Sygn. akt X Ka 613/23
Dnia 20 grudnia 2023 r.
Sąd Okręgowy w Warszawie w X Wydziale Karnym-Odwoławczym w składzie:
Przewodniczący: SSO Anna Bator-Ciesielska – spr.
Sędziowie: SO Mariusz Iwaszko
SO Grzegorz Miśkiewicz
Protokolant: inspektor sądowy Klaudia Czubczenko
przy udziale Prokuratora Ewy Lotczyk
po rozpoznaniu w dniu 12 grudnia 2023 r.
sprawy Mariusza Kamińskiego, Macieja Wąsika, Grzegorza Postek i Krzysztofa Brendel
oskarżonych o czyny z art. 231 § 1 k.k. i inne
na skutek apelacji wniesionych przez obrońców oskarżonych, pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego B. L. i oskarżycielkę posiłkową V. G. (1)
od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy – Śródmieścia w Warszawie
z dnia 30 marca 2015 r., sygn. akt II K 784/10
orzeka:
I. zaskarżony wyrok zmienia w ten sposób, w miejsce czynów przypisanych oskarżonym Mariuszowi Kamińskiemu, Maciejowi Wąsik – w trybie art. 435 k.p.k., Grzegorzowi Postek i Krzysztofowi Brendel w pkt I, III, V i VII ustala, że:
oskarżony Mariusz Kamiński
1. w okresie od 14 grudnia 2006 roku do 5 lipca 2007 roku, w W., województwa (...), będąc funkcjonariuszem publicznym – Szefem Centralnego Biura Antykorupcyjnego i z racji zajmowanego stanowiska centralnym organem administracji rządowej stosownie do art. 5 ust. 1 ustawy z dnia 9 czerwca 2006 roku o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym (Dz. U. Nr 104, poz. 708 z późn. zm.) zobowiązanym do działania na podstawie obowiązującego prawa i w granicach prawa (art. 7 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej) wykorzystując zajmowane stanowisko, działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, przekroczył przyznane mu uprawnienia i nie dopełnił ciążących na nim obowiązków w ten sposób, że kierował popełnieniem niżej opisanego czynu zabronionego przez podległych mu funkcjonariuszy CBA, pomimo braku podstaw prawnych do przeprowadzenia niżej wskazanych czynności operacyjno – rozpoznawczych podejmowanych w celu uzyskania i utrwalenia dowodów przestępstwa, a odnośnie wskazanych niżej czynności operacyjno – rozpoznawczych zaplanował, zorganizował i zrealizował przy wykorzystaniu wykonujących jego polecenia funkcjonariuszy CBA Macieja Wąsika, Grzegorza Postka i Krzysztofa Brendla oraz innych prowokację zmierzającą do zweryfikowania popełnienia przez A. K. (1) przestępstwa polegającego na wręczeniu korzyści majątkowej znacznej wartości funkcjonariuszowi publicznemu zatrudnionemu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, w tym celu wydał zarządzenie o przeprowadzeniu Kombinacji Operacyjnej o kryptonimie (...), a w jej ramach zlecił przeprowadzenie bez wymaganych przesłanek prawnych czynności zmierzających do przygotowania oraz zarejestrowania w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi „sprawy”, której załatwienia miał się podjąć i pośredniczyć w jej realizacji A. K. (1) i w tym celu zlecił zainicjowanie na podstawie podrobionych dokumentów przeprowadzenie postępowania administracyjnego, którego przedmiotem miało być wyrażenie zgody na zmianę przeznaczenia na cele nierolnicze i nieleśne 39,75 ha gruntów rolnych położonych w gminie (...), w obrębie geodezyjnym (...), a osobą zainteresowaną miał być działający „pod przykryciem” funkcjonariusz CBA A. S. (1) oraz w celu jego uwiarygodnienia, nie będąc na podstawie art. 24 ust. 2 cytowanej ustawy o CBA w związku z art. 35 ust. 2 ustawy z dnia 24 maja 2002 roku Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Agencji Wywiadu (Dz. U. Nr 74, poz. 676 z późniejszymi zmianami) organem uprawnionym do sporządzenia dokumentów uniemożliwiających ustalenie danych identyfikujących funkcjonariuszy oraz środków, którymi posługują się przy wykonywaniu czynności służbowych oraz w sytuacji braku podstaw prawnych dających prawo funkcjonariuszom CBA do sporządzania, wydawania i posługiwania się podrobionymi dokumentami, których wytworzenie narusza prawa osób trzecich zlecił podrobienie szeregu dokumentów urzędów administracji rządowej i samorządowej, w tym:
a. wniosku Wójta Gminy (...) do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 23 lutego 2007 roku, znak (...) z podrobioną pieczęcią o treści „(...)” z podrobionym odręcznym podpisem J. K. (1), który w dniu 6 kwietnia 2007 roku został przekazany przez działającego „pod przykryciem” funkcjonariusza CBA przedstawiającego się jako A. S. (1) A. K. (1) w celu użycia za autentyczny;
b. opinii z dnia 19 marca 2007 roku z oznaczeniem (...) dotyczącej wniosku Wójta Gminy (...) z dnia 23 lutego 2007 roku sygn. (...)z podrobioną pieczęcią o treści: „(...)” z podrobionym odręcznym podpisem A. B., która w dniu 6 kwietnia 2007 roku została przekazana przez działającego „pod przykryciem” funkcjonariusza CBA przedstawiającego się jako A. S. (1) A. K. (1) w celu użycia za autentyczną;
c. pisma Wójta Gminy (...) do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 2 lutego 2007 roku, znak (...) z podrobioną pieczęcią o treści „(...)” z podrobionym odręcznym podpisem J. K. (1), które w dniu 6 kwietnia 2007 roku zostało przekazane przez działającego „pod przykryciem” funkcjonariusza CBA przedstawiającego się jako A. S. (1) A. K. (1) w celu użycia za autentyczne;
d. uchwały nr (...) Zarządu (...) Izby Rolniczej z dnia 2 marca 2007 roku z podrobioną pieczęcią o treści: „(...)” z podrobionym odręcznym podpisem B. A., która w dniu 6 kwietnia 2007 roku została przekazana przez działającego „pod przykryciem” funkcjonariusza CBA przedstawiającego się jako A. S. (1) A. K. (1) w celu użycia za autentyczną;
e. pisma Marszałka Województwa (...) z dnia 4 kwietnia 2007 roku sygn. (...)z podrobioną pieczęcią o treści „(...)” z podrobionym odręcznym podpisem A. B., które w dniu 6 kwietnia 2007 roku zostało przekazane przez działającego „pod przykryciem” funkcjonariusza CBA przedstawiającego się jako A. S. (1) A. K. (1) w celu użycia za autentyczne;
f. uchwały nr (...)Rady Gminy w M. z dnia 25 maja 2007 roku w sprawie przystąpienia do sporządzenia Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego działek o nr geodezyjnych (...), (...), (...), obręb (...), gmina (...), z podrobioną pieczęcią o treści: „(...)” i „(...)” z podrobionym odręcznym podpisem S. O., która w dniu 13 czerwca 2007 roku została przekazana przez działającego „pod przykryciem” funkcjonariusza CBA przedstawiającego się jako A. S. (1) A. K. (1) w celu użycia za autentyczną;
g. tabelarycznego wykazu powierzchni obszarów urbanistycznych z wyodrębnieniem klas bonitacyjnych z podrobioną pieczęcią o treści: „(...)” z podrobionym odręcznym podpisem D. J., który w dniu 13 czerwca 2007 roku został przekazany przez działającego „pod przykryciem” funkcjonariusza CBA przedstawiającego się jako A. S. (1) A. K. (1) w celu użycia za autentyczny;
h. pisma Wójta Gminy (...) z dnia 11 czerwca 2007 roku adresowanego do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi wraz z podrobioną pieczęcią o treści „(...)” z podrobionym odręcznym podpisem J. K. (1), które w dniu 13 czerwca 2007 roku zostało przekazane przez działającego „pod przykryciem” funkcjonariusza CBA przedstawiającego się jako A. S. (1) A. K. (1) w celu użycia za autentyczne;
i. wypisu z rejestru gruntów z dnia 21 czerwca 2007 roku o symbolu (...) z podrobioną pieczęcią o treści „(...)” z podrobionym odręcznym podpisem A. G., który w dniu 25 czerwca 2007 roku został przekazany przez działającego „pod przykryciem” funkcjonariusza CBA przedstawiającego się jako A. S. (1) A. K. (1) w celu użycia za autentyczny, a następnie dokumenty te polecił złożyć w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi zmierzając do podstępnego wyłudzenia poświadczenia nieprawdy, a to uzyskania decyzji Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi o wyrażeniu zgody na zmianę przeznaczenia wymienionych gruntów na cele nierolne i nieleśne po wprowadzeniu w błąd wykonujących czynności służbowe pracowników ministerstwa, co do wiarygodności oraz celu przedkładanych dokumentów i składanych wniosków, do wydania której jednak nie doszło w skutek zakończenia operacji specjalnej;
2. wbrew art. 20 ustawy o CBA bez wymaganej art. 17 ust. 2 zgody Prokuratora Generalnego i Sądu Okręgowego w Warszawie polecił przeprowadzenie kontroli operacyjnej polegającej na utrwaleniu rozmów pomiędzy A. K. (1) i funkcjonariuszem CBA działającym „pod przykryciem” przedstawiającym się jako A. S. (1) w sytuacji, gdy w ramach realizowanej kombinacji operacyjnej dochodziło do wręczenia lub usiłowania wręczenia korzyści majątkowej:
a. w dniu 5 czerwca 2007 roku w pokoju hotelu (...) w W.;
b. w dniu 6 lipca 2007 roku w pokoju hotelu (...) w W.,
czym działał na szkodę interesu publicznego albowiem naraził urzędy administracji rządowej i samorządowej na utratę zaufania, Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi naraził na możliwość wydania na podstawie podrobionych dokumentów niezgodnej ze stanem faktycznym decyzji o zmianie przeznaczenia gruntów na cele nierolne i nieleśne, organy administracji samorządowej, to jest Urząd Gminy w M., Starostwo Powiatowe w M., (...) Urząd Marszałkowski w O. i (...) Izbę Rolniczą w O. poprzez podrobienie dokumentów wymienionych urzędów w celu użycia ich za autentyczne i ich wykorzystanie w obiegu prawnym, a także na realną możliwość utraty dowodów, jako zebranych niezgodnie z prawem oraz na szkodę interesu prywatnego, a to właścicieli gruntów rolnych położonych w gminie (...), w obrębie (...), Z. L., M. L. i A. M., których nieruchomości wbrew ich wiedzy i woli zostały objęte czynnościami operacyjno – rozpoznawczymi oraz procesem wyłączenia z produkcji rolnej, dokumenty dotyczące tych nieruchomości zostały wykorzystane w obiegu prawnym, co mogło doprowadzić do zmiany przeznaczenia tych gruntów na cele nierolne i nieleśne wbrew woli wymienionych pokrzywdzonych, poprzez podrobienie podpisów J. K. (1), A. B., B. A., S. O., D. J. i A. G., uznając oskarżonego za winnego popełnienia tych czynów wyczerpujących dyspozycję art. 231 §1 k.k. w zb. z art. 18 § 1 k.k. w zw. z art. 270 § 1 k.k. w zb. z art. 18 §1 k.k. w zw. z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 272 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. skazuje go, a na podstawie art. 270 §1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierza mu karę 2 ( dwóch) lat pozbawienia wolności;
oskarżony Maciej Wąsik
I. w okresie od 14 grudnia 2006 roku do 5 lipca 2007 roku, w W., województwa (...), będąc funkcjonariuszem publicznym – z-cą Szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego, sprawując na podstawie §1 pkt 1 decyzji nr 11/06 Szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego z dnia 11 grudnia 2006 roku w sprawie określenia podległości jednostek organizacyjnych Centralnego Biura Antykorupcyjnego zastępcą Szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego (Dz. Urz. CBA z 2007 roku, Nr 1, poz. 18) nadzór nad czynnościami operacyjno – rozpoznawczymi realizowanymi przez Zarząd Operacyjno – Śledczy CBA, wykorzystując zajmowane stanowisko oraz związane z nim uprawnienia, działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, nie dopełnił ciążących na nim obowiązków w ten sposób, że wykonując polecenia przedłożonego, to jest Szefa CBA Mariusza Kamińskiego, których realizacja spowoduje popełnienie czynu zabronionego nie dopełnił wynikającego z art. 71 ust. 2 cytowanej ustawy o CBA obowiązku odmowy wykonania polecenia, a także przekroczył uprawnienia w ten sposób, że zlecił podległym mu pracownikom przeprowadzenie czynności operacyjno – rozpoznawczych w Sprawie Operacyjnego Rozpracowania (SOR) o kryptonimie (...) i Kombinacji Operacyjnej (...) pomimo braku podstaw prawnych do ich realizacji w celu uzyskania i utrwalenia dowodów przestępstwa, a odnośnie niektórych czynności operacyjno – rozpoznawczych także w celu zapobiegania przestępstwom w ten sposób, że:
1. posiadając wiedzę co do ustaleń poczynionych przez podległych mu funkcjonariuszy CBA, realizując polecenia Szefa CBA Mariusza Kamińskiego zaplanował i zlecił funkcjonariuszom CBA Grzegorzowi Postkowi, Krzysztofowi Brendel i M. G. oraz innym, w celu zweryfikowania popełnienia przez A. K. (1) przestępstwa polegającego na wręczeniu korzyści majątkowej znacznej wartości funkcjonariuszowi publicznemu zatrudnionemu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi podjęcie czynności zmierzających do przygotowania „sprawy”, której załatwienia miał się podjąć i pośredniczyć w jej realizacji A. K. (1) i w tym celu zlecił zainicjowanie na podstawie podrobionych dokumentów przygotowanie postępowania administracyjnego, którego przedmiotem miało być wyrażenie zgody na zmianę przeznaczenia na cele nierolnicze i nieleśne 39,75 ha gruntów rolnych położonych w gminie (...), w obrębie geodezyjnym (...), a osobą zainteresowaną miał być działający „pod przykryciem” funkcjonariusz CBA A. S. (1) oraz w celu jego uwiarygodnienia, nie będąc na podstawie art. 24 ust. 2 cytowanej ustawy o CBA w związku z art. 35 ust. 2 ustawy z dnia 24 maja 2002 roku Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Agencji Wywiadu (Dz. U. Nr 74, poz. 676 z późniejszymi zmianami) organem uprawnionym do sporządzenia dokumentów uniemożliwiających ustalenie danych identyfikujących funkcjonariuszy oraz środków, którymi posługują się przy wykonywaniu czynności służbowych oraz w sytuacji braku podstaw prawnych dających prawo funkcjonariuszom CBA do sporządzania, wydawania i posługiwania się podrobionymi dokumentami, których wytworzenie narusza prawa osób trzecich polecił za pośrednictwem M. G. posłużenie się przez funkcjonariusza działającego „pod przykryciem” przedstawiającego się jako A. S. (1) szeregiem dokumentów urzędów państwowych i samorządowych, w tym:
a. wnioskiem Wójta Gminy (...) do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 23 lutego 2007 roku, znak (...) z podrobioną pieczęcią o treści „(...)” z podrobionym odręcznym podpisem J. K. (1), który w dniu 6 kwietnia 2007 roku został przekazany przez działającego „pod przykryciem” funkcjonariusza CBA przedstawiającego się jako A. S. (1) A. K. (1) w celu użycia za autentyczny;
b. opinią z dnia 19 marca 2007 roku z oznaczeniem (...) dotyczącej wniosku Wójta Gminy (...) z dnia 23 lutego 2007 roku sygn. (...) z podrobioną pieczęcią o treści: „(...)” z podrobionym odręcznym podpisem A. B., która w dniu 6 kwietnia 2007 roku została przekazana przez działającego „pod przykryciem” funkcjonariusza CBA przedstawiającego się jako A. S. (1) A. K. (1) w celu użycia za autentyczną;
c. pismem Wójta Gminy (...) do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 2 lutego 2007 roku, znak (...) z podrobioną pieczęcią o treści „(...)” z podrobionym odręcznym podpisem J. K. (1), które w dniu 6 kwietnia 2007 roku zostało przekazane przez działającego „pod przykryciem” funkcjonariusza CBA przedstawiającego się jako A. S. (1) A. K. (1) w celu użycia za autentyczne;
d. uchwałą (...) Zarządu (...) Izby Rolniczej z dnia 2 marca 2007 roku z podrobioną pieczęcią o treści: „(...)” z podrobionym odręcznym podpisem B. A., która w dniu 6 kwietnia 2007 roku została przekazana przez działającego „pod przykryciem” funkcjonariusza CBA przedstawiającego się jako A. S. (1) A. K. (1) w celu użycia za autentyczną;
e. pismem Marszałka Województwa (...) z dnia 4 kwietnia 2007 roku sygn. (...) z podrobioną pieczęcią o treści „(...)” z podrobionym odręcznym podpisem A. B., które w dniu 6 kwietnia 2007 roku zostało przekazane przez działającego „pod przykryciem” funkcjonariusza CBA przedstawiającego się jako A. S. (1) A. K. (1) w celu użycia za autentyczne;
f. uchwałą nr (...) Rady Gminy w M. z dnia 25 maja 2007 roku w sprawie przystąpienia do sporządzenia Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego działek o nr geodezyjnych (...), (...),(...), obręb (...), gmina (...), z podrobioną pieczęcią o treści: „(...)” i „(...)” z podrobionym odręcznym podpisem S. O., która w dniu 13 czerwca 2007 roku została przekazana przez działającego „pod przykryciem” funkcjonariusza CBA przedstawiającego się jako A. S. (1) A. K. (1) w celu użycia za autentyczną;
g. tabelarycznym wykazem powierzchni obszarów urbanistycznych z wyodrębnieniem klas bonitacyjnych z podrobioną pieczęcią o treści: „(...)” z podrobionym odręcznym podpisem D. J., który w dniu 13 czerwca 2007 roku został przekazany przez działającego „pod przykryciem” funkcjonariusza CBA przedstawiającego się jako A. S. (1) A. K. (1) w celu użycia za autentyczny;
h. pismem Wójta Gminy (...) z dnia 11 czerwca 2007 roku adresowanego do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi wraz z podrobioną pieczęcią o treści „(...)” z podrobionym odręcznym podpisem J. K. (1), które w dniu 13 czerwca 2007 roku zostało przekazane przez działającego „pod przykryciem” funkcjonariusza CBA przedstawiającego się jako A. S. (1) A. K. (1) w celu użycia za autentyczne;
i. wypisem z rejestru gruntów z dnia 21.06.2007 roku o symbolu (...) z podrobioną pieczęcią o treści „(...)” z podrobionym odręcznym podpisem A. G., który w dniu 25 czerwca 2007 roku został przekazany przez działającego „pod przykryciem” funkcjonariusza CBA przedstawiającego się jako A. S. (1) A. K. (1) w celu użycia za autentyczny, a następnie polecił M. G. przekazanie tych dokumentów działającemu „pod przykryciem” funkcjonariuszowi CBA przedstawiającemu się jako A. S. (1), który miał je złożyć w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi zmierzając do podstępnego wyłudzenia poświadczenia nieprawdy, a to uzyskania decyzji Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi o wyrażeniu zgody na zmianę przeznaczenia wymienionych gruntów na cele nierolne i nieleśne, po wprowadzeniu w błąd wykonujących czynności służbowe pracowników Ministerstwa, co do wiarygodności oraz celu przedkładanych dokumentów i składanych wniosków, do wydania której jednak nie doszło w skutek zakończenia operacji specjalnej;
2. wbrew art. 20 ustawy o CBA bez wymaganej art. 17 ust. 2 zgody Prokuratora Generalnego i Sądu Okręgowego w Warszawie polecił podległym funkcjonariuszom CBA przeprowadzenie kontroli operacyjnych polegających na utrwaleniu rozmów pomiędzy A. K. (1) i funkcjonariuszem CBA działającym „pod przykryciem” przedstawiającym się jako A. S. (1) w sytuacji, gdy w ramach realizowanej kombinacji operacyjnej dochodziło do wręczenia lub usiłowania wręczenia korzyści majątkowej:
a. w dniu 5 czerwca 2007 roku w pokoju hotelu (...) w W.;
b. w dniu 6 lipca 2007 roku w pokoju hotelu (...) w W.,
czym działał na szkodę interesu publicznego albowiem naraził urzędy administracji rządowej i samorządowej na utratę zaufania publicznego, Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi naraził na możliwość wydania na podstawie podrobionych dokumentów niezgodnej ze stanem faktycznym decyzji o zmianie przeznaczenia gruntów na cele nierolne i nieleśne, organy administracji samorządowej, to jest Urząd Gminy w M., Starostwo Powiatowe w M., (...) Urząd Marszałkowski w O. i (...) Izbę Rolniczą w O. poprzez podrobienie dokumentów wymienionych urzędów w celu użycia ich za autentyczne i ich wykorzystanie w obiegu prawnym, a także na realną możliwość utraty dowodów, jako zebranych niezgodnie z prawem oraz na szkodę interesu prywatnego, a to właścicieli gruntów rolnych położonych w gminie (...), w obrębie (...), Z. L., M. L. i A. M., których nieruchomości wbrew ich wiedzy i woli zostały objęte czynnościami operacyjno – rozpoznawczymi oraz procesem wyłączenia z produkcji rolnej, dokumenty dotyczące tych nieruchomości zostały wykorzystane w obiegu prawnym, co mogło doprowadzić do zmiany przeznaczenia tych gruntów na cele nierolne i nieleśne wbrew woli wymienionych pokrzywdzonych poprzez podrobienie podpisów J. K. (1), A. B., B. A., S. O., D. J. i A. G., uznając oskarżonego za winnego popełnienia tych czynów wyczerpujących dyspozycję art. 231 §1 k.k. w zb. z art. 18 § 1 k.k. w zw. z art. 270 § 1 k.k. w zb. z art. 18 §1 k.k. w zw. z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 272 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. skazuje go, a na podstawie art. 270 §1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierza mu karę 2 ( dwóch) lat pozbawienia wolności;
oskarżony Grzegorz Postek
