Sygn. akt I C 68/21
Dnia 17 marca 2022 roku
Sąd Okręgowy w Sieradzu I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: sędzia Tomasz Choczaj
Protokolant: Iwona Bartel
po rozpoznaniu w dniu 3 marca 2022 roku w Sieradzu
na rozprawie
sprawy z powództwa I. D. i J. D.
przeciwko Bankowi (...) S.A. z siedzibą w W.
o zapłatę i ustalenie ewentualnie o zapłatę i ustalenie
1. ustala, że umowa o (...) nr (...), która została zawarta przez I. D., J. D. i Bank (...) S.A. z siedzibą w W. w dniu 24 listopada 2005 roku, wraz aneksem nr (...) z dnia 12 marca 2007 roku jest nieważna;
2.
zasądza od pozwanego Banku (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powodów I. D. i J. D. kwotę:
a) 151 857,03 zł (sto pięćdziesiąt jeden tysięcy osiemset pięćdziesiąt siedem złotych 3/100) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie
od dnia 31 marca 2021 roku do dnia zapłaty,
b) 8 417,00 zł (osiem tysięcy czterysta siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;
3. oddala powództwo w pozostałej części;
4.
nakazuje pobrać od pozwanego Banku (...) S.A. z siedzibą
w W. na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Sieradzu kwotę 900,80 zł (dziewięćset złotych 80/100) tytułem brakujących kosztów procesu.
Sygn. akt I C 68/21
I. D. i J. D. wnieśli o zasądzenie od Banku (...) S.A. z siedzibą w W. kwoty 151 857,03 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 10 lipca 2020 r. do dnia zapłaty; ustalenie, iż umowa kredytu nr (...) zawarta pomiędzy stronami 24 listopada 2005 r. wraz z aneksem (...) z 12 marca 2007 r. jest nieważna; zasądzenie
od pozwanego na ich rzecz kosztów procesu.
Powodowie wnieśli także ewentualnie o zasądzenie od Banku (...) S.A. z siedzibą w W. kwoty 39 912,40 zł wraz z ustawowymi odsetkami
za opóźnienie od dnia 10 lipca 2020 r. do dnia zapłaty oraz ustalenie, iż umowa kredytu nr (...) zawarta pomiędzy stronami 24 listopada 2005 r. wraz z aneksem (...) z 12 marca 2007 r. jest nieważna, w zakresie zawartych w niej klauzul niedozwolonych.
Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie
od powodów na jego rzecz kosztów procesu.
Sąd Okręgowy ustalił, co następuje:
Powodowie są małżeństwem. Chcieli uzyskać kredyt na budowę domu.
Od początku chcieli skorzystać z oferty pozwanego, ponieważ byli jego klientami. Mieli zaufanie do pozwanego. Zaproponowano im kredyt waloryzowany
do waluty obcej, gdyż był tańszy od kredytu „złotowego”. Nie negocjowali warunków umowy. Zapewniano ich o stabilności waluty, znikomości ryzyka walutowego. W momencie zawierania umowy powodowie nie prowadzili działalności gospodarczej. W późniejszym czasie działalność taką rozpoczęli,
(dowód: zeznania powoda - k. 536 verte - 537 i nagranie rozprawy z 3 marca 2022 r. - płyta - koperta - k. 541, minuta od 00:08:10 do 00:21:33 i od 00:23:21 do 00:26:40 oraz od 00:35:36 do 00:45:14; wniosek kredytowy - k. 238 - 247; opinia - k. 253 - 253; wyciąg z CEIDG - k. 207 - 208)
.
W dniu 24 listopada 2005 r. powodowie zawarli z Bankiem (...) S.A. z siedzibą w W. umowę o kredyt hipoteczny nr (...). Dotyczyła ona kwoty 108 600,00 zł. Kredyt był indeksowany do franka szwajcarskiego, po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna franka szwajcarskiego według tabeli kursów walut obcych, który obowiązywał w banku w dniu uruchomienia kredytu lub transzy. Po uruchomieniu kredytu lub pierwszej transzy bank był zobowiązany do wysłania powodom pisma, w którym miała znaleźć się informacja o wysokości pierwszej raty kredytu, kwocie kredytu
we frankach szwajcarskich oraz jego równowartości w złotych polskich - zgodnie
z kursem kupna franka szwajcarskiego i według tabeli kursów walut obcych obowiązującej w banku w dniu uruchomienia kredytu lub jego transzy. Z umowy wynikało, że zmiany kursów walut w trakcie okresu kredytowania mają wpływ
na wysokość kwoty zaciągniętego kredytu oraz raty kapitałowo - odsetkowej.
Z umowy wynikało także, że powodowie otrzymali regulamin kredytowania osób fizycznych w ramach usług bankowości hipotecznej, zapoznali się z nim
i zaakceptowali warunki w nim zawarte. Regulamin ten był integralną częścią umowy. Podstawą do ustalenia oprocentowania była stawka LIBOR 3M, zmienna w cyklu kwartalnym, o wartości ustalonej z ostatniego dnia roboczego ostatniego miesiąca poprzedzającego kolejny kwartał kalendarzowy. Oprocentowanie kredytu na dzień sporządzenia umowy wynosiło 2,09 % w stosunku rocznym. Było ono ustalane jako suma stopy referencyjnej LIBOR 3M oraz stałej marży
w wysokości 1,30 punktów procentowych. Spłata miała nastąpić w 324 miesięcznych ratach: 4 raty miały obejmować odsetki w okresie karencji spłaty kredytu, a 320 równych rat miesięcznych miało zawierać malejącą część odsetek oraz rosnącą część raty kapitałowej. Zabezpieczeniem kredytu miała być hipoteka umowna kaucyjna do kwoty 184 620,00 zł, cesja praw polisy ubezpieczenia
od ognia i innych zdarzeń losowych na nieruchomości, na której zostanie ustanowiona hipoteka oraz cesja praw z polisy ubezpieczeniowej na życie kredytobiorcy. Bank nie pobrał prowizji za przygotowanie kredytu,
(dowód: wniosek kredytowy - k. 238 - 242; umowa kredytu - k. 31 - 34; regulamin
- k. 213 - 231; symulacja kosztów kredytu - k. 285; zaświadczenia o wysokości odsetek - k. 43 - 87)
.
Kredyt miał zostać przeznaczony na budowę domu na nieruchomości położnej w S., dla której Sąd Rejonowy w Sieradzu prowadził księgę wieczystą (...), (dowód: umowa kredytu - k. 31 - 34) .
Wysokość rat kapitałowo - odsetkowych określona była we frankach szwajcarskich. Ich spłata dokonywana miała być w złotych polskich po uprzednim ich przeliczeniu według kursu sprzedaży franka szwajcarskiego obwiązującego
w dniu płatności kredytu, zgodnie z tabelą kursów walut obcych,
(dowód: umowa kredytu - k. 31 -34; regulamin - k. 213 - 231)
.
Powodowie podpisali pismo (informacja dla wnioskodawców ubiegających się o kredyt mieszkaniowy/kredyt konsolidacyjny/pożyczkę hipoteczną indeksowany kursem waluty obcej) dotyczące ryzyka kursowego i ryzyka zmian stóp procentowych, w którym poświadczyli, że zapoznali się z nim. W informacji tej bank pouczył powodów, że w ofercie dla klientów indywidualnych są zarówno kredyty i pożyczki hipoteczne złotowe, jak i indeksowane kursem waluty obcej: CHF, USD, EUR. Ponadto bank wskazywał w niej, że zaciągając zobowiązanie
w walucie obcej, powodowie korzystają z niższego oprocentowania, niż klienci zaciągający zobowiązania w walucie polskiej i spłacają niższe raty. Ponadto,
że są narażeni na ryzyko zmiany kursów walutowych, przez co rzeczywiste koszty obsługi długu mogą okazać się znacząco wyższe od wcześniej założonych, a także, że przed podjęciem decyzji bank zachęcał ich do zapoznania się z aktualnymi prognozami dotyczącymi kursu danej waluty i historycznymi danymi na temat walut, oraz do uważnego porównania wysokości miesięcznych rat w walucie polskiej i w walucie obcej,
(dowód: umowa kredytu - k. 31 - 34; informacja - k. 286 - 287)
.
W dniu 12 marca 2007 r. strony podpisały aneks do umowy (nr (...)),
z którego wynikało, że kwota kredytu zwiększyła się o 60 600,00 zł, łączna kwota kredytu wynosiła zatem 169 200,00 zł. Zmianie uległy niektóre zapisy umowy dotyczące oprocentowania, które od tej pory stanowiło sumę stopy referencyjnej LIBOR 3M oraz marży w wysokości 1,35 punktów procentowych, stałej w całym okresie kredytowania. Zwiększeniu uległa wysokość hipoteki umownej kaucyjnej, która wynosiła 276 855,20 zł. Powodowie byli również zobowiązani do opłacania prowizji za podwyższone ryzyko od podwyższonej kwoty kredytu w wysokości 0,08333 % kwoty kredytu, tj. w wysokości 52,76 zł miesięcznie. Bank pobrał prowizję w wysokości 1,00 % od przyznanej dodatkowej kwoty kredytu,
(dowód: aneks - k. 35 - 38).
Kredyt został wypłacony powodom w trzech transzach (w tym kwota zwiększona aneksem nr (...)) w walucie polskiej, co było zgodne z treścią umowy, po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna franka szwajcarskiego według tabeli kursów walut obcych (obowiązującej w pozwanym banku w dniu uruchomienia kredytu lub transzy (§ 2 ust 2). Pierwsza transza
w kwocie 23 860,91 franków szwajcarskich, tj. 58 600,00 zł, została wpłacona
7 grudnia 2005 r., druga - w wysokości 20 808,19 franków szwajcarskich,
tj. 50 000,00 zł, została wpłacona 6 marca 2006 r., trzecia (zwiększona kwota kredytu) - w wysokości 25 887,48 franków szwajcarskich, tj. 60 600,00 zł, została wypłacona 20 marca 2007 r.,
(dowód: umowa kredytu - k. 31 - 34; aneks - k. 35 - 38; dyspozycja wypłaty środków - k. 257 - 259; wyciąg - k. 260 - 268; zestawienie transakcji - k. 269 - 285; opinia biegłej M. D. (1) - k. 445 - 512)
.
W przypadku niespłacenia przez powodów w terminie raty spłaty kredytu wynikającej z umowy kredytu, niespłacona kwota stawała się zadłużeniem przeterminowanym. W przypadku przeterminowania raty odsetkowej, bank miał prawo naliczać odsetki od chwili wytoczenia o nie powództwa. Od wymagalnego kapitału bank naliczał odsetki według stopy określonej w aktualnym cenniku
dla zadłużenia przeterminowanego. W przypadku kredytu indeksowanego kursem waluty obcej, pozwany bank, w następnym dniu po upływie terminu wymagalności kredytu, dokonywał przewalutowania całego wymagalnego zadłużenia na walutę polską, z zastosowaniem aktualnego kursu sprzedaży dewiz, określonego przez pozwany bank w tabeli. Od wymagalnego kapitału bank naliczał dalsze odsetki
w wysokości dwukrotności odsetek ustawowych,
(dowód: umowa kredytu - k. 31 - 34; regulamin - k. 213 - 231)
.
W przypadku niedotrzymania przez powodów warunków udzielania kredytu albo w razie utraty przez nich zdolności kredytowej, bank mógł: obniżyć kwotę przyznanego kredytu, wstrzymać uruchomienie kredytu lub transzy, zażądać dodatkowego zabezpieczenia spłaty wierzytelności, wypowiedzieć umowę kredytu z zachowaniem trzydziestodniowego terminu wypowiedzenia, po czym dochodzić zaspokojenia swoich roszczeń w drodze postępowania egzekucyjnego,
w szczególności z nieruchomości wskazanej w umowie jako zabezpieczenie spłaty kredytu. Umowa mogła zostać rozwiązana za porozumieniem stron lub wypowiedziana w formie pisemnej przez każdą ze stron z zachowaniem
trzydziestodniowego okresu wypowiedzenia. Bank mógł wypowiedzieć umowę kredytu będącą kredytem konsumenckim również w przypadku, jeżeli kredytobiorca nie zapłaci w terminach określonych w umowie kredytu pełnych rat kredytu za co najmniej dwa okresy płatności, w terminie 7 dni od otrzymania wezwania do zapłaty zaległych rat lub ich części pod rygorem wypowiedzenia umowy. Koszt pisemnego wezwania w wysokości 20,00 zł,
(dowód: umowa kredytu - k. 31 - 34; regulamin - k. 213 - 231; cennik - k. 233 - 235)
.
Umowa mogła zostać rozwiązana za porozumieniem stron lub wypowiedziana w formie pisemnej przez każdą ze stron z zachowaniem trzydziestodniowego okresu wypowiedzenia. Wypowiedzenie umowy kredytu stawało się skuteczne z chwilą otrzymania przez powodów wypowiedzenia listem poleconym lub doręczenia go bezpośrednio kredytobiorcom, (dowód: umowa kredytu - k. 31 - 34; regulamin - k. 213 - 231) .
Z § 10 ust. 4 regulaminu wynikało, że w przypadku kredytu w walucie obcej kwota wcześniejszej spłaty jest obliczana według kursu sprzedaży dewiz
na podstawie obowiązującej w banku tabeli kursów z dnia realizacji. Z § 10 ust. 5 regulaminu wynikało, że w przypadku kredytu indeksowanego kursem waluty obcej prowizja za wcześniejszą spłatę ustalana jest od kwoty wcześniejszej spłaty, przeliczonej według kursu sprzedaży dewiz na podstawie obowiązującej w banku tabeli kursów z dnia realizacji wcześniejszej spłaty. Z § 11 ust. 4 regulaminu wynikało, że przewalutowanie kredytu następuje według kursu kupna dewiz z dnia złożenia wniosku na podstawie tabeli kursów w przypadku zmiany waluty z PLN na walutę obcą, a według kursu sprzedaży dewiz z dnia złożenia wniosku
na podstawie tabeli kursów w przypadku zmiany waluty z waluty obcej na PLN.
Z § 11 ust. 11 wynikało, ż w walucie obcej prowizja od przewalutowania ustalana jest od kwoty sprzed przewalutowania, przeliczonej według kursu sprzedaży dewiz na podstawie obowiązującej w banku tabeli kursów z dnia dokonania przewalutowania. Z § 12 ust. 3 regulaminu wynikało, że w przypadku kredytu
w walucie obcej prowizja za podwyższenie kwoty kredytu ustalana jest od kwoty podwyższenia, przeliczonej według kursu sprzedaży dewiz na podstawie tabeli kursów z dnia sporządzenia aneksu, a § 13 ust. 4 regulaminu, że w przypadku kredytu w walucie obcej dla odnawiania zabezpieczeń kredytu stosuje się kurs sprzedaży dewiz obowiązujący w dniu odnawiania na podstawie tabeli kursów,
(dowód: umowa kredytu - k. 31 - 34; regulamin - k. 213 - 231)
.
W okresie od 7 grudnia 2005 r. do 7 października 2021 r. powodowie wpłacili na poczet spłaty kredytu raty odsetkowe i raty kapitałowe w wysokości 174 300,10 zł, w tym do stycznia 2020 r. w wysokości 151 857,03 zł, (dowód: zaświadczenie - 43 - 87; zestawienie transakcji - k. 269 - 284; opinia biegłej M. D. (1) - k. 445 - 507) .
Bank posiadał potencjalną możliwość zabezpieczenia się przed ryzykiem kursowym (np. poprzez SWAP, CIRS) i ryzykiem stóp procentowych (np. poprzez spread), (dowód: opinia biegłej M. D. (1) - k. 445 - 512) .
Powodowie złożyli pozwanemu reklamację, w której wskazali na istnienie klauzul abuzywnych i wezwali bank do dalszego naliczania rat należnych
w przyszłości w sposób pomijający zapisy niedozwolone i nadesłanie harmonogramu spłat oraz uwzględniającego żądane zamiany; wyliczenie nadpłaty i zaliczenie jej na poczet przyszłych rat; nadesłanie odpisu umowy nr (...). W odpowiedzi na to pismo pozwany (jego pismo z 9 lipca 2020 r.) nie uznał ich roszczenia i nie nadesłał wnioskowanych dokumentów pełnomocnikowi powodów, wskazując na tajemnicę bankową,
(dowód: reklamacja - k. 39 - 40; odpowiedź na zgłoszenie - k. 41 - 42)
.
Ustalony w sprawie stan faktyczny był w zasadzie bezsporny. Ustalono
go na podstawie dokumentów, które nie były negowane przez strony, a także
na podstawie opinii biegłej M. D. (1), którą Sąd uznał za jasną, wnikliwa, zrozumiała i wszechstronną.
Sąd pominął zeznania świadków J. C. i M. D. (2), gdyż nie byli oni obecni przy podpisywaniu przedmiotowej umowy, a zatem nie posiadali wiedzy, która mogłaby być istotna dla rozstrzygnięcia sprawy.
Sąd pominął dowód z zeznań świadka H. W., gdyż nie jest znany jej adres, do którego podania pozwany bank był zobowiązany.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
W niniejszej sprawie pozwanemu nie udało się udowodnić, że powodowie zawarli umowę kredytu jako przedsiębiorcy, gdyż na tę okoliczność
nie przedstawił żadnego dowodu. Dom, który powodowie chcieli wybudować
z środków pochodzących z przedmiotowego kredytu, nigdy nie był podstawą prowadzonej przez nich działalności gospodarczych, służył jedynie
do zaspokojenia osobistych potrzeb mieszkaniowych.
Należy także zauważyć, że strony nie zawarły kredytu walutowego, o czym świadczy m.in. to, że: w umowie była mowa o kredycie w wysokości 181 971,00 zł; zabezpieczenie hipoteczne zostało wyrażone w złotych polskich; kredyt miał być spłacany w złotych polskich; w regulaminie wprost jest mowa o kredycie złotówkowym.
W orzecznictwie pojawiło się stanowisko, że jeżeli kwota kredytu jest powiązana z kursem waluty obcej, to jest dopuszczalne, zgodnie z treścią art. 358 k.c. , aby wypłata i spłata kredytu następowała w walucie polskiej albo w tej walucie, przy czym jeśli to dotyczy wyłącznie sposobu wykonania zobowiązania pieniężnego, to nie spowoduje to zmiany waluty wierzytelności. Wniosek taki
ma zastosowanie do umów z właściwie sporządzoną klauzulą waloryzacyjną (patrz: wyroki Sądu Najwyższego z: 25 marca 2011 r., IV CSK 377/10; 29 kwietnia 2015 r. ,V CSK 445/14: 29 października 2019 r., IV CSK 309/18).
Wypada w tym miejscu dodać, że zgodnie z dyspozycją art. 358 1 § 2 k.c. , strony mogą zastrzec w umowie, że wysokość świadczenia pieniężnego zostanie ustalona według innego niż pieniądz miernika wartości. Takim miernikiem wartości może być również waluta obca, w oparciu o którą nastąpi przeliczenie zobowiązania jednej ze stron umowy (patrz wyroki Sądu Najwyższego z: 13 maja 2005 r., I CSK 690/04; 2 lutego 2015 r., I CSK 257/14; 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14; 15 lutego 2013 r., I CSK 313/12).
Należy wreszcie stwierdzić, że powodowie wykazali interes prawny
w wytoczeniu powództwa.
Norma art. 189 k.p.c. kreuje szczególną (niewynikającą z przepisów prawa materialnego) formę ochrony prawnej praw podmiotowych. Jako przyznającej prawo do żądania szczególnej ochrony prawnej, normie tej przypisuje
się charakter materialnoprawny. Interes prawny jest zazwyczaj pojmowany jako przesłanka materialnoprawna powództwa o ustalenie. Powodowie mają zatem procesowo - prawny obowiązek przytoczenia (a następnie materialnoprawny obowiązek udowodnienia) okoliczności faktycznych uzasadniających istnienie
po ich stronie interesu prawnego w żądaniu ustalenia (prawa do żądania ochrony przez uzyskanie wyroku ustalającego). Interes prawny postrzega się z jednej strony jako przesłankę, która musi istnieć obiektywnie. Z drugiej zaś strony interes jest przesłanką warunkującą dopiero możliwość dalszego badania w procesie twierdzeń stron co do istnienia lub nieistnienia ustalanego prawa lub stosunku prawnego. Interes prawny istnieje wówczas, jeżeli sam skutek, jaki wywoła uprawomocnienie się wyroku ustalającego, zapewni powodom ochronę
ich prawnie chronionych interesów, czyli definitywnie zakończy spór istniejący lub prewencyjnie zapobiegnie powstaniu takiego sporu w przyszłości.
W niniejszej sprawie istnieje niepewność stanu prawnego i nie ma przy tym żadnego znaczenia to, czy ta niepewność wynika z przyczyn faktycznych lub prawnych. Ponadto należy dodać, że samo ustalenie nieważności umowy, bez dodatkowego żądania o zapłatę, może uczynić zadość potrzebie ochrony określonej sfery prawnej powodów, bowiem rozstrzygnięcie w tym zakresie może doprowadzić niewątpliwie do wywołania skutków prawnych między stronami,
w następstwie których ich sytuacja prawna zostanie określona jednoznacznie
i tym samym do wyeliminowania, wynikającego z błędnego przekonania przysługiwania pozwanemu bankowi określonego uprawnienia, ryzyka naruszenia w przyszłości praw powodów (np. kwestia wykreślenia hipoteki, kwestia obowiązku informowanie banku o aktualnej sytuacji finansowej, konieczność ubezpieczania domu itp.). Oczywistym staje się także obowiązek rozliczenia wzajemnych świadczeń.
Zdaniem Sądu przedmiotowa umowa nie narusza art. 69 ust.1 prawa bankowego i art. 358
1
k.c. W orzecznictwie sądów powszechnych i Sądu Najwyższego utrwalony jest bowiem pogląd o dopuszczalności umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej, w tym do franka szwajcarskiego (patrz wyroki Sądu Najwyższego z: z 19 marca 2015 r., IV CSK 362/14; 22 stycznia 2016 r.,
I CSK 1049/14). Zatem Sąd nie uznał przedmiotowej umowy za nieważną wobec ustalenia, że nie jest sprzeczna z przepisami prawa bankowego.
Sąd w dalszej kolejności rozważył zatem, czy w umowie znajdują się klauzulę abuzywne, a jeśli tak, to czy ma to wpływ na ważność przedmiotowej umowy.
Zgodnie z treścią art. 385
1
§ 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej
z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
Z przepisu tego wynika, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi
są klauzule umowne, jeśli spełniają łącznie trzy przesłanki pozytywne: klauzule umowne zostały zawarte zostały w umowach z konsumentami, kształtują prawa
i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają jego interesy. Natomiast kontrola abuzywności postanowień umowy jest niedopuszczalna, gdy postanowienia umowne zostały indywidualnie uzgodnione z konsumentem oraz postanowienia umowne określają główne świadczenia stron i są sformułowane w sposób jednoznaczny.
Z zebranego w sprawie materiału dowodowego nie wynika, że strony negocjowały warunki umowy i że w związku z tym nie posłużyły się wzorcem umowy, gdyż na tę okoliczność pozwany nie przedstawił żadnych dowodów,
a na nim przecież spoczywał ciężar wynikający z treści art. 6 k.c.
Ustalenia więc wymaga, czy postanowienia umowy są sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażącego naruszają interesu konsumenta, czyli powodów.
W sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszają interesy konsumenta postanowienia umowne godzące w równowagę kontraktową stron,
a także te, które zmierzają do wprowadzenia konsumenta w błąd, wykorzystując jego zaufanie i brak specjalistycznej wiedzy. Zatem sprzeczne z dobrymi obyczajami są takie działania, które zmierzają do dezinformacji lub wywołania błędnego mniemania konsumenta (czy szerzej klienta), wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, ukształtowania stosunku zobowiązaniowego niezgodnie z zasadą równorzędności stron, nierównomiernego rozłożenia praw i obowiązków między partnerami kontraktowymi.
Dobre obyczaje to klauzula generalna pozwalająca ocenić treść czynności prawnej w świetle norm moralnych i obyczajowych, które są powszechnie akceptowane albo znajdują uznanie np. w stosunkach z konsumentem. Oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny.
Mając na uwadze powyższe oraz zebrany w sprawie materiał dowodowy należy stwierdzić, że niedozwolony charakter mają następujące postanowienia:
§ 2 ust. 2 umowy, z którego wynika, że kredyt będzie indeksowany kursem kupna franka szwajcarskiego z tabeli kursów w dniu uruchomienia kredytu lub transzy; § 7 ust. 1 umowy kredytu, z którego wynika, że raty miały być spłacane w złotych polskich po uprzednim przeliczeniu według kursu sprzedaży franka szwajcarskiego z tabeli kursowej w dniu płatności raty; § 3 ust. 2 regulaminu,
z którego wynika, że kredyt może być indeksowany kursem waluty obcej
na podstawie obowiązującej w banku tabeli kursów walut obcych; § 8 ust. 3 regulaminu, z którego wynika, że w przypadku kredytu indeksowanego kursem waluty obcej kwota raty spłaty obliczona jest według kursu sprzedaży dewiz, obowiązującego w banku na podstawie tabeli kursów; § 9 ust. 4 regulaminu,
z którego wynika, że w przypadku kredytu indeksowanego kursem waluty obcej, bank w następnym dniu po upływie terminu wymagalności kredytu, dokonuje przewalutowania całego wymagalnego zadłużenia na złote polskie,
z zastosowaniem aktualnego kursu sprzedaży dewiz, określonego przez bank
w tabeli kursów; § 10 ust. 4 regulaminu, z którego wynika, że w przypadku kredytu indeksowanego kursem waluty obcej kwota wcześniejszej spłaty jest obliczana według kursu sprzedaży dewiz na podstawie obowiązującej w banku tabeli kursów z dnia realizacji; § 10 ust. 5 regulaminu, z którego wynika,
że w przypadku kredytu indeksowanego kursem waluty obcej prowizja
za wcześniejszą spłatę ustalana jest od kwoty wcześniejszej spłaty, przeliczonej według kursu sprzedaży dewiz na podstawie obowiązującej w banku tabeli kursów z dnia realizacji wcześniejszej spłaty; § 11 ust. 4 regulaminu, z którego wynika, że przewalutowanie kredytu następuje według kursu kupna dewiz z dnia złożenia wniosku na podstawie tabeli kursów w przypadku zmiany waluty z PLN na walutę obcą, a według kursu sprzedaży dewiz z dnia złożenia wniosku na podstawie tabeli kursów w przypadku zmiany waluty z waluty obcej na PLN; § 11 ust. 11 regulaminu, z którego wynika, że w przypadku kredytu w walucie obcej prowizja za podwyższenie kwoty kredytu ustalana jest od kwoty podwyższenia, przeliczonej według kursu sprzedaży dewiz na podstawie tabeli kursów z dnia sporządzenia aneksu i § 13 ust. 4 regulaminu, z którego wynika, że w przypadku kredytu
w walucie obcej dla odnawiania zabezpieczeń kredytu stosuje się kurs sprzedaży dewiz obowiązujący w dniu odnawiania na podstawie tabeli kursów.
Z tych postanowień wynika nierównomierne rozłożenie pomiędzy stronami umowy ryzyka wynikającego z zastrzeżenia indeksacji kredytu, tj. wyrażenia wysokości zobowiązania konsumenta w walucie obcej, której kurs podlega nieograniczonym zmianom - bez zagwarantowania w umowie jakichkolwiek mechanizmów, które mogłyby ograniczyć ryzyko ponoszone przez powodów.
Z treści umowy wynika także, że bank udzielając kredytu w „złotówkach” ryzykował stratę jedynie kwoty, która została wypłacona powodom, co mogło nastąpić w przypadku znacznego spadku wartości waluty wskazanej jako waluta waloryzacji. Natomiast w przypadku powodów wysokość ich zobowiązania mogła osiągnąć niczym nieograniczoną wysokość już na początkowym etapie (wraz
ze spadkiem wartości waluty krajowej w stosunku do waluty indeksacji). Do tego mogło dojść również w czasie wykonywania zobowiązania po kilku lub kilkunastu latach. Ponadto umowa nie przewidywała instrumentu, który pozwoliłoby powodom na zmianę sposobu wykonywania umowy po wystąpieniu niekorzystnego dla nich wzrostu kursu walut, bądź zabezpieczenie się przed takim niekorzystnym zjawiskiem finansowym.
Z tych też względów wskazane powyżej uregulowania umowy i regulaminu należy uznać za niedozwolone, gdyż mogły doprowadzić i ostatecznie doprowadziły, gdy porównamy wysokość udzielonego kredytu, wysokość spłaconego kredytu i wysokość zadłużenia, do ukształtowania stosunku zobowiązaniowego niezgodnie z zasadą równorzędności stron, czyli
do nierównomiernego rozłożenia praw i obowiązków między stronami. Ponadto naruszyły one dobre obyczaje, ponieważ doszło do wykorzystania przewagi kontraktowej banku, który dokonując wcześniej fachowej oceny ryzyka kursowego zabezpieczył swoje interesy, a nie interesy powodów, których informowano jedynie o korzystniejszych warunkach oprocentowania w porównaniu do kredytu nieindeksowanego do waluty obcej.
W tym miejscu należy wskazać, że bank nie wykonał swoich obowiązków
w zakresie poinformowania powodów o ryzyku kursowym. Nie można bowiem uznać za wystarczające w tym zakresie pisma zatytułowanego „Informacja dla wnioskodawców ubiegających się o kredyt mieszkaniowy/kredyt konsolidacyjny/pożyczkę hipoteczną indeksowany kursem waluty obcej”, które dotyczyło ryzyka kursowego i ryzyka zmian stóp procentowych. Trzeba dodać,
że wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat mechanizmu działania ryzyka kursowego, wymagało szczególnej staranności banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak
by powodowie mieli pełną wiedzę co do konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. Przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający powodom, że zaciągnięcie takiego kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat. Z poczynionych w sprawie ustaleń nie wynikało, by taki obowiązek informacyjny został przez bank wykonany w sposób ponadstandardowy, dający powodom pełne rozeznanie w tym zakresie.
Na tę okoliczność pozwany nie przedstawił w zasadzie żadnych dowodów. Należy w tym miejscu zauważyć, że rzeczywistość pokazała, że określenie nawet
w przybliżeniu skali ryzyka walutowego związanego z tego rodzaju kredytami okazało się całkowicie nietrafione, a zatem wykształcenie ekonomiczne i praktyka powodów w zakresie finansów w niczym nie ma tu nic do rzeczy, bowiem już
w zaleceniach Europejskiej Rady ds. Ryzyka Systemowego z dnia 21 września 2011 r. dotyczących kredytów walutowych wskazano, że nawet najbardziej staranny konsument nie był w stanie przewidzieć konsekwencji ekonomicznych kredytu hipotecznego we frankach szwajcarskich, który był proponowany przez banki, jako bezpieczny, bo oferowany „w najbardziej stabilnej walucie świata”.
Postanowienia dotyczące waloryzacji są niedozwolone również z uwagi
na to, że ustalają inną wysokość kursu przyjętego dla przeliczeń kwoty udzielonego kredytu ze „złotówek” na franka szwajcarskiego i inną wysokość kursu przyjętego przy ustalaniu wysokości wymaganej spłaty z franka szwajcarskiego na „złotówki”, a także z uwagi na to, że pozwalają bankowi
na swobodne ustalenie wysokości każdego z tych kursów, jak przy działalności wolnorynkowej (kantorowej), mimo że miały jedynie zabezpieczać bank przed spadkiem kursu waluty i pozwolić na zastosowanie niższych stóp procentowych. Zatem sposób ustalania przez bank kursu waluty mógł doprowadzić do ustalenia wyższej wysokości zobowiązania w chwili wypłaty od wysokość rzeczywiście udzielonego kredytu, co wymusza twierdzenie o naruszeniu przez bank interesów konsumenta, co jest z kolei sprzeczne z dobrymi obyczajami.
W tym miejscu należy dodać, że umowa i regulamin nie wyjaśniają relacji kursu banku do kursów na rynku międzybankowym i innych czynników. Zatem
od arbitralnej decyzji banku zależało ustalanie kursu, a to rażąco naruszyło interes powodów, którzy nie mogli dokonać weryfikacji kursu, gdyż tego
nie przewidywała umowa. Zatem takie uregulowania są sprzeczne z dobrymi obyczajami.
Uznanie powyższych postanowień umownych za abuzywne skutkuje
ich bezskutecznością. Zatem nie wiążą one stron umowy, co jest równoznaczne
z tym, że do wzajemnych rozliczeń z tytułu przedmiotowej umowy nie bierze
się pod uwagę indeksacji.
W dotychczasowym orzecznictwie Sądu Najwyższego dopuszczało
się uzupełnianie takiej niekompletnej umowy przepisami dyspozytywnymi
lub stosowaniem analogii z art. 58 § 3 k.c., jednak uznawano, że ingerencje takie powinny mieć charakter wyjątkowy (patrz wyrok Sądu Najwyższego
z 14 maja 2015 r., II CSK 768/14, OSNC 2015, nr 11, poz. 132). Dominuje jednak, zasługujący na podzielenie pogląd, że art. 385
1
§ 2 k.c. wyłącza stosowanie art. 58 § 3 k.c., co uzasadnia stanowisko, że nieuczciwe postanowienia indeksacyjne nie powinny być zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym opartym
na przepisach kodeksu cywilnego.
Również Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej co do zasady wyklucza, aby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w umowach. Zwraca się uwagę, że działania sądu w razie stwierdzenia klauzuli abuzywnej mają mieć charakter sankcyjny, co oznacza osiągnięcie swoistego skutku zniechęcającego profesjonalnych kontrahentów, zawierających umowy z konsumentami do przewidywania w umowach z nimi nieuczciwych postanowień umownych. Skutek ten nie mógłby zostać osiągnięty, gdyby umowa mogła zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy przez wprowadzenie do umowy warunków uczciwych. Kontrahent konsumenta niczym by nie ryzykował, narzucając nieuczciwe postanowienia umowne, skoro mógłby liczyć na to, że sąd uzupełni umowę przez wprowadzenie uczciwych warunków, które powinny być przez niego zaproponowane od razu. Należy zatem dążyć
do osiągnięcia stanu „niezwiązania” konsumenta zakwestionowanymi postanowieniami umownymi, przy jednoczesnym (na ile to możliwe) utrzymaniu w mocy umowy (art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13) (patrz wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie P. i P., C-453/10, pkt 31; a także wyrok w sprawie B. E. de C., pkt 40 i przytoczone tam dalsze orzecznictwo). W konsekwencji zastąpienie przez sąd klauzul abuzywnych np. kursem średnim waluty obcej z dnia wymagalności roszczenia ogłaszanym przez NBP (patrz wyroki Sądu Najwyższego: z 13 grudnia 2018 r.,
V CSK 559/17 i z 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, niepublikowane) należy wykluczyć, jako sprzeczne z celem Dyrektywy 93/13, bowiem ryzyko przedsiębiorcy stosującego abuzywne klauzule byłoby w razie ich eliminacji
ze stosunku umownego niewielkie i nie zniechęcałoby przedsiębiorców
do stosowania nieuczciwych klauzul w przyszłości.
Wykładnia art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 nakłada jednak na Państwa Członkowskie obowiązek zapewnienia, że „nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków” (patrz wyrok Sądu Najwyższego z 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018, Nr 7-8, poz. 79). Obowiązywanie umowy w dalszym ciągu, po wyłączeniu z niej nieuczciwych postanowień umownych jest pomyślane jako ochrona interesu konsumenta a nie jego kontrahenta, skutki ekonomiczne stwierdzenia nieważności umowy mogą być bowiem dla niego dotkliwe.
Istotnym podsumowaniem dotychczasowego stanowiska Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w omawianym zakresie jest wyrok
z 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18 na gruncie sprawy bezpośrednio odnoszącej się do polskiego systemu prawnego. Odpowiadając na pytania prejudycjalne Trybunał stwierdził, że powołany art. 6 ust. 1 drugi człon zdania dyrektywy 93/13 sam w sobie nie określa kryteriów dotyczących możliwości dalszego obowiązywania umowy bez nieuczciwych warunków, lecz pozostawia ich ustalenie - zgodnie z prawem Unii Europejskiej - krajowemu porządkowi prawnemu. Oznacza to, w świetle kryteriów przewidzianych w prawie krajowym, że w konkretnej sytuacji należy zbadać możliwość utrzymania w mocy umowy, której klauzule zostały uznane za nieważne. W takim przypadku, jeżeli sąd krajowy uzna, że zgodnie z odpowiednimi przepisami obowiązującego prawa utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych postanowień nie jest możliwe, art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie stwierdzeniu, że ta umowa nie może dalej obowiązywać bez takich warunków i wtedy sąd powinien orzec jej unieważnienie. Jednocześnie, po raz kolejny wykluczono możliwość uzupełnienia luk w umowie wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że treść czynności prawnej jest uzupełniana przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie są zatem przepisami o charakterze dyspozytywnym lub przepisami mającymi zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę. Z powołaniem się na stanowisko wyrażone w wyrokach z 30 kwietnia 2014 r. w sprawie K. i K. R., C-26/13 (pkt 80-84) oraz z 26 marca 2019 r. w sprawie (...) B. i B., C-70/17 i C-179/17 (pkt 64) Trybunał wyraźnie stwierdził,
że art. 6 ust. 1 Dyrektywy nie stoi na przeszkodzie zastąpieniu nieuczciwego postanowienia umownego wspomnianym przepisem dyspozytywnym albo przepisem mającym zastosowanie w razie wyrażenia na to zgody przez strony, jednak możliwość ta jest ograniczona do przypadków, w których usunięcie nieuczciwego postanowienia umownego zobowiązywałoby sąd do unieważnienia umowy jako całości, wbrew woli konsumenta, narażając go tym samym
na szczególnie szkodliwe skutki.
Ponadto Trybunał uznał we wskazanym wyroku w sprawie C - 260/18, że sąd krajowy, na podstawie prawa krajowego, zobowiązany jest wskazać moment, w którym należy dokonać oceny skutków stwierdzenia nieuczciwego charakteru postanowienia umownego, mając na uwadze, w braku wyraźnych wskazówek ustawowych, że interes konsumenta, jaki należy rozważyć, to interes istniejący w momencie rozstrzygania sprawy. Odpowiadając na zadane pytanie prejudycjalne w kwestii uwzględnienia woli konsumenta co do skutków powołania się na niedozwoloną klauzulę umowną, Trybunał uznał, że wola konsumenta, który uważa, iż stwierdzenie nieważności całej umowy nie jest dla niego niekorzystne, przeważa nad wdrożeniem systemu ochrony, takiego jak zastąpienie nieuczciwego postanowienia i utrzymanie umowy w mocy. W związku
z tym Dyrektywa 93/13 sprzeciwia się, w przypadku braku wyraźnej woli samego konsumenta, utrzymaniu w mocy nieuczciwych warunków umowy, które w chwili rozstrzygnięcia sporu ocenia się jako obiektywnie korzystne dla niego. Do sądu krajowego zatem należy, na podstawie prawa krajowego i zgodnie z prawem Unii Europejskiej, dokonanie oceny w zakresie kwalifikacji nieuczciwego charakteru postanowienia umownego oraz przedmiotu umowy, w celu ustalenia, czy możliwe jest utrzymanie w mocy umowy pozbawionej nieuczciwych postanowień.
Mając powyższe na uwadze oraz to, że w polskim systemie prawa nie
ma przepisów dyspozytywnych pozwalających zastąpić abuzywny mechanizm ustalania kursu waluty innym mechanizmem służącym do określenia sposobu
i wysokości świadczeń stron, należało uznać, że klauzul abuzywnych, które wystąpiły w umowie nie da się zastąpić. Ponadto należy stwierdzić, że cel i treść powstałego na skutek wyeliminowania klauzul abuzywnych stosunku prawnego sprzeciwiałyby się właściwości tego stosunku, ustawie lub zasadom współżycia społecznego, tym bardziej, że powodowie nie chcą utrzymania tego stosunku. Taki stosunek prawny musi zostać uznany za nieważny, gdyż jest sprzeczny z ustawą, która to sprzeczność polega na naruszeniu granic swobody umów (art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 353
1
k.c.).
W tym miejscu wypada dodać, że zawarcie umowy kredytu stanowi obciążenie ryzykiem powierzonych bankowi środków pod tytułem zwrotnym. Zatem zawierane przez bank czynności nie powinny prowadzić do pomniejszenia wartości środków przeznaczonych dla ich dokonania. W przypadku umów kredytu, w szczególności długoterminowego, konieczne jest zatem, aby stopień odpłatności umowy kredytu był określony na poziomie gwarantującym odzyskanie przez bank wartości wypłacanych środków, przy uwzględnieniu zmieniającej
się w czasie wartości pieniądza, jak również kosztów związanych
z funkcjonowaniem banku. Na konkurencyjnym rynku poziom taki wyznacza oprocentowanie stosowane powszechnie przez konkurujące ze sobą podmioty.
W innym przypadku samo zawieranie umów kredytowych (z pominięciem ryzyka wiążącego się z brakiem możliwości odzyskania zwrotu wypłaconych środków) prowadziłoby do zubożenia po stronie banku. Stąd też należy przyjąć, że odmienne ukształtowanie umowy kredytu sprzeczne będzie z właściwością stosunku prawnego, a właśnie taki rezultat wiąże się z zawarciem umowy, w której doszłoby do ustalenia i wypłaty kapitału kredytu w „złotówkach”, a do ustalenia odpłatności w oparciu o wskaźniki całkowicie nieadekwatne do ekonomicznej wartości waluty będącej podstawą rozliczeń stron.
Należy też stwierdzić, że umowę kredytu, w której zastrzeżono,
że oprocentowanie jest ustalane w oparciu o wskaźniki nieodpowiadające walucie, w jakiej został udzielony kredyt, należałoby uznać za sprzeczną
z zasadami współżycia społecznego.
Sprzeczność czynności prawnej z zasadami współżycia społecznego oznacza, że czynność prawna jest negatywnie oceniana w świetle reguł
lub wartości moralnych powszechnie w społeczeństwie akceptowanych. Chodzi m.in. o równość faktyczną stron, słuszność kontraktową czy wolną konkurencję. Przyjęcie, że możliwe jest istnienie umowy kredytu w omawianym kształcie byłoby niesprawiedliwe wobec tych kredytobiorców, którzy w tym samym czasie zawarli umowy o kredyty udzielane i spłacane bezpośrednio w walucie polskiej, a więc umowy o kredyty nieindeksowane do waluty obcej, ponosząc przy tym z reguły wyższe koszty związane z korzystaniem z cudzego kapitału. Należałoby jednak uznać, że w omawianym przypadku doszłoby do nadmiernego naruszenia równowagi kontraktowej stron na korzyść powodów, bowiem wysokość
ich świadczenia pozostawałaby nieadekwatna do stawek istniejących na rynku.
Takie konsekwencje ustalenia abuzywności części postanowień umowy
dla możliwości dalszego jej funkcjonowania w kształcie nieprzewidzianym przez strony, nie stanowią naruszenia zasad określonych w Dyrektywie 93/13, której celem jest nie tylko ochrona konsumentów, ale też ułatwienie ustanawiania rynku wewnętrznego poprzez stymulowanie konkurencji. Określenie minimalnego poziomu ochrony konsumentów stanowi środek do celu, jakim jest istnienie rynku wewnętrznego opartego na zasadach konkurencyjności.
Eliminacja z umowy klauzul abuzywnych powinna być korzystna
dla konsumenta, ale jednocześnie winna przywracać równowagę kontraktową stron, bez uprzywilejowania którejkolwiek z nich. Stosowanie regulacji wynikających z dyrektywy nie może również zachwiać konkurencją na rynku, zmuszając część przedsiębiorców do wykonywania umów na zasadach tak znacząco odbiegających od tych, jakie analogiczne umowy wykonują inni przedsiębiorcy - nawet jeśli jest konsekwencją zastosowania w umowie klauzul abuzywnych.
Należy jednak dodać, że wyeliminowanie z umowy postanowień dotyczących oprocentowania kredytu opartego o stawkę LIBOR nie prowadzi
do powstania luki uniemożliwiającej wykonanie umowy. Brak określenia wysokości zmiennego oprocentowania w umowie może być uzupełniony bądź przez odwołania się do zasad określonych we wzorcu umownym (regulaminie)
dla kredytów udzielonych w złotych polskich, bądź też, jeśli pierwszy ze sposobów okaże się niemożliwy, przez odwołanie do treści art. 359 § 2 k.c., który określa,
że jeżeli wysokość odsetek nie jest w inny sposób określona, należą się odsetki ustawowe. Jednak mając na względzie poszanowanie woli stron umowy,
jak również niemożność przyjęcia takich skutków wprowadzenia do umowy klauzul abuzywnych, należało uznać, że z okoliczności sprawy wynika, że bez dotkniętych abuzywności postanowień dotyczących wysokości oprocentowania, umowa nie zostałaby zawarta. Dlatego też należało stwierdzić, że jest ona
w całości nieważna, co nie niesie dla powodów nadmiernie negatywnych skutków, bowiem w większej części wykonali swoje zobowiązanie.
Mając powyższe na uwadze należało stwierdzić, że przedmiotowa umowa kredytu w całości jest nieważna i dlatego Sąd orzekł, jak w pkt 1 wyroku,
na podstawie art. 189 k.p.c.
Powyższe stwierdzenie, że umowa jest nieważna, skutkowało uznaniem
za zasadne żądanie powodów o zwrot tego, co na jej podstawie świadczyli pozwanemu w okresie spornym, gdyż za ten okres ich roszczenie nie jest przedawnione - z uwagi na treść wyroku TSUE z dnia 10 czerwca 2021 r.
(C-776/19), z którego argumentami w zakresie przedawnienia Sąd Okręgowy
w pełni się zgadza i dlatego nie będzie ich dodatkowo przytaczał. Ponadto
w najnowszym orzecznictwem Sądu Najwyższego pojawił się pogląd, z którego wynika, że termin przedawnienia roszczeń o zwrot nienależnie spełnionych świadczeń może rozpocząć bieg dopiero po podjęciu przez kredytobiorcę
- konsumenta wiążącej (świadomej, wyraźnej i swobodnej) decyzji w tym względzie. Dopiero bowiem wtedy można przyjąć, że brak podstawy prawnej świadczenia stał się definitywny, a strony mogą żądać skutecznie zwrotu nienależnych świadczeń.
Jak stanowi art. 410 § 2 k.c., świadczenie jest nienależne, jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna
po spełnieniu świadczenia. Tak właśnie stało się w okolicznościach niniejszej sprawy. Czynność prawna w postaci umowy kredytu była nieważna i nie stała się ważna po jej wykonaniu. Na podstawie tej czynności powodowie świadczyli
na rzecz pozwanego banku w okresie spornym kwotę dochodzoną w drugim żądaniu ewentualnym.
W tym miejscu należy stwierdzić, że roszczenie powodów nie jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Nie można w żadnym wypadku uznać,
że konsument, który swoje roszczenia wywodzi z niedozwolonych postanowień umownych, wprowadzonych do umów przez przedsiębiorcę, nadużywa swoich praw podmiotowych. Zatem wynikająca z treści art. 5 k.c. zasada ,,czystych rąk” wyklucza możliwość skutecznego zniweczenia żądania powodów. Wypada w tym miejscu podkreślić, że ocena skutków niedozwolonych postanowień umownych dokonywana jest ad casu , czyli bez znaczenia pozostają wywołane przez nie dla pozwanego przedsiębiorcy konsekwencje.
Brak było także podstaw do stwierdzenia, że pozwany nie był wzbogacony kosztem powodów, bądź aby zaistniały przesłanki wskazane w art. 409 k.c.
Na gruncie powyższego przepisu, przypadki zużycia lub utraty wzbogacenia powodujące odpadnięcie wzbogacenia, muszą ograniczyć się tylko do tych sytuacji, kiedy nastąpiło to bezproduktywnie - a zatem bez uzyskania jakiegokolwiek ekwiwalentu, czy też innej korzyści dla majątku wzbogaconego.
W przedmiotowej sprawie brak było jednak dowodu, z którego wynikałoby,
że pozwany zużył lub utracił uzyskaną korzyść w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, gdyż z całą pewnością środki uzyskane od powodów spowodowały albo wzrost aktywów, albo spadek pasywów.
W tym miejscu należy dodać, że Sąd uznał, że w niniejszej sprawie
nie można zastosować teorii salda, gdyż w orzecznictwie niepodzielnie panuje teoria dwóch kondykcji. Samo spełnienie świadczenia nienależytego jest źródłem roszczenia zwrotnego, przysługującego zubożonemu i nie ma potrzeby ustalania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło accipiensa ani czy
na skutek tego majątek solvensa uległ zmniejszeniu.
Pozwany bank nie udowodnił także, że doszło do spełniania świadczenia
ze świadomością braku podstawy prawnej, gdyż powodowie spełniali świadczenie dobrowolnie, ale nie mieli pozytywnej wiedzy i świadomości, że nie są do tego świadczenia zobowiązani. Nie wystarczy zatem, aby powodowie mieli w tym względzie wątpliwości lub podejrzenia, że być może świadczą nienależnie
w całości lub w części, (patrz wyrok Sądu Najwyższego z 24 października 2018 r., II CSK 632/17).
Z tych wszystkich względów Sąd orzekł, jak w pkt 2 a wyroku, na podstawie art. 410 k.c.
Termin płatności odsetek od zasądzonej kwoty Sąd ustalił na podstawie art. 481 k.c. w zw. z art. 359 k.c. i w zw. z art. 455 k.c. Żądana kwota w złotych polskich nie była wymagalna przed wytoczeniem powództwa. W związku z tym, że pozwany w odpowiedzi na pozew z 30 marca 2021 r. wniósł o oddalenie powództwa
w całości, to Sąd zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia następnego, czyli od 31 marca 2021 r., ponieważ od tego dnia pozwany pozostawał w zwłoce.
W pozostałej części dotyczącej odsetek Sąd oddalił powództwo, o czym orzekł, jak w pkt 3 wyroku.
O kosztach procesu, na które składała się: opłata stała w wysokości 1 000,00 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa w wysokości 17,00 zł, zaliczka na koszty opinii w wysokości 2 000,00 zł i opłata za zastępstwo prawne
w wysokości 5 400,00 zł, ustalona na podstawie § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat
za czynności adwokackie (tekst jedn., Dz. U. z 2015 r., poz. 1800 ze zm.), Sąd orzekł, jak w pkt 2 b wyroku, na podstawie art. 98 k.p.c., gdyż powodowie wygrali sprawę praktycznie w całości.
O brakujących kosztach procesu Sąd orzekł, jak w pkt 4 wyroku,
na podstawie art. 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jedn., Dz. U. z 2021 roku, poz. 2257 ze zm.) w zw. z art. 98 § 1 k.p.c., nakazując pobrać od pozwanego kwotę 900,80 zł tytułem brakujących kosztów wynagrodzenia biegłego.