Pełny tekst orzeczenia

146/9/A/2015

WYROK
z dnia 13 października 2015 r.
Sygn. akt SK 63/12*

* Sentencja została ogłoszona dnia 22 października 2015 r. w Dz. U. poz. 1673.

W imieniu Rzeczypospolitej Polskiej

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Marek Kotlinowski – przewodniczący
Zbigniew Cieślak
Teresa Liszcz – sprawozdawca
Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz
Marek Zubik,

protokolant: Krzysztof Zalecki,

po rozpoznaniu, z udziałem skarżącej oraz Sejmu i Prokuratora Generalnego, na rozprawie w dniu 13 października 2015 r., skargi konstytucyjnej Elżbiety Zglejc o zbadanie zgodności:
art. 3941 § 3 w związku z art. 39821, art. 370 i art. 372 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.) w zakresie, w jakim wynikająca z tych przepisów norma prawna uniemożliwia wniesienie zażalenia (do innego równorzędnego składu Sądu Najwyższego) na wydane w konkretnej sprawie po raz pierwszy postanowienie Sądu Najwyższego co do kosztów procesu, o których wcześniej nie orzekał sąd niższej instancji, z art. 78 w związku z art. 176 ust. 1 w związku z art. 45 ust. 1 oraz z art. 45 ust. 1 w związku z art. 77 ust. 2 i art. 32 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej,

o r z e k a:



Art. 3941 § 3 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. z 2014 r. poz. 101, ze zm.) w zakresie, w jakim nie przewiduje możliwości zaskarżenia orzeczenia o kosztach postępowania wydanego po raz pierwszy przez Sąd Najwyższy, jest zgodny z art. 45 ust. 1 w związku z art. 78 i art. 32 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz nie jest niezgodny z art. 176 ust. 1 Konstytucji.

Ponadto p o s t a n a w i a:

na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, z 2000 r. Nr 48, poz. 552 i Nr 53, poz. 638, z 2001 r. Nr 98, poz. 1070, z 2005 r. Nr 169, poz. 1417, z 2009 r. Nr 56, poz. 459 i Nr 178, poz. 1375, z 2010 r. Nr 182, poz. 1228 i Nr 197, poz. 1307 oraz z 2011 r. Nr 112, poz. 654) w związku z art. 134 pkt 3 ustawy z dnia 25 czerwca 2015 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. poz. 1064) umorzyć postępowanie w pozostałym zakresie ze względu na niedopuszczalność wydania wyroku.

UZASADNIENIE

I

1. W skardze konstytucyjnej z 27 maja 2010 r. Elżbieta Zglejc (dalej: skarżąca) wniosła o stwierdzenie, że art. 3941 § 3 w związku z art. 39821, art. 370 § 1 i art. 372 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.; dalej: k.p.c.) w zakresie, w jakim wynikająca z tych przepisów norma prawna uniemożliwia wniesienie zażalenia (do innego równorzędnego składu Sądu Najwyższego) na wydane w konkretnej sprawie po raz pierwszy postanowienie Sądu Najwyższego o kosztach procesu, o których nigdy wcześniej nie orzekał sąd niższej instancji, jest niezgodna z art. 78 w związku z art. 176 ust. 1 w związku z art. 45 ust. 1 oraz z art. 45 ust. 1 w związku z art. 77 ust. 2 i art. 32 Konstytucji.

1.1. Skarga konstytucyjna została wniesiona na tle następującego stanu faktycznego:
Wyrokiem z 5 listopada 2008 r., sygn. akt I CSK 189/08, Sąd Najwyższy oddalił skargę kasacyjną Elżbiety Zglejc i odstąpił od obciążania jej kosztami procesu. Od tego wyroku powódka wniosła skargę o wznowienie postępowania, powołując się na art. 4011 k.p.c.
Postanowieniem z 6 listopada 2009 r., sygn. akt I CO 17/09, Sąd Najwyższy skargę odrzucił. Postanowienie to nie zawierało jednak rozstrzygnięcia o kosztach procesu. Rozpoznając wniosek pozwanego o uzupełnienie powyższego postanowienia, Sąd Najwyższy, postanowieniem z 14 stycznia 2010 r., zasądził od powódki na rzecz Skarbu Państwa – Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa określoną kwotę tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu skargowym.
Elżbieta Zglejc zaskarżyła to orzeczenie zażaleniem. Postanowieniem z 20 kwietnia 2010 r., sygn. akt I CO 17/09, Sąd Najwyższy zażalenie odrzucił. W uzasadnieniu rozstrzygnięcia sąd stwierdził, że orzeczenia o kosztach procesu wydane przez Sąd Najwyższy cechują się prawomocnością, gdyż na gruncie obowiązującego k.p.c. nie przysługuje od nich środek odwoławczy lub jakikolwiek inny środek zaskarżenia (art. 363 § 1 k.p.c.). Bez znaczenia pozostaje okoliczność, że postanowienie Sądu Najwyższego dotyczy kosztów procesu, które nie były przedmiotem rozstrzygnięcia sądu drugiej instancji, a więc orzeczono o nich po raz pierwszy. Jako podstawę orzeczenia Sąd Najwyższy powołał art. 3941 § 3 w związku z art. 39821, art. 370 § 1 i art. 372 k.p.c.

1.2. Uzasadniając skargę konstytucyjną, Elżbieta Zglejc stwierdziła, że norma prawna wynikająca z powołanych przez Sąd Najwyższy przepisów jest niezgodna:
a) ze standardami konstytucyjnymi, wynikającymi z art. 78 w związku z art. 176 ust. 1 oraz w związku z art. 45 ust. 1 Konstytucji w zakresie, w jakim uniemożliwia obywatelowi realizację prawa do instancyjnej weryfikacji orzeczenia o kosztach procesu wydanego w postępowaniu sądowym po raz pierwszy przez Sąd Najwyższy;
b) ze standardami konstytucyjnymi, wynikającymi z art. 45 ust. 1 w związku z art. 77 ust. 2 Konstytucji w zakresie, w jakim „pozbawia tzw. sprawiedliwości proceduralnej obywatela obciążonego kosztami procesu po raz pierwszy w postępowaniu przed Sądem Najwyższym”;
c) ze standardami konstytucyjnymi, wynikającymi z art. 32 Konstytucji w zakresie, w jakim pozbawia prawa do równego traktowania przez władzę sądowniczą tego obywatela, który po raz pierwszy został obciążony kosztami procesu przez Sąd Najwyższy oraz dyskryminuje go jeśli chodzi o dostęp do sądu drugiej instancji. O ile obywatel obciążony kosztami procesu po raz pierwszy przez niższe instancje sądowe ma prawo do weryfikacji tego orzeczenia przez wniesienie zażalenia, o tyle prawa tego całkowicie jest pozbawiony obywatel, którego kosztami procesu obciążył po raz pierwszy Sąd Najwyższy.

1.3. Uzasadniając zarzuty, skarżąca odwołała się do wyroków TK z 27 marca 2007 r., sygn. akt SK 3/05 oraz z 9 lutego 2010 r., sygn. akt SK 10/09. W wyrokach tych Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że art. 39318 § 2 k.p.c. (w brzmieniu obowiązującym do czasu jego uchylenia przez art. 1 pkt 11 ustawy z dnia 22 grudnia 2004 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z 2005 r. Nr 13, poz. 98)), oraz odpowiadający mu art. 3941 § 2 k.p.c. (w brzmieniu obowiązującym do 21 maja 2009 r.) w zakresie, w jakim uniemożliwiały zaskarżenie postanowienia o kosztach procesu zasądzonych po raz pierwszy przez sąd drugiej instancji, są niezgodne odpowiednio – w pierwszym wyroku – z art. 78 w związku z art. 176 ust. 1 Konstytucji – i w drugim wyroku – z art. 78 w związku z art. 176 ust. 1 w związku z art. 45 ust. 1 oraz art. 32 Konstytucji.
Zdaniem skarżącej, ustawodawca, wprowadzając zmiany w art. 3941 k.p.c., powinien zamieścić w § 3 zwrot: „z tym, że zażalenie na postanowienie co do kosztów procesu, które były przedmiotem rozstrzygnięcia po raz pierwszy w postępowaniu przed Sądem Najwyższym, przysługuje do innego – równorzędnego składu Sądu Najwyższego”. Brak takiego przepisu pozbawia obywatela, który po raz pierwszy został obciążony kosztami procesu przez Sąd Najwyższy, prawa do zaskarżenia takiego orzeczenia. Dlatego zaskarżony przepis – zdaniem skarżącej – narusza konstytucyjne standardy wynikające z art. 78 w związku z art. 176 ust. 1 oraz w związku z art. 45 ust. 1 Konstytucji.
Brak możliwości zaskarżenia postanowienia Sądu Najwyższego skarżąca wiąże również z wyrażonym w art. 45 ust. 1 w związku z art. 77 ust. 2 Konstytucji prawem do sądu, którego istotnym elementem jest zasada tzw. sprawiedliwości proceduralnej. Skarżąca w uzasadnieniu skargi wskazuje, że Sąd Najwyższy przed wydaniem postanowienia z 14 stycznia 2010 r. nie umożliwił jej przedstawienia swoich racji i nie wysłuchał jej, co jest zasadniczym elementem sprawiedliwości proceduralnej. Ponadto z zasady tej wynika, adresowany do sądu, nakaz ujawnienia w czytelny sposób motywów rozstrzygnięcia. Elementów tych zabrakło w jej sprawie.
Zdaniem skarżącej, zaskarżona norma prawna narusza zasadę równości oraz zakaz dyskryminacji, jeśli chodzi o dostęp do sądu drugoinstancyjnego, przez nieuzasadnione różnicowanie osób obciążonych po raz pierwszy kosztami procesu przez sądy właściwe do rozpoznania skargi o wznowienie postępowania, w zakresie możliwości zaskarżenia orzeczenia sądu. Prawo takie przysługuje tylko osobom, w których sprawach właściwe są sądy pierwszej lub drugiej instancji. Natomiast prawa tego zaskarżona norma pozbawia osoby, których skargę o wznowienie postępowania rozpoznaje Sąd Najwyższy.

2. W piśmie z 17 stycznia 2013 r. stanowisko w sprawie zajął Prokurator Generalny, który wniósł o stwierdzenie, że art. 3941 § 3 k.p.c. w zakresie, w jakim nie przewiduje zaskarżenia postanowienia Sądu Najwyższego o kosztach procesu zasądzonych po raz pierwszy przez ten sąd jest zgodny z art. 45 ust. 1 w związku z art. 77 ust. 2 i art. 32 Konstytucji, a nadto nie jest niezgodny z art. 78 i art. 176 ust. 1 Konstytucji RP. Zdaniem Prokuratora Generalnego, w pozostałym zakresie postępowanie powinno zostać umorzone na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK 1997 r.) – ze względu na niedopuszczalność wydania wyroku.

2.1. Analizując kwestie formalne, Prokurator Generalny wskazał, że zagadnieniem wymagającym rozstrzygnięcia jest ustalenie, czy zaskarżony przepis art. 3941 § 3 k.p.c. może zostać poddany kontroli w powiązaniu z art. 39821, art. 370 i art. 372 k.p.c. Katalog postanowień, na które może zostać wniesione zażalenie podlegające rozpoznaniu przez Sąd Najwyższy, reguluje art. 3941 k.p.c. Pozostałe powołane przez Sąd Najwyższy w uzasadnieniu postanowienia z 20 kwietnia 2010 r. przepisy regulują: sposób postępowania z apelacją (zażaleniem) z różnych przyczyn niedopuszczalną – art. 370 k.p.c., kwestię udzielenia odpowiedzi na apelację (zażalenie) – art. 372 k.p.c. oraz odpowiedniego stosowania przepisów o apelacji podczas rozpoznawania zażaleń przez Sąd Najwyższy – art. 39821 k.p.c. To znaczy, że norma prawna stanowiąca ostateczną podstawę rozstrzygnięcia o konstytucyjnych prawach skarżącej zawarta jest jedynie w art. 3941 § 3 k.p.c., a w pozostałym zakresie postępowanie powinno zostać umorzone.
Prokurator Generalny zwrócił również uwagę, że kwestią wymagającą rozstrzygnięcia jest wpływ zmiany treści art. 3941 § 3 k.p.c., wprowadzonej ustawą o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw z dnia 16 września 2011 r. (Dz. U. Nr 233, poz. 1381) na zakres rozpoznania skargi. Wprowadzone powyższą ustawą brzmienie tego przepisu, w stosunku do jego treści obowiązującej w chwili wydawania postanowienia przez Sąd Najwyższy, różni się jedynie dodaniem art. 3986 § 3 k.p.c. jako stosowanego odpowiednio do postępowania przed Sądem Najwyższym, toczącego się na skutek zażalenia. Dodany przepis reguluje kwestię odrzucenia przez Sąd Najwyższy skargi kasacyjnej (odpowiednio zażalenia), a zmiana treści zaskarżonego przepisu – w tej części – nie jest istotna dla niniejszego postępowania.

