Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 1324/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 kwietnia 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSA Wiesława Stachowiak /spr./

Sędziowie: SSA Iwona Niewiadowska-Patzer

del. SSO Izabela Halik

Protokolant: insp.ds.biurowości Beata Tonak

po rozpoznaniu w dniu 29 kwietnia 2015 r. w Poznaniu

sprawy E. K.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w P.

przy udziale zainteresowanego Z. H.

o podleganie ubezpieczeniu społecznemu

na skutek apelacji E. K.

od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu

z dnia 6 marca 2014 r. sygn. akt VIII U 4867/13

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od odwołującej na rzecz pozwanego kwotę 120 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

del. SSO Izabela Halik

SSA Wiesława Stachowiak

SSA Iwona Niewiadowska-Patzer

UZASADNIENIE

Zakład Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w P. decyzją z 28 sierpnia 2013 roku znak (...), na podstawie art. 83 ust. 1 w związku z art. 38 ust. 1 i 2, art. 6 ust. 1 pkt 1, art. 8 ust. 1, art. 13 pkt 1 ustawy z 13 października 1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych w związku z art. 58 § 1, 2, 3 i art. 83 k.c., art. 2 i art. 22 § 1 k.p., stwierdził, że E. K. jako pracownik u płatnika składek Z. H. nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu, wypadkowemu od 1 listopada 2012 roku.

E. K. złożyła odwołanie od decyzji, wnosząc o jej uchylenie jako rażąco krzywdzącej.

Sąd Okręgowy Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Poznaniu wyrokiem z 6 marca 2014 roku w sprawie VIII U. 4867/13 oddalił odwołanie (pkt 1) oraz orzekł o kosztach procesu (pkt 2).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Zainteresowany Z. H. od 1 lutego 1996 roku prowadzi działalność gospodarczą pod nazwą Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowo- (...). Siedziba działalności mieści się w P. przy ulicy (...). Jej przedmiotem jest transport drogowy towarów.

Jako płatnik składek zainteresowany został zgłoszony do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych od 1 lutego 1996 roku.

Dodatkowo od 2012 roku zainteresowany ma zarejestrowaną w Krajowym Rejestrze Sądowym spółkę (...) sp. z o.o. W (...) spółki (...) również zajmuje się transportem drogowym towarów.

Prowadząc działalność gospodarczą zainteresowany dysponował 3-4 samochodami ciężarowymi, którymi kierowali zatrudnieni przez niego kierowcy. Samochody zostały zajęte w drodze egzekucji należności podatkowych i następnie sprzedane. Zainteresowany dysponuje jednak nadal jednym z tych samochodów osobiście wykonując transport. W związku z zajęciem i zbyciem samochodów zainteresowany zwolnił kierowców - pierwszego z końcem lutego 2012 roku, drugiego z końcem marca 2012 roku i ostatniego w czerwcu 2012 roku. Zainteresowany posiada zadłużenie w urzędzie skarbowym, w banku oraz Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. Kwot tych zaległości nie zna.

E. K. ma (...) lata, posiada tytuł licencjata na kierunku zarządzanie w biznesie, który uzyskała w (...) Wyższej Szkole (...). Od października 2010 roku do daty wyrokowania, odwołująca pracuje w firmie (...) jako pracownik biurowy, przy czym do 31 października 2012 roku w pełnym wymiarze godzin za wynagrodzeniem 3000 zł. brutto, a od listopada 2012 roku w połowie wymiaru czasu pracy za wynagrodzeniem 1500 zł brutto. Firma (...) zajmuje się sprzedażą części do samochodów ciężarowych. Klientem tej firmy jest Z. H..

Do odwołującej należało: sporządzanie ofert sprzedażowych, redagowanie pism do różnego rodzaju urzędów, wystawianie faktur, odbiór korespondencji z poczty, dokonywanie płatności, przygotowanie dokumentów na koniec miesiąca w celu ich przekazania do biura podatkowego oraz wykonywanie wszelkich innych zleconych przez pracodawcę czynności. Zmniejszenie wymiaru etatu było związane z tym, iż obroty firmy malały i M. R. przejęła część dotychczasowych obowiązków odwołującej. Z wyprzedzeniem poinformowała odwołującą o takim zamiarze. Ponieważ była zadowolona z pracy odwołującej, w rozmowach z klientami, m.in. z zainteresowanym, informowała, że odwołująca poszukuje pracy.

