Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 322/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 21 marca 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Antoni Górski (przewodniczący)
SSN Anna Owczarek (sprawozdawca)
SSN Henryk Pietrzkowski
w sprawie z powództwa Domu Maklerskiego I. - Spółki Akcyjnej w K.
przeciwko J. S.
o ochronę dóbr osobistych,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 21 marca 2013 r.,
skargi kasacyjnej pozwanego
od wyroku Sądu Apelacyjnego […]
z dnia 8 grudnia 2011 r.,
1) oddala skargę kasacyjną,
2) zasądza od J. S. na rzecz Domu Maklerskiego I. Spółki
Akcyjnej kwotę 360,- (trzysta sześćdziesiąt) zł tytułem
zwrotu kosztów zastępstwa procesowego,
3) przyznaje adwokat E. Ś., prowadzącej Kancelarię
Adwokacką, od Skarbu Państwa - Sądu Apelacyjnego
kwotę 360,- (trzysta sześćdziesiąt) zł, powiększoną o
należną stawkę podatku od towarów i usług tytułem
2
kosztów nieopłaconej pomocy prawnej, udzielonej J. S. z
urzędu.
Uzasadnienie
3
Sąd Okręgowy w P. wyrokiem z dnia 19 maja 2011 r. w sprawie
z powództwa Domu Maklerskiego I. Spółki Akcyjnej przeciwko J. S. o ochronę
dóbr osobistych:
- nakazał pozwanemu złożenie oświadczenia o treści: „J. S., autor wiadomości e-
mailowych kierowanych w dniu 16 czerwca 2008 roku do G. L. oraz spółek: Dom
Maklerski I.S.A., […] przeprasza Dom Maklerski I. S.A. za bezprawne naruszenie
dobrego imienia Domu Maklerskiego I. S.A. poprzez formułowanie pod adresem
tejże spółki nieprawdziwych zarzutów, nieuprawnionych sugestii i nierzetelnych
ocen w związku prowadzoną przez I. obsługą debiutu giełdowego spółki B. W
szczególności J. S., przeprasza za następujące nieprawdziwe informacje,
nieuprawnione zarzuty i sugestie oraz nierzetelne oceny, jakoby Dom Maklerski I.
S.A.: (1) sporządził bezpodstawną i bezsensowną wycenę spółki B., która
manipuluje rynek, (2) sporządzając wycenę spółki B. dopuścił się czystej
mistyfikacji, (3) naruszył fundamentalne zasady sporządzania wyceny
porównawczej poprzez zaniechanie oczyszczania jej wyników ze zdarzeń
jednorazowych, (4) sporządził nierzetelną i absurdalną wycenę spółki B., (5) w
sposób nieprecyzyjny sformułował warunki tzw. lock - up w prospekcie
dotyczącym spółki B., (6) wadliwie określił perspektywy rozwoju rynku FMCG, (7)
zawyżył wycenę akcji spółki B., (8) wprowadzał w błąd inwestorów, co do struktury
swoich akcjonariuszy, (9) ujawniał informacje poufne. Przepraszam także za
przedstawienie praktyk stosowanych przez Dom Maklerski I. SA. w postaci: (1)
udostępniania prospektu emisyjnego na kilka dni przed terminem zapisu na
akacje, (2) oferowanie - obok emisji akcji do sprzedaży akcji posiadanych przez
dotychczasowych akcjonariuszy, jako działań negatywnych, podczas gdy takimi
nie były. Wyrażam ubolewanie, że powyższe nieuprawnione oskarżenia mogły
narazić Dom Maklerski I. S.A. na utratą zaufania niezbędnego dla prowadzenia
działalności. J. S”.
Wskazane oświadczenia pozwany miał sporządzić w formie pisemnej czcionką
Verdana (rozmiar 12), sygnować własnoręcznym podpisem i wysłać listem
poleconym oraz pocztą elektroniczną do oznaczonych adresatów (13 osób
4
fizycznych i 8 innych podmiotów), które wprost lub pośrednio mogły zapoznać się z
wiadomościami e-mailowymi z załącznikami, dotyczącymi powodowej spółki,
- oddalił powództwo w zakresie treści oświadczenia dotyczącego zarzutu „dopuścił
się istotnego błędu metodologicznego przy określaniu podstawy wyceny spółki
metodą porównawczą”.
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 8 grudnia 2011 r. apelację oddalił powoda.
Podstawy faktyczne i prawne obu rozstrzygnięć były zbieżne. Dom Maklerski
I. SA w związku z planowanym wejściem PPH B. S.A. na giełdę przygotował
prospekt emisyjny z datą 19 lipca 2007 r. oraz raport analityczny sporządzony
przez M. B. z datą 20 lipca 2007 r. Pozwany nie był powiązany z żadnym z tych
podmiotów i, jak twierdzi, jako zainteresowany rynkiem kapitałowym sporządził
materiał zatytułowany ”. pędzi na giełdę”, który pocztą elektroniczną w dniu 10
sierpnia 2007 r. rozesłał do wielu adresatów.
