Sygn. akt III AUa 107/23
Dnia 23 stycznia 2024 r.
Sąd Apelacyjny w Szczecinie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
Sędzia Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk (spr.) |
Protokolant: |
st. sekr. sąd. Elżbieta Kamińska |
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 23 stycznia 2024 r. w S.
sprawy (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością spółki komandytowej w S.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.
przy udziale M. R. (1), A. M. (1) i T. B. (1)
o podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne
na skutek apelacji płatnika składek
od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie
z dnia 30 grudnia 2022 r., sygn. akt VI U 1322/20
1. oddala apelację,
2. zasądza od (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością Spółki komandytowej w S. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w S. kwotę 2.025 (dwa tysiące dwadzieścia pięć) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym wraz z ustawowymi odsetkami należnymi za czas po upływie tygodnia od dnia ogłoszenia niniejszego orzeczenia do dnia zapłaty.
Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk |
Sygn. akt III AUa 107/23
Decyzją z dnia 3 czerwca 2020 r., nr (...) Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. ustalił dla M. R. (1) podstawę wymiaru składek na obowiązkowe ubezpieczenia emerytalne, rentowe, chorobowe, wypadkowe jako pracownika u płatnika składek (...) Sp. z o.o. sp. k.:
- w maju 2017 r.: na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, chorobowe, wypadkowe – na kwotę 2.574,23 zł, oraz na ubezpieczenie zdrowotne na kwotę 2.221,31 zł (składka 199,92 zł),
- w lipcu 2017 r.: na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, chorobowe, wypadkowe – na kwotę 2.359,40 zł, oraz na ubezpieczenie zdrowotne na kwotę 2.035,92 zł (składka 183,23 zł),
- w sierpniu 2017 r.: na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, chorobowe, wypadkowe – na kwotę 2.809,40 zł, oraz na ubezpieczenie zdrowotne na kwotę 2.424,23 zł (składka 218,18 zł),
- we wrześniu 2017 r.: na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, chorobowe, wypadkowe – na kwotę 2.652,25 zł, oraz na ubezpieczenie zdrowotne na kwotę 2.288,63 zł (składka 205,98 zł),
- w październiku 2017 r.: na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, chorobowe, wypadkowe – na kwotę 2.652,25 zł, oraz na ubezpieczenie zdrowotne na kwotę 2.288,63 zł (składka 205,98 zł),
- w listopadzie 2017 r.: na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, chorobowe, wypadkowe – na kwotę 2.809,40 zł, oraz na ubezpieczenie zdrowotne na kwotę 2.424,23 zł (składka 218,18 zł),
- w grudniu 2017 r.: na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, chorobowe, wypadkowe – na kwotę 3.093,67 zł, oraz na ubezpieczenie zdrowotne na kwotę 2.669,53 zł (składka 240,26 zł),
- w styczniu 2018 r.: na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, chorobowe, wypadkowe – na kwotę 2.766,57 zł, oraz na ubezpieczenie zdrowotne na kwotę 2.387,27 zł (składka 214,85 zł),
- w lutym 2018 r.: na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, chorobowe, wypadkowe – na kwotę 3.162,00 zł, oraz na ubezpieczenie zdrowotne na kwotę 2.728,49 zł (składka 245,56 zł),
- w marcu 2018 r.: na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, chorobowe, wypadkowe – na kwotę 2.700,86 zł, oraz na ubezpieczenie zdrowotne na kwotę 2.330,58 zł (składka 209,75 zł),
- w kwietniu 2018 r.: na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, chorobowe, wypadkowe – na kwotę 2.290,82 zł, oraz na ubezpieczenie zdrowotne na kwotę 1.976,75 zł (składka 177,91 zł).
Decyzją z dnia 3 czerwca 2020 r., nr (...) Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. ustalił dla A. M. (1) podstawę wymiaru składek na obowiązkowe ubezpieczenia emerytalne, rentowe, chorobowe, wypadkowe jako pracownika u płatnika składek (...) Sp. z o.o. sp. k.:
- w maju 2017 r.: na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, wypadkowe – na kwotę 3.399,92 zł, oraz na ubezpieczenie zdrowotne na kwotę 3.017,09 zł (składka 271,54 zł),
- w lipcu 2017 r.: na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, wypadkowe – na kwotę 4.196,86 zł, oraz na ubezpieczenie zdrowotne na kwotę 3.724,30 zł (składka 335,19 zł),
- we wrześniu 2017 r.: na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, chorobowe, wypadkowe – na kwotę 2.282,71 zł, oraz na ubezpieczenie zdrowotne na kwotę 1.969,75 zł (składka 177,28 zł),
- w październiku 2017 r.: na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, chorobowe, wypadkowe – na kwotę 2.401,40 zł, oraz na ubezpieczenie zdrowotne na kwotę 2.072,17 zł (składka 186,50 zł),
- w listopadzie 2017 r.: na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, chorobowe, wypadkowe – na kwotę 2.489,31 zł, oraz na ubezpieczenie zdrowotne na kwotę 2.148,02 zł (składka 193,32 zł),
- w grudniu 2017 r.: na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, chorobowe, wypadkowe – na kwotę 2.220,32 zł, oraz na ubezpieczenie zdrowotne na kwotę 1.915,92 zł (składka 172,43 zł),
- w lutym 2018 r.: na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, chorobowe, wypadkowe – na kwotę 2.213,19 zł, oraz na ubezpieczenie zdrowotne na kwotę 1.909,76 zł (składka 171,88 zł),
- w marcu 2018 r.: na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, chorobowe, wypadkowe – na kwotę 2.203,30 zł, oraz na ubezpieczenie zdrowotne na kwotę 1.901,23 zł (składka 171,11 zł),
- w kwietniu 2018 r.: na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, chorobowe, wypadkowe – na kwotę 2.231,19 zł, oraz na ubezpieczenie zdrowotne na kwotę 1.909,76 zł (składka 171,88 zł),
- w maju 2018 r.: na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, chorobowe, wypadkowe – na kwotę 2.139,01 zł, oraz na ubezpieczenie zdrowotne na kwotę 1.845,74 zł (składka 166,12 zł).
Decyzją z dnia 3 czerwca 2020 r., nr (...) Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. ustalił dla T. B. (1) podstawę wymiaru składek na obowiązkowe ubezpieczenia emerytalne, rentowe, chorobowe, wypadkowe jako pracownika u płatnika składek (...) Sp. z o.o. sp. k.:
- w listopadzie 2017 r.: na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, wypadkowe – na kwotę 4.529,89 zł, oraz na ubezpieczenie zdrowotne na kwotę 4.019,82 zł (składka 361,78 zł),
- w styczniu 2018 r.: na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, wypadkowe – na kwotę 4.185,17 zł, oraz na ubezpieczenie zdrowotne na kwotę 3.713,92 zł (składka 334,25 zł),
- w kwietniu 2018 r.: na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, wypadkowe – na kwotę 2.783,64 zł, oraz na ubezpieczenie zdrowotne na kwotę 2.470,21 zł (składka 222,32 zł),
- w maju 2018 r.: na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, wypadkowe – na kwotę 2.776,14 zł, oraz na ubezpieczenie zdrowotne na kwotę 2.463,55 zł (składka 221,72 zł).
W uzasadnieniu wszystkich powyższych decyzji organ rentowy wskazał, że w wyniku przeprowadzonej u płatnika składek kontroli ustalono, że (...) spółka z o.o. spółka komandytowa z siedzibą w S. zawierała z ww. osobami umowy zlecenia lub umowy o pracę, których przedmiotem było świadczenie usług w zakresie ochrony mienia i osób, dokonując jednocześnie zgłoszenia do ubezpieczenia społecznego i ubezpieczenia zdrowotnego z wynagrodzeniem minimalnym lub w wysokości zbliżonej do wysokości minimalnego. Jednocześnie ww. osoby w tym samym czasie wykonywały usługi na podstawie umowy zlecenia również w zakresie ochrony mienia i osób u płatnika składek (...) spółki z o.o., za które dokonano zgłoszenia do ubezpieczenia zdrowotnego. Co istotne podmioty te zajmowały się działalnością ochroniarską, nadto występowały między nimi powiązania organizacyjne, osobowe i finansowe. Organ rentowy podkreślił, że umowy zawierane były na ten sam zakres prac, z tym samym zakresem obowiązków, na ten sam okres i zawsze na to samo miejsce wykonywania pracy. Praca wykonywana była bez zmiany miejsca pracy, bez podziału między (...) spółką z o.o. spółką komandytową, a (...) spółką z o.o. Wszyscy zatrudnieni ochroniarze z tytułu umowy o pracę
i zatrudnieni z tytułu umowy zlecenia wykonywali pracę w odzieży oznaczonej nazwą (...) bez dopisku T. albo (...). W ocenie organu rentowego zawarcie dwóch odrębnych umów, tj. umów o pracę z (...) sp. z o.o. sp. k. i umów zlecenia z (...) sp. z o.o. lub umów zlecenia z (...) sp. z o.o. sp. k. i jednocześnie umów zlecenia z (...) sp. z o.o. zostało dokonane w celu obejścia przepisów ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych w rozumieniu art. 58 § 1 Kodeksu cywilnego. Przychody z umów zlecenia zawartych z (...) spółki z o.o., od których zgłoszono ubezpieczonych tylko do ubezpieczenia zdrowotnego, stanowiły w rzeczywistości dodatkowe wynagrodzenie z tytułu umowy zlecenia zawartej u płatnika składek (...) sp. z o.o. sp. k. i jako element wynagrodzenia powinny być objęte składkami na ubezpieczenia społeczne i ubezpieczenia zdrowotne. Zdaniem organu rentowego, płatnicy składek celowo i świadomie przyjęli ww. opisany sposób zawierania umów zlecenia w celu osiągnięcia maksymalnych korzyści ekonomicznych. W tych okolicznościach rozbicie czynności wykonywanych w tym samym czasie, w tym samym miejscu i w tym samym zakresie na rzecz tego samego podmiotu (odbiorcy finalnego) na dwie umowy zlecenia,
które z powodzeniem można było wykonywać w ramach jednej umowy zawartej z (...) spółki z o.o. spółki komandytowej nie może być traktowane inaczej
niż jako działanie w celu obejścia prawa, gdyż obniżenie podstawy wymiaru składki
na ubezpieczenie społeczne poprzez zawarcie oprócz umowy o pracę dodatkowo umowy zlecenia i zgłoszenia z tego tytułu tylko do ubezpieczenia zdrowotnego, przekładało się
na obniżenie kosztów prowadzenia działalności gospodarczej przez obie współpracujące spółki. Organ rentowy uznał, iż rozwiązanie zawierania umów przyjęte przez (...) spółka z o.o. spółka komandytowa i (...) spółka z o.o. narusza zasady współżycia społecznego oraz zasadę nieuprawnionego uszczuplania Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.
Płatnik składek (...) Sp. z o.o. sp. k. złożył odwołania
od ww. decyzji, w których wniósł o uchylenie przedmiotowych decyzji i umorzenie postępowania lub o ich zmianę poprzez uznanie, że podstawa wymiaru składek
dla ubezpieczonych na obowiązkowe ubezpieczenia emerytalne, rentowe, chorobowe, wypadkowe i zdrowotne z tytułu umów o pracę u płatnika składek (...) T.
sp. z o.o. sp. k. jest zgodna z deklaracjami składanymi przez płatnika w okresach objętych zaskarżonymi decyzjami. Nadto wniósł o zasądzenie od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. na rzecz odwołującej się spółki zwrotu kosztów niniejszego postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Płatnik zarzucił organowi rentowemu, iż ten wydał decyzje w uzasadnieniach
których stanu faktyczne dotyczące osób zatrudnionych u płatnika zostały ze sobą wymieszane, a także iż decyzje wydane zostały w sposób maksymalnie ogólny, bez przytoczenia jakichkolwiek przesłanek wydania decyzji w odniesieniu do konkretnego ubezpieczonego. Schematyczność decyzji, brak wskazania podstaw prawnych i faktycznych, a także brak jakichkolwiek przeprowadzonych obliczeń i wskazania podstaw faktycznych podstaw wymiaru składek, uniemożliwia nie tylko wypowiedzenie się co do treści decyzji, ale także ich ostania się w obrocie prawnym. W ocenie płatnika organ rentowy w żaden sposób nie wykazał, aby były jakiekolwiek podstawy do uznania umów zawartych przez ubezpieczonych z (...) Sp. z o.o. za nieważne i mające świadczyć o obejściu prawa, a w konsekwencji ustalenia podstawy wymiaru składek w wysokości wskazanej w zaskarżonych decyzjach.
W odpowiedzi na odwołania organ rentowy wniósł o ich oddalenie oraz zasądzenie od odwołującego na rzecz organu rentowego kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Postanowieniami z dnia 23 kwietnia 2021 r. z dnia 2 sierpnia 2021 r. Sąd na podstawie art. 219 k.p.c. połączył sprawy z odwołań płatnika (...) Sp. z o.o. sp. k. od decyzji dotyczących M. R. (1), A. M. (1) i T. B. (1) celem łącznego rozpoznania i rozstrzygnięcia.
Postanowieniem z dnia 19 kwietnia 2022 r. Sąd na podstawie art. 477
11 § 2 k.p.c. zawiadomić (...) spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością w W.
o toczącym się postępowaniu, zakreślając jej dwutygodniowy termin na wskazanie czy do tego postępowania przystępuje – pod rygorem przyjęcia, że nie przystępuje do niniejszego postępowania. Spółka nie przystąpiła do postępowania.
W pismach procesowych z dnia 7 lipca 2021 r. i 12 lipca 2021 r. płatnik składek wskazał, iż wartość przedmiotu sporu w sprawie z odwołania od decyzji dot. M. R. (1) wynosi 7.571- zł, z odwołania od decyzji dot. T. B. (1) – 5.956 zł, z odwołania od decyzji dot. A. M. (1) – 5.360 zł.
Sąd Okręgowy w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia 30 grudnia 2022 r. oddalił odwołania (pkt I) oraz zasądził od płatnika (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością spółki komandytowej w S. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w S. kwotę 5.400,00 (pięć tysięcy czterysta) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (pkt II).
Sąd Okręgowy oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach
faktycznych i rozważaniach prawnych:
Płatnik składek (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowa z siedzibą w S. (dalej również jako: (...) T., spółka (...)) powstała 20 listopada 2018 r. (umowa spółki). Spółka ta prowadzi działalność gospodarczą, której przeważającym przedmiotem jest działalność ochroniarska. Siedziba spółki mieści się przy pl. (...) w S.. Udziałowcem spółki i prezesem jej zarządu jest M. D.. Od 7 sierpnia 2012 r. udziałowcem spółki (...) jest również A. Ż..
(...) sp. z o.o. z siedzibą w S. (dalej również jako: spółka (...)) powstała w 2012 r. – jej pierwszym udziałowcem (do 2018 r.) i prezesem (do 2016 r.) był A. Ż.. Od tego czasu udziałowcem i prezesem Spółki jest D. M.. Spółka (...) prowadzi działalność gospodarczą, której przeważającym przedmiotem jest działalność ochroniarska. Siedziba spółki do 7 czerwca 2016 r. mieściła się przy ul. (...) w S., a od tego dnia mieści się w W..
(...) T. oraz (...) zawarły w dniu 3 września 2012 r. umowę konsorcjum celem wspólnego uczestnictwa w rynku usług ochrony osób i mienia. (preambuła) Zgodnie z § 1 umowy strony zawarły ją celem wspólnego składania ofert
oraz świadczenia usług ochrony osób i mienia (pkt 1.). Ze względu na cel umowy strony tworzą konsorcjum, które w kontaktach na zewnątrz posługiwać się będzie nazwą Konsorcjum (...) (pkt 2.). Siedzibą konsorcjum będzie S. pl. (...) (pkt 3) Jako lidera Konsorcjum strony wskazują (...) T.. W pkt 4 jako osoby reprezentujące konsorcjum w kontaktach w osobami trzecimi upoważnieni zostali A. Ż., M. D. oraz D. M..
Zgodnie z § 3 umowy strony zobowiązały się do wspólnego działania w zakresie przygotowywani i składania ofert na świadczenie usług ochrony osób i mienia (pkt 1). Strony zobowiązały się do samodzielnego wykonywania czynności w przypadku podpisania umowy o ochronę osób i mienia (pkt 2).
Zgodnie z § 4 umowy w przypadku wybrania oferty Konsorcjum i podpisania umowy z kontrahentem, konsorcjanci ustalają stosowny podział zadań, z tym zastrzeżeniem, że podział ten nie może być sprzeczny z postanowieniami zawartych umów z kontrahentami lub uniemożliwić realizacje tych umów. Zgodnie z § 5 wynagrodzenie za świadczone usługi będzie każdorazowo ustalane z kontrahentem. Fakturowanie usług świadczonych przez konsorcjum będzie dokonywane przez lidera reprezentującego konsorcjum, rozliczenie zaś pomiędzy konsorcjantami ustalone zostanie w drodze odrębnego porozumienia. Umowa została zawarta na 10 lat (§7)
Porozumieniem do umowy konsorcjum z dnia 7 lutego 2017 r. strony postanowiły ustalić wspólne zasady rozliczania dla wszystkich umów zawieranych przez konsorcjum
(pkt 1.). Lider ( (...) T.) będzie wystawiał fakturę na kontrahenta w wysokości odpowiadającej wynagrodzeniu ustalonemu jako iloczyn stawki godzinowej oraz sumy ilości osobogodzin usług świadczonych na rzecz kontrahenta przez wszystkich konsorcjantów w danym miesiącu rozliczeniowym (pkt. 2). K. będą wystawiać na lidera fakturę w wysokości odpowiadającej wynagrodzeniu przypadającemu na konsorcjanta tj. iloczynowi stawki godzinowej należnej od kontrahenta oraz sumy ilości osobogodzin usług świadczonych przez pracowników/zleceniobiorców danego konsorcjanta w danym miesiącu rozliczeniowym (pkt. 3). Ze względu na charakter współpracy stron jako Konsorcjum faktura, o której mowa w ust. 3 będzie wolna od jakichkolwiek marż i narzutów (pkt 4 porozumienia).
