Pełny tekst orzeczenia

Postanowieniem z dnia 8.06.2017 r. SO w/m na skutek zażalenia Gminy Miejskiej B. zmienił zaskarżone postanowienie i zasądził od I. M. na rzecz Gminy Miejskiej B. kwotę 1.350zł tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego; zasądził od I. M. na rzecz Gminy Miejskiej B. kwotę 188zł tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego;

Sygn. akt II Ca 1141/16

POSTANOWIENIE

Dnia 17 lutego 2017 r.

Sąd Okręgowy w Białymstoku II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Grażyna Wołosowicz (spr.)

Sędziowie:

SSO Bożena Sztomber

SSO Bogdan Łaszkiewicz

Protokolant:

st. sekr. sąd. Zofia Szczęsnowicz

po rozpoznaniu w dniu 17 lutego 2017 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z wniosku I. M.

z udziałem Gminy Miejskiej B., M. S. (1) i A. S.

o stwierdzenie nabycia prawa własności nieruchomości w drodze zasiedzenia

na skutek apelacji wnioskodawczyni

od postanowienia Sądu Rejonowego w Bielsku Podlaskim

z dnia 3 października 2016 r. sygn. akt I Ns 834/15

postanawia:

I.  oddalić apelację;

II.  stwierdzić, że zainteresowani ponoszą we własnym zakresie koszty postępowania odwoławczego związane ze swym udziałem
w sprawie.

UZASADNIENIE

Wnioskodawczyni I. M. wniosła o stwierdzenie, że najpóźniej z dniem 1 stycznia 2007 roku nabyła przez zasiedzenie własność nieruchomości oznaczonej numerem geodezyjnym (...), położonej w B. przy ul. (...), dla której Sąd Rejonowy w Bielsku Podlaskim V Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą Kw Nr (...) oraz domagała się zasądzenia od uczestniczki postępowania Gminy Miejskiej B. na swoją rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa prawnego według złożonego spisu kosztów. Z ostrożności procesowej wnioskowała także o zasiedzenie nieruchomości objętej wnioskiem na rzecz poprzedników prawnych Z. W. w udziałach: 1/3 I. M., 1/3 A. S. i 1/3 M. S. (1).

Uczestniczka postępowania Gmina Miejska B. domagała się oddalenia wniosku i zasądzenia od wnioskodawczyni na rzecz uczestniczki postępowania kosztów podnosząc, że nieruchomość objęta wnioskiem stanowi jej własność.

Uczestniczka postępowania A. S. pozostawiła wniosek do uznania Sądu.

Uczestniczka postępowania M. S. (2) przychyliła się do wniosku co do zasady wskazując, że zawsze uważała ojca W. W. (1) za właściciela nieruchomości objętej wnioskiem o zasiedzenie i w jej ocenie zarówno ojciec, jak i wnioskodawczyni traktowali przedmiotową nieruchomość za własność ich rodziców.

Postanowieniem z dnia 3 października 2016 roku Sąd Rejonowy w Bielsku Podlaskim: oddalił wniosek (punkt I.), zasądził od wnioskodawczyni I. M. na rzecz uczestniczki postępowania Gminy Miejskiej B. kwotę 1800 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego (punkt II.), odstąpił od obciążania wnioskodawczyni nieuiszczonymi kosztami sądowymi w sprawie (punkt III.) oraz stwierdził, że zainteresowani ponoszą we własnym zakresie pozostałe koszty postępowania związane ze swym udziałem w sprawie (punkt IV).

Z ustaleń poczynionych przez Sąd Rejonowy wynikało, że bezspornym w sprawie było, że w księdze protokołów datowanej na 7.II-9.II.1948 r ( Blok nr (...)) pod pozycją nr(...) wpisano działkę położoną przy ul. (...) z adnotacją w rubryce właściciela ( posiadacza) : „ grunty miejskie posiada na prawie czynszu B. O.” natomiast w rubryce okazane dokumenty odnośnie stanu własności lub posiadania wpisano „ nie ma”. Powyższe wpisy zostały potwierdzone własnoręcznym podpisem pani O.. W wykazie działek sporządzonym w 1948 roku wpisano działkę oznaczoną numerem geodezyjnym (...) o powierzchni 1190 m ( 2) położoną przy ul. (...) z informacją w rubryce nazwisko i imię –„ Gmina Miejska P. na prawie czynszu O. B.”. W związku z zakładaniem ewidencji gruntów miasta B. dokonano ustaleń granic oraz właścicieli lub osób władających nieruchomościami, położonych na obszarze administracyjnym miasta B.. Wyniki prac zostały przedstawione w Księgach Protokołów. W księdze protokołów datowanej na 3-3.02.1962 r. pod pozycją nr (...) ( Blok nr (...)) w odniesieniu do działki oznaczonej na załączonym do księgi protokołów szkicu działek numerem (...) położonej przy ul. (...), w rubryce nazwisko i imię właściciela ( osoby władającej) wpisano „ Prezydium Miejskiej Rady Narodowej „. Tytuł własności lub władania nie został okazany. W pierwszym rejestrze gruntów miasta B. założonym w 1967 roku w odniesieniu do działki (...) jako osobą władającą wskazano Prezydium Powiatowej Rady narodowej Zarząd (...) Terenami bez jakichkolwiek wzmianek o poprzednich właścicielach lub posiadaczach. Postanowieniem (...)z dnia 8 października 1993 roku Sąd Rejonowy w Bielsku Podlaskim po rozpoznaniu wniosku Urzędu Miejskiego w B. założył dla działki nr (...) o powierzchni 1139 m ( 2) księgę wieczystą Kw Nr (...). W dziale II jako właściciel nieruchomości został wpisany Skarb Państwa - Urząd Rejonowy w B.. Następnie, decyzją wydaną z upoważnienia Wojewody B. nr (...) z dnia 7 lutego 1994 r. stwierdzono nabycie przez Gminę Miejską B. z mocy prawa własność nieruchomości oznaczonej numerem geodezyjnym (...) uregulowanej w księdze wieczystej nr (...). ( k. 102 akt sprawy I C 304/06 Sądu Rejonowego w Bielsku Podlaskim – informacja ze Starostwa Powiatowego w B.). Aktualnie w księdze wieczystej Kw Nr (...) jako właściciel działki objętej wnioskiem o zasiedzenie wpisana jest Gmina Miejska B.. ( k. 172-185- akta i dokumenty księgi wieczystej Kw Nr (...)).

