Pełny tekst orzeczenia

Sygn.akt III AUa 132/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 lipca 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku, III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSA Bohdan Bieniek (spr.)

Sędziowie: SA Alicja Sołowińska

SA Maria Jolanta Kazberuk

Protokolant: Agnieszka Charkiewicz

po rozpoznaniu na rozprawie 13 lipca 2016 r. w B.

sprawy z odwołania M. W. (1)

przy udziale zainteresowanej (...) S.A. w B.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B.

o ustalenie stopy procentowej składki na ubezpieczenie wypadkowe

na skutek apelacji wnioskodawcy M. W. (1)

od wyroku Sądu Okręgowego w Białymstoku V Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z 15 grudnia 2015 r. sygn. akt V U 463/15

I.  oddala apelację,

II.  zasądza od M. W. (1) na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. kwotę 1800 (jeden tysiąc osiemset) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za II instancję.

Sygn. akt III AUa 132/16

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 29 stycznia 2015 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Inspektorat w S. stwierdził, że stopę procentową składki na ubezpieczenie wypadkowe, jaka zostanie ustalona dla płatnika składek M. W. (1), w najbliższym roku składkowym obejmującym okres rozliczeniowy od dnia 1 kwietnia 2015 r. do dnia 31 marca 2016 r. podwyższa się o 100%.

W uzasadnieniu decyzji organ rentowy wskazał, że w dniu 31 grudnia 2014 r. do Inspektoratu w S. wpłynął wniosek Państwowej Inspekcji Pracy Okręgowy Inspektorat Pracy w B. o podwyższenie płatnikowi składek (...) M. W. (2) o 100% stopy procentowej składki na ubezpieczenie wypadkowe ustalonej na najbliższy rok składkowy. Wyniki dwóch kolejno przeprowadzonych u płatnika kontroli (tj. od 9 czerwca 2014 r. do 13 czerwca 2014 r. oraz od 15 października 2014 r. do 7 listopada 2014r.) wykazały, że nagminnie nie zapewniał skutecznego nadzoru nad wykonywaniem prac szczególnie niebezpiecznych, czym stwarzał bezpośrednie zagrożenie życia i zdrowia osób je wykonujących.

M. W. (1) złożył odwołanie od powyższej decyzji i domagał się jej zmiany przez stwierdzenie braku podstaw do podwyższenia składki na ubezpieczenie wypadkowe w okresie od 1 kwietnia 2015 r. do 31 marca 2016 r. W uzasadnieniu wskazał, że inspektorzy przeprowadzający u niego kontrole pominęli w swoich ustaleniach fakt, że naruszanie przepisów BHP miało miejsce poza wiedzą i zgodą pracodawcy oraz stanowiło przejaw samowoli jego pracowników.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. w odpowiedzi na odwołanie wniósł o jego oddalenie.

Wezwana do udziału w charakterze zainteresowanej spółka (...) S.A. z siedzibą w S. nie zajęła stanowiska w sprawie. Sąd wezwał spółkę do udziału w sprawie w charakterze zainteresowanej z uwagi na fakt, że od 1 kwietnia 2015 r. M. W. (1) przekształcił jednoosobową działalność gospodarczą w Spółką Akcyjną (...), tak więc od daty przekształcenia spółka ta wstąpiła we wszystkie prawa i obowiązki M. W. (1) jako osoby prowadzącej jednoosobową działalność gospodarczą (art. 584 2 § 1 k.s.h.).

Sąd Okręgowy w Białymstoku wyrokiem z dnia 15 grudnia 2015 r. odwołanie oddalił. Sąd ustalił, że Państwowa Inspekcja Pracy Okręgowy Inspektorat Pracy w B. pismem z dnia 19 grudnia 2014 r. wystąpiła do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. o podwyższenie o 100% stopy procentowej składki na ubezpieczenie wypadkowe dla płatnika (...) M. W. (1) z uwagi na rażące naruszenia przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy.

Okoliczności uzasadniające złożenie przedmiotowego wniosku zostały ustalone przez inspektorów w wyniku dwóch, kolejno przeprowadzonych u płatnika kontroli w okresie od 9 czerwca 2014 r. do 13 czerwca 2014 r. (protokół kontroli, akta ZUS – k. 9-11) oraz od 15 października 2014 r. do 11 listopada 2014 r. (protokół kontroli, akta ZUS – k. 3-5).

Według inspektora pracy potwierdzony w czasie kontroli stan był podstawą do wydania decyzji wstrzymania określonych prac ze względu na bezpośrednie zagrożenie dla życia lub zdrowia pracowników. Kontrole dotyczyły bezpieczeństwa i higieny pracy podczas wykonywania prac budowlanych, w tym m.in. związanych z pracami na wysokości.

W trakcie pierwszej kontroli stwierdzono rażące naruszenia przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy na terenie budowy budynku handlowo - usługowego przy ul. (...) w B.. W okresie kontrolowania firma była generalnym wykonawcą robót budowlanych. W toku kontroli stwierdzono rażące naruszenia w zakresie technicznego bezpieczeństwa pracy w trakcie wykonywania robót budowlanych, m.in. takie jak: pracownicy wykonywali prace (montaż dachowych płyt warstwowych) na wysokości 8,2 m bez hełmów i środków ochrony indywidualnej przed upadkiem, na dachu realizowanego budynku nie zastosowano środków ochrony zbiorowej przed upadkiem z wysokości;

- pracownicy pracując przy plantowaniu terenu w obrębie pracy koparki (ładowarki) nie stosowali hełmów ochronnych oraz ubrań o barwie ostrzegawczej. Szczegółowe ustalenia zawiera protokół kontroli nr (...)(akta ZUS, k.9-11).

