa skargi. Nie może także
zastąpić skarżącego w wyborze podstawy kasacyjnej, jak również w przytoczeniu
przepisów, które mogłyby być naruszone przy wydawaniu zaskarżonego
orzeczenia. Sąd Najwyższy może zatem skargę kasacyjną rozpoznawać tylko w
ramach tej podstawy, na której ją oparto, odnosząc się jedynie do przepisów,
których naruszenie zarzucono.
Jedynie na marginesie przedstawionych wyżej rozważań wypada więc
dodać, iż ogólne sformułowanie art. 414 k.c. mogłoby sugerować dopuszczalność
zbiegu roszczenia z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia nie tylko z roszczeniem o
naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym, ale i roszczeniem o
naprawienie szkody będącej następstwem niewykonania lub nienależytego
wykonania zobowiązania. W niektórych wypowiedziach zarówno piśmiennictwa, jak
orzecznictwa zbieg ten zresztą dopuszcza się (por. wyroki Sądu Najwyższego: z
dnia 7 grudnia 2005 r., V CK 389/05, LEX nr 371835 oraz z dnia 29 czerwca
2005 r., V CK 836/04, LEX nr 180893). Sąd Najwyższy w obecnym składzie
podziela jednakże przeważający w piśmiennictwie i orzecznictwie pogląd,
odrzucający co do zasady dopuszczalność zbiegu roszczenia z tytułu
bezpodstawnego wzbogacenia z roszczeniami z tytułu niewykonania lub
nienależytego wykonania zobowiązania i zacieśniający tym samym zastosowanie
art. 414 k.c., zgodnie z zamiarem projektodawców kodeksu cywilnego, tylko do
15
roszczeń z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia i roszczeń o naprawienie szkody
wyrządzonej czynem niedozwolonym. W odniesieniu do roszczeń z tytułu
niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania z umowy wzajemnej
niedopuszczalność zbiegu z roszczeniem z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia
wynika jednoznacznie z art. 494 i 495 k.c. W świetle wymienionych przepisów w
razie niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania z umowy
wzajemnej wierzycielowi przysługuje albo roszczenie oparte na przepisach o
bezpodstawnym wzbogaceniu albo roszczenie oparte na przepisach o
odpowiedzialności kontraktowej. Podobnie rzecz przedstawia się w wypadkach
niewykonania lub nienależytego wykonania innych zobowiązań. Ogólniejszy
charakter założenia przyjętego w art. 494 i 495 k.c. potwierdzają w szczególności
przepisy art. 395 § 2, art. 560 § 2, art. 574, 675, 705, 718, 740, 742, 766, 844 i 871
k.c. Gdy więc wierzycielowi w danym przypadku niewykonania lub nienależytego
wykonania zobowiązania przysługuje roszczenie oparte na przepisach o
odpowiedzialności kontraktowej, może on dochodzić tylko tego roszczenia.
Dopuszczenie wówczas możliwości dochodzenia także roszczenia z tytułu
bezpodstawnego wzbogacenia (nienależnego świadczenia) podważałoby sens
szczegółowych unormowań stosunków obligacyjnych, uwzględniających ich
specyfikę. Jednocześnie wskazuje się na niemożność konstruowania w ogóle
roszczeń z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia (nienależnego świadczenia)
wewnątrz stosunków zobowiązaniowych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 31
stycznia 1969 r., II CR 530/68, OSNC 1969, nr 12, poz. 224, uchwały Sądu
Najwyższego: z dnia 27 listopada 1985 r., III CZP 65/85, LEX nr 8738, i z dnia 27
kwietnia 1995 r., III CZP 46/95, OSNC 1995, nr 7-8, poz. 114, oraz wyroki Sądu
Najwyższego: z dnia 18 lipca 1997 r., II CKN 289/97, Lex Polonica nr 1611647, z
dnia 12 marca 1998 r., I CKN 522/97, OSNC 1998, nr 11, poz. 176, z dnia 19 lutego
2002 r., IV CKN 786/00, LEX nr 54363, z dnia 31 stycznia 2003 r., IV CKN 1716/00,
LEX nr 78283, z dnia 24 lutego 2005 r., III CK 454/04, LEX 197625, z dnia 6 lipca
2006 r., III CSK 66/05, LEX nr 196956, z dnia 30 stycznia 2007 r., IV CSK 221/06,
LEX nr 369185, i z dnia 14 marca 2008 r., IV CSK 460/07, LEX nr 453070).