1. w okresie od 14 grudnia 2006 roku do 5 lipca 2007 roku, w W., województwa (...), będąc funkcjonariuszem publicznym – Dyrektorem Zarządu Operacyjno – Śledczego Centralnego Biura Antykorupcyjnego, a nadto kierując na podstawie §2 ust. 1 i §4 zarządzenia nr 8/06 Szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego z dnia 26 września 2006 roku w sprawie regulaminu organizacyjnego Zarządu Operacyjno – Śledczego CBA czynnościami operacyjno – rozpoznawczymi realizowanymi przez Zarząd Operacyjno – Śledczy CBA i ponosząc na podstawie zatwierdzonego przez z-cę Szefa CBA zakresu czynności Dyrektora Zarządu Operacyjno – Śledczego CBA odpowiedzialność merytoryczną za działania operacyjno – rozpoznawcze realizowane przez podległych funkcjonariuszy CBA, działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, nie dopełnił ciążących na nim obowiązków w ten sposób, że wykonując polecenia Szefa CBA Mariusza Kamińskiego i z-cy Szefa CBA Macieja Wąsika wiedząc, że wykonuje polecenia przełożonych, których realizacja spowoduje popełnienie czynu zabronionego nie dopełnił wynikającego z art. 71 ust. 2 ustawy o CBA obowiązku odmowy wykonania polecenia, a także przekroczył uprawnienia w ten sposób, że zlecił podległym mu pracownikom przeprowadzenie czynności operacyjno – rozpoznawczych w Sprawie Operacyjnego Rozpracowania o kryptonimie (...) i Kombinacji Operacyjnej o kryptonimie (...) pomimo braku podstaw prawnych do ich realizacji w celu uzyskania i utrwalenia dowodów przestępstwa, a odnośnie niektórych czynności operacyjno – rozpoznawczych także w celu zapobiegania przestępstw w ten sposób, że:
posiadając wiedzę co do ustaleń poczynionych przez podległych mu funkcjonariuszy CBA, realizując polecenia Szefa CBA Mariusza Kamińskiego i z-cy Szefa CBA Macieja Wąsika, zlecił podległym funkcjonariuszom CBA w celu zweryfikowania popełnienia przez A. K. (1) przestępstwa polegającego na wręczeniu korzyści majątkowej znacznej wartości funkcjonariuszowi publicznemu zatrudnionemu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, podjęcie czynności zmierzających do przygotowania oraz zarejestrowania w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi „sprawy”, której załatwienia miał się podjąć i pośredniczyć w jej realizacji A. K. (1) i w tym celu polecił wytworzenie całkowicie nieprawdziwego, fikcyjnego stanu faktycznego oraz zlecił zainicjowanie na podstawie podrobionych dokumentów postępowania administracyjnego, którego przedmiotem miało być wyrażenie zgody na zmianę przeznaczenia na cele nierolnicze i nieleśne 39,75 ha gruntów rolnych, w skład których wchodzą użytki klas RIII, PS III położonych w gminie (...), w obrębie geodezyjnym (...), a osobą zainteresowaną miał być działający „pod przykryciem” funkcjonariusz CBA A. S. (1) oraz w celu jego uwiarygodnienia, nie będąc na podstawie art. 24 ust. 2 cytowanej ustawy o CBA w związku z art. 35 ust. 2 ustawy z dnia 24 maja 2002 roku Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Agencji Wywiadu (Dz. U. Nr 74, poz. 676 z późniejszymi zmianami) organem uprawnionym do sporządzenia dokumentów uniemożliwiających ustalenie danych identyfikujących funkcjonariuszy oraz środków, którymi posługują się przy wykonywaniu czynności służbowych oraz w sytuacji braku podstaw prawnych dających prawo funkcjonariuszom CBA do sporządzania, wydawania i posługiwania się podrobionymi dokumentami, których wytworzenie narusza prawa osób trzecich oraz wbrew zasadom proporcjonalności i subsydiarności podejmowanych działań polecił za pośrednictwem M. G. posłużenie się przez funkcjonariusza działającego „pod przykryciem” przedstawiającego się jako A. S. (1) szeregiem dokumentów urzędów państwowych i samorządowych, w tym:
a. wnioskiem Wójta Gminy (...) do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 23 lutego 2007 roku, znak(...) z podrobioną pieczęcią o treści „(...)” z podrobionym odręcznym podpisem J. K. (1), który w dniu 6 kwietnia 2007 roku został przekazany przez działającego „pod przykryciem” funkcjonariusza CBA przedstawiającego się jako A. S. (1) A. K. (1) w celu użycia za autentyczny;
b. opinią z dnia 19 marca 2007 roku z oznaczeniem (...)dotyczącej wniosku Wójta Gminy (...) z dnia 23 lutego 2007 roku sygn. (...) z podrobioną pieczęcią o treści: „(...)” z podrobionym odręcznym podpisem A. B., która w dniu 6 kwietnia 2007 roku została przekazana przez działającego „pod przykryciem” funkcjonariusza CBA przedstawiającego się jako A. S. (1) A. K. (1) w celu użycia za autentyczną;
c. pismem Wójta Gminy (...) do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 2 lutego 2007 roku, znak (...) z podrobioną pieczęcią o treści „(...)” z podrobionym odręcznym podpisem J. K. (1), które w dniu 6 kwietnia 2007 roku zostało przekazane przez działającego „pod przykryciem” funkcjonariusza CBA przedstawiającego się jako A. S. (1) A. K. (1) w celu użycia za autentyczny;
d. uchwałą nr(...) Zarządu (...) Izby Rolniczej z dnia 2 marca 2007 roku z podrobioną pieczęcią o treści: „(...)” z podrobionym odręcznym podpisem B. A., która w dniu 6 kwietnia 2007 roku została przekazana przez działającego „pod przykryciem” funkcjonariusza CBA przedstawiającego się jako A. S. (1) A. K. (1) w celu użycia za autentyczną;
e. pismem Marszałka Województwa (...) z dnia 4 kwietnia 2007 roku sygn. (...) z podrobioną pieczęcią o treści „(...)” z podrobionym odręcznym podpisem A. B., które w dniu 6 kwietnia 2007 roku zostało przekazane przez działającego „pod przykryciem” funkcjonariusza CBA przedstawiającego się jako A. S. (1) A. K. (1) w celu użycia za autentyczne;
f. uchwałą nr (...) Rady Gminy w M. z dnia 25 maja 2007 roku w sprawie przystąpienia do sporządzenia Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego działek o nr geodezyjnych (...), (...), (...), obręb (...), gmina (...), z podrobioną pieczęcią o treści: „(...)” i „(...)” z podrobionym odręcznym podpisem S. O., która w dniu 13 czerwca 2007 roku została przekazana przez działającego „pod przykryciem” funkcjonariusza CBA przedstawiającego się jako A. S. (1) A. K. (1) w celu użycia za autentyczną;
g. tabelarycznym wykazem powierzchni obszarów urbanistycznych z wyodrębnieniem klas bonitacyjnych z podrobioną pieczęcią o treści: „(...)” z podrobionym odręcznym podpisem D. J., który w dniu 13 czerwca 2007 roku został przekazany przez działającego „pod przykryciem” funkcjonariusza CBA przedstawiającego się jako A. S. (1) A. K. (1) w celu użycia za autentyczny;
h. pismem Wójta Gminy (...) z dnia 11 czerwca 2007 roku adresowanego do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi wraz z podrobioną pieczęcią o treści „(...)” z podrobionym odręcznym podpisem J. K. (1), które w dniu 13 czerwca 2007 roku zostało przekazane przez działającego „pod przykryciem” funkcjonariusza CBA przedstawiającego się jako A. S. (1) A. K. (1) w celu użycia za autentyczne;
i. wypisem z rejestru gruntów z dnia 21.06.2007 roku o symbolu (...)z podrobioną pieczęcią o treści „(...)” z podrobionym odręcznym podpisem A. G., który w dniu 25 czerwca 2007 roku został przekazany przez działającego „pod przykryciem” funkcjonariusza CBA przedstawiającego się jako A. S. (1) A. K. (1) w celu użycia za autentyczny, a następnie polecił M. G. przekazanie tych dokumentów działającemu „pod przykryciem” funkcjonariuszowi CBA przedstawiającemu się jako A. S. (1), który miał je złożyć w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi zmierzając do podstępnego wyłudzenia poświadczenia nieprawdy, a to uzyskania decyzji Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi o wyrażeniu zgody na zmianę przeznaczenia wymienionych gruntów na cele nierolne i nieleśne, po wprowadzeniu w błąd wykonujących czynności służbowe pracowników Ministerstwa, co do wiarygodności oraz celu przedkładanych dokumentów i składanych wniosków, do wydania której jednak nie doszło w skutek zakończenia operacji specjalnej;
2. wbrew art. 20 ustawy o CBA bez wymaganej art. 17 ust. 2 zgody Prokuratora Generalnego i Sądu Okręgowego w Warszawie polecił podległym funkcjonariuszom CBA przeprowadzenie kontroli operacyjnych polegających na utrwaleniu rozmów pomiędzy A. K. (1) i funkcjonariuszem CBA działającym „pod przykryciem” przedstawiającym się jako A. S. (1) w sytuacji, gdy w ramach realizowanej kombinacji operacyjnej dochodziło do wręczenia lub usiłowania wręczenia korzyści majątkowej:
a. w dniu 5 czerwca 2007 roku w pokoju hotelu (...) w W.;
b. w dniu 6 lipca 2007 roku w pokoju hotelu (...) w W.,
czym działał na szkodę interesu publicznego albowiem naraził urzędy administracji rządowej i samorządowej na utratę zaufania publicznego, Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi naraził na możliwość wydania na podstawie podrobionych dokumentów niezgodnej ze stanem faktycznym decyzji o zmianie przeznaczenia gruntów na cele nierolne i nieleśne, organy administracji samorządowej, to jest Urząd Gminy w M., Starostwo Powiatowe w M., (...) Urząd Marszałkowski w O. i (...) Izbę Rolniczą w O. poprzez podrobienie dokumentów wymienionych urzędów w celu użycia ich za autentyczne i ich wykorzystanie w obiegu prawnym, a także na realną możliwość utraty dowodów, jako zebranych niezgodnie z prawem oraz na szkodę interesu prywatnego, a to właścicieli gruntów rolnych położonych w gminie (...), w obrębie (...), Z. L., M. L. i A. M., których nieruchomości wbrew ich wiedzy i woli zostały objęte czynnościami operacyjno – rozpoznawczymi oraz procesem wyłączenia z produkcji rolnej, dokumenty dotyczące tych nieruchomości zostały wykorzystane w obiegu prawnym, co mogło doprowadzić do zmiany przeznaczenia tych gruntów na cele nierolne i nieleśne wbrew woli wymienionych pokrzywdzonych poprzez podrobienie podpisów J. K. (1), A. B., B. A., S. O., D. J. i A. G., uznając oskarżonego za winnego popełnienia tych czynów wyczerpujących dyspozycję art. 231 §1 k.k. w zb. z art. 18 § 1 k.k. w zw. z art. 270 § 1 k.k. w zb. z art. 18 §1 k.k. w zw. z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 272 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. skazuje go, a na podstawie art. 270 §1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierza mu karę 1 ( jednego ) roku pozbawienia wolności;
oskarżony Krzysztof Brendel
1. w okresie od 14 grudnia 2006 roku do 5 lipca 2007 roku, w W., województwa (...), będąc funkcjonariuszem publicznym – z-cą Dyrektora Zarządu Operacyjno – Śledczego Centralnego Biura Antykorupcyjnego, a nadto kierując na podstawie §2 ust. 2 i §4 zarządzenia nr 8/06 Szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego z dnia 26 września 2006 roku w sprawie regulaminu organizacyjnego Zarządu Operacyjno – Śledczego CBA czynnościami operacyjno – rozpoznawczymi realizowanymi przez Zarząd Operacyjno – Śledczy CBA i ponosząc na podstawie zatwierdzonego przez z-cę Szefa CBA zakresu czynności Dyrektora Zarządu Operacyjno – Śledczego CBA odpowiedzialność merytoryczną za działania operacyjno – rozpoznawcze realizowane przez podległych funkcjonariuszy CBA, działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, nie dopełnił ciążących na nim obowiązków w ten sposób, że wykonując polecenia Szefa CBA Mariusza Kamińskiego i z-cy Szefa CBA Macieja Wąsika wiedząc, że wykonuje polecenia przełożonych, których realizacja spowoduje popełnienie czynu zabronionego nie dopełnił wynikającego z art. 71 ust. 2 ustawy o CBA obowiązku odmowy wykonania polecenia, a także przekroczył uprawnienia w ten sposób, że zlecił podległym mu funkcjonariuszom CBA przeprowadzenie czynności operacyjno – rozpoznawczych w Sprawie Operacyjnego Rozpracowania o kryptonimie (...) i Kombinacji Operacyjnej o kryptonimie (...) pomimo braku podstaw faktycznych, jak i prawnych do ich realizacji w celu uzyskania i utrwalenia dowodów przestępstwa, a odnośnie niektórych czynności operacyjno – rozpoznawczych także w celu zapobiegania przestępstw w ten sposób, że:
posiadając wiedzę co do ustaleń poczynionych przez podległych mu funkcjonariuszy CBA, realizując polecenia Szefa CBA Mariusza Kamińskiego i z-cy Szefa CBA Macieja Wąsika, zlecił funkcjonariuszom CBA w celu zweryfikowania możliwości popełnienia przez A. K. (1) przestępstwa polegającego na wręczeniu korzyści majątkowej znacznej wartości funkcjonariuszowi publicznemu zatrudnionemu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, podjęcie czynności zmierzających do przygotowania oraz zarejestrowania w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi „sprawy”, której załatwienia miał się podjąć i pośredniczyć w jej realizacji A. K. (1) i w tym celu polecił zainicjowanie na podstawie podrobionych dokumentów postępowania administracyjnego, którego przedmiotem miało być wyrażenie zgody na zmianę przeznaczenia na cele nierolnicze i nieleśne 39,75 ha gruntów rolnych położonych w gminie (...), w obrębie geodezyjnym (...), a osobą zainteresowaną miał być działający „pod przykryciem” funkcjonariusz CBA A. S. (1) oraz w celu jego uwiarygodnienia, nie będąc na podstawie art. 24 ust. 2 cytowanej ustawy o CBA w związku z art. 35 ust. 2 ustawy z dnia 24 maja 2002 roku Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Agencji Wywiadu (Dz. U. Nr 74, poz. 676 z późniejszymi zmianami) organem uprawnionym do sporządzenia dokumentów uniemożliwiających ustalenie danych identyfikujących funkcjonariuszy oraz środków, którymi posługują się przy wykonywaniu czynności służbowych oraz w sytuacji braku podstaw prawnych dających prawo funkcjonariuszom CBA do sporządzania, wydawania i posługiwania się podrobionymi dokumentami, których wytworzenie narusza prawa osób trzecich polecił za pośrednictwem M. G. posłużenie się przez funkcjonariusza działającego „pod przykryciem” przedstawiającego się jako A. S. (1) szeregiem dokumentów urzędów państwowych i samorządowych, w tym:
a. wnioskiem Wójta Gminy (...) do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 23 lutego 2007 roku, znak(...)z podrobioną pieczęcią o treści „(...)” z podrobionym odręcznym podpisem J. K. (1), który w dniu 6 kwietnia 2007 roku został przekazany przez działającego „pod przykryciem” funkcjonariusza CBA przedstawiającego się jako A. S. (1) A. K. (1) w celu użycia za autentyczny;
b. opinią z dnia 19 marca 2007 roku z oznaczeniem(...)dotyczącej wniosku Wójta Gminy (...) z dnia 23 lutego 2007 roku sygn. (...)z podrobioną pieczęcią o treści: „(...)” z podrobionym odręcznym podpisem A. B., która w dniu 6 kwietnia 2007 roku została przekazana przez działającego „pod przykryciem” funkcjonariusza CBA przedstawiającego się jako A. S. (1) A. K. (1) w celu użycia za autentyczną;
c. pismem Wójta Gminy (...) do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 2 lutego 2007 roku, znak (...) z podrobioną pieczęcią o treści „(...) J. K. (1)” z podrobionym odręcznym podpisem J. K. (1), które w dniu 6 kwietnia 2007 roku zostało przekazane przez działającego „pod przykryciem” funkcjonariusza CBA przedstawiającego się jako A. S. (1) A. K. (1) w celu użycia za autentyczne;
d. uchwałą (...) Zarządu (...) Izby Rolniczej z dnia 2 marca 2007 roku z podrobioną pieczęcią o treści: „(...)” z podrobionym odręcznym podpisem B. A., która w dniu 6 kwietnia 2007 roku została przekazana przez działającego „pod przykryciem” funkcjonariusza CBA przedstawiającego się jako A. S. (1) A. K. (1) w celu użycia za autentyczną;
e. pismem Marszałka Województwa (...) z dnia 4 kwietnia 2007 roku sygn. (...) z podrobioną pieczęcią o treści „(...)” z podrobionym odręcznym podpisem A. B., które w dniu 6 kwietnia 2007 roku zostało przekazane przez działającego „pod przykryciem” funkcjonariusza CBA przedstawiającego się jako A. S. (1) A. K. (1) w celu użycia za autentyczne;
f. uchwałą nr (...)Rady Gminy w M. z dnia 25 maja 2007 roku w sprawie przystąpienia do sporządzenia Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego działek o nr geodezyjnych (...), (...), (...), obręb (...), gmina (...), z podrobioną pieczęcią o treści: „(...)” i „(...)” z podrobionym odręcznym podpisem S. O., która w dniu 13 czerwca 2007 roku została przekazana przez działającego „pod przykryciem” funkcjonariusza CBA przedstawiającego się jako A. S. (1) A. K. (1) w celu użycia za autentyczną;
g. tabelarycznym wykazem powierzchni obszarów urbanistycznych z wyodrębnieniem klas bonitacyjnych z podrobioną pieczęcią o treści: „(...)” z podrobionym odręcznym podpisem D. J., który w dniu 13 czerwca 2007 roku został przekazany przez działającego „pod przykryciem” funkcjonariusza CBA przedstawiającego się jako A. S. (1) A. K. (1) w celu użycia za autentyczny;
h. pismem Wójta Gminy (...) z dnia 11 czerwca 2007 roku adresowanego do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi wraz z podrobioną pieczęcią o treści „(...)” z podrobionym odręcznym podpisem J. K. (1), które w dniu 13 czerwca 2007 roku zostało przekazane przez działającego „pod przykryciem” funkcjonariusza CBA przedstawiającego się jako A. S. (1) A. K. (1) w celu użycia za autentyczne;
i. wypisem z rejestru gruntów z dnia 21.06.2007 roku o symbolu (...) z podrobioną pieczęcią o treści „(...)” z podrobionym odręcznym podpisem A. G., który w dniu 25 czerwca 2007 roku został przekazany przez działającego „pod przykryciem” funkcjonariusza CBA przedstawiającego się jako A. S. (1) A. K. (1) w celu użycia za autentyczny,
a następnie polecił M. G. przekazanie tych dokumentów działającemu „pod przykryciem” funkcjonariuszowi CBA przedstawiającemu się jako A. S. (1), który miał je złożyć w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi zmierzając do podstępnego wyłudzenia poświadczenia nieprawdy, a to uzyskania decyzji Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi o wyrażeniu zgody na zmianę przeznaczenia wymienionych gruntów na cele nierolne i nieleśne, po wprowadzeniu w błąd wykonujących czynności służbowe pracowników Ministerstwa, co do wiarygodności oraz celu przedkładanych dokumentów i składanych wniosków, do wydania której jednak nie doszło w skutek zakończenia operacji specjalnej;
2. wbrew art. 20 ustawy o CBA bez wymaganej art. 17 ust. 2 zgody Prokuratora Generalnego i Sądu Okręgowego w Warszawie polecił podległym funkcjonariuszom CBA przeprowadzenie kontroli operacyjnych polegających na utrwaleniu rozmów pomiędzy A. K. (1) i funkcjonariuszem CBA działającym „pod przykryciem” przedstawiającym się jako A. S. (1) w sytuacji, gdy w ramach realizowanej kombinacji operacyjnej dochodziło do wręczenia lub usiłowania wręczenia korzyści majątkowej:
a. w dniu 5 czerwca 2007 roku w pokoju hotelu (...) w W.;
b. w dniu 6 lipca 2007 roku w pokoju hotelu (...) w W.,
czym działał na szkodę interesu publicznego albowiem naraził urzędy administracji rządowej i samorządowej na utratę zaufania publicznego, Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi naraził na możliwość wydania na podstawie podrobionych dokumentów niezgodnej ze stanem faktycznym decyzji o zmianie przeznaczenia gruntów na cele nierolne i nieleśne, organy administracji samorządowej, to jest Urząd Gminy w M., Starostwo Powiatowe w M., (...) Urząd Marszałkowski w O. i (...) Izbę Rolniczą w O. poprzez podrobienie dokumentów wymienionych urzędów w celu użycia ich za autentyczne i ich wykorzystanie w obiegu prawnym, a także na realną możliwość utraty dowodów, jako zebranych niezgodnie z prawem oraz na szkodę interesu prywatnego, a to właścicieli gruntów rolnych położonych w gminie (...), w obrębie (...), Z. L., M. L. i A. M., których nieruchomości wbrew ich wiedzy i woli zostały objęte czynnościami operacyjno – rozpoznawczymi oraz procesem wyłączenia z produkcji rolnej, dokumenty dotyczące tych nieruchomości zostały wykorzystane w obiegu prawnym, co mogło doprowadzić do zmiany przeznaczenia tych gruntów na cele nierolne i nieleśne wbrew woli wymienionych pokrzywdzonych, poprzez podrobienie podpisów J. K. (1), A. B., B. A., S. O., D. J. i A. G., uznając oskarżonego za winnego popełnienia tych czynów wyczerpujących dyspozycję art. 231 §1 k.k. w zb. z art. 18 § 1 k.k. w zw. z art. 270 § 1 k.k. w zb. z art. 18 §1 k.k. w zw. z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 272 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. skazuje go, a na podstawie art. 270 §1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierza mu karę 1 ( jednego ) roku pozbawienia wolności;
II. wymiar zakazów orzeczonych w pkt II, IV, VI i VIII zaskarżonego wyroku zmniejsza i orzeka wobec oskarżonych Mariusza Kamińskiego, Macieja Wąsika, Grzegorza Postka i Krzysztofa Brendel zakaz zajmowania stanowisk w administracji rządowej, innego organu państwowego lub samorządu terytorialnego, organach kontroli państwowej, organach kontroli samorządu terytorialnego oraz stanowisk kierowniczych w innych instytucjach państwowych na okres 5 ( pięciu) lat;
III. w pozostałym zakresie wyrok utrzymuje w mocy;
IV. zasądza od oskarżonych na rzecz Skarbu Państwa koszty postępowania za drugą instancję w częściach nań przypadających, w tym kwoty po 300 ( trzysta) złotych tytułem opłaty od oskarżonych Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, oraz kwoty po 180 ( sto osiemdziesiąt) złotych od oskarżonych Grzegorza Postka i Krzysztofa Brendel.
