Sygn. akt I C 1808/21
Dnia 9 kwietnia 2024 r.
Sąd Okręgowy w Warszawie, I Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący: sędzia Piotr Królikowski
Protokolant: stażysta Agata Chmielewska
po rozpoznaniu w dniu 19 marca 2024 r. w Warszawie
na rozprawie sprawy z powództwa A. S.
przeciwko Bankowi (...) S.A. z siedzibą w G.
o zapłatę
1. zasądza od pozwanego Banku (...) S.A. z siedzibą w G. na rzecz powódki A. S. kwotę 80.108,97 zł (osiemdziesiąt tysięcy sto osiem złotych 97/100)wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od 29 czerwca 2017 r. do dnia zapłaty;
2. stwierdza, iż koszty postępowania winien ponieść w całości pozwany Bank (...) S.A. z siedzibą w G., pozostawiając ich szczegółowe rozliczenie Referendarzowi Sądowemu.
sędzia Piotr Królikowski
Sygn. akt: I C 1808/21
z 9 kwietnia 2024 r. (k. 1635)
Pozwem skierowanym do Sądu Okręgowego w Warszawie A. S. domagała się zasądzenia od Banku (...) z siedzibą w G. kwoty 80.108,97 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w płatności liczonymi od dnia doręczenia odpisu do dnia zapłaty oraz zasądzenia kosztów procesu (pozew k. 2 – 105).
Powódka wskazała, że zawarła 23 maja 2007 r. z (...) Bankiem S.A. umowę kredytu nr (...) na kwotę 288.583,05 zł na cele konsumpcyjne z wykorzystaniem wzorca umownego przygotowanego przez bank bez możliwości negocjacji jej treści. Zgodnie z nią kredyt miał być indeksowany kursem CHF a każdorazowo wypłacana kwota w złotych polskich miała być przeliczona na walutę indeksacji wg kursu kupna waluty podanego w tabeli kursów kupna/sprzedaży banku obowiązującego w dniu dokonania wypłaty przez bank. Rozliczenie każdej zaś wpłaty powódki miało następować wg kursu sprzedaży waluty, do której indeksowany miał być kredyt, podanego w tabeli w dniu wpływu środków do banku. Oprocentowanie kredytu było zmienne i stanowił sumę marży banku, aktualnie obowiązującego indeksu L3 oraz 0,95 punktu procentowego natomiast po przedstawieniu odpisu z KW zawierającego prawomocny wpis hipoteki na rzecz banku oprocentowanie kredytu miało zostać obniżone o 0,95 pp. Kredyt został uruchomiony w łącznej kwocie 288.583,05 zł, następnie aneksem powiększono kwotę kredytu o 24.500 zł. W dniu 10 stycznia 2012 r. strony podpisały aneks, który miał umożliwiać powódce spłaty bezpośrednio w CHF. Wobec informacji powziętych na temat możliwości nieważności umowy kredytu powódka pismem z 22.05.2017 r. wystąpiła do banku z wnioskiem o przeliczenie kredytu ze względu na abuzywność zapisów w niej zawartych i wezwała bank do zapłaty kwoty objętej pozwem. Zarazem w piśmie tym powódka złożyła oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu, tj. aneksu z 10.01.2012 r.
Powódka wywodziła swoje roszczenie z przepisów art. 410 §1 k.c. w zw. z art. 385 1 §1 k.c.
W odpowiedzi na pozew Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w G. wnosił o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów procesu wg norm przepisanych (odpowiedź na pozew k. 164 – 1174).
W pierwszej kolejności pozwany podniósł zarzut przedawnienia, wskazując że miesięczne raty uiszczane przez powódkę są świadczeniem okresowym w rozumieniu art. 118 k.c. i przedawniły się w terminie 3 lat.
Pozwany przyznał treść umowy i aneksów łączących strony, zobrazowanych kopiami załączonymi do pozwu. Wskazał że kredyt został udostępniony powódce – wypłacono go w 9 ratach – i został przez nią wykorzystany. Pozwany podnosił także, że kredyt został wykorzystany z rachunku kredytowego powódki prowadzonego we frankach szwajcarskich. Wg banku kursy, które stosował przy wypłacie i spłacie rat kredytowych miały charakter rynkowy. Ponadto ostateczny kształt zawartej umowy kredytu był efektem negocjacji stron i indywidualnych uzgodnień. Przywołał na potwierdzenie tego treść §11 ust. 3 umowy. Potwierdzeniem tego, że powódka mogła wpływać na treść umowy kredytu miało być także zawarcie szeregu aneksów do umowy, rezygnacja z ubezpieczeń oraz wnoszenie o wakacje kredytowe czy restrukturyzację zadłużenia. Bank argumentował także że powódka miała możliwość spłaty kredytu w walucie CHF, z czego nie zaczęła korzystać pomimo zawartego w tym przedmiocie aneksu z 12.12.2011 r. Ponadto przed złożeniem wniosku kredytowego pracownicy banku przedstawili powódce ofertę kredytową w złotówkach wyjaśniając na czym polegają i czym się różnią od siebie poszczególne kredyty hipoteczne oraz jakie ryzyka się wiążą z ich zawarciem. Powódka została także poinformowana o ryzykach związanych z zaciągnięciem kredytu hipotecznego indeksowanego do waluty obcej. Powódka miała także wybór waluty indeksacji np. Euro, USD i CHF. Zatem jednoznacznie zamiarem powódki było zaciągniecie kredytu walutowego indeksowanego kursem CHF. Powódka ponadto posiada stosowną wiedzę co do specyfiki kredytów bowiem ze środków z kredytu refinansowała zaciągnięte wcześniej zobowiązania. Bank zaprzeczył także, aby powódka kiedykolwiek doręczyła mu skutecznie oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia złożonego pod wpływem rzekomego błędu. Bank ponosił, że z okoliczności sprawy nie wynika, aby wywołał błąd u powódki, sama zaś strona powodowa nie wyjaśniła na czym ten błąd miałby polegać. Dalej pozwany wskazywał, że kwestionowane przez powódkępostanowienia umowne określają główne świadczenia stron umowy kredytu, a ich sposób sformułowania jest jednoznaczny. Dalej pozwany zaprzeczał aby stosunek łączący strony a wynikający z ww. umowy był ukształtowany w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami lub rażąco naruszają jej interesy. Ewentualna abuzywność nie powoduje także upadku umowy jako takiej. Ewentualnie umowę można uzupełnić kursem rynkowym ewentualnie średnim NBP. Ponadto żądanie zapłaty jest bezzasadne ze względu na brzmienie art. 411 k.c. i niewykazanie świadomości braku podstawy prawnej, zaś spełniane świadczenia nie były spłacane z zastrzeżeniem zwrotu. W ocenie pozwanego również wysokość roszczenia powódki nie została wykazana.
Na rozprawie 08 lutego 2018 r. pełnomocnik powoda oświadczył, że powódka mogła negocjować kurs CHF do wypłaty i spłaty kredytu (protokół k. 1210 v znacznik 00:13:11).
Pismem z 31 stycznia 2024 r. pozwany zgłosił zarzut zatrzymania świadczeń powódki w postaci zapłaty kwoty 313.249,97 zł tj. do wysokości wartości kapitału wypłaconego powódce (pismo pozwanego k. 1614 – 1618).
Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:
Pozwany Bank (...) S.A. w G. jest następcą prawnym (...) Bank S.A. (odpis z CI KRS k. 121 – 146, 214 – 239).
Powódka poszukiwała źródła refinansowania pożyczki hipotecznej i konsolidacji swoich zobowiązań wynikających z wcześniej zawartych umów kredytowych (dokumenty bankowe k. 290 – 295). W związku z tym złożyła 30 marca 2007 r. wniosek o udzielenie kredytu hipotecznego udzielonego w PLN indeksowanego kursem CHF w ratach równych. Powódka pracowała wówczas jako(...) w (...). Zabezpieczeniem hipotecznym dla kredytu była jej nieruchomość przy ul. (...) w W. dla której Sąd Rejonowy dla Warszawy – Mokotowa w Warszawie prowadzi KW nr (...). Załącznikiem do wniosku było oświadczenie, że przedstawiono powódce ofertę kredytu hipotecznego (...) Banku w złotych polskich oraz że wybrała kredyt w walucie obcej, będąc uprzednio poinformowaną o ryzykach związanych z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej; że została poinformowana przez(...) Bank o ryzyku stopy procentowej w przypadku kredytów o zmiennej stopie procentowej. (wniosek kredytowy wraz z załącznikami k. 241 – 248, zeznania T. K. (1) protokół k. 1287 – 1287v znacznik 01:10:20 – 01:20:56, zeznania A. S. protokół k. 1421 – 1422v znacznik 00:13:09 – 00:49:03).
Powódka zawarła z poprzednikiem prawnym pozwanego banku –(...)Bank S.A. w G. umowę kredytu nr (...) zgodnie z którą Bank udzielił powódce kredytu w kwocie 288.583,05 zł indeksowanego kursem CHF przy czym na kwotę kredytu złożyło się 250.250 zł przeznaczone na realizację konsolidacyjnego celu opisanego w ust. 2,, koszty ubezpieczenia od ryzyka utraty pracy w kwocie 6.169,90 zł oraz z tytułu należnej opłaty sądowej za wpis hipoteki 200 zł, koszty z tytułu ubezpieczenia na życie i na wypadek trwałej i całkowitej niezdolności do pracy - 1.963,15 zł. W dniu wypłaty saldo jest wyrażone w walucie do której indeksowany jest kredyt według kursu kupna waluty do której indeksowany jest kredyt podanego w tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A. opisanej szczegółowo w §17, następnie saldo walutowe przeliczanej jest dziennie na złote polskie wg kursu sprzedaży waluty do której indeksowany jest Kredyt, podanego w Tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A. opisanej szczegółowo w §17. (§1 ust. 1 umowy). Kredyt został przeznaczony na cele konsumpcyjne kredytobiorcy w kwocie 9.750 zł oraz na spłatę istniejących zobowiązań powódki (§1 ust. 2 umowy).
W przypadku gdy kredyt był indeksowany kursem waluty obcej i zmiana tego kursu miała wpływ na wysokość raty oraz salda zadłużenia w tytułu kredytu przy czym saldo zadłużenia mogło przekroczyć wartość nieruchomości – ryzyko z tego tytułu ponosi kredytobiorca.
Każdorazowo wypłacana kwota polskich złotych polskich, zostanie przeliczona na walutę, do której indeksowany jest Kredyt według kursu kupna waluty Kredytu podanego w Tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A., obowiązującego w dniu dokonania wypłaty przez Bank. (§ 7 ust. 2 zd. 4 umowy).
Oprocentowanie kredytu było zmienne i ulegało zmianie w tym samym dniu kalendarzowym w jakim nastąpiła wypłata kredytu najbliższego miesiąca następującego po ostatniej zmianie indeksu L3. (§8 ust. 1 umowy). Zmiana indeksu następowała w przypadkach określonych w §8 ust. 2 umowy. Wszelkie opłaty i prowizje podawane były w walucie do której indeksowany jest kredyt a ich zapłata odbywała się poprzez doliczenie opłaty do raty, o której mowa w §10 ust 2, chyba że strony podejmą odmienne ustalenia w tym zakresie (§9 ust 7 umowy). Spłata kredytu następowała w ratach określonych w części szczególnej umowy, obejmującej łącznie część spłaconego kredytu oraz naliczone i należne odsetki (§10 ust. 2 umowy).
Rozliczenie każdej wpłaty dokonywanej przez Kredytodawcę, miało następować według kursu sprzedaży waluty, do której był indeksowany Kredyt, podanego w Tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A., obowiązującego w dniu wypływu środków do Banku. (§10 ust. 8 umowy).
W treści umowy zawarto oświadczenie kredytobiorcy, że jej postanowienia w zostały z nim indywidualnie uzgodnione (§11 ust. 3 umowy).
Kredytobiorca ustanowił na zabezpieczenie umowy hipotekę kaucyjną w złotych polskich na nieruchomości do kwoty stanowiącej 170% kwoty kredytu określonej w §1 ust. 1 umowy, dla zabezpieczenia spłaty kwoty kapitału Kredytu, odsetek, opłat, prowizji i innych należności mogących powstać w wykonaniu umowy, w szczególności różnic kursowych (§12 ust 1 umowy).
Tabelę kursów kupna sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A. opisano w §17 umowy:
1. Do rozliczenia transakcji wypłat i spłat Kredytów oraz Pożyczek stosowane są odpowiednio kusy/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A. walut zawartych w ofercie Banku obowiązujące w dniu dokonania transakcji.
2. Kursy kupna określa się jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP minus marża kupna.
3. Kursy sprzedaży określa się jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP plus marża sprzedaży.
4. Do wyliczenia kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielonych przez (...) Banku S.A. stosuje się kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP w danym dniu roboczym skorygowane o marże kupna sprzedaży (...) Banku S.A.
5. Obowiązujące w danym dniu roboczym kursy kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank SA walut zawartych w ofercie Banku określane są przez Bank po godz. 15.00 poprzedniego dnia roboczego i wywieszone są w siedzibie Banku oraz publikowane na stronie internetowej (...) Banku SA. (§17 ust. 1 – 5 umowy). (umowa k. 26 – 30, 249 – 258, zeznania A. S. protokół k. 1421 – 1422v znacznik 00:13:09 – 00:49:03).
Przy zawieraniu umowy sporządzona została symulacja ceny kredytu przy założeniu kursu wypłaty CHF 2,3077 i kursu spłaty 2,4316 z której wynika, że raty kapitałowo - odsetkowe w wersji kredytu dla CHF są najniższe ze względu na najkorzystniejsze oprocentowanie (symulacja ceny kredytu k. 269 – 270). W treści umowy powódka mogła jedynie negocjować zmiany waluty, kwoty kredytu i okresu kredytowania, nie było możliwości negocjowania części ogólnej umowy. Nie było możliwości negocjowania kursów walut do wypłaty i spłaty kredytu, nie było informacji o wysokości spreadu ani informacji o sposobie konstruowania tabeli kursów (zeznania K. B. protokół k. 1266 -1267 znacznik 00:02:22 – 00:17:58, zeznania T. K. (2) protokół k. 1267 – 1267v znacznik 00:19:36 – 00:33:08, zeznania A. S. protokół k. 1421 – 1422v znacznik 00:13:09 – 00:49:03).
Powódce wypłacono kredyt wraz z kwotami wynikającymi z aneksów w transzach: 24.05.2007 r. - 8.333,04 zł, 148.000 zł, 4.149,99 zł, 48.999,99 zł, 21.000,01 zł, 19900 zł, 15.999,99 zł, 22.200 zł, 11.03.2008 r. - 8.500 zł, 03.06.2008 r. - 24.449 zł. Łącznie wypłacono powódce tytułem kredytu kwotę 313.249,97 zł (wnioski i polecenia wypłaty k. 298 – 324, zestawienie kredytowe k. 325 – 948, zestawienie (...) k. 1292 – 1294, opinia biegłego k. 1514 – 1543, pismo pozwanego w zakresie zarzutu zatrzymania k. 1614 – 1618, zeznania A. S. protokół k. 1421 – 1422v znacznik 00:13:09 – 00:49:03).
Strony zawarły aneksy do ww. umowy aneksem z 05.03.2008 r. strony podwyższyły kwotę kredytu o 8.500 zł – również na cele konsumpcyjne kredytobiorcy (aneks k. 31 -31v, 259 - 260), zaś aneksem z 26.05.2008 r. kwota przyznanego kredytu została podwyższona o dalsze 24.500 zł (aneks k. 32 – 32v, 261 - 262).
W toku wykonywania umowy kredytowej strony współpracowały ze sobą (korespondencja k. 271 – 276). Wnioskiem z 31.03.2011 r. powódka złożyła oświadczenie o rezygnacji z ubezpieczenia na wypadek śmierci lub trwałej całkowitej niezdolności do pracy zarobkowej (oświadczenie k. 277, korespondencja Banku k. 278)
Aneksem z 24.11.2011 r. zrestrukturyzowano zobowiązania powódki poprzez zmianę sposobu spłaty rat w okresie od listopada 2011 do kwietnia 2012 r. jako wyłącznie odsetek od naliczonych rat kredytowych (aneks k. 33-33v, 263 – 264).
Kolejnym aneksem z 12.12.2011 r. strony ustaliły możliwość spłaty rat kredytu bezpośrednio w walucie indeksacji. (aneks k. 34 – 35, 265 – 267, zeznania J. B. protokół k. 1258 – 1259 znacznik 00:01:36 – 00:08:43).
Powódka spłacała kredyt z problemami, ze względu na fakt iż dotknęły ją zwolnienia grupowe, wzrósł także istotnie kurs franka szwajcarskiego – raty były potrącane z konta bankowego (korespondencja stron k. 279 -289, zestawienie spłat k. 40-48, 296, zeznania A. S. protokół k. 1421 – 1422v znacznik 00:13:09 – 00:49:03). Pismem z 16.03.2016 r. pozwany wezwał powódkę do zapłaty zadłużenia z umowy kredytu (pismo k. 288). Bank wypowiedział powódce umowę kredytu z powodu zaległości w spłatach (zeznania A. S. protokół k. 1421 – 1422v znacznik 00:13:09 – 00:49:03). Powódka wg stanu na dzień 06.06.2016 r. uiściła na rzecz banku kwotę 238.995,10 zł (opinia biegłego k. 1514 – 1543, 1583 - 1589).
Pismem z 22.05.2017 r. A. S. poprzez swego pełnomocnika wskazała że umowa łącząca ją z bankiem zawiera klauzule abuzywne - w §1 ust 1 zd 1 i 3, §2 ust 1 i 2, §6 ust 3, §7 ust 2 zdanie 4, §10 ust 8 i §17 ust 1-5. W związku z tym powódka wezwała Bank do zapłaty kwoty 80.108,97 zł jako świadczenia nienależnego uiszczanego w okresie od dnia zawarcia umowy do dnia 06.06.2016 r. tytułem rat kredytowych w zawyżonej wysokości wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w płatności liczonymi od dnia wymagalności ww. roszczeń w terminie 14 dni od daty otrzymania pisma powódki. Jednocześnie powódka złożyła pozwanemu oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu w zakresie aneksu z 10.01.2012 r. (pismo z oświadczeniem k. 36 – 38, potwierdzenie nadania k. 39).
Pismem złożonym w toku procesu, po pouczeniu jej przez Sąd Okręgowy o możliwych skutkach uznania umowy za nieważną powódka A. S. oświadczyła o chęci skorzystania z ochrony konsumenckiej (oświadczenie k. 1605).
Bank pismem z 07 grudnia 2023 r. złożył oświadczenie o skorzystaniu z prawa zatrzymania na podstawie art. 497 k.c. w .zw. z art. 496 k.c. do czasu zwrotu przez powódkę kwoty 313.249,97 zł, z zastrzeżeniem że oświadczenie nie stanowi uznania powództwa bowiem wg Banku umowa jest ważna i wiąże strony (oświadczenie z dowodem nadania k. 1616 -1618).
Powyższy stan faktyczny Sąd Okręgowy ustalił na podstawie dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy, których autentyczności ani rzetelności nie kwestionowały strony a i Sąd nie znalazł podstaw aby odmówić im mocy dowodowej w sprawie.
Wniosek o przesłuchanie świadka S. B. został cofnięty na rozprawie 08.02.2018 r. (k. 1210v znacznik 00:13:11).
Sąd Okręgowy przeprowadził także dowód z zeznań świadków:
1) J. B. (protokół k. 1258 – 1259 znacznik 00:01:36 – 00:08:43) dając im wiarę w zakresie w jakim świadek wskazał okoliczności powstania i zawarcia aneksu z 2011 r. i co do procedury stosowanej wówczas w pozwanym Banku, świadek jednak nie pamiętał powódki ani żadnych indywidulanych okoliczności związaną a badaną umową;
2) K. B. (protokół k. 1266 -1267 znacznik 00:02:22 – 00:17:58) w zakresie w jakim świadek wskazał jaki był zakres możliwych zmian przez klienta tj. waluta, kwota kredytu i okres kredytowania, nie było możliwości negocjacji kursów CHF przy umowie kredytowej oraz w zakresie w jakim wskazał, że miał wynagrodzenie prowizyjne za zawarte umowy kredytowe, w pozostałym zakresie świadek wskazywał że nie pamięta ani powódki ani szczególnych okoliczności zawarcia umowy kredytowej;
3) T. K. (2) (protokół k. 1267 – 1267v znacznik 00:19:36 – 00:33:08) w zakresie w jakim świadek wskazał, że zarówno przedstawicieli handlowych banku jak i pośredników sprzedaży kredytów obowiązywały te same procedury, że przedstawiano klientom ofertę w złotych polskich oraz w innych walutach wraz z symulacją kredytową i klienci kierowali się przy takim wyborze głownie ceną ze względu na znacznie niższą ratę kredytu we frankach, że była możliwość negocjowania jedynie marży i prowizji zaś ogólne warunki umowy nie były negocjowane. Sąd dał także wiarę świadkowi w zakresie w jakim przyznał, że nie miał wiedzy kto i w jaki sposób ustala spread ani mechanizmu ustalania kursów w tabeli kursowej. W pozostałym zakresie Sąd nie dał wiary świadkowi, tj. w zakresie w jakim wskazywał, że informował o spreadzie, że powódka była informowana o możliwości zabrania umowy do domu i zapoznania się z jej treścią przed podpisaniem, bowiem jego zeznania były w tych częściach nader ogólne i w tym zakresie odbiegały od dokumentacji zgromadzonej w aktach sprawy;
4) T. P. (protokół k. 2285 – 1287 znacznik 00:02:28 – 01:08:26) – dając im wiarę w zakresie w jakim świadek potwierdził stosowanie spreadów oraz marży ukrytej w tabeli kursowej, natomiast zeznania świadka były nieprzydatne w pozostałym zakresie bowiem nie brak on udziału w zawieraniu umowy z powódką i nie był w stanie wskazać jakie informacje zostały jej przekazane, mógł mówić jedynie o ogólnych procedurach bankowych;
5) T. K. (1) (protokół k. 1287 – 1287v znacznik 01:10:20 – 01:20:56) – w zakresie w jakim świadek zeznał o procesie składania wniosku kredytowego i oświadczeniach jakie w związku z tym wnioskiem klient był zobligowany podpisać, i tym że pośrednik informował o indeksacji aczkolwiek nie był w stanie podać obliczania tabel kursowych banku że informował powódkę o ofercie w złotych i we frankach szwajcarskich a także przedstawiał ofertę w różnych walutach, natomiast świadek nie pamiętał szeregu zdarzeń z 2007 r. w tym szczegółowego zakresu pouczeń udzielanych powódce.
Sąd przeprowadził dowód z zeznań stron ograniczając go do zeznań strony powodowej – A. S. (protokół k. 1421 – 1422v znacznik 00:13:09 – 00:49:03). Sąd miał na względzie, że dowód ten ma charakter subsydiarny zaś powódka jest zainteresowana w określnym rozstrzygnięciu sporu, jednakże nie czyni to jej zeznań całkowicie nieprzydatnymi. Sąd dał im wiarę w zakresie w jakim były one zgodnie z dokumentami zgromadzonymi w aktach sprawy oraz wiarygodnymi zeznaniami świadków. Sąd uznał za wiarygodne zeznania powódki o tym że nie została w sposób właściwy poinformowana o ryzyku kursowym, że powódka nie miała możliwości negocjowania umowy, oraz że bank wypowiedział powódce umowę kredytu ze względu na brak regularnych spłat.
Sąd Okręgowy pominął dokumenty w postaci publikacji prasowych, zestawień kursów walut w Banku, wyroków zapadłych w innych sprawach, prywatnych opinii składanych przez stronę pozwaną, traktując je jedynie jako poparcie argumentacji strony, która je wniosła.
Ze względu na kwestionowanie przez pozwanego wysokości roszczenia dochodzonego przez powódkę Sąd Okręgowy postanowieniem z 10 stycznia 2022 r. dopuścił dowód z opinii biegłego (postanowienie k. 1437 -1438). Opinia wraz z opinią uzupełniającą sporządzona biegłego M. Ś. byłą przydatna dla Sądu w zakresie stwierdzenia prawidłowości wyliczenia wysokości roszczenia powódki, a jej poprawność matematyczna nie budziła wątpliwości (opinia k. 1514 – 1543, 1583 - 1589).
Sąd Okręgowy zważył co następuje:
Roszczenie zasługiwało na uwzględnienie w całości.
Pomiędzy stronami niesporna była treść umowy oraz aneksów zawartych w okresie późniejszym, fakt wypłaty kwoty kredytu w złotych polskich oraz spłata tego kredytu przez powódkę również w tej walucie, pomimo podpisania w 2011 r. aneksu umożliwiającego spłatę bezpośrednio w walucie indeksacji. Strona powodowa powołując się na brzmienie art. 385 1 k.c. w zw. z art. 410 k.c. domagała się zasądzenia na jej rzecz kwoty, która wg jej wyliczeń stanowiła nadpłatę nad sumą wypłaconego jej świadczenia. Pozwany zarzucał, iż umowa łącząca strony jest ważna, nie zawiera klauzul abuzywnych, jej kształt był wynikiem negocjacji stron i wyboru przez powódkę takiej formy kredytowania po uzyskaniu stosownych pouczeń przez pozwanego. Ponadto podniósł zarzuty przedawnienia i zatrzymania.
Podstawą dla oceny zasadności zgłoszonych przez stronę powodową żądań musi być w pierwszym rzędzie ocena charakteru, w jakim działała powódka zawierając sporną umowę.
Ogólną definicję konsumenta zawiera art. 22 1 kodeksu cywilnego. Zgodnie z jego treścią według stanu obowiązującego w dacie zawierania umowy, za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Postępowanie dowodowe wykazało, że strona powodowa zawierała umowę i wykonywała ją jako konsument. Powódka była wówczas zatrudniona w (...) jako stewardessa, jak wynika z celu kredytu zaciągała zobowiązanie aby spłacić posiadane pożyczki i kredyty, w tym pożyczkę hipoteczną, kredyt samochodowy. Powyższe okoliczności świadczą w ocenie Sądu o tym, że powódce przysługuje status konsumenta w rozumieniu przywołanych przepisów. Pozwany zaś Bank, prowadzący działalność na podstawie ustawy prawo Bankowe i stosownych zezwoleń, miał status przedsiębiorcy w rozumieniu tak przepisów kodeksu cywilnego, jak i ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym. Pozwanym w sprawie był Bank (...) S.A., wcześniej działający jako (...) Bank S.A. Legitymacja bierna pozwanego nie była kwestionowana w sprawie.
Wobec powyższego ustalenia należało wskazać, że zastosowanie w sprawie ma co do zasady prawo unijne i jego wykładnia, przede wszystkim Dyrektywa 93/13 (Dyrektywa Rady 93/13/WE z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. U. z 1993 r., L 95, s. 29, dalej również: Dyrektywa 93/13), która jest aktem prawa unijnego w dziedzinie ochrony konsumentów. Jak każda dyrektywa, wiąże ona państwa członkowskie i wyznacza cel (standard ochrony konsumenta), jaki państwa członkowskie mają osiągnąć. Celem realizacji, którego oczekuje od państw członkowskich Dyrektywa 93/13, jest z jednej strony przywrócenie równowagi między stronami, poprzez usunięcie nieuczciwego postanowienia z umowy, a z drugiej strony - długoterminowo - eliminacja stosowania nieuczciwych postanowień przez przedsiębiorców. Zasada efektywności prawa UE, ujęta w art. 19 ust. 1 akapit 2 TUE, nakłada na państwa członkowskie obowiązek ustanowienia środków niezbędnych do zapewnienia skutecznej ochrony prawnej (sądowej) w dziedzinach objętych prawem unijnym.
W ocenie Sądu przedmiotowa umowa kredytu hipotecznego nr (...) z 23 maja 2017 r. wypełniała dyspozycję art. 69 ust. 1 i 2 Prawa Bankowego. Z jej treści wynikało jednoznacznie, że pozwany zobowiązuje się oddać stronie powodowej jako kredytobiorcy, na czas oznaczony, kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel (§1 ust. 1 umowy). Umowa ta określała kwotę i walutę kredytu. Literalna treść umowy wskazywała, że jest to kwota w złotych polskich. Cel na który zostały przeznaczone środki (§1 ust. 2) a także informację że kredyt jest indeksowany do CHF. Realnie, w myśl postanowień umownych, zmiany kursów walut mogły mieć wpływ jedynie na wysokość kredytu zaciągniętego w złotych polskich, bowiem na wysokość zobowiązania wyrażonego po indeksacji w CHF zmiana kursu waluty franka szwajcarskiego wpływu mieć nie mogła. Zdaniem Sądu indeksacja była jedynie mechanizmem przeliczeniowym, nie czyniąc z ocenianego kredytu stricte kredytu udzielonego w walucie obcej.
W ocenie Sądu również wprowadzenie do umowy postanowienia przewidującego mechanizm indeksacji nie było sprzeczne z treścią art. 69 ust. 1 i ust. 2 pkt 2 ustawy Prawo Bankowe.
Podzielić należało w tym względzie stanowisko wyrażane w orzecznictwie, że jeżeli kwota kredytu jest powiązana z kursem waluty obcej, dopuszczalne jest zgodnie z art. 358 k.c., aby wypłata i spłata kredytu następowała w walucie polskiej albo w tej walucie, przy czym jeśli to dotyczy wyłącznie sposobu wykonania zobowiązania pieniężnego, nie powoduje zmiany waluty wierzytelności. Wniosek taki ma zastosowanie do umów z właściwie sporządzoną klauzulą waloryzacyjną (indeksacyjną, denominacyjną, wyroki Sądu Najwyższego z 25 marca 2011 r., IV CSK 377/10, z 29 kwietnia 2015 r., V CSK 445/14, Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z 29 października 2019 r. IV CSK 309/18).
W oparciu o powyższe przyjąć należało, że zastosowany w umowie mechanizm indeksacji nie zmieniał kwoty i waluty kredytu wyrażonej w złotych polskich, a stanowił jedynie klauzulę przeliczeniową, przy pomocy której strony ustaliły, że zobowiązanie wyrażone w walucie polskiej w dniu uruchomienia kredytu, a więc z chwilą wykonania zobowiązania Banku do wypłaty kredytu w złotych polskich, zostanie przeliczone na walutę obcą – franki szwajcarskie i kredytobiorca (strona powodowa) będzie obowiązany do dokonania spłaty kredytu w wysokości wynikającej z tak dokonanego przeliczenia i w ratach ustalonych we frankach szwajcarskich, o czym świadczy też treść zestawień spłat sporządzonych przez Bank i przedstawionych w aktach sprawy. Niewiarygodne było twierdzenie że powódka uzyskała wypłatę świadczenia we frankach szwajcarskich lub że spłacała raty na konto walutowe – z dokumentów potwierdzających choćby wypłaty poszczególnych transz wynika jednoznacznie że wypłata następowała w złotych polskich, przy dokonaniu przeliczeń na CHF, natomiast żadna z operacji faktycznie mających miejsce pomiędzy powódką a pozwanym nie odbywała się we frankach szwajcarskich.
W ocenie Sądu strony umowy kredytu korzystając z zasady swobody umów wyrażonej art. 353 1 k.c., mogły w umowie zawrzeć postanowienia różnicujące walutę kredytu w zakresie zobowiązania Banku wypłacającego kredyt i walutę zobowiązania kredytobiorcy – walutę kredytu do spłaty. Wskazać bowiem należy, że treść art. 69 ustawy Prawo Bankowe w dacie zawarcia spornej umowy nie kreowała bezwzględnie obowiązującej normy prawnej, z której wynikałoby, że waluta kredytu winna być tożsama w zakresie waluty wypłaty i spłaty kredytu. Ponadto Sąd podziela pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w wyroku z 22 stycznia 2016 roku, sygn. I CSK 1049/14, w którego uzasadnieniu jednoznacznie opisano konstrukcję i dopuszczalność umowy kredytu indeksowanego. W szczególności Sąd Najwyższy wskazał, że jest to umowa, na podstawie której „Bank wydaje kredytobiorcy określoną sumę kredytową w złotych, przy czym jej wysokość jest określana (indeksowana) według kursu danej waluty (np. euro) w dniu wydania (indeksowanie do waluty obcej po cenie kupna). Ustalenie takie następuje też w celu określenia wysokości rat kredytowych, do których kredytobiorca będzie zobowiązany w okresie trwania stosunku kredytowego. W dniu płatności konkretnych rat taka rata jest przeliczana zgodnie z umową na złote stosownie do kursu danej waluty, tj. po kursie jej sprzedaży kontrahentowi Banku. (…) mieści się w konstrukcji ogólnej umowy kredytu Bankowego i stanowi jej możliwy wariant (art. 353 1 k.c. w związku z art. 69 Prawa Bankowego)”.
Należy przywołać także art. 4 ustawy z 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy Prawo Bankowe oraz niektórych innych ustaw, zgodnie z którym, w przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b Prawa Bankowego, w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone - do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia. W tym zakresie Bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki. Przepis ten reguluje kwestie intertemporalne związane z jego stosowaniem i wprost potwierdza, że co do zasady zawieranie umów kredytu indeksowanego było przed wprowadzeniem ww. ustawy dopuszczalne.
Zdaniem Sądu z powyższych przepisów wyraźnie wynika dopuszczenie przez prawo kredytów denominowanych i indeksowanych do waluty innej niż waluta polska. Rozwiązanie takie stanowi element umowy kredytu i tym samym nie pozbawia takiej umowy charakteru umowy kredytu bankowego. Tak ujęta umowa kredytu indeksowanego mieści się w konstrukcji ogólnej umowy kredytu bankowego, nie narusza żadnego przepisu, nie zmierza do obejścia prawa. Należy zauważyć, że ustawa antyspreadowa stanowiła odpowiedź na potrzeby rynku kredytowego, który rozwinął się na szeroką skalę w takiej właśnie formie kredytowania. Skoro tak, nie sposób przyjąć, że tak ukształtowana forma prawna, usankcjonowana w 2011 r., była niedopuszczalna w okresie wcześniejszym. Takie rozumowanie prowadziłoby do zanegowania obecnej regulacji w zakresie kredytów indeksowanych, wynikającej z Prawa Bankowego, począwszy od 2011 r.
Wskazać także należy, że zgodnie z art. 358 1 §2 k.c., strony mogą zastrzec w umowie, że wysokość świadczenia pieniężnego zostanie ustalona według innego niż pieniądz miernika wartości. Takim miernikiem wartości może być waluta obca, w oparciu o którą nastąpi przeliczenie zobowiązania jednej ze stron umowy (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 5 października 2014 r. sygn. VI ACa 1721/13; wyroki Sądu Najwyższego z 13 maja 2005 r., sygn. I CSK 690/04; z 2 lutego 2015 r., sygn. I CSK 257/14; z 15 lutego 2013 r., sygn. I CSK 313/12). Z powyższego wynika więc, że dopuszczalną waloryzacją świadczeń stron było odwołanie się do wartości waluty obcej.
Sąd Okręgowy uznał za zasadne twierdzenia, iż umowa zawiera klauzule abuzywne, z której to przyczyny należało uznać ją za nieważną w całości gdyż brak możliwości uzupełnienia wadliwych zapisów powoduje wyeliminowanie zapisów stanowiących essentialia negotii umowy kredytowej.