Odwołująca była zainteresowana znalezieniem dodatkowego zatrudnienia. Była wówczas w ciąży i nie mogła liczyć na pomoc rodziców, jak również ojca dziecka. Sama ponosiła wszystkie koszty utrzymania. Utrata części etatu pogorszyła jej sytuację materialną. Z. H. z kolei zamierzał rozszerzyć swoją działalność o spedycję, poszukiwał pracownika, który zająłby się poszukiwaniem klientów oraz sprawami urzędowymi. Znając odwołującą i wiedząc, że poszukuje pracy, zaproponował jej zatrudnienie.

Umowa o pracę została podpisana 31 października 2012 roku na okres od 2 listopada 2012 roku do 31 grudnia 2012 roku. Z. H. zatrudnił odwołującą na ½ etatu na stanowisku pracownika biurowego za wynagrodzeniem 4.300 zł. brutto. Jako miejsce wykonywania pracy odwołującej wskazano P., ul. (...) - lokal wynajmowany prze odwołującego na siedzibę firmy. Z dniem 1 stycznia 2013 roku odwołująca została zatrudniona na czas nieokreślony na dotychczasowym stanowisku i za dotychczasowym wynagrodzeniem.

Do zakresu obowiązków odwołującej w ramach obu umów należały: prace biurowo- administracyjne, przygotowanie raportów, analiz oraz sprawozdań finansowych, utrzymywanie kontaktów z zewnętrznymi firmami i instytucjami państwowymi, wystawianie faktur, zakup oraz gospodarowanie materiałami biurowymi, przygotowywanie ofert, odbiór i przygotowywanie korespondencji biurowej, terminowe i prawidłowe prowadzenie ewidencji księgowej, prowadzenie bieżących rozliczeń z bankami i innymi instytucjami finansowymi, wprowadzanie, wysyłanie przelewów za faktury, prowadzenie rejestru podatku VAT, sporządzanie deklaracji PIT, ZUS, CIT, czynności spedycyjne - przyjmowanie zleceń, wybór środka transportu, zawierane umów, ubezpieczenia, wykonywanie innych czynności, poleceń pracodawcy niż wymienione w wykazie.

7 grudnia 2012 roku odwołująca przedstawiła zaświadczenie lekarskie o braku przeciwwskazań zdrowotnych do wykonywania pracy na stanowisku pracownika biurowego. Pracując w firmie zainteresowanego odwołująca zajmowała się wystawianiem faktur, odbieraniem korespondencji, wykonywaniem opłat drogowych za samochód, szukaniem części samochodowych w komisach lub w sklepach autoryzowanych. Czasami z zakupionymi częściami odwołująca jechała do zepsutego w trasie samochodu. Ustalała również trasy z firmami, z którymi zainteresowany współpracował. Były to trzy stałe firmy: P., W. i U.. Zajmowała się także redagowaniem pism. Odwołująca swoje obowiązki wykonywała w biurze, które wynajmował zainteresowany w P. przy ul. (...) oraz w domu. Godziny pracy były różne i ustala je sama. Sporządziła listę obecności, w którą wpisała następujące godziny:

5 listopada 2012 roku - 9.000 do 13.00,

od 6 do 9 listopada 2012 roku - 15.00 do 19.00,

od 12 do 14 listopada 2012 roku - 8.00 do 12.00,

od 15 do 16 listopada 2012 roku - 15.00 do 19.00,

od 19 do 20 listopada 2012 roku- 16.00 do 20.00,

od 21 do 23 listopada 2012 roku - 8.00 do 12.00,

od 26 do 28 listopada 2012 roku - 12.00 do 16.00,

w dniu 29 listopada 2012 roku - 16.00 do 20.00.

