Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CNP 15/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 14 listopada 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Krzysztof Pietrzykowski (przewodniczący)
SSN Wojciech Katner (sprawozdawca)
SSN Maria Szulc
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym
w Izbie Cywilnej w dniu 14 listopada 2013 r.
skargi Rzecznika Praw Obywatelskich
o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego wyroku
Sądu Okręgowego w P.
z dnia 22 września 2011 r.,
wydanego w sprawie z powództwa G. S. i B. S.
przeciwko PGE Dystrybucja Spółce Akcyjnej Oddział Ł. -Teren Rejon
Energetyczny P. o przywrócenie stanu zgodnego z prawem, zaniechanie naruszeń
oraz zapłatę,
oddala skargę.
UZASADNIENIE
2
Po dwóch latach postępowania sądowego i kilkakrotnym zmienianiu żądania
pozwu, powodowie G. S. i B. S. sprecyzowali roszczenia skierowane przeciwko
pozwanej PGE Dystrybucja Spółka Akcyjna (Oddział Teren Rejon Energetyczny P.),
poprzez nakazanie pozwanej przywrócenia stanu zgodnego z prawem i
zaniechania naruszeń, zobowiązując ją do usunięcia - z nieruchomości o pow. 5757
m2
stanowiącej własność powodów - dwóch słupów energetycznych wraz z
napowietrzną linią średniego napięcia 15 kV oraz o zasądzenie od pozwanej na
rzecz powodów kwoty 70 967 złotych tytułem wynagrodzenia za bezumowne
korzystanie przez pozwaną z nieruchomości w okresie od 1 stycznia 2002 r. do 30
listopada 2009 r.
Sąd Rejonowy w P. oddalił powództwo w części dotyczącej przywrócenia
stanu zgodnego z prawem i zaniechania naruszeń oraz zasądził od pozwanej na
rzecz powodów solidarnie kwotę 41 500 złotych tytułem wynagrodzenia za
bezumowne korzystanie z nieruchomości za okres od 1 stycznia 2002 r. do 30
listopada 2008 r., w pozostałej części oddalił powództwo w zakresie wynagrodzenia
za ten sam okres, a także rozstrzygnął o odsetkach i kosztach postępowania.
W sprawie zostało ustalone, że powodowie w 2010 r. kupili wskazaną
nieruchomość, której od 2001 r. byli użytkownikami wieczystymi, nabywając
wówczas to prawo od Likwidatora Przedsiębiorstwa Transportowo-Sprzętowego
Drogownictwa w likwidacji z siedzibą w T. Na nieruchomości tej znajdowały się dwa
słupy linii energetycznej o napięciu 15 kV oraz napowietrzna linia energetyczna
(linia K.-T.-Z. i K.-T.-O.), co było wybudowane w końcu lat 50-tych XX wieku, a w
1975 r. zostało kapitalnie wyremontowane, z wymianą słupów na betonowe i
nowymi przewodami. Według miejscowego planu zagospodarowania
przestrzennego teren działki powodów jest przeznaczony częściowo pod
poszerzenie drogi, a w pozostałej części przeznaczony pod usługi, produkcję,
zabudowę mieszkaniową jednorodzinną, z zachowaniem strefy ochronnej od
magistrali elektroenergetycznej LN 15 kV o szerokości 15 m. Z ogólnej powierzchni
niezabudowanej działki powodów (obok mają drugą działkę zabudowaną) około
3
połowa powierzchni jest wyłączona z zabudowy, z uwagi na występowanie strefy
ochronnej, jednak tylko 963 m2
, czyli około 1/5 całości została uznana za
wykorzystywaną przez pozwaną w związku z występowaniem linii energetycznej.
Sąd ustalił też, że linia energetyczna tylko w niewielkim stopniu ogranicza
korzystanie przez powodów z nieruchomości w sposób zgodny z jej
przeznaczeniem, gdyż jak stwierdzono w uzasadnieniu wyroku, nawet pod tą linią
jest możliwa określona zabudowa, co wynika z niewielkiego napięcia (15 kV, a
wykorzystanie budowlane jest możliwe do 45 kV).
W wyniku rozpoznania apelacji pozwanej Sąd Okręgowy w P., wyrokiem z
dnia 22 września 2011 r. zmienił wyrok Sądu pierwszej instancji w ten sposób, że
oddalił powództwo w całości, oddalił apelację w pozostałym zakresie i rozstrzygnął
o kosztach postępowania. Nie podzielając argumentów prawnych pozwanej
zawartych w apelacji i uznając je za całkowicie chybione, Sąd Okręgowy jako
przyczynę oddalenia powództwa wskazał, że żaden przepis prawa cywilnego nie
przewiduje dla użytkownika wieczystego roszczenia o zapłatę wynagrodzenia za
bezumowne korzystanie z rzeczy. Zdaniem Sądu, roszczenie to w świetle art. 225 i
nast. k.c. przysługuje wyłącznie właścicielowi nieruchomości oraz odpowiednio
uprawnionym z tytułu ograniczonych praw rzeczowych (art. 251 k.c.), a użytkownik
wieczysty, zgodnie z art. 244 k.c. do tego kręgu podmiotów nie należy.
Skargę o stwierdzenie niezgodności z prawem wyroku Sądu drugiej instancji
wniosła Rzecznik Praw Obywatelskich w przedmiocie oddalenia powództwa
o zapłatę powodom wynagrodzenia, zarzucając temu wyrokowi naruszenie prawa
materialnego, tj. art. 224 § 2 w związku z art. 225, art. 230 i art. 352 k.c. oraz
w związku z art. 233 i art. 251 k.c., polegające na naruszeniu powołanych
przepisów poprzez ich niezastosowanie i uznanie, że użytkownikowi wieczystemu
nie służy roszczenie o zapłatę wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z gruntu
przeciwko posiadaczowi służebności w złej wierze. Zaskarżonemu wyrokowi
zarzuciła także naruszenie konstytucyjnych praw człowieka i obywatela, tj. art. 64
ust. 1 i 2 Konstytucji RP, przewidujących ochronę prawną własności i innych praw
majątkowych, do których należy zaliczyć prawo użytkowania wieczystego gruntu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
4
Skarga jest trafna w tej części, w której odnosi się do bezpodstawnego
uznania przez Sąd Okręgowy w wyroku objętego tą skargą, że przepisy o tzw.
roszczeniach uzupełniających roszczenia petytoryjne, to znaczy art. 224 § 2
w związku z art. 225 i nast. k.c. nie mają zastosowania do użytkownika
wieczystego w związku z korzystaniem z nieruchomości, będącej przedmiotem
użytkowania wieczystego przez osoby do tego nieuprawnione. Zajęcie takiego
stanowiska przez Sąd drugiej instancji, wobec niewskazania innych przepisów,
które by dawały wieczystemu użytkownikowi prawo do wynagrodzenia
za korzystanie z nieruchomości przez podmiot nieuprawniony do tego, zwłaszcza
wobec braku umowy o takie korzystanie doprowadziło Sąd do wniosku, że
wynagrodzenie nie należy się w ogóle i powództwo wieczystych użytkowników,
a powodów w niniejszej sprawie zostało oddalone.
Należy stwierdzić, że stanowisko Sądu Okręgowego jest bezzasadne, nie
znajdując oparcia ani w przepisach prawa, ani w poglądach orzecznictwa lub
doktryny. Użytkowanie wieczyste jest prawem rzeczowym i zostało uregulowane
w Kodeksie cywilnym w odrębnym Tytule II Księgi drugiej Kodeksu zatytułowanym:
„Własność i inne prawa rzeczowe”, pomiędzy prawem własności a prawami
rzeczowymi ograniczonymi. Od samego początku tej regulacji, a więc od wejścia
w życie kodeksu cywilnego z początkiem 1965 r., w doktrynie wystąpiły wątpliwości
odnośnie do charakteru prawnego tego prawa, mającego wszakże wcześniejsze
unormowanie w ustawie szczególnej. Wzorem dla niego były również
poprzedzające go instytucje, różnie prawnie sytuowane. Użytkowanie wieczyste na
gruncie art. 232 i nast. k.c. było zarówno traktowane w doktrynie jako quasi-
własność, jak też uznawane za bliższe ograniczonym prawom rzeczowym,
ponieważ jest to prawo na rzeczy cudzej (nieruchomość pozostająca własnością
państwową lub samorządową w długoletnim posiadaniu użytkownika wieczystego).
Odnosząc się tylko do czasu objętego rozpoznawaną sprawą stwierdzić należy,
że doktryna i orzecznictwo są zgodne, mając zwłaszcza na uwadze usytuowanie
prawa użytkowania wieczystego w Kodeksie cywilnym oraz zakres uprawnień
przyznanych użytkownikowi wieczystemu przez art. 233 k.c., iż jest to prawo
wprawdzie słabsze od własności, ale silniejsze od praw rzeczowych ograniczonych,
5
porównując je w szczególności z użytkowaniem (art. 252 i nast. k.c.) i nie ujęte
w zamkniętym katalogu takich praw, zawartym w art. 244 k.c.
Prawne rozumienie użytkowania wieczystego wskazuje na zakres uprawnień
użytkownika wieczystego, zwłaszcza poprzez porównanie art. 233 k.c. i art. 251 k.c.
Pierwszy z tych przepisów stanowi o treści i granicach użytkowania wieczystego,
które są zbliżone do treści i granic prawa własności według art. 140 k.c.
W szczególności chodzi o prawo korzystania z gruntu z wyłączeniem innym osób
i o rozporządzalność samym prawem. Z kolei, zgodnie z art. 251 k.c. do ochrony
praw rzeczowych ograniczonych stosuje się odpowiednio przepisy o ochronie
własności. Odnosi się to zatem do odpowiedniego zastosowania roszczenia
windykacyjnego i negatoryjnego (art. 222 k.c.) oraz roszczeń uzupełniających
(art. 224-230 k.c.). Jeżeli zatem kodeks cywilny wyraźnie wskazuje przepisy
o ochronie własności jako właściwe do ochrony ograniczonych praw rzeczowych,
to jest zrozumiałe, że przepisy te mogą zostać zastosowane do ochrony
silniejszego od nich prawa i bliższego prawu własności, jakim jest użytkowanie
wieczyste (tak też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 maja 2005 r., III CK 556/04,
niepubl.). Rzecznik Praw Obywatelskich słusznie zatem wskazał w skardze na
wadliwe zastosowanie lub niezastosowanie przez Sąd Okręgowy w wyroku
objętego skargą wskazanych przepisów kodeksu cywilnego, posiłkując się także
przepisami Konstytucji RP (art. 64 ust. 1 i 2) w tym sensie, w jakim Sąd ten uznał
w ogólności przepisy o tzw. roszczeniach uzupełniających za niemające
zastosowania do wynagrodzenia należnego wieczystemu użytkownikowi
za bezumowne korzystanie z nieruchomości oddanej w użytkowanie wieczyste,
a przez to odmówił tego wynagrodzenia w ogóle.
Odmiennie jednakże w niniejszej sprawie należy ocenić uzasadnienie
rozstrzygnięcia Sądu drugiej instancji, które jest oczywiście wadliwe, a odmiennie
prawidłowość sentencji wyroku, na mocy którego, w wyniku apelacji pozwanego
oddalone zostało w całości powództwo o zapłatę użytkownikom wieczystym
wynagrodzenia za korzystanie z nieruchomości, oddanej w użytkowanie wieczyste.
Rozstrzygnięcie sprawy przez Sąd drugiej instancji zawarte w sentencji wyroku
objętego skargą jest prawidłowe, ale z innych przyczyn, niż wskazane w jego
uzasadnieniu.
6
Z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, że pozwana PGE
Dystrybucja S.A., będąca następcą prawnym przedsiębiorstw, w czasie
funkcjonowania których w latach 50-tych XX wieku urządzona została instalacja
elektroenergetyczna, o której mowa w sprawie, posiadała tę instalację w dobrej
wierze, a nie jak zostało ocenione w sprawie – w złej wierze. Jeżeli co do dobrej
wiary można było mieć zastrzeżenia na chwilę obejmowania nieruchomości
w posiadanie w zakresie potrzebnym do postawienia dwóch słupów i zawieszenia
trakcji elektrycznej, chociaż podstawą prawną takiego działania zakładów
energetycznych była wówczas najczęściej ustawa z dnia 28 czerwca 1950 r.
o powszechnej elektryfikacji miast i osiedli (jedn. tekst: Dz. U. z 1954 r. Nr 32, poz.
135), a posiadaczem nieruchomości (tzw. operatywny zarząd) było
przedsiębiorstwo państwowe, to z całą pewnością nie można złej wiary zarzucać
pozwanej Spółce. Dla oceny dobrej lub złej wiary posiadacza liczy się chwila
objęcia nieruchomości w posiadanie, zwłaszcza wtedy, gdy ubiega się on
o zasiedzenie nieruchomości, co podniósł pozwany w sprawie i co w ogóle nie
zostało rozpatrzone, a późniejsza zła wiara posiadacza, jeśli by nawet były ku niej
podstawy nie ma już znaczenia (mala fides superveniens non nocet).
Z uzasadnienia Sądu pierwszej instancji wynika, że w dokumentacji zebranej
w sprawie nie ma dowodów na legalne korzystanie przez pozwaną z nieruchomości,
przede wszystkim wskutek braku umowy zawartej między stronami na korzystanie
z nieruchomości. Zarzuca się również pozwanemu, że jego poprzednik prawny,
czyli, jak się wskazuje - Skarb Państwa nie wydał żadnej decyzji administracyjnej
zezwalającej na korzystanie przez pozwaną z nieruchomości, stanowiącej obecnie
własność powodów, a poprzednio od 2001 r. przedmiot użytkowania wieczystego
(a więc własność tegoż Skarbu Państwa przez cały okres, w którym posadowione
były na nieruchomości urządzenia elektroenergetyczne).
Rozpoznając obecnie sprawę w realiach drugiej dekady XXI wieku
nie można jednak zapominać o stronie prawnej i gospodarczo-politycznej tego
okresu, w którym powszechnie instalowane były różne media, zwłaszcza linie
energetyczne na gruntach państwowych przez przedsiębiorstwa państwowe.
Trudno oczekiwać, aby w warunkach obowiązywania do 1989 r. na gruncie
Konstytucji z 1952 r. oraz ówczesnego art. 128 k.c. zasady jedności własności
7
państwowej, w ramach podmiotów tej własności musiały być, dla skuteczności
wykonywania uprawnień wydawane decyzje administracyjne, upoważniające
do korzystania przez państwowe podmioty z własności państwowej. Nie można
zachowania ówczesnych organów administracji państwowej oceniać według
dzisiejszych standardów demokratycznego państwa prawa i zasad Konstytucji III
Rzeczpospolitej z 1997 r. Nawet komercjalizacja i prywatyzacja przedsiębiorstw
państwowych, rozpoczęta od ustawy z 1990 r. oraz zniesienie w 1989 r. zasady
jedności własności państwowej nie mogły spowodować inicjatywy powszechnego
nadawania tytułów prawnych podmiotom państwowym przez organy administracji
państwowej do korzystania z gruntów państwowych.
Brak dokumentów wskazujących na posiadanie tytułu prawnego do
nieruchomości wprawdzie ułatwia przypisanie złej wiary posiadaczowi (por. wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 6 maja 2009 r., II CSK 594/08), ale sam przez się nie
może decydować o jego złej wierze, jeżeli nie przemawiają za tym dodatkowe
okoliczności, w szczególności, jeśli nieruchomość na której były umieszczane
urządzenia elektroenergetyczne (słupy, linie trakcyjne), była w tamtym czasie
własnością państwową i własność państwową reprezentował także podmiot, który
te urządzenia instalował. Można zasadnie przypuszczać, że podmiot ten miał
uprawnienie do budowy urządzeń na konkretnym gruncie, jak choćby plany
realizacyjne, mające podstawę w ogólniejszym planie gospodarczym rocznym lub
wieloletnim, jakie wówczas powszechnie obowiązywały. Kwestii tej w sprawie nie
badano, ale w okresie budowania linii energetycznej, o której mowa w sprawie
planom tym przyznawano walor normatywny. Wymaganie decyzji administracyjnych
lub umów i uzależnianie od tego posiadania tytułu prawnego do nieruchomości
mogłoby dotyczyć okresu znacznie późniejszego, zwłaszcza po konstytucyjnym
i ustawowym zniesieniu zasady jedności własności państwowej.
Za zachowaniem poprzedników prawnych pozwanego przemawia więc
dobra wiara, która jest ustawowo domniemana (art. 7 k.c.), więc twierdzenie o złej
wierze w chwili objęcia w posiadanie nieruchomości należących obecnie do
powodów powinno zostać pozwanemu dowiedzione (por. wyrok Sądu Najwyższego
z dnia 29 kwietnia 2009 r., II CSK 560/08). Taki dowód w sprawie nie został
8
przeprowadzony, natomiast Sąd oczekiwał od pozwanego dowiedzenia jego dobrej
wiary, co nie należało do jego powinności.
Podobnie, za niezasadne należy uznać twierdzenie, że korzystanie
z nieruchomości przez pozwanego było bezprawne. Nie wystarczy dla stwierdzenia
tej przesłanki samo nieposiadanie dokumentów stanowiących o tytule posiadania
nieruchomości w zakresie służebności gruntowej (art. 352 k.c.), a dzisiejszej
służebności przesyłu (art. 352 k.c.). Uzyskanie tych dokumentów nie należało do
pozwanego, a jedynie można go obciążyć niedostatecznym zainteresowaniem
co do tytułu prawnego korzystania z nieruchomości, przez które przebiegają linie
energetyczne wtedy, gdy nabywał prawa od poprzednika. Nie ustalono, aby
zainteresowanie tym wykazali również powodowie, ani wtedy, gdy nabywali
w 2001 r. użytkowanie wieczyste, ani w 2010 r. – gdy nabywali własność
nieruchomości. Za daleko idą wnioski co do złej wiary i bezprawności działania
przedsiębiorstw przesyłowych w czasie instalowania urządzeń
elektroenergetycznych kilkadziesiąt lat temu i to przez dawniejszych nawet
poprzedników prawnych, tylko dlatego, że nie posiadają oni obecnie ówczesnych
decyzji administracyjnych, bądź z tej przyczyny, że nie mogą dowieść, aby w ogóle
one były, bądź dlatego, że się nie zachowały i tą drogą nie można wykazać tytułu
prawnego do korzystania z nieruchomości (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia
28 stycznia 2008 r., IV CSK 410/07 i z dnia 25 listopada 2008 r., II CSK 346/08).
W sprawie wymaga również uwzględnienia, że powodowie nabyli własność
nieruchomości, na której znajdują się urządzenia elektroenergetyczne dopiero
w 2010 r., nabywając w 2001 r. prawo użytkowania wieczystego tej nieruchomości,
przysługujące przedsiębiorstwu państwowemu w likwidacji. Nabycie obu praw
rzeczowych nastąpiło przez powodów w stanie ich wiedzy o tym, że na krańcach
nieruchomości są postawione słupy energetyczne, a wzdłuż dwóch boków tej
nieruchomości przebiegają przewody przesyłające energię elektryczną średniej
mocy. Oceniając obiektywnie dokonywaną transakcję sprzedaży i kupna
nieruchomości przyjąć należy, że racjonalność zachowania stron przemawia
za uznaniem, iż w cenie zawieranej umowy powinny zostać uwzględnione
ograniczenia korzystania z nabywanej nieruchomości ze względu na istniejące na
niej urządzenia elektroenergetyczne, tak więc cena powinna była być do tego
9
dostosowana. Z ustaleń wynika, że uciążliwości w korzystaniu z nieruchomości,
spowodowane urządzeniami były nieznaczne. Niemniej, racjonalnie oceniając
zachowanie stron umów sprzedaży każdą niedogodność przedmiotu sprzedaży
rekompensuje się co do zasady w cenie, jaką strony określają w umowie sprzedaży
nieruchomości. Nie ma żadnych dowodów przemawiających za twierdzeniem, że
w niniejszej sprawie było inaczej.
Z tych względów nie można twierdzić o występowaniu roszczenia
o odszkodowanie za bezumowne korzystanie z gruntu i żeby to miało stanowić
naprawienie szkody wyrządzonej wydaniem zaskarżonego wyroku, czego wymaga
art. 4241
§ 1 k.p.c. Powodowie mogą wystąpić o ustanowienie służebności przesyłu
i na tej podstawie oczekiwać zasądzenia na przyszłość odpowiedniego
wynagrodzenia. W okolicznościach sprawy nie wystąpiło po stronie powodów
naruszenie przez pozwaną prawa własności lub innych praw majątkowych, których
konstytucyjną ochronę gwarantuje art. 64 ust. 1 i 2 Konstytucji RP.
Pomimo więc, że uzasadnienie wyroku, którego dotyczy skarga było
chybione, to ostateczne rozstrzygnięcie odpowiada prawu, a to sprawia, iż nie
można stwierdzić, aby występowało naruszenie konstytucyjnych wolności albo praw
człowieka i obywatela i aby zostały spełnione przesłanki określone w art. 4241
k.p.c.
Zgodnie z utrwaloną w orzecznictwie i doktrynie wykładnią powołanego przepisu
o sprzeczności orzeczenia z prawem można mówić tylko wtedy, gdy sprzeczność ta
ma miejsce i ma charakter kwalifikowany. Oznacza to, że sprzeczność ta jest
ewidentna i polega na rażącym naruszeniu obowiązujących norm prawnych.
Stwierdzenie tego w specjalnym postępowaniu, podjętym na skutek wniesionej
skargi stanowi prejudykat pozwalający na dochodzenie odpowiedzialności
odszkodowawczej Skarbu Państwa na podstawie art. 4171
§ 2 k.c. Mając to na
uwadze skarga o stwierdzenie sprzeczności orzeczenia z prawem może być
uwzględniona tylko w razie niewątpliwych i poważnych naruszeń prawa przez sąd,
to znaczy takich, które stanowią rażące uchybienie w sprawowaniu wymiaru
sprawiedliwości. Ze swej istoty opiera się on na szeroko pojmowanej swobodzie
sędziego w procesie stosowania prawa na wszystkich jego etapach, w tym także co
do kwalifikacji prawnej ustalonego stanu faktycznego i określenia jego skutków.
Gdyby odmiennie rozumieć na gruncie art. 4241
§ 1 k.p.c. przesłanki
10
niezgodności orzeczenia sądowego z prawem, to popadłoby się w sprzeczność
z ustrojową pozycją sędziego w sprawowaniu jego konstytucyjnych funkcji. Ten
punkt widzenia skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego
orzeczenia sądowego jest powszechnie akceptowany w orzecznictwie Sądu
Najwyższego i Trybunału Konstytucyjnego (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia
5 października 2012 r., IV CNP 8/12 i z dnia21 lutego 2013 r., IV CNP 36/12,
niepubl. oraz wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 27 września 2012 r., SK 4/11,
Dz. U. 2012, poz. 1104).
Przenosząc powyższe zasady zastosowania art. 4241
§ 1 k.p.c. na grunt
zarzutów podniesionych w skardze odnośnie do wyroku Sądu drugiej instancji
należy podnieść, że treść uzasadnienia tego wyroku mogła wywołać wrażenie, iż
skoro jest oczywiście prawnie wadliwa, to i samo rozstrzygnięcie w sentencji
wyroku wymaga podważenia, a jak zostało wykazane w skardze mogło to nastąpić
tylko poprzez zastosowanie art. 4241
k.p.c. Jak zostało to jednak wykazane
w wyniku rozpoznania wniesionej skargi, nawet oczywiście wadliwe uzasadnienie
nie musi decydować o jednoczesnej wadliwości rozstrzygnięcia rozpoznawanej
sprawy w taki sposób, aby to stanowiło wystarczającą podstawę do wystąpienie
przesłanek, określonych w art. 4241
k.p.c.
Z tych względów na podstawie art. 42411
§ 1 k.p.c. skargę Rzecznika Praw
Obywatelskich należało oddalić.