Uwzględniając opisane poglądy, należy zatem uznać, iż Sąd drugiej instancji trafnie
dokonał oceny zasadności zgłoszonego przez powoda roszczenia o naprawienie
16
szkody, która powstała wskutek wyegzekwowania przez pozwanego świadczenia
nienależnego, przez pryzmat odpowiedzialności odszkodowawczej z tytułu czynu
zabronionego.
Nie są uzasadnione również zarzuty naruszenia art. 405 k.c. oraz art. 410 §
2 k.c. w związku z art. 409 k.c. w zakresie, w jakim skarżący wiąże je z błędnym
jego zdaniem przyjęciem przez Sąd drugiej instancji, że pozwany nie miał
obowiązku liczenia się ze zwrotem otrzymanych korzyści, ponieważ egzekwował
prawomocnie zasądzone na jego rzecz świadczenie, pomimo iż wiedział, że powód
wywiódł nadzwyczajny środek zaskarżenia w postaci skargi kasacyjnej. Aby uznać
trafność tego zarzutu, należałoby bowiem przyjąć, iż samo tylko wniesienie przez
stronę, od której zasądzono świadczenie prawomocnym wyrokiem, skargi
kasacyjnej od tego wyroku spełniałoby warunek, o którym mowa w art. 409 in fine
k.c. Zgodnie z treścią tego przepisu, obowiązek wydania korzyści lub zwrotu jej
wartości wygasa jednakże wówczas, jeżeli ten, kto korzyść uzyskał, zużył ją lub
utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, chyba że wyzbywając się korzyści
lub zużywając ją powinien był liczyć się z obowiązkiem zwrotu.
Rozważania w tym zakresie wypada rozpocząć od przypomnienia, że
świadczenie spełnione na podstawie wyroku, nawet nieprawomocnego, ale
wykonalnego, nie jest od razu świadczeniem nienależnym w rozumieniu art. 410 §
2 k.c., lecz staje się nim dopiero wtedy, gdy odpadnie jego podstawa wskutek
uchylenia lub zmiany tego wyroku. Takie stanowisko zajął Sąd Najwyższy w
wyrokach z dnia 23 czerwca 2005 r., II PK 288/04 (OSNP 2006, nr 9-10, poz. 146)
oraz dnia 4 kwietnia 2008 r., I PK 247/07 (OSNP 2009, nr 17-18, poz. 223) i nie jest
ono kontestowane w judykaturze. Podziela je także Sąd Najwyższy w obecnym
składzie. Należy również dodać, iż gdy świadczenie zostaje spełnione w wykonaniu
orzeczenia sądu, owo orzeczenie stanowi podstawę prawną świadczenia, a ten, kto
je spełnił, nie może skutecznie twierdzić, że nie był do świadczenia zobowiązany,
że zobowiązanie to w chwili świadczenia nie istniało (por. wyrok Sądu Najwyższego
z dnia 23 maja 2003 r., III CKN 1211/00, LEX nr 156476). W orzecznictwie Sądu
Najwyższego utrwalił się także pogląd, iż uzyskanie korzyści na podstawie
nieprawomocnego wyroku stwarza powinność liczenia się z obowiązkiem zwrotu
korzyści (por. powołane wcześniej wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 23 czerwca
17
2005 r., II PK 288/04 oraz dnia 4 kwietnia 2008 r., I PK 247/07). Powinność tę
usuwa jednak prawomocność orzeczenia (por. między innymi, trafnie powołane
przez Sąd Okręgowy wyroki Sądu Najwyższego z dnia 16 listopada 1977 r., I PRN
146/77, LEX nr 14439 oraz z dnia 25 stycznia 1971 r., I CR 552/70, OSNC 1971,
nr 9, poz. 161). W myśl art. 365 k.p.c. moc wiążąca prawomocnego wyroku
rozciąga się bowiem nie tylko na strony i sąd, który wydał ten wyrok, ale również na
inne sądy oraz inne organy państwowe. Ponadto wyrok prawomocny ma między
stronami powagę rzeczy osądzonej (art. 366 k.p.c.), co oznacza, że skutki prawne
związane z prawomocnością wyroku sprawiają, iż strona, która realizuje
uprawnienia wynikające dla niej z takiego wyroku i wyzbywa się uzyskanej korzyści,
nie musi się liczyć wobec drugiej strony, związanej prawomocnością wyroku, z
obowiązkiem zwrotu korzyści na wypadek wzruszenia tego wyroku, które jest
możliwe wyłącznie z wykorzystaniem nadzwyczajnych środków zaskarżenia. Takim
nadzwyczajnym środkiem jest między innymi skarga kasacyjna. Wbrew
odmiennemu stanowisku skarżącego, dla uzyskania skutku, o którym mowa w art.
409 in fine k.c., nie jest jednak wystarczające samo wniesienie skargi kasacyjnej.