Na podstawie zawartej w dniu 7 lutego 2017 r. umowy licencyjnej o używanie zgłoszonego znaku towarowego, spółka (...) upoważniła spółkę (...) (dalej jako: (...)) do korzystania i używania znaku słowno-graficznego (...), stanowiącego znak towarowy w rozumieniu przepisów ustawy - Prawo własności przemysłowej, jako znaku towarowego na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej w zakresie: oznaczania emblematem Znaku na odzieży służbowej, w szczególności na mundurze, związanej z działalnością prowadzoną przez (...), posługiwania się znakiem w działalności marketingowej, reklamowej i promocyjnej prowadzonej przez (...)
Głównym klientem konsorcjum w spornym okresie była sieć sklepów (...)
w całej Polsce. Poza tym klientami były również: sieć (...), (...), K., V. G.. Po zakończeniu miesiąca świadczenia usług lider konsorcjum – Spółka (...) wystawiała fakturę za usługi. Następnie kontrahent (R., K. itp.) opłacała tę fakturę, przelewając pieniądze na rachunek (...) spółki (...), która to z kolei – na podstawie faktury wystawionej spółce (...) przez spółkę (...) – przelewała wskazaną na tej fakturze kwotę na konto (...). Z pieniędzy otrzymanych od spółki (...) spółka (...) opłacała następnie pracowników i zleceniobiorców spółki (...), którzy podpisali ze spółką (...) umowy zlecenia.
Płatnik składek do realizacji wykonywania zadań ochrony osób i mienia zatrudniał osoby na podstawie umowy o pracę, ewentualnie umowy zlecenia - na stanowisku pracownika ochrony. Osoby te zgłaszał do ubezpieczenia społecznego i ubezpieczenia zdrowotnego. Od 1 kwietnia 2017 r do 30 kwietnia 2018 r. płatnik zatrudniał na terenie całej Polski 505 osób na podstawie umowy o pracę oraz (...) osób na podstawie umowy zlecenia. (dane k. 241-279 akt kontroli). Spośród tych osób ponad 800 (880 pracowników i zleceniobiorców) miało zawarte umowy zlecenia ze spółką (...) – byli to nie tylko pracownicy ochrony, ale także koordynatorzy i dyrektorzy do spraw bezpieczeństwa. Wśród tych osób byli zainteresowani.
Zainteresowany M. R. (1) w dniu 20 lipca 2015 r. zawarł z (...) T. umowę o pracę na czas określony od 20 lipca 2015 r. do 31 grudnia 2022 r., na podstawie której została mu powierzona praca na stanowisku pracownika ochrony w R. nr (...)- R. ul. (...) w pełnym wymiarze czasu pracy z miesięcznym wynagrodzeniem brutto 1.750,0 zł.
W dniu 31 marca 2017 r. M. R. (1) podpisał (...) umowę zlecenia nr (...)/R. nr (...)-R., której przedmiotem było świadczenie
przez zleceniobiorcę na rzecz zleceniodawcy doraźnych usług polegających na wykonywaniu czynności związanych z ochroną obiektów podległych zleceniodawcy. Umowa została zawarta na okres od 1 kwietnia 2017 r. do 30 listopada 2017 r.
Następnie, w dniu 30 listopada 2017 r. M. R. (1) podpisał z (...) Sp. z o.o. w S. umowę zlecenia nr (...)/R. nr (...)-R.,
której przedmiotem było świadczenie przez zleceniobiorcę na rzecz zleceniodawcy doraźnych usług polegających na wykonywaniu czynności związanych z ochroną obiektów podległych zleceniodawcy. Umowa została zawarta na okres od 1 grudnia 2017 r. do 31 sierpnia 2018 r.
W punkcie 4 umów zlecenia strony ustaliły wynagrodzenie w wysokości 13,00 zł
za godzinę brutto. Wskazano, że zleceniodawca wypłaci zleceniobiorcy należność
po rozliczeniu zakresu prac wykonanych w danym miesiącu. Strony uzgodniły,
iż potwierdzenie liczby godzin świadczonych usług za dany okres rozliczeniowy realizowane będzie poprzez prowadzenie przez zleceniodawcę w formie elektronicznej miesięcznej karty rozliczeń według załącznika nr 2, na podstawie faktycznej liczby przepracowanych godzin na danym obiekcie.
W dniu 14 grudnia 2016 r. A. M. (1) podpisał z (...) Sp. z o.o. w S. umowę zlecenia nr (...)/R. nr 710 G. (...), której przedmiotem było świadczenie przez zleceniobiorcę na rzecz zleceniodawcy doraźnych usług polegających na wykonywaniu czynności związanych z ochroną miejsc (obszarów, obiektów) podległych zleceniodawcy. Umowa została zawarta na okres od 14 grudnia 2016 r. do 30 czerwca 2017 r.
W punkcie 4 umowy zlecenia strony ustaliły wynagrodzenie w wysokości 10,00 zł
za godzinę brutto. Wskazano, że zleceniodawca wypłaci zleceniobiorcy należność
po rozliczeniu zakresu prac wykonanych w danym miesiącu.
Następnie, w dniu 30 czerwca 2017 r. A. M. (1) zawarł z (...) Sp. z o.o. w S. umowę zlecenia nr (...)/R. nr (...) G.,
której przedmiotem było świadczenie przez zleceniobiorcę na rzecz zleceniodawcy doraźnych usług polegających na wykonywaniu czynności związanych z ochroną miejsc (obszarów, obiektów) podległych zleceniodawcy. Umowa została zawarta na okres od 1 lipca 2017 r. do 31 marca 2018 r.
W punkcie 4 umowy zlecenia strony ustaliły wynagrodzenie w wysokości 13,00 zł
za godzinę brutto. Wskazano, że zleceniodawca wypłaci zleceniobiorcy należność
po rozliczeniu zakresu prac wykonanych w danym miesiącu. Strony uzgodniły,
iż potwierdzenie liczby godzin świadczonych usług za dany okres rozliczeniowy realizowane będzie poprzez prowadzenie przez zleceniodawcę w formie elektronicznej miesięcznej karty rozliczeń według załącznika nr 2, na podstawie faktycznej liczby przepracowanych godzin na danym obiekcie.
Zainteresowany A. M. (1) w dniu 31 października 2017 r. zawarł z (...) Sp. z o.o. w S. umowę o pracę na czas określony od 1 listopada 2017 r. do 25 lipca 2020 r., na podstawie której powierzono mu pracę na stanowisku pracownika ochrony w R. nr (...)- G., pl. (...) M. 6 w pełnym wymiarze czasu pracy z miesięcznym wynagrodzeniem brutto 2.000,00 zł.
W dniu 31 marca 2017 r. A. M. (1) podpisał (...) umowę zlecenia nr (...)/R. nr (...) G., w ramach której zleceniobiorca zobowiązał się do świadczenia na rzecz zleceniodawcy doraźnych usług polegających na wykonywaniu czynności związanych z ochroną obiektów podległych zleceniodawcy. Umowa została zawarta na okres od 1 kwietnia 2017 r. do 30 listopada 2017 r. W punkcie 4 umowy zlecenia strony ustaliły wynagrodzenie w wysokości 13,00 zł za godzinę brutto. Wskazano, że zleceniodawca wypłaci zleceniobiorcy należność po rozliczeniu zakresu prac wykonanych w danym miesiącu. Strony uzgodniły, iż potwierdzenie liczby godzin świadczonych usług za dany okres rozliczeniowy realizowane będzie poprzez prowadzenie przez zleceniodawcę w formie elektronicznej miesięcznej karty rozliczeń według załącznika nr 2, na podstawie faktycznej liczby przepracowanych godzin na danym obiekcie.
Aneksem do umowy z dnia 30 listopada 2017 r. umowa zlecenia została przedłużona na dalszy okres od 1 grudnia 2017 r. do 31 sierpnia 2018 r.
Zainteresowany T. B. (1) w dniu 13 września 2017 r. podpisał z (...) Sp. z o.o. w S. umowę zlecenia nr (...) Magazyn - (...), której przedmiotem było świadczenie przez zleceniobiorcę na rzecz zleceniodawcy doraźnych usług polegających na wykonywaniu czynności związanych z ochroną miejsc (obszarów, obiektów) podległych zleceniodawcy. Umowa została zawarta na okres od 1 kwietnia 2017 r. do 30 listopada 2017 r.
W dniu 13 września 2017 r. T. B. (1) podpisał z (...)
Sp. z o.o. w W. umowę zlecenia nr (...) K.
(...), której przedmiotem było świadczenie przez zleceniobiorcę na rzecz zleceniodawcy doraźnych usług polegających na wykonywaniu czynności związanych z ochroną obiektów podległych zleceniodawcy. Umowa została zawarta na okres od 14 września 2017 r. do 28 lutego 2018 r.
Aneksem do umowy z dnia 28 lutego 2018 r. umowa zlecenia została przedłużona
na dalszy okres od 1 marca 2018 r. do 30 listopada 2018 r.
W punkcie 4 umów zlecenia strony ustaliły wynagrodzenie w wysokości 13,00 zł
za godzinę brutto. Wskazano, że zleceniodawca wypłaci zleceniobiorcy należność
po rozliczeniu zakresu prac wykonanych w danym miesiącu. Strony uzgodniły,
iż potwierdzenie liczby godzin świadczonych usług za dany okres rozliczeniowy realizowane będzie poprzez prowadzenie przez zleceniodawcę w formie elektronicznej miesięcznej kart rozliczeń według załącznika nr 1, na podstawie faktycznej liczby przepracowanych godzin na danym obiekcie.
W ramach umów o pracę i umów zlecenia zawartych z (...) T.
i (...) zainteresowany M. R. (1) wykonywał prace związane z ochroną sklepu (...) w R., A. M. (1) wykonywał prace związane z ochroną sklepu (...) w G., T. B. (1) wykonywał czynności ochrony w Magazynie (...) w R.. Do obowiązków zainteresowanych zarówno w ramach umów łączących ich z (...) T., jak również w ramach umów zlecenia zawartych z (...) należały czynności związane z ochroną obiektów handlowych przypisanych im w umowach, m.in. monitorowanie terenu sklepu (lub magazynu) i kontrolowanie czy nie dochodzi w nich do kradzieży.
Czynności wykładania towaru przez pracowników ochrony spółki (...) miały miejsce wyłącznie w sklepach sieci R., ale nie we wszystkich (np. nie wykładano towaru w sklepach niskobudżetowych). Nie wykładano towaru w sklepach innych sieci
oraz w magazynach.
Zainteresowani, którzy mieli zawarte umowy z dwiema spółkami – (...) i (...)
- nie wiedzieli, która spółka za co im płaci. Stawka za jedną godzinę pracy była taka sama w obu spółkach.
K. S. (1) pracował w charakterze koordynatora do spraw ochrony w (...), podlegało mu województwo (...). W czasie trwania umowy o pracę łączącej go z (...) K. S. (1) podpisał również umowę zlecenia ze spółką (...), w ramach której miał wykonywać te same obowiązki co w ramach umowy o pracę łączącej go ze spółką (...), tj. planować pracę pracowników ochrony, przyjmować ich do pracy, nadzorować i kontrolować ich pracę. Podlegali mu tacy pracownicy ochrony jak M. L., E. Ż., M. S. (1).
W ramach umów zawartych z obiema spółkami - (...) i (...) zainteresowani wykonywali pracę na tym samym obiekcie i w tych samych godzinach, pod nadzorem tych samych osób. Podczas wykonywania czynności ochrony posługiwali się umundurowaniem z oznaczeniem (...).
Zainteresowani ewidencjonowali swój czas pracy na danym obiekcie wpisując
go do dziennika (książki) służby, który jest prowadzony na każdym chronionym obiekcie
lub zgłaszali przybycie portierowi, który sam dokonywał wpisu do książki służby.
W dzienniku służby wpisuje się godzinę rozpoczęcia i zakończenia pracy.
Zainteresowani - zatrudnieni w sklepach sieci R. - wpisywali godzinę przyjścia
do pracy i wyjścia w książce pobrania kluczy (robił to pracownik R.,
który wprowadzał te godziny do systemu komputerowego). Osoby te nie rejestrowały czasu pracy przeznaczonego na wykładanie towaru. Rejestrowany był ogólny czas pracy danego pracownika ochrony.
W sklepach sieci R. używane było urządzenie zwane kolektorem, którego właścicielem była firma (...). Kolektor rejestrował stany magazynowe i sprzedaż towaru. Kolektor wskazywał też którego towaru brakuje i jaki towar należy wyłożyć na sali sprzedaży. Podawał numer regału i konkretny metr, gdzie towar powinien się znajdować. Pracownik ochrony, przystępując do wykładania towaru, najpierw logował się na kolektorze na ogólnym koncie dla pracownika ochrony i przy użyciu kolektora wykładał towar. Poza pracownikami R. i pracownikiem ochrony wykładającym towar (w chwili kiedy wykładał towar) nikt nie miał dostępu do kolektora. Po zakończeniu wykładania towaru należało się z kolektora wylogować.
Przez jakiś czas po uruchomieniu w sklepach (...) czynności wykładania towaru pracownicy ochrony (...) logowali się w kolektorze na konto pracownika sklepu, a dopiero po jakimś czasie – po utworzeniu ogólnego konta pracownika ochrony – mogli się na nim logować.
Jeżeli w trakcie wykładania przez pracownika ochrony towaru w sklepach sieci R. miała miejsce sytuacja wymagająca podjęcia czynności związanych z ochroną, pracownik miał obowiązek niezwłocznie interweniować. Ochrona była priorytetem w pracy pracownika ochrony.
Tytułem wynagrodzenia z umów zawartych ze spółkami (...) - zainteresowani otrzymywali dwa przelewy - jeden ze spółki (...), a drugi z (...). Łączna kwota z obu przelewów odpowiadała iloczynowi przepracowanych przez zainteresowanych godzin i ich stawce godzinowej – ze spółki (...) przelew odpowiadał kwocie obowiązującego aktualnie wynagrodzenia minimalnego, a przelew od spółki (...) obejmował pozostałą kwotę wynagrodzenia, wynikającą z sumy wszystkich przepracowanych przez pracownika godzin na chronionym obiekcie.
A. B. (1), zatrudniony w spółce (...) jako koordynator na terenie województwa (...), nie rozliczał godzin wykładania towaru swoich podwładnych. Rejestr takich godzin nie był przez niego prowadzony. Do centrali Spółki (...) wysyłał wyłącznie ogólną liczbę godzin, którą pracownik spędził na obiekcie.
R. H. (1) dyrektor ds. bezpieczeństwa na terenie województwa (...), (...), (...), (...) przygotowywał grafiki pracy dla pracowników ochrony z terenu województwa (...) i z R.. Nie ujmował w nich godzin, które miały być przeznaczone danego dnia na wykładanie towaru, ale informował o nich pracowników ochrony z danego sklepu. Ostatecznie o tym, kiedy ma nastąpić wykładanie towaru i ile czasu będzie trwało decydowało kierownictwo danego sklepu. R. H. (1) nie rejestrował czasu pracy spędzonego przez podległych mu pracowników przy wykładaniu towaru Do centrali (...) wysyłał łączną liczbę godzin przepracowanych przez pracowników spółki (...). W jego rejonie pracownicy ochrony zatrudnieni w sklepach sieci R. obok czynności ochrony wykładali we wskazanych dniach i godzinach – przez około 4 godziny towar na półki w S. sprzedażowej.
Podobnie P. S. (1) – koordynator spółki (...) na terenie województwa (...), był bezpośrednim przełożonym M. R. (1) i sporządzał
dla niego grafiki. Informował M. R., kiedy będzie musiał wykładać towar.
P. S. nie rejestrował czasu pracy spędzonego przez pracowników przy wykładaniu towaru w sklepach (...). Do centrali (...) wysyłał łączną liczbę godzin przepracowanych przez pracowników spółki (...).
Tak samo postępował K. C. (1) – koordynator ochrony z G. i okolic.
D. J. – koordynator do spraw ochrony (...) na terenie województwa (...) nie wiedział dla jakiej spółki pracownicy ochrony wykonują czynności wykładania towaru na półki w sklepach sieci R.. Dla podległych pracowników nie robił podziału na czynności wykonywane dla (...) i (...).
Wynagrodzenie otrzymywane z tytułu „umów zlecenia” zawartych ze spółką (...), z tytułu których zainteresowani zostali zgłoszeni wyłącznie
do ubezpieczenia zdrowotnego, stanowiło w rzeczywistości uzupełnienie kwoty należnego zainteresowanym wynagrodzenia z tytułu wszystkich wypracowanych przez nich w danym miesiącu godzin pracy dla spółki (...).
Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. w okresie od 25 marca 2019 r. do 31 października 2019 r. przeprowadził kontrolę płatnika składek (...) Sp. z o.o. Sp. k. w S. m.in. w zakresie prawidłowości i rzetelności obliczania składek na ubezpieczenia społeczne oraz innych składek, do których pobierania zobowiązany jest ZUS oraz zgłaszania do ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego. Ustalenia i wnioski pokontrolne zawarte zostały w protokole kontroli z dnia 31 października 2020 r.
Płatnik składek w spornych okresach naliczył i rozliczył za zainteresowanych składki na ubezpieczania społeczne i ubezpieczanie zdrowotne jedynie z tytułu umów o pracę i umów zlecenia zawartych z (...). Spółka (...) nie naliczyła i nie rozliczyła za zainteresowanych składek na te ubezpieczania od wynagrodzeń wypłacanych im z tytułu umów zlecenia, które - jako pracownicy i zleceniobiorcy płatnika składek - zawarli ze spółką (...).
Sąd Okręgowy uznał odwołania za nieuzasadnione podnosząc, iż ustalenia faktyczne w niniejszej sprawie poczynił w oparciu o dowody z dokumentów zgromadzonych w aktach organu rentowego oraz aktach sprawy, tj. umowy zawarte przez zainteresowanych z obiema spółkami, listy płac zainteresowanych, umowę konsorcjum i porozumienie do niej, umowę licencyjną, wykaz pracowników i zleceniobiorców, faktury, których wiarygodność nie była kwestionowana przez strony i nie budziła wątpliwości sądu. Sąd Okręgowy wskazał, iż skorzystał również z protokołów zeznań złożonych przed organem rentowym przez pracowników (...): Ł. I., A. G. (1), M. L., J. P., M. S. (2), S. Ż. (1), E. Ż., G. B., P. B. (1), W. B., D. G. (1), P. B. (2), G. C., A. G. (2), P. J. i P. W..
W ocenie Sądu
meriti w okolicznościach sprawy nie prowadziło to do obejścia zasady bezpośredniości, tym bardziej, że żadna stron procesu nie zakwestionowała prawdziwości wyjaśnień złożonych przez te osoby (płatnik kwestionował wyłącznie fakt przeprowadzenia tych zeznań bez jego udziału) i nie wnosiła o bezpośrednie ich przesłuchanie. Złożone przed organem rentowym zeznania, w ocenie Sądu, były logiczne, spójne, korespondowały ze sobą i wzajemnie się uzupełniały, nadto znalazły potwierdzenie w dokumentarnym materiale dowodowym oraz zeznaniach przesłuchanego przed sądem świadka A. G. (1) i M. K. (1), a także zeznaniach koordynatorów D. J. i K. C. (1) oraz częściowo w zeznaniach pozostałych koordynatorów.
Sąd Okręgowy wskazał, iż nie przeprowadził dowodu z przesłuchania żadnego
z zainteresowanych, ponieważ - mimo prawidłowego zawiadomienia - nie stawili się
ani nie połączyli się z sądem na wyznaczonych terminach rozpraw. Stan faktyczny ustalony został także w oparciu o zeznania świadka M. K. (1), które jako spójne, logiczne, zgodne z treścią protokołów przesłuchania wskazanych wyżej osób
oraz z zeznaniami A. G. Sąd pierwszej instancji uznał za wiarygodne.
Sąd Okręgowy wskazał, iż nie znalazł podstaw by kwestionować wiarygodność zeznań D. H. i B. M., choć ich zeznania, w ocenie Sądu meriti, okazały się nieprzydatne dla rozstrzygnięcia sprawy (o czym w dalszej części uzasadnienia).
Sąd pierwszej instancji wskazał, iż dał w całości wiarę zeznaniom K. C. (1) i D. J. (nadal pozostają zatrudnieni u płatnika składek) były bowiem logiczne i zgodne z omówionym wyżej jako wiarygodny materiałem dowodowym. Zeznaniom pozostałych koordynatorów do spraw ochrony (i dyrektora do spraw bezpieczeństwa): A. B. (1), R. H. (1), P. S. (1), D. Z. i M. S. (3) - osób nadal pozostających w zatrudnieniu w spółce (...) - Sąd ten dał wiarę w tej części, w której zeznania te znalazły potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym. Zdaniem Sądu meriti, twierdzenia wymienionych wyżej świadków, że za czynności wykładania towaru płaciła spółka (...) nie znalazły potwierdzenia w zgromadzonym materiale dowodowym i Sąd ten uznał, że nie są wiarygodne. Świadkowie przekazując taką informację, dodawali bowiem, że nie wiedzą jak spółka (...) rejestrowała czas przeznaczony na czynności wykładania towaru, oni bowiem obowiązku rejestracji tego czasu nie mieli i go nie rejestrowali, a nawet – jak świadkowie R. H. i P. S. – nie wpisywali godzin wykładania towaru do grafików pracy, (bo zależał od wielu zmiennych – np. takich jak wysokość sprzedaży określonych towarów w danym dniu). A. B. godziny te do grafików wpisywał, choć później godzin tych również nie rozliczał. Godzin na wykładanie towarów R. H., P. S., A. B. i K. C. nie zamieszczali w swoich comiesięcznych wykazach wysyłanych do Centrali. W wykazach tych znajdowały się łączne godziny pracy pracowników ochrony – bez rozbicia na pracę dla (...) czy (...) czy też na czynności związane z wykładaniem towaru. Świadkowie R. H., P. S., A. B. i K. C. nie wiedzieli, czy godziny pracy przy wykładaniu towaru były rejestrowane przez firmę (...).
Z kolei świadek K. C. nie miał wiedzy jakich czynności dotyczyły umowy zlecenia zawarte przez pracowników ochrony ze spółką (...), poza tym, że na pewno były to czynności ochrony.
Świadek D. Z. – dyrektor do spraw bezpieczeństwa na terenie (...) – miał wiedzę tylko o pracy pracowników ochrony w magazynach (...) w P., w których – jak wskazał - nie było wyodrębnionych czynności dla spółki (...).
Oceniając zeznania M. S. (3), Sąd Okręgowy zauważył, że pomimo,
iż świadek ten wskazywał, iż nie pamięta treści umów zlecenia zawartych przez pracowników ochrony (...) z (...), w których zawarciu uczestniczył, to czynności wykładania towaru w sieci R. wykonywane były dla spółki (...). Równocześnie nie wiedział, czy informował podległych mu pracowników ochrony o tym, że będą wykładać towar właśnie w ramach umowy zawartej z tą spółką. Mając na uwadze te sprzeczności, Sąd Okręgowy uznał twierdzenie M. S. (3) o tym, że czynności wykładania towaru opłacane były przez (...) za nieprawdziwe. Gdyby rzeczywiście świadek wiedział w momencie podpisywania przez podległych mu pracowników ochrony umów zlecenia z (...) o tym, że umowa ta dotyczy wykładania towaru w sklepach sieci R. (a nie ochrony), to zdaniem Sądu pierwszej instancji z pewnością poinformowałby o tym pracowników i pamiętałby o tym, gdyż byłaby to istotna okoliczność - w kontekście treści tych umów, w których jako ich przedmiot wskazywano wyłącznie ochronę obiektów. Z podobnych powodów Sąd Okręgowy uznał twierdzenia R. H., A. B. i P. S. co do faktu opłacania czynności wykładania towaru przez (...) za niczym niepoparte domysły. W pozostałym zakresie Sąd ten uznał zeznania wymienionych wyżej świadków za wiarygodne, były bowiem w tej części logiczne, wzajemnie się uzupełniały i były zgodne z zeznaniami pracowników ochrony przesłuchanych przez organ rentowy oraz w toku postępowania sądowego.
Za częściowo niewiarygodne Sąd Okręgowy uznał zeznania świadka K. S. (1) – koordynatora do spraw ochrony na terenie województwa (...). Sąd ten odmówił wiarygodności powyższym zeznaniom w zakresie w jakim świadek twierdził, że możliwe było dokładne ustalenie liczby godzin, w których każdy z podległych mu pracowników ochrony wykładał towar w sklepach sieci R. oraz że on sam przekazywał wykazy tych godzin z rozbiciem na godziny przepracowane dla (...) i (...) do biura (...). Zdaniem Sadu pierwszej instancji, twierdzeniom tym przeczą zeznania wszystkich pozostałych koordynatorów i dyrektorów, którzy wypowiadali się na ten temat (R. H., P. S., A. B. i K. C.). Wyraźnie zeznali oni, że czas pracy przy wykładaniu towaru nie był rejestrowany przez pracowników ochrony i przez koordynatorów oraz że do Centrali płatnika przekazywali wyłącznie ogólną liczbę godzin przepracowanych przez danego pracownika. Sąd Okręgowy zauważył przy tym, że płatnik nie naprowadził żadnego dowodu na okoliczność, że czas przeznaczony na wykładanie towaru w sieci R. (w innych sieciach czynności tych nie było) był rejestrowany przez firmę (...) i że to od niej płatnik otrzymywał wykazy dotyczące liczby godzin spędzonych przez poszczególnych pracowników ochrony na wykładaniu towaru.
Ponadto, w ocenie Sądu Okręgowego, zeznaniom K. S. przeczą również złożone w toku postępowania przed organem rentowym (i sądem jeśli chodzi o A. G.) zeznania jego podwładnych M. L., E. Ż. i P. B. (1), a także S. Ż. (1), A. G. (1), W. B., Ł. I., J. P. i D. G. (2) (z terenu S.), z których wynika, że czas spędzony na wykładaniu towaru nie był ani przez nich ani przez spółkę (...) rejestrowany.
Sąd Okręgowy zauważył, że Ł. I. wskazał, iż w ramach obu umów wykonywał prace związane z ochroną mienia i osób oraz że wykonywał te same czynności - sprawdzał i przeglądał monitoring, obserwował klientów - nie wiedział w jakich godzinach pracował dla (...) Sp. z o.o. Również M. L. wskazał że przedmiotem umowy o pracę i umowy zlecenia były te same czynności - ochrona sklepu (...), prace wykonywał w tych samych godzinach w ramach obu umów. M. L. nie był w stanie rozdzielić w jakich godzinach wykonywał prace związane z ochroną obiektu, zabezpieczeniem osób i mienia na rzecz (...) Sp. z o.o. J. P. wskazał, że pracę wykonywał tak samo na podstawie umowy o pracę i umowy zlecenia, przedmiotem obu umów była ochrona osób i mienia, pracę w (...) wykonywał w tych samych godzinach i dniach co w (...). Również M. S. (2) wskazał, że pracował jako pracownik ochrony, nie wiedział co robił w ramach zawartej z (...) umowy zlecenia, bo jak wskazał cały czas robił to samo. S. Ż. (1) wskazał, że przy podpisaniu umowy o pracę „firma mówiła aby podpisać drugą umowę bo to są bliźniacze firmy i pieniądze będą przelewane z jednej i drugiej firmy”. S. Ż. (1) podał, że w ramach umowy zlecenia prace wykonywał w tych samych dniach i godzinach co w (...). Wskazał, że przy umowie o pracę miał ustalone wynagrodzenie w wysokości minimalnego wynagrodzenia, pozostałe pieniądze wypracowane z większej liczby godzin, jak wskazał, „było wypłacane przy umowie zlecenia”, wyjaśniając, iż zakres obowiązków był taki sam, te same osoby były koordynatorami i te same osoby nadzorowały wykonywanie umowy o pracę i zlecenia. Podał, że przez około 3 miesiące wykładał dla R. towar. P. B. (1) wskazał, że w ramach umowy zlecenia zawartej z (...), podobnie jak w ramach umowy o pracę zawartej z (...), wykonywał prace ochroniarskie na terenie sklepu (...), przy czym nie miał rozgraniczenia, którego dnia i w jakich godzinach wykonywał prace na rzecz konkretnej ze spółek. Również W. B. wskazał, że nie miał rozgraniczenia, w których godzinach wykonywał prace ochroniarskie w sklepach (...) na podstawie umowy zlecenia z (...), a w których na podstawie umowy o pracę dla spółki (...). Podobnie D. G. (1) wskazał, że w ramach zatrudnienia w (...) wykonywał te same prace ochroniarskie, co na podstawie umowy zlecenia zawartej z (...), nie miał świadomości, którego dnia i w jakich godzinach wykonują prace w (...) i w (...).
Na podstawie powyższych zeznań, w tym zeznań E. Ż. Sąd Okręgowy uznał, iż K. S. nie mógł przekazywać do księgowości płatnika składek zgodnego z rzeczywistością zestawienia czasu pracy podległych mu pracowników ochrony z rozbiciem na pracę dla (...) i (...), ponieważ nie posiadał takich danych. O ile planując pracę w sklepach sieci R., w których miało miejsce wykładanie towaru, mógł wskazywać w sporządzanym planie godziny dotyczące układania towaru, o które zwracał się R., o tyle – po zakończeniu miesiąca – nie posiadał danych dotyczących faktycznego czasu pracy pracowników przeznaczonego na wykładanie towaru. Pracownicy ochrony czasu tego nigdzie nie odnotowywali, (a część z nich w ogóle czynności wykładania towaru nie wykonywała np. W. B., D. G. (1), M. K. czy E. Ż. w spornym okresie), natomiast zapisy planu czy grafików nie pokrywały się z rzeczywistością (co podkreślali przesłuchani w charakterze świadków koordynatorzy). Z zeznań świadka K. S. wynika, że dane o liczbie przepracowanych godzin dla (...) i (...) posiadał właśnie z grafików, zeznał bowiem, że „zbierało się z grafików godziny pracy na koniec miesiąca.” Twierdzenie to – w sytuacji nieodnotowywania przez pracowników ochrony liczby godzin przeznaczonych na wykładanie towaru – oznacza zdaniem Sądu meriti, że albo K. S. nie mówi prawdy, twierdząc że przekazywał dane do księgowości płatnika z rozbiciem na pracę dla (...) i (...) albo że dane, które przekazywał były nieprawdziwe. Zeznania tego świadka, w ocenie Sądu pierwszej instancji, nie są spójne nie tylko z zeznaniami pozostałych koordynatorów, ale również nie są spójne wewnętrznie. K. S. najpierw twierdził, że planował godziny wykładania towaru raz w miesiącu i wpisywał je wtedy dla każdej osoby, po czym - w innymi miejscu zeznań wskazywł - mówiąc o konkretnym pracowniku ochrony - E. Ż., że o tym, że będzie wykładała towar dowiadywała się albo wcześniej – kiedy on miał informację na ten temat – albo rano po przyjściu do pracy. Na koniec zeznań K. S. podał z kolei, że pracownicy R. dzwonili w różnych godzinach, jeżeli chodzi o zlecenie wykładania towaru na półkach.
Tylko te ostatnie twierdzenia świadka znajdują potwierdzenie w zeznaniach innych koordynatorów (R. H., P. S., A. B. i K. C.) – wskazywali oni bowiem, że godziny przeznaczone na wykładanie towaru zależały od wielu zmiennych i ulegały zmianie w zależności od potrzeb R..
Sąd meriti zauważył, że o ile ewentualny czas przeznaczany przez osoby wykładające towar mógłby zostać ustalony w oparciu o zapisy używanego w sklepach (...) urządzenia zwanego kolektorem, to płatnik składek takowych zapisów w toku całego procesu nie przedłożył. Jednakże nawet gdyby wydruki te zostały przedłożone, nie mogłyby one stanowić podstawy miarodajnych ustaleń czasu poświęcanego na wykładanie towaru przez pracowników ochrony zważywszy, iż - jak wynika z zeznań świadka P. S. (1) - na początku osoby te logowały się na konto pracownika sklepu, a dopiero później na konto pracownika ochrony, przy czym - jak wskazał świadek K. C. (1) - logowanie odbywało się na ogólne konto pracownika ochrony, nie zaś na konkretną wymienioną z imienia i nazwiska osobę. Zważywszy przy tym, że podstawowym obowiązkiem pracowników ochrony, którzy mieli wykładać towar była ochrona osób i mienia, trudno, zdaniem Sądu Okręgowego przyjąć, by w razie wystąpienia sytuacji nagłej, najpierw wylogowywali się z kolektora, a dopiero późnej podejmowali czynności, tym bardziej, że jak zeznał wyżej wskazany świadek, w sklepach (...) na zmianie pracował jeden ochroniarz.
Zeznania świadka D. M. - prezesa (...) sp. z o.o. od 2016 r. – Sąd pierwszej instancji uznał za wiarygodne tylko w tym zakresie, w którym były zgodne z pozostałym ocenionym jako wiarygodny materiałem dowodowym (protokołami przesłuchań pracowników ochrony, zeznaniami większości koordynatorów, treścią umów zlecenia).
