Sygn. akt VIII C 51/15
Dnia 26 stycznia 2016 roku
Sąd Rejonowy w Wieluniu VIII Zamiejscowy Wydział Cywilny z siedzibą w Pajęcznie
w składzie:
Przewodniczący: SSR Beata Witkowska
Protokolant: sekretarka Anna Włodarczyk
po rozpoznaniu w dniu 12 stycznia 2016 roku w Pajęcznie na rozprawie
sprawy z powództwa D. N.
przeciwkoT. (...) spółce akcyjnej z siedzibą w W.
o zapłatę
1. zasądza od pozwanego T. (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powoda D. N. tytułem zadośćuczynienia kwotę 2.000,00 zł ( słownie: dwa tysiące złotych) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 10 stycznia 2015 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty;
2. zasądza od pozwanego T. (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powoda D. N. tytułem odszkodowania kwotę 200,00 zł ( słownie: dwieście złotych) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 10 stycznia 2015 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty;
3. w pozostałym zakresie oddala powództwo;
4. zasądza od powoda D. N. na rzecz pozwanego T. (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 341,10 zł ( słownie: trzysta czterdzieści jeden złotych dziesięć groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu;
5. zarządza zwrot na rzecz powoda D. N. kwoty 328,12 zł ( słownie: trzysta dwadzieścia osiem złotych dwanaście groszy) niewykorzystanej zaliczki na wydatki;
6. zarządza zwrot na rzecz pozwanego T. (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 189,79 zł ( słownie: sto osiemdziesiąt dziewięć złotych siedemdziesiąt dziewięć groszy) niewykorzystanej zaliczki na wydatki.
SSR/-/Beata Witkowska
Sygn. akt VIII C 51/15
wyroku Sądu Rejonowego w Wieluniu
z dnia 26 stycznia 2016 roku
Powód D. N. w ostatecznie sprecyzowanym żądaniu domagał się zasądzenia od pozwanego T. (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 5.100,00 zł tytułem zadośćuczynienia zgodnie z art. 445 § 1 k.c., a nadto odszkodowania w wysokości 815,50 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 3 stycznia 2015 roku do dnia zapłaty oraz zasądzenia od strony pozwanej na rzecz strony powodowej kosztów procesu.
Na uzasadnienie żądania powód podał, że w dniu 1 lipca 2014 roku doszło do wypadku komunikacyjnego, polegającego na zderzeniu się dwóch pojazdów mechanicznych: samochodu marki A. o numerze rejestracyjnym (...), kierowanego przez powoda oraz samochodu marki M. o numerze rejestracyjnym (...), objętego ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w pozwanym towarzystwie ubezpieczeń. Sprawcą wypadku był kierujący samochodem marki M. o numerze rejestracyjnym (...). Powód podniósł, że w wyniku wypadku doznał uszczerbku na zdrowiu w postaci urazu kręgosłupa piersiowego, urazu kręgosłupa szyjnego, urazu barku, a jego rozmiar uzasadnia przyznanie na jego rzecz - ponad wypłaconą przez ubezpieczyciela kwotę 1.000,00 zł - zadośćuczynienia w wysokości 5.100,00 zł, przy czym wskazał, że jest to jedynie część zadośćuczynienia, którego wysokość miała zostać sprecyzowana po złożeniu opinii przez biegłych.
Powód argumentował, że w wyniku wypadku komunikacyjnego, za który gwarancyjnie odpowiada pozwany, powód doznał uszczerbku na zdrowiu, który skutkował silnymi dolegliwościami. Powód wskazał, że nie posiada już takiej sprawności fizycznej, jaką posiadał przed wypadkiem, jego wydajność spadła w sposób znaczący, a zastosowane leczenie wywarło wpływ na jego ograniczenie ruchowe i mentalne. Ponadto powód musiał skorzystać z szeregu zabiegów rehabilitacyjnych, co wiązało się ze zmianą organizacyjną dotychczasowego trybu życia powoda oraz koniecznością poniesienia dodatkowych kosztów. W związku z tym, poniesienie kosztów zabiegów oraz kosztów paliwa na dojazd na zabiegi pozostaje w adekwatnym związku z wypadkiem komunikacyjnym, podobnie jak utrata zarobku za czas niezdolności do pracy.
Powód sprecyzował, że na dochodzoną tytułem zadośćuczynienia kwotę składają się następujące elementy: kwoty 50,01 zł, 70,08 zł, 146,46 zł, 60,01 zł tytułem kosztów paliwa, pomniejszone o wypłaconą kwotę 141,70 zł, kwota 200,00 zł tytułem kosztów zabiegu w (...), kwota 150,00 zł tytułem kosztów rehabilitacyjnych w F.T.U. M. T. J. K. oraz utracony zarobek w kwocie 584,42 zł, pomniejszony o dokonaną wypłatę w wysokości 303,78 zł.
Pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu, wskazując, że prawidłowo przeprowadził proces likwidacji szkody i wypłacił należne zadośćuczynienie i odszkodowanie. Podniósł, że obrażenia powoda były powierzchowne, zatem właściwą rekompensatą w stosunku do powoda jest kwota 1.000,00 zł. Wskazał, że także szkoda w majątku powoda została wyrównana poprzez wypłatę odszkodowania, obejmującego utracony zarobek netto i koszty dojazdów do placówek medycznych. Pozwany podniósł, że powód uprawniony był do nieodpłatnych świadczeń opieki zdrowotnej, w związku z czym brak jest podstaw do żądania zwrotu kosztów leczenia w prywatnych placówkach.
Wobec częściowego cofnięcia powództwa postanowieniem z dnia 26 stycznia 2016 roku Sąd umorzył postępowanie w części przekraczającej żądanie zasądzenia od pozwanego na rzecz powoda kwoty 5.915,50 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 3 stycznia 2015 roku do dnia zapłaty.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 1 lipca 2014 roku doszło do wypadku komunikacyjnego, polegającego na zderzeniu się dwóch pojazdów mechanicznych: samochodu marki A. o numerze rejestracyjnym (...), kierowanego przez powoda oraz samochodu marki M. o numerze rejestracyjnym (...), objętego ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w pozwanym towarzystwie ubezpieczeń. Sprawcą wypadku był kierujący samochodem marki M. o numerze rejestracyjnym (...). W wyniku tego zdarzenia powód doznał obrażeń ciała. Pozwany T. (...) spółka akcyjna uznało w toku postępowania za nr szkody (...) odpowiedzialność gwarancyjną za ubezpieczonego sprawcę zdarzenia.
W dacie zdarzenia powód miał 24 lata. Po zdarzeniu u powoda wykonano w Szpitalu Wojewódzkim w B. badania radiologiczne, na podstawie których stwierdzono: uraz kręgosłupa piersiowego, uraz kręgosłupa szyjnego, uraz barku.
/bezsporne/
Poza wykonaniem badania RTG powód nie był leczony w oddziałach Szpitala Wojewódzkiego(...)w B..
/dowód: informacja z dnia 20 kwietnia 2015 roku k. 35/
W dniu 3 lipca 2014 roku powód udał się na wizytę lekarską do Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej (...)w P., gdzie po przeprowadzonych badaniach stwierdzono niezdolność powoda do pracy do dnia 13 lipca 2014 roku.
/dowód: zaświadczenie lekarskie k. 9/
W dniu 9 lipca 2014 roku powód z uwagi na odczuwane dolegliwości bólowe zgłosił się do Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej (...) w B., gdzie stwierdzono u powoda: uraz kręgosłupa szyjnego z ograniczeniem rotacji o około 15 stopni i zgięcia do około 20 stopni – ruchy bolesne w końcowej fazie, uraz pleców z ograniczeniem rotacji i wyprostu oraz uraz barku lewego z ograniczeniem odwodzenia. Powód został również poddany zabiegom rehabilitacyjnym w postaci fal uderzeniowych wykonywanych w (...). Koszt zabiegu wyniósł 200,00 zł.
