Sygn. akt II Ca 633/16
Dnia 2 grudnia 2016 r.
Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej II Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:
Przewodniczący: |
SSO Leszek Filapek (spr.) |
Sędziowie: |
SSO Ryszard Biegun SSO Piotr Łakomiak |
Protokolant: |
st. sekr. sądowy Magdalena Starostka |
po rozpoznaniu w dniu 29 listopada 2016 r. w Bielsku-Białej
na rozprawie
sprawy z powództwa J. P. (1)
przeciwko R. Z. (1), N. Z., O. Z., małoletniej E. Z. działającej przez przedstawicielkę ustawową R. Z. (1)
z udziałem interwenienta ubocznego Gminy (...)
o eksmisję
na skutek apelacji powoda
od wyroku Sądu Rejonowego w Bielsku-Białej
z dnia 23 czerwca 2016 r. sygn. akt I C 310/15
1. zmienia zaskarżony wyrok w punkcie I. i nakazuje pozwanym, aby opuściły, opróżniły lokal mieszkalny położony w budynku znajdującym się w J. przy ul. (...) na nieruchomości objętej księgą wieczystą (...) i wydały go powodowi oraz orzeka, że pozwanym R. Z. (1), N. Z., O. Z. i małoletniej E. Z. przysługuje prawo do lokalu socjalnego, którego obowiązek zapewnienia ciąży na Gminie (...)i nakazuje wstrzymanie opróżnienia przez pozwane powyższego lokalu do czasu złożenia pozwanym przez Gminę (...) oferty zawarcia umowy najmu lokalu socjalnego;
2. zmienia zaskarżony wyrok w punkcie II. i odstępuje od obciążenia pozwanych R. Z. (1) i małoletniej E. Z. kosztami procesu;
3. zmienia zaskarżony wyrok w punkcie III. i odstępuje od obciążenia pozwanych N. Z. i O. Z. kosztami procesu;
4. oddala apelację w pozostałym zakresie;
5. zasądza od każdej z pozwanych na rzecz powoda kwoty po 80 zł (osiemdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.
SSO Ryszard Biegun SSO Leszek Filapek SSO Piotr Łakomiak
Sygn. akt II Ca 633/16
Powód J. P. (1) domagał się nakazania pozwanym, aby opuściły i opróżniły lokal mieszkalny położony w budynku znajdującym się w J. przy ul. (...) posadowionym na nieruchomości objętej księgą wieczystą nr (...) oraz zasądzenia od pozwanych solidarnie zwrotu kosztów procesu. Na uzasadnienie żądania pozwu powód wskazał, iż nabył własność wskazanej wyżej nieruchomości, w którym znajduje się lokal mieszkalny, zajmowany przez pozwane bez tytułu prawnego.
Pozwane R. Z. (1), N. Z., O. Z. i małol. E. Z. działająca przez przedstawicielkę ustawową R. Z. (1) wniosły o oddalenie powództwa za przyznaniem zwrotu kosztów procesu. Wskazały, że powód zawarł z mężem pozwanej R. Z. (1) i ojcem pozostałych pozwanych umowę pożyczki, której zabezpieczeniem było przewłaszczenie nieruchomości na rzecz powoda, którego żądanie stanowi nadużycie prawa podmiotowego i jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.
Interwenient uboczny Gmina (...) nie zajęła procesowego stanowiska w sprawie.
Sąd Rejonowy w Bielsku-Białej wyrokiem z dnia 23.06.2016 r. w sprawie I C 310/15 oddalił powództwo i orzekł o kosztach procesu.
Sąd ten ustalił, że J. P. (1) i J. Z. (1) znają się od początku lat 90-tych. J. P. (1) prowadząc biuro rachunkowe prowadził obsługę księgową firmy (...). J. Z. (1) i R. Z. (1) są małżeństwem. Po zawarciu związku małżeńskiego mieszkali w budynku przy ul. (...) w J. z dziećmi N., O. i E.. Małżonkowie ustanowili rozdzielność majątkową. Właścicielem nieruchomości przy ul. (...) w J. był J. Z. (1). Jego firma w ostatnich latach przechodziła kryzys. J. Z. (1) zaciągnął kredyty, których spłata przekraczała jego możliwości. Jednocześnie od kilku lat następował rozpad związku małżeńskiego. W 2013 r. J. Z. (1) wyprowadził się z domu. Wszczęty został proces rozwodowy. W trakcie nieporozumień małżeńskich J. Z. (1) wielokrotnie odgrażał się, że wyrzuci żonę z dziećmi z budynku. Nie podjął jednak w tym celu żadnych działań, a nawet deklarował córce N., że domu nie sprzeda i wszystko pozostanie bez zmian. Na początku roku 2014 J. Z. (1) zwierzył się J. P. (1) ze swoich problemów finansowych i poprosił go o pomoc w znalezieniu inwestora celem dofinansowania firmy. Kilka osób z rekomendacji J. P. (1) spotkało się z J. Z. (1). Doszło do rozmów biznesowych, które nie doprowadziły jednak do oczekiwanego rezultatu. W połowie 2014 r. J. Z. (1) zwrócił się do J. P. (1) o udzielenie mu pożyczki. J. P. (1) dysponował kwotą 100000-150000 zł, którą mógł pożyczyć, ale zażądał zabezpieczenia. W tym czasie J. Z. (1) był właścicielem działki gruntowej przy ul. (...), był też właścicielem zabudowanej nieruchomości przy ul. (...) w J. oraz współwłaścicielem przylegającej do niej działki gruntowej. Nieruchomość przy ul. (...) w J. była obciążona hipoteką o łącznej wartości około 230000 zł. Po przeanalizowaniu dokumentacji dotyczącej majątku J. Z. (1) J. P. (1) podjął decyzję, że udzieli J. Z. (1) pożyczki z jednoczesnym przewłaszczeniem nieruchomości przy ul. (...) w J. na zabezpieczenie.
W dniu 19 sierpnia 2014 r. J. P. (1) zawarł z J. Z. (1) w formie aktu notarialnego umowę przeniesienia własności na zabezpieczenie. Przedmiotem umowy była nieruchomość przy ul. (...) w J., objęta księga wieczystą nr (...), której wartość w umowie określono na kwotę 400000 zł (§7 i 13 umowy). Przy zawieraniu umowy ustalono, że nieruchomość jest zabudowana budynkiem, w którym zameldowane są R. Z. (1), O. Z., E. Z. oraz N. Z., a R. Z. (1) i O. Z. mieszkają w budynku (§5 umowy). Przeniesienie własności nieruchomości nastąpiło w celu zabezpieczenia wierzytelności wynikającej z umowy pożyczki kwoty 100000 zł, której J. P. (1) udzielił J. Z. (1) z terminem zwrotu do dnia 31 sierpnia 2016 r., a J. Z. (1) zobowiązał się tę pożyczkę zwrócić w powyższym terminie wraz z odsetkami (§1, 2 i 7 umowy). J. P. (1) zobowiązał się przenieść własność przewłaszczonej nieruchomości na J. Z. (1) w dniu zwrotu przez niego całej należności wynikającej z umowy pożyczki (§8 umowy). J. P. (1) i J. Z. (1) postanowili ponadto, że nieruchomość pozostanie we władaniu J. Z. (1) bezpłatnie do czasu zwrotu przez niego pożyczki z prawem pobierania przez niego pożytków z tej nieruchomości i obowiązkiem ponoszenia kosztów utrzymania oraz ciężarów przypadających na tę nieruchomość (§9 umowy). Ustalono ponadto, że o ile warunek terminowego zwrotu całej kwoty pożyczki nie zostanie spełniony przez pożyczkobiorcę pożyczkodawca będzie mógł swobodnie nabytą nieruchomością rozporządzać (§11 umowy).
Zawierając umowę pożyczki z przewłaszczeniem nieruchomości na zabezpieczenie J. P. (1) wiedział, że w budynku mieszka R. Z. (1) z córkami. J. P. (1) nie ustalał z J. Z. (1) czy i ewentualnie jak zostanie rozwiązany problem zamieszkiwania tych osób w budynku. J. Z. (1) nie upoważnił J. P. (1) do podjęcia działań zmierzających do eksmitowania osób zamieszkujących budynek. W związku z treścią aktu notarialnego z dnia 19 sierpnia 2014 r. w księdze wieczystej nr (...) wpisano prawo własności na rzecz J. P. (1) (w dziale II) oraz roszczenie do powrotnego przeniesienia własności w związku z pożyczką z najpóźniejszym terminem zwrotu do dnia 31 sierpnia 2016 r. na rzecz J. Z. (1) (w dziale III). Po zawarciu umowy z dnia 19 sierpnia 2014 r. J. Z. (1) nie interesował się tym czy i ewentualnie kiedy R. Z. (1) wyprowadzi się z córkami z budynku przy ul. (...) w J. uznając, że nie jest już właścicielem budynku. J. Z. (1) nie zawarł nowej umowy o dostawę wody do budynku (poprzednia umowa musiała być rozwiązana, ponieważ dotyczyła jego zmarłego ojca), co spowodowało w sierpniu 2014 r. kilkudniową przerwę w dostawie wody. Po podpisaniu aktu notarialnego w dniu 19 sierpnia 2014 r. J. P. (1) otrzymał klucze do budynku oraz klucze do bramy. J. P. (1) nie miał żadnych planów związanych z nieruchomością przy ul. (...) w J., która miała dla niego stanowić wyłącznie zabezpieczenie na wypadek niezwrócenia przez J. Z. (1) pożyczki. J. P. (1) nie chciał zamieszkać w tym budynku, nie zamierzał go również wynajmować. Podjął on jednak decyzję o przepisaniu na siebie liczników w budynku celem rozliczenia mediów. J. P. (1) ustanowił ponadto pełnomocnika, który miał zarządzać przewłaszczoną nieruchomością. Próby kontaktu z R. Z. (1) dotyczące przepisania liczników okazały się bezskuteczne. W związku z niedopuszczeniem przez R. Z. (1) do zarządzania nieruchomością J. P. podjął decyzję o wystąpieniu z pozwem o eksmisję przeciwko osobom zamieszkującym budynek przy ul. (...) w J.. Decyzji tej, jak i innych działań podejmowanych po podpisaniu aktu notarialnego z dnia 19 sierpnia 2014 r., J. P. (1) nie konsultował z J. Z. (1). Obecnie R. Z. (1) z córkami N., O. i E. w dalszym ciągu mieszka w budynku przy ul. (...) w J.. R. Z. (1) jest osobą zdrową i sprawną, pracuje i zarabia około 1000 zł netto miesięcznie. E. Z. ma 8 lat. O. Z. zdała maturę w 2016 r., a N. Z. jest studentką czwartego roku studiów.
Sąd ustalił też, że R. Z. (1), N. Z., O. Z. oraz E. Z. nie są zarejestrowane w Powiatowym Urzędzie Pracy w B. jako osoby bezrobotne, nie korzystają ponadto ze świadczeń socjalnych oferowanych przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w B..
Na podstawie powyższych ustaleń Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, iż powództwo nie zasługuje na uwzględnienie. Wskazał sąd, iż uprzednio właścicielem budynku był J. Z. (1), a pozwane zamieszkiwały w nim jako żona i córki właściciela, za jego zgodą. W ocenie sądu prowadzi to do wniosku, iż pomiędzy J. Z. (1) a pozwanymi w sposób konkludentny doszło do zawarcia umowy użyczenia, na mocy której pozwane mogły zamieszkać w lokalu położonym w budynku bezterminowo. Pozwane nadal korzystają z budynku, mieszkają w nim i nie mają się dokąd wyprowadzić. Nie doszło zatem do rozwiązania umowy użyczenia stosownie do dyspozycji art. 715 kc, gdyż przypadki zakończenia umowy wskazane w tym przepisie nie wystąpiły. Umowa użyczenia zawarta na czas nieoznaczony może zostać wypowiedziana na zasadach ogólnych wskazanych w art. 365 1 kc. Tymczasem wyniki postępowania dowodowego nie wskazują, iżby J. Z. (1) kiedykolwiek wypowiedział pozwanym stosunek użyczenia. Wprawdzie w trakcie domowych kłótni domagał się, by pozwane opuściły jego dom lecz nie sposób wypowiedzianych w gniewie w trakcie kłótni stron słów potraktować jako oświadczenie woli o wypowiedzeniu umowy użyczenia, zwłaszcza, że w okresach późniejszych tolerował on fakt zamieszkiwania pozwanych w jego budynku i nigdy nie podjął on żadnych działań w kierunku spowodowania opuszczenia przez pozwane jego posesji. Również z umowy sprzedaży nieruchomości powodowi nie wynika, iż pozwane zostały zobowiązane do opuszczenia zajmowanego lokalu, w umowie stwierdzono okoliczność, iż nadal są tam one zameldowane, a R. Z. (1) i O. Z. w budynku mieszkają. Gdyby właściciel budynku przed jego sprzedażą zamierzał usunąć pozwane z budynku zapewne podjąłby w tym kierunku jakiekolwiek kroki, a przed sprzedażą budynku wypowiedziałby stosunek użyczenia. Znamiennym jest, że i powód po nabyciu prawa własności nieruchomości tolerował pobyt pozwanych w budynku, jak wynika z ustaleń sprawy nie zamierzał on zamieszkać w swoim nowym budynku, z powództwem wystąpił dopiero w okresie późniejszym, kiedy to wskutek postawy pozwanej R. Z. (1) niemożliwym okazała się wymiana liczników dostaw mediów w budynku. Brak jest zatem dowodów potwierdzających wypowiedzenie przez J. Z. (1) pozwanym umowy użyczenia. Oceniając skutki dla umowy użyczenia wynikającej z faktu zbycia nieruchomości powodowi Sąd Rejonowy wskazał, że co do zasady zbycie przedmiotu użyczenia powoduje wygaśnięcie stosunku użyczenia, nowy właściciel użyczonej rzeczy nie wstępuje w miejsce zbywcy w stosunek użyczenia. Jednakowoż dotyczy to sytuacji definitywnego przeniesienia własności rzeczy użyczonej na nową osobę. Tymczasem jednak w niniejszej sprawie między J. Z. (1) a powodem doszło do zawarcia umowy przeniesienia własności nieruchomości na zabezpieczenie udzielonej pożyczki, zbywcy przysługiwało roszczenie o powrotne przeniesienie własności po spłacie pożyczki. W tej sytuacji w ocenie sądu z uwagi na szczególny charakter umowy i jej sens przyjąć należy, że w tego typu sytuacji umowa użyczenia trwała nadal, a uprawnionym do jej wypowiedzenia był nadal J. Z. (1), które jednak nigdy umowy tej nie wypowiedział, nawet w konkludentny sposób. Również oświadczenia o wypowiedzeniu umowy pozwanym nie złożył powód. Za takie wypowiedzenie umowy użyczenia należy uznać wniesiony pozew o eksmisję, doręczenie pozwu zatem należy ocenić jako złożenie przez powoda oświadczenia o rozwiązaniu stosunku użyczenia. W ocenie Sądu Rejonowego wypowiedzenie umowy użyczenia przez powoda należy uznać jednak za bezskuteczne. Przypomniał sąd, że powód stał się właścicielem nieruchomości w wyniku zawartej z J. Z. (1) umowy przeniesienia własności nieruchomości jako zabezpieczenia wykonania przez zbywcę zawartej przez strony tej umowy umowy pożyczki. Przeniesienie własności nieruchomości stanowiło zabezpieczenie wykonania umowy pożyczki, zbywca działał nie w celu trwałego wyzbycia się własności nieruchomości. Intencją stron tej umowy było to, że w razie niespłacenia przez pożyczkobiorcę pożyczki wierzyciel jako właściciel nieruchomości mógł zaspokoić z tej nieruchomości swoją wierzytelność bez potrzeby zachowania procedur dyktowanych interesem dłużnika. Przyjęta w umowie przewłaszczenia na zabezpieczenie formuła tzw. porozumienia powierniczego decyduje o tym jaki zakres uprawnień i obowiązków przysługuje niedefinitywnemu właścicielowi przewłaszczonej nieruchomości. W tym zakresie strony umowy przewłaszczenia na zabezpieczenie mają swobodę kształtowania swoich praw i obowiązków w granicach wynikających z treści art. 353 1 kc. Określony na powyższych zasadach stan istniejącego zabezpieczenia wierzytelności pożyczkowej decyduje o tym jakich czynności prawnych względem przewłaszczonej nieruchomości może wierzyciel skutecznie dokonywać. Ze względu na cel i przyczynę przeniesienia własności nieruchomości zakres uprawnień wierzyciela jest ograniczony. Co do zasady i niezależnie od treści umowy przewłaszczenia na zabezpieczenie należy przyjąć, że niedopuszczalne są działania wierzyciela dotyczące przewłaszczonej nieruchomości zmierzające do zaspokojenia wierzytelności przed ustalonym terminem wykonania zobowiązania przez dłużnika. Zgodnie z umową powoda z J. Z. (1) nieruchomość miała pozostać w posiadaniu tego ostatniego do czasu zwrotu przez niego kwoty pożyczki z prawem pobierania pożytków i obowiązkiem ponoszenia ciężarów związanych z nieruchomością. Z umowy przeniesienia własności nieruchomości wynika, iż powód mógł swobodnie dysponować nieruchomością dopiero w przypadku bezskutecznego upływu terminu zwrotu pożyczki. Do tej daty zakres uprawnień powoda w stosunku do tej nieruchomości jest ograniczony. Z treści umowy wynika, iż do momentu upływu terminu zwrotu pożyczki powodowi nie przysługuje uprawnienie do wytoczenia powództwa o eksmisję pozwanych. Skoro to J. Z. (1) do tego momentu posiada prawo dysponowania nieruchomością, to jemu przysługuje ewentualnie prawo do decydowania w jaki sposób nieruchomość będzie użytkowana i wykorzystywana m.in. to J. Z. (1) ma prawo decydowania czy nieruchomość dalej będzie użyczana pozwanym. W tej sytuacji tylko były właściciel obecnie posiada uprawnienie do rozwiązania umowy użyczenia z pozwanymi i ewentualnie wytoczenia powództwa o wydanie nieruchomości (eksmisję pozwanych). Dopiero zatem po bezskutecznym upływie terminu zwrotu pożyczki przypadającym na dzień 31.08.2016 r. powód będzie mógł podejmować wszelkie czynności w ramach przysługującego mu prawa własności, w tym czynności zmierzających do opróżnienia budynku przez osoby w nim przebywające. Niezależnie od powyższego w ocenie sądu powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie z powodu sprzeczności z zasadami współżycia społecznego. . Powód przyznał w toku składanych zeznań, że nie ma konkretnych planów dotyczących przewłaszczonej nieruchomości, nie zamierza jej wynajmować czy też w niej zamieszkać. Wystąpienie z powództwem w niniejszej sprawie powód tłumaczy zamiarem przejęcia liczników i zarządu nad nieruchomością. Powód nie wyjaśnił przy tym jakie znaczenie czy też cel miałoby przejęcie przez niego zarządu nad nieruchomością skoro nie zachodziły jakiekolwiek obiektywne okoliczności wskazujące na ewentualne zagrożenie stanu nieruchomości czy też podjęcie przez J. Z. (1) bądź członków jego rodziny działań zmierzających do pogorszenia stanu nieruchomości i obniżenia jej wartości. Z zeznań powoda wynika, że jedyną przyczyną wystąpienia z powództwem o eksmisję była odmowa R. Z. (1) współpracy w zakresie przepisania na powoda liczników. Nie ulega zatem wątpliwości, że żądanie eksmisji w niniejszej sprawie jest wyłącznie formą bezprawnej szykany względem pozwanych. Biorąc pod uwagę szczególną sytuacją majątkową i rodzinną pozwanych (rozpad małżeństwa, dochody pozwanej R. Z. (1) w wysokości około 1000 zł netto, wiek córek i kontynuowanie przez nie nauki) należy uznać, że w świetle art. 5 kc działania powoda zmierzające do eksmitowania pozwanych nie zasługiwałyby na ochronę ze względu na ich sprzeczność z zasadami współżycia społecznego nawet gdyby powodowi przysługiwało uprawnienie do żądania eksmisji pozwanych.
O kosztach procesu orzekł Sąd Rejonowy po myśli art. 98 § 1 i 3 kpc.
W apelacji od powyższego wyroku powód J. P. (1) domagał się zmiany zaskarżonego wyroku i uwzględnienia powództwa w całości za przyznaniem od pozwanych na rzecz powoda zwrotu kosztów procesu za obie instancje względnie uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania. Skarżący zarzucił temu sądowi:
1.naruszenie prawa materialnego tj. art. 222 § 1 kc poprzez jego błędne zastosowanie w sprawie oraz uznanie, że powód nie jest osobą uprawnioną do żądania eksmisji pozwanych z opisanego w pozwie lokalu pomimo tego, iż na podstawie umowy z dnia 19.08.2014 r. powód jest jedynym właścicielem nieruchomości, na której lokal ten się znajduje, a ponadto błędne uznanie, iż pozwane mogły skutecznie podnieść zarzut przysługującego im uprawnienia do władania rzeczą;
2. naruszenie prawa materialnego tj. art. 715 kc poprzez jego błędne zastosowanie i uznanie, iż umowa użyczenia, na podstawie której pozwane zajmowały nieruchomość powoda nie uległa wygaśnięciu z mocy prawa w związku z przeniesieniem na powoda przez J. Z. (1) własności nieruchomości;
3. naruszenie prawa materialnego tj. art. 5 kc poprzez jego wadliwe zastosowanie w sprawie oraz uznanie, iż roszczenie powoda sprzeczne jest z zasadami współżycia społecznego;
4. naruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na treść wyroku tj. art. 233 § 1 kpc poprzez dokonanie oceny dowodów zgromadzonych w sprawie w sposób dowolny, sprzeczny z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, w szczególności dowodów w postaci umowy przeniesienia własności nieruchomości na zabezpieczenie z dnia 19.08.2014 r., zeznań powoda oraz zeznań św. J. Z. (1) w zakresie przyjęcia, iż w związku z treścią § 9 tej umowy powodowi nie przysługiwało uprawnienie do domagania się eksmisji pozwanych, a ponadto, iż powód J. P. (1) nie przyjął władztwa oraz tego, iż umowa użyczenia, na podstawie której pozwane mieszkają w lokalu powoda nie wygasła, a w konsekwencji błąd w ustaleniach faktycznych, co do powyżej wskazanych okoliczności.
Uzasadniając zarzuty skarżący wskazał, iż postępowanie dowodowe wykazało, iż jest jedynym właścicielem przedmiotowej nieruchomości na podstawie umowy przeniesienia własności zawartej z J. Z. (1). Tylko właścicielowi rzeczy przysługuje roszczenie windykacyjne z art. 222 § 1 kc, błędnie zatem ocenił sąd I instancji, iż z uwagi na charakter umowy (przeniesienie własności na zabezpieczenie wykonania zobowiązania z umowy pożyczki) roszczenie o eksmisje pozwanych przysługuje dotychczasowemu właścicielowi, któremu zgodnie z umową z powodem pozostawiono posiadanie nieruchomości. Właściciel (powód) nie może przenieść na rzecz innej osoby swoich uprawnień wynikających z prawa własności, pozostawienie nieruchomości w posiadaniu dotychczasowego właściciela nie pozbawia zatem powoda uprawnień właścicielskich w tym do żądania eksmisji osób zajmujących nieruchomość bez tytułu prawnego. Błędnie ocenił sąd I instancji, iż dotychczasowy właściciel winien był upoważnić powoda do podjęcia czynności zmierzających do nakazania opuszczenia przez pozwane spornej nieruchomości, takie upoważnienie przysługuje powodowi z samego prawa własności. Wadliwie też ocenił ten sąd, iż przeszkodą do orzeczenia eksmisji pozwanych jest okoliczność, iż J. Z. (1) nie wypowiedział pozwanym umowy użyczenia albowiem umowa ta wygasła z samego faktu przeniesienia własności nieruchomości na rzecz innej osoby (powoda). Jednolity jest pogląd prawny, iż w momencie zbycia nieruchomości wcześniejsza umowa użyczenia wygasa, a nabywca nie wstępuje do niej w miejsce zbywcy. Powód podkreślił, iż nie może zgodzić się z poglądem sądu meriti, iż zasada ta nie ma zastosowania w przypadku przeniesienia własności nieruchomości wskutek umowy zbycia prawa własności nieruchomości na zabezpieczenie innego zobowiązania zbywcy względem nabywcy nieruchomości. Brak jakichkolwiek podstaw do uznania, iż w takim wypadku powyższe reguły nie obowiązują. Nawet jeśliby przyjąć – w ślad za Sądem Rejonowym – iż w przypadku takiej umowy przeniesienia własności nieruchomości umowa użyczenia nie wygasła, to w miejsce zbywcy stroną umowy użyczenia stałby się nowy właściciel, który – jako użyczający mógłby skutecznie umowę użyczenia wypowiedzieć. Sąd Rejonowy przyjmując dopuszczalność wypowiedzenia umowy użyczenia zawartej na czas nieoznaczony trafnie uznał, iż doręczenie pozwanym odpisu pozwu stanowiło złożenie przez powoda oświadczenia o wypowiedzeniu stosunku użyczenia. Błędnie ocenił sąd I instancji, iż wypowiedzenie umowy użyczenia było bezskuteczne. Nawet gdyby przyjąć, iż J. Z. (1) jako władający nieruchomością powoda miałby prawo do wypowiedzenia pozwanym stosunku użyczenia, to nie sposób zakwestionować jednoczesnego prawa powoda (jako właściciela nieruchomości i strony stosunku użyczenia) do wypowiedzenia pozwanym umowy użyczenia. Skuteczne doręczenie pozwanym odpisu pozwu spowodowało utratę przez nie tytułu prawnego do władania nieruchomością, w chwili orzekania zatem nie dysponowały takim tytułem, co czyniło roszczenie z art. 222 § 1 kc zasadnym. Ponadto wadliwą jest ocena Sądu Rejonowego, iż wystąpienie przez powoda z żądaniem eksmisji pozwanych stanowi nadużycie prawa sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Wynika to z nieuprawnionej oceny sądu, iż powództwo ma charakter szykany wobec pozwanych. Pozwane utraciły prawo do zamieszkiwania w budynku powoda, są dla powoda osobami obcymi, a mieszkając tamże nie ponoszą żadnych kosztów związanych z utrzymaniem budynku. Powód jako właściciel nieruchomości nie musi tolerować tego stanu rzeczy a zamierza czerpać zysk ze swego prawa własności, toteż jego działania zmierzają do skorzystania ze swego prawa w sposób zgodny z zasadami współżycia społecznego.
Rozpoznając apelację powoda Sąd Okręgowy zważył co następuje.
Apelacja zasługuje na uwzględnienie.
Na wstępie odnieść należy się do zarzutu naruszenia art. 233 § 1 kpc i w konsekwencji dokonania wadliwych ustaleń faktycznych sprawy. Przepis art. 233 § 1 kpc wskazuje, że sąd dokonuje oceny wiarygodności i mocy dowodowej dowodów według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego i statuuje tzw. zasadę swobodnej oceny dowodów. Naruszenie zatem tego przepisu polega bądź na uznaniu określonych dowodów za wiarygodne i posiadające moc dowodową, mimo iż na te walory nie zasługują bądź na odmowie przyznania określonym dowodom waloru wiarygodności i mocy dowodowej chociaż walory te posiadają. Powszechnie przyjmuje się, że przy ocenie wiarygodności i mocy dowodowej poszczególnych dowodów sąd kieruje się zasadami logiki formalnej i doświadczenia życiowego, uwzględniając przy tym fakty powszechnie znane lub znane sądowi urzędowo, fakty przyznane i ustalone stosownie do art. 230 kpc uwzględniając przy tym całokształt materiału dowodowego, a więc przeprowadzając ocenę wszechstronną. Wszechstronna ocena zebranego materiału dowodowego winna uwzględnić wszystkie dowody oraz ewentualnie okoliczności towarzyszące przeprowadzaniu poszczególnych dowodów, a mające znaczenie dla ich wiarygodności i mocy dowodowej. Powyższe rozważania prowadzą do wniosku, ze podważenie dokonanej oceny dowodów przez sąd może nastąpić skutecznie tylko jeśli skarżący jurydycznymi argumentami wykaże, iż ocena sądu sprzeczna jest z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, nie uwzględnia faktów powszechnie znanych i przyznanych oraz nie jest wszechstronna tzn. nie uwzględnia treści wszystkich dowodów oraz wskazanych okoliczności towarzyszących przeprowadzeniu poszczególnych dowodów, mających znaczenie dla oceny wiarygodności i mocy dowodowej. Innymi słowy skuteczne postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 kpc wymaga wykazania, że przy wyborze dowodów wiarygodnych sąd ten uchybił zasadom logicznego myślenia i doświadczenia życiowego, to bowiem może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (vide: wyrok SN z 6.11.1998 – III CKN 4/98 – PiM 1999/3/135, wyroki SA: w Poznaniu z 27.04.2006 – I ACa 1303/05 oraz z 21.03.2006 – I ACa 1116/05 i w Szczecinie z 22.05.2013 – I ACa 121/13 – niepubl.). Przedstawienie zarzutu naruszenia zasad swobodnej oceny dowodów nie może polegać na wskazaniu przez stronę alternatywnego stanu faktycznego, ustalonego przez nią na podstawie własnej oceny dowodów. Skarżący może tylko wykazywać, posługując się argumentami jurydycznymi, ze sąd I instancji rażąco naruszył ustanowione w art. 233 § 1 kpc zasady oceny wiarygodności i mocy dowodów i że naruszenie to mogło mieć wpływ na wynik sprawy (vide: wyroki SN: z 14.01.2000 – I CKN 1169/99 – OSNC 2000/7-8/139; z 10.04.2000 – V CKN 17/00 – OSNC 2000/10/189; z 29.09.2002 – II CKN 817/00 i z 2.02.2003 – I CKN 160/01 – niepubl.). W sytuacji przy tym, gdy z zebranych dowodów można dokonać dwa (lub więcej) odmienne ustalenia faktyczne nie można mówić o naruszeniu przy dokonaniu przez sąd ustalenia jednej wersji stanu faktycznego dyspozycji art. 233 § 1 kpc jeśli przy odmiennej ocenie dowodów, równie logicznym i niesprzecznym z zasadami doświadczenia życiowego przedstawiałby się inny stan faktyczny. Przenosząc te rozważania teoretyczne na grunt niniejszej sprawy wskazać należy, że niezasadnie zarzuca apelujący naruszenie art. 233 § 1 kpc w wyniku wadliwej oceny wiarygodności dowodu z umowy sprzedaży nieruchomości. Podobnie jak powód również i sąd I instancji ocenił dowód ten jest wiarygodny i posiadający moc dowodową. Podnosząc ten zarzut w istocie apelacja nie kwestionuje dokonanej na podstawie art. 233 § 1 kpc oceny tego dowodu ile interpretację zapisów tej umowy dokonaną przez sąd, która jednak nie mieści się w ocenie wiarygodności dowodu lecz jest elementem oceny treści dowodu i wynikających z niej faktów przez pryzmat ustalenia zgodnej woli stron umowy (art. 65 § 2 kc). Natomiast w kwestii oceny wiarygodności i mocy dowodowej dowodów z zeznań powoda w charakterze strony oraz zeznań św. J. Z. wskazać należy, iż Sąd Rejonowy w precyzyjny sposób wskazał w jakim zakresie w części zeznania te uznał za dowód wiarygodny i w jakim zakresie oraz z jakich przyczyn dowód ten za walor wiarygodności nie zasługuje. Ocena ta wbrew poglądowi skarżącego nie urąga zasadom logiki formalnej i doświadczenia życiowego, zasadom wiedzy powszechnej czy treści innych dowodów uznanych za wiarygodne i posiadające moc dowodową. Apelacja podnosząc zarzut wadliwej oceny tych dowodów w istocie nie posługuje się jurydyczna argumentacją zwalczającą tę ocenę, właściwie w ogóle nie podnosi żadnych argumentów przeciwko tej ocenie, zwalcza jedynie wysnute z treści tych dowodów wnioski sądu meriti. To powoduje, iż podniesiony zarzut nie mógł odnieść pożądanego skutku w postaci skutecznego zakwestionowania dokonanych przez ten sąd ustaleń faktycznych sprawy, które – czego apelacja nie kwestionuje – pozostają w zgodzie z treścią tej części ocenianych dowodów, którą sąd I instancji uznał za wiarygodną. Prowadzi to do wniosku, że ustalenia stanu faktycznego sprawy dokonane przez Sąd Rejonowy nie są wadliwie i dokonane z naruszeniem reguł postępowania dowodowego, toteż sąd odwoławczy ustalenia te akceptuje i uznaje za własne. Dokonana przy tym przez sąd I instancji ocena, iż w wyniku zawarcia umowy przeniesienia własności nieruchomości przy ul. (...) w J. powód nie przejął władztwa nad tą nieruchomością jest zgodna z treścią wskazanych w zarzucie dowodów, powód w swoich zeznaniach przyznał też, że nie podejmował czynności związanych z przejęciem władztwa nad nieruchomością, jedyne czynności jakie podjął to ustanowienie pełnomocnika, którego zadaniem było „przepisanie” na powoda umów związanych z dostawą tzw. mediów do budynku. Nową okolicznością ustaloną w postępowaniu apelacyjnym jest okoliczność, iż małżeństwo J. i R. Z. (1) zostało rozwiązane przez rozwód z dniem 27.10.2016 r.
Odnosząc się do zarzutów naruszenia prawa materialnego, a także dokonując z urzędu ponownej subsumcji ustaleń faktycznych sprawy pod istniejący stan prawny wskazać na wstępie należy, że nie ulega wątpliwości, iż powód swoje roszczenie oparł na dyspozycji art. 222 § 1 kc, zgodnie z którym właściciel może żądać od osoby, która faktycznie włada jego rzeczą, ażeby rzecz została mu wydana, chyba że osobie tej przysługuje skuteczne względem właściciela uprawnienie do władania rzeczą. Nie ulega wątpliwości, iż obecnie właścicielem spornej nieruchomości jest powód na podstawie umowy nabycia prawa własności nieruchomości zawartej z mężem pozwanej R. Z. i ojcem pozostałych pozwanych z 19.08.2014 r. Powodowi zatem przysługują uprawnienia właścicielskie wynikające z istoty prawa własności. Trafnie dostrzegł jednak Sąd Rejonowy, iż umowa przeniesienia własności nieruchomości miała charakter umowy przewłaszczenia nieruchomości na zabezpieczenie zapłaty wierzytelności powoda przysługującej mu od zbywcy. Takie umowy powszechnie występują w obrocie prawnym, a judykatura uznała ich legalność (vide np. wyroki SN: z 29.05.2000 – III CKN 246/00 – OSNC 2000/11/213 i z 8.03.2002 – III CKN 748/00 – OSNC 2003/3/33). Przy tego rodzaju umowach intencją stron umowy nie jest trwałe (definitywne) przeniesienie prawa własności na rzecz nabywcy, a jedynie czasowe, wyznaczone najczęściej terminem spełnienia zobowiązania zbywcy wobec nabywcy przekazanie prawa własności rzeczy nabywcy (wierzycielowi zbywcy). Celem takiej umowy przeniesienia własności jest wzmocnienie pozycji wierzyciela, który – na wypadek niewykonania zobowiązania dłużnika – uzyskuje skuteczny sposób zastępczego zaspokojenia poprzez przejęcie majątku dłużnika. Standardowo bowiem w takiej sytuacji strony umowy ustalają, iż nabywca rzeczy będzie miał obowiązek powrotnego przeniesienia jej własności na zbywcę w sytuacji, gdy wierzytelność nabywcy zostanie zaspokojona, tak więc w sytuacji, gdy dłużnik nie wypełni swego zobowiązania wierzyciel (nabywca rzeczy) nie będzie miał obowiązku zwrotu własności nabytej rzeczy. Taka sytuacja miała miejsce również w niniejszej sprawie, co jasno wynika z treści aktu notarialnego umowy przeniesienia własności przedmiotowej nieruchomości. Takiego nabywcę nieruchomości, który uzyskał jej własność w wyniku umowy przeniesienia prawa własności na zabezpieczenie wierzytelności mu przysługującej od zbywcy w judykaturze nazywa się niekiedy „niedefinitywnym właścicielem nieruchomości” (vide: wyrok SN z 28.10.2010 – II CSK 218/10 – OSNC 2011/6/72). Uprawnienia takiego właściciela w stosunku do nieruchomości określa najczęściej przyjęte w umowie jej stron tzw. porozumienie powiernicze, określające zarówno uprawnienia i obowiązki w stosunku do nabywcy jak i często sposób zaspokojenia wierzyciela (nabywcy) w sytuacji, gdy dłużnik (zbywca) nie wykona w terminie swego zobowiązania, którego wykonanie umowa przeniesienia własności zabezpieczała. W umowie z 19.08.2014 r. strony umowy postanowiły, iż po przeniesieniu własności nieruchomości pozostanie ona w posiadaniu zbywcy, z prawem do pobierania pożytków i obowiązkiem ponoszenia ciężarów, nabywca zobowiązał się do powrotnego przeniesienia prawa własności nieruchomości na zbywcę w dniu zwrotu pożyczki zaciągniętej przez zbywcę u nabywcy, a o ile pożyczkobiorca nie zwróci w terminie całej kwoty pożyczki nabywca uzyska prawo do swobodnego rozporządzania nieruchomością (k. 117). Badając zgodną wolę stron umowy (art. 65 § 2 kc) trafnie ocenił zatem Sąd Rejonowy, iż strony umowy sprzedaży uzgodniły, iż do czasu bezskutecznego upływu terminu zwrotu pożyczki, który przypadał na dzień 31.08.2016 r. powód (nabywca) powstrzyma się od jakichkolwiek czynności rozporządzających nieruchomością, przez co należy rozumieć nie tylko czynności zmierzające do wyzbycia się prawa własności na rzecz osób trzecich czy obciążania nieruchomości ale też zmiany istniejących stosunków na nieruchomości, a więc i do usunięcia z niej czy to zbywcy czy innych osób (członków jego rodziny) tamże mieszkających. Porozumienie fiducjalne stron umowy określiło zatem zakres kompetencji właścicielskich powoda w okresie do dnia 31.08.2016 r., wśród których nie było prawa do swobodnego korzystania z nieruchomości i dysponowania nią ani jakichkolwiek czynności naruszających istniejące status quo. W tej sytuacji ocenić należy, że do czasu upływu terminu zwrotu pożyczki powód nie mógł swobodnie dysponować uprawnieniami właścicielskimi, w tym skutecznie wytoczyć powództwo o eksmisję zbywcy czy też członków jego rodziny. Trafnie przy tym przyjął Sąd Rejonowy, iż pozwanym przysługuje skuteczne wobec powoda uprawnienie do władania nieruchomością w rozumieniu art. 222 § 1 kc. Poza sporem jest, że właścicielem nieruchomości był J. Z. (1), a pozwane zamieszkały w niej z nim jako żona i córki właściciela. Podstawą prawną zamieszkiwania przez R. Z. (1) w tym budynku był przepis art. 28 1 kro. Po rozwiązaniu małżeństwa z J. Z. (1) ta podstawa prawna odpadła. Bezspornie jednak zbywca nieruchomości jeszcze przed przeniesieniem jej własności na powoda zezwolił pozwanym na dalsze nieodpłatne korzystanie z nieruchomości bezterminowo. Doszło zatem do zawarcia w sposób konkludentny umowy użyczenia nieruchomości (lokalu mieszkalnego w budynku posadowionym na nieruchomości) na czas nieoznaczony. Pozwane nadal zamieszkują w lokalu położonym w tym budynku, toteż umowa nie uległa rozwiązaniu (nie doszło do zakończenia trwania umowy) wskutek uczynienia z rzeczy użytku odpowiadającego umowie lub upływu czasu, w którym biorący w użyczenie taki użytek mógł uczynić w rozumieniu art. 715 kc. Trafnie zauważył Sąd Rejonowy, iż umowa użyczenia rzeczy zawarta na czas nieoznaczony może zostać wypowiedziana przez użyczającego na zasadach ogólnych (art. 365 1 kc). Tymczasem jednak użyczający czyli J. Z. wypowiedzenia takowego nie dokonał. Co prawda powód wnosząc pozew o eksmisję pozwanych jednocześnie dokonał wypowiedzenia umowy. Przyjmuje się, iż doręczenie pozwu o eksmisję może być potraktowane jako wypowiedzenie umowy użyczenia lokalu (vide np. uzasadn. uchw. SN z 11.09.1997 – III CZP 39/97 – OSNC 1997/12/191). Tymczasem jednak nabycie przez powoda własności nieruchomości użyczonej nie spowodowało jego wstąpienia do umowy użyczenia w miejsce zbywcy (vide: wyrok SN z 7.04.2005 – II CK 569/04 – niepubl.), toteż powód nie miał powodu do wypowiedzenia umowy użyczenia zawartej z pozwanymi przez J. Z.. Trzeba podkreślić, iż zbycie przedmiotu oddanego w użyczenie osobie trzeciej zasadniczo powoduje wygaśnięcie umowy użyczenia zawartej przez poprzedniego właściciela jako użyczającego. Umowa użyczenia zawarta przez pozwanych z J. Z. zatem wygasła i nie było potrzeby jej wypowiedzenia. Trafnie zatem zarzuca skarżący Sądowi Rejonowemu naruszenie art. 715 kc w wyniku odmiennej oceny wpływu sprzedaży nieruchomości powodowi na los umowy użyczenia. Tymczasem jednak, skoro w umowie przeniesienia własności nieruchomości powód zezwolił zbywcy na dalsze korzystanie z nieruchomości do czasu terminu spłaty pożyczki, a przy tym tolerował dalsze zamieszkiwanie członków jego rodziny (pozwanych) w swoim budynku należy uznać, iż w sposób konkludentny doszło do zawarcia umowy użyczenia przez powoda z J. Z. (1) i pozwanymi budynku powoda (lokalu mieszkalnego w tym budynku) na czas oznaczony do dnia 31.08.2016 r. jako terminu zwrotu pożyczki i umówionego ze zbywcą terminu powrotnego przeniesienia prawa własności nieruchomości. Umowa ta w stosunku do J. Z. wygasła z mocy art. 715 kc w chwili opuszczenia przezeń nieruchomości, zaś w stosunku do pozwanych – w dniu 31.08.2016 r. W chwili zatem wydania zaskarżonego wyroku pozwane dysponowały skutecznym wobec powoda uprawnieniem do władania nieruchomością w rozumieniu art. 222 § 1 kc i zaskarżony wyrok nie naruszał dyspozycji tego przepisu. Trzeba przy tym uznać, iż wypowiedzenie w drodze doręczenia odpisu pozwu umowy użyczenia pozwanym lokalu było nieskuteczne. Wypowiedzenia umowy użyczenia zawartej na czas oznaczony dotyczy przepis art. 716 kc mający charakter iuris cogentis. Przepis ten oznacza wyłączne przypadki wypowiedzenia przez użyczającego umowy użyczenia zawartej na czas oznaczony. Nic nie wskazuje na to, że pozwane używały zajmowany lokal w budynku powoda w sposób sprzeczny z umową albo z właściwościami lub z przeznaczeniem rzeczy, albo też oddały lokal innej osobie, powód także nie twierdził, iż użyczony budynek stał się mu potrzebny z przyczyn uprzednio nieprzewidzianych. Niemniej jednak powyższe rozważania prowadzą do wniosku, iż w chwili zamknięcia rozprawy apelacyjnej (art. 316 § 1 kpc w zw. z art. 391 § 1 kpc) pozwane nie dysponują już skutecznym wobec powoda tytułem prawnym do zajmowania budynku albowiem umowa użyczenia z powodem wygasła w dniu 31.08.2016 r. Powoduje to, że zgłoszone roszczenie znajduje oparcie w dyspozycji art. 222 § 1 kc. Przy tym bezskuteczny upływ terminu zwrotu pożyczki przez J. Z. spowodował, iż powód odzyskał wszystkie uprawnienia właścicielskie, z których zrezygnował w umowie przeniesienia własności nieruchomości na zabezpieczenie wykonania zobowiązania stając się „definitywnym” właścicielem spornej nieruchomości.
Konkludując ten wątek rozważań ocenić ostatecznie należy, że obecnie wniesione powództwo zasługuje na uwzględnienie o ile powodowi nie można zarzucić nadużycia prawa w wyniku sprzeczności jego żądania z zasadami współżycia społecznego. I tu argumentacja sądu meriti o sprzeczności z zasadami współżycia społecznego działań powoda podejmowanych jako szykana wobec pozwanych zdezaktualizowała się. Aktualnie powód wobec niespłacenia przez dłużnika pożyczki ma prawo podjąć działania zmierzające do naprawienia wynikłej stąd szkody, w tym zaspokojenia wierzytelności z przejętego majątku dłużnika, nawet w drodze sprzedaży nieruchomości. Przeszkodą w tych działaniach może być obecność pozwanych w tym budynku, toteż podjęte działania przeciwko pozwanym w celu ich usunięcia z nieruchomości, skoro nie przysługuje im do niej żaden tytuł prawny nie sposób już uznać za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego rozumianymi jako zasady uczciwego postępowania, w zgodzie z powszechnie obowiązującymi normami moralnymi. Normy takie powszechnie akceptowane w społeczeństwie dopuszczają możliwość usunięcia z własnej nieruchomości osób, które praw żadnych do nie posiadają. Trzeba tez pamiętać, iż w sprawach o ochronę prawa własności przepis art. 5 kc zasadniczo nie ma zastosowania, w każdym razie nie może prowadzić do trwałego pozbawienia właściciela uprawnienia do korzystania z rzeczy (vide np. wyroki SN: z 27.01.1999 – II CKN 151/98 – OSNC 1999/7-8/134; z 22.03.2000 – I CKN 440/08; z 14.12.2004 – II CK 255/04; z 29.01.2008 – IV CSK 417/07; z 19.09.2013 – I CSK 735/12; post. SN z 2.06.2011 – I CSK 520/10 – niepubl.).
Wszystkie te rozważania prowadzą do konkluzji, iż na etapie postępowania apelacyjnego powództwo zasługuje na uwzględnienie. W tej sytuacji ocenić należy, czy pozwanym przysługuje uprawnienie do lokalu socjalnego. Pozwane miały bowiem status lokatora w rozumieniu art. 2 ust. 1 pkt 1 ustawy z 21.06.2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego (Dz.U. z 2016 r., poz. 1610 – zwanej dalej „opl”). W świetle art. 14 ust. 1 opl obowiązkiem sądu orzekającego eksmisję lokatora jest dokonanie oceny i wyrzeczenie w wyroku czy eksmitowanemu przysługuje prawo do lokalu socjalnego czy też takowego prawa nie posiada. Jest bezsporne, że pozwane nie dysponują tytułem prawnym do zamieszkania w innym lokalu mieszkalnym, toteż o ich uprawnieniu do uzyskania prawa do lokalu socjalnego decydować będą przesłanki z art. 14 ust. 3-5 opl. Brak podstaw do uznania, iż w sprawie zachodzą przesłanki do ustalenia braku uprawnienia pozwanych do uzyskania lokalu socjalnego z przyczyn wskazanych w art. 14 ust. 5 opl. Z kolei przepis art. 14 ust. 4 wskazuje na krąg osób, którym obligatoryjnie przysługuje prawo do lokalu socjalnego w sytuacji, gdy nie dysponują one innym lokalem mieszkalnym. Wśród tych osób wymienia się osoby małoletnie oraz osoby sprawujące opiekę nad małoletnim i wspólnie z nim zamieszkałe. Status osoby małoletniej posiada pozwana E. Z., zaś status osoby sprawującej nad nią opiekę pozwana R. Z. (1). Pozwane te zatem posiadają prawo do lokalu socjalnego. Jeśli chodzi o pozostałe pozwane, z ustaleń faktycznych sprawy nie wynika, by należały do kręgu osób wymienionych w art. 14 ust. 4 opl, sąd może im przyznać takie prawo na podstawie art. 14 ust. 3 opl z uwagi na dotychczasowy sposób korzystania z lokalu albo szczególną sytuację materialną i rodzinną. Nie ma podstaw do uznania, iż za przyznaniem tym pozwanym prawa do lokalu socjalnego przemawia dotychczasowy sposób korzystania z lokalu mieszkalnego. Jeśli zaś chodzi o sytuacje materialną i rodzinną pozwanych N. Z. i O. Z. to trzeba wskazać, iż z niekwestionowanych przez powoda oświadczeń pozwanych wynika, iż są one odpowiednio studentką i uczennicą (mają odpowiednio 23 i 19 lat). Nie dysponują one zatem realną możliwością samodzielnego utrzymania, pozostają na utrzymaniu rodziców, w praktyce matki. Okoliczność ta przemawia za przyznaniem na podstawie art. 14 ust. 3 in fine opl tym pozwanym prawa do lokalu socjalnego przy uwzględnieniu treści art. 14 ust. 2 opl i okoliczności, iż dotychczas wszystkie pozwane prowadziły wspólne gospodarstwo domowe tworząc jedną rodzinę. Zasadnym jest zatem w świetle powyższych przepisów oraz zasad słuszności i sprawiedliwości społecznej przyznanie i tym pozwanym prawa do lokalu socjalnego z założeniem, iż wszystkim pozwanym powinien przysługiwać jeden lokal socjalny. Konsekwencją przyznania pozwanym prawa do otrzymania lokalu socjalnego jest orzeczenie wydane na podstawie art. 14 ust. 6 opl w przedmiocie wstrzymania wykonania opróżnienia lokalu do czasu złożenia przez gminę oferty zawarcia umowy najmu lokalu socjalnego.
Dalszą konsekwencją zmiany zaskarżonego wyroku i uwzględnienia powództwa winna być zmiana orzeczenia w przedmiocie kosztów postępowania, zgodnie z ogólną zasadą odpowiedzialności za wynik procesu (art. 98 § 1 kpc). Nie można jednak tracić z pola widzenia okoliczności, iż w chwili wydania zaskarżonego wyroku powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie, zasadnym stało się na etapie postępowania apelacyjnego wskutek zmiany okoliczności sprawy. To powoduje, iż w ocenie sądu odwoławczego zachodzi szczególnie uzasadniony wypadek, o którym mowa w art. 102 kpc uzasadniający odstąpienie od obciążenia pozwanych kosztami procesu.
Kierując się powyższymi wywodami Sąd Okręgowy – po myśli art. 386 § 1 kpc,a w zakresie żądania zmiany wyroku sądu I instancji i zasądzenia od pozwanych na rzecz powoda zwrotu kosztów procesu także po myśli art. 385 kpc – orzekł jak w sentencji.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono po myśli art. 98 § 1 i 3 kpc w zw. z art. 99 kpc i art. 108 § 1 kpc, przy zastosowaniu dyspozycji art. 105 § 1 kpc i art. 391 § 1 kpc. Powodowi w świetle art. 98 § 1 kpc należy się zwrot od pozwanych kosztów postępowania apelacyjnego, które to koszty pozwane winne ponieść w częściach równych (art. 105 § 1 kpc). Na uzasadnione koszty dochodzenia roszczenia poniesione w postępowaniu apelacyjnym przez powoda w świetle art. 98 § 3 kpc w zw. z art. 99 kpc składają się uiszczona opłata od apelacji w kwocie 200 zł (którą pozwane winne są zwrócić w kwotach po 50 zł każda) oraz wynagrodzenie pełnomocnika pozwanego obliczone w zgodzie z dyspozycją § 7 pkt 1, § 10 ust. 1 i § 15 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22.10.2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015 r., poz. 1804) w kwocie 120 zł, (którą pozwane winne są zwrócić również w częściach równych w kwotach po 30 zł). Podkreślenia wymaga, iż powodowi należy się tu zwrot jednego wynagrodzenia swego pełnomocnika (vide: post. SN z 5.10.2010 – I PZ 24/10 – niepubl.).
SSO Ryszard Biegun SSO Leszek Filapek SSO Piotr Łakomiak
s. ref. I instancji: SSR J. P.