2.2. W ocenie Prokuratora Generalnego, do merytorycznego rozpoznania sprawy konieczne jest jednoznaczne wskazanie wzorców kontroli. Skarżąca odwołuje się do standardów wynikających z art. 78 Konstytucji i utożsamia prawo do zaskarżania orzeczeń wydanych w pierwszej instancji z prawem do zaskarżania orzeczeń wydanych po raz pierwszy w danym postępowaniu. Taka interpretacja art. 78 Konstytucji jest zbytnim uproszczeniem i pomija uzupełniający go art. 176 ust. 1 Konstytucji, którego treść warunkuje sposób rozumienia pojęcia sądu pierwszej instancji. W rozpatrywanej sprawie problem dotyczy wydanego po raz pierwszy przez Sąd Najwyższy orzeczenia o kosztach postępowania. Kwestia ta nie stanowiła przedmiotu toczącego się postępowania, została rozstrzygnięta incydentalnie, a treść tego rozstrzygnięcia znalazła się w postanowieniu uzupełniającym postanowienie o odrzuceniu skargi o wznowienie postępowania. Do identycznych wniosków prowadzi również wykładnia funkcjonalna. Przyjęcie za skarżącą, że art. 78 Konstytucji ma znaczenie materialne, a więc że możliwe jest zaskarżenie każdego rozstrzygnięcia zapadłego po raz pierwszy w danym postępowaniu, mogłoby prowadzić do paraliżu postępowania cywilnego. Nie ulega więc wątpliwości, że art. 78 Konstytucji dotyczy zaskarżania orzeczeń wydanych w postępowaniach pierwszoinstancyjnych. Stanowisko powyższe jest aktualne, jeśli chodzi o ocenę orzeczenia wydawanego przez Sąd Najwyższy i dlatego art. 78 Konstytucji nie może stanowić konstytucyjnego punktu odniesienia w niniejszym postępowaniu.
W ocenie Prokuratora Generalnego, art. 176 ust. 1 Konstytucji zawiera normę o charakterze ustrojowym, określa sposób zorganizowania procedur sądowych, a w konsekwencji – sposób zorganizowania systemu sądów, nie może być zatem wzorcem kontroli w sprawie wszczętej na podstawie skargi konstytucyjnej. Z drugiej jednak strony art. 176 ust. 1 Konstytucji jest przepisem gwarancyjnym, który konkretyzuje treść prawa jednostki do zaskarżenia decyzji sądu w ramach postępowania sądowego. Należy więc wziąć pod uwagę, że jeżeli skarga o wznowienie postępowania dotyczy orzeczenia Sądu Najwyższego, jest on sądem właściwym do rozpoznania tej skargi. W takim wypadku działa on jako organ wyznaczony do rozpoznania sprawy poza tokiem określonym przez zasadę dwuinstancyjności. Brak obowiązywania zasady dwuinstancyjności w postępowaniu przed Sądem Najwyższym, będący wynikiem ustrojowego usytuowania tego sądu i wyodrębnienia go ze struktury sądów powszechnych, uzasadnia stwierdzenie, że art. 176 ust. 1 Konstytucji nie może być jednak wzorcem kontroli w niniejszej sprawie.

2.3. Ostatecznie zatem – zdaniem Prokuratora Generalnego – wzorcami kontroli w rozpoznawanej sprawie mogą być jedynie art. 45 ust. 1 i art. 77 ust. 2 w związku z art. 32 Konstytucji.
Powołując dotychczasowe orzecznictwo Trybunału, Prokurator Generalny wskazał, że prawo do sądu (art. 45 ust. 1 Konstytucji) jest jednym z najważniejszych gwarancji praw człowieka i praworządności oraz jednego z fundamentów państwa prawnego, a konstytucyjne prawo zaskarżania orzeczeń i decyzji wydanych w pierwszej instancji stanowi bardzo istotny czynnik urzeczywistniania tzw. sprawiedliwości proceduralnej. Sprawiedliwość proceduralna nie może być jednak oceniana w kategoriach abstrakcyjnych, niezależnie od rodzaju spraw, które są przedmiotem rozpoznania, konfiguracji podmiotowych oraz znaczenia poszczególnych kategorii praw dla ochrony interesów jednostki.
Odnosząc się do wskazanego w skardze art. 32 ust. 1 Konstytucji, Prokurator Generalny przypomniał, że – zgodnie z utrwaloną linią orzeczniczą TK – nie może on stanowić samodzielnego wzorca kontroli konstytucyjności prawa w postępowaniu zainicjowanym skargą konstytucyjną. Niemniej jednak skarżąca w istocie wiąże naruszenie zasady równości z prawem do sprawiedliwie ukształtowanej procedury sądowej. Według skarżącej, naruszenie konstytucyjnej zasady równości wobec prawa i zakazu dyskryminacji nastąpiło przez nieuzasadnione różnicowanie sytuacji prawnej osób, obciążonych kosztami procesu po raz pierwszy przez różne sądy właściwe do rozpoznania skargi o wznowienie postępowania. Prawo zaskarżenia takiego rozstrzygnięcia przyznano tylko osobom, w których sprawach sądem właściwym jest sąd powszechny pierwszej lub drugiej instancji. Natomiast prawa tego pozbawiono osoby, których skargę o wznowienie postępowanie rozpoznaje Sąd Najwyższy. Zarzut naruszenia zasady równości powiązany został z treścią gwarancji wynikających z art. 45 ust. 1 i art. 77 ust. 2 Konstytucji. Art. 32 Konstytucji stanowi przepis „związkowy” istotny z perspektywy rekonstrukcji normy stanowiącej wzorzec kontroli.
Prokurator Generalny zaznaczył, że z okoliczności niniejszej sprawy wynika, że chodzi tu o podobieństwo między sytuacją prawną podmiotu wnoszącego zażalenie na postanowienie o kosztach postępowania, gdy zaskarżono orzeczenie sądu pierwszej lub drugiej instancji, a sytuacją prawną podmiotu wnoszącego zażalenie na postanowienie o kosztach postępowania, gdy zaskarżono orzeczenie Sądu Najwyższego. W ramach postępowań mających taki sam cel, tj. wznowienie prawomocnie zakończonej sprawy, odmiennie zostały uregulowane kwestie możliwości złożenia zażalenia na postanowienia o kosztach. Porównywane podmioty charakteryzuje zatem cecha relewantna. Są one podmiotami postępowania o wznowienie składającymi zażalenie w incydentalnej kwestii. Znaczyłoby to, że – co do zasady – nie należy traktować ich odmiennie.
Badając zasadność takiego zróżnicowania, Prokurator Generalny wskazał, że zgodnie z art. 183 Konstytucji, Sąd Najwyższy sprawuje nadzór na działalnością sądów powszechnych i wojskowych w zakresie orzekania. Nadzór judykacyjny Sądu Najwyższego powinien się mieścić w formule art. 2 Konstytucji i uwzględniać jego cele. Celem i wartością demokratycznego państwa jest zapewnienie bezpieczeństwa prawnego i pewności prawa, zwłaszcza, jeśli chodzi o jego stosowanie. Warunkiem takiego stanu rzeczy jest jednolitość stosowania prawa przez sądy.
Zakres, a do pewnego stopnia także i cel nadzoru judykacyjnego sprawowanego przez Sąd Najwyższy wyznaczone są głównie przez sposób ukształtowania środków odwoławczych kierowanych do tego sądu. Nadmierne rozbudowywanie ich zakresu, w tym o zażalenia na postanowienia incydentalne, wydawane przez ten sąd, może w praktyce prowadzić do ograniczenia działalności Sądu Najwyższego w zakresie wyjaśniania najważniejszych i najtrudniejszych zagadnień. Z uwagi na konstytucyjnie określoną rolę tego sądu sytuacja taka byłaby niewłaściwa. Zróżnicowanie zasad zaskarżania zażaleniem postanowień o kosztach pozbawione jest cech arbitralności, gdyż stanowi konsekwencję przyjętej reguły zaskarżalności postanowień wydawanych przez sądy pierwszej i drugiej instancji, powiązanej z odmienną pozycją ustrojową Sądu Najwyższego.
Ukształtowane w k.p.c. postępowanie odwoławcze pozostaje w zasadzie dwuinstancyjne. Nie przewidziano w nim możliwości wniesienia odwołania od orzeczeń wydawanych przez Sąd Najwyższy. Bezsporne jest, że zażalenie wnoszone na podstawie art. 3941 k.p.c. jest środkiem odwoławczym (art. 363 § 1 k.p.c.). Jednakże, w przeciwieństwie do art. 394 k.p.c., który umożliwia zainicjowanie postępowania przed sądem drugiej instancji, sens art. 3941 k.p.c. wyraża się w zapewnieniu dostępu do Sądu Najwyższego w sytuacjach, w których stronom lub uczestnikom postępowania nie przysługuje (na zasadach ogólnych) środek odwoławczy od procesowych orzeczeń kończących postępowanie w sprawie. Skarga o wznowienie postępowania, z perspektywy konstytucyjnej, jest szczególnym środkiem, który można zaliczyć do instrumentów reparacyjnych. W toku takiego postępowania wydane zostało postanowienie o kosztach kwestionowane przez skarżącą. Od postanowienia Sądu Najwyższego odrzucającego skargę o wznowienie postępowania nie przysługuje żaden środek odwoławczy. Dopuszczenie zażalenia na wydane w toku tego postępowania postanowienie o kosztach burzyłoby spójność przyjętego rozwiązania prawnego.
Odnosząc się do trzeciego kryterium oceny dopuszczalności zróżnicowania, należy rozważyć, czy wyłączenie możliwości zaskarżenia postanowienia Sądu Najwyższego o kosztach postępowania w sprawie zainicjowanej skargą o wznowienie jest niezbędne dla ochrony konstytucyjnych wartości. Kwestionowane przez skarżącą wyłączenie zaskarżalności postanowień Sądu Najwyższego służy stabilności obrotu prawnego przez ochronę prawomocności orzeczeń sądowych i stanowi tamę dla niekończących się odwołań. Rozwiązanie to ma również na celu zabezpieczenie prawidłowego wykonywania funkcji Sądu Najwyższego, który w świetle art. 183 ust. 1 Konstytucji oraz innych szczegółowych rozwiązań (art. 101, art. 125 ust. 4, art. 129 ust. 1 Konstytucji) pełni doniosłą rolę ustrojową zarówno w sferze judykacyjnej, jak i instytucjonalnej.
W konsekwencji Prokurator Generalny stwierdził, że kwestionowana regulacja w zakresie, w jakim nie przewiduje zaskarżenia postanowienia Sądu Najwyższego co do kosztów procesu zasądzonych po raz pierwszy przez ten sąd, jest zgodna z art. 45 ust. 1 w związku z art. 77 ust. 2 i art. 32 ust. 1 Konstytucji.

3. W piśmie z 30 września 2013 r. stanowisko w sprawie zajął Marszałek Sejmu, wnosząc o stwierdzenie, że art. 3941 § 3 k.p.c. w zakresie, w jakim nie przewiduje możliwości zaskarżenia postanowienia Sądu Najwyższego o kosztach procesu zasądzonych po raz pierwszy przez ten sąd, jest zgodny z art. 45 ust. 1 w związku z art. 32 ust. 1 Konstytucji oraz nie jest niezgodny z art. 78 w związku z art. 176 ust. 1 oraz w związku z art. 45 ust. 1 Konstytucji. Ponadto wniósł o umorzenie postępowania w pozostałym zakresie na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy o TK z 1997 r., ze względu na niedopuszczalność wydania wyroku.

3.1. Analizując kwestie formalnoprawne, Marszałek Sejmu podniósł, że z petitum skargi konstytucyjnej wynika, iż skarżąca domaga się zbadania art. 3941 § 3 k.p.c. w związku z przepisami powołanymi w uzasadnieniu postanowienia Sądu Najwyższego z 20 kwietnia 2010 r. o odrzuceniu zażalenia, tj. art. 39821, art. 370 § 1 i art. 371 k.p.c. Wskazane przepisy związkowe nie stanowiły jednak podstawy ostatecznego rozstrzygnięcia o konstytucyjnych prawach lub wolnościach w rozumieniu art. 79 ust. 1 Konstytucji. Katalog postanowień, na które przysługuje zażalenie do Sądu Najwyższego, zawiera art. 3941 k.p.c. Pozostałe przepisy k.p.c. dotyczą kwestii: niedopuszczalności apelacji (zażalenia), udzielenia odpowiedzi na apelację (zażalenie), a także odpowiedniego stosowania przepisów o apelacji podczas rozpoznawania zażaleń przez Sąd Najwyższy. Przepisy te tworzą kontekst normatywny, a niewskazanie ich przez SN w uzasadnieniu nie miałoby znaczenia dla wydanego postanowienia. To znaczy, że jedynie art. 3941 § 3 k.p.c. może być przedmiotem kontroli konstytucyjności w niniejszej sprawie.
W odniesieniu do zarzutu naruszenia art. 77 ust. 2 Konstytucji Marszałek Sejmu stwierdził, że nie został on dostatecznie uzasadniony. Zarzuty skarżącej koncentrują się wokół naruszenia standardów sprawiedliwości proceduralnej. W rezultacie trzeba uznać, że skarga konstytucyjna nie spełnia we wskazanym zakresie warunków dopuszczalności jej merytorycznego rozpoznania określonych w art. 79 ust. 1 Konstytucji oraz art. 47 ust. 1 ustawy o TK z 1997 r.
Marszałek Sejmu podniósł również, że skarżąca przywołała jako wzorzec cały art. 32 Konstytucji. Przytoczona w uzasadnieniu skargi argumentacja wskazuje jednak, że zarzuty koncentrują się na naruszeniu zasady równości wobec prawa. W konsekwencji za właściwy wzorzec kontroli należy uznać wyłącznie art. 32 ust. 1 Konstytucji.

