511/5/B/2014
POSTANOWIENIE
z dnia 25 września 2014 r.
Sygn. akt Ts 145/14
Trybunał Konstytucyjny w składzie:
Małgorzata Pyziak-Szafnicka – przewodnicząca
Marek Zubik – sprawozdawca
Leon Kieres,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 4 lipca 2014 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej D.C.,
p o s t a n a w i a:
nie uwzględnić zażalenia.
UZASADNIENIE
W skardze konstytucyjnej z 5 czerwca 2014 r. D.C. (dalej: skarżąca) wystąpiła o stwierdzenie, że art. 485 § 3 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 2014 r., poz. 101, ze zm.; dalej: k.p.c.) jest niezgodny z art. 2, art. 32 ust. 1 oraz art. 76 Konstytucji.
Zdaniem skarżącej zakwestionowany przepis jest niekonstytucyjny, ponieważ uprzywilejowuje banki w postępowaniu nakazowym. Skarżąca, powoławszy się na art. 50 ust. 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK), wniosła o wstrzymanie wykonania nakazu zapłaty z 30 sierpnia 2010 r. w postępowaniu nakazowym.
Postanowieniem z dnia 4 lipca 2014 r. (doręczonym pełnomocnikowi 11 lipca 2014 r.) Trybunał odmówił nadania rozpatrywanej skardze dalszego biegu, ustaliwszy, że skarżąca wniosła ją po terminie określonym w art. 46 ust. 1 ustawy o TK. Trybunał wskazał, że bieg terminu do złożenia skargi rozpoczął się w dniu uzyskania przez skarżącą prawomocnego orzeczenia sądu drugiej instancji, tj. wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku I Wydział Cywilny z dnia 25 października 2012 r. (sygn. akt I ACa 565/12). To orzeczenie ukształtowało sytuację prawną skarżącej, z którą wiążą się postawione w skardze zarzuty, i właśnie ono, a nie postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 września 2013 r. (sygn. akt IV CSK 223/13), jest ostatecznym orzeczeniem, o którym mowa w art. 79 ust. 1 Konstytucji. Niezależnie od powyższego Trybunał ustalił, że skarżąca nie wskazała naruszonych praw, a w konsekwencji nie określiła sposobu ich naruszenia. Jak zauważył Trybunał, żadne z postanowień Konstytucji przywołanych w skardze (tj. art. 2, art. 32 ust. 1 oraz art. 76 Konstytucji) nie wyraża wolności lub praw podmiotowych, a zatem nie może być podstawą skargi konstytucyjnej.
W dniu 14 lipca 2014 r. do Trybunału Konstytucyjnego wpłynęły nadesłane przez skarżącą w celu – jak twierdzi ona sama – uzupełnienia skargi konstytucyjnej, odpisy wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie – Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 19 marca 2013 r. (sygn. akt XVII AmC 5637/110) oraz wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie VI Wydział Cywilny z dnia 6 lutego 2014 r. (VI ACa 1080/13).
W zażaleniu z 17 lipca 2014 r. skarżąca zakwestionowała postanowienie Trybunału w całości. Wniosła o jego uchylenie i nadanie skardze konstytucyjnej dalszego biegu. Zarzuciła Trybunałowi, po pierwsze, naruszenie art. 46 ust. 1 oraz art. 48 ust. 2 ustawy o TK przez ich błędną wykładnię i w konsekwencji niewłaściwe zastosowanie. Jak podkreśliła, nie zgadza się ze stanowiskiem Trybunału, jakoby skarga kasacyjna nie mieściła się w zakresie pojęcia wyczerpania drogi prawnej, o którym mowa w art. 46 ust. 1 ustawy o TK. Zdaniem skarżącej zmiana charakteru skargi kasacyjnej ze zwykłego na nadzwyczajny środek zaskarżenia, dokonana ustawą z dnia 22 grudnia 2004 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z 2005 r. Nr 13, poz. 98), nie ma wpływu na wykładnię pojęcia „wyczerpanie drogi prawnej” i na sposób liczenia terminu do wniesienia skargi konstytucyjnej. Prezentowane przez Trybunał stanowisko byłoby uzasadnione, gdyby art. 46 ust. 1 ustawy o TK miał takie brzmienie jak przed nowelizacją dokonaną ustawą z dnia 9 czerwca 2000 r. o zmianie ustawy o Trybunale Konstytucyjnym oraz ustawy o zmianie ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 53, poz. 638; dalej: ustawa zmieniająca ustawę o TK), kiedy to stanowił o „wyczerpaniu toku instancji”. Wyczerpanie drogi prawnej jest pojęciem szerszym od pojęcia wyczerpania toku instancji i dlatego swoim zakresem obejmuje także rozstrzygnięcia wydane w wyniku wniesienia nadzwyczajnych środków zaskarżenia, w tym skargi kasacyjnej. Jak podkreśliła skarżąca, z wyczerpaniem drogi prawnej mamy do czynienia wówczas, gdy skarżący nie dysponuje już żadnym środkiem prawnym, który mógłby wzruszyć ostatnio wydane orzeczenie. W związku z tym na gruncie k.p.c. wyczerpanie drogi prawnej następuje bądź z chwilą wydania orzeczenia sądu drugiej instancji (gdy skarga kasacyjna jest niedopuszczalna), bądź – tak jak w sprawie, w związku z którą skarżąca zainicjowała postępowanie przed Trybunałem – w momencie zakończenia postępowania przed Sądem Najwyższym. Orzeczenie Sądu Najwyższego, w tym również o odmowie przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania, jest „innym ostatecznym rozstrzygnięciem”, o którym mowa w art. 46 ust. 1 ustawy o TK. Jak podkreśliła skarżąca, „[o]rzeczenie ostateczne należy rozumieć szerzej aniżeli orzeczenie prawomocne. Stwierdzić należy, że obejmuje ono orzeczenia zapadłe na skutek wniesienia nadzwyczajnych środków zaskarżenia”. W związku z tym – jak zarzuciła – w zaskarżonym postanowieniu Trybunał błędnie przyjął, że ostatecznym orzeczeniem w rozumieniu art. 79 ust. 1 Konstytucji jest wyrok sądu drugiej instancji, a nie postanowienie Sądu Najwyższego. Ponadto – zdaniem skarżącej – błędne jest stanowisko Trybunału, jakoby wystąpienie z wnioskiem o ustanowienie pełnomocnika z urzędu powodowało zawieszenie, a nie przerwanie biegu terminu do złożenia skargi. Z brzmienia art. 48 ust. 2 ustawy o TK wynika bowiem, że termin do wniesienia skargi konstytucyjnej „powinien być liczony od dnia rozpoznania przez sąd wniosku o ustanowienie pełnomocnika z urzędu”. Przyjęta przez Trybunał interpretacja art. 48 ust. 2 ustawy o TK „nie znajduje oparcia zarówno w literalnym brzmieniu tego przepisu, jak i w konieczności zapewnienia równego traktowania skarżących korzystających z usług wybranych przez nich adwokatów lub radców prawnych oraz skarżących korzystających z pomocy prawnej udzielanej z urzędu”.
Po drugie, skarżąca zarzuciła Trybunałowi naruszenie art. 49 w związku z art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK przez bezpodstawne uznanie, że nie wskazała ona naruszonych wolności i praw, a w konsekwencji nie określiła sposobu ich naruszenia. Jak stwierdziła, w pkt 2 skargi wskazała prawa konstytucyjne, tj. art. 32 ust. 1 oraz art. 45 Konstytucji. Nie formułowała natomiast zarzutów naruszenia zasad określonych w art. 2 Konstytucji, nie podnosiła także, że źródłem wolności lub praw jest art. 76 Konstytucji.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
W myśl art. 36 ust. 4 w związku z art. 49 ustawy o TK skarżącemu przysługuje prawo wniesienia zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej. Trybunał, w składzie trzech sędziów, rozpatruje zażalenie na posiedzeniu niejawnym (art. 25 ust. 1 pkt 3 lit. b w związku z art. 36 ust. 6–7 i w związku z art. 49 ustawy o TK). Trybunał Konstytucyjny bada przede wszystkim, czy w zaskarżonym postanowieniu prawidłowo stwierdził istnienie przesłanek odmowy nadania skardze dalszego biegu. Oznacza to, że na etapie rozpoznania zażalenia Trybunał analizuje w szczególności te zarzuty, które mogą podważyć słuszność ustaleń przyjętych za podstawę zaskarżonego rozstrzygnięcia.
Trybunał stwierdza, że zaskarżone postanowienie jest prawidłowe, a zarzuty sformułowane w zażaleniu nie podważają podstaw odmowy nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu.
W orzecznictwie Trybunału utrwalił się pogląd, zgodnie z którym z subsydiarnego charakteru skargi konstytucyjnej jako środka ochrony wolności i praw wynika, że zawarty w art. 79 ust. l Konstytucji zwrot „orzekł ostatecznie” ma najbardziej ogólny i autonomiczny charakter, odnoszący się do końcowych rozstrzygnięć podejmowanych przez sąd lub organ administracji publicznej (postanowienie TK z dnia 4 lutego 1998 r., Ts 1/97, OTK ZU nr 2/1998, poz. 17). Nie ma on więc precyzyjnego odpowiednika pojęciowego w unormowaniach poszczególnych procedur sądowych. Intencją ustrojodawcy było bowiem użycie takiego sformułowania, które najbardziej ogólnie i „autonomicznie” będzie się odnosić do różnych postępowań, akcentując konieczność doprowadzenia przez skarżącego w każdym z nich do wydania orzeczenia, które będzie rozstrzygnięciem „ostatecznie” kończącym postępowanie w danej sprawie (zob. postanowienie TK z dnia 23 czerwca 1998 r., Ts 37/98, OTK ZU nr 4/1998, poz. 60). Ustawowa konkretyzacja zwrotu „orzekł ostatecznie” wyrażona jest w treści art. 46 ust. 1 ustawy o TK. Następuje ona zarówno przez wyliczenie form ostatecznych orzeczeń (prawomocny wyrok, ostateczna decyzja, inne ostateczne rozstrzygnięcie), jak i przez ustanowienie wymogu wyczerpania przez skarżącego drogi prawnej w danej sprawie.
Formułując zarzuty w zażaleniu, skarżąca nie uwzględnia tego, że art. 46 ust. 1 ustawy o TK odwołuje się do dwóch kryteriów. Pierwsze z nich to prawomocność orzeczenia, oznaczająca jego niewzruszalność za pomocą zwykłych środków zaskarżenia. Drugie zaś to wykorzystanie przysługującej w sprawie drogi prawnej. Poza zakresem tego przepisu pozostają te instytucje, które – po uprawomocnieniu się orzeczenia – mogą zostać wykorzystane w celu jego uchylenia ze względu na spełnienie się przesłanek uzasadniających wniesienie nadzwyczajnego środka zaskarżenia – nie tylko skargi kasacyjnej, ale także skargi o wznowienie postępowania lub podobnych środków prawnych.
Jak stwierdził Trybunał w postanowieniu z dnia 6 listopada 2002 r., „[w]yczerpanie (…) drogi prawnej winno być rozumiane jako konieczność wykorzystania tych środków prawnych, które prowadzą do wydania w sprawie prawomocnego wyroku sądowego, nie zaś kolejnych rozstrzygnięć dotyczących prób uruchamiania nadzwyczajnych środków proceduralnych, takich jak wznowienie postępowania czy rewizja nadzwyczajna. W przeciwnym razie istniałaby każdorazowa możliwość przywrócenia terminu do wniesienia skargi konstytucyjnej w sprawie dawno zakończonej ostatecznym rozstrzygnięciem poprzez użycie, czy próbę użycia, takich nadzwyczajnych środków do wzruszenia prawomocnych i ostatecznych rozstrzygnięć. Dopuszczenie takiej możliwości stanowiłoby obejście normy wprowadzającej trzymiesięczny zawity termin do wniesienia skargi konstytucyjnej wynikającej z przepisu art. 46 ust. 1 w związku z art. 47 ust. 1 pkt 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, co należy uznać za niedopuszczalne” (SK 4/01, OTK ZU nr 6/A/2002, poz. 85).
Za przyjętą w zaskarżonym postanowieniu wykładnią art. 46 ust. 1 ustawy o TK przemawiają także pozycja Sądu Najwyższego oraz istota i charakter skargi kasacyjnej. Zgodnie z wolą ustawodawcy Sąd Najwyższy nie jest – co przyjęła skarżąca – sądem meriti, lecz specyficznym sądem prawa. Skarga kasacyjna służy przede wszystkim ujednoliceniu wykładni lub wyjaśnieniu znaczenia norm prawnych. Oznacza to, że orzekający sąd nie tyle „rozpatruje sprawę”, ile określa, jakie normy i jakiej treści powinny mieć zastosowanie w konkretnym stanie faktycznym. W sytuacji, w której sądy powszechne orzekające w sprawie prawidłowo ustaliły stan faktyczny oraz stan prawny, wprowadzenie wymogu wniesienia skargi kasacyjnej w celu spełnienia przesłanki wyczerpania drogi prawnej oznaczałoby zmuszanie obywatela do skorzystania z oczywiście bezzasadnego środka nadzwyczajnego i przedłużałoby de facto stan naruszenia prawa na czas nieokreślony. Powodowałoby także faktyczne ograniczenie możliwości skutecznego i efektywnego dochodzenia ochrony naruszonych wolności i praw konstytucyjnych. Taka jest bowiem naturalna konsekwencja rozszerzenia zakresu środków prawnych, których wniesienie byłoby warunkiem sine qua non złożenia skargi konstytucyjnej (zob. postanowienia TK z dnia 14 lutego 2007 r., Ts 143/06, OTK ZU nr 1/B/2007, poz. 56 oraz 16 maja 2007 r., Ts 144/06, OTK ZU nr 3/B/2007, poz. 130).
Zdaniem skarżącej przyjęta w orzecznictwie Trybunału wykładnia terminu „droga prawna” prowadzi do nieuzasadnionego utożsamiania orzeczenia „prawomocnego” z orzeczeniem „ostatecznym”. Twierdzenie to jest niezasadne, ponieważ w sytuacji, w której orzeczenie uzyskało walor „prawomocności” ze względu na upływ terminu do wniesienia środka zaskarżenia, nie ma żadnych podstaw do uznania go za orzeczenie ostateczne. Relacja pomiędzy orzeczeniem ostatecznym a prawomocnym na gruncie skargi konstytucyjnej jest więc następująca: każde orzeczenie ostateczne jest prawomocne, jednak nie każde orzeczenie prawomocne jest ostateczne.
Wskazane okoliczności dowodzą, że w rozumieniu art. 46 ust. 1 ustawy o TK termin do wniesienia skargi konstytucyjnej – w odniesieniu do sprawy rozpatrywanej w postępowaniu cywilnym – biegnie od doręczenia skarżącemu prawomocnego rozstrzygnięcia sądu drugiej instancji (wyroku lub postanowienia) wydanego w wyniku rozpatrzenia apelacji lub zażalenia, o ile środki te w danej sytuacji przysługiwały.
Złożenie skargi kasacyjnej oprócz skargi konstytucyjnej jest natomiast przesłanką zawieszenia postępowania przed Trybunałem na podstawie art. 20 ustawy o TK oraz art. 177 § 1 pkt 1 k.p.c. do czasu wydania rozstrzygnięcia przez Sąd Najwyższy. W przypadku gdy Sąd Najwyższy rozpozna skargę kasacyjną i podzieli zarzuty skarżącego, zasadne stanie się cofnięcie skargi. Wniesienie skargi konstytucyjnej nie stoi więc na przeszkodzie złożeniu skargi kasacyjnej ani odwrotnie.
Ze względu na tak ukształtowany charakter prawny skargi kasacyjnej i skargi konstytucyjnej Trybunał podtrzymuje, wyrażony w zaskarżonym postanowieniu, pogląd, zgodnie z którym do wyczerpania drogi prawnej w postępowaniu cywilnym dochodzi wraz z merytorycznym rozpoznaniem sprawy przez sąd drugiej instancji i wydaniem przez niego orzeczenia opartego na przepisie wskazanym następnie jako przedmiot kontroli w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym.
Na uwzględnienie nie zasługują także zarzuty naruszenia art. 48 ust. 2 ustawy o TK. Zdaniem skarżącej użyty w tym przepisie zwrot „nie biegnie termin” należy rozumieć w ten sposób, że do czasu ustanowienia pełnomocnika z urzędu termin do wniesienia skargi konstytucyjnej nie rozpoczyna wcale swojego biegu aż do momentu skutecznego ustanowienia pełnomocnika z urzędu.
W postanowieniu z dnia 21 marca 2013 r. Trybunał orzekł, że „wystąpienie z wnioskiem do sądu o ustanowienie adwokata lub radcy prawnego z urzędu w celu sporządzenia skargi konstytucyjnej powoduje zawieszenie, nie zaś przerwanie biegu terminu na wniesienie skargi konstytucyjnej. Tak należy rozumieć wyrażenie »termin (…) nie biegnie« zawarte w art. 48 ust. 2 ustawy o TK. W razie, gdyby skutkiem wystąpienia o ustanowienie pełnomocnika z urzędu miało być przerwanie biegu terminu do wniesienia skargi omawiany przepis wyraźnie stwierdzałby, że od daty ustanowienia pełnomocnika termin do złożenia skargi konstytucyjnej biegnie na nowo” (SK 32/12, OTK ZU nr 3/A/2013, poz. 37, zob. także przywołane tam orzecznictwo).
Zdaniem Trybunału taka interpretacja art. 48 ust. 2 ustawy o TK ma zapobiegać nieuzasadnionemu odmiennemu traktowaniu sytuacji prawnej skarżących, którzy samodzielnie ustanowili pełnomocnika w celu sporządzenia skargi konstytucyjnej, od sytuacji prawnej skarżących, którzy zwrócili się o udzielenie im pomocy prawnej z urzędu. Jak orzekł Trybunał, „[d]la skutecznego składania skargi konstytucyjnej przez skarżących, którzy nie występują o ustanowienie pełnomocnika z urzędu, skarżący są zobowiązani w ustawowym terminie wskazanym w art. 46 ust. 1 ustawy o TK podjąć decyzję o wystąpieniu ze skargą, wybrać oraz udzielić pełnomocnictwa radcy prawnemu lub adwokatowi, który sporządzi skargę konstytucyjną i wniesie do Trybunału Konstytucyjnego.
W takich przypadkach ryzyko zbyt późnego zwrócenia się do adwokata lub radcy prawnego o sporządzenie skargi konstytucyjnej zawsze obciążałoby skarżących. Natomiast, w przypadku skarżących, którzy wystąpili o pomoc prawną z urzędu, zwłoka w złożeniu wniosku o ustanowienie adwokata lub radcy prawnego nie miałaby żadnego znaczenia, gdyby przyjąć, że wystąpienie do sądu rejonowego o pomoc prawną przerywa bieg terminu do złożenia skargi konstytucyjnej (zob. postanowienia TK z dnia: 22 marca 1999 r., Ts 92/98, OTK ZU nr 3/1999, poz. 47; 4 lipca 2000 r., Ts 145/99, OTK ZU nr 5/2000, poz. 160)”.
Jak twierdzi skarżąca, w skardze konstytucyjnej wskazała naruszone prawa konstytucyjne (art. 32 ust. 1 oraz art. 45 Konstytucji), nie formułowała natomiast – co przyjął Trybunał – zarzutów naruszenia zasad określonych w art. 2 Konstytucji, nie podnosiła także, że źródłem wolności lub praw jest art. 76 Konstytucji.
W odniesieniu do tych zarzutów Trybunał Konstytucyjny zauważa, że w petitum skargi konstytucyjnej – jako jej podstawę – skarżąca wskazała art. 2, art. 32 ust. 1 oraz art. 76 Konstytucji. Trybunał odmówił nadania analizowanej skardze dalszego biegu, wskazawszy, że żadne z tych postanowień nie wyraża wolności lub praw. Wprawdzie na str. 2 skargi skarżąca postawiła zarzut naruszenia prawa do właściwie ukształtowanej procedury (art. 45 ust. 1 Konstytucji), jednak w żaden sposób go nie uzasadniła. Nie było zatem podstaw do zastosowania zasady falsa demonstratio non nocet.
Wziąwszy pod uwagę to, że zażalenie nie podważa podstaw odmowy nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu, Trybunał Konstytucyjny – na podstawie art. 49 w związku z art. 36 ust. 7 ustawy o TK – postanowił jak w sentencji.
Nieuwzględnienie zażalenia kończy postępowanie przed Trybunałem Konstytucyjnym, co tym samym czyni bezprzedmiotowym wydanie postanowienia tymczasowego na podstawie art. 50 ust. 1 ustawy o TK.