W związku z tymi e-mailami z dnia 10 sierpnia 2007 r. Dom Maklerski I. SA
wytoczył pierwszą sprawę o ochronę dóbr osobistych (sygn. akt I C …/07), w której
Sąd Okręgowy w P. wyrokiem z dnia 30 maja 2008 r., nieprawomocnym w dacie
orzekania w obecnej sprawie przez sądy obu instancji, nakazał J. S. złożenie
oświadczenia następującej treści: „J. S., autor raportu pt. B. pędzi na giełdę” z dnia
10 sierpnia 2007 r. oraz autor wiadomości e - mailowych wysłanych w dniu 10
sierpnia 2007 r. do M.F. i S. W., przeprasza Dom Maklerski I. Spółkę Akcyjną za
bezprawne naruszenie dobrego imienia Domu Maklerskiego I. Spółki Akcyjnej
przez formułowanie pod adresem tejże spółki nieprawdziwych zarzutów,
nieuprawnionych sugestii i nierzetelnych ocen w związku z prowadzoną przez Dom
Maklerski I. Spółkę Akcyjną obsługa debiutu giełdowego B. W szczególności J. S.
przeprasza za następujące nieprawdziwe informacje, nieuprawnione zarzuty i
sugestie oraz nierzetelne oceny, jakoby Dom Maklerski I. Spółka Akcyjna: (1)
dopuścił się istotnego błędu metodologicznego, przy określeniu podstawy
wyceny spółki B. metodą porównawczą, (2) sporządził bezpodstawną
i bezsensowną wycenę spółki B., która manipuluje rynkiem, (3) naruszył
fundamentalne zasady sporządzania wyceny porównawczej poprzez zaniechanie
oczyszczenia jej wyników ze zdarzeń jednorazowych, (4) sporządzając wycenę
5
spółki B., dopuścił się czystej mistyfikacji, (5) sporządził nierzetelną i absurdalną
wycenę spółki B., (6) w sposób nieprecyzyjny sformułował warunki tzw. lock-up w
prospekcie dotyczącym spółki B., (7) wadliwie określił perspektywy rozwoju rynku
FMCG,(8) zawyżył wycenę akcji spółki B. J.S przeprasza także za przedstawienie
praktyk stosowanych przez Dom Maklerski I. S.A. w postaci: łączenia przez I. roli
podmiotu sporządzającego wycenę oferenta akcji oraz akcjonariusza obsługiwanej
spółki, udostępniania prospektu emisyjnego na kilka dni przed terminem zapisu na
akcje, oferowania - obok emisji akcji - do sprzedaży akcji posiadanych przez
dotychczasowych akcjonariuszy, jako działań nagannych, podczas gdy takimi nie
były. Oświadczenia tej treści sporządzone czcionką Verdana rozmiar 12 oraz
opatrzone własnoręcznym podpisem miały być przesłane listem poleconym
Domowi Maklerskiemu I. S.A., S. W. i M. F. oraz w formie zapisu elektronicznego.
Sąd zakazał ponadto pozwanemu publikowania i rozpowszechniania w jakikolwiek
sposób treści raportu „B. pędzi na giełdę", oddalił powództwo w pozostałym
zakresie.
W związku z e-mailami z dnia 10 sierpnia 2007 r. z załącznikiem zostało
również wszczęte postępowanie karne o zniesławienie (sygn. akt VII K …/07). Sąd
Rejonowy w P. wyrokiem z 20 grudnia 2010 r., który stał się prawomocny w trakcie
postępowania międzyinstancyjnego w obecnej sprawie, uznał J. S. za winnego
tego, że w dniu 10 sierpnia 2007 r. w P. za pomocą poczty elektronicznej, w
korespondencji kierowanej do S. W. i M. F., do której dołączył artykuł zatytułowany
„Wehikuł pod emisję, B. pędzi na giełdę w zasłonie dymnej", pomówił Dom
Maklerski I. S.A. o to, że sporządził bezpodstawną i bezsensowną wycenę PPH B.
S.A., która manipuluje rynek, naruszył fundamentalne zasady sporządzania wyceny
porównawczej poprzez zaniechanie oczyszczania jej wyników ze zdarzeń
jednorazowych, sporządzając wycenę PPH B. S.A. dopuścił się „czystej
mistyfikacji”, sporządził nierzetelną i absurdalną wycenę PPH B. S.A., w sposób
nieprecyzyjny sformułował warunki tzw. lock - up w prospekcie emisyjnym
dotyczącym PPH B. S.A., zawyżył wycenę akcji PPH B. S.A. - co mogło poniżyć
Dom Maklerski I. S.A. w opinii publicznej i narazić go na utratę zaufania
potrzebnego dla prowadzonej działalności, co stanowi występek z art. 212 § 1 k.k. i
na mocy art. 212 § 1 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. skazał go na karę 4 miesięcy
6
ograniczenia wolności, polegającej na wykonywaniu nieodpłatnej kontrolowanej
pracy na cel społeczny w wymiarze 30 godzin w miesiącu.