3.2. Odnosząc się do kwestii merytorycznych, Marszałek Sejmu wskazał, że w rozpatrywanej sprawie istotne znaczenie ma to, że wszczynająca ją skarga konstytucyjna została wniesiona na tle postępowania zainicjowanego skargą o wznowienie postępowania. W judykaturze Sądu Najwyższego przyjmuje się, że sąd „wyższej instancji” zawsze orzeka jako sąd drugiej instancji, niezależnie od tego, że rozpoznaje sprawę po raz pierwszy (np. postanowienie SN z 8 maja 1981 r., sygn. akt I PZ 17/81). W postanowieniu z 22 lipca 1999 r. Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że „rozpoznanie (odrzucenie) skargi o wznowienie postępowania przez sąd drugiej instancji nie powoduje możliwości uznania tego rozstrzygnięcia jako pierwszoinstancyjnego w rozumieniu art. 394 § 1 k.p.c., mimo, że sąd ten w przedmiocie wznowienia orzekał jako pierwszy. Sąd jest sądem pierwszej lub drugiej instancji nie w zależności od tego, czy daną kwestię rozpoznaje jako pierwszy lub drugi. Decyduje o tym rozpoznawanie sprawy jako takiej a nie kwestii pobocznej lub środka wniesionego po rozpoznaniu sprawy” (sygn. akt I PKN 312/99).
Przywołując orzecznictwo TK oraz SN, Marszałek Sejmu podkreślił, że art. 3941 k.p.c. stanowi wyjątek od reguły zaskarżalności orzeczeń wydanych przez sąd pierwszej instancji (art. 394 k.p.c.). Wprowadzenie przez ustawodawcę takiej możliwości nie uzasadnia ustanawiania w tym zakresie dalszych wyjątków, na przykład – jak postuluje skarżąca – możliwości zaskarżania postanowienia o kosztach, o których po raz pierwszy rozstrzygnął Sąd Najwyższy. Skarga o wznowienie postępowania jest szczególnym środkiem, przysługującym jedynie w wyjątkowych wypadkach. Jak wskazuje Trybunał, wznowienie postępowania, stanowiące szczególną instytucję procesową, nie jest objęte wszystkimi gwarancjami wynikającymi z prawa do sądu oraz zasady dwuinstancyjności postępowania (zob. wyrok TK z 12 stycznia 2010 r., sygn. akt SK 2/09). W tym kontekście należy też wskazać, że w odniesieniu do zarzutu pozbawienia możliwości zaskarżenia orzeczeń wydanych po raz pierwszy w postępowaniu apelacyjnym w toku rozpoznania skargi o wznowienie postępowania Trybunał – powołując się na stanowisko zawarte w wyroku z 11 marca 2003 r. (sygn. akt SK 8/02) – uznał, że brak możliwości zaskarżenia orzeczenia sądu odwoławczego „nie prowadzi automatycznie do naruszenia prawa do odpowiedniego ukształtowania procedury sądowej, zgodnie z wymogami sprawiedliwości” (postanowienie TK z 21 lipca 2009 r., sygn. akt Ts 220/07).
Marszałek Sejmu powołał również wyrok TK z 12 stycznia 2010 r. (sygn. akt SK 2/09): „W ocenie Trybunału Konstytucyjnego, uzasadniona racjonalnie nowa lokalizacja art. 3941 k.p.c. wśród przepisów o zażaleniu ani nie oznacza, że wprowadza on «modelowe» postępowanie zażaleniowe, w którym Sąd Najwyższy pełni rolę sądu drugiej instancji (...), ani nie stoi na przeszkodzie przedmiotowemu ograniczeniu dopuszczalności zażalenia do Sądu Najwyższego. Ukształtowany w ten sposób mechanizm należy rozważyć w świetle poglądu przyjętego w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, zgodnie z którym «konstytucyjna kwalifikacja konkretnych środków zaskarżenia pozostawionych przez prawodawcę do dyspozycji strony, uwzględniać musi całokształt unormowań determinujących przebieg danego postępowania. W szczególności konieczne jest zarówno odniesienie do rodzaju sprawy rozstrzyganej w danym postępowaniu, struktury i charakteru organów podejmujących rozstrzygnięcie, jak i wreszcie konsekwencji oddziaływania innych zasad i norm konstytucyjnych, w szczególności zaś konstytucyjnej zasady prawa do sądu» (wyrok z 16 listopada 1999 r., sygn. SK 11/99)”.
Marszałek Sejmu stwierdził zatem, że kwestionowana regulacja prawna jest racjonalnie uzasadnionym, a przez to konstytucyjnie dopuszczalnym ograniczeniem prawa do sądu. W konsekwencji należy uznać, że art. 3941 § 3 k.p.c. w tym zakresie jest zgodny z art. 45 ust. 1 w związku z art. 32 ust. 1 Konstytucji.

3.3. Marszałek Sejmu wskazał również, że za nieadekwatne należy uznać wzorce kontroli określone jako art. 78 i art. 176 ust. 1 Konstytucji. Za uprawniony należy bowiem uznać dominujący w orzecznictwie Trybunału pogląd, że „instancyjność” w rozumieniu art. 78 i art. 176 ust. 1 Konstytucji jest związana z oceną procesu decyzyjnego, który legł u podstaw głównego rozstrzygnięcia „w sprawie”, a nie jedynie z oceną faktów lub rozstrzyganiem kwestii incydentalnych (zob. postanowienie TK z 12 września 2007 r., sygn. akt Ts 168/06). W rezultacie: „sądem pierwszej instancji jest ten, przed którym rozpoczyna się postępowanie sądowe, w wyniku którego organ ten ma wydać rozstrzygnięcie dotyczące sporu istniejącego między stronami” (wyrok TK z 12 stycznia 2010 r., sygn. akt SK 2/09). Trybunał podkreślał, że zasada co najmniej dwuinstancyjnego postępowania nie odnosi się do rozstrzygnięć incydentalnych (zob. wyrok TK z 18 kwietnia 2005 r., sygn. akt SK 6/05). Ocena konstytucyjności regulacji prawnych z punktu widzenia zasady dwuinstancyjności dotyczy jedynie czynności związanych ze sprawowaniem funkcji wymiaru sprawiedliwości (zob. wyrok TK z 31 marca 2009 r., sygn. akt SK 19/08). Ponadto w wyroku TK z 2 czerwca 2010 r. (sygn. akt SK 38/09) stwierdzono, że „rozróżnienie między instancyjnością i zaskarżalnością, a także ocena, czy w danym wypadku procedura powinna być ukształtowana w sposób umożliwiający «aż» kontrolę instancyjną (rozpatrzenie – weryfikację przez sąd wyższej instancji), czy «tylko» jako procedura umożliwiająca weryfikację decyzji (orzeczenia) przez inny podmiot, niż ten, który decydował po raz pierwszy, zależy m.in. od tego, czy kontrola (weryfikacja) dotyczy rozstrzygnięcia w kwestii incydentalnej, czy rozstrzygnięcia «w sprawie». Wyższego poziomu gwarancji (a więc instancyjności połączonej z dewolutywnością) wymaga orzekanie «w sprawie» i w tym zakresie Konstytucja wymaga dwuinstancyjnego postępowania. Także postanowienia kończące postępowanie podlegają zażaleniu instancyjnemu. Natomiast kwestie wpadkowe (incydentalne), tworzą bardzo zróżnicowany zbiór z punktu widzenia ich prawnego reżimu. Czasem wystarczającą kontrolę decyzji w tych sprawach zapewnia kontrola instancyjna ostatecznego orzeczenia «w sprawie», czasem ustawodawca zwykły przyznaje możliwość weryfikacji rozstrzygnięcia kwestii wpadkowej w ramach zażalenia (rozpatrywanego przez sąd wyższej instancji), czasem taką możliwość weryfikacji w ogóle się wyklucza. W sytuacji, gdy kwestia wpadkowa pojawia się po raz pierwszy przed sądem drugiej instancji, wówczas (...) powstaje problem weryfikacji takiej decyzji, zwłaszcza, że ewentualną wyższą instancją byłby Sąd Najwyższy. Z przyczyn pragmatycznych obciążenie Sądu Najwyższego koniecznością weryfikacji decyzji wpadkowych, incydentalnych, zorientowanych sytuacyjnie i różnej wagi, nie jest pożądane”. Marszałek Sejmu zgadza się z poglądem Trybunału Konstytucyjnego, wyrażonym w wyroku z 12 stycznia 2010 r., sygn. SK 2/09, że o kwalifikacji postępowania jako pierwszej lub drugiej instancji nie może rozstrzygać jedynie fakt, że sąd w pewnym zakresie dokonuje nowych ustaleń lub rozpoznaje daną kwestię «po raz pierwszy». Za utrwalony i dominujący w orzecznictwie konstytucyjnym można uznać pogląd, zgodnie z którym «sądem pierwszej instancji jest ten, przed którym rozpoczyna się postępowanie sądowe, w wyniku którego organ ten ma wydać rozstrzygnięcie dotyczące sporu istniejącego między stronami»”.
W rezultacie Marszałek Sejmu stwierdził, że art. 3941 § 3 k.p.c. we wskazanym w petitum zakresie, nie jest niezgodny z art. 78 oraz art. 176 ust. 1 oraz w związku z art. 45 ust. 1 Konstytucji.

II

Na rozprawie Skarżąca oraz Sejm podtrzymali stanowiska zajęte na piśmie. Jednocześnie Prokurator Generalny zmodyfikował swoje stanowisko i wniósł o orzeczenie, że 3941 § 3 k.p.c. w zakresie, w jakim nie przewiduje zaskarżenia postanowienia Sądu Najwyższego o kosztach procesu zasądzonych po raz pierwszy przez ten sąd, jest zgodny z art. 45 ust. 1 w związku z art. 77 ust. 2 i w związku z art. 32 Konstytucji, a nadto nie jest niezgodny z art. 78 w związku z art. 176 ust. 1 i w związku z art. 45 ust. 1 Konstytucji, zaś w pozostałym zakresie postępowanie powinno zostać umorzone na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy o TK z 1997 r. – ze względu na niedopuszczalność wydania wyroku.
Uczestnicy postępowania udzielili odpowiedzi na pytania członków składu orzekającego. Po uzyskaniu odpowiedzi na pytania zadane uczestnikom, Trybunał Konstytucyjny uznał sprawę za dostatecznie wyjaśnioną, tak by mógł wydać orzeczenie.

III

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

1. Przedmiot i zakres kontroli.

1.1. W procedurze inicjowanej skargą konstytucyjną przedmiotem badania Trybunału Konstytucyjnego może być jedynie norma, na podstawie której wydane zostało orzeczenie lub decyzja naruszająca konstytucyjne prawa i wolności (zob. postanowienia TK z: 13 listopada 2007 r., sygn. SK 40/06, OTK ZU nr 10/A/2007, poz. 137; 18 kwietnia 2005 r., sygn. Ts 176/04, OTK ZU nr 3/B/2005, poz. 134; 5 stycznia 2001 r., sygn. Ts 83/00, OTK ZU nr 4/2001, poz. 91). Art. 79 ust. 1 Konstytucji nie gwarantuje możliwości kwestionowania każdego przepisu kształtującego sytuację prawną skarżącego, ale jedynie takiego, który stanowił podstawę normatywną orzeczenia. Skarga konstytucyjna nie może zmierzać do inicjowania postępowania o charakterze abstrakcyjnym (zob. postanowienie z 6 lipca 2005 r., sygn. SK 25/03, OTK ZU nr 7/A/2005, poz. 83).
Skarżąca uczyniła przedmiotem kontroli w niniejszej sprawie art. 3941 § 3 w związku z art. 39821, art. 370 (błędnie oznaczony jako art. 370 § 1) i art. 372 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. z 2014 r. poz. 101, ze zm.; dalej: k.p.c.).
W pierwszym rzędzie Trybunał Konstytucyjny dokonał weryfikacji przedmiotu kontroli zakreślonego petitum skargi konstytucyjnej. Konieczne było bowiem ustalenie, czy zaskarżony przepis art. 3941 § 3 k.p.c. może zostać poddany kontroli w powiązaniu z art. 39821, art. 370 i art. 372 k.p.c. W tym względzie Trybunał stwierdził, że katalog postanowień, na które może zostać wniesione zażalenie podlegające rozpoznaniu przez Sąd Najwyższy reguluje jedynie art. 3941 k.p.c. Pozostałe powołane przez skarżącą przepisy określają: sposób postępowania z niedopuszczalnym środkiem odwoławczym (apelacją lub zażaleniem) – art. 370 k.p.c., kwestię udzielenia odpowiedzi na apelację (zażalenie) – art. 372 k.p.c. oraz odpowiedniego stosowania przepisów o apelacji podczas rozpoznawania zażaleń przez Sąd Najwyższy – art. 39821 k.p.c.
W konsekwencji norma prawna, która stanowiła podstawę wydania ostatecznego rozstrzygnięcia o konstytucyjnych prawach skarżącej, zawarta jest jedynie w art. 3941 § 3 k.p.c, a to powoduje, że w pozostałym zakresie – na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643 ze zm.; dalej: ustawa o TK z 1997 r.) – postępowanie ulega umorzeniu. Jego zastosowanie w niniejszej sprawie, rozpatrywanej po wejściu w życie nowej ustawy regulującej postępowanie przed sądem konstytucyjnym, wynika z art. 134 pkt 3 ustawy z dnia 25 czerwca 2015 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. poz. 1064).

1.2. Badając dopuszczalność wniesionej skargi, Trybunał Konstytucyjny wziął pod uwagę zmianę treści art. 3941 § 3 k.p.c., która została wprowadzona na mocy art. 1 pkt 39 lit. c ustawy z dnia 16 września 2011 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 233, poz. 1381). W tym względzie należy wskazać, że obecne brzmienie tego przepisu, ustalone na podstawie przywołanej ustawy nowelizującej, w stosunku do jego treści, jaka obowiązywała w chwili wydawania postanowienia przez Sąd Najwyższy, różni się jedynie rozszerzeniem dotychczas istniejącego katalogu o art. 3986 § 3 k.p.c. Dodane odesłanie dotyczy przepisu, który reguluje kwestię odrzucenia przez Sąd Najwyższy skargi kasacyjnej i odpowiednio zażalenia na taką decyzję procesową. Trybunał stwierdził zatem, że wskazana zmiana legislacyjna, stanowiąca ingerencję w treść zaskarżonego przepisu – w tej części – nie ma znaczenia dla prowadzenia niniejszego postępowania i nie stanowi podstawy jego umorzenia.
Zakwestionowany przepis ma następującą treść:
„Art. 3941 […]
§ 3. Do postępowania przed Sądem Najwyższym toczącego się na skutek zażalenia stosuje się odpowiednio art. 394 § 2 i 3, art. 395, art. 397 § 1, art. 3986 § 3, art. 39810, art. 39814, art. 39815 § 1 zdanie pierwsze, art. 39816, art. 39817 i art. 39821”.

1.3. Skarżąca jako wzorce kontroli wskazała dwie grupy przepisów konstytucyjnych:
a) art. 78 Konstytucji wyrażający prawo do zaskarżania orzeczeń sądowych, jako przepis podstawowy i pozostające z nim w związku: art. 45 ust. 1 Konstytucji wyrażający prawo do sądu oraz art. 176 ust. 1 Konstytucji ustanawiający zasadę dwuinstancyjności postępowania sądowego,
b) art. 32 Konstytucji ustanawiający zasadę równości oraz pozostające z nim w związku art. 45 ust. 1 Konstytucji (prawo do sądu) i art. 77 ust. 2 Konstytucji wyrażający zakaz zamykania drogi sądowej dochodzenia naruszonych wolności lub praw.
Porządkując przywołane wzorce kontroli, Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że skarżąca nie uzasadniła w należyty sposób zarzutu naruszenia art. 77 ust. 2 Konstytucji. Za spełnienie tego wymogu nie może być bowiem uznane samo jego przywołanie w petitum skargi, nawet jako przepisu związkowego z art. 45 ust. 1 Konstytucji. Należy zatem uznać, że skarga konstytucyjna nie spełnia we wskazanym zakresie warunków dopuszczalności jej merytorycznego rozpoznania, które zostały określone w art. 79 ust. 1 Konstytucji, a zatem postępowanie w tym zakresie zostało umorzone.
Trybunał Konstytucyjny wskazał również, że jako wzorzec kontroli został przywołany cały art. 32 Konstytucji. Tymczasem przytoczona w uzasadnieniu skargi argumentacja dotyczy wyłącznie naruszenia zasady równości wobec prawa, określonej w art. 32 ust. 1 Konstytucji. W rezultacie Trybunał zauważył, że tylko ten przepis może stanowić wzorzec kontroli w toku dalszego postępowania.

1.4. Trybunał stwierdził, że analiza zarzutów podniesionych przez skarżącą powinna uwzględniać dwa zespoły wzorców kontroli, tj. zgodność zaskarżonego przepisu z art. 45 ust. 1 w związku z art. 32 ust. 1 Konstytucji oraz z art. 78 w związku z art. 176 ust. 1 w związku z art. 45 ust. 1 Konstytucji.

2. Problem konstytucyjny.

2.1. Skarga konstytucyjna dotyczy kwestii równego traktowania podmiotów znajdujących się w podobnej sytuacji (art. 32 ust. 1 Konstytucji) w kontekście prawa do sądu (art. 45 ust. 1 Konstytucji), w szczególności jego istotnego elementu, jakim jest prawo do zaskarżania orzeczeń sądowych (art. 78 Konstytucji) oraz zasada dwuinstancyjności postępowania (art. 176 ust. 1 Konstytucji).
Z uzasadnienia rozpatrywanej skargi konstytucyjnej wynika, że skarżąca podaje w wątpliwość pominięcie prawodawcze, polegające na niezgodnym z Konstytucją ograniczeniu prawa do zaskarżania orzeczeń sądowych wydawanych po raz pierwszy przez Sąd Najwyższy co do kosztów procesu, o których po raz pierwszy orzekał ten sąd. Kwestionowana w niniejszej sprawie niezaskarżalność wynika z niezaliczenia przez ustawodawcę tego typu postanowień, wydawanych przez Sąd Najwyższy, do określonego w art. 3941 k.p.c. katalogu orzeczeń zaskarżalnych do Sądu Najwyższego, a więc pozostaje w związku z wąskim zakresem unormowania wyznaczonym przez zakwestionowany przepis k.p.c. Innymi słowy, w skardze sformułowany został zarzut pominięcia prawodawczego, które polega na zbyt wąskim określeniu zakresu zastosowania przywołanego przepisu.
Możliwość orzekania przez Trybunał Konstytucyjny w przedmiocie pominięcia prawodawczego nie była kwestionowana przez żadnego z uczestników postępowania. Kompetencja ta była przedmiotem wielokrotnych wypowiedzi sądu konstytucyjnego, wobec czego Trybunał czuje się zwolniony z konieczności przeprowadzenia dalszych rozważań w tej mierze.

2.2. Zdaniem skarżącej, orzeczenie o kosztach procesu, jakkolwiek wpadkowe w stosunku do głównego postępowania przed Sądem Najwyższym dotyczącego skargi o wznowienie postępowania, jest „sprawą” w rozumieniu art. 45 ust. 1 Konstytucji. W rezultacie rozpoznawanie tego rodzaju sprawy ma odpowiadać wymaganiom wynikającym z art. 78 Konstytucji, który dotyczy wszystkich orzeczeń wydanych w pierwszej instancji oraz z art. 176 ust. 1 Konstytucji, odnoszącego się do zasady dwuinstancyjności postępowania sądowego.
W ocenie skarżącej, brak możliwości zaskarżenia pierwszego orzeczenia w danej sprawie dotyczącego kosztów procesu tylko z tego powodu, że zostało ono wydane przez Sąd Najwyższy, narusza również zasadę równego traktowania. Strony postępowania traktowane są bowiem odmiennie w zależności od statusu sądu orzekającego w danej sprawie. W innej sytuacji prawnej pozostaje bowiem podmiot wnoszący zażalenie na postanowienie o kosztach postępowania, w sytuacji zaskarżania orzeczenie sądu pierwszej lub drugiej instancji, odmiennie traktuje się natomiast podmiot wnoszący zażalenie na postanowienie o kosztach postępowania, gdy zaskarżono orzeczenie Sądu Najwyższego.

3. Ocena zgodności art. 3941 § 3 k.p.c. z art. 45 ust. 1 w związku z art. 32 ust. 1 Konstytucji.

3.1. Rozważania co do istoty zaistniałego sporu konstytucyjnego powinny być poprzedzone krótką charakterystyką zasad orzekania o kosztach procesu w sprawach o wznowienie postępowania, które zostało uregulowane jako tzw. nadzwyczajny środek prawny, w przepisach art. 399 – art. 4161 k.p.c.
Z mocy art. 406 k.p.c. do postępowania dotyczącego skargi o wznowienie stosuje się odpowiednio przepisy o postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, jeżeli przepisy szczególne nie stanowią inaczej. Zasadą pozostaje zatem, że w orzeczeniu kończącym sprawę o wznowienie postępowania Sąd Najwyższy orzeka o kosztach procesu na zasadach ogólnych. Tak więc strona, która uległa w takim postępowaniu, zobowiązana jest do ich poniesienia. Na koszty procesu składają się koszty sądowe, koszty zastępstwa procesowego oraz pozostałe wydatki przewidziane przez ustawę (art. 98 – art. 110 k.p.c.). Zagadnienie kosztów sądowych reguluje również ustawa z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2014 r. poz. 1025, ze zm.). W myśl przepisów tej ustawy, koszty sądowe obejmują opłaty i wydatki. Do uiszczenia kosztów sądowych obowiązana jest strona, która wnosi do sądu pismo podlegające opłacie lub powodujące wydatki, chyba że ustawa stanowi inaczej. Obowiązek ponoszenia kosztów sądowych aktualizuje się nie tylko przy wszczęciu postępowania, ale także w dalszych stadiach, również w postępowaniu przed sądem drugiej instancji oraz przed Sądem Najwyższym. Strona lub uczestnik postępowania ma m.in. obowiązek uiszczania opłat od pism procesowych wnoszonych w toku postępowania.
Zgodnie z art. 363 § 1 k.p.c., orzeczenie sądu staje się prawomocne, jeżeli nie przysługuje co do niego środek odwoławczy lub inny środek zaskarżenia. W konsekwencji nie podlega zaskarżeniu orzeczenie o kosztach procesu wydane przez Sąd Najwyższy w sprawie dotyczącej skargi o wznowienie postępowania, albowiem taka możliwość nie została przewidziana w kwestionowanym przez skarżącą art. 3941 § 3 k.p.c. Przepis ten stanowi zatem wyjątek od ogólnej reguły zaskarżalności orzeczeń wydanych przez sąd pierwszej instancji (art. 394 k.p.c.).
Orzeczenia Sądu Najwyższego zostały w tej mierze ukształtowane jako mające charakter ostateczny. Obowiązywanie takiego modelu znajduje odzwierciedlenie w orzecznictwie Sądu Najwyższego, który wskazuje, że od wyroków tego sądu „nie przysługuje stronie ani zażalenie (art. 3941 k.p.c.), ani skarga kasacyjna (art. 3981 k.p.c.), ani skarga o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia (art. 4241 k.p.c.). W każdym systemie sądownictwa istnieje najwyższa instancja sądowa, której orzeczenia nie podlegają dalszemu zaskarżeniu. Tak jest w przypadku orzeczeń – wyroków i postanowień – Sądu Najwyższego. Prawomocnych orzeczeń Sądu Najwyższego nie jest w stanie zmienić żaden organ – także Prezes Sądu Najwyższego” (zob. postanowienie SN z 20 czerwca 2007 r., sygn. akt I UZ 13/07, Lex nr 898802).

3.2. Artykuł 45 ust. 1 Konstytucji ustanawia szeroko rozumiane prawo do sądu. Instytucja ta jest podstawowym gwarantem ochrony praw i wolności określonych w ustawie zasadniczej oraz stanowi jedną z fundamentalnych gwarancji praworządności. Uprawniony podmiot korzysta z legitymacji do „zwrócenia się w każdej (sprawie) z żądaniem określenia (ustalenia) swojego statusu prawnego, w sytuacjach nie tylko zakwestionowania lub naruszenia jej praw i wolności, lecz również w sytuacjach odczuwanych przez nią niejasności, niepewności, a zwłaszcza obawy wystąpienia takiego naruszenia. Brak wyszczególnienia sytuacji, w których jednostka mogłaby zaangażować sąd w swojej sprawie, oznacza zezwolenie na takie angażowanie w każdej sprawie, według swobodnej jej oceny. Temu uprawnieniu odpowiada obowiązek sądu ‹‹rozpatrzenia›› tej sprawy. Zaangażowanie sądu przez jednostkę poszukującą ochrony sądowej powinno być względnie łatwe i proste. Dotyczy to dostępności nie tylko pierwszej, lecz również wyższych instancji sądowych” (P. Sarnecki, tezy do art. 45 [w:] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, red. L. Garlicki, t. 3, Warszawa 2003, s. 1–2).
Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie przypominał znaczenie prawa do sądu jako jednej z najważniejszych gwarancji praw człowieka i praworządności oraz jednego z fundamentów państwa prawnego. Zgodnie z ustalonym orzecznictwem TK, prawo do sądu obejmuje w szczególności: 1) prawo dostępu do sądu, tj. prawo do uruchomienia postępowania przed sądem, 2) prawo do odpowiedniego ukształtowania procedury sądowej, zgodnie z wymogami sprawiedliwości i jawności, 3) prawo do wyroku sądowego, tj. prawo uzyskania wiążącego rozstrzygnięcia sprawy przez sąd w rozsądnym terminie, 4) prawo do odpowiedniego ukształtowania ustroju i pozycji organów rozpoznających sprawy.
Rozważając treść prawa do odpowiedniego ukształtowania procedury sądowej, Trybunał Konstytucyjny przypomina, że na zasadę sprawiedliwości proceduralnej składają się w szczególności: 1) możność bycia wysłuchanym, 2) ujawnienie w sposób czytelny motywów rozstrzygnięcia, co ma zapobiegać jego dowolności i arbitralności oraz 3) zapewnienie uczestnikowi postępowania przewidywalności jego przebiegu (zob. wyroki z: 31 marca 2005 r., sygn. SK 26/02, OTK ZU nr 3/A/2005, poz. 29, 16 stycznia 2006 r., sygn. SK 30/05, OTK ZU nr 1/A/2006, poz. 2, 26 lutego 2008 r., sygn. SK 89/06, OTK ZU nr 1/A/2008, poz. 7 i 20 maja 2008 r., sygn. P 18/07, OTK ZU nr 4/A/2008, poz. 61).
W świetle zarzutów podniesionych przez skarżącą należy stwierdzić, że orzekanie o kosztach postępowania jest „sprawą” w rozumieniu art. 45 ust. 1 Konstytucji, gdyż obejmuje podjęcie decyzji o prawach lub obowiązkach danego podmiotu, na podstawie norm prawnych dających się wyprowadzić z przepisów prawa. Dodatkowo za taką kwalifikacją sprawy przemawia ingerencja w sferę własności i innych praw majątkowych, do której dochodzi w związku z rozpoznawaniem zagadnienia dotyczącego konieczności poniesienia przez stronę kosztów postępowania sądowego, jak również określenia ich wysokości (por. wyroki TK z: 27 marca 2007 r., sygn. SK 3/05, OTK ZU nr 3/A/2007, poz. 32 i 9 lutego 2010 r., sygn. SK 10/09, OTK ZU nr 2/A/2010, poz. 10).
Samo wskazanie, że orzekanie o kosztach sądowych jest sprawą w rozumieniu art. 45 ust. 1 Konstytucji, nie wyczerpuje jednak całokształtu rozpoznawanego zagadnienia konstytucyjnego. W świetle dotychczasowego orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego należy dodatkowo nadmienić, że istotnym elementem składowym prawa do sądu jest prawo do odpowiednio ukształtowanej procedury sądowej, zgodnej z wymogami sprawiedliwości. W tym względzie podkreśla się, że konstytucyjne prawo do sądu składa się z dwóch komponentów: 1) pozytywnego, gdyż zawiera dyrektywy zobowiązujące ustawodawcę do należytego ukształtowania systemu wymiaru sprawiedliwości w wymiarze instytucjonalnym i proceduralnym oraz zobowiązujące do zapewnienia jego efektywnego funkcjonowania; 2) negatywnego, wyrażającego się w zakazie zamykania lub nadmiernego ograniczania dostępu do wymiaru sprawiedliwości (art. 45 ust. 1 w związku z art. 77 ust. 2 Konstytucji), z zastrzeżeniem, że „Konstytucja nie wyklucza […] ustanawiania w ustawie pewnych ograniczeń prawa do sądu, jeżeli nie prowadzą do zamknięcia sądowej drogi dochodzenia konstytucyjnych wolności i praw i mieszczą się w ramach określonych przez art. 31 ust. 3 Konstytucji, wyznaczający granice ingerencji organów władzy publicznej w sferę wolności i praw konstytucyjnych” (wyroki TK z: 12 września 2006 r., sygn. SK 21/05, OTK ZU nr 8/A/2006, poz. 103 i 16 grudnia 2008 r., sygn. P 17/07, OTK ZU nr 10/A/2008, poz. 179).
Prawo do sądu nie może być zatem rozpatrywane jako prawo o charakterze absolutnym, istniejącym w systemie prawnym w sposób samodzielny, a jego ograniczenia należy uznać za dopuszczalne, o ile spełniać będą kryteria określone granicami zasady proporcjonalności. W rezultacie nawet materia, która może być zakwalifikowana jako sprawa w rozumieniu art. 45 ust. 1 Konstytucji, podlega weryfikacji z punktu widzenia regulacji art. 31 ust. 3 Konstytucji. Tym samym podmiot może wykonywać przynależne mu prawo do sądu pod warunkiem, że nie istnieją uzasadnione przyczyny ewentualnego ograniczenia zgodne z zasadą proporcjonalności.

