Sygn. akt I C 1860/15
Pozwem złożonym w dniu 19 maja 2015 r. ( data nadania przesyłki poleconej w placówce pocztowej), ostatecznie sprecyzowanym pismem z dnia 15 czerwca 2015 r. ( data nadania przesyłki w placówce pocztowej) powódka H. K. domagała się zasądzenia na jej rzecz od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. kwoty 40.000,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 28 stycznia 2015 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia oraz zasądzenia zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
W uzasadnieniu pozwu wskazano, że w dniu 08 czerwca 2002 r. w K. doszło do zdarzenia drogowego, wskutek którego, w wyniku doznanych rozległych obrażeń klatki piersiowej z następową niewydolnością krążeniowo-oddechową w dniu 19 czerwca 2002 r. śmieć poniosła matka powódki - J. M.. Powódka odnosząc się do okoliczności ww. wypadku drogowego, wskazała, że sprawca zdarzenia kierujący pojazdem marki O. (...) o nr rejestracyjnym (...) nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym uderzył w bok roweru, na którym poruszała się wtedy matka powódki, za co został skazany prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Działdowie, sygn. akt III K 426/02. Powódka dowodziła, iż wskutek powyższych okoliczności wezwała pozwanego, jako ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej sprawcy ww. zdarzenia drogowego, do zapłaty zadośćuczynienia w kwocie 80.000,00 zł. Pozwany uznał swą odpowiedzialność za śmierć matki powódki i na podstawie decyzji z dnia 27 stycznia 2015 r. przyznał powódce zadośćuczynienie w kwocie 10.000,00 zł. Jednak w ocenie powódki, przyznana dotąd kwota zadośćuczynienia nie rekompensuje jej krzywdy, jaką ta poniosła wskutek śmierci jej matki. Powódka wywodziła, że śmierć matki, jako osoby najbliższej powódce w świetle art. 448 k.c., we wspomnianych okolicznościach była dla niej najtrudniejszym doświadczeniem życiowym. Towarzyszy jej poczucie straty i żalu po matce. Powódka podniosła, iż była bardzo związana z jej matką. Powódka bardzo często korespondowała listownie z jej matką. Z J. M. związane były również dzieci powódki, najsilniej najstarsza A.. Powódka podniosła również, że po śmierci matki cierpiała na depresję oraz miała kłopoty ze snem. Powódka nie mogła się bezpośrednio po śmierci matki opiekować czwórką swoich dzieci. W ocenie powódki, dochodzone roszczenie nie jest nadmiernie wygórowane. Zadośćuczynienie w takiej właśnie wysokości pozwoli bowiem zrekompensować powódce doznany przezeń ból oraz przedwczesną utratę członka najbliższej rodziny. Pozwoli ono złagodzić cierpienia psychiczne powódki po utracie jej matki.
( pozew – k. 1-6v; pismo powódki z dnia 15.06.2015 r. – k. 28-28v).
W odpowiedzi na pozew pozwany (...) S.A. z siedzibą w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie na jego rzecz od powódki B. K. zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Ustosunkowując się do wywiedzionego powództwa, pozwany przyznał, iż w dniu 08 czerwca 2002 r. w K. miał miejsce wypadek drogowy, wskutek którego w dniu 19 czerwca 2002 r. śmierć poniosła matka powódki – J. M.. Przyznał także to, iż dotychczas z tego względu przyznał powódce kwotę 10.000,00 zł zadośćuczynienia. Pozwany zauważył jednak, że w wyroku karnym, o którym mowa w pozwie wskazano, że sprawca wypadku S. Ś. poruszał się z nadmierną prędkością drogą z pierwszeństwem przejazdu, natomiast J. M. wjeżdżała na tę drogę z drogi podporządkowanej. Zdaniem pozwanego wskazuje to na okoliczność, że kierująca rowerem J. M. wymusiła pierwszeństwo przejazdu i tym samym przyczyniła się do tragicznego skutku wypadku z dnia 08 czerwca 2002 r., jakim była jej śmierć w dniu 19 czerwca 2002 r. Pozwany podkreślił przy tym, iż rowerzystów poruszających się po drogach publicznych obowiązują te same zasady oraz przepisy ruchu drogowego co innych uczestników ruchu drogowego. Wątpliwości co do zasadności powództwa budzi po stronie pozwanego długi okres jaki zachodzi pomiędzy datą śmierci poszkodowanej w wypadku a datą wniesienia pozwu w niniejszej sprawie przez powódkę B. K. – tj. 13 lat. Wskazany okres, zdaniem pozwanego, wpływa na złagodzenie krzywdy i wątpliwe jest obecnie występowanie u powódki żałoby po matce. Nadto pozwany zauważył, że powódka i poszkodowana mieszkały daleko od siebie, około 500 km, w związku z czym ich kontakt nie był częsty co niewątpliwie wpływało na rozluźnienie więzi rodzinnych ww. osób. Pozwany podał również, że powódka udowodniła jedynie fakt wysyłania listów przez poszkodowaną a nie przez powódkę, a zadośćuczynieniu podlega tylko zerwanie więzi pomiędzy powódką a jej matką, a nie na odwrót. Powódka tymczasem nie przedstawiła żadnych listów od siebie do swojej matki. Związek emocjonalny istniał jedynie na płaszczyźnie matki powódki i jej dzieci a nie powódki w stosunku do jej matki. Podkreślił również, że negatywne uczucia występujące wskutek śmierci osoby bliskiej są emanacją jedynie pamięci o zmarłym i jako takie nie oznaczają traumy. Pozwany zarzucił więc, że powódka nie wykazała w żaden sposób, iż do chwili obecnej przeżywa traumę taką samą, jak bezpośrednio po zajściu zdarzenia. Zauważył przy tym, że w chwili śmierci matki powódka była osobą dorosłą, posiadającą własną rodzinę. Przy uwzględnieniu kwoty dotychczas wypłaconego zadośćuczynienia roszczenie powódki B. K. z tego tytułu pozwany uznaje za wyczerpane.
( odpowiedź na pozew – k. 43-47).