Poza sporem zdaniem Sądu Rejonowego pozostawało także, że nieruchomość położona w B. przy ul. (...) znajdowała się w posiadaniu poprzedników prawnych wnioskodawczyni I. M. od lat dwudziestych XX wieku. W latach 1924-1925 ojciec matki wnioskodawczyni G. O. i jej szwagier K. Ż. otrzymali pozwolenie na budowę domu na przedmiotowej nieruchomości, który został zatwierdzony przez Burmistrza B. ( k. 66). W/w rodziny korzystały z przedmiotowej nieruchomości na prawie czynszu dzierżawnego (k. 28-31 akt sprawy I Ns 186/94 – wykaz działek oraz k. : 63 v- zeznania Z. W.- akt sprawy I Ns 186/94 Sądu Rejonowego w Bielsku Podlaskim). Nie było kwestionowane, że matka wnioskodawczyni Z. W. objęła w posiadanie przedmiotową nieruchomość po śmierci matki B. O., tj. od (...)( k. 63v akt sprawy I Ns 186/94 Sądu Rejonowego w Bielsku Podlaskim - zeznania Z. W. ) i zamieszkiwała na niej wraz z mężem W. W. (2) do swojej śmierci. W. W. (2) zmarł (...). (k. 6 akt I Ns 710/07 Sądu Rejonowego w Bielsku Podlaskim). Ze spadkobierców ustawowych pozostawił żonę Z. W. i troje dzieci: syna E. W., syna W. W. (1) i córkę I. M..

Sąd Rejonowy stwierdził następnie, że nie było kwestionowane, że Z. W. podpisała dwie umowy dzierżawy z dnia 19 grudnia 1991 roku dotyczące nieruchomości objętej wnioskiem o zasiedzenie na okres od 1 stycznia 1992 roku do 31 grudnia 1993 roku zobowiązując się do zapłaty czynszu dzierżawnego w łącznej wysokości 262 000 złotych miesięcznie, które otrzymała 7 lutego 1992 roku. ( k. 156-158v).W piśmie z dnia 14 lutego 1992 roku złożonym do Urzędu Miejskiego w B. 17 lutego 1992 roku wniosła o „ anulowanie umowy (...) i umowy (...) podpisanej 7 lutego 1992 roku i przekazanie przedmiotowej nieruchomości w użytkowanie wieczyste w formie prawem przewidzianej z zaliczeniem okresu użytkowania wieczystego i opłat wniesionych od 1924 roku do 1992 roku” . ( k. 19-19v).

Bezsporne było nadto, że przed Sądem Rejonowym w Bielsku Podlaskim z wniosku Z. W. toczyło się postępowanie o zasiedzenie nieruchomości oznaczonej numerem geodezyjnym (...) położonej w B. przy ul. (...), sygn. akt I Ns 186/94 i na mocy prawomocnego postanowienia Sądu Rejonowego w Bielsku Podlaskim z dnia 11 października 1994 roku w/w wniosek został oddalony. W przedmiotowej sprawie Z. W. wnioskowała o zasiedzenie w/w nieruchomości na swoją rzecz powołując się na samoistność posiadania, zaś I. M. jako uczestniczka postępowania przychyliła się do wniosku i potwierdziła okoliczności faktyczne przytoczone we wniosku. ( k. 49, k. 3-3v akt I Ns 186/94 Sądu Rejonowego w Bielsku Podlaskim. E. W. zmarł (...) pozostawiając ze spadkobierców ustawowych córkę A. S.. Postanowieniem z dnia 11 lipca 2007 roku w sprawie I Ns 710/07 Sąd Rejonowy w Bielsku Podlaskim stwierdził, że spadek po Z. W., zmarłej dnia (...) na podstawie ustawy nabyli: syn W. W. (1), córka I. M. i wnuczka A. S. po 1/3 części każdy z nich. ( k. 16 akt I Ns 710/07 Sądu Rejonowego w Bielsku Podlaskim).

Z dalszych ustaleń Sądu I instancji wynikało, że na nieruchomości objętej wnioskiem przed 2000 rokiem zamieszkał na stałe brat wnioskodawczyni W. W. (1). Przed Sądem Rejonowym w Bielsku Podlaskim toczyły się liczne postępowania z powództwa Gminy Miejskiej B. skierowane przeciwko W. W. (1) o wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości nr (...) położonej w B. przy ul. (...) ( akta I C 131/09, I Nc 49/08, I C 363/10,I C 304/06, I C 1308/13), w których zasądzano od W. W. (1) na rzecz Gminy Miejskiej B. należności z tytułu bezumownego korzystania z przedmiotowej nieruchomości. Poza sporem pozostawało, że w sprawie I C 304/06 Sądu Rejonowego w Bielsku Podlaskim W. W. (1) podniósł zarzut zasiedzenia na swoją rzecz nieruchomości objętej wnioskiem o zasiedzenie, który ostatecznie nie został uwzględniony. W. W. (1) zmarł (...)pozostawiając ze spadkobierców ustawowych córkę M. S. (1) (k. 256 akt) .

Następnie Sąd Rejonowy analizując zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pod kątem spełnienia przez wnioskodawczynię przesłanek dla stwierdzenia zasiedzenia nieruchomości wskazał, że zgodnie z art. 172 k.c. posiadacz nieruchomości nie będący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie jako posiadacz samoistny przez określony czas, przy czym zasiedzenie polega na nabyciu prawa przez nieuprawnionego posiadacza wskutek faktycznego wykonywania tego prawa w ciągu oznaczonego w ustawie czasu. Istota zasiedzenia wyraża się więc w dążeniu do eliminacji długotrwałej rozbieżności między faktycznym wykonywaniem uprawnień właścicielskich a formalnoprawnym stanem własności, co przyczynia się do ustabilizowania i uporządkowania stosunków społecznych pod względem prawnym. Czas posiadania potrzebny do zasiedzenia wynosił według prawa rzeczowego z 1946 roku dwadzieścia lat dla posiadacza w dobrej wierze i trzydzieści lat dla posiadacza w złej wierze ( art. 50). Kodeks cywilny, który wszedł w życie 1 stycznia 1965 roku, skrócił wymagane do zasiedzenia nieruchomości terminy do lat dziesięciu dla posiadacza nieruchomości w dobrej wierze i do lat dwudziestu dla posiadacza w złej wierze. Następnie kodeksowe terminy zasiedzenia zostały zmienione przez ustawę z dnia 28 lipca 1990 roku o zmianie ustawy- kodeks cywilny ( Dz. Ust. Nr 55, poz. 321), na mocy której przywrócono termin dwudziestu lat dla posiadacza, który uzyskał posiadanie w dobrej wierze i trzydziestu dla posiadacza, który uzyskał posiadanie w złej wierze. ( art. 172 § 1 i 2 k.c.). Do zasiedzenia, które nastąpiło przed wejściem w życie tej ustawy, tj. przed 1 październikiem 1990 roku mają zastosowanie 10-letnie i 20-letnie okresy posiadania przewidziane w art. 172 w brzmieniu obowiązującym przed ta datą. Art. 177 k.c. w pierwotnym brzmieniu wykluczył w ogóle możliwość zasiedzenia nieruchomości będących przedmiotem własności państwowych, uprzednio zaś art. 7 ustawy z dnia 14 lipca 1961 roku o gospodarce terenami w misach i osiedlach objął takim wyłączeniem tereny państwowe położone w granicach miast i osiedli oraz tereny państwowe położone poza granicami, lecz włączone do planu zagospodarowania przestrzennego miasta lub osiedla i przekazane dla realizacji zadań jego gospodarki Analogiczne konsekwencje wyprowadzano z wydanych wcześnie ( ustaw) dekretów, w odniesieniu do nieruchomości przejętych na ich podstawie na własność państwa, w tym ustawy z dnia 20 marca 1950 roku o przejęciu przez Państwo dóbr martwej ręki ( patrz postanowienie SN z dnia 2 grudnia 1967 roku , III CRN 316/67 OSNCP 1968, nr 10, poz. 166). Uchylając z dniem 1 października 1990 roku przepis art. 177 k.c. art. 10 ustawy z dnia 28 lica 1990 roku o zmianie ustawy- kodeks cywilny ( Dz. U. Nr 55, poz. 321) unormował, że jeżeli przed dniem wejścia w życie ustawy istniał stan rzeczy który według przepisów dotychczasowych wyłączał zasiedzenie nieruchomości, w według przepisów obowiązujących po wejściu w życie prowadzi do zasiedzenia, zasiedzenie biegnie od dnia wejścia w życie ustawy – tj. od 1 października 1990 roku, z tym że termin ten ulega skróceniu o czas, w którym powyższy stan istniał przed dniem wejścia w życie ustawy, lecz nie więcej niż o połowę czyli w zależności od dobrej lub złej wiary nie więcej niż 10 lub 15 lat.

W konsekwencji Sąd Rejonowy stwierdził, że niezbędnym do stwierdzenia nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie było ustalenie czy posiadanie nieruchomości przez osoby ubiegające się o stwierdzenie miało charakter posiadania samoistnego, czy było nieprzerwane i czy upłynął wymagany przepisami okres uprawniający do zasiedzenia. Wskazał przywołując treść art. 336 k.c., że za posiadacza samoistnego może być więc uznana tylko taka osoba, która włada rzeczą jak właściciel, co w okolicznościach konkretnego stanu faktycznego oznacza brak potrzeby liczenia się z uprawnieniami właścicielskimi innej osoby.

Posiadaczem zależnym natomiast jest ten, kto włada rzeczą w zakresie innego prawa, niż prawo własności, na przykład użytkowania (art. 252 k.c.); zastawu (art. 306 k.c.), najmu (art. 659 k.c.), dzierżawy (art. 693 k.c.). Nie rości więc on sobie do rzeczy prawa własności, lecz zachowuje się tak jak uprawniony z innego prawa, z którym łączy się określone władztwo nad rzeczą. Przyjęcie, że od chwili objęcia nieruchomości we faktyczne władanie osoba nie była jej posiadaczem samoistnym nie eliminuje możliwości późniejszej zmiany charakteru władania tą nieruchomością z posiadania zależnego w posiadanie o charakterze samoistnym.

W ocenie Sądu Rejonowego materiał dowodowy zgromadzony w sprawie nie dawał podstaw do przyjęcia, że zostały spełnione przez wnioskodawczynię kumulatywne przesłanki warunkujące nabycie własności w drodze zasiedzenia nieruchomości objętej wnioskiem. Stwierdził, że nie ulega wątpliwości, iż nieruchomość objęta wnioskiem o zasiedzenie stanowi własność Gminy Miejskiej B., co potwierdza zarówno treść księgi wieczystej prowadzonej dla przedmiotowej nieruchomości - Kw nr (...), w której jako właściciel działki figuruje w/w uczestniczka postępowania, jak również odpis decyzji komunalizacyjnej, na podstawie której nabyła prawo własności. Na mocy przepisu art. 5 ustawy z dnia 10 maja 1990 roku przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym i ustawę o pracownikach samorządowych ( Dz. U. Nr 32, poz. 191 z późń. zm.) mienie państwowe stało się w dniu wejścia w życie ustawy tj. 27 maja 1990 roku z mocy prawa mieniem właściwych gmin. Od tej daty Gminy Miejska B. stała się więc właścicielem przedmiotowej nieruchomości na mocy przepisów ustawy. Zdaniem Sądu w/w działka w dacie wyjścia w życie powołanej ustawy była własnością Skarbu Państwa, co wynika także m.in. z księgi wieczystej. Wskazywał, że zgodnie z utrwalonym orzecznictwem, okresu posiadania przed wejściem w życie przepisów wyłączających zasiedzenie nieruchomości państwowych ( art. 7 ustawy z dnia 14 lipca 1961 r. o gospodarce terenami w miastach i osiedlach ) nie dolicza się do okresu niezbędnego do zasiedzenia takiej nieruchomości. Oznacza to zatem, że okres posiadania samoistnego przed 21 lipca 1961 roku, gdyby nawet zaistniał, nie mógł zostać doliczony.