3.3. Skarżąca jako jeden z samodzielnych wzorców kontroli przywołała art. 32 Konstytucji. Nie może on jednak – w świetle utrwalonego orzecznictwa konstytucyjnego – stanowić samodzielnego wzorca kontroli konstytucyjności prawa w procedurze zainicjowanej skargą konstytucyjną, a naruszenie zasady równości musi zostać powiązane z konstytucyjnym prawem podmiotowym (por. wyrok TK z 1 kwietnia 2008 r., sygn. SK 96/06, OTK ZU nr 3/A/2008, poz. 40). Z analizy uzasadnienia skargi konstytucyjnej wynika, że skarżąca powiązała naruszenie zasady równości z prawem do właściwego ukształtowania procedury sądowej, w tym zgodnie z zasadą sprawiedliwości, będącej elementem prawa do sądu ustanowionego przez art. 45 ust. 1 Konstytucji. Skarżąca dopatruje się bowiem naruszenia konstytucyjnej zasady równości wobec prawa i zakazu dyskryminacji w nieuzasadnionym różnicowaniu sytuacji prawnej osób, na które nałożono obowiązek poniesienia kosztów sądowych, w zależności od tego, jaki sąd orzekł o kosztach. Prawo zaskarżenia takiego rozstrzygnięcia przyznano tylko osobom, których sprawy były przedmiotem orzeczenia wydanego przez sąd pierwszej lub drugiej instancji. Natomiast prawa tego zostały pozbawione podmioty, których skargę o wznowienie postępowania rozpoznawał Sąd Najwyższy. O tym, że w danej sprawie nie istnieje możliwość instancyjnego kwestionowania orzeczenia o kosztach, decyduje zatem – zdaniem skarżącej – wyłącznie to, że ten sam rodzaj sprawy rozpatrywany jest przez Sąd Najwyższy.
W świetle powyższych ustaleń należało zatem uznać, że zarzut skarżącej dotyczący naruszenia zasady równości jest bezpośrednio powiązany z prawem do sądu. Pozwala to stwierdzić, że art. 32 ust. 1 Konstytucji powinien być uznany za przywołany związkowo z zasadniczym wzorcem kontroli – art. 45 ust. 1 Konstytucji, który współkształtuje treść problemu konstytucyjnego podlegającego rozpoznaniu w niniejszej sprawie.

3.4. Zgodnie z art. 32 ust. 1 Konstytucji, „Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne”. W świetle orzecznictwa konstytucyjnego zasada równości wobec prawa wyraża nakaz, aby wszelkie podmioty prawa (adresaci norm prawnych), charakteryzujące się daną cechą istotną w równym stopniu, były traktowane równo, a więc według jednakowej miary – bez zróżnicowań zarówno dyskryminujących, jak i faworyzujących. W tym względzie „równość oznacza akceptację różnego traktowania przez prawo różnych podmiotów (adresatów norm prawnych), bo równe traktowanie przez prawo tych samych podmiotów pod pewnym względem oznacza z reguły różne traktowanie tych samych podmiotów pod innym względem. (...) różne traktowanie przez prawo określonych grup (klas) podmiotów powinno być jednak uzasadnione w tym sensie, że musi być oparte na uznanych kryteriach oceny klasyfikacji różnicującej podmioty prawa. Równość wobec prawa to także zasadność wybrania tego, a nie innego kryterium zróżnicowania podmiotów (adresatów) prawa. Oznacza ono uznanie tej, a nie innej cechy, za istotną, a tym samym uzasadnioną w regulowanej dziedzinie (materii). Kryteria różnicowania sytuacji prawnej obywateli zależą od wielu okoliczności, w tym od tego, jakie dobra są przedmiotem podziału” (zob. wyrok TK z 4 stycznia 2000 r., sygn. K 18/99, OTK ZU nr 1/2000, poz. 1).
Dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy kluczowe znaczenie ma zatem ustalenie znaczenia, jakie przypisywane jest pojęciu „cechy istotnej”. W tym względzie Trybunał Konstytucyjny wyraża pogląd, że „najpierw należy ustalić, czy istnieje wspólna cecha relewantna pomiędzy porównywanymi sytuacjami, a więc czy zachodzi ‹‹podobieństwo›› tych sytuacji, stanowiące przesłankę zastosowania zasady równości. Dopiero stwierdzenie, że sytuacje ‹‹podobne›› zostały przez prawo potraktowane odmiennie, wskazuje na możliwość naruszenia zasady równości. Nie zawsze jednak odmienność potraktowania sytuacji podobnych jest konstytucyjnie niedopuszczalna, bo mogą zachodzić wypadki, gdy odmienność tego potraktowania będzie usprawiedliwiona. Argumenty uzasadniające odstępstwa od nakazu równego traktowania podmiotów podobnych muszą: 1) uwzględniać zasadę relewancji, czyli pozostawać w bezpośrednim związku z celem i zasadniczą treścią przepisów, w których zawarta jest kontrolowana norma oraz służyć realizacji tego celu i treści; wprowadzane zróżnicowania muszą być racjonalnie uzasadnione; 2) uwzględniać zasadę proporcjonalności, czyli waga interesu, któremu ma służyć różnicowanie sytuacji adresatów normy, musi pozostawać w odpowiedniej proporcji do wagi interesów, które zostaną naruszone w wyniku nierównego potraktowania podmiotów podobnych; 3) pozostawać w związku z innymi wartościami, zasadami czy normami konstytucyjnymi, uzasadniającymi odmienne potraktowanie podmiotów podobnych” (wyroki TK z: 24 października 2001 r., sygn. SK 22/01, OTK ZU nr 7/2001, poz. 216 i 24 lutego 2009 r., sygn. SK 34/07, OTK ZU nr 2/A/2009, poz. 10).

3.5. Wedle stanowiska skarżącej, nierówne potraktowanie podmiotów w kontekście prawa do sądu przejawia się w braku możliwości wniesienia zażalenia na postanowienie o kosztach postępowania w sytuacji, gdy sprawę o wznowienie rozpoznawał Sąd Najwyższy. Dzieje się to zaś w sytuacji, gdy taką możliwość ustawa przewiduje w odniesieniu do postępowania przed sądem powszechnym pierwszej i drugiej instancji. Cechą różnicującą, determinującą brak możliwości skorzystania przez stronę ze środków zaskarżenia, jest zatem wyłącznie rodzaj sądu, który orzeka o kosztach postępowania. W obu omawianych przypadkach wnoszący ewentualne zażalenia są stronami postępowania cywilnego, w którym rozpoznawane są skargi o wznowienie postępowania, a sąd wydał po raz pierwszy postanowienie o kosztach tego postępowania. W ramach tego ostatniego, odmiennie uregulowana jest już jednak przez zaskarżony przepis kwestia możliwości złożenia zażalenia na postanowienia o kosztach. W sytuacji, gdy sprawę rozpoznawał Sąd Najwyższy, taka ewentualność nie została przewidziana, w odróżnieniu od tego samego rodzaju spraw, które były przedmiotem rozstrzygnięcia wydanego przez sąd powszechny pierwszej lub drugiej instancji.
W oparciu o powyższe Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że porównywane podmioty charakteryzuje ta sama cecha relewantna. Cechą wspólną jest bowiem pozostawanie stroną postępowania o wznowienie, w ramach którego wywodzą one środek zaskarżenia co do orzeczenia dotyczącego kosztów postępowania, a zatem mającego charakter incydentalny wobec zasadniczego przedmiotu sporu. Uzasadniałoby to prima facie, w świetle art. 31 ust. 3 Konstytucji, konieczność równego traktowania obydwu kategorii stron. W zaskarżonej regulacji dokonano jednak zróżnicowania sytuacji prawnej tych podmiotów. Odmienne potraktowanie polega zaś na tym, że ustawodawca inaczej uregulował model zaskarżenia zażaleniem postanowienia o kosztach w zależności od tego, czy skargę o wznowienie rozpoznaje sąd powszechny, czy też Sąd Najwyższy. W pierwszym przypadku stronie przysługuje prawo złożenia zażalenia na takie rozstrzygnięcie, w drugim zaś takiego prawa jest ona pozbawiona.
Konstytucyjny nakaz równego traktowania podmiotów mających wspólną cechę relewantną – jak zostało to już zaznaczone – nie ma jednak charakteru absolutnego i może podlegać ograniczeniom. Uwarunkowane jest to jednak wykazaniem, że owo zróżnicowanie: a) nie nosi cech arbitralności i pozostaje w racjonalnym związku z celem regulacji, b) odpowiada zasadzie proporcjonalności, c) służy ochronie określonych wartości konstytucyjnych.

3.5.1. W pierwszym rzędzie należało zatem zbadać, czy kwestionowana regulacja i wynikające z niej zróżnicowanie podmiotów nie nosi cech arbitralności i pozostaje w racjonalnym związku z celem regulacji.
W tym względzie Trybunał Konstytucyjny podkreśla, że odmienne potraktowanie stron postępowania wznowieniowego pod względem zaskarżalności postanowienia o jego kosztach podyktowane jest przede wszystkim szczególną pozycją ustrojową Sądu Najwyższego, jako najwyższej instancji sądowniczej w polskim systemie prawnym, rozstrzygającej sprawy – poza pewnymi ściśle określonymi wyjątkami – w sposób ostateczny, a od jego orzeczeń, co do zasady, nie przewiduje się środków zaskarżenia. Również dostęp do tego sądu, w odróżnieniu od sądów powszechnych, nie ma charakteru powszechnego i nie dotyczy każdej rodzajowo sprawy – od strony przedmiotowej jest ściśle reglamentowany w przepisach poszczególnych procedur. Takie ukształtowanie postępowania przed Sądem Najwyższym jest w zasadniczej części podyktowane regulacją ustrojową. Zgodnie z art. 175 ust. 1 Konstytucji, „Wymiar sprawiedliwości w Rzeczypospolitej Polskiej sprawują Sąd Najwyższy, sądy powszechne, sądy administracyjne oraz sądy wojskowe”. Wedle zaś art. 183 ustawy zasadniczej, „Sąd Najwyższy sprawuje nadzór nad działalnością sądów powszechnych i wojskowych w zakresie orzekania” (ust. 1) oraz „wykonuje także inne czynności określone w Konstytucji i ustawach” (ust. 2). Przywołana norma konstytucyjna znajduje swoje doprecyzowanie w art. 1 ustawy z dnia 23 listopada 2002 r. o Sądzie Najwyższym (Dz. U. z 2013 r. poz. 499, ze zm.). W świetle tej regulacji jurysdykcja Sądu Najwyższego odnosi się między innymi do sprawowania wymiaru sprawiedliwości przez: 1) zapewnienie w ramach nadzoru zgodności z prawem oraz jednolitości orzecznictwa sądów powszechnych i wojskowych za pomocą rozpoznawania kasacji oraz innych środków odwoławczych, 2) podejmowanie uchwał rozstrzygających zagadnienia prawne oraz 3) rozstrzyganie innych spraw określonych w ustawach.
Przepisy te kształtują pozycję Sądu Najwyższego jako organu powołanego przede wszystkim do sprawowania nadzoru judykacyjnego nad działalnością niższych instancji sądowniczych w Polsce. W ramach tej jurysdykcji pierwszorzędnym zadaniem Sądu Najwyższego, również w związku z indywidualnie rozpoznawanymi sprawami, jest zapewnienie jednolitości orzecznictwa, jako jednego z elementów gwarantujących bezpieczeństwo obrotu prawnego oraz pewności prawa. Obydwie te wartości należy zaś uznać za niezbędne dla realizacji zasady demokratycznego państwa prawnego, w tym zapewnienia odpowiednio efektywnego stopnia ochrony praw i wolności zadeklarowanych w Konstytucji. Szczególna rola Sądu Najwyższego, realizowana przede wszystkim w formie nadzoru judykacyjnego, ma zatem ścisłe umocowanie i uzasadnienie konstytucyjne. Trybunał zaznacza jednak, że nie wynika ono z samego umiejscowienia Sądu Najwyższego w hierarchii organów odpowiedzialnych za sprawowanie wymiaru sprawiedliwości, lecz związana jest z powinnością zagwarantowania stabilności systemu prawnego oraz bezpieczeństwa obrotu prawnego, w tym pewności jednostek co do przysługujących im praw i wolności.
W literaturze przedmiotu zwraca się uwagę, że „sąd ten w mniejszym stopniu, niż poprzednio, spełnia rolę typowego organu nadzoru judykacyjnego, natomiast na pierwszy plan wybija się jego zadanie jako organu dbającego o prawidłową wykładnię prawa w orzecznictwie sądowym oraz o jednolitość tego orzecznictwa. Uważa się, że sprawy, które trafiają do Sądu Najwyższego […], powinny mieć charakter precedensowy i doniosły dla wymiaru sprawiedliwości. […] Orzeczenie Sądu Najwyższego rozstrzygającego konkretny spór powinno mieć szersze znaczenie i szerszy rezonans niż tylko ten, który łączy się ze stronami konkretnego postępowania i ich interesami. W działalności tego Sądu najważniejsze jest dokonywanie wykładni prawa i ujednolicenie orzecznictwa sądowego, nie zaś wąsko pojęte sprawowanie wymiaru sprawiedliwości. W tym aspekcie sprawowanie nadzoru judykacyjnego i wymierzanie sprawiedliwości jest funkcjonalnie podporządkowane głównym zadaniom Sądu Najwyższego, które lokują się w sferze wykładni prawa i ujednolicania orzecznictwa. […] Bez ujednolicającego nadzoru Sądu Najwyższego nad orzecznictwem sądów niższych instancji trudno przyjąć, że spełnione są wymagania wynikające z art. 183 ust. 1 Konstytucji oraz art. 1 ustawy o Sądzie Najwyższym, a także klauzuli demokratycznego państwa prawnego” (W. Sanetra, O roli Sądu Najwyższego w zapewnieniu zgodności z prawem oraz jednolitości orzecznictwa sądowego, „Przegląd Sądowy” nr 9/2006, s. 6, 14-19).
Realizacja konstytucyjnej roli Sądu Najwyższego wymaga znalezienia rozsądnego kompromisu pomiędzy doborem środków zawężających dostęp do jego jurysdykcji, jako gwarancji niezwłocznego i merytorycznie pogłębionego rozpatrywania najistotniejszych z systemowego punktu widzenia zagadnień prawnych, a prawem jednostki do rozpoznania przedkładanej przez nią sprawy, w sytuacji gdy będzie miała ona rzeczywiście doniosły charakter. Chodzi zatem o doprowadzenie do sytuacji, w której najwyższa instancja sądownicza, działająca przede wszystkim w sferze zapewnienia jednolitości orzecznictwa, nie będzie wykonywała powinności kolejnej (trzeciej) instancji, zaangażowanej w rozstrzyganie typowych, powszechnych spraw, ale będzie przesądzać najbardziej istotne zagadnienia prawne, korygując nieprawidłowości występujące w praktyce stosowania prawa. W tym kontekście istotnego znaczenia nabiera odpowiednie ukształtowanie modelu środków odwoławczych, inicjujących postępowanie przed tym sądem. Nie mogą być one nadmiernie rozbudowane, tworząc system tzw. trzeciej instancji. Ich rola powinna być ograniczona do możliwości przedłożenia Sądowi Najwyższemu do rozpoznania tylko tych kategorii spraw, które – z punktu widzenia pewności obrotu prawnego – wymagają dokonania pogłębionej analizy i wykładni, a nie zwyczajnej weryfikacji działania sądów niższych instancji w ramach modelu instancyjnej kontroli orzeczenia. Sytuacja, w której przepisy ustawy nie limitowałyby dostępu do Sądu Najwyższego, również w postaci rozbudowania katalogu kolejnych środków zaskarżenia w postępowaniu przed tym sądem, w oczywisty sposób musiałaby skutkować wystąpieniem znaczących trudności w rozpoznawaniu spraw najbardziej skomplikowanych oraz najistotniejszych z punktu widzenia obrotu prawnego, jak również wydłużenia postępowania w tym zakresie. W świetle przywołanej już konstytucyjnej roli Sądu Najwyższego sytuacja taka byłaby niedopuszczalna. Warto w tej mierze przytoczyć stanowisko Sądu Najwyższego, który wskazał, że „cel i przedmiot postępowania przed Sądem Najwyższym jest inny niż przedmiot i cel postępowania przed sądem powszechnym. Sąd Najwyższy, będący w ujęciu konstytucyjnym sądem szczególnym (art. 175 Konstytucji), sprawującym nadzór nad działalnością sądów powszechnych w zakresie orzekania (art. 183 ust. 1 Konstytucji), nie rozstrzyga sprawy ani nie osądza osób oraz zgłaszanych przez nie roszczeń, lecz – w zakresie określonym przez skarżącego – wyłącznie kontroluje legalność zaskarżonego orzeczenia. Tej oceny nie zmienia, oczywiście, art. 39816 k.p.c., umożliwiający Sądowi Najwyższemu w określonych okolicznościach wydanie orzeczenia co do istoty sprawy, który jest przepisem wyjątkowym, podyktowanym tradycją oraz względami ekonomii procesowej” (uzasadnienie uchwały 7 sędziów Sądu Najwyższego z 5 czerwca 2008 r., sygn. akt III CZP 142/07, OSNC nr 11/2008, poz. 122).
Nie budzi wątpliwości, że na gruncie k.p.c. obowiązuje zasada zaskarżalności orzeczeń wydanych przez sąd pierwszej instancji. Przepisy art. 3941 § 1 i 2 k.p.c. określają również katalog przypadków, w których istnieje możliwość zaskarżenia orzeczenia do Sądu Najwyższego. Kwestionowany przez skarżącą art. art. 3941 § 3 k.p.c. uniemożliwia jednak złożenie zażalenia na orzeczenie Sądu Najwyższego wydane w przedmiocie kosztów do równorzędnego składu tego sądu (instancja pozioma). Trybunał Konstytucyjny stwierdził jednak, że w świetle konstytucyjnej roli Sądu Najwyższego, definiowanej przede wszystkim przez pryzmat realizowania nadzoru judykacyjnego, wyłączenie to jest nie tylko racjonalne i przydatne do osiągnięcia zakreślonego celu konstytucyjnego, ale również nie nosi cech arbitralności, gdyż stanowi bezpośrednią konsekwencję ogólnej zasady niezaskarżalności orzeczeń wydawanych przez Sąd Najwyższy, uwarunkowanej modelem funkcjonowania tegoż sądu w systemie organów władzy sądowniczej.

3.5.2. Warunkiem uznania zróżnicowania podmiotów znajdujących się w tożsamej relewantnie sytuacji jest ustalenie, że rozróżnienie to ma charakter odpowiednio proporcjonalny. Należało zatem rozważyć, czy regulacja ta jest niezbędna dla osiągnięcia założonego celu, jaki przyświecał ustanowieniu danego unormowania, jak również czy nie pozostaje w kolizji z innymi wartościami konstytucyjnymi.
Do określenia pierwszej ze wskazanych zależności konieczne było przede wszystkim wskazanie, że ustanowiona w k.p.c. zasada postępowania dwuinstancyjnego zasadniczo dotyczy sądów powszechnych, mieszcząc się w modelu apelacji lub zażalenia. Ustawa procesowa przewiduje również brak możliwości wnoszenia środków odwoławczych od orzeczeń wydanych przez Sąd Najwyższy. W świetle obowiązującej regulacji istnieją zatem dwa systemy: pierwszy, umiejscowiony na poziomie sądownictwa powszechnego i gwarantujący możliwość wywiedzenia środka odwoławczego; drugi, występujący zasadniczo w postępowaniu przed Sądem Najwyższym, którego orzeczenia nie mogą być już kwestionowane w toku instancji. Rozróżnienie to podyktowane jest wspomnianą już szczególną rolą tego sądu, sprawującego nadzór judykacyjny, będącego instrumentem zapewnienia stabilności i bezpieczeństwa obrotu prawego. Takie stanowisko konsekwentnie zajmował Trybunał Konstytucyjny w swoim dotychczasowym orzecznictwie, podnosząc w tym zakresie, że „konstytucyjna kwalifikacja konkretnych środków zaskarżenia pozostawionych przez prawodawcę do dyspozycji strony, uwzględniać musi całokształt unormowań determinujących przebieg danego postępowania. W szczególności konieczne jest zarówno odniesienie do rodzaju sprawy rozstrzyganej w danym postępowaniu, struktury i charakteru organów podejmujących rozstrzygnięcie, jak i wreszcie konsekwencji oddziaływania innych zasad i norm konstytucyjnych, w szczególności zaś konstytucyjnej zasady prawa do sądu” (wyrok TK z 16 listopada 1999 r., sygn. SK 11/99, OTK ZU nr 7/1999, poz. 158).
Wyłączenie możliwości składania środków odwoławczych od orzeczeń co do istoty sprawy wydanych przez Sąd Najwyższy jest instrumentem umożliwiającym temu sądowi właściwe oraz możliwie niezwłoczne orzekanie w sprawach o szczególnym znaczeniu dla systemu prawnego. Mnożenie środków odwoławczych od orzeczeń wydanych przez ten sąd paradoksalnie godziłoby w prawo do sądu przysługujące uczestnikom obrotu prawnego z mocy art. 45 ust. 1 Konstytucji. Prawo do sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy, jako element prawa do sądu, w powiązaniu z klauzulą demokratycznego państwa prawnego, obejmuje swoim zakresem również przewidywalność orzeczenia, jakie może być w jej sprawie wydane, np. przez sąd powszechny. Do zapewnienia jednolitości orzecznictwa, w tym zagwarantowania możliwie homogenicznej wykładni przepisów prawa, konieczne jest takie ukształtowanie jurysdykcji Sądu Najwyższego, która ograniczona zostanie do rozstrzygania tylko kategorii spraw, które są najtrudniejsze lub stają się przedmiotem istotnych rozbieżności w orzecznictwie lub doktrynie. Szerokie ukształtowanie dostępu do najwyższej instancji sądowniczej lub też wprowadzenie możliwości instancyjnego kwestionowania jej orzeczeń mogłoby skutkować obniżeniem jakości wydawanych rozstrzygnięć, z rażącą szkodą dla chronionego konstytucyjnie bezpieczeństwa obrotu prawnego (art. 2 i art. 7 Konstytucji). Mogłoby to również skutkować obniżeniem dynamiki rozpoznawanych spraw, godząc tym samym w jeden z elementów prawa do sądu (art. 45 ust. 1 Konstytucji), jakim jest prawo do niezwłocznego rozpoznania sprawy.
Jednym ze szczególnych instrumentów inicjowania postępowania przed Sądem Najwyższym, który został wykorzystany przez skarżącą, jest skarga o wznowienie postępowania. Środek ten przysługuje jedynie w wyjątkowych wypadkach, związanych z bezpośrednim oraz istotnym naruszeniem zasady praworządności, skutkujących w konkretnej sprawie uchyleniem zasady stabilności prawomocnego orzeczenia sądowego. Od postanowienia Sądu Najwyższego odrzucającego skargę o wznowienie postępowania nie przysługuje środek odwoławczy, a sprawa na tym etapie ulega już ostatecznemu zakończeniu. To znaczy, że orzeczenie wydane w odniesieniu do „sprawy głównej”, na skutek rozpoznania tego środka, nie może być przez stronę w dalszej mierze kwestionowane. Z tego punktu widzenia akceptowalna jest również sytuacja, wywiedziona z zaskarżonego przepisu, który uniemożliwia złożenie zażalenia na postanowienie o kosztach procesu wygenerowanych w związku z postępowaniem w tej sprawie przed Sądem Najwyższym. Należy przy tym zaznaczyć, że kwestie kosztów postępowania, choć mają istotny charakter z punktu widzenia ochrony praw majątkowych, to jednak akcesoryjną naturę względem samej sprawy głównej. Brak możliwości zaskarżenia tej drugiej kategorii rozstrzygnięcia powinien być zatem rozpatrywany w łączności z nierozerwalnie związaną z nim kwestią braku zaskarżalności orzeczeń w sprawie głównej, która była powodem powstania określonego rodzaju kosztów postępowania. W tym stanie rzeczy należy stwierdzić, że wyłączenie przez ustawodawcę możliwości instancyjnego kwestionowania obu kategorii orzeczeń wydanych przez Sąd Najwyższy – głównego i akcesoryjnego – znajduje dostateczne uzasadnienie w sferze wartości chronionych konstytucyjnie, w szczególności na płaszczyźnie zapewnienia stabilności i bezpieczeństwa obrotu prawnego oraz prawa do niezwłocznego rozpoznania sprawy, jako elementu prawa do sądu, a także jest instrumentem koniecznym do realizacji przez Sąd Najwyższy powierzonych mu konstytucyjnie zadań.

3.5.3. Należało wreszcie zweryfikować istnienie trzeciej przesłanki warunkującej dopuszczalność zróżnicowania podmiotów znajdujących się w podobnej sytuacji, jaką jest kwestia ochrony konstytucyjnie oznaczonych wartości.
Wskazywaną już wielokrotnie w toku niniejszych rozważań zasadą postępowania przed Sądem Najwyższym jest niezaskarżalność orzeczeń wydawanych przez ten organ na skutek wnoszenia nadzwyczajnych środków zaskarżenia. Dotyczy to zarówno orzeczeń wydanych w sprawie głównej, jak również w powiązanych z nimi sprawach o charakterze akcesoryjnym. Wyłączenie prawa do zaskarżania orzeczeń o kosztach znajduje swoje uzasadnienie w trzech wartościach konstytucyjnych, jakimi są szybkość postępowania, zasada stabilności prawomocnych orzeczeń sądowych oraz bezpieczeństwo obrotu prawnego powiązane z zapewnieniem jednolitej wykładni przepisów prawa.
W świetle art. 45 ust. 1 Konstytucji elementem prawa do sądu jest prawo do niezwłocznego rozpoznania sprawy, zaś szybkość postępowania sądowego w znacznym stopniu wpływa na skuteczność ochrony praw i wolności jednostki gwarantowanych w Konstytucji. Konieczność dochowania tego standardu wynika nie tylko z postanowień polskiej ustawy zasadniczej, ale również jest wiążący na mocy prawa międzynarodowego – „prawo do odpowiedniego ukształtowania procedury zakłada także możliwość rozpatrzenia spraw bez nieuzasadnionej zwłoki. Szybkie uzyskanie rozstrzygnięcia sądowego leży też w bezpośrednim interesie strony. Kwestia ta ma nie tylko ów wymiar subiektywny, ale także obiektywny, albowiem wymiar sprawiedliwości nie może być sprawowany z opóźnieniami prowadzącymi do osłabienia skuteczności sądów i zaufania do nich” (zob. orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie Philis przeciwko Grecji, 27 czerwca 1997 r., nr 19773/92). Wprowadzenie zaś tego elementu do art. 45 ust. 1 Konstytucji „wskazuje na szczególne znaczenie, jakie ma sprawne rozpoznanie sprawy. Można uznać wprost, że dzieje się tak z dwóch powodów. Po pierwsze, służy ono realizacji celu materialnego prawa karnego, jako że ze sprawnym rozpoznawaniem wiąże się większe prewencyjne działanie prawa […]. Po drugie, rozpoznanie sprawy bez zbędnej zwłoki eliminuje zagrożenia dla sprawności i gwarancyjności postępowania […], wynikające z przewlekłości postępowania. Nawet zapewnienie wszelkich uprawnień procesowych w toku postępowania oraz ostateczne rozstrzygnięcie zgodne z postulatem sprawiedliwości zapadłe jednak z takim opóźnieniem, że może prowadzić do unicestwienia celów prowadzonego postępowania, stanowi zaprzeczenie gwarancyjnego charakteru prawa do sądu” (wyrok TK z 7 grudnia 2010 r., sygn. P 11/09, OTK ZU nr 10/A/2010, poz. 128).
Brak możliwości zaskarżenia do Sądu Najwyższego postanowienia o kosztach, które było wydane przez ten sąd po raz pierwszy, wprost służy realizacji zasady szybkości postępowania jako elementu prawa do sądu. Wprowadzenie środków o charakterze dewolutywnym do tego postępowania mogłoby tylko skutkować wydłużeniem czasu na rozpoznanie spraw zawisłych przed tym sądem. Sytuacja taka jest zaś nie do pogodzenia z wartością bezpieczeństwa obrotu prawnego, w tym jednolitością wykładni prawa, na straży której stoi najwyższa instancja sądownicza w kraju. Konieczność rozpoznawania kolejnych środków odwoławczych, nawet w sprawach o koszty postępowania, nadmiernie obciążałaby Sąd Najwyższy, istotnie wydłużając czas oczekiwania na rozpoznanie pozostałych spraw. Należy zatem uznać, że brak możliwości zaskarżenia orzeczenia o kosztach procesu w postępowaniu przed Sądem Najwyższym sprzyja realizacji unormowań zawartych w art. 45 ust. 1 Konstytucji.
Z punktu widzenia prowadzonej analizy istotne znaczenie ma również zasada stabilności prawomocnych orzeczeń sądowych. W orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego podkreśla się, że „zasadniczym instrumentem korekty orzeczeń niezgodnych z prawem jest kontrola instancyjna sprawowana przez sąd drugiej instancji. Z prawomocnym orzeczeniem wydanym w dwuinstancyjnym postępowaniu sądowym wiąże się domniemanie zgodności z prawem (…). Zasada stabilności prawomocnych orzeczeń sądowych (…) ma istotne znaczenie z punktu widzenia realizacji konstytucyjnych zasad bezpieczeństwa prawnego i pewności prawa. Z tych względów podstawowe znaczenie ma takie ukształtowanie postępowania sądowego, aby zapadło w nim wiążące rozstrzygnięcie zgodne z prawem […]” (wyrok TK z 1 kwietnia 2008 r., sygn. SK 77/06, OTK ZU nr 3/A/2008, poz. 39). „Zasada stabilności prawomocnych orzeczeń sądowych ma istotne znaczenie z punktu widzenia formalnego aspektu zasady państwa prawnego, zasady ochrony zaufania do państwa i prawa oraz prawa do rozstrzygnięcia sprawy sądowej w rozsądnym czasie. Oczywiste jest, że każda sprawa, w tym każdy spór prawny rozpatrywany w drodze sądowej, powinna mieć swoje ostateczne, skuteczne i niepodważalne na drodze prawnej rozstrzygnięcie” (wyrok TK z 28 listopada 2006 r., sygn. SK 19/05, OTK ZU nr 10/A/2006, poz. 154).
W świetle orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego istotne jest to, że „w pewnym momencie musi zapaść rozstrzygnięcie, które nie podlega kontroli innych organów i z którym wiąże się domniemanie zgodności z prawem, niepodlegające obaleniu w dalszym postępowaniu. Wątpliwości mogą natomiast dotyczyć liczby i rodzaju instancji, w których dana sprawa jest rozstrzygana, albo – inaczej mówiąc – etapu procedury, po którym ustawodawca wyłącza możliwość kwestionowania domniemania zgodności orzeczenia sądowego z prawem. Mnożenie instancji i środków prawnych nie jest najskuteczniejszym sposobem zapewniającym przestrzeganie prawa przez organy władzy publicznej. (…) Z prawomocnym orzeczeniem wydanym w dwuinstancyjnym postępowaniu sądowym wiąże się domniemanie zgodności z prawem takiego orzeczenia. Zasada stabilności prawomocnych orzeczeń sądowych jest ważnym elementem prawa do sądu i ma istotne znaczenie z punktu widzenia realizacji konstytucyjnych zasad bezpieczeństwa prawnego i pewności prawa. Z tych względów podstawowe znaczenie ma takie ukształtowanie postępowania sądowego, aby zapadło w nim wiążące rozstrzygnięcie zgodne z prawem i nie zachodziła konieczność wzruszania prawomocnego orzeczenia” (wyrok TK z 1 kwietnia 2008 r., sygn. SK 77/06, OTK ZU nr 3/A/2008, poz. 39).
Wyłączenie zaskarżalności orzeczeń o kosztach procesu w postępowaniu przed Sądem Najwyższym jest instrumentem gwarantującym stabilność obrotu prawnego i służy ochronie prawomocności orzeczeń sądowych. Dopuszczenie na etapie postępowania przed najwyższym organem sądowniczym możliwości kwestionowania orzeczeń, chociażby w trybie instancji poziomej, wydłużałoby czas uzyskania ostatecznego orzeczenia przed tym sądem, co w powiązaniu już z i tak nadzwyczajnym charakterem takiego postępowania, godziłoby w stabilność obrotu prawnego. Nie budzi zaś wątpliwości, że stabilność obrotu prawnego pozostaje istotną wartością konstytucyjną, którą wywodzi się z art. 45 ust. 1 w powiązaniu z art. 2 Konstytucji. Trudno sobie bowiem wyobrazić egzekwowanie przez jednostkę prawa do sądu, w tym prawa do niezwłocznego uzyskania ostatecznego rozstrzygnięcia, w oderwaniu od zapewnienia jednolitości orzecznictwa. Sąd Najwyższy, realizując nadzór judykacyjny nad orzecznictwem sądów powszechnych i wojskowych, w drodze dokonywanej wykładni istotnych zagadnień prawnych, stoi na straży przewidywalności orzecznictwa, w razie potrzeby dokonując weryfikacji kierunku rozstrzygnięć wydawanych przez sądy niższej instancji. Ta szczególna rola, zdefiniowana w art. 175 ust. 1 w powiązaniu z art. 183 ust. 1 Konstytucji, wymaga odpowiedniego ukształtowania procedury w taki sposób, aby możliwe było przyjmowanie do rozpoznania tylko tych kategorii spraw, które mają szczególne znaczenie dla obszaru nadzoru judykacyjnego najwyższego organu sądowniczego. Wprowadzenie możliwości odwołań do „instancji poziomej” ulokowanej wewnątrz tego sądu, również w sprawach o charakterze akcesoryjnym, w tym z zakresu kosztów postępowania, uniemożliwiłoby lub też co najmniej znacząco utrudniło rozpoznawanie nadzwyczajnych środków zaskarżenia, co stanowi istotę jurysdykcji Sądu Najwyższego.

3.5.4. W rezultacie należało podkreślić, że wynikający z zakwestionowanego przepisu brak możliwości zaskarżenia orzeczenia o kosztach postępowania, o których rozstrzygał po raz pierwszy Sąd Najwyższy (do równorzędnego składu tego sądu) oznacza odmienne potraktowanie stron postępowania przed Sądem Najwyższym, względem podmiotów skarżących tożsame postanowienia w postępowaniu przed sądami powszechnymi. Niemniej jednak takie odmienne potraktowanie jest racjonalnie uzasadnione, odpowiada zasadzie proporcjonalności oraz służy ochronie zasady rozpoznania sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki i wspomaga zapewnienie stabilności obrotu prawnego.

3.6. W konsekwencji Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że kwestionowana regulacja w zakresie, w jakim nie przewiduje możliwości zaskarżenia orzeczenia o kosztach postępowania wydanego po raz pierwszy przez Sąd Najwyższy, jest zgodna z art. 45 ust. 1 w związku z art. 32 ust. 1 Konstytucji.

4. Ocena zgodności art. 3941 § 3 k.p.c. z art. 78 w związku z art. 176 ust. 1 w związku z art. 45 ust. 1 Konstytucji.

4.1. W badanej skardze konstytucyjnej skarżąca jako wzorce kontroli konstytucyjnej wskazała także: prawo do zaskarżania orzeczeń sądowych (art. 78 Konstytucji) oraz pozostającą w związku z tym prawem zasadę dwuinstancyjnego postępowania (art. 176 ust. 1 Konstytucji), w związku z prawem do sądu (art. 45 ust. 1 Konstytucji).
Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie już wypowiadał się w kwestii znaczenia prawa do sądu jako jednej z najważniejszych gwarancji praw człowieka i praworządności oraz jednego z fundamentów państwa prawnego. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Trybunału, prawo do sądu obejmuje w szczególności: prawo dostępu do sądu, tj. prawo do uruchomienia postępowania przed sądem, prawo do odpowiedniego ukształtowania procedury sądowej, zgodnie z wymogami sprawiedliwości i jawności oraz prawo do wyroku sądowego, tj. do uzyskania wiążącego rozstrzygnięcia sprawy przez sąd w rozsądnym terminie.
Prawo do zaskarżania orzeczeń, w tym również orzeczeń sądowych, wynika z art. 78 Konstytucji. Przepis ten wyraża najbardziej ogólną zasadę zaskarżalności wszelkich rozstrzygnięć w każdym postępowaniu prawnym, zarówno kończącym się orzeczeniem wydanym przez sąd, jak i decyzją pochodzącą od niesądowego organu władzy publicznej. Omawiana regulacja, ze względu na swój generalny charakter, mogłaby prima facie być uznana za nieadekwatny wzorzec kontroli. Nie może jednak ujść uwadze okoliczność, że skarżąca powołała ją w związku z art. 45 ust. 1 Konstytucji. Obydwa te przepisy ustanawiają standard konstytucyjny, którego treścią jest prawo do zaskarżania orzeczeń wydawanych przez sądy. Nie jest to jednak równoznaczne z możliwością kwestionowania każdego rozstrzygnięcia sądowego przed sądem wyższej (drugiej) instancji. Wymóg konstytucyjny, wynikający z regulacji art. 78 w zw. z art. 45 ust. 1 Konstytucji, nakazuje jedynie, aby strona postępowania dysponowała prawem do kwestionowania orzeczenia sądowego w ogóle (prawo do instancyjnej kontroli orzeczenia), a nie wyłącznie przed sądem drugiej instancji. Jeszcze inaczej rzecz ujmując, każda ze stron będących w sporze, w związku z wydaniem orzeczenia sądowego, może skorzystać na gruncie art. 78 Konstytucji z prawa do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd (art. 45 ust. 1 Konstytucji). Stanowisko takie zostało zaprezentowane w wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 30 października 2012 r. (sygn. SK 20/11, OTK ZU nr 9/A/2012, poz. 110), w którym zaznaczono, że „jak wynika z art. 78 Konstytucji, wszelkie orzeczenia wydane w postępowaniu pierwszoinstancyjnym (także sądowym) mogą zostać zaskarżone w celu zweryfikowania ich prawidłowości, jednak nie w każdym przypadku wymagane jest istnienie organu (sądu) wyższej instancji”. Inną rzeczą, co będzie jeszcze przedmiotem dalszych rozważań, pozostaje to, czy prawo to ma charakter absolutny, a przez to może być stosowane w każdych okolicznościach, jak również, czy nie istnieją w systemie konstytucyjnym wartości, które stanowią podstawę do jego ograniczenia.

4.2. Orzeczenie o kosztach procesu, na które zasadniczo składają się koszty sądowe oraz koszty zastępstwa procesowego, bezpośrednio wpływa na sytuację majątkową strony postępowania. W utrwalonym orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego przyjęto, że ich wartość ekonomiczna jest konstytucyjnie chronionym prawem majątkowym w rozumieniu art. 64 ust. 2 Konstytucji (por. wyrok TK z 26 listopada 2013 r., sygn. SK 33/12, OTK ZU nr 8/A/2013, poz. 124). W tym zakresie dochodzi więc do rozstrzygnięcia przez sąd o konstytucyjnych wolnościach i prawach jednostki. W orzeczeniu dotyczącym kosztów procesu dochodzi do ustalenia, kto i w jakim zakresie poniesie koszty przeprowadzonego postępowania, co – w zależności od jego rezultatu – rozstrzygać będzie o uszczupleniu masy majątkowej strony przegrywającej oraz rozliczenia kosztów poniesionych przez stronę wygrywającą.
Trybunał Konstytucyjny zwraca jednocześnie uwagę, że orzeczenia dotyczące kosztów procesu cywilnego mogą odnosić się do różnych podmiotów publicznych i prywatnych oraz wywoływać różnorodne skutki w prawach majątkowych tychże podmiotów. Co więcej, postępujący stopień skomplikowania poszczególnych spraw, a przez to również wzrastające koszty ich prowadzenia, powoduje, że mające akcesoryjny charakter orzeczenie o kosztach takiego postępowania może, i niejednokrotnie, ma równie istotne znaczenie, co rozstrzygnięcie o istocie samej sprawy. Innymi słowy, poszczególne podmioty mogą być zainteresowane zakwestionowaniem orzeczenia sądu w sprawie kosztów procesu. Podmiotom tym – w zakresie dotyczącym kosztów procesu – przysługuje ochrona różnych dóbr gwarantowanych im konstytucyjnie.
W przypadku strony postępowania przed Sądem Najwyższym dotyczącego skargi o wznowienie postępowania, która nie została uwzględniona, jest to ochrona jej praw majątkowych w rozumieniu art. 64 ust. 2 Konstytucji. Należy uznać, że do ich bezpośredniego naruszenia (uszczuplenia tych praw) dochodzi przez nałożenie obowiązku zapłaty kosztów sądowych oraz – co miało miejsce w sprawie skarżącej – kosztów zastępstwa procesowego. Z drugiej strony, to podmiot wygrywający postępowanie (przeciwnik procesowy) może domagać się ochrony swoich praw majątkowych, przez żądanie zasądzenia w tym postępowaniu kosztów, które poniósł w związku z koniecznością zaangażowania się w to postępowanie, między innymi w postaci kosztów ustanowienia profesjonalnego pełnomocnika procesowego. Obydwie strony, kwestionując orzeczenie sądu dotyczące kosztów procesu, mogą zaś chronić nie tylko swoje prawa majątkowe, ale także prawo do sądu oraz powiązany z nim wymóg wypełnienia sprawiedliwości proceduralnej – prawo do odpowiednio ukształtowanej procedury w rozumieniu art. 45 ust. 1 Konstytucji, której konstytucyjnie chronionym elementem jest m.in. prawo do korzystania z profesjonalnego pełnomocnika procesowego (por. K. Osajda, Zasada sprawiedliwości proceduralnej w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, red. T. Ereciński, K. Weitz, [w:] Orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego a Kodeks postępowania cywilnego, Warszawa 2010, s. 429-472).
Co więcej, należy przypomnieć, że zgodnie z art. 871 § 1 k.p.c., w postępowaniu przed Sądem Najwyższym obowiązuje zastępstwo stron przez adwokatów lub radców prawnych. Ustawodawca nie pozostawia zatem stronom żadnego wyboru w sferze niezbędności poniesienia kosztów zastępstwa procesowego, co wiąże się z późniejszą koniecznością ich rozliczenia. Obligatoryjność ustanowienia profesjonalnej formy zastępstwa procesowego wiąże się z koniecznością opłacenia pełnomocnika przez stronę, a później roszczeniem o zwrot tych kosztów od strony przegrywającej. Brak możliwości odzyskania tego typu wydatków może powstrzymywać stronę od zainicjowania postępowania przed Sądem Najwyższym, co z kolei może skutkować naruszeniem zasady praworządności, czasem w sposób rażący pogarszając sytuację prawną jednostki. Z drugiej strony, również przegrywający proces powinien mieć możliwość zakwestionowania wysokości i zasadności zwrotu kosztów poniesionych przez stronę wygrywającą.

4.3. Przechodząc do merytorycznej oceny zgodności zaskarżonego przepisu ze wskazanymi wzorcami kontroli (to jest: art. 78 w związku z art. 176 ust. 1 i w związku z art. 45 ust. Konstytucji), należało wziąć pod uwagę przepisy proceduralne regulujące kwestię rozpoznania skargi o wznowienie postępowania przez Sąd Najwyższy. Zagadnienie to zostało uregulowane w dziale VI k.p.c. Zgodnie z art. 405 k.p.c., „Do wznowienia postępowania z przyczyn nieważności oraz na podstawie przewidzianej w art. 4011 właściwy jest sąd, który wydał zaskarżone orzeczenie, a jeżeli zaskarżono orzeczenia sądów różnych instancji, właściwy jest sąd instancji wyższej. Do wznowienia postępowania na innej podstawie właściwy jest sąd, który ostatnio orzekał co do istoty sprawy”. Jeżeli skarga o wznowienie postępowania dotyczy orzeczenia Sądu Najwyższego, jest on sądem właściwym do rozpoznania tej skargi.
W sprawie skarżącej Sąd Najwyższy, orzekając w postępowaniu o wznowienie, wydał postanowienie o kosztach procesu (kosztach zastępstwa procesowego). Rozstrzygnął zatem nie tylko co do zasadności samej skargi o wznowienie postępowania, ale również przesądził o sytuacji majątkowej skarżącej, nakazując zapłatę określonej kwoty tytułem kosztów zastępstwa procesowego na rzecz strony przeciwnej. W świetle dotychczasowych ustaleń należało również wskazać, że dyspozycja tego orzeczenia stanowiła bezpośrednią ingerencję w prawa majątkowe skarżącej. W konsekwencji rozstrzygnięcie o kosztach procesu wydane przez Sąd Najwyższy po raz pierwszy pozostaje sprawą samoistną, która powinna być rozpatrywana w oderwaniu od podstawowej względem niej sprawy głównej, w tym wypadku – sprawy cywilnej dotyczącej skargi o wznowienie postępowania. Okoliczność, że orzeczenie o kosztach procesu ma charakter akcesoryjny względem sprawy głównej nie stanowi podstawy do ich wzajemnego utożsamienia i potraktowania jako jednej „sprawy” w rozumieniu art. 45 ust. 1 Konstytucji. Czym innym pozostaje bowiem wydanie przez Sąd Najwyższy orzeczenia o zasadności – lub jej braku – skargi o wznowienie postępowania, które zawsze odnoszone jest do już przeprowadzonego postępowania sądowego, w związku z którym taką skargę się składa. Inny zaś charakter prawny wiązać należy z rozstrzygnięciem o kosztach rozpoznania sprawy przed Sądem Najwyższym, co do których – zasadności zasądzenia oraz ustalenia ich wysokości – sąd ten wypowiada się po raz pierwszy, a zatem nie dokonuje kontroli zapadłego w tej mierze rozstrzygnięcia. W rezultacie rozstrzygnięcie przez Sąd Najwyższy w przedmiocie kosztów procesu powinno być prima facie traktowane jako objęte, wynikającą z art. 78 w zw. z art. 45 ust. 1 Konstytucji, gwarancją możliwości jego zaskarżenia.

4.4. W ocenie Trybunału Konstytucyjnego istota problemu konstytucyjnego, jaki ujawnił się w niniejszej sprawie, sprowadziła się do zbadania, czy w postępowaniu przed Sądem Najwyższym, rozpatrującym któryś z nadzwyczajnych środków zaskarżenia, w tym orzekającym ze skargi o wznowienie postępowania, konieczne było zastosowanie w pełnej rozciągłości standardu konstytucyjnego wynikającego z art. 78 w zw. z art. 45 ust. 1 Konstytucji Ocena zasadności skargi musiała być zatem dokonana również po dostatecznym rozważeniu kwestii związanych z efektywnością rozpatrywania spraw i dobrem wymiaru sprawiedliwości, jak również rolą Sądu Najwyższego w systemie organów władzy sądowniczej, które to powody mogłyby uzasadnić wyłączenie w tym wypadku prawa do zaskarżania orzeczeń o kosztach sądowych wydanych po raz pierwszy przez Sąd Najwyższy.
Zdanie drugie art. 78 Konstytucji dopuszcza wprowadzenie wyjątków od zasady zaskarżalności orzeczeń i decyzji wydanych w pierwszej instancji, co uwarunkowane jest ustawową formą takiego ograniczenia. Oznacza to, że prawo wynikające z przywołanego postanowienia Konstytucji nie ma charakteru bezwzględnego i może być przez ustawodawcę w określony sposób limitowane. Również prawo do rozpoznania sprawy w rozumieniu art. 45 ust. 1 Konstytucji może podlegać ograniczeniom wynikającym z art. 31 ust. 3 Konstytucji. Przekonuje o tym dotychczasowe orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego, który wskazał, że „ustawodawca ma pewien zakres swobody regulacyjnej przy normowaniu postępowania przed sądem drugiej instancji, jednakże […] ustawa nie może całkowicie zamykać dostępu do sądu drugiej instancji ani też ustanawiać nieuzasadnionych ograniczeń, które nie odpowiadałyby wymogom określonym w art. 31 ust. 3 Konstytucji” (wyrok TK z 31 marca 2009 r., sygn. SK 19/08, OTK ZU nr 3/A/2009, poz. 29).
Nie powtarzając ustaleń dokonanych w części III pkt 3 niniejszego uzasadnienia, które również w tej części rozważań należało uznać za w pełni adekwatne i znajdujące zastosowanie, Trybunał Konstytucyjny pragnie zauważyć, że w każdym państwie funkcjonującym w ramach współczesnego systemu konstytucyjnego istnieje najwyższa instancja sądownicza, której zadaniem jest rozpoznawanie najistotniejszych i najbardziej skomplikowanych spraw. Wydawane w tym zakresie orzeczenia mają istotny wpływ na kształt systemu prawnego w danym państwie, jak również na bieżącą działalność orzeczniczą sądów ulokowanych hierarchicznie niżej, na których spoczywa główny ciężar obowiązek wymiaru sprawiedliwości. Warunkiem zapewnienia efektywności działania najwyższych instancji sądowniczych, jak również merytorycznej poprawności wydawanych przez nie rozstrzygnięć – która z kolei determinowana jest zagwarantowaniem możliwości pogłębionej analizy sprawy – jest wprowadzenie mechanizmów limitujących dostęp do jurysdykcji tych sądów. Znaczny napływ spraw oraz istotnie zwiększający się stopień ich skomplikowania – obydwa spowodowane rozwojem stosunków gospodarczych i społecznych – muszą w konsekwencji doprowadzić do osłabienia poziomu orzecznictwa każdego sądu najwyższego, co następnie będzie rzutowało na efektywność ochrony praw podmiotowych, która w wymiarze powszechnym realizowana jest przez sądownictwo niższych instancji. Ze względu na potrzebę zapewnienia należytej ochrony praw i wolności, w tym również prawa do sądu, konieczne jest wprowadzenie środków, które w pewnym stopniu zawężą dostęp do najwyższej instancji sądowniczej i ograniczą możliwość składania środków odwoławczych od orzeczeń zapadłych na jego forum.
W polskim systemie prawnym Sąd Najwyższy został przede wszystkim ulokowany jako organ mający za zadanie sprawowanie nadzoru judykacyjnego nad działalnością sądów powszechnych i wojskowych (art. 183 ust. 1 Konstytucji). Może on również wykonywać inne czynności określone w Konstytucji i ustawach (art. 183 ust. 2 Konstytucji). Najistotniejszym zadaniem Sądu Najwyższego jest jednak dbałość o jednolitość oraz jakość orzecznictwa. Realizacja tego zadania uwarunkowana jest jednak wyselekcjonowanym (ilościowym i jakościowym) charakterem spraw, które mają być przedmiotem jego rozpoznania. W świetle regulacji konstytucyjnej, prawo do sprawiedliwego rozpoznania sprawy, wynikające z art. 45 ust. 1 Konstytucji, w zasadzie realizowane jest w toku dwuinstancyjnego postępowania sądowego (art. 176 ust. 1 Konstytucji). Rozpoznanie sprawy – na zasadzie wyjątku – przez Sąd Najwyższy ma za zadanie nie tylko uczynienie zadość konieczności wymierzenia sprawiedliwości w konkretnej sprawie, ale przede wszystkim, przez jej rozpoznanie, ujednolicenie orzecznictwa, wyjaśnienie skomplikowanego zagadnienia prawnego lub też rozstrzygnięcie innej kwestii, która będzie miała istotne znaczenie dla stabilności systemu prawnego oraz jednolitości orzecznictwa sądów niższych instancji. Wszystkie te wartości są w demokratycznym państwie prawnym konieczne dla zapewnienia bezpieczeństwa obrotu prawnego, które następnie znajduje swoje bezpośrednie odzwierciedlenie w sferze zagwarantowania porządku publicznego oraz ochrony praw i wolności innych osób – w rozumieniu art. 31 ust. 3 Konstytucji. Należy również zwrócić uwagę, że rozpatrywane zagadnienie nie dotyczy limitowania dostępu do jurysdykcji Sądu Najwyższego w odniesieniu do sprawy głównej, a jedynie – choć relatywnie istotnego – zagadnienia o charakterze akcesoryjnym, które jednak, mimo wszystko, ma charakter poboczny względem kwestii głównej.
Na tle niniejszej sprawy Trybunał Konstytucyjny znalazł zatem szczególnie silne uzasadnienie do zaakceptowania wyjątku od zasady zaskarżalności orzeczenia dotyczącego kosztów procesu, w sytuacji gdy zostało ono wydane przez Sąd Najwyższy. Za wprowadzeniem tak określonego odstępstwa od zasady przemawia przede wszystkim konieczność ochrony prawa do rozpoznania sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki oraz niezbędność zapewnienia stabilności obrotu prawnego. Upoważnia to Trybunał Konstytucyjny do stwierdzenia, że art. 3941 § 3 k.p.c. w zakresie, w jakim nie przewiduje możliwości zaskarżenia orzeczenia o kosztach postępowania wydanego po raz pierwszy przez Sąd Najwyższy, jest zgodny z art. 78 w związku z art. 45 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 1 Konstytucji.
Na zakończenie rozważań, Trybunał Konstytucyjny dostrzega konieczność analizy możliwości zastosowania w niniejszej sprawie ostatniego ze wskazanych przez skarżącą wzorców kontroli, tj. art. 176 ust. 1 Konstytucji. W tym względzie należy stwierdzić, że przywołany przepis zasadniczo ma charakter ustrojowy. Zawiera przede wszystkim, adresowany do ustawodawcy, obowiązek określonego uregulowania procedur obowiązujących przed sądami, co oznacza konieczność takiego zorganizowania sądownictwa, aby sprawy mogły być rozpoznawane przez odrębne (co najmniej dwie) kategorii sądów, usytuowanie względem siebie w relacji hierarchicznej. Taka norma ustrojowa nie może być jednak uznana za adekwatny wzorzec kontroli w niniejszym postępowaniu, czemu nie stoi na przeszkodzie okoliczność, że art. 176 ust. 1 Konstytucji jest przepisem gwarancyjnym, który konkretyzuje treść prawa jednostki do zaskarżenia decyzji, również sądowych (art. 78 Konstytucji), w ramach postępowania sądowego. Należy jednak mieć na uwadze, że w przypadku, gdy skargę o wznowienie postępowania, a także kwestię nierozerwalnie związanych z nią kosztów, rozpoznaje Sąd Najwyższy, to odbywa się to już całkowicie poza tokiem określonym przez zasadę dwuinstancyjności. W konsekwencji, brak obowiązywania zasady dwuinstancyjności w postępowaniu przed Sądem Najwyższym, będący przede wszystkim wynikiem ustrojowego usytuowania tego sądu, uzasadnia stwierdzenie, że art. 176 ust. 1 Konstytucji nie jest adekwatnym wzorcem kontroli w niniejszej sprawie.

W tym stanie rzeczy Trybunał Konstytucyjny orzekł jak w sentencji.