Również w czasie drugiej kontroli stwierdzono rażące naruszenia przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy na terenie rozbudowy i przebudowy budynku motelu (...) w J. podobnym charakterze. W czasie kontroli stwierdzono rażące naruszenia w zakresie technicznego bezpieczeństwa pracy w toku wykonywania robót budowlanych, m.in. takich jak:

brak zabezpieczeń przed upadkiem z wysokości 6 m przy wykonywaniu prac;

brak zabezpieczeń przed upadkiem z wysokości 3 m w czasie prac polegających na montażu siatek elewacyjnych na dachu istniejącego uprzednio części przebudowanego i rozbudowanego budynku. Szczegółowe ustalenia zawiera protokół kontroli nr (...)(akta ZUS, k. 3-5).

W wyniku stwierdzenia rażących naruszeń przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy pracodawca oraz kierownik budowy zatrudniony przez kontrolowany zakład pracy zostali ukarani mandatami karnymi.

Przystępując do oceny prawnej powstałego sporu, Sąd odwołał się do art. 36 ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (tekst jedn.: Dz. U. z 2009 r. Nr 167, poz. 1322), zgodnie z którym inspektor pracy może wystąpić do jednostki organizacyjnej Zakładu Ubezpieczeń Społecznych właściwej ze względu na siedzibę płatnika składek z wnioskiem o podwyższenie płatnikowi składek, u którego w czasie dwóch kolejnych kontroli stwierdzono rażące naruszenie przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy, o 100% stopy procentowej składki na ubezpieczenie wypadkowe ustalanej na najbliższy rok składkowy. Decyzję w tej sprawie wydaje Zakład. W myśl powołanego przepisu przesłanką wymierzenia płatnikowi przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych kary w postaci podwyższenia stopy procentowej składki na ubezpieczenie wypadkowe jest stwierdzenie przez inspektora pracy rażącego naruszenia zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, stwierdzonego w trakcie dwóch kolejnych, następujących bezpośrednio po sobie kontroli.

Tryb przeprowadzania kontroli przez inspektora pracy oraz sporządzania protokołu kontroli regulują przepisy ustawy z 13 kwietnia 2007 r. o Państwowej Inspekcji Pracy (tekst jedn.: Dz. U. z 2012 r. poz. 404). W orzecznictwie przyjmuje się jednak (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 czerwca 2013 r., I UK 526/12, LEX nr 1324607), że ocena inspektora pracy zawarta w wystąpieniu do jednostki organizacyjnej Zakładu Ubezpieczeń Społecznych na podstawie art. 36 ust. 1 ustawy wypadkowej nie jest wiążąca dla organu rentowego, który przed wydaniem decyzji o podwyższeniu składki na ubezpieczenie wypadkowe jest zobowiązany samodzielnie ustalić stan faktyczny i dokonać jego oceny prawnej.

Sąd pierwszej instancji zwrócił uwagę, ze Kodeks pracy w art. 207 § 1 nakłada na pracodawcę odpowiedzialność za stan bezpieczeństwa i higieny pracy w zakładzie pracy. Treść tego przepisu jest konsekwencją implementacji przepisów art. 5 dyrektywy Rady 89/391/EWG z dnia 12 czerwca 1989 r. w sprawie wprowadzenia środków w celu poprawy bezpieczeństwa i zdrowia pracowników w miejscu pracy (Dz.Urz. WE L 183 z 29 czerwca 1989 r., s. 1). Konsekwencją obciążenia pracodawcy odpowiedzialnością za zapewnienie bezpieczeństwa i higieny pracy pracownikom jest szereg przepisów zawierających sankcje za niedopełnienie tego obowiązku, poczynając od przewidzianej w art. 283 k.p. odpowiedzialności za wykroczenia przeciwko prawom pracownika, polegające na nieprzestrzeganiu przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy, przez odpowiedzialność karną określoną w art. 220 k.k. za narażenie pracownika na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu na skutek niedopełnienia obowiązku zapewnienia bezpieczeństwa i higieny pracy, aż do sankcji określonej w art. 36 ust. 1 ustawy wypadkowej, polegającej na podwojeniu wysokości składki na ubezpieczenie wypadkowe. Dokonując w wyroku z dnia 4 czerwca 2013 r., I UK 526/12 (LEX nr 13424607), analizy charakteru tego środka prawnego, Sąd Najwyższy przyjął, że omawiana norma jest przepisem o zabarwieniu penalnym, stanowiącym sui generis sankcję karno-administracyjną za nieprzestrzeganie przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy dla sprawcy naruszającego nakazy i zakazy, wymierzaną płatnikowi za stwarzanie ryzyka zagrożenia życia i zdrowia osób podlegających ubezpieczeniu wypadkowemu, mającą także charakter prewencyjny.