/dowód: dokumentacja lekarska k. 10-11v, paragon fiskalny k. 12, historia choroby k. 52/
W dniu 9 lipca 2014 roku powód zakupił olej napędowy za kwotę 50,01 zł, a w dniu 10 lipca 2014 roku zakupił olej napędowy za kwotę 70,08 zł.
/dowód: paragony fiskalne k. 12/
Podczas kolejnej wizyty lekarskiej w NZOZ (...)w dniu 14 lipca 2014 roku wobec utrzymujących się dolegliwości u powoda stwierdzono jego dalszą niezdolność do pracy i wydano zwolnienie lekarskie do dnia 20 lipca 2014 roku.
/dowód: zaświadczenie lekarskie k. 9/
Powód w okresie zwolnienia lekarskiego odczuwał bóle pleców, ból rąk. Nie mógł podnosić ciężkich przedmiotów. Przyjmował leki przeciwbólowe i stosował maści, aby zredukować ból. Ból zaczął stopniowo ustępować. Dotkliwy ból utrzymywał się przez około 1,5 tygodnia, powodując u powoda problemy ze snem. Przez trzy tygodnie powód odczuwał dolegliwości bólowe przy czynnościach wymagających wysiłku. Powód nie interesował się możliwością uzyskania skierowania na zabiegi fizjoterapeutyczne w ramach NFZ. Po zakończeniu zwolnienia lekarskiego powód powrócił do pracy. Nie korzystał w późniejszym okresie ze zwolnienia lekarskiego. Powód pracuje w kamieniołomie jako operator sprzętu ciężkiego. Powód przed wypadkiem nie zajmował się sportem. Zdarza się, iż korzysta z zabiegów fizjoterapeutycznych, co jest związane z intensywnością i charakterem pracy powoda. Obecnie powód nie odczuwa dolegliwości związanych z wypadkiem. W życiu powoda nie nastąpiły żadne zmiany w związku z wypadkiem. Po powrocie do pracy po okresie zwolnienia lekarskiego powód nie odczuwał dolegliwości bólowych.
Z uwagi na to, że zdarzenie z dnia 1 lipca 2014 roku było pierwszym wypadkiem komunikacyjnym, w jakim uczestniczył powód, w dalszym ciągu powód odczuwa dyskomfort w trakcie jazdy, w sytuacjach, gdy do pojazdu kierowanego przez powoda zbliża się inny pojazd. Powód nie konsultował powyższych lęków u psychologa. Pomimo wypadku nie zaprzestał uczestniczenia w ruchu drogowym, regularnie dojeżdża do pracy prywatnym samochodem.
/dowód: zeznania powoda – protokół rozprawy z dnia (...)k. 87v-88 zapis dźwięku od 00:10:14 do 00:26:43, uzupełniające zeznania powoda protokół rozprawy z dnia (...)roku zapis dźwięku od 00:06:02 do 00:19:46 w związku z wyjaśnieniami k. 60-61/
W sierpniu 2014 roku powód skorzystał z trzech zabiegów w gabinecie masażu R. S. w P. z uwagi na przeciążenie kręgosłupa w trakcie pracy na sprzęcie górniczym. Za zabiegi powód zapłacił kwotę 150,00 zł, zgodnie z fakturą z dnia 25 sierpnia 2014 roku.
/dowód: faktura VAT k. 13, uzupełniające zeznania powoda protokół rozprawy z dnia (...)roku zapis dźwięku od 00:06:02 do 00:19:46/
Powód do placówek medycznych dojeżdżał samochodem prywatnym A. z 1998 roku. Ponosił koszty zakupu paliwa. Podróżował samochodem na trasie W. – B. oraz W. – P.. Samochód zużywa średnio 9 litrów oleju napędowego na 100km.
/dowód: uzupełniające zeznania powoda protokół rozprawy z dnia (...)roku zapis dźwięku od 00:06:02 do 00:19:46/
W dniu 10 października 2014 roku powód odbył wizytę kontrolną w (...) s.c., podczas której stwierdzono zakończenie leczenia.
/dowód: historia choroby k. 52/
W dniu 10 października 2014 roku powód zakupił olej napędowy za kwotę 146,46 zł, a w dniu 13 października 2014 roku – za kwotę 60,01 zł.
/dowód: paragony fiskalne k. 21/
Powód w dniu 1 lipca 2014 roku w wyniku wypadku samochodowego doznał urazu kręgosłupa szyjnego typu smagnięcie biczem oraz urazu kręgosłupa piersiowego i lewego stawu barkowego. Na skutek wypadku z dnia 1 lipca 2014 roku u powoda występuje stan po urazie skrętnym kręgosłupa szyjnego obecnie bez ograniczenia ruchomości, bez objawów korzeniowych w badaniu, stan po urazie kręgosłupa piersiowego bez następstw oraz stan po urazie lewego stawu barkowego bez następstw.
Powód w wyniku wypadku z dnia 1 lipca 2014 roku nie doznał trwałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. Po wypadku powód odczuwał umiarkowane dolegliwości bólowe kręgosłupa szyjnego. Przebyty uraz nie wpływa i nie wpłynie na aktywność życiową powoda. W przyszłości nie dojdzie do powstania nowych zmian lub schorzeń z powodu przebytego urazu.
Po wypadku powód zgłosił się w dniu 9 lipca 2014 roku do poradni ortopedycznej (...) w B.. Kolejna wizyta miała miejsce w dniu 10 października 2014 roku. U powoda stwierdzono utrzymujące się ograniczenie ruchomości w odcinku lędźwiowym kręgosłupa oraz w lewym stawie barkowym. W leczeniu zalecono stosowanie leków przeciwbólowych. Nie zalecono kolejnej kontroli lub pogłębienia diagnostyki kręgosłupa szyjnego. Po tej wizycie brak dowodów leczenia powoda. Całe leczenie powoda składało się z dwóch wizyt, w czasie których nie stwierdzano żadnych poważnych zaburzeń funkcji kręgosłupa lub lewego stawu barkowego. Obecnie u powoda nie występują ograniczenia ruchomości w odcinku szyjnym i piersiowym kręgosłupa ani objawy zespołu bólowego kręgosłupa czy zaburzeń funkcji lewego stawu barkowego. W wyniku wypadku doszło do naciągnięcia mięśni i więzadeł przykręgosłupowych, co spowodowało okresowe, krótkotrwale zaburzenie zborności w stawach międzykręgowych. Spowodowało to niewielkie krótkotrwale bóle i ograniczenie ruchomości w odcinku szyjnym, bez objawów zespołu korzeniowego. Po wypadku powód zgłosił się od lekarza po 9 dniach, zatem dolegliwości jakie powód odczuwał nie były zbyt duże. W dniu 9 lipca 2014 roku w badaniu lekarz nie widział poważnych zaburzeń ruchomości kręgosłupa i stawu barkowego. W przyszłości nie dojdzie do powstania nowych schorzeń w kręgosłupie szyjnym z powodu przebytego urazu kręgosłupa szyjnego lub piersiowego.
/dowód: opinia biegłego sądowego z zakresu ortopedii k. 76-78/
Wypadek z dnia 1 lipca 2014 roku nie wywarł znaczącego wpływu na życie i funkcjonowanie powoda. Powód po wypadku przez około trzech tygodni odczuwał - dolegliwości bólowe, które uniemożliwiały mu jedynie wykonywanie czynności wymagających wysiłku oraz aktywności fizycznej. Po ustąpieniu objawów bólowych, powrócił do pracy, jeździł samochodem, spotykał się z rówieśnikami, rozwijał swoje zainteresowania. Nie zmieniły się również jego relacje oraz kontakty z najbliższą rodziną czy znajomymi.
Powód doświadczał cierpienia fizycznego, które związane było z odczuwaniem bólu kręgosłupa w odcinku szyjnym, piersiowym i barku oraz dolegliwościami bólowymi głowy. Ponadto pojawiły się przez kilka dni problemy ze snem, które bezpośrednio były związane z odczuwaniem przez powoda bólu.
W zakresie cierpienia psychicznego powód odczuwał i w dalszym ciągu odczuwa lęk podczas jazdy samochodem, ale głównie wtedy, gdy zbliża się za nim jakiś pojazd, jednakże odczuwany przez powoda lęk znajduje się na poziomie przeciętnym. Przejawiany lęk jest reakcją sytuacyjną związaną z konkretnym momentem podczas jazdy samochodem. Powód nie ujawnia innych objawów w zakresie cierpienia psychicznego. Zarówno tuż po wypadku, jak i obecnie powód nie doświadczył ani nie doświadcza objawów zespołu stresu pourazowego. Jedynie przez kilka dni po zdarzeniu odczuwał umiarkowane nasilenie objawów związanych z powracaniem obrazów czy myśli związanych z wypadkiem.
Powód nie doznał uszczerbku na zdrowiu w aspekcie psychologicznym w następstwie wypadku z dnia 1 lipca 2014 roku.
Powód nie wymaga korzystania z konsultacji psychiatrycznej. Powód wykazuje prawidłowe funkcjonowanie kondycji psychicznej, nie odczuwa objawów zespołu stresu pourazowego, przejawia przeciętny poziom lęku oraz postrzega swoją obecną życiową jako przeciętnie stresującą, tj. przewidywalną, podlegającą kontroli i nieobciążającą. Powód nie wymaga także leczenia farmakologicznego.
Stan psychiczny powoda nie budzi wątpliwości. Powód prezentuje prawidłowe funkcjonowanie kondycji psychicznej, brak u niego objawów silnego lęku oraz symptomów zespołu stresu pourazowego.
Obecny stan zdrowia powoda jest porównywalny do stanu zdrowia sprzed wypadku. Ponadto powód nie wymaga dalszego leczenia w zakresie doznanych urazów stanu psychicznego. Jedynie w sferze psychicznej pojawia się lęk podczas jazdy samochodem, jednakże jest to lęk sytuacyjny, o przeciętnym poziomie nasilenia, który nie zaburza funkcjonowania powoda w życiu codziennym. Wpływa on jedynie na większą ostrożność czy czujność powoda w trakcie jazdy samochodem.
/dowód: opinia biegłego sądowego z zakresu psychologii k. 97-107/
Powód jest zatrudniony w Przedsiębiorstwie (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Wobec niezdolności do pracy powód nie świadczył pracy w okresie od 3 lipca 2014 roku do dnia 20 lipca 2014 roku i z tego powodu utracił przychód w związku z brakiem świadczenia pracy w dniach: 3 lipca - 20 lipca 2014 roku w wysokości 584,42 zł brutto, a 303,78 zł netto.
/dowód: zaświadczenie z dnia 10 października 2014 roku k. 16, informacja o uzyskiwanym przychodzie k. 17-18/
Powód w piśmie datowanym na dzień 3 grudnia 2014 roku, nadanym w placówce pocztowej w dniu 5 grudnia 2014 roku, wystąpił do pozwanego z żądaniem zapłaty odszkodowania w kwocie 1.260,98 zł i zadośćuczynienia w kwocie 15.000,00 zł w związku z wypadkiem z dnia 1 lipca 2014 roku.
/dowód: zgłoszenie szkody k. 22-24 wraz z potwierdzeniem nadania przesyłki/
Pozwany Ubezpieczyciel uznał swoją odpowiedzialność gwarancyjną i wypłacił powodowi tytułem zadośćuczynienia kwotę 1.000 zł, tytułem utraconego zarobku kwotę 303,78 zł oraz tytułem zwrotu przejazdów do placówek medycznych kwotę 141,70 zł.
/bezsporne, także potwierdzenie przelewu k. 70/
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o okoliczności bezsporne pomiędzy stronami, nadto o zaoferowany zgodnie z inicjatywą dowodową stron materiał dowodowy z postaci dokumentów z postępowania w przedmiocie likwidacji szkody, zaświadczeń oraz dokumentacji medycznej powoda, opinii biegłych sądowych oraz zeznań samego powoda, przesłuchanego w charakterze strony.
Przeprowadzając dowód z zeznań stron z ograniczeniem do zeznań powoda na zasadzie art. 302 § 1 k.p.c. Sąd miał na względzie okoliczność, że bezpośrednią wiedzę o okolicznościach istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy z uwagi na charakter roszczenia mógł posiadać wyłącznie powód, zatem prowadzenie dowodu z przesłuchania przedstawiciela strony pozwanej było bezcelowe, zwłaszcza że wezwany na rozprawę i pouczony o skutkach niestawiennictwa na rozprawie się nie stawił.
Sąd dokonując ustaleń faktycznych oparł się na złożonych przez strony dokumentach i ich kserokopiach w trybie art. 308 § 1 k.p.c., czyniąc je podstawą ustaleń faktycznych, mając na względzie, że żadna ze stron waloru dowodowego tych dokumentów nie kwestionowała.
Sąd oparł swe ustalenia także na sporządzonych w sprawie opiniach biegłych sądowych z zakresu ortopedii i psychologii. Zaznaczenia wymaga, że opinii biegłych sądowych nie kwestionowała żadna ze stron procesu. Sąd przyjął za miarodajne wnioski powyższych opinii, a dokonując oceny walorów dowodowych tej opinii, kierował się kryteriami oceny, które stanowiły poziom wiedzy biegłych, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania wyrażonego w nich stanowiska oraz stopień stanowczości wyrażonych w nich ocen, a także zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, nie znajdując argumentów, by opiniom tym waloru dowodowego odmówić.
Sąd dokonując ustaleń oparł się także na zeznaniach powoda, które w części dotyczącej przyczyn i przebiegu wypadku oraz skorzystania z pomocy lekarskiej w (...) s.c. uznał za wiarygodne. Zeznania te w części dotyczącej przebiegu leczenia powoda nie mogły zaś stanowić podstawy do poczynienia ustaleń faktycznych. Powód wskazując na znaczną częstotliwość przeprowadzonych zabiegów rehabilitacyjnych, które miały był przeprowadzane wedle kolejnych jego twierdzeń – w szpitalu w B., czy też w (...), nie przedstawił jakichkolwiek potwierdzeń dokonania płatności za te zabiegi, poza paragonem fiskalnym z dnia 9 lipca 2014 roku. Z informacji udzielonej przez Szpital Wojewódzki w B. wynika, że powód nie był leczony w oddziałach tego szpitala. Także z dokumentacji medycznej udzielonej przez (...) nie wynika, by powód korzystał z pomocy tej jednostki poza pierwszą wizytą w dniu 9 lipca 2014 roku oraz wizytą kontrolną w dniu 10 października 2014 roku.
Sąd zważył, co następuje:
Powództwo zasługiwało na częściowe uwzględnienie.
Zgodnie z art. 822 § 1 i 4 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający. Uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia OC może dochodzić roszczenia bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń. Z kolei podstawą odpowiedzialności ubezpieczającego (sprawcy szkody) jest art. 415 k.c. w zw. z art. 436 § 2 k.c.
Odpowiedzialność odszkodowawczą z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej regulują przepisy szczególne, a mianowicie ustawa z dnia 22 marca 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (jedn. tekst Dz. U. z 2013 r., poz. 392). Według przepisu art. 34 ust. 1 tej ustawy, z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Przepis art. 35 wskazanej ustawy stanowi z kolei, że tym ubezpieczeniem jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu, natomiast zgodnie z przepisem art. 36 ust. 1 zdanie pierwsze odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym, najwyżej jednak do ustalonej w umowie ubezpieczenia sumy gwarancyjnej.
Zadośćuczynienie za krzywdę
Żądanie zasądzenia zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę opiera się zaś na przepisie art. 445 § 1 k.c., stanowiącym, iż w wypadku wystąpienia uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Chodzi tutaj o krzywdę ujmowaną jako cierpienie fizyczne (ból i inne dolegliwości) i cierpienia psychiczne (ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała albo rozstroju zdrowia), a więc doznany przez poszkodowanego uszczerbek niemajątkowy. Zadośćuczynienie pieniężne ma na celu przede wszystkim złagodzenie tych cierpień.
Z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika według Sądu, że wszystkie przesłanki odpowiedzialności deliktowej zostały spełnione (zdarzenie wywołujące szkodę, sama szkoda w postaci uszczerbku na zdrowiu i wreszcie adekwatny związek przyczynowy je łączący).
Odpowiedzialność strony pozwanej wynika z umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, jaka łączyła ją z posiadaczem pojazdy mechanicznego, kierowanego przez sprawcę zdarzenia. Powód jako uprawniony do zadośćuczynienia w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, mógł dochodzić roszczenia o zapłatę zadośćuczynienia na mocy art. 822 § 4 k.c. bezpośrednio od strony pozwanej jako zakładu ubezpieczeń. Uzasadnia to legitymację bierną strony pozwanej w niniejszym procesie.
W niniejszej sprawie nie było sporu co do zasadniczych dla rozstrzygnięcia kwestii, a to odpowiedzialności pozwanego za skutki zdarzenia, gdyż pozwany uznał swą odpowiedzialność co do zasady, wypłacając w toku postępowania w przedmiocie likwidacji szkody na rzecz powoda kwotę 1.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia oraz dalsze kwoty tytułem odszkodowania. Swej odpowiedzialności co do zasady nie kwestionował nadto w postępowaniu sądowym.
Kwestia sporna sprowadzała się przede wszystkim do oceny, czy wypłacone przez pozwanego zadośćuczynienie jest odpowiednie w rozumieniu art. 445 § 1 k.c., jak również, czy cała szkoda w majątku powoda została zrekompensowana.
Użyte w art. 445 § 1 k.c. pojęcie „sumy odpowiedniej” ma charakter niedookreślony, jednak w orzecznictwie wskazuje się kryteria, którymi należy kierować się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Przy ocenie „odpowiedniej sumy” należy brać pod uwagę wszystkie okoliczności danego wypadku, mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy, tak, aby przyznana poszkodowanemu suma mogła zatrzeć lub, co najmniej, złagodzić odczucie krzywdy i pomóc poszkodowanemu odzyskać równowagę psychiczną (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 04 lutego 2008 r., II KK 349/07, LEX nr 395071; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 lipca 2000 r., II CKN 1119/98, niepublikowany; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 03 lutego 2000 r., I CKN 969/98, niepublikowany). W szczególności uwzględniać należy nasilenie cierpień, długotrwałość choroby, rozmiar kalectwa, trwałość następstw zdarzenia oraz konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu osobistym i społecznym poszkodowanego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 681/98, OSNAP 2000, nr 16, poz. 626). Zadośćuczynienie ma więc przede wszystkim charakter kompensacyjny i tym samym jego wysokość musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość. Wysokość ta nie może być jednak nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa, a więc powinna być utrzymana w rozsądnych granicach (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 04 lutego 2008 r., III KK 349/07, LEX nr 395071; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 maja 2005 r., II CSK 78/08, LEX nr 420389).
W toku postępowania dowodowego powód wykazał w sposób należyty co do zasady szkodę niemajątkową, jakiej doznał w wyniku uszczerbku na zdrowiu, który był konsekwencją wypadku, za którego skutki odpowiedzialność ponosi pozwany. Na skutek kolizji w ruchu drogowym, powód doznał uszczerbku na zdrowiu związanego z urazem kręgosłupa i barku, skutkującego utrzymującymi się dolegliwościami bólowymi, ograniczeniami ruchowymi przez okres niezdolności powoda do pracy, jak również negatywnymi przeżyciami psychicznymi, związanymi z tym zdarzeniem, które doprowadziły do dyskomfortu po stronie powoda w czasie podróży samochodem. Uraz pociągał za sobą problemy ze snem. Występujące dolegliwości doprowadziły także do ograniczenia aktywności powoda, zaś dolegliwości bólowe powodowały konieczność zażywania przez powoda leków przeciwbólowych. Dla każdego młodego, zdrowego człowieka ograniczenia sprawności są odczuwane jako dyskomfort. Zważywszy na okres tych dolegliwości, połączony z występującymi u powoda problemami ze snem z uwagi na dolegliwości bólowe oraz utrzymujący się lęk w trakcie uczestniczenia w ruchu drogowym, w ocenie Sądu doznana przez niego krzywda wymaga wynagrodzenia w większym zakresie niż uczynił to pozwany, tak, aby zadośćuczynienie realizowało także postulat odczuwalnej ekonomicznie rekompensaty doznanej krzywdy.
Z drugiej jednak strony, w niniejszej sprawie należy zwrócić uwagę na tę okoliczność, iż zdarzenie drogowe, w jakim uczestniczył powód, nie było poważnym wypadkiem komunikacyjnym, a jedynie drobną kolizją drogową. W wyniku tego zdarzenia powód nie doznał poważnych obrażeń, a jedynie typowe dla tego rodzaju zdarzeń komunikacyjnych, to jest: skręcenia kręgosłupa oraz stłuczenia lewego stawu barkowego, które pozostają bez trwałych następstw dla zdrowia i życia powoda. Obrażenia ciała, jakich powód doznał w wyniku przedmiotowego zdarzenia drogowego, nie wymagały przeprowadzenia zabiegów chirurgicznych i hospitalizacji. Niewątpliwie jednak urazy te wpływały – co prawda przez krótki okres - na codzienne funkcjonowanie i sprawność ruchową powoda, który w tym okresie korzystał ze zwolnienia lekarskiego. W wyniku wypadku doszło do naciągnięcia mięśni i więzadeł przykręgosłupowych, co spowodowało okresowe, krótkotrwale zaburzenie zborności w stawach międzykręgowych oraz krótkotrwale bóle i ograniczenie ruchomości w odcinku szyjnym, bez objawów zespołu korzeniowego. Powód korzystał też z porady lekarskiej lekarza ortopedy, jakkolwiek proces jego leczenia był krótki. Z uwagi na rodzaj i zakres doznanych urazów powód był niezdolny do pracy przez okres około trzech tygodni, lecz po tym okresie powrócił do pracy. W czasie zwolnienia lekarskiego brak jest jakichkolwiek podstaw do formułowania wniosku, że powód wymagał stałej pomocy osób trzecich.
Ewentualne zaburzenie funkcji kręgosłupa oraz lewego stawu barkowego mogło trwać łącznie około 3 miesięcy, jak zaopiniował biegły, przy czym sam powód podał, że zaburzenia te były odczuwalne krócej, a zatem można wnioskować, że ewentualne zaburzenia miały po okresie zwolnienia lekarskiego powoda nasilenie minimalne. Obecnie u powoda nie występują ograniczenia ruchomości w odcinku szyjnym i piersiowym kręgosłupa ani objawy zespołu bólowego kręgosłupa czy zaburzeń funkcji lewego stawu barkowego. Po wypadku powód zgłosił się do lekarza po 9 dniach, zatem dolegliwości, jakie powód odczuwał nie były zbyt duże. W dniu 9 lipca 2014 roku w badaniu lekarz nie widział poważnych zaburzeń ruchomości kręgosłupa i stawu barkowego. W przyszłości nie dojdzie do powstania nowych schorzeń w kręgosłupie szyjnym z powodu przebytego urazu kręgosłupa szyjnego lub piersiowego.
Oceniając zasadność zgłoszonego przez powoda żądania Sąd zważył także, że na skutek wypadku powód nie doznał żadnych zaburzeń adaptacyjnych, które mogłyby wpływać na jego funkcjonowanie. Obecnie odczuwany dyskomfort w trakcie uczestniczenia w ruchu drogowym nie rzutuje na aktywność życiową powoda. Brak jest także jakichkolwiek danych, aby powód korzystał w związku wypadkiem z pomocy psychologa lub psychiatry, a zatem należy uznać, że sam oceniał, iż takiej specjalistycznej pomocy nie potrzebuje. Konieczność tej pomocy nie wynika także z wniosków opinii biegłego sądowego psychologa.
Sąd miał na uwadze z jednej strony, iż wypadek nie spowodował trwałego uszczerbku na zdrowiu, a stan zdrowia powoda wrócił do stanu sprzed wypadku, tak, że jak sam podał, w dniu powrotu do pracy nie odczuwał już żadnych dolegliwości bólowych. Z drugiej jednak strony brak trwałego uszczerbku na zdrowiu nie oznacza, iż roszczenie było nieuzasadnione. Uwzględnienia wymagały bowiem psychiczne konsekwencje doznanego urazu oraz konieczność uwzględnienia tej okoliczności, aby zadośćuczynienia miało dla powoda odczuwalną wartość.
Sąd nie mógł bowiem pominąć dolegliwości bólowych, które pojawiły się po wypadku i trwały przez pewien okres czasu. Ograniczenia ruchowe utrzymywały się do 3 miesięcy od wypadku, a były istotnie odczuwalne przez powoda w okresie pierwszych trzech tygodni, w którym to okresie powód przebywał na zwolnienie lekarskim.
W tej sytuacji, mając na uwadze czas leczenia powoda, charakter doznanych przez niego obrażeń oraz brak utrwalonego uszczerbku na zdrowiu spowodowanego przedmiotowym wypadkiem, należało przyjąć, że odpowiednią kwotą zadośćuczynienia za doznaną krzywdę będzie kwota 3.000 zł (przy czym pozwany wypłacił już na rzecz powoda kwotę 1.000,00 zł). Wysokość przyznanego zadośćuczynienia Sąd ustalił przy tym posiłkując się stanowiskiem Sądu Najwyższego wyrażonym w wyroku z dnia 16 lutego 2000 r. (II UKN 416/99, OSNP z 2001r., rr 16, poz. 520), zgodnie z którym wysokość zadośćuczynienia z art. 445 § 1 k.c., przy braku uszczerbku na zdrowiu spowodowanego wypadkiem, może być ustalana z uwzględnieniem wysokości minimalnego jednorazowego odszkodowania określonego przepisami ustawy z dnia 12 czerwca 1975 r. o świadczeniach z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (jednolity tekst: Dz.U. z 1983 r. Nr 30, poz. 144 ze zm.) albo średniej miesięcznej płacy w sferze produkcji materialnej z okresu wytoczenia powództwa.
Jakkolwiek w chwili obecnej nie obowiązuje ustawa określająca wysokość minimalnego jednorazowego odszkodowania, to jednakże wyrażone stanowisko pozostaje aktualne w odniesieniu do średniej miesięcznej płacy. To zaś w omawianym okresie wedle danych Głównego Urzędu Statystycznego wynosiło netto około 3.000,00 zł.
Zdaniem Sądu kwota ta z jednej strony uwzględnia stopień krzywdy powoda i dlatego nie może być uznana za nadmierną, a z drugiej strony nie pomija panujących stosunków majątkowych, przez co jest utrzymana w rozsądnych granicach.
Sąd nie znalazł podstaw do ustalenia zadośćuczynienia na żądanym przez powoda, ponad dwukrotnie wyższym poziomie (łącznie w kwocie 6.100,00 zł). Sąd miał na uwadze w szczególności powyżej powołane opinie biegłych sądowych, z których wynika, iż powód nie doznał ani długotrwałego, ani trwałego uszczerbku na zdrowiu. Materiał dowodowy, który powód zaoferował, jest niewystarczający do tego, aby uznać, iż na dzień dzisiejszy odczuwa on jakiekolwiek dolegliwości związane z wypadkiem. Biegły sądowy z zakresu ortopedii wykluczył, by w organizmie poszkodowanego występowały schorzenia, prowadzące do jego ograniczeń ruchowych i pogorszenia stanu zdrowia w stosunku do okresu sprzed wypadku. Brak objawów przedmiotowych obecnie i wczesne ich ustąpienie uzasadniają przyjęcie dobrego rokowania na przyszłość.
Podnoszona przez powoda kwestia żądania „ukarania” przedsiębiorstwa, będącego właścicielem pojazdu kierowanego przez sprawcę szkody za posługiwanie się pojazdami o nieodpowiednim zdaniem powoda stanie technicznym, nie może wpływać na wysokość przyznanego na jego rzecz zadośćuczynienia, jako niemieszcząca się w dyspozycji powołanego przepis art. 445 § 1 k.c.
Mając na uwadze całokształt materiału zgromadzonego w sprawie Sąd zasądził od pozwanego kwotę 2.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia, w pozostałym zakresie powództwo oddalając. Samo zaistnienie zdarzenia, w którym doszło do uszczerbku na zdrowiu, choćby krótkotrwałego, uzasadnia przyznanie zadośćuczynienia. Z drugiej jednak strony niewielka kwota zasądzona na rzecz powoda odzwierciedla stosunkowo krótki czas trwania dolegliwości, brak skutków wypadku na chwilę obecną, a także przyznane już powodowi przez pozwanego zadośćuczynienie w wysokości 1.000,00 zł. W istocie w skutkach dla zdrowia u powoda nie pojawiły się następstwa, prowadzące do powstania jakiegokolwiek trwałego uszczerbku na zdrowiu, nawet w minimalnym zakresie. Doznane urazy były powierzchowne i przemijające. Aktualnie powód nigdzie nie leczy się i nie jest leczony, nie zgłasza żadnych dolegliwości.
Jak wynika z zeznań powoda decyduje się on na samodzielne podróże samochodem, zatem uznać należy, że zgłaszany dyskomfort związany z prowadzeniem pojazdów nie uniemożliwia mu uczestniczenia w ruchu drogowym.
Zebrany w sprawie materiał dowodowy nie potwierdza także zgłoszonych na uzasadnienie żądania twierdzeń o utrwalonych ograniczeniach po stronie powoda i daleko idących zmianach w jego życiu. Z opinii biegłych sądowych nie wynika bowiem w żadnej mierze, by na skutek wypadku powód stał się osobą niezdolną do pracy, wymagającą pomocy czy ograniczoną ruchowo.
Przytoczone twierdzenia zmierzały w ocenie Sądu do wyolbrzymienia krzywdy doznanej przez powoda i nie zostały potwierdzone w drodze zaoferowanych przez stronę powodową środków dowodowych, zgodnie z wymogiem art. 6 k.c.
Dalej idące żądanie pozwu podlegało zatem w tym zakresie oddaleniu, o czym orzeczono jak w pkt 2 sentencji.
Zwrot kosztów leczenia
Na częściowe uzasadnienie zasługiwało zgłoszone przez powoda żądanie zwrotu kosztów związanych z leczeniem, gdyż znajdowało ono oparcie w treści art. 444 § 1 k.c. Przepis ten przewiduje bowiem, że w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Odszkodowanie przewidziane w tym przepisie obejmuje przy tym wszelkie wydatki pozostające w związku z uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, jeżeli są konieczne i celowe.
Należy jednakże podkreślić, że zgodnie z przepisami art. 354 k.c., dłużnik powinien wykonać zobowiązanie zgodnie z jego treścią i w sposób odpowiadający jego celowi społeczno-gospodarczemu oraz zasadom współżycia społecznego, a jeżeli istnieją w tym zakresie ustalone zwyczaje, także w sposób odpowiadający tym zwyczajom, przy czym w taki sam sposób powinien współdziałać przy wykonaniu zobowiązania wierzyciel.
W związku z tym przyjmuje się powszechnie, że w przypadku spraw odszkodowawczych możliwe jest przypisanie poszkodowanemu naruszenia, wynikającego z przepisu art. 354 § 2 k.c., obowiązku współpracy z dłużnikiem, jeżeli świadomie lub przez niedbalstwo doprowadził do zwiększenia szkody (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 kwietnia 2002 r., I CKN 1466/99, OSNC 2003, nr 5, poz. 64). Na gruncie spraw o odszkodowanie i zadośćuczynienia z tytułu uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia oznacza to, że poszkodowany powinien podejmować wszelkie działania, które prowadzą do polepszenia jego stanu zdrowia lub przyspieszenia tego procesu, a także zaniechać wszelkich zachowań, które utrudniają osiągniecie tych celów. Z drugiej jednak strony, na poszkodowanym spoczywa obowiązek ograniczenia zbędnych kosztów leczenia poprzez korzystanie z nieodpłatnych świadczeń lekarskich w ramach publicznej służby zdrowia, o ile nie wpłynie to w sposób negatywny na proces jego leczenia. Przyjmuje się więc, że uprawnienia do odszkodowania z tytułu zwrotu kosztów leczenia poniesionych w prywatnych ośrodkach zdrowia, nie pozbawia poszkodowanego okoliczność, że jest on osobą uprawnioną do korzystania z systemu finansowania świadczeń opieki zdrowotnej ze środków publicznych, jeżeli tylko zostanie wykazane, że celowe jest stosowanie takich metod leczenia, zabiegów lub środków leczniczych, które nie wchodzą w zakres świadczeń objętych finansowaniem ze środków publicznych. Tym samym strona zobowiązana do naprawienia szkody może uchylić się od tego obowiązku wówczas, gdy koszty leczenia poszkodowanego mogły być pokryte w całości ze środków publicznych w ramach publicznej służby zdrowia. (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 2007 r., I CSK 384/07, LEX nr 351187; wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 26 listopada 1991 r., III APr 75/91, OSA 1992, nr 6, poz. 38).
W orzecznictwie Sądu Najwyższego ogranicza się rozmiary obowiązku pokrycia „wszelkich kosztów" wymaganiem, aby ich żądanie było konieczne i celowe (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 16 stycznia 1981 r. (sygn. akt I CR 455/80, OSNC 1981, nr 10, poz. 193; z dnia 14 maja 1997 r. (sygn. akt II UKN 113/97, OSNP 1998, nr 5, poz. 163). Osoba domagająca się pokrycia tych kosztów powinna więc wykazać, że celowe jest stosowanie sposobów leczenia, zabiegów i środków niewchodzących w zakres leczenia uspołecznionego.
W ocenie Sądu na gruncie niniejszej sprawy zasadnym jest żądanie zwrotu kosztów leczenia w prywatnym gabinecie w kwocie 200 zł, obejmującej koszty wizyty bezpośrednio po wypadku, albowiem nie zostało przez pozwanego wykazane, by powód mógł skorzystać z pomocy lekarskiej w tym zakresie w ramach publicznego systemu opieki zdrowotnej bez żadnego uszczerbku dla procesu jej leczenia. Jak powszechnie bowiem wiadomo, w przypadku publicznej służby zdrowia okres oczekiwania na wizytę u specjalisty jest dłuższy niż czas oczekiwania na wizytę w gabinecie prywatnym. Zważywszy, że powód wymagał badania w celu stwierdzenia rozmiaru doznanych obrażeń bezpośrednio po wypadku, gdyż w tym czasie odczuwał dolegliwości bólowe, zatem skorzystanie z prywatnej konsultacji było w pełni uzasadnione, a w konsekwencji strona pozwana jest obowiązana zwrócić powodowi poniesione z tego tytułu koszty. W tym przypadku powód udowodnił, że poniósł koszty leczenia w kwocie 200,00 zł.
Sąd nie znalazł natomiast podstaw do zasądzenia dalszej kwoty 150,00 zł tytułem zwrotu kosztów masażu w prywatnym gabinecie, przeprowadzonego po upływie około dwóch miesięcy od wypadku.
Za powyższym przemawiało to, że powód skorzystał z prywatnych zabiegów w okresie, w którym mógłby już skorzystać ze świadczeń bezpłatnej opieki zdrowotnej, czego jednakże nie uczynił, a wręcz jak przyznał – nawet nie zadał sobie trudu, aby skorzystać z takich świadczeń.
Po drugie, za refundacją tych kosztów w tym przypadku nie może przemawiać konieczność odbycia rehabilitacji w prywatnym gabinecie, gdyż świadczenia rehabilitacyjne objęte są także lecznictwem bezpłatnej opieki zdrowotnej, a w sprawie nie zachodziła konieczność konsultacji u wybitnego specjalisty.
Po trzecie, jak podał sam powód, skorzystał z zabiegów z uwagi na przeciążenie kręgosłupa w czasie pracy na sprzęcie górniczym (co powód określił mianem zdarzającego mu się w czasie pracy „wypadnięcia dysku”), co poddaje w wątpliwość związek tego zabiegu ze skutkami wypadku w sytuacji, gdy z przedstawionej karty leczenia powoda nie wynika, by zawarte w niej były wskazania co do dalszej rehabilitacji, a sam powód podał, że po zakończeniu zwolnienia lekarskiego i powrocie do pracy nie odczuwał już żadnych dolegliwości, związanych z wypadkiem.
Powód jak wskazano, obowiązany był do minimalizowania zakresu szkody, w tym do korzystania z bezpłatnych świadczeń opieki zdrowotnej. Skoro tego nie uczynił, nie może domagać się zwrotu od pozwanego kosztów prywatnych zabiegów, które podlegały refundacji w ramach publicznej opieki zdrowotnej, zwłaszcza że za odmienną oceną nie przemawia ani charakter zabiegów, które opłacił powód, ani konieczność zasięgnięcia porady wybitnego specjalisty w danej dziedzinie.
Zwrot kosztów dojazdów do placówek rehabilitacyjnych
Żądania odszkodowawcze powoda w zakresie zwrotu dojazdów do placówce medycznych zostały ograniczone do zwrotu kosztów dojazdu na zabiegi rehabilitacyjne i tym żądaniem co do jego podstawy faktycznej Sąd był związany (art. 321 § 1 k.p.c.). Odnośnie zwrotu dojazdów na rehabilitację należy zauważyć, że pozwany wypłacił powodowi z tego tytułu już kwotę 141,70 zł, przyjmując do rozliczenia 328 km pokonanych przez powoda, średnie spalanie na poziomie 8 litrów oleju napędowego na 100 km i średnią cenę paliwa w wysokości 5,40 zł. Odległość pomiędzy miejscem zamieszkania powoda (W.) a B. to 41 km, a zatem pozwany zwrócił już powodowi wydatki za czterokrotny przejazd na trasie W. – B. – W.. Powód domaga się dalszej kwoty 184,86 zł, co nawet przy przyjęciu, że samochód, jakim poruszał się powód zużywa 10 litrów oleju napędowego na 100km, zaś średnia cena paliwa w tym okresie wynosiła 5,40 zł, powoduje, iż domaga się wynagrodzenia za dodatkowe pokonanie około 342 km w celach rehabilitacyjnych, który to dystans odpowiada ponad czterokrotnej trasie W. – B. - W.. Łącznie powód żąda odszkodowania, tak jakby trasę W. – B. – W. pokonał ośmiokrotnie. Powód zaś, jak wynika z przedstawionej dokumentacji medycznej odbył jedną wizytę rehabilitacyjną w B. w ośrodku (...) i trzykrotne wizyty w gabinecie w P. (przy czym te ostatnie z uwagi na przeciążenie kręgosłupa w pracy). Łączny dystans przebyty w celach rehabilitacyjnych przez powoda wyniósł 82 km na trasie W. – B. - W. i 3 x 14 km, to jest 42 km na trasie W. – P. – W. i całkowicie mieści się w kwocie wypłaconej już przez pozwanego.
Nadto same przedstawione przez powoda paragony fiskalne zakupu paliwa nie mogą potwierdzać tej okoliczności, że było to paliwo zużyte na dojazdy na zabiegi rehabilitacyjne. Paragony te dowodzą, że w określonej dacie doszło do zakupu paliwa za wskazaną w nich kwotę. Przy czym w widniejącej na paragonach dacie 10 października 2014 roku i 13 października 2014 roku powód – jak sam podał – nie odbywał już żadnej rehabilitacji, gdyż ostatnie wizyty miały miejsce w sierpniu 2014 roku. Powyższe powoduje, że żądanie rekompensaty tych kosztów nie znajduje uzasadnienia.
Biorąc pod uwagę zakres spełnionego przez pozwanego świadczenia, należało przyjąć, że pozwany nie jest zobowiązany do zapłaty jakichkolwiek dalszych kwot z tego tytułu na rzecz powoda, gdyż odszkodowanie ma prowadzić do rekompensaty szkody w majątku powoda, nie zaś do jego wzbogacenia.
Zwrot utraconego zarobku
Podobnie brak było podstaw do żądania przez powoda dopłaty przez pozwanego kwoty, odpowiadającej różnicy pomiędzy wypłaconą kwotą świadczenia netto z tytułu utraconego zarobku a wysokością tych zarobków brutto. Powód nie przedstawił żadnej przekonywującej argumentacji, uzasadniającej tak sformułowane żądanie.
Pozwany wypłacił już na rzecz powoda kwotę odszkodowania liczoną jako kwota netto utraconego zarobku, czyli bez uwzględnienia należności publicznoprawnych, to jest podatku oraz składek ubezpieczenia społecznego. Zdaniem Sądu to kwota netto utraconego wynagrodzenia za pracę stanowi szkodę powoda. Zasadniczo bowiem pracownik otrzymuje wynagrodzenie netto. Pozostałe kwoty, to jest podatek oraz składki na ubezpieczenie zdrowotne, rentowe, emerytalne są przekazywane na rzecz innych podmiotów. Odszkodowanie z tytułu utraconego zarobku czy renta o charakterze odszkodowawczym nie są przychodami ze stosunku pracy. Z tego względu te świadczenia (regulowane przepisami kodeksu cywilnego) wylicza się w wartościach netto, bez uwzględnienia tej części potencjalnych dochodów, którą należałoby potraktować jako zaliczkę na podatek dochodowy oraz składkę na ubezpieczenia społeczne, ponieważ odszkodowanie cywilne nie jest przychodem podlegającym opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób fizycznych ani oskładkowaniu składkami na ubezpieczenia społeczne”. Odwołać tutaj należy się do poglądu Sądu Najwyższego, wyrażonego w wyroku z dnia 23 listopada 2010 roku I PK 47/10, Lex nr 707403, zgodnie z którym rentę odszkodowawczą wylicza się w wartościach netto, bez uwzględnienia tej części potencjalnych dochodów, którą należałoby potraktować jako zaliczkę na podatek dochodowy oraz składkę na ubezpieczenia społeczne.
Odsetki
W kwestii określenia początkowej daty płatności odsetek, podkreślić należy, że dłużnik popada w opóźnienie, jeśli nie spełnia świadczenia w terminie. W myśl art. 455 k.c., termin spełnienia świadczenia wyznacza przede wszystkim treść zobowiązania. Termin ten może też wynikać z właściwości zobowiązania. Jeżeli nie można go oznaczyć według pierwszego lub drugiego kryterium, to wówczas zobowiązanie ma charakter bezterminowy. O przekształceniu takiego zobowiązania w zobowiązanie terminowe decyduje wierzyciel przez wezwanie dłużnika do wykonania.
Wynikająca z art. 455 k.c. reguła, według której dłużnik ma świadczyć niezwłocznie po wezwaniu go przez wierzyciela do wykonania, ulega modyfikacji w odniesieniu do świadczeń przysługujących poszkodowanemu od zakładu ubezpieczeń.
Art. 14 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2013 r. poz. 392 t.j.). przewiduje obowiązek wypłaty odszkodowania w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie, a w przypadku gdyby wyjaśnienie w tym terminie okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego.
Zobowiązanie do zapłaty zadośćuczynienia pieniężnego, przewidzianego w art. 445 k.c., ma charakter bezterminowy, stąd też o przekształceniu go w zobowiązanie terminowe decyduje wierzyciel przez wezwanie dłużnika do wykonania. Stanowiska tego nie podważa pozostawienie przez ustawę zasądzenia zadośćuczynienia i określenia jego wysokości w pewnym zakresie uznaniu sądu, gdyż wyrok zasądzający zadośćuczynienie nie ma charakteru konstytutywnego, lecz deklaratywny (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03, OSNC 2005, nr 2, poz. 40; z dnia 17 listopada 2006 r., V CSK 266/06, LEX nr 276339; z dnia 26 listopada 2009 r., III CSK 62/09, LEX nr 738354, i z dnia 18 lutego 2010 r., II CSK 434/09, LEX nr 602683).
W konsekwencji zadośćuczynienie za krzywdę zobowiązany ma zapłacić niezwłocznie po wezwaniu przez uprawnionego (art. 455 in fine k.c.), w związku z czym odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia powinny być zasądzone od dnia, w którym zobowiązany ma zadośćuczynienie zapłacić (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 18 września 1970 r., II PR 257/70, OSNC 1971, nr 6, poz. 103, z dnia 12 lipca 2002 r., V CKN 1114/00, LEX nr 56055, z dnia 18 lutego 2010 r., II CSK 434/09, LEX nr 602683).
Strona pozwana po raz pierwszy powzięła informację o doznaniu przez powoda tzw. szkody na osobie i zgłoszeniu przez niego roszczenia o zadośćuczynienie w kwocie 15.000,00 zł z pisma, datowanego na dzień 3 grudnia 2014 roku, przy czym za datę powzięcia wiadomości o szkodzie nie może być uznana – jak na to wskazywał pełnomocnik powoda – data tego pisma, ale data doręczenia pisma pozwanemu, na co wskazuje treść art. 61 § 1 k.c.
Z przedstawionego przez powoda dowodu nadania tegoż pisma wynika, że zostało ono złożone w placówce pocztowej w dniu 5 grudnia 2014 roku. Biorąc pod uwagę średni czas niezbędny na dostarczenie korespondencji, oraz posiłkując się danymi na stronie internetowej śledzenia przesyłek (http://emonitoring.poczta-polska.pl/), Sąd przyjął, że pismo to zostało doręczone pozwanemu w dniu 10 grudnia 2014 roku.
Roszczenie to było zatem skonkretyzowane co do wysokości i od tego dnia rozpoczął biec dla pozwanego 30 dniowy termin na dokonanie likwidacji szkody.
Skoro zaś pozwany w tym terminie nie spełnił świadczenia w należytej wysokości, popadł w opóźnienie z upływem dnia 9 stycznia 2015 roku w zakresie kwot zgłoszonych przed wszczęciem procesu, a uznanych za zasadne w toku tego postępowania, co powoduje zasądzenie odsetek od dnia następnego, to jest 10 stycznia 2015 roku. W realiach niniejszego postępowaniu do konkretyzacji wysokości zadośćuczynienia doszło już na etapie postępowania likwidacyjnego.
W odniesieniu do daty, od której zasądzono odsetki, brak jest podstaw do przyjęcia, że zadośćuczynienie w przyjętej kwocie nie było należne już we wskazanej dacie. W stanie faktycznym sprawy nie wystąpiły bowiem żadne zdarzenia, które wskazywały na pogłębienie krzywdy powoda wskutek upływu czasu. Jak wynika bowiem z ustalonego stanu faktycznego, obecnie powód leczenia nie kontynuuje i brak jest podstaw do wnioskowania o możliwości pogorszenia jego stanu zdrowia na skutek wypadku w przyszłości. Leczenie powoda zasadniczo było już zakończone w dacie wystąpienia po raz pierwszy z żądaniem w stosunku do pozwanego, a zatem skutki wypadku były możliwe do oceny już na etapie postępowania likwidacyjnego.
Podobnie odnośnie zasądzonych kosztów leczenia, należy zaznaczyć, że przed wszczęciem postępowania powód zgłosił pozwanemu szkodę w tym zakresie. W zakresie kwot, w jakich pozwany odmówił spełnienia świadczenia, roszczenie stało się wymagalne po upływie 30 dniowego terminu na likwidację szkodę, albowiem wydatki, jakie poniósł powód z tego tytułu powstały w okresie sprzed zgłoszenia szkody i brak jest podstaw do przyjęcia, że ich wysokość była ustalona dopiero na dzień wyrokowania.
Wysokość odsetek w braku odmiennego jej ustalenia odpowiada odsetkom ustawowym zgodnie z art. 481 § 2 k.c. z uwzględnieniem zmiany wprowadzonej przez art. 2 pkt 2 lit. a ustawy z dnia 9 października 2015 r. (Dz.U. z 2015 poz. 1830) z dniem 1 stycznia 2016 roku.
Koszty procesu
O kosztach procesu orzeczono jak w pkt 4 wyroku na zasadzie art. 100 zd. 1 k.p.c., stosownie do wyniku sprawy.
Powód w części uległ ze swym żądaniem, gdyż za przegranie sporu należy uznać także cofnięcie powództwa, prowadzące do umorzenia postępowania.
Odnośnie rozliczenia kosztów procesu poniesionych przez strony należy na wstępie wskazać, że zgodnie z przepisami art. 98 § 3 k.p.c. i art. 99 k.p.c. do niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez radę prawnego zalicza się wynagrodzenie, jednak nie wyższe niż stawki opłat określone w odrębnych przepisach i wydatki jednego radcy prawnego, koszty sądowe oraz koszty nakazanego przez sąd osobistego stawiennictwa strony. W świetle opisanych wyżej zasad, do kosztów procesu poniesionych przez powoda należało zaliczyć: opłatę od pozwu w wysokości 348,00 zł, wynagrodzenie reprezentującego go radcy prawnego w kwocie 1.200,00 zł, ustalonej stosownie do § 6 pkt 4 rozporządzenia z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2013 roku poz. 490 t.j.), opłatę skarbową od pełnomocnictwa w kwocie 17,00 zł oraz przypadające na powoda koszty wynagrodzenia biegłych w kwocie 210,21 zł i 361,67 zł, co daje łącznie kwotę 2.136,88 zł.
Z kolei na koszty procesu poniesione przez stronę pozwaną składały się: wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 1.200 zł oraz wydatki na poczet wynagrodzenia biegłych w kwocie 210,21 zł, co daje łącznie kwotę 1.410,21 zł. Łączne koszty procesu wyniosły 3.547,09 zł.
Według przepisu art. 100 zdanie pierwsze k.p.c., w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone.
Sąd uznał za zasadne stosunkowe rozdzielenie kosztów. Podstawy do włożenia na pozwanego obowiązku zwrotu powodowi wszystkich kosztów nie może przy tym stanowić sam charakter roszczenia. Wybór jednej z możliwości, przewidzianych w art. 100 k.p.c. powinien być podyktowany przyczynami, które doprowadziły do zgłoszenia roszczenia oraz zakresem, w jakim strony utrzymały się z żądaniem lub obroną. Oddalenie powództwa w części nie było na gruncie niniejszej sprawy wynikiem oceny Sądu co do odpowiedniości zadośćuczynienia za krzywdę doznaną przez powoda w kontekście przedstawionych skutków wypadku, ale wynikiem oceny, że powód nie dowiódł, że część przywoływanych przez niego na uzasadnienie żądania okoliczności stanowiła skutki zdarzenia, za które odpowiedzialność winien ponieść pozwany, co do części zaś roszczeń powód wystąpił o zapłatę świadczeń, które zostały juz przez pozwanego spełnione. Zaznaczenia wymaga, że żadnego odzwierciedlenia w zebranym w sprawie materiale dowodowym nie znalazły podniesione w pozwie twierdzenia, iż powód nie „posiada już takiej sprawności fizycznej, jaką posiadał przed wypadkiem, jego wydajność spadła w sposób znaczący, a zastosowane leczenie wywarło wpływ na jego ograniczenie ruchowe i mentalne”. W tych okolicznościach w ocenie Sądu nie można odmówić pozwanemu stosunkowego rozdzielenia kosztów odpowiednio do stopnia, w jakim pozwany utrzymał się ze swym stanowiskiem. Podjęta w tym zakresie obrona przez pozwanego była celowa i skuteczna. Powyższe w ocenie Sądu przemawia za stosunkowym rozdzieleniem kosztów.
Sąd nie znalazł podstaw do odstąpienia od obciążania powoda obowiązkiem zwrotu kosztów przeciwnikowi. Powód reprezentowany w sprawie był przez profesjonalnego pełnomocnika, nadto posiada stałe źródło zatrudnienia, a w wyniku wypadku nie doznał żadnego uszczerbku a zdrowiu. Występując z żądaniami przeciwko pozwanemu, powód - jak podał kierował się chęcią „ukarania sprawcy szkody”, taka zaś motywacja nie może stanowić uzasadnionej podstawy do odstąpienia od zwrotu kosztów ubezpieczycielowi.
Porównując zakres uwzględnionych roszczeń należało przyjąć, że powód utrzymał się ze swym żądaniem w 30,14 % - uwzględniając kwotę zasądzonej należności głównej oraz odsetek i w tym też zakresie wygrał proces. Zasądzono bowiem kwotę 2.200,00 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 10 stycznia 2015 roku /na dzień zamknięcia rozprawy wynosiły: 176,72 zł/ z żądanej kwoty 6.945,40 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 2 sierpnia 2014 roku /na dzień zamknięcia rozprawy żądana kwota odsetek wynosiła 939,06 zł/. Pozwany winien zatem ponieść koszty procesu w 30,14 %, to jest w kwocie około 1.069,11 zł (30,14 % z 3.547,09). Skoro poniósł koszty w wysokości 1.410,21 zł, różnica w wysokości 341,10 zł podlega zasądzeniu od powoda na rzecz pozwanego.
W punkcie 5 i 6 sentencji zarządzono na rzecz stron zwrot niewykorzystanych zaliczek, uiszczonych przez strony na poczet opinii biegłych. Powód uiścił łącznie kwotę 900,00 zł, z czego na wynagrodzenie biegłych wydatkowano kwoty 210,21 zł (połowa wynagrodzenia biegłego ortopedy) i 361,67 zł (wynagrodzenie biegłego psychologa), zaś pozwany uiścił kwotę 400,00 zł, z czego pokryto wynagrodzenie biegłego w kwocie 210,21 zł. Różnica podlegała zwrotowi na rzecz stron na podstawie art. 84 ust. 1 i 2 w zw. z art. 80 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2014 roku poz. 1025 t.j.).
SSR/-/Beata Witkowska