Sygn. akt I ACa 376/16
Dnia 2 czerwca 2017 r.
Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny w składzie następującym:
Przewodniczący:SSA Beata Kozłowska
Sędziowie:SA Roman Dziczek (spr.)
SO del. Anna Strączyńska
Protokolant:sekretarz sądowy Sławomir Mzyk
po rozpoznaniu w dniu 2 czerwca 2017 r. w Warszawie
na rozprawie
sprawy z powództwa K. Ż.
przeciwko (...)z siedzibą w W.
o zadośćuczynienie, odszkodowanie, rentę i ustalenie
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie
z dnia 5 listopada 2015 r. sygn. akt XXIV C 685/10
I. oddala apelację,
II. zasądza od (...) z siedzibą w W. na rzecz K. Ż. kwotę 2700 (dwa tysiące siedemset) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.
Anna Strączyńska Beata Kozłowska Roman Dziczek
Sygn. akt I ACa 376/16
Pozwem z dnia 7 lipca 2010 r. K. b Ż. wniósł o zasądzenie od (...) z siedzibą w W.:
a) kwoty 125.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznana krzywdę wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 12 stycznia 2009 r. do dnia zapłaty;
b) kwoty 24.196 zł tytułem zwrotu kosztów opieki za okres od 2 czerwca 2006 r. do 31 marca2010 r. wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wytoczenia powództwa;
c) kwoty 19.476,06 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia wraz z ustawowymi odsetkami:
- od kwoty 8.526,59 zł od dnia 22 lutego 2009 r. do dnia zapłaty,
- od kwoty 1.040 zł od dnia 23 grudnia 2009 r. do dnia zapłaty,
- od kwoty 9.909,47 zł od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty;
d) kwoty 11.352,53 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdu wraz z ustawowymi odsetkami:
- od kwoty 1.310,40 zł od dnia 12 stycznia 2009 r. do dnia zapłaty,
- od kwoty 10.042,13 zł od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty;
e) kwoty 70,80 zł tytułem zwrotu wartości utraconych rzeczy z ustawowymi odsetkami od dnia 23 grudnia 2009 r. do dnia zapłaty;
f) kwoty 1.748 zł renty z tytułu zwiększonych potrzeb płatnej do 10-go dnia każdego miesiąca począwszy od 1 lipca 2010 r.
Ponadto wniósł o ustalenie odpowiedzialności pozwanego wobec powoda na przyszłość za skutki wypadku z dnia 2 czerwca 2006 r. oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego w kwocie 14.400 zł, a także opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.
W uzasadnieniu powód wskazał, że w dniu 2 czerwca 2006 r. miał miejsce wypadek komunikacyjny, w trakcie którego kierowany przez powoda pojazd zderzył się z innym pojazdem, a następnie uderzył w drzewo, w wyniku czego powód doznał znacznych obrażeń ciała (w tym urazu czaszkowo-mózgowego) wymagających długotrwałego leczenia zarówno operacyjnego jak i rehabilitacyjnego. Wskazał, iż skutki doznanych urazów były dla niego dotkliwe w różnych aspektach. Dolegliwości te miały charakter zarówno fizyczny jak i psychiczny. Po wypadku powód był przez trzy miesiące nieprzytomny, przebywał w pozycji leżącej, zacewnikowany i karmiony za pomocą sondy. Nie sygnalizował potrzeb fizjologicznych i bardzo powoli odzyskiwał kontakt z otoczeniem. Początkowo lekarze nie dawali powodowi żadnych szans na przeżycie. Powód podniósł, że po odzyskaniu przytomności nastąpiły znaczne zmiany w jego stanie psychicznym - stał się agresywny, wulgarny i złośliwy, przestał panować nad własnymi reakcjami. Niszczył przedmioty znajdujące się w jego zasięgu, usiłował bić osoby z otoczenia. Przez długi czas odczuwał także ból głowy o znacznym natężeniu. Podał, iż na skutek wypadku został pozbawiony radości życia jaką daje zdrowie, normalna egzystencja, kontakty towarzyskie, realizowanie własnych pasji. Wskazał, że wypadek, jakiemu uległ mając 27 lat, w sposób trwały i nieodwracalny zmienił jego życie. Stał się osobą niepełnosprawną w znacznym stopniu, poruszającą się na wózku inwalidzkim, nie mogącą stać ani chodzić o własnych siłach. Zniszczeniu uległo również jego życie uczuciowe bowiem po wypadku opuściła go wieloletnia partnerka, z którą planował założenie rodziny. Powód podniósł, że w obecnym stanie nie może wykonywać większości zwykłych czynności związanych z życiem codziennym i jest zdany na opiekę i pomoc osób trzecich. Podał również, że od dnia wypadku powód i członkowie jego najbliższej rodziny wielokrotnie dojeżdżali do placówek medycznych, jak również odbywali podróże związane z wypadkiem jakiemu on uległ, w związku z czym ponieśli znaczne koszty. Powód podał, iż w procesie likwidacji szkody pozwany przyznał na jego rzecz kwotę 250.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, 30.720 zł tytułem zwrotu kosztów opieki, 6.552 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdów, 1.960 zł tytułem zwrotu utraconych zarobków, jednak świadczenia te zostały pomniejszone o 70% przyjętego stopnia przyczynienia się powoda do powstałej szkody. W ocenie powoda wypłacone dotychczas kwoty są zaniżone a przyjęty przez pozwanego stopień przyczynienia się powoda do powstania szkody znacznie zawyżony. Jego zdaniem stopień przyczynienia się winien wynieść maksymalnie 50% (pozew – k. 2-17).
W odpowiedzi na pozew pozwane(...) z siedzibą w W. wniosło o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego (...) kosztów procesu według norm przepisanych. Ponadto pozwane (...) uznało powództwo w zakresie ustalenia odpowiedzialności na przyszłość.
W uzasadnieniu pozwany podniósł, że powód przyczynił się w 70% do powstałej szkody, gdyż prowadził pojazd bez zapiętych pasów oraz z niedozwoloną prędkością. Zdaniem pozwanego powód nie udowodnił wysokości dochodzonych przez niego świadczeń ani nie wskazał by musiał korzystać z odpłatnych rehabilitacji. Odnosząc się do roszczenia o zasądzenie kosztów dojazdów pozwany podał, że bezzasadne jest stosowanie stawki zryczałtowanej, gdyż szkoda powoda związana jest z zakupem paliwa. Wskazał, że powód nie udowodnił, że rzeczywiście poniósł koszty opieki. Pozwany podał, ze uznał rentę w wysokości 970 zł miesięcznie co po pomniejszeniu jej o 70% przyczynienia się powoda dało kwotę 279 zł miesięcznie (odpowiedź na pozew – k. 323-326).
Pismem z dnia 30 września 2013 r. powód rozszerzył powództwo wnosząc o zasądzenie dodatkowo kwoty 100.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku z wypadkiem z dnia 2 czerwca 2006 r. wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 12 stycznia 2009 r. do dnia zapłaty (pismo – k. 628-634).
Pozwany podtrzymał dotychczasowe stanowisko w sprawie.
Wyrokiem z dnia 5 listopada 2015 r. Sąd Okręgowy w Warszawie zasądził od(...) z siedzibą w W. na rzecz powoda K. Ż. kwotę 105.000 złotych tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od dnia 23 grudnia 2009 r. do dnia zapłaty; zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 9.592,80 zł tytułem zwrotu kosztów opieki z ustawowymi odsetkami: - od kwoty 6.873,60 zł od dnia 7 lipca 2010 r. do dnia zapłaty, - od kwoty 2.719,20 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 18 października 2010 r. do dnia zapłaty; zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 7.917,61 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia z ustawowymi odsetkami: - od kwoty 7.662,87 zł od dnia 23 grudnia 2009 r. do dnia zapłaty, - od kwoty 254,74 zł od dnia 18 października 2010 r. do dnia zapłaty; zasądził od pozwanego na rzecz powoda rentę z tytułu zwiększonych potrzeb w kwocie 1.048,80 zł miesięcznie, płatną poczynając od dnia 1 lipca 2010 r i na przyszłość, do 10 – go dnia każdego miesiąca z góry z ustawowymi odsetkami w przypadku uchybienia terminowi płatności którejkolwiek z rat; ustalił, że pozwany ponosi wobec powoda odpowiedzialność za przyszłe skutki wypadku komunikacyjnego z dnia 2 czerwca 2006 r.; kosztami procesu obciążył strony po połowie, pozostawiając szczegółowe rozliczenie tych kosztów referendarzowi sądowemu.
Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 2 czerwca 2006 r. w G. na ulicy (...) doszło do wypadku drogowego, w którym uczestniczyły samochody kierowane przez K. Ż. i A. K.. A. K. kierując pojazdem marki V. (...) zamierzał skręcić w znajdujący się po lewej stronie drogi zjazd do posesji, przy czym nie orientował się w którym miejscu przedmiotowy wjazd dokładnie się znajduje. A. K. widząc zjazd w lewą stronę zmniejszył prędkość pojazdu oraz włączył kierunkowskaz w lewo, zjechał do osi jezdni po czym stwierdził, że właściwy wjazd znajduje się kilkadziesiąt metrów dalej. A. K. mając wciąż włączony kierunkowskaz dojechał do wjazdu docelowego, zmniejszył prędkość samochodu do 15 km/h a następnie, nie upewniając się dostatecznie czy nie jest wyprzedzany przez inny pojazd zaczął skręcać w lewo. W tym czasie samochód kierowany przez A. K. był już wyprzedzany przez pojazd marki L., którym kierował K. Ż.. Powód jechał bez zapiętych pasów bezpieczeństwa prowadząc pojazd z prędkością ok. 65 km/h, przy czym dozwolona prędkość pojazdów na tym odcinku wynosiła 60 km/h. W chwili gdy A. K. wykonywał manewr skrętu w lewo samochód kierowany przez K. Ż., będąc w zaawansowanej fazie wyprzedzania, uderzył prawym bokiem w przednią część lewego boku samochodu marki V. (...). W wyniku zderzenia pojazd K. Ż. wjechał na lewe pobocze. Następnie powód utracił panowanie nad kierownicą i kierowany przez niego pojazd uderzył w drzewo. Na skutek niekontrolowanego przemieszczenia się jego ciała uderzył prawą stroną głowy o elementy wnętrza kabiny pojazdu.
Wyrokiem z dnia 16 kwietnia 2008 r. Sąd Rejonowy w G. w sprawie o sygn. akt II K 344/06 uznał A. K. winnego tego, że w dniu 2 czerwca 2006 r. w miejscowości G. w gminie G. na ul. (...) nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym określone w art. 3 ust. 1 i art. 22 ust. 1 ustawy z dnia 20.06.1997 r. prawo o ruchu drogowym, w ten sposób, że kierując samochodem marki V. (...) o nr rej. (...) przed wykonaniem manewru skrętu w lewo, nie zachował szczególnej ostrożności i nie upewnił się czy nie jest wyprzedzany, a następnie wykonał manewr skrętu w lewo i zderzył się z wyprzedzającym go samochodem marki L. o nr rej. (...) kierowanym przez K. Ż., w wyniku czego K. Ż. stracił ponowienie nad kierowanym pojazdem, zjechał na lewą stronę drogi, gdzie uderzył w przydrożne drzewo, w następstwie czego doznał obrażeń ciała w postaci stłuczenia mózgu, krwiaków śródmózgowych (krwiaków jąder podkorowych mózgu i krwi w układzie komorowym mózgu) oraz obrzęku mózgu, które to obrażenia spowodowały ciężki uszczerbek na zdrowiu wymienionego w postaci choroby realnie zagrażającej życiu w rozumieniu art. 156 § 1 pkt 2 k.k. i za to na podstawie art. 177 § 2 k.k. skazał oskarżonego, zaś na podstawi art. 177 § 2 k.k. przy zastosowaniu art. 60 § 2 k.k. i § 6 pkt 3 k.k. w zw. z art. 33 § 1 i 3 k.k. wymierzył oskarżonemu karę grzywny w wysokości 200 stawek dziennych, przy przyjęciu, że jednak stawka dzienna równa jest kwocie 20 zł. W punkcie 2. na podstawie art. 46 § 1 k.k. zobowiązał oskarżonego do częściowego naprawienia szkody w ten sposób, że nakazał zapłacić na rzecz K. Ż. kwotę 2.000 zł (kopia wyroku w sprawie II K 344/06 – k. 802).
W dniu wypadku pojazd marki V. (...) o numerze rejestracyjnym (...), którym kierował A. K., był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej w(...) z siedzibą w W..
Na skutek wypadku K. Ż. doznał obrażeń ciała w postaci urazu czaszkowo-mózgowego z krwiakami śródmózgowymi i obrzękiem mózgu. Ponadto doznał obrażeń zewnętrznych twarzy oraz ogólnego potłuczenia całego ciała. Bezpośrednio po wypadku był hospitalizowany w Szpitalu (...) w G. na Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii, gdzie przebywał do 12 czerwca 2006 r. Stan powoda po przyjęciu określono jako bardzo ciężki: był głęboko nieprzytomny, podłączony do respiratora w sedacji thiopentalem. Na bloku operacyjnym opatrzono mu rany głowy. Stwierdzono w okolicy czołowoskroniowej prawej ranę tłuczoną o długości 6-7 cm, zasinienie i obrzęk powieki górnej oka prawego, w okolicy jarzmowej prawej ranę tłuczoną o długości 1 cm, w okolicy podbródkowej ranę tłuczoną o długości 2 cm. Na bodźce powód reagował prężeniami wyprostnymi. Był żywiony sondą enteralną. Zastosowano leczenie w postaci respiratoroterapii, płynoterapii, farmakoterapii i tracheotomii.
Następnie w dniach od 12 czerwca 2006 r. do 19 czerwca 2006 r. powód przebywał na Oddziale Chirurgii Ogólnej Szpitala (...) w G.. Powód nadal znajdował się w stanie ciężkim, bez kontaktu, na bodźce reagował prężeniami wyprostnymi. Był jednak stabilny krążeniowo i samodzielnie oddychał. Zastosowano leczenie farmakologiczne, kinezyterapię, toaletę drzewa oskrzelowego i przeciwodleżynową.
W dniach od 30 czerwca 2006 r. do 11 sierpnia 2006 r. powód przebywał w(...)na (...) w B.. Rozpoznano U niego porażenie czterokończynowe z niedowładem kończyn górnych, infekcję układu moczowego, neurogenne skostnienia pozaszkieletowe okolicy stawu biodrowego prawego i lewego oraz stawu łokciowego prawego, obustronne przykurcze ścięgien A. oraz kamicę nerkową. W chwili przyjęcia powoda stwierdzono, że jego stan ogólny jest ciężki a kontakt słowno-logiczny niemożliwy do nawiązania. Ruchomość bierna stawów kończyn była ograniczona w obrębie stawów biodrowych i łokciowego prawego w zakresie zgięcia i rotacji zewnętrznej, czynna ograniczona porażeniem. Zastosowano leczenie farmakologiczne i rehabilitacyjne. Nastąpiła znacząca poprawa stanu ogólnego. Powoda zaadaptowano do wózka inwalidzkiego. Dobrze znosił pionizację na stole pionizacyjnym, a także nastąpiła poprawa odruchu połykania. Przy wypisie zalecono farmakoterapię, okresową rehabilitację w warunkach domowych i okresowo szpitalnych, kontrolę w poradni neurologicznej, urologicznej i ortopedycznej. Zalecono również rozważenie operacyjnego wydłużenia ścięgien A. oraz usunięcia neurologicznych skostnień pozaszkieletowych okolicy stawów biodrowych i łokciowego prawego.
W styczniu 2007 r. lekarz rodzinny stwierdził u K. Ż. afazję mieszaną z przewagą afazji ruchowej i charakteropatię pourazową z komponentą zachowań impulsywnych.
W dniach od 8 maja 2007 r. do 26 czerwca 2007 r. powód przebywał w(...) w E. na Oddziale Rehabilitacji, gdzie został skierowany w celu leczenia usprawniającego po przebytym urazie czaszkowo mózgowym. Rozpoznano u niego: niedowład czterokończynowy spastyczny w kończynie górnej prawej znacznego stopnia i w kończynach dolnych stopnia średniego. Kończyna górna prawa ustawiona w pozycji (...), napięcie mięśniowe wzmożone w kończynach dolnych i kończynie górnej prawej w stopniu znacznym, utrwalone przykurcze w stawach: łokciowym prawym, w stawie międzypaliczkowym drugim palca wskazującego prawego oraz w stawach skokowych (stopy końsko-szpotawe), drżenia zamiarowe kończyny górnej lewej, odruchy z kończyn górnych i dolnych wygórowane, obustronny stopotrząs, obustronny objaw B., czucie głębokie zaburzone w kończynach prawych, mowę skandowaną. Powód nie chodził, utrzymywał pozycję stojącą z czynną asekuracją dwóch osób. Przystosowany do wózka inwalidzkiego wymagał pomocy przy wykonywaniu czynności dnia codziennego. W wyniku leczenia usprawniającego nie uzyskano zmniejszenia przykurczy w stawach skokowych ani zasadniczej poprawy stanu funkcjonalnego powoda. Zastosowano leczenie usprawniające i farmakologiczne. Powód został wypisany do domu z zaleceniem konsultacji w poradni neurologicznej celem ewentualnej kwalifikacji do leczenia toksyną botulinową.
W dniach od 7 lipca 2008 r. do 28 lipca 2008 r. powód przebywał w Szpitalu (...) im. dr A. J. w B. w(...), a następnie od 28 lipca 2008 r. do 22 sierpnia 2008 r. w Klinice (...). Zastosowano leczenie usprawniające, farmakologiczne, psychoterapię i logoterapię. Powoda zakwalifikowano do zabiegu operacyjnego stopy lewej i prawej. W trakcie pobytu w placówce poprawie uległ stan ogólny powoda i nastąpiła częściowa normalizacja napięcia mięśniowego. Prowadzono pionizację w pozycjach czworaczych.
W dniu 6 sierpnia 2008 r. K. Ż. przeszedł zabieg operacyjny w postaci artrodezy potrójnej w obrębie stopy prawej z korekcją ustawienia stopy w stawie skokowo-piszczelowym oraz wydłużeniem ścięgna A., a także ścięgien mięśni piszczelowego tylnego, zginacza długiego palucha, zginacza długiego palców. Przeprowadzono badanie psychologiczne, które wykazało obecność zaburzeń poznawczych bez cech otępienia, głębokie deficyty w zakresie szybkości psychomotorycznej i wzrokowo-przestrzennej pamięci operacyjnej, zaburzenia werbalnej pamięci operacyjnej, nieznaczne zaburzenia w pamięci słuchowo-werbalnej krótko- i długoterminowej, zaburzenie krzywej uczenia oraz znaczne trudności w przypominaniu słów. Powoda wypisano do domu z zaleceniem utrzymywania opatrunku gipsowego w całości, wykonywania ćwiczeń rehabilitacyjnych według instruktażu, kontroli w poradni ortopedycznej po upływie ośmiu tygodni oraz kontynuację farmakoterapii. Wskazano również dalsze leczenie usprawniająco-rehabilitacyjne, a w razie wystąpienia niepokojących objawów kontakt z lekarzem POZ lub kontrolę ortopedyczną w miejscu zamieszkania.
Od 24 listopada 2008 r. do 21 grudnia 2008 r. powód przebywał w klinice (...) w K., gdzie zastosowano terapię ruchową, logopedyczną i neuropsychologiczną. Z przeprowadzonego badania neuropsychologicznego wynikało, że nastrój K. Ż. nie zawsze jest adekwatny do sytuacji, a w aktywności poznawczej dominują objawy o charakterze wzmożonej męczliwości, zaburzeń uwagi i obniżonego tempa działania, a także deficyty procesów pamięciowych miernego i średniego stopnia. Badanie logopedyczne wykazało dyzartrię w stopniu lekkim. Powód przebywał w placówce(...) w K. przez cztery tygodnie. Był rehabilitowany cztery godziny dziennie przez pięć dni w tygodniu oraz w sobotę przez dwie godziny. Cały okres pobytu powoda w placówce to 88 godzin rehabilitacji, w tym 54 godziny indywidualnej terapii, 14 godzin logopedii, 12 godzin neuropsychologa, 4 godziny terapii w wodzie, 2,5 godziny diagnostyki (opinia biegłego rehabilitanta – k. 461-489, opinia uzupełniająca biegłego rehabilitanta – k. 636-639).
W dniach od 21 września 2009 r. do 5 października 2009 r. K. Ż. ponownie przebywał w Szpitalu (...) im. dr A. J. w B., gdzie wykonano zabieg operacyjny w postaci artrodezy potrójnej w obrębie stopy lewej z korekcją ustawienia stopy w stawie skokowo-piszczelowym oraz wydłużeniem ścięgien A., piszczelowego tylnego, zginacza długiego palucha i zginacza długiego palców. Powoda wypisano do domu z zaleceniem utrzymania unieruchomienia gipsowego w czystości i całości, wykonywania ćwiczeń rehabilitacyjnych według instruktażu, kontroli w poradni ortopedycznej po upływie dwóch miesięcy (a w razie wystąpienia niepokojących objawów wcześniej), kontynuacji farmakoterapii. Zalecono również dalsze leczenie usprawniająco-rehabilitacyjne.
Powód podczas pobytu za granicą leczył się w (...) w L., (...) w L. i (...) w L.. Powód przeszedł tam w lutym 2010 r. operację prawego stawu łokciowego i był rehabilitowany.
W wyniku wypadku z dnia 2 czerwca 2006 r. powód doznał ciężkiego urazu czaszkowo-mózgowego z krwiakami śródmózgowymi i obrzękiem mózgu, ran tłuczonych w okolicy czołowo-skroniowej prawej oraz w okolicy jarzmowej i środkowej a także zasinienia i obrzęku powieki górnej oka prawego. Obrażenia centralnego układu nerwowego powoda skutkowały wystąpieniem czterokończynowego porażenia spastycznego, neurogennego skostnienia pozaszkieletowego stawu łokciowego prawego, obu stawów biodrowych oraz przykurczem ścięgien A.. Z powodu uszkodzeń głowy powód poniósł trwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 70% (opinia biegłego neurologa – k. 580-591).
Po wypadku powód był poddany długotrwałemu leczeniu farmakologicznemu, operacyjnemu a następnie rehabilitacyjnemu. Mimo zastosowania aktywnej rehabilitacji K. Ż. porusza się na wózku, ma całkowicie niesprawną rękę prawą, mało sprawną rękę lewą, występują zaburzenia w oddawaniu moczu i stolca. Uraz czaszkowo-mózgowy powikłany krwiakami śródmózgowymi i obrzękiem mózgu spowodował wystąpienie silnych bólów głowy. Po odzyskaniu świadomości w trakcie leczenia dolegliwości bólowe były znaczne. Obecnie jest osobą niepełnosprawną w stopniu znacznym, wymaga także pomocy osoby drugiej do wykonywania czynności dnia codziennego. Niedowład spastyczny kończyn dolnych uniemożliwia chodzenie samodzielne, powód porusza się za pomocą wózka inwalidzkiego. Niedowład ręki prawej nie pozwala na wykonywanie ruchów wymagających sprawności obu rąk. Wskazane jest aby korzystał również z nakładek na wannę, krzesła do wypróżniania się oraz pieluchomajtek. Powód nie wymaga jednakże stosowania specjalnej diety.
Powód nie rokuje odzyskania pełnej sprawności. Obrażenia wiążą się z trwałymi przykurczami spastycznymi i uzależnieniem od osób trzecich co niewątpliwie przekłada się na cierpienie psychiczne. Istnieje konieczność stałego leczenia usprawniającego czyli rehabilitacji do końca życia. Zalecana rehabilitacja ma na celu zapobieganie skutkom spastyczności. Aktualny stan funkcjonalny, emocjonalny a także zaburzenia logopedyczne wymagają kompleksowej rehabilitacji powoda. Zabiegi fizjo- i fizykoterapeutyczne mogą być wykonywane w warunkach ambulatoryjnych lub domowych przez certyfikowanych fizjoterapeutów metod specjalnych (...), (...). Takie kwalifikacje terapeutów zapewniają prawidłowy standard terapii rehabilitacyjnej i rokują poprawę stanu klinicznego pacjenta. Klinika (...) w K. zatrudnia fizjoterapeutów posiadających powyższe kwalifikacje, jednakże warunki te spełniają wszystkie placówki rehabilitacyjne, które mają podpisany kontrakt z NFZ i usługi rehabilitacji świadczą bezpłatnie. Powód może zatem korzystać z takiej samej formy leczenia rehabilitacyjnego w ramach stacjonarnej rehabilitacji ogólnoustrojowej/neurologicznej gwarantowanej zgodnie z rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 30 sierpnia 2009 r. w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu rehabilitacji leczniczej. Z uwagi na możliwy długi czas oczekiwania należy skorzystać z rehabilitacji pełnopłatnej.
Na skutek uszkodzeń korowych ośrodków mowy spowodowanych urazami odniesionymi w trakcie wypadku komunikacyjnego oraz wynikającej z niego długotrwałej utraty przytomności mowa powoda została uszkodzona zaburzeniami o typie afazji mieszanej niewielkiego stopnia oraz dysartrii stopnia dużego. Ze względu na rodzaj obserwowanych zaburzeń oraz ich patomechanizm uszczerbek na zdrowiu powoda ma charakter trwały i w znacznym stopniu upośledza możliwość samodzielnego funkcjonowania. Biegły logopeda wskazał, że zaburzenia mowy o typie afazji powód będzie odczuwał jeszcze przez długi czas. Będą one zakłócały jego aktywność werbalną i kontakty interpersonalne pomimo ich stosunkowo niewielkiego stopnia. Obserwowana niewielka nieadekwatność zachowań werbalnych do aktualnej sytuacji również upośledza sprawność życiową powoda ograniczając możliwość aktywności, samowystarczalności i samodzielności społecznej. Urazy powoda uniemożliwiają także podjęcie aktywności zawodowej. Usprawnienie neurologopedyczne może w ograniczony sposób ułatwić sytuację życiową powoda, lecz szanse na odzyskanie pełnej sprawności komunikatywnej, nawet przy podjęciu intensywnej systematycznej terapii neurologopedycznej są mierne. Obserwowana afazja i dysartria nie upośledza rozeznania powoda w swojej sytuacji życiowej. Pomimo, że pacjent głośno tego nie mówi należy przyjąć, że obecna sytuacja i niepewność co do swoich losów wiążą się z cierpieniem psychicznym. Korowe zaburzenia mowy nie mają tendencji do pogłębiania się, zatem nie należy spodziewać się wystąpienia dodatkowych negatywnych konsekwencji w przyszłości. Podjęcie i systematyczne uczestnictwo w intensywnej terapii neurolopedycznej prowadzonej w zakresie mowy czynnej i biernej, oraz leksji i grafii jest bezwzględnie niezbędne.
Wypadek z dnia 2 czerwca 2006 r. był dla powoda silnym urazem psychicznym, którego skutki obniżają jakość funkcjonowania psychospołecznego powoda na co dzień. Obrażenia głowy oraz uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego skutkowały bowiem nie tylko porażeniem czterokończynowym z niedowładem kończyn górnych ale spowodowały również zaburzenie procesów poznawczych oraz zmianę osobowości powoda. Pogorszenie zdrowia fizycznego i psychicznego powoda zmieniły na gorsze w stopniu znacznym jakość jego funkcjonowania w sferze społecznej, emocjonalnej i zawodowej. K. Ż. z osoby zdrowej, aktywnej zawodowo, fizycznie, towarzysko przez wypadek stał się osoba niepełnosprawną w stopniu znacznym wymagającą pomocy innych osób w wykonywaniu podstawowych czynności dnia codziennego. Z kolei zaburzenia mowy, procesów poznawczych, koncentracji uwagi spowodowały, iż K. Ż. stał się osobą izolującą się społecznie. Przez następstwa wypadku powód stracił możliwość realizacji swoich marzeń, planów osobistych i zawodowych. Pomimo upływu znacznego czasu od wypadku powód nadal nie pogodził się z utratą sprawności fizycznej, utratą pracy, nie potrafi zaakceptować „nowej rzeczywistości”. Powód nadal cierpi psychicznie, wykazuje zaburzenia emocjonalne o charakterze lękowym i depresyjnym. W czasie badania powód ujawnił, że ma stany zamartwiania się. Przez okres trzech lat po wypadku bał się jeździć samochodem. Powód obawia się samotności, nieznalezienia partnerki życiowej, niemożności realizacji pasji życiowych, konieczności liczenia na pomoc innych osób, niemożności wykonywania pracy, niemożności samodzielnego funkcjonowania. Niepewność co do własnych losów wiąże się z cierpieniem psychicznym. W ocenie biegłego psychiatry w zachowaniu powoda widoczne są także objawy ograniczonych zaburzeń osobowości. Charakteryzują się one emocjonalną chwiejnością, nadmierną pustą wesołością. Powód przejawia osłabiony krytycyzm wobec własnych możliwości i ograniczeń. Wykazuje zmiany tempa i zborności wypowiedzi, rozwlekłość, gadatliwość, nadmierne włączanie. Wypadek spowodował w psychice K. Ż. utratę zaspokojenia potrzeby bezpieczeństwa, afiliacji, akceptacji, zrozumienia i stabilizacji życiowej. Wypadek ten był traumatycznym zdarzeniem dla powoda, miał duży wpływ na jego stan psychiczny. Wywołał cierpienia, które w sposób znaczący wpływały i nadal wpływają na jego codzienne funkcjonowanie zarówno w sferze psychicznej, emocjonalnej, osobistej, społecznej, poznawczej, zawodowej. Pogorszyła się jakość funkcjonowania psychospołecznego powoda. Wypadek ten był ogromnym szokiem dla powoda, silnym urazem psychicznym (wydarzeniem traumatycznym) wywołującym cierpienia o szerokim zakresie. W ocenie biegłego sądowego skutki wypadku w sferze psychicznej powód będzie odczuwał do końca życia bowiem uszkodzenie centralnego układu nerwowego nie cofnie się. Biegły stwierdził stały uszczerbek na zdrowiu psychicznym z powodu zaburzeń neurologicznych i psychicznych z miernie nasilonymi zmianami charakterologicznymi. Wysokość uszczerbku biegły ocenił zaś na 50%.
Powód K. Ż. urodził się (...) W chwili wypadku miał 27 lat. Przed wypadkiem był zatrudniony w firmie budowlanej z zarobkami w wysokości ok. 900 zł miesięcznie. Obecnie nie jest w stanie wykonywać żadnych czynności związanych z pracą zarobkową. Ma ustalony znaczny stopień niepełnosprawności i z tego tytułu otrzymuje rentę w wysokości 1.117 zł. Przed wypadkiem powód był osobą aktywą, lubiącą ruch: nurkował, łowił ryby, uprawiał ogród, jesienią chodził na grzyby. Po wypadku musiał zrezygnować z tych czynności i obecnie bardzo brakuje mu pracy i ruchu. Brakuje mu również relacji z partnerką. Po wypadku opiekowała się nim dziewczyna, z którą pozostawał w kilkuletnim związku. Planowali razem wspólną przyszłość. W wyniku zmiany zachowania powoda przejawiającego się wzrostem agresji w stosunku do osób otaczających go osób dziewczyna go opuściła. Obecnie powód uskarża się na bóle biodra - szczególnie prawego, zaburzenia równowagi, zaburzenia koncentracji, pamięci, trudności w wykonywaniu podstawowych czynności z powodu niesprawnej ręki prawej z przykurczami w palcach dłoni, wytępienia ruchów w ręce lewej, zaburzenia równowagi, zaburzenia mowy oraz bóle głowy. Ma także problemy z poruszaniem się i z przełykaniem. U powoda występuje zwężenie przełyku, które nabył na skutek zabiegu tracheotomii. Z tego też względu wynikają kłopoty z mówieniem. Powód cierpi również na przykurcze prawej dłoni oraz prawej nogi. Ma skostnienia w biodrach, które utrudniają mu siadanie na wózku.
Pismami z 05 grudnia 2008 r., 15 stycznia 2009 r., 23 czerwca 2009 r. działająca w imieniu powoda spółka (...) S.A. z siedzibą we W. zgłosiła szkodę i wezwała pozwanego do zapłaty kwoty 350.000 zł tytułem zadośćuczynienia, kwoty 12.840 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia rehabilitacyjnego, kwoty 2.796,48 zł tytułem zwrotu kosztów zakupu lekarstw i artykułów sanitarnych, kwoty 480 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia psychologicznego, kwoty 10.100,28 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdów samochodem do placówek medycznych, kwot 2.722,57 zł + 330 euro tytułem zwrotu kosztów dojazdów i przelotów związanych z wypadkiem, kwoty 1.750 zł tytułem zwrotu kosztów transportu sanitarnego, kwoty 840 zł tytułem zwrotu kosztów zniszczonego mienia, kwoty 63.360 zł tytułem zwrotu kosztów opieki, kwot 1.329,50 zł i 850 zł tytułem zwrotu kosztów dostosowania domu do potrzeb poszkodowanego, kwoty 760 euro tytułem zwrotu kosztów masaży, kwoty 2.641,87 zł tytułem zwrotu kosztów zakupu wózka inwalidzkiego, kwoty 1.266 zł tytułem zwrotu kosztów usług transportowych, kwoty 17.010,38 zł tytułem zwrotu kosztów turnusu rehabilitacyjnego, kwoty 221 euro tytułem zwrotu kosztów konsultacji medycznej, a także kwoty 5.597,36 zł tytułem skapitalizowanej renty wyrównawczej, kwoty 297,13 zł miesięcznie tytułem renty wyrównawczej oraz kwoty 69.745 zł tytułem skapitalizowanej renty z tytułu zwiększonych potrzeb, kwoty 1.885 zł miesięcznie tytułem renty z tytułu zwiększonych potrzeb.
Pozwany potwierdził otrzymanie zgłoszenia szkody w dniu 11 grudnia 2008 r. oraz wypłacił powodowi zaliczkę na poczet przysługującego świadczenia w kwocie 50.000 zł.
W piśmie z dnia 23 grudnia 2009 r. pozwany uznał roszczenie powoda w wysokości 92.117,04 zł. Wskazał również, że w świetle przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody w wysokości 70% oraz dotychczasowej wypłaty w formie zaliczki kwoty 50.000 zł powodowi przyznane zostało dalsze świadczenie w kwocie 42.117,04 zł. Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie złożonych do akt sprawy dokumentów, w tym dokumentów akt sprawy karnej prowadzonej pod sygn. II K 344/06,
które uznał za wiarygodne, bowiem ich prawdziwość nie budziła wątpliwości i nie była kwestionowana przez strony.
Sąd Okręgowy oceniając żądanie wskazał, że pozwany na etapie postępowania likwidacyjnego wypłacił powodowi łączną kwotę 92.117,04 zł, w tym 75.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.
Przywołał art. 435 k.c. i art. 436 k.c. oraz art. 415 k.c.
Stwierdził, że z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynikało, iż do wypadku w dniu 2 czerwca 2006 r. doszło z winy kierującego pojazdem marki(...), a kierujący pojazdem dysponował wykupionym u strony pozwanej ubezpieczeniem od odpowiedzialności cywilnej. Stwierdzić zatem należało, że pozwany co do zasady ponosił odpowiedzialność odszkodowawczą wobec powoda. Jako podstawę tej odpowiedzialności, należało również wskazać art. 19 zd. pierwsze ustawy z 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2003 r., nr 124, poz. 1152 ze zm.), zgodnie z którym poszkodowany w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczeń bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń.
Wobec niekwestionowanej co do zasady odpowiedzialności pozwanego za skutki przedmiotowego wypadku komunikacyjnego Sąd rozważał zarzut 70 % przyczynienia się powoda do powstania szkody (art. 362 k.c.).
W ocenie Sądu powód K. Ż. przyczynił się do powstania szkody w zakresie przyjętym przez pozwanego tj. w 70%.
Przechodząc do dalszych rozważań stwierdził, że niewątpliwie na skutek wypadku z dnia 2 czerwca 2006 r. powód doznał szeregu uszkodzeń ciała w rozumieniu art. 444 § 1 k.c., w tym bardzo ciężkich obrażeń głowy w postaci urazu czaszkowo-mózgowego z krwiakami śródmózgowymi i obrzękiem mózgu, ran tłuczonych powłok miękkich głowy w okolicy czołowo-skroniowej prawej, powłok twarzy okolicy jarzmowej prawej, powłok twarzy w okolicy bródkowej, stłuczenia powłok prawej okolicy oczodołowej oraz stłuczeń płuca prawego i urazu okolicy prawego stawu łokciowego. Doznane obrażenia skutkowały czterokończynowym porażeniem spastycznym, neurogennym skostnieniem pozaszkieletowego stawu łokciowego prawego, obu stawów biodrowych oraz przykurczem ścięgien A..
Uznał, iż doznane przez K. Ż. urazy były tak rozległe, że ze względu na swój charakter nie tylko mają ale i będą mieć, pomimo znacznego upływu czasu, nadal wpływ na psychiczną i fizyczną sferę życia poszkodowanego. Tym samym powód doznał uszczerbku na osobie o charakterze niemajątkowym, czyli krzywdy w stopniu znacznym. W celu naprawienia tej krzywdy uzasadnione było przyznanie powodowi na mocy art. 445 § 1 k.c. odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego.
Zadośćuczynienie pieniężne przewidziane w art. 445 § 1 k.c. ma na celu naprawienie szkody niemajątkowej wyrażającej się w cierpieniach fizycznych (bólu i innych dolegliwościach natury fizycznej związanych z zaistnieniem wypadku, powstałych w następstwie urazów czy procesu leczenia) i cierpieniach psychicznych (ujemnych uczuciach przeżywanych w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała albo rozstroju zdrowia). Celem zadośćuczynienia pieniężnego jest przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. Obejmuje ono zarówno cierpienia fizyczne i psychiczne już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości. Ma ono charakter całościowy i powinno stanowić rekompensatę pieniężną za całą krzywdę doznaną przez poszkodowanego. Przepisy Kodeksu cywilnego nie zawierają kryteriów, jakie należy brać pod uwagę przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego. Takie kryteria wypracowano w orzecznictwie (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 10 lutego 2004 r., IV CK 355/02, Lex nr 897875; z dnia 27 lutego 2004 r., V CK 282/03, Lex nr 183777; z dnia 28 czerwca 2005 r., I CK 7/05, Lex nr 153254; z dnia 10 marca 2006 r., IV CSK 80/05, OSNC 2006, nr 10, poz. 175; z dnia 20 kwietnia 2006 r., IV CSK 99/05, Lex nr 198509; z dnia 26 listopada 2009 r., III CSK 62/09, OSNC-ZD 2010, nr 3, poz. 80). O wysokości zadośćuczynienia powinien decydować rozmiar krzywdy wyrażony stopniem cierpień fizycznych i psychicznych doznanych przez poszkodowanego. Ze względu na niewymierny charakter krzywdy, oceniając jej rozmiar, należy wziąć pod uwagę całokształt okoliczności sprawy, w tym stopień, intensywność, czas trwania cierpień psychicznych i fizycznych, nieodwracalność skutków urazów, rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, wiek poszkodowanego, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiową, postawę sprawcy itd. Z jednej strony wysokość zadośćuczynienia musi być utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa, nie możne być nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy. Z drugiej strony w żadnym razie zadośćuczynienie za krzywdę doznaną wskutek uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia nie może być symboliczne, musi przedstawiać realnie odczuwalną wartość ekonomiczną, adekwatną do warunków gospodarki rynkowej. Zdrowie ludzkie jest bowiem dobrem wyjątkowo cennym, o szczególnie wysokiej wartości, w związku z czym zadośćuczynienie pieniężne z tytułu wyrządzonego uszczerbku na zdrowiu powinno być odpowiednio wysokie. W orzecznictwie Sądu Najwyższego podkreśla się, że z asada umiarkowanej wysokości zadośćuczynienia nie może oznaczać przyzwolenia na lekceważenie takich bezcennych wartości jak zdrowie (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 16 lipca 1997 r., II CKN 273/97, Lex nr 286781; z dnia 21 września 2005 r., V CK 151/05, Lex nr 398563; z dnia 13 grudnia 2007 r., I CSK 384/07, Lex nr 351187).
W związku z wystąpieniem ciężkich uszkodzeń ciała spowodowanych wypadkiem z 2 czerwca 2006 r. powód doznał zarówno cierpień fizycznych, jak i cierpień psychicznych. Powód odczuwał bowiem ból z powodu zaistniałych urazów i uszkodzeń ciała, stosowanego wobec niego leczenia, rehabilitacji i zabiegów operacyjnych. Wprawdzie powód z powodu urazu czaszkowo-mózgowego był przez dłuższy czas nieprzytomny to biegły specjalista chirurgii i ortopedii potwierdził, że po odzyskaniu świadomości w trakcie leczenia dolegliwości bólowe powoda były znaczne. W ciągu kolejnych miesięcy dolegliwości bólowe u powoda zmniejszyły się, jednak w całości nie ustąpiły do dnia dzisiejszego. Powód nadal odczuwa znaczne bóle głowy, zaburzenia równowagi, koncentracji i pamięci, nie może wykonywać podstawowych czynności z powodu niesprawnej ręki prawej z przykurczami w palcach dłoni oraz w związku z wytępieniem ruchów w ręce lewej. Do chwili obecnej utrzymuje się 4 – kończynowy niedowład, trwałe przykurcze spastyczne, powód porusza się wyłącznie na wózku inwalidzkim, uzależniony jest od stałej pomocy osób trzecich, korzysta z krzesła do wypróżniania się i z pieluchomajtek. Zaburzenia mowy utrudniają mu kontakt z otoczeniem.
Poza dolegliwościami o charakterze fizycznym powód doznał szeregu cierpień psychicznych. Z zebranego w przedmiotowej sprawie materiału dowodowego wynika, że powód w chwili wypadku miał 27 lat. Wypadek komunikacyjny, którego stał się ofiarą, był pierwszym tego rodzaju traumatycznym wydarzeniem w jego życiu. Wypadek spowodował, że z młodej, samodzielnej, pracującej osoby, stał się człowiekiem niepełnosprawnym i potrzebującym pomocy innych osób przy wykonywaniu czynności dnia codziennego, także w zakresie higieny osobistej. Ta nowa sytuacja jest dla powoda bardzo frustrująca i negatywnie wpływa na jego stan psychiczny. Należy podkreślić, że w wyniku wypadku powód nie tylko utracił całkowicie zdolność do wykonywania pracy zarobkowej ale stał się praktycznie całkowicie uzależniony od pomocy innych osób, orzeczono w stosunku do niego znaczny stopień niepełnosprawności. Pomimo upływu prawie 10 lat od wypadku, powód ciągle pozostaje pod opieką najbliższych i wymaga stałej rehabilitacji. Taki stopień niesprawności dla osoby do tej pory zdrowej i w pełni sprawnej, niewątpliwie również wiąże się z poczuciem krzywdy.
Charakter obrażeń, ich umiejscowienie, doniosłość, trwałość skutków to okoliczności wpływające na zwiększenie rozmiaru krzywdy i uzasadniające przyznanie powodowi zadośćuczynienia wyższego niż przyznana dotąd przez pozwanego kwota 75.000 zł.
Mając na względzie wyjątkowy rozmiar doznanej przez powoda w wyniku wypadku szkody niemajątkowej, uwzględniając rodzaj, intensywność i czas trwania cierpień, wiek poszkodowanego, trwałość i rozległość skutków uszczerbku, stopnia trwałego uszczerbku na zdrowiu spowodowanego wypadkiem i jego nieodwracalność, długotrwałość leczenia i rehabilitacji, Sąd uznał, że stosowną sumą zadośćuczynienia jest kwota 600.000 złotych.
W sytuacji, gdy stosowne zadośćuczynienie wynosi 600.000 zł, to po uwzględnieniu 70 % - go przyczynienia się powoda, daje kwotę 180.000 zł. A uwzględniając wypłaconą dotychczas przez pozwanego kwotę 75.000 zł do zasądzenia na rzecz powoda tytułem zadośćuczynienia pozostała kwota 105.000 zł (180.000 zł – 75.000 zł ).
W pozostałym zakresie żądanie odnośnie wysokości zadośćuczynienia podlegało oddaleniu.
Odsetki od zadośćuczynienia zasądzone zostały od dnia 23 grudnia 2009 r.
Powód zgłosił pozwanemu żądanie w zakresie zadośćuczynienia w piśmie z dnia 5 grudnia 2008 r. i żąda zasądzenia odsetek od przyznanej kwoty zadośćuczynienia od dnia 15 stycznia 2009 r.
Sąd wskazał, iż ze względu na okoliczności faktyczne niniejszej sprawy, a w szczególności zakres i rozmiar doznanych przez powoda obrażeń oraz stopień jego przyczynienia się do wypadku, prowadzenie przez ubezpieczyciela postępowania likwidującego szkodę było niewątpliwie skomplikowane i długotrwałe, wymagało poczynienie ustaleń nie tylko co do stopnia obrażeń doznanych przez powoda ale również co do zakresu jego przyczynienia się do wypadku. Bezspornie też ubezpieczyciel w toku tego postępowania wypłacał zaliczki na poczet przyszłego zadośćuczynienia. Ostatecznie pismem z dnia 23 grudnia 2009 r. pozwany poinformował powoda o poczynionych ustaleniach końcowych i ta data, zdaniem Sądu, jest właściwą datą od której ubezpieczyciel pozostawał w zwłoce z wypłatą zadośćuczynienia i od której w związku z tym naliczane być powinny odsetki ustawowe.
Powód żądał również zasądzenia kwoty 24.196 zł tytułem zwrotu kosztów opieki za okres od 2 czerwca 2006 r. do 31 marca 2010 r. wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wytoczenia powództwa; kwoty 19.476,06 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia wraz z ustawowymi odsetkami: od kwoty 8.526,59 zł od dnia 22 lutego 2009 r. do dnia zapłaty, od kwoty 1.040 zł od dnia 23 grudnia 2009 r. do dnia zapłaty, od kwoty 9.909,47 zł od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty; kwoty 11.352,53 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdu wraz z ustawowymi odsetkami: od kwoty 1.310,40 zł od dnia 12 stycznia 2009 r. do dnia zapłaty, od kwoty 10.042,13 zł od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty; kwoty 70,80 zł tytułem zwrotu wartości utraconych rzeczy z ustawowymi odsetkami od dnia 23 grudnia 2009 r. do dnia zapłaty.
Sąd Okręgowy uznał, że powództwo w tym zakresie było w części zasadne.
Przywołał art. 444 § 1 k.c. i uznał, że wysokość żądanych kosztów została wyliczona przez powoda przy przyjęciu stawki w kwocie 8 zł za godzinę, którą Sąd zaakceptował i przyjął za podstawę własnych wyliczeń. Z uwagi na zakres doznanych przez powoda obrażeń i wymaganą pomoc osób trzecich Sąd uznał za zasadne przyjęcie 4 godzin opieki dziennie w okresach kiedy powód przebywał w szpitalach lub w stacjonarnych ośrodkach rehabilitacji i 8 godzin opieki dziennie w okresach pobytu powoda w domu. Podkreślił, że nie można pomijać, iż w czasie pobytu powoda w jednostkach medycznych, w przeważającym zakresie opiekę nad nim sprawował personel medyczny. Natomiast podczas pobytów w domu powód mógł liczyć jedynie na pomoc bliskich stąd liczba godzin sprawowanej opieki powinna być odpowiednio większa. Konieczność stałej opieki ze strony innych osób i brak samodzielności w podstawowych czynnościach codziennych potwierdziły wnioski opinii biegłych. Ale zwrot kosztów opieki podczas pobytu powoda w placówkach medycznych powinien być ograniczony do czasu rzeczywistej opieki nad nim bowiem powód wyraźnie rozgraniczył żądanie związane z dojazdami rodziny do szpitali i zawarł je w odrębnej kwocie żądania pozwu. Wliczenie tych kosztów w zakresie opieki dublowałby to roszczenie.
Stosownie do powyższych założeń, biorąc pod uwagę wskazane w ustalonym stanie faktycznym okresy pobytu powoda w szpitalach i na stacjonarnych rehabilitacjach oraz przyjęte przez Sąd 4 godziny opieki za te okresy, zasadne było żądanie powoda o zwrot kosztów opieki za 1008 godzin jego pobytów w tych ośrodkach. Sąd uznał, iż w pozostałych okresach objętych pozwem, pomiędzy powyższymi okresami pobytu w placówkach medycznych, powód przebywał w domu i Sąd uwzględnił z tego tytułu 6.829 godzin opieki. Przypomniał, że powód za różne okresy czasu żądał zwrotu różnego zakresu godzinowego opieki nad nim. W związku z tym brak było możliwości ujednolicenia przyjęcia 8 godzin opieki dziennie za wszystkie pobyty powoda w domu. Tak było m.in.:
- w okresie od 23/08/2008 r. do 23.09.2009 r. W tym czasie zdaniem powoda opieka nad nim to po 6 godzin dziennie w okresie 23/08/2208 – 20/11/2008, po 5 godzin dziennie w okresie 21/11/2008 – 20/12/2008, po 4 godziny dziennie w okresie 21/12/2008 – 20/09/2009 i po 9 godzin dziennie w okresie 21/11/2009 – 23/11/2009 ;
- w okresie od 20/12/2009 r. do 31/03/2010 r. ( ten okres Sąd zaliczył jako okres pobytu poza szpitalem bowiem powód zaprezentował dokumentację prawdopodobnie medyczną jedynie w języku(...), nie przetłumaczoną na język polski, co kwestionowała strona pozwana, brak było zatem możliwości uwzględnienia pobytów powoda w ewentualnych zagranicznych placówkach wobec braku jednoznacznych i czytelnych informacji o miejscu i czasie takiego pobytu ). Zgodnie z żądaniem pozwu w tym opieka nad powodem to po 7 godzin w okresie 21/12/2009 – 22/12/2009, po 4 godziny w okresie 23/12/2009 - 23/02/2010, po 5 godzin w okresie 24/02/2010 – 25/02/2010, po 2 godziny w okresie 26/02/2010 – 31/03/2010.
Sąd przyjął zatem co do zasady 8 godzin opieki nad powodem dziennie w okresach jego pobytu w domu ograniczając tą liczbę we wskazanych powyżej okresach stosownie do żądania powoda. W ostatecznym rozrachunku dało to 6.829 godzin opieki.
Łączna liczba godzin opieki to 7837 ( 1008 + 6829 ). Przy przyjętej stawce 8 zł za godzinę dało to 62.696 zł całkowitego kosztu opieki za okres objęty żądaniem pozwu. Uwzględniając dalej 70% przyczynienie się powoda do zaistnienia wypadku, należna powodowi kwota to 18.808,80 zł. Pozwany wypłacił już z tego tytułu kwotę 9.216 zł, a zatem do zasądzenia pozostała kwota 9.592,80 zł.
Odsetki ustawowe od powyższej kwoty zasądzono od kwoty 6.873,60 zł od dnia 7 lipca 2010 r., a od kwoty 2.719,20 zł od dnia 18 października 2010 r.
Pismem z dnia 23 grudnia 2009 r. pozwany dokonał ostatecznych wyliczeń i zasadności zgłoszonych przez K. Ż. roszczeń. Rozliczeniem tym objęte zostały koszty opieki zgłoszone wówczas pozwanemu do dnia 23 czerwca 2009 r. Od dnia tego pisma z dnia 23 grudnia 2009 r. (rozliczającego roszczenia) pozwany pozostawałby w zwłoce z zapłatą tytułem zwrotu kosztów opieki do dnia 23 czerwca 2009 r.
Powód żądał jednak zasądzenia odsetek w tym zakresie od daty wniesienia powództwa. Uwzględniając to stanowisko Sąd zasądził odsetki w tym zakresie od dnia 7lipca 2010 r. Dotyczyło to 6.704 godzin (do 23 czerwca 2009 r.) co pomnożone przez 8 zł za godzinę dało 53.632 zł. Po uwzględnieniu 70 % przyczynienia się powoda, pozostała kwota 16.089,60 zł.
Należy odjąć od tego wypłacone wówczas przez ubezpieczyciela 9.216 zł. Ostatecznie pozostała kwota 6.873,60 zł.
Koleje żądanie nastąpiło dopiero w przedmiotowym pozwie.
Sąd rozgraniczył zatem zasądzone świadczenie z tytułu zwrotu kosztów opieki na te dwa okresy i przedstawił szczegółowe wyliczenie.
Podobnie uczynił z pozostałymi roszczeniami zgłoszonymi w sprawie, z zastrzeżeniem dotyczącym renty.
Co do renty, to powód wnosił o zasądzenie kwoty 1.748 zł comiesięcznej renty z tytułu zwiększonych potrzeb płatnej do 10-go dnia każdego miesiąca począwszy od 1 lipca 2010 r.
Uznał, że zaistniały podstawy do przyznania powodowi świadczenia rentowego, określonego treścią art. 444 § 2 k.c., bowiem w związku z zaistnieniem zdarzenia z dnia 2 czerwca 2006 r. zwiększyły się jego potrzeby i to w takim zakresie, że uzasadniały przyznanie renty w wysokości 1.048,80 zł miesięcznie. Czyniąc wyliczenie należnej powodowi renty Sąd przyjął z uzasadnione wszystkie elementy składowe świadczenia rentowego wskazane przez powoda ( 166 zł leki, 642 zł dojazdy, 1800 zł opieka, 888 zł rehabilitacja). Tym samym daje to rentę miesięczną w kwocie 3.496 zł.
Po uwzględnieniu 70 % przyczynienia się powoda do zasądzenia pozostaje kwota 1.048,80 zł miesięcznie. Powód żądał zasądzenia tej renty od 1 lipca 2010 r. Sąd uwzględnił to mając na względnie iż żądanie przyznania renty zgłoszone zostało ubezpieczycielowi już w piśmie z początku 2009 r.; w pozostałym zakresie, tj. w zakresie różnicy w wysokości renty żądanej przez powoda, a wynikającej z przyjętego przez powoda 50 % przyczynienia się do wypadku, powództwo podlegało oddaleniu.
Za zasadne Sąd uznał także żądania powoda w przedmiocie ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość powództwo (art. 189 k.p.c.).
Z uwagi na wynik procesu, przy żądaniu pozwu na kwotę 301.071,39 i zasądzanej kwocie 135.096,01 zł ( 45 % do 55% ), strony zostały obciążone kosztami procesu po połowie – z uwzględnieniem dotychczasowego zakresu zwolnienia powoda od kosztów sądowych.
Z wyrokiem tym nie zgodził się pozwany, zaskarżając go w części dotyczącej odsetek ustawowych zasądzonych od kwoty 105 000 zł (przyznanej tytułem zadośćuczynienia) za okres od dnia 23 grudnia 2009 r. do dnia 5 listopada 2015 r.
Zarzucił Sądowi pierwszej instancji naruszenie prawa materialnego – art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 445 § 1 k.c. i w zw. z art. 362 k.c., a także naruszenie przepisów art. 233 k.p.c. w zw. z art. 481 k.c., art. 233 k.p.c. w zw. z art. 817 k.c. i art. 14 ust. 1 ustawy ubezpieczeniowej (Dz. U. z 2003 r. nr 124, poz. 1152 ze zm.), art. 316 k.p.c. w zw. z art. 481 k.c. i w zw. z art. 363 § 2 k.p.c.
Wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części i oddalenie w tej części powództwa oraz zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.
Sąd Apelacyjny zważył co następuje:
Apelacja nie ma usprawiedliwionych podstaw.
Wymagalność roszczenia odszkodowawczego w postaci pieniężnej, w tym zadośćuczynienia za szkodę na osobie i związaną z tym krzywdę, wyrządzoną czynem niedozwolonym, określa art. 455 k.c. Zgodnie z tym przepisem, jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania.
Przepis art. 817 k.c. dotyczący umów ubezpieczenia uzupełnia dyspozycję powołanego przepisu, podobnie jak przywołany w apelacji przepis ustawy ubezpieczeniowej .
Chociaż Sąd Okręgowy nie przywołał tych przepisów, niemniej zastosował je ustalając, kiedy ubezpieczyciel ustalił pełne spektrum szkody (krzywdy). Miało to miejsce w grudniu 2009 r., ponad 3 lata po wypadku. Uznał w istocie, że wypełniało to dyspozycje art. 817 § 2 k.c.
Tak było w istocie i Sąd Apelacyjny nie znajduje usprawiedliwienia do przeciwstawienia się temu ustaleniu.
Zasadniczą kwestią sporną w sprawie w zakresie istotnym w świetle zaskarżenia apelacją było, jaka kwota zadośćuczynienia – w sensie wysokości – była należna oraz jaki procent przyczynienia winien ją obniżyć.
Proces dowodowy w niniejszej sprawie skupiał się na w znacznej mierze na tej ostatniej kwestii, a dodatkowo tylko na potwierdzeniu zakresu i rozmiaru krzywdy, która ujawniła się w postaci opisu obrażeń, ich skutków i rokowań na przyszłość, w ciągu pierwszych trzech lat po wypadku.
Ostatecznie Sąd pierwszej instancji podzielił stanowisko pozwanego co do stopnia przyczynienia się powoda; zarazem, wbrew stanowisku pozwanego ustalił inną kwotę stosownego zadośćuczynienia, którą w pełnym rozmiarze ustalił w wysokości 600 000 zł.
Jakkolwiek Sąd czynił swe ustalenia w tym przedmiocie na bazie materiału dowodowego zebranego w trakcie całego postępowania (art. 316 k.p.c.), niemniej brak przesłanek ku temu, aby uznać, że rozmiar krzywdy powiększył się po grudniu 2009 r. lub aby Sąd wycenił tę krzywdę według miary z 2015 r., a nie z grudnia 2009 r. Takiego ustalenia i takiej miary Sąd pierwszej nie zastosował; jedynie odtworzył stan po wypadku, co notabene znalazło swój wyraz w opisie stanu faktycznego. A tylko w przeciwnym wypadku, gdy krzywda miałaby charakter rozwojowy, możnaby uznać, że takie ustalenie ma miejsce na datę wyrokowania, co modyfikowałoby regułę odsetkową (art. 481 § 1 k.c.).
Przypomnieć w tym miejscu należy, że strona powodowa wzywała pozwanego do zapłaty kwoty znacznie wyższej, niż ostatecznie zasądzona i wypłacona dobrowolna, mimo, że godziła się na przyczynienie w pięćdziesięciu procentach. Miało to miejsce w postępowaniu likwidacyjnym, które zasadniczo – wg uznania i oceny samego ubezpieczyciela – zakończyło się w grudniu 2009 r.
Sąd Apelacyjny nie znajduje podstaw do uznania, aby kwota zadośćuczynienia za krzywdę w realiach grudnia 2009 r., była rażąco zawyżona.
Przypomnieć należy, że suma gwarancyjna, podniesiona krótko po wejściu Polski do Unii Europejskie, nie zmieniła się od 2009 r., a ona także wyznacza miarę pieniężnej kompensaty krzywdy. Z kolei rozmiar tej krzywdy ad casu, został opisany przez Sąd Okręgowy i uznać należy, że ma ona postać rażącego pokrzywdzenia powoda. Gwoli przypomnienia:
Na skutek wypadku K. Ż. doznał obrażeń ciała w postaci urazu czaszkowo-mózgowego z krwiakami śródmózgowymi i obrzękiem mózgu. Ponadto doznał obrażeń zewnętrznych twarzy oraz ogólnego potłuczenia całego ciała. Bezpośrednio po wypadku był hospitalizowany w Szpitalu (...) w G. na Oddziale (...), gdzie przebywał do 12 czerwca 2006 r. Stan powoda po przyjęciu określono jako bardzo ciężki: był głęboko nieprzytomny, podłączony do respiratora w sedacji thiopentalem. Na bloku operacyjnym opatrzono mu rany głowy. Stwierdzono w okolicy czołowoskroniowej prawej ranę tłuczoną o długości 6-7 cm, zasinienie i obrzęk powieki górnej oka prawego, w okolicy jarzmowej prawej ranę tłuczoną o długości 1 cm, w okolicy podbródkowej ranę tłuczoną o długości 2 cm. Na bodźce powód reagował prężeniami wyprostnymi. Był żywiony sondą enteralną. Zastosowano leczenie w postaci respiratoroterapii, płynoterapii, farmakoterapii i tracheotomii.
Później Sąd Okręgowy opisał przebieg leczenia i rehabilitacji oraz skutki trwałe i istniejące na datę przełomu 2009 – 2010 r.
W wyniku wypadku z dnia 2 czerwca 2006 r. powód doznał ciężkiego urazu czaszkowo-mózgowego z krwiakami śródmózgowymi i obrzękiem mózgu, ran tłuczonych w okolicy czołowo-skroniowej prawej oraz w okolicy jarzmowej i środkowej a także zasinienia i obrzęku powieki górnej oka prawego. Obrażenia centralnego układu nerwowego powoda skutkowały wystąpieniem czterokończynowego porażenia spastycznego, neurogennego skostnienia pozaszkieletowego stawu łokciowego prawego, obu stawów biodrowych oraz przykurczem ścięgien A.. Z powodu uszkodzeń głowy powód poniósł trwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 70%.
Po wypadku powód był poddany długotrwałemu leczeniu farmakologicznemu, operacyjnemu a następnie rehabilitacyjnemu. Mimo zastosowania aktywnej rehabilitacji K. Ż. porusza się na wózku, ma całkowicie niesprawną rękę prawą, mało sprawną rękę lewą, występują zaburzenia w oddawaniu moczu i stolca. Uraz czaszkowo-mózgowy powikłany krwiakami śródmózgowymi i obrzękiem mózgu spowodował wystąpienie silnych bólów głowy. Po odzyskaniu świadomości w trakcie leczenia dolegliwości bólowe były znaczne. Obecnie jest osobą niepełnosprawną w stopniu znacznym, wymaga także pomocy osoby drugiej do wykonywania czynności dnia codziennego. Niedowład spastyczny kończyn dolnych uniemożliwia chodzenie samodzielne, powód porusza się za pomocą wózka inwalidzkiego. Niedowład ręki prawej nie pozwala na wykonywanie ruchów wymagających sprawności obu rąk. Wskazane jest aby korzystał również z nakładek na wannę, krzesła do wypróżniania się oraz pieluchomajtek. Powód nie wymaga jednakże stosowania specjalnej diety.
Powód nie rokuje odzyskania pełnej sprawności. Obrażenia wiążą się z trwałymi przykurczami spastycznymi i uzależnieniem od osób trzecich co niewątpliwie przekłada się na cierpienie psychiczne. Istnieje konieczność stałego leczenia usprawniającego czyli rehabilitacji do końca życia. Zalecana rehabilitacja ma na celu zapobieganie skutkom spastyczności.
Skoro upłynął termin spełnienia świadczenia pieniężnego, modyfikowanego w realiach sprawy czasem koniecznym do ustalenia rozmiaru krzywdy (tu: ponad trzyletniego), uprawnia to wierzyciela (poszkodowanego) do żądania od dłużnika odsetek ustawowych za opóźnienie (art. 481 § 1 k.c.).
Pozwany, co sam przyznał w apelacji, nie kwestionował (na tym etapie) należnego świadczenia (tu: zadośćuczynienia). Jednocześnie nie wskazał przekonywających argumentów, aby uznać, że kwota ta, właściwa na datę zakończenia postępowania likwidacyjnego (a tak w istocie przyjął Sąd Okręgowy, którego postępowanie było jedynie wymuszone istniejącym sporem i koniecznością historycznego odtworzenia tego co miało miejsce i jakie skutki wywołało), jest rażąco wygórowana.
Wyeksponowana zaś w apelacji okoliczność, że spor o stopień przyczynia się powoda był osią sporu sądowego, miała jedynie ten skutek, że powód dostał odpowiednio mniej, niż się domagał. Można więc uznać, że pozwany w tej części wygrał. Nie zmienia to jednak i nie podważa stanowiska Sądu Okręgowego w zakresie ustalenia i wyceny krzywdy, tak jak odczytuje to także Sąd drugiej instancji.
W myśl zasady wyrażonej w art. 363 § 2 k.c., rozmiar szkody doznanej przez wierzyciela wyznaczają ceny z daty ustalenia odszkodowania, chyba że szczególne okoliczności wymagają przyjęcia za podstawę cen istniejących w innej chwili.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego przeważa zapatrywanie, zgodnie z którym zasądzenie odszkodowania według cen z chwili wyrokowania usprawiedliwia przyznanie odsetek dopiero od tej chwili. Odsetki za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, podobnie jak mechanizm przewidziany w art. 363 § 2 k.c., kompensują spadek wartości należności pieniężnej wywołany spadkiem cen.
Zatem chwila ustalenia wysokości szkody może być miarodajna dla określenia początku naliczania odsetek ustawowych.
Jednocześnie zwraca się uwagę na to, że w okresie między powstaniem stanu wymagalności roszczenia odszkodowawczego a chwilą orzekania o tym roszczeniu, ceny mające wpływ na określenie rozmiaru świadczenia mogą nie tylko wzrastać, ale również pozostawać stabilne, a nawet ulec obniżeniu; nakazuje to unikać automatyzmu i ustalać stan opóźnienia indywidualnie, z uwzględnieniem okoliczności danej sprawy (zob.m.in. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 24 maja 2007 r., II CSK 52/07, nie publ.; z dnia 24 września 2010 r., IV CSK 78/10, nie publ.; z dnia 24 czerwca 2015 r., II CSK 569/14, nie publ.).
W realiach sprawy, gdy po ponad trzech latach od wypadku, pozwany zakończył postępowanie likwidacyjne, ale spór pozostał i w sądzie zakończył się dopiero po 5 latach; jednocześnie kwota żądana nie uległa zasadniczej korekcie od pierwotnej, ani wycena krzywdy jako takiej nie uległa zasadniczemu przeobrażeniu wskutek tego czasokresu, brak podstaw, aby poszkodowany ucierpiał wskutek niezastosowania reguły z art. 455 w zw. z art. 817 i art. 481 § 1 k.c., a pozwany skorzystał, mimo ewidentnego opóźnienia. Byłoby to działanie sprzeczne z prawem i naruszające elementarne zasady sprawiedliwości.
Sąd Okręgowy, oceniając zasadność dochodzonego roszczenia - wbrew odmiennemu zapatrywaniu pozwanego - dokonał prawidłowej wykładni art. 455 i art. 363 § 2 k.c., z uwzględnieniem przepisów dotyczących umowy ubezpieczenia i uwzględniając także stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w przywołanych orzeczeniach.
Z tych względów Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. i art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z art. 98 k.p.c. orzekł jak w sentencji, zasądzając na rzecz powoda koszty zastępstwa prawnego w stawce minimalnej.
Anna Strączyńska SSA Beata Kozłowska SSA Roman Dziczek