Sąd dokonał finalnie oceny postanowień umowy przez pryzmat art. 385 1 § 1 - 3 k.c., na skutek czego uznał za abuzywne zapisy:
§ 17 umowy, zgodnie z którym:
a) do rozliczania transakcji wypłat i spłat kredytów stosowane miały być odpowiednio kursy kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A. walut zawartych w ofercie banku obowiązujące w dniu dokonania transakcji (ust 1);
b) kursy kupna określane miały być jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP minus marża kupna (ust. 2);
c) kursy sprzedaży zaś określane miały być jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP plus marża sprzedaży (ust. 3).
d) do wyliczenia kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A. stosowane miały być kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP w danym dniu roboczym skorygowane o marże kupna sprzedaży(...) S.A. (ust. 4).
e) obowiązujące w danym dniu roboczym kursy kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A. walut zawartych w ofercie banku określane miały być przez bank po godzinie 15.00 poprzedniego dnia roboczego i wywieszane miały być w siedzibie banku oraz publikowane na stronie internetowej (...) Banku S.A. (ust. 5)
a także zapisy umowne odwołujące się do w/w uregulowań a mianowicie:
- § 7 ust. 2 zd. 4 umowy, zgodnie z którym „każdorazowo wypłacona kwota złotych polskich, zostanie przeliczona na walutę do której kredyt jest indeksowany według kursu kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielnych przez (...) Bank S.A. w dniu dokonania wypłaty przez bank”;
- § 10 ust. 8 umowy, zgodnie z którym „rozliczenie każdej wpłaty dokonanej przez kredytobiorcę, będzie następować według kursu sprzedaży waluty do której indeksowany jest kredyt, podanego w Tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank SA, obowiązującego w dniu wpływu środków do Banku.
które bezpośrednio odwoływały się do uregulowań związanych Tabelą kursów kupna/sprzedaży wskazaną w § 17 umowy.
Kontroli abuzywności umowy zawartej z konsumentem Sąd dokonuje z urzędu.
Stosowanie do treści art. 385
1 § 1 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa
i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
Z powołanego wyżej przepisu wynika, że za niedozwolone postanowienia umowne uznaje się klauzule umowne, które spełniają łącznie trzy przesłanki pozytywne tj.: 1) zostały zawarte w umowach z konsumentami; 2) kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami; 3) rażąco naruszają jego interesy. Kontrola abuzywności postanowień umowy wyłączona jest jedynie w przypadku spełnienia jednej z dwóch przesłanek negatywnych, to jest gdy: 1) postanowienie umowne zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem; 2) gdy postanowienie umowne określa główne świadczenia stron i jest sformułowane w sposób jednoznaczny.
Regulacje zawarte w art. 385 1 – 385 3 k.c. mają charakter szczególny w stosunku do przepisów, które mają ogólne zastosowanie do kształtowania przez strony treści umowy, tj. m.in. art. 58, art. 3531 czy art. 388 k.c. Unormowania te stanowią bowiem implementację w polskim prawie postanowień dyrektywy nr 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. o nieuczciwych warunkach w umowach konsumenckich, co skutkuje określonymi konsekwencjami dla ich wykładni, o czym była mowa już powyżej. Sądy krajowe stosując prawo wewnętrzne są zobowiązane dokonywać jego wykładni w świetle brzmienia i celu rozpatrywanej dyrektywy, tak by osiągnąć przewidziany w niej cel, a zatem zastosować się do art. 288 akapit trzeci Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (por. wyrok TSUE z 2016-06-13, C-377/14).
Pierwszą, wynikającą z treści 385 1 § 1 k.c., pozytywną przesłanką uznania postanowień umowy za niedozwolone jest zawarcie klauzul umownych w umowie z konsumentem. W niniejszej sprawie strona powodowa w chwili zawierania przedmiotowej umowy była konsumentem w rozumieniu art. 22 1 k.c., co Sąd wskazywał już powyżej. Następnie, konieczne jest ustalenie, czy wskazane przez stronę powodową postanowienia umowne zostały z nią indywidualnie uzgodnione. Przesłanka braku indywidualnego uzgodnienia postanowień umowy z konsumentem została przez ustawodawcę bliżej określona w art. 385 1 § 3 k.c., zgodnie z którym, nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Co więcej, ustawodawca wprowadził ułatwienie dla konsumenta, w postaci domniemania, że nie są indywidualnie uzgodnione te postanowienia, które zostały przejęte z wzorca zaproponowanego przez kontrahenta (art. 385 1 § 3 zd. 2 k.c.). Ocena winna być zatem poprzedzona analizą okoliczności związanych z procesem zawierania umowy.
Pozwany przy tym wskazywał w swoich stanowiskach, że powódka dokonała wyboru kredytu na skutek przedstawienia jej szeregu ofert, po szczegółowym poinformowaniu o ryzykach związanych z zaciągnięciem długoterminowego zobowiązania w walucie obcej i ukształtowanie stosunku umownego nastąpiło w toku negocjacji. Stanowisku temu jednak zaprzeczyły wiarygodne zeznania świadków powołanych przez pozwanego, którzy jednoznacznie wskazali że przedmiotem negocjacji mogły być jedynie elementy umowy takie jak kwota kredytu, okres kredytowania i marża. Żadne natomiast pozostałe warunki, w tym mechanizmy związane z przeliczeniami zobowiązań stron poprzez tabelę kursową nie podlegały negocjacjom, podobnie jak kształt umowy kredytowej w części ogólnej.
Brak indywidualnego uzgodnienia postanowień umownych dotyczących indeksacji wynika już z samego sposobu zawarcia spornej umowy – opartej o treść stosowanego przez Bank wzorca umowy, oświadczenia o ryzyku oraz regulaminu. Taki sposób zawierania umowy w zasadzie wyklucza możliwość indywidualnego wpływania przez konsumenta na treść powstałego stosunku prawnego, poza ustaleniem kwoty kredytu, ewentualnie wysokości marży Banku wpływającej na ostateczne oprocentowanie czy pobranej prowizji. Wpływ konsumenta na umowę, aby uznać iż doszło do negocjacji musi mieć charakter realny, rzeczywiście zostać mu zaoferowany, a nie polegać na teoretycznej możliwości wystąpienia z wnioskiem o zmianę określonych postanowień umowy. Nie stanowi indywidualnego uzgodnienia dokonanie wyboru przez konsumenta jednego z rodzaju umowy przedstawionej przez przedsiębiorcę. Wreszcie pozwany nie wykazał, aby strona powodowa realnie wpływała na postanowienia dotyczące indeksacji. Sama decyzja co do zawarcia umowy zawierającej klauzule indeksacyjne (którą strona powodowa niewątpliwie podjęła) nie oznacza automatycznie, że klauzule te zostały z nią indywidualnie uzgodnione. Sąd dał wiarę stronie powodowej zeznającej w sprawie odnośnie do przebiegu procesu zawierania umowy – opis przedstawiony przez stronę powodową nie tylko był zgodny z treścią dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy, ale koresponduje z wiedzą posiadaną przez Sąd z urzędu na temat przebiegu zawierania tego typu umów w okresie 2005- 2009. Niesprzeczne w świetle powyższego były twierdzenia pozwanego, który wskazywał, że wybór kredytu indeksowanego do CHF nastąpił na podstawie decyzji strony powodowej, skoro zgodnie z ofertą – symulacją przedstawioną przez Bank, była to opcja korzystniejsza dla kredytobiorcy. Sami świadkowie pozwanego zeznawali że kredytobiorca przy wybieraniu kredytu kierował się kolejności wysokością raty kredytowej a ta – jak wynika ze zgromadzonych dokumentów – w przypadku kredytu indeksowanego CHF była najkorzystniejsza w stosunku do wszystkich przedstawionych ofert kredytowych.
Z tego też względu Sąd nie dał wiary twierdzeniom pozwanego, aby stronie powodowej realnie przedstawiono wszelkie ryzyka związane z umową, co miało wynikać z brzmienia zapisu zawartego w §6 ust. 3 umowy oraz oświadczenia (stanowiącego m. in. załącznik do wniosku kredytowego), złożonego również na wzorcu przygotowanym przez Bank, niezbędnym do uruchomienia procesu zawarcia umowy kredytu. Pozwany nie wykazał w sposób przekonujący jak wyglądały w istocie pouczenia udzielone powódce, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że powódka zaciągała zobowiązanie które miało charakter długoterminowy – powinna je spłacać zgodnie z harmonogramem do 2037 r. Realnie Bank nie pouczył powódki w sposób należyty o możliwym wzroście kursu CHF co miało wpływać nie tylko na ratę kredytu ale także na jego saldo. Samo ogólne postanowienie umowne zawarte w §6 ust. 3 umowy nie zostało poparte żadnym wyliczeniem ani symulacją. Nie wypełnia tego obowiązku symulacja kredytowa sporządzona do umowy – obliczenia zostały dokonane jedynie dla jednego punktowego wariantu, przekonującego klienta o korzystności ww. produktu na tle pozostałych. Zapis zatem §6 ust. 3 w istocie pozostał bez realnej treści, wobec obowiązków informacyjnych spoczywających na Bankach.
W rzeczywistości na podstawie wskazanych zapisów Bank jednostronnie zdecydował o tym, jaka finalnie została wypłacona stronie powodowej kwota. Klauzule przeliczeniowe nie odwoływały się do ustalanego w sposób obiektywny kursu CHF i wskaźników, na które powódka nie miała wpływu, nie zotała także poinformowana o zawarciu w nich dodatkowej marży banku. Pozwalały one pozwanemu kształtować kurs w sposób dowolny, bowiem mimo odwołania do średniego kursu NBP to wysokość marży banku mogła być ustalania jednostronnie, dowolnie i bez ograniczeń. Uprawnienie pozwanego do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu poprzez wyznaczanie w tabelach kursowych kursu kupna oraz sprzedaży franka szwajcarskiego oraz wysokości tzw. spreadu, przy pozbawieniu konsumenta jakiegokolwiek wpływu na to, bez wątpienia narusza jego interesy. Spread jest wynagrodzeniem za wykonanie usługi wymiany waluty. Pobieranemu od strony powodowej spreadowi nie odpowiadało żadne świadczenie Banku. Faktycznie była to prowizja na rzecz Banku, której wysokości strona powodowa nie mogła oszacować. Wysokość tej prowizji zależała tylko i wyłącznie od Banku. Powyższe zakłócało równowagę pomiędzy stronami umowy.
Odnosząc się do kwestii spłacania rat kredytowych, również Sąd doszedł do przekonania, że postanowienie zawarte w badanej umowie ma charakter abuzywny. Z analizowanego postanowienia (§ 10 ust. 8 umowy) wynika, że rozliczenie każdej wpłaty dokonanej przez kredytobiorcę miało następować według kursu sprzedaży walut do której indeksowany jest kredyt, podanego w Tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A., obowiązującego w dniu wpływu środków do banku.
Zdaniem Sądu, Bank przyznał sobie również i w ten sposób prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu waloryzowanego kursem CHF, poprzez wyznaczanie w tabelach kursowych kursu sprzedaży franka szwajcarskiego oraz wartości spreadu walutowego.
W ocenie Sądu, o abuzywności kwestionowanego w pozwie postanowienia decyduje fakt, że uprawnienie Banku do określania wysokości kursu sprzedaży CHF nie doznaje żadnych formalnie uregulowanych ograniczeń. Wzorzec umowy o kredyt hipoteczny nie precyzuje bowiem i w tym miejscu sposobu ustalania kursu wymiany walut wskazanego w tabeli kursów Banku.
W ocenie Sądu, czynniki związane z funkcjonowaniem Banku w warunkach gospodarki wolnorynkowej nie stanowią wystarczającego zabezpieczenia interesów klientów Banku, a dobre obyczaje wymagają, aby kryteria ustalania spreadu przez Banki były w każdym wypadku jasno sprecyzowane w umowie z klientem. Taki wymóg wynika też z zaleceń Komisji Nadzoru Finansowego zawartych w Rekomendacji S (II) z 17 grudnia 2008 r. dotyczącej dobrych praktyk w zakresie ekspozycji kredytowych zabezpieczonych hipotecznie. W pkt 5.2.2. ppkt. c) Rekomendacji stwierdza się bowiem wyraźnie, że w każdej umowie, która dotyczy walutowych ekspozycji kredytowych powinny znaleźć się co najmniej zapisy dotyczące sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego, w szczególności, wyliczana jest kwota uruchamianego kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty i spłaty kredytu. Bezspornym jest, że w analizowanym wzorcu umownym nie określono sposobu ustalania kursu sprzedaży CHF.
