Sygn. akt II PK 301/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 29 października 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Zbigniew Korzeniowski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Roman Kuczyński
SSN Małgorzata Wrębiakowska-Marzec
w sprawie z powództwa M. M., S. B., A. P.
przeciwko F. Fabryka Mebli spółka z o.o. w Ł.
o ustalenie i zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 29 października 2014 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w P. z dnia 25 czerwca 2013 r.,
uchyla zaskarżony wyrok w pkt II w części oddalającej
apelację strony pozwanej oraz w pkt Ic, Id, Ie, a także w pkt III i w
tym zakresie sprawę przekazuje Sądowi Okręgowemu w P. do
ponownego rozpoznania oraz orzeczenia o kosztach
postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
2
Sąd Rejonowy w Ś.. wyrokiem z 8 lutego 2013 r. uwzględnił roszczenia
powodów i ustalił, że M. M. od 1 kwietnia 2005 r. do 6 lutego 2009 r.; S. B. od 1
lipca 2005 r. do 18 lipca 2009 r. i A. P. od 1 lipca 2005 r. do 12 grudnia 2009 r.
łączyły z pozwanym umowy o pracę na czas nieokreślony i zasądził im
odszkodowania w kwotach 4.353 zł dla powoda M.; 3.627 zł dla powoda B. i 3.828
zł dla powoda P. „za niezgodne z przepisami prawa rozwiązanie umów o pracę za
wypowiedzeniem”. Sąd Okręgowy w P. wyrokiem z 25 czerwca 2013 r. uwzględnił
w części apelację pozwanego pracodawcy „F.” Fabryka Mebli spółka z o.o. w Ł. i
zmienił wyrok Sądu Rejonowego w ten sposób, że oddalił powództwo M. M. o
odszkodowanie wobec wniesienia odwołania od wypowiedzenia z przekroczeniem
terminu z art. 264 k.p. W części uwzględnił też zażalenia powodów przez
zasądzenie wyższych kosztów zastępstwa procesowego.
Sąd ustalił, że powód M. został zatrudniony jako tapicer a powodowie B. i P.
jako stolarze. Najpierw na podstaw umów na czas określony, tj. powód M. od 1
października 1994 r., powód B. od 20 czerwca 1994 r. a powód P. od 5 sierpnia
1997 r., a następnie, po kolejnych umowach na czas określony, pozwany zawarł z
powodami umowy na czas nieokreślony. Z inicjatywy pracodawcy powodowie
podpisali jednak porozumienia o zmianie umowy o pracę na czas nieokreślony na
umowę o pracę na czas określony, po których zawarli kolejne umowy (ostatnie) na
czas określony - powód M. od 1 kwietnia 2005 r. do 31 marca 2010 r.; powód B. od
1 lipca 2005 r. do 31 czerwca 2010 r. i powód P. od 1 lipca 2005 r. do 31 czerwca
2010 r.
Pozwany pracodawca rozwiązał z powodami umowy o pracę na czas
określony za dwutygodniowym wypowiedzeniem – 6 lutego 2009 r. z powodem M.,
18 lipca 2009 r. z powodem B., 12 grudnia 2009 r. z powodem P. Powodowie
zastępowani przez adwokata wnieśli 16 listopada 2011 r. pozwy o ustalenie, że
umowy o pracę na czas określony były umowami na czas nieokreślony oraz o
zasądzenie odszkodowań za niezgodne z prawem wypowiedzenia tych umów.
Zarzucali obejście prawa i naruszenie zasad społeczno-gospodarczych.
Pozwany zarzucał, że umowy były dobrowolnymi umowami na czas
określony. Niezależnie zarzucił przekroczenie terminu z art. 264 §1 k.p.
3
Sąd Rejonowy przywrócił powodom terminy do wniesienia odwołań, gdyż nie
zostali pouczeni o sposobie oraz terminie wniesienia odwołania do sądu pracy
(art. 30 § 5 k.p.). Wniesienie pozwów uznał za równoznaczne ze złożeniem
wniosków o przywrócenie terminów do wniesienia odwołań. Stwierdził, że zawarcie
pięcioletnich umów o pracę na czas określony stanowiło obejście przepisów
dotyczących umów o pracę na czas nieokreślony, co uzasadniało zakwalifikowanie
ostatnich umów o pracę - od 1 kwietnia 2005 r. w przypadku powoda M. i od 1 lipca
2005 r. w przypadków powodów P. i B. - jako podlegających przepisom prawa
pracy o umowie na czas nieokreślony. W takiej sytuacji wypowiedzenia były
niezgodne z prawem, tj. nie zawierały przyczyny wypowiedzenia (art. 30 § 4 k.p.),
co uzasadniało zasądzenie odszkodowań za niezgodne z prawem rozwiązanie
umowy o pracę.
Ustalenie bezterminowego stosunku pracy stanowiło przesłankę
merytorycznego rozpoznania roszczeń o odszkodowania za niezgodne z
przepisami rozwiązanie umów o pracę. Żądanie odszkodowawcze zawierało w
sobie implicite żądanie ustalenia istnienia stosunku pracy opartego na umowie
bezterminowej, powodowie nie posiadali oddzielnych interesów prawnych w
wytoczeniu samoistnych powództw o ustalenie, a ochrony prawnej mogli dochodzić
powództwami o świadczenie. Należało ustalić rodzaj łączącej strony umowy o
pracę i orzeczenie ustalające zapadło aby wyeliminować stan niepewności i
jednoznacznie rozstrzygnąć spór w tym zakresie.
Sąd Okręgowy apelację pozwanego uznał za uzasadnioną jedynie w
zakresie dotyczącym zasądzenia odszkodowania dla powoda M., gdyż uznał, że
niezasadnie przywrócono mu termin do wniesienia odwołania od wypowiedzenia
(art. 264 § 1 k.p. i art. 265 § 2 k.p.). Sąd Okręgowy podkreślił, że powód udzielił
pełnomocnictwa adwokatowi 14 października 2011 r. a pozew został złożony
dopiero 16 listopada 2011 r. W takiej sytuacji pozew powinien zostać wniesiony
najpóźniej w ciągu 7 dni od ustania przyczyny uchybienia terminu. Stan
uzasadniający przywrócenie terminu do wniesienia odwołania został uchylony z
dniem zasięgnięcia przez powoda fachowej porady u późniejszego pełnomocnika
procesowego (adwokata). Powództwo o odszkodowanie w przypadku powoda M.
podlegało zatem oddaleniu na podstawie art. 264 § 1 k.p.
4
Przywrócenie terminów do odwołań pozostałym powodom było zasadne,
gdyż pozwy zostały wniesione 16 listopada 2011 r. a pełnomocnictw udzielili temu
samemu adwokatowi 14 listopada 2011 r. Przyczyny uchybienia terminów ustały 14
listopada 2011 r., kiedy fachowy pełnomocnik przyjął sprawy do prowadzenia.
Składając pozew 16 listopada 2011 r. pełnomocnik dochował terminu 7 dni z
art. 265 § 2 k.p. Wypowiedzenia umów o pracę na zawierały pouczeń o terminie i
sposobie wniesienia odwołań do sądu pracy, co usprawiedliwiało opóźnienie
odwołań od wypowiedzeń.
Sąd zauważył, że choć pozwy złożone przez pełnomocnika nie zawierały
wprost wniosku o przywrócenie powodom terminu do złożenia odwołań, to można
było je potraktować jako implicite zawierające wnioski o przywrócenie tych
terminów. Wnioski o przywrócenie terminu do odwołań pełnomocnik sformułował w
pismach z 18 stycznia 2012 r., odpowiadających na zarzuty odpowiedzi na pozwy.
Zdaniem Sądu Okręgowego, apelujący niezasadnie podważał ustalenie, że
ostatnie łączące powodów z pozwaną umowy o pracę były umowami o pracę
zawartymi na czas nieokreślony. Przepisy Kodeksu pracy nie określają
maksymalnego okresu na jaki może zostać zawarta umowa o pracę na czas
oznaczony, jednakże przewidują umowę o pracę na czas nieokreślony, jako sposób
długotrwałego, a zarazem stabilnego związania stron stosunkiem pracy.
Dopuszczalność zawarcia umowy na czas określony uzależniona jest od zaistnienia
usprawiedliwionego i zgodnego ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego
rodzaju umowy, interesem obu stron w związaniu się właśnie taką umową (wyrok
Sądu Najwyższego z 7 września 2005 r., II PK 294/04). Zawieranie
długoterminowych umów o pracę z możliwością ich wcześniejszego rozwiązania
jest wprawdzie dopuszczalne, ale jest to uzasadnione tylko wtedy, gdy szczególne
przepisy ustawowe w sposób wyczerpujący określają okoliczności i przesłanki
dopuszczalności zawierania wyłącznie takich umów, bądź gdy strony stosunku
pracy jednoznacznie i zgodnie zmierzały do zawarcia pracowniczego kontraktu
terminowego, któremu sprzeciwia się poczucie sprawiedliwości oparte na
usprawiedliwionym społeczno-gospodarczym przeznaczeniu prawa i zasadach
współżycia społecznego (art. 8 k.p.). Zdaniem Sądu drugiej instancji, w realiach
sprawy nie było żadnego racjonalnego uzasadnienia do zawarcia przez strony
5
porozumień zmieniających zawarte już raz umowy o pracę na czas nieokreślony na
umowy o pracę na czas określony, gdyż powodowie nie mieli żadnego wpływu na
treść podpisanych przez nich porozumień, a odmowa wyrażenia zgody na
zaproponowane przez pracodawcę nowe warunki zatrudnienia, wiązała się z realną
groźbą utraty pracy. Pozwanym pracodawcą przy zawieraniu długoletnich umów o
pracę na czas określony kierowała chęć zapewnienia sobie komfortowej sytuacji, tj.
zupełnie dowolnego kształtowania wielkości zatrudnienia, co stanowiło
niedopuszczalną próbę przerzucenia ryzyka prowadzonej działalności gospodarczej
na pracownia, jako ekonomicznie słabszej strony stosunku pracy (art. 117 § 2 k.p.).
Pozwany przez prawie 15 lat zatrudniał powodów M. oraz B. oraz przez ponad 10
lat zatrudniał powoda P. Tylko raz przedstawił powodom umowy na czas
nieokreślony, które i tak z inicjatywy pracodawcy zostały przekształcone w umowy o
pracę na czas określony. To, że przed obecnymi pozwami powodowie
prawomocnymi wyrokami uzyskali zasądzenie od pozwanego odpraw na podstawie
ustawy z 23 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania stosunków
pracy z przyczyn niedotyczących pracowników nie stanowi rzeczy osądzonej w
zakresie obecnego sporu o rodzaj umowy o pracę. Przepisy art. 199 pkt 2 k.p.c. i
art. 366 k.p.c. nie zostały naruszone, gdyż nie zachodzi tożsamość podstawy
faktycznej i prawnej rozstrzygnięcia. W poprzedniej sprawie nie przesądzono, że
strony łączyła umowa o pracę na czas określony.
W skardze kasacyjnej pozwany zarzucił naruszenie: I. prawa materialnego –
a) art. 265 § 1 i 2 k.p. przez błędną wykładnię i zastosowanie i art. 264 k.p. przez
błędną wykładnię i niezastosowanie, b) art. 35 ust. 1 i 2 w związku z art. 13 ustawy
z 1 lipca 2009 r. o łagodzeniu skutków kryzysu ekonomicznego dla pracowników i
przedsiębiorców przez ich błędne niezastosowanie w sprawie, w związku z czym
również błędne niezastosowanie w sprawie art. 33 k.p., oraz błędne zastosowanie
w sprawie art. 251
§ 1 k.p. oraz art. 36 § 1 pkt 3, art., 45 § 1 i art. 471
k.p., c) art. 58
§ 1 i § 3 k.c. (w związku z art. 300 k.p.) i art. 8 k.p. przez ich błędną wykładnię i
łączne zastosowanie w sprawie, a nadto odrębnie, naruszenie art. 58 § 1 i § 3 k.c.
(w związku z art. 300 k.p.) przez błędne zastosowanie, jak również art. 8 k.p. przez
błędne zastosowanie, a także naruszenia art. 11 k.p. w związku z art. 25 § 1 k.p. i
art. 33 k.p., przez ich błędne niezastosowanie w sprawie, a także art. 117 § 2 k.p.,
6
przez błędne zastosowanie w sprawie; II. prawa procesowego – art. 328 § 2 k.p.c.
w związku z art. 391 § 1 i art. 387 § 1 k.p.c. przez łączne powołanie jako
materialno-prawnej podstawy wydania orzeczenia, art. 58 § 1 i § 3 k.c. (w związku z
art. 300 k.) i art. 8 k.p., a także art. 117 § 2 k.p., w sytuacji, gdy zastosowanie
przynajmniej dwóch z wymienionych podstaw materialno-prawnych orzeczenia
(art. 58 § 1 i § 3 k.c. (w związku z art. 300 k.p.) i art. 8 k.p. jest niedopuszczalne,
gdyż wymienione przepisy nie mogą znajdować łącznego zastosowania.
Powodowie wnieśli o oddalenie skargi.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zarzuty skargi kasacyjnej uzasadniają uchylenie zaskarżonego wyroku i
przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
Nie jest zasadny zarzut podstawy procesowej skargi naruszenia art. 328 § 2
k.p.c., gdyż skarżący kontestuje w niej materialnoprawną podstawę rozstrzygnięcia
przez łączne powołanie art. 58 § 1 i 3 k.c. i art. 8 k.p., a także art. 117 § 2 k.p. Jest
to domena materialnej podstawy kasacyjnej (art. 3983
§ 1 pkt 1 k.p.c.), a regulacja z
art. 328 § 2 k.p.c. dotyczy tylko wymogu wyjaśnienia podstawy prawnej wyroku z
przytoczeniem przepisów prawa. Zarzut naruszenia tego przepisu byłby zasadny,
gdyby Sąd nie wyjaśnił podstawy prawnej wyroku, natomiast inną kwestią byłoby,
czy taka wadliwości miałaby wpływ na wynik sprawy, czyli na zastosowanie prawa
materialnego (art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c.).
Zasadne są zarzuty naruszenia art. 265 § 1 i § 2 k.p. i art. 264 § 1 k.p. Z
przepisów tych wynika zasada pewności skutków prawnych wynikających z
wypowiedzenia (rozwiązania) umowy o pracę. Po pierwsze na tę zasadę składają
się krótkie terminy odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę do sądu pracy.
Termin 7 dni od dnia doręczenia pisma wypowiadającego umowę o pracę dotyczy
także umów na czas określony. Po wtóre niedochowanie tego terminu (prawa
materialnego) powoduje, że nie bada się zasadności wypowiedzenia ani naruszenia
przepisów o wypowiadaniu umów o pracę. Powództwo podlega oddaleniu, gdy
odwołanie nie zostało wniesione w terminie z art. 264 k.p. Reżim ten jest łagodzony
(wyłączony) w przypadku terminowych i zasadnych wniosków o przywrócenie
7
uchybionego terminu. Termin do złożenia wniosku nie jest dowolny. Wniosek o
przywrócenie terminu wnosi się do sądu pracy w ciągu 7 dni od dnia ustania
przyczyny uchybienia terminu. We wniosku należy uprawdopodobnić okoliczności
uzasadniające przywrócenie terminu (art. 265 § 2 k.p.). Skarżący zasadnie zarzuca
naruszenie tych przepisów. Pozwy zostały wniesione 16 listopada 2011 r. a do
rozwiązania z powodami umów o pracę doszło znacznie wcześniej (6 lutego 2009 r.;
18 lipca 2009 r.; 12 grudnia 2009 r.). Sporna była odpowiedź na pytanie czy
opóźnienie było usprawiedliwione, czyli niezawinione („bez winy”). Kwestię tę
wyprzedza jednak ocena, czy został zachowany termin z art. 265 § 2 k.p., czyli czy
wniosek o przywrócenie terminu wniesiono w ciągu 7 dni od dnia ustania przyczyny
uchybienia terminu. Odpowiedź nie powinna być pozytywna.