Odwołująca łączyła obowiązki wynikające z umowy zawartej z M. R. i Z. H., poświęcając każdej z nich tyle czasu, ile to było w danym dniu konieczne. Z zainteresowanym odwołująca utrzymywała kontakt telefoniczny. Osobiście widywali się wówczas, gdy np. konieczne było podpisanie przygotowanych przez odwołującą faktur. Ponieważ zajmował się on osobiście transportem, nie kontrolował pracy odwołującej, pozostawiając jej pełną swobodę co do czasu i miejsca wykonywania pracy oraz rodzaju podejmowanych czynności. Odwołująca wykonywała polecenia wydawane przez zainteresowanego przez telefon, gdy zaszła taka potrzeba. Uzgadniała z M. R., w jakich godzinach w danym dniu będzie w biurze. W trakcie spotkania z Z. H. odwołująca przekazywała informacje o tym, jakiego rodzaju czynności podjęła, jakie sprawy udało jej się załatwić. Z wykonanej przez siebie pracy odwołująca nie sporządzała pisemnych raportów. Korzystała z laptopa i telefonu służbowego, który otrzymała od zainteresowanego. Były w nim zainstalowane standardowe programy: (...), W.. Dodatkowo odwołująca we własnym zakresie zainstalowała program do wypisywania faktur.

Zainteresowany po podpisaniu umowy o pracę z odwołującą nie zrezygnował z usług biura rachunkowego i nie powierzył odwołującej prowadzenia księgowości. Pracodawca wypłacał odwołującej wynagrodzenie w gotówce i zostało ono wypłacone w następującej wysokości:

za listopad 2012 roku 4.300 zł brutto.,

za grudzień 2012 roku 4.300 zł brutto.,

za styczeń 2012 roku 3.971,70 zł. brutto, w tym wynagrodzenie zasadnicze 1.003,33 zł. i wynagrodzenie za czas niezdolności do pracy z powodu choroby 2.968,38 zł.

Podejmując zatrudnienie w formie Z. H. odwołująca była ciąży. W styczniu 2013 roku została zdiagnozowana u niej cholestaza, z powodu której do końca ciąży przebywała na zwolnieniu lekarskim. Obecnie odwołująca przebywa na zasiłku macierzyńskim, który ma przyznany do końca marca 2014 roku. Po jego zakończeniu odwołująca jak i zainteresowany wyrazili chęć dalszej współpracy.

Zainteresowany nie zatrudnił nikogo na miejsce odwołującej, gdy ta zachorowała i zaczęła korzystać ze zwolnienia lekarskiego.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy wskazał, że kwestia sporna sprowadzała się do ustalenia, czy odwołującą z zainteresowanym Z. H. łączył stosunek pracy odpowiadający wymogom stawianym przez Kodeks pracy.

Sąd powołał treść art. 6 ust. 1 pkt 1, art. 11 ust. 1 i art. 12 ust. 1 w zw. z art. 13 ust. 1 ustawy z 13 października 1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych a także art. 2, art. 11 oraz art. 22 k.p.

Stosunek pracy uzewnętrznia wolę umawiających się stron, z których jedna deklaruje wolę świadczenia pracy natomiast druga stworzenie stanowiska pracy i zapewnienie świadczenia pracy za wynagrodzeniem. Samo zawarcie umowy u pracę nie stanowi przesłanki nawiązania pracowniczego stosunku ubezpieczenia społecznego, taką przesłanką jest zatrudnienie rozumiane jako wykonywanie pracy w stosunku pracy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 września 2000 roku w sprawie II UKN 692/99). Choć zatem jak wskazał Sąd Okręgowy, według art. 11 k.p. dla nawiązania stosunku pracy niezbędnymi, a według art. 26 k.p. wystarczającymi, są zgodne oświadczenia woli pracodawcy i pracownika, to dla objęcia ubezpieczeniem społecznym jest istotne to, czy strony zawierające umowę o pracę miały realny zamiar wzajemnego zobowiązania się przez pracownika do świadczenia pracy, a przez pracodawcę do dania mu pracy, oraz to czy zamiar stron został w rzeczywistości zrealizowany. Innymi słowy, celem i zamiarem stron umowy o pracę winna być więc faktyczna realizacja treści stosunku pracy w granicach zakreślonych zawartą umową.

W dalszej kolejności Sąd I instancji zaznaczył, że w orzecznictwie dużo uwagi poświęca się kwestii podlegania ubezpieczeniu społecznemu z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę. Wskazuje się m.in., iż do ustalenia, że doszło do powstania pomiędzy stronami stosunku pracy nie jest wystarczające spełnienie warunków formalnych zatrudnienia, takich jak zawarcie umowy o pracę, przygotowanie zakresu obowiązków, zgłoszenie do ubezpieczenia, a konieczne jest ustalenie, że strony miały zamiar wykonywać obowiązki stron stosunku pracy i to czyniły w granicach wyznaczonych treścią art. 22 k.p. Sama wola stron nie jest wystarczająca, skoro nie towarzyszy jej realizowanie umowy. Do cech pojęciowych pracy stanowiącej przedmiot zobowiązania pracownika w ramach stosunku pracy należy osobiste i odpłatne jej wykonywanie w warunkach podporządkowania (wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsk z 14 lutego 2013 roku w sprawie III AUa 1432/12, wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 3 września 2013 roku w sprawie III AUa 1247/13).

Mając na uwadze zgromadzony materiał dowodowy Sąd Okręgowy ustalił, że odwołująca i zainteresowany zawarli umowę, którą nazwali umową o pracę. Odwołująca pracę podjęła wykonując różnego rodzaju czynności biurowe, co potwierdzili powołani przez nią świadkowie. Jednak należało przyjąć, iż pomiędzy odwołującą E. K. a zainteresowanym Z. H. nie doszło do nawiązania stosunku pracy w rozumieniu art. 22 kp. Czynności wykonywane przez odwołującą nie odpowiadają bowiem podstawowym elementom charakterystycznym dla stosunku pracy, a mianowicie wykonywanie pracy w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę oraz pod jego kierownictwem. Jak wynika z zeznań odwołującej wykonywała ona pracę zarówno w biurze wynajmowanym przez zainteresowanego a mieszczącym się w P. przy ulicy (...), jak i w domu, podczas gdy z umowy jasno wynika, że miejscem pracy odwołującej był wyłącznie lokal przy ulicy (...). Brak dowodów świadczących o tym, kiedy, gdzie i w jakich godzinach odwołująca pracę świadczyła. Nie stanowią w ocenie Sądu I instancji takiego dowodu listy obecności sporządzane przez odwołującą. Ich celem było stworzenie wrażenia, że świadczyła ona pracę codziennie w wymiarze połowy etatu. Brak jest dowodów pozwalających zweryfikować wiarygodność tych list. Zainteresowany nie kontrolował odwołującej, miała ona zatem pełną swobodę co do miejsca i czasu, jaki poświęci na wykonanie umówionych czynności, czy zadań.. Pracodawca nie określił odwołującej godzin, w których winna ona wykonywać pracę na jego rzecz. Z zeznań odwołującej wynika, że to ona informowała zainteresowanego o tym, kiedy w danym dniu będzie dla niego pracować. Nie miała z nim codziennego kontaktu, gdyż nie było takiej potrzeby. Nie sporządzała żadnych raportów z dokonanych w danym dniu czynności.

Powyższe świadczy w ocenie Sądu Okręgowego zatem, iż nie można mówić o jakiejkolwiek kontroli sprawowanej przez pracodawcę nad obowiązkami wykonywanymi przez odwołującą. Tym samym stosunek łączący odwołującą z zainteresowanym nie odpowiada elementom charakterystycznym dla stosunku pracy. Zainteresowany powierzył odwołującej pewien zakres obowiązków pozostawiając jej pełną swobodę co do czasu i miejsca ich wykonywania. Interesował go rezultat podjętych przez odwołującą czynności. W konsekwencji niemożliwe okazało się ustalenie, ile godzin oraz w jakim czasie odwołująca poświęcała na realizację obowiązków pracowniczych. Nie można także uznać, aby pracę tę wykonywała pod nadzorem pracodawcy, skoro w biurze pojawiał się on rzadko, tylko przy okazji podpisywania faktur.