Należy też zauważyć, że badane postanowienie umowne daje Bankowi możliwość uzyskania korzyści finansowych stanowiących dla kredytobiorcy dodatkowe koszty kredytu, których oszacowanie nie jest możliwe. Znamienne bowiem, że czynniki obiektywne, a zatem sprawdzalne z punktu widzenia konsumenta, jak w szczególności wysokość rynkowych kursów wymiany CHF, tylko częściowo wpływają na ostateczny koszt kredytu ponoszony przez konsumenta. Kurs sprzedaży waluty obcej określony w tabeli kursowej Banku zawiera bowiem marżę kupna lub sprzedaży, która to wartość jest zależna tylko i wyłącznie od woli Banku. W ocenie Sądu, taka regulacja stanowi o naruszeniu przez Bank dobrych obyczajów. Te nakazują bowiem, aby ponoszone przez konsumenta koszty związane z zawarciem umowy były możliwe do przewidzenia oraz obiektywne.
Z powyższego wynika, że treść kwestionowanego w pozwie postanowienia umożliwia Bankowi jednostronne kształtowanie sytuacji konsumenta w zakresie wysokości jego zobowiązań wobec Banku, przez co zakłócona zostaje równowaga pomiędzy stronami przedmiotowej umowy.
Aby dokonać oceny zarzutu abuzywności niezbędne jest dalej określenie, czy klauzula indeksacyjna stanowi element głównego świadczenia stron, a jeśli tak – czy została sformułowana w sposób jednoznaczny. W razie takiego ustalenia kontrola abuzywności jest wyłączona z mocy art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c.
Przez główne świadczenia stron należy rozumieć postanowienia o charakterze konstytutywnym dla danego typu czynności prawnych, a więc w przypadku umów nazwanych – dotyczące essentialia negotii umowy, czyli postanowień przedmiotowo istotnych. Jako elementy konstrukcyjne umowy muszą być one przedmiotem uzgodnień stron, gdyż w przeciwnym razie nie doszłoby do zawarcia umowy (tak Sąd Najwyższy w wyroku z 8 czerwca 2004 r. w sprawie I CK 635/03). Istnieje także drugi pogląd w tej kwestii zgodnie z którym – termin ten należy rozumieć niezależnie od pojęcia przedmiotowo istotnych postanowień umowy. Termin miałby dotyczyć klauzul regulujących świadczenia typowe dla danego stosunku prawnego, a niekoniecznie tych, które z punktu widzenia nauki prawa trzeba by określać jako przedmiotowo istotne (tak: M. Bednarek w: System Prawa Prywatnego Tom 5 Prawo zobowiązań – część ogólna, 2013, s.756.)
Sąd orzekający w niniejszym składzie podziela i przyjmuje za swoje stanowisko wyrażone w orzecznictwie Sądu Najwyższego, zgodnie z którym: „Zasięg pojęcia głównych świadczeń stron, którym ustawodawca posłużył się w art. 385 1 §1 k.c. może budzić kontrowersje, tym bardziej że nie ma tu przesądzającego znaczenia to, czy wspomniane świadczenia należą do essentialia negotii. Z tej przyczyny zasięg odnośnego pojęcia musi być zawsze ustalany in casu z uwzględnieniem wszystkich postanowień oraz celu zawieranej umowy.” (tak Sąd Najwyższy uzasadnieniu wyroku z 8 listopada 2012 roku w sprawie I CSK 49/12).
Orzecznictwo TSUE nie wiąże pojęcia głównych świadczeń stron w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 z pojęciem essentialia negotii. W wyroku z 30 kwietnia 2014 r. w sprawie K. C-26/13 TSUE wskazuje, że przepis ten ma ustalić jedynie zakres kontroli treści warunków umownych, które nie były przedmiotem indywidualnych negocjacji (pkt. 46 i powołane tam wcześniejsze orzecznictwo). Natomiast ocena czy dany warunek dotyczy głównego świadczenia umowy powinna zostać dokonana obiektywnie i na gruncie konkretnej umowy na płaszczyźnie prawnej i ekonomicznej, z uwzględnieniem struktury umowy ( por. opinia rzecznika generalnego N. W. w tej samej sprawie, punkty 49 - 53).
Zdaniem Sądu, ograniczanie rozumienia głównego przedmiotu umowy jedynie do warunków określających essentialia negotii danej umowy jest nieuprawnione, przynajmniej w realiach niniejszej sprawy. Kontroli pod kątem istnienia nieuczciwych warunków podlegają wszystkie umowy zawarte z udziałem konsumentów, a więc zarówno te tradycyjnie zaliczane do umów nazwanych, jak i dotychczas nieuregulowane w ustawach. W tej drugiej sytuacji odnalezienie essentialia negotii rozumianych jako kryteria zakwalifikowania do danego typu umowy po prostu nie będzie możliwe. Określenie zakresu głównych świadczeń stron pozostanie zatem do oceny sądu.
Według orzecznictwa m. in Sądu Apelacyjnego w Warszawie przyjmuje się, że klauzule dotyczące zmiany oprocentowania, stanowią element głównego świadczenia stron (por. wyroki SA w Warszawie z 6 sierpnia 2010 w sprawie VI ACa 88/10, oraz z 10 lutego 2012 r. w sprawie V ACa 1460/11).
W świetle powyższego ocena, czy dany warunek umowny dotyczy głównych świadczeń stron, odbywa się jedynie w celu zbadania dopuszczalności kontroli tego warunku pod kątem potencjalnej abuzywności. Innymi słowy możliwe jest zakwalifikowanie do warunków określających główne świadczenia stron także takich warunków, które nie zostałyby zaliczone do essentialiae negotii danej umowy i które w razie ich usunięcia nie spowodują wątpliwości co do konsensu stron niezbędnego przy zawarciu umowy. Podziały te odwołują się bowiem do różnych kryteriów. Powyższe stanowisko potwierdził Trybunał Sprawiedliwości UE w sprawie C-260/18 D. (pkt 44).
W ocenie Sądu, biorąc pod uwagę powyższe rozważania, postanowienia dotyczące przeliczania kwoty kredytu złotówkowego na walutę obcą należy uznać za określającą podstawowe świadczenia w ramach zawartej umowy, charakteryzujące tę umowę jako podtyp umowy kredytu – umowy o kredyt indeksowany do waluty obcej. Postanowienia dotyczące indeksacji nie ograniczają się do posiłkowego określenia sposobu zmiany wysokości świadczenia kredytobiorcy w przyszłości, ale wprost świadczenie to określają. Bez przeprowadzenia przeliczeń wynikających z indeksacji nie doszłoby do ustalenia wysokości kapitału podlegającego spłacie (wyrażonego w walucie obcej).
Należy także wziąć pod uwagę cel zawieranej umowy i wprowadzenia do niej określonych postanowień. Było nim obniżenie miesięcznego obciążenia kredytobiorcy wiążącego się ze spłatą rat. Osiągnięto to poprzez obniżenie oprocentowania kredytu – w sprawie niniejszej poprzez zastosowanie mechanizmu indeksacji obejmującego przeliczenie kredytu i zastosowanie niższej stawki referencyjnej. Zatem to postanowienia regulujące indeksację kredytu przesądzają o spełnieniu przez ostateczne ukształtowanie całej umowy celu, jaki przyjęły strony umowy. Skoro więc obecnie postanowienia dotyczące indeksacji stanowią essentialia negotii umowy, to przed datą uregulowania tej instytucji należy traktować je jako konstytutywne dla tej umowy, a więc określające główne świadczenia stron. Dotyczy to postanowień wprowadzających mechanizm przeliczenia kwoty kredytu ze złotych na walutę obcą, a następnie nakazujących ustalenie wysokości świadczenia kredytobiorcy w walucie obcej – zarówno jako spłaty kapitału, jak i zapłaty odsetek.
Trybunał Sprawiedliwości UE w przywołanym powyżej wyroku C-186/16 (pkt 50) stwierdził, iż kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu w obcej walucie, ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku dewaluacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie. Bank, musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany
i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, zwłaszcza w przypadku, gdy konsument będący kredytobiorcą nie uzyskuje dochodów w tej walucie. Do sądu krajowego należy ustalenie, czy bank przedstawił zainteresowanym konsumentom wszelkie istotne informacje pozwalające im ocenić, jakie konsekwencje ekonomiczne ma dla ich zobowiązań finansowych warunek umowny, zgodnie z którym kredyt należy spłacić w tej samej walucie obcej co waluta, w której został on zaciągnięty
. Podobnie TSUE wypowiedział się w wyroku z 18.11.2021 r., C 212-20, na skutek pytanie prejudycjalnego Sądu Rejonowego dla Warszawy Woli, stwierdzając że art. 5 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna, na podstawie jasnych
i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę. W realiach niniejszej sprawy należało uznać, że powódka nie miała od chwili zawarcia umowy możliwości ustalenia kursu wymiany określanego przez Bank w Tabeli kursów.
Ryzyko wynikające ze zmiany kursu waluty obcej dla kredytobiorcy rodzi dwojakie skutki. Zmieniający się kurs waluty wywołuje zmianę wysokości rat kapitałowo-odsetkowych. Ponieważ wyliczenie poszczególnych rat z rozbiciem ich na część kapitałową
i odsetkową (tzw. harmonogram spłaty) następuje w walucie, wysokość spłaty w złotówkach jako iloczyn kwoty w CHF i kursu zmienia się razem z tym kursem. W przypadku spadku kursu wysokość raty może się również zmniejszyć. Jednakże może to oznaczać, że na skutek zwiększenia się wysokości raty kredytobiorca nie będzie w stanie jej zapłacić, ze względu na zarobki w innej walucie, co rzutuje na jego zdolność kredytową co do zasady.
Drugą konsekwencją związania kredytu z kursem waluty obcej jest zmiana wysokości zadłużenia pozostającego do spłaty. Saldo zadłużenia staje się istotne przy sprzedaży nieruchomości lub przy wypowiedzeniu umowy – wiążącym się zazwyczaj z przewalutowaniem po bieżącym kursie. Przy wzroście kursu pomimo uiszczania rat może okazać się, że wysokość kredytu pozostałego do spłaty nie zmalała (nawet minimalnie), ale wzrosła. Ta właściwość kredytu walutowego odbiega od standardowego kredytu w złotówkach, w którym kwota do pozostała zapłaty zmniejsza się z upływem czasu
i spłacaniem kolejnych rat.
W ocenie Sądu te dwa elementy mają kluczowe znaczenie przy ocenie naruszenia interesów konsumenta. Zwiększenie raty kredytu i jego salda w oczywisty sposób wpływa na stan majątkowy kredytobiorcy. Jeśli kurs waluty przekroczy określony (podany przez Bank) poziom, to kredyt stanie się nieopłacalny (w porównaniu do kredytu w walucie krajowej), zaś w wypadkach skrajnych doprowadzi kredytobiorcę do bankructwa.
Z przebiegu postępowania nie wynika, aby konsument przed zawarciem umowy został poinformowany o sposobie liczenia kosztów ryzyka spłaty części kredytu oraz kursie waluty, co Sąd wskazywał już we wcześniejszej części niniejszego uzasadnienia.
W ten sposób doszło do rażącego naruszenia jego interesów, poprzez spowodowanie u niego błędnego przekonania co do realnych kosztów udzielonego mu kredytu. W ocenie Sądu, takie ukształtowanie stosunku prawnego we wzorcu umownym nie znajduje żadnego uzasadnienia i jest wręcz rażąco niekorzystne dla strony powodowej.
W ocenie Sądu, zapisy umowy dotyczące indeksacji umowy oraz zakresu obowiązków kredytobiorcy nie spełniają określonego w 4 ust 2 Dyrektywy 93/13 oraz w art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. wymogu transparentności. Są one niejednoznaczne, ponieważ w chwili zawarcia umowy (ta data jest miarodajna dla oceny postanowień; por. uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z 20.06.2018 r., sygn. akt III CZP 29/17) konsument nie był w stanie ocenić wysokości własnego zobowiązania, a zatem skutków ekonomicznych wynikających z zawartej umowy oraz ryzyka ekonomicznego, związanego z zawarciem przez nią umowy.
Mechanizm indeksacji zastosowany w umowie oznacza, że do chwili uruchomienia kredytu (co z reguły następuje po upływie co najmniej kilku dni od podpisania umowy kredytowej) kredytobiorca nie wie, jaką kwotę ma zwrócić kredytodawcy. Kredytobiorca otrzymuje kwotę kredytu wyrażoną w złotych, lecz dopiero po przeliczeniu i zastosowaniu mechanizmu indeksacji do CHF otrzymuje informację o wysokości zaciągniętego zobowiązania w CHF. W odniesieniu do rat odsetkowych nie chodzi natomiast o brak możliwości określenia wysokości raty odsetkowej (niepewność, co do jej wysokości cechuje każdy kredyt o zmiennym oprocentowaniu, nie tylko wyrażony w walucie obcej), lecz o fakt, że na wysokość tej raty wpływa kurs waluty ustalany jednostronnie przez Bank (ustalany każdorazowo do kolejnej raty i przeważnie jednorazowo do wypłacanej kwoty). To zaś sprawia, że dla konsumenta niemożliwe było przewidzenie, w oparciu o jednoznaczne
i zrozumiałe kryteria, konsekwencji ekonomicznych wypływających dla niego z faktu zawarcia umowy. Oparcie przeliczenia na tabeli kursów, której mechanizm konstruowania jest nieznany dla konsumenta został wykorzystany w badanej umowie.
W dalszej kolejności Sąd oceniał kwestionowane postanowienia umowne w świetle pozostałych przesłanek abuzywności, tj. sprzeczności z dobrymi obyczajami i rażącego naruszenia interesów konsumenta. Jak wskazał Sąd Najwyższy w przywołanym już orzeczeniu III CSK 159/17, samo stwierdzenie niejednoznaczności postanowienia umownego na gruncie prawa polskiego nie przesądza o abuzywnym charakterze tego postanowienia. Również TSUE w wyroku z 14 marca 2019 r. w sprawie C-118/17 D. wskazuje, iż do sądu krajowego należy ocena ewentualnej nieuczciwości warunku umownego po stwierdzeniu, że warunek ten nie został wyrażony w sposób jasny i zrozumiały.
Dobre obyczaje, do których odwołuje się art. 385 1 k.c. stanowią przykład klauzuli generalnej, której zadaniem jest wprowadzenie możliwości dokonania oceny treści czynności prawnej w świetle norm pozaprawnych. Chodzi o normy moralne i obyczajowe, powszechnie akceptowane albo znajdujące szczególne uznanie w określonej sferze działań, na przykład w obrocie profesjonalnym, w określonej branży, w stosunkach z konsumentem itp. Przez dobre obyczaje w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. należy rozumieć pozaprawne reguły postępowania niesprzeczne z etyką, moralnością i aprobowanymi społecznie obyczajami (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 20 marca 2017 r. VI ACa 2075/15).
Należy przy tym mieć na względzie, że pojęcie sprzeczności z dobrymi obyczajami stanowi przeniesienie na grunt Kodeksu cywilnego użytego w art. 3 ust. 1 dyrektywy pojęcia sprzeczności z wymogami dobrej wiary. Powołany przepis przewiduje, że warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane, mogą być uznane za nieuczciwe, jeśli stoją w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. Równocześnie preambuła dyrektywy zawiera wskazówki interpretacyjne pozwalające ustalić pożądane zachowania zgodne z wymogami dobrej wiary. W szczególności: przy dokonywaniu oceny działania w dobrej wierze będzie brana pod uwagę zwłaszcza siła pozycji przetargowej stron umowy, a w szczególności, czy konsument był zachęcany do wyrażenia zgody na warunki umowy i czy towary lub usługi były sprzedane lub dostarczone na specjalne zamówienie konsumenta; sprzedawca lub dostawca spełnia wymóg działania w dobrej wierze, jeżeli traktuje on drugą stronę umowy w sposób sprawiedliwy i słuszny, należycie uwzględniając jej prawnie uzasadnione roszczenia.
Również przy interpretacji kolejnej z wymaganych dla stwierdzenia abuzywności postanowienia umownego przesłanek, tj. rażącego naruszenia interesu konsumenta, odwołać należy się do treści ww. przepisów. W ich świetle rażące naruszenie interesów konsumenta ma miejsce, jeżeli postanowienia umowy poważnie i znacząco odbiegają od sprawiedliwego wyważenia praw i obowiązków stron, wprowadzając nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na niekorzyść konsumenta. Nie wyczerpuje to zakresu, w którym może dojść do naruszenia interesów konsumenta. Chodzi bowiem nie tylko o interesy ekonomiczne, ale też związane ze zdrowiem konsumenta, jego czasem zbędnie traconym, dezorganizacją toku życia, doznaniem przykrości, zawodu, wprowadzenia w błąd, nierzetelności traktowania.
O ile ustawodawca posłużył się w art. 385 1 k.c. pojęciem rażącego naruszenia interesów konsumenta, co mogłoby wskazywać na ograniczenie treści stosowania przepisów do przypadków skrajnej nierównowagi interesów stron, to w treści art. 3 ust. 1 dyrektywy ta sama przesłanka została określona jako wymóg spowodowania poważnej i znaczącej nierównowagi wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. W tej sytuacji konieczność wykładni art. 385 1 k.c. w świetle wymogów dyrektywy rodzi konieczność złagodzenia kryteriów stawianych skutkom postanowienia, których zaistnienie pozwalać będzie na stwierdzenie jego niedozwolonego charakteru. Tradycyjne stopniowanie, w którym za rażące uznaje się sytuacje skrajne, nadzwyczajne, ustąpić musi konieczności odnoszenia się jedynie do znamienia znaczącej nierównowagi, jako wypełniającej już kryteria rażącego naruszenia.
Zgodnie z art. 385 2 k.c., oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Również zgodnie z brzmieniem art. 4 dyrektywy nadanym sprostowaniem z 13 października 2016 roku (Dz. Urz. UE. L z 2016 r. Nr 276, poz. 17[1]), nieuczciwy charakter warunków umowy jest określany z uwzględnieniem rodzaju towarów lub usług, których umowa dotyczy i z odniesieniem, w momencie zawarcia umowy, do wszelkich okoliczności związanych z zawarciem umowy oraz do innych warunków tej umowy lub innej umowy, od której ta jest zależna.
Ponadto, w wyroku w sprawie C-186/16, Trybunał Sprawiedliwości wskazał, że artykuł 3 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że oceny nieuczciwego charakteru warunku umownego należy dokonywać w odniesieniu do momentu zawarcia danej umowy, z uwzględnieniem ogółu okoliczności, które mogły być znane przedsiębiorcy w owym momencie i mogły mieć wpływ na późniejsze jej wykonanie. Do sądu krajowego należy ocena istnienia ewentualnej nierównowagi w rozumieniu rzeczonego przepisu, której to oceny należy dokonać w świetle ogółu okoliczności faktycznych sprawy w postępowaniu głównym i z uwzględnieniem między innymi fachowej wiedzy przedsiębiorcy, w tym przypadku Banku, w zakresie ewentualnych wahań kursów wymiany i ryzyka wiążących się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej. Sąd Najwyższy podzielił ten pogląd w uchwale sygn. III CZP 29/17 z 20 czerwca 2018 r.
Należy zatem wnioskować, że przy ocenie niedozwolonego charakteru określonego postanowienia umownego, również ocenie indywidualnej, nie ma żadnego znaczenia, w jaki sposób sporna umowa była wykonywana przez strony. W szczególności nie ma znaczenia, czy przedsiębiorca rzeczywiście korzystał z możliwości, jakie wynikają dla niego z określonego brzmienia postanowień umownych. Istotne jest jedynie, że nie było żadnych przeszkód aby skorzystał z takich uprawnień. To samo postanowienie nie może zaś być abuzywne bądź tracić takiego charakteru jedynie w wyniku przyjęcia przez jedną ze stron umowy określonego sposobu jej wykonania, korzystania bądź niekorzystania z wynikających z niego uprawnień. Postanowienie jest niedozwolone, jeśli daje kontrahentowi konsumenta możliwość działania w sposób rażąco naruszający interesy konsumenta.
Z tej samej przyczyny nie miało żadnego znaczenia dla stwierdzenia niedozwolonego charakteru określonych postanowień umownych to, w jaki sposób pozwany Bank rzeczywiście ustalał kurs waluty, do której kredyt był indeksowany, co podnosił pozwany. Nie ma też znaczenia, w jaki sposób Bank finansował udzielanie kredytów indeksowanych, gdyż również to stanowi okoliczność leżącą poza łączącym strony stosunkiem prawnym a równocześnie związaną z wykonywaniem umowy, a nie chwilą jej zawarcia.
Podstawą przyjęcia, że postanowienie przewidujące stosowanie kursów wyznaczanych przez Bank przy wykonywaniu mechanizmu indeksacji kredytu jest przyznanie przedsiębiorcy prawa do jednostronnego kształtowania wysokości świadczeń stron umowy. Dotyczy to najpierw kwoty postawionej do dyspozycji kredytobiorcy, a następnie wysokości świadczeń kredytobiorcy, tj. wyrażonych w złotych rat, które zobowiązany jest spłacać.
Kredytobiorca narażony jest w ten sposób na niczym nieograniczoną arbitralność decyzji Banku, a równocześnie, wobec braku jakichkolwiek kryteriów, nie przysługują mu żadne środki, które pozwoliłyby chociażby na późniejszą weryfikację prawidłowości kursu ustalonego przez Bank. Bez wątpienia stanowi to rażące naruszenie interesów konsumenta, narażając go na brak bezpieczeństwa i możliwości przewidzenia skutków umowy. Jest to przy tym postępowanie nieuczciwe, sprzeczne z dobrymi obyczajami, jako rażąco naruszające równowagę stron umowy na korzyść strony silniejszej, która nie tylko może żądać spełnienia świadczenia w określonej przez siebie wysokości, ale też korzystać z szeregu postanowień o charakterze sankcji (m.in. możliwość wypowiedzenia umowy), gdyby konsument takiego świadczenia nie spełniał. Uznanie klauzuli spreadu walutowego za postanowienie niedozwolone można uznać za pogląd ugruntowany zarówno na gruncie dyrektywy, jak również w prawie polskim.
Istnienie w treści umowy, sformułowanych przez pozwanego, postanowień abuzywnych powoduje, że konsument jest w każdym czasie uprawniony do podniesienia przysługujących mu zarzutów. Skorzystanie z zarzutu nieważności umowy czy bezskuteczności jej postanowień nie może podlegać ocenie w świetle art. 5 k.c. Sąd Najwyższy w wyroku z 15 września 2016 r., sygn. I CSK 615/15 wskazał, że nieważność czynności prawnej nie ma nic wspólnego z nadużywaniem prawa przy jego wykonywaniu, a jest jedynie konsekwencją sprzeczności z ustawą dokonanej czynności. Powołanie na nieważność w procesie cywilnym, czy to w formie zarzutu, czy w pozwie o jej ustalenie są jedynie aktami o charakterze proceduralnym. Sankcja nieważności czynności prawnej następuje już z mocy prawa.
Trzeba również podkreślić, że stosowanie przepisów o niedozwolonych postanowieniach umownych, w tym podejmowanie środków mających na celu zapobieganie stosowaniu nieuczciwych warunkach w umowach zawieranych z konsumentami, odbywa się nie tylko w interesie konsumentów, ale też podmiotów gospodarczych konkurujących na rynku. Wynika to wprost z treści art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13. Odbywa się to poprzez zapobieżenia możliwości stosowania przez przedsiębiorców postanowień, które pozornie korzystne dla konsumenta, służą zwiększeniu sprzedaży towarów i usług, naruszając interesy tych podmiotów, które nie stosując nieuczciwych postanowień nie są w stanie zaoferować podobnych warunków.
Zdaniem Sądu Okręgowego klauzula indeksacyjna skutkuje również asymetrycznym rozkładem ryzyka związanego z zawarciem umowy – w szczególności ryzyka kursowego. Rozważane w sprawie niniejszej umowy przenoszą ryzyko kursowe na konsumenta nie tylko mocą poszczególnych postanowień umowy (zwłaszcza zawartych w oświadczeniu o zapoznaniu z ryzykiem), ale samą jej konstrukcją. Po wypłacie kredytu Bank otrzymuje jego zwrot w ratach z umówionymi odsetkami stosownie do harmonogramu spłat wyrażonego w walucie obcej. Ewentualny wzrost kursu waluty nie wpływa na zwiększenie się świadczenia należnego Bankowi obliczonego w tej walucie. Bank podkreślił, że nie jest beneficjentem aprecjacji waluty, zaś jego interesy są zaspokajane niezależnie od aktualnego kursu. Z tego wynika, że Bank zarabia na kredycie nawet w sytuacji spadku kursu. Tymczasem w sytuacji wzrostu kursu waluty, aby spełnić świadczenie o tej samej wysokości w walucie obcej, konsument musi wydatkować coraz większe kwoty w PLN. Niezależnie od aktualnego kursu, Bank jest w stanie uzyskać świadczenie zastrzeżone dla siebie w umowie, tymczasem ciężar spełnienia tego świadczenia spoczywa wyłącznie na konsumencie. To stanowi nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków konsumenta na jego niekorzyść, a zatem stanowi o naruszeniu jego interesów. Znaczące – niekiedy nawet dwukrotne – zwiększenie salda zadłużenia w PLN i związane z tym proporcjonalne powiększenie należności odsetkowych nakazują określić to naruszenie jako rażące. Tym samym obie przesłanki uznania klauzuli za abuzywną zostały spełnione (por. wyrok Sądu Najwyższego z 13 lipca 2005 r. w sprawie I CSK 832/04).
Za uznaniem klauzuli indeksacyjnej za niedozwolone postanowienie umowne przemawiają również przytoczone wyżej argumenty dotyczące samej klauzuli spreadu walutowego. Zdaniem Sądu samo uznanie tej ostatniej klauzuli za abuzywną musi skutkować zastosowaniem sankcji z art. 385 1 § 1 k.c. do całej klauzuli indeksacyjnej, w szczególności również do warunku ryzyka kursowego.
Zgodnie z art. 385 ( 1) § 1 zdanie pierwsze k.c., postanowienie niedozwolone nie wiąże konsumenta, a zatem nie wywołuje ono skutków prawnych od samego początku i z mocy samego prawa, co sąd ma obowiązek wziąć pod uwagę z urzędu (np. wyrok Sądu Najwyższego z 30 maja 2014 r., III CSK 204/13; wyrok Sądu Najwyższego z 8 września 2016 r., II CSK 750/15; wyrok Sądu Najwyższego z 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16; wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z 20 września 2018 r., C-51/17, (...).,(...)przeciwko T. I. i E. K.), chyba że konsument następczo udzieli „świadomej, wyraźnej i wolnej zgody” na to postanowienie i w ten sposób jednostronnie przywróci mu skuteczność (wyrok Sądu Najwyższego z 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16 i przywołane tam orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej; uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego (7) z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17). Z kolei w wyroku z 18.11.2021 r. C-212/20 TSUE stwierdził że art. 5 i 6 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie temu, by sąd krajowy, który stwierdził nieuczciwy charakter warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem w rozumieniu art. 3 ust. 1 tej dyrektywy, dokonał wykładni tego warunku w celu złagodzenia jego nieuczciwego charakteru, nawet jeśli taka wykładnia odpowiadałaby wspólnej woli stron.
Sankcja bezskuteczności stanowi zatem wyraz dążenia do maksymalnej ochrony konsumenta poprzez skuteczne wyeliminowanie wadliwych postanowień umownych przy minimalnej ingerencji w stosunek prawny. W ocenie Sądu utrzymanie stosunków prawnych bez postanowień uznanych za bezskuteczne nie było w realiach niniejszej sprawy możliwe. Bezskuteczność analizowanych postanowień prowadziłaby bowiem nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również – pośrednio – do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją przedmiotowego kredytu do waluty. W konsekwencji bezskuteczności tych postanowień umownych kwota zobowiązania tak Banku jak i kredytobiorcy wyrażona byłaby w walucie PLN przy jednoczesnym pozostawieniu oprocentowania opartego o stawkę LIBOR 3M CHF, właściwą jak wynikało z postanowień regulaminu do kredytów w walucie frank szwajcarski (w których zobowiązanie kredytobiorców w tej walucie było wyrażone). Eliminacja klauzuli umownej uznanej za bezskuteczną nie może tymczasem prowadzić do zmiany charakteru stosunku prawnego łączącego strony.
Podkreślić należy, że Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł, że klauzule dotyczące ryzyka kursowego (dot. wyznaczania kursów) określają główny przedmiot umowy kredytu; w związku z tym obiektywna możliwość utrzymania obowiązywania przedmiotowej umowy kredytu z pominięciem ww. klauzul nie wydaje się zatem możliwa z prawnego punktu widzenia ( zob. wyrok z 14 marca 2019 r., D., C‑118/17, (...), pkt 48, 52; podobnie, również wyrok TSUE z 3 października 2019 r. C-260/18 D., pkt 44).
Podkreślenia wymaga, że strona powodowa konsekwentnie domagała się ustalenia, że sporna umowa zawarta między stronami jest nieważna – zarzut ten został sformułowany pierwotnie w liście adwokackim skierowanym do pozwanego 22 maja 2017 r. i był konsekwentnie podtrzymywany w toku niniejszego procesu. Jak wynika z orzecznictwa TSUE, Artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że z jednej strony skutki dla sytuacji konsumenta wynikające z unieważnienia całości umowy należy oceniać w świetle okoliczności istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, a z drugiej strony, do celów tej oceny decydująca jest wola wyrażona przez konsumenta w tym względzie. ( wyrok z 30 kwietnia 2014 r., K. i K. R.C‑26/13, Wyrok Trybunału Sprawiedliwości z 3 października 2019 r. C-260/18 D. ). W wyroku C-26/13 Trybunał zwrócił uwagę, że stosowanie przepisów dyrektywy ma chronić konsumenta przed unieważnieniem umowy w całości. Unieważnienie całej umowy mogłoby bowiem narazić konsumenta na szczególnie niekorzystne konsekwencje. Stanowisko to znajduje potwierdzenie w wyroku z 21 stycznia 2015 roku w połączonych sprawach C-482/13, C-484/13, C-485/13 i C-487/13, gdzie Trybunał stwierdził, że sąd krajowy ma możliwość zastąpienia nieuczciwego warunku przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym, pod warunkiem że to zastąpienie jest zgodne z celem art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 i pozwala na przywrócenie rzeczywistej równowagi między prawami a obowiązkami stron umowy.
Powódka na skutek pouczenia jej przez Sąd Okręgowo o ryzykach związanych ze stwierdzeniem nieważności umowy złożyła stanowcze oświadczenie o chęci skorzystania z ochrony konsumenckiej, co wiązało Sąd w zakresie uznania nieważności umowy.
Postanowienia analizowanej umowy odnoszące się do mechanizmu indeksacji dotyczyły głównych przedmiotów ww. umowy - miały bezpośredni wpływ na ukształtowanie głównych świadczeń stron - zobowiązań kredytobiorcy. Usunięcie zatem postanowień określających główne świadczenia stron – podobnie jak postanowienia określającego niektóre z essentialia negotii – musi oznaczać brak konsensu co do zawarcia spornej umowy co do zasady. To zaś oznacza, że na skutek kontroli abuzywności ww. postanowień badaną w niniejszym postepowaniu umowę należy uznać za nieważną ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 13 listopada 2019 r., I ACa 674/18, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 29 stycznia 2020 r., I ACa 67/19;również stanowisko wyrażone w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18). Nie było też podstaw do zastąpienia abuzywnych postanowień umowy jakimikolwiek innymi postanowieniami mogącymi wynikać z przepisów o charakterze dyspozytywnym.
Za niedopuszczalne uznać należało zastępowanie przez Sąd z urzędu niedozwolonego postanowienia umownego innym mechanizmem wyliczenia kwoty kredytu – w tym nie było podstaw do zastosowania kursu kupna waluty czy średniego kursu stosowanego przez NBP, jak wnosił pozwany. Możliwość taka nie wynikała na chwilę zawarcia umowy z przepisów prawa. Nie sposób było również kursu waluty dla określenia kwoty kredytu - jak również dla pozostałych analizowanych w niniejszej sprawie postanowień, wyprowadzić z ustalonych zwyczajów obowiązujących w tego rodzaju stosunkach prawnych.
Zauważyć należy, że art. 358 k.c., w kształcie regulującym możliwość spełnienia świadczenia w walucie polskiej w przypadku, w którym przedmiotem zobowiązania jest suma pieniężna wyrażona w walucie obcej, i określającym wartość waluty obcej według kursu średniego NBP, wszedł w życie dopiero w dniu 24 stycznia 2009 r., mocą nowelizacji Kodeksu cywilnego z 23 października 2008 r. Nie może zatem zostać uznany za miarodajny dla określenia treści zobowiązania między stronami. Ponadto przepis ten dotyczył zobowiązań wyrażonych w walucie obcej i sposobu ich przeliczenia na walutę polską, tymczasem w analizowanej umowie to dla określenia wysokości – przeliczenia wyrażonej w walucie polskiej na CHF kwoty kredytu celem określenia zobowiązania w walucie obcej kredytobiorcy konieczne było posłużenie się kursem waluty.
Nie można było także było wywieść możliwości stosowania przepisu dyspozytywnego wprowadzonego po zawarciu spornej umowy do porządku prawnego z wyroku TSUE z 26 marca 2019 roku w sprawie C-70-17 (S.), w którym Trybunał dopuścił możliwość sanowania nieważności zapisu poprzez zastąpienie go przepisem, na którym został oparty ten warunek w nowym brzmieniu. Zostało to jednak uzależnione od spełnienia dwóch przesłanek: umowa kredytu hipotecznego nie może dalej obowiązywać w przypadku usunięcia tego nieuczciwego warunku i stwierdzenie nieważności całej umowy naraża konsumentów na szczególnie niekorzystne konsekwencje. W okolicznościach niniejszej sprawy stwierdzenie nieważności było zgodne z żądaniem strony powodowej. Całkowicie bez znaczenia była w tym kontekście kwestia skutków stwierdzenia nieważności dla pozwanego Banku. Zdaniem Sądu zastosowanie sankcji nieważności nie narusza również, uwzględniając zakres naruszeń po stronie Banku, zasady proporcjonalności.
Wykluczyć również należało posłużenie się w tym zakresie innymi przepisami prawa - Sąd nie stwierdził by występowały w tym zakresie jakiekolwiek ustalone zwyczaje umożliwiające na zasadzie art. 56 k.c. posiłkowanie się kursem wynikającym z ustawy prawo wekslowe, jak również by możliwe było zastąpienie postanowień odnoszących się do kursu waluty poprzez ustalony w oparciu np. o opinię biegłego kurs rynkowy. Należało podzielić stanowisko zaprezentowane w wyroku TSUE z 3.10.2019 r. C-260/18, iż artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę.
W ocenie Sądu należało mieć na uwadze również, iż w relacji konsumenta z przedsiębiorcą przy ocenie skutków uznania poszczególnych postanowień umownych za niedozwolone istotną rolę odgrywa element odstraszający, prewencyjny. Z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości UE wynika, że sądy krajowe są zobowiązane wyłącznie do niestosowania klauzuli abuzywnej i nie wolno im przekształcać jej treści tak, aby nadać jej kształt nienaruszający interesy konsumenta, ponieważ osłabiałoby to oddziaływanie prewencyjne sankcji. Umowa powinna „w zasadzie nadal obowiązywać, bez jakiejkolwiek zmiany innej niż wynikająca z uchylenia nieuczciwych warunków, o ile takie dalsze obowiązywanie umowy jest prawnie możliwe zgodnie z zasadami prawa wewnętrznego” ( zob. wyroki: z 14 czerwca 2012 r. w sprawie C-618/10, (...) SA przeciwko J. C., (...), pkt 66 - 69; z 30 maja 2013 r. w sprawie (...), pkt 57, 60; z 21 stycznia 2015 r. w połączonych sprawach C-482/13, C-484/13, C-485/13 i C-487/13, (...) i (...), (...), pkt 28; z 26 stycznia 2017 r. w sprawie C- 421/14, (...) SA przeciwko J. G., (...), pkt 71; z 21 kwietnia 2016 r. w sprawie C-377/14, E. R., H. R. przeciwko(...)., (...), pkt 97). Z przywołanych orzeczeń wynika, że Trybunał wyklucza nie tylko tzw. redukcję utrzymującą skuteczność postanowienia abuzywnego, ale także wyłącza możliwość uzupełniania luk w umowie powstałych po wyeliminowaniu takiego postanowienia.