Sąd pierwszej instancji nie dał wiary tym zeznaniom w szczególności co do tego jakoby zleceniobiorcy (...) w ramach umów zlecenia zawartych z (...) w czasie zatrudnienia w (...) zajmowali się dla (...)uzupełnianiem stanów półkowych” oraz „pracami porządkowymi” w magazynach oraz, że wiedzę o tym, jakie czynności pracownicy ochrony wykonują dla (...) mieli koordynatorzy, którzy rzekomo rejestrowali godziny pracy dla (...) i przekazywali je do centrali (...). Po pierwsze, wszystkie przedłożone umowy zlecenia w swoim przedmiocie mają wpisane „doraźne usługi polegające na wykonywaniu czynności związanych z ochroną obiektów podległych zleceniodawcy”, po drugie Sąd ten zauważył, że z zeznań koordynatorów do spraw ochrony (poza zeznaniami K. S. uznanymi za niewiarygodne) wynika,
iż nie prowadzili oni rejestru godzin pracy dla (...), bo nie było to możliwe, po trzecie, koordynatorzy sami nie wiedzieli jakie czynności pracownik ochrony wykonuje dla (...),
po czwarte: nie widzieli tego sami pracownicy ochrony. Poza tym, jeśli chodzi o uzupełnianie stanów półkowych, to Sąd
meriti zauważył, iż z zeznań świadków wynika, że stany półkowe uzupełniane były tylko w sieci R. (nie we wszystkich jej sklepach tylko wysokonakładowych) i nie robili tego wszyscy pracownicy ochrony z podpisanymi umowami zlecenia z (...) (np. nie wykładał towaru ani nie wykonywał czynności porządkowych M. K. (1)).
Oceniając przesłuchanie M. D. - od początku istnienia spółek (...) ( (...) i T.) prezesa zarządu komplementariusza (w tym spółki (...) w latach 2017-2018) – Sąd Okręgowy stwierdził, że – w zakresie dotyczącym spółki (...) – były one generalnie bardzo ogólne. M. D. nie pamiętał istotnych dla sprawy okoliczności, np. tego, czy na wystawianej przez lidera konsorcjum,
tj. przez spółkę (...), fakturze dla R. rozdzielone były godziny przeznaczone
na wykładanie towaru i na ochronę. Wskazywał tylko, że w fakturze dla R. wpisywana była kwota stanowiąca iloczyn godzin przepracowanych przez „naszych” pracowników i stawki za jedną godzinę. Jako przyczynę przekazania czynności wykładania towaru spółce (...) wskazał, brak potencjału kadrowego i czasu pracowników spółki (...), zapominając, że czynności wykładania towaru miały przecież miejsce w tym samym czasie co ochrona. Zdaniem Sądu pierwszej instancji, nie sposób też uznać za wiarygodne jego twierdzeń, że w tym celu spółka (...) zawiązała konsorcjum, skoro istniało już ono od 2012 r. M. D. nie wiedział jakie czynności wykonywali pracownicy ochrony dla spółki (...) w magazynach (...). W zestawieniu z zeznaniami zatrudnionych w jego spółce ( (...)) koordynatorów - niewiedza ta, w ocenie Sądu Okręgowego, nie dziwi bowiem czynności dla (...) po prostu w magazynach nie występowały. Mając na uwadze przytoczone wyżej zeznania koordynatorów do spraw ochrony, zdaniem tego Sądu, dziwią nadto zeznania M. D. w zakresie w jakim wskazywał on, że wystawiona przez Spółkę (...), jako lidera konsorcjum faktura za usługi świadczone przez Spółkę (...) dla kontrahentów konsorcjum (R., (...)) obejmowała kwotę stanowiącą iloczyn godzin przepracowanych przez pracowników przy wykładaniu towarów i stawki za jedną godzinę. Uwzględniając, iż brak było możliwości precyzyjnego ustalenia czasu pracy poświęcanego przez pracowników ochrony na ewentualne wykładanie towarów, zeznania M. D. według Sądu w tym zakresie są niewiarygodne. Sąd Okręgowy podkreślił jednocześnie, że w toku procesu nie zostały przedstawione żadne zestawienia, które wskazywałyby, iż w ogóle tworzone były zestawienia czasu pracy przeznaczonego na wykładanie towarów.
Zdaniem Sądu meriti, za niewiarygodne należało uznać twierdzenia M. D., jakoby prace wykonywane przez zainteresowanych w spornym okresie w ramach łączących ich ze spółką (...) Sp. z o.o. umów cywilnoprawnych były realizowane na rzecz zleceniodawcy - (...), a ich beneficjentem nie była spółka (...) Sp. z o.o. sp. k.
Sąd Okręgowy odnosząc się do zarzucanych naruszeń popełnionych przez organ rentowy w toku postępowania kontrolnego, wyjaśnił, iż postępowanie sądowe,
w tym w sprawach z zakresu prawa ubezpieczeń społecznych, skupia się na wadach wynikających z naruszenia prawa materialnego, a kwestia wad decyzji administracyjnych spowodowanych naruszeniem przepisów postępowania administracyjnego pozostaje
w zasadzie poza przedmiotem tego postępowania. Sąd ubezpieczeń społecznych - jako sąd powszechny – może i powinien dostrzegać jedynie takie wady formalne decyzji administracyjnej, które decyzję tę dyskwalifikują w stopniu odbierającym jej cechy aktu administracyjnego jako przedmiotu odwołania (por. uchwały Sądu Najwyższego: z dnia 21 listopada 1980 r., III CZP 43/80, (...) nr 8, poz. 142; z dnia 27 listopada 1984 r., III CZP 70/84, OSNCP 1985 nr 8, poz. 108 oraz z dnia 21 września 1984 r., III CZP 53/84, OSNCP 1985 nr 5-6, poz. 65). Stwierdzenie takiej wady następuje jednak tylko dla celów postępowania cywilnego i ze skutkami dla tego tylko postępowania. W ocenie Sądu Okręgowego, zarzuty naruszenia prawa administracyjnego, zawarte w odwołaniach, nie mogą wpłynąć na zmianę zaskarżonych decyzji ani spowodować ich uchylenia. Nie zachodzi bowiem sytuacja opisana w art.477
14 § 2
1 k.p.c. Brak decyzji w postaci niewskazania sposobu i podstaw wyliczenia podstawy wymiaru składek został uzupełniony przez organ rentowy po zwrocie akt organowi rentowemu przez Sąd.
Sąd pierwszej instancji wyjaśnił, że przedmiotem postępowania w niniejszej sprawie było ustalenie czy zainteresowanych - w okresie spornym, w którym świadczyli pracę na rzecz spółki (...) na podstawie umów zlecenia i umów o pracę - łączyły ze spółką (...) ważne – w świetle art. 58 §1 k.c. - umowy zlecenia.
Sąd meriti wskazał, że stosownie do art. 6 ust. 1 pkt 1 i 4 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz. U. z 2020 r., poz. 266 ze zm.) zwanej dalej ,,ustawą systemową” lub „s.u.s.’, obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlegają, z zastrzeżeniem art. 8 i 9, osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są: pracownikami, z wyłączeniem prokuratorów; osobami wykonującymi pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, zwanymi dalej „zleceniobiorcami”, oraz osobami z nimi współpracującymi, z zastrzeżeniem ust. 4.
Zgodnie z art. 9 ust. 1 ustawy systemowej osoby, o których mowa w art. 6 ust. 1 pkt 1 (pracownicy), spełniające jednocześnie warunki do objęcia ich obowiązkowo ubezpieczeniami emerytalnym i rentowymi z innych tytułów, są obejmowane ubezpieczeniami tylko z tytułu stosunku pracy, umowy agencyjnej, umowy zlecenia lub innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, albo umowy o dzieło, jeżeli umowę taką zawarły z pracodawcą, z którym pozostają w stosunku pracy, lub jeżeli w ramach takiej umowy wykonują pracę na rzecz pracodawcy, z którym pozostają w stosunku pracy, członkostwa w spółdzielni, otrzymywania stypendium doktoranckiego, służby, pobierania świadczenia szkoleniowego, świadczenia socjalnego, zasiłku socjalnego albo wynagrodzenia przysługującego w okresie korzystania ze świadczenia górniczego lub w okresie korzystania ze stypendium na przekwalifikowanie. Mogą one dobrowolnie, na swój wniosek, być objęte ubezpieczeniami emerytalnym i rentowymi również z innych tytułów, z zastrzeżeniem ust. 1a.
Z kolei stosownie do art. 9 ust.2 s.u.s. osoba spełniająca warunki do objęcia obowiązkowo ubezpieczeniami emerytalnym i rentowymi z kilku tytułów, o których mowa w art. 6 ust. 1 pkt 4 (zleceniobiorca), jest objęta obowiązkowo ubezpieczeniami z tego tytułu, który powstał najwcześniej. Może ona jednak dobrowolnie, na swój wniosek, być objęta ubezpieczeniami emerytalnym i rentowymi także z pozostałych, wszystkich lub wybranych, tytułów lub zmienić tytuł ubezpieczeń, z zastrzeżeniem ust. 2c i 7.
W myśl przepisu art. 4 pkt 2 ustawy systemowej płatnikiem składek na ubezpieczenie społeczne jest pracodawca – w stosunku do pracowników, a zgodnie z art. 4 pkt 2a – płatnikiem składek jest podmiot zgłaszający ubezpieczonych do ubezpieczeń społecznych - podmiot niebędący płatnikiem składek, o którym mowa w pkt 2, który dokonał zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych osób, o których mowa w art. 6 ust. 1 pkt 4 oraz art. 8 ust. 2a. W świetle powyższego przepisu składki na ubezpieczenie społeczne za pracownika (art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy systemowej) odprowadza pracodawca, a za zleceniobiorcę/osobę świadczącą usługi (art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy systemowej) zleceniodawca.
Stosownie do treści art. 18 ust. 1, 2 i 3 s.u.s. w związku § 1 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 1998 r. w sprawie szczegółowych zasad ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe (Dz.U. Nr l61, poz. 1106 ze zm.) podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe stanowi przychód w rozumieniu przepisów o podatku dochodowym od osób fizycznych osiągany przez pracowników u pracodawcy z tytułu zatrudnienia w ramach stosunku pracy, z wyjątkiem składników wynagrodzenia wymienionych w § 2 powołanego wyżej rozporządzenia. Zgodnie zaś z treścią przepisu art. 18 ust. la ustawy systemowej w przypadku osób o których mowa w art. 8 ust. 2a, w podstawie wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe uwzględnia się również przychód z tytułu umowy agencyjnej, umowy zlecenia lub innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia albo umowy o dzieło. Z kolei w myśl art. 18 ust.3 ustawy systemowej podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe zleceniobiorców ustala się zgodnie z ust. 1, jeżeli w umowie agencyjnej lub umowie zlecenia albo w innej umowie o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, określono odpłatność za jej wykonywanie kwotowo, w kwotowej stawce godzinowej lub akordowej albo prowizyjnie. W myśl art. 20 ust. l ustawy systemowej podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe i wypadkowe stanowi podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i ubezpieczenia rentowe. Ponadto stosownie do art. 81 ust. l, ust. 5 i ust. 6 ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (t.j. Dz. U. z 2016 r. poz. 1793 ze zm.) do ustalenia podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie zdrowotne pracowników i zleceniobiorców stosuje się przepisy określające podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe tych osób. Podstawę wymiaru składki na ubezpieczenie zdrowotne pomniejsza się o kwoty składek na ubezpieczenia emerytalne, rentowe i chorobowe finansowanych przez ubezpieczonych niebędących płatnikami składek, potrąconych przez płatników ze środków ubezpieczonego, zgodnie z przepisami o systemie ubezpieczeń społecznych. Przy ustalaniu podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie zdrowotne, nie stosuje się wyłączeń wynagrodzeń za czas niezdolności do pracy wskutek choroby lub odosobnienia w związku z chorobą zakaźną.
Sąd Okręgowy zauważył, że poza sporem pozostawało, że zleceniodawca i pracodawca zainteresowanych spółka (...) - w okresie spornym współpracowała ze spółką (...) na podstawie zawartej w dniu 3 września 2012 r. umowy konsorcjum, uzupełnionej w dniu 7 lutego 2017 r. porozumieniem. Poza sporem pozostawało również, że w spornych okresach zainteresowani - będąc zleceniobiorcami i pracownikami spółki (...) – zawarli ze spółką (...) umowy zlecenia, których przedmiot (wskazana w umowach: ochrona obiektów) był identyczny z zakresem obowiązków wynikających z zawartych ze spółką (...) umów zlecenia (ochrona obiektów) i umów o pracę zainteresowanych zatrudnionych w charakterze pracowników ochrony. Nie było też sporu co do tego, że praca zainteresowanych dla obu spółek wykonywana miała być w tym samym miejscu i w tym samym czasie, pod nadzorem tych samych osób, a wynagrodzenie zainteresowanych od obu spółek – pomimo zapisów w umowie o pracę o wynagrodzeniu minimalnym – stanowiło iloczyn godzin pracy i stawki za 1 godzinę, której wysokość była identyczna w obu spółkach. Poza sporem pozostawało także, że spółka (...) przelewała na konto spółki (...) część wynagrodzenia otrzymanego przez (...) od kontrahentów, a (...) opłacała z tych pieniędzy zainteresowanych - zleceniobiorców (...) (równocześnie zleceniobiorców i pracowników (...)). Niesporne w ocenie Sądu pierwszej instancji było też, że od przychodów zainteresowanych z umów zlecenia zawartych ze spółką (...), spółka ta opłaciła wyłącznie składkę zdrowotną – opierając się na wyżej cytowanym przepisie art. 9 ust. 2 ustawy systemowej.
Sąd
meriti wskazał, że przepis art. 9 ust.2 s.u.s. znajduje zastosowanie w sytuacji,
gdy mamy do czynienia np. z dwiema umowami zlecenia zawartymi z różnymi podmiotami. W ocenie tegoż Sądu w stanie faktycznym ustalonym w niniejszym postępowaniu sytuacja taka jednak nie występuje, mamy bowiem w istocie do czynienia tylko z jednym stosunkiem prawnym (umową zlecenia lub umową o pracę) – łączącym w spornych okresach zainteresowanych z (...) T.. Umowy zlecenia zawarte z (...) są bowiem – w ocenie Sądu Okręgowego – w świetle art. 58 § 1 k.c. - nieważne.
Zgodnie z treścią art. 58 § 1 k.c. czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mające
na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy.
Sąd Okręgowy zauważył, iż postępowanie dowodowe przeprowadzone w niniejszej sprawie wykazało ponad wszelką wątpliwość, że praca świadczona przez zainteresowanych na podstawie umów zlecenia zawartych z (...) Sp. z o.o. wykonywana była w rzeczywistości na rzecz (...) Sp. z o.o. sp. k., tj. podmiotu, z którym zainteresowanych łączyła umowa o pracę lub umowa zlecenia, a wynagrodzenie, które zainteresowani otrzymywali od (...) Sp. z o.o. było faktycznie wynagrodzeniem za pracę świadczoną przez zainteresowanych na rzecz (...) T..
W oparciu o zebrany w sprawie materiał dowodowy (zeznania A. G. (1), M. K. (1), protokoły przesłuchań świadków przed organem rentowym, omówione wyżej zeznania koordynatorów i dyrektorów do spraw bezpieczeństwa, treść spornych umów) Sąd pierwszej instancji doszedł do wniosku, że odwołująca się spółka, działając w celu zminimalizowania obciążeń publicznoprawnych, zdecydowała się na stworzenie swego rodzaju systemu polegającego na tym, iż część należności pracowników za wykonaną przez nich pracę na podstawie umowy o pracę lub umowy zlecenia zawartej z (...), była im wypłacana przez (...) z tytułu umowy zlecenia zawartej z nimi przez tę właśnie spółkę.
Oceniając legalność umów zlecenia zawartych z (...) przez zainteresowanych, Sąd Okręgowy zauważył, że dwóch z nich (M. R. (1) i A. M. (1)) świadczyło ochronę w sklepach sieci R., a tylko T. B. (1) świadczył ją w okresie spornym poza tą siecią, tj. magazynie wewnętrznym sieci K..
Odnosząc się do sytuacji zainteresowanego T. B. (1), wykonującego pracę poza sklepami sieci R., Sąd pierwszej instancji wskazał, iż – na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego, w tym tego zaproponowanego przez płatnika składek – nie ustalił jakichkolwiek czynności, które zainteresowany wykonywał na rzecz (...). Nie potrafili ich nawet wskazać przełożeni pracowników ochrony – koordynatorzy do spraw ochrony, którzy przedkładali pracownikom ochrony umowy zlecenia do podpisania. Z zeznań koordynatorów i dyrektorów do spraw bezpieczeństwa wynikało natomiast, że w magazynach nie było wyodrębnionych czynności, które pracownicy ochrony wykonywaliby dla spółki (...). Przyjmując, że nie jest możliwe, aby zainteresowany wykonywał jednocześnie czynności ochrony w tym samym magazynie i w tym samym czasie dla obu zleceniodawców, stwierdzić zdaniem Sądu Okręgowego należało, że zainteresowany T. B., wykonujący pracę poza sklepami sieci R., nie wykonywał żadnej pracy dla spółki (...), a wynagrodzenie, które od niej uzyskał powinno być wypłacane mu przez spółkę (...) jako część należnego mu wynagrodzenia za pracę. Sąd pierwszej instancji wskazał, że z zeznań przesłuchanych w sprawie świadków (A. G. (1) i S. Ż. (1)), wynika, że wypłata należnego pracownikowi i zleceniobiorcy (...) wynagrodzenia za pracę czy usługę – obliczonego jako iloczyn liczby godzin przepracowanych w danym miesiącu i stawki godzinowej – następowała w ten sposób, że spółka (...) wypłacała tylko część tego wynagrodzenia w kwocie odpowiadającej obowiązującej stawce minimalnego wynagrodzenia, natomiast spółka (...) (z pieniędzy, które otrzymała od (...)) opłacała pozostałą część należnego pracownikowi (...) wynagrodzenia za pracę (różnicę). Spółka (...) nie opłacała w żadnym razie jakiejś odrębnej pracy zainteresowanych. Reasumując, zdaniem Sądu
meriti, uznać należało, że zawarcie z zainteresowanym T. B. przez (...) umowy zlecenia miało na celu obejście przepisów ustawy systemowej poprzez stworzenie drugiego tytułu do ubezpieczeń, co z kolei dało możliwość naliczania składek na ubezpieczenia społeczne tylko z pierwszego tytułu (umowy zlecenia zawartej z (...)). Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy umowę zlecenia wraz z aneksem zawartą przez zainteresowanego T. B.
z (...) w spornym okresie uznał za nieważną – zgodnie z art. 58 § 1 k.c.
Oceniając ważność umów zlecenia zawartych ze spółką (...) przez zainteresowanych – M. R. (1) i A. M. (1), którzy świadczyli pracę na podstawie umów o pracę i umowy zlecenia zawartych ze spółką (...) w sklepach sieci R. – Sąd Okręgowy wskazał, iż należało rozważyć kwestie związane z ewentualnym wykonywaniem na rzecz spółki (...) czynności wykładania towaru. Płatnik składek podnosił tę okoliczność jako istotną dla ustalenia, że spółka (...) płaciła swoim zleceniobiorcom wynagrodzenie właśnie za te czynności. Płatnik nie przedstawił żadnego dowodu na okoliczność, że A. M. (1) wykonywał w okresie spornym jakiekolwiek czynności na rzecz (...). Z kolei odnośnie do M. R. (1) – zeznawał o jego pracy jego przełożony - P. S. (1). Świadek ten twierdził, że zainteresowany wykonywał czynności wykładania towaru, bo sam mu je zlecał. Świadek dodał też, że z tego, co wie, za wykładanie towaru płaciła spółka (...). Sąd Okręgowy, jak już wskazano w części dotyczącej omówienia dowodów, nie dał wiary
w tym zakresie świadkowi S.. Przede wszystkim – poza twierdzeniami świadka i kilku innych koordynatorów do spraw ochrony – nie ma żadnego dowodu na piśmie (umowy z R., rozliczeń z R., wykazów godzin wykładania towaru), który potwierdziłby, że czynności te wykonywane były dla spółki (...). Ponadto – odnosząc się to do obu zainteresowanych - z treści umów zlecenia (dowodów na piśmie) zawartych przez zainteresowanych z (...) jednoznacznie wynika inna czynność, którą mają wykonywać na rzecz tej spółki, tj. ochrona obiektu. Sama czynność wykładania towaru, zdaniem Sądu pierwszej instancji, jest przy tym ściśle powiązana ze świadczeniem usług ochrony sklepu. Jak wynika z zeznań M. D. – pracownicy ochrony w czasie wykładania towaru nie byli zwolnieni od świadczenia usług ochrony, bowiem ochrona była priorytetem i gdyby w trakcie wykładania towaru zaistniała sytuacja wymagająca podjęcia interwencji, pracownik miał obowiązek natychmiast reagować, przerywając prace związane z wykładaniem towaru. Oznacza to, że czynności wykładania towaru były czynnościami, których w istocie nie można było wyodrębnić spośród czynności ochrony i oddzielnie ich opłacać. Sąd
meriti dodał, że rozpoczęcie wykonywania tych czynności w sieci R. nie pokrywa się – jak wynika z zeznań świadków – z podpisaniem umów zlecenia z (...) (np. E. Ż. rozpoczęła wykładanie towaru dopiero w październiku 2018 r., czyli w okresie, kiedy nie łączyła ją z (...) umowa zlecenia, o około 3 miesiącach wykładania towaru zeznawał z kolei S. Ż. podczas, gdy jego umowa z (...) trwała dłużej). Odwołujący nie przedłożył dowodów na okoliczność, że wprowadzenie w sieci R. czynności wykładania towaru przez pracowników ochrony spółki (...) było powiązane czasowo z podpisaniem przez tych pracowników umów zlecenia ze spółką (...). Brak w ogóle dokumentów określających datę wprowadzenia tych czynności do wykonania dla którejkolwiek ze spółek, co oznacza w ocenie Sądu pierwszej instancji, że daty te nie są spójne z podpisanymi przez spółkę (...) z zainteresowanymi umowami zlecenia i okresem świadczenia dla (...) rzekomych usług.
Sąd Okręgowy wskazał, że z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika także, iż wypłata należnego pracownikowi i zleceniobiorcy (...) wynagrodzenia za pracę
czy usługę – obliczonego jako iloczyn liczby godzin przepracowanych w danym miesiącu i stawki godzinowej – następowała w ten sposób, że spółka (...) wypłacała tylko część tego wynagrodzenia (w kwocie odpowiadającej aktualnie obowiązującemu minimalnemu wynagrodzeniu i to zarówno dla osób zatrudnionych na podstawie umowy o pracę, jak i umowy zlecenia), natomiast spółka (...) (z pieniędzy, które otrzymała od (...)) opłacała pozostałą część należnego pracownikowi (...) wynagrodzenia za pracę (różnicę). Spółka (...) nie opłacała w żadnym razie jakiejś odrębnej pracy zainteresowanych. Kwoty wypłat potwierdzają listy płac, zaś sposób rozliczenia otrzymanych z obu spółek kwot obrazują zeznania A. G. (1) i S. Ż. (1), który podał, że łączna kwota wynagrodzenia otrzymana od obu spółek odpowiadała iloczynowi przepracowanych przez niego godzin i stawki godzinowej, z tym że ze spółki (...) przelew odpowiadał wysokości wskazanego w zawartej z tą spółką umowie o pracę wynagrodzeniu minimalnemu, a przelew od spółki (...) obejmował pozostałą kwotę wynagrodzenia, wynikającą ze wszystkich przepracowanych przez pracownika godzin na chronionym obiekcie. Sąd Okręgowy ponadto dodał, że (...)
– w przypadku zleceniobiorców i pracowników R. – nie miała możliwości, by ustalić należną kwotę za wykładanie towaru, (która była pochodną przepracowanych przy wykładaniu towaru godzin), ponieważ ani pracownicy ani zleceniobiorcy ani koordynatorzy nie rejestrowali czasu pracy przy tych konkretnych czynnościach i nie informowali o ich liczbie ani księgowości (czy centrali) (...) ani spółki (...). Nie ma zatem, w ocenie Sądu pierwszej instancji, żadnych podstaw, by przyjąć, że kwota wypłacana pracownikom ochrony pracującym w sieci R. przez (...) była wynagrodzeniem za wykładanie towaru.
Reasumując – podobnie jak w przypadku T. B. (1) – Sąd Okręgowy uznał, że zawarcie z zainteresowanymi M. R. (1) i A. M. (1)
przez (...) umów zlecenia w spornym okresie miało na celu obejście przepisów ustawy systemowej poprzez stworzenie drugiego tytułu do ubezpieczeń, co z kolei dało możliwość naliczania składek na ubezpieczenia społeczne tylko z pierwszego tytułu (umowy zlecenia lub umowy o pracę zawartych z (...)).
Mając na uwadze powyższe, umowy zlecenia zawarte przez tych zainteresowanych z (...) uznać należało w ocenie Sądu Okręgowego za nieważne – zgodnie z art. 58 § 1 k.c. Konsekwencją uznania umów zlecenia zawartych przez zainteresowanych z (...) za nieważne jest m.in. stwierdzenie, że przychody z tych umów w rzeczywistości są częścią wynagrodzenia za pracę przysługującego zainteresowanym z tytułu umów zlecenia lub umów o pracę łączących ich z (...), a zatem stanowią podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne, tak jak przyjął to organ rentowy w zaskarżonych decyzjach.
Oceniając sposób obliczenia podstawy wymiaru składek w zaskarżonych decyzjach, Sąd uznał, że organ rentowy prawidłowo określił ich wysokość. Sam sposób obliczenia był zgodny z art. 18 ust. 1 ustawy systemowej w przypadku składek na ubezpieczenia społeczne oraz zgodny z art. 81 ust. 1, 5 i 6 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych - w przypadku wysokości podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie zdrowotne.
Na marginesie Sąd pierwszej instancji wskazał, że nawet gdyby uznać za ważne umowy zlecenia zawarte przez spółkę (...) z zainteresowanymi pracownikami (...) M. R. i A. M., to w wyżej opisanym stanie faktycznym znalazłby zastosowanie przepis art. 8 ust.2a ustawy systemowej, zgodnie z którym za pracownika uważa się także osobę wykonującą pracę na podstawie umowy zlecenia, jeżeli umowę taką zawarła z pracodawcą, z którym pozostaje w stosunku pracy lub jeżeli w ramach takiej umowy wykonuje pracę na rzecz pracodawcy, z którym pozostaje w stosunku pracy. „Praca wykonywana na rzecz pracodawcy” to praca, której rzeczywistym beneficjentem jest pracodawca, niezależnie od formalnej więzi prawnej łączącej pracownika z osobą trzecią. Oznacza to, że bez względu na rodzaj wykonywanych czynności przez pracownika wynikających z umowy zawartej z osobą trzecią oraz niezależnie od tożsamości rodzaju działalności prowadzonej przez pracodawcę i osobę trzecią, wystarczającą przesłanką zastosowania art. 8 ust. 2a ustawy systemowej jest korzystanie przez pracodawcę z wymiernych rezultatów pracy swojego pracownika, wynagradzanego przez osobę trzecią ze środków pozyskanych od pracodawcy
na podstawie umowy łączącej pracodawcę z osobą trzecią. Natomiast z punktu widzenia przepływów finansowych, to pracodawca przekazuje osobie trzeciej środki na sfinansowanie określonego zadania, stanowiącego przedmiot swojej własnej działalności, a osoba trzecia, wywiązując się z przyjętego zobowiązania, zatrudnia pracowników pracodawcy. Wszystko to zaś ma na celu obniżenie kosztów zatrudnienia przez zastąpienie „oskładkowanego” wynagrodzenia za pracę „nieoskładkowanym” wynagrodzeniem za wykonanie dzieła lub za wykonanie usług. (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 7 lutego 2017 r., II UK 693/15 (LEX nr 2238708). Zainteresowani M. R. (1) i A. M. (1) – jak już wyżej wskazano – wszystkie czynności wykonywali na rzecz tylko jednego podmiotu, tj. spółki (...), a wynagrodzenie, które otrzymywali za to od (...) pochodziło ze środków (...) przelanych przez tę spółkę na rachunek bankowy (...).
Sąd Okręgowy podzielił pogląd Sądu Najwyższego (uzasadnienie wyroku z 17 stycznia 2019 r., II UK 477/17 OSNP 2020 nr 2, poz. 16.), że dążenie do optymalizacji kosztów działalności gospodarczej nie może odbywać się z pominięciem reguł ubezpieczenia społecznego, bowiem obie wartości nie pozostają względem siebie w hierarchicznej zależności.
Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy - na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c. - oddalił odwołania, o czym orzekł w pkt. I wyroku.
O kosztach postępowania Sąd ten orzekł w punkcie II. sentencji - na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. oraz na podstawie § 2 ust. 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r. (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 265).
Z powyższym rozstrzygnięciem nie zgodził się płatnik zaskarżając je w całości i Apelację wnosząc o zmianę zaskarżonego wyroku i uchylenie zaskarżonych decyzji organu rentowego, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i skierowanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd Okręgowy w Szczecinie. Ponadto apelujący wniósł o zasądzenie od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. na rzecz płatnika zwrotu kosztów niniejszego postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje wg norm przepisanych.
Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:
I. naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy tj.:
1.
art. 477
14 § 2 k.p.c. poprzez jego pominięcie w rozstrzygnięciu zawartym
w zaskarżonym wyroku i niewzięcie pod uwagę rażącego naruszenia przepisów postępowania przed organem orzekającym wskazanych
w odwołaniu jako podstawy uchylenia decyzji w zw. z z art. 2, art.7 i art. 78 w zw. z art. 8 Konstytucji RP.
2.
art. 233 § 1 k.p.c. poprzez uznanie na podstawie zeznań M. D.,
iż „z pieniędzy otrzymanych od spółki (...) spółka (...) opłacała następnie pracowników i zleceniobiorców spółki (...)” podczas gdy M. D.
w swoich zeznaniach w ogóle nie odnosił się do sposobu oraz zakresu dyspozycji środków przez (...) sp. z o.o. co doprowadziło
do ustalenia niezgodnego ze stanem rzeczywistym ustalenia faktu,
że „Z pieniędzy otrzymanych od spółki (...) spółka (...) opłacała następnie pracowników i zleceniobiorców spółki (...)", pod czas gdy: spółka (...) z pieniędzy otrzymanych od klientów za pośrednictwem (...) sp. z o.o. sp.k. opłacała swoich zleceniobiorców.
3.
art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 235
2 k.p.c. poprzez przekroczenie przez Sąd granicy swobodnej oceny dowodów,
brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego, niewydanie postanowienia o pominięciu dowodu z aneksu do załącznika nr 1 do umowy konsorcjum, co doprowadziło do pominięcia istotnego dla rozstrzygnięcia faktu, że zgodnie z umówionym pomiędzy (...) sp. z o.o. sp.k. i (...) sp. z o.o. w ramach zawartej umowy konsorcjum doszło do podziału zadań oraz odpowiedzialności za czynności stricte ochroniarskie oraz inne czynności związane z ochroną w tym usługi związane z lokacją produktów i inne usługi niż ochrona osób i mienia.
4.
art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 235
2 k.p.c. poprzez przekroczenie przez Sąd granicy swobodnej oceny dowodów,
brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego,
niewydanie postanowienia o pominięciu dowodów i pominięcie przez Sąd dowodów z:
- aneksu do załącznika nr 1 do umowy konsorcjum,
zeznań D. M. [25 sierpnia 2022, w sprawie VI U 2092/20, 0:23:50-0:24:05],
zeznań D. J. [14 października 2022, [0:37:00-0:39:10 oraz 0:46:50-0:47:28],
R. H. (1) [14 października 2022, 3:18:00-3:20:00],
w takim zakresie w jakim sąd utożsamia wszystkie czynności związane z ochroną z czynnościami stricte ochrony i w jakim uznał, że w magazynie (...) w R. oraz halach (...) (sklep + przyległy magazyn) nie były wykonywane inne czynności niż ochrona; co doprowadziło do ustalenia niezgodnego ze stanem rzeczywistym ustalenia faktu, że: „Czynności wykładania towaru przez pracowników ochrony spółki (...) miejsce wyłącznie w sklepach sieci R.. Nie wykładano towaru w innych sklepach innych sieci oraz w magazynach.", podczas gdy: inne niż ochrona czynności to nie tylko wykładanie towaru (to także pozostałe czynności, kontrola prawidłowości zabezpieczania palet, weryfikacja stanów ilościowych artykułów wrażliwych, asekuracja, podawanie towaru) i czynności te były wykonywane także w magazynie (...) w R., w magazynach przysklepowych (...) ((...) (...)).
5.
art. 233 §1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 235
2 k.p.c.
poprzez przekroczenie przez Sąd granicy swobodnej oceny dowodów
i pominięcie zeznań M. L. w takim zakresie w jakim wiąże on wypłatę wynagrodzenia od (...) sp. z o.o.
z wykonywaniem czynności związanych z wykładaniem towaru [21 kwietnia 2022 r. w sprawie VI U 1303/20, 0:35:45 - 0:37:30], co doprowadziło do ustalenia niezgodnego ze stanem rzeczywistym ustalenia faktu, że: „zainteresowani, którzy mieli zawarte umowy z dwiema spółkami – (...) i (...) nie wiedzieli, która spółka za co im płaci.", podczas gdy zainteresowani wiązali wypłatę środków od (...) sp. z o.o.
z wykonywaniem dodatkowych czynności.
6. art. 235 § 1 oraz art. 236 k.p.c., tj. naruszenie zasady bezpośredniości przeprowadzenia dowodu oraz przeprowadzenie dowodu bez uprzedniego wydania postanowienia o dopuszczeniu dowodu ze znajdujących się w aktach ZUS protokołów przesłuchania innych ubezpieczonych: W. B., Ł. I., A. G. (1), M. L., J. P., M. S. (2), S. Ż. (1), E. Ż., P. B. (1), W. B., D. G. (1), P. B. (3), G. C., A. G. (2), P. J., P. W. oraz pominięcie dowodów w zeznań świadków:
K. S. (1) [21 października 2021; 1:19:23- 1:20:10, 1:27-30-1:31:20]
D. M. [25 sierpnia 2022, 0:34:40 - 0:34:50]
M. S. (3) [14 października 2022, 1:28:20- 1:29:00, 1:31:30- 1:32:16, 1:33:15-1:33:25, 1:34:00-1:35:40, 1:36:30-1:37:30, 1:45:00-1:46:56, 1:49:15-1:49:57]
A. B. (1) [14 października 2022, 2:37:50-2:40:00, 2:41:34 - 2:45:00]
P. S. (1) [14 października 2022, 3:51:10 - 3:52:30, 3:54:00 - 3:55:15, 3:59:45-4:03:50]
we wskazanym wyżej zakresie, w którym świadkowie ci bezpośrednio lub pośrednio wskazują, że czas pracy przy wykładaniu towaru był rejestrowany i ustalenie na tej podstawie, że czas pracy poświęcony na wykładanie towaru w sklepach sieci R. nie był rejestrowany, co doprowadziło do ustalenia niezgodnego ze stanem rzeczywistym ustalenia faktu, że: „Czas pracy przy wykładaniu towaru w sklepach sieci R. nie był rejestrowany", podczas gdy czas pracy przy wykładaniu towarów rejestrowany i był znany przełożonym.