Odwołująca zaskarżyła wyrok w całości, wnosząc apelację. Skarżąca zarzuciła:

- naruszenie prawa materialnego w postaci art. 6 ust. 1 pkt 1, art. 11 ust. 1, art. 12 ust. 1, art. 13 pkt 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych w zw. z art. 22 ustawy — Kodeks pracy, poprzez nieuzasadnione w świetle okoliczności faktycznych sprawy uznanie, iż ubezpieczonej nie łączył z zainteresowanym stosunek pracy, a w konsekwencji oddalenie odwołania, co usankcjonowało odmowę objęcia ubezpieczeniem społecznym, pomimo iż ubezpieczona pozostawała w stosunku pracy z zainteresowanym przez cały okres objęty zaskarżoną decyzją ZUS, na podstawie zawartej umowy o pracę, za co otrzymywała określone wynagrodzenie, wykonywała określone obowiązki - świadczyła pracę i obowiązana była do podległości pracowniczej.

Apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w całości i uwzględnienie odwołania ubezpieczonej poprzez zmianę w całości zaskarżonej decyzji ZUS i orzeczenie co do istoty sprawy o podleganiu ubezpieczonej ubezpieczeniu społecznemu a także o zasądzenie zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego, według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja okazała się bezzasadna.

Odwołująca uzasadniając swoje stanowisko wskazała, że nie zgadza się z poglądami Sądu I instancji w zakresie, w jakim nie dał wiary jej zeznaniom, iż pracę świadczyła w wymiarze 4 godzin dziennie w czasookresie wynikającym ze sporządzonych przez nią list obecności oraz, że łączyła ją z zainteresowanym Z. H. umowa o pracę. Skarżąca przekonywała, że w realizacji umowy łączącej ją z zainteresowanym występował element pracowniczego podporządkowania, jako cechy konstytutywnej stosunku pracy. Sąd Okręgowy powinien był uwzględnić specyfikę pracy zainteresowanego; z samego tylko faktu przebywania przez zainteresowanego często poza biurem nie można wywodzić braku sprawowania kontroli nad pracą odwołującej.

Odnosząc się do powyższego, w pierwszej kolejności zaznaczyć należało, że Sąd Okręgowy dokonał prawidłowej oceny wszystkich zgromadzonych w toku procesu dowodów, w tym, list obecności sporządzonych przez apelującą.

Podkreślić też trzeba, że obowiązek prowadzenia ewidencji czasu pracy spoczywa na pracodawcy. Pracownik może oczywiście prowadzić własną ewidencję czasu pracy, jej ocena w procesie sądowym musi jednak być dokonywana ze znaczną ostrożnością a przede wszystkim wszechstronnie, tj. w całokształcie z gromadzonych dowodów.

W oparciu właściwe ocenione dowody, Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia. Sąd Apelacyjny ustalenia te w pełni podziela i przyjmuje jako własne.

Apelująca nie zdołała także podważyć oceny ustalonych faktów w świetlę norm prawa materialnego.

Z uwagi na fakt, że obowiązek ubezpieczeń jest pochodną stosunku pracy, ustalając obowiązek podlegania ubezpieczeniom społecznym ocenić należy łączący ubezpieczonych stosunek pracy w oparciu o zawartą umowę.

Ocena taka musi uwzględniać treść art. 22 k.p., który stanowi, iż przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca - do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem.

Podkreślić należy, iż doniosłość prawną na gruncie przepisów prawa ubezpieczeń społecznych ma tylko umowa, która była przez strony faktycznie realizowana. Pogląd taki jest utrwalony w orzecznictwie i został wypowiedziany w wielu orzeczeniach m.in. w wyrokach Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 9 maja 2013 roku, w sprawie III AUa. 1239/12 oraz z 8 lutego 2013 roku, w sprawie III AUa. 804/12, w wyrokach Sądu Najwyższego z 24 sierpnia 2010 roku, w sprawie I UK. 74/10, i z 19 października 2007 roku, w sprawie II UK. 56/07.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z 14 lutego 2013 roku, w sprawie III AUa. 1432/12 wskazał, iż ustalenia, że doszło do powstania pomiędzy stronami stosunku pracy nie jest wystarczające spełnienie warunków formalnych zatrudnienia, takich jak zawarcie umowy o pracę, przygotowanie zakresu obowiązków, zgłoszenie do ubezpieczenia, a konieczne jest ustalenie, że strony miały zamiar wykonywać obowiązki stron stosunku pracy i to czyniły.