W piśmie z dnia 22 grudnia 2015 r. powódka wskazała, iż nie zgadza się z zarzutem pozwanego Towarzystwa (...), jakoby jej matka J. M. przyczyniła się do zdarzenia z dnia 08 czerwca 2002 r. i tym samym jej śmierci. Podniosła również, iż na etapie postępowania likwidacyjnego pozwany nie zgłaszał takiej okoliczności. Nawet ustalenie przyczynienia się matki powódki nie wpływa w ocenie powódki na zmniejszenie zadośćuczynienia, gdyż roszczenie o zadośćuczynienie za naruszenie dóbr osobistych w postaci więzi rodzinnych ma samodzielny charakter i przyczynienie się zmarłego do zerwania tych więzi nie może mieć wpływu na wysokość tego roszczenia. Powódka nie zgodziła się również z twierdzeniami pozwanego, jakoby jej roszczenie jest wygórowane.
( pismo powódki z dnia 22.12.2015 r. – k. 72-74v).
Do zamknięcia rozprawy w dniu 20 stycznia 2017 r. stanowiska stron procesu nie uległy zmianom.
( protokół rozprawy z dnia 20.01.2017 r. – k. 219-219v i nagranie na płycie DVD – k. 220).
Sąd Rejonowy ustalił, co następuje:
H. K. z d. M. (dalej również jako "powódka") urodziła się jako jedno z sześciorga dzieci J. M.. Powódka jest najstarsza z jej rodzeństwa.
Powódka do momentu wyprowadzki z domu rodzinnego na M. wraz matką J. M. niepodzielnie współtworzyli codzienne życie, łączyły ich wspólne sprawy. J. M. pomagała powódce przy wychowywaniu jej trójki dzieci, najstarszej A., młodszego T. i najmłodszej N.. Czyniła to z radością i zaangażowaniem. Stosunki pomiędzy powódką a jej matką J. M. były bardzo dobre, ciepłe i przychylne. J. M. była dla powódki opiekuńczą, dobrą i pomocną matką, wspierała ją w trudnych momentach.
Po wyprowadzce powódki do J., z jej z domu rodzinnego, kontakty pomiędzy nią a matką J. M. nadal pozostały poprawne, bliskie i ciepłe. Kobiety wspólnie początkowo wymieniały się korespondencją listowną a w późniejszym czasie często telefonowały do siebie. Powódka wraz ze swoją rodziną przyjeżdżała do domu rodzinnego i matki J. M. na każde święta oraz uroczystości rodzinne. Powódka wraz z dziećmi przyjeżdżała do matki J. M. również na wakacje, gdzie wspólnie wypoczywali. Często także J. M. odwiedzała powódkę na Śląsku. W trakcie tych odwiedzin J. M. zajmowała się wnukami i pomagała powódce w pracach domowych. Powódka i jej matka nadal dbały o zażyłe i ciepłe stosunki w rodzinie. Matka była dla powódki szczególnym wsparciem mentalnym po tym, gdy syn powódki – T. – zginął w wypadku. Wówczas J. M. ciepło wspierała powódkę w trudnym dla niej momencie. Obecność matki wzbudzała u powódki poczucie bezpieczeństwa.
Pomiędzy powódką a jej matką J. M. istniała silna więź emocjonalna opierająca się na pokrewieństwie, wzajemnym szacunku, serdeczności, zrozumieniu, akceptacji, szczerej wymianie światopoglądów, zainteresowań, współdziałania w realizacji zamierzeń, wsparciu i opiece, trosce udzielanych przez matkę powódce. Silne przywiązanie do matki związane było również z lękiem separacyjnym.
( dowody : zeznania świadka B. M. (1) – k. 79v i nagranie na płycie DVD – k. 81 wraz z transkrypcją zeznań świadka – k. 84-86v; zeznania świadka S. M. – k. 79v i nagranie na płycie DVD – k. 81 wraz z transkrypcją zeznań świadka – k. 86v-88v; zeznania świadka B. W. – k. 79v i nagranie na płycie DVD – k. 81 wraz z transkrypcją zeznań świadka – k. 86v-89v; opinia biegłego sądowego U. A. z dnia 28.04.2016 r. – k. 119-131; odpis aktu małżeństwa powódki – k. 10).
W dniu 08 czerwca 2008 r. w K. kierujący pojazdem marki O. (...) o nr rejestracyjnym (...) nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że przekraczając w miejscu zdarzenia prędkość ograniczoną do 60 kilometrów na godzinę, po zauważeniu wjeżdżającej na drogę z pierwszeństwem przejazdu z drogi podporządkowanej rowerzystki J. M., stracił panowanie nad pojazdem i nie ominął rowerzystki, czym doprowadził do uderzenia pojazdu marki O. (...) w lewy bok roweru, na którym poruszała się J. M., w wyniku czego poszkodowana doznała bardzo rozległych obrażeń klatki piersiowej z następową niewydolnością krążeniowo-oddechową, które to obrażenia spowodowały w dniu 19 czerwca 2002 r. zgon poszkodowanej J. M., przebywającej wówczas w SPZOZ w D.. Bezpośrednio po wypadku drogowym z dnia 08 czerwca 2008 r., J. M. została przewieziona do szpitala.
Wjechanie poszkodowanej J. M. z drogi podporządkowanej na drogę z pierwszeństwem przejazdu nastąpiło wówczas, gdy w tym poruszał się po niej z nadmierną prędkością kierujący pojazdem marki O. (...). Kierujący pojazdem naruszył zasadę ograniczonego zaufania na w ruchu drogowym oraz zasadę szczególnej ostrożności. Poszkodowana J. M., mimo tego, że podczas włączania się do ruchu z drogi podporządkowanej spoczywał nań obowiązek upewnienia się, czy na drodze z pierwszeństwem nie porusza się żaden pojazd a jej włącznie do ruchu (pokonanie skrzyżowania) nie spowoduje zagrożenia dla zdrowia i życia jej oraz pozostałych uczestników ruchu drogowego wtargnęła na drogę, którą poruszał się kierujący pojazdem. Wjeżdżając na skrzyżowanie poszkodowana nie zachowała szczególnej ostrożności wymaganej w danych warunkach.
( dowody : wyrok w sprawie karnej sygn. akt II K 426/02 - k. 11-12; odpis skrócony aktu zgonu J. M. - k. 13; okoliczności bezsporne ustalone w oparciu o twierdzenia stron procesu w myśl art. 229-230 k.p.c.; zeznania świadka B. M. (1) – k. 79v i nagranie na płycie DVD – k. 81 wraz z transkrypcją zeznań świadka – k. 84-86v; zeznania świadka S. M. – k. 79v i nagranie na płycie DVD – k. 81 wraz z transkrypcją zeznań świadka – k. 86v-88v; zeznania świadka B. W. – k. 79v i nagranie na płycie DVD – k. 81 wraz z transkrypcją zeznań świadka – k. 86v-89v).
Sąd Rejonowy w Działdowie w dniu 16 czerwca 2003 r. wydał w sprawie o sygn. akt II K 426/02 wyrok, na podstawie którego kierującego pojazdem marki O. (...) uznał za winnego zarzucanego mu czynu - tj. spowodowania zdarzenia z dnia 08 czerwca 2002 r. i śmierci J. M. w dniu 19 czerwca 2002 r. - i za to na mocy art. 177 § 2 k.k. wymierzył karę 1 roku pozbawienia wolności. Wyrok ten uprawomocnił się.
( dowód : wyrok w sprawie karnej sygn. akt II K 426/02 - k. 11-12).
Powódka w chwili śmierci jej matki J. M. była osobą dorosłą. Śmierć matki wyzwoliła u powódki reakcję żałoby. Początkowo powódka zareagowała stresem, przejawiającym się odrętwieniem, rozpaczą, lękiem i gniewem, przy towarzyszących temu objawach wegetatywnych. Następnie powódka odczuwała tęsknotę za matką i bardzo silnie przeżywała jej niespodziewaną utratę. Pojawiło się u niej uczucie pustki, zwątpiła w sens świata. Nie miała chęci podejmować żadnych działań. Poszukiwała matki poprzez kojarzenie jej z tym, co działo się wokół niej i w tym, co ją wówczas otaczało. Powódka miała skłonności do płaczu i wybuchu gniewu. Następnie powódce towarzyszył chaos, rozpacz a także depresja. Była ona bezradna, utraciła nadzieję i perspektywy na przyszłość, była wręcz przekonana, że nie da się żyć w sytuacji, gdy obok nie ma jej matki. Powódka wycofała się z kontaktów z ludźmi. Powódka miała nawracające się wspomnienia o zmarłej matce. Stała się introwertykiem i była nadwrażliwa. Stopniowo powódka zaczęła żal po śmierci matki zastępować serdecznymi wspomnieniami o niej. Pozytywnie identyfikowała się z matką i myśląc o niej, wyznaczała sobie nowe cele w życiu.
Proces żałoby u powódki po jej zmarłej matce J. M. przebiegał w sposób prawidłowy i nie odbiegał od normy, zarówno pod względem czasu jego trwania, jak również nie powodował patologizacji powódki. Faza reakcji na stres trwała około 1 miesiąca, faza tęsknoty nad utraconą osobą i przeżywanie jej utraty trwała u powódki około 1 roku, faza chaosu, rozpaczy i depresji trwałą około 1 roku zaś faza powrotu do życia i reorientacji trwała około 2 lat. W przebiegu procesu żałoby nie występowały u powódki objawy schorzeń innych, niż te, które wywiązały się u niej w okresie poprzedzającym śmierć jej matki. Objawy te uległy jedynie wyostrzeniu pod wpływem doznanej traumy. Przeżywana trauma nie stanowiła pierwotnej przyczyny ich wystąpienia. Stres doznany przez powódkę wskutek śmierci jej matki spowodował u niej intensyfikację odczuć doznawanych przed śmiercią matki i związanych z przeżywaniem przewlekłego stresu, tj. poczucia zagrożenia, poczucia bezsilności i bezradności i bezsilności, poczucia osamotnienia, odrzucenia, zagubienia, lęku i napięcia nerwowego oraz niepokoju.
Śmierć matki nie wywarła na powódce trwałego wpływu na obecne życie. Śmierć ta nie wywarła również wpływu na dalsze jej życie. Zerwanie więzi z matką wywołało u powódki stres będący elementem składowym prawidłowo przebiegającej i zakończonej żałoby. Śmierć matki powódki nie spowodowała u niej konieczności leczenia psychologicznego bądź psychiatrycznego. Zaburzenia, które powstały przed żałobą po matce spowodowały konieczność leczenia psychologicznego. Powódka podjęła decyzję o korzystaniu z pomocy psychologicznej w związku z zaburzeniami, które ujawniły się u niej w związku z uzależnieniem jej męża od hazardu. Żałoba zakończyła się u powódki powrotem do normalnego życia i reorientacją.
( dowody: opinia biegłego sądowego U. A. z dnia 28.04.2016 r. – k. 119-131; uzupełniająca opinia biegłego sądowego U. A. z dnia 08.09.2016 r. – k. 173-175).
Pismem datowanym na 15 grudnia 2014 r. pełnomocnik powódki zgłosił szkodę pozwanemu Towarzystwu (...) i wezwał je do zapłaty kwoty 80.000,00 zł z tytułu zadośćuczynienia za śmierć jej matki wskutek zdarzenia z dnia 08 czerwca 2002 r., w którym odpowiedzialność cywilną sprawcy zdarzenia ponosiło pozwane Towarzystwo (...). Przedmiotowe pismo doręczono pozwanemu Towarzystwu (...) w dniu 18 grudnia 2014 r.
( dowody : wezwanie do zapłaty z dnia 15.12.2014 r. - k. 14-16; książka nadawcza - k. 17-19; decyzja pozwanego z dnia 27.01.2015 r. - k. 20; wezwanie do zapłaty z dnia 15.12.2014 r. wraz z prezentatą pozwanego Towarzystwa (...) – płyta CD wraz z aktami szkody – k. 60).
W dniu 27 stycznia 2015 r. pozwane Towarzystwo (...) wydało decyzję, na mocy której uznało swą odpowiedzialność za zdarzenie z dnia 08 czerwca 2002 r. oraz jego skutki i tym samym wypłaciło powódce z tytułu zadośćuczynienia za śmierć jej matki J. M. zadośćuczynienie w kwocie 10.000,00 zł.
( dowody : decyzja pozwanego z dnia 27.01.2015 r. - k. 20).
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie wskazanych w jego opisie dowodów z dokumentów, z opinii (w tym opinii uzupełniającej) biegłego sądowego z zakresu psychologii U. A., poprzedzonych osobistym badaniem powódki H. K., a także z zeznań świadków B. M. (2), S. M. i B. W..
Należy wyjaśnić, że strony procesu nie kwestionowały prawdziwości złożonych do akt sprawy dokumenty oraz kserokopii dokumentów ani nie żądały złożenia ich oryginałów. Sąd również nie znalazł powodów do tego, aby podważać ich wiarygodności i mocy dowodowej. Nadto okoliczności jakie stwierdzają te dokumenty nie były pomiędzy stronami sporne.
Podstawą dokonania ważkich ustaleń w sprawie były zeznania przesłuchanych w charakterze świadków B. M. (2), S. M. i B. W.. Sąd zasadniczo obdarzył wiarą te zeznania, oceniając je jako spójne i szczere. Świadkowie w sposób rzeczowy i wyważony a także nie emocjonalny, opisywali relacje i więzi łączących powódkę H. K. z jej matką J. M. oraz krzywdy jaką powódka doznała w wyniku śmierci matki. Sąd nie obdarzył walorem wiarygodności zeznań świadków w tej części, w jakiej starali się oni dowieść, iż śmierć jego matki wywołała u niej konieczność skorzystania z pomocy psychiatrycznej bądź psychologicznej. Zeznania świadków były logiczne i konsekwentne. Relacje świadków opierały się na ich osobistych obserwacjach. Sąd uznał, iż korelowały one ze sobą zachowując jednocześnie indywidualny rys. Z zeznań tych świadków wyłania się obraz matki powoda, jako osoby zaradnej, pełniącej szczególną rolę w domu powódki, odznaczającej się dużą siłą sprawczą a przede wszystkim jako osoby pomocnej w każdym aspekcie życia powódki.
Trzeba również wskazać, że pomiędzy stronami procesu sporna była wysokość należnego powódce zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, jaka niewątpliwie zaistniała wskutek śmierci jego matki. Celem wykazania rozmiaru cierpień psychicznych, jakich doznała powódka wskutek śmierci najbliższej osoby - matki, strony postępowania zgodnie wniosły o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu psychologii. Ustalenie takich okoliczności niewątpliwe wymagało wiedzy specjalnej z tego zakresu. Wobec tego, celem ustalenia więzi łączącej zmarłą J. M. z powódką, stanu zdrowia psychicznego powódki po śmierci J. M., w szczególności ustalenia, czy stan zdrowia psychicznego powoda pogorszył się, a jeżeli tak to, czy doszło u nich do uszczerbku na zdrowiu oraz ustalenia, jakie konsekwencje dla powódki miała śmierć osoby najbliższej - matki w skutek wypadku z dnia 08 czerwca 2002 r. bezpośrednio po nim, a także w chwili obecnej i w przyszłości oraz ustalenia sytuacji rodzinnej powódki przed śmiercią matki, Sąd postanowił w dniu 31 grudnia 2015 r. dopuścić dowód z opinii biegłego sądowego psychologa ( k. 79v). W opinii, sporządzonej w dniu 28 kwietnia 2016 r. ( k. 119-131), biegły sądowy z zakresu psychologii U. A. po przeprowadzeniu osobistego badania powódki, opisał, jaki wpływ na stan psychiczny powódki miała śmierć jej matki J. M. i wyciągnął – w ocenie Sądu – jasne i logiczne wnioski. Pozwane Towarzystwo (...) nie zgłosiło żadnych zastrzeżeń do przedmiotowej opinii ( k. 148-148v). Tymczasem powódka, zasadniczo nie kwestionując wniosków opinii biegłego, zwróciła się o odpowiedź biegłego na trzy pytania, tj. jakiej podstawie biegły stwierdził, że u powódki występuje trichotilomania - kompulsywne wyrywanie włosów, że powódka podjęła decyzję o skorzystaniu z pomocy psychologicznej z powodu zaburzeń, które powstały przed żałobą oraz jak długo trwały u powódki poszczególne etapy żałoby ( k. 152-154). Odpowiedzi na wymienione pytania biegły sądowy z zakresu psychologii U. A. przedstawił w swojej uzupełniającej opinii z dnia 08 września 2016 r. ( k. 173-175). Godzi się zauważyć, że powódka nie zgłosiła zastrzeżeń opinii uzupełniającej, natomiast pozwany wniósł o dopuszczenie dowodu z opinii uzupełniającej w zakresie odnoszącym się do przyczyn schorzeń powódki ( k. 199-200). Sąd ustalił, że powyższa opinia (w tym opinia uzupełniająca) sporządzona została na podstawie całokształtu materiału dowodowego, zgromadzonego w sprawie oraz po przeprowadzeniu przez psychologa U. A. wywiadu z powódką. W ocenie Sądu, opinia ta jest logiczna, wyczerpująca oraz kategoryczna. Ponadto jest ona należycie uzasadniona a także jasna. Sporządzona została rzetelnie przez osobę dysponującą fachową wiedzą i niewątpliwie bogatym doświadczeniem zawodowym. Dlatego też opinia ta była dla Sądu cennym materiałem dowodowym w sprawie. Uwzględnieniu nie mógł podlegać wniosek pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii uzupełniającej w zakresie odnoszącym się do przyczyn schorzeń powódki, gdyż okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia sprawy były dotąd wystarczająco wyjaśnione przez biegłego.
Trzeba w tym miejscu podkreślić, że istniały pewne rozbieżności stanowisk stron procesu odnośnie okoliczności związanych z ewentualnym przyczynieniem się poszkodowanej J. M. do zdarzenia z dnia 08 czerwca 2008 r. a w rezultacie także jej śmierci. W związku z powyższym, wobec braku wniosku dowodowego z opinii odpowiedniego biegłego, od którejkolwiek ze stron procesu, ustalenia w tym zakresie Sąd zmuszony był oprzeć o materiał dowody zgromadzony w aktach niniejszej sprawy, w tym o wyrok Sądu Rejonowego w Działdowie w sprawie o sygn. akt II K 426/02 z dnia 16 czerwca 2003 r. Czyniąc ustalenia faktyczne Sąd uwzględnił także, zgodne twierdzenia stron w trybie art. 229 k.p.c. oraz twierdzenia strony, którym przeciwnik nie przeczył w trybie art. 230 k.p.c. Uwagę tę należy odnieść głównie do okoliczności i przebiegu wypadku z dnia 08 czerwca 2002 r., a także do przebiegu postępowania likwidacyjnego szkody, w tym do uznania odpowiedzialności za wypadek przez pozwanego Ubezpieczyciela.
Sąd Rejonowy zważył, co następuje:
Powództwo H. K. zasługuje na uwzględnienie w części.
Poza sporem w niniejszej sprawie było to, iż w chwili zdarzenia drogowego z dnia 08 czerwca 2008 r., którego następstwem była śmierć poszkodowanej J. M. w dniu 19 czerwca 2002 r., właściciel pojazdu marki O. (...), którego kierowca potrącił poszkodowaną poruszającą się w trakcie zdarzenia na rowerze był ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w pozwanym Towarzystwie (...). Zatem co do zasady pozwane Towarzystwo (...) ponosi odpowiedzialność za skutki zdarzenia z dnia 08 czerwca 2008 r. Nadto, wobec treści art. 11 k.p.c. i prawomocnego wyroku Sądu Rejonowego w Działdowie wydanego w dniu 16 czerwca 2003 r. sprawie o sygnaturze akt II K 426/02, zasada odpowiedzialności kierującego pojazdem marki O. (...), i tym samym - pozwanego Towarzystwa (...) - nie budzi wątpliwości.
Odnosząc się do przebiegu przedmiotowego zdarzenia z dnia 08 czerwca 2008 r., Sąd ferujący przedmiotowy wyrok ustalił, że bezpośrednią przyczyną zdarzenia było wjechanie poszkodowanej J. M. z drogi podporządkowanej na drogę z pierwszeństwem przejazdu, gdy w tym momencie poruszał się po niej z nadmierną prędkością kierujący pojazdem marki O. (...). Sąd uznał, że kierujący pojazdem marki O. (...), wobec ustalenia przez sąd karny braku umyślności czynu, był pozbawiony szans na przeprowadzenie bezpiecznego manewru obronnego w postaci wyminięcia poszkodowanej, która wtargnęła na jezdnię z drogi podporządkowanej na drogę z pierwszeństwem przejazdu. Nie może budzić wątpliwości to, że podczas włączania się do ruchu z drogi podporządkowanej na poszkodowanej spoczywał obowiązek upewnienia się, czy na drodze z pierwszeństwem z lewej strony nie porusza się żaden pojazd a jej włącznie do ruchu (pokonanie skrzyżowania) nie spowoduje zagrożenia dla zdrowia i życia jej oraz pozostałych uczestników ruchu drogowego. Patrząc na skutki zdarzenia z dnia 08 czerwca 2008 r., Sąd przyjął, że wjeżdżając na skrzyżowanie poszkodowana nie zachowała szczególnej ostrożności wymaganej w danych warunkach. Poszkodowana nie obserwowała w sposób staranny sytuacji na drodze, na którą zamierzała wjechać. Obserwując pojazdu marki O. (...) winna ona była ocenić jego prędkość oraz odległość, jaka dzieliła ją od nadjeżdżającego pojazdu. Niemniej jednak poszkodowana uchybiła wspomnianej szczególnej ostrożności.
W tych okolicznościach Sąd ustalił zatem, że stopień przyczynienia się poszkodowanej J. M. do zdarzenia wynosił 50%.
Rozważając powyższe należy stwierdzić, że przepis art. 362 k.c., usytuowany w przepisach ogólnych trzeciej księgi Kodeksu cywilnego odnoszącej się do zobowiązań, dotyczy ogólnie ujętego „obowiązku naprawienia szkody”, bez zróżnicowania podstawy prawnej, z której obowiązek ten wynika, jak również bez różnicowania podmiotu, na rzecz którego obowiązek ten ma być spełniony. Dotyczy zatem zarówno przyczynienia się do szkody bezpośrednio poszkodowanego, jak i pośrednio poszkodowanego. W orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że przyczynienie się do szkody osoby bezpośrednio poszkodowanej, która zmarła, uzasadnia obniżenie świadczeń przewidzianych w art. 446 § 3 i 4 k.c., należnych osobom jej bliskim (por. między innymi: wyroki Sądu Najwyższego z dnia 7 grudnia 1985 r. IV CR 398/85, niepubl., z dnia 6 marca 1997 r. II UKN 20/97, OSNP 1997/23/478, z dnia 19 listopada 2008 r. III CSK 154/08 i z dnia 12 lipca 2012 r. I CSK 660/11, niepubl., z dnia 12 września 2013 r. IV CSK 87/13). Sąd w składzie orzekającym w niniejszej sprawie w pełni identyfikuje się z wyrażonymi poglądami Sądu Najwyższego. Biorąc pod uwagę przyczynienie się poszkodowanej J. M. do zdarzenia z dnia 08 czerwca 2002 r., przy zasądzaniu zadośćuczynienia na podstawie art. 446 § 3 i 4 k.c. zastosowanie w sprawie znajdował zatem art. 362 k.c. Zarazem trzeba wyraźnie zaznaczyć, że w wypadku ustalenia wyroku skazującego sprawcę śmierci (art. 11 k.p.c.) nie wyłączają ustalenia, w jakim stopniu zmarły przyczynił się do doznanej szkody i tym samym zmniejszenia odszkodowania na podstawie tegoż przepisu należnego osobom uprawnionym.
Zgodnie z art. 822 § 1-2 i 4 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Jeżeli strony nie umówiły się inaczej, umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody będące następstwem przewidzianego w umowie zdarzenia, które miało miejsce w okresie ubezpieczenia. Uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela.
Na gruncie ubezpieczeń obowiązkowych odpowiedzialności cywilnej za szkody wyrządzone w związku z ruchem pojazdu mechanicznego przepisem określającym zakres odpowiedzialności ubezpieczyciela jest przepis art. 35 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. Nr 124, poz. 1152 ze zm.), zgodnie z którym ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu.
W myśl art. 34 ust. 1 cytowanej wyżej ustawy, z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje natomiast odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia.
Odpowiedzialność z tytułu umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ma charakter wtórny w stosunku do odpowiedzialności bezpośredniego sprawcy szkody, który z reguły odpowiada za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym. Granice odpowiedzialności ubezpieczającego (ubezpieczonego) kształtują przy tym granice odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń.
Na gruncie sprawy niniejszej odpowiedzialność sprawcy wypadku – ubezpieczonego należało rozpatrywać na podstawie przepisów art. 436 § 1 k.c. w zw. z art. 435 k.c. Z uwagi na datę zaistnienia zdarzenia szkodowego (tj. dzień 08 czerwca 2002 r.) przed dniem 03 sierpnia 2008 r., mają zastosowanie przepisy kodeksu cywilnego na gruncie stanu prawnego obowiązującego przed nowelizacją art. 446 k.c., dokonaną art. 1 ustawy z dnia 30 maja 2008 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 116, poz. 731) skutkiem, której został wprowadzony do porządku prawnego art. 446 § 4 k.c. przewidujący zadośćuczynienie za śmierć osoby bliskiej. Najnowsze orzecznictwo sądów powszechnych wskazuje, że najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c. zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 r. i zasady tej nie wyłączał art. 34 przywołanej ustawy ubezpieczeniowej (por. uchwałę Sądu Najwyższego: z dnia 20 grudnia 2012 r. III CZP 93/12, z dnia 7 listopada 2012 r. III CZP 67/12, z dnia 13 lipca 2011 r. III CZP 32/11, z dnia 22 października 2010 r. III CZP 76/10, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2010 r. IV CSK 307/09, wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 14 grudnia 2007 r. I ACa 1137/07). Sąd ferujący przedmiotowy wyrok podziela powyższe stanowiska i wnioskowania.
Wskazać należy, że art. 23 k.c. zawiera katalog dóbr osobistych, który to katalog ma charakter otwarty. Wskazana w pozwie S. M. więź emocjonalna łącząca go z jego matką, a więc niewątpliwie osoby bliskie może być zaliczona do katalogu dóbr osobistych. Nie sposób nie uznać za dobro osobiste człowieka więzi rodzinnych, które stanowią fundament prawidłowego funkcjonowania rodziny i podlegają ochronie prawnej. Skoro dobrem osobistym w świetle art. 23 k.c. jest kult pamięci osoby zmarłej, to - a fortiori – może nim być także więź między osobami żyjącymi. Bezspornie śmierć osoby bliskiej zazwyczaj stanowi dla rodziny ogromny wstrząs, a cierpienia psychiczne jakie się z temu towarzyszą, mogą przybrać wielki rozmiar, tym większy, im mocniejsza była w danym wypadku więź emocjonalna łącząca zmarłego z jego najbliższymi. Nie każdą jednak więź rodzinną niejako automatycznie należy zaliczyć do katalogu dóbr osobistych, lecz jedynie taką, której zerwanie powoduje ból, cierpienie, rodzi poczucie krzywdy. Wyłącznie zatem przy naruszeniu bardzo silnej więzi, na przykład między rodzicami, a dziećmi, małżonkami, można mówić o naruszeniu dobra osobistego, a osoba dochodząca roszczenia na podstawie art. 448 k.c. powinna wykazać istnienie tego rodzaju więzi, stanowiącej jej dobro osobiste podlegające ochronie (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2011 r., III CZP 32/11, OSNC 2012, Nr 1, poz. 10).
Źródłem krzywdy jest zatem czyn niedozwolony, którego następstwem jest śmierć. Krzywdą wyrządzoną zmarłemu jest utrata życia, dla osób mu bliskich zaś jest to naruszenie dobra osobistego poprzez zerwanie więzi emocjonalnej, szczególnie bliskiej w relacjach rodzinnych. Również zatem osoba dochodząca ochrony na podstawie art. 448 k.c. może być poszkodowana bezpośrednio i dochodzić naprawienia własnej krzywdy, doznanej poprzez naruszenie jej własnego dobra osobistego (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2011 r., III CZP 32/11, OSNC 2012, Nr 1, poz. 10).
Wskazać należy, iż zasądzając zadośćuczynienie za doznaną krzywdę należy mieć na uwadze, że przepisy Kodeksu cywilnego nie zawierają żadnych kryteriów, jakie należy uwzględnić przy ustalaniu jego wysokości. Celem powyższej instytucji jest wyłącznie złagodzenie doznanej krzywdy, zaś przy ustalaniu jej wysokości obowiązuje dość lakonicznie formułowana zasada umiarkowania, wyrażająca się nakazem uwzględnienia przy obliczaniu wysokości tej kwoty: z jednej strony rozmiaru doznanej krzywdy, a zwłaszcza stopnia i czasu trwania cierpień, trwałości skutków czynu niedozwolonego, z drugiej zaś strony aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa, a więc powinności utrzymania jej w rozsądnych granicach (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 lutego 1962 r., 4 CR 902/61, OSNCP 1963, Nr 5, poz. 107; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 czerwca 1965 r., I PR 203/65, OSPiKA 1966, poz. 92). Ustalenie wysokości należnego zadośćuczynienia jest więc trudne. W doktrynie i orzecznictwie podkreśla się, że nie wolno posługiwać się szablonami, lecz należy uwzględniać wszystkie okoliczności konkretnej sprawy. Z jednej strony daje to Sądowi dużą swobodę, z drugiej jednak pozostaje kwestia niewymierności krzywdy. Z natury swej krzywda, zwłaszcza psychiczna, jest zjawiskiem o charakterze subiektywnym (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 1998 roku, II CKN 756/97, niepubl.). W orzecznictwie wskazuje się przykładowe kryteria, którymi należy się kierować przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia m.in.: wiek poszkodowanego, nasilenie cierpień i czas ich trwania, rozmiar i trwałe następstwa zdarzenia, konsekwencje powstania szkody w życiu osobistym i społecznym, zmiana sytuacji życiowej poszkodowanego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 roku, II UKN 681/98, OSNAP 2000/16/626).
Warto również podkreślić, że zadośćuczynienie ma mieć głównie charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie podkreśla się, że wysokość ta nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy, ale musi być „odpowiednia” w tym znaczeniu, że powinna być – przy uwzględnieniu krzywdy poszkodowanego – utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 września 2001 r., III CKN 427/00, LEX nr 52766; wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 10 maja 2001 r., II AKa 81/01, OSA 2001/12/96; por.: M. Nesterowicz, Glosa do wyroku Sadu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 09 marca 2001 r., I ACa 124/01, PS 2002/10/130; A. Szpunar, Glosa do wyroku SN z dnia 15 września 1999 r., III CKN 339/98, OSP 2000/4/66). W orzecznictwie wskazuje się również, iż przyznanego zadośćuczynienia nie należy traktować na zasadzie ekwiwalentności, którą charakteryzuje wynagrodzenie szkody majątkowej. Odpowiedniość kwoty zadośćuczynienia ma służyć złagodzeniu doznanej krzywdy, a jednocześnie nie być źródłem nadmiernego wzbogacenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 09 lutego 2000 r., III CKN 582/98, LEX nr 52776).
Bezsporne w sprawie jest zaistnienie po stronie powódki krzywdy wywołanej śmiercią jej matki w dniu 19 czerwca 2002 r., będącej bezpośrednim skutkiem zdarzenia z dnia 08 czerwca 2002 r. W okolicznościach niniejszej sprawy kierujący pojazdem marki O. (...), w trakcie zdarzenia drogowego z dnia 08 czerwca 2002 r. obowiązany byłby do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem była śmierć matki powódki stosownie do art. 436 § 1 k.c. (zasada ryzyka). Szkoda została wyrządzona powódce w okolicznościach uzasadniających odpowiedzialność cywilną posiadacza pojazdu mechanicznego. Zostało bowiem udowodnione, że w następstwie wypadku zaistniałego w okolicznościach wskazanych w pozwie, matka powódki poniosła śmierć, czego konsekwencje ponosi pozwane Towarzystwo (...).
W sprawie zostało także wykazane, że kierujący pojazdem marki O. (...), za którego odpowiedzialność ponosi pozwane Towarzystwo (...), dopuścił się bezprawnego naruszenia dóbr osobistych powódki, Sąd był zatem uprawniony do przyznania powódce odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.
Jak wynika z ustaleń poczynionych przez Sąd w procesie, powódka należy do kręgu najbliższych członków rodziny w rozumieniu art. 446 § 3 i 4 k.c., gdyż zmarła J. M. była matką powódki. Z kolei powódka była najstarszym dzieckiem poszkodowanej J. M.. Nie ulega wątpliwości, że osoby te łączyły bardzo silne więzy uczuciowe i bliska relacja podyktowana okolicznościami natury faktycznej, w szczególności początkowym wspólnym zamieszkiwaniem w domu rodzinnym, do momentu wyprowadzki powódki wraz z jej rodziną (mężem i trójką dzieci) na (...). J. M. była dla powódki opiekuńczą, dobrą i pomocną matką, wspierała ją w trudnych momentach. Po wyprowadzce powódki do J., z jej z domu rodzinnego, kontakty pomiędzy nią a matką J. M. nadal pozostały poprawne, bliskie i ciepłe. Kobiety wspólnie początkowo wymieniały się korespondencją listowną a w późniejszym czasie często telefonowały do siebie. Powódka wraz ze swoją rodziną przyjeżdżała do domu rodzinnego i matki J. M. na każde święta oraz uroczystości rodzinne. Powódka wraz z dziećmi przyjeżdżała do matki J. M. również na wakacje, gdzie wspólnie wypoczywali. Często także J. M. odwiedzała powódkę na Śląsku. W trakcie tych odwiedzin J. M. zajmowała się wnukami i pomagała powódce w pracach domowych. Powódka i jej matka nadal dbały o zażyłe i ciepłe stosunki w rodzinie. Matka była dla powódki szczególnym wsparciem mentalnym po tym, gdy syn powódki – T. – zginął w wypadku. Wówczas J. M. ciepło wspierała powódkę w trudnym dla niej momencie. Obecność matki wzbudzała u powódki poczucie bezpieczeństwa. Podsumowując powyższe rozważania, stwierdzić należało za biegłym psychologiem, że pomiędzy powódką a jej matką J. M. istniała silna więź emocjonalna opierająca się na pokrewieństwie, wzajemnym szacunku, serdeczności, zrozumieniu, akceptacji, szczerej wymianie światopoglądów, zainteresowań, współdziałania w realizacji zamierzeń, wsparciu i opiece, trosce udzielanych przez matkę powódce. Zmarła była niewątpliwie osobą aktywną życiowo, która nie miała poważniejszych kłopotów ze zdrowiem. Jej śmierć była dla powódki szokiem i wywołała u niej silne poczucie krzywdy oraz przedwczesnej i niespodziewanej straty osoby bliskiej, z którą trudno się pogodzić.
Z drugiej jednak strony negatywne następstwa w sferze psychicznej powódki nie przekraczały poza ramy normalnych odczuć związanych z żałobą po śmierci bliskiej osoby - matki. Proces żałoby nie odbiegał od wspomnianej normy, zarówno pod względem czasu jego trwania, jak również nie powodował patologizacji powódki. Materiał dowodowy nie wskazuje na to, że powódka nadal silnie przeżywa utratę matki w sposób tak intensywny, który wykluczałby jej codzienne funkcjonowanie zawodowe i społeczne. Powódka w chwili śmierci jej matki J. M. była osobą dorosłą, miała własną rodzinę. W przebiegu procesu żałoby nie występowały u powódki objawy schorzeń innych, niż te, które wywiązały się u niej w okresie poprzedzającym śmierć jej matki. Objawy te uległy jedynie wyostrzeniu pod wpływem doznanej traumy. Przeżywana trauma nie stanowiła pierwotnej przyczyny ich wystąpienia. Śmierć matki nie wywarła na powódce trwałego wpływu na obecne życie. Śmierć ta nie wywarła również wpływu na dalsze jej życie. Zerwanie więzi z matką wywołało u powódki stres będący elementem składowym prawidłowo przebiegającej i zakończonej żałoby. Śmierć matki powódki nie spowodowała u niej konieczności leczenia psychologicznego bądź psychiatrycznego. Przyczyną konieczności skorzystania z pomocy psychiatrycznej i psychologicznej były zaburzenia, które powstały przed żałobą po matce. Nie należy zapominać, że powódka przed śmiercią matki miała poważne problemy w jej związku małżeńskim, gdyż jej mąż był nałogowym hazardzistą i doprowadził do dużych długów. Nadto na początku lat 90-tych wskutek wypadku zginął syn powódki – T.. Wreszcie należy podkreślić, że żałoba zakończyła się u powódki powrotem do normalnego życia i reorientacją.
Powyższe uzasadnia zatem uwzględnienie roszczenia powódki H. K. o zadośćuczynienie, jednakże nie w całości. Zdaniem Sądu roszczenie zawarte w wezwaniu do zapłaty skierowanym przez powoda do pozwanego na etapie postępowania likwidacyjnego, opiewające na kwotę 80.000,00 zł było żądaniem niewątpliwie zbyt wygórowanym. Trzeba również zauważyć, że powódka jest dorosłą kobietą, w sile wieku. Posiada ona własne dzieci oraz męża, z którymi wspólnie zamieszkuje z dala od domu rodzinnego. Nie jest zatem pozbawiona możliwości udzielenia jej psychicznego wsparcia i otuchy z ich strony. Nadto, zgodnie z opinią biegłego psychologa, powódka poradziła sobie z trudną sytuacją i odnalazła się w nowej rzeczywistości. Wskazać też trzeba na fakt że od śmierci matki powódki do czasu wyrokowania minęło bez mała 15 lat.
Wobec ustalenia przyczynienia się matki powódki do zaistniałego zdarzenia w 50% - o czym była mowa na wstępie rozważań - a także mając na uwadze całokształt materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszej sprawie (w tym zeznań świadków i opinii biegłego psychologa) Sąd zasądził na rzecz powódki H. K. zadośćuczynienie w kwocie 20.000,00 zł. Zasądzona kwota wraz z kwotą dotychczas wypłaconą na jej rzecz z tego tytułu przez pozwane Towarzystwo (...), tj. kwotą 10.000,00 zł - są zdaniem Sądu adekwatne do ustalonych w sprawie rodzajów cierpień powódki, czasu ich trwania oraz oddziaływania na jej życie, przy uwzględnieniu niewątpliwie nadal odczuwanych negatywnych emocji, są przy tym właściwe dla zatarcia negatywnych emocji lub co najmniej złagodzenia odczucia krzywdy, przy jednoczesnym utrzymaniu w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa i rekompensowaniu z góry tych skutków zdarzenia.
Na koniec rozważań ponownie wspomnieć należy, że decyzja o obniżeniu odszkodowania ze względu na przyczynienie się poszkodowanego jest uprawnieniem samego Sądu, a rozważenie wszystkich okoliczności in casu - w wyniku konkretnej i zindywidualizowanej oceny - jest jego powinnością (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 23 maja 2014 r., I ACa 222/14, Lex nr 992480).
Oceniając całokształt ustalonych okoliczności sprawy Sąd uznał, że żądania pozwu są uzasadnione w zakresie zadośćuczynienia co do kwoty 20.000,00 zł., która odpowiada rzeczywistemu rozmiarowi doznanej przez powódkę krzywdy, a przy tym nie jest wygórowana na tle panujących stosunków majątkowych i społecznych oraz nie prowadzi do bezpodstawnego wzbogacenia powódki względem pozwanego Towarzystwa (...). Z tej racji Sąd orzekł jak w punkcie 1) sentencji wyroku.
Dalej idące powództwo w zakresie powództwa o zadośćuczynienie podlegało oddaleniu jako nieudowodnione, o czym Sąd orzekł w punkcie 2) sentencji wyroku.
Sąd uwzględnił także roszczenie odsetkowe powódki, przyjmując, że termin spełnienia świadczenia przez dłużnika, którym jest pozwany Zakład (...), w ramach ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, oznaczony jest przez przepis art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (…). Według treści tego przepisu, zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie.
W przedmiotowej sprawie pozwane Towarzystwo (...) zostało wezwane przez powódkę H. K. do zapłaty zadośćuczynienia w wysokości 80.000,00 zł w chwili doręczenia mu wezwania do zapłaty sporządzonego w dniu 15 grudnia 2014 r. – tj. w dniu 18 grudnia 2014 r. (co wynika z treści decyzji pozwanego z dnia 27 stycznia 2015 r. oraz daty prezentaty pozwanego na wezwaniu, którego fotokopia znajduje się na płycie zawierającej akta szkody). A zatem termin 30 dni upłynął w dniu 17 stycznia 2015 r. a żądanie odsetek - uzasadnione jest od dnia następującego po tej dacie, a więc od dnia 18 stycznia 2015 r. Na przeszkodzie zasądzenia odsetek ustawowych od wspomnianej daty stał jednak przepis art. 321 § 1 k.p.c. W rezultacie odsetki ustawowe od kwoty zasądzonej w punkcie 1) sentencji wyroku należało uwzględnić zgodnie z żądaniem pozwu, a więc od dnia 28 stycznia 2015 r.
O kosztach procesu, w punkcie 3) sentencji wyroku, Sąd rozstrzygnął na podstawie art. 100 k.p.c., zgodnie z którym w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone, jednocześnie biorąc pod uwagę, to, że powódka wygrała sprawę w 50%. Przypomnieć należy, iż powódka domagała się zasądzenia kwoty 40.000,00 zł, natomiast powództwo zostało przez Sąd uwzględnione w kwocie 20.000,00 zł.
Na poniesione przez powódkę koszty procesu złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości 2.400,00 zł (§ 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu; Dz. U. z 2013 r., poz. 490 j. t. ze zm.), opłatę od pełnomocnictwa w kwocie 17,00 zł oraz opłatę sądową od pozwu w kwocie 2.000,00 zł. Z kolei pozwany poniósł koszty zastępstwa procesowego w kwocie 2.400,00 zł (rozporządzenie j. w.) oraz opłatę od pełnomocnictwa w kwocie 17,00 zł. Skoro zatem powódka wygrał proces w 50% zasądzeniu na jej rzecz od pozwanego podlegała kwota 1.000,00 zł (50% z 2.000,00 zł) tytułem połowy opłaty od pozwu oraz kwota 250,00 zł (50% z 500,00 zł) tytułem zwrotu połowy zaliczki na biegłego w niniejszej sprawie.
W punkcie 4) sentencji wyroku, na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t. j. Dz. U. z 2014 r., poz. 1025 ze zm.) Sąd obciążył powódkę i pozwanego, w równych częściach kosztami sądowymi, na które złożyły się brakujące koszty opinii biegłego w kwotach po 392,54 zł (Mając na uwadze wszystkie przytoczone wyżej okoliczności, na podstawie powołanych przepisów, Sąd Rejonowy orzekł jak w sentencji wyroku.
W punkcie 5) sentencji wyroku Sąd, na podstawie art. 100 zd. 1 k.p.c. zniósł pomiędzy stronami procesu poniesione przez nie koszty zastępstwa procesowego.
Mając na uwadze wszystkie przytoczone wyżej okoliczności, na podstawie powołanych przepisów, Sąd Rejonowy orzekł jak w sentencji wyroku.
(...)
W., dnia 01/03/2017 r.