Zasadnie skarżący zarzuca, że w pozwach wniesionych 16 listopada 2011 r.
brak jest wniosków o przywrócenie uchybionego terminu. Dopiero po zarzucie
braku takich wniosków (w odpowiedziach na pozwy) wnioski o przywrócenie
terminów zostały sformułowane w piśmie z 18 stycznia 2012 r. Powodowie
zastępowani byli przez fachowego pełnomocnika i dlatego nie jest uprawnione
odejście od zasady, zresztą wyraźnie określonej w ustawie, że w sytuacji, gdy
odwołania od wypowiedzenia (pozwy) składane są po terminie z art. 264 § 1 k.p., to
zgodnie z art. 265 § 2 k.p. powinny zawierać wnioski o przywrócenie uchybionego
terminu. Ponadto uchybiony termin przywraca się tylko wtedy, gdy pracownik nie
wniósł odwołania bez swojej winy w terminie. Tutaj w zaskarżonym wyroku za punkt
początkowy przyjęto wniesienie pozwów, a to z tej przyczyny, że powodowie nie
byli pouczeni o prawie odwołania do sądu (art. 30 § 5 k.p.), dlatego dopiero
zwrócenie się o pomoc do adwokata miałoby otwierać bieg tego terminu. W
orzecznictwie zajmowano stanowisko, że brak pouczenia o terminie odwołania
stanowi uzasadnioną przyczynę przywrócenia terminu, jednak nie jest to
stanowisko kategoryczne, które sprawdza się w każdym przypadku. Nieobojętny
jest tu zarzut pozwanego, że wcześniej, po rozwiązaniu umów o pracę powodowie
wszczęli sprawy sądowe z pomocą tego samego profesjonalnego pełnomocnika o
odprawy na podstawie ustawy z 23 marca 2003 r. o szczególnych zasadach
rozwiązywania stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników.
Powodowie byli więc świadomi dochodzenia roszczeń przysługujących im z tytułu
8
rozwiązania umów o pracę, wszak w sprawach tych chodziło o przyczyny
rozwiązania umów o pracę, uzasadniające zasądzenie odpraw. Jest to kategoria
dotycząca zasadności wypowiedzenia (rozwiązania) umów o pracę. Powodowie
mogli już wcześniej wnieść odwołanie się do sądu pracy oraz powództwo o
odszkodowanie tym bardziej, że występowali z tym samym fachowym
pełnomocnikiem procesowym. Uprawnione jest zatem stwierdzenie, że pracownik
nie może powoływać się na niezawinione uchybienie terminu do wniesienia
odwołania z art. 264 k.p., nawet gdy wypowiedzenie nie zawierało pouczenia o
terminie i sposobie odwołania (art. 30 § 5 k.p.), jeżeli uchybienie terminu było
znaczne, a wcześniej był reprezentowany przez tego samego fachowego
pełnomocnika w sprawie przeciwko pozwanemu pracodawcy o odprawę pieniężną
za rozwiązanie umowy o pracę z przyczyn niedotyczących pracowników.
Pozostaje druga część zasądzonego rozstrzygnięcia, czyli ustalenie, że
ostatnie umowy o pracę na czas określony były umowami na czas nieokreślony.
Tutaj otwierają się kwestie procesowe i materialne. Należy wyjść od pytania o
warunek sine qua non powództwa o ustalenie, czyli o interes prawny (art. 189
k.p.c.). Powodowie wystąpili o ustalenie że łączące ich z pracodawcą umowy były
umowami o pracę na czas nieokreślony, przy czym żądania te zostały wniesione
tylko na użytek żądań odszkodowań za rozwiązanie umów o pracę z naruszeniem
prawa.
Przepis art. 189 k.p.c. dopuszcza samodzielne powództwo o ustalenie
istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy powód ma w tym
interes prawny. Interes prawny prawodawca określa w ustawie (dla danego
stosunku prawnego) albo wykazuje go powód, przy czym również wówczas interes
prawny powinien mieć konkretny wymiar i być zakotwiczony w ustawie lub w
zobowiązaniu (umowie). Poszukiwanie interesu prawnego w ustawie dla
rozważanego powództwa należy rozpocząć od uwagi, że stosowanie prawa
cywilnego wyprzedzają regulacje prawa pracy (art. 300 k.p.). Interes prawny w
ustaleniu rodzaju łączącej strony umowy o pracę (na czas nieokreślony) z reguły
spełnia się w aspekcie bieżącego zatrudnienia i ustalenia treści łączącego strony
stosunku pracy. W grę wchodzą wówczas wola stron i jej zgodność z ustawą
(art. 11 k.p., art. 18 k.p., inne przepisy ustawy, z którymi wola stron nie może być
9
sprzeczna) lub wady oświadczenia woli (art. 82 k.c. i nast. w związku z art. 300
k.p.). Na pytanie o temporalne ograniczenie powództwa o ustalenie rodzaju umowy
o pracę nie ma bezpośrednio odpowiedzi w art. 251
k.p., gdyż jest to podstawa
materialna określonego skutki, czyli umowy na czas nieokreślony po uprzedniej
sekwencji umów na czas określony. Powstaje więc pytanie, czy przepis art. 189
k.p.c. pozwala na samodzielne powództwo o ustalenie rodzaju umowy o pracę,
czyli umowy na czas nieokreślony zamiast umowy na czas określony, w dowolnym
terminie po ustaniu zatrudnienia. Nie było sporu co do tego, że powodowie
pozostawali w zatrudnieniu (w stosunku prawnym) w określonym czasie. Dla
roszczeń majątkowych ze stosunku pracy określone są terminy przedawnienia.
Przedawnienie roszczenia majątkowego pracownika może ważyć w ocenie
występowania interesu prawnego z art. 189 k.p.c. w powództwie o ustalenie rodzaju
umowy o pracę. Jednak w zakresie roszczeń z art. 264 k.p. (odwołania do
wypowiedzenia umowy o pracę, przywrócenia do pracy lub odszkodowania,
żądania nawiązania umowy o pracę) temporalne dochodzenie roszczeń jest
znacznie krótsze (7 albo 14 dni od doręczenia pisma wypowiadającego umowę o
pracę lub zawiadomienia o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia lub od
wygaśnięcia umowy o pracę), co nie jest bez znaczenia w ocenie interesu
prawnego 189 k.p.c. jako warunku powództwa o ustalenie ostatniej umowy o pracę
jako umowy na czas nieokreślony. Zwłaszcza, że w orzecznictwie zauważyć można
nurt wykładni, który przyjmuje, że niedochowanie terminu z art. 264 k.p. wyklucza
badanie bezprawności rozwiązania stosunku pracy (por. wyroki Sądu Najwyższego
z 25 lutego 2009 r., II PK 164/08, OSNP 2010 nr 19-20, poz. 227; z 19 czerwca
2012 r., II PK 265/11, OSNP 2013 nr 13, poz. 151 a także z 14 lutego 2013 r., III PK
31/12, OSNP 2013 nr 23-24, poz. 275). W tak konkretnym kontekście właściwa
byłaby ocena interesu prawnego powództw o ustalenie umowy na czas
nieokreślony. W przeciwnym razie należałoby akceptować niezasadną jednak tezę,
że samodzielne powództwo o ustalenie umowy o pracę na czas nieokreślony po
ustaniu zatrudnienia (ex post) nie byłoby ograniczone czasowo (ad infinitum).
Uprawniona byłaby zatem konkluzja, że roszczenie (powództwo) o ustalenie
umowy o pracę na czas nieokreślony zamiast umowy o pracę na czas określony
(rodzaju umowy o pracę) nie jest czasowo nieograniczone, albowiem, gdy zostało
10
wniesione tylko dla uzyskania odszkodowania z art. 45 k.p. za niezgodne z prawem
rozwiązanie umowy o pracę, to wykazanie interesu prawnego z art. 189 k.p.c. dla
celów takiego ustalenia może warunkować wpierw dochowanie terminu z art. 264
k.p.
Inną kwestią jest uwzględnienie powództwa na podstawie art. 58 k.c. albo na
podstawie art. 8 k.p. i ten nurt orzecznictwa miał zapewne na uwadze Sąd w
zaskarżonym rozstrzygnięciu. Należy wskazać tu wyroki Sądu Najżywszego z 7
września 2005 r., II PK 294/04, OSNP 2006 nr 13-14, poz. 207; z 25 października
2007 r., II PK 49/07, OSNP 2008 nr 21-22, poz. 317; z 25 lutego 2009 r., II PK
186/08, OSNP 2010 nr 19-20, poz. 230. W orzecznictwie tym powiedziano miedzy
innymi, że nie korzysta z ochrony (art. 8 k.p.) nieuzasadnione wypowiedzenie przez
pracodawcę wieloletniej umowy o pracę na czas określony, jeżeli umowa ta została
narzucona przez pracodawcę razem z klauzulą dopuszczalności jej wypowiedzenia
(art. 33 k.p.) wyłącznie po to, ażeby pracodawca dysponował nieskrępowaną
możliwością rozwiązania stosunku pracy. Zawarcie długotrwałej umowy terminowej
po to, aby można byłoby ją w dowolnym momencie swobodnie rozwiązać,
pozostaje w sprzeczności ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa do
zatrudnienia terminowego oraz z zasadami współżycia społecznego (wyrok SN z 25
lutego 2009 r., II PK 186/08). Zawarcie długoterminowej umowy o pracę na czas
określony (9 lat) z dopuszczalnością jej wcześniejszego rozwiązania za
dwutygodniowym wypowiedzeniem może być kwalifikowane jako obejście
przepisów prawa pracy, ich społeczno-gospodarczego przeznaczenia lub zasad
współżycia społecznego (art. 58 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 300 k.p.) (wyrok SN 7
września 2005 r., II PK 294/04). Niedopuszczalne jest zawarcie wieloletniej umowy
o pracę na czas określony z klauzulą wcześniejszego jej rozwiązania za
dwutygodniowym wypowiedzeniem, chyba że co innego wynika z przepisów prawa
pracy albo z charakteru umowy dotyczącej wykonywania zadań oznaczonych w
czasie albo, gdy z innych przyczyn nie narusza to usprawiedliwionego i zgodnego
interesu obu stron stosunku pracy. Jeżeli zawarcie umowy o pracę na czas
określony było niedopuszczalne, stosunek pracy podlega przepisom prawa pracy o
umowie na czas nieokreślony (wyrok SN z 25 października 2007 r., II PK 49/07).
11
Podkreślić należy jednak, że we wskazanych orzeczeniach chodziło
zasadniczo o roszczenie bieżące, czyli wynikające bezpośrednio z rozwiązania
zatrudnienia i dotyczące dalszego zatrudnienia lub odszkodowania za niezgodne z
prawem rozwiązanie umowy o prace. Nie były to jednak sytuacje tożsame z
przedmiotową sprawą, to znaczny, że dopiero po niekrótkim czasie do rozwiązania
zatrudnienia powodowie występują o ustalenie rodzaju umowy pracę dla uzyskania
odszkodowania za naruszenie przepisów prawa pracy o wypowiadaniu umów o
pracę. Jednak nawet wówczas, gdy termin z art. 264 k.p. zostaje przywrócony, to
wymagana jest precyzja w określeniu podstawy materialnej, czyli rozróżnienie
między odwołaniem się do przepisów art. 58 k.c. i art. 8 k.p, co zasadnie skarżący
zarzuca w skardze, a na co zwrócił uwagę Sąd Najwyższy w wyroku 5 czerwca
2014 r., I PK 308/13, LEX nr 1475061. W wyroku tym nie pominięto analizy
dotyczącej stanowiska przedstawionego w zauważanym przez skarżącego wyroku
Sądu Najwyższego z 5 października 2012 r., I PK 79/12, OSNP 2013, nr 15-16, poz.
180. W aspekcie zarzutów obecnej skargi chodzi więc o rozróżnienie nieważności
czynności prawnej na podstawie przepisów art. 58 k.c. od stosowania klauzuli
generalnych z art. 8 k.p.
Wracając do pozostałych zarzutów skargi, to prawodawca w szczególnych
regulacjach określa, kiedy nie powinna zostać zawarta umowa o pracę na czas
określony. Przykładem mogą być powołane przez skarżącego przepisy art. 35
ust. 1 i 2 w związku art. 13 ustawy z 1 lipca 2009 r. o łagodzeniu skutków kryzysu
ekonomicznego. Zgodnie z tymi przepisami do umów o pracę zawartych na czas
określony trwających w dniu wejścia w życie tej ustawy nie stosuje się przepisów
art. 251
k.p. Do tych umów stosuje się przepisy art. 13 tej ustawy. Stanowią one, że
okres zatrudnienia na podstawie umowy o pracę na czas określony, a także łączny
okres zatrudnienia na podstawie kolejnych umów o pracę na czas określony między
tymi samymi stronami stosunku pracy, nie może przekraczać 24 miesięcy. Za
kolejną umowę na czas określony, w rozumieniu ust. 1, uważa się umowę zawartą
przed upływem 3 miesięcy od rozwiązania lub wygaśnięcia poprzedniej umowy
zawartej na czas określony. Zarzut naruszenia tych przepisów nie jest zasadny,
przede wszystkim dlatego, że Sąd ich nie stosował i nie miały zastosowania w
sprawie. Sąd Najwyższy w uchwale z 9 sierpnia 2012 r., III PZP 5/12, OSNP 2013
12
nr 1-2, poz. 1 stwierdził, że umowa o pracę na czas określony zawarta przed 22
sierpnia 2009 r. rozwiązuje się w przewidzianym w niej terminie, choćby trwała
ponad 24 miesiące po 21 sierpnia 2009 r. (art. 13 ust. 1 w związku z art. 35 ustawy
z dnia 1 lipca 2009 r. o łagodzeniu skutków kryzysu ekonomicznego dla
pracowników i przedsiębiorców). Błędne byłoby zatem wnioskowanie skarżącego,
że skoro wprowadzono taką regulację, to wykluczone jest ustalenie umów na czas
nieokreślony na innej podstawie prawnej. Natomiast zasadnie skarżący zarzuca
naruszenie art. 117 § 2 k.p., gdyż określone w nim ryzyko pracodawcy odnosi się
do odpowiedzialności materialnej pracowników i nie można wywodzić z niego
zasady ryzyka pracodawcy, które niejako ma uzasadniać ustalenie umowy na czas
nieokreślony w miejsce umowy na czas określony.
Z tych motywów orzeczono jak w sentencji, stosownie do art. 39815
§ 1 k.p.c.
oraz art. 108 ust. 2 w związku z art. 39821
k.p.c.