Sygn. akt V ACa 1416/22
Dnia 30 marca 2023 r.
Sąd Apelacyjny w Gdańsku V Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: SSA Anna Daniszewska
Protokolant: sekretarz sądowy Angelika Ragus
po rozpoznaniu w dniu 30 marca 2023 r. w G.
na rozprawie
sprawy z powództwa M. F.
przeciwko (...) Bank (...) Spółce Akcyjnej w W.
o ustalenie i zapłatę, ewentualnie o ustalenie i zapłatę
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku
z dnia 25 lipca 2022 r., sygn. akt I C 766/20
I. oddala apelację;
II. zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 8.100 (osiem tysięcy sto) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.
SSA Anna Daniszewska
Sygn. akt V ACa 1416/22
Powód M. F. wniósł dnia 25 maja 2020 r. pozew przeciwko (...) Bank (...)z siedzibą w W., w którym w ostatecznie sprecyzowanym żądaniu wniósł o:
1. ustalenie, że umowa o kredyt hipoteczny nr (...) z dnia 24 września 2008 r. zawarta pomiędzy powodem a Bankiem (...) S.A. w W., którego następcą prawnym jest (...) S.A. w W., jest nieważna ze skutkiem ex tunc i ex lege,
1. zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz kwoty 187.480,25 zł oraz kwoty 50.318,19 CHF tytułem zwrotu świadczeń spełnionych przez powoda na rzecz pozwanego na podstawie nieważnej umowy o kredyt hipoteczny nr (...) z dnia 24 września 2008 r. wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia:
- od kwoty 187.480,25 zł od dnia 22 maja 2020 r. do dnia zapłaty;
- od kwoty 35.659,26 CHF od dnia 22 maja 2020 r. do dnia zapłaty;
- od kwoty 14.658,93 CHF od dnia następującego po dniu doręczenia pozwanemu odpisu pisma powoda z dnia 19 stycznia 2022 r. ze zmianą żądania pozwu do dnia zapłaty,
ewentualnie:
1. ustalenie, iż klauzule waloryzacyjne i mechanizm przeliczania zobowiązania powoda na walutę CHF jako klauzule niedozwolone są niewiążące dla powoda również na przyszłość, tzn. że powyższa umowa kredytu będzie realizowana przez strony z ich pominięciem,
2. zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz kwoty 133.274,81 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 22 maja 2020 r. do dnia zapłaty tytułem nadpłaconych przez powoda rat kredytowych na poczet ww. umowy do dnia 17 marca 2020 r. ze względu na to, że ww. umowa zawiera klauzule niedozwolone,
2. zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych.
Powód uzasadniał, że dnia 24 września 2008 r. zawarł z poprzednikiem prawnym pozwanego Bankiem (...) S.A. w W. umowę o kredyt hipoteczny w walucie wymienialnej w kwocie 211.913,82 CHF. Kwota udzielonego kredytu zgodnie z umową przeznaczona była w całości na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych powoda, tj. na nabycie nieruchomości, tj. działki nr (...)o powierzchni 0,0604 ha zabudowanej budynkiem mieszkalnym, położonej w T.. W dniu 8 kwietnia 2015 r. strony podpisały aneks do umowy kredytu, którym zmieniły termin i sposób spłaty w zakresie trzech rat kapitałowo - odsetkowych w kwocie 1.216,84 CHF. Na mocy ww. aneksu określono, iż spłata rat nastąpi przy zastosowaniu kursu sprzedaży waluty kredytu określonego w Tabeli kursów walut Banku (...).
W dniu 30 lipca 2015 r. strony podpisały kolejny aneks, na mocy którego umożliwiono powodowi także spłatę kredytu w walucie CHF. Natomiast w dniu 14 sierpnia 2015 r. strony podpisały trzeci aneks do umowy, na mocy którego strony zmieniły termin i sposób spłaty w zakresie trzech kolejnych rat kapitałowych, których termin spłaty przypadał zgodnie z umową 17-go dnia każdego miesiąca, począwszy od sierpnia 2015 r. do października 2015 r.
Powód powołał się na nieważność ww. umowy od początku, która wynika z:
a) naruszenia art. 385 1 § 1 k.c. oraz dyrektywy 93/13/EWG,
a) brak indywidualnego uzgodnienia umowy,
b) złamania zasady walutowości poprzez brak rozliczeń w walucie i obrotu dewizowego pomiędzy stronami umowy.
W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na swoją rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.
W uzasadnieniu pozwany wskazał, że powód został poinformowany o istnieniu ryzyka walutowego przed zawarciem umowy. Zaprzeczył twierdzeniom o wadliwości umowy. Bank wskazał, że zawarta umowa była umową kredytu walutowego, nie waloryzowanego. W jego ocenie, treść umowy nie zawiera postanowień o charakterze abuzywnym.
W piśmie procesowym z dnia 19 stycznia 2022 r. powód rozszerzył powództwo w zakresie żądania głównego o zapłatę za dalszy okres w ten sposób, że wniósł o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 187.480,25 zł oraz 50.318,19 CHF tytułem zwrotu nienależnych świadczeń w postaci rat kapitałowo-odsetkowych spełnionych przez powoda na rzecz pozwanego w okresie od 24 września 2008 r. do 20 grudnia 2021 r., wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi:
- od kwoty 187.480,25 zł od dnia 22 maja 2020 r. do dnia zapłaty,
- od kwoty 35.659,26 CHF od dnia 22 maja 2020 r. do dnia zapłaty;
od kwoty 14.658,93 CHF od dnia następującego po dniu doręczenia pozwanemu odpisu niniejszego pisma do dnia zapłaty.
Nadto w piśmie z dnia 28 kwietnia 2022 r. pozwany wskazał, iż w przypadku uwzględnienia powództwa o zapłatę kwot wyrażonych w walucie CHF w całości lub w części wnosi o zastrzeżenie w wyroku, iż zapłata ww. należności w zakresie poszczególnych kwot odpowiadających wysokości kolejnych rat kredytowych nastąpi w walucie polskiej według kursów średnich CHF ogłaszanych przez NBP obowiązujących każdorazowo w dniu uiszczenia przez powoda na rzecz pozwanego każdej raty, albowiem w przypadku braku takiego zastrzeżenia powód wzbogaciłby się bezpodstawnie o wartość równą wzrostowi kursu waluty.
Wyrokiem z dnia 25 lipca 2022 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku:
I. ustalił, że umowa kredytu hipotecznego w walucie wymienialnej nr (...) z dnia 24 września 2008 r. zawarta pomiędzy M. F. a Bankiem (...) Spółką Akcyjną w W. (obecnie (...) Bank (...) Spółka Akcyjna) nie istnieje z powodu jej nieważności;
I. zasądził od pozwanego (...) Bank (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powoda M. F. kwotę 187.480,25 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 22 maja 2020r. do dnia zapłaty;
II. zasądził od pozwanego (...)Bank (...)Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powoda M. F. kwotę 50.316,58 CHF wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 kwietnia 2022 r. do dnia zapłaty;
III. oddalił powództwo o zapłatę w pozostałym zakresie;
IV. zasadził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 11.817 zł tytułem zwrotu kosztów procesu wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się niniejszego wyroku do dnia zapłaty.
Swoje rozstrzygnięcie Sąd Okręgowy oparł na ustaleniach i rozważaniach zawartych i szczegółowo przedstawionych w uzasadnieniu wyroku.
Apelację od tego wyroku wywiódł pozwany, zaskarżając go w części tj. w zakresie pkt I, pkt II, pkt III oraz pkt V.
Skarżący zarzucił:
1. ustalenie przez Sąd I instancji, niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy, następujących faktów:
postanowienia Umowy nie były indywidualnie negocjowane ze stroną powodową, która nie miała wpływu na jej treść, podczas gdy postanowienia umowne odbiegały od wzorca umowy, ponieważ wobec powoda znalazła zastosowanie Decyzja nr (...) Członka Zarządu Banku (...) S.A. nadzorującego Pion Bankowości Detalicznej z dnia 5 września 2008r. w sprawie ustalenia indywidualnych warunków obsługi dla klientów pozyskanych podczas „(...)Targów Budownictwa Mieszkaniowego, (...)”, na mocy której pozwany obniżył swoją marżę w całym okresie kredytowania, strona powodowa indywidualnie dopasowała parametry kredytu do własnych potrzeb, samodzielnie wypełniając przed zawarciem Umowy dokument pn. „Wniosek o udzielenie kredytu hipotecznego…”, w którym mogła dowolnie wskazać takie kwestie, jak kwota i waluta kredytu, jego cel, oprocentowanie, sposób spłaty, sposób zabezpieczenia spłaty, itp., a w „Oświadczeniu o ryzyku” potwierdziła, że otrzymała ofertę kredytu w złotych i w walucie wymienialnej, zaś po zapoznaniu się z tą ofertą zdecydowała, że dokonuje wyboru oferty kredytu w walucie wymienialnej;
strona powodowa nie została należycie poinformowana o związanym ze zmianami kursu walut ryzyku, w tym możliwości nieograniczonego wzrostu kursu CHF, podczas, gdy ponad dwa tygodnie przed zawarciem Umowy, zapoznała się z Oświadczeniem o ryzyku, co potwierdziła własnoręcznym podpisem, a które to pismo zawierało informacje o ryzyku walutowym oraz o ryzyku zmiennej stopy procentowej, związanym z zawarciem umowy kredytu denominowanego, zaś stosowne informacje zostały również umieszczone w samej Umowie, w której § 4 ust. 1 zd. drugie zawarto postanowienie, że „zmiana kursu waluty wpływa na wysokość salda kredytu oraz raty kapitałowo- odsetkowej", a nadto § 18 ust. 3 Umowy stanowił, iż „kredytobiorca został poinformowany o ponoszeniu ryzyka walutowego i ryzyka zmiennej stopy procentowej, co potwierdza poprzez złożenie oświadczenia według wzoru obowiązującego w Banku”;
podczas procedury zawarcia spornej Umowy powód był zapewniany o stabilności kursu CHF i o bezpieczeństwie „kredytu frankowego”, a także zachęcany do zawarcia takiego kredytu, podczas gdy wnioski przeciwne wynikają z treści Umowy, a także z Oświadczenia o ryzyku, w którym powód potwierdził, że został zapoznany z informacją o kosztach obsługi kredytu w przypadku niekorzystnej zmiany kursu waluty oraz stopy procentowej;
Bank miał możliwość dowolnego ustalania Tabeli kursów walut, podczas gdy kursy obowiązujące w Banku były uzależnione od sytuacji ekonomiczno-gospodarczej na rynku oraz nie odbiegały od wysokości kursów walut stosowanych przez inne banki w analogicznym okresie, jak również podlegały szeregom regulacji;
w Umowie brak jest precyzyjnych zasad, którymi Bank miał się kierować przy ustalaniu kursów, zaś strona powodowa nie była informowana o różnicy między kursami kupna i sprzedaży, podczas gdy w Umowie oraz w Regulaminie kredytu hipotecznego i budowlanego z dnia 20 sierpnia 2008 r. stanowiącym integralną część Umowy, wyraźnie określono jakiego rodzaju kurs waluty obcej znajduje zastosowanie przy wypłacie kredytu, a jakiego rodzaju przy spłacie rat kredytowych, zaś strona powodowa mogła się zapoznać z przedmiotowymi dokumentami przed zawarciem Umowy; a nadto w zawartym przez strony w dniu 8 kwietnia 2015r. Aneksie nr (...) do Umowy zostały szczegółowo przedstawione zasady ustalania ww. kursów waluty obcej ( § 5 Aneksu nr (...));
strona powodowa została należycie poinformowana o skutkach stwierdzenia nieważności Umowy i wyraziła świadomą zgodę w tym zakresie, podczas gdy z powodu pominięcia przez Sąd I instancji wniosku strony powodowej sformułowanego na posiedzeniu w dniu 14 grudnia 2021 r. o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego, pouczenie udzielone stronie powodowej było niepełne i nie zawierało szczegółowych informacji o wysokości roszczeń Banku wobec kredytobiorców w przypadku stwierdzenia nieważności Umowy;
odesłanie do tabel banku stanowiło przyznanie sobie przed Bank prawa do jednostronnego regulowania wysokości świadczeń strony powodowej, podczas gdy kwota kredytu, do której zwrotu wraz z odsetkami pozwany był zobowiązany zgodnie z § 4 ust. 1 Umowy, została precyzyjnie i jednoznacznie określona w§ 1 ust. 1 Umowy i wynosiła 211.913,82 CHF, podobnie jak zasady ustalające wysokość należnych Bankowi odsetek (§ 3 ust. 1-5 Umowy);
kredyt był waloryzowany kursem waluty obcej - franka szwajcarskiego, podczas gdy funkcję miernika waloryzacyjnego pełnił wskaźnik 6M LIBOR, co wynika wprost z treści § 3 ust. 1 zawartej pomiędzy Stronami Umowy;
bez kwestionowanych przez stronę powodową postanowień nie doszłoby do zawarcia Umowy, podczas gdy głównym celem strony powodowej było sfinansowanie zakupu kredytowanej nieruchomości, co było również możliwe, gdyby strona powodowa nie zmieniła waluty wypłaty kredytu i kredyt zostałby jej wypłacony w CHF;
kredyt miał charakter złotowy, a waluta CHF stanowiła jedynie miernik waloryzacji, podczas gdy udzielony kredyt był kredytem denominowanym, który stanowi podtyp kredytu walutowego, którego kwota zobowiązania, od samego początku jego trwania, wyrażona jest w walucie obcej - CHF;
intencją strony powodowej było zaciągnięcie kredytu w PLN, podczas gdy intencją stron było zawarcie kredytu denominowanego, który stanowi podtyp kredytu walutowego, o czym świadczy fakt, że w treści samej Umowy strony wielokrotnie odwołują się do franka szwajcarskiego, określając w nim m.in. kwotę kredytu (§ 1 ust 1. Umowy) oraz kwotę opłaty przygotowawczej (§ 2 ust. 1 Umowy); w tej też walucie zostały ustanowione obowiązkowe zabezpieczenia - hipoteka zwykła i kaucyjna na kredytowanej nieruchomości (§ 6 ust. 1 Umowy);
strony były nierównomiernie obciążone ryzykiem kursowym, tj. obarczało ono jedynie powoda, a Bank zabezpieczył się przed nim w sposób należyty, podczas gdy, ryzyko kursowe obciążało obie Strony w takim samym stopniu, bowiem zgodnie z zasadami doświadczenia życiowego, skuteczne przewidywania kursu waluty jest niemożliwe również w przypadku instytucji profesjonalnych, gdyż wysokość kursu waluty jest zależna jedynie od czynników obiektywnych, jak np. światowy kryzys gospodarczy, o których pozwany nie mógł wiedzieć, i na których wystąpienie nie miał żadnego wpływu, a zatem pozwany i powód byli obarczeni ryzykiem związanym ze zmianą kursu waluty w równym stopniu;
strona powodowa nie posiadała możliwości zabezpieczenia swoich interesów przed ryzykiem kursowym, podczas gdy Bank oferował możliwość zmiany waluty kredytu wielokrotnie w trakcie okresy spłaty na PLN i inną walutę, co wynika z § 39 ust. 3 pkt 1 Regulaminu;
spread stanowił dodatkowe i ukryte wynagrodzenie Banku, podczas gdy stanowi on powszechną i konieczną praktykę rynkową, z której pozwany nie czerpie zysku, a strona powodowa miała możliwość wypłaty i spłaty kredytu w walucie CHF, a zatem mechanizm ten nie musiał mieć w ogóle zastosowania w spornym stosunku prawnym;
strona powodowa udowodniła wysokość żądania zapłaty w zakresie roszczenia, sformułowanego w walucie CHF, podczas gdy została ona określona z pominięciem faktu wzrostu kursu CHF względem PLN, a zatem nie odpowiada realnemu wzbogaceniu pozwanego i zubożeniu strony powodowej;
strona powodowa ma interes prawny w ustaleniu nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z Umowy, podczas gdy wskutek zawarcia przez strony w dniu 30 lipca 2015 r. Aneksu nr (...) do Umowy, kredyt może być spłacany przez z pominięciem kwestionowanych klauzul kursowych, a zatem brak jest pomiędzy stronami niepewności co do łączącego je stosunku prawnego;
2. nieustaleniu przez Sąd I instancji następujących faktów istotnych da rozstrzygnięcia:
wysokości kosztów, jakie poniosła strona powodowa celem nabycia franków szwajcarskich na poczet spłaty poszczególnych rat kredytu wynikających z Umowy, a dokonanych bezpośrednio w walucie obcej, które to koszty odpowiadały wartości jej ewentualnego zubożenia na wypadek stwierdzenia nieważności Umowy, a które z kolei nie odpowiadają wysokości nominalnej wpłat dokonanych w walucie obcej, ze względu na znaczny wzrostu kursu CHF względem PLN w trakcie trwania stosunku prawnego pomiędzy stronami.
3.naruszenie przepisów postępowania, mające istotny wpływ na wynik sprawy, tj.:
a) art. 233 § 1 k.p.c., przez sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego wyprowadzenie ze zgromadzonego materiału dowodowego w postaci dokumentów oraz przesłuchania strony powodowej wniosków z nich niewynikających, a mianowicie, że:
w świetle postanowień Umowy oraz Regulaminu pozwany miał nieograniczoną swobodę w wyznaczeniu kursu waluty, a w konsekwencji wysokości zobowiązania strony powodowej, podczas gdy z treści Umowy, a w szczególności § 4 ust. 1, a także § 17 pkt 1 Umowy w zw. z § 37 ust. 1 i 2 Regulaminu oraz § 5 Aneksu nr (...)wynika, że pozwany nie ustalał kursów w sposób dowolny, zaś stosowane przez pozwanego kursy walut obcych miały charakter rynkowy i wynikały z czynników obiektywnych, w szczególności były uzależnione od ekonomicznej wartości waluty franka szwajcarskiego, co odpowiadało zgodnemu zamiarowi i celowi Umowy; nadto kursy walut, wbrew twierdzeniom Sądu I instancji, nie mogły być ustalane dowolnie przez pozwanego, na którego rzekomo ani Umowa, ani przepisy powszechnie obowiązującego prawa nie nakładały stosownych ograniczeń, ponieważ banki są instytucjami nadzorowanymi przez Urząd Komisji Nadzoru Finansowego i Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, a nadto dyspozycja art. 111 ust. 1 pkt. 4 Prawa bankowego ograniczała swobodę ustalania kursu waluty; wykazaniu faktu przeciwnego miał służyć również wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego, który Sąd I instancji pominął;
postanowienia Umowy, dotyczące sposobu ustalania kursów walut nie zostały ze stroną powodową indywidualnie uzgodnione, podczas gdy:
- z wniosku kredytowego wynika, że powód z własnej inicjatywy określił cel kredytowania w PLN, a spośród kilku przedstawionych możliwości sam wybrał CHF jako walutę kredytu i oprocentowanie w oparciu o stopę procentową 6M LIBOR, co implikowało konieczność zastosowania określonego mechanizmu przeliczeniowego oraz mechanizmu ustalania wysokości oprocentowania;
- z Oświadczenia o ryzyku, podpisanego przez powoda wynika, że przed zawarciem Umowy została przedstawiona mu oferta kredytu w PLN, która została przez niego odrzucona na rzecz oferty kredytu w walucie obcej,
- z treści Decyzji nr (...) wynika, że pozwany obniżył swoją marżę,
- powód nie zdawał sobie sprawy z ryzyka walutowego związanego z zawieraną Umową, bowiem Bank nie dopełnił wobec niego obowiązków informacyjnych, w szczególności nie poinformował go o możliwości nieograniczonego wzrostu kursu CHF, a wręcz przeciwnie zapewniał o stabilności kursu franka szwajcarskiego, podczas gdy z treści Oświadczenia o ryzyku oraz § 4 ust. 1 i § 18 ust. 3 Umowy wynika, że powodowi zostały przedstawione ryzyka związane z zaciągnięciem kredytu w walucie wymienialnej; przy czym, w chwili zawarcia Umowy powód posiadał wykształcenie wyższe zawodowe i był zatrudniony w Wielkiej Brytanii, uzyskując wynagrodzenie za pracę w walucie obcej, co niewątpliwie pozwalało mu przewidzieć konsekwencje składanych oświadczeń woli;
- w Umowie brak jest precyzyjnych zasad, którymi Bank miał kierować się przy ustalaniu kursów, a powód nie był informowany o stosowaniu przez Bank kursów kupna i sprzedaży waluty, podczas gdy w Umowie oraz Regulaminie (§ 37 Regulaminu) wyraźnie określono jakiego rodzaju kurs waluty obcej znajduje zastosowanie przy wypłacie kredytu, a jakiego rodzaju przy spłacie rat, zaś powód mógł się zapoznać z przedmiotowymi dokumentami przed zawarciem Umowy; a nadto w zawartym przez strony w dniu 8 kwietnia 2015 r. Aneksie nr (...) do Umowy szczegółowo zostały przedstawione zasady ustalania kursów waluty obcej ( § 5 Aneksu nr(...));
- spread stanowił dodatkowe i ukryte wynagrodzenie Banku, podczas gdy stanowi on powszechną i konieczną praktykę rynkową, z której pozwany nie czerpie zysku, a także powód, od samego początku obowiązywania Umowy, miał możliwość wypłaty i spłaty kredytu w walucie CHF, a zatem mechanizm ten nie musiał mieć w ogóle zastosowania w spornym stosunku prawnym;
- strona powodowa została poinformowana, że nie ma zdolności do zaciągnięcia kredytu złotowego, które to ustalenie poczyniono jedynie na podstawie dowodu z przesłuchania stron, podczas gdy jak wynika z podpisanego przez powoda Oświadczenia o ryzyku, pozwany przedstawił mu ofertę kredytu w PLN, z którą powód się zapoznał i następnie zdecydował, że dokonuje wyboru kredytu w walucie CHF;
- strona powodowa została należycie poinformowana o skutkach stwierdzenia nieważności Umowy, podczas gdy Sąd pominął sformułowany w pkt 9) petitum odpowiedzi na pozew wniosek dowodowy pozwanego, który został zmodyfikowany w dniu 14 grudnia 2021 r. oraz w piśmie z dnia 28 kwietnia 2022 r., a następnie pominięty dnia 13 lipca 2022 r., a tym samym udzielenie pełnego pouczenia, które zawierałoby szczegółowe informacje o wysokości roszczeń Banku wobec kredytobiorców w przypadku ustalenia nieważności Umowy było niemożliwe;
- udzielony kredyt był waloryzowany kursem waluty obcej, podczas gdy funkcję miernika waloryzacyjnego pełnił wskaźnik 6 M LIBOR, co wynika wprost w z treści zawartej pomiędzy stronami Umowy;
- na dzień wydawania wyroku zubożenie strony powodowej wynikające z wykonania nieważnej Umowy, w zakresie rat spłacanych bezpośrednio w walucie CHF, oraz odpowiadające mu wzbogacenie pozwanego, wynosiło równowartość 50.316,58 CHF, podczas gdy nie odpowiada ono wysokości nominalnej wpłat dokonanych przez stronę powodową na poczet zobowiązania w walucie obcej, zaś w celu prawidłowego ustalenia powyższych wartości należało uwzględnić wzrost kursu franka szwajcarskiego od chwili uiszczenia poszczególnych rat kredytu do chwili wydania wyroku, czego Sąd I instancji nie uczynił, mimo iż zmienność kursu CHF jest faktem powszechnie znanym i niewymagającym dowodzenia;
3. art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 228 § 1 k.p.c. poprzez nieuwzględnienie przez Sąd I instancji faktu powszechnie znanego, w postaci znacznego wzrostu kursu waluty franka szwajcarskiego względem PLN, podczas spłacania przez stronę powodową rat kredytu bezpośrednio w walucie obcej, co miało bezpośredni wpływ na ustalenie wysokości jej zubożenia oraz wzbogacenia strony pozwanej na dzień wyrokowania, która nie odpowiada wartości nominalnej kwoty 50.316,58 CHF;
4. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez wadliwą ocenę materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, wybiórczą jego analizę i dokonanie jej jedynie w części, tj. niemal wyłącznie w zakresie dokumentów przedłożonych przez stronę powodową i dowodu z jej przesłuchania, z jednoczesnym niemal zupełnym pominięciem materiału dowodowego przedstawionego przez pozwanego w postaci dowodów z dokumentów, co w konsekwencji doprowadziło do poczynienia błędnych ustaleń faktycznych, odnoszących się do indywidualnych cech stosunku prawnego oraz złożonych zagadnień m . in. ekonomicznych, przede wszystkim w zakresie przesłanek ustalania kursów walut w sposób jednostronny, braku indywidualnych negocjacji co do warunków Umowy;
5. art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 299 k.p.c. poprzez wadliwą i nieusprawiedliwioną w świetle zasad doświadczenia życiowego oraz treści dokumentów zgromadzonych w sprawie, ocenę dowodu z przesłuchania strony powodowej, którym Sąd I instancji bezkrytycznie w całości dał wiarę, w szczególności co do rzekomego braku informacji udzielonych przez pracowników Banku o związanym z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej ryzyku walutowym oraz możliwych skutkach ekonomicznych podjętej przez stronę powodową decyzji dotyczącej zaciągnięcia kredytu w walucie obcej, braku wyjaśnienia powodowi działania mechanizmu denominacji kredytu, a również braku indywidualnego uzgadniania postanowień Umowy, podczas gdy treść przesłuchania powoda jest rażąco sprzeczna ze zgromadzonymi w sprawie dokumentami, a jednocześnie powód jest bezpośrednio zainteresowany uzyskaniem korzystnego rozstrzygnięcia w przedmiotowej sprawie, toteż dowód z jego przesłuchania winien mieć jedynie charakter pomocniczy, a przy tym zupełnie odmienne wnioski płyną z dokumentów przedstawionych przez pozwanego;
6. 233 § 1 k.p.c. poprzez wybiórczą analizę oraz ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego polegającą na zaniechaniu dokonania oceny przedstawionych przez pozwanego dowodów w postaci:
- Listu Z-cy Dyrektora Departamentu Zarządzania Sprzedażą Detaliczną do klientów posiadających kredyt w walutach wymienialnych, z którego wynika, że w maju 2009 r. pozwany prowadził kampanię informacyjną, w ramach której oferował wszystkim kredytobiorcom posiadającym zobowiązanie w walutach obcych, możliwość zmiany waluty spłaty kredytu na bezpośrednio tę, w której zostało zaciągnięte to zobowiązanie, z której powód skorzystał dopiero w kwietniu 2015 r.,
- Uchwały nr (...) Zarządu Banku (...)S. A. z dnia 27 lipca 2006 r., z której wynika, że jeszcze przed samym złożeniem wniosku kredytowego pracownik Banku informuje potencjalnych klientów o warunkach finansowych udzielenia kredytu, tj. opłatach, prowizjach związanych z kredytem oraz o oprocentowaniu kredytu (§ 19.5 Uchwały), sporządza symulację spłaty kredytu (§ 19.10 Uchwały), a w przypadku kredytów udzielanych w walutach obcych ponadto informuje klienta o ryzyku walutowym i/lub ryzyku zmiennej stopy procentowej oraz wręcza klientowi druk oświadczenia, iż klient o tym ryzyku został poinformowany (§ 21.1.3. Uchwały),
- Umowy, z której wynika (poza samym Oświadczeniem o ryzyku), że powód został poinformowany przed zawarciem Umowy o ryzyku wahań kursów CHF względem złotego i wpływu tych wahań na wysokość zobowiązania kredytobiorcy w przeliczeniu na PLN - § 4.1 oraz § 18.3;
- Decyzji nr(...), z której wynika, że parametry Umowy różniły się od parametrów stosowanych we wzorcu umownym, ponieważ w przypadku łączącej strony umowy obniżono marżę Banku, co w konsekwencji doprowadziło do wadliwej oceny zakresu przekazanych powodowi informacji, dotyczących m.in możliwości indywidualnego negocjowania treści Umowy;
- „Białej Księgi Kredytów Frankowych” z której wynika, że zawarcie Umowy nie powodowało naruszenia dobrych obyczajów oraz nie pozostawało w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego;
co w konsekwencji, doprowadziło do wadliwej oceny spornych klauzul jako abuzywnych. W szczególności, ww. dowody potwierdzały, że powód, świadomy ryzyka kursowego, dokonał wyboru, by zaciągnąć kredyt w walucie CHF i doszło do indywidualnego uzgodnienia warunków Umowy w kluczowym zakresie, co z kolei wyklucza możliwość uznania postanowień Umowy za abuzywne. W zakresie, w jakim Sąd I instancji zbadał sporne postanowienia pod kątem abuzywności, Sąd niezasadnie przyjął, że powód sprostał ciężarowi dowodu, wykazując przesłanki abuzywności z art. 385 1 k.c. z uwzględnieniem art. 385 2 k.c.;
7. art. 235 2 § 1 pkt 2,3 i 5k.p.c. w zw. art. 227 k.p.c. i art. 278 § 1 k.p.c. polegające na pominięciu wniosku pozwanego o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu finansów i bankowości, zmodyfikowanego w dniu 14 grudnia 2021 r. oraz w piśmie procesowym z dnia 28 kwietnia 2022 r., ze względu na to, że rzekomo dowód ten nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy i zmierza jedynie do przedłużenia postępowania;
8. art. 327 1 § 1 pkt 2 k.p.c. poprzez niepełne wskazanie podstawy prawnej rozstrzygnięcia, w treść i uzasadnienia zaskarżonego wyroku, z uwagi na pominięcie zarzutu pozwanego i braku dokonania oceny zarzutu naruszenia przez powoda art. 5 k.c.
9. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:
a) art. 189 k.p.c. w zw. z art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw, w zw. z art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b Prawa bankowego poprzez ich niewłaściwe zastosowanie, tj. ustalenie, że Umowa jest nieważna w sytuacji, gdy powód nie posiada interesu prawnego w żądaniu wskazanego ustalenia, co skutkowało wydaniem przez Sąd I instancji orzeczenia nieodpowiadającego prawu;
b) art. 353 1 k.c. w zw. art. 69 ust. 2 pkt 2) Prawa bankowego w zw. z art. 58 § 1 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie polegające na bezpodstawnym przyjęciu, że Umowa jest nieważna, gdyż pozwany naruszył naturę stosunku prawnego, bowiem miał możliwość swobodnego ustalania kursu CHF względem PLN w tabeli kursów, w tym kursu kupna i sprzedaży, przez co mógł kształtować wysokość swojego zobowiązania do wypłaty kredytu, jak również wysokość zobowiązania powoda w toku spłaty kredytu w sposób jednostronny i dowolny, podczas gdy kurs waluty nie był przez pozwanego ustalany arbitralnie, zaś kursy walutowe były publikowane w miejscach ogólnodostępnych, wobec czego powód miał możliwość ich weryfikacji, a ponadto przysługuje mu prawo do spłacania rat kredytu bezpośrednio w walucie CHF, z którego regularnie korzysta, a znaczną część z dotychczasowych spłat odbyła się bez korzystania z kwestionowanych przez niego klauzul przeliczeniowych, a zatem bez jakiejkolwiek zależności od kursów zawartych w tabelach Banku, a ponadto w świetle uchwały Sądu Najwyższego z dnia 28 kwietnia 2022 r. III CZP 40/22, nawet gdyby w ocenie Sądu kwestionowane postanowienia Regulaminu spełniały przesłanki do uznania ich za sprzeczne z naturą stosunku prawnego, wykluczonym jest stwierdzenie nieważności stosunku prawnego na podstawie art. 353 1 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c., bowiem w takim przypadku winna zostać zastosowana sankcja niezwiązania nimi konsumenta w myśl art. 385 1 k.c.;
c) art. 69 ust. 1 i ust. 2 pkt 2) Prawa bankowego w zw. z art. 353 1 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie skutkujące bezpodstawnym przyjęciem, że Umowa jest nieważna z uwagi na rzekomy brak precyzyjnego określenia kwoty kredytu oraz brak tożsamości pomiędzy kwotą udzielonego kredytu a kwotą kredytu spłacanego przez powoda, podczas gdy w § 1 ust. 1 Umowy strony określiły wprost kwotę udzielonego kredytu w walucie CHF, a powód otrzymał kwotę wskazaną w ww. postanowieniu umownym i zobowiązany był do jej zwrotu na rzecz pozwanego, a jednocześnie postanowienie to nie zostało uznane przez Sąd za wadliwe, ponadto walutą kredytu jest CHF, nie zaś PLN, który stanowi jedynie walutę wykonania zobowiązania;
d) art. 385 1 § 1 zdanie pierwsze k.c. w zw. z art. 65 § 2 k.c. oraz w zw. z art. 69 ust. 1 Prawa bankowego poprzez ich niewłaściwe zastosowanie, polegające na bezpodstawnym przyjęciu, że pozwany w oparciu o postanowienia Umowy oraz Regulaminu, dotyczące mechanizmów przeliczeniowych i odsyłających w tym zakresie do Tabeli Kursów Banku, miał możliwość swobodnego i arbitralnego ustalania kursu CHF względem PLN w Tabeli Kursów, w tym kursu kupna i sprzedaży, przez co mógł kształtować wysokość swojego zobowiązania do wypłaty kredytu, jak również wysokość zobowiązania powoda w toku spłaty kredytu w sposób jednostronny i dowolny, a w konsekwencji uznanie, że ww. postanowienia Umowy i Regulaminu - jako że nie zostały z powodem indywidualnie ustalone - są sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają jej interesy, w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., i w związku z powyższym nie wiążą powoda, podczas gdy w świetle prawidłowo dokonanej wykładni postanowień Umowy i Regulaminu oraz całokształtu okoliczności dotyczących jej zawarcia i wykonania nie sposób wyprowadzić wniosku, zgodnie z którym postanowienia Umowy i Regulaminu odsyłające do stosowania kursów walut ustalanych przez pozwanego do wypłaty i spłaty kredytu były sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszały interes konsumenta, a w konsekwencji nie wiązały powoda, skutkiem czego Sąd I instancji uznał, że brak jest możliwości dalszego wykonywania Umowy, co ostatecznie miałoby powodować zaistnienie konieczności ustalenia nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z zawartej przez strony Umowy;
e) art. 385 1 § 1 zdanie drugie k.c. w zw. z art. 65 § 2 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 oraz ust. 2 pkt 2 Prawa bankowego poprzez ich niewłaściwe zastosowanie polegające na bezzasadnym przyjęciu, że postanowienia Umowy i Regulaminu dotyczące zastosowania kursu CHF do przeliczenia kwoty wypłaty kredytu na PLN i późniejszej jego spłaty dotyczą głównych świadczeń stron w rozumieniu art. 385 1 § 1 zdanie drugie k.c., podczas gdy stanowiły one jedynie o sposobie wykonania Umowy, tj. kursie CHF jaki miał być przyjęty do rozliczenia poszczególnych świadczeń, co w konsekwencji doprowadziło Sąd I instancji do błędnego wniosku, że abuzywność postanowień Umowy dot. klauzul przeliczeniowych, skutkować winna stwierdzeniem nieważności Umowy, z uwagi na pozbawienie jej podstawowych elementów konstrukcyjnych, związanych z samym charakterem zobowiązania, podczas gdy bezskuteczność spornych postanowień nie zmienia jej charakteru jako umowy o kredyt denominowany, który stanowi podtyp kredytu walutowego, zawierającej wszystkie wymienione w art. 69 Prawa bankowego przedmiotowo istotne elementy umowy tego rodzaju, w tym w szczególności określającej w sposób jednoznaczny kwotę kredytu udostępnionego i podlegającego zwrotowi w walucie CHF, a PLN jest jedynie walutą wykonania zobowiązania;
f) art. 65 § 2 k.c. w zw. z art. 385 1 § 1 zdanie drugie k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie, w zw. żart. 111 ust. 1 pkt. 4 ustawy Prawo bankowe poprzez jego niezastosowanie, prowadzące Sąd I instancji do wniosków sprzecznych z celem Umowy i zgodnym zamiarem stron, to jest, że:
- postanowienia Umowy nie wskazują prostym, jednoznacznym i zrozumiałym językiem, w jaki sposób jest ustalany kurs CHF względem PLN, podczas gdy wniosek przeciwny wynika z prawidłowej wykładni stanowiącego integralną cześć Umowy § 37 ust. 1 i ust. 2 Regulaminu, a nadto sposób ten został szczegółowo przedstawiony w Aneksie nr (...);
- pozwany nie wypełnił spoczywającego na nim obowiązku informacyjnego w zakresie poinformowania powoda o możliwości zmiany kursu waluty, podczas gdy powód był kilkukrotnie przezeń o tej możliwości informowany przed zawarciem z pozwanym kwestionowanego stosunku prawnego;
- pozwany miał możliwość swobodnego ustalania kursu CHF względem PLN w Tabeli Kursów, w tym kursu kupna i sprzedaży, przez co mógł kształtować wysokość swojego zobowiązania do wypłaty kredytu, jak również wysokość zobowiązania powoda w toku spłaty kredytu w sposób jednostronny i dowolny, podczas gdy przeciwny wniosek wynika z obowiązku publikacji stosowanych kursów walutowych w sposób ogólnie dostępny,
a w konsekwencji do uznania, że postanowienia Umowy odwołujące się do Tabeli Kursów pozwanego podlegają badaniu pod kątem abuzywności i w konsekwencji nie wiążą powoda, jako że nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c.;
g. art. 385 1 § 1 k.c. i art. 385 2 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie polegające na:
- nieprawidłowej interpretacji pojęcia rażącego naruszenia interesu konsumenta oraz brak rozważenia czy w tej konkretnej sprawie doszło do rażącego naruszenia interesu powoda jako kredytobiorcy, w tym jej interesu ekonomicznego, z uwagi na to, że Sąd I instancji w zasadzie ograniczył się do oceny hipotetycznego naruszenia interesów powoda jako konsumenta, skupiając się na samej treści spornych postanowień Umowy, oceniając wyłącznie literalne brzmienie klauzul dotyczących mechanizmów przeliczeniowych, bez uwzględniania istotnych okoliczności dotyczących przede wszystkim zakresu informacji, jakimi dysponował pozwany w chwili zawarcia Umowy, a również okoliczności związanych z późniejszym wykonywaniem Umowy, w tym wysokości oprocentowania kredytu powoda w dniu zawarcia Umowy, istotnie korzystniejszego już w dacie zawierania Umowy zwłaszcza w stosunku do równolegle udzielanych wówczas kredytów złotowych, a także faktu umożliwienia powodowi spłacania kredytu bez korzystania z kwestionowanych przezeń klauzul przeliczeniowych, a w konsekwencji bez rozważenia, czy ukształtowanie praw i obowiązków powoda w spornych klauzulach spowodowało po jego stronie powstanie rażąco wyższych kosztów, niż gdyby Umowa nie zawierała spornych postanowień oraz z pominięciem interesu pozwanego, którego Sąd nie wziął pod uwagę w najmniejszym stopniu, podczas gdy brak indywidualnego uzgodnienia klauzuli czy niejednoznaczność postanowień Umowy, na którą powołuje się Sąd I instancji nie może być per se utożsamiana z abuzywnością jako taką i nie może być wyłącznym powodem uznania postanowienia za rażąco naruszające interes konsumenta,
- pominięciu szeregu okoliczności mających miejsce w dacie zawarcia Umowy przez strony przy ocenie zgodności spornych postanowień z dobrymi obyczajami i dokonanie tej oceny w oderwaniu od tych konkretnych okoliczności, co jest charakterystyczne dla kontroli abstrakcyjnej klauzuli, dokonywanej w postępowaniu o uznanie postanowień wzorca umowy za abuzywne, a nie dla kontroli incydentalnej, bowiem Sąd I instancji dokonał oceny w oparciu o samo brzmienie klauzul oraz treść przesłuchania powoda, z pominięciem szeregu dowodów przedstawionych przez pozwanego, w oparciu o które należało zbadać dobre obyczaje na rynku kredytowym w momencie zawierania Umowy przez powoda;
- pominięciu okoliczności, w której powodowi przyznano uprawnienie do całkowitego wyeliminowania z łączącego z pozwanym stosunku prawnego ryzyka kursowego, poprzez umożliwienie dokonania przewalutowania kredytu do waluty polskiej, przy jednoczesnym uznaniu, że sporna Umowa nie gwarantowała jakichkolwiek mechanizmów, które mogłyby ograniczyć ryzyko ponoszone przez konsumenta;
- wyprowadzeniu wniosku, że przepis art. 385 1 § 1 k.c. stanowi podstawę do dokonywania oceny naruszenia dobrych obyczajów oraz interesów konsumenta in abstracto, oderwaną od całokształtu relacji kontraktowej Stron, w oparciu jedynie o brzmienie konkretnego postanowienia umowy, z pominięciem ich subsydiarnego charakteru, ich osadzenia w umowach zawartych przez strony w konkretnych okolicznościach, których należyte rozważenie prowadzić winno do wniosku, że pozycja powoda - jako konsumenta w spornej Umowie - nie doznawała zagrożenia, zaś w relacji stron nie zachodził stan uzasadniający spełnienie przesłanek żart. 385 1 k.c., w szczególności przesłanki naruszenia interesów konsumenta i to w kwalifikowanym, rażącym stopniu, którego stwierdzenie dopiero w takiej postaci uzasadniać mogłoby sięgnięcie do środków ochrony przewidzianych w art. 385 1 k.c. i tylko w takich okolicznościach mogłoby uzasadniać uwzględnienie powództwa, z uwagi na konieczność przywrócenia naruszonej równowagi kontraktowej stron;
- nieprawidłowego pouczenia powoda o konsekwencjach stwierdzenia nieważności Umowy, w tym o wysokości wzajemnych roszczeń stron, będących konsekwencją takiego ustalenia, tj. bez powzięcia przez Sąd I instancji wiedzy co do rzeczywistych rozmiarów tych konsekwencji wskutek nieprzeprowadzenia dowodu z opinii biegłego sądowego w tym zakresie, skutkujące nieprawidłowym pouczeniem kredytobiorcy o ww. skutkach, co w konsekwencji prowadzi do wadliwości oświadczenia w przedmiocie wyrażenia przez powoda zgody na stwierdzenie nieważności Umowy, którego odebranie jest niezbędne do ustalenia nieważności stosunku prawnego, w świetle wyroku TSUE z dnia 29 kwietnia 2021 r., C-19/20 oraz uchwały Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r., sygn. akt III CZP 6/21;
h. art. 358 § 2 k.c. w zw. z art. 3 k.c., art. 41 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r. - Prawo wekslowe, art. 2 ust. 3 ustawy z dnia 27 lipca 2002 r. - Prawo dewizowe w zw. z art. 58 § 1 k.c. poprzez ich niezastosowanie w sytuacji, gdy Sąd ustalił, że postanowienia dot. klauzul przeliczeniowych mają charakter niedozwolony i nie wiążą stron, skutkiem czego Sąd I instancji ustalił nieistnienie stosunku prawnego wynikającego z zawartej przez strony umowy i idący za tym obowiązek zwrotu przez pozwanego uiszczonych przez powoda rat, podczas gdy w świetle art. 58 § 1 k.c. nieważne postanowienia Umowy winny zostać zastąpione odpowiednimi przepisami ustawy, tj. w szczególności art. 358 § 2 k.c. bądź per analogiam art. 41 art. ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r. - Prawo wekslowe oraz art. 2 ust. 3 ustawy z dnia 27 lipca 2002 r. - Prawo dewizowe i skutkować rozliczeniem Stron przy zastosowaniu średniego kursu CHF ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski;
i. art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe poprzez ich niewłaściwe zastosowanie skutkujące ustaleniem nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z zawartej przez strony umowy, z uwagi na rzekomy brak możliwości wykonania umowy wskutek stwierdzenia abuzywności postanowień dot. klauzul przeliczeniowych, podczas gdy lektura treści umowy prowadzi do wniosku, że kwota zobowiązania została wyrażona w walucie obcej, zaś kwestionowane postanowienia nie mają charakteru głównych świadczeń stron, o czym mowa powyżej, wobec czego w konsekwencji w razie uznania abuzywności kwestionowanych postanowień umowy możliwe jest zastosowanie wyłącznie sankcji skutkującej brakiem związania konsumenta ww. klauzulami abuzywnymi, przy czym strony umów są nimi związane w pozostałym zakresie;
j. art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw, który to przepis nakazuje stosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b Prawa bankowego do kredytów zaciągniętych przez kredytobiorcę przed dniem wejścia wżycie tejże ustawy, które nie zostały całkowicie spłacone - do tej części kredytu, która pozostała do spłacenia, poprzez jego błędną wykładnię prowadzącą Sąd I instancji do wniosku, że przepis ten pozostaje bez znaczenia dla oceny abuzywności postanowień zawartej umowy, bowiem jego wprowadzenie nie spowodowało, że kwestionowane postanowienia umowne utraciły abuzywny charakter, co jest nie do pogodzenia z zasadą racjonalności ustawodawcy i zupełności systemu prawnego, wobec czego wskazane ustalenie skutkuje niezasadną odmową nadania znaczenia statuowanej na podstawie ww. przepisów możliwości zmiany sposobu spłaty kredytu, która winna prowadzić do wniosku, że wyłącza ona możliwość badania abuzywności postanowień umowy, czy też jej ważności w odniesieniu do postanowień regulujących mechanizm przeliczeniowy;
k. art. 358 § 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie, skutkujące nieuwzględnieniem wniosku pozwanego o zastrzeżenie w wyroku, że zapłata zasądzonej należności, w zakresie poszczególnych kwot odpowiadających wysokości kolejnych rat kredytowych składających się na roszczenie powoda nastąpi w walucie polskiej, według kursów średnich CHF ogłaszanych przez Narodowy Bank Polski, obowiązujących każdorazowo w dniach uiszczenia na rzecz pozwanego przez powoda każdej z rat kapitałowo-odsetkowych, składających się na żądaną kwotę, podczas gdy jego zastosowanie jest w niniejszej sprawie należycie uzasadnione, z uwagi na znaczący wzrost kursu waluty CHF względem PLN w czasie spłaty zobowiązania przez powoda w walucie obcej, co powoduje, że zwrot kwoty nominalnej wyrażonej w walucie obcej CHF doprowadzi do jej nieuzasadnionego wzbogacenia;
l. art. 358 1 § 3 k.c. poprzez jego niezastosowanie i niedokonanie waloryzacji świadczenia, podczas gdy spełnione zostały wszystkie przesłanki ustawowe określone www. przepisie, bowiem na przestrzeni ostatnich lat doszło do istotnej zmiany siły nabywczej CHF, której rozmiarów żadna ze stron umowy nie była w stanie przewidzieć w chwili zawierania umowy, a w interesie stron leży, aby przedmiotem zwrotu nienależnego świadczenia na rzecz powoda była rzeczywista wartość jej zubożenia powstała w wyniku wykonywania umowy, co z kolei, zgodne jest również z zasadami współżycia społecznego, a Sąd I instancji pominął zupełnie powołaną instytucję;
m. art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 1 i § 2 k.c. poprzez ich błędną wykładnię przejawiającą się przyjęciem, że wysokość nienależnego świadczenia powoda w zakresie kwot uiszczanych w CHF to nominalna wartość świadczeń w walucie obcej uiszczonych przez powoda na poczet umowy, podczas gdy prawidłowa wykładnia powyższych norm prowadzi do wniosku, że przy ocenie nienależnego świadczenia koniecznym jest ustalenie jego rzeczywistej wartości na moment jego dokonania, bowiem do świadczenia nienależnego stosuje się przepisy dotyczące bezpośrednio bezpodstawnego wzbogacenia, a przepis art. 405 k.c. wskazuje, że konieczna jest ocena wartości świadczenia, bowiem mając na względzie, iż przedmiotem zwrotu jest suma pieniężna, to nie jest możliwy jej zwrot w naturze;
n.art. 455 k.c. w zw. z art. 481 § 1 k.c. przez jego niewłaściwe zastosowanie i bezpodstawne przyjęcie, że powodowi należą się odsetki ustawowe za opóźnienie od kwoty 187.480,25 PLN od dnia 22 maja 2020 r. do dnia zapłaty, a od kwoty 50.316,58 CHF od dnia 1 kwietnia 2022 r. do dnia zapłaty, w przypadku gdy termin liczenia odsetek ustawowych za opóźnienie w realizacji roszczeń o zwrot nienależnie spełnionych świadczeń, wynikających ze stwierdzenia nieważności umowy może rozpocząć się w niniejszej sprawie dopiero od dnia następnego po uprawomocnieniu się wyroku w niniejszej sprawie, gdyż aż do tego momentu powód ma możliwość odwołania oświadczenia o zgodzie na poniesienie konsekwencji stwierdzenia nieważności umowy, co w świetle uchwały Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r., sygn. akt III CZP 6/21 uniemożliwiłoby wydanie wyroku ustalającego nieistnienie stosunku prawnego wynikającego z umowy, a zatem dopiero w chwili uprawomocnienia się wyroku umowa staje się trwale bezskuteczna;
o. art. 5 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i bezpodstawne przyjęcie, że powód poprzez wytoczenie powództwa nie nadużył względem pozwanego prawa podmiotowego, w wyniku czego uwzględnienie roszczenia powoda doprowadziło do naruszenia szeregu zasad współżycia społecznego, w tym zasady lojalności kontraktowej, uczciwości i pewności obrotu gospodarczego, zasady pacta sunt servanda oraz zasady sprawiedliwości społecznej;
Na podstawie art. 380 k.p.c. zw. żart. 162 § 1 k.p.c. skarżący wniósł o rozpoznanie postanowienia Sądu I instancji wydanego na rozprawie, która odbyła się w dniu 13 lipca 2022 r., niepodlegającego zaskarżeniu w drodze zażalenia, a mającego wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, tj. postanowienia w przedmiocie pominięcia wniosku o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu finansów i bankowości w celu wykazania i ustalenia faktów wskazanych w pkt 9) petitum odpowiedzi na pozew, zmodyfikowanym i rozszerzonym na rozprawie w dniu 14 grudnia 2021 r. oraz w piśmie procesowym pozwanego z dnia 28 kwietnia 2022 r.
W związku z powyższym, na podstawie art. 382 k.p.c. skarżący wniósł o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu finansów i bankowości w celu wykazania i ustalenia faktów szczegółowo wymienionych w apelacji.
Skarżący wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania sądowego przed Sądem I instancji, zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania sądowego II - instancyjnego; ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.
Skarżący wniósł o zawieszenie niniejszego postępowania, do czasu wydania przez skład całej Izby Cywilnej Sądu Najwyższego uchwały w postępowaniu toczącym się pod sygn. akt III CZP 25/22 (poprzednio III CZP 11/21), w przedmiocie rozstrzygnięcia zagadnień prawnych, przedstawionych we wniosku Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego z dnia 29 stycznia 2021 r., ewentualnie o niewyznaczanie terminu rozprawy do czasu wydania przez Sąd Najwyższy uchwały sprawie zawisłej aktualnie pod sygn. akt III CZP 25/22.
W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda, kosztów postępowania przed Sądem II instancji w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku wydanego w niniejszej sprawie do dnia zapłaty, a także o oddalenie wniosku pozwanego o zawieszenie postępowania.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja pozwanego nie zasługuje na uwzględnienie. Zaskarżony wyrok mimo częściowo błędnego uzasadnienia odpowiada prawu.
Na wstępie wskazania wymaga, że Sąd II instancji w systemie apelacyjnym jest instancją merytoryczną, co oznacza, że sąd ten ma obowiązek poczynić własne ustalenia faktyczne i ocenić je samodzielnie z punktu widzenia prawa materialnego (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 kwietnia 2000 r., III CKN 812/98, OSNC z 2000 r. Nr 10, poz. 193). Sąd II instancji może ponownie przeprowadzić dowody przeprowadzone w pierwszej instancji, może również podzielić ustalenia Sądu I instancji i przyjąć je za podstawę własnego orzeczenia. Może także przeprowadzić nowe dowody (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 lutego 2000 r., II UKN 385/99, OSNP z 2001 r., nr 15, poz. 493). W sytuacji, gdy sąd odwoławczy podziela ustalenia sądu niższej instancji, może ograniczyć się do stwierdzenia, że przyjmuje je za własne, gdyż szczegółowe powtarzanie analizy i roztrząsanie wszystkich dowodów staje się wtedy niecelowe. Konieczne jest jednak ustosunkowanie się do wszystkich zarzutów apelacji (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23.02.2006r., II CSK 126/05, niepublikowany, LEX nr 179973).
W niniejszej sprawie Sąd Apelacyjny – opierając się na całokształcie materiału dowodowego zgromadzonego w aktach – uznał, że Sąd Okręgowy w sposób prawidłowy ustalił stan faktyczny i ocenił zgromadzony w sprawie materiał dowodowy. Wobec tego Sąd Apelacyjny ustalenia te w pełni podziela i uznaje, że ocena materiału dowodowego odpowiada warunkom ustanowionym przez prawo procesowe oraz odzwierciedla – przy zastosowaniu wymagań przewidzianych w art. 233 § 1 k.p.c. – tok rozumowania Sądu orzekającego.
Brak było przy tym podstaw do uzupełnienia materiału dowodowego w sprawie.
Bezzasadnie wnosił skarżący - na podstawie art. 380 k.p.c. - o rozpoznanie przez Sąd II instancji postanowienia Sądu I instancji, które nie podlegało zaskarżeniu w drodze zażalenia, postanowienia o pominięciu wniosku pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, a w konsekwencji o dopuszczenie i przeprowadzenie tego dowodu. Przepis art. 380 k.p.c. nie znajduje tu zastosowania, skarżący winien bowiem wnosić o przeprowadzenie tych dowodów, uprzednio stosując przepis art. 162 k.p.c. tj. kwestionując w trybie art. 162 k.p.c. postanowienie Sądu Okręgowego w przedmiocie oddalenia konkretnego wniosku dowodowego - co miało miejsce, wobec czego kwestie zasadności przeprowadzenia tego dowodu zostaną omówione przy okazji odpowiednio postawionego w tym względzie zarzutu.
Sąd Apelacyjny częściowo odrzuca natomiast ocenę prawną dochodzonych roszczeń, przyjętą za podstawę zaskarżonego wyroku, uznając ją za wadliwą.
Podkreślenia wymaga przy tym, że Sąd II instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania (zob. uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, OSNC 2008 z. 6 poz. 55).
W związku z tym kwestia prawidłowości zastosowania i wykładni przepisów prawa materialnego w postępowaniu pierwszoinstancyjnym poddana zostaje kontroli instancyjnej niezależnie od tego, czy została objęta wprost zarzutami odwoławczymi. Z uwagi na to, że zawarta przez strony umowy kredytu podlega badaniu w niniejszym postępowaniu także przez pryzmat niedozwolonych postanowień umownych (art. 385 ( 1) § 1 k.c. oraz art. 6 ust. 1 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich) należy mieć na względzie również to, że Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł już wielokrotnie, że sąd krajowy jest zobowiązany z urzędu przeprowadzić badanie, czy warunek zamieszczony w umowie zawartej pomiędzy przedsiębiorcą a konsumentem, która jest przyczyną sporu przed tym sądem krajowym, jest objęty zakresem zastosowania Dyrektywy Rady 93/13/EWG (zob. wyroki z dnia 9 listopada 2010 r., VB Pénzügyi Lízing, C-137/08, EU:C:2010:659, pkt 56; z dnia 7 listopada 2019 r., Profi Credit Polska, C-419/18 i C-483/18, EU:C:2019:930, pkt 66).
W świetle powyższego, możliwym i dopuszczalnym pozostawało uzupełnienie, jak i zmodyfikowanie przez Sąd Apelacyjny - w ramach odniesienia się do zarzutów apelacyjnych - wniosków Sądu I instancji w zakresie oceny ważności umowy kredytowej zawartej przez strony, w tym kontroli abuzywności jej postanowień oraz skutków ich wyeliminowania.
W pierwszej kolejności należało się odnieść do najdalej idącego zarzutu naruszenia art. 327 1 § 1 pkt 2 k.p.c. mającego polegać na braku wskazania pełnej podstawy prawnej rozstrzygnięcia, albowiem Sąd I instancji nie dokonał oceny zarzutu pozwanego naruszenia przez powoda dyspozycji z art. 5 k.c.
Podkreślenia wymaga, że przepis art. 327 1 § 1 k.p.c. z dniem 7 listopada 2019 r. zastąpił dotychczas obowiązujący art. 328 § 2 k.p.c. W ocenie Sądu Apelacyjnego zachowało swoją aktualność ugruntowane na tle obowiązywania art. 328 § 2 k.p.c. orzecznictwo, zgodnie z którym naruszenie tego przepisu może być podstawą skutecznej apelacji tylko w wyjątkowych okolicznościach, tj. wtedy, gdy wady uzasadnienia uniemożliwiają dokonanie kontroli instancyjnej lub kasacyjnej ( por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 11 maja 2000 r., I CKN 272/00, LEX nr 1222308; z dnia 14 listopada 2000 r., V CKN 1211/00, LEX nr 1170145.).
Wskazać należy, że zarzut naruszenia przez Sąd I instancji przepisu art. 327 1 § 1 k.p.c. może okazać się skuteczny jedynie wtedy, jeżeli to uzasadnienie jest dotknięte wadami, które uniemożliwiają prześledzenie rozumowania Sądu i ocenę jego decyzji wyrażonej w treści rozstrzygnięcia kończącego postępowanie. Wbrew temu co twierdzi pozwany, takiego zarzutu Sądowi Okręgowemu postawić nie można, bowiem kwestionowane uzasadnienie spełnia wymogi art. 327 1 § 1 k.p.c., albowiem wskazano w nim ustaloną podstawę faktyczną, na której oparte zostało rozstrzygnięcie oraz wyjaśniono jego podstawę prawną. Wobec tego wyjaśnienie, jakie ustalenia stanowiły podstawę rozstrzygnięcia i w efekcie, jakie przepisy prawa zdecydowały o rozstrzygnięciu sporu oraz wyjaśnienie rozumienia zastosowanych regulacji prawnych, czyni zadość wymogowi ustawowemu sformułowanemu we wspomnianym przepisie.
Co więcej, Sąd Apelacyjny – poza funkcją kontrolną, jaką sprawuje w stosunku do zaskarżonych orzeczeń Sądu niższej instancji – jest przede wszystkim sądem merytorycznym, a więc nie może ograniczyć swoich czynności jedynie do wspomnianej kontroli orzeczenia Sądu niższej instancji. Sprawia to, że nawet gdy kwestionowane uzasadnienie ma jakieś braki, ale można z niego mimo to odczytać, jakie istotne elementy zdecydowały o przyjęciu określonego rozstrzygnięcia, nie można go zdyskredytować i twierdzić, że jest nieprzydatne dla oceny poprawności orzeczenia poddanego ocenie i kontroli instancyjnej.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, uzasadnienie zaskarżonego wyroku zawiera wszystkie niezbędne elementy o jakich mowa art. 327 1 k.p.c.: podstawę faktyczną, ocenę dowodów oraz ocenę prawną poczynionych ustaleń faktycznych i pozwala na merytoryczną ocenę prawidłowości zaskarżonego rozstrzygnięcia.
Argumenty podniesione w ramach przedmiotowego zarzutu nie świadczą o wadliwej konstrukcji uzasadnienia zaskarżonego wyroku, jednak rację należy przyznać skarżącemu, że Sąd I instancji nie odniósł się w uzasadnieniu wyroku do zarzutu naruszenia przez powoda dyspozycji z art. 5 k.c., jednakże okoliczność ta pozostawała bez wpływu na treść wydanego rozstrzygnięcia. Sąd Okręgowy szeroko i precyzyjnie wyjaśnił i umotywował podstawę faktyczną i prawną rozstrzygnięcia, zaś brak dokonania oceny w/w zarzutu pozwanego nie może stanowić skutecznej podstawy do uznania zarzutu pozwanego za uzasadniony. Do tego zarzutu odniesienie się Sąd Apelacyjny.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, nie zasługiwał na uwzględnienie zarzut naruszenia art. 235 2 § 1 pkt. 2, i 5 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. i art. 278 § 1 k.p.c., którego skarżący upatrywał w pominięciu przez Sąd Okręgowy dowodu z opinii biegłego.
Sąd Okręgowy nie naruszył art. 227 k.p.c., który w istocie określa wolę ustawodawcy ograniczenia kręgu faktów, które mogą być przedmiotem dowodu w postępowaniu cywilnym.
Nie doszło przy wydaniu zaskarżonego wyroku do naruszenia art. 227 k.p.c. Przepis ten określa jedynie, jakie fakty są przedmiotem dowodu, stanowiąc, iż są to fakty mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. Twierdzenie, że przepis ten został naruszony przez sąd rozpoznający sprawę, ma rację bytu tylko w sytuacji, gdy wykazane zostanie, iż sąd przeprowadził dowód na okoliczności nie mające istotnego znaczenia w sprawie i ta wadliwość postępowania dowodowego mogła mieć wpływ na wynik sprawy, bądź gdy sąd odmówił przeprowadzenia dowodu na fakty mające istotne znaczenie w sprawie, wadliwie oceniając, iż nie mają one takiego charakteru. Natomiast o tym, jakie fakty są istotne, decyduje przytoczona w pozwie podstawa faktyczna zgłoszonego przez powoda żądania w powiązaniu z normą prawa materialnego stanowiącą podstawę prawną orzekania o tym żądaniu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 grudnia 2018 r. III PK 118/17.
Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do podważenia trafności stanowiska Sądu I instancji co do pominięcia dowodu z opinii biegłego, a w konsekwencji do uzupełnienia postępowania dowodowego w zakresie objętym przedmiotowym zarzutem.
Wbrew apelacji, Sąd Apelacyjny w pełni podziela stanowisko Sądu I instancji w zakresie pominięcia przedmiotowego dowodu. Prawidłowo Sąd I instancji wskazał, że ważność umowy Sąd ma obowiązek oceniać na moment jej zawarcia, a nie w czasie jej wykonywania. Ponadto, wobec niemożności usuwania luk w umowie, wynikających z eliminacji zastosowanych w niej klauzul niedozwolonych, niezasadnym było ustalanie wysokości należnych pozwanemu rat przy przyjęciu określonych założeń. Słusznie Sąd meriti zaznaczył, że wysokość kwot wpłaconych przez powoda do Banku z tytułu zawartej umowy kredytu wynikała wprost z przedłożonych przez strony historii spłat rat kapitałowych i odsetkowych oraz co do kwot ostatecznie zasądzonych na rzecz powoda została potwierdzona przez pełnomocnika pozwanego Banku na rozprawie w dniu 13 lipca 2022 r., tym samym w tym zakresie opinia biegłego była zbędna.
Ponadto, skoro przedmiotem orzekania w sprawie nie były wzajemne roszczenia pozwanego wobec powoda, bowiem nie wniósł on pozwu wzajemnego ani nie zgłosił zarzutu potrącenia, to nie było podstaw, aby ustalać wysokość tych roszczeń. Sąd nie ma obowiązku z urzędu pouczać powoda o wysokości potencjalnych roszczeń pozwanego.
Powyższy stan rzeczy zbędnym czynił dopuszczenie dowodu z opinii biegłego na wykazanie okoliczności przedstawionych przez pozwanego w odpowiedzi na pozew i w dalszych pismach procesowych, a jego przeprowadzenie doprowadziłoby wyłącznie do nieuzasadnionej zwłoki w rozpoznaniu sprawy.
Podobnie nie zasługiwał na uwzględnienie zarzut naruszenia art. art. 233 § 1 k.p.c. w sposób wskazany w apelacji.
Przede wszystkim, przepis art. 233 § 1 k.p.c. reguluje jedynie problematykę oceny wiarygodności i mocy (wartości) dowodowej przeprowadzonych w sprawie dowodów, a nie poczynionych ustaleń faktycznych, czy wyprowadzonych z materiału dowodowego wniosków. Nie stanowi o naruszeniu powyższego przepisu zaniechanie wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału, czy też pominięcie przez Sąd I instancji przy wyrokowaniu twierdzeń strony nawet jeżeli, w jej ocenie, mają one istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia (zob. Piaskowska Olga Maria (red.), Kodeks postępowania cywilnego. Postępowanie procesowe. Komentarz WKP 2020 r.; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 lutego 2018 r. I CSK 361/17).
Argumentacja apelacji w tym względzie w przeważającej mierze nie odnosiła się zaś do mocy i wiarygodności poszczególnych dowodów, a w swej istocie zmierzała jedynie do wykazania, że Sąd I instancji oceniając zebrany w sprawie materiał dowodowy wyciągnął bezpodstawne i nieprawidłowe, zdaniem skarżącego, wnioski będące podstawą zaskarżonego orzeczenia. Pozwany wywodził przy tym o własnych ustaleniach stanu faktycznego oraz kwestionował jego ocenę pod kątem prawnomaterialnym, co samo w sobie stanowi o nieprawidłowej konstrukcji tego zarzutu.
Jedynie w ramach zarzutu naruszenia art. 233 k.p.c. skarżący kwestionował wiarygodność i moc dowodową dowodu z przesłuchania powoda, argumentacja zawarta w apelacji w tym przedmiocie nie zasługiwała jednakże na uwzględnienie.
W tym miejscu należy zauważyć, że dowód z art. 299 k.p.c. tj. dowód z przesłuchania stron ma charakter subsydiarny, to jednak w razie jego przeprowadzenia pozostaje on typowym środkiem dowodowym podlegającym ocenie w świetle art. 233 § 1 k.p.c.
Wobec zaś całokształtu okoliczności sprawy, a także treści oraz konstrukcji wypowiedzi powoda, brzmiących logicznie i spontanicznie, Sąd Apelacyjny, podobnie jak Sąd I instancji, nie znalazł żadnych podstaw do kwestionowania ich wiarygodności. Podkreślić należy, że dowody z dokumentów, z zeznań świadków powołanych przez pozwanego z uwagi na swój charakter oraz ogólną treść nie były wystarczające dla dokładnego ustalenia wszelkich okoliczności poprzedzających zawarcie umowy kredytowej. Nie ma zaś racji skarżący, jakoby przesłuchanie powoda pozostawało w sprzeczności z pozostałymi przeprowadzonymi w sprawie dowodami, w tym dokumentacją kredytową czy zeznaniami świadków. W sprawie został przeprowadzony dowód z zeznań świadków. Zeznania świadków A. N. oraz M. J. Sąd I instancji uznał co do zasady za wiarygodne, jednakże, że nie brali oni udziału w podpisywaniu umowy kredytu z powodem, w związku z czym nie mieli wiedzy odnośnie przekazywanych mu informacji, tym samym zeznania w/w świadków również nie mogły stanowić podstawy do podważenia wiarygodności zeznań powoda. O niewiarygodności przesłuchania powoda w zakresie, w jakim wynikało z niego, że umowa nie podlegała negocjacjom oraz, że nie został on dostatecznie poinformowany o ryzyku walutowym, nie mogły stanowić także dowody z dokumentów, w tym w postaci wniosku kredytowego, a także umowy kredytowej i Regulaminu do umowy i podpisanego przez powoda Oświadczenia o ryzyku. Podkreślić należy że dokumenty te nie były kwestionowane i stanowiły podstawę ustaleń stanu faktycznego. Odmienną kwestią pozostaje natomiast, że informacje wynikające z tych dokumentów uznać należy za niedostateczne dla ustalenia o prawidłowym pouczeniu powoda o ryzykach związanych z zawieraną umową.
Należy podkreślić, że kwestionując dokonaną przez Sąd Okręgowy ocenę dowodów z zeznań powoda i oświadczenia powoda o ryzyku oraz dokumentów w postaci decyzji o obniżeniu marży oraz wniosku o udzielenie kredytu, skarżący ograniczył się wyłącznie do stwierdzenia, że wbrew odmiennym zapatrywaniom instancji a quo, w relacji powoda i pozwanego istniała możliwość negocjowania umowy o kredyt, zaś sam powód został należycie poinformowany o ryzyku kursowym.
Skuteczność zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga jednak od strony wykazania na czym, w odniesieniu do zindywidualizowanych dowodów, polegała nieprawidłowość postępowania Sądu, w zakresie oceny ich mocy i wiarygodności. W szczególności pozwany winien wykazać, dlaczego obdarzenie jednych dowodów wiarygodnością czy uznanie, w odróżnieniu od innych, szczególnego ich znaczenia dla dokonanych ustaleń, nie da się pogodzić z regułami doświadczenia życiowego lub zasadami logicznego rozumowania, czy też przewidzianymi przez procedurę regułami dowodzenia. Apelacja pozwanego tego nie czyni, pozostając dowolną, niedoniosłą z tego punktu widzenia polemiką z oceną i ustaleniami Sądu niższej instancji.
W tym miejscu należy wskazać, że we wniosku kredytowym (k. 244) powód wskazał kwotę kredytu w PLN (k. 244 pkt 5 tabeli) - co pozwany pomija.
Z kolei złożone przez powoda oświadczenie, że wybrał kredyt w walucie obcej, uprzednio poinformowany o ryzykach związanych z zaciągnięciem kredytu hipotecznego w walucie obcej oraz, że został poinformowany przez pozwanego o ryzyku o możliwości wzrostu kursu waluty co spowoduje podwyższenie kwoty kredytu i odsetek do spłaty określonych w złotych (k. 252) - wbrew oczekiwaniom apelującego, nie stanowi dowodu prawidłowego wykonanie przez bank obowiązku informacyjnego oraz świadomości ryzyka związanego z zaciąganym przez powoda kredytem. Podpisanie tego oświadczenia było jedynie spełnieniem jednego z wymogów formalnych kompletności złożonego przez powoda wniosku.
Podkreślenia wymaga, że podpisanie przez powoda przedmiotowego dokumentu nie świadczy o tym, że pozwany wypełnił względem powoda prawidłowo obowiązek informacyjny. Treść tego dokumentu jest bardzo ogólna. Również nie sposób podzielić stanowiska skarżącego, że poinformowanie powoda w treści umowy tj. § 4 ust. 1 zd. drugie umowy kredytu i w § 18 ust. 3 w o tym, że zmiany kursów walut w trakcie okresu kredytowania mają wpływ na wysokość kwoty zaciągniętego kredytu oraz raty kapitałowo odsetkowej jest wystarczające do uznania, że powód został prawidłowo poinformowany o wiążącym się z umową ryzykiem kursowym oraz możliwością wzrostu wartości rat kapitałowo-odsetkowych oraz całego zadłużenia.
W konsekwencji bezzasadnie wskazywano w apelacji jakoby powód został prawidłowo poinformowany o wiążącym się z umową ryzykiem kursowym oraz możliwością wzrostu wartości rat kapitałowo-odsetkowych oraz całego zadłużenia.
Wbrew skarżącemu, informacje zawarte we wskazywanych na wstępie dokumentach nie zawierały wszelkich odpowiednich i wystarczających treści, tj. co do istoty i skali ryzyka wzrostu kursu CHF i to w całej perspektywie okresu, w jakim strony będą związane zawartą umową. Z żadnego ze zgromadzonych w sprawie dowodów, a w konsekwencji poczynionych ustaleń nie wynika, aby zostały powodowi okazane szczegółowe analizy i dane dotyczące możliwych zmian kursów waluty, w tym symulacje drastycznego i znacznego wzrostu kursu walutowego w przyszłości, wskazujące na nieograniczony charakter ryzyka kursowego, czy też aby udzielano mu precyzyjnej informacji odnośnie sposobu ustalania kursu przez pozwanego. W rezultacie nie można stwierdzić, aby doszło do wystarczającego zapoznania strony powodowej z kwestią ryzyka kursowego, a w rezultacie, aby powód zawierając przedmiotową dla sprawy umowę miał rzeczywistą świadomość w zakresie ryzyka kursowego związanego z wahaniem kursów waluty, do której indeksowany jest kredyt, w tym aby mógł i powinien był należycie i prawidłowo zrozumieć i ocenić skalę obciążającego go (i to wyłącznie) ryzyka wiążącego się z ewentualnym wzrostem kursu CHF w całym okresie związania stron przedmiotową umową.
Podkreślić należy, że czym innym jest powszechna, ogólna wiedza o tym, że kursy walut ulegają zmianom i mogą wzrastać, co będzie wpływało na wahania wysokości kwot podlegających zwrotowi na rzecz Banku, czym innym jest zaś świadomość, że kurs waluty może wzrosnąć w sposób drastyczny powodując, że kwota udzielonego kredytu, pomimo spłat może znacznie się zwiększyć. Jest to tym bardziej istotne, że w latach 2006-2008, co jest powszechnie wiadomym, kurs CHF utrzymywał się na niskim poziomie, a CHF był uważany za stabilną walutę. Potwierdza to też powszechność zaciągania przez obywateli kredytów indeksowanych lub denominowanych do walut obcych w tamtym czasie. Logicznym jest bowiem i zgodnym z zasadami doświadczenia życiowego, że gdyby kredyty indeksowane lub denominowane do walut obcych były uważane za ryzykowne, z pewnością zawieranie tego typu umów nie byłoby tak powszechne.
Odwołując się do orzecznictwa TSUE należy zauważyć, że zdaniem Trybunału nie wystarczy przekazywanie konsumentowi informacji nawet licznych, jeżeli opierają się one na założeniu, że równość między walutą rozliczeniową a walutą spłaty pozostanie stabilna przez cały okres obowiązywania tej umowy. Nie wystarczy też informacja pozwalająca konsumentowi na zrozumienie, że w zależności od zmian kursu wymiany zmiana parytetu pomiędzy walutą rozliczeniową a walutą spłaty może pociągać za sobą niekorzystne konsekwencje dla jego zobowiązań finansowych, ani przedstawienie mu ewentualnych wahań kursów wymiany. Kredytobiorca - konsument bowiem musi zostać jasno poinformowany, iż podpisując umowę kredytu indeksowanego do waluty obcej (szeroko rozumianego), ponosi przez cały okres obowiązywania umowy ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku silnej deprecjacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie (zob wyroki z dnia 20 września 2017 r., w sprawie C186/16, R. P. Andriciuc i in. przeciwko Banca Românească SA, pkt 59, 50, z dnia 20 września 2018 r., C-51/17, OTP Bank i OTP Faktoring, pkt 74-75, z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Zsuzsanna Dunai przeciwko ERSTE Bank Hungary Zrt., pkt 34-35, 40, 43, 46, z dnia (...) (...), (...), pkt 56, 69, 71, 72, 74, postanowienia z dnia 22 lutego 2018 r. w sprawie C-119/17, Liviu Petru Lupean, Oana Andreea Lupeanz przeciwko SC OTP BAAK Nyrt., pkt 25 i n. i z dnia 6 grudnia 2021 r., C-670/20, ERSTE Bank Hungary, pkt 34, teza).
W tym względzie okoliczność, że konsument oświadcza, iż jest w pełni świadomy potencjalnych ryzyk wynikających z zawarcia wspomnianej umowy, nie ma sama w sobie znaczenia dla oceny, czy przedsiębiorca spełnił wspomniany wymóg przejrzystości (zob. wyrok z dnia 20 września 2018 r., C-51/17, OTP Bank i OTP Faktoring, pkt 65-70 i postanowienie z dnia 6 grudnia 2021 r., C-670/20, ERSTE Bank Hungary, pkt 34, teza), ciężar zaś udowodnienia, że konsument otrzymał niezbędne informacje spoczywa na przedsiębiorcy (zob. wyrok z dnia (...)., (...), (...), pkt 56, 69, 71, 72, 74, 87, 89, teza).
Wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat, na nabycie nieruchomości stanowiącej z reguły dorobek życia przeciętnego konsumenta, mechanizmu działania ryzyka kursowego, wymagało zatem szczególnej staranności Banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. Ponieważ przekaz kierowany do konsumenta musi być jasny i zrozumiały, podanie informacji powinno nastąpić poprzez m.in. wskazanie nieograniczonego charakteru ryzyka walutowego. Jak zauważył Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 3 lutego 2022 r. (II CSKP 415/22, LEX nr 3303545) - w takim stanie rzeczy przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany tak, aby jednoznacznie i zrozumiale unaocznić konsumentowi, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat. Stanowisko to uszczegółowił Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 13 maja 2022 r. (II CSKP 464/22, niepubl.) wskazując, że prawidłowa informacja powinna uwzględniać kilka istotnych elementów. Przede wszystkim należy uświadamiać konsumentowi - wyraźnie i z należytą powagą - że ryzyko silnej deprecjacji jest trudne do oszacowania w perspektywie długookresowej i nie powinno być lekceważone (pozostaje realne). Wymaganiu temu nie czyni zadość np. podawanie „uspokajających” informacji o historycznych wahaniach waluty indeksacji w okresie nieproporcjonalnym do przewidywanego czasu trwania umowy kredytu, które może wręcz usypiać czujność kredytobiorcy, wywołując wrażenie o jedynie hipotetycznym charakterze zagrożeń. Istotne jest również zwrócenie uwagi na powagę tego zagrożenia w aspekcie możliwego rozmiaru deprecjacji waluty krajowej, a w szczególności podkreślenie, że może być ona gwałtowna i drastyczna (przekraczać nawet kilkadziesiąt procent), z uwzględnieniem sytuacji majątkowej konkretnego konsumenta, decydującej o tym, jaki stopień deprecjacji waluty indeksacji przekraczać będzie granice jego zdolność do spłacania kredytu. Wymagana w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej informacja co do tego, że konsekwencje silnej deprecjacji mogą być trudne do udźwignięcia dla konsumenta, nie powinna ograniczać się do ogólnego stwierdzenia o jej wpływie na wysokość zadłużenia czy nawet rat, ale obrazować ów wpływ konkretnymi wyliczeniami. Konsument powinien być też uświadomiony, że deprecjacja taka może powodować utratę zdolności do spłaty kredytu, z czym wiąże się poważne ryzyko utraty nieruchomości obciążonej hipoteką zabezpieczającą spłatę kredytu.
W przywoływanym wyroku zaznaczono również, że z punktu widzenia omówionych wymagań trudno uznać za wystarczające dane, których podanie zalecano w rekomendacji S Komisji Nadzoru Bankowego dotyczącej dobrych praktyk w zakresie ekspozycji kredytowych zabezpieczonych hipotecznie wydanej w 2006 r. na podstawie art. 137 ust. 1 Prawa bankowego.
Tym samym działanie Banku nawet przy przyjęciu spełnienia ww. rekomendacji S należy uznać za niewystarczające, skoro nie odpowiadało powyżej opisanym wymogom.
Niewątpliwie, pozwany miał też świadomość obowiązków w tym zakresie, skoro w ramach procedury kredytowej wymagał złożenia przez kredytobiorców oświadczeń dotyczących świadomości ryzyka kursowego. Warto przy tym zauważyć, że skarżący wskazując na świadomość powoda co do zmienności i nieprzewidywalności kursów walut, a przez to o zasadności ponoszenia przez niego ryzyka wzrostu kursu CHF, pomija, że tym bardziej od niego - jako profesjonalisty w obrocie gospodarczym, w tym zwłaszcza finansowym, należy wymagać, aby jeszcze lepiej od powoda zdawał sobie sprawę ze skali ryzyka wystąpienia takich skutków i w związku z tym w sposób prawidłowy wywiązał się z obowiązku informacyjnego względem konsumenta. Tym samym, nie można za bezpodstawne uznać obciążenia pozwanego takim obowiązkiem.
Z tego względu nawet ustalenie, że powód dokonał wyboru kredytu denominowanego do waluty obcej nie rozstrzygając czy świadomie zrezygnował z zaciągnięcia standardowego kredytu w PLN nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Niewątpliwie dla przeciętnego konsumenta w tamtym czasie, a więc i dla powoda oczywistym było, iż kredyt indeksowany do CHF pozostaje korzystniejszy. Atrakcyjność umowy kredytowej jako całości nie sprzeciwia się jednak możliwości badania abuzywności jej poszczególnych postanowień. Pozostaje to również irrelewantne dla konsekwencji ewentualnego stwierdzenia takiej abuzywności.
W świetle przeprowadzonych rozważań, wbrew zarzutom apelacji, prawidłowa pozostaje konstatacja, że postanowienia umowy kredytu nie podlegały negocjacji. Zgodnie z art. 385 1 § 4 k.c. ciężar dowodu, że postanowienia umowy zostały indywidulanie uzgodnione spoczywał na pozwanym jako tym, który się na to powołuje. Skarżący nie przedstawił jednak żadnych dowodów dla wykazania, że przedmiotowe klauzule, tworzące mechanizm denominacyjny, były wspólnie ustalane przez strony umowy oraz, że powód miał „rzeczywisty wpływ” na ustalenie ich treści. Podkreślenia wymaga, że o indywidulanym uzgodnieniu treści umowy nie stanowi wybór co do ogólnego rodzaju umowy oraz sama hipotetyczna możliwość podjęcia negocjacji, a w konsekwencji stan „braku negocjacji” co do treści umowy opracowanej przez przedsiębiorcę.
Sąd Apelacyjny, wbrew odmiennym wywodom apelacji, podziela zapatrywanie wyrażone w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 2019 r. (I CSK 462/18,LEX nr 2629877), zgodnie z którym w celu ustalenia, czy konkretne postanowienie umowne należy kwalifikować jako „nieuzgodnione (uzgodnione) indywidualnie” należy zbadać, czy konsument miał na treść danego postanowienia „rzeczywisty wpływ” (art. 385 1 § 3 k.c.), co zwykle nie będzie miało miejsca w przypadku postanowień umowy przyjętych z wzorca zaproponowanego konsumentowi przez przedsiębiorcę. Dla zrealizowania przesłanki rzeczywistego wpływu konsumenta na treść postanowień umownych nie wystarczy wykazanie, że konsument dowiedział się o treści klauzuli w odpowiednim czasie, a strony prowadziły w tym przedmiocie negocjacje. Konieczne jest udowodnienie wspólnego ustalenia ostatecznego brzmienia klauzuli, w wyniku rzetelnych negocjacji, w ramach których konsument miał realny wpływ na treść określonego postanowienia umownego, chyba że zostało ono sformułowane przez konsumenta i włączone do umowy na jego żądanie.
Przenosząc to na grunt niniejszej sprawy należy stwierdzić, że nie budzi wątpliwości i nie było kwestionowane, że przedmiotowa dla sprawy umowa kredytu została zawarta na podstawie wzorca umownego przygotowywanego przez profesjonalistę – pozwany Bank, a powód złożył jedynie wniosek kredytowy. Nie sposób przy tym uznać, aby samo złożenie wniosku o zawarcie umowy kredytu denominowanego do CHF automatycznie pozwalało na przyjęcie, że każde postanowienie umowy dotyczące mechanizmu denominacji jest uzgodnione indywidualnie. Sam fakt, że powód zdecydował się na kredyt denominowany do CHF nie oznacza przecież, że miał wpływ na treść każdego z zapisów umowy, w tym klauzul indeksacyjnych i je indywidualnie uzgodnił. Wybór samego rodzaju umowy, w tym nawet wobec świadomej rezygnacji z innego produktu (kredytu czysto złotowego), nie może być uznany za ukształtowanie jej treści, w szczególności treści postanowień regulujących mechanizm indeksacji, w wyniku uzgodnień stron. Podobnie sama możliwość podjęcia negocjacji w pewnych zakresach, w tym nawet zawarcie aneksu do umowy, nie stanowi, że inne konkretne postanowienia takiemu indywidualnemu uzgodnieniu podlegały.
Również nie sposób podzielić stanowiska skarżącego, że z samej okoliczności, iż z Decyzji nr (...), wynika, że parametry umowy różniły się od parametrów stosowanych we wzorcu umownym, ponieważ w przypadku łączącej strony umowy obniżono marżę Banku, powód miał możliwość negocjowania umowy. W ocenie Sądu Apelacyjnego, wbrew twierdzeniom skarżącego, przedmiotowa okoliczność świadczy o jednostronnym ustaleniu treści umowy stron przez Bank w takich decyzjach. Wydaje się uzasadnione stwierdzenie, że decyzja ta dotyczyła ogółu umów zawieranych w ramach (...)Targów Budownictwa Mieszkaniowego (...) (k. 254).
Również okoliczność, że Regulamin do umowy przewidywał możliwość przewalutowania umowy nie daje podstaw do uznania, że powód mógł negocjować umowę kredytu. Pozwany nie wykazał, aby w dacie zwarcia umowy kredytu powodowi faktycznie taka możliwość została przedstawiona, tym samym należy ocenić ją jako czysto hipotetyczną i pozostawała ona bez wpływu na dokonaną powyżej ocenę. Pozwany, poza odwołaniem do tak przedstawionych okoliczności, nie wskazywał natomiast na żadne inne przesłanki, a tym bardziej dowody, które pozwalałyby na ustalenie indywidulanego uzgodnienia z powodem zapisów klauzul denominacyjnych. Pozwany nie zdołał wykazać, że strony w ogóle analizowały znaczenie i skutki zaproponowanego przez niego mechanizmu denominacji. Ponadto, oczywistym musi pozostawać, że w zasadzie nie było możliwe dokonanie modyfikacji zaproponowanych przez pozwanego postanowień umownych, na podstawie których miała następować indeksacja świadczeń stron za pomocą CHF. Zasadnym pozostaje bowiem przyjęcie, że odstępstwo od przedstawionej przez pozwanego propozycji, zwłaszcza na korzyść kredytobiorcy, z pewnością skutkowałoby odmową zawarcia przez Bank umowy, jeśli nie zawierałaby ona satysfakcjonujących go postanowień o indeksacji.
Nie zasługiwały również na uwzględnienie podniesione w ramach omawianych zarzutów wskazania jakoby Sąd Okręgowy bezpodstawnie przyjął, że pozwany miał możliwość dowolnego, arbitralnego ustalania poziomu publikowanych kursów walutowych. Sąd I instancji nie czynił wszak ustaleń w tym zakresie.
Bezzasadne pozostawały zarzuty, jakoby pozwany wykazał, że nie mógł stosować innych kursów niż kursy rynkowe, w sytuacji, w której jego argumentacja odnosiła się w zasadzie jedynie do faktycznego sposobu kreowania przez pozwanego kursów walut.
W tym miejscu ponownego zaznaczenia wymaga, że relewantnym dla oceny tego, czy dane postanowienie umowy jest niedozwolone (art. 385 ( 1) § 1 k.c.) jest stan z chwili zawarcia umowy (zob. uchwała Sądu Najwyższego 7 sędziów z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2), żadne zatem późniejsze zdarzenia nie mogą mieć wpływu na tę ocenę. W rezultacie prawnie obojętne jest to, w jaki sposób umowa w zakresie abuzywnych przepisów była w rzeczywistości wykonywana przez Bank. Nieistotne jest więc, w jaki sposób bank ustalał kursy CHF względem PLN oraz czy stosowane przez Bank kursy kupna i sprzedaży były de facto kursami rynkowymi (zob. także pkt. 52-58 wyroku Trybunału Sprawiedliwości z dnia 20 września 2017 r. C-186/16. Ruxandra Paula Andriciuc i in. Przeciwko Banca Romãneasca SA).
Trudno również uznać, aby pozwany pozostawał w jakikolwiek prawnie wiążący sposób ograniczony w tworzeniu tabel kursowych. Skarżący w tym względzie powoływał się jedynie na regulację art. 111 ustawy Prawo bankowe, z którego ust. 4 wynika obowiązek prowadzenia i udostępniania stosowanych przez bank kursów walut. Obowiązek ustanowiony w przedmiotowym przepisie ma niewątpliwie charakter wyłącznie informacyjny. Regulacja ta nie odnosi się do samego konstruowania kursów i tabel kursowych przez banki i nie przewiduje w związku z tym żadnych ograniczeń w kreowaniu kursów. Sam fakt, że pozwany zobowiązany jest do publikowania stosowanych kursów w przewidziany prawem sposób nie stanowi o tym, aby był w jakikolwiek istotny prawnie sposób ograniczony w ich ustalaniu.
Podobnie, samo sprawowanie nadzoru przez KNF i Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nad działalnością banków nie stanowi samoistnie o sprecyzowanym i wiążącym wpływie KNF i UOKiK na ustalanie kursów przez banki, w tym zwłaszcza, aby wiązało się to z pozbawieniem je jakiejkolwiek swobody w ustalaniu kursów.
Stanowisko skarżącego, jakoby nie mógł kształtować kursów w sposób dowolny w istocie odnosi się więc jedynie do samego faktycznego sposobu kreowania tych kursów walut, przy uwzględnieniu warunków rynkowych, co - jak wskazywano - nie ma znaczenia dla oceny zawartych w umowie klauzul waloryzacyjnych.
Ponadto w odniesieniu do zarzutu pozwanego wskazania wymaga, że to, że powód posiada wyższe wykształcenie i pracował w Wielkiej Brytanii w momencie zawarcia umowy, nie świadczy o posiadaniu przez nich wiedzy na temat funkcjonowania rynku finansowego i walutowego, nie wchodziło to bowiem w zakres jego obowiązków zawodowych i nie zwalniało pozwanego z obowiązku informacyjnego.
Podobnie, twierdzenia pozwanego związane z nieprawidłowym i niepełnym poinformowaniem powoda o roszczeniach banku wobec kredytobiorców w przypadku ustalenia nieważności umowy zostaną omówione w dalszej części uzasadnienia.
Ponadto ponownie należy wskazać, że skoro przedmiotem orzekania w sprawie nie były wzajemne roszczenia pozwanego wobec powoda, bowiem nie wniósł on pozwu wzajemnego ani nie zgłosił zarzutu potrącenia, to nie było podstaw aby ustalać wysokość tych roszczeń. Natomiast zasądzenie kwot uiszczonych przez powoda z tytułu wykonania umowy w CHF wynikało z zaświadczenia pozwanego banku, do czego szerzej Sąd Apelacyjny odniesie się przy dokonaniu oceny zarzutów prawa materialnego.
Również zarzut niemal całkowitego pominięcia przez Sąd I instancji dowodów z dokumentów przedłożonych przez pozwanego pozostawał pozbawiony uzasadnionych podstaw.
Sąd Apelacyjny zważył, że Sąd I instancji wprawdzie wskazał w uzasadnieniu wyroku, że pominął wnioski dowodowe o przeprowadzenie dowodu z dokumentów przedstawionych przez pozwanego, lecz w rzeczywistości tego nie uczynił, gdyż pominął jedynie wniosek o powołanie biegłego sądowego (k. 830).
Niemniej jednak słuszny jest wniosek, że dokumenty przedstawione przez pozwanego w postaci: Listu Z-cy Dyrektora Departamentu Zarządzania Sprzedażą Detaliczną do klientów posiadających kredyt w walutach wymienialnych; Białej Księgi Kredytów Frankowych wydanej przez ZBP w 2015 r.; wyciągu Uchwały nr (...) Zarządu Banku (...)S.A. z 27 lipca 2006 r. nie miały znaczenia i żadnej wartości dla ustalenia okoliczności zmierzających do rozstrzygnięcia sporu, bowiem nie były związane bezpośrednio z badaną umową łączącą strony. Dokumenty te ukazują szersze tło zawierania umów kredytów denominowanych lub indeksowanych do walut obcych i potwierdzają okoliczności powszechnie znane, więc co do zasady mogą być uznane jako rozszerzenie stanowiska prezentowanego przez pozwanego. Całkowicie trafnie Sąd Okręgowy przyjął, że w/w dowody mogą jedynie stanowić uzupełnienie stanowiska zajmowanego przez stronę, a nie dowód stanowiący podstawę do czynienia ustaleń faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia.
Pozwany zarzucił również Sądowi I instancji w powiązaniu do omawianego zarzutu naruszenie dyspozycji z art. 228 k.p.c. poprzez nieuwzględnienie przez Sąd I instancji faktu powszechnie znanego, w postaci znacznego wzrostu kursu waluty franka szwajcarskiego względem PLN, podczas spłacania przez stronę powodową rat kredytu bezpośrednio w walucie obcej, co miało bezpośredni wpływ na ustalenie wysokości jej zubożenia oraz wzbogacenia strony pozwanej na dzień wyrokowania, która nie odpowiada wartości nominalnej kwoty 50.316,58 CHF. Tak sformułowany zarzut należało ocenić jako pozbawiony uzasadnionych podstaw, albowiem winien być rozpatrywany pod kątem prawnomaterialnym, o czym szerzej Sąd Apelacyjny odniesie przy dokonaniu prawidłowo postawionych w tym zakresie zarzutów prawa materialnego.
Powyższy zarzut apelującego powiązany z zarzutem naruszenia dyspozycji z art. 299 k.p.c. i art. 228 § 1 k.p.c. należało także uznać za chybiony.
Przechodząc do oceny dalszych zarzutów apelacji wskazania wymaga, że pozwany zgłosił również zarzuty w zakresie dokonanej przez Sąd I instancji podstawy faktycznej rozstrzygnięcia. W tym miejscu należy podkreślić, że błąd w ustaleniach faktycznych nie jest uchybieniem samym w sobie. Zawsze jest wynikiem naruszenia prawa procesowego, najczęściej właśnie przez błąd logiczny popełniony przy ocenie materiału dowodowego (art. 233 § 1 k.p.c., art. 278 § 1 k.p.c.). Ustalanie bowiem faktów polega na prawidłowym kojarzeniu ich z przeprowadzonymi dowodami (treść zeznań świadka, treść dokumentu, opinii biegłych itp.). Błąd w ustaleniach faktycznych jest skutkiem naruszenia przepisów postępowania, gdyż przeprowadzenie postępowania zgodnie ze wszystkimi zasadami i regułami procesu prowadzi do poprawnych (z punktu widzenia procesowego) ustaleń faktycznych. Zarzut ten może zostać uznany za trafny jedynie wówczas, gdy skarżący wykaże, że poczynione przez sąd ustalenia nie znajdują oparcia w całokształcie zebranego w sprawie materiału dowodowego, bądź że ocena poszczególnych dowodów pozostaje w sprzeczności z zasadami logicznego myślenia, doświadczenia życiowego czy wskazaniami wiedzy. W ocenie Sądu Apelacyjnego, pozwany temu obowiązkowi nie sprostał. Argumentacja przedstawiona na poparcie tegoż zarzutu generalnie sprowadza się do oceny prawnej przedłożonych przez strony postępowania dowodów w postaci szeregu dokumentów związanych z zawartą pomiędzy stronami umową, kwestie te zaś należą do zagadnień materialnoprawnych i zostaną omówione w dalszej części uzasadnienia.
Dokonując oceny zasadności podniesionego zarzutu podkreślenia wymaga, że argumentacja wywodzona na jego poparcie co do zasady stanowiła powtórzenie argumentacji zawartej przy uzasadnieniu zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.
W ocenie Sądu Apelacyjnego nietrafnie pozwany wielokrotnie odwołuje się co do możliwości negocjacji spornej umowy oraz rzetelnego wykonania wobec powoda obowiązku informacyjnego z uwagi na podpisanie przez powoda Oświadczenia o ryzyku i możliwości zapoznania się z warunkami umowy i regulaminu do umowy przed jej podpisaniem ( powód w swoich zeznaniach kategorycznie zaprzeczył, aby miał taką możliwość). Jak już wyjaśniono we wcześniejszych rozważaniach poświęconych ocenie zarzutów naruszenia prawa procesowego, w/w okoliczności nie mogły stanowić podstawy do podzielenia stanowiska pozwanego co do możliwości negocjacji umowy i prawidłowego wykonania przez pozwanego obowiązku informacyjnego wobec powoda. Ponadto, wbrew twierdzeniom pozwanego, powód wyraźnie wskazał w swoich wiarygodnych zeznaniach, że od razu zaproponowano mu zaciągnięcie zobowiązania w CHF (protokół rozprawy z dnia 5 stycznia 2022 r. k. 610), pozwany nie zdołał wykazać, aby powyższe zeznania Sąd winien ocenić jako niewiarygodne, zaś samo złożenie oświadczenia o ryzyku i podpisanie spornej umowy nie świadczy z samego założenia, że przedstawiono powodowi ofertę kredytu w złotych i kredytu denominowanego do CHF, a powód po zapoznaniu się z tymi ofertami wybrał świadomie kredyt denominowany do CHF. Również pozostałe okoliczności, na które wskazywał w swoich zeznaniach powód nie zostały przez pozwanego skutecznie podważone tj. takie, jak zapewnienie powoda przez pracownika banku o stabilności kursu CHF i o bezpieczeństwie zawarcia umowy kredytu denominowanego do CHF.
Z powyższych względów również zarzut co do podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, chociaż nie został podniesiony prawidłowo jurydycznie, nie zasługuje na uwzględnienie i stanowi jedynie polemikę z prawidłowymi ustaleniami Sądu I instancji.
W tym stanie rzeczy uznać należało, że Sąd I instancji nie dopuścił się błędów ani na etapie gromadzenia materiału dowodowego, ani jego oceny. Stwierdzić należało zatem, że pozwany nie przedstawił argumentów uzasadniających ingerencję w podstawę faktyczną orzeczenia.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, zarzut naruszenia art. 189 k.p.c. pozostawał bezzasadny.
Skarżący naruszenie przedmiotowego przepisu upatrywał w błędnym przyjęciu, że stronie powodowej przysługuje interes prawny w żądaniu ustalenia nieważności umowy kredytu.
Zgodnie z omawianą regulacją powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. Podstawową przesłanką merytoryczną powództwa o ustalenie jest zatem istnienie interesu prawnego w żądaniu ustalenia istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa. Interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. istnieje zaś tylko wtedy, gdy powód ochronę swojej sfery prawnej może uzyskać przez samo ustalenie istnienia bądź nieistnienia stosunku prawnego lub prawa. Innymi słowy, dla ustalenia, że powód posiada interes prawny istotne jest to, aby rozstrzygnięcie wydane w oparciu o art. 189 k.p.c. gwarantowało powodowi skuteczną ochronę jego interesów. Wyrok ustalający musi więc być zdatny do tego, aby definitywnie zakończyć spór stron co do prawa czy stosunku prawnego (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 18 czerwca 2009 r., II CSK 33/09, LEX nr 515730, z dnia 19 września 2013 r., I CSK 727/12, LEX nr 1523363).
Co prawda dominujący w orzecznictwie pozostaje pogląd, że interes prawny do wytoczenia powództwa o ustalenie istnienia lub nieistnienia prawa lub stosunku prawnego w zasadzie nie zachodzi, jeżeli zainteresowany może na innej drodze osiągnąć w pełni ochronę swoich praw, w szczególności na drodze powództwa o spełnienie świadczenia (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 6 października 2017 r., V CSK 52/17, LEX nr 2372279, z dnia 9 stycznia 2019 r., I CSK 711/17, LEX nr 2618479). Samo jednak istnienie możliwości wytoczenia powództwa o świadczenie nie w każdej sytuacji świadczyć będzie o braku interesu prawnego w żądaniu ustalenia.
Brak interesu prawnego wystąpi jedynie wówczas, gdy wyrok zasądzający świadczenie zapewni pełną (adekwatną do sytuacji prawnej powoda) ochronę prawną uzasadnionych interesów powoda. W przypadku, gdy sporem o świadczenie nie będą mogły (ze swej natury) być objęte wszystkie uprawnienia istotne z perspektywy ochrony sfery prawnej powoda, przyjąć należy, że powód ma interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. W szczególności dotyczy to żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego, gdy konsekwencje ustalenia nieistnienia stosunku prawnego nie ograniczają się do aktualizacji obowiązku świadczenia, lecz dotyczą także innych aspektów sfery prawnej powoda (np. wpływają na określenie treści praw i obowiązków powoda jako dłużnika pozwanego). W takiej sytuacji sama możliwość wytoczenia powództwa o świadczenie nie wyczerpuje interesu prawnego w żądaniu ustalenia, co aktualizuje się zwłaszcza wtedy, gdy pozwany rości sobie według treści stosunku prawnego objętego powództwem z art. 189 k.p.c. określone prawo do świadczenia ze strony powoda (np. żąda zwrotu udzielonego kredytu w wysokości obliczonej zgodnie z treścią kwestionowanej umowy). W takich sytuacjach nie sposób odmówić dłużnikowi dążącemu do wykazania, że nie jest zobowiązany do świadczenia w wysokości poszczególnych rat - przy wykorzystaniu zakwestionowanych klauzul indeksacyjnych - interesu prawnego w dochodzeniu żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego (zob. Sąd Apelacyjny w Szczecnie w wyroku z dnia 11 lutego 2021r., I ACa 646/20, LEX nr 3164510).
Tym samym, Sąd Apelacyjny uznał, że powód – poza możliwością zgłoszenia żądania zasądzenia świadczenia, miał także interes prawny w ustaleniu nieważności przedmiotowej umowy kredytowej. Zwrócić należy bowiem uwagę na fakt, że o ile w zakresie już uiszczonych rat kredytu powodowi przysługiwało roszczenie dalej idące, a mianowicie o zapłatę, to co do dalszego okresu ma on interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. w domaganiu się ustalenia nieważności umowy. Ustalenie nieważności umowy wyeliminuje wszak konieczność występowania przez powoda z żądaniem zapłaty, albowiem nie będzie już on zobowiązany do uiszczania na rzecz pozwanego kolejnych rat w przyszłości. Jego interes w ustaleniu nieważności umowy kredytu wyraża się także w tym, że zabezpieczeniem tejże umowy jest hipoteka, a do jej wykreślenia konieczne jest legitymowanie się orzeczeniem stwierdzającym nieważność przedmiotowej umowy kredytu. Ustalenie nieważności umowy stron rozstrzyga in casu w sposób ostateczny o braku obowiązku spełnienia na rzecz pozwanego banku w przyszłości świadczeń znajdujących podstawę w nieważnej czynności prawnej; tym samym usuwa niepewność co do skutków prawnych wynikających z przedmiotowej umowy.
Zarzuty naruszenia prawa materialnego tj. art. 353 1 k.c. w zw. art. 69 ust. 2 pkt 2) Prawa bankowego w zw. z art. 58 § 1 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie polegające na bezpodstawnym przyjęciu, że umowa jest nieważna oraz zarzut naruszenia art. 353 1 k.c. w zw. art. 69 ust. 2 pkt 2) Prawa bankowego w zw. z art. 58 § 1 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie polegające na bezpodstawnym przyjęciu, że umowa jest nieważna pozostawały ze sobą powiązane zarówno w zakresie swojej treści, jak i co do celu, albowiem zmierzały do podważenia ustalenia nieważności całości umowy kredytu i z tego względu wymagały łącznego omówienia.
Nie budzi wątpliwości, że stwierdzenie nieważności umowy (jako całości) z uwagi na sprzeczność z ustawą nie ma w niniejszej sprawie żadnego uzasadnienia.
O ile bowiem Sąd Apelacyjny nie podziela stanowiska jakoby w realiach niniejszej sprawy zachodziła nieważność umowy (w pierwotnym, pełnym brzmieniu) z powodu jej sprzeczności z przepisami prawa, czy też zasadami współżycia społecznego, to zasadnym pozostawało stwierdzenie przez Sąd Okręgowy, że zastosowane w spornej umowie klauzule indeksacyjne oceniane w świetle art. 385 1 § 1 k.c. i art. 385 2 k.c. oraz Dyrektywy Rady 93/13/EWG, pozostawały klauzulami abuzywnymi i jako takie podlegały wyeliminowaniu, co z kolei skutkowało upadkiem umowy w całości.
Zgodnie bowiem z art. 385 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne), przy czym nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (§ 1). Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (§ 2). Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu, w szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (§ 3). Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa zaś na tym, kto się na to powołuje (§ 4).
W świetle powyższego należy zauważyć, że bezspornym na gruncie niniejszej sprawy pozostawało, iż stosunek powoda z pozwanym na tle zawartej umowy kredytowej miał charakter relacji konsument-przedsiębiorca, wobec czego zawarta przez niego umowa poddaje się weryfikacji pod kątem przedmiotowej regulacji. Niewątpliwie, jak to przedstawiono uprzednio, klauzule denominacyjne nie zostały też uzgodnione indywidualnie z powodem. Nadto, co zostanie szczegółowo omówione poniżej, zapisy te choć stanowią postanowienia określających główne świadczenia stron, to z uwagi na sformułowanie ich w sposób niejednoznaczny poddają się kontroli pod kątem abuzywności, na skutek czego należało je ocenić jako kształtujące prawa i obowiązki powoda jako konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.
Dalsze zarzuty naruszenia przez Sąd I instancji dyspozycji z art. 385 1 § 1 zdanie pierwsze k.c. w zw. z art. 65 § 2 k.c. oraz w zw. z art. 69 ust. 1 Prawa Bankowego oraz naruszenia art. 385 1 § 1 zdanie drugie k.c. w zw. z art. 65 § 2 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 oraz ust. 2 pkt 2 Prawa bankowego, a także naruszenia art. 65 § 2 k.c. w zw. z art. 385 1 § 1 zdanie drugie k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie, w zw. art. 111 ust. 1 pkt. 4 ustawy Prawo bankowe, ponadto naruszenie art. 385 1 § 1 k.c. i art. 385 2 k.c. należało uznać za chybione.
Zarzuty te wymagają łącznego odniesienia z uwagi na powiązanie zawartej w ramach nich argumentacji oraz zbieżność ich celu, albowiem zmierzały do podważenia stwierdzenia abuzywności klauzul denominacyjnych.
Na wstępie zauważenia wymaga, że wbrew twierdzeniom pozwanego umowa kredytu zawarta między stronami nie była kredytem walutowym. Z punktu widzenia polskiego systemu prawnego można wyróżnić trzy rodzaje kredytów, w których występuje waluta obca: indeksowany, denominowany i walutowy. Tylko w kredycie walutowym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej i spłata również jest dokonywana w tej walucie. W rezultacie jedynie w tym ostatnim wypadku roszczenie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy jest wyrażone w walucie obcej, tj. kredytobiorca może żądać od kredytodawcy wypłaty kwoty kredytu w walucie obcej. W dwóch pozostałych wypadkach żądanie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy w zakresie spełnienia świadczenia - czyli wypłaty kwoty kredytu - dotyczy wyłącznie waluty krajowej (zob. wyroki Sądu Najwyższego z 30 września 2020 r., I CSK 556/18, LEX nr 3126114 oraz z 7 listopada 2019 r., IV CSK 13/19, LEX nr 2741776).
W kontekście powyższego niewątpliwie prawidłowym pozostaje stanowisko Sądu Okręgowego, że pozwany udzielił powodowi kredytu złotowego.
Należy podkreślić, że zgodnie z zapisami umowy: z § 17 pkt 1 umowy w sprawach nieuregulowanych w niniejszej umowie mają zastosowanie m.in. regulamin kredytu hipotecznego i budowlanego. Zgodnie z ww. regulaminem kredyt wraz z odsetkami, prowizjami i opłatami - naliczanymi w walucie kredytu - miał zostać spłacony w PLN przy zastosowaniu kursu sprzedaży waluty obowiązującego w Banku w chwili spłaty. Nadto do ustalenia całkowitego kosztu i łącznej kwoty kosztów kredytu stosuje się kurs sprzedaży waluty kredytu, obowiązujący w banku w chwili ustalenia kosztu, przy czym stosuje się w tym celu kurs kupna waluty kredytu obowiązujący w banku w chwili ustalenia kosztu (§ 37 ust. 1 i § 38 ust. 2 regulaminu kredytu hipotecznego i budowlanego).
Zgodnie z treścią § 37 ww. regulaminu, kredyty w walutach wymienialnych wypłacane były w złotych przy zastosowaniu kursu kupna waluty obowiązującego w Banku w chwili wypłaty oraz podlegają spłacie w złotych przy zastosowaniu kursu sprzedaży waluty obowiązującego w Banku w chwili spłaty.
W § 40 ust. 1-3 regulaminu wskazano, że w przypadku kredytów walutowych lub kredytów przeznaczonych na spłatę kredytu walutowego może wystąpić różnica pomiędzy udzieloną a przewidzianą do wypłaty kwotą kredytu wyrażoną w złotych, wynikającą z różnicy kursów walut. Ryzyko wystąpienia różnic kursowych ponosi kredytobiorca, który był zobowiązany do pokrycia ewentualnej różnicy pomiędzy kwotą kredytu przeliczoną na PLN po kursie kupna obowiązującym w dniu złożenia wniosku o kredyt a kwotą kredytu przeliczoną na PLN po kursie kupna z dnia wypłaty kredytu, niezbędną do zamknięcia inwestycji. Nadwyżka z tytułu różnic kursowych miała zostać wypłacona kredytobiorcy.
Kredyt został uruchomiony zgodnie z treścią umowy (umowa kredytu k. 36-39, Regulaminem kredytu hipotecznego i budowlanego k. 41-47). Ponadto w umowie wskazano wyraźnie, że kredytobiorca zobowiązany był do spłaty kredytu z odsetkami w terminach określonych w ust. 3, kredyt miał być spłacany w PLN. Zmiana kursu waluty wpływała na wysokość salda kredytu oraz raty kapitałowo – odsetkowe (§ 4 ust. 1-3 i 6-7 umowy).
W rezultacie prawidłowym pozostaje przyjęcie, że świadczenia obu stron miały być spełniane w złotówkach, a rozliczanie umowy według waluty CHF miało charakter jedynie przeliczeniowy i nie odpowiadało faktycznej wymianie walut. Podkreślenia natomiast wymaga, że dla powoda znaczenie miała wyłącznie kwota kredytu, jaką otrzymał w PLN, gdyż jego intencją było otrzymanie kredytu w wysokości 425 000 PLN i o taki kredyt się ubiegał (wniosek kredytowy k. 243-245). Samo to przeczy omawianemu stanowisku skarżącego.
Następnie należy zauważyć, że skarżący podważał ocenę klauzul denominacyjnych jako dotyczących głównych świadczeń stron.
W tym względzie, w uzupełnieniu rozważań Sądu I instancji, należy zauważyć, że kwalifikacja spornych klauzul, jako postanowień określających główne świadczenia stron, nie może budzić w okolicznościach sprawy wątpliwości. Wynika to z konstrukcji umowy, według której ustalenie kwoty udostępnionej kredytobiorcy oraz kwoty niezbędnej do spłaty każdej poszczególnej raty następuje poprzez odniesienie do mechanizmu indeksacji. O wielkości kredytu i rat w przedmiotowej umowie decydowało w istocie przeliczenie w pierwszej kolejności z waluty CHF na PLN (moment udostępnienia kredytu), a następnie przeliczanie rat kredytu określonych w PLN na CHF (moment spłaty każdej raty). Klauzula denominacyjna odnosi się więc do zwrotu sumy zaciągniętego zobowiązania i określając wysokość poszczególnych rat, wpływa na wysokość świadczenia kredytobiorcy.
Jednocześnie stwierdzenie, że klauzule denominacyjne w postaci zapisów dotyczących przeliczania kwoty udostępnionego kredytu na PLN oraz ustalające wysokość raty w CHF w oparciu o kurs waluty stosowany do przeliczenia raty określonej w CHF określają główny przedmiot umowy, nie wyłączało możliwości ich badania z punktu widzenia abuzywności zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. w niniejszej sprawie. Dopuszczalność kontroli abuzywności postanowień umowy w odniesieniu do postanowień określających główny przedmiot umowy zarówno w świetle Dyrektywy Rady 93/13/EWG, jak i przepisu art. 385 1 § 1 k.c., uzależniona jest wszak od tego, czy zostały one wyrażone prostym i zrozumiałym językiem tj. czy zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Sporne klauzule, wbrew zarzutom apelacji, nie zostały w ten sposób sformułowane.
W świetle treści spornych zapisów umowy, niewątpliwie słuszne pozostaje stanowisko, że w umowie nie zostały określone szczegółowe zasady określania sposobu ustalania kursu wymiany walut. Ani w umowie, ani w Regulaminie nie wskazano bowiem, w jaki sposób Bank ustalać będzie kursy waluty CHF, w szczególności, jakie wskaźniki będzie miał na uwadze. Regulamin do umowy kredytu, poza prostym odwołaniem do zastosowania kursu kupna/sprzedaży waluty obowiązującego w Banku w chwili wypłaty/spłaty raty, nie zawierał dostatecznie jasnych i precyzyjnych informacji pozwalających kredytobiorcom na uzyskanie szczegółowej wiedzy, w jaki sposób rozliczane będą raty kapitałowo-odsetkowe z CHF na PLN w dniu spłaty kredytu oraz wiedzy, co do czynników kształtujących kursy walut w banku. Tym samym postanowienia umowy dotyczące mechanizmu waloryzacji świadczeń stron nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny, skoro wynik ich zastosowania nie tylko zależny był od jednej ze stron umowy, ale przede wszystkim druga strona umowy, nawet przy dołożeniu wymaganych starań, nie była w stanie określić wysokości świadczenia, jakie ją będzie obciążać w wyniku zawarcia umowy.
Na konkluzję w przedmiocie niewyrażenia klauzul dotyczących głównych świadczeń umowy prostym i zrozumiałym językiem, bez wpływu pozostaje również treść udzielonych powodowi przed zawarciem umowy informacji, skoro nie wskazywała ona ani na obiektywne kryteria, które posłużyć by miały do ustalenia wartości kursu waluty, ani na sposób uwzględniania tych kryteriów, a nadto na możliwość nieograniczonego wzrostu przyjmowanego kursu waluty, również bez wpływu pozostaje okoliczność podpisania Aneksu do umowy nr (...).
Skarżący wywodząc o jasnym brzmieniu klauzul denominacyjnych nie przedstawił natomiast skonkretyzowanej argumentacji odnoszącej się do treści tych klauzul, poprzestając zasadniczo na odwoływaniu się do ogólnych poglądów orzecznictwa w tym względzie.
Równocześnie, postanowienia umowy w omawianym zakresie spełniały także pozostałe z uregulowanych w art. 385 1 § 1 k.c. przesłanek uznania postanowienia za niedozwolone, tj. w postaci kształtowania przez nie praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.
Przypomnieć należy, że postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, jeżeli kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy, słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument ten przyjąłby takie postanowienie w drodze negocjacji indywidualnych. Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza natomiast nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków wynikających z umowy na jego niekorzyść, skutkującą niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelnym traktowaniem (zob. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, OSNC 2020/7-8/64).
W przekonaniu Sądu Apelacyjnego sytuacja, w której zapisy umowne pozwalają w sposób jednostronny, dowolny i nieograniczony określać wysokość kursów kupna i sprzedaży walut, na podstawie których jest następnie ustalana wysokość wypłaconego kredytu i świadczenia konsumenta (raty), z całą pewnością godzi w równowagę kontraktową stron wprowadzając daleko idącą dysproporcję praw i obowiązków na niekorzyść konsumenta. Odesłanie w ramach zapisów umowy do prowadzonych przez bank tabeli kursów powoduje, że jednej ze stron stosunku przyznane zostaje prawo całkowicie jednostronnego regulowania wysokości świadczenia drugiej strony. W związku z tym powstaje uzasadnione ryzyko, że kryteria stosowane przy ustalaniu kursów walut mogą być ustalane w arbitralny i oderwany od rzeczywistości rynkowej, a przez to nieprzewidywalny dla konsumenta sposób, co stawia konsumenta w bardzo niekorzystnej sytuacji, w której nie ma on ani wiedzy ani wpływu na to, w jaki sposób są ustalane tabele kursowe, w tym jakie wskaźniki są brane pod uwagę przy ich konstruowaniu, a co za tym idzie, w jaki sposób będzie ustalana wysokość kursu walut a przez to wysokość jego zobowiązania. Powyższe może nadto prowadzić do przyznania Bankowi - jako kredytodawcy - dodatkowego, ukrytego i nieweryfikowalnego przez konsumenta wynagrodzenia w wysokości różnicy między stosowanymi kursami walut obcych a ich kursami rynkowymi, czy średnimi. W przypadku umów o kredyt hipoteczny istotnym pozostaje również, że kredytobiorcy są narażeni na ryzyko dowolnego kształtowania kursów wymiany walut przez kredytodawcę przez wiele lat trwania umowy.
Takie ukształtowanie stosunku zobowiązaniowego niewątpliwie stanowi o braku równowagi stron, co pozostaje sprzeczne z dobrymi obyczajami, jednocześnie rażąco naruszając interesy konsumenta. Rażące naruszenie interesu konsumenta w przedmiotowej umowie nie polega więc na samym zastosowaniu mechanizmu waloryzacji jego świadczenia, ale na braku wskazania jasnego, precyzyjnego i obiektywnego sposobu tej waloryzacji. Nie ulega wątpliwości, że pozwany zastrzegł sobie w umowie uprawnienie do stosowania własnych kursów walutowych, przez co w oczywisty sposób wpływał na wartość zobowiązania kredytobiorcy, a takiej nierównowagi nie można uznać za nie naruszającą w sposób rażący interesów konsumenta. Nierównowaga ta ma zdecydowanie prawnie relewantne znaczenie dla konsumenta i nie można jej w żadnym razie utożsamiać z oceną, czy konsument zyskał czy stracił ekonomicznie na skutek stosowania przez bank analizowanego postanowienia umownego w porównaniu np. do sytuacji, gdyby rata jego świadczenia wyliczana była w oparciu o średni kurs waluty NBP lub byłaby oprocentowana jak kredyt złotowy, ani też uzależniać oceny w tym zakresie od ustalenia, czy bank faktycznie nadużywał prawa do ustalania kursu i ustalał ten kurs w oderwaniu od realiów rynkowych (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 28 września 2021 r., V ACa 396/21).
W tym miejscu należy dodatkowo odwołać się do stanowiska Sądu Najwyższego, który w swoim orzecznictwie wielokrotnie uznał, że określenie wysokości należności obciążającej konsumenta z odwołaniem do tabel kursów ustalanych jednostronnie przez bank, bez wskazania obiektywnych kryteriów, jest nietransparentne, pozostawia pole do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarcza kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz narusza równorzędność stron (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14,OSNC 2016, Nr 11, poz. 134, z dnia 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16 z dnia 19 września 2018 r., I CNP 39/17, z dnia 24 października 2018 r., II CSK 632/17, z dnia 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, z dnia 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115, z dnia 9 maja 2019r., I CSK 242/18, z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18). Również obszerne i ugruntowane orzecznictwo Sądu Najwyższego jednoznacznie wskazuje, że mechanizm ustalania kursów waluty, który pozostawia bankowi swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta, a klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści, a przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną banku jest klauzulą niedozwoloną w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. (zob. np. wyrok Sądu Najwyższego z 27 listopada 2019 r., II CSK 482/18; wyrok Sądu Najwyższego z 4 kwietnia 2019r., III CSK 159/17; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14).
Przeciwna argumentacja pozwanego sprowadzała się natomiast do wywodzenia, że ustalane przez niego kursy waluty nie mogą być ustalane dowolnie, a w okresie wykonywania umowy miały – charakter kursów rynkowych. W tym względzie przypomnieć należy, że pozwany nie pozostawał w żaden sposób prawnie ograniczony w ustalaniu kursów walut. Ponadto, kolejny raz podkreślenia wymaga, że twierdzenia co do stosowania przez bank kursów nieodbiegających od kursów rynkowych czy też średnich, nie może skutecznie podważyć wniosków co do abuzywności zastosowanych przez pozwanego klauzul denominacyjnych, gdyż, jak to już wcześniej wskazano, prawnie obojętne pozostaje, w jaki sposób umowa w zakresie abuzywnych przepisów była w rzeczywistości wykonywana przez bank, gdyż relewantnym dla oceny tego, czy dane postanowienie umowy jest niedozwolone jest stan z chwili zawarcia umowy (zob. uchwała Sądu Najwyższego 7 sędziów z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2).
Jednocześnie bez znaczenia dla oceny w omawianym zakresie pozostaje też, czy od momentu zawarcia umowy stosowane przez pozwanego kursy walut miały charakter nieodbiegający od kursów rynkowych, średnich czy nawet kursu NBP, skoro – co stanowi właśnie istotę rozstrzyganego problemu – praktyka taka nie została zagwarantowana umownie. Trudno zaś uznać, aby stosowane przez pozwanego w momencie zawierania umowy mechanizmy ustalania kursów kupna i sprzedaży walut – stanowiące wewnętrzną procedurę bankową, całkowicie niezależną i oderwaną od procedury zawierania umowy kredytu - stanowiły okoliczności towarzyszące zawarciu umowy w rozumieniu art. 385 1 § 2 k.c., tym bardziej w sytuacji, w której nie zostało wykazane, aby powoda poinformowano o zasadach ustalania tabel kursowych pozwanego.
Podkreślenia wymaga, że nietrafnie, w świetle przeprowadzonych rozważań, kwestionowano w apelacji stanowisko co do obciążenia w ramach stosunku obligacyjnego wyłącznie powoda, jako konsumenta, całością ryzyka kursowego. Nieprzekonujące pozostaje stwierdzenie, jakoby również pozwany ponosił ryzyko walutowe związane z udzieleniem tego kredytu, które równoważyło ryzyko spoczywające na powodzie. Jak wskazywano powyżej, przyjęty w umowie mechanizm denominacji świadczeń stron do waluty obcej służył wyłącznie do przeliczania ich wartości według przyjętego w umowie kryterium w postaci kursu CHF, ale nie nadawał przedmiotowej umowie charakteru kredytu walutowego.
Zauważenia przy tym wymaga, że okoliczności, iż pozwany będący bankiem udzielając kredytu denominowanego musi zaciągnąć zobowiązanie w walucie obcej, a następnie sprzedać tę walutę obcą na rynku walutowym, nie może wpływać na ocenę rodzaju tego kredytu, w oderwaniu od konstrukcji takiej umowy, w tym skutkować przyjęciem, że strony zawarły umowę kredytu walutowego, a walutą kredytu był frank szwajcarski, co dopiero stanowiłoby o wspólnym rozłożeniu ryzyka kursowego. Wewnętrzne działania pozwanego, z uwzględnieniem obowiązujących go regulacji, nie mogą przekładać się na ocenę walutowego charakteru tego kredytu w relacji z powodem, skoro (zgodnie z treścią umowy i regulaminu) ani pozwany nie wypłacił kredytu w walucie obcej, ani powód nie mógł spłacać go w takiej walucie, lecz służyła ona jedynie do obliczenia wartości świadczeń spełnianych przez strony. Oczywiste jest bowiem, że tak jak w przypadku każdego innego kredytu, także w tym bank musiał posiadać środki pieniężne pozwalające mu na wywiązanie się ze swojego świadczenia, czyli z obowiązku udostępnienia umówionej kwoty na oznaczony czas. Nie ma jednak istotnego znaczenia ani charakter lub źródło pochodzenia tych środków, ani waluta, w jakiej bank je posiada. W gruncie rzeczy jest to jedynie kwestia wykonania umowy, a nie jej charakteru. Z punktu widzenia konkretnej umowy liczy się więc przede wszystkim to, w jakiej walucie została udostępniona kredytobiorcy umówiona kwota środków pieniężnych. Odmiennego poglądu nie może uzasadniać to, w jakiej walucie bank ewidencjonuje saldo zadłużenia z tytułu konkretnej umowy kredytu, tym bardziej, że kredytobiorca w zasadzie nie ma na to żadnego wpływu (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 19 maja 2021 r, sygn. akt I ACa 156/21).
W tym miejscu wskazania wymaga, że kwestię niedopełnienia przez pozwanego względem powoda obowiązku informacyjnego i braku możliwości negocjacji umowy przez powoda Sąd Apelacyjny szczegółowo omówił w rozważaniach dotyczących oceny zarzutów prawa procesowego.
Nie sposób podzielić stanowiska skarżącego jakoby powód został wadliwie przez Sąd I instancji pouczony o skutkach stwierdzenia nieważności umowy, w tym o wysokości wzajemnych roszczeń stron, z uwagi na nieprzeprowadzenie dowodu z opinii biegłego. Wbrew twierdzeniom pozwanego, przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego było nieuzasadnione w niniejszej sprawie co już zostało omówione.
Na uwzględnienie nie zasługiwały także zarzut naruszenia art. 358 § 2 k.c. w zw. z art. 3 k.c., art. 41 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r. - Prawo wekslowe, art. 2 ust. 3 ustawy z dnia 27 lipca 2002 r. - Prawo dewizowe w zw. z art. 58 § 1 k.c. poprzez ich niezastosowanie w sytuacji, gdy Sąd ustalił, że postanowienia dot. klauzul przeliczeniowych mają charakter niedozwolony i nie wiążą stron, a także naruszenia art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z 58 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe poprzez ich niewłaściwe zastosowanie skutkujące ustaleniem nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z zawartej przez strony umowy, z uwagi na rzekomy brak możliwości wykonania umowy wskutek stwierdzenia abuzywności postanowień dot. klauzul przeliczeniowych, naruszenia art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw, który to przepis nakazuje stosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b Prawa bankowego do kredytów zaciągniętych przez kredytobiorcę przed dniem wejścia wżycie tejże ustawy, które nie zostały całkowicie spłacone - do tej części kredytu, która pozostała do spłacenia, poprzez jego błędną wykładnię prowadzącą Sąd I instancji do wniosku, że przepis ten pozostaje bez znaczenia dla oceny abuzywności postanowień zawartej umowy, a nadto zarzut naruszenia art. 358 § 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie i zarzut naruszenia art. 358 1 § 3 k.c. poprzez jego niezastosowanie i niedokonanie waloryzacji świadczenia.
Zarzuty te także wymagają łącznego omówienia, albowiem zmierzały do podważenia stwierdzenia nieważności umowy kredytu w sytuacji stwierdzenia abuzywności klauzul indeksacyjnych.
Sąd Apelacyjny zważył, że samo wejście w życie ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. zmieniającej ustawę Prawo bankowe („ustawa antyspreadowa”) w żaden sposób nie wpływa na ocenę abuzywności postanowień umowy i jej konsekwencji dla bytu umowy (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344).
Wprawdzie w wyroku z dnia 19 marca 2015 r. (IV CSK 362/14) Sąd Najwyższy stwierdził, że mocą tej ustawy ustawodawca wprowadził narzędzie prawne pozwalające wyeliminować z obrotu postanowienia umowne zawierające niejasne reguły przeliczania należności kredytowych, zarówno na przyszłość, jak i w odniesieniu do wcześniej zawartych umów w części, która pozostała do spłacenia i tym samym abuzywność tych postanowień została w tym zakresie usunięta, jednakże w późniejszym orzecznictwie ten pogląd zakwestionowano.
W najnowszym orzecznictwie Sąd Najwyższy podniósł jednak, iż zgodnie z art. 1 ust. 2 dyrektywy 93/13 jej przepisom nie podlegają m.in. postanowienia umowy „odzwierciedlające obowiązujące przepisy ustawowe lub wykonawcze”, przy czym z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wynika, że dotyczy to także przepisów, które weszły w życie już po zawarciu umowy zawierającej niedozwolone postanowienia i miały w założeniu charakter sanacyjny, tj. zastępowały te postanowienia ex tunc i utrzymywały ważność umowy (por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości z dnia 20 września 2018 r., w sprawie C-51/17, OTP Bank Nyrt. I OTP Faktoring Követeléskezelő Zrt. przeciwko Teréz Ilyés i Emilowi Kissowi, pkt 62-64, 70 i z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Zsuzsanna Dunai przeciwko ERSTE Bank Hungary Zrt., pkt 37, 40), pod warunkiem, iż zachowana została możliwość odwrócenia niekorzystnych skutków niedozwolonego postanowienia (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Zsuzsanna Dunai przeciwko ERSTE Bank Hungary Zrt. pkt 45). Skutkiem sanowania klauzul abuzywnych jest wówczas także wyłączenie możliwości uznania umowy za nieważną z powodu tej (i tylko tej) abuzywności (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344).
W ocenie Sądu Apelacyjnego, z kilku względów ustawie antyspreadowej nie może być przypisywane takie znaczenie. Mocą tej ustawy do art. 69 ust. 2 pr. bank. dodano pkt 4a, stanowiący, że „w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska”, umowa kredytu powinna także określać „szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu”. Do art. 69 dodano także ust. 3, w myśl którego „w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, kredytobiorca może dokonywać spłaty rat kapitałowo-odsetkowych oraz dokonać przedterminowej spłaty pełnej lub częściowej kwoty kredytu bezpośrednio w tej walucie. W tym przypadku w umowie o kredyt określa się także zasady otwarcia i prowadzenia rachunku służącego do gromadzenia środków przeznaczonych na spłatę kredytu oraz zasady dokonywania spłaty za pośrednictwem tego rachunku”. Wprowadzono ponadto art. 75b, przewidujący, że „wykonanie uprawnienia, o którym mowa w art. 69 ust. 3, nie może wiązać się z poniesieniem przez kredytobiorcę dodatkowych kosztów” (ust. 1), „bank nie może uzależnić wykonania przez kredytobiorcę uprawnienia, o którym mowa w art. 69 ust. 3, od wprowadzenia dodatkowych ograniczeń, w szczególności nie może zobowiązać kredytobiorcy do nabywania waluty przeznaczonej na spłatę rat kredytu, jego całości lub części, od określonego podmiotu” (ust. 2), „otwarcie i prowadzenie rachunku, o którym mowa w art. 69 ust. 3, jest wolne od opłat w przypadku, gdy kredytobiorcą jest konsument w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny” (ust. 3), oraz że „przepisy ust. 1-3, art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz ust. 3 stosuje się odpowiednio do umów pożyczek pieniężnych” (ust. 4). W kwestii intertemporalnej w art. 4 ustawy antyspreadowej postanowiono, że „w przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b ustawy, o której mowa w art. 1, w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone - do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia. W tym zakresie bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki”.
Podzielić zatem należy pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r. wydanym w sprawie V CSK 382/18 (LEX nr 2771344), że przywołane przepisy nie stwarzają jednoznacznych podstaw do przyjęcia, że ich przedmiotem regulacji były klauzule abuzywne oraz umowy z ich powodu nieważne, a celem - sanowanie tych wadliwości (por. też wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115), o wadliwościach tych bowiem w ogóle nie wspominają ani nie regulują związanych z nimi rozliczeń. Można zatem twierdzić, że w założeniu ustawodawcy chodziło o doprecyzowanie na przyszłość reguł ustalania kursu wymiany walut oraz nieodpłatne umożliwienie dokonywania spłat kredytu bezpośrednio w walucie obcej i że miał on na względzie umowy ważne oraz klauzule dozwolone, choć podlegające doprecyzowaniu. Nawet jeżeli było inaczej, skutek sanujący nie mógł zostać w ten sposób osiągnięty. Omawiana ustawa w zasadzie nie przewidywała gotowych do zastosowania (nawet dyspozytywnych) przepisów, które zastępowałyby ewentualne klauzule abuzywne, a jedynie nakładała na banki ciężar dokonania ogólnie określonych, wymagających skonkretyzowania in casu zmian umowy, co nie wystarcza dla przyjęcia domniemania, że owe konkretne rozwiązania są wynikiem należytego wyważenia ogółu praw i obowiązków stron przez ustawodawcę (por. motyw 13 Dyrektywy Rady 93/13 oraz wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 21 marca 2013 r., w sprawie C-92/11, RWE Vertrieb AG przeciwko Verbraucherzentrale Nordrhein-Westfalen e.V., pkt 26 i n.) i nie czyni zadość przesłankom przewidzianym w art. 1 ust. 2 dyrektywy 93/13. Zwłaszcza, że, jak wynika z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, wyjątek przewidziany w tym przepisie podlega ścisłej wykładni ( por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 20 września 2017 r., w sprawie C-186/16). Mając na uwadze powyższe rozważania Sąd Apelacyjny uznał, że powyższy zarzut pozwanego jest chybiony.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, brak jest również w niniejszej sprawie podstaw do jakiegokolwiek uzupełniania umowy w celu zastąpienia abuzywnych zapisów.
Ustawodawca w ramach regulacji art. 385 1 k.c. nie przyjął bowiem rozwiązania przewidzianego m.in. w art. 58 § 1 k.c., dopuszczającego możliwość wejścia w miejsce abuzywnych postanowień czynności prawnej odpowiednich przepisów ustawy. Nie ma również możliwości uzupełnienia umowy przez odwołanie się do ustalonych zwyczajów, praktyki rynkowej czy też kursu rynkowego jako tego, który wyznaczać ma kwotę udostępnioną kredytobiorcom oraz wysokość rat wyrażonych w złotych.
Jak wskazano w wyroku TSUE z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, w którym Trybunał wypowiedział się przeciwko zabiegom zmierzającym do uzupełnienia luki powstałej po ubezskutecznieniu klauzuli, w szczególności przeciw koncepcji tzw. redukcji utrzymującej skuteczność wskazując, iż art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę. Trybunał podkreślił, że możliwość zastąpienia, która stanowi wyjątek od ogólnej zasady, zgodnie z którą dana umowa pozostaje wiążąca dla stron tylko wtedy, gdy może ona nadal obowiązywać bez zawartych w niej nieuczciwych warunków, jest ograniczona do przepisów prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym lub mających zastosowanie, jeżeli strony wyrażą na to zgodę, i opiera się w szczególności na tym, że takie przepisy nie mają zawierać nieuczciwych warunków (podobnie wyroki: z dnia 30 kwietnia 2014 r., Kasler i Kaslerne Rabai, C-26/13, EU:C:2014:282, pkt 81; a także z dnia 26 marca 2019 r., Abanca Corporación Bancaria i Bankia, C- 70/17 i C-179/17, EU:C:2019:250, pkt 59). Możliwość zastąpienia postanowienia niedozwolonego przepisem prawa o charakterze dyspozytywnym jest dopuszczalna jedynie wówczas, gdy istnieją w systemie obowiązującego prawa przepisy dyspozytywne, które dotyczą kwestii regulowanych odmiennie w postanowieniu uznanym za klauzulę niedozwoloną. W wyroku z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18 Trybunał przesądził przy tym, iż przepisami pozwalającymi na uzupełnienie umowy nie są art. 56 k.c. oraz art. 354 k.c.
Z pewnością bowiem w sytuacji, w której strony określiły w umowie wskaźnik waloryzacji, brak jest podstaw, aby skutku w tym zakresie, na mocy art. 56 k.c., poszukiwać w istniejących zwyczajach (utrwalonej praktyce). Przepis ten zezwala wszak na wzbogacenie skutków prawnych umowy o te, które wynikają z ustalonych zwyczajów, nie zaś na zastąpienie treści wprost wynikającej z umowy ustalonym zwyczajem, nawet po stwierdzeniu, że uzgodniona przez strony treść umowy z jakichś względów nie może być dla nich wiążąca.
Podobnie ma się rzecz z regulacją art. 354 k.c., która stanowi jedynie, że dłużnik powinien wykonać zobowiązanie zgodnie z jego treścią i w sposób odpowiadający jego celowi społeczno-gospodarczemu oraz zasadom współżycia społecznego, a jeżeli istnieją w tym zakresie ustalone zwyczaje - także w sposób odpowiadający tym zwyczajom (§ 1) oraz, że w taki sam sposób powinien współdziałać przy wykonaniu zobowiązania wierzyciel (§ 2 ).
Z tego względu nie mogły zostać uwzględnione sugestie o możliwości zastosowania w sprawie kursu rynkowego, czy średniego NBP jako tego, który określałby rozmiar świadczenia obu stron.
Wobec powyższego nie zachodziły jakiekolwiek podstawy do zastosowania w drodze analogii prawnej w odniesieniu do umowy stron przepisów odnoszących się do tego miernika (m.in. w odwołaniu do art. 41 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r. Prawo wekslowe i art. 2 ust. 3 ustawy z dnia 27 lipca 2002 r. - Prawo dewizowe).
Co prawda, orzecznictwo TSUE na tle dyrektywy nr 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. dopuszcza zastąpienie usuniętego zapisu umownego przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym, jednakże aby móc zastosować taki przepis, musi on istnieć w danym porządku prawnym, a w polskim porządku prawnym ustawodawca nie przewidział takiego przepisu.
Przepis art. 358 § 2 k.c. wszedł w życie 24 stycznia 2009 r., podczas gdy umowa kredytowa między powodem a bankiem zawarta została w 2008 r., wobec czego nie znajduje on w niniejszej sprawie zastosowania.
Jak wskazuje się w doktrynie, zmiana art. 358 § 2 k.c. miała zastosowanie do zobowiązań powstałych po jej wejściu w życie, tj. od 24 stycznia 2009 r., oraz od dnia jej wejścia w życie do istniejących w tym dniu zobowiązań trwałych, tj. takich, w których globalny rozmiar świadczenia zależy od czasu trwania stosunku prawnego i nie da się go z góry określić w sposób ostateczny nie nawiązując do czynnika czasu (zob. E. Gniewek, P. Machnikowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Wyd. 9, Warszawa 2019). Podkreśla się też, że w przypadku stosunków obligacyjnych, w których element czasu nie determinuje rozmiaru świadczenia, stosować należy przepisy dotychczasowe (zob. m.in. M. Kłoda, Sposoby działania ustawy w prawie międzyczasowym prywatnym, PL 2000, Nr 1, s. 7 i n.; R. Morek [w:] Kodeks cywilny. Komentarz pod red. K. Osajdy, wyd. 24). Umowa kredytu nie jest jednak zobowiązaniem o charakterze ciągłym, rozmiar świadczenia kredytobiorcy determinowany jest wielkością kredytu i stopą procentową niezależnie od czasu trwania umowy.
Ponadto w najnowszym orzecznictwie uznano, że jest to przepis o charakterze ogólnym, a nie dyspozytywnym (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 marca 2022r. II CSKP 474/22).
Tym samym, nie ma więc podstaw prawnych do zastosowania w niniejszej sprawie normy dyspozytywnej art. 358 § 2 k.c. w miejsce niedozwolonych postanowień umownych.
Co istotne wspomniany powyżej wyjątek, w którym sąd krajowy może zastąpić nieuczciwy warunek umowny dyspozytywnym przepisem prawa krajowego, ograniczony jest do przypadków, w których nieważność nieuczciwego warunku zobowiązywałaby sąd do stwierdzenia nieważności danej umowy w całości, narażając przez to konsumenta na penalizujące go konsekwencje (zob. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 21 stycznia 2015 r. w sprawie Unicaja Banco i Caixabank (C-482/13, C-484/13, C-485/13 i C-487/13, EU:C:2015:21; wyrok TSUE z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, Kamil Dziubak i Justyna Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG).
Ponadto w świetle orzecznictwa TSUE (zob. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, Kamil Dziubak i Justyna Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG) wyrażenie zgody przez konsumenta na uznanie nieważności umowy i konsekwencje z tym związane oznacza zaś, że Sąd jest nie tylko uprawniony, ale wręcz zobowiązany do stwierdzenia nieważności umowy (o ile zachodzą takie przesłanki), nawet jeżeli stwierdzenie nieważności przyniosłoby kredytobiorcy szkodliwe konsekwencje.
Powód na rozprawie w dniu 5 stycznia 2022 r. wskazał, iż zdaje sobie sprawę z konsekwencji związanych z ustaleniem nieważności w/w umowy kredytu wyraził wolę i zgodę na ustalenie nieważności przedmiotowej umowy kredytu. Podtrzymał roszczenie o ustalenie nieważności umowy kredytu zawartej z poprzednikiem prawnym pozwanego ( k. 612).
Ponadto, aktualnie trudno jednoznacznie przesądzać, że unieważnienie umowy wywiera dla powoda niekorzystne skutki. O ile bowiem aktualizacja roszczeń pozwanego o zwrot wypłaconego kapitału nie budzi wątpliwości, to co do ewentualnych roszczeń o zapłatę wynagrodzenia za udostępnienie środków pieniężnych do korzystania przez określony czas, jego zasadność na tym etapie nie może zostać przesądzona. Dotychczas brak jest bowiem w orzecznictwie i doktrynie prawa jednoznacznego stanowiska, czy istnieje podstawa prawna do domagania się zapłaty wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. W systemie prawa cywilnego nie ma przepisu, który takie roszczenie formułowałby wprost.
Skoro zatem nie można na chwilę obecną stwierdzić z całą stanowczością, że unieważnienie umowy skutkować będzie roszczeniami pozwanego wobec kredytobiorcy – ponad roszczenie o zwrot wypłaconego kapitału, to nie sposób przyjąć, aby unieważnienie umowy było dla powoda niekorzystne.
Podkreślenia wymaga przy tym, że stwierdzenie nieważności umowy kredytu nie zależy wyłącznie od subiektywnej woli kredytobiorcy, dla ustalenia nieważności umowy konieczne jest wszak zajście wszelkich prawem przewidzianych przesłanek.
Odróżnić od tego należy wprowadzenie dodatkowej, a wynikającej z prawa wspólnotowego możliwości sanowania umowy w przypadku, gdyby stwierdzenie jej nieważności było niekorzystne dla konsumenta.
W konsekwencji przeprowadzonych rozważań prawidłowym pozostaje stanowisko, że nie jest możliwe dalsze funkcjonowanie umowy stron po eliminacji z niej mechanizmu indeksacji, wobec czego słusznym co do zasady pozostawało stwierdzenie jej nieważności.
Przywołać w ty miejscu należy stanowisko wyrażone w cytowanym już wyroku Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2022 r. (II CSKP 415/22, LEX nr 3303545), w którym przyjęto, że w rozpoznawanej tam sprawie Sąd Apelacyjny słusznie opowiedział się za stwierdzeniem nieważności umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych składników (essentialia negotii) umowy nazwanej kredytu bankowego, z uwagi na to, że klauzule umowne, których elementem jest ryzyko kursowe, określają główne świadczenia stron. Wyeliminowanie tej klauzuli z łączącej strony umowy uniemożliwia określenie wysokości zobowiązania zarówno pozwanego banku (kwoty udzielonego kredytu), jak i powoda (rozmiaru zadłużenia i wysokości poszczególnych rat). W konsekwencji umowa w pozostałym zakresie nie jest możliwa do utrzymania i wykonywania.
Sąd Apelacyjny, podzielając powyższe zważył, że możliwość dalszego trwania umowy stron nie istnieje, skoro wobec wyeliminowania z niej abuzywnych klauzul w postaci zapisów dotyczących przeliczania kwoty udostępnionego kredytu na PLN oraz ustalających wysokość raty w CHF w oparciu o kurs waluty stosowany do przeliczenia raty określonej w CHF, zniekształcona zostaje istota umowy kredytowej, stanowiącej połączenie kredytu udzielonego w walucie polskiej i zagranicznej.
Postanowienia te, co zostało już omówione, należało wszak zakwalifikować jako odnoszące się do głównych świadczeń stron, więc po ich wyeliminowaniu powstałby problem wykonywania umowy, tj. wyliczania rat kapitałowo-odsetkowych, jak również ustalenia kwoty kredytu do spłaty. Bezskuteczność w/w klauzul denominacyjnych oznacza przy tym wyeliminowanie całego mechanizmu denominacji oraz różnic kursów walutowych, a przez to także wyeliminowanie ryzyka kursowego. Wskutek powyższego umowa pozostawałaby sprzeczna z intencją stron ją zawierających, skoro nie byłoby mechanizmu waloryzacji, zaś do kwoty zobowiązania wyrażonej w złotych polskich zastosowanie miałoby oprocentowanie według stawki LIBOR charakterystyczne dla zobowiązań w walucie obcej i ustalane z uwzględnieniem walut nie obejmujących PLN, a także jak powszechnie wiadomo znacznie korzystniejsze niż oprocentowanie dla produktów w złotówkach (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 29.01.2020 r., I ACa 67/19, LEX nr 2817620). Prowadziłoby to do zmiany charakteru stosunku prawnego i pozostawałoby w sprzeczności z naturą (właściwością) stosunku prawnego, jakim jest umowa kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej, stanowiąca wyróżniony w doktrynie i judykaturze podtyp umowy kredytu. W przypadku kredytów waloryzowanych kursem waluty obcej, swoistą cechą tego stosunku prawnego będzie wskazany powyżej mechanizm indeksacji oraz oprocentowanie według stawki LIBOR. W przypadku pominięcia tego mechanizmu, przy jednoczesnym pozostawieniu stawki LIBOR, istota tego stosunku prawnego zostanie zupełnie wypaczona (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 8 października 2021 r., sygn. akt V ACa 280/21).
Konkludując, nie miał racji skarżący, aby możliwym pozostawało utrzymanie umowy kredytowej stron w mocy.
Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 358 § 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie i zarzutu naruszenia art. 358 1 § 3 k.c. poprzez jego niezastosowanie i niedokonanie waloryzacji świadczenia wskazania wymaga, że również te zarzuty należało ocenić jako nieuzasadnione.
Niezasadny pozostawał wniosek pozwanego, ażeby w przypadku uwzględnienia powództwa o zapłatę kwot wyrażonych w walucie CHF w całości lub w części zastrzec w wyroku, iż zapłata w/w należności w zakresie poszczególnych kwot odpowiadających wysokości kolejnych rat kredytowych nastąpi w walucie polskiej według kursów średnich CHF ogłaszanych przez NBP obowiązujących każdorazowo w dniu uiszczenia przez powoda na rzecz pozwanego każdej raty.
Niewątpliwie ustalenie nieważności czynności prawnej skutkuje obowiązkiem zwrotu świadczenia spełnionego przez kredytobiorcę wobec pozwanego z tytułu zawartej umowy, natomiast jak słusznie zauważył Sąd Okręgowy, świadczenie to było spełniane w walucie CHF, to zwrot tego świadczenia musi nastąpić dokładnie w taki sam sposób, albowiem inaczej nie będzie to zwrot świadczenia spełnionego. W tym kontekście nie sposób dopatrzyć się po stronie kredytobiorcy jakiegokolwiek wzbogacenia, skoro on także musiał zakupić walutę CHF na spłatę rat kredytu pozwanemu i niewątpliwie nie kupował jej po średnim kursie NBP, tylko po kursie rynkowym. Tym samym Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu Okręgowego, że brak zatem jest jakichkolwiek podstaw prawnych i faktycznych do modyfikacji waluty w zakresie zasądzonego od pozwanego na rzecz powoda zwrotu spełnionego świadczenia w walucie CHF.
Ponadto - w ocenie Sądu Apelacyjnego - w przypadku gdy przedmiotem wzbogacenia jest suma pieniężna, zwrot w naturze jest co do zasady niemożliwy, a zwrotowi podlega wartość korzyści, to zobowiązanie do zwrotu wartości sumy pieniężnej jest zobowiązaniem pieniężnym sensu stricto (przedmiotem zobowiązania od chwili jego powstania jest suma pieniężna), do którego ma zastosowanie zasada nominalizmu wyrażona pierwotnie w art. 358 § 2 k.c., a obecnie w art. 358 1 § 1 k.c. Oznacza to, że przedmiotem roszczenia o zwrot wzbogacenia jest w takim przypadku - niezależnie od zmiany siły nabywczej pieniądza - suma pieniężna obliczona według wartości umieszczonych na znakach pieniężnych uzyskanych przez wzbogaconego kosztem zubożonego (por. uchwała SN z dnia 13 maja 1983 r., III CZP 18/83. OSNPG 1983, nr 11, poz. 36). Jeżeli wzbogacenie polega na uzyskaniu sumy pieniężnej, roszczenie o zwrot jest roszczeniem o spełnienie świadczenia pieniężnego. Świadczenie takie, z uwagi właśnie na jego pieniężny charakter, cechują pewne odrębności w stosunku do świadczenia niepieniężnego. W szczególności zgodnie z obowiązującą w naszym prawie zasadą nominalizmu przedmiotem świadczenia pieniężnego jest oznaczona suma jednostek pieniężnych, w których wyraża się zobowiązanie, bez względu na to, czy między chwilą powstania zobowiązania a chwilą jego wykonania nastąpił spadek bądź wzrost siły nabywczej pieniądza, powodujący zmianę wartości ekonomicznej świadczenia. Odniesienie tej zasady do wyrażonej w pieniądzu korzyści majątkowej uzyskanej bez podstawy prawnej kosztem innej osoby oznacza, iż przedmiotem roszczenia o zwrot wzbogacenia jest suma pieniężna obliczona według wartości umieszczonych na znakach pieniężnych uzyskanych przez wzbogaconego kosztem zubożonego. Zasadę tę stosuje się także do nienależnego świadczenia (por. uchwała SN z dnia 8 października 1992 r., III CZP I 17/92, OSNCP 1993, nr 4, poz. 57, z glosą W. Robaczyńskiego, Palestra 1994. nr 7-8, s. 231).
Wreszcie stwierdzić należy, iż nawet gdyby przyjąć, że w sytuacji, w której suma pieniężna została wyrażona w walucie obcej i należy stosować art. 358 § 1 k.c., przyjmując, że zobowiązanie wzbogaconego ma charakter zobowiązania przemiennego i może on wybrać, czy wyda korzyść w walucie obcej, czy też w polskiej, to nie ulega wątpliwości, że wartość korzyści należy oceniać co do zasady według chwili orzekania o zwrocie - analogia do art. 363 § 2 k.c. W doktrynie nie ma wątpliwości, że za najbardziej prawidłowy należy uznać pogląd nakazujący określić wartość korzyści w chwili zamknięcia rozprawy (art. 316 k.p.c.). Tym samym,, w ocenie Sądu Apelacyjnego nie było podstaw do uwzględnienia zastrzeżenia pozwanego, że wartość waluty obcej zapłaconej na podstawie nieważnej umowy kredytu należy określać według średniego kursu NBP na moment spłaty poszczególnych rat. Tak określony moment określenia wartości korzyści nie jest bowiem miarodajny z punktu widzenia przedstawionych rozważań.
Mając na względzie powołane okoliczności prawidłowo Sąd Okręgowy uwzględnił roszczenie powoda w wartości nominalnie spełnionego świadczenia w walucie obcej.
Chybiony okazał się także podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art. 5 k.c. Zgodnie ze wskazanym przepisem nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony. W orzecznictwie sądów powszechnych trafnie wskazuje się, że niewątpliwie klauzula z art. 5 k.c. nie ma charakteru nadrzędnego w stosunku do pozostałych przepisów prawa; przez odwołanie się do społeczno-gospodarczego przeznaczenia prawa czy zasad współżycia społecznego nie można podważać mocy obowiązującej przepisów prawnych (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 10.06.2015 r., I ACa 148/15, LEX nr 1793887). W rozpoznawanej sprawie powodowi przysługiwało prawo dochodzenia objętych pozwem roszczeń, co szczegółowo uzasadnił Sąd I instancji.
Okoliczności podniesione w uzasadnieniu zarzutu naruszenia art. 5 k.c. w zasadzie pozostawały bez znaczenia dla sprawy, której istota sprowadzała się do ustalenia za abuzywne postanowień umowy zawartej przez strony. Natomiast pozwany formułując abuzywne postanowienia umowne sam naruszył dobre obyczaje, tym samym naruszył zasady współżycia społecznego (po pierwsze zasadę uczciwości). Już z tego względu nie może on skutecznie powołać się na art. 5 k.c. Sąd Apelacyjny nie dostrzega okoliczności, które pozwalałyby uznać za sprzeczne z art. 5 k.c. roszczenie konsumenta w stosunku do przedsiębiorcy o zwrot świadczeń, które spełnił on na podstawie bezskutecznych postanowień umownych.
Sąd Apelacyjny nie podzielił również postawionych w apelacji zarzutów naruszenia art. 405 k.c., art. 410 § 2 k.c.
Nie budzi wątpliwości Sądu Apelacyjnego, że przyjęcie nieważności umowy kredytu skutkowało uznaniem za zasadne żądania powoda o zwrot tego, co na podstawie tej umowy świadczył. Jak stanowi przepis art. 410 § 2 k.c. świadczenie jest nienależne, jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Czynność prawna w postaci umowy kredytu zawartej przez strony jest nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.
W okresie objętym dochodzonym przez powoda roszczeniem o zapłatę, również w zakresie zmodyfikowanego powództwa, powód łącznie uiścił na rzecz pozwanego z tytułu wykonania nieważnej umowy kredytu łącznie kwotę 187.480,25 zł oraz 50.316,58 CHF.
Jak wskazuje się w orzecznictwie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019r.,V CSK 382/18) stwierdzenie, że świadczenie spełnione (nadpłacone) przez kredytobiorcę na podstawie postanowienia abuzywnego jest świadczeniem nienależnym oznacza, iż co do zasady podlega ono zwrotowi, choćby kredytobiorca był równolegle dłużnikiem banku. W art. 410 § 1 k.c. ustawodawca przesądził, iż samo spełnienie świadczenia nienależnego jest źródłem roszczenia zwrotnego, przysługującego zubożonemu i nie ma potrzeby ustalania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło accipiensa, ani czy na skutek tego świadczenia majątek solvensa uległ zmniejszeniu. Samo bowiem spełnienie świadczenia wypełnia przesłankę zubożenia po stronie powoda, a uzyskanie tego świadczenia przez pozwanego - przesłankę jego wzbogacenia (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada 2011 r., I CSK 66/11, nie publ., z dnia 9 sierpnia 2012 r., V CSK 372/11, nie publ., z dnia 28 sierpnia 2013 r., V CSK 362/12, nie publ., z dnia 15 maja 2014 r., II CSK 517/13, nie publ., z dnia 29 listopada 2016 r., I CSK 798/15, nie publ. i z dnia 11 maja 2017 r., II CSK 541/16, nie publ.).
Świadczenie spełnione na podstawie czynności nieważnej podlega zatem zwrotowi jako nienależne, a obowiązek zwrotu znajduje oparcie w art. 410 § 1 k.c., na mocy którego do świadczenia nienależnego stosuje się przepisy dotyczące bezpodstawnego wzbogacenia (art. 405-409 k.c.).
Obecnie w judykaturze i orzecznictwie funkcjonują dwa poglądy dotyczące sposobu rozliczenia nieważnej umowy kredytowej. Według pierwszego z nich, tzw. teorii salda, jeżeli kredytobiorca nie zwrócił jeszcze bankowi całej kwoty kapitału, to nie może być uznany za zubożonego, ponieważ w istocie to on pozostaje stroną wzbogaconą w zakresie różnicy między uzyskanym kredytem a sumą już dokonanych spłat. Skoro umowa była od początku nieważna, to kredytobiorca był zobowiązany w chwili przekazania mu środków z kredytu do zwrotu bankowi tych kwot jako nienależnie otrzymanego świadczenia.
Zgodnie z drugim, przeważającym poglądem, który Sąd Apelacyjny podziela - tzw. teorią dwóch kondykcji - każde roszczenie o wydanie korzyści należy traktować niezależnie, a ich kompensacja jest możliwa tylko w ramach instytucji potrącenia albo powództwa wzajemnego. Także Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 16 lutego 2021 r. (III CZP 11/20, OSNC 2021/6/40) opowiedział się za teorią dwóch kondykcji i jednoznacznie wskazał, że zwrot nienależnego świadczenia wynikającego z nieważnej umowy przysługuje w takich okoliczności stronie, która o to wnosi.
Wobec tego, że powód część tej należności spłacił bezpośrednio w CHF, ich żądanie zwrotu m.in. 50.316,58 CHF odpowiada dyspozycji art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c., bowiem o taką kwotę powód został zubożony, a pozwany bezpodstawnie wzbogacony. W ocenie Sądu Apelacyjnego, nie ma normatywnych podstaw do dokonania do przeliczenia tej kwoty na PLN, czy też dokonania waloryzacji sądowej tego świadczenia (na podstawie art. 358 1 § 3 k.c.)
Niezasadny również okazał się zarzut naruszenia art. 481 § 1 k.c. w związku z art. 455 k.c. poprzez przez jego niewłaściwe zastosowanie i bezpodstawne przyjęcie, że powodowi należą się odsetki ustawowe za opóźnienie od zasądzonych kwot - 187.480,25 PLN od dnia 22 maja 2020r. do dnia zapłaty, a od kwoty 50.316,58 CHF od dnia 1 kwietnia 2022 r. do dnia zapłaty, w przypadku gdy termin liczenia odsetek ustawowych za opóźnienie w realizacji roszczeń o zwrot nienależnie spełnionych świadczeń, wynikających ze stwierdzenia nieważności umowy może rozpocząć się w niniejszej sprawie dopiero od dnia następnego po uprawomocnieniu się wyroku.
Obowiązek zwrotu nienależnego świadczenia zalicza się do tzw. zobowiązań bezterminowych, o których mowa w art. 455 k.c., tj. takich, w których termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania (zob. m.in. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 1991 r., III CZP 2/91, OSNCP 1991, nr 7, poz. 93; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 marca 2001 r., V CKN 769/00, nie publ.). W myśl tego przepisu świadczenie z takiego zobowiązania powinno zostać spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Zasadnie Sąd I instancji przyjął terminy, od których w sprawie należało zasadzić odsetki ustawowe za opóźnienie. Z akt sprawy wynika, że powód dnia 13 maja 2020 r. skierował do pozwanego banku wezwanie do zapłaty kwoty 331.434,02 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi po 7 dniach od doręczenia wezwania tytułem zwrotu wszystkich wpłaconych przez niego środków pieniężnych z tytułu spornej umowy kredytu. Powyższe wezwanie zostało doręczone pozwanemu Bankowi w dniu 14 maja 2020 r., zatem zakreślony termin na zapłatę upływał w dniu 21 maja 2020 r. Natomiast powód nigdy nie wzywał pozwanego do zapłaty jakiejkolwiek kwoty w walucie CHF, zaś żądanie w niej wyrażone zawarł dopiero w piśmie rozszerzającym żądanie pozwu z dnia 19 stycznia 2022 r., które zostało doręczone pełnomocnikowi pozwanego dnia 31 marca 2022 r.
Tym samym odsetki od kwoty zasądzonej w złotych polskich Sąd I instancji prawidłowo zasądził od pozwanego od dnia 22 maja 2020 r., tj. od dnia następnego po upływie terminu do spełnienia roszczenia powoda zakreślonego w wezwaniu do zapłaty, zaś odsetki od kwoty zasądzonej w walucie CHF zasądził od dnia 1 kwietnia 2022 r., czyli od dnia następnego po dniu doręczenia pełnomocnikowi pozwanego rozszerzonego żądania w tym zakresie, albowiem dopiero od tego dnia pozwany pozostawał w opóźnieniu.
Jednocześnie brak było podstaw do zawieszenia przedmiotowego postępowania do czasu zakończenia postępowania przed Sądem Najwyższym w sprawie III CZP 25/22. Bogaty dorobek orzecznictwa Sądów powszechnych pozwalał na wydanie rozstrzygnięcia, a powołana sprawa podlegająca rozstrzygnięciu przez Sąd Najwyższy nie ma znaczenia prejudycjalnego dla niniejszego postępowania i nie jest znany, ani możliwy do przewidzenia termin jej zakończenia.
Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny na mocy art. 385 k.p.c. oddalił apelację pozwanego w całości ( punkt I wyroku).
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c., tj. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Wobec przegrania w postępowaniu apelacyjnym przez pozwanego w całości, Sąd Apelacyjny obciążył go zwrotem na rzecz powoda poniesionych przez niego kosztów zastępstwa procesowego, których wysokość została ustalona na podstawie § 2 pkt. 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych w kwocie 8.100 zł.
SSA Anna Daniszewska