W ocenie Sądu II instancji, odwołująca współpracowała z zainteresowanym działała na jego rzecz. Ram tej współpracy nie można było jednak odtworzyć w oparciu o zaoferowany przez odwołującą materiał dowodowy.

Realizowania pracowniczego stosunku pracy przez odwołującą w niniejszej sprawie nie można domniemywać. Zgodnie z art. 231 k.p.c. Sąd może uznać za ustalone fakty mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, jeżeli wniosek taki można wyprowadzić z innych ustalonych faktów. W przedmiotowej sprawie możliwym do ustalenia były fakty zasadnicze, jak wyżej wskazano – powiązanie odwołującej z zainteresowanym, działanie na jego rzecz. W oparciu o tak szeroko zakreślone okoliczności nie można domniemywać tego, jaki był wymiar czasu pracy odwołującej, gdzie miała realizować obowiązki, komu podlegała służbowo, czy pracodawca realizował wobec niej obowiązki wynikające z kodeksu pracy.

Stosunek pracy wszak to wykonywanie pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę. Przy uznaniu więc danej umowy za umowę o pracę musi mieć miejsce podporządkowanie pracownika pracodawcy, odpłatność, a praca powinna być świadczona w sposób zorganizowany i ciągły, musi mieć charakter samoistny. Ze stosunkiem pracy wiąże się prawo do urlopu oraz otrzymywanie wynagrodzenia za czas niezdolności do pracy.

W stosunku prawnym łączącym zainteresowanego i odwołującą trudno dopatrzeć się stosunku podporządkowania, tak charakterystycznego dla realizacji umowy o pracę. Jakkolwiek istnieją stanowiska, na którym pracownik dysponuje większym lub mniejszym zakresem samodzielności, to jednak, co wynika z zeznań i odwołującej i zainteresowanego, jej sposób działania cechowała daleko posunięta niezależność, nie spotykana w stosunkach pracy. Z. H. praktycznie nie sprawował kontroli nad faktycznym wykonywaniem przez odwołującą umowy.

Pracodawca powinien mieć możliwość wydawania poleceń, które są wiążące dla pracownika, co w rzeczywistości sprowadza się do jego kontroli. Cecha ta ma charakter konstrukcyjny dla istnienia stosunku pracy. Dla jej stwierdzenia z reguły wskazuje się na takie elementy jak określony czas pracy i miejsce wykonywania czynności, podpisywanie listy obecności, podporządkowanie pracownika regulaminowi pracy. W niniejszej sprawie nie miało to miejsca.

Zainteresowany wprost zeznał (k. 59 v), że nie był w stanie sprawdzić tego, ile obowiązków wykonała odwołująca (ile faktur wypisała, czy znalazła klientów zainteresowanych usługami spedycyjnymi).

Nie znajduje oparcia w materiale dowodowym sprawy twierdzenie zawarte w apelacji, jakoby odwołująca spotykała się z zainteresowanym celem omówienia założeń, kierunków i wyników pracy. Twierdzenie takie, w szczególności w świetle przytoczonych zeznań zainteresowanego, uznać należało za gołosłowne.

W realiach przedmiotowej sprawy, nie zaistniały konstytutywne elementy stosunku pracy. Z tego względu zastosowania nie znajdował art. 6 ust. 1 pkt 1 i art. 12 ustawy z 13 października 1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych, zgodnie z którym obowiązkowym ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu podlegają pracownicy, z wyłączeniem prokuratorów.

Mając na uwadze powyższe Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację, obciążając organ rentowy kosztami postępowania odwoławczego w oparciu o art. 98 oraz art. 108 § 1 k.p.c. a także § 12 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu.

del. SSO Izabela Halik

SSA Wiesława Stachowiak

SSA Iwona Niewiadowska-Patzer