W dniu 16 czerwca 2008 r., tj. dwa tygodnie po ogłoszeniu wyroku w sprawie
sygn. akt I C …/07, J. S. wysłał do G. L. (Prezesa Zarządu Dom Maklerski I. S.A.)
oraz spółek: […] adresu […] pismo o treści: „Szanowny Panie Prezesie, z wielkim
zainteresowaniem przyjąłem wiadomość o emisji i kontroli KNF, czyli Spółka jest
w okresie zwiększonej transparentności i będzie można się więcej dowiedzieć...
Nie zauważyłem raportu bieżącego odnośnie nieprawdziwych informacji, które
zostały zamieszczone na stronach I. S.A. na temat akcjonariatu spółki (Pański
Mecenas potwierdził już ten fakt - widać miał ciekawą koncepcję). Z taką uwagą
zwrócił się do mnie inwestor, który kierował się błędną informacją i do obecnych dni
był przekonany, że niemiecki bank posiada ponad 5% głosów. Ufał Państwa
przekazowi na stronie internetowej i następnie sprawdzał napływające raporty
bieżące ze spółki, uświadomiłem owego inwestora, iż miały miejsce zmiany, których
nie było mu dane ustalić. I się troszkę zdenerwował.. Patrząc na notowania widać,
że zaczyna się rozliczanie spółek, które wprowadzały w błąd inwestorów. Jak widać
inwestorzy głosują nogami, kurs prawdę powiada i zapowiada... W sprawie prognoz
nie rozumiem komunikatu (link), to zarząd I. S.A. odcina się od Pańskiej
wypowiedzi? Głosił Pan swoje prognozy bez zgody zarządu Spółki? A tak
z ciekawości to formułując opinie o wynikach bazował Pan na wiedzy pochodzącej
ze spółki czy może był to kaprys na podstawie wizyty u wróżki? Tu jest jeszcze inna
sprawa, skoro Komisja dostrzega w tej wypowiedzi prognozę (informację
cenotwórczą) to w takim razie czy jest prowadzone postępowanie o ujawnienie
informacji poufnych (wszakże od takich informacji są raporty bieżące)? I jedno
pytanie techniczne: Czy przekazał Pan prawomocne odrzucenie wniosku
o zabezpieczenie powództwa do KNF wraz ze swoim pozwem? (w załączeniu.)
Z wyrazami poważania, J. S.”.
1. Link odnoszący się do emisji […]B.
2. Sporządzona przeze mnie analiza na temat B. (równocześnie główny załącznik
do pozwu I.):
3. Pisma procesowe:[…]‘
7
Wyrok Sądu Apelacyjnego odrzucający prawomocnie wniosek o zabezpieczenie
powództwa:[…]
Pozwany w publikacji „B. pędzi na giełdę” kwestionował fachowość
sporządzonej przez powoda analizy, twierdząc, iż została ona sporządzona wbrew
logice i elementarnym zasadom. W szczególności wskazywał, że dopuszczono się
istotnego błędu metodologicznego przy określaniu podstaw wyceny spółki B.
metodą porównawczą, wycena jest bezpodstawna i bezsensowna, nierzetelna
i absurdalna, powódka naruszyła fundamentalne zasady sporządzania wyceny
porównawczej poprzez zaniechanie oczyszczenia jej wyników ze zdarzeń
jednorazowych, dopuściła się czystej mistyfikacji. Twierdził również, że DM I. S.A.
w sposób nieprecyzyjny sformułował w prospekcie warunki tzw. lock - up'u,
wadliwie określił perspektywy rozwoju rynku FMCG, zawyżył wycenę akcji,
udostępnił prospekt emisyjny na kilka dni przed terminem zapisu na akcje oraz
oferował - obok emisji akcji - do sprzedaży akcje posiadane przez
dotychczasowych akcjonariuszy. W liście adresowanym do Prezesa Domu
Maklerskiego I. S.A. i pozostałych podmiotów zarzucił powódce, iż wprowadzała w
błąd inwestorów co do struktury swoich akcjonariuszy i że ujawniała ona informacje
poufne.
Sąd Okręgowy ustalił, w oparciu opinię biegłego, że Dom Maklerski I. S.A.
nie popełnił błędu metodologicznego polegającego na dokonaniu niewłaściwego
wyboru wyceny. Metoda porównawcza, polegająca na porównywaniu wybranych
wskaźników ekonomicznych wycenianego przedsiębiorstwa z analogicznymi
wskaźnikami firm tej samej branży, jest bardzo często stosowaną metodą wyceny
przedsiębiorstw. Natomiast sama metodologia wyceny metodą porównawczą
dokonana przez analityka powoda – M. B. była błędna, gdyż przyjął on niewłaściwy
porównawczy materiał wyjściowy. Należało skorzystać z historycznych wyników B.