Słusznie w tym zakresie wywodzi Sąd Okręgowy, że „wniesienie przez stronę
skargi kasacyjnej nie oznacza, iż automatycznie zostanie ona rozpoznana przez
Sąd Najwyższy. Zgodnie bowiem z treścią art. 3989
§ 2 k.p.c. Sąd Najwyższy musi
najpierw wydać rozstrzygnięcie o przyjęciu lub odmowie przyjęcia skargi kasacyjnej
do rozpoznania”. Wypada także podkreślić, że zgodnie z art. 3989
§ 1 pkt 1 – 4
k.p.c. Sąd Najwyższy przyjmuje skargę kasacyjną do rozpoznania jedynie
wówczas, gdy w sprawie występuje istotne zagadnienie prawne, istnieje potrzeba
wykładni przepisów prawnych budzących poważne wątpliwości lub wywołujących
rozbieżności w orzecznictwie sądów, zachodzi nieważność postępowania lub
skarga jest oczywiście uzasadniona. Wynika to stąd, iż skarga kasacyjna, z uwagi
na przeważający w jej charakterze element interesu publicznego, nie jest kolejnym
środkiem zaskarżenia przysługującym od każdego rozstrzygnięcia sądu drugiej
instancji kończącego postępowanie w sprawie. Służy ona kontroli prawidłowości
stosowania prawa, nie będąc instrumentem weryfikacji trafności ustaleń
faktycznych stanowiących podstawę zaskarżonego orzeczenia. Sąd Najwyższy nie
jest zaś sądem faktów, lecz sądem prawa. Na etapie przedsądu nie dochodzi więc
18
jeszcze do oceny zasadności sformułowanych w skardze kasacyjnej podstaw
zaskarżenia. Na tym etapie postępowania podstawy kasacyjne nie podlegają
bowiem jeszcze badaniu (por. między innymi, postanowienie Sądu Najwyższego z
dnia 27 maja 2010 r., II UK 274/09, LEX nr 585794), gdyż przedmiotem badania
dokonywanego przez Sąd Najwyższy jest wówczas jedynie to, czy wniosek o
przyjęcie skargi kasacyjnej wskazuje i wykazuje choć jedną z podstaw (przesłanek)
przedsądu wymienionych w art. 3989
§ 1 k.p.c. Natomiast podstawy kasacyjne
(podstawy zaskarżenia) stanowią odrębny od przesłanek przedsądu element
skargi, w związku z czym nie zastępują one (ani ich uzasadnienie) i nie mogą
zastąpić przesłanek przedsądu. Innymi słowy podstawy kasacyjne podlegają
rozpoznaniu dopiero po przyjęciu skargi kasacyjnej do rozpoznania Nie jest też tak,
że każda skarga kasacyjna jest przyjmowana przez Sąd Najwyższy do
rozpoznania. Przeciwnie, jest faktem powszechnie znanym, iż w zdecydowanej
większości przypadków dochodzi do odmowy przyjęcia skarg kasacyjnych do
rozpoznania. Zdaniem Sądu Najwyższego, nie można więc uznać za uprawnione
twierdzenia, że samo wniesienie skargi kasacyjnej będzie unicestwiało skutki
prawomocności materialnej wyroku. Strona uzyskująca korzyść na podstawie
prawomocnego wyroku musiałaby się bowiem liczyć z ujemnymi dla niej
następstwami w każdym przypadku podjęcia przez stronę przeciwną nawet
najbardziej nieudolnej i przez to nieskutecznej próby zaskarżenia tego wyroku z
wykorzystaniem skargi kasacyjnej. W takim przypadku wątpliwy byłby też sens
funkcjonowania instytucji wstrzymania wykonania wyroku, o której mowa w art. 388
k.p.c. Inaczej natomiast należy traktować sytuację, w której skarga kasacyjna
zostanie przyjęta do rozpoznania przez Sąd Najwyższy. Nie oznacza to wprawdzie
jeszcze uwzględnienia owej skargi, jednakże rodzi pewność, że Sąd Najwyższy
skargę kasacyjną rozpatrzy i oceni sformułowane w niej zarzuty, co może
doprowadzić do wzruszenia zaskarżonego tą skargą orzeczenia. Dlatego też od
chwili, w której strona uzyskująca korzyść na podstawie prawomocnego wyroku
otrzyma informację o przyjęciu do rozpoznania skargi kasacyjnej wywiedzionej
przez stronę przeciwną, powinna liczyć się z obowiązkiem zwrotu tej korzyści, w
razie uchylenia tego wyroku. Z kolei strona, która rozporządziła korzyścią
majątkową, uzyskaną na podstawie prawomocnego wyroku, w czasie od daty
19
uprawomocnienia się tego wyroku do chwili uzyskania wiadomości o przyjęciu do
rozpoznania wniesionej od niego skargi kasacyjnej, nie ponosi ujemnych następstw
przewidzianych w art. 409 in fine k.c. W okolicznościach faktycznych
rozpoznawanej sprawy, ustalonych przez Sąd drugiej instancji, przyjęcie przez Sąd
Najwyższy skargi kasacyjnej wniesionej przez powoda od wyroku Sądu
Apelacyjnego z dnia 24 października 2008 r. nastąpiło na podstawie postanowienia
z dnia 16 czerwca 2009 r., natomiast do tego czasu pozwany nie tylko
wyegzekwował świadczenia uzyskane na podstawie tego wyroku, ale także zużył
je. Nie miał zatem racji skarżący, zarzucając, że poprzez przyjęcie, iż pozwany nie
miał obowiązku liczenia się ze zwrotem otrzymanych korzyści, egzekwując je i
zużywając, pomimo tego, że wiedział, iż powód wywiódł skargę kasacyjną, doszło
do naruszenia przez Sąd drugiej instancji art. 405 k.c. i art. 410 § 2 k.c. w związku z
art. 409 k.c.
Za uzasadniony należy uznać natomiast kasacyjny zarzut naruszenia art.
409 k.c. przez jego błędną wykładnię i przyjęcie, że zużycie przez pozwanego
uzyskanego świadczenia zwalnia go z obowiązku zwrotu tego świadczenia bez
względu na sposób zużycia, w szczególności na sposób zużycia przejawiający się
w spłacie swoich długów, a w konsekwencji przyjęcie, iż pozwany nie jest już
wzbogacony.
Oceniając ten zarzut, wypada przypomnieć, że w doktrynie przyjmuje się, iż
art. 409 k.c. jest wyjątkiem od przewidzianej w art. 405 k.c. ogólnej zasady
obowiązku zwrotu, dlatego przepis ten nie może być przedmiotem wykładni
rozszerzającej (por. Adam Szpunar, glosa do wyroku Sądu Najwyższego z 14 lipca
1998 r., III CKN 578/97, OSP 1999 nr 4, poz. 85). Przepis art. 409 k.c. wprowadza
zasadę aktualności wzbogacenia, obciążając zubożonego ryzykiem utraty wartości
wzbogacenia przez uzyskującego korzyść. Inaczej rzecz ujmując, zasadą jest, że
obowiązek zwrotu lub wydania korzyści wygasa, jeżeli dojdzie do jej zużycia lub
utraty. Dlatego przewidzianą w tym przepisie powinność liczenia się z obowiązkiem
zwrotu w momencie wyzbywania się lub zużywania korzyści należy traktować jako
wyjątek od zasady aktualności wzbogacenia. Zakres tego wyjątku nie może być
interpretowany w sposób rozszerzający. Ciężar udowodnienia faktów, na podstawie
których zubożony twierdzi, że uzyskujący korzyść powinien był liczyć się z
20
obowiązkiem zwrotu lub wydania korzyści, obciąża zubożonego. Omawiany przepis
reguluje zakres obowiązku wydania korzyści. Wprowadza on zasadę wydania
korzyści w granicach aktualnie istniejącego wzbogacenia. Obowiązek wydania
korzyści wygasa, jeżeli ten, kto uzyskał korzyść bez podstawy prawnej, następnie
zużył ją lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, to znaczy nie uzyskał
korzyści zastępczej (surogatu) ani zaoszczędzenia wydatku (por. wyrok Sądu
Najwyższego z 30 kwietnia 1962 r., 4 CR 318/62, RPE 1964, nr 3, s. 305).
Wzbogacony nie odpowiada za przypadkową utratę przedmiotu wzbogacenia ani
za takie jego zużycie, które definitywnie likwiduje wzbogacenie, czyli za zużycie
bezproduktywne. Można więc powiedzieć, że odpadnięcie wzbogacenia następuje
wyłącznie wtedy, gdy zużycie (utrata) korzyści nastąpiły bez surogatu i bez żadnej
korzystnej zmiany w innej części majątku wzbogaconego, a zatem gdy nie ma
różnicy między obecnym stanem majątku a stanem, który by istniał, gdyby nie
doszło do bezpodstawnego wzbogacenia. W tym kontekście mówi się o
bezproduktywnym zużyciu korzyści. Takie bezproduktywne zużycie obejmuje zaś
zaspokojenie bieżących potrzeb konsumpcyjnych (wydatków na bieżące
utrzymanie) na poziomie odpowiadającym poziomowi życia osoby, która uzyskała
nienależną korzyść, determinowanemu jej dotychczasowymi dochodami. Chodzi tu
w szczególności o: zakup żywności, lekarstw, środków czystości, chemii
gospodarczej, artykułów higienicznych, gazet, ubrań, pokrywanie kosztów
transportu komunikacją miejską (w tym biletu miesięcznego) albo własnym
samochodem (w tym kosztów paliwa, płatnych parkingów miejskich), zakup usług
(fryzjer, szewc, pralnia chemiczna, prywatne wizyty lekarskie), opłacenie
abonamentu radiowo-telewizyjnego, abonamentu za domowy telefon stacjonarny i
telefon komórkowy, itp.
Niektórzy przedstawiciele doktryny prawa cywilnego, podobnie jak
wcześniejsze orzecznictwo Sądu Najwyższego, przyjmują, że taki ściśle
konsumpcyjny (bezproduktywny) charakter ma przede wszystkim zużycie
wynagrodzenia za pracę (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z 1 czerwca 1954 r.,
2 CO 47/54, PZS 1954, nr 11, s. 47), a także alimentów, renty i tym podobnych
świadczeń o charakterze alimentacyjnym. Ich zużycie na bieżące potrzeby
konsumpcyjne (zaspokojenie podstawowych bieżących potrzeb życiowych) nie
21
rodzi obowiązku zwrotu korzyści, jest to bowiem zużycie bezproduktywne. Nie jest
to jednak jedyny pogląd prezentowany w doktrynie. Za bezproduktywne uznaje się
niekiedy tylko takie zużycie, które nie wiąże się z uzyskaniem jakiegokolwiek
ekwiwalentu czy też innej korzyści w majątku wzbogaconego, choćby w postaci
zaoszczędzenia innych wydatków (w tym ujęciu bezproduktywne jest zużycie
korzyści na wydatki, których nie można uznać za konieczne, a zostały poniesione
przez wzbogaconego tylko dlatego, że uzyskał korzyść, np. przeznaczenie
uzyskanego wzbogacenia na zapewnienie sobie rozrywki, opłacenie kosztów
udziału w wycieczce zagranicznej, przegrana w grach losowych lub hazardowych,
luksusowe spędzanie wolnego czasu, anonimowa filantropia, przekazanie środków
na cele charytatywne). W tym ujęciu nie można uznać za bezproduktywne takiego
zużycia korzyści, które spowodowało po stronie wzbogaconego zaoszczędzenie
wydatków ze środków pochodzących z innych źródeł (także wydatków na
zaspokojenie potrzeb związanych z bieżącym utrzymaniem, np. opłat za
mieszkanie, telefon, energię elektryczną, gaz, miesięczny bilet komunikacji
miejskiej, kosztów normalnej eksploatacji samochodu).
Z art. 409 k.c. wynika a contrario, że obowiązek wydania korzyści lub zwrotu
jej wartości nie wygasa w wypadku, gdy mimo zużycia lub utraty korzyści ten, kto ją
uzyskał, jest nadal wzbogacony. Wzbogacenie trwa nadal zwłaszcza w sytuacji, w
której ten, kto uzyskał bez podstawy prawnej pieniądze kosztem innej osoby, zużył
je na spłacenie własnego długu. Zaoszczędzenie innych wydatków też jest
wzbogaceniem. „Jeżeli ten, kto otrzymał nienależne pieniądze od osoby trzeciej,
zużyje je na zapłacenie swojego długu, to wprawdzie pieniędzy tych już nie ma,
lecz mimo to jego wzbogacenie trwa nadal, bo przez zapłatę długu zmniejszyły się
jego pasywa, czyli nastąpił wzrost majątku" (por. wyrok Sądu Najwyższego z 24
marca 1964 r., I CR 211/63, OSNC 1965 nr 4, poz. 65 z glosą A. Ohanowicza, OSP
1965 nr 10, poz. 206).
Dyspozycja art. 409 k.c. musi być analizowana w świetle reguły art. 406 k.c.,
albowiem nie może być mowy o nieistnieniu wzbogacenia, jeżeli wzbogacony
uzyskał jakikolwiek ekwiwalent w związku z wyzbyciem się lub zużyciem korzyści,
przy czym w tej sytuacji jego obowiązek ograniczy się co do zasady do wydania
korzyści zastępczej. Przypadki zużycia lub utraty wzbogacenia, powodujące
22
odpadnięcie wzbogacenia, muszą ograniczyć się zatem do tych tylko sytuacji, kiedy
nastąpiło to bezproduktywnie, a więc bez uzyskania jakiegokolwiek ekwiwalentu
czy też innej korzyści dla majątku wzbogaconego. Korzyść ta może nastąpić
chociażby w związku z uniknięciem koniecznego wydatku, który musiałby być
poniesiony z majątku wzbogaconego. Dzieje się tak na przykład w przypadku
zapłaty długu wzbogaconego w stosunku do jego wierzyciela, gdyż powstaje wtedy
dla majątku wzbogaconego korzyść odpowiadająca wartości umorzonego
zobowiązania. Obowiązek zwrotu wzbogacenia nie wygasa, jeżeli zapłata
wspomnianego długu nastąpiłaby także wtedy, gdyby nie uzyskano wzbogacenia;
wówczas za korzyść dla majątku wzbogaconego należy uznać samo
zaoszczędzenie wydatku, który na ten cel musiałby być poniesiony.
Nie można zatem mówić o utracie wzbogacenia, jeśli wzbogacony zużył
korzyść w taki sposób, że zaoszczędził sobie wydatku. Tutaj możliwe jest
wyróżnienie kilku odmiennie ocenianych sytuacji.
Wzbogacony jest nadal ten, kto zużył korzyść na pokrycie wydatków
koniecznych, takich jak zapłata wymagalnego długu (np. spłata kredytu) czy
podatku. Inaczej kształtuje się ocena zużycia korzyści na pokrycie wydatków
niekoniecznych i zbytkownych (np. wykonanie zobowiązania naturalnego, wyjazd
na wycieczkę w celach rozrywkowo-rekreacyjnych). W takich sytuacjach można
przyjąć dalsze trwanie wzbogacenia tylko o tyle, o ile wzbogacony poniósłby dany
wydatek nawet wówczas, gdyby nie uzyskał bezpodstawnej korzyści. Kto więc
zamierzał wcześniej np. pojechać na wycieczkę, ten musiałby za nią zapłacić; jeżeli
zużył na to bezpodstawną korzyść, jego wzbogacenie trwa nadal w postaci
zaoszczędzonych pieniędzy. Jeżeli natomiast ktoś dokonuje dodatkowego wydatku
wyłącznie dlatego, że uzyskał dodatkowy dochód, to jego wzbogacenie wygasa,
niczego bowiem nie zaoszczędził - gdyby nie uzyskał bezpodstawnej korzyści, nie
zdecydowałby się np. pojechać na wycieczkę.
Jak wynika z powyższych uwag, uzyskanie korzyści może polegać na
zaoszczędzeniu wydatku. Korzyść przyjmuje tu specyficzną postać, a mianowicie
przejawia się w tym, że nie doszło do zwiększenia pasywów po stronie
wzbogaconego. Tego rodzaju korzyść ze swej istoty nie może odpaść - nie można
23
jej zużyć ani utracić. Nie każde jednak zaoszczędzenie wydatków rodzi obowiązek
zwrotu korzyści.
Wydatki konieczne, związane z bieżącym utrzymaniem (bieżące konieczne
wydatki konsumpcyjne), traktowane są w doktrynie niejednolicie. Przez niektórych
autorów jako niepodlegające wydaniu korzyści lub zwrotowi jej równowartości,
przez innych jako zaoszczędzenie wydatków, które i tak musiałyby zostać
poniesione z innych źródeł.
Wydatki, których nie można uznać za konieczne, a zostały poniesione przez
wzbogaconego, np. opłacenie kosztów szkoleń, studiów, udziału w konferencjach,
traktowane są odmiennie od wydatków konsumpcyjnych. W przypadku tych
wydatków należy przyjąć wygaśnięcie obowiązku wydania korzyści w tych
sytuacjach, gdy ich poniesienie związane było z uzyskaniem wzbogacenia, a więc
kiedy wzbogacony dokonał ich w przekonaniu, że w jego sytuacji majątkowej (którą
oceniał błędnie) stać go na to. Obowiązek zwrotu wartości bezpodstawnego
wzbogacenia utrzyma się, jeśli tego rodzaju wydatki poniesione zostały niezależnie
od wspomnianej oceny, bowiem wtedy wzbogacenie będzie istnieć w postaci
uzyskanych oszczędności.