7. art. 235 § 1 oraz art. 236 k.p.c., tj. naruszenie zasady bezpośredniości przeprowadzenia dowodu oraz przeprowadzenie dowodu bez uprzedniego wydania postanowienia o dopuszczeniu dowodu ze znajdujących się w aktach ZUS protokołów przesłuchania innych ubezpieczonych: W. B., Ł. I., A. G. (1), M. L., J. P., M. S. (2), S. Ż. (1), E. Ż., P. B. (1), W. B., D. G. (1), P. B. (3), G. C., A. G. (2), P. J., P. W., M. K. oraz pominięcie dowodów w zeznań świadków:
K. S. (1) [21 października 2021; 1:05:30 - 1:06:30]
D. M. [25 sierpnia 2022, 0:18:50-0:19:20, 0:46:00-0:46:50]
D. Z. [14 października 2022, 1:10:00 - 1:10:20]
M. S. (3) [14 października 2022, 1:26:10 - 1:27:30]
A. B. (1) [14 października 2022, 2:19:15-2:19:40]
R. H. (1) [14 października 2022, 3:00:00 - 3:00:15]
M. L. [21 kwietnia 2022, w sprawie VI U 1303/20, 0:34:50 -0:37:00]
we wskazanym wyżej zakresie, w którym świadkowie ci bezpośrednio lub pośrednio wskazują, że usługi inne niż ochrona były wykonywane na rzecz spółki (...) sp. z o.o. i z tego tytułu ubezpieczeni otrzymywali dwa odrębne przelewy i ustalenie na tej podstawie, że wynagrodzenie otrzymywane od (...). z o.o. stanowiło wyłącznie uzupełnienie kwoty należnego zainteresowanym wynagrodzenia z tytułu wszystkich wypracowanych przez nich w danym miesiącu godzin pracy do (...) T., co doprowadziło do ustalenia niezgodnego ze stanem rzeczywistym ustalenia faktu, że: „Wynagrodzenie otrzymywane z tytułu „umów zlecenia" zawartych ze spółka (...), z tytułu których zainteresowani zostali zgłoszeni wyłącznie do ubezpieczenia zdrowotnego, stanowiło w rzeczywistości uzupełnienie kwoty należnego zainteresowanym wynagrodzenia z tytułu wszystkich wypracowanych przez nich w danym miesiącu godzin pracy dla spółki (...)", podczas gdy: wynagrodzenie wypłacane przez (...) sp. z o.o. było wynagrodzeniem wypłacanym za czynności inne niż ochrona wykonywane w ramach zlecenia ze spółką (...) a nie uzupełnieniem za czynności wykonywane w ramach stosunku pracy na rzecz (...) T..
8.
art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie swobodnej oceny dowodów
i pominięcie w rozstrzygnięciu dotyczącym ubezpieczonego T. B. (1) faktu, iż w ramach świadczenia usług w magazynie centralnym sieci K. wykonywał czynności inne niż ochrona (w więc czynności, o których mowa w pkt 3 aneksu do załącznika nr 1 do umowy konsorcjum (...) podczas gdy okoliczność ta została potwierdzona w zeznaniach świadka D. J..
9. art. 235 § 1 k.p.c. w zw. z art. 236 § 1 k.p.c. poprzez przeprowadzenie dowodu niezawnioskowanego przez żadną ze stron w postaci zeznań świadka M. K. (1) bez wydania postanowienia o dopuszczeniu dowodu określającego fakty, które mają być tym dowodem wykazane.
10. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez ocenę zeznań M. S. (3) z pominięciem wszechstronnego rozważenia zabranego materiału i przez to odmowę uznania za wiarygodne treści zeznań M. S. (3);
11. art. 233 §1 k.p.c. poprzez ocenę zeznań K. S. (1) z pominięciem wszechstronnego rozważenia zabranego materiału i przez to odmowę uznania za wiarygodne treści zeznań K. S. (1);
12. art. 233 §1 k.p.c. poprzez ocenę zeznań D. M. z pominięciem wszechstronnego rozważenia zabranego materiału i przez to odmowę uznania za wiarygodne treści zeznań D. M.;
13.
art. 233 §1 k.p.c. i ocenę zeznań M. D. w charakterze strony
z pominięciem wszechstronnego rozważenia zebranego materiału oraz wbrew zasadom doświadczenia życiowego;
14. art. 233 §1 k.p.c. i ocenę zeznań świadków A. B. (1), R. H. (1), P. S. (1), D. Z. z pominięciem wszechstronnego rozważenia zebranego materiału i prze to odmowę uznania zeznań tych świadków za wiarygodne we wskazanej w uzasadnieniu części.
15. art. 477 11 k.p.c. poprzez stwierdzenie nieważności umów zawartych pomiędzy ubezpieczonymi a (...) sp.z o.o. jako nieważnych bez udziału w postępowaniu jednej ze stron tej umowy tj. (...) sp. z o.o.
16.
art. 321 § 1 k.p.c. przy przyjęciu jako alternatywnej podstawy oddalenia odwołań art. 8 ust. 2a ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych
a przez to wyrokowanie ponad przedmiot objęły zakresem odwołania podczas gdy wskazaną przez organ w zaskarżonych decyzjach podstawą ustalenia innych niż deklarowane przez płatnika podstaw wymiaru składek
dla poszczególnych ubezpieczonych był art. 58 k.c.
17. art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 235 2 k.p.c. poprzez przekroczenie przez Sąd granicy swobodnej oceny dowodów, brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego i uznanie, że „poza sporem pozostawało również, że w spornych okresach zainteresowani - będąc pracownikami spółki (...) - zawarli ze spółką (...) umowy zlecenia, których przedmiot (wskazana w umowach: ochrona obiektów) był identyczny z zakresem obowiązków wynikających z umów o pracę zainteresowanych zatrudnionych w charakterze pracowników ochrony." podczas gdy okoliczność ta była sporna a na podstawie przeprowadzonych dowodów z:
aneksu do załącznika nr 1 do umowy konsorcjum
umów o pracę zawartych przez ubezpieczonych z (...) sp. z o.o. sp.k.
umów zlecenia zawartych przez ubezpieczonych z (...) sp.k.
zeznań świadków:
K. S. (1) [21 października 2021; 1:05:30 - 1:06:30]
D. M. [25 sierpnia 2022, 0:18:50 - 0:19:20, 0:46:00-0:46:50]
D. Z. [14 października 2022, 1:10:00 - 1:10:20]
M. S. (3) [14 października 2022, 1:26:10 - 1:27:30]
A. B. (1) [14 października 2022, 2:19:15-2:19:40]
R. H. (1) [14 października 2022, 3:00:00 - 3:00:15]
M. L. [21 kwietnia 2022, w sprawie VI U 1303/20, 0:34:50-0:37:00]
Brak było podstaw do uznania, że okoliczność ta była bezsporna, a zakres obowiązków wynikający z tych umów nie był identyczny. 18. art. 235 §1 w zw. z art. 236 § 1 w zw. z art. 243 2 w zw. z art., 379 pkt 5 kpc poprzez przeprowadzenie dowodów z protokołów zeznań innych ubezpieczonych znajdujących się aktach postępowania tj. W. B., Ł. I., A. G. (1), M. L., J. P., M. S. (2), S. Ż. (1), E. Ż., P. B. (1), W. B., D. G. (1), P. B. (4), G. C., A. G. (2), P. J., P. W., M. K., pozbawiając tym samym stronę możliwości ustosunkowania się do tych dowodów i obrony swoich praw, co winno skutkować stwierdzeniem nieważności postępowania.
18.
art. 233 §1 poprzez ocenę zebranego materiału dowodowego
bez wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego
i pominięcie dowodów z:
umowy licencyjnej o używanie znaku towarowego z dnia 7 lutego 2017 r.
porozumienia do umowy konsorcjum z dnia 7 lutego 2017 r.
umowy zlecenia pomiędzy (...) a M. R. (1) z dnia 31 marca2017 r.
umowy zlecenia pomiędzy (...) a A. M. (1) z dnia 31 marca 2017 r.
umowy zlecenia pomiędzy (...) T. B. (1) z dnia 13 września 2017 r.
zeznań M. L. [21 kwietnia 2022, w sprawie VI U 1303/20, 0:33:00 -0:37:00]
zeznań D. M. [25 sierpnia 2022 w sprawie VI U 2092/20, [1:19:00-1:20:50] w takim zakresie w jakim dowody te potwierdzają zbieżność czasową rozpoczęcia przez (...) i (...) współpracy w zakresie wspólnego świadczenia usług na rzecz sieci R. oraz zawierania umów zlecenia pomiędzy (...) a ubezpieczonymi.
19.
art. 233 § 1 k.p.c. poprzez ocenę zebranego materiału dowodowego
bez wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego
i pominięcie dowodów z:
umowy zlecenia pomiędzy (...) a M. R. (1) z dnia 20 lipca 2015 r.
umowy o pracę (...) a M. R. (1) z dnia 20 lipca 2015 r.
umowy zlecenia pomiędzy (...) a A. M. (1) z dnia 31 marca 2017 r.
umowy zlecenia pomiędzy (...) A. M. (1) z dnia 14 grudnia 2016 r.
w takim zakresie w jakim dokumenty te potwierdzają, że umowy zawierane pomiędzy ubezpieczonymi a poszczególnym spółkami nie były zawierane w tym samym okresie czasu a więc były od siebie niezależne i nie mogą świadczyć o tym, że działanie (...) i (...) miało na celu obejście przepisów ustawy systemowej.
20.
art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. w zw. z § 2 ust. 4 i 5 Rozporządzenia MS w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22/10/2015 r. z pominięciem § 9 ust. 2 w/w Rozporządzenia oraz art. 102 k.p.c. poprzez zasądzenie od płatnika na rzecz organu rentowego kosztów zastępstwa procesowego liczonego wg różnicy pomiędzy podstawą składki
na ubezpieczenie społeczne a składką zadeklarowaną przez płatnika zsumowaną dla każdej z decyzji będących przedmiotem rozpoznania
w niniejszej sprawie.
II. Naruszenie przepisów prawa materialnego, które miało wpływ na wynik sprawy tj.:
1. art. 58 k.c. poprzez jego zastosowanie oraz art. 8 ust. 2a ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych poprzez jego zastosowanie jako alternatywnej podstawy oddalenia odwołań i na tej podstawie usankcjonowanie podstaw wymiaru składek dla poszczególnych ubezpieczonych w wysokości wskazanej w zaskarżonych decyzjach w związku z uznaniem, iż ubezpieczeni świadcząc usługi na rzecz (...) sp. z o.o. w rzeczywistości wykonywali pracę na rzecz pracodawcy.
2. art. 6 k.c. w zw. z art. 127 § 1 i art. 210 § 2 k.p.c. oraz art. 230 k.p.c. i 232 k.p.c. poprzez przerzucenie przez Sąd ciężaru dowodu na płatnika i zarzucenie płatnikowi, że nie wykazał w toku postępowania okoliczności wskazujących na to, że istnieją przesłania niepozwalające na uznanie, że usługi wykonywane przez ubezpieczonych na podstawie umów zlecenia zawartych z (...) sp. z o.o. były de facto pracą wykonywaną na rzecz (...) sp. z o.o. sp.k. podczas to na organie ciążył obowiązek wykazania, że tak jak to zostało wskazane w zaskarżonych decyzjach zawarcie dwóch odrębnych umów zostało dokonane w celu obejścia przepisów ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych.
W odpowiedzi na apelację organ rentowy wniósł o jej oddalenie oraz o zasądzenie
od płatnika składek na rzecz organu rentowego zwrotu kosztów zastępstwa procesowego
w postępowaniu apelacyjnym wg norm przepisanych.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.
W pierwszej kolejności, w nawiązaniu do zarzutów apelacyjnych, Sąd odwoławczy podkreśla, że podziela pogląd prawny wyrażony przez Sąd Najwyższy, iż sąd drugiej instancji jest obowiązany zamieścić w swoim uzasadnieniu takie elementy, które ze względu na treść apelacji i zakres rozpoznania są potrzebne do rozstrzygnięcia sprawy, ale nie ma zarazem obowiązku wyrażania szczegółowego stanowiska odnośnie wszystkich poglądów prezentowanych przez strony, jeżeli nie mają one istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy (por. postanowienie SN z 16 marca 2012 r., IV CSK 373/11, Lex nr 1169841, wyrok SN z 29 października 1998 r., II UKN 282/98, OSNP 1999/23/758, Lex nr 38240). Z tego względu, mimo rozbudowanej i zawierającej szereg spostrzeżeń apelacji płatnika składek, Sąd Apelacyjny odniósł się szczegółowo do istotnych z punktu widzenia niniejszej sprawy zarzutów i poprzestał na ogólnym nieuwzględnieniu podnoszonych w sprawie okoliczności drugorzędnych.
Sąd Okręgowy słusznie w niniejszej sprawie przyjął, że płatnik składek, zaprzeczając twierdzeniom organu rentowego, powinien nie tylko podważyć trafność poczynionych ustaleń, ale również wskazać na okoliczności oraz fakty, znajdujące oparcie w miarodajnym materiale dowodowym, z których możliwe byłoby wyprowadzenie wniosków i twierdzeń zgodnych ze stanowiskiem strony, zaprezentowanym w odwołaniach od decyzji. Taka sytuacja jednak nie miała miejsca, zaś zaprzeczanie zasadniczo ograniczyło się do polemiki z ustaleniami Sądu piewszej instancji. Sąd Najwyższy w postanowieniu z 9.07.2020 r. III UK 339/19 wyjaśnił,
że w orzecznictwie za ugruntowany należy uznać pogląd, zgodnie z którym art. 6 k.c. wyznacza reguły przeprowadzania dowodów na gruncie materialnoprawnym i jako taki
nie stanowi samodzielnej podstawy prawnej rozstrzygnięcia. Zasady przewidziane w tym przepisie dotyczą negatywnych konsekwencji związanych z nieudowodnieniem przez stronę faktów, z których wywodzi ona skutki prawne, natomiast poza jego dyspozycją pozostaje aspekt procesowy. Regulacja zawarta w art. 6 k.c. koresponduje wyłącznie z etapem, w którym odtwarza się fakty, jej wpływ na subsumcję ma charakter wtórny, zachodzi tylko wówczas, gdy sąd uzna, że określone okoliczności faktyczne powoływane przez stronę nie mają pokrycia w materiale dowodowym. Wynika to stąd, że ciężar udowodnienia
(onus probandi) pozwala rozstrzygnąć sprawę merytorycznie, także wówczas, gdy sąd nie zdołał w ogóle (w pewnej części) wyjaśnić stanu faktycznego sprawy. Wówczas konsekwencje procesowe tego ponosi strona, na której dowód spoczywał. Jeżeli natomiast istotne fakty zostaną ustalone, to podlegają one ocenie z punktu widzenia przepisów prawa materialnego, niezależnie od tego, która ze stron podjęła w tym zakresie inicjatywę dowodową (powód, pozwany), czy nawet dowód został przeprowadzony z urzędu. Sąd Najwyższy wyjaśnił, że w odniesieniu do spraw
z zakresu ubezpieczeń społecznych, postępowanie sądowe toczy się na skutek odwołania
od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, która jest podejmowana na podstawie przepisów procedury administracyjnej, w określonym stanie faktycznym stwierdzonym
przez Zakład. Z chwilą, gdy sprawa zawiśnie przed sądem, toczy się już w trybie procesu cywilnego, chociaż z uwzględnieniem proceduralnych odrębności przewidzianych
dla rozstrzygania tej kategorii spraw. Organ i osoba odwołująca się od decyzji
są równorzędnymi stronami, a sąd zobligowany jest w czasie prowadzonego postępowania uwzględniać reguły dowodowe przewidziane w procedurze cywilnej, wynikające z art. 213 § 1 k.p.c., art. 228 § 1 k.p.c., art. 230 i 231 k.p.c. W takiej sprawie odwołanie zastępuje pozew, a zatem to na odwołującym spoczywa, zgodnie z art. 232 k.p.c., ciężar wykazania, że zaskarżona decyzja jest z pewnych względów wadliwa. Jeżeli więc organ rentowy na podstawie materiałów zgromadzonych w postępowaniu administracyjnym zarzucił fikcję umów zlecenia zawieranych z (...), to w postępowaniu sądowym skarżący jest zobowiązany co najmniej do odniesienia się do tych zarzutów (art. 221 k.p.c.), ze wszystkimi konsekwencjami wynikającymi z przepisów Kodeksu postępowania cywilnego. W tym celu to odwołujący się musi zatem przedstawić dowody, które uzasadniają zarzut wadliwości decyzji. Niemniej w każdym przypadku, gdy adresat decyzji nie zgadza się z faktami stanowiącymi podstawę zastosowania konkretnej normy prawa musi przedstawić dowody okoliczności przeciwnych. Wymaga podkreślenia, że na gruncie procedury cywilnej obowiązuje zasada prawdy materialnej wynikająca z przywołanego wyżej art. 3 k.p.c.
Należy więc pamiętać, że sąd - a więc także sąd pracy i ubezpieczeń społecznych - nie ma obowiązku dążenia do wszechstronnego zbadania wszystkich okoliczności sprawy
i do wyjaśnienia rzeczywistej treści stosunków faktycznych i prawnych. Szczególnego znaczenia nabiera aktywność stron w prezentowaniu dowodów oraz przytaczaniu faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Oczywiście, o ile decyzja organu opiera się
na wątpliwych podstawach faktycznych odwołujący się, będący adresatem decyzji nie będzie miał problemu proceduralnego z podważeniem zasadności decyzji. Natomiast jeżeli organ oparł decyzję na faktach miarodajnych, kwestionujący decyzję musi przedstawić dowody podważające te fakty. Przepisy procedury cywilnej nie ustanawiają przy tym zasady rozstrzygania wątpliwości na korzyść odwołującego się od decyzji. Przyjęcie takiej zasady przeczyłoby treści art. 3 k.p.c., który na stronę postępowania nakłada obowiązek dawania wyjaśnień co do okoliczności sprawy oraz przedstawiania dowodów; jak też treści art. 6 § 2 k.p.c., który stanowi, że strony obowiązane są przytaczać wszelki okoliczności faktyczne i dowody bez zbędnej zwłoki. Obowiązkiem strony i w jej interesie procesowym jest przedstawienie dowodów, które pozostawione są osądowi sędziowskiemu dokonywanemu w granicach zakreślonych treścią normy zawartej w art. 233 § 1 k.p.c. To sąd, po rozważeniu całego zgromadzonego w sprawie materiału, a więc także wszystkich innych okoliczności, w tym niespornych, ocenia wiarygodność przedstawionych dowodów i ich moc, kierując się wyłącznie własnym przekonaniem. Tak zakreślona sędziowska swoboda nie jest ograniczona żadnymi zasadami procesowymi wyznaczającymi kierunek oceny przedstawionych dowodów.
Dla porządku, odnosząc się do zarzutów płatnika składek skierowanych przeciwko postępowaniu administracyjnemu przed organem rentowym i ich trafnej oceny przez Sąd Okręgowy, Sąd Apelacyjny wskazuje, że w postępowaniu odwoławczym przed sądem
w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych nie podlegają ocenie naruszenia procedury administracyjnej. Należy podzielić stanowisko wyrażone w tej kwestii w wyroku tutejszego Sądu z 24.03.2022 r., (sygn. akt III AUa 241/21, LEX nr 3438665) i podzielić ocenę Sądu Najwyższego, który wielokrotnie wyrażał stanowisko, że postępowanie sądowe, w tym w sprawach z zakresu prawa ubezpieczeń społecznych, skupia się na wadach wynikających z naruszenia prawa materialnego, a kwestia wad decyzji administracyjnych spowodowanych naruszeniem przepisów postępowania administracyjnego, pozostaje w zasadzie poza przedmiotem tego postępowania. Sąd ubezpieczeń społecznych - jako sąd powszechny - może i powinien dostrzegać jedynie takie wady formalne decyzji administracyjnej, które decyzję tę dyskwalifikują w stopniu odbierającym jej cechy aktu administracyjnego jako przedmiotu odwołania. Stwierdzenie takiej wady następuje jednak tylko dla celów postępowania cywilnego i ze skutkami dla tego tylko postępowania. Podkreślał też, że w wypadkach innych wad, wymienionych w art. 156 § 1 k.p.a. i w przepisach, do których odsyła art. 156 § 1 pkt 7 k.p.a., konieczne jest wszczęcie odpowiedniego postępowania administracyjnego w celu stwierdzenia nieważności decyzji i wyeliminowania jej z obrotu prawnego (uchwały Sądu Najwyższego z dnia 21 listopada 1980 r., III CZP 43/80, OSNCP 1981 Nr 8, poz. 142; z dnia 21 września 1984 r., III CZP 53/84, OSNCP 1985 nr 5-6, poz. 65 i z dnia 27 listopada 1984 r., III CZP 70/84, OSNCP 1985 Nr 8, poz. 108
oraz postanowienia z dnia 19 czerwca 1998 r., II UKN 105/98, OSNP 1999 Nr 16, poz. 529 i z dnia 29 maja 2006 r., I UK 314/05, OSNP 2007 nr 11-12, poz. 173, a nadto wyroki z dnia 28 października 2009 r., I UK 132/09, LEX nr 570121; z dnia 2 grudnia 2009 r., I UK 189/09, LEX nr 577811 i z dnia 14 stycznia 2010 r., I UK 252/09, LEX nr 577824).
Jako nieuzasadniony należy traktować także zarzut naruszenia art. 235
2 k.p.c.,
bowiem oczywistym dla Sądu Apelacyjnego jest, że pominięcie dowodu jest fakultatywne – ustawodawca posłużył się sformułowaniem „sąd może”, a systematyzacja przypadków, w których sąd może pominąć dowód, nie jest wyczerpująca, czym ustawodawca nie ogranicza sądu orzekającego (A. Turczyn [w:] Kodeks postępowania cywilnego. Postępowanie procesowe. Komentarz aktualizowany, O. M. Piaskowska, LEX/el. 2022, art. 235(2)), a zgodnie z art. 227 k.p.c., przedmiotem dowodu są fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie. Jak wskazano powyżej, analiza procedury administracyjnej w toku kontroli poprzedzającej wydanie zaskarżonej decyzji nie jest przedmiotem postępowania sądowego w sprawach dotyczących ubezpieczenia społecznego, co oznacza, że wnioski dowodowe zawarte w odwołaniu zmierzały do wykazywania faktów nieistotnych dla sprawy. Zasadnie zatem dowody takie zostały pominięte przez Sąd pierwszej instancji. Samo niewskazanie konkretnie właśnie na tę podstawę w protokole, czy też niewydanie w tej sprawie odrębnych postanowień w żaden sposób nie dyskwalifikuje wydanego w sprawie wyroku.
Sąd Apelacyjny ocenił, że, rozstrzygnięcie Sądu pierwszej instancji jest prawidłowe. Sąd Okręgowy właściwie przeprowadził postępowanie dowodowe, w żaden sposób nie uchybiając przepisom prawa procesowego oraz dokonał trafnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, w konsekwencji prawidłowo ustalił stan faktyczny sprawy. Dlatego, Sąd Apelacyjny podzielając ustalenia faktyczne rozważania prawne Sądu Okręgowego rezygnuje jednocześnie z ich ponownego przytaczania
w tej części uzasadnienia. Sąd Apelacyjny nie podziela natomiast argumentów apelującego, podniesionych w treści złożonej w sprawie apelacji. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, kwestie podnoszone jako zarzuty zasadniczo zostały omówione oraz ocenione w zaskarżonym wyroku, a wywiedziona apelacja, gdy zanalizować jej rzeczywistą treść, stanowi jedynie wyraz stanowiska odwołującego się, podtrzymującego dotychczasowe twierdzenia. Takie twierdzenie apelującego płatnika składek o wadliwości dokonanych ustaleń, odwołujące się do stanu faktycznego, który wyłącznie w jego przekonaniu odpowiada rzeczywistości, nie mogło być skuteczne dla uwzględnienia zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. (por. orzeczenia Sądu Najwyższego: z 23 stycznia 2001 r., IV CKN 9700/00, z 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99, z 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99).
Zaakcentować jednocześnie trzeba, że zarzucenie naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów nie może polegać tylko na podważeniu podstaw tej oceny z wykazaniem, że jest ona rażąco wadliwa lub oczywiście błędna (por. wyrok Sądu Najwyższego z 15 kwietnia 2004 roku, sygn. akt IV CK 274/03, LEX nr 164852). Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd przepisu art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając (tak Sąd Najwyższy m. in. w orzeczeniach z dnia: 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00, LEX nr 52753, 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99, LEX nr 52347, 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, LEX nr 53136). Wymogów tych nie spełnia apelacja, której uzasadnienie w zakresie omawianego zarzutu ogranicza się de facto do ogólnikowej krytyki ustaleń faktycznych oraz oceny dowodów dokonanej przez Sąd pierwszej instancji oraz wskazywania jedynie na fragmenty zeznań świadków, które mają potwierdzać prezentowane stanowisko.
Nie ulega przy tym także wątpliwości, że jeżeli sąd dokonuje ustaleń na podstawie obszernego materiału dowodowego, który jest niespójny, to oceniając zeznania i dokumenty, w pewnym zakresie uznaje je za wiarygodne, a w innym nie i bynajmniej nie należy tego poczytywać za uchybienie proceduralne, bo na tym polega sędziowska swoboda oceny materiału dowodowego. Natomiast istotne jest, by sąd przekonująco wyjaśnił przyczyny odmowy wiarygodności w sposób logiczny, przejrzysty i spójny. Niewątpliwie tak uczynił w przedmiotowej sprawie, bowiem należy w całości podzielić przekonanie i argumentację Sądu Okręgowego wskazującą, że praca świadczona przez zainteresowanych na podstawie umów zlecenia zawartych z (...) Sp z o.o. wykonywana była w rzeczywistości na rzecz (...) Sp. z o.o. sp.k., tj. podmiotu, z którym zainteresowanych łączyła umowa o pracę lub zlecenia, a wynagrodzenie, które zainteresowani otrzymywali od (...) Sp. z o.o. było faktycznie wynagrodzeniem za pracę świadczoną przez zainteresowanych na rzecz (...) T.. Prawidłowo Sąd pierwszej instancji doszedł do przekonania, że odwołująca się spółka działała w celu zminimalizowania obciążeń publicznoprawnych i w tym celu zdecydowała się na stworzenie swego rodzaju systemu polegającego na tym, iż część należności pracowników za wykonaną przez nich pracę na podstawie umowy o pracę lub umowy zlecenia zawartej z (...), była im wypłacana przez (...) z tytułu umowy zlecenia zawartej z nimi przez tę spółkę. Zainteresowany T. B. (1), który jako jedyny wykonywał pracę poza sklepami sieci R., nie wykonywał żadnej pracy na rzecz spółki (...), a wynagrodzenie, które od niej uzyskał powinno być wypłacane mu przez spółkę (...), jako część należnego mu wynagrodzenia za pracę. Brak było również dowodów na to, aby zainteresowani M. R. (1) oraz A. M. (1) wykonywali w okresie objętym zaskarżonymi decyzjami w sklepie sieci R. jakiekolwiek czynności na rzecz (...). Z umów zawartych z (...) wynika, że mieli oni wykonywać czynności polegające na ochronie obiektu. Brak w tych umowach wskazania innych czynności, w tym również polegających na wykładaniu towaru na półki. Sąd Okręgowy zasadnie ocenił, że czynności wykładania towaru były czynnościami, których w istocie nie można było wyodrębnić spośród czynności ochrony i oddzielnie ich opłacać. Zasadnie Sąd pierwszej instancji przyjął także, że wypłata należnego pracownikowi i zleceniobiorcy (...) wynagrodzenia za pracę czy usługę następowała w ten sposób, że spółka (...) wypłacała tylko część tego wynagrodzenia (w kwocie odpowiadającej aktualnie obowiązującemu minimalnemu wynagrodzeniu), natomiast spółka (...) opłacała pozostałą część należnego pracownikowi (...) wynagrodzenia za pracę (różnicę).
Tym samym Sąd Apelacyjny, podobnie jak Sąd Okręgowy przyjął, że zawarcie
z zainteresowanymi przez (...) umów zlecenia w spornym okresie miało na celu obejście przepisów ustawy systemowej przez stworzenie drugiego tytułu do ubezpieczeń, co z kolei dało możliwość naliczania składek na ubezpieczenie społeczne tylko z pierwszego tytułu (umów zlecenia i umów o pracę zawartych z (...)). Wobec czego umowy zlecenia zawarte przez zainteresowanych z (...) należało uznać za nieważne w oparciu o przepis art. 58 § 1 k.c.
Jednocześnie stwierdzić należy, że przepis art. 477
11 k.p.c. definiuje pojęcie stron
i zainteresowanego w postępowaniu z zakresu ubezpieczeń społecznych. W myśl przepisu stronami są ubezpieczony, osoba odwołująca się od orzeczenia wojewódzkiego zespołu do spraw orzekania o niepełnosprawności, inna osoba, której praw i obowiązków dotyczy zaskarżona decyzja, organ rentowy, wojewódzki zespół do spraw orzekania
o niepełnosprawności
i zainteresowany. Zainteresowanym jest ten, czyje prawa lub obowiązki zależą od rozstrzygnięcia sprawy. Sąd Najwyższy w wyroku z 27.04.2022 r. I (...) 103/21 orzekł, że zainteresowany, mający własny interes materialnoprawny uzasadniający udział w procesie, lecz niebiorący udziału w postępowaniu, nie jest stroną w procesowo-technicznym znaczeniu, a zatem nie można pozbawić go możności obrony jego praw. Nie można, bowiem mówić o pozbawieniu możności obrony praw strony, której brak. Udział zainteresowanego płatnika składek w takim postępowaniu ma na celu zabezpieczenie wyłącznie interesu prawnego płatnika, a zatem nie ma bezpośredniego powiązania z interesem prawnym tego płatnika, który odwołał się od niekorzystnej dla siebie decyzji i zmierza do jej zmiany (również postanowienie Sądu Najwyższego z 30 stycznia 2020 r. I UK 388/18). W przedmiotowej sprawie istotne jest, że odwołanie złożył płatnik składek (...). Natomiast Sąd Okręgowy postanowieniem z 19.04.2022 r. k. 505 akt zawiadomił (...) w trybie art. 477
11 k.p.c.
Płatnik (...) nie przystąpił do sprawy, zatem nie jest stroną procesu.
Jednocześnie wskazać należy, iż całkowicie sprzeczne z logiką i doświadczeniem życiowym były twierdzenia zawarte w apelacji, jakoby na podstawie jedynie fragmentów zeznań możliwym było uznanie, że powołanie się świadków na wykonanie innych czynności niż te związane z ochroną, mogło stanowić podstawę do uznania, że zainteresowanych ze spółką (...) łączyły umowy zlecenia, których przedmiotem było nie tylko świadczenie usług ochrony obiektów. Sąd Okręgowy do tych argumentów szczegółowo odniósł się w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Nie negował, że poszczególne osoby wskazywały w treści zeznań, że wykonywały inne usługi. Co więcej, Sąd Okręgowy poczynił w tym zakresie ustalenia faktyczne wskazując, że niektórzy pracownicy również mogli wykładać towar. Jednakże ocena całości materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie doprowadziła Sąd Okręgowy do przekonania, że ochrona obiektów była priorytetem w pracy pracownika ochrony. Sąd pierwszej instancji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku ocenił zeznania świadków również w zakresie, w jakim wskazywali oni na wykonywanie przez pracowników innych czynności niż jedynie ochrona obiektów. Twierdzenia apelującego stanowią zatem jedynie polemikę ze stanowiskiem zaprezentowanym przez Sąd Okręgowy w zaskarżonym wyroku.
Oceniając zgromadzony w sprawie materiał dowodowy Sąd pierwszej instancji wprost wskazał, że pracownicy ochrony nigdzie nie odnotowywali czasu poświęconego
na wykładanie towaru, a niektórzy z pracowników ochrony tych czynności w ogóle
nie wykonywali. Sąd
meriti zwrócił także uwagę na to, że o ile ewentualny czas przeznaczany przez osoby wykładające towar mógłby zostać ustalony w oparciu o zapisy używanego w sklepach (...) urządzenia zwanego kolektorem, to płatnik składek takich zapisów w toku postępowania nie przedłożył. Z zeznań świadka K. C. (1) wynika, że najważniejsze były czynności ochrony. Świadek nie pamiętał natomiast, by czas pracy na wykładanie towaru był w jakikolwiek sposób rejestrowany. K. C. (1) pełniący u płatnika składek funkcję koordynatora ochrony pracuje u płatnika od kilkunastu lat i z pewnością miałby wiedzę co do rozdzielenia czynności ochrony obiektów oraz pozostałych prac. Uzasadniając zarzuty w tym zakresie płatnik składek w zasadzie ogranicza się jedynie do wskazania fragmentów materiału dowodowego, które jego zdaniem potwierdzają prezentowane w sprawie stanowisko, nie przedstawiając jedocześnie argumentacji, która świadczyłaby o dokonaniu przez Sąd Okręgowy dowolnej oceny materiału dowodowego.
Płatnik składek skupiał się na wykazywaniu w apelacji, jakoby błędne były rozważania Sądu pierwszej instancji w zakresie tego, że ubezpieczeni nie wiedzieli, która spółka za co im płaci. Sąd pierwszej instancji powołał się na zeznania chociażby A. G. (1) i S. Ż. (1), który podał, że łączna kwota wynagrodzenia otrzymana od obu spółek odpowiadała iloczynowi przepracowanych przez niego godzin i stawki godzinowej, z tym że ze spółki (...) przelew odpowiadał wysokości wskazanego w zawartej z tą spółką umowie o pracę wynagrodzeniu minimalnemu, a przelew od spółki (...) obejmował pozostałą kwotę wynagrodzenia, wynikającą ze wszystkich przepracowanych przez pracownika godzin na chronionym obiekcie.
Z zeznań M. D. (prezes zarządu komplementariusza) wynika, że spółka będąca liderem konsorcjum wystawiała jedną fakturę dla kontrahentów, w której uwzględnione były usługi świadczone przez spółkę (...). Wpisywana była kwota stanowiąca iloczyn godzin przepracowanych przez pracowników i stawki za jedną godzinę (która była taka sama). (...) dostawała od (...) całą kwotę, którą otrzymywali od kontrahentów. Z zeznań tego świadka wynika, że nawet, gdyby w trakcie wykładania towaru doszło o kradzieży, to pracownik w pierwszej kolejności miał zająć się ochroną sklepu. Świadek ten nie wiedział dlaczego w umowach z (...) nie ma zapisów dotyczących wykładania towaru. Z jego zeznań zaś wynika, że pracownicy nie pracowali w ramach nadgodzin, bo to dla spółki było nieopłacalne.
Świadek M. S. (3) nie wiedział natomiast, jak było ustalane wynagrodzenie pracowników przez spółkę (...). Z zeznań A. G. (1) wynikało, że w ramach umowy o pracę zawartej z (...) otrzymywał najniższe wynagrodzenie, a za pracę ponad ten limit wypłacano mu wynagrodzenie w ramach umowy zawartej ze spółką (...).
Sąd Apelacyjny zwrócił uwagę, w świetle ustaleń dotyczących przedmiotów umów zawieranych przez zainteresowanych z obiema spółkami, można nabrać uzasadnionego przekonania, że płatnicy składek dążyli wyraźnie do oszczędności unikając zatrudnienia pracowników w ramach jednej umowy w takim wymiarze czasu pracy, za który wypłacano by wynagrodzenie wyższe niż minimalne. W analizowanym przypadku spółki (...), w wyniku zatrudniania tych samych osób, osiągały niewątpliwie wymierne korzyści – unikając obciążeń i obowiązków wynikających z przepisów prawa pracy i prawa ubezpieczeń społecznym, ograniczając w znaczny sposób koszty prowadzonej działalności gospodarczej.
W związku z powyższym, odnosząc reguły postępowania dowodowego do realiów sprawy, Sąd Apelacyjny uznał bezskuteczność zarzutów naruszenia przez Sąd pierwszej instancji art. 233 § 1 k.p.c., a tym samym dokonania wadliwych ustaleń faktycznych. Płatnik składek w istocie ograniczył te zarzuty do zaprezentowania własnej oceny dowodów, korzystnej ze swojego punktu widzenia, co nie mogło stanowić wystarczającej i przekonującej podstawy dla uznania skuteczności przedstawionej argumentacji. Jak wskazano powyżej, dla uwzględnienia zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych, nie jest wystarczające samo przekonanie strony o innej, niż przyjął sąd, wadze i znaczeniu poszczególnych dowodów, i ich odmiennej ocenie, niż ta dokonana przez sąd pierwszej instancji.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego, nie można skutecznie zarzucić Sądowi Okręgowemu, iż z ustalonych przez siebie okoliczności, wyprowadził wnioski logicznie błędne oraz ustalił fakty bez dostatecznej podstawy dowodowej. Zarzuty w powyższych kwestiach, jak wskazano powyżej, sprowadzają się do polemiki z interpretacją dowodów dokonaną przez ten Sąd. Apelujący prezentuje własne stanowisko w opozycji do stanowiska Sądu Okręgowego, co jak wskazuje utrwalone orzecznictwo, proceduralnie jest nieakceptowalne. Płatnik składek, zaprzeczając twierdzeniom organu rentowego, który na podstawie przeprowadzonego postępowania kontrolnego dokonał niekorzystnych dla niego ustaleń, winien w postępowaniu przed sądem, nie tylko podważyć trafność poczynionych przez organ rentowy ustaleń dotyczących ważności zawieranych umów zlecenia przez zainteresowanych ze spółką (...), ale również, nie ograniczając się do polemiki z tymi ustaleniami, wskazać na okoliczności
i fakty, znajdujące oparcie w materiale dowodowym, z których możliwe byłoby wyprowadzenie wniosków i twierdzeń zgodnych ze stanowiskiem apelującego. W sprawie nie sposób było uznać, aby płatnik składek przeprowadził tego rodzaju działanie.
Odnośnie naruszenia zasady bezpośredniości przez przyjęcie jako materiału dowodowego zeznań złożonych w postępowaniu przed organem rentowym to stwierdzić należy, że dowód z protokołu zeznań świadka przesłuchanego w innym postępowaniu jest dowodem z dokumentu urzędowego odzwierciedlającego treść tych zeznań. Przeprowadzenie tego dowodu nie narusza zasady bezpośredniości (art. 235 § 1 k.p.c.), jego charakter należy jednak uwzględnić przy ocenie dokonywanej na podstawie art. 233 § 1 k.p.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2018 r. II CSK 399/17). Podzielając powyższy pogląd, sąd odwoławczy uznał, że Sąd pierwszej instancji mógł oprzeć się na tym materiale celem dokonania ustaleń co do charakteru łączącej odwołującego się z ubezpieczonym umowy.
Oceniając sprawę, Sąd Apelacyjny uznał, że umowy zlecenia zawarte przez pracowników (...) ze spółką (...), nie mogły stanowić ważnego tytułu
do podlegania ubezpieczeniom społecznym, nawet gdyby wolą stron tych umów rzeczywiście była chęć podlegania ubezpieczeniom społecznym (czego jednak nie udowodniono), co czyniło je nieważnymi w myśl art. 58 § 1 k.c. Zainteresowani podpisywali umowy o pracę ze spółką (...) (w przypadku T. B. – umowa zlecenia), których przedmiotem była ochrona obiektów. Następnie, podpisywali umowy zlecenia ze spółką (...), w których to umowach określono zakres zadań jako ochrona obiektów. Z materiału zgromadzonego w toku postępowania kontrolnego przeprowadzonego u płatnika składek, jak również z dowodów przeprowadzonych na etapie postępowania sądowego wynika, że w istocie praca, jaką wykonywali w okresach spornych, to praca ochroniarzy – zgodnie z zawartymi ze spółką (...) umowami zlecenia. Co więcej, o ile można uznać, że poszczególne osoby (chociaż nie wszystkie) wykonywały także marginalnie inne czynności – głównie wykładanie towarów, to jednak przede wszystkim ich podstawowym obowiązkiem byłą ochrona obiektów.
Sąd Apelacyjny wskazuje na ugruntowane, ale również najnowsze orzecznictwo Sądu Najwyższego, zgodnie z którym nawet formalnie poprawna realizacja umowy zlecenia, w efekcie może zmierzać do obejścia prawa. A zatem nawet rzeczywiste wykonywanie umowy zlecenia, nie wyłącza możliwości dokonania oceny ważności tego zobowiązania jako podstawy ubezpieczenia społecznego. Sąd Najwyższy wyjaśniał, że zastosowanie klauzuli nieważności z art. 58 §1 k.c. jest szczególne, a zarazem szerokie, gdyż ocenie poddaje się skutki różnych zdarzeń i czynności prawnych (Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z 25.04. 2019 r., I UK 110/18). Sąd Najwyższy w wyroku z 27.06. 2013 r., I UK 10/13 wskazał, że zważa się na prawo do zawarcia określonej umowy, jeżeli jednak była wykorzystywana instrumentalnie, to niewykluczone jest jej zakwestionowanie jako podstawy (tytułu) podlegania ubezpieczeniom społecznym, nie ze względu na pozorność (art. 83 k.c.), lecz ze względu na obejście prawa. Taką wykładnię przyjął Sąd Najwyższy w wyroku z 17.04.2009 r., I UK 314/08 (OSNP 2010 nr 21 - 22, poz. 272) - zawarcie umowy o pracę nakładczą wyłącznie w celu niepłacenia wyższych składek na ubezpieczenia społeczne z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej stanowi obejście prawa (art. 58 §1 k.c.); patrz także wyroki Sądu Najwyższego z 19 stycznia 2010 r., I UK 261/09, z 5.07.2012, I UK 101/12, z 7.01.2013 r., I UK 372/12.
Sąd Apelacyjny uznał, że z poszanowaniem powyższych poglądów, po pierwsze oceniając ważność umów zlecenia zawieranych ze spółką (...) przyjąć należało, że w świetle art. 58 §1 k.c. w pierwszym rzędzie badaniu podlegać powinna
causa tych umów,
w szczególności kwestia, czy miały one znaczenie dla zainteresowanych jako źródło utrzymania. W kontekście art. 9 ust. 2 ustawy systemowej poszukiwać, bowiem należy odpowiedzieć na pytanie, czy umowa zlecenia zostałaby zawarta przez ubezpieczonych
ze Spółką (...), gdyby nie zawarli oni umów o pracę ze skarżącym płatnikiem. Na tym tle można bowiem ustalić, czy nie dochodziło tylko o przedmiotowego wykorzystania przepisów o ubezpieczeniu społecznym i stworzenie formalnej podstawy ubezpieczenia, a zawarcie umów zlecenia Spółką (...) za jedyny cel miało unikanie płacenia składek na ubezpieczenia społeczne z wyżej wynagradzanych umów o pracę zawartych ze spółką (...). W sytuacji, gdy zainteresowani wykonywali czynności w tym samym miejscu, a wynagrodzenie, które zainteresowani otrzymywali od spółki (...) było faktycznie wynagrodzeniem za pracę świadczoną przez zainteresowanych na rzecz (...) T., to rozbicia tego zlecenia na dwie umowy bez jakiegokolwiek logicznego czy ekonomicznie uzasadnionego celu, nie można rozumieć inaczej, niż jako działanie w celu obejścia prawa - działanie pozorujące zbieg tytułów do ubezpieczenia społecznego. Istniejąca w obowiązującym prawie zasada swobody umów, czy też konieczność badania woli stron zawieranej umowy nie może, w okolicznościach niniejszej sprawy sankcjonować próby obejścia przez płatnika składek prawa – a dokładniej próby uniknięcia płacenia składek na ubezpieczenia społeczne w wyższych kwotach. Płatnik składek ukształtował tak funkcjonowanie całego konsorcjum, aby umożliwić podpisywanie umów z dwoma podmiotami, sporządzanie dwóch oddzielnych umów, których przedmiotem było wykonywanie ochrony obiektów. Podleganie ubezpieczeniom społecznym z określonych tytułów, a w konsekwencji również podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne wynikają z rzeczywistego stanu i sposobu wykonywania zatrudnienia, a nie z samego faktu sporządzenia umowy w określony sposób. Dokument w postaci umowy nie jest niepodważalnym dowodem na to, że osoby go podpisujące, jako strony, faktycznie złożyły niewadliwe oświadczenie woli o treści zapisanej w tym dokumencie. Jeżeli zatem, jak w niniejszej sprawie, zawarte przez strony umowy zostały wykorzystane instrumentalnie, to zasadnie organ rentowy je zakwestionował jako tytuł podlegania ubezpieczeniom społecznym.
Zawieranie przez zainteresowanych ze spółką (...) umów zlecenia na ochronę obiektów stanowiło „zasłonę” dla rzeczywistego celu zawieranych umów, było nie samo zlecenie pracy, lecz uzyskanie kolejnego tytułu do ubezpieczenia, a w konsekwencji uniknięcie płacenia wyższych składek z innego tytułu, tj. umów o pracę (w przypadku T. B. i A. M. – umowa zlecenie) z płatnikiem składek spółką (...). Co więcej, z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie wynika, że niekorzystnym dla spółki byłoby opłacanie pracy przez zainteresowanych ponad obowiązujące minimalne wynagrodzenie a zwłaszcza wobec pracy w nadgodzinach. Zatem celem zawarcia umów ze spółką (...) było niewątpliwie także wypłacanie zainteresowanym reszty wynagrodzenia, jakie było im należne z tytułu wykonywania pracy przekraczającej minimalny wymiar.
W niniejszej sprawie doszło zatem do przedmiotowego wykorzystania przepisów
o ubezpieczeniu społecznym i stworzenia wyłącznie formalnej podstawy ubezpieczenia,
tak aby zawarcie umowy zlecenia za jedyny cel miało unikanie płacenia składek
na ubezpieczenia społeczne. Takiego celu nie usprawiedliwia zasada swobody umów, gdyż nie jest ona nieograniczona nawet w prawie cywilnym. Z przeprowadzonego w sprawie postępowania, a zwłaszcza z dokonanej przez Sąd Okręgowy oceny okoliczności zawarcia przez ubezpieczonych umów zlecenia ze spółką (...), treści tych umów, sposobu ich realizacji, wypłacania wynagrodzenia, wynika jednoznacznie, że celem zawieranych umów zlecenia było obejście przepisów ustawy systemowej poprzez stworzenie drugiego tytułu do ubezpieczeń. Co więcej, z zeznań M. D. wynika także, że obecnie inne usługi niż ochrona obiektów nie są już świadczone, a samo konsorcjum rozwiązało się. Potwierdza to jedynie, że faktycznie nie istniała potrzeba zawierania przez zainteresowanych umów z dwiema spółkami, których przedmiotem było świadczenie usług ochrony obiektów. Okoliczność ta potwierdza twierdzenie, że stworzenie konsorcjum miało na celu unikanie płacenia wyższych składek
na ubezpieczenia społeczne, poprzez umożliwienie tworzenia dwóch tytułów do ubezpieczeń społecznych.
Uzasadnione zatem jest przyjęcie, że stworzenie konsorcjum przez spółki miało na celu jedynie stworzenie mylnego wrażenia odrębności obu spółek. W realiach niniejszej sprawy doszło do swoistej „umowy” firm w celu zatrudniania tych samych osób na podstawie umów o pracę/umów zlecenia przez spółkę (...) i umów cywilnoprawnych przez drugą spółkę (...) w celu uniknięcia obciążeń z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne od tychże umów. Sąd Apelacyjny oczywiście nie kwestionuje możliwości powierzania określonych czynności osobom zatrudnianym w ramach stosunków cywilnoprawnych, jednak musi się to odbywać z poszanowaniem porządku prawnego, w szczególności w zakresie wywiązywania się z zobowiązań publiczno-prawnych. Płatnicy to przedsiębiorcy prowadzący profesjonalną działalność, z którą wiążą się określone obowiązki publicznoprawne tj. podatkowe i zobowiązania na rzecz ZUS. Rzetelna realizacja obowiązku opłacania składek na ubezpieczenia społeczne jest okolicznością, która nie mogła być pomijana przy ocenie natury prawnej umów, na podstawie których przyjmowano pracę. Sytuacja, jaka ma miejsce w niniejszej sprawie, niewątpliwie wskazuje na zamiar pokrzywdzenia zatrudnianych osób, dla których w konsekwencji będą ustalane w przyszłości emerytury w niższych wysokościach.
W związku z powyższym należy uznać, że zawarte przez zainteresowanych ze spółką (...) umowy zlecenia nosiły znamiona nieważności w świetle art. 58 § 1 k.c. Nieważna umowa zlecenia nie może stanowić tytułu obowiązkowego podlegania ubezpieczeniom społecznym na zasadzie art. 6 ust. 1 pkt 4 w zw. z art. 9 ust. 2 ustawy systemowej. W związku z powyższym podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne dla zainteresowanych w spornym okresie, stosownie do treści przepisów: art. 18 ust. 1 i 3, art. 20 ust. 1 ustawy, stanowi przychód w rozumieniu przepisów o podatku dochodowym od osób fizycznych, uzyskany przez nich z tytułu wynagrodzenia za wykonywanie umów zawartych z płatnikiem składek spółką (...) sp. z o.o. sp.k., jak prawidłowo ustalił organ rentowy w zaskarżonych decyzjach.
Oceniając zasadność zarzutów skierowanych co do postanowienia o kosztach postępowania pierwszoinstancyjnego, Sąd odwoławczy wskazuje, że przedmiotową sprawę należało, zgodnie z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2015.1804 j.t. ze zm.) w zw. z art. 98 §1 i 3 oraz art. 99 k.p.c., uznać za sprawę o prawa majątkowe, a co za tym idzie należne koszty zastępstwa procesowego należało obliczyć zgodnie z wartością przedmiotu sporu wskazaną przez płatnika oraz wartością przedmiotu zaskarżenia niekwestionowaną przez organ rentowy.
Wobec powyższego, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację płatnika jako nieuzasadnioną. O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z art. 98 § 1 i 3 k.p.c. i art. 99 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c., przyjmując za ich podstawę wskazaną i niekwestionowaną przez organ rentowy
w postępowaniu apelacyjnym wartość przedmiotu zaskarżenia w stosunku do każdego
z ubezpieczonych przyjmując 75 % stawki podstawowej według § 2 i § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat
za czynności radców prawnych tj. kwotę 2.025 zł (suma kwot 675, 675 i 675).
Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk