Sygn. akt I ACa 455/22
Dnia 17 października 2023 r.
Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący : |
SSA Anna Bohdziewicz |
Sędziowie : |
SA Lucyna Morys - Magiera SA Jolanta Polko (spr.) |
Protokolant : |
Magdalena Antków |
po rozpoznaniu w dniu 17 października 2023 r. w Katowicach
na rozprawie
sprawy z powództwa T. T. (1)
przeciwko Przedsiębiorstwu (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w C.
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach
z dnia 9 listopada 2021 r., sygn. akt I Cgg 42/18
zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 1.a) o tyle, że ustawowe odsetki za opóźnienie od wskazanej tam kwoty zasądza od dnia 27 listopada 2020r.,
a w pozostałym zakresie powództwo o zapłatę odsetek oddala;
oddala apelację w pozostałej części;
zasądza od pozwanego na rzecz powoda 10 800 (dziesięć tysięcy osiemset) złotych z tytułu kosztów postępowania apelacyjnego.
SSA Lucyna Morys - Magiera |
SSA Anna Bohdziewicz |
SSA Jolanta Polko |
Sygn. akt I ACa 455/22
Wyrokiem z dnia 9 listopada 2021r. Sąd Okręgowy w Katowicach: zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 218 107 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od następujących kwot: 160 002,98 zł od dnia 20 października 2018 roku do dnia zapłaty i 58 104,02 zł od dnia 19 marca 2021 roku do dnia zapłaty; w pozostałym zakresie powództwo oddalił; zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 5 400 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania; nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu państwa – Sądu Okręgowego w Katowicach kwotę 24 422,74 zł tytułem zwrotu wydatków tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa i opłaty, od której powód był zwolniony.
Sąd Okręgowy wskazał, że powód jest właścicielem nieruchomości położonej w G. przy ul. (...), która jest zabudowana budynkiem mieszkalnym wraz z garażem oraz, że teren ten podlega wpływom górniczym pozwanej. Nieruchomość powoda leży na terenie górniczym pozwanej i podlega jej wpływom oraz wcześniejszym wpływom od 1973 roku. Pozwana kontynuowała eksploatację w trakcie trwania procesu i nastąpiło znaczne pogorszenie jej stanu poprzez powiększenie wychylenia oraz podniesienie się stanu wód gruntowych i uszkodzenie przeciwspadków odwodnienia, co spowodowało zwiększenie poziomu zamakania budynku. Od stycznia 2019 roku do września 2020 roku średnie wychylenie budynku powoda zwiększyło się z 7,8 mm/m do 15,1 mm/m. Szczegółowy zakres uszkodzeń budynku wynika z opinii biegłej K. T. i budynek kwalifikuje się do rektyfikacji z uwagi na zakres wychylenia oraz niemożliwość naprawienia poprzez poziomowanie z uwagi na niemożliwość zapewnienia w jego wyniku minimalnej wysokości pomieszczeń mieszkalnych. Ponadto konieczne jest pilne usunięcie szkody w zakresie zamakania budynku. Łączny szacunkowy koszt naprawy budynku mieszkalnego wraz z garażem wynosi 423 669 zł brutto. Wartość techniczna budynku wynosi 197 587 zł. Koszt naprawy ogrodzenia to 14 307 zł, a koszt naprawy nawierzchni wynosi 6 213 zł. Łącznie wysokość odszkodowania wynosi 218 107 zł. Powód zgłosił pozwanej szkodę i strony rozpoczęły negocjacje w sprawie ustalenia sposobu naprawienia szkody, a pozwana przygotowała ugodę nr 366/2016, w której zobowiązała się naprawić szkody do 30 czerwca 2018 roku do czego nie doszło, strony prowadziły korespondencję i została przygotowana ekspertyza techniczna oraz dokumentacja projektowo-kosztorysowa.
Powyższych ustaleń Sąd Okręgowy dokonał w oparciu o zgodne oświadczenia stron, dokumenty oraz opinie biegłych J. P. i K. T.. Zdaniem Sądu Okręgowego opinie biegłych były wyczerpujące i razem z ich wyjaśnieniami złożonymi na rozprawie w sposób jednoznaczny określiły zakres szkód, sposób ich naprawy oraz związek z działalnością pozwanej. Biegły J. P. podkreślił, że od czasu opracowania przez niego pierwotnej opinii stan sprawy uległ znacznej zmianie, co potwierdziły wykonane przez niego ponowne pomiary wychylenia budynku stwierdzające znaczny przyrost tego wychylenia do średniego poziomu 15,1 mm/m. Potwierdził także zmianę stosunków wodnych opisana przez biegłą K. T.. Sąd I instancji w pełni podzielił stanowisko tej biegłej, iż w sprawie zachodzą podstawy do dokonania naprawy szkody przez zapłatę wartości technicznej budynku, gdyż stan budynku wymaga rektyfikacji oraz prac związanych z jego odwodnieniem i usunięciem pozostałych szczegółowo opisanych w opinii szkód. Koszt tych prac ponad dwukrotnie przewyższa wartość techniczną budynku wiec wykonywanie szczegółowego kosztorysu dotyczącego kosztów rektyfikacji jest zbędne, gdyż może on jedynie nieznacznie odbiegać od kosztów szacunkowych lecz i tak znacznie przewyższy wartość techniczną budynku. Także wyjaśnienia biegłej dotyczące powodów konieczności przeprowadzenia rektyfikacji są zdaniem sądu uzasadnione wobec stopnia wychylenia i niemożności zapewnienia odpowiedniej wysokości pomieszczeń w przypadku poziomowania budynku, a także dalszych możliwych wpływów działalności pozwanej.
Sąd Okręgowy pominął opinię biegłego S. O. wobec szczegółowo podniesionych zarzutów przez powoda oraz do których biegły nie potrafił się przekonująco ustosunkować, a także wobec stwierdzonej przez biegłych P. i T. zmiany stanu faktycznego na skutek postępujących szkód w nieruchomości powoda. Sąd I instancji pominął wniosek dowodowy pozwanej o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresy hydrologii oraz budownictwa i szacowania kosztów naprawy szkód górniczych wobec wyjaśnień złożonych przez biegłych na rozprawie, gdyż opinie te prowadziłyby jedynie do przedłużenia postępowania. Biegła K. T. jasno wskazała na jakiej podstawie uznała, że pozwana odpowiada za zamakanie budynku, wskazała na wykonane odkrywki przedstawiła wykonane zdjęcia i szkice co jednoznacznie wskazuje na podniesienie stanu wód gruntowych, co potwierdził także biegły J. P.. W tej sytuacji oraz wobec szczegółowych wyjaśnień biegłej dotyczących konieczności przeprowadzenie rektyfikacji budynku oraz braku konkretnych zarzutów do opinii po złożonych wyjaśnieniach, dopuszczanie dowodu z opinii inne go biegłego było zbędne.
W ocenie Sądu Okręgowego roszczenie powoda po dokonanej modyfikacji (w piśmie z dnia 5 lutego 2021r.) zasługiwało na uwzględnienie i wskazał, że w sprawie zastosowanie znajdują przepisy ustawy z dnia 09 czerwca 2011 roku prawo geologiczne i górnicze. Data powstania szkody w czasie obowiązywania tej ustawy i jej związek z eksploatacją górniczą pozwanej był w niniejszej sprawie bezsporny, zatem powód w związku z uszkodzeniami w swoim mieniu był uprawniony do żądania naprawienia przez pozwaną szkody w sposób przez siebie określony. Sąd Okręgowy wyjaśnił, że zgodnie z art. 144 ust. 1 ustawy z dnia 9 czerwca 2011 r. Prawo geologiczne i górnicze, powód jako właściciel nieruchomości nie może sprzeciwić się zagrożeniom spowodowanym ruchem zakładu górniczego, który jest prowadzony zgodnie z ustawą, może jednak żądać naprawienia wyrządzonej tym ruchem szkody, na zasadach określonych ustawą (art. 145 w zw. art. 144 ust. 1 i 2 ustawy Prawo geologiczne i górnicze). Następnie Sąd Okręgowy wskazał, że odpowiedzialność za szkody górnicze ma charakter odpowiedzialności deliktowej, a zatem zastosowanie do niej znajdzie wobec treści art. 145 prawa geologicznego i górniczego między innymi przepis art. 435 § 1 k.c. jak i art. 361 k.c. Stosownie do treści art. 361 § 2 k.c. zasadą jest, że naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu nie wyrządzono szkody. Zatem zgodnie z treścią art. 361 § 1 k.c. zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Zgodnie zaś z art. 363 § 1 zd. 1 k.c. naprawienie szkody powinno nastąpić według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Ustawodawca, kierując się dążeniem do ochrony interesu poszkodowanego, wskazuje możliwość skompensowania szkody bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej, zapewniając jednocześnie poszkodowanemu prawo dokonania wyboru. Ostateczną granicą odpowiedzialności jest wartość uszkodzonej rzeczy tj. wartość odtworzeniowa budynku powoda.
Powód korzystając z możliwości wyboru sposobu naprawienia szkody wyrządzonej ruchem zakładu górniczego wniósł ostatecznie o zapłatę odszkodowania pokrywającego wartość techniczną budynku mieszkalnego oraz zapłatę kosztów naprawy ogrodzenia i nawierzchni. Po otrzymaniu odpisu opinii biegłej, która jasno wskazała, że koszty naprawy budynku przewyższają wartość techniczną pełnomocnik powoda nie wniósł zastrzeżeń do opinii i wyliczonych wartości lecz wniósł o zasądzenie wartości odtworzeniowej budynku mieszkalnego oraz kwoty odpowiadającej kosztom naprawy ogrodzenia i nawierzchni. Zgodnie z wnioskami biegłej wartość techniczna budynku jest niższa od wysokości kosztów jego naprawy. Dla budynku mieszkalnego wynosi 197 587 zł wobec 423 669 zł kosztu prac związanych z rektyfikacją oraz naprawieniem pozostałych szkód w budynku. Powód zaakceptował tą wartość. Odnośnie ogrodzenia koszt jego remontu wynosi 14 307 zł a wartość odtworzeniowa 16 114 zł, natomiast w przypadku nawierzchni koszt robót naprawczych wynosi 7342zł a wartość odtworzeniowa 6 213 zł. Powód wniósł o zasądzenie kosztów naprawy ogrodzenia i wartości odtworzeniowej nawierzchni. Po myśli art. 363 § 1 k.c. naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Jednakże gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu. Po myśli § 1 tego przepisu jeżeli naprawienie szkody ma nastąpić w pieniądzu, wysokość odszkodowania powinna być ustalona według cen z daty ustalenia odszkodowania, chyba że szczególne okoliczności wymagają przyjęcia za podstawę cen istniejących w innej chwili.
W tej sytuacji Sąd Okręgowy uznał, że żądanie powoda by pozwana poniosła koszty wartości technicznej budynku i nawierzchni oraz koszty naprawy ogrodzenia znajdują pełne uzasadnienie. Sąd Okręgowy zasądził na rzecz powoda sumę wartości technicznej brutto budynku mieszkalnego 197 587 zł i nawierzchni 6 213 zł oraz koszt naprawy ogrodzenia 14 307 zł co daje kwotę 218 107 zł. Sąd Okręgowy na podstawie art. 455 k.c. w zw. z art. 481 § 1 i 2 k.c. uwzględnił to żądanie zapłaty odsetek, zasądzając je od dnia następnego po doręczeniu odpisu pozwu w zakresie kwoty objętej pierwotnym żądaniem i wynikającym z kosztorysów opracowanych na etapie przedsądowym, a od kwoty rozszerzonego powództwa zasądził je od dnia następnego po dniu doręczenia odpisu pisma rozszerzającego powództwo (k. 673). W pozostałym zakresie powództwo zostało oddalone.
O kosztach postępowania Sąd Okręgowy orzekł na mocy art. 100 zdanie drugie k.p.c., obciążając nimi w całości pozwaną, gdyż powód uległ jedynie częściowo w zakresie roszczenia odsetkowego. Na koszty te złożyły się koszty zastępstwa procesowego pełnomocnika powoda wynoszące 5400 zł zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat adwokackich w brzmieniu obowiązującym w dacie wniesienia pozwu oraz opłata od pozwu 10 906 zł i koszt biegłych 13 516,74 zł. Na rzecz Skarbu Państwa Sąd pobrał od pozwanej 24 422,74 zł. Zgodnie z art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych oraz art. 108 k.p.c., co ma miejsce właśnie w wypadku kredytowania kosztów sądowych przez Skarb Państwa przy zwolnieniu stron od kosztów z mocy ustawy, koszty te ponosi strona pozwana.
Apelację do wyroku wniósł pozwany, zaskarżając wyrok w całości i zrzucając:
obrazę przepisów prawa materialnego tj. art. 442 § 1 k.c. w brzmieniu obowiązującym do dnia 10 sierpnia 2007r. oraz art. 118 k.c. poprzez ich niezastosowanie w zakresie zgłoszonego przez pozwaną zarzutu przedawnienia roszczenia powoda o naprawę uszkodzeń budynku w zakresie zawilgocenia ścian piwnic, zarysowań elewacji budynku oraz jego pochylenia, z uwagi na upływ 3-letniego terminu przedawnienia przewidzianego w art. 442 § 1 k.c., a nadto upływ ogólnego terminu przedawnienia przewidzianego w art. 118 k.c., co w konsekwencji doprowadziło do nierozpoznania istoty sprawy;
naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy, tj. art. 327 1 § 1 k.p.c. w zw. z art. 386 § 4 k.p.c. poprzez brak wskazania w uzasadnieniu wyroku podstawy faktycznej rozstrzygnięcia w zakresie zarzutu podniesionego przez pozwaną w odpowiedzi na pozew, tj. w zakresie przedawnienia roszczenia powoda o naprawę uszkodzeń budynku w postaci zawilgocenia ścian piwnic, zarysowań elewacji budynku oraz jego pochylenia, co w konsekwencji doprowadziło do nierozpoznania istoty sprawy;
naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, a w szczególności art. 233 § 1 k.p.c. poprzez pominięcie dowodu z opinii biegłego S. O., czego wynikiem było błędne ustalenie przez Sąd I instancji, że szkody powstałe w nieruchomości należącej do powoda były skutkiem prowadzonej przez pozwaną działalności wydobywczej na tym obszarze, podczas gdy zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wskazuje, że przedmiotowe szkody powstały na skutek działalności górniczej prowadzonej przez inny podmiot w latach 1970-2000, za które pozwana nie ponosi odpowiedzialności, jak również na skutek naturalnego zużycia budynku oraz przyczynienia się powoda do powstania szkód, w tym również poprzez wykonanie przyłącza szamba i kanalizacji deszczowej do kanalizacji miejskiej bez wymaganego pozwolenia i niezgodnie ze sztuką budowalną co powodowało zalewanie piwnic, za które pozwana nie ponosi odpowiedzialności;
naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, a w szczególności art. 233 § 1 k.p.c. i art. 227 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego polegające na bezkrytycznym przyjęciu za prawidłowe stanowiska biegłej sądowej K. T. w zakresie naprawienia szkody poprzez zapłatę wartości odtworzeniowej budynku, podczas gdy biegła sądowa w pisemnej opinii oraz ustnej opinii uzupełniającej, wskazała, że wartość wychylenia budynku na poziomie 15,1mm/m nie powstała wyłącznie w czasie prowadzenia eksploatacji górniczej przez pozwaną, co w konsekwencji doprowadziło do nieuzasadnionego obciążenia pozwanej obowiązkiem naprawy szkód powstałych w latach 1974 – 2000, a średnie wychylenie budynku nie uzasadnia wypłaty odszkodowania w wysokości wartości odtworzeniowej budynku, podczas gdy biorąc pod uwagę, że budynek jest bardzo stary, wykonany w czasie gdy nie obowiązywały normy prawa budowlanego odnoszące się do minimalnych parametrów pomieszczeń wystarczającym do naprawienia szkód jest poziomowanie posadzek;
naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, a w szczególności art. 233 § 1 k.p.c. i 227 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego polegające na bezkrytycznym przyjęciu za prawidłowe stanowiska biegłej sądowej K. T. w zakresie naprawienia szkody poprzez zapłatę wartości odtworzeniowej budynku, podczas gdy biegła sądowa nie dokonała w opinii symulacji kosztów poziomowania posadzek, a tym samym nie uzasadniła sposobu naprawienia szkody poprzez zapłatę wartości odtworzeniowej budynku jako ekonomicznie tańszego i adekwatnego do rozmiarów szkód w budynku;
naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, tj. art. 235 2 § 1 pkt 5 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 286 k.p.c. poprzez pominięcie wniosku dowodowego pozwanej o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego z zakresu hydrologii oraz budownictwa i szacowania naprawy szkód górniczych w sytuacji gdy opinie sporządzone przez biegłych S. O. i K. T. są wzajemnie sprzeczne, oraz biorąc pod uwagę fakt, że biegła sądowa K. T. nie posiadając wiadomości specjalnych z zakresu hydrologii wydała opinię co do przyczyn zalewania piwnic, która jest sprzeczna z opinią wydaną w niniejszej sprawie przez biegłego z zakresu hydrologii, a ponadto nie odniosła się do złożonych przesz pozwaną zastrzeżeń zasadnym było powołanie innego biegłego sądowego z zakresu budownictwa i szacowania kosztów naprawy szkód górniczych w celu przeprowadzenia wyczerpującego postępowania dowodowego, co w efekcie doprowadziłoby do ustalenia prawdy materialnej w niniejszej sprawie, a przede wszystkim prawdziwych przyczyn zalania piwnic budynku powoda, a wniosek pozwanej w tym przedmiocie nie zmierzał w żaden sposób do przedłużenia postępowania;
naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. 145 ustawy prawo geologiczne i górnicze w zw. z art. 435 § 1 k.c. w zw. z art. 361 § 1 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i obciążenie pozwanej obowiązkiem naprawienia szkód powstałych przed rozpoczęciem przez nią prowadzenia eksploatacji górniczej, podczas gdy z ustaleń biegłego sądowego J. P. wynika, że wychylenie budynku powstałe w czasie eksploatacji prowadzonej przez pozwaną wynosi 12,2 mm/m, a w pozostałym zakresie powstało w latach 1976-2000 za które pozwana nie ponosi odpowiedzialności, a w konsekwencji powinien zostać przyjęty inny sposób naprawienia szkód w zakresie wskazanym przez biegłego sądowego S. O. z pominięciem rektyfikacji budynku;
naruszenie przepisów postępowania tj. art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 100 k.p.c. z art. 108 k.p.c. poprzez ich błędne zastosowanie i nienależne obciążenie pozwanej całością kosztów procesu.
Pozwany wniósł:
na podstawie art. 386 § 4 k.p.c. w zw. z art. 368 § 1 pkt 5 k.p.c. z uwagi na nierozpoznanie istoty sprawy o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Katowicach,
ewentualnie na podstawie art. 368 § 1 pkt. 5 w zw. z art. 386 § 1 k.p.c. zmianę zaskarżonego wyroku przez oddalenie powództwa w całości, zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów zastępstwa procesowego, obciążenie powoda kosztami postępowania w całości;
o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania przed Sądem II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych wraz z odsetkami.
Nadto pozwany wniosła o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z pisemnej opinii biegłego z zakresu hydrologii, budownictwa i szacowania naprawy szkód górniczych na wykazanie faktu przyczyny zalewania budynku nieprawidłowego wykonania przez powoda przyłącza kanalizacji drogowej bez klapy zwrotnej oraz kosztu wykonania remontu budynku związanego z usunięciem w nim szkód górniczych w wyłączeniem zawilgocenia piwnic budynku i jego rektyfikacji.
Powód wniósł o oddalenie apelacji w całości i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu według norm przepisanych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja pozwanego była skuteczna o tyle, że doprowadziła do zmiany zaskarżonego wyroku w zakresie roszczenia odsetkowego, nie były natomiast uzasadnione pozostałe zarzuty zmierzające do podważenia wyroku.
W pierwszej kolejności wskazać należy, że nie był uzasadniony zarzut zgłoszony w apelacji pozwanego, dotyczący naruszenia art. 327 1 k.p.c., który to przepis określa jakie elementy powinno zawierać uzasadnienie wyroku. W ocenie Sądu Apelacyjnego aktualne pozostaje orzecznictwo ugruntowane na tle obowiązywania art. 328 § 2 k.p.c. w brzmieniu obowiązującym do 6 listopada 2019r. wskazujące na to, że naruszenie tego przepisu może być podstawą skutecznej apelacji tylko w wyjątkowych okolicznościach, tj. wtedy gdy wady uzasadnienia uniemożliwiają dokonanie kontroli instancyjnej lub kasacyjnej (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 11 maja 2000 r., I CKN 272/00, LEX nr 1222308; z dnia 14 listopada 2000 r., V CKN 1211/00, LEX nr 1170145.). Nie budzi wątpliwości, że uzasadnienie zaskarżonego wyroku zawiera wszystkie niezbędne elementy o jakich mowa w art. 327 1 k.p.c., pozwalając na merytoryczną ocenę prawidłowości zaskarżonego rozstrzygnięcia. Zarzut pozwanego koncentrował się na pominięciu rozpoznania zarzutu przedawnienia podniesionego w odpowiedzi na pozew. O ile należy zgodzić się z pozwanym, że w tym zakresie Sąd I instancji nie zawarł w pisemnych motywach wyroku stosownych rozważań, to jednak należy uznać, że przechodząc rozpoznania roszczenia powoda uznał ten zarzut za nieuzasadniony. Zaniechanie wyjaśnienia przyczyn braku uwzględnienia zarzutu przedawnienia nie może być poczytane za nierozpoznanie istotny sprawy. Postawienie takiego zarzutu byłoby uzasadnione wówczas, gdyby rozstrzygnięcie sądu pierwszej instancji nie odnosiło się do tego, co było przedmiotem sprawy, opierało się na błędnym przyjęciu przez sąd pierwszej instancji przesłanki niweczącej lub hamującej roszczenie, na zaniechaniu zbadania (w ogóle) materialnej podstawy żądania bądź całkowitym pominięciu merytorycznych zarzutów pozwanego (zob. postanowienie SN: z 10 grudnia 2015 r., V CZ 77/15, z 31 sierpnia 2017 r., III PZ 5/17, z 18 listopada 2016 r., I CZ 70/16, z 10 listopada 2016 r., IV CZ 66/16, z 19 października 2016 r., V CZ 58/16, z 20 stycznia 2016 r., V CZ 86/15).
Niezależnie od powyższego, konieczność rozstrzygania po raz pierwszy o istotnych w sprawie okolicznościach faktycznych bądź prawnych nie jest tożsama z dopuszczeniem się przez sąd pierwszej instancji uchybienia w postaci nierozpoznania istoty sprawy. W obowiązującym modelu apelacji pełnej, sąd drugiej instancji dysponuje bowiem kompetencją do prowadzenia postępowania rozpoznawczego, tak w aspekcie gromadzenia materiału procesowego, jak i oceny prawnej, na równi z sądem pierwszej instancji. Zgodnie z art. 382 k.p.c. sąd drugiej instancji orzeka na podstawie materiału zebranego w postępowaniu sądu pierwszej instancji oraz z postępowaniu apelacyjnym. Kognicja sądu apelacyjnego obejmuje zatem rozpoznanie sprawy w taki sposób, w jaki mógł i powinien to uczynić sąd pierwszej instancji. Przepisy art. 382 k.p.c. oraz art. 386 § 1 k.p.c. określają model postępowania apelacyjnego, w którym dominuje obowiązek merytorycznego – tak w zakresie podstawy faktycznej oraz stosowania prawa - rozpoznania sprawy przez sąd drugiej instancji (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 kwietnia 2003 r., V CK 423/02, LEX nr 583965). Postępowanie apelacyjne jest postępowaniem odwoławczym i kontrolnym, zachowuje jednak charakter postępowania rozpoznawczego. Sąd II instancji ma zatem pełną swobodę jurysdykcyjną, ograniczoną jedynie granicami zaskarżenia (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 2020r., V CSK 385/20, nr LEX 3093373, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 sierpnia 2009 r., I PK 32/09, niepubl. LEX nr 548916).
Kierując się zatem uprawnieniem wynikającym z art. 382 k.p.c. i będąc sądem merytorycznie rozpoznającym sprawę, Sąd Apelacyjny w oparciu o materiał dowodowy uzyskany w toku postępowania, doszedł do przekonania, że podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia nie zasługiwał na uwzględnienie. Do roszczeń o naprawienie szkód górniczych stosuje się trzyletni termin przedawnienia przewidziany w art. 442 1 k.c. Stosownie do treści tego przepisu roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże w każdym wypadku roszczenie przedawnia się z upływem lat dziesięciu od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę. Pozwany zarzut przedawnienia podniósł wyłącznie w zakresie roszczenia powoda o naprawę uszkodzeń budynku w postaci zawilgocenia ścian piwnic, zarysowań elewacji budynku i jego pochylenia, zwracając uwagę, że szkody te powstały w latach 1970 – 2000, kiedy właścicielem zakładu (...) była (...) Spółka (...) i nie zostały wyrządzone przez pozwanego. Uzasadniając to stanowisko pozwany powołał się na dokumenty w postaci: fotografii (k. 168), arkusza ewidencyjnego budynku nr (...) (k. 166-167), opinii geologiczno – górniczej nr B-22/01 z dnia 11 kwietnia 2001r. Ze wskazanych dokumentów wynika, że w sporządzonym przez pozwanego w styczniu 2011 r. arkuszu ewidencyjnym budynku nr (...), nie ujawniono uszkodzeń konstrukcji budynku mieszkalnego powoda, a jego stan techniczny został oceniony jako dobry, co nie potwierdza tezy o istnieniu uszkodzeń budynku, których naprawienia powód dochodzi w niniejszym postępowaniu. Z kolei dokumentacja fotograficzna (k. 168), jest niemiarodajna, bowiem fotografie są mało czytelne, brak też wskazania w jakiej dacie zostały wykonane. Faktem niekwestionowanym jest, że szkody wywołane ruchem zakładu górniczego ujawniały się w nieruchomości powoda już latach wcześniejszych, co dotyczyło między innymi zawilgocenia piwnic, a prace remontowe były przeprowadzone w latach 2001-2002 (przełożenie drenażu). Natomiast w latach kolejnych ujawniały się nowe, dalsze szkody – w postaci spękania ścian, sufitów i nadproży, zawilgocenia budynku – w szczególności pomieszczeń piwnicznych. Wskazane szkody w budynku mieszkalnym, a także ogrodzeniu oraz nawierzchni z kostki brukowej zostały zgłoszone pozwanemu w 2016r., natomiast pozwany pomimo pierwotnej deklaracji usunięcia szkód zawartej w ugodzie nr 366/2016, nie przystąpił do ich naprawy w terminie wskazanym w ugodzie (k. 13-15). W tej sytuacji w momencie złożenia pozwu w dniu 10 października 2018r. roszczenie powoda nie było przedawnione.
Z kolei szkoda w postaci wychylenia budynku mieszkalnego w stopniu powodującym uciążliwość korzystania z tego budynku ujawniła się w nieruchomości powoda dopiero w toku niniejszego procesu. Z opinii geologiczno - górniczej nr B-22/01 z dnia 14 kwietnia 2001r. wynika że nachylenie budynku powoda wynosiło 5,25mm/m (k.169), co oznacza że było niewielkie i nieodczuwalne dla osób przebywających w budynku. Pozwany prowadził eksploatację górniczą bezpośrednio pod nieruchomością powoda oraz w jej bliskim sąsiedztwie w latach 2013-2016, 2018, 2019-2021. W wyniku dwóch pierwszych etapów eksploatacji górniczej wychylenie budynku powoda wzrosło do 7,8 mm/m, co wynika z opinii biegłego sądowego J. P. z dnia 31 stycznia 2019r. (k. 183-195). Natomiast w wyniku ostatniej eksploatacji prowadzonej od 2019r. wychylenie budynku powoda zwiększyło się do 15,1mm/m, co potwierdza opinia uzupełniająca biegłego sądowego J. P. z dnia 28 września 2020r. Warto w tym miejscu zwrócić uwagę, że w momencie wydawania tej opinii, eksploatacja górnicza była nadal prowadzona, istnieje zatem prawdopodobieństwo, że wychylenie mogło ulec dalszemu zwiększeniu. Zasadnicze wychylenie budynku powstało zatem w latach 2019 - 2020, kiedy na budynek oddziaływały wpływy eksploatacji prowadzonej przez pozwanego od 2019r., które powiększyły istniejące oraz spowodowały nowe uszkodzenia. Proces pochylania i deformacji budynku jest procesem ciągłym i rozciągniętym w czasie, przy czym szkoda z tym związana z całą pewnością powstała w sposób zauważalny dla jego użytkowników po 2019r. Powód kierując pozew do Sądu wskazywał wprawdzie na szkodę związaną z wychyleniem budynku, ale ze względu na jego niewielki poziom, mógł nie odczuwać pochylenia budynku. Wobec powyższego roszczenie o naprawienie szkody jakiej ostatecznie domagał się powód, a związanej z wychyleniem budynku nie było przedawnione.
Przechodząc do oceny dalszych zarzutów podniesionych przez skarżącego, wskazać należy, że ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Okręgowy oraz przyjęte za podstawę rozstrzygnięcia w sprawie były prawidłowe i znajdowały potwierdzenie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym. Podejmując je Sąd Okręgowy nie naruszył w żadnej mierze przepisów procesowych, w tym art. 233 § 1 k.p.c., jako że nie przekroczył zasad swobodnej oceny dowodów, ani też nie naruszył zasad logiki i doświadczenia życiowego. Stąd też ustalenia te Sąd Apelacyjny podzielił i przyjął za własne, podzielając też ich ocenę prawną. Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego Sąd pierwszej instancji wyciągnął trafne wnioski w zakresie stwierdzenia istnienia związku przyczynowego pomiędzy szkodami ujawnionymi w nieruchomości powoda a działalnością pozwanej wywołaną ruchem zakładu górniczego, a także sposobu naprawienia ujawnionych szkód powstałych na skutek działalności pozwanego oraz ich wartości ustalonej w oparciu o opinie biegłej z zakresu szkód górniczych i kosztorysowania budowlanego.
Zgodnie z art. 233 k.p.c., wiarygodność i moc dowodów Sąd ocenia według swego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Jeśli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać. Dla skutecznego postawienia zarzutu naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. konieczne jest wykazanie, że sąd naruszył opisany wzorzec oceny i uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, bądź pominął istotne elementy materiału dowodowego. Skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23.01.2001r. IV CKN 970/00 Lex 52347, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27.09.200r. sygn. II CKN 817/200, Lex nr 56906).
Wbrew zarzutom skarżącego Sąd I instancji wszechstronnie rozważył zebrany materiał dowodowy, a pominięcie treści opinii biegłego S. O., nie mogło podważyć prawidłowych ustaleń odnośnie zakresu uszkodzeń ujawnionych w nieruchomości powoda wywołanych eksploatacją górniczą prowadzoną przez pozwanego. Słusznie Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że opinia biegłego S. O. została sporządzona przed ujawnieniem się głównej szkody, tj. znacznego wychylenia budynku mieszkalnego, będącego wynikiem eksploatacji prowadzonej w latach 2019-2021. Nadto biegły S. O. zaniechał przeprowadzenia dokładnych oględzin budynku mieszkalnego (m.in. pokrycia dachowego), a także nie poczynił odpowiednich ustaleń odnośnie wykonania drenażu. Takie ustalenia zostały natomiast poczynione przez biegłą K. T., pozwalając na określenie istnienia i miejsca położenia drenażu, jak również stwierdzenie napływu wody z kanalizacji deszczowej w drodze do studzienek deszczowych zlokalizowanych na nieruchomości powoda. Najistotniejszą kwestią pozostaje natomiast fakt zwiększenia się wychylenia budynku mieszkalnego jaki nastąpił po 2019r. w wyniku eksploatacji prowadzonej przez pozwanego, które osiągnęło wartość ponad 15mm/m zaliczaną do uciążliwości średnich. Ta okoliczność miała decydujące znaczenie dla określenia sposobu naprawienia szkody i określenia jej wysokości na podstawie wartości odtworzeniowej budynku mieszkalnego z garażem. Co istotne, to właśnie eksploatacja górnicza prowadzona przez pozwanego w latach 2019 – 2021 doprowadziła do znacznej degradacji nieruchomości powoda, bowiem do stycznia 2019r. wychylenie nieruchomości powoda było na poziomie niskiej uciążliwości, przy czym w okresie od 2001r. do 2019. zwiększyło się o 2,55mm/m, w tym obejmowało już okres działalności wydobywczej pozwanego, prowadzonej w latach 2013-2016 oraz w roku 2018.
Pozwany kwestionując opinię biegłej K. T. wskazywał, że usunięcie uciążliwości związanej w wychyleniem budynku na średnim poziomie 15,1mm/m może nastąpić przez poziomowanie posadzek, a oszacowania wartości takich prac naprawczych biegła zaniechała. Zarzut ten nie zasługuje na podzielenie, z tego względu, że biegła w sposób szczegółowy wyjaśniła, przyczyny dla których nie jest możliwe wykonanie poziomowania posadzek, a którymi są obniżenie wysokości pomieszczeń oraz zmniejszenie światła drzwi poniżej dopuszczalnych norm wynikających z Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002r. w sprawie warunków technicznych jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Nadto wykonanie poziomowania posadzek jest ryzykowne z uwagi na dodatkowe obciążenie stropów, które może prowadzić do destrukcji ścian. W takim wypadku jedynym możliwym sposobem naprawienia szkody jest rektyfikacja budynku mieszkalnego wraz z garażem, a koszt robót związanych z usuwaniem szkód górniczych został przez biegłą oszacowany na kwotę 423 669 zł. Remont obu budynków jest nieopłacalny ze względów ekonomicznych, gdyż ponad dwukrotnie przewyższa wartość odtworzeniową budynków oszacowaną przez biegłą na kwotę 197 587 zł.
W ocenie Sądu Apelacyjnego opinie biegłej K. T. sporządzone zostały w sposób rzetelny, skrupulatny i z uwzględnieniem wszystkich elementów wskazanych zleceniach. Warto zwrócić uwagę, że dowód z opinii biegłego ma specyficzny charakter z uwagi na to, że służy w procesie cywilnym dowodzeniu takich faktów, których stwierdzenie wymaga wiadomości specjalnych w rozumieniu art. 278 k.p.c., a więc wiedzy wykraczającej swym zakresem poza wiedzę powszechną Zasadniczo zadaniem biegłego jest dokonanie oceny przedstawionego materiału z perspektywy posiadanej wiedzy naukowej, technicznej lub branżowej i przedstawienie sądowi danych (wniosków) umożliwiających poczynienie właściwych ustaleń faktycznych i właściwą ocenę prawną znaczenia zdarzeń, z których strony wywodzą swoje racje. Zadaniem biegłego nie jest natomiast poszukiwanie dowodów i okoliczności, mających uzasadniać argumentację stron procesu. Opinia biegłego, tak jak inne dowody, podlega ocenie według kryteriów określonych w art. 233 § 1 k.p.c., przy czym istotnym czynnikiem oceny tego dowodu jest zakres wiedzy specjalistycznej biegłego niezbędny dla weryfikacji stanu faktycznego ustalonego w sprawie. Kryteriami miarodajności opinii biegłego są fachowość (poziom wiedzy biegłego), podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania sformułowanego stanowiska, stopień stanowczości wyrażonych w niej ocen, logika wywodu i wyjaśnienia zagadnienia wymagającego wiadomości specjalnych. Szczególna ocena tego dowodu polega na tym, że sfera merytoryczna opinii podlega kontroli sądu, który nie posiada wiadomości specjalnych, tylko w zakresie zgodności z zasadami logicznego myślenia i wiedzy powszechnej. Zdaniem Sądu odwoławczego opinie wydane w toku niniejszego postępowania przez biegłą z zakresu szkód górniczych i kosztorysowania budowlanego były jasne, pełne i rzetelne, zaś wątpliwości zgłaszane przez pozwanego do opinii głównej zostały wyjaśnione w opinii uzupełniającej, tym samym ocena tego dowodu dokonana przez Sąd I instancji była prawidłowa.
Nie był także uzasadniony zarzut naruszenia 278 k.p.c. w zw. z art. 286 k.p.c. oraz art. 235 2 § 1 pkt 5 k.p.c., a tym samym nie było podstaw do uzupełnienia materiału dowodowego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu hydrologii oraz budownictwa i szacowania budynków. Wniosek pozwanego oparty był na twierdzeniu, że dla jego odpowiedzialności znaczenie miało wyjaśnienie przyczyn zalewania pomieszczeń piwnicznych oraz prawidłowości wykonania przyłącza drenażu do kanalizacji deszczowej. Okoliczność ta nie miała jednak znaczenia, skoro oczywistym jest, że wskutek eksploatacji górniczej i to prowadzonej w toku procesu dalszemu wychyleniu uległ cały budynek i to z tej przyczyny pozwany ponosi odpowiedzialność w zakresie odpowiadającym wartości odtworzeniowej budynków. W tej sytuacji ponowiony w apelacji wniosek dowodowy pozwanego został pominięty na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 k.p.c. jako nie mający znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy i zmierzający jedynie do przedłużenia postępowania.
Nie zasługiwał na uwzględnienie także zarzut apelującego wskazujący, na naruszenie prawa materialnego, tj. art. 145 ustawy Prawo geologiczne i górnicze (dalej p.g.g.) w zw. z art. 435 § 1 k.c. w zw. z art. 361 § 1 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i obciążenie pozwanej obowiązkiem naprawienia szkód powstałych przed rozpoczęciem przez nią eksploatacji górniczej. W oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy zasadnie Sąd Okręgowy przyjął, że powód wykazał przesłanki odpowiedzialności pozwanego za szkody górnicze na jego nieruchomości (art. 144 ust. 1 p.g.g. w zw. z art. 145 ust. 1 p.g.g. i w zw. z art. 435 k.c.). Nie budzi wątpliwości, że uszkodzenia powstałe na nieruchomości powoda są skutkiem ruchu prowadzonego przez pozwanego zakładu górniczego, za które ponosi odpowiedzialność co do zasady. Poza sporem było więc istnienie szkody i związku przyczynowego z ruchem zakładu górniczego, skarżący kwestionuje natomiast rozmiar szkody i sposób jej naprawienia, podnosząc, że budynek powoda był już wychylony przed rozpoczęciem działalności wydobywczej przez pozwanego. Zgodnie z art. 361 § 1 k.c. zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Przepis ten wyraża obowiązującą na gruncie prawa cywilnego zasadę adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem, z którym ustawa łączy czyjąś odpowiedzialność odszkodowawczą a powstaniem szkody. Za pozostające w adekwatnym związku przyczynowym uznaje się takie zdarzenia, które: 1) gdyby nie nastąpiły, to szkoda w ogóle by nie powstała (conditio sine qua non); 2) szkoda jest ich normalnym, typowym następstwem. Odnosząc te rozważania do okoliczności niniejszej sprawy należy ponownie podkreślić, że znaczne zwiększenie wychylenia budynku mieszkalnego powoda nastąpiło po 2019r. i ma związek z działalnością wydobywczą prowadzoną przez pozwanego. Z kolei stwierdzone w 2001r. wychylenie na poziomie 5,25mm/m jest kwalifikowane jako „wychylenie o nieodczuwalnej uciążliwości” i nie powodowało konieczności wykonania prac naprawczych. Dopiero zwiększenie wychylenia do poziomu ponad 15 mm/m stało się odczuwalne, co implikowało potrzebę prac naprawczych. Gdyby w rejonie położenia nieruchomości powoda nie była prowadzona eksploatacja górnicza przez pozwanego, to nie doszłoby do dalszego wychylenia budynku, a tym samym nie wystąpiłyby szkody górnicze. Poprzednia działalność górnicza w rejonie nieruchomości powoda była prowadzona w latach 1980-1981, zatem w momencie badania wychylenia budynku w roku 2001r. teren był już uspokojony. Dopiero wznowiona przez pozwanego działalność wydobywcza doprowadziła do znacznego zwiększenia wychylenia budynku, a także do powstania nowych szkód w ogrodzeniu i nawierzchni.
Rozmiar i sposób naprawy szkód na nieruchomości powoda wywołanych ruchem zakładu górniczego został z kolei ustalony w oparciu o opinię biegłej K. T.. Stosownie do art. 145 p.g.g. w zw. z art. 363 § 1 k.c. poszkodowanemu ruchem zakładu górniczego przysługuje prawo wyboru sposobu naprawienia szkody. Może więc domagać się naprawienia szkody albo przez żądanie przywrócenie stanu poprzedniego - restytucję (naprawy, remont budynków, urządzeń) albo przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej odpowiadającej kosztom przywrócenia stanu poprzedniego (odszkodowanie pieniężne). Prawo wyboru sposobu naprawie szkody ulega ograniczeniu jedynie w przypadku gdy przywrócenie stanu poprzedniego byłoby niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty; w takim przypadku poszkodowany żądać może jedynie odszkodowania pieniężnego. Określając wartość szkody, nie można natomiast pomijać podstawowej zasady zawartej w art. 361 § 2 k.c., że odszkodowanie nie może przewyższać poniesionej szkody. Z kolei rozmiar szkody wyznacza uszczerbek w majątku poszkodowanego spowodowany zdarzeniem, które wywołało szkodę (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 września 2018 r., V CSK 495/17, wyroki Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 19 lutego 2016r., I ACa 1003/15., z dnia 15 kwietnia 2021r., I ACa 462/20). Powód ostatecznie domagał się odszkodowania pieniężnego w kwocie 218 107 zł, obejmującego wartość odtworzeniową budynku mieszkalnego z garażem (197 587 zł) oraz koszt robót remontowych ogrodzenia (14 307zł) i nawierzchni (6 213 zł). Roszczenie to było uzasadnione w całości.
Zaskarżony wyrok wymagał natomiast zmiany w zakresie odsetek zasądzonych od kwoty 160 002,98zł. Sąd I instancji uwzględnił żądanie powoda i zasądził odsetki od wskazanej kwoty od dnia 20 października 2018r., czyli od dnia następnego po doręczeniu pozwanemu odpisu pozwu. Żądanie odsetek za opóźnienie, w oparciu o uregulowanie zawarte w art. 481 § 1 i 2 k.c., było usprawiedliwione co do zasady, nie mogła jednak zostać uwzględniona wskazana przez Sąd I instancji data początkowa ich zasądzenia. Zgodnie z art. 363 § 2 k.c. Jeżeli naprawienie szkody ma nastąpić w pieniądzu, wysokość odszkodowania powinna być ustalona według cen z daty ustalenia odszkodowania, chyba że szczególne okoliczności wymagają przyjęcia za podstawę cen istniejących w innej chwili. Przytoczyć należy wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 stycznia 2004 r. II CK 352/02: Co do zasady wierzycielowi należą się z mocy art. 481 § 1 k.c. odsetki za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego od daty wymagalności roszczenia. Jednakże reguła ta doznaje ograniczenia wynikającego z art. 363 § 2 k.c. w razie ustalenia wysokości odszkodowania z uwzględnieniem cen z daty orzekania o nim lub z innej daty nie będącej datą wymagalności roszczenia. Oznacza to, że odsetki za opóźnienie zapłaty odszkodowania należą się od dnia ustalenia przez Sąd wysokości odszkodowania z uwzględnieniem cen z daty orzekania. Przepis art. 363 § 2 k.c. wskazuje więc m.in. na potrzebę uwzględnienia ewentualnych zmian wartości pieniądza, które nastąpiły w okresie między zdarzeniem prawnym kreującym stosunek zobowiązaniowy, a ustaleniem wysokości świadczenia pieniężnego, którego obowiązek spełnienia jest elementem treści tego stosunku prawnego. Jeżeli więc wysokość odszkodowania uwzględnia wszystkie niekorzystne dla wierzyciela zmiany siły nabywczej pieniądza, które nastąpiły od powstania zdarzenia wywołującego szkodę do dnia ustalenia wysokości odszkodowania, to przyznanie odsetek za opóźnienie dopiero od tej ostatniej daty jest w pełni uzasadnione. Podobne stanowisko wyraził Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 4 czerwca 2014 r. I ACa 88/14 LEX 1496418: w sytuacji gdy wysokość odszkodowania jest ustalana na podstawie cen obowiązujących w chwili wyrokowania, to nie ma podstaw do zasądzenia od osoby odpowiedzialnej za naprawienie szkody odsetek ustawowych za opóźnienie od daty wcześniejszej niż data wyrokowania, jeżeli w dacie wyrokowania ceny były wyższe niż w dacie wezwania do zapłaty. W szczególności trafnym jest pogląd, że odszkodowanie obliczone według cen z daty jego ustalenia, którą jest z reguły data orzekania, staje się wymagalne dopiero z datą wyrokowania i dopiero od niej dłużnik pozostaje w opóźnieniu uzasadniającym zapłatę odsetek Tożsamy pogląd wyrażał również wielokrotnie Sąd Najwyższy (wyrok Sądu Najwyższego z 7 marca 2014 r. IV CSK 375/13 LEX 1438654, wyrok Sądu Najwyższego z 4 lutego 2005 r. I CK 569/04 LEX 284141, wyrok Sądu Najwyższego z 15 stycznia 2004 r. II CK 352/02 LEX 165660, wyrok Sądu Najwyższego z 21 listopada 2003 r. II CK 239/02 LEX 479364, wyrok Sądu Najwyższego z 25 lipca 2002 r. III CKN 1331/00 LEX 56059, wyrok Sądu Najwyższego z 24 stycznia 2001 r. II UKN 197/00 LEX 54878, wyrok Sądu Najwyższego z 19 października 2000 r. III CKN 251/00 LEX 533917).
W sprawie niniejszej ustalenie rozmiaru odszkodowania nastąpiło w oparciu o opinię biegłej K. T. z października 2020 r., w której uwzględniono poziom cen za usługi i materiały budowlane w III kwartale 2020 r. Nadto sposób naprawienia szkody opisany w opinii biegłej był wynikiem eksploatacji górniczej prowadzonej przez pozwaną w toku procesu, która doprowadziła do zwiększenia wychylenia budynku, tym samym zakres szkody i sposób jej naprawienia został ukształtowany dopiero w 2020r. W rezultacie nie miało uzasadnienia przyznanie powodowi odsetek za opóźnienie w zapłacie odszkodowania za okres wcześniejszy niż data doręczenia odpisu opinii biegłej, co w przypadku pozwanego nastąpiło w dniu 26 listopada 2020r. (k. 632). W rezultacie od dnia następnego, tj. od dnia 27 listopada 2020 r. pozwany popadł w opóźnienie w zapłacie świadczenia pieniężnego i od tego dnia powodowi należne były odsetki ustawowe za opóźnienie od kwoty 160 002,98 zł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. Powództwo zostało więc oddalone w zakresie odsetek za opóźnienie za okres wcześniejszy.
W świetle powyższych okoliczności Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w 1.a) o tyle, że zasądził od pozwanego na rzecz powoda ustawowe odsetkami za opóźnienie od kwoty 160 002,98 złotych od dnia 27 listopada 2020 roku, a w pozostałym zakresie powództwo o zapłatę odsetek oddalił. W pozostałej części apelacja pozwanego jako nieuzasadniona podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 100 zd. 2 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., obciążając nimi w całości pozwanego, bowiem apelacja została uwzględniona jedynie w nieznacznej części. Koszty postępowania apelacyjnego poniesione przez powoda to koszty zastępstwa procesowego w stawce 8 100 zł, ustalone na podstawie § 2 pkt 7 i § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie. Nadto zasądzono na rzecz powoda koszty postępowania zabezpieczającego, o których zgodnie z art. 745 § 1 k.p.c. sąd rozstrzyga w orzeczeniu kończącym postępowanie w sprawie. Wskazać należy, iż koszty te stanowią element składowy kosztów postępowania w sprawie, w której został wydany tytuł zabezpieczający, przy czym obejmują one wszelkie ponoszone w postępowaniu zabezpieczającym opłaty i wydatki oraz koszty zastępstwa związane z działaniem zawodowego pełnomocnika procesowego. W zakresie kosztów zastępstwa przepisy rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r. poz. 1800 z późn. zm.) nie określają stawek wynagrodzenia za zastępstwo procesowe strony w postępowaniu zabezpieczającym, wobec tego stosownie do § 20 rozporządzenia - wysokość stawek minimalnych w sprawach nieokreślonych w rozporządzeniu należy ustalić przyjmując za podstawę stawkę w sprawie o najbardziej zbliżonym rodzaju. Za najbardziej zbliżone do postępowania zabezpieczającego należy uznać postępowanie egzekucyjne, a w konsekwencji przyjąć za miarodajne stawki określone w § 8 ust. 1 pkt 7 rozporządzenia w sprawie opłat za czynności adwokackie i przyjąć, iż wysokość wynagrodzenia pełnomocnika w postępowaniu zabezpieczającym powinna wynieść 25% stawki minimalnej przewidzianej dla rozpatrywanej sprawy, gdyż postępowanie zabezpieczające nie zostało skierowane do nieruchomości. Wynagrodzenie pełnomocnika, zgodne z § 6 pkt 7 w związku z § 11 ust. 1 pkt 7 przywołanego rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat w sprawie opłat za czynności adwokackie w stawce minimalnej wynosi zatem 2.700 zł. W pozostałym zakresie żądanie przyznania kosztów zastępstwa profesjonalnego pełnomocnika w postępowaniu zabezpieczającym nie było nieuzasadnione.
SSA Lucyna Morys – Magiera SSA Anna Bohdziewicz SSA Jolanta Polko
|
|