za analogiczny okres, ewentualnie porównać prognozy B. z prognozami spółek z
branży. Dom Maklerski I.S.A. nie naruszył zasad sporządzania wyceny poprzez
zaniechanie oczyszczania jej wyników ze zdarzeń jednorazowych. Podstawą
wyceny były prognozy wyniku finansowego, a nie ekstrapolowane dane historyczne
spośród których można by wyróżnić i usunąć zdarzenia jednorazowe. Prognozy
swoim zasięgiem obejmowały wydarzenia będące podstawową działalnością
8
emitenta tj. sprzedaż towarów i usług. Typowanie sprzedaży usług jako bonusy i
gratyfikacje za obroty, cena za półki, końcówki przy kasach i płacone przez
dostawców reklamy oraz traktowanie tej działalności jako zdarzeń jednorazowych,
jest niewłaściwe. Zasady dotyczące ograniczeń w zbywaniu akcji przez niektórych
dotychczasowych akcjonariuszy określają w sposób jednoznaczny zobowiązania
akcjonariuszy oraz Domu Maklerskiego I. S.A. Powód przyjął w prospekcie
rozwiązanie pośrednie miedzy tzw. miękkim a twardym lock - up'em. Polskie
ustawodawstwo nie zawiera norm dotyczących ograniczenia zbywalności akcji
przez dotychczasowych udziałowców przy ofercie publicznej, pozostawiając ją
wyborowi akcjonariuszy i zobowiązując ich do podania warunków lock - up'u w
prospekcie emisyjnym. Warunki lock - up'u dla spółki B. nie różniły się w istotny
sposób od warunków, jakie najczęściej wyznaczały sobie inne spółki debiutujące na
GPW w okresie 1,5 roku przed ofertą B.
Rynkiem działalności spółki B. jest branża handlu detalicznego określana
jako FMCG (Fast Moving Consumer Goods). Perspektywy rozwoju rynku
przedstawione zostały w raporcie analitycznym. Prognozy zarządu B. przyjmowały
trzyprocentowy średni wzrost rynku FMCG, co odpowiadało podanej w raporcie
2,9% prognozie wzrostu rynku detalicznego sprzedaży żywności. Dom Maklerski I.
S.A. nie korzystał z opracowań własnych, lecz powoływał się na szacunki dokonane
przez firmę D. Wielkość ta jest praktycznie taka sama jak w przypadku A. M., co do
której raport analityczny sporządzał Dom Maklerski P. W dacie sporządzania
raportów (II kwartał 2007r.) autorzy nie zdawali sobie sprawy ze zbliżającego się
ogólnoświatowego kryzysu gospodarczego, który spowodował spadki na
wszystkich giełdach, stąd ich prognozy nie przewidywały istotnego obniżenia
koniunktury w latach 2008 - 2009. Nieuwzględnienia kryzysu na wiele miesięcy
przed nim, którego nie przewidziała znaczna większość analityków rynku, nie
można uznać za wadę prognozy. Perspektywy rozwoju rynku FMCG nie zostały
ustalone w sposób wadliwy.
W sporządzonym przez I. S.A. raporcie analitycznym dokonano wyceny akcji
spółki B., stosując metodę porównawczą oraz metodę zdyskontowanych
przepływów pieniężnych (DCF). Jedną akcję wyceniono metodą porównawczą na
27/44 zł i metodą DCF na 27/05. Cena emisyjna oferty publicznej z 2007 r. została
9
ustalona w wysokości 23 zł. Pierwsze notowanie akcji B. na GPW odbyło się
20 sierpnia 2007 r., kursy wahały się w przedziale 18,10-21,85 zł. Do końca
października 2007 r. wyraźny trend rosnący, wyniósł je do poziomu ponad 29 zł. Do
pierwszej dekady czerwca 2008 r. kurs wynosił od 22 zł do 28,50 zł, przy czym
dwukrotnie, na przynajmniej kilka sesji, przekraczał cenę 27,14 zł. Później
notowania B. S.A. znalazły się w trendzie spadkowym, historyczne minimum
odnotowano na początku II kwartału 2009 r. na poziomie niższym niż 8,50 zł.
Przyczyną był kryzys niemożliwy do przewidzenia na początku drugiego półrocza
2007 r. W raporcie analitycznym Domu Maklerskiego I. S.A. nie zawyżono
prognozowanej ceny akcji spółki B.
W punkcie 5.1.2 prospektu emisyjnego spółki B. podano harmonogram
oferty. Prospekt zatwierdzony dnia 19 lipca 2007 r. został opublikowany dnia
20 lipca 2007 r. Do rozpoczęcia zapisów pozostawało sześć, a do ostatniego dnia
subskrypcji - dziesięć dni. Terminy te są zgodne z art. 45 ustawy z dnia 29 lipca
2005 r. o ofercie publicznej i warunkach wprowadzania instrumentów finansowych
do zorganizowanego systemu obrotu oraz o spółkach publicznych. Udostępnienie
prospektu emisyjnego z wystarczającym 6 - dniowym wyprzedzeniem umożliwia
zapoznanie się i nie może być uznane za działanie w jakikolwiek sposób naganne
lub szkodliwe.
Praktyka oferowania do sprzedaży akcji posiadanych przez
dotychczasowych akcjonariuszy równolegle z emisją akcji nowej serii nie jest nowa
na polskim rynku kapitałowym. Pierwsze oferty publiczne z początku lat 90. były
właśnie sprzedażą akcji przez dotychczasowego akcjonariusza, jakim był Skarb
Państwa. W miarę rozwoju polskiego rynku kapitałowego w ofertach
prywatyzacyjnych Skarbu Państwa przewagę zaczęło zyskiwać oferowanie akcji
nowych emisji, ale sprzedawanie pakietów akcji w ofertach publicznych przez
dotychczasowych akcjonariuszy, innych niż Skarb Państwa, stało się często
spotykaną praktyką rynkową. Jest to normalna praktyka wielu podmiotów
inwestycyjnych, dlatego sprzedawanie akcji przez dotychczasowych akcjonariuszy
w ramach oferty publicznej nie może być uznane za działanie naganne i szkodliwe.
10
Sąd Okręgowy uznał, że zarzuty pozwanego nie znalazły potwierdzenia,
w szczególności błąd metodologiczny popełniony przez analityka Domu
Maklerskiego I. S.A. nie uzasadniał wniosku, że wycena spółki została zawyżona.
Na skutek wysłania przez pozwanego wiadomości e-mail, do której dołączony
został m.in. artykuł „B. pędzi na giełdę” doszło do naruszenia dobra osobistego
Domu Maklerskiego I. S.A w postaci dobrego imienia. W ocenie Sądu treść i forma
przeprosin była zgodna z art. 24 § 1 zdanie drugie k.c.
Sąd Apelacyjny ocenił, że zarzuty apelacji stanowią jedynie polemikę
z prawidłowymi ustaleniami sądu I instancji. Uznał, że prawidłowo przypisano
pozwanemu autorstwo wysłanych wiadomości. Sąd Apelacyjny podkreślił że,
wobec uprawomocnienia się wyroku skazującego pozwanego za zniesławienie, jest
nim związany (art. 11 k.p.c.). Działanie pozwanego, z uwagi na wiedzę
o wcześniejszych postępowaniach sądowych, było nie tylko bezprawne, ale
i zawinione, uporczywe oraz nacechowane złą wolą. Część twierdzeń opatrzonych
jest nierzetelnymi, zniesławiającymi ocenami, co nie tylko narusza dobre imię
powoda, ale także wykracza poza granice rzetelnej debaty na tematy gospodarcze.
Pozwany nie działał w granicach prawa bowiem wolność słowa nie jest wolnością
absolutną, a krajowe przepisy art. 23 i 24 k.c. są zgodne z prawem europejskim
i nie przekraczają uzasadnionej ingerencji w wolność słowa. Sąd Apelacyjny nie
znalazł podstaw do uwzględnienia procesowego zarzutu uniemożliwienia
pozwanemu obrony swoich praw poprzez odmowę ustalenia dla niego
pełnomocnika z urzędu wskazując, że jego udział w sprawie nie był potrzebny, gdyż
osobie wykształconej, inteligentnej, w pełni rozeznanej w sytuacji faktycznej
i prawnej, precyzyjnie i prawidłowo występującej w sprawie pomoc prawna jest
zbędna.
Od wyroku Sądu Apelacyjnego złożył skargę kasacyjną pozwany podnosząc
naruszenie przepisów proceduralnych, które mogło mieć istotny wpływ na wynik
sprawy:
- art. 395 pkt 5 k.p.c. w zw. z art. 1172
§ 1 i 2 k.p.c., art. 5 k.p.c. oraz art. 386
§ 2 k.p.c. w zw. z art. 378 § 1 k.p.c., poprzez niewzięcie pod uwagę z urzędu
nieważności postępowania przed sądem pierwszej oraz nieważność postępowania
11
przed sądem drugiej instancji wobec oddalenia wniosku o ustanowienie
pełnomocnika z urzędu, brak pouczenia o możliwości zgłaszania zastrzeżeń do
protokołu, naruszenie zasady równowagi stron,
- art. 382 k.p.c. w zw. z art. 378 § 1 k.p.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie
polegające na braku stwierdzenia i rozważenia w granicach zaskarżenia apelacją
naruszeń prawa materialnego, w szczególności art. 23 i 24 k.c., co spowodowało
naruszenie wskazanych przepisów prawa materialnego przez niewłaściwe
zastosowanie przez sąd drugiej instancji,
- art. 232 k.p.c. w zw. z art. 316 § 1 k.p.c. w zw. z art. 378 § 1 k.p.c., w zw.
z art. 382 k.p.c. i art. 391 § 1 k.p.c. z uwagi na wady postępowania dowodowego,
pominięcie okoliczności podnoszonych przed sądem pierwszej instancji
i wskazanych w zarzutach apelacyjnych.
Powód wniósł o oddalenie skargi kasacyjnej i zasądzenie zwrotu kosztów.
Sąd Najwyższy zważył:
W pierwszym rzędzie należy poddać ocenie najdalej idący zarzut
nieważności postępowania. Podkreślenia wymaga, że skarga kasacyjna
pozwanego - mimo powołania się na nieważność postępowania w części opisowej
oraz sformułowania jej wniosku jako o wydanie orzeczenia kasatoryjnego
połączonego ze zniesieniem postępowania - nie wskazuje w ramach tej podstawy
właściwych przepisów, które miałyby zostać naruszone.
Nieważność postępowania jest samodzielną podstawą skargi kasacyjnej,
która powinna być powołana wprost w odniesieniu do postępowania drugo-
instancyjnego, w którym miałby istnieć (trwać) stan pozbawienia możności obrony
praw - poprzez wskazanie naruszenia art. 379 pkt 5 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c.
i adekwatnych dla danej przyczyny przepisów prawa procesowego, a w odniesieniu
do wadliwości orzeczenia sądu drugiej instancji na skutek nieuwzględnienia
nieważności postępowania przed sądem pierwszej instancji, wynikającej z tej
przyczyny - poprzez wskazanie naruszenia art. 385 k.p.c. w zw. z art. 379 pkt 5
k.p.c. i adekwatnych dla danej przyczyny przepisów prawa procesowego.
Tymczasem w skardze powołano art. 395 pkt 5 k.p.c. (przepis dotyczący
postępowania zażaleniowego, nie zawierający jednostek redakcyjnych w postaci
12
punktów) w zw. z art. 1172
§ 1 i 2 k.p.c. (przepis dotyczący odrzucenia wniosku
o ustanowienie adwokata z urzędu opartego na tych samych okolicznościach, które
poprzednio stanowiły podstawę oddalenia wniosku), art. 5 k.p.c. (przepis dotyczący
udzielania pouczeń) oraz art. 386 § 2 k.p.c.(podstawa prawna określająca treść
orzeczenia sądu odwoławczego, przepis nie był podstawą wyroku, gdyż oddalono
apelację) w zw. z art. 378 § 1 k.p.c. (granice zaskarżenia). Już tylko z tej przyczyny
wskazana przez skarżącego podstawa nie poddaje się kontroli kasacyjnej. Jak
wielokrotnie podkreślano w judykaturze konieczne jest uzasadnienie wskazanej
podstawy kasacyjnej przytoczeniem oznaczonego numerem (paragrafem, ustępem,
punktem) przepisu ustawy, który miał zostać naruszony, oraz postaci naruszenia
gdyż Sąd Najwyższy nie jest uprawniony do samodzielnego dokonywania
konkretyzacji zarzutów, snucia domysłów jaki przepis strona miała na uwadze bądź
samodzielnego jego poszukiwania (por. m.in. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia
22 sierpnia 2000 r., IV CKN 1181/00, OSNC 2001, nr 1, poz. 19, z dnia 7 kwietnia
1997 r., III CKN 29/97, OSNC 1997, nr 9, poz. 124). Kognicja Sądu Najwyższego
nie obejmuje poszukiwania podstawy kasacyjnej nie oznaczonej wprost w skardze,
gdyż do skarżącego należy wytyczenie kierunku i przedmiotu kontroli kasacyjnej
(por. m.in. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 marca 1997r., II CKN 13/97,
OSNC 1997, nr 8, poz. 114, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2005 r.,
V CK 847/04).
Niezależnie od tego zauważyć należy, że zgodnie z utrwalonym
orzecznictwem odmowa ustanowienia dla strony adwokata z urzędu w zasadzie nie
może być kwalifikowana jako nieważność postępowania wskutek pozbawienia
strony możności obrony jej praw. Wyjątek dotyczy jedynie sytuacji, gdy strona
swoim zachowaniem wykazuje podstawową nieznajomość reguł postępowania
sądowego lub nieporadność, skutkującą tym, że nie jest w stanie wykorzystać
prawnych możliwości jej prowadzenia (por. m.in. orzeczenia Sądu Najwyższego
z dnia 16 lutego 1999 r., II UKN 418/98, OSNP 2000, nr 9, poz. 359, z dnia
19 marca 2004 r., IV CK 218/03, niepubl., z dnia 2 marca 2005 r., III CK 533/04,
niepubl., z dnia 14 stycznia 2009 r., IV CZ 106/08, niepubl., z dnia 28 marca
2012 r., II UK 167/11, niepubl., z dnia 3 sierpnia 2012 r., I CSK 106/12, niepubl.).
O takiej szczególnej sytuacji, zważywszy na sposób obrony w procesie, treść
13
i formę stawianych zarzutów, wyraźnie sprecyzowaną i konsekwentnie realizowaną
taktykę procesową i znajomość przepisów procesowych przez pozwanego nie
może być mowy. Podobnie wyjątkowy charakter art. 5 k.p.c., który może mieć
zastosowanie wyłącznie w sytuacji, gdy wymaga tego ochrona praw procesowych
stron nie może prowadzić do naruszenia zasad procesu cywilnego poprzez
udzielanie przez sądy pomocy w skutecznej realizacji roszczeń lub obrony. Z tej
przyczyny brak pouczeń w oparciu o art. 5 k.p.c. oraz art. 212 k.p.c. może być
kwalifikowany jedynie jako uchybienie procesowe, a nie pozbawienie strony, wbrew
jej woli, możności podejmowania lub świadomego zaniechania czynności
procesowych, czyli obrony praw prowadzące do nieważności postępowania
(por. m.in. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 22 sierpnia 2000 r., III CKN
873/00, niepubl., z dnia 7 lipca 2005 r., II UK 271/04, OSNP 2006, nr 5-6, poz. 95,
z dnia 5 sierpnia 2005 r., II CK18/05, niepubl., z dnia 24 lutego 2011r., III CSK
137/10, niepubl.).
Zgodnie z art. 3983
§ 3 k.p.c. podstawą skargi kasacyjnej nie mogą być
zarzuty dotyczące ustalenia faktów lub oceny dowodów. Art. 233 k.p.c. łącznie
z art. 382 k.p.c. mogą być naruszone wtedy, gdy sąd pomija określony materiał
dowodowy, ale tylko ten, który został przeprowadzony w postępowaniu sądowym,
a nie dowody których sąd nie przeprowadził mimo wniosku strony (wówczas
znaczenie mogą mieć zarzuty naruszenia art. 217 k.p.c. i art. 227 k.p.c. – por.
wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 marca 2010 r., III SK 32/09, niepubl.). Co do
naruszeń art. 378 § 1 k.p.c. w zw. z art. 382 k.p.c. w orzecznictwie zgodnie
przyjęto, że art. 382 k.p.c. ma charakter dyrektywy ogólnej, dopuszczającej
kontynuację postępowania rozpoznawczego przed sądem odwoławczym, zatem
może być podniesiony skutecznie tylko wówczas, gdy sąd odwoławczy oprze
swoje ustalenia na niepełnym materiale dowodowym, pomijając pozostały
(por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 lutego 2007 r., II CSK 337/06, nie publ.).
Przepis art. 378 § 1 k.p.c. wyznacza zakres kognicji sądu odwoławczego,
stwierdzając że rozpoznaje on sprawę w podmiotowych i przedmiotowych
granicach zaskarżenia, z tym że w zakresie naruszeń prawa procesowego
uwzględnia z urzędu jedynie nieważność postępowania. Podniesione w ramach tej
podstawy twierdzenia, że zawarty w e-mailu link (2) Sporządzona przeze mnie
14
analiza na temat B. (równocześnie główny załącznik do pozwu I.): […] dotyczył
w istocie innego dokumentu jak oznaczenie, zatem nie był ani uprzednim
załącznikiem do pozwu w sprawie sygn. akt I C …/07 ani nie odpowiadał mu
treściowo (stanowił inny samodzielny dokument), nie mogą być uznane za
skuteczny zarzut. Niezależnie od tego nie można nie zauważyć, że tożsamość
wskazanych dokumentów nie była kwestionowana przez niemal cały proces.
Materiał dołączony w odpisie do pozwu w obecnej sprawie był wielokrotnie
omawiany, oceniany przez biegłego, jego treść była objęta wypowiedziami
i pośrednim przyznaniem pozwanego (art. 230 k.p.c.). Dopiero w ostatniej fazie
kilkuletniego procesu pozwany podniósł, że są dwa dokumenty, o czym miałaby
świadczyć data wskazana w linku e-maila. Na nim, jako podnoszącym
umotywowany zarzut, w dodatku będącym autorem korespondencji i autorem
dokumentu, co ostatecznie - mimo wcześniejszych ambiwalentnych oświadczeń -
przyznał, spoczywał zatem na zasadach ogólnych ciężar dowodu w zakresie
powołanego faktu, któremu nie sprostał, gdyż nie przedstawił Sądowi
przedmiotowego Raportu. Zarzut dotyczący pominięcia rzekomych zeznań
pozwanego z rozprawy apelacyjnej jest chybiony, gdyż przesłuchanie stanowi
sformalizowany środek dowodowy (art. 299 i nast. k.p.c.), na wskazanym
posiedzeniu nie uzupełniano postępowania dowodowego, a pozwany złożył jedynie
oświadczenie.
Kwestionowanie zakresu naruszenia dóbr osobistych przez twierdzenie, że
adresaci e-maili, objęci kategorią do wiadomości, ich nie otrzymali, otworzyli
i przeczytali, gdyż korespondencja taka na ogół jest traktowana jako spam oraz,
przedstawionych przez powoda, oświadczeń adresatów odnoszących się do tej
kwestii w istocie pośrednio zmierza do wzruszenia podstawy faktycznej
rozstrzygnięć, co z uwagi na treść art. 3983
§ 3 k.p.c. i art. 39813
§ 2 k.p.c. należy
uznać za niedopuszczalne, jako zmierzające do obejścia wskazanych zakazów.
Nietrafne są zarzuty obrazy art. 382 k.p.c. w zw. z art. 378 § 1 k.p.c.
poprzez niewłaściwe zastosowanie polegające na braku stwierdzenia i rozważenia
w granicach zaskarżenia apelacją naruszeń prawa materialnego, w szczególności
art. 23 i 24 k.c., co spowodowało naruszenie wskazanych przepisów prawa
materialnego przez niewłaściwe zastosowanie przez sąd drugiej instancji.
15
Przeważająca część z nich ma charakter polemiczny. Rozwinięte zarzuty dotyczą
(1) zakwestionowania bezprawności ujawnienia materiałów procesowych, (2)
naruszenia dozwolonego prawa krytyki i swobody wypowiedzi przez przyjęcie, że
oceny pozwanego były nieprawdziwe i bezprawne. W zakresie pierwszego z tych
zagadnień wskazać należy, że wprawdzie poza wyjątkami, nie mającymi
zastosowania w sprawie, postępowania sądowe są jawne, ale nie oznacza to pełnej
dopuszczalności udostępniania i czynienia dowolnego użytku z wybranych
materiałów obejmujących pisma procesowe i niektóre czynności
sądowe. W przedmiotowym wypadku pozwany udostępnił je osobom trzecim
(adresaci e-maili, objęci kategorią do wiadomości) wybiórczo z pominięciem
podstawowej informacji o treści wyroku z dnia 30 maja 2008 r., zapadłego
w procesie prowadzonym przed Sądem Okręgowym w P. pod sygn. akt I C …/07,
wprawdzie nieprawomocnego, ale w przeważającym zakresie uwzględniającego
skierowane przeciwko niemu powództwo Domu Maklerskiego I. Spółki Akcyjnej o
ochronę dóbr osobistych oraz o skazaniu za zniesławienie wynikające z tego
samego materiału. Ponadto okolicznością istotną, potwierdzającą instrumentalne
działanie i zamiar pozwanego, jest to, że załącznikiem do korespondencji był
sporządzony przez niego dokument (raport B. pędzi na giełdę), w związku z treścią
którego wytoczono pierwsze powództwo i którego dotyczył orzeczony powyższym
wyrokiem zakaz „publikowania i rozpowszechniania w jakikolwiek sposób”. Takie
działanie trafnie zakwalifikował Sąd jako kolejne celowe i zważywszy na krąg
adresatów zamierzone na większą, jak uprzednio, skalę naruszenie dóbr
osobistych powoda. Prawidłowości tej oceny skarga kasacyjna nie zdołała
wzruszyć.
Chybione jest odwoływanie się w skardze kasacyjnej do kontratypu
znoszącego bezprawność naruszenia dóbr osobistych wynikającego z prawa do
dokonywania ocen oraz swobody krytyki i wypowiedzi. Bez wątpienia - co do
zasady - opinie, czyli wypowiedzi wartościujące, stanowią wyraz subiektywnego
punktu widzenia ich autora i mieszczą w granicach dopuszczalnej krytyki, nawet
jeżeli jest ona niesprawiedliwa (por. m.in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 8 lipca
2011 r., IV CSK 665/10, OSNC 2012, nr 2, poz. 27, z dnia 6 marca 2012 r., V CSK
109/11, OSNC 2012, nr 10, poz. 119, z dnia 18 stycznia 2013 r., I CSK 270/12,
16
niepubl.). Jednakże przekroczenie granic wolności wypowiedzi poprzez
niewłaściwą formę, stawianie zarzutów nieprawdziwych i nierzetelnych, celowe
takie sformułowanie jej treści, że nie jest możliwe postawienie granicy między
elementami faktycznymi i ocennymi, wreszcie działanie w złym zamiarze i celowe
ukierunkowanie wypowiedzi na podważanie dobrego imienia i renomy podmiotu,
któremu z uwagi na rodzaj prowadzonej działalności jest ona niezbędna, nie
korzysta z ochrony prawnej.
Wobec braku uzasadnionych podstaw kasacyjnych Sąd Najwyższy oddalił
skargę powoda (art. 39814
k.p.c.). O zwrocie kosztów postępowania kasacyjnego
na rzecz powoda postanowiono w oparciu o zasadę odpowiedzialności za wynik
sprawy (art. 108 § 1 w zw. z art. 98 § 1, art. 39821
i art. 391 § 1 k.p.c.). Podstawą
rozstrzygnięcia o wynagrodzeniu adwokata, świadczącego pozwanemu pomoc
prawną z urzędu był § 19 w zw. z § 13 ust. 4 pkt 2 w zw. z § 11 pkt 2
rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie
opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów
nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1348
z późn. zm.).
db