Dla kwestii zużycia korzyści w taki sposób, że ten, kto ją uzyskał, jest bądź
nie jest dalej wzbogacony, jest rzeczą obojętną, jakie było źródło uzyskanej
korzyści. Chodzi jedynie o ściśle matematyczną ocenę stanu całego majtku
wzbogaconego i porównanie go ze stanem, który by istniał, gdyby nie
bezpodstawne wzbogacenie. Nie ma znaczenia, czy źródłem korzyści było
nienależne świadczenie, czy inne zdarzenie, ani charakter ewentualnych
nienależnych świadczeń. Są też jednak odmienne poglądy, podkreślające, że
nieproduktywne zużycie jest niewątpliwe w przypadku uzyskania nienależnych
świadczeń za pracę, świadczeń alimentacyjnych, z tytułu renty itp., lecz ten
pierwszy (o braku doniosłości charakteru nienależnych świadczeń) zdobywa sobie
coraz więcej zwolenników. Za zbyt kategoryczny należy już obecnie uznać pogląd
wyrażony przez Sąd Najwyższy w orzeczeniu z 1 czerwca 1954 r., 2 CO 47/54,
(PZS 1954, nr 11, s. 47), zgodnie z którym „wynagrodzenie za pracę ma charakter
ściśle konsumpcyjny i zużywane jest z reguły na zaspokojenie bieżących potrzeb
pracownika i jego rodziny". W obecnych warunkach społeczno-ekonomicznych
24
wynagrodzenie za pracę, zwłaszcza gdy jest ponadprzeciętnie wysokie, wcale nie
musi być przeznaczane wyłącznie na zaspokojenie bieżących potrzeb
konsumpcyjnych pracownika i jego rodziny. Można jednak ostrożnie dopuścić tu
przyjmowanie domniemania faktycznego, że wynagrodzenie za pracę, jeśli jest
jedynym źródłem dochodów, zostało zużyte na bieżące potrzeby. W takim
przypadku dowód przeciwny obciąża zubożonego (np. pracodawcę).
Przenosząc powyższe rozważania na grunt rozpoznawanej sprawy, należy
stwierdzić, że świadczenia egzekwowane przez pozwanego na podstawie wyroku
Sądu Okręgowego w K. z dnia 24 września 2007 r., od którego apelacja wniesiona
przez powoda została oddalona prawomocnym wyrokiem Sądu Apelacyjnego z
dnia 24 października 2009 r., zostały pomniejszone już w toku postępowania
egzekucyjnego o potrąconą z nich kwotę wierzytelności przysługującej powodowi z
tytułu kosztów procesu, a pozostała ich część została zużyta przez pozwanego na
opłatę należności związanych z pomocą prawną udzieloną mu przez
profesjonalnych pełnomocników, sfinansowanie wakacji dla dzieci oraz zwrot
pożyczek otrzymanych od rodziców. Nie doszło zatem do zużycia należności,
stanowiących świadczenie, które w wyniku uchylenia przez Sąd Najwyższy
wspomnianego wyroku Sądu Apelacyjnego stało się świadczeniem nienależnym,
na zaspokojenie bieżących potrzeb konsumpcyjnych traktowane jako zużycie
bezproduktywne w wyżej określonym znaczeniu. Wszystkie wymienione przez
pozwanego przypadki zużycia otrzymanych korzyści polegały bowiem albo na
spłacie długów (w tym pojęciu mieści się także zaspokojenie wierzytelności powoda
poprzez jej potrącenie z egzekwowanego świadczenia) albo też na zaoszczędzeniu
wydatków, które i tak musiałyby zostać poniesione, a zatem pomniejszały jedynie
jego pasywa, nie powodując stanu, w którym nie byłby on już wzbogacony w
rozumieniu art. 409 k.c.
Na koniec tego wątku rozważań wypada również przypomnieć, iż w wyroku z
dnia 4 kwietnia 2008 r., I PK 247/07 (OSNP 2009, nr 17-18, poz. 223), Sąd
Najwyższy stwierdził, że zasadne powołanie się na wygaśnięcie obowiązku
wydania korzyści wymaga nie tylko udowodnienia jej zużycia, lecz ponadto takiego
zużycia, które powoduje trwający brak wzbogacenia. Gdy korzyść stanowią sumy
pieniężne, nie wystarcza zatem samo ich wyzbycie się (wydatkowanie).
25
Uzasadniony jest także, zdaniem Sądu Najwyższego, sformułowany w
skardze kasacyjnej zarzut naruszenia art. 411 pkt 2 k.c. w związku z art. 300 k.p.,
przez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że wyegzekwowanie przez
pozwanego nienależnego świadczenia od powoda korzysta z ochrony prawnej z
uwagi na to, iż czyni zadość zasadom współżycia społecznego. Stanowisko to Sąd
drugiej instancji oparł na stwierdzeniu, iż powszechnie przyjmuje się, że czynią
zadość zasadom współżycia społecznego świadczenia o charakterze quasi-
alimentacyjnym oraz związane ze stosunkiem pracy. W ocenie tego Sądu, skoro
pozwany, wykonując obowiązki służbowe, wielokrotnie wyjeżdżał za granicę, co
bez wątpienia wpływało na zwiększenie jego kosztów wyżywienia i utrzymania, zaś
kwota ryczałtu ustalona z tego tytułu w regulaminie wynagradzania obowiązującym
u powoda była wyraźnie niższa niż wysokość diety przysługującej pracownikom w
związku z podróżą służbową poza granicami kraju, to spełnienie przez powoda
świadczenia, tj. zapłata kwoty 8.282,75 zł (zasądzonej wyrokiem Sądu Okręgowego
z dnia 24 września 2007 r.) stanowiącej różnicę pomiędzy wysokością diet a kwotą
wypłaconego pozwanemu ryczałtu w związku z wykonywaniem pracy w transporcie
międzynarodowym czyniła zadość zasadom współżycia społecznego.
Stanowisko to nie jest jednak trafne. Przede wszystkim wypada bowiem
podkreślić, iż przepis art. 411 pkt 2 k.c. odnosi się do świadczenia spełnionego w
warunkach określonych w art. 410 § 2 k.c., czyli świadczenia nienależnego,
spełnionego mimo braku zobowiązania, czy też gdy podstawa prawna świadczenia
odpadła. Ma więc zastosowanie w sytuacji, gdy ten, kto spełnił świadczenie, nie był
prawnie zobowiązany, lecz można mu przypisać moralny obowiązek wobec
przyjmującego świadczenie. W takiej sytuacji spełnienie świadczenia czyni zadość
zasadom współżycia społecznego. O tym, czy świadczenie czyni zadość zasadom
współżycia społecznego, decyduje jednak każdorazowo całokształt okoliczności
każdego przypadku (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 17 lutego
2000 r., I PKN 537/99, OSNP 2001, nr 14, poz. 461). Należy przy tym zgodzić się z
poglądem, że czynią zadość wymienionym zasadom zwłaszcza tzw. świadczenia
quasi-alimentacyjne, tj. takie, które stanowią podstawę utrzymania osoby
otrzymującej te świadczenia i jej rodziny. W sprawach ze stosunku pracy Sąd
Najwyższy przyjmował za czyniące zadość zasadom współżycia społecznego
26
spełnienie świadczenia nienależnego w okolicznościach takich, jak wypłacanie bez
podstawy prawnej podwyższonego wynagrodzenia (por. wyrok z dnia 26 września
2000 r., I PKN 42/00, OSNA-PiUS 2002 nr 8, poz. 188), lub udzielenie pomocy
pracownikowi, który znalazł się w szczególnej sytuacji losowej (por. wyrok z dnia 18
marca 1981 r., IV PR 59/81, OSNCP 1981 nr 9, poz. 179). W warunkach
rozpoznawanej sprawy mamy natomiast do czynienia ze zgoła inną sytuacją. Otóż
powód wykonał zobowiązanie (spełnił świadczenie) wynikające z prawomocnego w
chwili wykonania wyroku sądowego. Nie uczynił tego zresztą dobrowolnie, lecz w
toku wszczętego wobec niego postępowania egzekucyjnego, stale kwestionując
uprawnienia pozwanego w zakresie jego prawa do diet należnych z tytułu podróży
służbowych poza granicami kraju i wykorzystując w tym celu dostępne mu środki
prawne (apelację oraz skargę kasacyjną). Wątpliwe jest też przyjęcie przez Sąd
Okręgowy, iż zasadom współżycia społecznego czyniła zadość wypłata na rzecz
pozwanego kwoty stanowiącej różnicę pomiędzy wartością diet należnych z tytułu
podróży służbowych poza granicami kraju a wartością ryczałtowo określonych w
regulaminie wynagradzania zwiększonych kosztów utrzymania związanych z
wykonywaniem pracy w transporcie międzynarodowym, jeśli zważyć, że w świetle
rozstrzygnięcia zawartego w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 18 sierpnia 2009 r.
pozwany nie był na pewno uprawniony do otrzymania wspomnianych diet,
natomiast rzeczywiste dodatkowe koszty utrzymania poniesione przez niego w
związku z wykonywaniem obowiązków służbowych za granicą nie były
przedmiotem ustaleń w obecnie rozpatrywanej sprawie, wobec czego nie wiadomo,
czy na pewno były wyższe od ustalonego w regulaminie i wypłacanego mu ryczałtu.
Stąd uznanie, że spełnienie przez powoda świadczenia, tj. wypłata kwoty
8.282,75 zł, czyniło zadość zasadom współżycia społecznego, nie było uprawnione.
Kierując się przedstawionymi argumentami oraz opierając się na treści art.
39815
§ 1 k.p.c., a w zakresie kosztów postępowania kasacyjnego na podstawie art.
108 § 2 k.p.c. w związku z art. 39821
k.p.c., Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji
swego wyroku.
27