Sąd I instancji stanął na stanowisku, że wnioskodawczyni nie przedstawiła dowodów potwierdzających, że jej poprzednicy prawni władali w/w nieruchomością na zasadzie właścicielskiej. Wskazał, że z analizy akt sprawy I Ns 186/94 i dokumentów znajdujących się w niniejszej sprawie można było wysnuć wniosek, że władanie w/w nieruchomością miało charakter zależny.Podkreślał, że zarówno z wpisów księgi protokołów polubownego ustalania granic z 1948 roku i z 1962 roku, jak i z zeznań Z. W. złożonych w sprawie I Ns 186/94 wynika, że jej poprzednicy prawni mieli w/w działkę jako „ wieczystą dzierżawę”, mieli świadomość, że działka należy do „ magistratu”, zaś Z. W. również płaciła czynsz dzierżawny a przekazana jej nieruchomość przez matkę była na prawach dzierżawy. Także świadek K. P. potwierdził, że nieruchomość objęta wnioskiem o zasiedzenie przez szereg lat była dzierżawiona, a ostatnią umowę zawarła Z. W. (k. 249v-250). Samoistne posiadania nieruchomości wyłączało zawarcie przez matkę wnioskodawczyni umowy dzierżawy z dnia 2 grudnia 1991 roku. Takie zachowanie poprzedniczki prawnej I. M. jednoznacznie wskazywało, że nie traktowała ona siebie jak posiadacza samoistnego, natomiast uważała za posiadacza zależnego, uznając tym samym uprawnienia właścicielskie Skarbu Państwa do w/w działki. Na weryfikację oceny powyższego, nie wpływało powoływanie się przez wnioskodawczynię na nieważność w/w umów dzierżawy z uwagi na zawarcie ich pod wpływem błędu. Wprawdzie matka Wnioskodawczyni Z. W. w piśmie z dnia 14 lutego 1992 roku złożonym do Urzędu Miasta B. 17 lutego 1992 roku wnioskowała o anulowanie w/w umów, jednakże wnosiła o oddanie działki w użytkowanie wieczyste i nie powoływała się na podstępne działania urzędników Gminy Miejskiej B., którzy zmusili ją do podpisania umów dzierżawy dotyczących działki numer (...) położonej w B. przy ul. (...). Matka wnioskodawczyni odebrała odpis tej umowy dnia 7 lutego 1992 roku, a podanie z dnia 14 lutego 1992 złożyła do Urzędu Miejskiego w B. dnia 17 lutego 1992 roku. Świadczy to o tym, że umowa przez pewien okres funkcjonowała w obrocie, była ważna i tak była traktowana przez Z. W.. W ocenie Sądu I instancji wnioskodawczyni nie zdołała udowodnić, że jej matka podpisała w/w umowy pod wpływem błędu wywołanego podstępnie przez przedstawicieli uczestniczki postępowania, a zatem trudno uznać, że przedmiotowe umowy były nieważne.

Sąd Rejonowy przyjął jednak, że złożenie przez Z. W. oświadczenia zawartego w podaniu z dnia 14 lutego 1992 roku może być potraktowane jako przekształcenie posiadania zależnego w posiadanie samoistne albowiem w ten sposób zamanifestowała ona swoją wolę władania właścicielskiego. Od tego też czasu rozpoczął się bieg terminu zasiedzenia przedmiotowej nieruchomości, a samoistne posiadanie było kontynuowane przez Z. W., a następnie przez jej następców prawnych. O samoistności posiadania w/w działki przez Z. W., a następnie przez jej następców świadczą zeznania świadków: T. S. (v), R. M.( k. 251- k. 214), K. S. ( k. 214-214v), L. O. ( k. 214v-215), J. M.( k. 250-250 ) i A. M. (k. 251v), którzy w sposób szczegółowy opisali czasokres i charakter posiadania przedmiotowej nieruchomości przez w/w osoby. Sąd Rejonowy dał wiarę zeznaniom ww. świadków, albowiem jako zbieżne, wzajemnie się uzupełniały, a uczestniczka postępowania Gmina Miejska B. nie zdołała podważyć ich prawdziwości.

Sąd Rejonowy nie podzielił jednak stanowiska wnioskodawczyni I. M. jakoby wnioskodawczyni od 1977 roku władała przedmiotową nieruchomością wyłącznie jako samoistny posiadacz w oparciu o umowę, na podstawie której rodzice darowali jej w/w działkę. Zdaniem Sądu I instancji w/w wersja została stworzona wyłącznie na użytek niniejszego postępowania, a fakt przeniesienia posiadania działki numer (...) nie znajduje odzwierciedlenia w materiale dowodowym zgromadzonym w sprawie, a wręcz przeciwnie, pozostaje z nim w sprzeczności. Wskazał, że w kontekście powyższego, istotne znacznie w sprawie ma okoliczność, że żadna ze słuchanych w sprawie osób, nie była świadkiem rzeczonej ustnej umowy darowizny, zaś o samej umowie wiedzę posiadali jedynie synowie wnioskodawczyni, którzy o umowie darowizny wiedzieli od matki. Po wtóre, przyjęcie opcji przekazania w 1977 roku przez rodziców wnioskodawczyni na rzecz wnioskodawczyni działki objętej wnioskiem pozostaje w sprzeczności z samą postawą Z. W., która w 1994 roku w sprawie I Ns 186/94 wniosła o zasiedzenie przedmiotowej działki na swoją rzecz. Analiza w/w sprawy jednoznacznie wskazuję, że to Z. W. czuła się samoistnym posiadaczem tejże działki. To ona dokonywała remontów i opłacała należności publiczno-prawne. Z. W. nie powoływała się na jakąkolwiek umowę darowizny. O takiej umowie nie wspominała także I. M., która w sprawie I Ns 186/94 występowania w charakterze uczestniczki postępowania. Wręcz odwrotnie, I. M. poparła wniosek matki o zasiedzenie działki właśnie na rzecz Z. W.. Zasady logicznego rozumowania wykluczają zatem uznanie, że I. M. w 1977 roku rozpoczęła samoistne posiadanie w/w działki. O samodzielnym władaniu nieruchomością na zasadach właścicielskich przez wnioskodawczynię nie świadczą złożone przez nią potwierdzenia zapłaty za wodę i ścieki, energię elektryczną wystawionych na Z. W. lub W. W. (2), skoro matka wnioskodawczyni w sprawie o zasiedzenie z jej wniosku zeznawała, że to ona ponosi ciężary podatkowe.

Trudno nadto było zdaniem Sądu rejonowego przyjąć, że I. M. od śmierci swojej matki Z. W. była jedynym samoistnym posiadaczem w/w zabudowanego gruntu. Przeczą temu wyjaśnienia złożone przez brata wnioskodawczyni W. W. (1) w toku sprawy I C 304/06 o zapłatę, w której W. W. (1) podnosząc zarzut zasiedzenia przedmiotowej działki wnioskował o jej zasiedzenie na swoją rzecz, gdyż traktował w/w nieruchomość jak własną. Także zeznania świadków: J. M., R. M. i A. M. wskazują, że wnioskodawczyni nie czuła się wyłącznym posiadaczem samoistnym nieruchomości. Z ich zeznań wynikało bowiem, że decyzje dotyczące przedmiotowej nieruchomości były podejmowane wspólnie z W., a wcześniej za życia rodziców – z nimi. Podkreślał, że doliczenie czasu posiadania jest możliwe, gdy "obecny posiadacz jest spadkobiercą poprzedniego posiadacza". W tym wypadku nie dochodzi z oczywistych przyczyn do przeniesienia posiadania. Wyjątkowo na doliczenie okresu posiadania przez inny podmiot pozwala w takiej sytuacji następstwo prawne, a nie faktyczne. Doliczenie możliwe jest jednak tylko w zakresie występującego następstwa, co ma znaczenie w sytuacji, gdy spadek przypada kilku spadkobiercom. W szczególności, jeśli spadkobierca dziedziczy w części, może doliczyć do swojego posiadania okres posiadania przez spadkodawcę, jednak tylko dla zasiedzenia udziału we współwłasności, odpowiadającego wielkością własnemu udziałowi w spadku – choćby nawet obecnie władał rzeczą jako wyłączny posiadacz samoistny. Przyjmując, że z dniem 17 lutego 1992 roku - data złożenia przez Z. W. do Urzędu Miasta w B. podania o „ anulowanie umów dzierżawy”- posiadanie nieruchomości objętej wnioskiem z posiadania zależnego przekształciło się w posiadanie właścicielskie to od tej daty rozpoczął się bieg terminu zasiedzenia przedmiotowej nieruchomości. Uwzględniając niezbędny do zasiedzenia przy przyjęciu złej okres nie upłynął czas niezbędny do zasiedzenia, a zatem wniosek jako przedwczesny podlegał na podstawie art. 172 k.c., art. 176 k.c. oddaleniu.

O kosztach postępowania Sąd rozstrzygnął na mocy art. 520 § 2 k.p.c. w zw. z § 7 pkt 1 w zw. z § 6 pkt. 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu. ( Dz. U. 2002.poz. 1349), odstąpił od obciążania wnioskodawczyni nieuiszczonymi kosztami sądowymi w sprawie na podstawie art. 102 k.p.c. z uwagi na jest sytuację zdrowotną i finansową. P Stwierdził, że pozostałe koszty postępowania związane ze swym udziałem w sprawie zainteresowani ponoszą we własnym zakresie

Apelację od postanowienia Sądu Rejonowego w Bielsku Podlaskim z dnia 3 października 2016 roku wniosła wnioskodawczyni I. M., która zaskarżyła ww. postanowienie w całości zarzucając mu:

1.  naruszenie przepisów postępowania, mające istotny wpływ na wynik sprawy, tj.:

1)  art. 235 § 1 k.p.c. poprzez dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z akt sprawy toczącej się przed Sądem Rejonowym w Bielsku Podlaskim sygn. akt I Ns 186/94 oraz I C 304/06 oraz ustalenie faktów istotnych dla rozstrzyganej niniejszej sprawy w oparciu o ustalenia poczynione w innym postępowaniu,

2)  art. 227 k.p.c. poprzez pominiecie dowodu w postaci projektu domu znajdującego się na działce o numerze geodezyjnym (...) wraz z odręczną mapą nieruchomości tj. dokumentu urzędowego z roku 1925, w sytuacji gdy dokument wskazywał na istotne okoliczności niezbędne do ustalenia prawidłowego stanu faktycznego, potwierdzał prawo własności poprzedników prawnych wnioskodawczyni do ww. nieruchomości,

3)  art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. – poprzez przekroczenie swobodnej oceny dowodów polegające na dowolnej, wybiórczej analizie materiału dowodowego, pominięciu znaczenia zgromadzonych w postępowaniu dowodów

co w konsekwencji doprowadziło do:

błędów w ustaleniach faktycznych, które zostały przyjęte przez Sąd I instancji za podstawę rozstrzygnięcia, polegających na tym, że:

.

Sąd błędnie ustalił, że poprzednicy prawni wnioskodawczyni nie władali nieruchomością na zasadzie właścicielskiej – nie byli jej samoistnymi posiadaczami,

matka wnioskodawczyni – Z. W. nie podpisała umów dzierżawy pod wpływem błędu, a w konsekwencji przedmiotowe umowy były ważne,

matka wnioskodawczyni – Z. W. nie uchyliła się skutecznie od skutków prawnych złożonego oświadczenia woli poprzez złożenie „podania” w dniu 17 lutego 1992 r.,

Sąd błędnie ustalił, iż Z. W. płaciła czynsz dzierżawny za przedmiotową nieruchomość podczas gdy okoliczności tych nie potwierdzają przeprowadzone w sprawie dowody,

Sąd błędnie ustalił, że wnioskodawczyni I. M. nie była samoistną posiadaczką nieruchomości po swojej poprzedniczce również samoistnej posiadaczce Z. W.;

2.  naruszenie prawa materialnego, a mianowicie:

1)  art. 172 k.c. a także art. 10 ustawy z dnia 28 lipca 1990 r. o zmianie ustawy Kodeks Cywilny – poprzez jego niezastosowanie, skutkujące przyjęciem, że przesłanki tego przepisu nie zostały spełnione w sytuacji gdy wnioskodawczyni I. M. jest samoistnym posiadaczem nieruchomości przy ulicy (...) w B. od roku 1977, a wcześniej samoistnym posiadaczem ww. nieruchomości była jej matka Z. W.,

2)  art. 336 k.c. w zw. z art. 339 k.c. – poprzez jego błędne zastosowanie skutkujące uznaniem, że posiadanie samoistne poprzedników prawnych wnioskodawczyni trwa dopiero od 17 lutego 1992 roku, w sytuacji gdy wnioskodawczyni jest samoistną posiadaczka nieruchomości od roku 1977, a wcześniej samoistnym posiadaczem nieruchomości była jej matka Z. W.,

3)  art. 84 k.c. i art. 88 k.c. poprzez ich niezastosowanie i nieznanie uchylenia się przez Z. W. od skutków oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu za skuteczne, podczas gdy treść pisma z dnia 14 lutego 1992 r., termin jego złożenia oraz forma przemawiają za uznaniem go za oświadczenie w rozumieniu art. 88 § 2 k.c.,

4)  art. 123 § 1 pkt. 1 w zw. z art. 175 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie i błędne przyjęcie iż umowy z grudnia 1991 r. spowodowały przerwanie biegu zasiedzenia, w sytuacji gdy Z. W. uchyliła się skutecznie od złożonego oświadczenia woli przez co należy uznać że ww. nie odniosły skutku i wygasły ze skutkiem ex tunc.

Wskazując na powyższe zarzuty, wnosiła o:

1)  uwzględnienie apelacji i zmianę orzeczenia w zaskarżonej części i orzeczenie co do istoty sprawy, tj. uznanie iż I. M. nabyła nieruchomość położoną w B. przy ul. (...), przez zasiedzenie,

2)  zasądzenie od uczestnika postępowania na rzecz wnioskodawczyni kosztów procesu w I instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych,

3)  zasądzenie od uczestnika postępowania na rzecz wnioskodawczyni kosztów postępowania w II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych

ewentualnie

4)  uchylenie zaskarżonego postanowienia w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji,

5)  zasądzenie od pozwanych na rzecz powoda kosztów postępowania w II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

SĄD OKRĘGOWY ZWAŻYŁ, CO NASTĘPUJE:

Apelacja wnioskodawczyni nie zasługiwała na uwzględnienie.

Ponowna weryfikacja sprawy dokonana przez Sąd Odwoławczy, w szczególności pod kątem podniesionych zarzutów apelacyjnych, dowiodła, iż zarówno ustalenia faktyczne, jak i prawne poczynione przez Sąd Rejonowy są prawidłowe i zasługują na pełną akceptację Sądu II- giej instancji. Wbrew zarzutom skarżącego Sąd I-szej instancji przy ocenie zaoferowanego mu materiału dowodowego nie dopuścił się naruszenia granic swobodnej oceny dowodów, a przedstawiona w pisemnych motywach rozstrzygnięcia argumentacja jest logiczna i przekonująca. Zarzuty sformułowane w apelacji są chybione i stanowią jedynie bezzasadną polemikę z dokonaną przez Sąd w ramach art. 233§ 1 k.p.c. oceną dowodów i opartymi na niej ustaleniami istotnymi dla sprawy.

Odnosząc się do zarzutów apelacyjnych w pierwszej kolejności należy wskazać, iż Sąd I-szej instancji czyniąc ustalenia faktyczne w niniejszej sprawie nie naruszył dyspozycji art. 235 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. Nie ulega wątpliwości, iż zasada bezpośredniości stanowi jedną z naczelnych zasad postępowania cywilnego. Tylko bowiem bezpośrednie zetknięcie się sądu orzekającego ze stronami czy świadkami, zapewnia sądowi możliwość poczynienia odpowiednich spostrzeżeń, istotnych dla oceny wiarygodności i mocy dowodów (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 sierpnia 2011 r., IV CSK 535/10, LEX nr 1129152). Z powyższego wynika, że zasadą jest przeprowadzenie postępowania dowodowego przed sądem orzekającym. Zaznaczenia jednak wymaga, że w judykaturze wskazuje się, że w przewidzianej w art. 235 k.p.c. zasadzie bezpośredniości odnoszącej się do postępowania dowodowego można wyróżnić jej dwa aspekty, z których pierwszy nakazuje sądowi korzystanie z dowodów pierwotnych, a z dowodów pochodnych dopiero wtedy, gdy nie ma pierwotnych. Drugi aspekt odnosi się do bezpośredniości postępowania dowodowego przed sądem rozpoznającym sprawę. Sąd powinien jak wskazano wyżej osobiście "zetknąć" się z dowodami. Daje to możliwość np. zadawania pytań, przeprowadzenia konfrontacji, oceny sposobu składania zeznań. W przepisach Kodeksu postępowania cywilnego oba aspekty zostały uwzględnione i przyjęte jako reguły, niemające jednak charakteru bezwzględnego, z tym, iż dopuszczalne odstępstwa od zasady bezpośredniości muszą brać pod uwagę charakter i rodzaj dowodu (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 23 września 2014r., III AUa 1373/14; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2002 r., V CKN 508/00, LEX nr 54333). Podkreślenia wymaga, że pomimo, iż dokonywanie ustaleń faktycznych na podstawie akt innej sprawy może być uznane za uchybienie procesowe to wskazać należy, że nie daje to jednak podstaw do wyrażenia ogólnego poglądu, że powoływanie się przez Sąd orzekający na akta innej sprawy oznacza w istocie przeprowadzenie postępowania dowodowego. Tak bowiem nie dzieje się wówczas, gdy sąd dokonuje własnych, samodzielnych ustaleń, jak to miało miejsce w niniejszej sprawie, a nie tylko bezrefleksyjnie powołuje się na ustalenia dokonane w innej sprawie. Należy także zaznaczyć, że przywołanie zeznań Z. W., czy W. W. (1) z akt spraw I Ns 186/94 i I C 304/06 toczących się w przeszłości przed Sądem Rejonowym w Bielsku Podlaskim nie stanowiło naruszenia art. 235 k.p.c., gdyż przeprowadzenie dowodu z ich zeznań w niniejszej sprawie było już niemożliwe z uwagi na śmierć wymienionych ( vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 października 2009 r. w sprawie I CSK 238/09). Nie stanowiło także naruszenia wskazanej wyżej zasady bezpośredniości posłużenie się twierdzeniami I. M. zaprezentowanymi w innej sprawie, które posłużyły jedynie Sądowi I instancji do oceny jej zeznań złożonych w niniejszej sprawie pod kątem ich wiarygodności. Końcowo wskazać należy, że przeprowadzenie ww. dowodów oraz dowodu z dokumentów (w większości powielonych w niniejszej sprawie) z akt załączonych spraw nie naruszało dyspozycji art. 235 k.p.c. również z tego względu, że strony po ich załączeniu miały możliwość zapoznania się z nimi oraz zaprezentowanie swojego stanowiska co do tych dowodów przed zamknięciem rozprawy.

W niniejszej sprawie Sąd I instancji nie naruszył także wskazanych w apelacji norm prawa materialnego. W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd I instancji uwzględniając stanowiska zainteresowanych, w tym przede wszystkim wnioskodawcy, jak również świadków trafnie uznał, iż wnioskodawczyni nie nabyła przez zasiedzenie nieruchomości położonej w B. przy ulicy (...). W okolicznościach niniejszej sprawy oraz mając na uwadze zgromadzony w niej materiał dowodowy nie można było podzielić stanowiska Skarżącej, że wskazana wyżej nieruchomość została zakupiona przez jej poprzedników prawnych (O. i Ż.), a nie tylko otrzymana w dzierżawę. Nie dowodzi tej okoliczności z pewnością załączony do akt plan domu wraz ze szkicem nieruchomości o opisany jako „plac (...)” otrzymany jedynie na potrzeby rozpoczęcia budowy domu. Słusznie w ocenie Sądu II instancji, Sąd Rejonowy przywołał natomiast w tym kontekście księgę protokołów datowaną na 7 lutego – 9 lutego 1948 r., w której pod pozycją 8 wpisano przedmiotowa działkę z adnotacją w rubryce właściciela/posiadacza - „grunty miejskie posiada na prawie czynszu B. O.”, przy czym jak trafnie podkreślono adnotacja ta zasługuje tym bardziej na wiarygodną, iż została potwierdzona własnoręcznym podpisem pani O.. Dowód ten zaś jednoznacznie wskazuje po pierwsze na okoliczność, iż nieruchomość ta wówczas nie stanowiła własności poprzedników prawnych wnioskodawczyni, a po wtóre, że B. O. była jej posiadaczem zależnym co potwierdziła własnoręcznym podpisem.

Następnie, w ocenie Sądu Okręgowego na uwzględnienie nie zasługiwał także zarzut błędnego ustalenia przez Sąd Rejonowy, iż wnioskodawczyni od 1977 roku do 2005 roku nie władała przedmiotową nieruchomością samodzielnie i samoistnie jak właściciel, bez liczenia się z uprawnieniami właścicielskimi innych osób, albowiem brak było dowodów na okoliczność, iż Z. W. wraz z mężem przekazali jej posiadanie ww. nieruchomości w 1977 roku. Słusznie w tym kontekście Sąd I instancji przywołał twierdzenia (nieżyjącej już) Z. W. z akt sprawy I Ns 186/94 Sądu Rejonowego w Bielsku Podlaskim, która domagała się tam stwierdzenia zasiedzenia nieruchomości przy ulicy (...) w B. na jej rzecz, powołując się na okoliczność, iż nieruchomość ta (w roku 1994 ) znajduje się w jej samoistnym i niepodzielnym posiadaniu, zaś I. M. jako uczestniczka postępowania przychylała się do wniosku o stwierdzenie zasiedzenia nieruchomości na rzecz Z. W.. W ramach tegoż postępowania zarówno Z. W., jak i I. M. nie wspominały o przeniesieniu posiadania nieruchomości na rzecz wnioskodawczyni.

Sąd I instancji właściwie również ocenił zeznania zeznających w niniejszej sprawie świadków. Z zeznań świadka T. S. wynikało bowiem, że trudno mu było powiedzieć od kiedy I. M. władała nieruchomością (k. 214 akt), natomiast świadek K. S. i L. O. stwierdzili, że za właścicielkę nieruchomości uważali do jej śmierci - Z. W. ( k. 214 – 216 akt). Zeznań tych nie poważyły zeznania świadków J. M., R. M. i A. M. – dzieci wnioskodawczyni zarówno z uwagi na wiek, przez co ich własne spostrzeżenia odnośnie posiadania nieruchomości są ograniczone, jak i zainteresowanie wynikiem sprawy, które powoduje, że ich zeznania należy oceniać z uwzględnieniem tej okoliczności i ze szczególną ostrożnością. W tym kontekście zauważyć także należało, że R. M. zeznał, że decyzje dotyczące działki wnioskodawczyni podejmowała wraz z dziadkami tj. Z. W. i jej mężem oraz bratem W. W. (1) za ich życia, a zatem nie samodzielnie. Uczestniczka postępowania M. S. (1) również nie potwierdziła wersji wnioskodawczyni przekazania jej przez rodziców posiadania nieruchomości w 1977 roku stwierdzając, że zamieszkiwała z rodzicami ma ww. nieruchomości na przełomie lat 70 i 80 tych za zgodą rodziców I. M., a nie wnioskodawczyni (k. 249v – 250 akt).

Wobec stanowisk stron kwestią istotną dla rozstrzygnięcia pozostawało ustalenie charakteru posiadania Z. W. i I. M., a mianowicie czy było to posiadanie zależne, czy też posiadanie samoistne prowadzące do nabycia prawa własności objętej posiadaniem rzeczy. Zasadnicza różnica pomiędzy posiadaniem samoistnym a zależnym sprowadza się do kierunku woli posiadacza. Posiadanie samoistne, zwane też właścicielskim, jest wykonywane tak, jakby rzecz była własnością posiadacza, natomiast posiadanie zależne jest wykonywane tak, jakby posiadaczowi przysługiwało określone prawo korzystania z rzeczy cudzej ( tak S. Rudnicki, Nabycie przez zasiedzenie, Lexis Nexis, Monografie, wydanie 2, Warszawa 2010, str. 64). Przy posiadaniu samoistnym decydująca jest wola posiadacza władania dla siebie, jak właściciel, przy czym wola musi być jednoznaczna dla otoczenia, w dostateczny i niebudzący wątpliwości sposób uzewnętrzniona.

Analizując zgromadzone w sprawie dowody Sąd II- giej instancji podzielił wniosek Sądu I-szej instancji, iż posiadanie Z. W. nie było nieprzerwanie posiadaniem samoistnym, o czym świadczą zawarte w grudniu 1991 umowy dzierżawy. Wbrew twierdzeniom Skarżącej Z. W. po podpisaniu tych umów rzeczywiście nie uchyliła się od skutków tych umów to niezwłocznie, jak usiłuje przedstawić to I. M.. Jak wynika bowiem z analizy materiału dowodowego zgromadzonego w aktach sprawy Z. W. złożyła bowiem „podanie” o anulowanie umów 17 lutego 1992 roku (k. 19-19v. akt) powołując się jedynie na okoliczność przypadkowego odnalezienia dokumentu – planu projektowanego domu O. G. i Z. K., który został już wcześniej ujawniony w sprawie o zasiedzenie toczącej się z wniosku Z. W. o stwierdzenie zasiedzenia, w której brała udział również wnioskodawczyni w niniejszej sprawie jako uczestniczka postępowania (k. 4 akt I Ns 186/94 Sądu Rejonowego w Bielsku Podlaskim, a zatem nie była to okoliczność nowa i nieznana wcześniej Z. W.. W tych okolicznościach za słuszne i zgodne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego należało uznać stanowisko Sądu I instancji, iż skoro podpisała umowy dzierżawy to nie traktowała siebie jako posiadacza samoistnego przedmiotowej nieruchomości, oraz że wnioskodawczyni nie zdołała w niniejszej sprawie udowodnić, iż jej matka podpisała te umowy pod wpływem błędu.

Przyjąć za Sądem I- szej instancji należało również, iż okres posiadania samoistnego należy liczyć ewentualnie od złożenia przez nią „podań” o anulowanie umów dzierżawy nieruchomości. Nie ma przy tym wątpliwości, iż było to posiadanie samoistne w złej wierze.

W świetle powyższego nie sposób uznać, iż I. M. od 1977 roku była posiadaczem samoistnym, albowiem zarówno poczynione w oparciu o dowody zebrane w sprawie ustalenia, jak również oparte na zasadach doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania wnioski przeczą takiemu stwierdzeniu. Zarzuty apelacyjne podważającego trafność w/w wniosków są chybione i nie zasługują na uwzględnienie.

Nietrafne są też zarzuty apelacyjne dotyczące interpretacji przez Sąd I- szej instancji przepisów art. 172 k.c. w zw. z art. 10 ustawy z dnia 28 lipca 1990 r. o zmianie ustawy Kodeks Cywilny co do ewentualnego terminu zasiedzenia nieruchomości. W niniejszej sprawie bezsporne pozostawało, iż jako właściciel zajętej przez wnioskodawczynię nieruchomości był początkowo wpisany w księdze wieczystej prowadzonej ww. nieruchomości Skarb Państwa, a następnie Gmina B.. Obowiązujący do dnia 30.09.1990 roku. Artykuł 177 k.c. wyłączał możliwość zasiadywania nieruchomości stanowiących własność Skarbu Państwa. Przepis ten został uchylony ustawą z dnia 28 lipca 1990 roku o zmianie ustawy - kodeks cywilny ( Dz. U. nr 55 poz. 321) i od dnia jej wejścia w życie tj. 1.10.1990 roku zasiedzenie nieruchomości państwowych jest dopuszczalne bez żadnych ograniczeń. Artykuł 10 ustawy z dnia 28 lipca 1990 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 55, poz. 321) znajduje zastosowanie także do nieruchomości państwowych, które z dniem 27 maja 1990 r. stały się z mocy prawa mieniem komunalnym.(vide: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 4 czerwca 2014 roku, II CSK 520/13). Co do okresu posiadania nieruchomości państwowej przed tą datą znajduje zastosowanie art. 10 w/w ustawy nowelizującej pozwalający uwzględnić przy zasiedzeniu dotychczasowy stan posiadania tj. sprzed października 1990 roku, ale nie więcej niż połowę okresu wymaganego dla zasiedzenia tj. nie więcej niż 10 lat lub 15 lat w zależności od dobrej czy też złej wiary.

Powyższe uwagi nie mają jednak znaczenia w okolicznościach niniejszej sprawy, ze względu na to, że zgodnie z poczynionymi ustaleniami posiadanie samoistne nieruchomości będącej przedmiotem sprawy może być uwzględnione dla wnioskodawczyni i jej poprzedników prawnych dopiero od lutego 1992 roku, a zatem nie upłynął czas niezbędny do zasiedzenia, a zatem jak prawidłowo ustalił w niniejszej sprawie Sąd I instancji – wniosek I. M. jako przedwczesny podlegał oddaleniu.

Mając na uwadze powyższe apelacja wnioskodawczyni na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13.§ 2 k.p.c. podlegała oddaleniu, jako bezzasadna.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 520 § 1 k.p.c. stwierdzając, zainteresowani ponoszą we własnym zakresie koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie..