Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Ga 90/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 lipca 2017 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący:

Sędziowie :

Protokolant:

SSO Artur Fornal (sprawozdawca)

SO Marek Tauer

SR del. Sylwia Roszak

st. sekr. sąd. Jolanta Klinowska

po rozpoznaniu w dniu 19 lipca 2017 r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa : B. G.

przeciwko : P. R.

na skutek apelacji wniesionej przez pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 2 marca 2017 r., sygn. akt VIII GC 723/16

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 1.a (pierwszym, litera a) jedynie w zakresie rozstrzygnięcia o odsetkach w ten sposób, że kwotę 5.005,11 zł obniża do kwoty 4.298,11 zł (cztery tysiące dwieście dziewięćdziesiąt osiem złotych jedenaście groszy), a w pozostałym zakresie powództwo oddala,

II.  oddala apelację w pozostałym zakresie,

III.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 900 zł (dziewięćset złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

Marek Tauer Artur Fornal Sylwia Roszak

Sygn. akt VIII Ga 90/17

UZASADNIENIE

Powódka B. G. w pozwie skierowanym przeciwko C. S. oraz P. R. domagała się zasądzenia od pozwanych solidarnie kwoty 5.983,90 zł wraz z ustawowymi odsetkami od kwot:

1.  5.005,11 zł od dnia 13 listopada 2015 r. do dnia zapłaty,

2.  978,79 zł od dnia wniesienia pozwu, tj. od dnia 3 grudnia 2015 r. do dnia zapłaty,

a także o zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu powódka wskazała, że przysługuje jej stwierdzona nakazem zapłaty wierzytelność od (...) sp. z o. o., której egzekucja przeciwko ww. spółce okazała się bezskuteczna. Pozwani zaś, którzy pełnili tam funkcję członków zarządu w czasie kiedy zobowiązanie spółki stało się wymagalne, odpowiedzialni za jej zobowiązania na podstawie art. 299 k.s.h. nie udzielili odpowiedzi na wezwanie do zapłaty. Wskazała, że na wartość przedmiotu sporu w niniejszym postępowaniu składają się należności w kwotach: 4 298,11 zł tytułem zasądzonej należności głównej w sprawie VIII GNc 1506/14 Sądu Rejonowego w Bydgoszczy; 978,79 zł tytułem zasądzonych odsetek ustawowych wyliczonych od kwoty należności głównej i skapitalizowanych na dzień umorzenia postepowania egzekucyjnego wobec spółki; 647 zł tytułem zasądzonych w w/w nakazie zapłaty kosztów procesu oraz 60 zł tytułem przyznanych kosztów postępowania klauzulowego.

Nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym z dnia 24 lutego 2016 r. referendarz sądowy w Sądzie Rejonowym w Bydgoszczy orzekł zgodnie z żądaniem pozwu. Pozwany C. S. nie wniósł sprzeciwu od ww. nakazu zapłaty i w stosunku do niego stał się on prawomocny.

Sprzeciw od powyższego nakazu zapłaty złożył pozwany P. R. domagając się oddalenia powództwa w całości oraz zasądzenia od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania według norm przepisanych.

Pozwany podniósł, iż wprawdzie figurował w Krajowym Rejestrze Sądowym jako członek zarządu spółki, jednakże jego mandat zgodnie z art. 202 k.s.h. wygasł z dniem odbycia zgromadzenia wspólników zatwierdzającego sprawozdanie finansowe za pierwszy rok obrotowy. Pozwany podał, iż nie ma to znaczenia, gdyż wpis taki ma charakter deklaratoryjny, a domniemanie wynikające z tego wpisu jest wzruszalne. Podał, iż obowiązki członka zarządu pełnił jedynie formalnie, a od początku istnienia dłużnej spółki faktyczny zarząd sprawował samodzielnie prezes zarządu C. S. i to on dokonywał czynności prawnych powodujących powstanie jej zobowiązań finansowych. Pozwany podniósł, iż nigdy nie prowadził spraw spółki ani jej nie reprezentował, nie posiadał również dostępu do dokumentacji obrazującej na stan majątkowy i finansowy spółki, a więc nie był zaznajomiony z sytuacją finansową spółki. Pozwany w spółce realizował zadania o charakterze wyłącznie technicznym i pomocniczym. Ponadto pozwany wskazał, iż nawet fakt złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości we właściwym czasie nie spowodowałaby, iż powód uzyskałby zaspokojenie swojej wierzytelności w postępowaniu upadłościowym. Stan majątkowy spółki, już w okresie poprzedzającym powstanie wierzytelności powódki, całkowicie uniemożliwiał bowiem zaspokojenie powódki.

Wyrokiem z dnia 2 marca 2017 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy zasądził od pozwanego P. R. na rzecz powódki kwotę 5 983,90 zł wraz z:

a)  odsetkami ustawowymi od kwot:

-

5 005,11 zł od dnia 13 listopada 2015 r. do dnia 31 grudnia 2015 r.,

-

978,79 zł od dnia 3 grudnia 2015r. do dnia 31 grudnia 2015 r.,

b)  odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016r. do dnia zapłaty,

z tym zastrzeżeniem, że odpowiedzialność pozwanego w powyższym zakresie jest solidarna z pozwanym C. S., co do którego obowiązek zapłaty na rzecz powódki wynika z prawomocnego nakazu zapłaty Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 24 lutego 2016r. w sprawie o sygn. akt VIII GNc 6346/15, a ponadto zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 1.517 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, z tym zastrzeżeniem, że w zakresie kwoty 1.292 zł odpowiedzialność pozwanego jest solidarna z pozwanym C. S., co do którego obowiązek zapłaty kosztów procesu na rzecz powódki wynika z opisanego wyżej prawomocnego nakazu zapłaty.

Sąd Rejonowy ustalił, że powódka zawarła z (...) sp. z o. o. w dniu 20 czerwca 2013 r. umowę sprzedaży oleju. Z tytułu powyższej transakcji ww. spółka zobowiązana była do zapłaty kwoty 4.298,11 zł w terminie do dnia 4 lipca 2013 r., co stwierdzone zostało nakazem zapłaty wydanym w sprawie VIII GNc 1506/14 Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 25 marca 2014 r., w którym zasądzono na rzecz powódki także ustawowe odsetki od powyższej kwoty od dnia 5 lipca 2013 r. do dnia zapłaty i koszty procesu w wysokości 647 zł. Powyższy nakaz w dniu 5 czerwca 2014 r. został opatrzony klauzulą wykonalności, Sąd zaś przyznał powódce również zwrot kosztów postępowania klauzulowego w wysokości 60 zł.

Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym w Szubinie A. G. po przeprowadzeniu czynności egzekucyjnych, w sprawie o sygn. KM 2150/14, postanowieniem z dnia 8 czerwca 2015 r. umorzyła postępowanie egzekucyjne wobec bezskuteczności dalszej egzekucji do majątku spółki. Egzekucja zarówno z ruchomości, wierzytelności jak i kont bankowych spółki okazała się bezskuteczna.

Sąd pierwszej instancji ustalił ponadto, że pozwany P. R. był członkiem zarządu spółki (...) sp. z o. o. od 1 kwietnia 2000 r. do września 2013 r. i wraz z pozwanym sprawował tą funkcję w okresie powstania wierzytelności powódki.

Zgodnie z § 13 umowy spółki (...) sp. z o. o. zarząd spółki jest jedno lub wieloosobowy, w osobach prezesa zarządu oraz członków zarządu (z tym zastrzeżeniem, że liczba członków zarządu nie mogła przekroczyć trzech osób), powołanych na czas nieokreślony z możliwością odwołania uchwałą zgromadzenia wspólników. Zarząd kieruje działalnością spółki i reprezentuje ją na zewnątrz, a do jego kompetencji należą wszelkie sprawy, z wyłączeniem spraw zastrzeżonych do kompetencji zgromadzenia wspólników. Do składania oświadczeń w zakresie praw i obowiązków majątkowych i niemajątkowych spółki oraz podpisywania umów i podejmowania zobowiązań w imieniu spółki, uprawniony jest prezes zarządu samodzielnie (reprezentacja samoistna) lub dwóch członków zarządu wspólnie.

Ustalone zostało także, że w dłużnej spółce panował wewnętrzny podział obowiązków członków zarządu. Do głównych zadań pozwanego P. R. należało organizowanie i kierowanie działalnością spółki w zakresie realizacji robót (produkcji), nadzorowanie techniczne i budowlane nad prowadzonymi zadaniami, sprawowanie bezpośredniego nadzoru nad pracą, wynikami podległych komórek produkcyjnych ponosząc odpowiedzialność przez zarządem spółki za efektywność działalności i wyniki produkcyjne. Odpowiedzialnym za sferę finansową był prezes zarządu C. S..

Sąd Rejonowy ustalił również, że od początku roku 2012 ww. spółka miała trudności w regulowaniu swoich zobowiązań, spóźniała się z wypłatą wynagrodzeń dla pracowników. Pozwany P. R. otrzymywał wszystkie dokumenty dotyczące finansów spółki do zapoznania się, lecz nie żądał udzielenia dodatkowych wyjaśnień od księgowego spółki. Już w okresie poprzedzającym powstanie wierzytelności powódki w ocenie tego Sądu stan finansów spółki uzasadniał złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości. Rachunek zysków i strat za rok obrotowy od dnia 1 stycznia 2011 r. do 31 grudnia 2011 r. wskazywał stratę netto w wysokości 284.524,78 zł. Na koniec roku 2011 wartość netto majątku trwałego spółki wynosiła 20.171,91 zł, zaś kapitał własny wynosił 8.498,51 zł. Jednocześnie wartość zobowiązań krótkoterminowych za rok 2011 wyniosła 3.006.306,18 zł. Rachunek zysków i strat za rok obrotowy od dnia 1 stycznia 2012 r. do 31 grudnia 2012 r. wykazał stratę netto w wysokości 851.361,39 zł. Na koniec roku 2012 wartość netto majątku trwałego spółki wynosiła 6.046,85 zł, zaś kapitał własny stanowił wartość ujemną i wynosił kwotę 842.862,87 zł. Wartość zobowiązań krótkoterminowych za rok 2012 wyniosła kwotę 3.002.007,33 zł.

Ustalono ponadto, że pozwany P. R. sprawował normalny zarząd w spółce i miał pełną wiedzę o sytuacji ww. spółki. Pozwany podpisywał coroczne sprawozdania finansowe i brał udział w podejmowaniu uchwał zarządu przedstawiających sprawozdania finansowe. Pozwany P. R. od roku 2011 wiedział o trudnej sytuacji finansowej spółki i o swojej odpowiedzialności względem kontrahentów, podpisywał także sprawozdania finansowe, lecz nie żądał szczegółowych wyjaśnień. Spółka nie poszukiwała zleceń na własny rachunek i nie uczestniczyła w przetargach.

Powódka wezwała pozwanych, jako odpowiedzialnych osobiście i solidarnie za zobowiązania spółki, do dobrowolnej zapłaty kwoty 5.983,90 zł w terminie do dnia 12 listopada 2015 r. Pozwani nie spełnili zobowiązania wobec powódki.

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie dokumentów przedłożonych do akt sprawy, których prawdziwość nie była kwestionowana przez strony i nie budziła wątpliwości Sądu, a także na podstawie zeznań świadka W. K. i pozwanego P. R.. Sąd nie dał wiary ww. zeznaniom w tym zakresie, iż pozwany złożył rezygnację z funkcji członka zarządu w czerwcu roku 2013. Pozwany nie udowodnił swoich twierdzeń i nie przedłożył chociażby kopii pisma zawierającego oświadczenie o rezygnacji z funkcji członka zarządu. Również zeznania świadka co do tej kwestii były zbyt ogólnikowe. Sąd pierwszej instancji nie miał możliwości ustalenia czy rezygnacja w tym czasie została skutecznie złożona. Bezspornie do dnia 27 czerwca 2013 r. pozwany był członkiem zarządu, albowiem w tym charakterze brał udział w zgromadzeniu wspólników co potwierdza złożony do akt spółki protokół ze zwyczajnego zgromadzenia wspólników spółki. W pozostałym zakresie zeznania świadka oraz pozwanego Sąd uznał za wiarygodne. Na podstawie art. 217 § 2 k.p.c. Sąd Rejonowy pominął wniosek dowodowy zgłoszony przez pozwanego o dopuszczenia dowodu z zeznań świadka M. C..

Sąd pierwszej instancji zważył, że zgodnie z przepisem art. 299 § 1 k.s.h., jeżeli egzekucja przeciwko spółce okaże się bezskuteczna, członkowie zarządu odpowiadają solidarnie za jej zobowiązania. Zgodnie natomiast z treścią § 2 przywołanego przepisu, członek zarządu może się uwolnić od odpowiedzialności, o której mowa w § 1, jeżeli wykaże, że we właściwym czasie zgłoszono wniosek o ogłoszenie upadłości lub wszczęto postępowanie układowe, albo że niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości oraz niewszczęcie postępowania układowego nastąpiło nie z jego winy, albo że pomimo niezgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości oraz niewszczęcia postępowania układowego wierzyciel nie poniósł szkody. Powołując się na poglądy orzecznictwa Sąd ten wskazał, że powyższa odpowiedzialność członków zarządu spółki obejmuje zasądzone w tytule wykonawczym, wydanym przeciwko spółce, koszty procesu, koszty postępowania egzekucyjnego umorzonego z powodu bezskuteczności egzekucji i odsetki ustawowe od należności. Odpowiedzialność ta stanowi szczególny przypadek odpowiedzialności odszkodowawczej na zasadzie winy, przy czym wierzyciel, który nie wyegzekwował swej wierzytelności wobec spółki, nie musi na zasadach ogólnych dowodzić wysokości doznanej wskutek tego szkody. Wystarczy, że przedłoży tytuł egzekucyjny stwierdzający zobowiązanie spółki i udowodni, iż egzekucja wobec spółki okazała się bezskuteczna. Jeśli zaś członek zarządu nie wykaże, że szkoda wierzyciela była niższa od niewyegzekwowanego od spółki zobowiązania, to poniesie wobec wierzyciela odpowiedzialność do wysokości tego zobowiązania. Z omawianej regulacji wynika zatem domniemanie szkody w wysokości niewyegzekwowanej wobec spółki wierzytelności. Domniemane są także związek przyczynowy między szkodą wierzyciela a niezłożeniem we właściwym czasie przez członków zarządu wniosku o ogłoszenie upadłości lub wszczęcie postępowania zapobiegającego upadłości oraz zawinienie przez członków zarządu niezgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości lub wszczęcie postępowania zapobiegającego upadłości.

W ocenie Sądu Rejonowego powódka wykazała określone w art. 299 § 1 k.s.h. przesłanki. Udowodniła, iż dysponuje tytułem wykonawczym wystawionym przeciwko spółce, jak również fakt, iż egzekucja prowadzona z majątku spółki okazała się bezskuteczna. Sąd ten zauważył, że zarówno w doktrynie jak i orzecznictwie nie jest kwestionowane, że odpowiedzialności na tej podstawie podlega każdy członek zarządu o ile tylko wierzytelność, której dotyczy pozew powstała w czasie pełnienia prze niego funkcji albo w tym czasie istniała. W tej sprawie wierzytelność powstała w okresie, kiedy pozwany P. R. pełnił funkcję członka zarządu. Został on wykreślony z rejestru, jako członek zarządu w dniu 10 września 2013 r., a nawet gdyby przyjąć za wiarygodne twierdzenia pozwanego, iż złożył on rezygnację z funkcji członka zarządu pod koniec czerwca 2013 r., to w chwili powstania przedmiotowej wierzytelności, tj. w dniu 20 czerwca 2013 r. był on członkiem zarządu. Pozwany nie udowodnił daty skutecznego złożenia oświadczenia o rezygnacji z ww. funkcji, a z protokołu zgromadzenia wspólników ww. spółki wynika, iż w dniu 27 czerwca 2013 r. pozostawał on członkiem jej zarządu. Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania wiarygodności ww. dokumentu, zaś pozwany skutecznie nie podważył prawdziwości oświadczenia w nim zawartego.

Sąd Rejonowy wskazał dalej, że przepis art. 202 § 1 k.s.h. nie znajdował w sprawie zastosowania. Ma on bowiem charakter dyspozytywny, tj. znajduje zastosowanie jedynie wówczas, gdy umowa spółki nie stanowi inaczej. Z treści powyższego przepisu zarówno doktryna jak i orzecznictwo wyprowadza wniosek, że zarząd spółki może być powołany na rok, na określony okres dłuższy niż rok oraz na czas nieoznaczony. Przyjmuje się też, że jeżeli umowa spółki nie określa długości trwania mandatu do pełnienia funkcji, to zarząd został powołany na rok a nie na czas nieoznaczony. Jedynie w treści umowy spółki może się znaleźć zapis, że członkowie zarządu są powoływani na czas nieoznaczony. W tym przypadku mandat członka zarządu będzie wygasał zgodnie z brzmieniem art. 202 § 4 k.s.h. – tj. z chwilą śmierci, rezygnacji albo odwołania ze składu zarządu. W niniejszej sprawie w treści § 13 ust. 1 umowy spółki ustalono, że zarząd spółki będzie jedno lub wieloosobowy, w osobach prezesa zarządu i oraz członków zarządu, powoływanych na czas nieokreślony z możliwością ich odwołania uchwałą zgromadzenia wspólników. Z treści tego zapisu wynika jasno, że wyłączono możliwość zastosowania art. 202 § 1 k.s.h., skoro w umowie spółki ustalono inny niż w art. 202 § 1 k.s.h. czas trwania mandatu członka zarządu. W ocenie Sądu wspólnik podpisujący umowę spółki – (...) z całą pewnością rozumiał ten zapis w taki sam sposób, skoro przez okres kilkunastu lat funkcjonowania spółki, nigdy nie podjął decyzji o ponownym powołaniu członków zarządu i przez wszystkie te lata zarówno on jak i pozwany P. R. nieprzerwanie swe funkcje pełnili, choćby podpisując coroczne sprawozdania z działalności spółki. Ponadto sam pozwany P. R. w treści swoich zeznań przyznał, iż do momentu złożenia rezygnacji pełnił funkcję członka zarządu.

Sąd Rejonowy wyjaśnił, że członek zarządu chcący uniknąć odpowiedzialności na podstawie art. 299 k.s.h. winien wykazać swój niezawiniony brak kontaktu z finansami i księgowością spółki. Powody braku styczności z informacjami o kondycji finansowej spółki mogą być różne od długotrwałej nieobecności, przez ciężką chorobę uniemożliwiającą zajmowanie się sprawami spółki, aż po podstępne wprowadzenie w błąd członka zarządu, co do stanu finansów spółki. W tej sprawie w ocenie tego Sądu, nie zaistniała jednak żadna z wymienionych przyczyn. Zgodnie z treścią art. 204 § 1 i 2 k.s.h. prawo członka zarządu do prowadzenia spraw spółki i jej reprezentowania dotyczy wszystkich czynności sądowych i pozasądowych spółki. Prawa członka zarządu do reprezentowania spółki nie można ograniczyć ze skutkiem prawnym wobec osób trzecich. Pozwany był, zatem upoważniony do prowadzenia spraw spółki i jej reprezentowania, a prawo to nie zostało ograniczone. Nie pozbawiono pozwanego informacji o stanie finansów spółki, przeciwnie – co roku podpisywał on sprawozdania finansowe, a nadto docierały do niego informacje o toczących się przeciwko spółce egzekucjach. Z zeznań pozwanego P. R. i świadka W. K. wynikało też, że uzyskanie szczegółowych informacji od głównego księgowego spółki oraz od prezesa zarządu - C. S. nie nastręczało większych trudności. Pozwany miał zresztą nie tylko potencjalną możliwość uzyskania informacji o kondycji spółki ale też, co wynikało wprost z treści złożonych przez nich zeznań posiadał wiedzę, która pozwalała mu na podjęcie decyzji o zgłoszeniu wniosku o upadłość spółki. Wszyscy członkowie zarządu mieli bowiem pełną świadomość, że spółka nie posiada praktycznie żadnego majątku i orientowali się, że spółka ma zadłużenia w wysokości znacznie przewyższającej jej aktywa. Zgodnie z treścią art. 20 ust 1 pkt 2 ustawy - Prawo upadłościowe i naprawcze każdy z członków zarządu może samodzielnie złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości spółki. W tej sytuacji, skoro pozwany posiadał wiedzę pozwalającą na podjęcie decyzji o złożeniu tego wniosku oraz miał możliwość uzyskania pełnej i szczegółowej informacji o stanie finansów spółki, to należało uznać, że zaniechanie złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości spółki było przez niego zawinione.

Pozwany podnosił również, że zgłoszenie przez niego wniosku o ogłoszenie upadłości nie pozwoliłoby powódce na uzyskanie zaspokojenia w toku postępowania upadłościowego. Wskazywał, że podstawy do ogłoszenia upadłości istniały już przed dokonaniem transakcji z udziałem powódki w czerwcu 2013 r. Z dokumentacji finansowej w postaci sprawozdań finansowych wynika, że spółka była w złej sytuacji finansowej co najmniej od roku 2011 i wówczas to istniały przesłanki do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Okoliczność ta nie pozwalała jednak na uwolnienie się przez członka zarządu spółki od odpowiedzialności opartej na art. 299 k.s.h. Skoro bowiem pozwany pełnił swą funkcję już w okresie, gdy zaistniały przesłanki do ogłoszenia upadłości, to swym zaniechaniem ewidentnie spowodował szkodę w mieniu powódki. Gdyby, bowiem we właściwym czasie złożył wniosek o ogłoszenie upadłości, to spółka w roku 2013 nie prowadziłaby już działalności i nie dokonywałaby zakupów, a nadto powódka wiedząc o postępowaniu upadłościowym, nie dokonałaby na rzecz upadłej spółki sprzedaży oleju napędowego. Wobec tego brak było podstaw do przyjęcia, że zaniechanie pozwanego nie spowodowało szkody w majątku powódki.

Sąd Rejonowy podkreślił ponadto, iż pozwany nie wykazał jaka faktycznie była sytuacja finansowa spółki i czy złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości np. na koniec czerwca roku 2013 spowodowałoby zaspokojenie powódki. Pozwany nie uiścił bowiem zaliczki na poczet wydatków związanych z opinią biegłego sądowego z dziedziny księgowości i rachunkowości i ostatecznie cofnął swój wniosek dowodowy w tym zakresie.

Zdaniem Sądu Rejonowego każdy z członków zarządu powinien posiadać podstawową wiedzę o najważniejszych sprawach spółki i każdemu z nich powinien być znany na bieżąco stan finansowy spółki, a co za tym idzie możliwości zaspokojenia długów. Skoro pozwany – jak twierdzi – nie miał praktycznej możliwości decydowania o finansach spółki, to powinien był, w ocenie tego Sądu, zrezygnować z pełnienia funkcji członka zarządu ww. spółki, a przynajmniej liczyć się z konsekwencjami pozostawania członkiem zarządu spółki.

Zdaniem Sądu Rejonowego pozwany nie wykazał w toku postępowania, aby istniały podstawy określone w art. 299 § 2 k.s.h., które zwalniałyby go od odpowiedzialności za zadłużenie spółki. Z tych względów powództwo zostało uwzględnione, z zaznaczeniem solidarnej odpowiedzialności pozwanego P. R. także z drugim pozwanym C. S. względem którego uprawomocnił się wydany także w niniejszej sprawie nakaz zapłaty. O kosztach procesu Sąd pierwszej instancji orzekł na podstawie art. 98 § 1 i art. 99 k.p.c. stosując zasadę odpowiedzialności za jego wynik.

Apelację od powyższego od wyroku wniósł pozwany P. R., który zaskarżył rozstrzygnięcie w całości, zarzucając mu naruszenie:

1.  przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1 k.p.c, poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów polegające na braku wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego, dokonanego z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, skutkujące niezasadnym przyjęciem, iż:

-

pozwany był członkiem zarządu (...) sp. z o.o. od kwietnia 2000 r. aż do września 2013 r.,

-

pozwany był członkiem zarządu spółki w okresie powstania wierzytelności powódki,

-

pozwany przez cały okres pełnienia funkcji członka zarządu sprawował normalny zarząd w spółce i miał pełną wiedzę o sytuacji spółki,

-

pozwany od roku 2011 wiedział o trudnej sytuacji finansowej spółki i o swojej odpowiedzialności względem kontrahentów,

-

pozwanego nie pozbawiono informacji o stanie finansów spółki i posiadał on potencjalną możliwość uzyskania informacji o kondycji spółki, a także posiadał wiedzę, która pozwalała mu na podjęcie decyzji o zgłoszeniu wniosku o upadłość spółki,

-

pozwany nie wykazał w toku postępowania, że zaistniały określone w art. 299 § 2 k.s.h. okoliczności uwalniające go od odpowiedzialności za zadłużenie spółki,

-

gdyby pozwany złożył wniosek o ogłoszenie upadłości w czasie właściwym, to powódka nie poniosłaby szkody będącej następstwem niezłożenia przez pozwanego wniosku o upadłość we właściwym czasie

czego następstwem było błędne ustalenie, iż nie zaistniały w rozpatrywanym przypadku jakiekolwiek przesłanki wyłączające odpowiedzialność pozwanego na podstawie art. 299 k.s.h., mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy,

2.  prawa materialnego, tj.:

-

art. 202 § 1 k.s.h., poprzez błędną wykładnię skutkującą przyjęciem niezasadnego poglądu, że sam zapis w umowie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, iż członkowie zarządu są powoływani na czas nieokreślony, z możliwością odwołania uchwałą zgromadzenia wspólników jest wystarczający do stosowania reguły wynikającej z tego przepisu,

-

art. 299 § 2 k.s.h. poprzez jego błędną wykładnię skutkującą przyjęciem nieuzasadnionego poglądu, że faktyczny brak uczestnictwa członków zarządu spółki z ograniczona odpowiedzialnością w zarządzaniu spółką nie stanowi okoliczności wyłączającej odpowiedzialność członków zarządu na podstawie art. 299 § 1 k.s.h., podczas gdy prawidłowa wykładnia tego przepisu, uwzględniająca pogląd wyrażony w orzecznictwie prowadzi do wniosku, iż odpowiedzialność na podstawie art. 299 k.s.h. mogą ponosić wyłącznie te osoby, które faktycznie pełniły funkcję członka zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w czasie istnienia zobowiązania.

Wskazując na powyższe pozwany domagał się zmiany zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpatrzenia, a ponadto o zasądzenie kosztów postępowania.

W uzasadnieniu apelacji pozwany podtrzymał dotychczasową argumentację, a także podniósł, że w umowie spółki (...) sp. z o.o. brak jest zapisu wyraźnie wyłączającego stosowanie reguły wynikającej z art. 202 § 1 k.s.h., a niezależnie od powyższego pozwany zrezygnował z pełnienia funkcji członka zarządu ww. spółki z dniem 28 czerwca 2013 r., nie wchodził zatem w skład zarządu w dniu w którym wierzytelność powódki stała się wymagalna, tj. 5 lipca 2013 r. Ponadto faktyczny zarząd spółką sprawował samodzielnie prezes zarządu – C. S., który informował skarżącego, że ten nie będzie ponosił jakiejkolwiek odpowiedzialności za zobowiązania spółki. Pozwany pozostawał w takim błędnym przekonaniu aż do momentu otrzymania nakazu zapłaty. Podkreślił również, że powódka nie doznała szkody z uwagi bowiem na brak majątku stopień zaspokojenia wierzycieli byłby identyczny także w przypadku zgłoszenia we właściwym czasie wniosku o ogłoszenie upadłości (nie zmniejszył się potencjał majątkowy spółki, a z uwagi na stan jej finansów wierzyciel i tak nie uzyskałby zaspokojenia).

W piśmie z 26 czerwca 2017 r. powódka wniosła o oddalenie apelacji oraz o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym według norm przepisanych. Powódka uznała za słusznie stanowisko Sądu pierwszej instancji co do braku wykazania przez pozwanego przesłanek egzoneracyjnych z art. 299 § 2 k.s.h. Podkreśliła także, że pozwany wskazał w apelacji, iż oświadczenie o rezygnacji miał złożyć w dniu 28 czerwca 2017 r., a zatem już po powstaniu zobowiązania powódki.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego zasługiwała na uwzględnienie jedynie w niewielkim zakresie z innych jednak przyczyn niż wskazane w jej treści.

Przede wszystkim podkreślić trzeba, że Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy i wyczerpujący ustalił stan faktyczny sprawy. Sąd odwoławczy przyjmuje powyższe ustalenia za własne bez konieczności ich ponownego przytaczania, co do zasady również nie może budzić wątpliwości prawidłowość stanowiska Sądu pierwszej instancji gdy chodzi o podstawę prawną zaskarżonego wyroku.

Odnosząc się do poszczególnych zarzutów apelacji wskazać trzeba, że nie można w żadnym razie uznać, aby w niniejszej sprawie doszło do naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Kwestionowanie dokonanej przez Sąd oceny dowodów nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, zadowalających dla skarżącego, ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, korzystnej oceny materiału dowodowego (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, LEX nr 53136). Jeśli tylko z materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena taka nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby nawet w równym stopniu, na podstawie tego materiału dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko wówczas, gdy brak jest logiki w wysnuwaniu wniosków ze zgromadzonego materiału dowodowego lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza reguły logiki formalnej albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (zob. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, LEX nr 56906).

Zdaniem Sądu Okręgowego nie można w żadnym razie uznać, aby ocena dowodów dokonana w niniejszej sprawie przez Sąd pierwszej instancji wykraczała poza powyższe ramy, zarzut zaś podniesiony w tym zakresie przez pozwanego wiąże się w istocie rzeczy jedynie z kwestionowaniem przyjętej przez ten Sąd oceny prawnej dochodzonego roszczenia. Wbrew stanowisku pozwanego przyjęcie bowiem nawet, że pozwany P. R. był członkiem zarządu spółki (...) sp. z o.o. jedynie do dnia 28 czerwca 2013 r. (zob. kserokopię oświadczenia o rezygnacji dołączoną do apelacji – k. 254 akt) nie mogłoby prowadzić do zmiany przedmiotowego rozstrzygnięcia. Zobowiązanie wobec ww. spółki istniało bowiem już wcześniej - od dnia 20 czerwca 2013 r., gdyż w tej dacie dokonana została sprzedaż, której dotyczyła faktura VAT (...), w oparciu o którą wystawiony został następnie przeciwko spółce tytuł wykonawczy ( zob. k. 8 i 16 akt VIII GNc 1506/14).

Rację ma skarżący, że odpowiedzialność członka zarządu z tytułu art. 299 k.s.h. jest niezależna od tego czy dana osoba pozostaje ujawniona we właściwym rejestrze jako członek zarządu, nie pełniąc już tej funkcji (zob. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 28 kwietnia 2006 r., V CSK 39/06, LEX nr 376485, a także wyrok z dnia 4 marca 2016 r., I CSK 68/15, LEX nr 2043734). Jednocześnie jednak należy zaaprobować pogląd, że na tej podstawie mogą być dochodzone od członka zarządu wierzytelności istniejące do czasu pełnienia przez niego funkcji członka zarządu spółki, bez znaczenia jest natomiast czas w którym nastąpiła wymagalność tych wierzytelności (tak Sąd Najwyższy m.in. w wyrokach z dnia 16 maja 2002 r., IV CKN 933/00, LEX nr 55500, z dnia 8 czerwca 2005 r., V CK 734/04 LEX nr 180849, z dnia 7 grudnia 2006 r., III CSK 219/06, LEX nr 488992, z dnia 2 lutego 2007 r., IV CSK 370/06 OSNC-ZD 2008, nr 1, poz. 18 czy też z dnia 9 lutego 2011 r., V CSK 188/10, LEX nr 1102881). Objęcie odpowiedzialnością danego członka zarządu wszystkich zobowiązań spółki, których podstawa istnieje w czasie sprawowania przez niego funkcji, a więc także zobowiązań jeszcze wtedy niewymagalnych, jest uzasadnione tym, że ogłoszenie upadłości, o które członek zarządu powinien wystąpić w celu przeciwdziałania bezskuteczności egzekucji, spowodowałoby wymagalność także zobowiązań niemających dotychczas takiej cechy (zob. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 28 lutego 2008 r., III CZP 143/07, OSNC 2009, nr 3, poz. 38).

Nie mogły podlegać uwzględnieniu również powtórzone przez pozwanego zarzuty dotyczące interpretacji art. 202 § 1 k.s.h. Zgodnie z tym przepisem jeżeli umowa spółki nie stanowi inaczej, mandat członka zarządu wygasa z dniem odbycia zgromadzenia wspólników zatwierdzającego sprawozdanie finansowe za pierwszy pełny rok obrotowy pełnienia funkcji członka zarządu. Z powyższego uregulowania pozwany próbował wywodzić, iż w ogóle był członkiem zarządu spółki po upływie rocznej kadencji od powołania. W tym zakresie słusznie wskazał jednak Sąd Rejonowy na treść umowy spółki modyfikującą w § 13 ust. 1 powołaną zasadę kodeksową. Członkowie zarządu zgodnie z umową mieli być powoływani na czas nieokreślony z możliwością odwołania uchwałą zgromadzenia wspólników ( k. 61 akt). Tak więc jasne postanowienie zawarte w umowie spółki, świadczyło o wyłączeniu zasady wynikającej z art. 202 § 1 i 2 k.s.h. Nie mogłoby to natomiast nastąpić jedynie w drodze uchwały wspólników – bez stosownej modyfikacji zawartej między nimi umowy spółki (zob. m.in. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 21 lipca 2010 r., III CZP 23/10, OSNC 2011, nr 1, poz. 6, a także uzasadnienie wyroku tego Sądu z dnia 29 kwietnia 2016 r., I CSK 18/15, LEX nr 2044461). Niezależnie od powyższego faktyczna aktywność, którą pozwany wykazywał podpisując dokumenty finansowe za lata 2011 i 2012 oraz uczestnicząc w posiedzeniach zarządu i zgromadzeniach wspólników spółki świadczyła o kontynuowaniu pełnienia funkcji co najmniej do dnia 27 czerwca 2013 r., kiedy odbyło się zgromadzenie wspólników ww. spółki (por. dokumenty z akt rejestrowych - k. 63-142 akt). Te okoliczności mogłyby świadczyć o odnowieniu mandatu członka zarządu na kolejne kadencje, tj. o powołaniu w skład zarządu w formie uchwał podejmowanych nawet per facta concludentia, tj. zgodnie z dorozumianą wolą wspólników utrzymywania dotychczasowego składu zarządu (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 marca 2015 r., IV CSK 340/14, LEX nr 1663416, a także uzasadnienie cytowanego wyżej wyroku z dnia 29 kwietnia 2016 r., I CSK 18/15).

W ocenie Sądu odwoławczego także zarzut pozwanego dotyczący braku wiedzy o stanie finansów spółki, nie mógł być uznany za skuteczny i zwalniający go od odpowiedzialności o której mowa w art. 299 k.s.h. Podział obowiązków, jaki pozwany przyjął w chwili objęcia funkcji członka zarządu ( zob. k. 39 akt), jak słusznie wskazał Sąd Rejonowy, mógł odnosić skutek jedynie wewnątrz spółki, w relacjach między poszczególnymi członkami zarządu. W relacjach z osobami trzecimi nie miał on żadnego znaczenia. Przepis art. 299 k.s.h. chroniący interes wierzycieli ma charakter bezwzględnie obowiązujący i nie może być pozbawiony skuteczności przez porozumienie pomiędzy członkami zarządu, czy też wspólnikami. Tylko taka sytuacja faktyczna, która rzeczywiście i obiektywnie uniemożliwia uczestniczenie w czynnościach zarządzania sprawami spółki może uzasadniać wniosek o zwolnieniu członka zarządu od ww. odpowiedzialności na podstawie art. 299 § 2 k.s.h. (tak Sąd Najwyższy w wyrokach z dnia 9 grudnia 2010 r., III CSK 46/10, LEX nr 970080 i z dnia 15 maja 2014 r., II CSK 446/13, LEX nr 1480163).

Pozwany powtarzał w apelacji argumenty o braku rzeczywistego wpływu na zarządzanie spółka, jednocześnie jednak w toku procesu nie przedstawił żadnych okoliczności i dowodów rzeczywiście o tym świadczących. Tymczasem zeznania samego pozwanego potwierdzają, iż w rzeczywistości miał on możliwość zajmowania się sprawami spółki. W szczególności nikt nie zabraniał mu dostępu do dokumentacji finansowej. Uczestniczył on w posiedzeniach zarządu oraz podpisywał sprawozdania finansowe, których treść była dla niego zrozumiała ( zob. k. 184 i 184 v. akt). Tym samym należało przyjąć, że pozwany nie był pozbawiony możliwości pozyskiwania na bieżąco wiedzy o stanie finansów spółki, którą zarządzał wraz z pozostałymi członkami zarządu.

Pozwany wskazywał ponadto na brak szkody po stronie powódki z tej przyczyny, że nawet gdyby złożył wniosek o ogłoszenie upadłości w czasie właściwym, to i tak powódka nie uzyskałaby zaspokojenia, bowiem mimo niezłożenia takiego wniosku potencjał majątkowy spółki nie zmniejszył się. Wskazać jednak trzeba, że ustalenie powyższych okoliczności, związanych ze szczegółową analizą stanu przedsiębiorstwa dłużnika, niewątpliwie wymagałoby wiadomości specjalnych, a w konsekwencji zasięgnięcia opinii biegłego z zakresu księgowości (art. 278 § 1 k.p.c.). Pozwany zaś – na którym w tym zakresie spoczywał ciężar dowodu – cofnął ostatecznie taki wniosek dowodowy ( zob. k. 223 akt). Podkreślić należy, że przepis art. 299 k.s.h. określa rozkład ciężaru dowodu w sposób ścisły, zatem jeśli członek zarządu nie udowodni, że szkoda wierzyciela była niższa od niewyegzekwowanego od spółki zobowiązania, poniesie wobec wierzyciela odpowiedzialność do wysokości tego zobowiązania (zob. m.in. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 8 października 2015 r., III CZP 54/15, OSNC 2016, nr 9, poz. 101). Niewystąpienie we właściwym czasie przez członka zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością o ogłoszenie upadłości – które to domniemanie nie zostało w niniejszej sprawie obalone przez pozwanego – wywoła szkodę u jej wierzyciela, gdy egzekucja przeciwko spółce okazuje się bezskuteczna, a na skutek opóźnienia w zapłacie dochodzi do powstania wobec spółki nowych zobowiązań, które nie powstałyby, gdyby wniosek ten został złożony w terminie (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 lipca 2015 r., I CSK 580/14, LEX nr 1771078).

Pomimo bezzasadności zarzutów apelacji zaskarżony wyrok wymagał jednak korekty gdy chodzi o odsetki ustawowe za opóźnienie w zapłacie kwocie odpowiadającej kosztom procesu w sprawie w której przeciwko spółce uzyskano tytuł wykonawczy, a także w prowadzonym następnie na tej podstawie postępowaniu egzekucyjnym. W ocenie Sądu Okręgowego powództwo w tej części zostało uwzględnione bezpodstawnie. Wprawdzie pozwany nie podnosił dotychczas wadliwego zastosowania przepisu art. 481 § 1 k.c., Sąd drugiej instancji obowiązany jest jednak naprawić stwierdzone w postępowaniu apelacyjnym naruszenia prawa materialnego przez sąd pierwszej instancji pod warunkiem, że mieszczą się w granicach zaskarżenia. W konsekwencji sąd drugiej instancji może – a jeżeli je dostrzeże, to powinien – poddawać ocenie ww. naruszenia prawa materialnego, niezależnie od tego, czy zostały wytknięte w apelacji, pod warunkiem, że mieszczą się w granicach zaskarżenia (tak Sąd Najwyższy w uchwale składu siedmiu sędziów z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, OSNC 2008, nr 6, poz. 55, a także w postanowieniu z dnia 11 maja 2017 r., II UZ 15/17, LEX nr 2320360).

Z uwagi na akcesoryjny charakter odszkodowania z art. 299 k.s.h. członek zarządu odpowiada jedynie za taką część należności, jaką otrzymałby wierzyciel w zainicjowanym we właściwym czasie postępowaniu upadłościowym (górną granicą odpowiedzialności z tego tytułu jest zakres zobowiązania spółki; por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2012 r., II CSK 390/11, LEX nr 1211143) Dalej trzeba podkreślić, że w orzecznictwie jednolicie wskazuje się, że nie można dochodzić skutecznie odsetek ustawowych od kosztów procesu zasądzonych prawomocnym orzeczeniem (zob. m.in. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 20 maja 2011 r., III CZP 16/11, OSNC 2012 nr 1, poz. 3) Koszty procesu należą do dziedziny prawa publicznego i są normowane w kodeksie postepowania cywilnego w sposób samodzielny, autonomiczny i wyczerpujący. Brak przepisu umożliwiającego doliczanie odsetek do świadczeń pieniężnych zasądzonych prawomocnym orzeczeniem o kosztach procesu nie może być postrzegany jako luka upoważniająca do stosowania art. 481 k.c. Podstawę do obłożenia kosztów procesu odsetkami za opóźnienie może stanowić wyłącznie wyraźne unormowanie, którego w tym przypadku brak (por. również: uchwała Sądu Najwyższego z 31 stycznia 1996 r., III CZP 1/96, OSNC 1996, nr 4, poz. 57, a także wyrok tego Sądu z dnia 12 grudnia 1996 r., I CKU 40/96, OSNC 1997, nr 5, poz. 52).

Mając przytoczone okoliczności na uwadze, zaskarżony wyrok należało zmienić na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. wyłącznie gdy chodzi o odsetki zasądzone w pkt 1.a wyroku poprzez obniżenie wskazanej tam kwoty od której są one naliczane o wartość kosztów postępowania. Powództwo co do należności z tytułu odsetek od kosztów procesu zasądzonych ww. nakazem zapłaty (w kwocie 647 zł) oraz kosztów uzyskania klauzuli wykonalności (w kwocie 60 zł) podlegało oddaleniu. W pozostałym zakresie apelacja powódki została oddalona na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 100 zd. 2 k.p.c. w zw. z art. 98 § 1 i 3, art. 99 i art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c., a także w zw. z § 2 pkt 4 i § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2005 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r., poz. 1804 ze zm.).

Marek Tauer Artur Fornal Sylwia Roszak