Nie ulega zatem wątpliwości, że w polskim systemie prawnym w dacie zawarcia łączącej strony umowy brak było przepisu dyspozytywnego, którym Sąd mógłby zastąpić niedozwolone postanowienia umowne występujące w łączącej strony umowie kredytowej, a posiłkowanie się w tym zakresie ustalonymi zwyczajami jest także wykluczone.
Podkreślić należy, że w świetle powyższego, bez znaczenia dla oceny wskazanych postanowień umownych były pobudki, jakimi kierowała się strona powodowa występując z pozwem, w szczególności to, czy przyczyną był znaczny wzrostem kursu waluty CHF po zawarciu umowy kredytu. W ocenie Sądu nie można w żadnym przypadku uznać, iż konsument wywodzący swoje roszczenia z niedozwolonych postanowień umownych, które do umowy wprowadził przedsiębiorca, nadużywa swoich praw podmiotowych w rozumieniu art. 5 k.c. Dodatkowo ocena skutków niedozwolonych postanowień umownych dokonywana jest ad casu, w efekcie bez znaczenia pozostają konsekwencje, jakie dla pozwanego przedsiębiorcy one wywołają, podobnie nie jest ona dokonywana w kontekście interesów innych konsumentów, a w szczególności tych którzy kredytu tego rodzaju nie zawarli, zawierając umowy, których postanowienia nie były niedozwolone w rozumieniu art. 385 1 k.c.
W orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości UE, jak również Sądu Najwyższego (
por. wyrok z 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16; uzasadnienie uchwała (7) z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17) przyjęto, że konsument może udzielić następczo „świadomej, wyraźnej
i wolnej zgody” na postanowienie niedozwolone i w ten sposób jednostronnie przywrócić mu skuteczność. Jak wskazano w uzasadnieniu uchwały SN (7) z 20 czerwca 2018 r. (III CZP 29/17), zgoda konsumenta musi być jednoznacznie, wyraźnie i stanowczo ukierunkowana na sanowanie wadliwego postanowienia. Wyrażenie zgody na zmianę umowy przez wyeliminowanie niedozwolonego postanowienia (zastąpienie go innym, uzupełnienie itp.) - choćby zmiana ta była indywidualnie uzgodniona - nie może być traktowane samo przez się jako wyraz woli sanowania wadliwego postanowienia ze skutkiem ex tunc. W wyroku z 29 kwietnia 2021 r., C-19/20 TSUE orzekł, iż sąd krajowy jest zobowiązany do stwierdzenia nieuczciwego charakteru warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, nawet jeśli warunek ten został zmieniony przez te strony w drodze umowy.
Okoliczności rozpoznawanej sprawy, a także postawa pozwanego wyrażona w toku procesu, wskazują w sposób jednoznaczny, że strona powodowa zasadnie wskazywała rażącą nieuczciwość warunków umownych, nierównowagę stron i naruszenie dobrych obyczajów przez pozwanego. Strona powodowa nie godzi się na sanowanie nieuczciwych warunków umownych. Wyeliminowanie na podstawie art. 385 1 k.c. bezskutecznych w stosunku do powódki zapisów umowy powoduje jej upadek w całości ze względu na brak essentalia negotii.
Z tych wszystkich względów zawarta pomiędzy stronami umowa kredytu była nieważna, co wypełniało przesłankę merytoryczną zasadności żądania zapłaty.
Z uwagi na nieważność umowy kredytu, dla ostatecznego rozliczenia stron zastosowanie znajdą przepisy art. 405 – 410 k.c. regulujące zasady rozliczeń z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia i nienależnego świadczenia.
Zgodnie z art. 405 k.c., kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Zobowiązanie z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia powstaje przy zaistnieniu trzech przesłanek. Po pierwsze, korzyść powinna być uzyskana bez podstawy prawnej, co ma miejsce w sytuacji, gdy u jej podstaw nie leży ani czynność prawna, ani przepis ustawy, ani orzeczenie sądu bądź decyzja administracyjna. Po drugie, korzyść powinna mieć wartość majątkową, możliwą do określenia w pieniądzu. Po trzecie, korzyść powinna być uzyskana kosztem innej osoby, co oznacza, że konieczne jest istnienie powiązania między wzbogaceniem po jednej stronie, a zubożeniem po drugiej stronie.
Jednocześnie szczególnym rodzajem bezpodstawnego wzbogacenia jest tzw. świadczenie nienależne, o którym mowa w art. 410 k.c. Mianowicie świadczenie jest nienależne w sytuacjach przewidzianych w art. 410 § 2 k.c., w tym także, gdy czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna oraz nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Przede wszystkim sytuacje kwalifikowane jako świadczenie nienależne zakładają uzyskanie korzyści majątkowej w konsekwencji świadczenia, a więc zachowania zmierzającego do wykonania zobowiązania.
Jak wskazał Sad Najwyższy w swojej uchwale z 7 maja 2021 r. III CZ 6/21 jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.). Kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna.
Jak wykazała opinia biegłego oparta na dokumentach złożonych do akt sprawy i wystawionych prze sam pozwany Bank, powódka uiściła na jego rzecz kwotę przekraczającą wysokość żądania objętego pozwem. Jako, że Sąd jest związany zakresem żądania strony powodowej (art. 321 §1 k.p.c.) należało wobec tego zasądzić na rzecz powódki dochodzoną kwotę 80.108,97 zł, jako część kwot uiszczonych na rzecz pozwanego tytułem nieważnej umowy kredytu.
O odsetkach od zasądzonej kwoty należności głównej Sąd orzekł zgodnie z art. 481 § 1 i 2 KC, uznając, przy uwzględnieniu treści art. 455 KC, że w przypadku świadczenia nienależnego obowiązany do jego zwrotu pozostaje w opóźnieniu dopiero, gdy nie spełni świadczenia po wezwaniu (wyrok SN z 22 marca 2001 r., V CKN 769/00; wyrok SN z 29 maja 2015 r., VI ACa 1020/14). Powódka wezwała pozwanego do zapłaty pismem z 22 maja 2017 r. zakreślając termin 14 dni na spełnienie jej świadczenia, ze względu na abuzywność zapisów umownych. Zatem odsetki za opóźnienie od zasądzonej kwoty należą się w ocenie Sądu zgodnie z żądaniem strony powodowej od dnia 29 czerwca 2017 r., zgodnie z wezwaniem do zapłaty.
Zdaniem Sądu roszczenie strony powodowej nie jest przedawnione. Z uwagi na zastrzeżoną dla kredytobiorcy - konsumenta możliwość podjęcia ostatecznej decyzji co do sanowania niedozwolonej klauzuli umownej (i uniknięcia w ten sposób skutków nieważności umowy) albo powołania się na całkowitą nieważność umowy także wtedy, gdy mogłaby zostać utrzymana w mocy przez zastąpienie klauzuli niedozwolonej stosownym przepisem (por. wyrok TSUE z 3.10.2019 r. w sprawie C - 260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...), pkt 55, 67), należy uznać, że termin przedawnienia roszczenia o zwrot nienależnie spełnionego świadczenia może rozpocząć bieg dopiero po podjęciu przez kredytobiorcę - konsumenta wiążącej (świadomej, wyraźnej i swobodnej) decyzji w tym zakresie. Dopiero bowiem wtedy można przyjąć, że brak podstawy prawnej świadczenia stał się definitywny, a strony mogą zażądać skutecznie zwrotu nienależnego świadczenia (art. 120 par. 1 zd. 1 kc) - (por. wyrok Sądu Najwyższego z 11.12.2019 r., V CSK 382/18, nie publ., uchwała Sądu Najwyższego z 16.02.2021 r., III CZP 11/20, lex 3120579, TSUE C – 485/19, uchwała Sądu Najwyższego 7 sędziów z 7.05.21 r., III CZP 6/21, Lex nr 3170921). Roszczenia z bezpodstawnego wzbogacenia przedawniają się z upływem ogólnego terminu przedawnienia roszczeń wynikającego z art. 118 k.c. Pozew w niniejszej sprawie został złożony 29 maja 2017 r. roku. Powyższe oznacza, że roszczenie nie jest przedawnione.
W ocenie Sądu Okręgowego nieskuteczny był także zarzut zatrzymania podniesiony przez pozwanego na finalnym etapie postępowania. Istota prawa zatrzymania została wyrażona w art. 461 § 1 k.c. – chodzi w nim o prawo zatrzymania cudzej rzeczy przez zobowiązanego do jej wydania do chwili zaspokojenia lub zabezpieczenia określonych roszczeń. Do przesłanek prawa zatrzymania zaliczyć zatem należy odpowiednie roszczenia główne i wzajemne, jak również faktyczne władanie rzeczą przez osobę, przeciwko której zwraca się roszczenie główne. W art. 496 in fine k.c. jest wprost mowa, że prawo zatrzymania nie przysługuje, jeśli druga strona „zabezpieczy roszczenie o zwrot”. Prawo zatrzymania ma bowiem na celu zabezpieczenie interesu podmiotu zobowiązanego do spełnienia świadczenia. Stosowanie tej instytucji jest zatem silnie determinowane tym celem, nie jest to więc konstrukcja mająca samodzielne znaczenie. Powoduje to, że prawo zatrzymania ma charakter subsydiarny (posiłkowy). W pierwszej kolejności Sąd stoi na stanowisku, że umowa kredytu ma charakter dwustronnie zobowiązujący ale nie wzajemny, co już tego punktu widzenia uniemożliwia uwzględnienie zarzutu pozwanego. Po wtóre zaś zatrzymanie może znaleźć zastosowanie tylko wówczas, gdy świadczenia wzajemne stron nie są tożsame, natomiast w przypadku, gdy obie strony są zobowiązane do spełnienia świadczeń pieniężnych, nie zachodzi potrzeba zabezpieczenia spełnienia świadczenia wzajemnego, gdyż każdej stron, będącej nie tylko dłużnikiem, ale jednocześnie wierzycielem, przysługuje dalej idące uprawnienie – potrącenie wzajemnych wierzytelności, które prowadzi do umorzenia wierzytelności. W tej sytuacji podniesienie zarzutu zatrzymania następuje w sposób sprzeczny ze społeczno - gospodarczym przeznaczeniem tego prawa i ratio legis normy prawnej zawartej w art. 496 k.c., przez co nie może być uznane za skuteczne. Zarzut ten jest także sprzeczny z treścią postanowienia TSUE z 8 maja 2024 r. w sprawie C-424/22, w którym uznał że artykuły dyrektywy 93/13/EWG, na które powołał się w pytaniu organ odsyłający, stoją na przeszkodzie wykładni przepisów krajowych, zgodnie z którą powołanie się instytucji finansowej na prawo zatrzymania uzależnia możliwość otrzymania przez konsumenta zasądzonych na jego rzecz kwot od zaoferowania przez tego konsumenta instytucji finansowej zwrotu użyczonego świadczenia lub zabezpieczenia tego zwrotu. Otóż immanentnym elementem zarzutu zatrzymania jest wstrzymanie biegu roszczenia odsetkowego. Zarazem bankowi przysługuje dalej idące uprawnienie w postaci potrącenia. Sąd Okręgowy w składzie niniejszym stoi na stanowisku że w sytuacji gdy bankowi przysługuje dalej idące prawo potrącenia, nie może skutecznie podnieść zarzutu zatrzymania. Z tego względu orzeczono jak w sentencji w punkcie 1.
O kosztach procesu na mocy art. 108 §1 k.p.c. w zw. z art. 98 §1 k.p.c. Sąd orzekł w punkcie 2 wyroku, rozstrzygając, zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, pozostawiając szczegółowe wyliczenie koszów procesu referendarzowi sądowemu po uprawomocnieniu się orzeczenia w sprawie. Z tych względów orzeczono jak w sentencji w punkcie 2.
Sędzia Piotr Królikowski