Sygn. akt II Ca 956/15
Dnia 31 października 2017 r.
Sąd Okręgowy w Krakowie II Wydział Cywilny Odwoławczy
w składzie:
Przewodniczący: |
SSO Weronika Oklejak |
Sędziowie: |
SO Anna Nowak SO Krzysztof Wąsik (sprawozdawca) |
Protokolant: starszy protokolant sądowy P. F.
po rozpoznaniu w dniu 17 października 2017 r. w Krakowie
na rozprawie
sprawy z wniosku B. T. i L. T.
przy uczestnictwie W. M., D. S. i J. S.
o zniesienie współwłasności
na skutek apelacji uczestnika W. M.
od postanowienia Sądu Rejonowego dla Krakowa – Śródmieścia w Krakowie
z dnia 16 marca 2015 r., sygnatura akt VI Ns 717/11/S
postanawia:
1. zmienić zaskarżone postanowienie w ten sposób, że:
- punktowi VII nadać brzmienie:
„zasądzić na rzecz uczestnika W. M., tytułem zwrotu nakładów:
a) od L. T. kwotę 8.759 (osiem tysięcy siedemset pięćdziesiąt dziewięć) złotych 75 (siedemdziesiąt pięć) groszy wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie: od kwoty 7.984,75 zł od dnia 10 listopada 2011 r. do dnia zapłaty i od kwoty 775 zł od dnia 28 stycznia 2014 r. do dnia zapłaty,
b) od J. S. kwotę 3.992 (trzy dziewięćset dziewięćdziesiąt dwa) złote 38 (trzydzieści osiem) groszy wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 28 stycznia 2014 r. do dnia zapłaty,
c) od D. S. kwotę 3.992 (trzy dziewięćset dziewięćdziesiąt dwa) złote 38 (trzydzieści osiem) groszy wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 28 stycznia 2014 r. do dnia zapłaty,
d) od L. T. i B. T. solidarnie kwotę 1.550 (jeden tysiąc pięćset pięćdziesiąt) złotych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 28 stycznia 2014 r. do dnia zapłaty;”,
- punktowi IX nadać brzmienie:
„zasądzić na rzecz uczestnika W. M., tytułem wynagrodzenia za sprawowanie zarządu:
a) od L. T. kwotę 20.089 (dwadzieścia tysięcy osiemdziesiąt dziewięć) złotych 78 (siedemdziesiąty osiem) groszy wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie: od kwoty 8.324,44 zł od dnia 10 listopada 2011 r. do dnia zapłaty, od kwoty 583,66 zł od dnia 10 listopada 2011 r. do dnia zapłaty, od kwoty 621,94 zł od dnia 28 stycznia 2014 r. do dnia zapłaty, od kwoty 3.291,65 zł od dnia 28 stycznia 2014 r. do dnia zapłaty, od kwoty 1.890,95 zł od dnia 2 stycznia 2015 r. do dnia zapłaty, od kwoty 416,88 zł od dnia 17 marca 2015 r. do dnia zapłaty, od kwoty 938,25 zł od dnia 15 października 2015 r. do dnia zapłaty, od kwoty 3.376.69 zł od dnia 12 lipca 2017 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 645,32 zł od dnia 18 października 2017 r. do dnia zapłaty,
b) od L. T. i B. T.solidarnie kwotę 25.942 (dwadzieścia pięć tysiące sześćset dziewięćset czterdzieści dwa) złote 89 (osiemdziesiąt dziewięć) groszy wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie: od kwoty 2.000 zł od dnia 10 listopada 2011 r. do dnia zapłaty, od kwoty 2.822,41 zł od dnia 28 stycznia 2014 r. do dnia zapłaty, od kwoty 6.583,30 zł od dnia 28 stycznia 2014 r. do dnia zapłaty, od kwoty 3.781,90 zł od dnia 2 stycznia 2015 r. do dnia zapłaty, od kwoty 833,76 zł od dnia 17 marca 2015 r. do dnia zapłaty, od kwoty 1.876,50 zł od dnia 15 października 2015 r. do dnia zapłaty, od kwoty 6.753,38 zł od dnia 12 lipca 2017 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 1.290,89 zł od dnia 18 października 2017 r. do dnia zapłaty,
c) od J. S. kwotę 5.765 (pięć tysięcy siedemset sześćdziesiąt pięć) złotych 52 (pięćdziesiąt dwa) grosze wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie: od kwoty 4.162,22 zł od dnia od dnia 28 stycznia 2014 r. do dnia zapłaty, od kwoty 602,80 zł od dnia 28 stycznia 2014 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 1.000 (jeden tysiąc) złotych 5 (pięć groszy) od dnia uprawomocnienia się niemniejszego postanowienia,
d) od D. S. kwotę 5.765 (pięć tysięcy siedemset sześćdziesiąt pięć) złotych 52 (pięćdziesiąt dwa) grosze wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie: od kwoty 4.162,22 zł od dnia od dnia 28 stycznia 2014 r. do dnia zapłaty, od kwoty 602,80 zł od dnia 28 stycznia 2014 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 1.000 (jeden tysiąc) złotych 5 (pięć groszy) od dnia uprawomocnienia się niemniejszego postanowienia;”,
- punktowi XI nadać brzmienie:
„zasądzić od uczestnika W. M., tytułem zwrotu utraconych korzyści, na rzecz:
a) L. T. kwotę 116 689 (sto szesnaście tysięcy sześćset osiemdziesiąt dziewięć) złotych 65 (sześćdziesiąt pięć) groszy,
b) L. T. i B. T. jako wierzycieli solidarnych kwotę 250 787 (dwieście pięćdziesiąt tysięcy siedemset osiemdziesiąt siedem) złotych 62 (sześćdziesiąt dwa) grosze,
płatne w terminie do dnia 30 listopada 2017 r. z ustawowymi odsetkami za opóźnienie na wypadek opóźnienia w zapłacie;”;
2. oddalić apelację w pozostałym zakresie;
3. nakazać pobrać na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Krakowie, tytułem zwrotu wydatków na opinie biegłego wyłożonych tymczasowo przez Skarb Państwa: od L. T. i W. M. kwoty po 578,31 zł (pięćset trzydzieści osiem złotych i 31/100) oraz od L. T. i B. T. solidarnie kwotę 1 156,65 zł (jeden tysiąc sto pięćdziesiąt sześć złotych i 65/100);
4. w pozostałym zakresie stwierdzić, że wnioskodawcy i uczestnicy ponoszą koszty postpowania odwoławczego związane ze swoim udziałem w sprawie.
SSO Krzysztof Wąsik SSO Weronika Oklejak SSO Anna Nowak
Postanowienia Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 31 października 2017 r.
Zaskarżonym postanowieniem Sąd Rejonowy dokonując zniesienia współwłasności nieruchomości składającej się z działki nr (...) zabudowanej budynkiem mieszkalnym położonym przy ulicy (...) w K. o wartości 1.646.166 zł wyodrębnił 3 lokale użytkowe i 4 lokale mieszkalne wskazane i opisane szczegółowo w pkt II, przyznając wnioskodawcom L. T. i B. T. na prawach wspólności majątkowej małżeńskiej lokale użytkowe opisane w pkt II b) i c) postanowienia oraz lokal mieszkalny numer (...), wnioskodawcy L. T. lokal użytkowy opisany w punkcie II a) oraz lokale mieszkalne nr (...), a uczestnikowi W. M. lokal numer (...) (pkt III); ustalił elementy pozostające we współwłasności (IV); nakazał uczestnikowi W. M., aby wydał wnioskodawcom L. T. i B. T. oraz wnioskodawcy L. T. przyznane im lokale (pkt V); zasądził od uczestnika W. M. tytułem wyrównania wartości lokali na rzecz L. T. i B. T., jako wierzycieli solidarnych, kwotę 37.656,50 zł, płatną w terminie miesiąca od uprawomocnienia postanowienia (pkt VI); zasądził na rzecz uczestnika W. M., tytułem zwrotu nakładów, od L. T. kwotę 7.217,75 zł, od J. S. kwotę 3.608,88 zł i od D. S. kwotę 3.608,88 zł, płatne w terminie 1 miesiąca od uprawomocnienia się orzeczenia z ustawowymi odsetkami na wypadek opóźnienia w zapłacie (VII), oddalając żądanie W. M. z tytułu zwrotu nakładów ponad te kwoty (pkt VIII); zasądził na rzecz uczestnika W. M., tytułem wynagrodzenia za sprawowanie zarządu, od L. T. kwotę 12.955,09 zł, od L. T. i B. T. solidarnie kwotę 15.674,50 zł, od J. S.kwotę 5.765,52 zł i od D. S. kwotę 5.765,52 zł, płatne w terminie 1 miesiąca od uprawomocnienia się orzeczenia z ustawowymi odsetkami na wypadek opóźnienia w zapłacie (IX), oddalając żądanie W. M. z tytułu wynagrodzenia za zarząd ponad te kwoty (pkt X); zasądził od W. M., tytułem zwrotu utraconych korzyści, na rzecz L. T. kwotę 180.384,57 zł, na rzecz L. T. i B. T. jako wierzycieli solidarnych kwotę 157.543,20 zł, na rzecz J. S. kwotę 40.870,05 zł i na rzecz D. S. kwotę 40.870,05 zł, płatne w terminie miesiąca od uprawomocnienia postanowienia z ustawowymi odsetkami na wypadek opóźnienia w zapłacie (pkt XI), oddalając żądanie L. T., B. T., J. S. i D. S. z tytułu zwrotu utraconych korzyści ponad te kwoty (XII) oraz nakazał ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego dla Krakowa Śródmieścia w Krakowie od L. T. i B. T. solidarnie kwotę 669,65 zł, a od W. M. kwotę 2.649,31 zł, tytułem kosztów wynagrodzeń biegłych (pkt XIII-XIV); stwierdził, że strony ponoszą koszty postępowania związane z ich udziałem w sprawie.
Jako na okoliczności bezsporne wskazał Sąd, że pierwotnie współwłaścicielami przedmiotowej nieruchomości byli J. T. (1) i M. T. w częściach po ½. Spadek po J. T. (1), zmarłym w dniu (...) r., nabył jego syn J. T. (2), który stał się jednocześnie współwłaścicielem przedmiotowej nieruchomości w 1/2 części, z obowiązkiem wykonania zapisu w wysokości 1/2 przypadającemu spadkodawcy udziału w nieruchomości na rzecz J. M., którego nie wykonał. J. M. nabyła z dniem 3 lutego 1990 r. przez zasiedzenie 1/4 udziału we współwłasności nieruchomości. Była to część nieruchomości należącej uprzednio do J. T. (2). Spadek po J. M. w całości nabył syn W. M.. Spadek po zmarłym w dniu (...) r. J. T. (2) nabyli syn L. T. i żona T. T.. Spadek po T. T., zmarłej w dniu (...) r., nabyli J. S. i D. S., uzyskując w ten sposób po 1/16 części udziału w przedmiotowej nieruchomości. Zbyli oni swoje udziały na rzecz wnioskodawcy L. T. w dniu 14 czerwca 2012 r.. Spadek po M. T., zmarłej w dniu (...) r. nabył w całości brat L. L. (1). Zmarł on (...) r., a spadek po nim nabyły po połowie żona S. L. i córka H. N.. S. L. zmarła w dniu (...) r., a spadek po niej nabyła H. N.. W dniu 1 kwietnia 2011 r. H. N. sprzedała B. T. i L. T. swój udział w nieruchomości (w wysokości ½). W chwili tego zbycia w księdze wieczystej nr (...), jako współwłaściciele, wpisani byli M. T. (w 1/2 części), J. T. (1) (w 1/4 części) i L. T. (w 1/4 części). Postanowieniem z dnia 3 listopada 2014 r. Sąd Rejonowy dla Krakowa Śródmieścia w Krakowie zmienił prawomocne postanowienie z dnia 29 września 2010 r. o stwierdzeniu nabycia spadku po M. T. ustalając, iż spadek po M. T. na podstawie ustawy i wprost nabyli: brat L. L. (1) – w 1/3 części, brat S. L. – w 1/3 części, bratanica J. L. (1) – w 1/6 części oraz bratanica J. S. z domu L. – w 1/6 części. W miejsce udziału J. T. (1) wpisani są obecnie jako współwłaściciele L. T. i W. M. po ¼ części. W miejsce udziału M. T. ujawnieni są obecnie jako współwłaściciele na prawach wspólności majątkowej małżeńskiej wnioskodawcy B. T. i L. T.. W księdze wieczystej (...) jako współwłaściciele ujawnieni są wnioskodawcy B. T. i L. T. w 1/2 części na prawach wspólności majątkowej małżeńskiej (współwłaściciele od dnia 1 kwietnia 2011 r.), wnioskodawca L. T. w 1/4 części (współwłaściciel w 1/8 od dnia 22 lutego 1976 r. i w 1/8 części od dnia 14 czerwca 2012 r.) oraz uczestnik W. M. w ¼ części.
Ponadto Sąd Rejonowy ustalił, że na przedmiotowej nieruchomości posadowiony jest budynek, w którym znajdują się lokale mieszkalne i użytkowe. W ocenie biegłego R. R. (1) układ funkcjonalny pomieszczeń, przebieg komunikacji oraz układ i rodzaj trwałych ścian pozwalają na podział budynku poprzez ustanowienie odrębnej własności lokali mieszkalnych i użytkowych jak w pkt II postanowienia. Lokale przydzielono współwłaścicielom jak w pkt III.
Sąd ustalił wartość lokali w oparciu o opinię biegłego P. P. (1), a suma wartości nowopowstałych lokali stanowi kwotę 1.646.166 zł.
Wszystkie lokale zajmuje uczestnik W. M., który faktycznie zarządza nieruchomością. Najpierw sprawował zarząd z matką J. M., a po jej śmierci samodzielnie. W. M. pokrywał opłaty eksploatacyjne z nieruchomości.
Wysokość należnego uczestnikowi W. M.wynagrodzenia za sprawowanie zarządu począwszy od października 2001 r. do dnia 31 stycznia 2015 r. wynosi 97.277,43 zł. Za każdy kolejny miesiąc od lutego 2015 r. stawka ta wynosi miesięcznie
667 zł.
Lokal użytkowy nr (...) był wykorzystywany przez W. M. na pracownię architektoniczną. Od 2010 r. w lokalu tym mieszka syn W. M.. Lokal nr (...) do 2002 r. był zajmowany przez lokatorów z kwaterunku, a w okresie od 2002 r. do końca 2010 r. mieszkał w nim syn uczestnika – P. M.. Po jego wyprowadzce lokal był wynajmowany. Lokal nr (...) był początkowo zajmowany przez P. M., który potem przeprowadził się do lokalu nr (...). Następnie lokal przez pewien czas stał pusty, potem go wynajęto. Lokal nr (...) został przejęty przez W. M. w sierpniu 2008 r. Do tego czasu lokal ten był zajmowany przez lokatorów z kwaterunku. Lokal ten był wynajmowany przez okres jednego roku, następnie zamieszkała w nim córka W. M.. Lokal nr (...) od lat 80-tych XX wieku jest zajmowany przez W. M.. Lokal użytkowy lewy był wykorzystywany na sklep przez żonę uczestnika. W roku 2004 r. został on wynajęty na ajencję PKO. W dniu 1 kwietnia 2008 r. W. M. zawarł z Firmą Handlową (...) w K. umowę najmu tego lokalu z przeznaczeniem na lokal sklepowy. Umowę zawarto na okres 8 lat z czynszem w wysokości 550 zł miesięcznie. Lokal użytkowy prawy wykorzystywany był na pracownię uczestnika. Był on połączony z lokalem nr (...). W 2008 r. został wydzielony lokal o powierzchni ok. 11 m ( 2) z przeznaczeniem na sklepik. W dniu 1 marca 2011 r. W. M. zawarł z F. H G. U. S. K. umowę najmu tego lokalu na okres pięciu lat z czynszem w wysokości 300 zł miesięcznie. W okresie, kiedy mieszkania były wynajmowane czynsz najmu pobierał uczestnik W. M.. Nie przekazywał on żadnej części pobieranych czynszów pozostałym współwłaścicielom. Pod koniec lat 90–tych W. M. wyremontował lokal sklepowy po prawej stronie budynku, wymieniono w nim też posadzkę. Około 2002-2003 roku remontowano drugi lokal sklepowy przez wymianę szyby w witrynę, wymianę fragmentu belki stropowej między sklepem a lokalem nr (...), ocieplanie fragmentu ściany i odnowienie kraty. Około 2008 r. postawiono w tym lokalu ściankę dzieląca lokal na dwie części, wówczas też doprowadzono do lokalu wodę i odpływ kanalizacyjny. W lokalu nr (...) zostały zamontowane drzwi antywłamaniowe, w przedpokoju zostały zrobione ściany gipso-kartonowe, została zrobiona nowa podłoga w przedpokoju i w kuchni, wymieniono okna z drewnianych na okna z PCV, zerwano tam stare tapety i odmalowano lokal, położono gładzie, na sufitach położono siatkę z tworzywa, położono płytki ceramiczne na pasie szafkowym, od zera została zbudowana kuchnia. Zrobiono też remont całej instalacji elektrycznej. W łazience zainstalowano bojler ciepłej wody likwidując piecyk. Cały lokal został odmalowany. Zainstalowano muszlę klozetową ze spłuczką oraz baterie w kuchni i łazience, a także wkłady do pieców elektrycznych. W lokalu nr (...) ok. 2005 r. przeprowadzono generalny remont łazienki, położono gipso-kartony i zrobiono podwieszany sufit, zainstalowano nowe spłuczki, umywalki i baterie, muszlę z tzw. kompaktem; wymieniono też piecyk łazienkowy, wydzielono z kuchni mały pokój, lokal został też odmalowany, łącznie ze stolarką drzwiową i okienną. W lokalu nr (...), jesienią 2008 r., przeprowadzono remont: odmalowano ściany, odmalowano także stolarkę drzwiowo okienną, wymieniono stare drzwi na antywłamaniowe. Zrobiono wówczas również generalny remont łazienki. Z lokalu nr (...) w latach 1976 r. i 1980 r. uczestnik zrobił dwupoziomowe mieszkanie. Na przełomie lat 90-tych i 2000 roku naprawiono schody w ogrodzie. W latach 2005-2010 przebudowano ogród. Około 2004 roku odrestaurowano bramę wejściową do budynku. Uczestnik wykonywał też prace dekarskie. Odgrzybiono tynki. Koszty materiałów pokrywał uczestnik i on opłacał ekipę remontową wynajętą do remontu łazienki w lokalu (...). W kwestii inwestycji uczestnik nie konsultował się nigdy z wnioskodawcami L. T. i B. T..
Wartość nakładów koniecznych poczynionych przez uczestnika na lokale oraz części wspólne w okresie od dnia 1 października 2001 r. wynosi kwotę 57.742 zł. Wszystkie zostały wykonane przed 1 kwietnia 2011 r. (nabycie przez wnioskodawców udziału od H. N.).
Wartość utraconych przez L. T. i B. T. korzyści z nieruchomości należnych im od uczestnika W. M. za okres od dnia 1 lipca 2001 r. do 31 styczna 2015 r. wynosi 154.136,70 zł. Wartość utraconych przez L. T. korzyści z nieruchomości należnych mu od uczestnika W. M. za powyższy okres wynosi 134.876,37 zł. Wartość utraconych przez D. S. korzyści z nieruchomości należnych im od uczestnika W. M. za okres od dnia 1 lipca 2001 r. do 31 stycznia 2015 r. wynosi 40.870,05 zł. Wartość utraconych przez J. S. korzyści z nieruchomości należnych mu od uczestnika W. M. za powyższy okres wynosi 40.870,05 zł. Gdyby cała kamienica nadal znajdowała się w wyłącznym posiadaniu W. M., to możliwe do uzyskania korzyści od lutego 2015 r. wynosiłyby 6.813 zł miesięcznie, co oznacza, że wnioskodawcy L. T. i B. T. winni co miesiąc uzyskiwać pożytki w kwocie 3.406,50 zł, a wnioskodawca L. T. – 1.703,25 zł.
Powyższy stan faktyczny ustalił Sąd na podstawie dokumentacji, zeznań świadków oraz wnioskodawcy i uczestnika W. M., które mają pokrycie co do rodzaju i kosztów inwestycji czynionych przez W. M. na nieruchomość w treści dokumentacji. Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania opinii biegłego R. R. (2). Biegły nie wliczył do powierzchni lokalu nr (...) tarasu, lecz uwzględnił pozostałe pomieszczenia, których powierzchnia jest efektywnie wykorzystywana, m.in. antresolę. Lokal nr (...) na parterze ostatecznie został uznany za samodzielny lokal o innym przeznaczeniu, gdyż dla kwalifikacji lokalu jako mieszkalnego wymagana była adaptacja i przeróbki modernizacyjne, na których poniesienie nie zgodził się uczestnik, co nakazywało ostatecznie i zgodnie z opinią biegłego R. R. (1) uznać ów lokal za spełniający warunki lokalu samodzielnego, ale niemieszkalnego. Sąd nie znalazł podstaw do podważania miarodajności wszechstronnej opinii tego biegłego. W kwestii wyceny lokali, nakładów na poszczególne lokale, wartości utraconych korzyści za czas sprawowania zarządu przez uczestnika oraz wysokości wynagrodzenia za sprawowanie zarządu Sąd opierał się na opinii biegłego P. P. (1), która była wszechstronna i uwzględniała panujące na rynku nieruchomości tendencje. Sąd nie przychylił się do żadnego z postawionych pod adresem tej opinii zarzutów. Nie ma potwierdzenia w materiale dowodowym teza W. M.o zawyżeniu przez biegłego R. R. (1) wartości udziałów w poszczególnych lokalach, w tym w lokalu nr (...) (do którego powierzchni miano by zaliczyć błędnie powierzchnię pomieszczenia gospodarczego) oraz jego wartości, mimo niedomogów infrastrukturalnych (konieczności dogrzewania lokali, w tym również tego lokalu nr (...) piecami węglowymi oraz licznych skosów w pomieszczeniu nr 5) i uwzględnić kwestię wynajmu lokalu nr (...) w okresie sprzed remontu w 2006 r. (za lata 2002-2006, kiedy wykonywany był remont), czy lokalu nr (...), za okres, gdy korzystał z niego uczestnik. Biegły P. przy ocenie zagadnienia dochodów możliwych od uzyskania z lokalu nr (...), lokalu nr (...) oraz z pozostałych lokali miał na uwadze aktualny stan własnościowy na datę sporządzania opinii wynikający z księgi wieczystej i tak dostosował wysokość nakładów należnych uczestnikowi od wnioskodawców L. T. i B. T., że honoruje to panujący obecnie i na przestrzeni lat stan własnościowy na nieruchomości. Ponadto biegły uwzględnił przy określaniu zwrotu utraconych przez wnioskodawców korzyści faktycznych faktyczny okres pobierania pożytków z umowy najmu poszczególnych lokali, dla czego bez znaczenia jest, czy lokal został już zmodernizowany czy też nie, skoro jest on faktycznie wynajmowany przez uczestnika najemcom i z tego czerpie się dochody. Dla Sądu też miarodajna jest powierzchnia lokalu nr (...), która zapewnia efektywne wykorzystanie tego lokalu, a zatem z pomieszczeniem gospodarczym, antresolą i przedsionkiem. Sąd zresztą wziął pod uwagę, że także lokal nr (...) znajdujący się na parterze budynku rozrastał się i zmieniał swoją funkcję wskutek jego połączenia przez uczestnika z innym lokalem (pomieszczeniem użytkowym), a następnie uczestnik utworzył w nim pracownię. Zatem kwestia tych nakładów jakie przyniosły te konkretne lokale, których dotyczyły zarzuty uczestnika do opinii biegłego musiała uwzględniać różnorodne funkcje, jakie one pełniły. Dlatego również treść tej opinii kategorycznej w swych wnioskach była dla Sądu punktem odniesienia w kwestii ustalania wartości pożytków z lokalu, nakładów na lokal i wynagrodzenia za zarząd, co zostało zrelatywizowane do wartości przeciętnej wolnorynkowej stawki czynszu za dany lokal, czy kosztów wolnorynkowych odpowiednich prac remontowych i uwzględniało aspekt faktycznego wykorzystywania nieruchomości na cele wynajmu oraz faktycznego trudu włożonego przez W. M. w zarządzanie nieruchomością, którego ekonomicznym przełożeniem jest wysokość wynagrodzenia za zarząd wyliczona przez biegłego w poszczególnych okresach. Zarzuty uczestnika do opinii uzupełniającej były w zasadzie zapytaniami o wyjaśnienie różnicy pomiędzy wskazaną przez biegłego wysokością poniesionych przez uczestnika nakładów na nieruchomość wskazanymi w opinii głównej i uzupełniającej, a zarzuty wnioskodawcy dotyczyły jedynie braku wyszczególnienia odrębnie w opinii uzupełniającej kosztów za administrowanie i za sprzątanie nieruchomości. Biegły odnosząc się do powyższych zarzutów wyjaśnił, że wysokość stawki należnej uczestnikowi za administrowanie nieruchomością oraz za sprzątanie nieruchomości ustalona została na podstawie analizy rynku według poziomu cen na lata 2014/2015, a dla pozostałych okresów zostały one skorygowane o współczynnik inflacyjny. Biegły tabelarycznie wyodrębnił również stawki za administrowanie nieruchomością oraz za sprzątanie nieruchomości. W odpowiedzi na wątpliwości uczestnika, co do różnicy w określeniu wartości poczynionych nakładów W. M. na nieruchomość biegły wskazał, że opinia z dnia 9 lutego 2015 r. określa rynkowe wartości tych nakładów z uwzględnianiem czasokresu ich wykonywania, poprzednie opinie nie uwzględniały tego czasokresu. Sąd oddalił wnioski uczestnika o wyliczenie nakładów na nieruchomość dokonanych przez niego przed 1 października 2001 r. oraz możliwego do uzyskania czynszu za lokal nr (...) przy uwzględnieniu, że uczestnik posiadał przydział na ten lokal, wobec bowiem skutecznie podniesionego przez wnioskodawców zarzutu przedawnienia roszczenia za zarząd nieruchomością i zwrot nakładów poczynionych na nieruchomość przed dniem 10 października 2001 r, ustalanie wysokości tych nakładów byłoby niecelowe, zatem wniosek ten podlegał oddaleniu. W ocenie Sądu bezspornym było, że uczestnik pozostawał współwłaścicielem lokalu numer (...), co oznacza, że nie mógł być równocześnie najemcą lokalu. Podczas rozprawy w dniu 16 marca 2015 r. Sąd oddalił także wnioski dowodowe uczestnika o zwrócenie się do Urzędu Miasta K. o ustanie kto od 2001 r. uiszczał podatki z nieruchomość, bowiem okoliczność będąca przedmiotem wykazania nie miała znaczenia dla rozstrzygnięcia.
Sąd w rozważaniach prawnych wskazał w pierwszej kolejności na brzmienie art. 622 § 1 k.p.c. i art. 11 w zw. z art. 8 ust. 1 ustawy o własności lokali. Ze sporządzonych przez biegłego R. R. (1) opinii wynika możliwość dokonania fizycznego podziału współwłasności nieruchomości. Sąd dokonał wyodrębnienia lokali, określając, co wchodzi w skład niewydzielonych części wspólnych nieruchomości oraz określając ułamki w jakich części wspólne są związane z poszczególnymi lokalami jak w punkcie II i IV sentencji.
Sąd rozstrzygając kwestię zniesienia współwłasności miał na uwadze aktualny sposób korzystania z nieruchomości przez dotychczasowych współwłaścicieli, ale ustalając sposób podziału kierował się przede wszystkim wartością udziałów stron we współwłasności. Z opinii biegłego P. P. (1) wynika, że wartość nowopowstałych lokali wynosi 1.646.166 zł, co oznacza, że wartość udziałów we współwłasności nieruchomości jest następująca: wnioskodawcy L. T. (w 1/4 części) - 411.541,50 zł, wnioskodawców L. T. i B. T. (w 1/2 części) – 832.083 zł, uczestnika W. M. (w 1/4 części) – 411.541,50 zł. Uczestnik wnosił o przyznanie lokalu numer (...) o wartości 449.198 zł oraz lokalu użytkowego lewego o wartości 132.826 zł. Sąd mając na uwadze, że już sam lokal nr (...) przekracza wartość udziału uczestnika, który oświadczył dodatkowo, że nie posiada zdolności do dopłat, przyznał mu wyłącznie ten jeden lokal. Sąd uwzględnił wniosek wnioskodawców przyznania im lokalu użytkowego prawego, lokalu użytkowego bez dodatkowego oznaczenia i mieszkania numer (...), a dla wnioskodawcy lokalu użytkowego lewego, mieszkania nr (...) i mieszkania nr (...). W punkcie V postanowienia Sąd orzekł zgodnie z art. 624 zd. 2 k.p.c.
Powierzchnie wyodrębnionych lokali, a w konsekwencji udziały we własności nieruchomości wspólnej stron nie są równe, dlatego też Sąd wyrównał udziały poprzez zasądzenie stosownych dopłat zgodnie z art. 212 § 1 i 3 k.c. Wartość udziału przysługująca uczestnikowi W. M. wynosiła 411.541,50 zł, zaś wartość lokalu mieszkalnego przyznanego mu wyniosła 449.198 zł. Zatem uczestnik otrzymał lokal przewyższający wartość jego udziału o kwotę 37.656,50 zł. Wnioskodawcom zostały przyznane lokale o wartości 473.353 zł, a wnioskodawcy – 723.615 zł. Z porównania wartości udziałów i przyznanych lokali wynika, że dopłaty zasądzone winny zostać na rzecz wnioskodawców L. T. i B. T.. Dlatego zgodnie z art. 623 k.p.c. i art. 212 k.c. zasadzono od uczestnika W. M. na rzecz wnioskodawców kwoty 37.656,50 zł. Ustalając miesięczny termin płatności Sąd uwzględnił, że uczestnik może na ów cel zaciągnąć kredyt hipoteczny, a wnioskodawcy uniknąć strat finansowych, na jakie narazić by ich mogło odsunięcie w czasie terminu płatności.
O zwrocie nakładów orzeczono zgodnie z art. 207 k.c. Sad uwzględnił wniosek W. M. w zakresie zwrotu nakładów na nieruchomość w kwocie wynikającej z opinii biegłego P. P. (1). Uczestnik wystąpił o zasądzenie z tego tytułu na swoją rzecz od wnioskodawców kwoty 3.050 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 10 października 2011 r. do dnia zapłaty tytułem nakładów na nieruchomość z zastrzeżeniem, że uiszczenie tej kwoty przez jednego z małżonków zwalnia od zapłaty drugiego, kwoty 88.952,50 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 10 października 2011 r. do dnia zapłaty od L. T., kwoty 7.381,25 zł z ustawowymi odsetkami od dnia złożenia wniosku (tj. od dnia 20 stycznia 2014 r.) do dnia zapłaty od D. S., kwoty 7.381, 25 zł z ustawowymi odsetkami od dnia złożenia wniosku (tj. od dnia 20 stycznia 2014 r.) do dnia zapłaty od J. S., a to proporcjonalnie do wysokości udziałów we współwłasności i do czasookresu posiadania tych udziałów, a mianowicie z uwzględnieniem, że B. i L. T. są współwłaścicielami nieruchomości w udziale ½ od dnia 1 kwietnia 2011 r., L. T. był współwłaścicielem nieruchomości w udziale 1/8 od dnia 22 lutego 1976 r. do dnia 13 czerwca 2012 roku, natomiast od dnia 14 czerwca 2012 r. stał się współwłaścicielem ¼ nieruchomości, zaś D. S. i J. S. byli współwłaścicielami nieruchomości w udziale po 1/16 od dnia 20 września 1983 r. do dnia 13 czerwca 2012 r.
W kwestii roszczenia uczestnika o zwrot nakładów na nieruchomość i wynagrodzenia za zarząd nieruchomością wnioskodawcy podnieśli zarzut przedawnienia roszczenia za okres sprzed 10 października 2001 r., który Sąd Rejonowy uznał za trafny. Zarzut uczestnika nadużycia prawa podmiotowego w postaci podniesienia tego zarzutu uznano za nieuzasadniony i w żaden sposób argumentacyjnie nie poparty. Równocześnie na podstawie zeznań świadka P. M. i uczestnika oraz dokumentów i opinii biegłego Sąd ustalił, że nakłady zostały wykonane. Irrelewantny był zarzut, że uczestnik nie konsultował z wnioskodawcami wykonania nakładów, skoro ich wykonaniu się sprzeciwiali. Wysokość utraconych korzyści liczona była wedle stanu lokali po remontach, co dodatkowo uzasadnia zwrot poczynionych nakładów. Z zeznań świadka P. M. i uczestnika wynika, że nakłady zostały poczynione przed 1 kwietnia 2011 r. W okresie od 1 października 2001 r. do 1 kwietnia 2011 r. współwłaścicielami nieruchomości byli L. T. w 1/8 części, J. S. w 1/16 części, D. S.w 1/16 części. W. M. w ¼ części i H. N. w ½ części. Roszczenie o zwrot wartości nakładów poniesionych przez jednego ze współwłaścicieli na rzecz wspólną przysługuje przeciwko osobom, które były współwłaścicielami w czasie dokonywania tych nakładów. Oznacza to, że uczestnikowi należy się zwrot poniesionych nakładów od L. T. w kwocie 7.217,75 zł, tj. 1/8 wartości, od J. S. w kwocie 3.608,88, tj. 1/16 wartości i od D. S. w kwocie 3.608,88, tj. 1/16 wartości. W stosunku do H. N. uczestnik może zgłaszać ewentualne żądania w odrębnym postępowaniu, gdyż nie jest ona uczestniczką postępowania. Brak było podstaw zasądzania odsetek od wcześniejszej daty, gdyż wartość nakładów została wyliczona wedle obecnej wartości.
Wynagrodzenie za zarząd nieruchomością Sąd obliczył od 10 października 2001 r. i wskazał na art. 205 k.c., jako podstawę tego orzeczenia. Z opinii biegłego P. P. (1) wynika, że należne wynagrodzenie wynosiło za okres od 1 października 2001 r. do 30 marca 2011 r. 66.595,50 zł, za okres od 1 kwietnia 2011 r. do 13 czerwca 2014 r. (38,46 miesiące po 667 zł) 25.652,82 zł a za okres od 14 czerwca 2014 r. do 31 stycznia 2015 r. (7,54 miesiąca po 667 zł) 5.029,18 zł. Podsumowanie szczegółowo wskazanych w opinii biegłego kwot pozwala stwierdzić, że należne uczestnikowi wynagrodzenie wynosi od L. T. kwotę 12.788,34 zł (8.324,44 zł, 3.206,60 zł, 1.257,30 zł), od L. T. i B. T. solidarnie kwotę 15.341 zł (12.826,41 zł, 2.514,59 zł), od J. S. kwotę 5.765,52 zł (4.162,22 zł, 1.603,30 zł) i od D. S. kwotę 5.765,52 zł (4.162,22 zł, 1.603,30 zł). Podczas rozprawy w dniu 16 marca 2015 roku uczestnik rozszerzył żądanie za okres co końca lutego 2015 roku oraz za dalsze okresy. Mając na względzie ustalone w opinii wartości miesięcznych stawek wynagrodzeń za sprawowanie zarządu w miesiącu lutym 2015 r. stawka wynagrodzenia z tytułu zarządu należna uczestnikowi W. M.wyniosła od L. T. kwotę 166,75 zł, od L. T. i B. T. solidarnie kwotę 333,50 zł. Należne uczestnikowi wynagrodzenie wynosi od L. T. 12.955,09 zł, od L. T. i B. T. solidarnie kwotę 15.674,50 zł. Odsetki od zasądzonych kwot Sąd określił na miesiąc od uprawomocnienia postanowienia, co (przy analogicznej dacie w stosunku do pozostałych zasądzonych kwot) pozwoli na wzajemne potrącenia.
Możliwość żądania zasądzenia kwot z tytułu wyłącznego, z pominięciem innych współwłaścicieli, korzystania z nieruchomości, nie budzi wątpliwości w orzecznictwie Sądu Najwyższego. Wartość utraconych korzyści należnych wnioskodawcom oraz uczestnikom J. S.i D. S. Sąd ustalił na podstawie opinii biegłego P. P. (1). Wartość utraconych przez L. T. i B. T. korzyści z nieruchomości należnych im od uczestnika za okres od dnia 1 lipca 2001 r. do 31 styczna 2015 r. wynosi 154.136,70 zł, a przez L. T. 178.681,32 zł. Pismem z dnia 4 marca 2015 roku uczestnicy D. S. i J. S. wnieśli o zasądzenie od uczestnika W. M. na rzecz D. S. kwoty 40.870,05 zł tytułem wynagrodzenia przypadającego za udział 1/16 części za okres od dnia 1 stycznia 2005 r. do dnia 13 czerwca 2012 r. z odsetkami ustawowymi od dnia 1 stycznia 2015 r., a na rzecz J. S. kwoty 40.870,05 zł tytułem wynagrodzenia przypadającego za udział 1/16 części za okres od dnia 1 stycznia 2005 r. do dnia 13 czerwca 2012 r. z odsetkami ustawowymi od dnia 1 stycznia 2015 r. W tym samym piśmie pełnomocnik wnioskodawców wniósł o zasadzenie na rzecz wnioskodawców od uczestnika W. M. za każdy kolejny miesiąc poczynając od lutego 2015 r., aż do daty orzekania, tytułem wynagrodzenia z tytułu użytkowania nieruchomości ponad przysługujący uczestnikowi udział: na rzecz L. T. kwoty 1.703,25 zł a B. i L. T. kwoty 3.406,50 zł. Wartość utraconych przez D. S. korzyści z nieruchomości należnych od uczestnika za okres od dnia 1 lipca 2001 r. do 31 stycznia 2015 r. wynosi 40.870,05 zł, a przez J. S. 40.870,05 zł. Gdyby cała kamienica nadal znajdowała się w wyłącznym posiadaniu W. M., to możliwe do uzyskania korzyści od lutego 2015 r. wynosiłyby 6.813 zł miesięcznie, co oznacza, że wnioskodawcy L. T. i B. T. winni co miesiąc uzyskiwać pożytki w kwocie 3.406,50 zł, a wnioskodawca L. T. – 1.703,25 zł. Datę wymagalności Sąd określił na miesiąc od uprawomocnienia postanowienia wobec braku podstaw dla zasądzenia odsetek od wcześniejszych terminów.
O kosztach postępowania orzeczono po myśli art. 520 § 1 k.p.c. Koszty opinii biegłych rozliczył Sąd w relacji do udziałów we współwłasności. W sprawie zostały poniesione wydatki na opinie w łącznej kwocie 17.797,25 zł. Uczestnik uiścił z tego tytułu razem 1.800 zł. Uczestnik mający udział 1/4 winien ponieść koszty opinii w kwocie 4.449,31 zł. Po odjęciu zaliczki pozostałą kwotę 2.649,31 zł nakazano ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa na zasadzie art. 130 4 k.p.c. w związku z art. 83 ust. 2 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.
Apelację od pkt III a i b, V, VI, VIII, X, XI i XIV powyższego wyroku złożył uczestnik W. M.. Orzeczeniu zarzucił:
1. nierozpoznanie istoty sprawy, poprzez wyłączenie do odrębnego rozpoznania żądania uczestnika z dnia 2 lutego 2015 roku o uzgodnienie treści księgi wieczystej prowadzonej dla przedmiotowej nieruchomości z rzeczywistym stanem prawnym, będące skutkiem rażącego naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisów art. 618 § 1 i 2 k.p.c. oraz zaniechanie przeprowadzenia przez Sąd Rejonowy postępowania dowodowego na okoliczność nabycia przez wnioskodawców udziałów w nieruchomości w złej wierze, a także poprzez zaniechanie ustalenia z urzędu prawidłowego kręgu współwłaścicieli nieruchomości i jednocześnie prawidłowego kręgu uczestników postępowania, będące skutkiem naruszenia przepisu art. 510 § 2 k.p.c. Podstawą wniosku o uzgodnienie treści księgi wieczystej było prawomocne postanowienie Sądu Rejonowego dla Krakowa – Śródmieścia zmieniające postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku po M. T.. Sąd Rejonowy odmówił apelującemu dopuszczenia do udziału w sprawie stwierdzając, że B. T. i L. T. nabyli od H. N. udział w nieruchomości w wysokości ½ w dobrej wierze i na podstawie art. 1028 k.c., jednak ustalenia te były przedwczesne i bez poprzedzającego je postępowania dowodowego. Powołując się na orzecznictwo Sądu Najwyższego wskazał, że nabywcy udziału byli w złej wierze bo wiedzieli, że postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku nie obejmuje wszystkich spadkobierców (na fakt wiedzy uczestników, że zbywająca udział nie była jedyną właścicielką nieruchomości apelujący wskazywał kilkukrotnie), a wpis dokonany na tej podstawie jest niezgodny z księgą wieczystą. Na posiadanie tej wiedzy wskazuje oświadczenie L. T., że zapoznał się ze wszystkimi pismami procesowymi w sprawie o zasiedzenie oraz oświadczenie wnioskodawcy zawarte w załączniku do protokołu rozprawy z dnia 27 kwietnia 2009 r. Uchybienie to nie może być sanowane przed sądem odwoławczym, konieczne bowiem jest przeprowadzenie postępowania dowodowego na okoliczność wiedzy wnioskodawców o innych niż L. L. (1) spadkobiercach M. T.;
2. będące konsekwencją powyższego naruszenia błędne ustalenia faktyczne stanowiące podstawę wydanego w sprawie rozstrzygnięcia, a polegające na ustaleniu, że:
a) wnioskodawcy są współwłaścicielami nieruchomości na prawach wspólności majątkowej małżeńskiej w udziale wynoszącym 1/2, mimo iż rozpoznanie wniosku o uzgodnienie treści księgi wieczystej i przeprowadzenie przez Sąd Rejonowy postępowania dowodowego na okoliczność nabycia przez wnioskodawców udziału w złej wierze, powinno było doprowadzić Sąd Rejonowy do wniosku, iż są oni jedynie współwłaścicielami nieruchomości na prawach wspólności majątkowej małżeńskiej w udziale w wysokości 1/6,
b) należność z tytułu wyrównania wartości lokali powinna zostać zasądzona w całości na rzecz wnioskodawców,
c) wnioskodawcom przysługuje roszczenie do uczestnika o zwrot utraconych korzyści w udziale wynoszącym 1/2 w stosunku do łącznie możliwych do osiągnięcia korzyści z nieruchomości (abstrahując od faktu, że Sąd Rejonowy orzekł ponad żądanie oraz że opinia biegłego sądowego na okoliczność teoretycznych pożytków została sporządzona z pominięciem okoliczności, że lokal nr (...) do dnia 11 stycznia 2008 roku był zajmowany przez najemcę objętego szczególnym trybem najmu, który nie był współwłaścicielem lokalu ani całej nieruchomości, a zatem niemożliwe było osiągnięcie z jego najmu czynszu w wysokości rynkowej);
3. z ostrożności procesowej zarzucił niewyjaśnienie wszystkich istotnych okoliczności dla rozstrzygnięcia sprawy, a to wartości nakładów dokonanych przed dniem 1 października 2001 roku, a podlegających rozliczeniu w niniejszym postępowaniu oraz daty, od jakiej uczestnik stał się współwłaścicielem nieruchomości oraz daty do jakiej uczestnik był najemcą objętym szczególnym trybem najmu i na tej podstawie zajmującym lokal nr (...), a co za tym idzie okresu, w jakim lokal nr (...) nie mógł przynosić korzyści ustalonych przez Sąd Rejonowy (tj. czynszu najmu w wysokości rynkowej) na skutek naruszeń:
a) art. 217 § 2 w zw. z art. 227 w zw. z art. 13 § 2 k.p.c., poprzez bezzasadne oddalenie wniosku o dopuszczenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłego na okoliczność wartości nakładów poczynionych na nieruchomość przed dniem 1 października 2001 roku oraz na okoliczność wartości utraconych przez wnioskodawców korzyści przy uwzględnieniu okoliczności, że do dnia 11 stycznia 2008 roku uczestnik był najemcą objętym szczególnym trybem najmu lokalu nr (...), nie był natomiast jego współwłaścicielem ani tym bardziej współwłaścicielem całej nieruchomości, mimo iż były to okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, a Sąd Rejonowy już kierując odezwę do biegłego i oddalając wniosek dowodowy przesądził, że uwzględnił zarzut przedawnienia podniesiony przez wnioskodawców. Oddalając wniosek o sporządzenie opinii uzupełniającej Sąd wskazał, że uczestnik był współwłaścicielem lokalu nr (...), czym niezasadnie przyjął, że uczestnik był współwłaścicielem lokalu przed śmiercią matki (w dniu 12 stycznia 2008 r.), ale też nie wyjaśnił wszystkich istotnych okoliczności sprawy. Skoro lokal dostał z przydziału, nie mógł on być wynajmowany i przynosić korzyści współwłaścicielom,
b) art. 217 § 2 w zw. z art. 227 w zw. z art. 13 § 2 k.p.c., poprzez bezzasadne pominięcie wniosku o dopuszczenie dowodu z zaświadczenia Prezydenta Miasta K. z dnia 10 września 2014 roku oraz karty ewidencyjnej lokalu nr (...) na okoliczność faktu, iż uczestnik był najemcą objętym szczególnym trybem najmu w lokalu nr (...), w związku z pełnieniem przez niego funkcji dozorcy nieruchomości, a co za tym idzie lokal nr (...) nie mógł przynosić korzyści ustalonych przez Sąd Rejonowy (tj. czynszu najmu w wysokości rynkowej), mimo iż okoliczność ta miała istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy tj. ustalenia, jakie rzeczywiście korzyści możliwe były do osiągnięcia z lokalu nr (...);
4. błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że:
a) uczestnik był przez cały okres objęty żądaniami wnioskodawców współwłaścicielem nieruchomości i ustalenie wartości utraconych korzyści za lokal nr (...) z pominięciem faktu, że uczestnik był do dnia 11 stycznia 2008 roku najemcą tego lokalu objętym szczególnym trybem najmu, nie był natomiast jego współwłaścicielem, co powinno było doprowadzić Sąd Rejonowy do ustalenia, że do dnia 11 stycznia 2008 roku niemożliwe było osiągnięcie rynkowego czynszu najmu za ten lokal. Uczestnik otrzymał przydział kwaterunkowy na czas pełnienia obowiązków dozorcy i w charakterze najemcy występował do dnia 11 stycznia 2008 r.,
b) nakłady poczynione na nieruchomość, a podlegające rozliczeniu w niniejszym postępowaniu, zostały wykonane przed 1 kwietnia 2011 roku, mimo iż uczestnik domagał się rozliczenia nakładów poczynionych na nieruchomość za okres do dnia 31 grudnia 2014 roku;
5. naruszenie art. 321 § 1 w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez orzeczenie ponad żądanie w zakresie żądania zwrotu utraconych korzyści przez wnioskodawcę L. T., który domagał się na swoją rzecz zasądzenia kwoty 133.895,74 zł za okres od dnia 1 lipca 2001 roku do dnia 31 grudnia 2014 roku oraz kwoty po 1.703,25 zł za każdy kolejny miesiąc następujący po grudniu 2014 roku do daty orzekania, a na którego rzecz Sąd Rejonowy w punkcie XI a) postanowienia bezzasadnie zasądził kwotę 180.383,57 zł;
6. naruszenie art. 320 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie w sprawie i nierozłożenie zasądzonych w punkcie XI od uczestnika na rzecz wnioskodawców i na rzecz uczestniczki i uczestnika kwot na raty, mimo iż zachodziły ku temu podstawy i Sąd Rejonowy ustalił wszystkie okoliczności niezbędne do rozłożenia tych należności na raty. Wskazał, że w sprawie zachodzi szczególnie uzasadniony wypadek i Sąd mógł z urzędu ustalić tę przesłankę, sam bowiem stwierdził, że uczestnik nie posiada zdolności do dopłat. Uczestnik na utrzymanie nieruchomości poświęcał całe swoje środki i energię, podczas gdy pozostałe strony nie interesowały się nieruchomością;
7. naruszenie art. 921 § 1 w zw. z art. 925 w zw. z art. 924 k.c. poprzez ich błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że uczestnik był współwłaścicielem nieruchomości (w tym lokalu nr (...)) przed datą śmierci swojej matki i poprzedniczki prawnej J. M. tj. przed datą (...) roku, podczas gdy do dnia 11 stycznia 2008 roku uczestnik nie był współwłaścicielem nieruchomości, a stał się nim dopiero z chwilą otwarcia spadku po J. M. oraz przepisów art. 32 ust. 3 ustawy z dnia 10 kwietnia 1974 roku Prawo Lokalowe w zw. z art. 56 ust. 1 i 2 ustawy z dnia z 2 lipca 1994 roku o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych poprzez ich niezastosowanie w niniejszej sprawie i w konsekwencji nie ustalenie, że uczestnik do śmierci swojej poprzedniczki prawnej był najemcą objętym szczególnym trybem najmu, zajmującym lokal nr (...) na podstawie umowy najmu zawartej na czas nieokreślony, a co za tym idzie lokal nr (...) nie mógł przynosić korzyści obejmujących czynsz rynkowy (a co za tym idzie, że wysokość utraconych korzyści w odniesieniu do tego lokalu jest zawyżona). Uczestnik do daty śmierci swojej matki był najemcą lokalu nr (...) i to objętym szczególnym trybem, a lokal ten nie mógł przynosić korzyści w wysokości czynszu rynkowego;
8. naruszenie art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c. poprzez ich błędne zastosowanie i zasądzenie na rzecz uczestnika od pozostałych uczestników postępowania - od wnioskodawców oraz od D. S. i J. S. - odsetek ustawowych za opóźnienie w zapłacie należności z tytułu zwrotu nakładów (punkt VII postanowienia) oraz odsetek ustawowych za opóźnienie w zapłacie należności z tytułu wynagrodzenia za sprawowanie zarządu (punkt IX postanowienia) od dnia następującego już po rozstrzygnięciu sprawy (tj. po upływie miesiąca od daty uprawomocnienia się postanowienia), mimo iż prawidłowe zastosowanie naruszonych przepisów nakazuje zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie w zapłacie należności od momentu, w którym dłużnik popadł w stan opóźnienia, co w niniejszej sprawie miało miejsce niezwłocznie po wezwaniu wnioskodawców oraz D. S. i J. S. do zapłaty należności z tytułu zwrotu nakładów i należności z tytułu sprawowanego przez uczestnika zarządu nieruchomością;
9. naruszenie art. 117 § 2 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że jest to zarzut wspólny D. i J. S.oraz wnioskodawcom, podczas gdy prawidłowa wykładnia powinna doprowadzić Sąd do odwrotnej konkluzji;
10. naruszenie art. 5 k.c. przez jego niezastosowanie w sytuacji, w której skorzystaniu przez wnioskodawcę L. T. z dobrodziejstwa przedawnienia w zakresie roszczenia uczestnika o rozliczenie nakładów na nieruchomość sprzeciwiają się zasady współżycia społecznego, a to ze względu na fakt, że nakłady czynione przez uczestnika i jego poprzedniczkę prawną doprowadziły do istotnego zwiększenia wartości nieruchomości, a co za tym idzie istotnego wzbogacenia po stronie wnioskodawców. Uczestnik podniósł i należycie uzasadnił zarzut nadużycia prawa przez wnioskodawcę. Apelujący przez dziesięciolecia czynił nakłady na nieruchomość i doprowadził do istotnego zwiększenia jej wartości i powierzchni użytkowej o 30%. Adaptacja i przebudowa strychu, oraz bieżące remonty prowadzone przez uczestnika i jego poprzedniczkę prawną doprowadziły do nieuzasadnionego wzbogacenia po stronie wnioskodawców, a na rzecz uczestnika nie została zasądzona adekwatna kwota tytułem zwrotu nakładów.
Wniósł o dopuszczenie wymienionych dowodów na okoliczności wskazane w uzasadnieniu, uchylenie postanowienia w zaskarżonej części i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu w tym zakresie do ponownego rozpoznania oraz zasądzenie od wnioskodawców solidarnie na rzecz uczestnika zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.
Wnioskodawcy oraz uczestnicy D. S. i J. S. wnieśli o oddalenie apelacji.
W toku postępowania odwoławczego uczestnicyD. S. i J. S. podnieśli zarzut przedawnienia zgłoszonych przez uczestnika W. M. roszczeń z tytułu zwrotu nakładów i wynagrodzenia za sprawowanie zarządu.
W toku postępowania odwoławczego uczestnik W. M. podniósł dodatkowy zarzut w zakresie roszczeń wnioskodawców oraz uczestników D. S. i J. S.o wynagrodzenie za korzystanie przez niego z nieruchomości ponad przysługujący mu udział w postaci zakwestionowania tego, by przed wszczęciem niniejszego postępowania działowego kiedykolwiek osoby te zwracały się do niego o dopuszczenie ich do posiadania nieruchomości, co wykluczać ma ich roszczenia z tego tytułu za okres, kiedy żądań takich do niego nie kierowali.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje.
Apelacja zasługiwała na częściowe uwzględnienie.
Sąd Okręgowy w przeważającej mierze, z odnotowanymi niżej (przy okazji omawiania poszczególnych zagadnień) modyfikacjami, podziela – przyjmując je za własne - ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji, jak i oparte na nich rozważania natury prawnej, przez co szczegółowe ich tutaj powielanie uważa za zbędne (postanowienie SN z 26.04.2007 r., II CSK 18/07), ograniczając się jedynie do odniesienia się do poszczególnych zarzutów apelacji.
Sąd Okręgowy nie podziela zarzutu nierozpoznania istoty sprawy, poprzez wyłączenie do odrębnego rozpoznania żądania uczestnika z dnia 2 lutego 2015 roku uzgodnienia treści księgi wieczystej prowadzonej dla przedmiotowej nieruchomości z rzeczywistym stanem prawnym, co miało się odbyć z rażącym naruszeniem art. 618 § 1 i 2 k.p.c.
Jak wskazuje się w orzecznictwie, pojęcie „istoty sprawy”, o którym mowa w art. 386 § 4 k.p.c., dotyczy jej aspektu materialnego i w tej płaszczyźnie może być rozważane. Zachodzi ono wówczas, gdy sąd nie zbadał podstawy materialnej pozwu (wniosku), jak też skierowanych do niego zarzutów merytorycznych i w swoim rozstrzygnięciu nie odniósł się do tego, co jest przedmiotem sprawy. Zbieżna z tymi poglądami jest teza wyroku Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2002 r. (I CKN 486/00), iż do nierozpoznania istoty sprawy dochodzi wówczas, gdy rozstrzygnięcie sądu pierwszej instancji nie odnosi się do tego, co było przedmiotem sprawy, gdy zaniechał on zbadania materialnej podstawy żądania albo merytorycznych zarzutów strony, bezpodstawnie przyjmując, że istnieje przesłanka materialnoprawna lub procesowa unicestwiająca roszczenie. Co więcej, w orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazuje się także, że do nierozpoznania istoty sprawy przez sąd pierwszej instancji dojdzie w szczególności w razie oddalenia powództwa z uwagi na przyjęcie przedawnienia roszczenia, prekluzji lub braku legitymacji procesowej strony, której oceny sąd drugiej instancji nie podziela (wyrok SN z dnia 23 września 1998 r., II CKN 897/97, OSNC 1999/1/22; wyrok SN z dnia 14 maja 2002 r., V CKN 357/00).
Z żadną z tych sytuacji nie mamy do czynienia w niniejszej sprawie. W sprawie o zniesienie współwłasności Sąd ma obowiązek ustalić przedmiot podziału i krąg współwłaścicieli, a następnie przez ustalenia w zakresie możliwego i prawnie dopuszczalnego sposobu podziału, wartości rzeczy wspólnej i udziałów poszczególnych współwłaścicieli, doprowadzić do wyjścia ze współwłasności. Wyjątkowo, z mocy art. 618 § 1 k.p.c. w postępowaniu o zniesienie współwłasności sąd rozstrzyga także spory o prawo żądania zniesienia współwłasności i o prawo własności, jak również wzajemne roszczenia współwłaścicieli z tytułu posiadania rzeczy, w tym takie jak rozpoznane w niniejszej sprawie roszczenia z tytułu korzystania „ponad udział”, poczynionych na nieruchomość nakładów, czy wynagrodzenia za sprawowanie zarządu (choć to może budzić pewne wątpliwości, co kognicji Sądu podziałowego). Wszystkie te działania Sąd Rejonowy wykonał, a każde z nich poprzedził właściwie przeprowadzonym postępowaniem dowodowym. Nie uchylił się Sąd od zbadania jakiegokolwiek z tych zagadnień, które strony przedstawiły do rozstrzygnięcia. Nie może być zatem mowy o nierozpoznaniu istoty sprawy.
Omawiany zarzut apelacji został w pierwszej kolejności oparty na twierdzeniu, że obowiązkiem Sądu było zbadanie żądania uzgodnienia treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym, który w ocenie W. M. jest inny niż ujawniony w księdze wieczystej, gdyż wnioskodawcy nabyli swój udział w nieruchomości (1/2) od osoby nieuprawnionej (a właściwie częściowo uprawnionej), gdyż legitymującej się stwierdzeniem nabycia spadku M. T., które następnie zostało zmienione. Dla oceny zasadności tego zarzutu zacząć trzeba od tego, że W. M. nie twierdził, że to jego udział w nieruchomości jest uszczuplony kosztem wnioskodawców, ale że przedmiotowa ½ część winna przynależeć do zupełnie innych osób, spoza kręgu uczestników postępowania i wieczystoksięgowych właścicieli nieruchomości. W ocenie Sądu Okręgowego bezpośrednio rzutuje to na ocenę prawidłowości decyzji Sądu o wyłączeniu tej sprawy do osobnego rozpoznania.
W sytuacji, w której nieruchomość ma urządzoną księgę wieczystą uruchomiona zostaje dyspozycja art. 3 ust. 1 ustawy o księgach wieczystych i hipotece, zgodnie z którą domniemywa się, że prawo jawne z księgi wieczystej jest wpisane zgodnie z rzeczywistym stanem prawnym. Domniemanie to jest wzruszalne i może być obalone przez przeprowadzenie dowodu przeciwnego. Poglądy na temat obalenia tego domniemania zebrane zostały w uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 18 maja 2010 r., III CZP 134/09 (OSNC 2010/10/131), w którym podkreślono, że jedyną drogą umożliwiającą trwałe i skuteczne wobec wszystkich obalenie domniemania ustanowionego w art. 3 u.k.w.h. jest powództwo przewidziane w art. 10 ust. 1 u.k.w.h., czyli o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym. Wprawdzie możliwe jest podważanie tych domniemań także w innych postępowaniach, w których rzeczywisty stan prawny nieruchomości ma znaczenie jako przesłanka zgłaszanych żądań lub obrony przed nimi, jednak wówczas skutki obalenia domniemania ograniczają się do tego postępowania i jego stron, nie uzasadniając zmiany treści wpisów figurujących w księdze. Wyrok wydany w wyniku uwzględnienia powództwa przewidzianego w art. 10 ust. 1 u.k.w.h. jest natomiast podstawą skorygowania stanu prawnego ujawnionego w księdze wieczystej. Potwierdzenie tej zasady zawarł Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 26 marca 2014 r. (V CSK 686/13) pisząc, że jedynym w zasadzie sposobem wzruszenia domniemania prawnego z art. 3 ust. 1 u.k.w.h., w myśl którego prawo jawne z księgi wieczystej jest wpisane zgodnie z rzeczywistym stanem prawnym jest powództwo o uzgodnienie stanu prawnego nieruchomości oparte na art. 10 u.k.w.h. Żądanie zatem usunięcia niezgodności stanu prawnego nieruchomości ze stanem ujawnionym w księdze wieczystej jest nie tylko prawnie dopuszczalne, ale co ważne jest także sporem dotyczącym prawa własności (postanowienie SN z 26.03. 2014 r.,V CSK 686/13; postanowienie SN z 17.12.1998 r., I CKN 934/97; wyrok SN z 15.09.2011 r., II CSK 560/10; uchwała SN z 20.05.2011 r., III CZP 24/11; postanowienie z dnia 14 grudnia 1981 r., I CZ 101/81, OSNCP 1982/11-12/172), a te rozpoznaje się w prowadzonym postępowaniu z mocy przywołanego wyżej art. 618 § 1 k.p.c.
Apelacja w tym zakresie zasadza się więc na twierdzeniu, że wszczęcie postępowania o zniesienie współwłasności czyni niedopuszczalnym samodzielne prowadzenie innych postępowań, o których mowa w art. 618 § 1 k.p.c., w tym z art. 10 u.k.w.h., które podlegają przekazaniu do wspólnego rozpoznania w ramach sprawy o zniesienie współwłasności.
Mechanizm ten służy niewątpliwie rozwiązaniu całokształtu problemów odnoszących się do stosunków własnościowych, ma charakter kompleksowy i zmierza do zapobiegania nadmiernemu wytaczaniu procesów. Nie ma on jednak działania bezwzględnego i nie dotyczy bezwarunkowo wszystkich wypadków, w których toczą się dwa postępowania dotyczące tej samej nieruchomości: jedno o zniesienie jej współwłasności, a drugie o uzgodnienie treści jej księgi wieczystej.
Powództwo z art. 10 u.k.w.h. ma złożony charakter, bo chociaż w jego konstrukcji dominują elementy decydujące o zakwalifikowaniu go do powództw zmierzających do ustalenia prawa, to jednak pozwala ono uprawnionemu na doprowadzenie do ujawnienia ustalonego prawa w księdze wieczystej, przez co osiąga on ochronę prawną nie tylko w relacji z przeciwnikiem sporu sądowego, lecz w relacji ze wszystkimi uczestnikami obrotu, w stosunku do których może powoływać się na treść księgi wieczystej i domniemanie przewidziane w art. 3 u.k.w.h.
Jak zasygnalizowano, nie jest jednak tak, że zawsze spór na tle treści księgi wieczystej będzie musiał być rozpoznawany w ramach toczącego się zniesienia współwłasności. Aby tak było musi być bowiem spełniony dodatkowy warunek, a mianowicie taki aby spór z art. 10 u.k.w.h. toczył się pomiędzy współwłaścicielami. Wszystkie powołane wyżej orzeczenia dotyczące sprawy o uzgodnienie treści księgi wieczystej jako sporu o własność dotyczą sytuacji, w których spory wymienione w art. 618 § 1 k.p.c., należące przecież do trybu procesowego, dotyczą tylko roszczeń pomiędzy współwłaścicielami. Nie budzi wątpliwości, że księga wieczysta - po uzgodnieniu jej treści - powinna wyrażać stan prawny istniejący w chwili wydania wyroku orzekającego o uzgodnieniu. W konsekwencji, w sprawie o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym powinny uczestniczyć wszystkie osoby wpisane w dziale drugim księgi wieczystej, jak i te, które z różnych przyczyn powinny a nie są do niej wpisane, jeżeli zaś krąg osób wpisanych w dziale drugim księgi wieczystej nie pokrywa się z kręgiem uczestników postępowania o podział, powództwo o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym nie podlega rozpoznaniu w tym postępowaniu. W tej sytuacji nie zachodzi bowiem spór o prawo własności w rozumieniu art. 618 § 1 k.p.c., sporem takim bowiem jest każdy, ale zarazem tylko taki, spór, który toczy się tylko i wyłącznie pomiędzy współwłaścicielami, którego rozstrzygnięcie może przesądzić, że osoba występująca jako współwłaściciel rzeczy nie jest w ogóle współwłaścicielem lub że przysługujący jej udział ma inną wartość niż deklarowana.
W doktrynie zauważa się, że ratione legis art. 618 § 1 k.p.c. jest, aby poza orzeczeniem o podziale rzeczy w znaczeniu ścisłym postępowanie o zniesienie współwłasności obejmowało także rozstrzygnięcie o wzajemnych roszczeniach współwłaścicieli, których źródłem jest łączący ich stosunek współwłasności. Na rzecz tego stanowiska przemawia także treść art. 685 k.p.c., który stanowi wyraźnie o sporze „między współspadkobiercami”. Jak wskazał Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 24 lutego 2004 r. (III CK 205/02, nie publ.) zestawienie przepisów normujących postępowanie o zniesienie współwłasności i dział spadku, przy uwzględnieniu modyfikacji wynikających tylko ze swoistości każdego z tych postępowań, prowadzi do wniosku, że zakres kognicji sądu jest w tych postępowaniach taki sam. Poza podstawowym celem, jakim jest podział między współwłaścicielami (współspadkobiercami) majątku wspólnego (majątku spadkowego), zadaniem sądu orzekającego jest rozstrzygnięcie innych sporów związanych ze zniesieniem współwłasności (z działem spadku); nie odnosi się to do osób trzecich.
Takie rozumienie dopuszczalności rozpoznania sprawy o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym w toku postępowania, do którego stosuje się art. 618 k.p.c. jest właściwie jednolite i to bez względu na to, z jakim rodzajem postępowania działowego mamy do czynienia. Na gruncie sprawy o zniesienie współwłasności wypowiedział się w tym względzie Sąd Najwyższy m.in. w postanowieniu z dnia 26 marca 2014 r. (V CSK 686/13) pisząc, że „sporem o prawo własności przewidzianym w art. 618 § 1 zdanie 1 k.p.c. może być sprawa o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym. Trzeba jednak podkreślić, że spór ten może być rozstrzygany w postępowaniu o zniesienie współwłasności tylko między współwłaścicielami, a nie między nimi a osobami trzecimi”. Na gruncie sprawy o dział spadku wypowiedział się Sąd Najwyższy z kolei w uchwale z 29 października 1968 r. (III CZP 89/68, OSP 1969/5/101), pisząc, że „wypowiedziana w art. 618 k.p.c. w związku z art. 681 i 688 tego kodeksu zasada, w myśl której z chwilą wszczęcia postępowania o dział spadku odrębne postępowanie o prawo własności przedmiotu należącego do spadku jest niedopuszczalne, jak również wypowiedziana w wymienionych przepisach zasada, w myśl której sprawy tego rodzaju będące w toku przekazuje się i chwilą wniesienia postępowania o dział spadku sądowi prowadzącemu to ostatnie postępowanie - nie odnoszą się do spraw o stwierdzenie zasiedzenia nieruchomości spadkowej przez osobę nie będącą spadkobiercą”, czyli znów – jak widać - nie podlega rozpoznaniu w postępowaniu działowym, razem z nim, sprawa o zasiedzenie dzielonej nieruchomości spadkowej zainicjowana przez osobę spoza kręgu spadkobierców (podlegałaby za to rozpoznaniu w trybie art. 618 k.p.c. sprawa o zasiedzenie tej nieruchomości lub udziału w nim, jeżeli krąg uczestników postępowania działowego pokrywałby się z kręgiem uczestników postępowania o zasiedzenie). Z kolei na gruncie spraw o podział majątku dorobkowego podobną zasadę wyraził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 15 września 2011 r. (II CSK 560/10) pisząc, że „realizacja roszczenia z art. 10 u.k.w.h. o usunięcie niezgodności w księdze wieczystej prowadzonej dla nieruchomości, będącej składnikiem majątku wspólnego byłych małżonków, mogłaby nastąpić w postępowaniu o podział majątku, ze skutkami określonymi w art. 618 § 2 i 3 k.p.c. jedynie wówczas, gdyby stronami sprawy byli wyłącznie uczestnicy postępowania działowego. Jeżeli jednak jedną ze stron jest osoba trzecia, to dochodzenie roszczenia na podstawie art. 10 u.k.w.h. jest możliwe tylko w odrębnym procesie”. Takie same poglądy wyraził Sąd Najwyższy także w uchwale z 20 maja 2011 r. (III CZP 24/11, OSNC 2012/1/6), w wyroku z 5 grudnia 2002 r. (III CKN 943/99, OSNC 2004/3/48), czy w postanowieniu z 14 grudnia 1981 r. (I CZ 101/81, OSNC 1982/11-12/172).
Takie właśnie rozumienie problemu wydaje się być przy tym całkowicie racjonalne. Gdyby bowiem każdy spór o własność musiał być, niezależnie od okoliczności sprawy, obligatoryjnie prowadzony w sprawie działowej, to z łatwością takie postępowanie, pamiętając zwłaszcza o bardzo szerokiej w nim kognicji Sądu, byłoby można storpedować. Zawsze bowiem mógłby się znaleźć ktoś, kto występowałby ze swoim roszczeniem (sporem) o własność, czy to wynikającym z zasiedzenia, czy z uwłaszczenia, czy z nieważności jakichś wcześniejszych czynności, czy z jakiekolwiek innego tytułu lub zdarzenia, zmuszając tym samym Sąd do kolejnego badania każdego z tych roszczeń, które mogłyby być zgłaszane nawet tylko dla obstrukcji. Mało tego, mogłoby być tak, że twierdzenia takie zgłaszałby nawet nie ktoś spoza kręgu uczestników, ale nawet jeden z nich, wskazując wszakże, że prawo własności do dzielonej rzeczy przysługuje jakiejś osobie trzeciej, bez wskazywania nawet własnego w tym interesu prawnego, i zmuszając tym samym Sąd do nieustannego badania podważanego wciąż stanu prawnego jasno z treści księgi wieczystej wynikającego.
W okolicznościach zatem niniejszej sprawy nie mogło być tak, by kwestionowana przez W. M. treść księgi wieczystej mogła być badana w niniejszym postępowaniu podziałowym, gdyż wskazywane przez niego jako rzeczywiści współwłaściciela nieruchomości osoby, nie należeli do kręgu zainteresowanych, których słusznie Sąd ustalił na podstawie zapisów w księdze wieczystej.
Sąd Rejonowy, który wyłączył tą sprawę do osobnego rozpoznania musiałby za to liczyć się z jej wynikiem i zawiesić własne postępowanie podziałowe do czasu zakończenia sporu w trybie art. 10 u.k.w.h., ale konieczność taka w sprawie nie zaistniała, gdyż uczestnik W. M. zaraz po wyłączeniu jego żądania stracił nim zainteresowanie i doszło do zwrotu jego pozwu o usunięcie niezgodności w treści księgi wieczystej.
Podobna argumentacja przyświecała tutejszemu Sądowi Okręgowemu przy wydawaniu postanowienia z dnia 22 grudnia 2015 r., w którym badał Sąd dopuszczenie do udziału w sprawie jednego ze spadkobierców M. T. ze zmienionego postanowienia spadkowego po niej – J. L. (2).
Podobnie rzecz się ma z badaniem w niniejszym postępowaniu skuteczności nabycia przez wnioskodawców udziału ½ od H. N., w oparciu o przesłanki z art. 1028 k.c. Nawet więc jeżeli argumenty merytoryczne i dowodowe W. M. są w tym zakresie słuszne, to znów mamy do czynienia ze sporem o własność, w który zaangażowane by musiały być osoby spoza kręgu uczestników postępowania wyznaczonego domniemaniem wpisu własności w księdze wieczystej. Sąd w tym postępowaniu kwestii tej, zwłaszcza z wniosku W. M., który prawnie kwestią tą zainteresowany nie jest, bo nie twierdzi by był jednym ze spadkobierców M. T., badać nie powinien.
Zresztą o tym, że W. M. nie ma legitymacji czynnej do inicjowania takiego sporu przesądza choćby systemowa wykładnia art. 1028 k.c., który umieszczony jest w tytule VI księgi IV kodeksu cywilnego czyli wśród przepisów dotyczących ochrony spadkobierców, a on spadkobiercą M. T. – objętym tą ochroną – nie jest.
Jak już wcześniej podkreślano, nie ma żadnych wątpliwości interpretacyjnych, że – za postanowieniem Sądu Najwyższego z dnia 17 grudnia 1998 r. (I CKN 934/97) – „w postępowaniu o zniesienie współwłasności nie mogą być rozstrzygane spory o własność z osobą trzecią; takie też spory toczące się w innym postępowaniu, nie mogą być przekazane do postępowania o zniesienie współwłasności”. Taka sytuacja miałaby miejsce, gdyby Sąd uznał za dopuszczalne badanie sporu sugerowanego przez W. M. z podstawą w art. 1028 k.c., i przeprowadził jego badanie z osobami spoza kręgu formalnych, wieczystoksięgowych współwłaścicieli.
Jak przyjmuje się w nauce przepis art. 1028 k.c. znajduje zresztą zastosowanie jedynie w stosunkach między osobą trzecią i rzekomym spadkobiercą ( J. Gutowski, KC. Komentarz, tom II, CH. Beck, Warszawa 2016), czyli osobą, która została wskazana jako spadkobierca w postanowieniu o stwierdzeniu nabycia spadku albo zarejestrowanym akcie poświadczenia dziedziczenia, lecz w rzeczywistości nie jest następcą prawnym spadkodawcy. Nie może on być więc inicjowany przez osobę jeszcze inną, jaką byłby w tym wypadku W. M..
Mało tego, zdaniem części doktryny, rozważany przepis nie dotyczy w ogóle przypadku takiego jak objęty twierdzeniami W. M., a to gdy postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku albo zarejestrowany akt poświadczenia dziedziczenia określa wadliwie jedynie udział spadkowy przypadający danemu spadkobiercy, a nie jego status jako następcy prawnego spadkodawcy w ogóle. Przyjmuje się w tej koncepcji, że ostatecznie czynność prawna jest wtedy dokonana przez rzeczywistego spadkobiercę ( E. Niezbecka, [w:] A. Kidyba, Komentarz KC, t. IV, 2015). W koncepcji tej przyjmuje się więc, że jeżeli – tak jak w niniejszej sprawie - okaże się, że osoba dokonująca rozporządzenia w rzeczywistości jest spadkobiercą, ale jej udział w spadku jest mniejszy, niż wynikałoby to z pierwotnej treści postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku, to nie będzie miała miejsca potrzeba ochrony praw osób trzecich, czynność prawna została bowiem dokonana z osobą uprawnioną do rozporządzania spadkiem.
Na tle art. 1028 k.c. twierdzi się zarazem, że w świetle art. 1028 k.c. rzeczywisty spadkobierca może kierować roszczenia tylko przeciwko rzekomemu spadkobiercy, a nie przeciwko osobie trzeciej ( K. Osajda, KC. Komentarz, CH. Beck, Warszawa 2016; E. Skowrońska-Bocian, J. Wierciński [w:] J. Gudowski, Komentarz KC, Ks. IV; M. Pazdan [w:] K. Pietrzykowski, Komentarz 2015, t. II; J. Gutowski, KC. Komentarz, tom II, CH. Beck, Warszawa 2016), czyli w tym wypadku wnioskodawcom.
Wreszcie powszechnie zaaprobowany został pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w wyroku z dnia 9 marca 2005 r., w którym napisano, że spadkobiercy nie przysługuje roszczenie o uznanie za bezskuteczną umowy zbycia nieruchomości przez osobę, która uzyskała stwierdzenie nabycia spadku, lecz spadkobiercą nie jest; nie przysługuje mu więc ochrona przewidziana w art. 59 k.c. (II CK 438/04, Wokanda 2005/7-8/15).
Mając to na uwadze, w ocenie Sądu Okręgowego nie doszło w niniejszym postępowaniu do niezbadania istoty sprawy z wyżej opisanych względów. W konsekwencji brak jest powodów, aby podważać prawidłowość kręgu uczestników postępowania i doszukiwać się w nim naruszeń art. 510 § 2 k.p.c.
Na koniec tej części rozważań raz jeszcze należy podkreślić, że gdyby formalnie i skutecznie został natomiast zainicjowany inny spór sądowy z udziałem rzeczywistych spadkobierców M. L., to Sąd powinien zawiesić swoje postępowanie i poczekać na jego rozstrzygnięcie. Takie postępowanie jednak nie toczyło się.
Konsekwencją powyższej analizy musiało być oddalenie zarzutów zgłoszonych w punkcie 2 apelacji, jakoby doszło w sprawie – z tego właśnie powodu – do poczynienia błędnych ustaleń faktycznych polegających na przyjęciu, że: a) wnioskodawcy są współwłaścicielami nieruchomości na prawach wspólności majątkowej małżeńskiej w udziale wynoszącym ½, b) należność z tytułu wyrównania wartości lokali powinna zostać zasądzona na rzecz wnioskodawców w całości (tj. właściwie w części odpowiadającej przysługującemu im zgodnie z księgą wieczystą udziałowi ½) i c) wnioskodawcom przysługuje roszczenie do uczestnika o zwrot utraconych korzyści w udziale wynoszącym ½. W niniejszym postępowaniu z wyżej wskazanych przyczyn nie było powodów dla zakwestionowania udziału wnioskodawców w przedmiotowej nieruchomości wynoszącego ½ i nieuwzględnienia go we wzajemnych rozliczeniach współwłaścicieli.
Co do wartości nieruchomości i wzajemnych dopłat.
Mając na uwadze, że sporządzona przed Sądem I instancji opinia szacunkowa utraciła swoja aktualność, Sąd Okręgowy dokonał aktualizacji wartości nieruchomości podlegającej podziałowi, ze szczególnym uwzględnieniem wartości mających być wyodrębnionymi lokali. W zakresie tym dopuszczono dowód z uzupełniającej opinii biegłego P. P. (1), który podał, że wartość lokali nie uległa zmianie (dowód: opinia biegłego P. P. – 30.05.2016 r. i z 14.12.2016 r. – k. 1251, 1335). Opinie tę Sąd Okręgowy w całości podzielił, nie doszukując się w nich, w tym zakresie, jakichkolwiek wadliwości, niedokładności, czy wątpliwości pozwalających na jej podważanie. Biegły szczegółowo uzasadniał i wyjaśniał, także ustosunkowując się do zarzutów stron, zasady jakie przyjmował przy dokonywanych wyliczeniach, które nie pozostawiają wątpliwości, co do rzetelności i fachowości opinii. Dla wyceny nieruchomości bez znaczenia pozostaje subiektywne przeświadczenie strony o wartości nieruchomości, a zatem twierdzenia W. M., że wartość lokali została zawyżona nie mogły znaleźć aprobaty Sądu.
Konsekwencją tego stała się konieczność oddalenia apelacji w zakresie dotyczącym punktów III, V i VI zaskarżonego postanowieni. Wywód Sądu I instancji, który doprowadził go do takiego a nie innego podziału nieruchomości na lokale oraz jego argumentację, która legła u podstaw takiego a nie innego podziału lokali pomiędzy współwłaścicielami Sąd Okręgowy w całości podziela przyjmując za własne, a ich powielanie w tym miejscu, z tego względu, uważa za zbędne.
Co do rozliczenia nakładów uczestnika W. M. .
W częściowym uwzględnieniu apelacji w zakresie nakładów Sąd Okręgowy zmienił ustalenia faktyczne Sądu I instancji w ten sposób, że ustalił, iż wartość nakładów koniecznych poczynionych przez uczestnika W. M. na lokale oraz części wspólne w okresie od dnia 1 października 2001 r. wynosi kwotę 63 878 zł (zamiast 57 742 zł). Wartość taka, odpowiadająca nakładom poczynionym do dnia 1 kwietnia 2011 r., została wyliczona przez biegłego P., w jego dwóch opiniach – z 23 lipca 2014 r. (k. 910) i z 11 grudnia 2014 r. (k. 1031). W zakresie tych nakładów nie można kwestionować ustalenia Sądu I instancji za to co do stwierdzenia, że wszystkie one zostały wykonane przed 1 kwietnia 2011 r.
Nie można za to było przyjąć za Sądem Rejonowym, że w ogóle nakłady czynione były tylko do 1 kwietnia 2011 r. i że W. M. nie żądał rozliczenia też nakładów poczynionych po tej dacie. Już choćby w piśmie z 31 października 2011 r. żądał on rozliczenia nakładów za dalszy okres, bo do 22 lipca 2011 r. Także na okoliczność nakładów po kwietniu 2011 r. prowadził postępowanie dowodowe i doprowadził do ich oszacowania przez biegłego. W swojej opinii z dnia 11 grudnia 2014 r. (k. 1031) biegły P. oszacował dalsze nakłady uczestnika na 3 100 zł i taką wartość tych nakładów do dalszych obliczeń przyjął Sąd Okręgowy nie znajdując za to podstaw do rozliczania jakichkolwiek innych nakładów.
W szczególności Sąd Okręgowy przyjął za Sądem I instancji, że zobowiązani z tytułu nakładów wobec W. M. podnieśli skuteczny wobec niego zarzut przedawnienia nakładów sprzed 1 października 2001 r.
Słusznie argumentowała apelacja, że zarzut przedawnienia nie może być wspólny pozostałym współwłaścicielom i zarzut podniesiony przez wnioskodawców nie skutkuje też dla małżonków S., co skutkowało naruszeniem art. 117 § 2 k.c., ale na rozprawie w dniu 12 sierpnia 2015 r. także ci uczestnicy podnieśli zarzut przedawnienia (k. 1185), czyniąc ten zarzut apelacji słusznym, aczkolwiek finalnie bezskutecznym.
Nie można za to było uwzględnić zarzutu nadużycia prawa przez wnioskodawców oraz małżonków S. w postaci podniesienia zarzutu przedawnienia nakładów (też wynagrodzenia za zarząd). Sąd nie doszukał się w tym zarzucie żadnej szczególnej okoliczności, która uzasadniałaby sięgnięcie do regulacji art. 5 k.c. i pozbawienie ich ochrony jaka daje przedawnienie. Jako przemawiające przeciwko podzieleniu wywodu apelacji w tym względzie warto zwrócić uwagę na kilka czynników. Po pierwsze, W. M. z nikim swoich nakładów nie konsultował, co oznacza, że niejako narzucał te nakłady pozostałym współwłaścicielom, nie dając im nawet szansy na konsultowanie ich i nie licząc się z tym, czy są nimi zainteresowani i czy na ich poniesienie ich stać. Po drugie, nie da się nie zauważyć, że nakłady, o jakich mowa w żądaniu uczestnika czynione były dla jego własnego interesu, czy to podniesienia komfortu własnego zamieszkiwania, czy umożliwienia wykonywania działalności w lokalach niemieszkalnych, czy to zamieszkiwania w lokalach mieszkalnych jego dzieci. Z nakładów tych niemal wyłącznie on korzystał. Po trzecie, samo przekroczenie terminu przedawnienia nie jest niewielkie, a w zasadniczej mierze, tych rzekomo największych nakładów z lat 80-tych XX wieku, wręcz bardzo duże, sięgające wręcz kilkudziesięciu lat. Odebranie stronie przeciwnej uprawnienia do podniesienia zarzutu przedawnienia kłóciłoby się więc rażąco z zasadami pewności prawa i pewności obrotu. Jest tak zwłaszcza dlatego, że nic nie stało na przeszkodzie, aby W. M. wcześniej, przed upływem 10 lat od dokonania nakładów, ich rozliczenia dochodził.
Mówiąc o nakładach W. M. w ogóle, warto zwrócić uwagę na jeszcze jedną kwestię, która też nie pozostaje bez wpływu na odmowę nieuwzględnienia zarzutu przedawnienia, a na pewno kłóciłaby się z ich rozliczeniem. Otóż, nie budzi wątpliwości doktrynalnych, że roszczenie o zwrot wartości nakładów na rzecz wspólną przysługuje przeciwko osobom, które były współwłaścicielami w czasie dokonywania tych nakładów, ale co ważne chodzi o nakłady poniesione przez jednego ze współwłaścicieli (uchwała SN z 21 lutego 2008 r., III CZP 144/07, OSNC 2009/2/22). Roszczenie to nie przysługuje zatem czyniącemu nakłady nie współwłaścicielowi. W. M. jest współwłaścicielem nieruchomości, co wielokrotnie w sprawie podkreślał, dopiero od dnia 12 stycznia 2008 r., a zatem wątpliwe jest w ogóle jego roszczenie o zwrot nakładów poczynionych przed tą datą. Co prawda roszczenie o nakłady sprzed tej daty mógł odziedziczyć po matce J. M., ale warunkiem ich dochodzenia byłoby udowodnienie, że nakłady te czyniła wówczas jego matka a nie on osobiście z własnych środków, a takie dowody nie były w sprawie przeprowadzone. Zresztą także J. M. była współwłaścicielem dopiero od 3 lutego 1990 r., a więc z powodu tej samej zasady nie mogłaby żądać rozliczenia nakładów sprzed tej daty.
Pomimo jednak, jak wyżej naprowadzono, wątpliwej podstawy do żądania przez W. M. rozliczenia nakładów sprzed 12 stycznia 2008 r., Sąd nie wyeliminował tych nakładów z podstawy faktycznej rozstrzygnięcia w tym względzie, a to dlatego, że roszczenie o zwrot nakładów jest roszczeniem co prawda rozpoznawanym w postępowaniu nieprocesowym, ale o typowo procesowym charakterze. Z tego względu uznał Sąd, że wobec zaskarżenia orzeczenia wyłącznie przez W. M. chroni go w tym zakresie zasada z art. 384 k.p.c.
Zasady ponoszenia nakładów określone są w art. 207 k.c. i mają zastosowanie wtedy, gdy wydatki te zostały dokonane zgodnie z zasadami zarządu rzeczą wspólną, a więc wtedy, gdy wszyscy współwłaściciele posiadają wspólnie rzecz i jeden z nich poniósł na nią nakłady, z których korzystali wszyscy. W takiej sytuacji, zgodnie ze stanowiskiem zajętym przez Sąd Najwyższy w uchwałach z dnia 19 grudnia 1973 r. III CZP 78/73 (OSNC 1974/10/165) i z dnia10 maja 2006 r. III CZP 11/06 (OSNC 2007/3/38) oraz w postanowieniu z dnia 5 grudnia 1997 r. I CKN 558/97 (OSNC 1998/7-8/112), może on żądać zwrotu równowartości tych nakładów, według zasad określonych w art. 207 k.c., od osób, które były współwłaścicielami w czasie dokonywania nakładów. Zasady te i sposób ich zastosowania przez Sąd Rejonowy nie były przed II instancją kwestionowane, a zatem nie ma też potrzebny głębszej ich analizy.
W tym miejscu należy też podzielić zarzut apelacji, zgodnie z którym wadliwym było przyjęcie, że kwoty z tytułu rozliczenia nakładów stają się wymagalne dopiero od daty uprawomocnienia się orzeczenia, a nie – stosownie do art. 455 k.c. – od daty wezwania do ich zapłaty. Dlatego zasądzając kwoty z tego tytułu Sąd Okręgowy miał na uwadze pojawiające się w sprawie wezwania do zapłaty poszczególnych kwot z tego tytułu.
L. T. był wzywany do zapłaty kwoty z tytułu nakładów po raz pierwszy w piśmie z 31 października 2011 r. (k. 312), które nadano jego pełnomocnikowi w dniu 2 listopada 2011 r. Zakładając czas potrzeby na doręczenie pisma przez pocztę i wyliczając go na 1 tydzień, uznano, że roszczenie w tym zakresie stało się wymagalne wobec niego 10 listopada 2011 r. i od tej daty należało zasądzić od niego odsetki od należności wyliczonej łącznie na kwotę 63 878 zł, co przy udziale L. T. w tym okresie wynoszącym 1/8 stanowi kwotę 7 984,75 zł.
Co do pozostałych nakładów, tych po 1 kwietnia 2011 r., wyliczonych przez biegłego na 3 100 zł, L. T. był wzywany do zapłaty w piśmie z 20 stycznia 2014 r. (k. 789), które nadano jego pełnomocnikowi w dniu 20 stycznia 2014 r. Zakładając czas potrzeby na doręczenie pisma przez pocztę i wyliczając go na 1 tydzień, uznano, że dalsze roszczenie w tym zakresie stało się wymagalne wobec niego 28 stycznia 2014 r. i od tej daty należało zasądzić od tej części roszczenia odsetki. Jest to kwota 775 zł odpowiadająca ¼ (od 14 czerwca 2012 r. miał już udział w wysokości ¼ części) z 3 100 zł.
J. S.i D. S. byli wzywani do zapłaty z tytułu nakładów po raz pierwszy w piśmie z 20 stycznia 2014 r. (k. 789), które nadano ich pełnomocnikowi w dniu 20 stycznia 2014 r. Zakładając czas potrzeby na doręczenie pisma przez pocztę i wyliczając go na 1 tydzień, uznano, że roszczenie w tym zakresie stało się wymagalne wobec nich 28 stycznia 2014 r. i od tej daty należało zasądzić od nich odsetki, co przy udziale każdego z nich w wysokości po 1/16 części stanowi kwoty po 3 992,38 zł, jako 1/16 z 63 878 zł.
Wnioskodawcy, jako współwłaściciele nieruchomości w ½ części od 1 kwietnia 2011 r., byli wzywani do zapłaty z tytułu nakładów po raz pierwszy w piśmie z 20 stycznia 2014 r. (k. 789), które nadano ich pełnomocnikowi w dniu 20 stycznia 2014 r. Zakładając czas potrzeby na doręczenie pisma przez pocztę i wyliczając go na 1 tydzień, uznano, że roszczenie w tym zakresie stało się wymagalne wobec nich 28 stycznia 2014 r. i od tej daty należało zasądzić od nich odsetki. Odpowiadają oni za nakłady tylko czynione w okresie, kiedy byli współwłaścicielami czyli po 1 kwietnia 2011 r., które zostały oszacowane na 3 100 zł, co przy ich udziale w wysokości po 1/2 części stanowi do zapłaty z tego tytułu kwotę 1 550 zł.
Podsumowując kwestię nakładów, w tym zakresie Sąd Okręgowy postanowił zmienić zaskarżone orzeczenie w punkcie VII, w ten sposób, aby zasądzić na rzecz uczestnika W. M., tytułem zwrotu nakładów:
e) od L. T. kwotę 8 759,75 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie: od kwoty 7.984,75 zł od dnia 10 listopada 2011 r. do dnia zapłaty i od kwoty 775 zł od dnia 28 stycznia 2014 r. do dnia zapłaty,
f) od J. S. kwotę 3 992,38 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 28 stycznia 2014 r. do dnia zapłaty,
g) od D. S. kwotę 3 992,38 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 28 stycznia 2014 r. do dnia zapłaty,
h) od L. T. i B. T. solidarnie kwotę 1 550 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 28 stycznia 2014 r. do dnia zapłaty.
Dalej idące roszczenia W. M. z tego tytułu nie były uzasadnione.
Co do żądania zapłaty za sprawowanie zarządu nieruchomością.
W zakresie dotyczącym zarządu apelacja nie formułuje osobnych i szczególnie tej kwestii dotyczących zarzutów. Stojąc na stanowisku, że zobowiązani z tego tytułu nie apelowali w sprawie, czym z jednej strony dali do zrozumienia, że samej zasady swojej odpowiedzialności z tego tytułu nie kwestionują, a z drugiej strony uruchamiając zasadę z art. 384 k.p.c., Sąd skontrolował orzeczenie w tym zakresie co do prawidłowości wyliczeń oraz przy uwzględnieniu apelacyjnych zarzutów dotyczących przedawnienia oraz prawidłowości naliczenia odsetek.
Co do zgłoszonych w apelacji także w tym zakresie zarzutów dotyczących przedawnienia roszczenia aktualność zachowują wyżej wskazane wywody i w tym miejscu należy się jedynie do nich odwołać.
Podobnie rzecz się ma z odsetkami, których naliczenie dopiero od dnia uprawomocnienia się postanowienia uznać należało za błędne, z tym samym co wyżej uzasadnieniem.
Poniżej zaprezentowano szczegółowa analizę, która legła u podstaw zmiany orzeczenia w zakresie odsetek.
1) Za okres od 1 października 2001 r. do 30 marca 2011 r., kiedy współwłaścicielami nieruchomości byli L. T. w 1/8 części, J. S. w 1/16 części, D. S. w 1/16 części, W. M. w ¼ części i H. N. w ½ części, łączna należność za zarząd wynosiła 66 595,50 zł. Oznacza to, że uczestnikowi W. M. należy się wynagrodzenie za zarząd w tym okresie:
- od L. T. w kwocie 8 324,44 zł, tj. 1/8 wartości,
- od J. S. w kwocie 4 162,22 zł, tj. 1/16 wartości,
- od D. S. w kwocie 4 162,22 zł, tj. 1/16 wartości.
L. T. był wzywany do zapłaty tej kwoty za ten okres w piśmie z 31 października 2011 r. (k. 312), które nadano jego pełnomocnikowi w dniu 2 listopada 2011 r. Zakładając czas potrzeby na doręczenie pisma przez pocztę i wyliczając go na 1 tydzień, uznano, że roszczenie w tym zakresie stało się wymagalne wobec niego 10 listopada 2011 r. i od tej daty należało zasądzić od niego odsetki.
J. S. i D. S. byli wzywani do zapłaty za ten okres w piśmie z 20 stycznia 2014 r. (k. 789), które nadano ich pełnomocnikowi w dniu 20 stycznia 2014 r. Zakładając czas potrzeby na doręczenie pisma przez pocztę i wyliczając go na 1 tydzień, uznano, że roszczenie w tym zakresie stało się wymagalne wobec nich 28 stycznia 2014 r. i od tej daty należało zasądzić od nich odsetki.
2) Za okres od 1 kwietnia 2011 r. do 13 czerwca 2012 r. (14,46 miesiąca po 667 zł miesięcznie), kiedy współwłaścicielami nieruchomości byli L. T. w 1/8 części, J. S. w 1/16 części, D. S. w 1/16 części, W. M. 1/4 części oraz L. T. i B. T. na prawach wspólności majątkowej 1/2 części, łączna należność za zarząd wynosiła 9 644,82 zł.
W tym zakresie Sąd Rejonowy omyłkowo obliczył należność za zarząd w okresie 1 kwietnia 2011 r. do 13 czerwca 2014 r. myląc rok zbycia udziału przez J. i D. S. na rzecz L. T. i przyjmując rok 2014 r., gdy powinien być rok 2012.
Powyższe oznacza to, że uczestnikowi należy się wynagrodzenie za zarząd w tym okresie:
- od L. T. w kwocie 1 205,60 zł, tj. 1/8 wartości,
- od L. T. i B. T. solidarnie 4 822,41 zł, tj. 1/2 wartości,
- od J. S. w kwocie 602,80 zł, tj. 1/16 wartości,
- od D. S. w kwocie 602,80 zł, tj. 1/16 wartości.
L. T. był wzywany do zapłaty kwoty z tego tytułu pierwotnie w piśmie z 31 października 2011 r. (k. 312), które nadano jego pełnomocnikowi w dniu 2 listopada 2011 r. Zakładając czas potrzeby na doręczenie pisma przez pocztę i wyliczając go na 1 tydzień, uznano, że roszczenie w tym zakresie stało się wymagalne wobec niego 10 listopada 2011 r. i od tej daty należało zasądzić od niego odsetki. Wezwanie to mogło jednak obejmować jedynie okres od 1 kwietnia 2011 r. do 31 października 2011 r., czyli należność za 7 miesięcy. Należna od niego 1/8 część miesięcznej należności za zarząd wynoszącej 667 zł to 83,38 zł, a więc za 7 miesięcy – 583,66 zł. Dlatego tylko od kwoty 583,66 zł zasądzono odsetki od 10 listopada 2011 r. Co do pozostałej kwoty za ten okres (od 1 listopada 2011 r. do 13 czerwca 2012 r.) wezwanie do zapłaty za zarząd pochodziło dopiero z pisma 20 stycznia 2014 r. (k. 789), które nadano jego pełnomocnikowi w dniu 20 stycznia 2014 r. Zakładając czas potrzeby na doręczenie pisma przez pocztę i wyliczając go na 1 tydzień, uznano, że roszczenie w tym zakresie, a więc co do kwoty 621,94 zł (1 205,60 zł – 583,66 zł) stało się wymagalne wobec niego 28 stycznia 2014 r. i od tej daty należało zasądzić od niego dalsze odsetki.
L. T. i B. T. byli wzywani do zapłaty kwoty z tego tytułu pierwotnie w piśmie z 31 października 2011 r. (k. 312), które nadano ich pełnomocnikowi w dniu 2 listopada 2011 r. Zakładając czas potrzeby na doręczenie pisma przez pocztę i wyliczając go na 1 tydzień, uznano, że roszczenie w tym zakresie stało się wymagalne wobec nich 10 listopada 2011 r. i od tej daty należało zasądzić od nich odsetki. Wezwanie to mogło jednak obejmować jedynie okres od 1 kwietnia 2011 r. do 31 października 2011 r., czyli należność za 7 miesięcy. Należna od nich 1/2 część miesięcznej należności za zarząd wynoszącej 667 zł to 333,50 zł, a więc za 7 miesięcy – 2 334,50 zł. Dlatego tylko od kwoty 2 000 zł, bo wezwanie w tym piśmie dotyczyło tylko tej kwoty, zasądzono odsetki od 10 listopada 2011 r. Od pozostałej kwoty za ten okres do 31 października 2011 r. (334,50 zł) oraz od pozostałej kwoty za okres od 1 listopada 2011 r. do 13 czerwca 2012 r. wezwanie do zapłaty za zarząd pochodziło dopiero z pisma 20 stycznia 2014 r. (k. 789), które nadano jego pełnomocnikowi w dniu 20 stycznia 2014 r. Zakładając czas potrzeby na doręczenie pisma przez pocztę i wyliczając go na 1 tydzień, uznano, że roszczenie w tym zakresie, a więc co do kwoty 2 822,41 zł (4 822.41 zł – 2 000 zł) stało się wymagalne wobec nich 28 stycznia 2014 r. i od tej daty należało zasądzić od nich dalsze odsetki.
J. S. i D. S. byli wzywani do zapłaty za ten okres w piśmie z 20 stycznia 2014 r. (k. 789), które nadano ich pełnomocnikowi w dniu 20 stycznia 2014 r. Zakładając czas potrzeby na doręczenie pisma przez pocztę i wyliczając go na 1 tydzień, uznano, że roszczenie w tym zakresie stało się wymagalne wobec nich 28 stycznia 2014 r. i od tej daty należało zasądzić od nich odsetki.
3) Za okres od 14 czerwca 2012 r. do 20 stycznia 2014 r. (19,74 miesiąca po 667 zł), kiedy współwłaścicielami nieruchomości byli L. T. w 1/4 części, W. M. w ¼ części oraz L. T. i B. T.na prawach wspólności majątkowej 1/2 części, łączna należność za zarząd wynosiła 13.166,58 zł. Oznacza to, że uczestnikowi należy się wynagrodzenie za zarząd w tym okresie:
- od L. T. w kwocie 3 291,65 zł, tj. 1/4 wartości,
- od L. T. i B. T. solidarnie 6 583,30 zł, tj. 1/2 wartości.
Wszyscy zobowiązani do zapłaty za zarząd za ten okres (w całości) wzywani byli do zapłaty w piśmie z 20 stycznia 2014 r. (k. 789), które nadano ich pełnomocnikowi w dniu 20 stycznia 2014 r. Zakładając czas potrzeby na doręczenie pisma przez pocztę i wyliczając go na 1 tydzień, uznano, że roszczenie w tym zakresie stało się wymagalne wobec nich 28 stycznia 2014 r. i od tej daty należało zasądzić od nich odsetki.
4) Za okres od 20 stycznia 2014 r. do 31 grudnia 2014 r. (11,34 miesiąca po 667 zł), kiedy współwłaścicielami nieruchomości byli L. T. w 1/4 części, W. M. w ¼ części oraz L. T. i B. T. na prawach wspólności majątkowej 1/2 części, łączna należność za zarząd wynosiła 7.563,78 zł. Oznacza to, że uczestnikowi należy się wynagrodzenie za zarząd w tym okresie:
- od L. T. w kwocie 1 890,95 zł, tj. 1/4 wartości,
- od L. T. i B. T. solidarnie 3 781,90 zł, tj. 1/2 wartości.
Wszyscy zobowiązani do zapłaty za zarząd za ten okres (w całości) wzywani byli do zapłaty w piśmie z 15 grudnia 2014 r. (k. 1034), które nadano ich pełnomocnikowi w dniu 15 grudnia 2014 r. Zakładając czas potrzeby na doręczenie pisma przez pocztę i wyliczając go na 1 tydzień oraz uwzględniając okres świąteczno-noworoczny, uznano, że roszczenie w tym zakresie stało się wymagalne wobec nich 2 stycznia 2015 r. i od tej daty należało zasądzić od nich odsetki.
5) Za okres od 1 stycznia 2015 r. do 16 marca 2015 r. (2,5 miesiąca po 667 zł), kiedy współwłaścicielami nieruchomości byli L. T. w 1/4 części, W. M. w ¼ części oraz L. T. i B. T. na prawach wspólności majątkowej 1/2 części, łączna należność za zarząd wynosiła 1.667,50 zł. Oznacza to, że uczestnikowi należy się wynagrodzenie za zarząd w tym okresie:
- od L. T. w kwocie 416,88 zł, tj. 1/4 wartości,
- od L. T. i B. T. solidarnie 833,76 zł, tj. 1/2 wartości,
Wszyscy zobowiązani do zapłaty za zarząd za ten okres (w całości) wzywani byli do zapłaty na rozprawie w dniu 16 marca 2015 r. (k. 1097/2). W zwłoce pozostawali więc od następnego dnia, a więc od 17 marca 2015 r., należało zasądzić od nich odsetki.
6) Kolejne wezwanie do zapłaty za zarząd (rozszerzenie żądania w tym zakresie) pochodzi z pisma uczestnika W. M. z 14 października 2015 r. (k. 1025) i może dotyczyć tylko okresu od 16 marca 2015 r. do 14 października 2015 r. (7 miesięcy po 667 zł), kiedy współwłaścicielami nieruchomości byli L. T. w 1/4 części, W. M. w ¼ części oraz L. T. i B. T. na prawach wspólności majątkowej 1/2 części. Łączna należność za zarząd za ten okres wynosiła 4,669 zł. Oznacza to, że uczestnikowi należy się wynagrodzenie za zarząd w tym okresie:
- od L. T. w kwocie 1 167,25 zł, tj. 1/4 wartości,
- od L. T. i B. T. solidarnie 2 334,50 zł, tj. 1/2 wartości.
Pismo zostało ujawnione na rozprawie w dniu 14 października 2015 r., więc odsetki mogą być należne od następnego dnia.
Kwoty zasądzono za ten okres jednak niższe niż wyżej wyliczone, gdyż żądanie za ten okres opiewało na kwoty niższe: 938,25 zł od L. T. i 1 876,50 zł od L. i B. T..
7) Następne wezwanie do zapłaty za zarząd (rozszerzenie żądania w tym zakresie) pochodzi z pisma uczestnika W. M. z 21 czerwca 2017 r. (k. 1392) i obejmuje okres od 15 marca 2015 r. do 21 czerwca 2017 r. W istocie dotyczyć może ono jednak tylko okresu od 15 października 2015 r. (czyli okresu 20,25 miesiąca po 667 zł/miesiąc), gdyż okres od 1 marca do 14 października 2015 r. został rozliczony na podstawie żądania zgłoszonego w piśmie z 14 października 2015 r. W okresie, którego dotyczy pismo współwłaścicielami nieruchomości byli L. T. w 1/4 części, W. M. w ¼ części oraz L. T. i B. T. na prawach wspólności majątkowej 1/2 części. Łączna należność za zarząd za ten okres wynosiła 13 506,75 zł. Oznacza to, że uczestnikowi należy się wynagrodzenie za zarząd w tym okresie:
- od L. T. w kwocie 3 376,69 zł, tj. 1/4 wartości,
- od L. T. i B. T. solidarnie 6 753,38 zł, tj. 1/2 wartości.
Pismo to, będące zarazem wezwaniem do zapłaty za zarząd za ten okres, doręczono pełnomocnikowi zobowiązanych w dniu w dniu 11 lipca 2017 r., więc odsetki mogą być należne od następnego dnia.
8) Ostatnie wezwanie do zapłaty za zarząd (rozszerzenie żądania w tym zakresie) pochodzi z pisma uczestnika W. M. z 17 października 2017 r. i obejmuje okres od 22 czerwca 2017 r. do 17 października 2017 r. (czyli okres 3,87 miesiąca po 667 zł/miesiąc). W okresie, którego dotyczy pismo współwłaścicielami nieruchomości byli L. T. w 1/4 części, W. M. w ¼ części oraz L. T. i B. T. na prawach wspólności majątkowej 1/2 części. Łączna należność za zarząd za ten okres wynosiła 2 581,29 zł. Oznacza to, że uczestnikowi należy się wynagrodzenie za zarząd w tym okresie:
- od L. T. w kwocie 645,32 zł, tj. 1/4 wartości,
- od L. T. i B. T. solidarnie 1 290,64 zł, tj. 1/2 wartości.
Pismo to, będące zarazem wezwaniem do zapłaty za zarząd za ten okres, doręczono pełnomocnikowi zobowiązanych na rozprawie w dniu 17 października 2017 r., więc odsetki mogą być należne od następnego dnia.
Zsumowanie wszystkich powyższych kwot pozwala stwierdzić, że należne uczestnikowi W. M. wynagrodzenie za zarząd wynosi – z wyliczonymi wyżej odsetkami:
- od L. T. kwotę 20 089,78 zł,
- od L. T. i B. T. solidarnie kwotę 25 942,89 zł,
- od J. S. w kwocie 4 765,02 zł ,
- od D. S. w kwocie 4 765,02 zł.
W przypadku D. S. i J. S. zadziałała jednak w sprawie zasada reformationis in peius, stąd w postanowieniu zasądzono od nich, jak Sąd I instancji, kwoty po 5 765,52 zł. Jedynie odsetki od różnicy między kwotą zasądzoną 5 765,52 zł, a wyliczona jako faktycznie należna 4 765,02 zł (kwota 1 000,05 zł) zasądzono od daty uprawomocnienia się postanowienia.
Dalej idące roszczenia W. M. z tego tytułu nie były uzasadnione.
Co do roszczeń o zwrot utraconych korzyści.
Mając na uwadze zarzuty apelacji dotyczące tej części żądania oraz zgłoszony już w toku postępowania odwoławczego zarzut W. M., że do czasu niniejszego postępowania uczestnik ten nie był wzywany do wydania lokali wnioskodawcom i małżonkom S., koniecznym jest uczynienie w tym miejscu pewnego wstępu o charakterze teoretycznym. Wstęp ten wymaga odniesienia się przede wszystkim do art. 206 k.c.
Jeżeli sposób posiadania rzeczy wspólnej przez współwłaścicieli nie jest określony umową współwłaścicieli ani orzeczeniem sądu, każdy ze współwłaścicieli jest z mocy art. 206 k.c. uprawniony do współposiadania rzeczy wspólnej oraz do korzystania z niej w takim zakresie, jaki daje się pogodzić ze współposiadaniem i korzystaniem z rzeczy przez pozostałych współwłaścicieli. Sam ten przepis nie może uzasadniać możliwości żądania przez współwłaściciela od innych współwłaścicieli wynagrodzenia z tytułu posiadania przez nich wspólnej rzeczy „ponad udział”, ponieważ, jak jednoznacznie wynika z jego brzmienia, nie uprawnia on współwłaścicieli do korzystania z rzeczy wspólnej w granicach udziału (uchwała pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 28 września 1963 r., III CO 33/62, OSNC 1964/2/22; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 października 1973 r., III CRN 247/73, OSNC 1974/151; uchwała Sądu Najwyższego z dnia 29 listopada 2007 r., III CZP 94/07, OSNC - ZD 2008/D/96).
Dopiero współwłaściciel, który pozbawia innego współwłaściciela posiadania rzeczy w sposób przewidziany w art. 206 k.c., narusza jego uprawnienie wynikające ze współwłasności, która jest postacią własności i tym samym podlega ochronie na podstawie art. 222 i nast. k.c. W konsekwencji współwłaściciel, którego uprawnienie wynikające ze współwłasności zostało w ten sposób naruszone przez innego współwłaściciela, może m.in. dochodzić od niego w postępowaniu o zniesienie współwłasności roszczenia o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy na zasadach określonych w art. 224 § 2 k.c. w związku z art. 618 k.p.c. lub na zasadach określonych w art. 224 § 2 k.c. w związku z art. 225 k.c. i art. 618 k.p.c. (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 13 marca 2008 r., III CZP 3/08, OSNC 2009/4/53).
Szeroki wywód na ten temat znalazł się w uchwale składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 2013 r. (III CZP 88/12, OSNC 2013/9/103), w której napisano między innymi, że „przez współposiadanie w częściach ułamkowych należy rozumieć faktyczne korzystanie z rzeczy w taki sposób, jak czynią to współwłaściciele. Oznacza to z jednej strony władanie rzeczą na wzór współwłaścicieli ( corpus), z drugiej zaś wykonywanie takiego władztwa z wolą posiadania pod tytułem współwłasności. Władztwo faktyczne współwłaściciela pro indiviso jest wykonywane przez korzystanie przez każdego współwłaściciela z całej rzeczy, ale - jak określa art. 206 k.c. - w zakresie, który nie wyłącza takiego korzystania z rzeczy przez pozostałych właścicieli. […] Jeżeli jeden ze współwłaścicieli (lub niektórzy z nich) naruszy lub pozbawi drugiego (lub niektórych) uprawnienia do współposiadania i korzystania z rzeczy, to narusza art. 206 k.c., czyli działa bezprawnie i w związku z tym może ponieść wynikające z tego naruszenia prawa skutki. […] Współwłasność jest postacią własności i dlatego środki służące ochronie prawa własności, w tym przede wszystkim roszczenie windykacyjne (art. 222 § 1 k.c.) mogą być stosowane także przez współwłaścicieli do ochrony w stosunku wewnętrznym. W literaturze trafnie podnosi się, że umieszczenie art. 195-221 w tytule I (...), księgi drugiej kodeksu cywilnego wskazuje na to, że współwłasność jest własnością rzeczy, która przysługuje niepodzielnie kilku osobom (art. 195 k.c.), w związku z czym do współwłasności w częściach ułamkowych mają odpowiednie zastosowanie przepisy o własności, w tym o jej ochronie (art. 222-231 k.c.). Z tego powodu w razie naruszenia uprawnienia współwłaściciela do współposiadania i korzystania z rzeczy wspólnej (art. 206 k.c.) przysługuje mu wobec współwłaściciela, który dopuścił się takiego bezprawnego działania, także roszczenie uzupełniające określone w art. 224 § 2 lub w art. 225 k.c. […] O wysokości należnego uprawnionemu współwłaścicielowi wynagrodzenia decydują stawki rynkowe za korzystanie z danego rodzaju rzeczy oraz czas bezprawnego współposiadania i korzystania z rzeczy przez innego współwłaściciela”.
Podsumowując stwierdzić należy, że do zapłaty za korzystanie „ponad udział”, czego dochodzili wnioskodawcy i uczestnicy J. i D. S. od uczestnika W. M., zobowiązany jest tylko taki współwłaściciel, którego posiadanie nosi cechy bezprawności, tj. taki, który bądź wyzuł innego współwłaściciela z posiadania rzecz wspólnej lub w taki sam sposób do współposiadania go nie dopuszcza. Samo zaś wyłączne korzystanie z całej rzeczy przez jednego tylko współwłaściciela takiego roszczenia nie generuje.
Racje ma więc W. M., który zarzucił, że zasądzenie od niego wynagrodzenia za wyłączne korzystanie z nieruchomości za cały nieprzedawniony okres odbyło się z naruszeniem powołanych przepisów i przedstawionych wyżej zasad. Samo korzystanie z całej rzeczy wobec wiedzy, że są do niej też inni współuprawnieni, jeżeli nie manifestują woli objęcia rzeczy wspólnej w posiadanie, uzasadnia prawo korzystania z całej rzeczy i nie stanowi podstawy dochodzenia roszczenia zapłaty za tzw. korzystanie ponad udział.
Przenosząc te rozważania na grunt niniejszej sprawy konieczne było zatem ustalenie, czy uczestnik W. M. korzystał z całej nieruchomości przez cały okres, za który zapłaty domagali się od niego wnioskodawcy i uczestnicy S. oraz czy jego posiadanie nosiło wobec tych osób cechy bezprawnego.
Bezspornym było, że W. M. wyłącznie sam w okresie od października 2001 r. korzystał z całej nieruchomości, choć przez część tego okresu niektóre lokale były wynajmowane osobom trzecim. Z całą pewnością zaś nie korzystał z nieruchomości żaden inny współwłaściciel.
Jak wspomniano, korzystanie „ponad udział” rozpatrywane jest jako korzystanie bezumowne w rozumieniu art. 224 k.c. i do powstania roszczenia wymaga złej wiary posiadacza, którą kreuje czy to wyzucie innego współwłaściciela z posiadania, czy niedopuszczenie go do współposiadania. Takich aktów W. M. nie odnotowano. Co prawda L. T. twierdził, że wzywał W. M. do wydania mu lokali, ale nie potrafił powiedzieć ani kiedy to było, ani o jakie lokale chodziło, twierdząc jedynie, że żądanie miało charakter ustny. Jednak wobec wyraźnego zaprzeczenia temu przez W. M. L. T. twierdzeń swoich wykazać nie zdołał. Brak było zatem podstaw do przyjęcia, że żądanie takie zostało do niego skierowane. Nikt w sprawie nie twierdził nawet, by z posiadania nieruchomości został bezprawnie wyzuty. Jak wskazano, bez takich aktów bezprawnego działania współwłaściciela posiadającego roszczenie przeciwko niemu z tytułu korzystania „ponad udział” nie powstaje.
Sąd Najwyższy stoi jednak na stanowisku, i pogląd ten Sąd Okręgowy podziela, że dla dochodzenia tego roszczenia nie jest obowiązkowe, aby współwłaściciele nieposiadający domagali się koniecznie dopuszczenia ich do współposiadania, a zatem by dążyli do wyrównania uprawnień określonych w art. 206 k.c. wyłącznie w naturze (w drodze właśnie roszczenia o dopuszczenie do współposiadania). Wystarczające jest bowiem dochodzenie roszczenia poprzez domaganie się zapłaty określonej kwoty z tego tytułu. Tak napisał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu postanowienia z dnia 9 grudnia 2014 r. (III CSK 351/13) odwołując się w tym względzie do stanowiska, jakie zajął na ten temat Sąd Najwyższy w uchwale składu siedmiu sędziów z dnia 19 marca 2013 r. (III CZP 88/12, OSNC 2013/9/103) oraz w uchwale z dnia 10 maja 2006 r. (III CZP 9/06, OSNC 2007/3/37), przy okazji dokonywania wykładni art. 206 k.c.
Wobec braku żądania dopuszczenia wnioskodawców do współposiadania koniecznym było zatem ustalenie, czy występowali oni przeciwko W. M. z żądaniami zapłaty z tego tytułu. Analiza przeprowadzonych w sprawie dowodów prowadzi do wniosku, że przed wszczęciem postępowania akty takie nie były podejmowane, a zatem zasądzenie tego roszczenia już od 2001 r. było wadliwe.
Po raz pierwszy formalne wezwanie do zapłaty z tytułu korzystania przez W. M. „ponad udział” zostało zawarte we wniosku. Co istotne wniosek pochodził tylko od L. T. i B. T.. Wniosek z wezwaniem opiewającym na kwotę ponad 902 000 zł został doręczony W. M. w dniu 4 sierpnia 2011 r. (k. 291). Dopiero od tej daty można zatem rozliczać utracone przez wnioskodawców korzyści z tytułu tzw. posiadania „ponad udział”. Jest oczywistym, że samo korzystanie przez współwłaściciela z całej nawet nieruchomości, ani nawet wezwanie pochodzące od samych tylko wnioskodawców, nie rodzi jeszcze rozpatrywanych roszczeń po stronie pozostałych współwłaścicieli (S.), gdyż korzystającego chroni wobec nich regulacja z art. 206 k.c. Wadliwym więc było, co słusznie podnosił uczestnik W. M., rozliczenie tych korzyści wobec wnioskodawców sprzed 4 sierpnia 2011 r.
Idąc tym samym rozumowaniem całkowicie wykluczone było za to uwzględnienie tego roszczenia zgłoszonego przez uczestników D. i J. S., gdyż ci po raz pierwszy wystąpili z żądaniem dopiero w piśmie z 15 grudnia 2014 r. Dopiero od tego dnia mogliby oni domagać się więc rozliczenia z tego tytułu, dopiero bowiem, od tego dnia niejako wykreować by mogli swoje roszczenie wobec W. M., który dopiero od tej daty mógłby być w stosunku do nich posiadaczem w złej wierze. Tyle tylko, że uczestnicy ci od dnia 14 czerwca 2012 r. nie byli już współwłaścicielami nieruchomości, a zatem roszczenie zgłoszone po tej dacie (zbycia nieruchomości) im zwyczajnie, jako już nie współwłaścicielom, nie przysługuje.
Należało zatem na nowo rozliczyć należność z tego tytułu przypadającą wnioskodawcom. Rozliczając te należności koniecznie trzeba było też mieć na uwadze żądanie szczegółowo w tym zakresie skonstruowane i uzasadnione przez wnioskodawców, aby nie wyjść ponad żądanie, co zarzucała apelacja. Jest to o tyle istotne w przypadku tego żądania, że jest to typowe żądanie procesowe zgłoszone w postępowaniu nieprocesowym i do żądania tego pismo je zawierające musi odpowiadać wymaganiom pozwu, a zatem m.in. zwierać roszczenie skonkretyzowane tak co do wysokości, jak i co do osoby.
Żądania wnioskodawców w tym zakresie zostały ostatecznie sprecyzowane w pismach: 1) z 15 grudnia 2014 r. (k. 1043) – żądanie obejmuje okres od 1 lipca 2001 r. do 31 grudnia 2014 r., 2) z 4 marca 2015 r. (k. 1088) - żądanie obejmuje okres od 1 lutego 2015 r. do 16 marca 2015 r. („do daty orzekania”; o tym, że „orzekanie” oznaczało postanowienie Sądu I, a nie II instancji świadczy to, że żądanie to nie odnosiło się do prawomocności orzeczenia, a za dalszy okres pojawiło się nowe żądanie – w piśmie z 12 sierpnia 2015 r., które nie byłoby potrzebne, gdyby pod pojęciem „daty orzekania” kryło się orzekanie przez Sąd II instancji), 3) z 12 sierpnia 2015 r. - żądanie obejmuje okres od 16 marca 2015 r. do 12 sierpnia 2015 r. włącznie, oraz 4) z dnia 17 października 2017 r. – żądanie obejmuje okres od 17 marca 2015 r. do 17 października 2017 r. (w rzeczywistości jednak, mając na uwadze treść pisma z 12 sierpnia 2015 r., żądanie obejmować może tylko okres następny, czyli od 13 sierpnia 2015 r. do 17 października 2017 r. – 26 miesięcy).
Z uwzględnieniem dat i treści tych pism przyjąć należało, że W. M. był posiadaczem w złej wierze wobec wnioskodawców od daty doręczenia mu odpisu wniosku (4 sierpnia 2011 r.) zawierającego po raz pierwszy wyartykułowane i skonkretyzowane ich żądanie zapłaty przez niego z tego tytułu.
1) Za okres od 5 sierpnia 2011 r. do 13 czerwca 2012 r., kiedy współwłaścicielami nieruchomości byli L. T. w 1/8 części, J. S.w 1/16 części, D. S. w 1/16 części, W. M. w ¼ części oraz L. T. i B. T. na prawach wspólności majątkowej w 1/2 części, suma teoretycznych pożytków ze wszystkich lokali, wg opinii biegłego P. P. z 30 maja 2016 r., wynosiła 69 633,35 zł. Oznacza to, że uczestnik W. M. obowiązany jest do zapłaty za ten okres:
- L. T. kwoty 8 704.17 zł, tj. 1/8 wartości,
- L. T. i B. T. solidarnie kwoty 34 816,67 zł tj. 1/2 wartości.
2) Za okres od 14 czerwca 2012 r. do 31 grudnia 2014 r., kiedy współwłaścicielami nieruchomości byli L. T. w 1/4 części, W. M. w ¼ części oraz L. T. i B. T. na prawach wspólności majątkowej w 1/2 części, suma teoretycznych pożytków ze wszystkich lokali, wg opinii biegłego P. P. z 30 maja 2016 r., wynosiła 209 748,72 zł. Oznacza to, że uczestnik W. M. obowiązany jest do zapłaty za ten okres:
- L. T. kwoty 52 437,18 zł, tj. 1/4 wartości,
- L. T. i B. T. solidarnie kwoty 104 874,36 zł tj. 1/2 wartości.
3) Za okres od 1 lutego 2015 r. do 16 marca 2015 r., kiedy współwłaścicielami nieruchomości byli L. T. w 1/4 części, W. M. w ¼ części oraz L. T. i B. T. na prawach wspólności majątkowej w 1/2 części, suma teoretycznych pożytków ze wszystkich lokali, wg opinii biegłego P. P. z 30 maja 2016 r., wynosiła 10 302 zł. Oznacza to, że uczestnik W. M. obowiązany jest do zapłaty za ten okres:
- L. T. kwoty 2 575,50 zł, tj. 1/4 wartości,
- L. T. i B. T. solidarnie kwoty 5 151 zł, tj. 1/2 wartości.
Jednakże za ten okres wnioskodawcy zażądali, w piśmie z 4 marca 2015 r. kwoty 1 703,25 zł za każdy miesiąc dla L. T. (czyli 2 554,88 zł za rozliczane w tym miejscu 1,5 miesiąca) i dla L. T. i B. T. kwoty 3 406,50 za każdy miesiąc (czyli 5 109,75 zł za 1,5 miesiąca). Jako, że kwoty te są niższe niż należne, aby nie wyjść ponad żądanie, zasądzono za ten okres te kwoty.
4) Za okres od 16 marca 2015 r. do 12 sierpnia 2015 r., kiedy współwłaścicielami nieruchomości byli L. T. w 1/4 części, W. M. w ¼ części oraz L. T. i B. T. na prawach wspólności majątkowej w 1/2 części, suma teoretycznych pożytków ze wszystkich lokali, wg opinii biegłego P. P. z 30 maja 2016 r., wynosiła 33 584,52 zł. Oznacza to, że uczestnik W. M. obowiązany jest do zapłaty za ten okres:
- L. T. kwoty 8 396,13 zł, tj. 1/4 wartości,
- L. T. i B. T.solidarnie kwoty 16 792,26 zł tj. 1/2 wartości.
Jednakże za ten okres wnioskodawcy zażądali, w piśmie z 12 sierpnia 2015 r. dla L. T. kwoty 8.351,42 zł i dla L. T. i B. T. kwoty 16.702,84 zł. Jako, że kwoty te są niższe niż należne, aby nie wyjść ponad żądanie, zasądzono za ten okres te kwoty.
5) Za okres od 13 sierpnia 2015 r. do 17 października 2017 r., kiedy współwłaścicielami nieruchomości byli L. T. w 1/4 części, W. M. w ¼ części oraz L. T. i B. T. na prawach wspólności majątkowej w 1/2 części, suma teoretycznych pożytków ze wszystkich lokali, wg opinii biegłego P. P. z 30 maja 2016 r., wynosiła 178 568 zł (po 6 868 zł miesięcznie). Oznacza to, że uczestnik W. M. obowiązany jest do zapłaty za ten okres:
- L. T. kwoty 44 642 zł, tj. 1/4 wartości,
- L. T. i B. T. solidarnie kwoty 89 284 zł tj. 1/2 wartości.
Zsumowanie wszystkich powyższych kwot pozwala stwierdzić, że należne od uczestnika W. M. kwoty z tytułu utraconych przez wnioskodawców korzyści wynoszą:
- L. T. – 116 689,65 zł,
- L. T. i B. T. solidarnie – 250 787,62 zł.
Należność dla L. i B. T. jest wyższa niż ta zasądzona w zaskarżonym postanowieniu, ale tylko dlatego, że obejmuje w sobie kwoty powstałe już po wydaniu postanowienia przez Sąd I instancji.
Odsetki od tych kwot zasądzone przez Sąd Rejonowy nie były w apelacji kwestionowane, więc nawet gdyby przyjąć, że powinny być należne od wcześniejszych dat niż ta wskazana w postanowieniu (od wezwań do ich zapłaty), to zakaz orzekania na niekorzyść apelującego, wykluczał modyfikację orzeczenia w tym zakresie.
Powyższe wyliczenia, a w szczególności przyjęcie, że roszczenie przeciwko W. M. przysługuje dopiero od 4 sierpnia 2011 r. czyni bezprzedmiotowymi cały szereg zarzutów apelacji, które zmierzały do podważenia, czy to prawa własności W. M. przed 12 stycznia 2008 r., czy to charakteru w jakim zamieszkiwał w lokalu nr (...) (najemca z kwaterunku), czy to wreszcie możliwych do uzyskania przed 2008 r. za ten lokal rzeczywistych korzyści (lokal był zajmowany przez najemcę z kwaterunku). W konsekwencji bez znaczenia jest, czy lokal nr (...) przed sierpniem 2011 r. był objęty szczególnym trybem najmu, czy prawidłowo obliczone zostały korzyści jakie mógł przynosić tej lokal przed nabyciem spadku przez W. M., czy zasadnie Sąd pominął dla ustalenia tego wnioski dowodowe uczestnika, wreszcie czy właściwie zostały w tym kontekście zinterpretowane przepisy art. 921 § 1 w zw. z art. 925 w zw. z art. 924 k.c.
W kontekście zmiany wysokości zasądzonych z tego tytułu kwot oraz zasądzenia ich jedynie na rzecz wnioskodawców, którzy wzywali W. M. o kwoty dużo wyższe od zasądzonych już w sierpniu 2011 r., równie irrelewantny okazał się zarzut naruszenia art. 321 k.p.c. Zasądzone obecnie kwoty mieszczą się w żądaniu wnioskodawców z tytułu tego żądania, a zatem do wyjęcia ponad żądanie nie doszło.
Przechodząc wreszcie do zarzutu dotyczącego odroczenia terminu płatności kwot z omawianego tytułu dopłat, to w ocenie Sądu Okręgowego nie był on uzasadniony. Zgodnie z art. 320 k.p.c. w szczególnie uzasadnionych wypadkach sąd może w wyroku rozłożyć na raty zasądzone świadczenie, a w sprawach o wydanie nieruchomości lub o opróżnienie pomieszczenia - wyznaczyć odpowiedni termin do spełnienia tego świadczenia. Tylko więc szczególnie uzasadnione okoliczności mogłyby stanowić podstawę dla rozłożenia świadczenia na raty, czy odroczenia płatności na dłuższy czas. Przedstawienie takich okoliczności jest zadaniem strony zobowiązanej do zapłaty. Okoliczności te muszą być jednak takie, żeby z jednej strony wykluczały niezwłoczną zapłatę, a z drugiej strony takie, żeby wskazywały, że zapłata w ekonomicznie odczuwalnych dla wierzyciela ratach będzie dla dłużnika realnie możliwa. W przeciwnym wypadku, albo brak jest podstaw do rozkładania należności na raty w ogóle, albo decyzja taka byłaby irracjonalna, gdyż dłużnika nawet na spłatę w ratach nie stać. W. M. sygnalizował w postępowaniu, że nie ma zdolności do dopłat, ale bliżej swojej sytuacji nie przedstawił. W. M.musiał jednak liczyć się z obowiązkiem zapłaty na rzecz wnioskodawców kwot z tytułu wyłącznego korzystania z nieruchomości już w chwili zgłoszenia roszczenia o nie, czyli od sierpnia 2011 r. W chwili kiedy wartości te wyliczył biegły wiedzieć musiał, że będą to sumy wysokie. Pewność na ten temat musiał powziąć w dacie zaskarżonego orzeczenia i nawet kwestionując je musiał liczyć się z tym, że nie uda mu się go podważyć w całości. Już zatem najpóźniej ponad 2 lata temu powinien podejmować działania zmierzające do przygotowana się do dokonania zapłaty na rzecz wnioskodawców. Był to wystarczająco długi czas by na spłaty te uczestnik się przygotował. Jest tak tym bardziej, że nie przedstawił on Sądowi swojej sytuacji majątkowej w sposób pozwalający na ocenę, że rozłożenie należności na raty będzie on mógł z bieżących dochodów uregulować. Wydaje się to zresztą wykluczone, skoro uznał on, że nie stać go na dokonanie dopłaty, która jest kilkukrotnie niższa niż kwoty z tytułu korzystania „ponad udział”. Jeżeli twierdził więc on, że nie ma zdolności do dopłaty w wysokości 37 656 zł, to spłatę, nawet w ratach, kwoty ponad 230 000 zł tym bardziej nie będzie w stanie zrealizować bez posiłkowania się pozyskaniem środków z rynku finansowego. Dlatego też uznał Sąd, że brak było podstaw do rozkładania należności na raty, za to dał Sąd uczestnikowi czas do końca października 2017 r. na pozyskanie środków na spłatę ze źródeł zewnętrznych, odraczając tę płatność do tej daty.
Mając powyższe na uwadze, na podstawie art. 385 k.p.c. i art. 386 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c., orzeczono jak w sentencji postanowienia.
W związku z poniesieniem przez Skarb Państwa wydatków na etapie postępowania odwoławczego związanych z opinią biegłego Sąd Okręgowy, działając na podstawie art. 83 ust. 2 w zw. z art. 113 ust. 2 pkt 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w Krakowie, od współwłaścicieli, stosownie do przypadających im udziałów w nieruchomości, tytułem pokrycia tych wydatków (w łącznej kwocie 2 313,27 zł), kwoty wymienione w postanowieniu.
O kosztach postępowania odwoławczego pomiędzy stronami orzeczono na podstawie art. 520 § 1 k.p.c., mając w tym względzie na uwadze, że zgodnie z utrwaloną linią orzeczniczą w sprawach o zniesienie współwłasności nie występuje sprzeczność interesów między uczestnikami postępowania domagającymi się wyjścia ze współwłasności. W takiej sytuacji uzasadnione jest rozstrzygnięcie o kosztach postępowania na podstawie art. 520 § 1 k.p.c., a więc z zastosowaniem przewidzianej tym przepisem zasady (postanowienie SN z 15.12.2011, II Cz 120/11; postanowienie SN z 19.11.2010, II Cz 47/10; postanowienie SN z 6.06.2012, IV Cz 13/12; postanowienie SN z 3.02.2012, I Cz 133/11). Można też przyjąć, że w sprawach tzw. działowych, do których należy także sprawa o zniesienie współwłasności, nie występuje sprzeczność interesów między tymi uczestnikami (współwłaścicielami), którzy domagają się podziału (zniesienia współwłasności), niezależnie od tego, jaki sposób dokonania podziału proponują i jakie wnioski składają w tym względzie (postanowienie SN z 19.11.2010 r., III Cz 47/10).