Stanowiący podstawę zastosowanej sankcji art. 36 ustawy wypadkowej nie zawiera własnej definicji pojęcia "rażące naruszenie przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy" dlatego też, należy przez nie rozumieć takie naruszenie przepisów bhp, które stwarza bezpośrednie zagrożenie życia i zdrowia pracowników (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 lutego 2014 r., I UK 318/13 LEX nr 1441185). Niemniej jednak warto odwołać się w tym miejscu do orzecznictwa sądów karnych, które może okazać się przydatne dla prawidłowej wykładni pojęcia ,,bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia pracowników”. Pojęcia tego nie należy utożsamiać z objętym sankcjami karnymi pojęciem "bezpośredniego niebezpieczeństwa utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu", o jakim mowa w art. 160 k.k. lub 220 k.k., w którym sankcją karną objęte jest wyłącznie spowodowanie zagrożenia ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Zgodnie z orzecznictwem sądów karnych zapadłym na gruncie przepisów art. 160 § 1 k.k. i art. 220 § 1 k.k., niebezpieczeństwo musi być bezpośrednie, zagrożenie dla życia potencjalnej ofiary musi być "konkretne i realne". "Bezpośredniość" związku zachodzącego pomiędzy naruszeniem przepisów bhp a zagrożeniem dla zdrowia i życia pracowników występuje wówczas, gdy naruszenie przepisów bhp jest naruszeniem tego rodzaju, iż skutek w postaci zagrożenia życia lub zdrowia jest wynikiem samego naruszenia przepisów bhp, bez konieczności wystąpienia dodatkowej przyczyny (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 lutego 2014 r., I UK 318/13, LEX Nr 1441185).

Sąd Okręgowy uznał, że istota sprawy sprowadza się do stwierdzenia, czy waga naruszeń stwierdzonych podczas przeprowadzonych u płatnika kontroli, pozwala przypisać im rażący charakter. O spełnieniu tej przesłanki nie decyduje ilość stwierdzonych uchybień, lecz czy chociaż jedno z nich stwarzało zagrożenie dla życia lub zdrowia pracowników, przez co stanowi rażące naruszenie przepisów BHP. Sąd zauważył, że M. W. (1) ostatecznie nie kwestionował ustaleń wskazanych w protokołach pokontrolnych. Jego zeznania, że nie ponosi odpowiedzialności, gdyż to jego pracownicy nie stosowali się do przepisów i zasad bhp, mimo że takie środki były dostępne, a pracownicy pouczeni. Wersję pracodawcy potwierdził świadek R. W. w zakresie dostępności środki ochronne (ubrania robocze, hełmy, linki asekuracyjne). Z drugiej strony szereg przesłuchanych w sprawie świadków (D. M., A. W., K. K.) zgodnie wskazywało, że odwołujący jako pracodawca zatrudniając pracowników udostępniał im wszelkie niezbędne ubrania i zabezpieczenia tj. ubranie robocze, kask i kamizelkę ochronną i szelki w przypadku wykonywania prac na wysokościach. Świadkowie zgodnie wskazywali, że na terenie budowy panował obowiązek przestrzegania zasad bhp, niemniej jakiekolwiek przejawy tych zaniedbań miały wynikać wyłącznie z lenistwa lub lekceważącego podejścia pracowników do panujących zasad.

Ostatecznie wszystkie zeznania Sąd uznał za wiarygodne i dające podstawę do poczynienia ustaleń w sprawie. Zeznania te były bowiem zgodne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. Po pierwsze niemal wszyscy świadkowie wskazali, że protokoły kontroli dotyczą rzeczywistych okoliczności. Również przesłuchani inspektorzy jednoznacznie potwierdzili poczynione podczas kontroli ustalenia. Świadek P. S. dość dokładnie opisał na czym polegały stwierdzone wówczas naruszenia.

Sąd I instancji dopuścił dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy. W sporządzonej opinii biegły wskazał, że z opisu nieprawidłowości wykrytych podczas obu kontroli PIP jednoznacznie wynika, że dotyczyły one przede wszystkim braku zabezpieczeń przed upadkiem podczas wykonywania prac na wysokości. Prace na wysokości to – zgodnie z wymaganiami określonymi w Dziale IV, rozdziale 6 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 26 września 1997 r. w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy – należą do prac szczególnie niebezpiecznych. Tym samym w ocenie biegłego powinny spełniać wymagania określone w Dziale IV, rozdziale 6, punkcie A i E rozporządzenia. Poza tym wymagania dotyczące wykonywania robót budowlanych na wysokości są określone w rozdziale 9 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 6 lutego 2003 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy podczas wykonywania robót budowlanych. Obowiązek organizowania pracy w sposób zapewniający bezpieczne i higieniczne warunki spoczywa na pracodawcy i jest określony w art. 207 § 2 pkt 1 oraz art. 304 § 1 k.p. (w stosunku do osób prowadzących na własny rachunek działalność gospodarczą w zakładzie lub miejscu wyznaczonym przez pracodawcę).

Biegły podkreślił również, że upadek z wysokości podczas prac budowlanych należy do jednych z głównych odstępstw od stanu normalnego i powodujących powstanie wypadku przy pracy. Z kolei przyczyną tego jest przede wszystkim nieużywanie przez pracownika środków ochrony indywidualnej, środków ochrony zbiorowej oraz urządzeń zabezpieczających. Jest to także konsekwencją tolerowania przez osoby sprawujące nadzór (pracodawca, osoba kierująca pracownikami) odstępstw od przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny pracy. Biegły wskazał, że upadek z wysokości jest przyczyną około 70 % wypadków śmiertelnych na budowie.

Ostatecznie zdaniem biegłego naruszenie jakie stwierdzono podczas dwóch kolejnych kontroli miały charakter bezpośredniego niebezpieczeństwa utraty życia i zdrowia pracowników, a występujące niebezpieczeństwo było co najmniej wysoce prawdopodobne. Poza tym, występujące - podczas prac na obiektach budowlanych na wysokości bez zastosowania środków ochrony indywidualnej/zbiorowej urządzeń zabezpieczających – bezpośrednie zagrożenie życia i zdrowia było wynikiem samego naruszenia przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy, bez konieczności wystąpienia innej (dodatkowej) przyczyny.

Zastrzeżenia do powyższej opinii wniósł odwołujący. Kwestionując ustalenia biegłego, sporządzonej opinii zarzucił ogólnikowość, jak też pominięcie okoliczności jak: ukształtowanie powierzchni „operacyjnej” i jej wysokość oraz warunki atmosferyczne w trakcie pracy. Sąd stwierdził, że wbrew stanowisku odwołującego, biegły wykonał swoje obowiązki prawidłowo. Opinia biegłego, została sporządzona w sposób rzetelny i szczegółowy, w oparciu o obowiązujące w tym zakresie przepisy prawa oraz wieloletnie doświadczenie zawodowe biegłego. W treści opinii biegły wypowiedział się zarówno na temat istotności jak i stopnia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia pracowników- naruszeń stwierdzonych w protokołach kontroli.

Na poparcie swego stanowiska Sąd odwołał się do poglądów wyrażanych na tle art. 36 ust. 1 ustawy wypadkowej, w sprawach których uchybienia polegały między innymi na braku zabezpieczenia stanowiska pracy na wysokości balustradą ochronną, braku odbioru technicznego rusztowania, braku wydzielenia i nieoznakowania strefy niebezpiecznej w bezpośrednim sąsiedztwie rusztowania oraz wykonywaniu prac na pomoście roboczym rusztowania bez stosowania przez pracowników hełmów ochronnych, braku zabezpieczenia pracowników przy pracach blacharskich przy skrajni budynku magazynowego przed upadkiem z wysokości (wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 12 czerwca 2013 r., III AUa 48/13 (LEX nr 1331210). Z kolei w sprawie objętej wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 5 marca 2013 r., III AUa 1187/2 (LEX nr 1294793) za rażące naruszenie przepisów bhp wprost uznano zatrudnianie pracowników na wysokości bez zabezpieczenia przed upadkiem z wysokości i bez kasków ochronnych, nieprawidłowego ustawienia rusztowania, braku barierek ochronnych na rusztowaniu wokół podestu roboczego i w miejscu dojścia na podest. Stąd Sąd nie miał wątpliwości, że charakter naruszeń stwierdzonych u odwołującego zdecydowanie należało zakwalifikować jako rażące naruszenie przepisów bhp, które stwarzało bezpośrednie zagrożenie życia i zdrowia pracowników.

Powyższej oceny, zdaniem Sądu nie mógł skutecznie podważyć zarzut odwołującego, jakoby winę za niestosowanie się do zasad bezpieczeństwa i higieny pracy należy przypisać wyłącznie pracownikom. Należy bowiem mieć na uwadze art. 207 § 2 k.p. który wprost nakłada na pracodawcę obowiązek organizacji pracy w sposób zapewniający bezpieczne i higieniczne warunki pracy. Fakt, że odwołujący udostępnił wszystkim pracownikom niezbędne ubrania i zabezpieczenia nie zwalnia go jeszcze od odpowiedzialności za nieprzestrzeganie zasad bhp w tym zakresie. Pracodawca, nie może skutecznie uwolnić się od odpowiedzialności również poprzez stwierdzenie, że nie był w stanie wyegzekwować przestrzegania tych zasad i noszenia hełmów ochronnych bądź stosowania szelek przy wykonywaniu prac na wysokościach. Takiej oceny nie mogło zmienić również dołączenie przez odwołującego szerokiej dokumentacji fakturowej potwierdzającej zakup sprzętów bezpieczeństwa, które w dalszej kolejności miały zostać udostępnione pracownikom.

Ostatecznego stanowiska Sądu nie mógł zmienić zarzut odwołującego, iż zaskarżona decyzja dotyczy M. W. (1) jako przedsiębiorcy prowadzącego we własnym imieniu działalność gospodarczą zarejestrowaną w (...) pod nazwą (...) M. W. (1). Skarżący powoływał się na fakt, że 31 marca 2015 r. powinien zostać wykreślony z rejestru, bowiem przekształcił się w jednoosobową spółkę akcyjną pod firmą (...) Spółka Akcyjna (zob. wyciąg z KRS – k. 28- 33). Zdaniem odwołującego należy mieć na uwadze, że zaskarżona decyzja dotyczy zatem przedsiębiorcy przekształconego, za którego spółka (...) S.A. nie ponosi odpowiedzialności.

Stosownie do treści art. 551 § 5 k.s.h. przedsiębiorca będący osobą fizyczną wykonującą we własnym imieniu działalność gospodarczą w rozumieniu ustawy z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej (Dz. U. z 2013 r. poz. 672, 675 i 983) - (przedsiębiorca przekształcany) może przekształcić formę prowadzonej działalności w jednoosobową spółkę kapitałową (spółkę przekształconą) (przekształcenie przedsiębiorcy w spółkę kapitałową). Sąd Okręgowy przywołał treść art. 584 2 § 1 k.s.h. zgodnie z którym spółce przekształconej przysługują wszystkie prawa i obowiązki przedsiębiorcy przekształcanego. Osoba fizyczna, o której mowa w art. 551 § 5, staje się z dniem przekształcenia wspólnikiem albo akcjonariuszem spółki przekształconej (§ 3).

Zgodnie z treścią rządowego uzasadnienia do projektu ustawy z dnia 25 marca 2011 r. o ograniczaniu barier administracyjnych dla obywateli i przedsiębiorców omawiana procedura transformacyjna została oparta nie na zasadzie kontynuacji, lecz na zasadzie sukcesji: "(...) skutkiem przekształcenia przedsiębiorcy będącego osobą fizyczną w spółkę kapitałową będzie sukcesja uniwersalna (art. 584 2 Kodeksu spółek handlowych). Powyższe oznacza, że spółce przekształconej przysługiwać będą wszystkie prawa i obowiązki przedsiębiorcy przekształcanego (...)" (zob. K. A., „Komentarz aktualizowany do art. 301-633 ustawy z dnia 15 września 2000 r. Kodeks spółek

Mając powyższe na uwadze, Sąd oddalił odwołanie z mocy art. 477 14 § 1 k.p.c.

O kosztach zastępstwa procesowego Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. Zgodnie z wyliczeniem organu rentowego, wartość przedmiotu sporu w niniejszej sprawie (czyli wysokość składki na ubezpieczenie wypadkowe w okresie rozliczeniowym od 1 kwietnia 2015 r. do 31 marca 2016 r.) wynosiła 13 990,84 zł. Tym samym, stosownie do § 11 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych Sąd zasądził od M. W. (1) na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. kwotę 2 400 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w niniejszej sprawie.

Apelację od powyższego wyroku złożył odwołujący, wskazując na naruszenia:

1. prawa procesowego przez:

- naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 278 k.p.c. i bezkrytyczne przyjęcie opinii biegłego, co możliwych skutków naruszenia zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, co w rezultacie doprowadziło do wadliwego ustalenia, że pracownikom groziło niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia;

- naruszenie art. 25 k.p.c. w związku z art. 98 § 1 k.p.c. i zaniechanie sprawdzenia wartości przedmiotu sporu, co miało wpływ na ustalenie wysokości kosztów procesu w oparciu o § 11 ust. 1 pkt 1 i § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych;

2. prawa materialnego:

- art. 36 ust. 1 ustawy wypadkowej przez wadliwe zastosowanie tego przepisu do sytuacji odwołującego, który nie ponosi winy za rażące naruszenie przepisów bhp, jak też przez zastosowanie sankcji w stosunku do podmiotu który nie był płatnikiem składek w roku składkowym;

- art. 584 2 § 1 k.s.h. przez wadliwą wykładnię, iż powstały podmiot Spółka Akcyjna (...) przejęła wcześniejsze zobowiązania przedsiębiorcy M. W. (1) z tytułu składek na ubezpieczenie wypadkowe.

Mając powyższe na uwadze skarżący domagał się zmiany zaskarżonego orzeczenia i stwierdzenia, iż pozwany nie ma podstaw do podniesienia stopy procentowej składko na ubezpieczenie wypadkowe, ewentualnie żądał uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie i zasądzenie kosztów procesu.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie zawiera argumentów pozwalających na wywołanie zawartych w niej wniosków. Rektyfikację spornego zagadnienia należy rozpocząć od oceny zarzutu naruszenia prawa materialnego, tj. art. 584 2 § 1 k.s.h. w zakresie jego wadliwej wykładni, iż powstały podmiot Spółka Akcyjna (...) przejęła wcześniejsze zobowiązania przedsiębiorcy M. W. (1) z tytułu składek na ubezpieczenie wypadkowe). Tak sformułowane stanowisko interpretuje przepis a rebours. Suponuje jednocześnie, że przedsiębiorca może wybrać sfery odpowiedzialności i przez zmianę formy organizacyjnej zwolnić się z obowiązku zapłaty długu. W związku z tym przypomnieć wypada, że decyzja (zaskarżona w sprawie) z dnia 29 stycznia 2015 r. określa płatnika jako M. W. (1), zobowiązanego w najbliższym roku składkowym od 1.04.2015 r. do dnia 31.03.2016 r. do zapłacenia podwyższonych o 100% składek na ubezpieczenie wypadkowe. Z odpisu Krajowego Rejestru Sądowego nr (...) wynika, że doszło do przekształcenia przedsiębiorcy (osoby fizycznej) w jednoosobową spółkę kapitałową z dniem 1 kwietnia 2015 r. Nowy podmiot posługuje się firmą (...) S.A. z siedzibą w B..

W myśl art. 584 1 § 1 zdanie pierwsze k.s.h., przedsiębiorca przekształcony staje się spółką przekształconą z chwilą wpisu spółki do rejestru (dzień przekształcenia). Z kolei art. 584 2 § 1 k.s.h. wskazuje, że spółce przekształconej przysługują wszystkie prawa i obowiązki przedsiębiorcy przekształconego. Następstwo prawne wynikające z art. 584 2 § 1 k.s.h. należy rozumieć jako wstąpienie nowo utworzonej spółki we wszystkie prawa i obowiązki związane z prowadzoną działalnością gospodarczą (wchodzące w jej zakres). Z zestawienia obu powołanych norm wynika, że skutek ten dotyczy wszelkich tak rozumianych praw i obowiązków, na co przedsiębiorca nie ma wpływu, w tym znaczeniu, że nie może dokonać swoistego wydzielenia części swych zasobów zaangażowanych do prowadzonej działalności, aby znalazły się one w spółce. Zasada kontynuacji oznacza, że treść stosunków prawnych spółki przekształcanej, łączących ją z "otoczeniem rynkowym" (osobami trzecimi), nie ulega zmianie (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 30 września 2014 r., I ACa 829/14, LEX nr 1527079).

W zakresie obowiązku składkowego (podatkowego) istotne są zapisy w art. 31 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (tekst jedn. Dz. U z 2015 r., poz. 121) w związku z art. 93 a ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. ordynacja podatkowa (tekst jedn. Dz. U z 2015 r., poz. 613). W myśl art. 93 a § 4 ordynacji podatkowej jednoosobowa spółka kapitałowa powstała w wyniku przekształcenia przedsiębiorcy będącego osobą fizyczną wstępuje w przewidziane w przepisach prawa podatkowego prawa przekształcanego przedsiębiorcy związane z prowadzoną działalnością gospodarczą, z wyjątkiem tych praw, które nie mogą być kontynuowane na podstawie przepisów regulujących opodatkowanie spółek kapitałowych. W ostatniej części tego przepisu chodzi o zachowanie uprawnienia do ulg, a w analizowanym przypadku chodzi o przejęcie obowiązków, co do których żadnych wyłączeń nie ma. Z tego względu omówiony zarzut jest błędny.

W dalszej kolejności rozstrzygnięciu podlegają zarzuty prawa procesowego. Skarżący upatruje wadliwego procedowania Sądu I instancji w naruszeniu art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 278 k.p.c. Tak zredagowany zarzut jest wadliwy.

Sąd pierwszej instancji prawidłowo przeprowadził postępowanie dowodowe, uwzględniając wnioski odwołującego w zakresie dopuszczenia dowodu z dokumentów, osobowych źródeł dowodowych, jak i opinii biegłego. W rezultacie skarżący w apelacji nie wskazuje na konieczność poszerzenia materiału dowodowego, lecz rzecz sprowadza do przekroczenia zasad swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.). Wybór narzędzia kontroli jest jednak ułomny, gdyż wskazany w apelacji przepis obliguje Sąd do dokonania swobodnej oceny dowodów na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Chodzi więc – co wyraźnie eksponuje judykatura – o uwzględnienie wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 24 marca 1999 r., I PKN 632/98, OSNAPiUS 2000 r. nr 10, poz. 382; z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000 r. nr 17, poz. 655). Granice swobodnej oceny dowodów są wyznaczone przez takie komponenty jak: obowiązek wyprowadzania przez sąd z zebranego materiału dowodowego wniosków logicznie prawidłowych, obowiązek poruszania się w ocenie dowodów w ramach przepisów proceduralnych wynikających z treści art. 227 - 234 k.p.c. oraz w końcu z poziomu świadomości prawnej sędziego i dominujących poglądów na sądowe stosowanie prawa. Ustalenia faktyczne, dokonane w oparciu o powyższe dyrektywy, nie mogą zawierać błędów faktycznych, tj. nie mogą być sprzeczne z treścią dowodów, jak i logicznych (wadliwego rozumowania i wnioskowania). Zasadność zarzut nie może polegać na prezentowaniu własnej – odmiennej wersji ustaleń faktycznych. W szczególności nie można mieszać sfery faktów od jej oceny. Wyraźnie ten element towarzyszy stanowisku skarżącego, gdy kwestionuje stopień zawinienia pracodawcy, prezentując tezę, że zakupił stosowne środki ochrony oraz zwracał uwagę pracownikom na konieczność ich używania. Również w sferze dowodu z opinii biegłego stawia nieskuteczne zarzuty, które prima facie uwypuklają brak konieczności powielania tego dowodu.

Spostrzeżenia wymaga, czy taki dowód jest w sprawie konieczny. To znaczy czy bez wiedzy specjalistycznej możliwe jest ustalenie przesłanek odpowiedzialności płatnika. Chronologicznie rzecz ujmując dopuszczenie takiego dowodu wnioskował pełnomocnik odwołującego, widząc w wiedzy specjalistycznej istotny – dla jej wyniku – akcent. Sąd podzielił te stanowisko i dopuścił dowód z opinii biegłego z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy na okoliczności, czy naruszenia przepisów bhp stwarzały bezpośrednie zagrożenie życia i zdrowia zatrudnionych pracowników. Wnioski biegłego dyskrecjonował już jej pomysłodawca, wskazując nieprzydatność takiego dowodu dla rozstrzygnięcia sprawy. W ten sposób rysuje się istotne zagadnienie procesowe, czy w sprawie o ustalenie wysokości stopy procentowej składki na ubezpieczenie wypadkowe, istnieje potrzeba zasięgania wiedzy specjalistycznej. A priori takiej konieczności nie można wykluczyć. Hipotetycznie należy mieć na uwadze, że mogą rysować się stany faktyczne, w których z uwagi na pole działania pracodawcy powstanie zagadnienie zmuszające do wyjaśnienia rodzaju urządzenia, maszyny, ich właściwości technicznych, czy też oceny prawidłowości montażu w ciągu linii technologicznej, stosowania wymaganych prawem zabezpieczeń, etc. Opinia biegłego jest dowodem, który ma służyć ocenie okoliczności faktycznych pod kątem posiadanych przez biegłego wiadomości specjalnych, natomiast nie może być sama w sobie źródłem materiału faktycznego sprawy, ani tym bardziej stanowić podstawy ustalenia okoliczności będących przedmiotem oceny biegłych. Sąd w żadnym razie nie jest związany opinią biegłego w zakresie jego wypowiedzi zastrzeżonych do wyłącznej kompetencji sądu, tj. kwestii ustalenia i oceny faktów oraz sposobu rozstrzygnięcia sprawy (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 30 stycznia 2013 r., I ACa 1088/12, LEX nr 1286558).

W analizowanym przypadku dekodowany jest termin „rażące naruszenie przepisów bhp” w płaszczyźnie prac budowalnych, związanych z pracą na wysokości. Szereg norm prawa materialnego powołanych przez biegłego, to przepisy Kodeksu pracy i akty wykonawcze, które przy dołożeniu należytej skrupulatności są ogólnie dostępne, zwłaszcza w dobie Internetu. Wskazane przez biegłego akty prawa są publikowane w Dzienniku Ustaw. Zwrot ocenny, jakim jest „rażące naruszenie prawa” pojawia się w przepisach prawa materialnego. Już sama ustawa wypadkowa (art. 21 ust. 1) operuje pojęciem rażącego niedbalstwa. Inny przykład to ustawa z dnia 20 stycznia 2011 r. o odpowiedzialności majątkowej funkcjonariuszy publicznych za rażące naruszenie prawa (Dz.U. 2011 r., nr 34, poz. 173). Także w innych tekstach prawnych ten termin występuje (np. ustawa z dnia 14 lutego 2011 r. o notariacie), a jego odzwierciedlenie wymaga skrupulatnych ustaleń faktycznych. Sąd takie ustalenia poczynił, przesłuchał świadków, a uzyskane w ten sposób informacje ułatwiały podjęcie decyzji, czy doszło do takiego naruszenia prawa. Powołanie biegłego nie może mieć na celu ułatwienia procesu interpretacyjnego w zakresie prawa, jeżeli do jego wykładni wystarczający jest zasób powszechnie używanych pojęć. W myśl art. 278 § 1 k.p.c. w wypadkach wymagających wiadomości specjalnych sąd po wysłuchaniu wniosków stron co do liczby biegłych i ich wyboru może wezwać jednego lub kilku biegłych w celu zasięgnięcia ich opinii. Niewątpliwie sprawy związane z ustaleniem niezdolności do pracy, ustaleniem wysokości uszczerbku za wypadek przy pracy stanowią typowy przykład obligatoryjnego zasięgania wiedzy specjalistycznej. W takim katalogu spraw opinii biegłego nie można zastąpić innym źródłem dowodowym (zeznanie świadka, dokument, zeznanie stron). Zatem pominięcie opinii w takiej sprawie prowadzi do naruszenia przepisów postępowania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 października 1998 r., II UKN 246/98, OSNP 1999 nr 20, poz. 664 i z dnia 24 listopada 1999 r., I CKN 223/98, Wokanda 2000 nr 3, poz. 7).

Z kolei w sprawach o przyznanie emerytury, ustalenie wykonywania pracy w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze, stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku pracy (§ 2 ust. 1 rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego dla pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze, Dz. U. Nr 8, poz. 43 ze zm.) nie wymaga wiadomości specjalnych uzasadniających prowadzenie dowodu z opinii biegłego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 stycznia 2009 r., I UK 201/08, LEX nr 738338).

Przekładając to na grunt przedmiotowej sprawy, ocena sposobu wykonywania prac budowlanych, w tym prac na wysokości powinna być domeną własnych ustaleń Sądu. Dopuszczenie takiego dowodu z racji poczynienia przez Sąd własnych, szczegółowych i skrupulatnych ustaleń, a następnie szczegółowego wykładu przepisów prawa, z odwołaniem się do judykatury, pozwala na aprobatę kierunku rozstrzygnięcia. Z tego względu kwestia opinii biegłego schodzi na drugi plan. Niemniej niesłusznie zarzuca się jej tendencyjność i ogólnikowość. Jeśli chodzi o pierwszy argument, to z samego faktu, że pozostaje ona w opozycji do stanowiska odwołującego nie oznacza, że biegły uwzględnia tylko stanowisko organu rentowego, czy też pracowników Państwowej Inspekcji Pracy. Apelujący zupełnie zapomina, że okoliczności faktyczne zostały odtworzone zarówno w oparciu o zeznania pracowników inspekcji pracy, jak i pracowników odwołującego. To, że na wyposażeniu pracodawcy były środki ochrony (kaski, liny, kamizelki, itp.) nie ulega wątpliwości. W końcu zakup tych elementów ujawnia się poprzez załączone do akt faktury VAT. Nie oznacza to, że na tym kończy się obowiązek pracodawcy. Za punkt wyjścia do dalszych rozważań należy przyjąć istnienie po stronie pracodawcy obowiązku zapewnienia pracownikom, wykonującym pracę na wysokości, bezpiecznych i higienicznych warunków pracy (por. art. 207 § 1 i 2 k.p. oraz Dział X Kodeksu pracy, przepisy wykonawcze wydane na podstawie art. 237 15 § 1 i 2 k.p.). Nie chodzi tu o formalne zapewnienie bezpiecznych warunków pracy, lecz o faktyczne realizowanie dyrektyw gwarantujących wykonywanie bezpiecznej pracy. O sposobie jej realizowania nie może decydować wygoda pracownika, czy też jego dystans do obowiązku przestrzegania norm BHP. Pracodawca, który dostrzega takie zachowania powinien reagować poprzez kary porządkowe, czy też wręcz przez rozwiązanie stosunku pracy w skrajnym przypadku, gdy zatrudniony ignoruje wydawane mu polecenia. Prewencja wypadkowa jest bardzo ważną funkcją. Zapobieganie wypadkom, które przy pracach na wysokości, niosą ryzyko ciężkich, czy też wręcz śmiertelnych zdarzeń, jest istotą ochrony tego ryzyka. Z tego względu przestrzeganie określonych procedur stanowi oś dalszych rozważań.

Nie można mówić o ogólności, gdyż w opinii biegły odsyła do publikacji zamieszczonych w Internecie (raporty o przyczynie analiz skutków wypadków z wysokości). Odwołanie się do statystyki jest wystarczającym argumentem potwierdzającym ustalenia Sądu pierwszej instancji.

Mając na uwadze powyższe Sąd nie uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. W takim układzie ustalenia faktyczne Sąd Apelacyjny przyjmuje za własne.

Należy jeszcze dostrzec znaczenie udostępnienia indywidualnego sprzętu zabezpieczającego na terenie budowy oraz uprzedniego przeszkolenia pracowników w dziedzinie przestrzegania przepisów bhp. W judykaturze dominuje stanowisko (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 czerwca 2013 r., I UK 526/12,LEX nr 1324607), że gdy pracownicy wykonywali pracę na wysokości bez odpowiedniego zabezpieczenia, pracodawca ponosi odpowiedzialność za to, że tolerował łamanie zasad bhp, nawet gdy zapewniał na budowie odpowiednie zabezpieczenie indywidualne. W jego imieniu na budowie działają osoby na stanowiskach kierowniczych. Zatem i ich uchybienia powyższym zasadom obciążają pracodawcę. Przeprowadzone kontrole (dwie) ujawniły za każdym razem pracę bez zabezpieczeń na wysokości oraz pracę z naruszeniem zasad bhp w obrębie koparki (ładowarki), tj. prace bez kamizelek ostrzegawczych, hełmów. Tego rodzaju fakty miał na uwadze Sąd Okręgowy, oceniając zarówno naruszenia dokonane bezpośrednio przez pracowników, jak i naruszenia popełnione przez pracodawcę, wobec czego zarzut błędnej wykładni art. 36 ust. 1 ustawy wypadkowej zmierza w istocie do kwestionowania oceny materiału dowodowego. Rodzaj nawierzchni dachu (szklane pokrycie) nie zwalnia od stosowania środków ochrony, skoro praca jest na wysokości ok 8 metrów. Może zaś modyfikować sposób jej wykorzystania. Noszenie kasków (podstawowy środek) nie jest uzależniony od rodzaju powierzchni, na której pracują zatrudnieni, lecz stanowi wyraz elementarnej troski o bezpieczne warunki pracy. O rażącym naruszeniu przepisów bhp decyduje waga naruszonych przez pracodawcę nakazów i zakazów, a te – co wynika z lektury pisemnego uzasadnienia – miały elementarne znaczenie.

W oderwaniu od okoliczności faktycznych sprawy sformułowano zarzut naruszenia art. 36 ust. 1 ustawy wypadkowej w związku ze wskazanymi w skardze przepisami ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy. Sposób wykładni sugerowany przez skarżącego, ograniczający przewidzianą w nim sankcję tylko do płatników składek, którym po pierwszej kontroli stwarza się możliwość usunięcia dostrzeżonych uchybień, pomija bezsporną okoliczność, że w niniejszej sprawie rażące naruszenia przepisów bhp stwierdzone w dwóch kolejnych kontrolach.

Nie doszło do błędnego obliczenia kosztów procesu. Skarżący jest zdania, że Sąd Okręgowy zaniechał weryfikacji wartości przedmiotu sporu. Przywołane stanowisko pomija stanowisko organu rentowego wyrażone w piśmie procesowym z dnia 18 września 2015 r. (k – 192). Pozwany obliczył wartość przedmiotu sporu na sumę 13990,84 zł. Jest to kwota stanowiąca różnicę między składką należną a podwyższoną o 100 %, co znajduje także odzwierciedlenie w piśmie procesowym organu rentowego z dnia 30 czerwca 2016 r. Przedmiotowa sprawa nie jest sprawą o świadczenie z ubezpieczenia społecznego, a zatem wysokość wynagrodzenia powinna być ustalona na podstawie § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu. Z tego względu Sąd I instancji trafnie ustalił wysokość wynagrodzenia pełnomocnika wygrywającego spór.

Z tych względów apelacja podlega oddaleniu z mocy art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na zasadzie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. oraz § 12 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu.