Sygn. akt I C 99/14
Dnia 13 czerwca 2014r.
SĄD OKRĘGOWY w ŁOMŻY w WYDZIALE I CYWILNYM,
w składzie:
PRZEWODNICZĄCY: SSO ANDRZEJ KORDOWSKI
PROTOKOLANT: MONIKA CHRZANOWSKA
po rozpoznaniu w dniu 4 czerwca 2014r. r. w Ł.
na rozprawie,
sprawy z powództwa B. S.
przeciwko (...) S.A. w W.
o zapłatę 250.000 zł.
1. zasądza od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz powódki B. S. kwotę 250.000 / dwieście pięćdziesiąt/ tysięcy złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 27 marca 2012r. do dnia zapłaty;
2. oddala powództwo w pozostałym zakresie;
3. zasądza od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz powódki B. S. kwotę 20.717 zł. tytułem zwrotu kosztów procesu;
4. nakazuje pobrać od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Łomży kwotę 246,83 zł. tytułem brakującej części wydatków wyłożonych tymczasowo przez Skarb Państwa.
Sygn. akt I C 99/14
Powódka B. S. w pozwie skierowanym przeciwko (...) S.A. w W. wniosła o zasądzenie na swoją rzecz kwoty 250.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 26 marca 2012 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia zgodnie z art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. oraz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
W uzasadnieniu wskazała, iż w wyniku wypadku drogowego z dnia 11 kwietnia 2008 r. śmierć poniosły jej trzy córki: E., A. i M.. Sprawca wypadku był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej u pozwanego. Pozwany dokonał wypłaty na rzecz powódki świadczenia z tytułu odszkodowania na podstawie art. 446 § 3 k.c. oraz w zakresie dochodzonym w postępowaniu sądowym w sprawie I C 421/10. Pismem z dnia 12 marca 2012 r. powódka zgłosiła dodatkowe i odrębne roszczenie tytułem zadośćuczynienia w ramach regulacji art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. Pozwany odmówił wypłaty świadczenia z tego tytułu. Powódka podniosła, iż nagła śmierć trzech córek spowodowała u niej ogrom bólu i cierpienia oraz miała wpływ na jej stan psychiczny. Straciła ona radość życia właściwą człowiekowi w jej wieku. Powódka w następstwie tragicznej śmierci córek doznała szoku i rozstroju zdrowia, wymagającego stałego nadzoru psychiatrycznego oraz leczenia farmakologicznego lekami psychotropowymi.
W odpowiedzi na pozew pozwany (...) S.A. w W. wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego.
W uzasadnieniu pozwany podniósł, iż w chwili zdarzenia, z którym powódka wiąże żądanie zapłaty zadośćuczynienia, nie obowiązywał art. 446 § 4 k.c., zaś art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. nie może być podstawą do przyznania zadośćuczynienia, bowiem pozwany nie naruszył niczyich dóbr osobistych. Jego zdaniem roszczenie o zadośćuczynienie przysługuje tylko tej osobie, przeciwko której skierowane było działanie sprawcy deliktu.
Sąd Okręgowy ustalił, co następuje.
W wyniku obrażeń doznanych w wypadku samochodowym z dnia 11 kwietnia 2008 r. zmarły trzy córki powódki – A. S. (1) (urodzona (...)), E. S. (urodzona (...)) i M. S. (urodzona (...)).
Sprawca tego wypadku P. D. prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego w Łomży z dnia 20 listopada 2008 r. sygn. akt II K 18/08 został uznany za winnego tego, że w dniu 11 kwietnia 2008 r. w S., nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że kierując samochodem osobowym marki (...), nr rej. (...) nie dostosował prędkości do sytuacji drogowej i sposobu poruszania się poprzedzającego go samochodu, w wyniku czego najechał na tył kierowanego przez A. S. (1) samochodu marki (...) nr rej. (...), spychając go na przeciwny pas ruchu pod jadący z naprzeciwka (...) nr rej. (...), w wyniku czego doszło do zderzenia tych pojazdów i spowodowania u jadących (...) A. S. (1), E. S. i M. S. oraz E. B. obrażeń ciała skutkujących ich zejście śmiertelne na miejscu wypadku.
Posiadacz pojazdu, którym kierował sprawca wypadku w dacie zdarzenia korzystał z ochrony ubezpieczeniowej w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych na podstawie umowy ubezpieczenia zawartej z pozwanym (...) S.A. w W..
A. S. (1), E. S. i M. S. były córkami powódki B. S. i Z. S. i razem z nimi zamieszkiwały. W chwili śmierci miały one ukończone: A. S. (1) – 20 lat, E. S. – 18 lat i M. S. – 17 lat. Wszystkie trzy uczyły się w Technikum Ż. i Gospodarstwa (...) w N. - A. S. (1) - w czwartej klasie, E. S. - w trzeciej klasie, zaś M. S. - w pierwszej klasie. Były one zdrowe. Zginęły w trakcie podróży samochodem do szkoły do N.. Wszystkie trzy córki powódki osiągały bardzo dobre wyniki w nauce, zdobywały nagrody za różne osiągnięcia, a z ich wychowaniem powódka nie miała żadnych problemów. Powódka miała bardzo dobre relacje z córkami, była z nich dumna, a kontakt z nimi sprawiał jej radość. Spędzała razem z nimi czas na rozmowach, a także wspólne święta i różne uroczystości rodzinne, jak imieniny, urodziny. Dom powódki, kiedy mieszkały w nim jej córki był zawsze wesoły, były one inicjatorkami m.in. wspólnego grillowania. Były one uczynne i pomocne.
Przez okres trzech miesięcy po wypadku powódka często płakała, lamentowała, nie miała apetytu, nie była w stanie wykonywać prac w gospodarstwie, była zniechęcona do życia. W tym okresie schudła około 11 kg. Po śmierci córek posiwiała. Powódka w dniu 22 kwietnia 2008 r. zgłosiła się do lekarza rodzinnego, który rozpoznał u niej zespół depresyjny. Do lekarza psychiatry powódka zgłosiła się dopiero półtora roku po przedmiotowym zdarzeniu, gdyż czuła się coraz gorzej. Przez rok przyjmowała zalecone jej leki psychotropowe, jednak gdy stwierdziła, że leki jej nic nie pomagają, zaprzestała ich przyjmowania. Z upływem czasu funkcjonowanie powódki uległo nieco poprawie. Stara się ona wypełniać role społeczne, ale nie ma chęci do pracy, mało co ją cieszy. Jest jej ciężko, unika kontaktów i rozmów z ludźmi, jest zamknięta w sobie, apatyczna, nie chce się nikomu zwierzać. Wcześniej, przed śmiercią córek, była osobą energiczną. Aktualnie straciła sens i cel życia. Nie czerpie przyjemności z życia. Izoluje się od innych ludzi, rozmowy z innymi ludźmi ją męczą. B. S. nadal przeżywa śmierć córek, nie może pogodzić się z ich stratą. Trudno jest jej rozmawiać o ich śmierci, reaguje wówczas płaczem. Nadal nachodzą ją wspomnienia córek, które wywołują u niej ból, żal, tęsknotę za córkami. Powódka odczuwa krzywdę po stracie córek, cierpienie, poczucie osamotnienia. Powódka chodzi codziennie do pokoi córek, ogląda ich zdjęcia. Ponadto chodzi co najmniej raz w tygodniu na cmentarz. Rozpamiętuje, co by było gdyby córki żyły. Powódka odczuwa lęk i niepokój, gdy jej mąż lub syn wyjeżdżają z domu. Nadmiernie obawia się o zdrowie i życie bliskich jej osób.
W związku z tragiczną śmiercią córek zaszły zmiany w sferze psychicznej i emocjonalnej powódki. Wystąpiła u niej patologiczna, przedłużona reakcja żałoby, powikłana zespołem depresyjnym. W pierwszej fazie reakcji żałoby powódka odczuwała ból, żal, tęsknotę, odrętwienie emocjonalne, smutek, rozpacz, niemożność pogodzenia się z utratą bliskich osób, niepokój, bezsenność. W kolejnej fazie odczuwała także złość, gniew na los. W następnej fazie występowały u niej objawy typowej reakcji depresyjnej związanej z przeżywaniem smutku i lęku, zaburzenia snu, rozważania o bezsensie własnego życia, pragnienie śmierci, myśli i uczucia skupione na zmarłych córkach, niemal bez przerwy ich wspominanie, częste odwiedzanie cmentarza, z nasileniem się objawów depresyjnych w momentach rocznicowych, imienin, urodzin, itp. W miarę upływu czasu nasilenie wymienionych wyżej objawów uległo zmniejszeniu.
Patologiczna przedłużona reakcja żałoby, która wystąpiła u powódki po tragicznej śmierci córek, trwa nadal. Objawia się to tym, że nic ją nie cieszy, a także brakiem chęci do pracy, okresowo obniżonym nastrojem, niepokojem, płaczem, okresowymi zaburzeniami snu, przygnębieniem, przewrażliwieniem na bodźce skojarzone z wypadkiem. Nasila się to w okresach rocznicowych lub innych sytuacjach przypominających o tragicznym zdarzeniu. Nie prowadzi do dezorganizacji życia, ale okresowo osłabia efektywność podejmowanych działań. Skoncentrowana jest ona bardzo na sobie i trudnej sytuacji życiowej, w jakiej się znalazła. Ma to niewątpliwie związek z przeżytą traumą. Powódka pesymistycznie patrzy w przyszłość.
Powódka nie podjęła leczenia psychologicznego. Wymaga ona pomocy lekarza psychiatry oraz psychoterapeuty oraz podjęcia terapii psychologicznej nastawionej na pogodzenie się ze stratą córek, przeorganizowanie życia bez zmarłych córek, aby zakończyć proces żałoby.
Powódka B. S. liczy aktualnie 46 lat, ma wykształcenie podstawowe i od 1986 r. pozostaje w związku małżeńskim ze Z. S.. Małżonkowie S. mają jeszcze jedno wspólne dziecko, poza zmarłymi trzema córkami, syna A. S. (2), który ma 20 lat i uczy się w czwartej klasie technikum mechanizacji rolnictwa. Powódka i jej mąż mieszkają we wspólnym domu wraz z ich synem oraz 80-letnim teściem powódki. Małżeństwo powódki układa się dobrze. Powódka pomaga mężowi w prowadzeniu ich wspólnego gospodarstwa rolnego, a ponadto opiekuje się teściem. Małżonkowie S. planowali w przyszłości przekazać swoje gospodarstwo rolne córkom, które interesowały się tym, co dzieje się w tym gospodarstwie i pomagały w pracach gospodarskich. Aktualnie powódka leczy się z powodu migotania zastawek, żylaków kończyn dolnych, schorzeń tarczycy.
Powódka pismem z dnia 12 marca 2012 r. zgłosiła pozwanemu roszczenie i wezwała go do zapłaty na jej rzecz kwoty 250.000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę w związku ze śmiercią córek w terminie do dnia 26 marca 2012 r. Pozwany w piśmie z dnia 26 marca 2012 r. odmówił wypłaty tej kwoty na rzecz powódki.
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie następujących dowodów:
opinia sądowa psychiatryczno-psychologiczna (k. 29-45), akta sprawy Sądu Okręgowego w Łomży o sygn. I C 421/10, akta szkody (...) nr (...), akta szkody (...) nr (...), akta szkody (...) nr (...).
Sąd Okręgowy zważył, co następuje.
Przedmiotowe powództwo, oparte na przepisach art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c., generalnie zasługuje na uwzględnienie.
Nie sposób zaaprobować stanowiska strony pozwanej, kwestionującej roszczenie powódki co do zasady, a w szczególności jej twierdzenia, iż powództwo jest nieuzasadnione, gdyż w dacie przedmiotowego wypadku nie obowiązywał art. 446 § 4 k.c., zaś art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. nie może być podstawą do przyznania w tej sprawie zadośćuczynienia.
Sąd Okręgowy w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę w pełni podziela utrwalony w judykaturze pogląd, zgodnie z którym najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c. zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 r. (zob. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 22 października 2010 r., III CZP 76/10, LEX nr 604152, uchwała Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2011 r., III CZP 32/11, LEX nr 950584). Ponadto, jak słusznie wskazał Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 6 września 2012 r. w sprawie I ACa 739/12 (LEX nr 1223205), wprowadzenie do systemu prawnego art. 446 § 4 k.c. nie stanowi o powstaniu roszczeń o zadośćuczynienie w przypadku śmierci osób bliskich dopiero od momentu jego wejścia w życie, niewątpliwie zaś ułatwia dochodzenie tego roszczenia. Jednakże w przypadku osób, których dobro osobiste w postaci więzi rodzinnej naruszone zostało czynem niedozwolonym, który miał miejsce przed wejściem w życie tego przepisu, jedyną podstawą ich roszczeń o zadośćuczynienie jest przepis art. 448 k.c. w zw. z art. 23 i 24. k.c. Ze stanowiska zaprezentowanego w tym wyroku wynika ponadto, iż nie jest wyłączona z zakresu ochrony ubezpieczeniowej odpowiedzialność ubezpieczyciela za szkodę w postaci naruszenia dóbr osobistych osób najbliższych osoby zmarłej, wywołane śmiercią na skutek wypadku spowodowanego przez kierującego pojazdem mechanicznym, za którą on sam ponosi odpowiedzialność (zob. też wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 27 lutego 2013 r., I ACa 864/12, LEX nr 1292643).
Zgodnie z treścią art. 448 zd. 1 k.c. w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia. W świetle ustalonego orzecznictwa nie ulega wątpliwości, iż prawo do życia w rodzinie i utrzymywanie tego rodzaju więzi stanowi dobro osobiste członków rodziny i podlega ochronie na podstawie art. 23 k.c. i 24 k.c. (zob. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 marca 2012 r., I CSK 314/11, LEX nr 1164718; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 11 grudnia 2012 r., I ACa 1006/12, LEX nr 1283356; wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 7 listopada 2011 r., I ACa 488/12; LEX nr 1237242).
Odnośnie wysokości zadośćuczynienia należnego uprawnionemu z tytułu naruszenia jego dóbr osobistych, przy jego ustalaniu należy mieć na względzie przede wszystkim to, iż musi ono spełniać funkcje kompensacyjną, czyli zatrzeć lub co najmniej złagodzić następstwa naruszenia dóbr osobistych. W doktrynie przyjmuje się, iż wysokość zadośćuczynienia powinna zależeć przede wszystkim od wielkości doznanej krzywdy. Dla jej sprecyzowania i przyjęcia „odpowiedniej” sumy zadośćuczynienia uwzględnić należy takie okoliczności jak rodzaj naruszonego dobra prawnego, rozmiar doznanej krzywdy, intensywność naruszenia, stopień negatywnych konsekwencji dla pokrzywdzonego, nieodwracalność skutków naruszenia, stopień winy sprawcy (por. komentarz do art. 448 k.c., Agnieszka Rzetecka-Gil, Lex 2011). Szerzej analizą pojęcia odpowiedniej sumy zadośćuczynienia zajął się Sąd Apelacyjny w Gdańsku, który w wyroku z dnia 24 sierpnia 2012 r. w sprawie V ACa 646/12 (LEX nr 1220462) wskazał, iż przy ocenie, jaka suma jest, w rozumieniu art. 448 k.c., odpowiednia tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę spowodowaną naruszeniem dóbr osobistych, należy mieć na uwadze rodzaj dobra, które zostało naruszone oraz charakter, stopień nasilenia i czas trwania doznawania przez osobę, której dobro zostało naruszone, ujemnych przeżyć psychicznych spowodowanych naruszeniem. U. te kryteria na potrzeby sprawy, w której zdarzeniem wywołującym krzywdę jest śmierć osoby najbliższej wskazać należy, że okoliczności wpływające na wysokość świadczenia z art. 448 k.c. to m.in.: dramatyzm doznań osób bliskich zmarłego, poczucie osamotnienia, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, rola jaką w rodzinie pełniła osoba zmarłego, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem odejścia (np. nerwicy, depresji), roli pełnionej w rodzinie przez osobę zmarłą, stopień, w jakim pokrzywdzony będzie umiał się znaleźć w nowej rzeczywistości i zdolności jej zaakceptowania, leczenie doznanej traumy, wiek pokrzywdzonego.
W niniejszej sprawie na podstawie wszechstronnej analizy zgromadzonego materiału dowodowego należy przyjąć, iż niewątpliwie powódka doznała krzywdy, w postaci przede wszystkim cierpień psychicznych, pozostającej w adekwatnym związku przyczynowym z wypadkiem z dnia 11 kwietnia 2008 r. W wyniku obrażeń doznanych w tym wypadku życie straciły trzy córki powódki, z którymi powódkę łączyły głębokie pozytywne więzi. W wyniku przedmiotowego zdarzenia powódka straciła najbliższe, kochane przez nią osoby, z którymi kontakt sprawiał powódce radość na co dzień i z którymi wiązała ona swoje nadzieje i plany na przyszłość. Niewątpliwie w związku z ich śmiercią powódka doznała krzywdy.
Jak wynika z dowodów znajdujących się w aktach tej sprawy, jak i waktach spraw do niej dołączonych, przed przedmiotowym wypadkiem wszystkie trzy córki powódki były młodymi, zdrowymi, pełnymi życia dziewczętami, które bardzo dobrze się uczyły i swoimi osiągnieciami wywoływały u powódki uczucia dumy i radości. Sam kontakt z córkami, spędzanie czasu na rozmowach z nimi i wspólnym świętowaniu różnych okazji rodzinnych, czy też inicjowanym przez nie grillowaniu, sprawiał powódce radość. Powódka wiązała z córkami, które były uczynne i pomagały w pracach gospodarskich oraz interesowały się tym, co dzieje się w gospodarstwie, plany na przyszłość. Powódka, pozostająca w układającym się pomyślnie związku małżeńskim i mająca bardzo dobre relacje z córkami, a także z najmłodszym synem, wiodła przed tragicznym wypadkiem szczęśliwe życie. Dom powódki, kiedy mieszkały w nim córki, był zawsze wesoły. Powódka była osobą energiczną. Razem z mężem prowadziła ona ich wspólne gospodarstwo rolne.
Nagła, tragiczna śmierć córek zaburzyła dotychczasowe spokojne życie powódki. W związku z ich śmiercią doznała ona szoku i wstrząsu psychicznego. Jak wynika ze zgromadzonych w sprawie dowodów, a zwłaszcza opinii psychiatryczno-psychologicznej (k. 29-45) początkowo po tragicznym zdarzeniu powódka odczuwała ból, żal, tęsknotę, odrętwienie emocjonalne, smutek, rozpacz, niemożność pogodzenia się z utratą córek, niepokój, bezsenność. Następnie doszło uczucie złości, gniewu na los. Później występowały u niej objawy typowej reakcji depresyjnej związanej z przeżywaniem smutku i lęku, zaburzenia snu, rozważania o bezsensie własnego życia, pragnienie śmierci, myśli i uczucia skupione na zmarłych córkach, niemal bez przerwy ich wspominanie, częste odwiedzanie cmentarza, z nasileniem się objawów depresyjnych w momentach rocznicowych, imienin, urodzin, itp. W miarę upływu czasu nasilenie wymienionych wyżej objawów uległo zmniejszeniu.
Najgorzej powódka czuła się przez okres trzech miesięcy po wypadku, kiedy to często płakała, lamentowała, nie miała apetytu, nie była w stanie wykonywać prac w gospodarstwie, była zniechęcona do życia. W tym okresie schudła około 11 kg, posiwiała. Powódka w dniu 22 kwietnia 2008 r. zgłosiła się do lekarza rodzinnego, który rozpoznał u niej zespół depresyjny. Do lekarza psychiatry powódka zgłosiła się dopiero półtora roku po przedmiotowym zdarzeniu, gdyż czuła się coraz gorzej. Przez rok przyjmowała zalecone jej leki psychotropowe, jednak gdy stwierdziła, że leki jej nic nie pomagają, zaprzestała ich przyjmowania. Z upływem czasu funkcjonowanie powódki uległo nieco poprawie. Stara się ona wypełniać role społeczne, ale nie ma chęci do pracy, mało co ją cieszy. Jest jej ciężko, unika kontaktów i rozmów z ludźmi, jest zamknięta w sobie, apatyczna, nie chce się nikomu zwierzać. Straciła sens i cel życia. Nie czerpie przyjemności z życia. Izoluje się od innych ludzi, rozmowy z innymi ludźmi ją męczą. B. S. nadal przeżywa śmierć córek, nie może pogodzić się z ich stratą. Trudno jest jej rozmawiać o ich śmierci, reaguje wówczas płaczem. Nadal nachodzą ją wspomnienia córek, które wywołują u niej ból, żal, tęsknotę za córkami. Powódka odczuwa krzywdę po stracie córek, cierpienie, poczucie osamotnienia. Powódka chodzi codziennie do pokoi córek, ogląda ich zdjęcia. Ponadto chodzi co najmniej raz w tygodniu na cmentarz. Rozpamiętuje, co by było gdyby córki żyły. Brakuje jej kontaktu z córkami i wspólnych rozmów. Powódka odczuwa lęk i niepokój, gdy jej mąż lub syn wyjeżdżają z domu. Nadmiernie obawia się o zdrowie i życie bliskich jej osób.
Zdaniem biegłych z zakresu psychologii i psychiatrii u powódki nadal występuje przedłużona, patologiczna reakcja żałoby, która objawia się tym, że nic ją nie cieszy, a także brakiem chęci do pracy, okresowo obniżonym nastrojem, niepokojem, płaczem, okresowymi zaburzeniami snu, przygnębieniem, przewrażliwieniem na bodźce skojarzone z wypadkiem. Nasila się to w okresach rocznicowych lub innych sytuacjach przypominających o tragicznym zdarzeniu. Nie prowadzi do dezorganizacji życia, ale okresowo osłabia efektywność podejmowanych działań. Skoncentrowana jest ona bardzo na sobie i trudnej sytuacji życiowej, w jakiej się znalazła. Ma to niewątpliwie związek z przeżytą traumą. Powódka pesymistycznie patrzy w przyszłość. Zdaniem biegłych stan emocjonalny, długotrwałość przeżyć świadczą o głębokiej więzi łączącej powódkę z tragicznie zmarłymi córkami. Zgodnie z opinią biegłych u powódki występuje poczucie krzywdy po stracie trzech córek, poczucie cierpienia, wstrząsu, poczucie osamotnienia. Biegłe stwierdziły, iż powódka, która nie podjęła leczenia psychologicznego, wymaga pomocy lekarza psychiatry i psychoterapeuty oraz podjęcia terapii psychologicznej nastawionej na pogodzenie się ze stratą córek, przeorganizowanie życia bez zmarłych córek, co umożliwi zakończenie procesu żałoby.
Opinię biegłych z zakresu psychologii i psychiatrii sporządzoną na potrzeby niniejszej sprawy są uwzględnił w całości, oceniając ją jako jasną, pełną oraz fachową i rzetelną. Żadna ze stron nie zgłosiła zastrzeżeń do tej opinii i brak było podstaw do kwestionowania jej wniosków. Dane wynikające z tej opinii korespondują z dowodami zebranymi w aktach sprawy Sądu Okręgowego w Łomży o sygn. I C 421/10, w tym sporządzoną w tej sprawie opinią biegłych, a także w aktach szkodowych (...). Wiarygodność dowodów znajdujących się w aktach tych spraw, na których Sąd oparł się ustalając stan faktyczny, nie budzi żadnej wątpliwości i nie była w sprawie kwestionowana.
Z omówionego powyżej materiału dowodowego niewątpliwe wynika, iż powódka doznała w związku ze śmiercią jej trzech córek krzywdy w postaci opisanych powyżej cierpień psychicznych. Zgromadzone w sprawie dowody pozwoliły w wyczerpującym stopniu na ustalenie wszystkich istotnych w niniejszej sprawie okoliczności, w tym przede wszystkim wpływu przedmiotowego wypadku na aktywność życiową, dalsze życie emocjonalne powódki i jego konsekwencji w życiu osobistym i społecznym, jak też ocenę stanu psychicznego i emocjonalnego powódki po wypadku.
Mając na uwadze wszystkie wskazane powyżej okoliczności wynikające z zebranych w sprawie wiarygodnych dowodów, Sąd uznał, iż odpowiednią kwotą zadośćuczynienia jest kwota 250.000 zł i taką kwotę zasądził od pozwanego na rzecz powódki (pkt 1 wyroku). Podstawę orzeczenia w tym zakresie stanowi art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c.
W ocenie Sądu żądana przez powódkę kwota 250.000 zł nie jest wygórowana. Wysokość zadośćuczynienia winna być bowiem utrzymana w rozsądnych granicach i przyjęta przez Sąd kwota w realiach przedmiotowej sprawy odpowiada temu warunkowi. Suma ta przedstawia ekonomicznie odczuwalną wartość, biorąc pod uwagę aktualne stosunki majątkowe społeczeństwa, jak też sytuację materialną powódki, a jednocześnie nie jest nadmierna w stosunku do rozmiarów doznanej krzywdy.
O odsetkach od zasądzonej kwoty zadośćuczynienia Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 817 k.c., określając początek ich biegu na dzień 27 marca 2012 r. Należało uwzględnić fakt, iż w piśmie z dnia 12 marca 2012 r. powódka wezwała pozwanego do zapłaty na jej rzecz kwoty 250.000 zł tytułem zadośćuczynienia w terminie do dnia 26 marca 2012 r., a pozwany w piśmie datowanym również na dzień 26 marca 2012 r. odmówił wypłaty tej kwoty (akta szkodowe (...)). Dlatego też początek biegu odsetek należało określić na dzień następny po dniu, w którym upływał termin zapłaty określony w wezwaniu powódki. Wobec powyższego Sąd oddalił powództwo w pozostałej części (pkt 2 wyroku).
Z uwagi na wynik procesu (wygraną powódki) o kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c.
Powódka uiściła wymaganą opłatę od pozwu w wysokości 12.500 zł oraz zaliczkę na koszt opinii biegłych w kwocie 1.000 zł. Powódka była reprezentowana przez pełnomocnika będącego adwokatem, w związku z czym należy się jej zwrot kosztów zastępstwa procesowego w wysokości ustalonej na podstawie § 6 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U.2013.461 j.t.) wraz z opłatą skarbową od pełnomocnictwa, tj. 7.217 zł. Zatem w oparciu o powyższe przepisy Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki tytułem zwrotu kosztów procesu łącznie kwotę 20.717 zł (pkt 3 wyroku).
O nieuiszczonych kosztach sądowych w kwocie 246,83 zł, obejmujących wydatki na opinię biegłych, wyłożone tymczasowo przez Skarb Państwa, Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 113 ust.1 i art. 83 ust. 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U.2010.90.594 j.t. ze zm.), jak w pkt 4 wyroku.
Mając powyższe na uwadze, na podstawie wskazanych powyżej przepisów prawa, orzeczono jak wyroku.