Anna Bator- Ciesielska
Mariusz Iwaszko Grzegorz Miśkiewicz
X Ka 613 /23
W niniejszej sprawie, mimo wymogów określonych w przepisie art. 99a § 1 k.p.k., a także w przepisach Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 listopada 2019 r. w sprawie wzorów formularzy uzasadnień wyroków oraz sposobu ich wypełniania (Dz.U z 2019 r. poz. 2349), Sąd zdecydował o odstąpieniu od opracowania uzasadnienia wyroku sądu odwoławczego na formularzu, sporządzając uzasadnienie wyroku w sposób tradycyjny.
Sąd Odwoławczy w pełni podziela pogląd przedstawiony w Wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu - II Wydział Karny z dnia 13 maja 2022 r., II AKa 128/22, zgodnie z którym odstępstwo od zasady sporządzania uzasadnień orzeczeń na formularzu podyktowane jest koniecznością zagwarantowania stronom postępowania prawa do rzetelnego procesu, który obejmuje także postępowanie odwoławcze, a to w kontekście art. 6 ust. 1 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw i Podstawowych Wolności oraz gdy forma i treść formularza skutkowałaby niemożnością dotrzymania konwencyjnego standardu rzetelnego procesu. Jakość uzasadnienia wyroku jest istotnym elementem prawa. Sąd uznał, że w realiach niniejszej sprawy formularz nie pozwala na realizowanie obowiązku wynikającego z art. 457 § 3 k.p.k. w zw. z art. 433 § 1 i 2 k.p.k., a zatem zaniechanie sporządzenia uzasadnienia formularzowego okazało się konieczne.
Wyrokiem z dnia 30 marca 2015 r., II K 784/10 Sąd Rejonowy dla Warszawy - Śródmieścia w Warszawie uznał oskarżonych Mariusza Kamińskiego, Macieja Wąsika, Grzegorza Postka, Krzysztofa Brendla za winnych popełnienia przestępstwa z art. 231 § 1 k.k. w zb. z art. 18 § 1 k.k. w zw. z art. 18 § 2 k.k. w zw. z art. 229 § 1 k.k. w zb. z art.18 § 1 k.k. w zw. z art. 270 § 1 k.k. w zb. z art. 18 § 1 k.k. w zw. z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 272 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i za to na podstawie art. 19 § 1 k.k. w zw. z art. 229 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierzył im kary odpowiednio Mariuszowi Kamińskiemu i Maciejowi Wąsikowi po 3 lata pozbawienia wolności, a Grzegorzowi Postkowi i Krzysztofowi Brendel po 2 lata i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Na podstawie art. 39 pkt 2 k.k. w zw. z art. 41 § 1 k.k. w zw. z art. 43 § 1 k.k. orzekł w stosunku do wszystkich oskarżonych zakaz zajmowania stanowisk w administracji rządowej, innego organu państwowego lub samorządu terytorialnego, organach kontroli państwowej, organach kontroli samorządu terytorialnego oraz stanowisk kierowniczych w innych instytucjach państwowych na okres 10 lat.
Nadto w wyroku tym rozstrzygnięto także o dowodach rzeczowych oraz kosztach sądowych.
Powyższy wyrok zaskarżony został na korzyść oskarżonych, w całości – apelacjami obrońców wszystkich oskarżonych, a także na ich niekorzyść, w zakresie orzeczenia o karze – apelacjami oskarżycielek posiłkowych V. G. (1) i S. L. (1).
Obrońca oskarżonego Mariusza Kamińskiego- adw. M. Z. w swojej apelacji (część jawna) wskazał na :
„I. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, a mający decydujący wpływ na treść wyroku, a to:
- fakt, że Mariusz Kamiński przejawiał lekceważące podejście do prawa,
- wprowadzał w błąd Prokuratora Generalnego oraz Sąd Okręgowy w Warszawie treścią wniosków o zastosowanie czynności kombinacji operacyjnej, bez wskazania rodzaju i ilości rzekomo fałszywych informacji, które wpływałyby na zmianę decyzji Prokuratora Generalnego lub Sądu Okręgowego w Warszawie, przy sprzecznej ocenie lakoniczności wniosków lub manipulowania faktami;
- fakt, że działanie Mariusza Kamińskiego uległo zakończeniu w ramach przyjętego czasookresu z miesiącem lipcem 2007 roku, a zatem po wejściu w życie zarządzenia Prezesa Rady Ministrów nr 91 z 31.08.2007 roku.
II. obrazę przepisów postępowania mającą istotny wpływ na treść wyroku, tj.:
- art. 424 w zw. z art. 6 w zw. z art. 445 par. 1 i 429 k.p.k. w zw. z art. 6 ust 1 i ust 3 lit „b” Europejskiej Konwencji Ochrony Praw Człowieka i Podstawowych Wolności wobec sporządzenia uzasadnienia zaskarżonego wyroku w sposób nieczytelny: z dwukrotnym powtórzeniem stanu faktycznego, przy braku wskazania, który stan jest wiążący i czy istnieją różnice oraz wielokrotnym powtarzaniem ocen prawnych w czasie oceny zeznań świadków; ze sporządzeniem dwóch wersji uzasadnienia, które różnią się numeracją stron (182 str. i 407 str.), przez usunięcia części niejawnych tekstu, co uczyniło uzasadnienie nieczytelnym i istotnie utrudniającym obrońcy sporządzenie apelacji w ciągu 14 dni terminu ustawowego, którego przekroczenie skutkowałoby odmową przyjęcia środka odwoławczego;
- art. 410 k.p.k. w zw. z art. 4 i 7 k.p.k. polegającą na wybiórczej (z pominięciem istotnych dowodów z materiału niejawnego - o czym w części niejawnej apelacji) oraz dowolnej, a nie swobodnej ocenie dowodów, w tym oparciu treści uzasadnienia na materiale dowodowym ograniczającym się jedynie do przyjęcia wersji niepopartej żadnym dowodem, że Mariusz Kamiński znał „ostrzeżenia” płynące z treści opinii prawnej dr hab. Krystyny Pawłowicz z 11.03.2007 r. zaś treści pisma Komendanta Głównego Policji z 30.11.2006 r., oraz pisma Z. W. (tudzież treści sms dziennikarza do Prokuratora Krajowego) stanowiły podstawę do przyjęcia odmiennej, niż dotychczasowa praktyka ustawowa w zakresie wydania, a co za tym idzie wytworzenia dokumentu dla funkcjonariusza CBA w celu wykonywania czynności służbowych;
III. obrazę przepisu prawa materialnego:
- a to art. 31 ust. 3 Konstytucji RP w zw. z art. 1 par. 1 k.k. wobec braku dookreślenia znamienia czynu zabronionego, w sytuacji braku przekroczenia konkretnych uprawnień przez funkcjonariusza publicznego, które jeszcze nie zostały skodyfikowane wewnętrznie, zaś wykonywania obowiązków skodyfikowanych ustawą”.
Wskazując na te zarzuty obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego Mariusza Kamińskiego od wszystkich zarzucanych mu czynów.
Apelacje wniesione przez drugiego obrońcę oskarżonego Mariusza Kamińskiego – adw. A. W. podobnie jak i apelacja wniesiona przez obrońcę oskarżonego Macieja Wąsika adw. J. W. (1) zostały cofnięte przez oskarżonych i ich obrońców.
W swojej apelacji adw. J. N. obrońca oskarżonego Krzysztofa. Brendla wskazał na :
„ 1. obrazę przepisów prawa materialnego art. 231 § 1 kodeksu karnego w zw. z art. 19 ust. 1 i art. 17 ust.1 ustawy z dnia 9 czerwca 2006 r. o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym (Dz.U. z 2014 r. poz. 1411 ze zm., dalej także jako ustawa o CBA), poprzez ich błędną wykładnię, polegającą na wadliwym przyjęciu, że w stanie faktycznym przedmiotowej sprawy czynności prowadzone w trybie art.19 mają charakter subsydiarny tj. kontrolowane wręczenie korzyści majątkowej może mieć miejsce tak jak w przypadku art.17 ust.1 tylko i wyłącznie wówczas gdy inne działania funkcjonariuszy CBA okażą się nieskuteczne gdy tymczasem brak jest takiego wymogu stawianego wskazanymi regulacjami prawnymi;
2. obrazę przepisów prawa materialnego art. 231 § 1 kodeksu karnego w zw. z art. 71 ust. 2 ustawy z dnia 9 czerwca 2006 r. o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym (tj. z 2014 r. poz. 1411 ze zm.) w zw. z art. 18 § 1 kodeksu karnego oraz art. 12 kodeksu karnego, polegającą na wywiedzeniu mylnej wykładni, iż realizacja znamion czynu zabronionego współdziałającego w popełnieniu przestępstwa funkcjonariusza publicznego Krzysztofa Brendla, działającego w warunkach czynu ciągłego mogła się dokonać zarówno przez przekroczenie uprawnień jak i niedopełnienie obowiązków.
3. obrazę przepisów postępowania art. 424 § 1 pkt.1 i 2 k.p.k. mogącą mieć wpływ na treść orzeczenia, polegającą na niewskazaniu jakie fakty Sąd Rejonowy dla Warszawa Śródmieścia uznał za udowodnione, na jakich oparł się dowodach, dlaczego nie dał wiary dowodom przeciwnym i w związku z czym w niniejszej sprawie zachodzi wywodzone przez niego wnioskowanie o niedopełnieniu obowiązku przez funkcjonariusza Krzysztofa Brendla.
4. obrazę przepisów postępowania art. 399 k.p.k. mającą wpływ na treść orzeczenia, a polegającą na zaniechaniu uprzedzenia stron postępowania o możliwości zakwalifikowania zachowania Krzysztofa Brendel z innego przepisu prawnego i w konsekwencji wydania wyroku skazującego ww. oskarżonego uwzględniającego kwalifikację z art. z art. 231 § 1 k.k. w zb. z art. 18 § 1 k.k. w zw. z art. 18 § 2 k.k. w zw. z art. 229 § 1 k.k. w zb. z art.18 § 1 k.k. w zw. art. 270 § 1 k.k. w zb. z art.18 § 1 k.k. w zw. z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 272 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i art. 12 k.k.
5. błąd w ustaleniach faktycznych polegający na wadliwym przyjęciu, że w stanie faktycznym przedmiotowej sprawy brak było „wiarygodnych informacji o przestępstwie” uzasadniających podjęcie i prowadzenie czynności operacyjno- rozpoznawczych w trybie wskazanym w art. 19 ust. 1 ustawy o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym, oskarżeni a w tym K.Brendel podejmowali działania kreujące mające na celu inspirowanie do dokonywania przestępstw przez A. K. oraz, że wprowadzali w błąd Prokuratora Generalnego, Sąd Okręgowy w Warszawie w procesach związanych z uzyskaniem zezwoleń na operacje specjalne gdy tymczasem prawidłowo ocenione i rozważone dowody prowadzić muszą do przeciwnych wniosków .
6. błąd w ustaleniach faktycznych polegający na wyrażeniu mylnego poglądu, iż zgromadzony i ujawniony na rozprawie głównej materiał dowodowy w postaci zeznań świadków, oraz zamieszczonych do akt sprawy opinii Krystyny Pawłowicz, opinii Koordynatora ds. służb specjalnych Z. W. oraz dokumentów z prac Międzyresortowej Komisji d\s Legalizacji, Komendanta Głównego Policji, Rządowego Centrum Legislacji stanowią o istnieniu świadomości Krzysztofa Brendel odnośnie przeszkód prawnych do przystąpienia do wykonania czynności kontrolowanego wręczenia korzyści majątkowej.
7. błąd w ustaleniach faktycznych polegający na wyrażaniu w trakcie publikacji orzeczenia w dniu 3 września 2015 mylnego poglądu, iż występujący w sprawie oskarżeni nie byli karani, gdy tymczasem prawidłowo ocenione i rozważone okoliczności dotyczące karalności jednego z współoskarżonych prowadzić muszą do odmiennych wniosków”.
Podnosząc tak sformułowany zarzut obrońca oskarżonego wniósł o „ uchylenie zaskarżonego wyroku w części dotyczącej uznania oskarżonego K. B. (1) za winnego dokonania przypisanego mu czynu z art. 231 § 1 k.k. w zb. z art. 18 § 1 k.k. w zw. z art. 18 § 2 k.k. w zw. z art. 229 § 1 k.k. w zb. z art. 18 § 1 k.k. w zw. z art. 270 § 1 k.k. w zb. z art. 18 § 1 k.k. w zw. z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 272 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k. k. z art. 12 k.k. i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I Instancji oraz przeprowadzenie dowodu z nagrania audio-video obrazującego, iż na datę wydania kwestionowanego rozstrzygnięcia Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia pozostawał w błędzie odnośnie niekaralności wszystkich oskarżonych”.
Obrońca oskarżonego Grzegorza Postka – adw. S. P. podniósł następujące zarzuty w wywiedzionym środku odwoławczym:
„1) Naruszenie przepisów prawa materialnego, a mianowicie:
a) art. 18 § 1 k.k. w zw. z art. 18 § 2 k.k. w zw. z art. 229 § 1 k.k. w zw. z art. 21 ustawy z dnia 9 czerwca 2006 roku o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym (Dz. U. z 2006 r.. Nr 104, poz. 708 ze zm. zwana dalej: ustawą o CBA), poprzez uznanie przez Sąd I instancji, że oskarżony Grzegorz Postek wyczerpał swoim zachowaniem znamiona przestępstwa polecenia podżegania do popełnienia przestępstwa korupcji czynnej przez A. K. (1), albowiem zlecił podległym mu funkcjonariuszom Centralnego Biura Antykorupcyjnego (dalej: CBA) przeprowadzenie kombinacji operacyjnej, polegającej na skontaktowaniu funkcjonariusza CBA działającego pod przykryciem z A. K. (1), o którym wiadomo było, iż powołuje się na wpływy w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi celem zaproponowania mu korzyści majątkowej w zamian za podjęcie się przez niego w załatwieniu w w/w Ministerstwie wyłączenia z produkcji rolnej określonych gruntów, podczas gdy zachowanie funkcjonariusza działającego pod przykryciem, jak ustalił sam Sąd I instancji, polegało jedynie na wykazaniu swojego zainteresowania tematem załatwienia tzw. „odrolnienia" wskazanych przez niego gruntów w okolicy M. w zamian za wręczenie korzyści majątkowej, a zatem w żadnej mierze nie stanowiło nakłaniania, namawiania, czy też podżegania A. K. (1) do popełnienia przestępstwa korupcji czynnej, albowiem to jedynie od woli tego ostatniego zależało, czy zainteresuje się przedmiotową sprawą, czy też nie oraz jakie działania podejmie; nadto zaś działanie to objęte było kontratypem z art. 21 ustawy o CBA;
b) art. 18 § 1 k.k. w zw. z art. 270 § 1 k.k. poprzez uznanie przez Sąd I instancji, że zachowanie oskarżonego G. P. (1), polegające na zleceniu podległym mu funkcjonariuszom sporządzenia dokumentów legalizacyjnych dla funkcjonariusza działającego pod przykryciem w warunkach niniejszej sprawy stanowiło przestępstwo określone w/w przepisami, podczas gdy - po pierwsze - przestępność przedmiotowego czynu wyłączona jest wprost przez art. 24 ust. 4 pkt. 1 ustawy o CBA, po drugie zaś - jak wskazuje ustalony w niniejszej sprawie stan faktyczny, dokumenty te zostały sporządzone jedynie celem ukrycia tożsamości funkcjonariusza działającego pod przykryciem wobec A. K. (1), nie zaś w celu używania ich jako autentycznych;
c) art. 18 § 1 k.k. w zw. z art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 13 § 1 kk. z art. 272 k.k. poprzez uznanie przez Sąd I instancji, że zachowanie oskarżonego G. P. (1), polegające na zleceniu podległym mu funkcjonariuszom CBA wytworzenia fikcyjnego stanu faktycznego, do czego niezbędne było sporządzenie dokumentów legalizujących przedmiotowy stan, a odnoszących się do nieruchomości rolnych, stanowiło przestępstwo określone w/w przepisami, podczas gdy po pierwsze przestępność przedmiotowego czynu wyłączona jest wprost przez art. 24 ust. 4 pkt. 1 ustawy o CBA, po drugie zaś, jak wskazuje ustalony w niniejszej sprawie stan faktyczny, dokumenty te zostały sporządzone jedynie celem uwiarygodnienia funkcjonariusza działającego pod przykryciem wobec A. K. (1), nie zaś w celu używania ich jako autentycznych, w żadnej także mierze celem ich sporządzenia nie było wyłudzenie poświadczenia nieprawdy przez funkcjonariuszy Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi;
d) art. 231 § 1 k.k. w zw. z art. 71 ust. 2 ustawy o CBA poprzez uznanie przez Sąd I instancji, iż oskarżony Grzegorz Postek dopuścił się w warunkach niniejszego postępowania przestępstwa niedopełnienia ciążących na nim obowiązków, gdyż nie odmówił wykonania poleceń Szefa CBA oraz jego Zastępcy, dotyczących stosowania czynności operacyjno-rozpoznawczych oraz kombinacji operacyjnej, stanowiących przedmiot niniejszego postępowania, podczas gdy wszystkie działania podjęte przez funkcjonariuszy CBA w niniejszej sprawie znajdowały umocowanie w odpowiednich przepisach o randze ustawowej;
e) art. 231 § 1 k.k. poprzez uznanie przez Sąd I instancji, iż oskarżony dopuścił się w warunkach niniejszego postępowania przestępstwa przekroczenia swoich uprawnień, albowiem zlecił podległym mu pracownikom przeprowadzenie czynności operacyjno-rozpoznawczych w Sprawie Operacyjnego Rozpracowania o kryptonimie (...) i Kombinacji Operacyjnej (...) przy braku podstaw faktycznych i prawnych, podczas gdy z ustalonego w niniejszym postępowaniu stanu faktycznego w sposób bezsporny wynika, iż istniały podstawy faktyczne do przeprowadzenia tychże czynności, brak zaś podstawy prawnej wskazywany przez Sąd I instancji wynika wyłącznie z błędnej wykładni przepisów ustawy o CBA dokonanej przez Sąd meriti;
f) art. 12 k.k. poprzez uznanie przez Sąd I instancji, iż zachowanie oskarżonego Grzegorza Postka, polegające na wykonywaniu przez niego czynności służbowych, znajdujących każdorazowo umocowanie w obowiązujących wówczas przepisach prawa, stanowiło działania podejmowane w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru wykreowania przestępstwa korupcji w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, podczas gdy wniosku takiego z całą pewnością nie sposób wyprowadzić z ustalonego w niniejszym postępowaniu stanu faktycznego;
2) naruszenie przepisów prawa procesowego, które miało wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie:
a) art. 2 ust. 1 pkt. 1 w zw. z art. 13 ust. 1 pkt. 1 ustawy o CBA, poprzez całkowite niewzięcie przez Sąd I instancji pod uwagę faktu, iż Centralne Biuro Antykorupcyjne powołane zostało nie tylko w celu wykrywania i rozpoznawania, ale także w celu zapobiegania popełnianiu określonych przestępstw, a zatem działania jego funkcjonariuszy w ramach tzw. czynności operacyjno-rozpoznawczych z natury swej muszą czasem znajdować się na przedpolu pewnych zachowań;
b) art. 14 ust. 1 pkt. 6 ustawy o CBA poprzez uznanie przez Sąd I instancji, iż w świetle przedmiotowego przepisu niemożliwa była rejestracja rozmowy pomiędzy J. W. (2) a A. K. (1), a także trzech rozmów pomiędzy funkcjonariuszem pod przykryciem a A. K. (1), albowiem nie uzyskano na to zgody sądu, nadto zaś niemożliwa jest rejestracja przebiegu wydarzeń nie mających miejsca w pomieszczeniach publicznych oraz takich, na które mają wpływ funkcjonariusze CBA, podczas gdy wymóg zgody określonej w art. 17 ustawy o CBA nie ma zastosowania do czynności określonych w art. 14 ust. 1 pkt. 6 ustawy o CBA, w żadnym akcie prawnym nie ma legalnej definicji „miejsca publicznego", a zatem może być za takie uznawane każde miejsce dostępne większej liczbie osób, w tym także pokój hotelowy, definicja kontroli operacyjnej opisana w art. 17 ust. 5 pkt. 3 wskazuje, że dotyczy ona „uzyskiwania w sposób niejawny informacji i dowodów za pomocą środków technicznych" - w toku rozmowy operacyjnej wiedzę taką uzyskuje zaś bezpośrednio funkcjonariusz, dokumentując ją jedynie nagraniem, wreszcie z treści art. 14 ust. 1 pkt. 6 ustawy o CBA w żadnym zakresie nie wynika zakaz rejestrowania czynności, w których aktywnie uczestniczą funkcjonariusze CBA, w tym w szczególności funkcjonariusze pod przykryciem;
c) art. 19 ust. 1 ustawy o CBA poprzez uznanie przez Sąd I instancji, iż czynności określone w tym przepisie posiadają charakter subsydiarny tak jak czynności określone w art. 17 ust. 1 ustawy o CBA, tj. że m.in. kontrolowane wręczenie korzyści majątkowej może nastąpić dopiero wówczas, gdy inne działania funkcjonariuszy okażą się nieskuteczne, podczas gdy brzmienie art. 19 ust. 1 ustawy o CBA nie pozwala na taką jego wykładnię;
d) art. 19 ust. 2 ustawy o CBA poprzez uznanie przez Sąd I instancji, iż nie istniała możliwość przedłużenia przez Szefa CBA operacji określonej w art. 19 ust.l ustawy o CBA, podczas gdy przepis ten nie zakazuje takiej możliwości, nie wprowadza także limitu czasu, na jaki przedmiotowa operacja mogła zostać zarządzona;
e) art. 24 ust. 2 oraz art. 24 ust. 4 pkt. 1 w z w. z art. 24 ust. 5 ustawy o CBA w zw. z art. 87 ust. 1 Konstytucji RP poprzez uznanie przez Sąd I instancji, iż wobec braku istnienia stosownego zarządzenia wydanego w trybie art. 24 ust. 5 ustawy o CBA, niemożliwym było sporządzanie i posługiwanie się przez funkcjonariuszy CBA dokumentami legalizacyjnymi, podczas gdy stanowisko takie godzi w określoną konstytucyjnie hierarchię źródeł prawa, albowiem brak wewnętrznego aktu wykonawczego nie może pozbawiać mocy obowiązującej kompetencji nadanych mocą przepisów rangi ustawowej;
f) art. 5 § 2 k.p.k. w zw. z art. 19 ust. 6 oraz art. 24 ust. 5 ustawy o CBA poprzez zaniechanie przez Sąd I instancji rozstrzygnięcia na korzyść oskarżonego wątpliwości związanych z dokonaną przez niego oceną prawną możliwości przeprowadzenia czynności określonych w art. 19 ust. 1 i 3 oraz 24 ust. 2 ustawy o CBA, pomimo braku stosownych aktów wykonawczych przewidzianych w art. 19 ust. 6 oraz 24 ust. 5 ustawy o CBA, podczas gdy zgodnie z obowiązującym w czasie orzekania brzmieniem zasady in dubio pro reo, Sąd winien rozstrzygnąć te wątpliwości na korzyść oskarżonego;
g) art. 2 § 2 k.p.k. w zw. z art. 167 k.p.k. w zw. z art. 366 § 1 k.p.k. poprzez nieprzeprowadzenie przez Sąd I instancji dowodu z odpowiednich akt Sądu Okręgowego w Warszawie, w szczególności protokołów posiedzeń odbywanych w przedmiocie wydawania przez tenże Sąd zgody na stosowanie kontroli operacyjnych, będących przedmiotem niniejszego postępowania, a także dowodu z przesłuchania sędziów i prokuratorów wyrażających zgodę na przedmiotowe czynności, na okoliczność rzekomego świadomego wprowadzania przez oskarżonego w błąd ww. osób odnośnie podstaw faktycznych do zastosowania przepisów ustawy o CBA w zakresie wspomnianych działań podejmowanych przez tę służbę w toku czynności związanych z tzw. „aferą gruntową", podczas gdy przeprowadzenie powyższych dowodów jawiło się jako konieczne dla określenia odpowiedzialności karnej oskarżonego w zakresie zarzutu wprowadzania przez niego w błąd Sądów i Prokuratury, co do podstaw faktycznych stosowania kontroli operacyjnych;
h) art. 2 § 2 k.p.k. w zw. z art. 167 k.p.k. w zw. z art. 366 § 1 k.p.k. w zw. z art. 6 k.p.k. poprzez nieprzeprowadzenie przez Sąd I instancji dowodu z przesłuchania w charakterze świadka osoby wysyłającej wiadomość sms do J. K. (2) z kontaktu o nazwie (...) na okoliczności wskazane w treści tej wiadomości, podczas gdy przedmiotowa wiadomość sms stanowiła dla Sądu meriti istotny element ustaleń faktycznych w zakresie zamiaru oskarżonych, zaś brak przesłuchania jej autora, a tym samym uniemożliwienie zadania mu pytań dotyczących jej treści, stanowił nie tylko naruszenie zasady bezpośredniości postępowania karnego, ale przede wszystkim naczelnej i fundamentalnej zasady tego postępowania, którą to jest zasada prawa do obrony;
i) art. 6 k.p.k. w zw. z art. 42 ust. 2 Konstytucji RP w zw. z art. 6 ust. 1 i ust. 3 lit. b Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności poprzez doręczenie obrońcy oskarżonego odpisu wyroku wraz z uzasadnieniem po upływie kilku miesięcy od złożenia wniosku o jego doręczenie, a nadto poprzez odmowę nie tylko udostępnienia komputera do sporządzenia niejawnej części uzasadnienia apelacji, pomimo tego że Sąd sporządzał uzasadnienie na komputerze, co znacznie utrudnia obrońcy sporządzenie niejawnej części środka odwoławczego, ale także odmowę możliwości sporządzania jakichkolwiek notatek w kancelarii tajnej Sądu, co wobec 14-dniowego ustawowego terminu na wniesienie apelacji, znacznie ogranicza jego zakres, podczas gdy Sąd uzasadnienie wyroku sporządzał przez ponad 6 miesięcy; które to uchybienia miały oczywisty wpływ na treść zapadłego w niniejszej sprawie wyroku, albowiem w zdecydowanej większości błędna wykładnia przepisów proceduralnych ustawy o CBA doprowadziła Sąd I instancji do dokonania oczywistych naruszeń prawa materialnego określonych w pkt. 1 lit. a-f niniejszej apelacji”.
Wskazując na te zarzuty obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego Grzegorza Postka od wszystkich zarzucanych mu aktem oskarżenia czynów, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości w zakresie w/ w oskarżonego i przekazanie sprawy w całości odnośnie do tego oskarżonego do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji. Ponadto też na podstawie art. 9 § 2 k.p.k. w zw. z art. 193 Konstytucji RP, obrońca wniósł o zwrócenie się przez Sąd Odwoławczy do Trybunału Konstytucyjnego z następującym pytaniem prawnym, mającym kluczowe znaczenie z punktu widzenia zagwarantowania oskarżonemu w niniejszym procesie fundamentalnego prawa do realnej możliwości obrony jego interesów procesowych: „ Czy art. 445 k.p.k. w zakresie, jakim nie przewiduje dłuższego niż 14-dniowy terminu na sporządzenie i wniesienie apelacji od wyroku Sądu I instancji, w sytuacji gdy znaczna część akt postępowania znajduje się w kancelarii tajnej Sądu, a także w zakresie w jakim nie zapewnia żadnych gwarancji technicznych co do sposobu sporządzania środka odwoławczego w tejże kancelarii, jest zgodny z art. 31 ust. 3, art. 42 ust. 2 oraz z art. 176 ust. 1 Konstytucji RP oraz z art. 6 ust. 1 i ust. 3 lit. b Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności ?"
Drugi z obrońców oskarżonego Grzegorza Postka – adw. D. G. zaskarżonemu wyrokowi zarzucił: .
„1. obrazę prawa materialnego a konkretnie art.18 § 2 k.k. poprzez jego wadliwą wykładnię w kontekście art. 19.4 ustawy o CBA i art.231 § 1 k.k. poprzez przyjęcie, że działania oskarżonych polegające na inicjacji spotkania A. K. (1) z J. W. (2) a następnie z funkcjonariuszem działającym pod przykryciem oraz wręczenie i usiłowanie wręczeniaA. K. korzyści majątkowej stanowią podżeganie do popełnienia czynu zabronionego a tym samym naruszają dyspozycję art. 19.4 ustawy o CBA i nie są objęte kontratypem z art.21 ustawy o CBA co uzasadnia wnioskowanie, że oskarżeni przekroczyli swoje kompetencje w rozumieniu art.231 § 1 k.k. podczas gdy prawidłowa wykładnia art. 18§ 2 k.k. prowadzi do wniosku, że działania oskarżonych nie są podżeganiem do czynu zabronionego;
2. obrazę prawa materialnego a konkretnie art.19.1 ustawy o CBA w zw. z art. 231§ 1 k.k. poprzez jego wadliwą wykładnię polegającą na przyjęciu, że czynności prowadzone na podstawie tego przepisu mają charakter subsydiarny a zatem kontrolowane wręczenie korzyści majątkowej może mieć miejsce tylko wtedy gdy inne działania okażą się nieskuteczne co uzasadnia wnioskowanie, że oskarżeni przekroczyli swoje kompetencje w rozumieniu art.231 § 1 k.k. podczas gdy przepis ten wymogu takiego nie zawiera;
3.obrazę prawa materialnego a konkretnie art.14.1 pkt 6 ustawy o CBA oraz § 34.2 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 25.07. 2006 roku w sprawie wydawania osobom poleceń określonego zachowania się, legitymowania, zatrzymywania, przeszukania, kontroli osobistej ,przeglądania bagaży i sprawdzania ładunku oraz obserwowania i i rejestrowania zdarzeń przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego (Dz.U. Nr 142 poz.1014) w kontekście art.231§ 1 k.k. poprzez wadliwą ich wykładnię polegającą na przyjęciu, że rejestracja zdarzeń w trakcie wykonywania czynności operacyjno-rozpoznawczych nie może obejmować rejestracji zdarzenia, na którego bieg wpływ mają funkcjonariusze co uzasadnia wnioskowanie, że oskarżeni przekroczyli swoje kompetencje w rozumieniu art.231 § 1 k.k. a przepis wymogu takiego nie stawia;
4. naruszenie, wynikającej z art. 7 k.p.k. zasady swobodnej oceny dowodów mające wpływy na treść rozstrzygnięcia poprzez dokonanie ich oceny bez uwzględnienia zasad logiki i doświadczenia życiowego czego skutkiem był błąd w ustaleniach faktycznych polegający na bezpodstawnym przyjęciu, że w dniu 11.01.2007r. brak było wiarygodnych informacji o przestępstwie korupcji w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Ministerstwie Budownictwa a zatem wystąpienie w tym dniu z wnioskiem nr (...) do Prokuratora Generalnego o zezwolenie na wręczenie korzyści majątkowej A. K. (1) w zamian za podjęcie się przez niego pośrednictwa w załatwieniu w Ministerstwie Rolnictwa wyłączenia z produkcji rolnej gruntu stanowiło świadome wprowadzenie Prokuratora Generalnego w błąd co uzasadnia wnioskowanie, że oskarżeni przekroczyli swoje kompetencje w rozumieniu art.231 § 1 k.k. podczas gdy prawidłowa, uwzględniająca zasady określone w art.7 k.p.k. analiza dowodów prowadzi do wniosków przeciwnych;
5. obrazę prawa materialnego a konkretnie art.19.2 ustawy o CBA i art. 231§ 1 k.k. poprzez jego wadliwą wykładnię i wskazanie, że czynności określone w art.19.1. ww ustawy nie mogą być w trybie art.19.2 ustawy o CBA przedłużone co uzasadnia wnioskowanie, że oskarżeni przekroczyli swoje kompetencje w rozumieniu art.231 § 1 k.k. podczas gdy wykładnia celowościowa tej normy prowadzi do wniosków przeciwnych;
6. obrazę prawa materialnego a konkretnie art.24. 1 i 2 ustawy o CBA w zb. z art.l8§ 1 k.k. w zw. z art.270 § 1 k.k. w zw. art. 18 § 1 k.k. w zw. z art.272 k.k. i art. 231 § 1 k.k. poprzez ich wadliwą wykładnię i przyjęcie, że oskarżeni nie mieli uprawnień do wytwarzania dokumentów służących do utrzymania legendy funkcjonariusza działającego pod przykryciem co uzasadnia wnioskowanie, że oskarżeni przekroczyli swoje kompetencje w rozumieniu art.231 § 1 k.k. podczas gdy ww norma nadaje im taką kompetencję co w konsekwencji doprowadziło do błędu w ustaleniach faktycznych mającego wpływ na treść orzeczenia poprzez bezpodstawne wskazanie, że oskarżeni świadomie naruszyli dyspozycję art.24.2 ustawy o CBA albowiem w toku operacji posłużyli się funkcjonariuszem działającym pod przykryciem przedstawiającym się jako A. S. (1), posługującym się dokumentami tożsamości uzyskanymi wbrew przepisom ustawy o CBA a także zlecili wytworzenie całkowicie fikcyjnego stanu faktycznego na podstawie podrobionych dokumentów, których sporządzenie polecili a następnie na podstawie tych dokumentów doprowadzili do zainicjowania postępowania administracyjnego, którego przedmiotem miało być wyrażenie zgody na przeznaczenie na cele niewolne i nieleśne gruntów rolnych (gmina (...), obręb geodezyjny (...)) a osobą zainteresowaną miał być funkcjonariusz działający pod przykryciem -A. S. (1) podczas gdy zebrane dowody jednoznacznie wskazują na to, że oskarżeni działali w przekonaniu o legalności swych działań;
7. naruszenie, wynikającej z art. 7 k.p.k. zasady swobodnej oceny dowodów mające wpływy na treść rozstrzygnięcia poprzez dokonanie ich oceny bez uwzględnienia zasad logiki i doświadczenia życiowego czego skutkiem był błąd w ustaleniach faktycznych polegający na bezpodstawnym przyjęciu, że zarządzenie w trybie nie cierpiącym zwłoki i wystąpienie do Prokuratora Generalnego oraz Sądu Okręgowego w Warszawie o wyrażenie zgody na przeprowadzenie kontroli operacyjnej wobec K. F., J. M. (1), S. Ł., W. Ł., J. R., J. C., W. M., H. P., B. M. i P. K. miało na celu wprowadzenie ww organów w błąd albowiem w uzasadnieniach wniosków o zarządzenie kontroli operacyjnej manipulowano faktami a to w celu uzyskania zgody na ww kontrolę operacyjną co uzasadnia wnioskowanie, że oskarżeni przekroczyli swoje kompetencje w rozumieniu art. 231 § 1 k.k. podczas gdy prawidłowa, uwzględniająca zasady określone w art. 7 k.p.k. analiza dowodów prowadzi do wniosków przeciwnych;
8. obrazę prawa materialnego a konkretnie art.20 ustawy o CBA i art.231 § 1 k.k. poprzez jego wadliwą wykładnię i przyjęcie, że rejestracja zdarzeń w tym trybie może być przeprowadzona wyłącznie za zgodą Sądu Okręgowego w Warszawie na pisemny wniosek Szefa CBA, po uzyskaniu pisemnej zgody Prokuratora Generalnego co uzasadnia wnioskowanie, że oskarżeni przekroczyli swoje kompetencje w rozumieniu art.231 § 1 k.k. choć przepis ten mówi o postępowaniu z materiałami lub ich brakiem ramach czynności o których mowa w art. 19 ustawy o CBA;
9. naruszenie, wynikającej z art. 7 k.p.k. zasady swobodnej oceny dowodów mające wpływy na treść rozstrzygnięcia poprzez dokonanie ich oceny bez uwzględnienia zasad logiki i doświadczenia życiowego czego skutkiem był błąd w ustaleniach faktycznych polegający na bezpodstawnym przyjęciu, iż przypisane oskarżonym przez Sąd I instancji stany psychiczne warunkujące zachowania będące podstawą zarzucanego Grzegorzowi Postkowi i innym oskarżonym czynu świadczą o świadomości jego działania choć prawidłowa analiza tych relacji w kontekście zebranych dowodów prowadzi do wniosków przeciwnych;
10. obrazę prawa procesowego mającą wpływ na treść rozstrzygnięcia a konkretnie art.399 § 1 k.p.k poprzez zaniechanie uprzedzenia Grzegorza Postka i innych oskarżonych o możliwości zmiany kwalifikacji prawnej zarzucanego im czynu co naruszyło gwarancje procesowe oskarżonego poprzez uniemożliwienie mu przygotowania się do obrony”.
Podsumowując skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez uniewinnienie Grzegorza Postka, a w przypadku uwzględnienia zarzutu procesowego o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.
Z kolei w swojej apelacji oskarżycielka posiłkowa V. G. (1) zaskarżając wyrok sądu I instancji na niekorzyść oskarżonych Mariusza Kamińskiego, Macieja Wąsika, Grzegorza Postka, Krzysztofa Brendla w części co do orzeczonych wobec oskarżonych kar tzn. kar pozbawienia wolności wskazała na „ rażącą niewspółmierność kary, gdyż orzeczone kary pozbawienia wolności są karami niższymi od ich średniego zagrożenia, biorąc pod uwagę przepisy art. 229 § 1 kk w zw. z art. 18 § 2 kk, w zw. z art. 19 § 1 kk.”
Podnosząc ten zarzut wniosła o zmianę zaskarżonej części wyroku i wymierzenie:
„1) oskarżonemu Mariusz Kamiński kary 4 (czterech) lat pozbawienia wolności,
2) oskarżonemu Maciej Wąsik kary 4 (czterech) lat pozbawienia wolności.
3) oskarżonemu Grzegorz Pestkowi kary 3 (trzech) lat i 6 ( sześciu) miesięcy pozbawienia wolności,
4) oskarżonemu Krzysztof Brendel kary 3 ( trzech) lat i 6 ( sześciu) miesięcy pozbawienia wolności”.
Apelacją złożoną przez adw. R. L. pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej S. L. (1) (pierwotnie A. L. (1), a finalnie B. L.) zaskarżono wyrok na niekorzyść wszystkich oskarżonych w części również co do orzeczonych wobec nich kar pozbawienia wolności.
Podnosząc zarzut rażącej niewspółmierności wymierzonych oskarżonym kar pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej wniósł o wymierzenie oskarżonym Mariuszowi Kamińskiemu i Maciejowi Wąsikowi kar po 4 lata pozbawienia wolności, zaś dwom pozostałym tj. Krzysztofowi Brendlowi i Grzegorzowi Postkowi kar po 3 lata i 6 miesięcy pozbawienia wolności.
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, postanowieniem z dnia 16 listopada 2015 r., Nr PU.117.45.2015 w sprawie stosowania prawa łaski, na podstawie art. 139 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. postanowił zastosować prawo łaski w stosunku do Krzysztofa Brendla, Mariusza Kamińskiego, Grzegorza Postka, Macieja Wąsika przez „przebaczenie i puszczenie w niepamięć oraz umorzenie postępowania”.
Sąd Okręgowy w Warszawie, wyrokiem z dnia 30 marca 2016 r., X Ka 57/16, uchylił zaskarżony wyrok i na podstawie art. 17 § 1 pkt 11 k.p.k. umorzył postępowanie, stwierdzając w uzasadnieniu, że „ Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, sięgając po prawo łaski jeszcze przed ewentualnym prawomocnym skazaniem oskarżonych, przesądził o niemożności kontynuowania postępowania karnego przeciwko oskarżonym objętym prawem łaski”.
Wyrok sądu odwoławczego zaskarżony został w całości, na niekorzyść wszystkich oskarżonych, kasacjami oskarżycieli posiłkowych: S. L. (1), V. G. (1), P. R. i A. K. (1).
Po rozpoznaniu tych kasacji Sąd Najwyższy wyrokiem z dnia 6 czerwca 2023 r., sygn. akt II KK 96/23 zaskarżony wyrok uchylił i sprawę oskarżonych Mariusza Kamińskiego, Macieja, Wąsika, Grzegorza Postka, Krzysztofa Brendla przekazał Sądowi Okręgowemu w Warszawie do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym.
Na rozprawie w dniu 13 grudnia 2023 r., wobec faktu, że do dnia rozprawy odwoławczej nie złożono odmiennych stanowisk w zakresie cofnięcia apelacji przez oskarżonych M. Kamińskiego i M. Wąsika i ich obrońców, z tym, że w zakresie oskarżonego M. Kamińskiego apelacja została cofnięta tylko przez jednego z obrońców, sąd odwoławczy na podstawie art. 432 k.p.k. postanowił cofnięte środki odwoławcze tj. apelację oskarżonego Macieja Wąsika złożoną przez jego obrońcę J. W. (1) oraz apelację adw. A. W. (1) obrońcę oskarżonego Mariusza Kamińskiego, pozostawić bez rozpoznania.
Sąd odwoławczy zważył co następuje.
Z wniesionych środków odwoławczych na uwzględnienie jedynie w części zasługiwały apelacje obrońców oskarżonych Mariusza Kamińskiego - co do zarzutów przypisanych w pkt I.1, I.2, I.4 a-g.g., I.5 a-s, I.6 a wyroku sądu pierwszej instancji, Grzegorza Postka co do zarzutów przypisanych w pkt III.1, III. 3 a-m, III. 4 a-g, III.5 a wyroku sądu pierwszej instancji i Krzysztofa Brendel –w zakresie zarzutów wskazywanych w pkt IV.1, IV.3 a-s, IV. 4 a-h, IV. 5a, zaś co do oskarżonego Macieja Wąsika w trybie art. 435 k.p.k. co do zarzutów przypisanych w pkt II.1, II.2, II.4 a-l, II.5 a-e, II.6 a-e i II.7a wyroku sądu pierwszej instancji.
W pierwszej jednak kolejności, należało wyjaśnić kwestię pozostawienia bez rozpoznania apelacji obrońców oskarżonych M. Kamińskiego i M. Wąsika tj. adw. J. W. i A. W..
Nie ma wątpliwości co do tego, że zarówno stronie, innemu wskazanemu w ustawie podmiotowi, jak i reprezentującym ich interesy przedstawicielom (obrońca czy pełnomocnik) przysługuje autonomiczne prawo do wniesienia skargi apelacyjnej. Warto wspomnieć, że oskarżony może mieć jednocześnie trzech obrońców (art. 77 k.p.k.) i każdy z nich obowiązany jest działać na jego korzyść. Zatem w kompetencji każdego z nich, zgodnie z udzielonym pełnomocnictwem, leży wniesienie apelacji w imieniu oskarżonego. Rzecz w tym, że każdemu z nich tylko jednej.
Chronologicznie pierwszymi były pisma adw. J. W. i A. W. datowane i złożone w urzędzie pocztowym w dniu 3 listopada 2015 r. i to je należało uznać za skutecznie wniesione apelacje.
Warto przypomnieć, że sąd odwoławczy nie bada powodów cofnięcia środka odwoławczego, a tylko ustala, czy nie zachodzą przesłanki z art. 432 k.p.k., bo tylko w razie ich niewystąpienia oświadczenie wiąże sąd.
Błędne decyzje Przewodniczącego Wydziału (czy w drugi wypadku jego zastępcy) o przyjęciu jako środka odwoławczego pism datowanych na dzień 4 listopada 2015 r. i przekazaniu ich sądowi odwoławczemu do rozpoznania nie może oznaczać i nie oznacza, aby sąd ten był związany taką wadliwą oceną i zobligowany do ich rozpoznawania. Sąd odwoławczy nie jest w tej materii związany decyzją sądu a quo.
Stąd pisma adw. J. W. i A. W. opatrzone datą 4 listopada 2015 r. i w tym dniu też złożone na biurze podawczym Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia w Warszawie należało pozostawić w aktach sprawy bez dalszego biegu.
W tym układzie faktycznym rozpoznaniu przez Sąd odwoławczy, poza apelacjami oskarżycieli posiłkowych (V. G. i pełnomocnika S. L.), podlegały apelacje wniesione przez obrońcę M. Kamińskiego - adw. M. Z., oraz obrońców oskarżonych G. Postka - adw. S. P. i adw. D. G., a także K. Brendla – adw. J. N..
Przed merytorycznym ustosunkowaniem się do uchybień opisanych w poszczególnych środkach odwoławczych dla uporządkowania wywodów warto odnieść się do złożonego przed rozprawą odwoławczą pisma Szefa Kancelarii Prezydenta RP z dnia 5 grudnia 2023 r.
W piśmie tym wskazano m.in., że wyrażone w przedmiotowej sprawie stanowisko Sądu Najwyższego, zgodnie z którym treść prawa łaski należy odczytywać „poprzez system prawa karnego procesowego (np. rozdział 59 k.p.k.) - wyraźnie określa się tam. że chodzi o procedurę prowadzoną po wydaniu prawomocnego wyroku skazującego”, jest sprzeczne z poglądami doktryny i orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego.
Wyrażono także kategoryczny pogląd, sprowadzający się do przyznania, że Konstytucja jest także ustawą, niemniej normy konstytucyjne są odmienne od norm ustawowych, a to ma podważać wnioski wyprowadzone w oparciu o przyjętą przez Sąd Najwyższy metodę wykładni.
Poniesiono nadto w ww. piśmie, że akt abolicji indywidualnej nie jest formą rozstrzygnięcia sprawy karnej, stanowi on natomiast formalną przeszkodę kontynuowania postępowania przygotowawczego lub sądowego (w przypadku zastosowania prawa łaski po wydaniu nieprawomocnego wyroku) poprzez realizację prerogatywy, jaką stanowi prawo łaski. Podkreślono także stanowczo, że Prezydent RP realizuje samodzielnie prerogatywę, którą stanowi prawo łaski i nie jest dopuszczalne określenie jej zakresu przez inny organ państwa, nawet na podstawie przepisu ustawy ustanawiającego kompetencję do dokonania wykładni prawa.
W konkluzji wskazano, że Konstytucja nie dopuszcza sądowej kontroli (tym bardziej nadzoru) w stosunku do aktu urzędowego Prezydenta RP. realizującego kompetencję z art. 139 Konstytucji ani prób objęcia jurysdykcją sądową konkretnego aktu wykonywania tej prerogatywy, pod względem jej zgodności z prawem.
Stwierdzono wreszcie, że „wykluczona konstytucyjnie jest również ingerencja, polegająca na współ wykonywaniu bądź zastąpieniu, ewentualnie ograniczaniu działań Prezydenta RP aktywnością organu z obszaru władzy sądowniczej, co oznacza, iż nie jest uprawnione dalsze prowadzenie postępowania karnego w sprawie, w której został zastosowany przez Prezydenta RP akt łaski”.
Sąd ad quem zachowując pełne poszanowanie dla prerogatyw Głowy Państwa, wydając wyrok w dniu 20.12.2023 r., de facto i de iure, w żaden sposób nie uzurpował sobie uprawnień do kontroli, zmiany lub uchylenia decyzji Prezydenta w przedmiocie stosowania prawa łaski, a wręcz przeciwnie doprowadził do przywrócenia prawidłowego rozumienia instytucji prawa łaski oraz do przywrócenia konstytucyjnej pozycji ustrojowej władzy sądowniczej, która to wraz z Prezydentem Rzeczpospolitej stanowi element ustroju państwa.
Punktem wyjścia dla rozumowania Sądu była tu zasada trójpodziału władz sformułowana w traktacie „O duchu praw „ ( fr. De l’esprit des loix ou du rapport que les loix doivent avoir avec constitution de chaque gouvernement, les moeurs, le climat, la religion, le commerce) – Monteskiusza, wydanym po raz pierwszy w Genewie w 1748 r. stanowiąca podstawę porządku ustrojowego większości współczesnych państw demokratycznych 1.
Obecnie z tej koncepcji wyprowadza się następujące wnioski: władza ustawodawcza, wykonawcza i sądownicza są wyodrębnione i sprawowane przez osobne organy państwowe, łączenie kompetencji organów i stanowisk różnych władz jest niedopuszczalne, władze te mają wzajemnie oddziaływać na siebie i się hamować.
A jeśli tak, to tak samo konstytucyjnie wykluczona jest ingerencja polegająca na współdecydowaniu w zakresie wymiaru sprawiedliwości przez inny organ z obszaru władzy wykonawczej w czasie, gdy sprawa podlega wyłącznej kognicji sądu, gdyż tylko ten może uznać winę i orzec o karze, co otwiera etap postępowania wykonawczego i otwiera drogę do darowania konkretnych kar wymierzonych indywidualnie oznaczonym osobom 2.
Od tej chwili dopiero Prezydent dysponuje pełną swobodą ( z wyjątkiem wymienionym w zdaniu drugim art. 139 Konstytucji ) w rozstrzyganiu o kryteriach stosowania prawa łaski, a wydawane w tej sferze akty mają charakter dyskrecjonalny i stanowią przejaw uznaniowej władzy państwa wobec jednostki 3.
Nie wolno tracić też z pola widzenia, że decyzja w przedmiocie ułaskawienia ma charakter subsydiarny względem postępowania sądowego. Powinna być zatem podjęta dopiero po wyczerpaniu wszystkich możliwych środków kontroli orzeczenia, a także środków służących złagodzeniu kary. W praktyce oznacza to konieczność uprzedniego sądowego ubiegania się o odstąpienie od wykonania dolegliwości (np. warunkowe przedterminowe zwolnienie) lub wcześniejszego zatarcia skazania (post. SN z 27.3.1970 r., IV KO 9/70, IP 1970, Nr 5–6, poz. 2).
Należy jednak wyraźnie zaznaczyć, że dyrektywy te nie są wiążące dla Prezydenta RP, wykonuje on bowiem uprawnienie o charakterze prerogatywnym. Może zatem dokonać ułaskawienia bez wyczekiwania na dopełnienie się sądowych procedur związanych z nadzwyczajną kontrolą orzeczenia lub środków złagodzenia kary. Inną rzeczą, pożądaną z praktycznego punktu widzenia, jest to, aby wnioski o ułaskawienie nie były przedkładane Prezydentowi RP w sytuacji, gdy uciążliwości kary można zaradzić za pomocą zwyczajnych lub nadzwyczajnych instytucji prawa sądowego.
Co najistotniejsze, nie budzi sporu w doktrynie i judykaturze, że wydanie aktu łaski nie stoi na przeszkodzie prowadzeniu postępowania sądowego na korzyść skazanego, również przy zastosowaniu nadzwyczajnych środków zaskarżenia. Prawo do sądu może być realizowane przez zainteresowanego w sposób niezależny od uzyskanego aktu łaski.
Z punktu widzenia zasad państwa prawnego możliwość uzyskania wyroku uniewinniającego jest wartością chronioną wyżej niż stabilizacja obrotu prawnego, związana z realizacją skutków już raz wydanego aktu łaski. Nie tworzy on bowiem stanu prawomocności materialnej, o ile możliwe są do przedsięwzięcia sądowe środki działania na korzyść skazanego ( K. Kaczmarczyk-Kłak, Prawo łaski, s. 390–391) 4.
Powyższe argumenty przyczyniły się do tego, że Sąd w pełni podzielił pod względem aksjologicznym i prawnym motywy wskazane w orzeczeniu Sądu Najwyższego wydanym w tej sprawie w dniu 6 czerwca 2023 r. pod sygnaturą II KK 96/23.
Sąd Najwyższy uchylając pierwotne orzeczenie Sądu Okręgowego o umorzeniu postępowania i przekazując sprawę Sądowi Okręgowemu w Warszawie do ponownego rozpoznania, zawarł w uzasadnieniu swojego rozstrzygnięcia wskazówki odnośnie interpretacji prawnej przepisu art. 139 Konstytucji oraz znaczenia dla rozstrzygnięcia tej sprawy przywołanych w uzasadnieniu wyroku z 6 czerwca 2023 r. orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego.
Wskazać przy tym należy, że odpowiednie stosowanie przepisu art. 442 § 3 k.p.k. w postępowaniu kasacyjnym oznacza, iż zapatrywania prawne i dyspozycje sądu kasacyjnego co do dalszego postępowania są wiążące dla sądu, któremu na skutek uwzględnienia kasacji, przekazano sprawę do ponownego rozpoznania, a taka przecież sytuacja miała miejsce w tej sprawie. Związanie sądu rozpoznającego sprawę ponownie zapatrywaniami prawnymi
wyklucza zatem jego możliwość w zakresie niezastosowania się do interpretacji przepisów prawnych wskazanej przez sąd kasacyjny. Powtórzyć jednak trzeba, że sąd odwoławczy w składzie obecnym, zapatrywania prawne przedstawione zarówno w podjętej w tej sprawie uchwale SN o sygnaturze I KZP 4/17 z dnia 31 maja 2017 r., jak i wydanym wyroku, w pełni akceptuje i przyjmuje za własne.
Przywołana uchwała SN I KZP 4/17 zgodnie z art. 441 § 3 k.p.k. ma moc wiążącą w danej sprawie, co oznacza, że jest nią związany każdy sąd, który w tej sprawie będzie orzekał. Dla mocy wiążącej ww. uchwały, jak i przedstawionej w niej argumentacji nie mają znaczenia ani występujące w doktrynie rozbieżności i przeciwstawne zapatrywania co do dopuszczalności możliwości skorzystania przez Prezydenta RP z abolicji indywidualnej w ramach przysługującego mu prawa łaski, ani też orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego (tj. wyroki: z dnia 17 lipca 2018 r. - K 9/17, z dnia 26 czerwca 2019 r.- K 8/17 oraz postanowienie z dnia 2 czerwca 2023 r. - Kpt 1/17). Uchwała SN nie straciła swojej aktualności skoro od chwili jej podjęcia, przepisy stanowiące przedmiot wykładni dokonanej przez SN ( w przywołanej uchwale) nie zostały przez ustawodawcę zmienione.
Związanie takie stanowi odstępstwo od zasady samodzielności jurysdykcyjnej sądu karnego, określonej w art. 8 § 1 k.p.k. (por. P. Hofmański, Samodzielność jurysdykcyjna sądu karnego, Katowice 1988, s. 213 i n.). Nie może ulegać wątpliwości, że związanie, o którym mowa w art. 441 § 3 k.p.k., dotyczy zarówno sądów niższego rzędu (rejonowego, okręgowego, apelacyjnego) orzekających w danej sprawie, jak i składu Sądu Najwyższego, jeżeli sprawa byłaby rozpoznawana przez ten sąd, np. na skutek wniesienia kasacji.
Odnosząc się do przywołanych orzeczeń TK warto zauważyć, że zgodnie z art. 188 ust. 1 pkt 1 Konstytucji RP, Trybunał Konstytucyjny orzeka w sprawach zgodności ustaw i umów międzynarodowych z Konstytucją. Oznacza to w konsekwencji, że przedmiotem kognicji jest treść ustawy, a nie sposób jej zastosowania przez sądy. Trybunał Konstytucyjny nie bierze udziału w sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości; zgodnie z art. 175 Konstytucji wymiar sprawiedliwości w Rzeczypospolitej Polskiej sprawują Sąd Najwyższy, sądy powszechne, sądy administracyjne oraz sądy wojskowe. Nie może więc orzekać w sprawach dotyczących rozstrzygania konkretnych sporów prawnych (sporów ze stosunków prawnych), nie mógł więc orzekać w sprawie oskarżonych, a tym bardziej nie mógł również obligować sądy orzekające w tej sprawie, aby wbrew dyspozycji art. 441 § 3 k.p.k., nie stosowały wiążącej ich uchwały z dnia 31 maja 2017 r., I KZP 4/17, ani też wskazać sądowi, w jaki sposób ma w tej sprawie zakończyć postępowanie.
Należy stanowczo podkreślić, że Trybunał Konstytucyjny nie jest jedynym organem uprawnionym do interpretacji przepisów Konstytucji. W ramach sprawowania wymiaru sprawiedliwości, Sąd Najwyższy i sądy powszechne, będąc zobowiązane do stosowania przepisów Konstytucji, są uprawnione również do dokonywania ich wykładni. W tym zakresie stosowanie przez sądy prawa nie podlega kontroli Trybunału Konstytucyjnego, który nie może też dokonywać powszechnie obowiązującej jego wykładni. Nie jest też władny kontrolować aktów stosowania prawa, także wtedy, gdy w ocenie Trybunału są one rezultatem błędnej wykładni Konstytucji RP lub prowadzą do niekonstytucyjnych skutków (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 21 stycznia 2022 r., III CO 6/22 oraz powołane tam orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego).
Podsumowując wydane przez Trybunał Konstytucyjny orzeczenia mogłyby mieć znaczenie dla rozpoznawanej sprawy o tyle, o ile spowodowałyby utratę mocy obowiązującej przepisów stanowiących podstawy orzekania, co przecież nie miało miejsca.
Trzeba również przypomnieć, że Sąd Najwyższy w przywoływanej już uchwale siedmiu sędziów SN z 31.05.2017 r., I KZP 4/17, jednoznacznie stwierdził, że prawo łaski „ może być realizowane wyłącznie wobec osób, których winę stwierdzono prawomocnym wyrokiem sądu (osób skazanych)”, a jego zastosowanie „ przed datą prawomocności wyroku nie wywołuje skutków procesowych”. W tej uchwale SN została również przedstawiona pogłębiona argumentacja konstytucyjna oparta na wszechstronnej analizie zasad z art. 10 w zw. z art. 7, art. 42 ust. 3, art. 45 ust. 1, art. 175 ust. 1 i art. 177 Konstytucji, podczas gdy w wyroku TK 9/17 brak jest argumentacji – w tak szerokim zakresie. SN w uchwale tej podkreślił przecież, że gdyby przyjąć, iż prawo łaski obejmuje abolicję indywidualną, to należałoby stwierdzić, że art. 139 Konstytucji pozostaje w sprzeczności z przywołanymi wyżej przepisami konstytucyjnymi. Tym samym analiza tej instytucji w świetle owych innych przepisów i zasad w nich wyrażonych doprowadziła SN do wniosku, że prawo łaski nie może obejmować abolicji indywidualnej.
Tymczasem TK w swoim wyroku, choć sprzeczności tej nie stwierdził, to jednocześnie zasugerował nie tylko możliwość zaistnienia wzajemnej sprzeczności przepisów konstytucyjnych, ale również i to, że owa sprzeczność ma charakter trwały i nieusuwalny.
Zapomniano tu o elementarnej dyrektywie wykładni, zgodnie z którą przepisy Konstytucji powinny być zawsze traktowane jako spójna całość i tak interpretowane, aby każdy z nich mógł być możliwie najszerzej realizowany, była wielokrotnie stosowana w orzecznictwie konstytucyjnym, z jednoczesnym podkreśleniem jej fundamentalnego znaczenia dla prawidłowego ustalania znaczenia przepisów ustawy zasadniczej.
Warto też dostrzec, że :
Oba wyroki TK są wyrokami zakresowymi, przy czym co istotne wyrok wydany w sprawie K 9/17 jest wyrokiem zakresowym negatywnym, w którym stwierdzenie niekonstytucyjności wymienionych w nim przepisów odnosi się do elementu nieistniejącego, czyli tego, że zakresowo niekonstytucyjne przepisy „nie czynią aktu abolicji indywidualnej negatywną przesłanką prowadzenia – odpowiednio – postępowania karnego, postępowania w sprawach o wykroczenie oraz postępowania karnego wykonawczego”. Orzeczenie przez TK o treści, której w zakwestionowanych przepisach brakuje wyklucza możliwość zaistnienia podstawowego skutku prawnego wyroku negatywnego, jakim jest utrata mocy obowiązującej tych przepisów (art. 190 ust. 3 Konstytucji). Brak wysłowienia zakwestionowanej normy (owej normy nieistniejącej) w treści zaskarżonych przepisów wyklucza również jakąkolwiek samoistną zmianę zarówno ich brzmienia, jak i zawartości normatywnej. Należy zatem stwierdzić, że jedynym ewentualnym skutkiem tego rodzaju wyroku jest zobowiązanie ustawodawcy do zmiany zakwestionowanych przepisów. W wypadku tego wyroku owa zmiana powinna polegać – w świetle ustaleń TK – na dodaniu abolicji indywidualnej do kategorii negatywnych przesłanek prowadzenia postępowania karnego, postępowania w sprawach o wykroczenie oraz postępowania karnego wykonawczego. Do momentu zaistnienia tej zmiany należy stwierdzić, że stan prawny objęty treścią tego wyroku TK nie uległ zmianie, a sam wyrok potwierdził, że abolicja indywidualna nie jest negatywną przesłanką prowadzenia postępowania karnego, postępowania w sprawach o wykroczenie oraz postępowania karnego wykonawczego ( por Florczak-Wątor Monika, Abolicja indywidualna a prawo łaski Prezydenta. Glosa do wyroku TK z dnia 17 lipca 2018 r., K 9/17) Nie można nie zauważyć przy tym, że choć od wyroku TK upłynął już znaczny okres tj. ponad 5 lat ustawodawca zmiany takiej nie wprowadził.
Warto przypomnieć, też, że wyrok ten został wydany w sprawie zainicjowanej wnioskiem Prokuratora Generalnego, który m.in. zakwestionował art. 17 § 1 k.p.k., art. 5 § 1 k.p.s.w. i art. 15 § 1 k.k.w. w zakresie, w jakim przepisy te nie przewidują aktu łaski jako negatywnej przesłanki powodującej niedopuszczalność prowadzenia – odpowiednio – postępowania karnego, postępowania w sprawach o wykroczenie lub postępowania karnego wykonawczego. Dwa pierwsze z zaskarżonych przepisów taksatywnie wyliczają przypadki, w których „nie wszczyna się postępowania, a wszczęte umarza”, natomiast trzeci przepis wskazuje przesłanki umorzenia postępowania karnego wykonawczego.
Trybunał Konstytucyjny orzekł, że wszystkie trzy przepisy są niezgodne z art. 139 zdanie pierwsze Konstytucji, ale w zupełnie innym zakresie, niż żądał tego Prokurator Generalny, tj. w zakresie, w jakim nie czynią aktu abolicji indywidualnej negatywną przesłanką prowadzenia – odpowiednio – postępowania karnego, postępowania w sprawach o wykroczenie oraz postępowania karnego wykonawczego. Innymi słowy, Prokurator Generalny podnosił, że w przepisach tych brakuje prawa łaski jako negatywnej przesłanki procesowej, a TK orzekł, że faktycznie występuje brak, ale dotyczy on prawa abolicji indywidualnej. Dodać należy, że wzorcem kontroli w tej sprawie był art. 139 Konstytucji, który przyznaje Prezydentowi kompetencję do stosowania prawa łaski i nie ma w nim mowy o abolicji indywidualnej.
Ponadto analiza sentencji tego wyroku oraz jego uzasadnienia prowadzi do wniosku, że TK orzekał w tej sprawie o zaniechaniu prawodawczym, do czego w świetle Konstytucji i wcześniejszego swojego orzecznictwa nie jest umocowany. Trybunał Konstytucyjny zakwestionował bowiem nieuczynienie przez ustawodawcę aktu abolicji indywidualnej negatywną przesłanką prowadzenia postępowania karnego, wykroczeniowego i wykonawczego. Orzekł zatem o tym, czego we wskazanych wyżej przepisach nie ma, a zatem o przedmiocie kontroli, który nie istnieje. Ponadto nie uwzględnił w swoich rozważaniach problemu rozróżnienia pominięcia i zaniechania legislacyjnego, bezkrytycznie przyjmując tezę sformułowaną przez Prokuratora Generalnego, zgodnie z którą w tej sprawie mieliśmy do czynienia z pominięciem prawodawczym.
Problem ten został dostrzeżony i omówiony przez sędziego Leona Kieresa w zdaniu odrębnym złożonym do tego wyroku. W uzasadnieniu tym stwierdzono, że „brak aktu abolicji indywidualnej wśród negatywnych przesłanek prowadzenia postępowania karnego, wykroczeniowego i wykonawczego nie jest (jak twierdzi wnioskodawca) pominięciem prawotwórczym, lecz zaniechaniem legislacyjnym, które nie podlega kontroli Trybunału Konstytucyjnego” wyjaśniając zarówno różnice między pominięciem i zaniechaniem legislacyjnym oraz powody, dla których TK nie może orzekać w kwestii zaniechania legislacyjnego.
Co do kluczowej kwestii tj. uznania, że brak abolicji indywidualnej w zaskarżonych przepisach kodeksowych nie stanowi pominięcia legislacyjnego, a co za tym idzie – pozostaje poza kognicją TK, sędzia ten wskazał na trzy kwestie:
- po pierwsze, o pominięciu legislacyjnym można mówić wówczas, gdy przepis konstytucyjny wskazuje choćby jedynie kierunkowo treść materii, która ma być uregulowana w ustawie. Tymczasem art. 139 zdanie pierwsze Konstytucji warunku tego nie spełnia, zwłaszcza że w doktrynie prawa od lat teza jakoby abolicja indywidualna mieściła się w zakresie prawa łaski uważana jest za sporną
- po drugie, celem kontroli pominięć prawodawczych przez TK jest ochrona prawa jednostki do równego traktowania przez władze publiczne w obszarze stanowienia i stosowania prawa. Tymczasem w tej sprawie, podstawowy zarzut ma charakter ustrojowy, a nie równościowy, zaś jego uwzględnienie – w zakresie żądanym przez Prokuratora Generalnego – niekoniecznie miało służyć wzmocnieniu ochrony praw jednostki.
- po trzecie, zgodnie z utrwalonym orzecznictwem TK ewentualne wątpliwości co do zakwalifikowania konkretnych sytuacji jako zaniechania lub pominięcia powinny być rozstrzygane na korzyść tego pierwszego członu alternatywy, a w tym wypadku od zasady tej odstąpiono.
Jeśli chodzi o postanowienie TK z dnia 2 czerwca 2023 r., Kpt 1/17, to po pierwsze zostało wydane przez organ, w którego składzie zasiadały osoby powołane na miejsca wcześniej obsadzone, co jak stwierdził SN w postanowieniu z dnia 13 grudnia 2023 r. I KZP 5/23 oznacza, że organ ten nie jest organem opisanym w Konstytucji jako Trybunał Konstytucyjny, a zatem wydane przez taki organ decyzje nie wywierają skutków, o jakich mowa w art. 190 ust. 1 Konstytucji. W takiej zatem sytuacji, gdy postanowienie w sprawie Kpt 1/17 zostało wydane w składzie, w którym zasiadli sędziowie piastujący stanowiska już obsadzone należało za Sądem Najwyższym uznać, że nie wywiera ono skutków z art. 190 ust. 1 Konstytucji RP, a zatem TK nie rozstrzygnął sprawy objętej wnioskiem Marszałka Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 8 czerwca 2017 r. o rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego pomiędzy Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej a Sądem Najwyższym.
Niezależnie od tego dodać trzeba, to na co słusznie zwrócił uwagę SN w sprawie II K 96/23 – tej sprawie, że w rzeczywistości nie zaistniał żaden spór kompetencyjny między Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej a Sądem Najwyższym, co wykluczało potrzebę jego rozstrzygnięcia przez Trybunał Konstytucyjny. Sytuacja, w której pojawiłaby się potrzeba rozstrzygania sporu co do właściwości rzeczowej, nie wystąpiła skoro Sąd Najwyższy nigdy nie przypisywał sobie kompetencji do stosowania prawa łaski, ani też nie przyznawał sobie ani sądom powszechnym uprawnienia do kontrolowania słuszności zastosowania przez Prezydenta RP prawa łaski, wyboru kryteriów, którymi w tym względzie Prezydent RP się kierował, czy też sposobu realizacji aktu łaski, co dotyczy również wiążącej w niniejszej sprawie uchwały z dnia 31 maja 2017 r., I KZP 4/17.
Należy też stanowczo podkreślić, że już z samej zasady wyrażonej w art. 42 ust. 3 Konstytucji RP, mającej charakter absolutny i wiążącej wszystkie organy władzy publicznej, wynika, że wydanie każdego aktu łaski przed prawomocnością wyroku będzie stanowiło naruszenie tej normy. Nawet gdyby treścią tego aktu łaski nie była abolicja indywidualna, a np. darowanie kary, która będzie orzeczona, czy jej zatarcie, to uznanie, że taki akt łaski ma charakter względny, czy inaczej rzecz ujmując, jest udzielony pod warunkiem zawieszającym (warunkiem byłoby zastrzeżenie, że dojdzie do skazania w procesie), nie zmieniałoby oceny takiej decyzji na gruncie art. 42 ust. 3 Konstytucji RP, a co istotne, mogłoby w ogóle godzić w samą istotę tej instytucji. Trudno bowiem byłoby uznać, że akt łaski o takiej treści stanowi o zastosowaniu przez Prezydenta RP prawa łaski, skoro skutek takiej decyzji byłby zawieszony w czasie i "warunkowy" (od końcowego rozstrzygnięcia sądu zależałoby, czy akt łaski będzie miał zastosowanie oraz, ewentualnie, kiedy do tego dojdzie - np. przy zawieszeniu postępowania karnego). Ponadto, co jest niezwykle istotne, o ile taki akt łaski, wydany przed datą prawomocności wyroku, nie stanowiłby formalnie przeszkody procesowej do osądzenia prawomocnego sprawy karnej, to niewątpliwie, zważywszy na jego treść, stanowiłby dla sądu - na etapie orzekania o odpowiedzialności karnej - sygnał, że proces kształtowania zakresu odpowiedzialności karnej jest mało istotny lub nieznaczący, skoro i tak dojdzie np. do darowania kary lub zatarcia skazania. Wydanie aktu łaski na takim etapie postępowania oddziałuje na sprawowanie wymiaru sprawiedliwości i wykonywanie innych zadań z zakresu ochrony prawnej przez sąd, godząc w zasady określone w art. 175 ust. 1 i art. 178 ust. 1 Konstytucji RP. W orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego przyjmuje się, że nawet daleko mniej znaczące zachowanie przedstawiciela władzy wykonawczej (np. prawo Ministra Sprawiedliwości do żądania akt sprawy sądowej) stanowi naruszenie Konstytucji RP, albowiem może oddziaływać jako tzw. "efekt mrożący dla sędziego", co określa się jako wywieranie, choćby pośrednio, presji na sposób rozstrzygnięcia rozpoznawanej przez niego sprawy (np. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 25 maja 2016 r., Kp 5/15, OTK-A 2016/24; a także por. wyrok Trybunału Konstytucyjnego: z dnia 8 maja 2014 r., U 9/13, OTK-A 2014/5/51). W wypadku władzy sądowniczej istnieje, co należy powtórzyć, wymóg całkowitej separacji w zakresie tzw. jądra kompetencyjnego polegającego na sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości w celu realizacji przysługującego każdemu prawa do sądu (np. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 27 marca 2013 r., K 27/12, OTK-A 2013/3/29).
Mając na względzie te uwagi, trzeba stwierdzić, że zastosowanie prawa łaski przed datą prawomocności wyroku nie wywołuje skutków procesowych. Postępowanie, które zostało wszczęte wniesieniem aktu oskarżenia przez właściwy organ procesowy, niezależnie od stopnia jego zawansowania, toczy się z udziałem stron do jego prawomocnego zakończenia. Dopiero w sytuacji, gdy efektem prowadzonego postępowania będzie wydanie prawomocnego wyroku przesądzającego kwestie winy (skazującego), powstaje możliwość wydania aktu łaski dostosowanego do prawnokarnej zawartości tego wyroku. Wydanie prawomocnego wyroku skazującego stanowi więc warunek sine qua non zastosowania prawa łaski.
Słusznie SN w uzasadnieniu wyroku (II KK 96/23) zwrócił uwagę, na procesowy aspekt zastosowania prawa łaski przed procesowym zakończeniem postępowania i to niezależnie od tego, że prawo to jest konstytucyjnym uprawnieniem osobistym Prezydenta RP wykonywanym jako prerogatywa i kompetencją, która nie może być ograniczona przepisami ustaw zwykłych.
Skoro akt łaski ma stanowić jedną z negatywnych przesłanek procesowych ujętych w art. 17 § 1 k.p.k., to w takim samym zakresie jak one musi również podlegać kontroli sądu. Kontroli takiej nie da się przeprowadzić pozbawiając sąd możliwości wykładni przepisów określających wystąpienie danej przeszkody procesowej.
Obrazuje to podany przez SN przykład dotyczący choćby przedawnienia karalności.
Konkludując: do rozpoznania tej sprawy, a więc rozpoznania wniesionych apelacji, sąd odwoławczy był nie tylko uprawniony, ale przede wszystkim zobligowany zarówno wydaną przez Sąd Najwyższy w tej sprawie uchwałą I KZP 4/17, jak i wyrokiem II KK 96/23.
W ocenie Sądu odwoławczego dość szczegółowe przedstawienie kontekstu prawnej możliwości orzekania w tej sprawie w sytuacji wydania, w dniu 16 listopada 2015 r. przez Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej, aktów łaski wobec wszystkich oskarżonych było konieczne i pożądane, szczególnie wobec tak dużego zainteresowania społecznego przedmiotową sprawą.
Przechodząc do analizy wniesionych środków odwoławczych:
Ad. apelacji obrońcy oskarżonego Mariusza Kamińskiego - adw. M. Z..
Zarzut I. dotyczący popełnienia błędu w ustaleniach faktycznych w zakresie zastosowania i sposobu przeprowadzenia kombinacji operacyjnej okazał się o tyle skuteczny, że doprowadził do wyeliminowania z opisu czynu przypisanego oskarżonemu Mariuszowi Kamińskiemu (i pozostałym oskarżonym) części czynów związanych z wystąpieniem w trybie niecierpiącym zwłoki do Prokuratora Generalnego oraz Sądu Okręgowego w Warszawie o wyrażenie zgody na przeprowadzenia kontroli operacyjnej wobec A. L. (2), K. F., J. M. (1), E. W., S. Ł., W. Ł., J. R., J. C., P. M., M. J., W. M., H. P., V. G. (1), B. M. i P. K..
Szczegółowe powody uznania tych inkryminowanych oskarżonemu Mariuszowi Kamińskiemu i pozostałym oskarżonym zachowań za zgodne z prawem zostały wskazane przez Sąd w części niejawnej uzasadnienia.
Sąd uznał, że w przeciwieństwie do grupy czynów przypisanych oskarżonym, powyższe zachowania miały jednak podstawy faktyczne.
Termin „wiarygodne informacje o przestępstwie” oznacza, że służby przede wszystkim przed właściwą realizacją kontroli operacyjnej są zobligowane do przeprowadzenia szeroko rozumianej selekcji przedmiotowej i podmiotowej danej grupy informacji. Tu ewidentnie widoczne były związki (...) z P. R., który z kolei był kilkukrotnie uczestnikiem delegacji Rządu Rzeczpospolitej Polskiej w wielu krajach ( m.in. w Chinach i Maroko ), m.in. tam nawiązał kontakty z Wicepremierem Andrzejem Lepperem, na tyle bliskie, że bywał w gabinecie Wicepremiera. Znając treści zawarte w materiałach niejawnych Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że w tej sprawie istniała na tyle wiarygodna informacja oparta na faktach, że uprawniała do wydania przez kierownictwo CBA stosownych zarządzeń w trybie art. 19 ust. 1 ustawy o CBA, a następnie uzyskania pisemnej zgody Prokuratora Generalnego i docelowo uzyskania decyzji procesowych Sądu legalizujących podejmowane działania.
Oskarżeni podejmując czynności związane z uzyskaniem przedmiotowych zgód dysponowali zatem nie tylko wiarygodną informacją o możliwości popełnienia przestępstwa, ale co więcej wiedzą, pochodzącą z ustalonych źródeł, że osoba, która powołuje się na możliwość załatwienia intratnych spraw w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi (dalej MRiRW ) istotnie posiada kontakty i bezpośrednie relacje z szefem resortu, ówczesnym Wicepremierem Rzeczpospolitej Polskiej.
W tym stanie rzeczy pojęcie czynności operacyjnych i uzyskanie wymaganych zgód na podsłuch określonego kręgu osób z kierownictwa MRiRW było uzasadnione, choć niewątpliwie, wówczas i obecnie, Centralne Biuro Antykorupcyjne (dalej CBA) i inne służby specjalne miały zbyt mało rygorystycznie określone standardy formułowania przedmiotowych wniosków, a przede wszystkim Sąd, co do zasady, nie dysponował wystarczającymi instrumentami kontrolnymi w zakresie informacji, jakie są mu przedstawiane w uzasadnieniu wniosku oraz informacji w zakresie środków technicznych, jakie zostaną użyte przy ich realizacji.
W tej kwestii konieczne zdaje się podjęcie prac, które doprowadzą do zmian, jakich powinno się dokonać w stanie prawnym de lege ferenda. .
Zarzut II. dotyczący obrazy przepisów postępowania jest nieuzasadniony i bezpodstawny.
Kontrola odwoławcza dokonana przez Sąd odwoławczy nie wykazała by Sąd pierwszej instancji, tak jak twierdzi obrońca – w trakcie postępowania dowodowego w toku rozprawy głównej – dopuścił się obrazy przepisów postępowania w stopniu, która mogła mieć wpływ na treść wyroku. Nie można tracić z pola widzenia, że materiał dowodowy zebrany w tej sprawie był bardzo obszerny, co z oczywistych względów implikowało konieczność odniesienia się w uzasadnieniu wyroku do licznych dowodów, w tym osobowych. Kardynalne znaczenie miał tu też stopień trudności z jaką przyszło się mierzyć Sądowi meriti, nie tylko ten prawny, ale też ten związany z bezprecedensowym charakterem sprawy.
Przy sporządzaniu tak obszernego dokumentu mogło dojść i doszło do nielicznych powtórzeń, co nie umniejsza wartości procesowej dokonanej analizy dowodów. To zaś, że treść uzasadnienia zawiera luki związane z koniecznością przywołania w danym miejscu materiałów niejawnych, co niewątpliwie utrudnia odbiór toku rozumowania Sądu pierwszej instancji, w żadnym razie nie może być uznane za wadę, wynika to wyłącznie z charakteru przedstawionego Sądowi materiału dowodowego, jak też charakteru sprawy, który wymagał sięgnięcia po dokumenty objęte stosownymi klauzulami i dokonania przesłuchań niektórych świadków w warunkach rozprawy niejawnej.
W zakresie wymogu dochowania przez skarżącego 14 dniowego terminu do złożenia apelacji Sąd drugiej instancji dostrzega, że ustawodawca nie przewidział możliwości przedłużenia tego terminu. Tymczasem istotnie w sprawach o złożonym stanie faktycznym i skomplikowanym, obszernym materiale dowodowym, uzasadnienie wyroku może być równie obszerne, a jego przygotowanie może trwać dłużej niż 14 dni – tak jak w niniejszej sprawie.
Już w grudniu 2015 r. również Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił uwagę na to zagadnienie Ministrowi Sprawiedliwości. W ocenie Rzecznika obowiązujący stan prawny mógł powodować naruszenie prawa do obrony, tym bardziej, że nie można rozszerzyć granic zaskarżenia, ani podnieść nowych zarzutów, po upływie terminu do wniesienia apelacji. Ponadto zauważono, że ustawodawca przewidział możliwość przedłużenia terminu dla sądu na sporządzenie uzasadnienia wyroku w zawiłych sprawach, zaś takiej możliwości nie mają strony procesu.
W 2016 r. Minister Sprawiedliwości odpowiedział RPO, że mimo iż w poszczególnych przypadkach może wystąpić problem z obowiązkiem dochowania ustawowego terminu do wniesienia apelacji, to jednak nie stanowi to impulsu do zmian legislacyjnych. W odpowiedzi podkreślono m.in., że w większości spraw odwołujący się nie skarżą wyroku w całości, a oznacza to, że nakład pracy przy apelacji jest, co do zasady, zdecydowanie mniejszy od nakładu pracy sądu przy sporządzaniu uzasadnienia.
Omawiany stan prawny nie uległ zmianie do chwili obecnej. Sąd ad quem doszedł do przekonania, że strony w okresie poprzedzającym doręczenie uzasadnienia wyroku mogły, znając treść orzeczenia i jego ustne motywy, czynić przygotowania do sformułowania skargi apelacyjnej, korzystając przy tym z nielimitowanego dostępu do akt sprawy. Nie wolno tu zapominać o zasadzie racjonalności ustawodawcy, która jest podstawnym założeniem wykładni prawa. Wynika ona z charakteru prawa jako regulatora stosunków społecznych, który powinien być mądrością w znaczeniu praktycznym. Odpowiada ona potrzebom demokratycznego państwa prawnego, w którym prawo powinno i ma szansę zbliżać się do tego ideału. Zasada ta prowadzi do implikacji, że skoro ustawodawca jest racjonalny, to i jego dzieło w postaci aktu normatywnego jest racjonalne. Co więcej, powinno być ono racjonalne w maksymalnym stopniu i to według aktualnego stanu wiedzy, istniejących uwarunkowań i potrzeb społecznych. W tym ostatnim aspekcie, wobec zaistniałych zmian w życiu społecznym i coraz częstszej konieczności rozpoznawania spraw o wyjątkowo obszernym materiale dowodowym przepis art. 445 § 2 k.p.k. winien znaleźć się niewątpliwie w polu refleksji ustawodawcy.
W tym miejscu, dla uniknięcia powtórzeń, Sąd odniesie się także do wniosku adw. S. P., obrońcy oskarżonego Grzegorza Postka, dotyczącym zwrócenia się przez Sąd Okręgowy do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności art. 445 k.p.k. z Konstytucją.
Zachowując w pełni poszanowanie dla instytucji Trybunału Konstytucyjnego, jako organu władzy sądowniczej, ale też bacząc by nie doszło do przedawnienia karalności zarzutów, Sąd stanął na stanowisku, że wystąpienie z przedmiotowym pytaniem prawnym do Trybunału Konstytucyjnego groziłoby naruszeniem art. 6 ust. 1 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności sporządzonej w Rzymie dnia 4 listopada 1950 r., zmienionej następnie Protokołami nr 3, 5 i 8 oraz uzupełnionej Protokołem nr 2 (Dz. U. z dnia 10 lipca 1993 r.), zgodnie z którym „każdy ma prawo do sprawiedliwego i publicznego rozpatrzenia jego sprawy w rozsądnym terminie przez niezawisły i bezstronny sąd ustanowiony ustawą przy rozstrzyganiu o jego prawach i obowiązkach o charakterze cywilnym albo o zasadności każdego oskarżenia w wytoczonej przeciwko niemu sprawie karnej. Postępowanie przed sądem jest jawne, jednak prasa i publiczność mogą być wyłączone z całości lub części rozprawy sądowej ze względów obyczajowych, z uwagi na porządek publiczny lub bezpieczeństwo państwowe w społeczeństwie demokratycznym, gdy wymaga tego dobro małoletnich lub gdy służy to ochronie życia prywatnego stron albo też w okolicznościach szczególnych, w granicach uznanych przez sąd za bezwzględnie konieczne, kiedy jawność mogłaby przynieść szkodę interesom wymiaru sprawiedliwości”.
Prawo do rzetelnego procesu sądowego odnosi się zarówno do spraw cywilnych, jak i karnych, jednak przy rozpatrywaniu tych drugich państwom stawia się pod tym względem większe wymagania.
Wedle przyjętych standardów postępowania osoba oskarżona o przestępstwo ma prawo oczekiwać od państwa, że będzie ono działać w dobrej wierze z uwzględnieniem wymogów proceduralnych i przy użyciu prawnie dostępnych możliwości, zaś osoba pokrzywdzona ma prawo uzyskać stosowne zadośćuczynienie.
Tymczasem w sytuacji powszechnie znanego trybu pracy obecnego Trybunału Konstytucyjnego tj. średnio kilkuletniego okresu oczekiwania na odpowiedź na zadane pytanie prawne, jej uzyskanie miałoby walor wyłącznie historyczny, doszłoby bowiem niewątpliwie do przedawnienia karalności czynów zarzucanych oskarżonym, co godziłoby rażąco w poczucie wymiaru sprawiedliwości, w tej sprawie wyjątkowo społecznie oczekiwane.
Co się tyczy zarzutu dokonania przez Sąd Rejonowy wybiórczej oceny dowodów, w tym oceny opinii Krystyny Pawłowicz, która doprowadzić miała do błędnego uznania, że oskarżony Mariusz Kamiński miał świadomość tego, że kierowana przez niego instytucja nie miała w okresie działania oskarżonych uprawnień do wydawania dokumentów legalizacyjnych dla funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego w celu wykonania czynności służbowych, Sąd ad quem uznał go za całkowicie chybiony.
Tu również, aby poznać pełną argumentację Sądu należy sięgnąć po niejawną część uzasadnienia. Opinia Krystyny Pawłowicz wydana na potrzeby prac Zespołu powołanego w Sejmie RP w celu wypracowania standardów współpracy pomiędzy służbami specjalnymi, m.in. w zakresie wydawania dokumentów legendujących, znajduje się również w części jawnej akt, zatem można tu przytoczyć kategoryczny wniosek z tej opinii. Otóż stwierdza się tam, że „ CBA nie może i nie jest w świetle obowiązującego prawa ( ustawy ) związana aktem wykonawczym rangi rozporządzenia innego organu, tj. MSWiA w sprawach wydawania dokumentów wewnątrz struktur organizacyjnych tylko Policji. Rozporządzenie MSWiA nie dotyczy CBA. Brak dla odmiennego stanowiska podstawy ustawowej ( ani w ustawie o CBA, ani w ustawie o Policji). CBA zgodnie z przepisami art. 35 ust. 4 i 5 ustawy o ABW i AW składa wniosek do ABW o wydanie dokumentów legalizacyjnych, a nie do Komendanta Głównego Policji” 5. Opinia ta została opatrzona datą 11.03.2007 r. i odnosi się do korespondencji pomiędzy Mariuszem Kamińskim a Komendantem Głównym Policji prowadzonej w listopadzie i grudniu 2006 r. w przedmiocie legalizacji dokumentów ( treść korespondencji została omówiona w części niejawnej uzasadnienia). Fakty te świadczą jednoznacznie z jednej strony o próbie poszukiwania przez oskarżonego rozwiązania luki prawnej powstałej wobec rażącego zaniechania wydania, wymaganego ustawą o CBA, zarządzenia przez Prezesa Rady Ministrów, a z drugiej strony w oczywisty sposób świadczą o tym, że po stronie kierownictwa CBA w 2006 r., aż do 31.08.2007 r., istniała pełna świadomość problemu związanego z legendowaniem dokumentów.
Oskarżony Mariusz Kamiński i pozostali oskarżeni mieli zatem w przedmiotowym okresie pełną orientację ( do której wystarczyła de facto lektura ustawy o CBA, a w szczególności art. 24 w pełnym brzmieniu), że do czasu wydania zarządzenia, o jakim mowa w art. 24 ust. 5 ustawy o CBA, podejmowanie przez nich czynności, opisanych w art. 24 ustawy jak wyżej, odbywało się w sytuacji braku, ustawowo nieodzownej, podstawy prawnej.
Tym bardziej, że „ dopuszczenie możliwości stosowania art. 24 ustawy przed wprowadzeniem wskazanego w nim zarządzenia do systemu prawa byłoby równoznaczne z przyznaniem CBA pozaustawowej podstawy kompetencyjnej do ograniczania praw i wolności jednostki, co jest wykluczone przez art. 31 ust. 3 Konstytucji RP, w myśl którego ograniczenia te mogą być dokonywane tylko w ustawie. Nawet jeśli uznać, że art. 24 ustawy o CBA dotyczy technicznego aspektu stosowania postanowień ustawy dopuszczających wspomniane ograniczenia, to brak przedmiotowego zarządzenia służącego wykonywaniu ustawy jest równoznaczny z wadą podstawy ustawowej, która okazuje się niepełna, a tym samym nie jest spełnione konstytucyjne wymagania dokonywania ograniczeń praw i wolności jednostki tylko w ustawie” 6.
Zgodnie z ustalonym orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego, kompetencji organu władzy publicznej nie można domniemywać.
Jak wskazuje się w doktrynie „konstytucyjny wymóg podstawy prawnej jest równoznaczny z żądaniem, by taka podstawa faktycznie istniała”7 . Skoro przedmiotowe zarządzenie nie istniało, to nie było także podstawy prawnej do stosowania art. 24 ustawy. Obowiązek pozostawania w granicach wyznaczonych przez prawo dotyczy bowiem także stosowania prawa 8.
Zarzut III. dotyczący obrazy art. 31 ust. 3 Konstytucji jawi się jako niezrozumiały, bowiem wskazana wyżej i już omawiana norma, choć ma podstawowe znaczenie dla zasad ograniczania wszystkich konstytucyjnych wolności i praw, zupełnie nie przystaje do ustalonego w tej sprawie stanu faktycznego. W oparciu o ten przepis obrońca zdaje się wskazywać, po pierwsze na brak określenia znamienia czynu przypisanego oskarżonemu, a po drugie na brak ustawowej regulacji obowiązków oskarżonego będącego funkcjonariuszem publicznym – szefem CBA, których przekroczenia, zdaniem sądu I instancji ten miał się dopuścić.
Rzecz w tym, że dla przyjęcia, że sprawca dopuścił się czynu z art. 231 § 1 k.k., ma istotne znaczenie ustalenie zakresu i rodzaju (treści) uprawnień, które funkcjonariusz publiczny przekroczył, lub obowiązków, jakich nie dopełnił. Źródło obowiązków, których niewypełnienie stanowi warunek konieczny realizacji znamion omawianego przestępstwa, zależy od charakteru obowiązku i może mieć charakter ogólny, szczególny lub indywidualny. W przypadku pierwszego z nich takim źródłem są najczęściej przepisy odnoszące się do wszystkich funkcjonariuszy lub poszczególnych ich kategorii. Obowiązki szczególne są regulowane na ogół przepisami dotyczącymi określonej kategorii funkcjonariuszy publicznych, a więc dotyczącymi działalności poszczególnych rodzajów służb i w porównaniu z ogólnymi są bardziej konkretnie określone (np. ustawa o Policji). Z kolei obowiązki indywidualne zawierają odpowiednie przepisy regulaminów, instrukcji, mogą nimi być również wydane przez uprawnione osoby polecenia służbowe wykonania określonych czynności. Powszechnie akceptowane jest również stanowisko, że pewne obowiązki funkcjonariuszy publicznych mogą wynikać z samej istoty urzędowania.
Ewentualne przekroczenie uprawnień, czy też niedopełnienie obowiązków w rozumieniu przepisu art.231 § 1 k.k. może zachodzić tylko w dziedzinie działalności służbowej oraz obejmować tylko te czynności, które wchodziły w zakres kompetencji funkcjonariusza i dotyczyły osób, dóbr lub faktów, w stosunku do których sprawca występuje jako funkcjonariusz publiczny, przy czym równocześnie należy wskazać na ich powiązanie materialne lub formalne z tymi kompetencjami.
I w tej sprawie owe zachowania ewidentnie powiązane z kompetencjami oskarżonego Mariusza Kamińskiego i pozostałych oskarżonych wychodziły poza zakres ich uprawnień. Świadczy o tym, po pierwsze, lekceważenie w czasie działania przez oskarżonych, omawianego już braku Zarządzenia Prezesa Rady Ministrów do art. 25 ust. 5 ustawy o CBA, które było obligatoryjnym ustawowym upoważnieniem Premiera, którego nie wykonał do dnia 31.08.2017 r. A po drugie zastosowane przez CBA działania operacyjno- rozpoznawcze wobec MRiRW były nielegalne również i przede wszystkim dlatego, że funkcjonariusze CBA podrobili i posługiwali się sfałszowanymi przez CBA dokumentami dotyczącymi określonych gruntów pod M., w tym sfałszowanym podpisem wójta M., podrobionymi pieczęciami Urzędu Gminy (...), sfałszowanym podpisem Dyrektora (...) Izby Rolniczej, podrobionymi pieczęciami, sfałszowanymi dokumentami wystawionymi w imieniu Marszałka Województwa (...), sfałszowaną Uchwałą Rady Gminy w M., wypisem z rejestru gruntów z podrobionymi pieczęciami i podpisami.
Powyższe obrazuje jednoznacznie, że dopiero w wyniku aktywności CBA „sprecyzowana” została sprawa, która miała być załatwiana w MRiRW, tj. wyłącznie z produkcji rolnej określonych gruntów położonych w gminnie (...). Takie działania w dwójnasób wypełniają znamiona czynu zabronionego z art. 270 § 1 k.k.: 1. podrabianie dokumentu, 2. używanie podrobionego dokumentu jako autentycznego. Tymczasem zgodnie z art. 24 ustawy o CBA, funkcjonariusze CBA i osoby udzielające im pomocy przy wykonywaniu czynności operacyjno- rozpoznawczych, mogliby posługiwać się niewątpliwie sfałszowanymi dowodami swojej tożsamości oraz sfałszowanymi dowodami rejestracyjnymi użytych samochodów.
Ratio legis intencji ustawodawcy w dziedzinie legalizacji sprowadza się do ochrony funkcjonariuszy i agentów biorących udział w czynnościach operacyjnych, to zaś pozwala limitować stosunkowo precyzyjnie granice posługiwania się przez służby legalizacją w ramach prowokacji. Istotnie ustawodawcza nie zdecydował się ustanowić tu zamkniętej ustawowo listy dokumentów. Przyjęcie rozwiązania definicji opisowej wydaje się być rozwiązaniem właściwym, co nie oznacza, że brak listy zamkniętej powoduje, że ustawodawca akceptuje dowolność.
W praktyce działania służb operacyjnych, próba stworzenia listy zamkniętej w sytuacji, w ramach której służby te mogły wnioskować o dokumenty legalizacyjne, nie zdałaby egzaminu, choćby ze względu na ciągły postęp rozwoju technik i metod personalizacji dokumentów 9.
Warto nadmienić, że gdyby intencją ustawodawcy było stworzenie podstaw prawnych do wytwarzania wszelkich dokumentów związanych z operacją specjalną, redakcja przepisu byłaby inna. Określenie zawężające do „dokumentów, które uniemożliwiają ustalenie danych identyfikujących funkcjonariusza oraz środków, którymi się posługuje”, stałoby się zbędne.
Należy również wziąć pod uwagę skutki, jakie mogłaby wywołać tak rozszerzona interpretacja omawianego przepisu. Świadomość obywateli, że fikcyjne dokumenty urzędowe mogą w majestacie prawa funkcjonować w obiegu, podważyłaby ich zaufanie do organów państwowych. Również urzędnicy, a także notariusze, mogliby czuć się zwolnieni od obowiązku rzetelnego sprawdzania dokumentów, gdyż w przeciwnym razie mimowolnie mogliby udaremnić operację specjalną przeprowadzaną przez CBA.
Byłoby to również naruszeniem zasady demokratycznego państwa prawa, wyrażonej w art. 2 Konstytucji RP z 1997 roku. Zasada ta ma doniosłe znaczenie normatywne, gdyż jako norma konstytucyjna stanowi ważną i wiążącą dyrektywę interpretacyjną dla wszelkich innych rozwiązań, zwłaszcza ustawowych.
Do najbardziej podstawowych standardów państwa prawnego powszechnie zalicza się w literaturze trzy elementy:
- wymóg istnienia podstawy prawnej (ustawowej) dla wszelkich poczynań państwa w stosunku do obywateli,
- poręczenie obywatelom przez państwo pewności jego prawa,
- powstrzymywanie się państwa od wkraczania w sferę wolności osobistych jego obywateli oraz zagwarantowanie im bezpieczeństwa prawnego.
Związanie państwa i jego organów prawem stanowi jeden z elementarnych standardów państwa prawnego. Oznacza to, że przede wszystkim musi istnieć sam porządek prawny, będący fundamentem państwa. Więcej, te normy prawne, które określają zasady organizacji i funkcjonowania państwa oraz dopuszczalne granice jego ingerowania w sferę praw obywateli, muszą być ujęte w jednolitym i spójnym systemie prawnym. Normy takiego systemu muszą być ujednolicone aksjologicznie, a nadto nie może pomiędzy nimi zachodzić sprzeczność tak horyzontalna (normy tej samej rangi muszą być ze sobą zgodne), jak i wertykalna (nie może zachodzić sprzeczność pomiędzy normami niższego i wyższego rzędu) .
Z zasady państwa prawa wyprowadzono w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego kilka dodatkowych reguł, w tym między innymi, istotną dla powyższych rozważań, zasadę zaufania obywateli do państwa oraz zasadę bezpieczeństwa i pewności prawa.
Obywatel nie może, nawet na chwilę, powątpiewać w autentyczność dokumentów będących w dyspozycji urzędów, czy notariuszy, zwłaszcza takich dokumentów, które rodzą określone skutki prawne. W tym sensie opisana powyżej norma konstytucyjna ma priorytetowe znaczenie w kontekście interpretacji spornego przepisu ustawy o CBA.
Stanowczo tu należy zaznaczyć, że art. 24 ust. 2 ustawy o CBA nie uprawnia w żadnym zakresie funkcjonariuszy CBA do posługiwania się sfałszowanymi dokumentami organów administracji samorządu terytorialnego. Z ustawy wynika bowiem, że wtórne legendowanie opierać się musi na prawdzie. Nadto ustawa o CBA nie wskazuje okoliczności wyłączających bezprawność z tytułu fałszowania – w tym przypadku podrobienia innych dokumentów, niż te, o których mowa w art. 24 ust. 2 ustawy o CBA. W przeciwnym razie, jak w tej sprawie, dochodzi do wyczerpania znamion czynów z art. 270 § 1 k.k. i art. 272 k.k.
W ocenie Sądu prawidłowym standardem byłoby w tej sytuacji wystąpienie przez funkcjonariuszy CBA na podstawie sfałszowanych dowodów osobistych do rzeczonych organów administracji samorządu terytorialnego o wydanie dokumentów potrzebnych do przeprowadzenia operacji 10.
Reasumując: należy stwierdzić, że obowiązujące przepisy, choć niedostatecznie precyzyjne, nie oznaczają że służby mogą stosować rozszerzającą wykładnię tego uprawnienia, pozwalającą w szczególności wytwarzać dowolną dokumentację w ramach operacji specjalnej. Szczególnym obostrzeniom, z oczywistych względów, powinny podlegać dokumenty legendujące, które służby wprowadzają do obiegu, poprzez nadanie im cech urzędowego charakteru. Tymczasem w niniejszej sprawie oskarżeni w ramach czynności prowadzonych w związku z działaniami antykorupcyjnymi w MRiRW, stworzyli, spreparowali fikcyjną sytuację i wprowadzili do obiegu podrobione dokumenty dotyczące rozpracowywanych osób, co finalnie miało wykreować zaistnienie podejrzenia przestępstwa przyjęcia korzyści majątkowej przez jednego z najwyższych funkcjonariuszy państwowych, to zaś, z powszechnie wiadomych powodów, było motywowane politycznie.
Tego rodzaju postępowanie organów ścigania pozostaje w rażącej sprzeczności z ideą gwarancji praw i wolności obywatelskich wyrażoną w art. 31 ust. 3 Konstytucji, zgodnie z którym „ ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw”.
Ad. apelacji adw. J. N. obrońcy oskarżonego Krzysztofa. Brendla.
Zarzuty wskazane w pkt 1., 5. i 6. w zakresie zastosowania i sposobu przeprowadzenia kombinacji operacyjnej okazały się o tyle skuteczne, że doprowadziły do wyeliminowania z opisu czynu przypisanego oskarżonemu Krzysztofowi Brendel części czynów związanych z wystąpieniem w trybie niecierpiącym zwłoki do Prokuratora Generalnego oraz Sądu Okręgowego w Warszawie o wyrażenie zgody na przeprowadzenia kontroli operacyjnej wobec osób wskazanych w tychże wnioskach. Argumentacja przedstawiona w uzasadnieniu na str. 32 i nast. ( zarzut I. adw. M. Z.) w całości przystaje do oceny zachowań faktycznych i prawnych podejmowanych również przez tego oskarżonego.
Przechodząc do zarzutu 2. wskazującego na naruszenie prawa materialnego, m.in. art. 231 § 1 k.k., trzeba stanowczo stwierdzić, że uchybienie to wbrew sugestiom skarżącego w rzeczywistości dotyczy nie tyle wadliwej subsumcji prawnej, co wyłącznie sfery faktów. Skarżący bowiem pod pozorem naruszenia prawa materialnego kwestionuje prawidłowość ustaleń faktycznych w szczególności zasadniczej roli oskarżonego K. B. (1) w procesie technicznego wytwarzania dokumentów i posługiwania się nimi, co sprawiło, że wypełnił on znamiona czynów nie tylko z art. 231 § 1 k.k., ale też art. 270 § 1 k.k. i art. 272 k.k.
Oskarżony jako Zastępca Dyrektora Zarządu Operacyjno–Śledczego CBA zlecił podległym mu pracownikom przeprowadzenie kombinacji operacyjnej o kryptonimie (...) , wiedząc, ze nie ma ku temu podstaw faktycznych i prawnych, bowiem zdarzenie, które miało być przedmiotem tej kombinacji zostało wykreowane, począwszy od wyboru przez kierownictwo CBA rejonu Polski, z którego miał pochodzić wniosek o odrolnienie gruntów, po wybór Gminy, a następnie spreparowanie fikcyjnych dokumentów administracyjnych o doniosłym znaczeniu prawnym, opatrzonych fałszywymi pieczęciami i sfałszowanymi podpisami urzędników i funkcjonariuszy samorządu terytorialnego, które to zostały kilkukrotnie, nie bacząc na ogromne zagrożenia z tym związane, wprowadzone do obiegu prawnego.
Skarżący zdaje się tu lekceważyć ewidentnie widoczne fakty, próbując w miejsce prawidłowo dokonanych ustaleń sądu a quo wprowadzić swoje racje.
Treść art. 24 ust. 2 ustawy o CBA, o czym już częściowo była mowa, stanowczo stwierdza, że dokumenty legalizacyjne mają uniemożliwić ustalenie środków, którymi funkcjonariusz posługują się przy wykonywaniu zadań służbowych – zatem istnienie środków musi wyprzedzać powstanie dokumentów legendujących, to muszą innymi słowy być byty odrębne. Tymczasem w tej sprawie nie wystąpiły odrębne środki, których ochronie miały służyć podrobione dokumenty, a przeciwnie ustalenia faktyczne dokonane w tej sprawie wskazują, że podrobione dokumenty nie służyły ochronie jakichkolwiek odrębnych od nich środków, lecz same w sobie stanowiły środek służący wykreowaniu sytuacji operacyjnej.
W ramach operacji (...) podrobiono wskazane wyżej dokumenty, a także podrobiono podpisy właścicieli przedmiotowych gruntów, bez ich wiedzy i zgody. Osoby te nie posiadały żadnej wiedzy o tych czynnościach, choć nie popełniły żadnych przestępstw, nie prowadziły żadnej nielegalnej działalności, zostały użyte jako narzędzia ze skutkiem narażenia ich interesów w związku z wprowadzeniem tych dokumentów do obiegu prawnego. Bez zgody właścicieli gruntów wystąpiono do MRiRW o odrolnienie ich zasobów ziemskich i z tą chwilą CBA straciło jakąkolwiek kontrolę nad konsekwencjami wykorzystania tych dokumentów. Oskarżeni musieli dostrzegać, że wydanie decyzji i odrolnieniu stworzyłoby dla właścicieli gruntów stan prawny sprzeczny z ich wolą, którego przywrócenie do poprzedniej formuły prawnej wymagałoby wielu działań prawnych. Wszystkie te działania oskarżonych skutkowały także wprowadzeniem w błąd urzędników resortu rolnictwa, co autentyczności przedłożonych dokumentów i zmierzały do wyłudzenia poświadczenia nieprawdy poprzez uzyskanie decyzji o przekwalifikowaniu na cele nierolne i nieleśne gruntów rolnych przy wykorzystaniu podrobionych dokumentów organów samorządowych rzekomo akceptujących decyzję w tym zakresie11.
W zakresie zarzutu 3. dotyczącego obrazy przepisów postępowania art. 424 § 1 pkt.1 i 2 k.p.k. na wstępie przypomnieć należy, że niespełnienie wymogów z art. 424 k.p.k. nie może stanowić samodzielnej podstawy zmiany lub uchylenia wyroku, skoro jest to uchybienie o charakterze procesowym (art. 438 pkt 2 k.p.k.), a więc wymaga wykazania możliwego wypływu na treść orzeczenia.
Takiego wpływu obrońca oskarżonego nie wykazał. Kwestię tę przesądza nadto treść aktualnie obowiązującego przepisu art. 455a k.p.k. zgodnie z którym same braki uzasadnienia zaskarżonego wyroku, choćby były one bardzo poważne, nie mogą doprowadzić do uchylenia zaskarżonego orzeczenia i przekazania sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.
Niezależnie od zaniechania obrońcy, który nie wykazał przecież aby ewentualna niepoprawność sporządzonego uzasadnienia miała jakikolwiek wpływ na treść zaskarżonego wyroku, sąd odwoławczy istnienia tych wad nie stwierdził. Chodzi tu przede wszystkim o takie defekty dokumentu, które uniemożliwiałyby sądowi przeprowadzenie kontroli instancyjnej w związku z postawionymi w środku odwoławczym zarzutami. Sporządzone w sprawie uzasadnienie nie jest też przecież nieprzejrzyste, czy wewnętrznie sprzeczne. Przeciwnie, pisemne motywy wyroku w sposób jasny i kompletny prezentują argumentację odnoszącą się do przeprowadzonych w sprawie dowodów i dokonywanych na ich podstawie ustaleń faktycznych, wyjaśniając przy tym wszystkie kluczowe dla sprawy kwestie.
Konfrontacja analizy materiału dowodowego zawartej w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku z treścią zebranych w sprawie dowodów nie nasuwa zastrzeżeń co do prawidłowości i trafności przeprowadzonej oceny oraz argumentacji przytoczonej na jej uzasadnienie – o czym była już mowa na str. 33 i nast. uzasadnienia, a oceny tam wyrażone odnoszą się również do fragmentów uzasadnienia dotyczących oskarżonego Krzysztofa Brendel.
Odnośnie zarzutu 4. dotyczącego obrazy art. 399 § 1 k.p.k. tu powinno się pamiętać, że r atio legis art. 399 k.p.k. sprowadza się do zaakcentowania tego, że przedmiotem procesu nie jest opis czynu i jego kwalifikacja prawna zawarta w akcie oskarżenia, lecz czyn przestępny rozumiany jako historyczne zdarzenie faktyczne. Dlatego też ustawodawca wprowadził do reguł procesu karnego zasadę, że sąd nie jest związany ani opisem czynu, ani kwalifikacją prawną czynu dokonaną przez oskarżyciela, a co więcej, jeżeli stwierdza, że ocena prawna czynu jest wadliwa, sąd nie tylko może, ale jest zobowiązany do jej weryfikacji i przyjęcia w wyroku prawidłowej kwalifikacji prawnej czynu przypisanego.
Co oczywiste, zmiana oceny prawnej czynu z reguły ma istotne znaczenie dla stron procesowych. Nie mniej słusznie wskazuje się w orzecznictwie, że obraza art. 399 § 1 KPK nie może być uznana za uchybienie, które zawsze i w każdej sytuacji stanowi obrazę przepisów postępowania mogącą mieć wpływ na treść wyroku (zob. post. SN z 7.2.2002 r., V KKN 185/99, OSNKW 2002, Nr 5–6, poz. 45; wyr. SA w Krakowie z 19.9.2002 r., II AKa 191/02, KZS 2002, Nr 11, poz. 21, oraz z 28.9.2006 r., II AKa 135/06, KZS 2006, Nr 11, poz. 35). Przy uwzględnieniu wąsko zakreślonych możliwości orzekania kasatoryjnego w instancji odwoławczej ( art. 437 § 2 zd. 2 k.p.k.), w wymiarze praktycznym zasadność podniesienia zarzutu obrazy prawa procesowego polegającej na zaniechaniu uprzedzenia o możliwości zmiany kwalifikacji prawnej czynu zarzucanego, w szczególności w aspekcie możliwości jej wpływu na treść wyroku, powinna podlegać ocenie przez pryzmat wniosków odwoławczych. Brak możliwości sformułowania in concerto racjonalnego wniosku o zmianę zaskarżonego wyroku, co do zasady należałoby uznać za świadectwo braku wpływu naruszenia art. 399 § 1 k.p.k. na treść tego orzeczenia.
W orzecznictwie przyjmuje się, że naruszenie to może być konwalidowane w instancji odwoławczej przez przedstawienie w apelacji lub na rozprawie apelacyjnej stanowiska oskarżonego (wyr. SA w Warszawie z 8.7.2021 r., II AKa 302/20, Legalis)12. Z tej ostatniej możliwości ani oskarżony Krzysztof Brendel, ani jego obrońca, nie skorzystali.
Ad. zarzutu 7. sformułowanego jako „błąd w ustaleniach faktycznych polegający na wyrażaniu w trakcie publikacji orzeczenia w dniu 3 września 2015 mylnego poglądu, iż występujący w sprawie oskarżeni nie byli karani, gdy tymczasem prawidłowo ocenione i rozważone okoliczności dotyczące karalności jednego z współoskarżonych prowadzić muszą do odmiennych wniosków” wskazać należy, że zarzut ten jest nie tylko merytorycznie chybiony, ale i oparty na nieprawdziwych założeniach.
Otóż z uzasadnienia sądu rejonowego jasno wynika, że orzekając w przedmiocie kary i analizując okoliczności zarówno te łagodzące jak i zaostrzające jej wymiar sąd ten miał w polu widzenia kwestie dotyczące uprzedniej karalności oskarżonego G. Postka, o czym świadczy przecież ten fragment uzasadnienia wyroku-
„Na stopień społecznej szkodliwości czynu nie miały wpływu niekaralność oskarżonych M. K., M. W. i K. B., podobnie jak ich właściwości i warunki osobiste, chociaż zostały one uwzględnione przy wymiarze kary (podobnie: Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z dnia 30 stycznia 2014 r., w sprawie II AKa 7/14, opublikowanym w bazie orzeczeń Lex Nr 1439017). W przypadku tych oskarżonych niekaralność została potraktowana jako okoliczność łagodząca, natomiast wobec ustalenia uprzedniej karalności oskarżonego G. P. - okoliczność ta została potraktowana, jako obciążająca”. Nie jest więc prawdą stwierdzenie jakoby z ustaleń sądu rejonowego wynikało, że oskarżeni (wszyscy- dopisek SO) nie byli karani.
Wątpliwości sądu odwoławczego budzi też dopuszczalność tego zarzutu, jeśli mieć na uwadze, że warunkiem skutecznego podniesienia określonego zarzutu jest posiadanie gravamen przez dany podmiot procesowy. W tym wypadku dostrzeżenie przez obrońcę K. Brendla rzekomych nieprawidłowości w ustaleniach sądu odnośnie do okoliczności wpływających na wymiar kary, a odnoszących się do innego oskarżonego, mogłoby mieć znaczenie dla reprezentowanej przez niego strony tylko w takim zakresie w jakim wywoływałoby niekorzystne następstwa dla oskarżonego, na rzecz którego wywiódł apelację. Skarżący tego nie wykazał.
Z tej perspektywy rozważany zarzut pozostawał na granicy dopuszczalności.
Odnosząc się do zarzutów przedstawionych przez adw. S. P., obrońcy oskarżonego Grzegorza Postka.
Ad. 1.a i 2.a tu także zarzuty w zakresie zastosowania i sposobu przeprowadzenia kombinacji operacyjnej okazały się o tyle skuteczne, że doprowadziły do wyeliminowania z opisu czynu przypisanego oskarżonemu Grzegorzowi Postek części czynów związanych z wystąpieniem w trybie niecierpiącym zwłoki do Prokuratora Generalnego oraz Sądu Okręgowego w Warszawie o wyrażenie zgody na przeprowadzenia kontroli operacyjnej wobec osób wskazanych w tychże wnioskach. Argumentacja przedstawiona w uzasadnieniu na str. 32 i nast. ( zarzut I. adw. M. Z. ) w całości przystaje do oceny zachowań faktycznych i prawnych podejmowanych również przez oskarżonego Grzegorza Postek.
Ad. zarzutów 1. b, c, d, e oraz 2. c, d, e i f rozpoznanych łącznie z zarzutem 6 apelacji adw. G., drugiego obrońcy oskarżonego Grzegorza Postka.
Podniesione przez obrońców powyższe zarzuty są wadliwe, tak w warstwie merytorycznej, jak i formalnej.
Zarzut obrazy prawa materialnego jest zasadny wówczas, gdy sąd przy prawidłowych ustaleniach faktycznych zastosuje bezpodstawnie określony przepis prawa materialnego w sytuacji, gdy z uwagi na dokonane ustalenia faktyczne brak było podstaw do jego zastosowania lub też gdy nie zastosuje tego rodzaju przepisów gdy miał taki obowiązek wynikający z treści poczynionych ustaleń faktycznych.
Powinno się też zauważyć, że opisywane przez obrońców uchybienia w żadnej mierze nie dotyczą ewentualnie wadliwej subsumcji, czy wykładni określonej normy prawnej, a jedynie spornego ustalenia, czy obowiązujące w czasie czynów przepisy prawne dawały funkcjonariuszom CBA prawo do wytwarzania dokumentów służących do utrzymania legendy funkcjonariusza działającego pod przykryciem.
Argumenty skarżących mają charakter wyłącznie polemiczny i z tego już choćby powodu nie mogą skutecznie podważyć stanowiska sądu rejonowego, które w tym zakresie sąd odwoławczy w pełni akceptuje.
Otóż trafnie wywiódł sąd I instancji, analizując uprzednio przepisy ustawy o CBA, że o ile samo posłużenie się przez działającego pod przykryciem funkcjonariusza CBA dokumentami legendującymi jego tożsamość było możliwe, na co pozwalał przepis art. 24 ust. 2 ustawy o CBA, o tyle uzyskanie takich dokumentów nie wchodziło w rachubę z powodu braku zarządzenia wydanego na podstawie art. 24 ust. 5 ustawy o CBA. Taki stan rzeczy (tzn. brak możliwości pozyskiwania dokumentów przez CBA) w ocenie sądu meriti utrzymywać się miał do momentu wydania przez Prezesa Rady Ministrów zarządzenia z dnia 31 sierpnia 2007 r. regulującego szczegółowy tryb wydawania i posługiwania się, a także przechowywania dokumentów uniemożliwiających ustalenie danych identyfikujących funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego i osób udzielających pomocy przy wykonywaniu czynności operacyjno - rozpoznawczych oraz środków, którymi posługują się przy wykonywaniu zadań służbowych. Dopiero wówczas określono zasady wydawania dokumentów legalizacyjnych przez Szefa CBA, upoważnienia funkcjonariusza CBA lub osoby udzielającej pomocy do uzyskania na podstawie dokumentu legalizacyjnego innego dokumentu wydawanego przez organy administracji rządowej, samorządu terytorialnego lub inne uprawnione podmioty.
Bezbłędna jest także ocena sądu rejonowego w kwestii tego, że dokumenty, których wytworzenie zlecono w celu zainicjowania postępowania administracyjnego, nie mogły w ogóle zostać wytworzone na podstawie art. 24 ust. 2 ustawy o CBA.
Otóż, o czym była już mowa, nie ma wątpliwości co do tego, że ustawowo dopuszczalne wytwarzanie fikcyjnej dokumentacji związane musi być wyłącznie z potrzebą zapewnienia bezpieczeństwa funkcjonariuszom danej służby lub osobom udzielającym im pomocy.
Powyższe stwierdzenie dotyczy tak dokumentów tożsamościowych funkcjonariusza jak i tych legendujących środki jakimi posługuje się on przy wykonywaniu zadań służbowych.
Nie ma racji jeden z obrońców, że spreparowane dokumenty, o których mowa w zarzucie stawianym oskarżonemu, wytworzone zostały wyłącznie w celu ukrycia tożsamości funkcjonariusza działającego pod przykryciem wobec A. K. (1), nie zaś w celu używania ich jako autentycznych. Przeczy temu przede wszystkim charakter tych dokumentów. Ale także i dowody wskazane przez sąd rejonowy. Chodzi tu o wyjaśnienia oskarżonego M. Wąsika oraz zeznania jednego ze świadków (E. B.).
W niniejszej sprawie celem wytworzenia przedmiotowych dokumentów było przecież zainicjowanie postępowania administracyjnego, w toku którego spodziewano się otrzymać decyzję - pozytywną lub negatywną Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi odnoszącej się do gruntów, których te dokumenty dotyczyły. Dokumenty te posłużyć miały zatem wytworzeniu całkowicie fikcyjnego stanu faktycznego i zainicjowaniu postępowania administracyjnego, zmierzającego do wyrażenia zgody na zmianę przeznaczenia na cele nierolne i nieleśne opisanych w zarzucie gruntów, którymi zainteresowany miał być działający „pod przykryciem" funkcjonariusz CBA przedstawiający się jako A. S..
Wobec niezakwestionowanych skutecznie przez skarżących ustaleń sądu co do celu w jakim przedmiotowe dokumenty wytworzono i chciano wprowadzić do obrotu (celem tym było uzyskanie decyzji Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi odnoszącej się do gruntów, których dokumenty dotyczyły) bezspornym jest, że nie spełniały one wymogów określonych art. 24 ust 2 ustawy o CBA, a tym samym nie dostarczały podstaw do zastosowania kontratypu przewidzianego w przepisie art. 24 ust. 4 pkt 1 - 4 ustawy o CBA. Ta nie wskazuje przecież okoliczności wyłączających bezprawność z tytułu fałszowania (podrobienia lub przerobienia) innych dokumentów, niż te o których mowa w art. 24 ust.2
Zarzuty podniesione w apelacjach są zatem nieskuteczne. Po pierwsze wbrew temu co sugerują skarżący, wskazane przez niech przepisy prawne, w szczególności art. 24 ust 1 i 2 ustawy o CBA nie dostarczają podstaw prawnych, co jeszcze raz należy podkreślić, do wytwarzania wszelkich dokumentów związanych z operacją specjalną, a jedynie takich, których zadaniem będzie ukrycie prawdziwej tożsamości funkcjonariuszy, biorących udział w operacji, a także uniemożliwienie identyfikacji środków, którymi się ci funkcjonariusze posługują, np. samochodów.
Po drugie, o czym wspomniano we wstępnej części rozważań brak zarządzenia wydanego na podstawie art. 24 ust. 5 ustawy o CBA po prostu uniemożliwiał funkcjonariuszom CBA pozyskiwanie dokumentów, o których mowa w przepisie art. 24 ust. 2 ustawy o CBA.
Nie ma racji adw. S. P., obrońca oskarżonego G. Postka, podważając takie ustalenie sądu rejonowego wskazując jakoby godziło ono w określoną konstytucyjnie hierarchię źródeł prawa, albowiem brak wewnętrznego aktu wykonawczego nie może pozbawiać mocy obowiązującej kompetencji nadanych mocą przepisów rangi ustawowej, teza skarżącego oparta jest tu na zupełnie błędnych założeniach.
W uzupełnieniu wcześniejszych rozważań w tej kwestii należy jeszcze dodać, że aktem prawa powszechnie obowiązującego jest także akt wykonawczy do ustawy – rozporządzenie. Jest to akt niesamoistny, wydawany na podstawie szczegółowego upoważnienia ustawowego a jego treść nie może naruszać norm Konstytucji RP, ustawy, na podstawie której zostało wydane, a także żadnych innych obowiązujących ustaw, które regulują materie będące przedmiotem rozporządzenia. W przedmiotowej sprawie aktu tego nie wydano zatem oczywistym jest, że nie podlega ono kontroli formalnej oraz materialnej, a zwłaszcza - czy nie narusza zakresu materii ustawowej albo też czy nie zmienia treści samej ustawy.
Zgodnie z treścią, przywoływanego już, art. 24 ust. 5 ustawy o CBA) Prezes Rady Ministrów powinien określić, w drodze zarządzenia, szczegółowy tryb wydawania i posługiwania się, a także przechowywania dokumentów, o których mowa w ust. 2 i 3, z uwzględnieniem wymogów dotyczących ochrony informacji niejawnych stanowiących tajemnicę państwową. Z brzmienia tego przepisu wynika bezspornie, że wydanie Zarządzenia było obligatoryjne, co powoduje, że zaniechanie organu, którym wbrew obowiązującemu nakazowi (powinności normatywnej) nie ukształtował wymaganych regulacji, uniemożliwia stosowanie ustawy, a poza tym narusza konstytucyjne zasady funkcjonowania demokratycznego państwa prawnego (art. 2 i 7 Konstytucji RP) i tym samym stanowi delikt konstytucyjny (por. Haczkowska Monika (red.), Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz- Konstytucja RP art. 92, Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 stycznia 1999 r. III RN 108/98).
Wbrew temu co sugeruje obrońca, brak zarządzenia wydanego przez Prezesa Rady Ministrów w oparciu o delegację ustawową zawartą w art. 24 ust. 5 ustawy o CBA nie pozbawiał ani funkcjonariuszy służby kompetencji nadanych im mocą przepisów ustawy, ani tym bardziej mocy obwiązującej samych tych przepisów. Powodował jedynie to, że nie było podstawy prawnej do zastosowania art. 24 ustawy o CBA13.
Jeśli więc zgodnie z wolą prawodawcy realizacja kompetencji przewidzianych w art. 24 ust. 2 i 3 ustawy o CBA była wówczas (w dacie czynu) i jest obecnie warunkowana wydaniem stosownego zarządzenia, to jego brak wyklucza możliwość stwierdzenia, że podjęte działania, o których mowa w art. 24 ust 2 i 3 ustawy, były prawnie dozwolone.
Odnosząc się natomiast do zarzutu obrońcy G. Postka adw. S. P. z pkt 1.f nie można pominąć tego, że podważając prawidłowość kwalifikowania zachowań przy zastosowaniu art. 12 k.k., obrońca w istocie nie działa na korzyść tego oskarżonego, do czego jest zobowiązany zgodnie z art. 86 § 1 k.p.k. Odrzucenie ciągłości zachowań, przy odmiennym niż tego chce skarżący przyjęciu, że miały one jednak miejsce, musiałoby bowiem prowadzić do skazania za szereg osobnych przestępstw, co nie sposób uznać za polepszenie sytuacji sprawcy. W takim wypadku można kwestionować dopuszczalność tak postawionego zarzutu. Sąd odwoławczy dostrzega jednak, że także i ten zarzut choć wadliwie skonstruowany w swojej treści jasno wskazuje na intencje obrońcy, które zmierzają do wymiany swoich racji i ustaleń z ustaleniami sądu, co miało doprowadzić do podważenia stanowiska sądu I instancji i próby wykazania legalności działania sprawcy, która jednak całkowicie się nie powiodła.
Ad. zarzutu 2.b zarzutu obrońcy G. Postka adw. S. P. i zarzutu 3
adw. D. G. wskazać należy, że czynności realizowane m.in. z powołaniem się na art. 19 ust 1 ustawy o CBA, polegające na audiowizualnym utrwalaniu spotkań funkcjonariusza pod przykryciem posługującego się danymi (...) z figurantem A. K. (1) w przypadku rejestracji dokonanych w dniu 05.06.2007 r. w pokoju hotelu (...) w W. i w dniu 06 .07.2007 r. w pokoju hotelu (...) w W., wbrew twierdzeniom skarżących, zostały przeprowadzone bez zachowania wymaganej formy kontroli operacyjnej.
Skarżący zdają się nie dostrzegać, że przepisy regulujące analogiczne czynności operacyjno rozpoznawcze podejmowane przez służby, w tym służby policyjne14, w przeciwieństwie do zapisów art. 19 ustawy o CBA, zawierają normy uprawniające do rejestracji obrazu i dźwięku z przebiegu wykonywanej czynności.
Podstawy prawnej nie stanowił w tym wypadku również art. 14 ust. 1 pkt 6 ustawy o CBA, zgodnie z którym funkcjonariusze CBA wykonując czynności służące realizacji zadań mają prawo obserwowania i rejestrowania, przy użyciu środków technicznych, obrazu w miejscach publicznych oraz dźwięku towarzyszącego tym zdarzeniom w trakcie wykonywania czynności operacyjno rozpoznawczych podejmowanych na podstawie ustaw, bowiem pod pozorem czynności realizowanych na podstawie omawianego przepisu nie można dokonywać w istocie czynności kontroli operacyjne.
W tym miejscu warto przypomnieć, że Trybunał Konstytucyjny już w uzasadnieniu wyroku z dnia 20 kwietnia 2002 r., sygn.. akt K 45/02, OTK-A 2004/4/30, zwrócił uwagą na przykładzie innej służby specjalnej, że czynności określone w art. 23 ust. 1 pkt 6 ustawy o ABW oraz AW ( stanowiące odpowiednik art. 14 ust. 1 pkt 6 ustawy o CBA) należy odróżnić od kontroli operacyjnej, którą może zarządzić Sąd, na pisemny wniosek Szefa ABW, złożony po uzyskaniu zgody Prokuratora Generalnego. Powyższe oznacza, że przepis art. 14 ust. 1 pkt 6 ustawy o CBA nie upoważnia do ingerencji w tajemnicę komunikowania się, czyli prowadzenia rozmów prywatnych, taka interpretacja omawianych regulacji doprowadziła do uznania winy oskarżonego Grzegorza Postka w zakresie czynu mu przypisanego ( i analogicznie pozostałym oskarżonym) w pkt I. 2 a i b wyroku, z eliminacją rejestracji w dniu 19 stycznia 2007 r. dokonanej w restauracji hotelu (...) we W., jako że działanie to jako zrealizowane w miejscu publicznym nie naruszało standardu z art. 14 ust. 1 pkt 6 omawianej ustawy.
W zakresie czynów przypisanych oskarżonym, a dotyczących rejestracji dokonanych dwukrotnie w pokojach hotelowych w hotelu (...) i w hotelu
(...), niewątpliwie oskarżeni mieli świadomość konieczności uzyskania zgody na przeprowadzenie kontroli operacyjnej przy utrwalaniu spotkań i rozmów figuranta z funkcjonariuszem działającym pod przykryciem, na to jednoznacznie wskazują materiały kontroli operacyjnej opatrzonej kryptonimem(...) i postawa funkcjonariuszy Zarządu Techniki Operacyjnej CBA, który kwestionowali taki sposób rejestracji i wskazywali na konieczność uprzedniego uzyskania zgód odpowiednich organów.
Żadna z tych okoliczności nie wywołała u oskarżonych jakiejkolwiek refleksji, liczył się określony cel, w osiągnięciu którego normy prawne nie stanowiły dla oskarżonych żadnych przeszkód, zdawały się być zbędnym formalizmem.
Mając zatem wskazane dowody na uwadze uznać należy, że Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik będąc funkcjonariuszami publicznymi i z racji zajmowanych stanowisk będąc zobowiązanymi do działania na podstawie obowiązującego prawa i w granicach prawa, wykorzystując zajmowane stanowisko oraz związane z nim uprawnienia, działając w warunkach czynu ciągłego, z góry powziętym zamiarem, przekroczyli przyznane im uprawnienia i nie dopełni i ciążących na nich obowiązków, działając na szkodę interesu publicznego i prywatnego, a zatem swoim zachowaniem wyczerpali znamiona występku z art.231 §1 k.k.
Kierując realizowanymi przez podległych funkcjonariuszy, niezgodnymi z prawem działaniami operacyjno-rozpoznawczymi polegającymi na nakłanianiu do popełnienia przestępstwa podrobienia dokumentów i podstępnego wyłudzenia poświadczenia nieprawdy zrealizowali znamiona czynu z art.231 § 1k.k. i art.18 § 1 k.k. w zw. z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 270 § 1 k.k. i art. 272 k.k.
Grzegorz Postek i Krzysztof Brendel jako przedstawiciele kierownictwa Zarządu Operacyjno-Śledczego Centralnego Biura Antykorupcyjnego, na podstawie § 2 ust.1 i § 4 zarządzenia nr 8/06 Szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego z dnia 26 września 2006 roku w sprawie regulaminu organizacyjnego Zarządu Operacyjno- Śledczego CBA kierowali czynnościami operacyjno-rozpoznawczymi realizowanymi przez Zarząd Operacyjno-Śledczy CBA i ponosili na podstawie zatwierdzonego przez Zastępcę Szefa CBA zakresu czynności Dyrektora i Zastępcy Dyrektora ZOŚ CBA odpowiedzialność merytoryczną za działania operacyjno-rozpoznawcze realizowane przez podległych funkcjonariuszy CBA, w tym za prowadzenie ich zgodnie z prawem.
W.w. oskarżeni w warunkach czynu ciągłego, z góry powziętym zamiarem, zlecając podległym funkcjonariuszom, podjęcie działań operacyjno-rozpoznawczych polegających na nakłanianiu do popełnienia przestępstwa posłużenia się podrobionymi dokumentami w celu podstępnego wyłudzenia poświadczenia nieprawdy przekroczyli swoje uprawnienia, przez co zrealizowali znamiona czynu z art. art. 231 § 1 k.k. art.18 § 1 k.k. w zw. art.270 § 1 k.k. i art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 272 k.k.
Posiadając wiedzę co do przebiegu działań operacyjnych przy świadomości, że wykonują polecenia przełożonych, których realizacja spowoduje popełnienie czynu zabronionego, nie dopełnili nadto wynikającego z art. 71 ust.2 cytowanej ustawy o CBA obowiązku odmowy wykonania polecenia.
Zarzuconych czynów oskarżeni dopuścili się umyślnie, albowiem wydając polecenie podrobienia dokumentów i wytworzenia fikcyjnej sprawy niewątpliwie mieli świadomość bezprawności podjętych działań, które realizowane były z góry powziętym zamiarem, co sprawia, że działali w warunkach czynu ciągłego określonego w art.12 k.k.
Ad. 2.f zarzutu apelacji adw. S. P. na wstępie rozważań przypomnienia wymaga fakt, że zaskarżony wyrok Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie wydany został w dniu 30 marca 2015 r., a zatem wówczas, gdy brzmienie art. 5 § 2 k.p.k. nie odbiegało od treści obowiązującej w dacie popełnienia zarzucanego oskarżonym czynu jak i rozpoznawania sprawy przez obecny skład sądu odwoławczego. Zmiana, o której wspomina skarżący wprowadzona została ustawą z dnia 27 września 2013 r. o zmianie ustawy - Kodeks postępowania karnego oraz niektórych innych ustaw (Dz.U.2013.1247) i weszła w życie w dniu 1 lipca 2015 r. Wynikała ona jedynie ze zmiany modelu postępowania (kontradyktoryjność) stąd przesuwała obowiązek wyjaśnienia ewentualnych wątpliwości z sądu na strony oraz zawężała pojęcie wątpliwości do sfery faktów.
Ponadto zarzut ten jawi się jako zupełnie niezrozumiały w zakresie w jakim dotyczy możliwości przeprowadzenia czynności określonych w art. 19 ust. 1 i 3 ustawy o CBA pomimo braku aktu wykonawczego określonego w art. 19 ust. 6 tej ustawy.
Otóż warto zauważyć, że w myśl art. 19 ust 1 ustawy o CBA w sprawach o przestępstwa określone w art. 17 ust. 1, czynności operacyjno-rozpoznawcze zmierzające do sprawdzenia uzyskanych wcześniej wiarygodnych informacji o przestępstwie oraz wykrycia sprawców i uzyskania dowodów mogą polegać na dokonaniu w sposób niejawny nabycia lub przejęcia przedmiotów pochodzących z przestępstwa, ulegających przepadkowi albo których wytwarzanie, posiadanie, przewożenie lub obrót są zabronione, a także przyjęciu lub wręczeniu korzyści majątkowej. Z kolei w treści ust. 6 tego artykułu wskazano, że Prezes Rady Ministrów określi, w drodze rozporządzenia, sposób przeprowadzania i dokumentowania czynności, o których mowa w ust. 1. Rozporządzenie powinno, uwzględniając niejawny charakter czynności, określić sposób przechowywania, przekazywania i niszczenia materiałów i dokumentów uzyskanych lub wytworzonych w związku z realizacją czynności, o których mowa w ust. 1, a także określać wzory stosowanych druków i rejestrów.
Rzecz w tym, że z uzasadnienia sądu rejonowego nie wynika wcale, aby w tym przypadku powodem zakwestionowania legalności przeprowadzonej operacji kontrolowanego wręczenia korzyści majątkowej był brak aktu wykonawczego określającego sposób jej przeprowadzenia, bo takie wydano jeszcze przed datą przedmiotowych występków ( patrz. Rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z dnia 7 września 2006 r. w sprawie sposobu przeprowadzania przez Centralne Biuro Antykorupcyjne i dokumentowania czynności polegających na dokonaniu w sposób niejawny nabycia lub przejęcia przedmiotów pochodzących z przestępstwa, ulegających przepadkowi albo których wytwarzanie, posiadanie, przewożenie lub którymi obrót są zabronione, a także na przyjęciu lub wręczeniu korzyści majątkowej Dz.U.2006.165.1172).
Z ustaleń sądu I instancji poczynionych w oparciu o przeprowadzone dowody wynika jedynie to, że granice prowokacji zleconej przez oskarżonych zostały przekroczone, a przestępstwo związane z odrolnieniem gruntów w MRiRW zostało wykreowane w skali niespotykanej i nieakceptowalnej w żadnym demokratycznym, praworządnym, kraju. Skoro zatem sąd nie miał żadnych wątpliwości w tym zakresie, które rozstrzygnąłby na niekorzyść oskarżonego, to nie mógł naruszyć normy art. 5 § 2 k.p.k.
Warto w tym miejscu przypomnieć, że zarzut naruszenia przepisu art. 5 § 2 k.p.k. może być uznany za skuteczny tylko wówczas, gdy zostanie wykazane, że orzekający w sprawie Sąd rzeczywiście miał wątpliwości o takim charakterze i nie rozstrzygnął ich na korzyść oskarżonego. Dla zasadności tego zarzutu nie wystarczy zaś zaprezentowanie przez stronę własnych wątpliwości co do stanu dowodów (patrz postanowienie SN z dnia 4 kwietnia 2018 r., V KK 68/18).
Odnośnie drugiej części zarzutu dotyczącej kwestii prawnej niemożności przeprowadzenia czynności określonych w art. 24 ust. 2 ustawy o CBA, w sytuacji braku aktu wykonawczego przewidzianego w art. 24 ust. 5 ustawy o CBA, aktualność zachowują wcześniejsze rozważania co do zarzutów z pkt 2 e autora omawianej apelacji oraz pkt 6 apelacji adw. D. G..
Odnosząc się do zarzutów z pkt 2. g i 2. h Sąd stoi na stanowisku, że zbędnie jest powtarzanie argumentacji zawartej na str. 32 i nast. uzasadnienia, a dotyczącej uznania legalności działań wszystkich oskarżonych w zakresie działań podejmowanych w związku ze złożeniem wniosków o przeprowadzenie kontroli operacyjnych i utrwalenie rozmów telefonicznych prowadzonych w kierownictwie MRiRW w związku uzasadnionym podejrzeniem popełnienia przestępstw korupcyjnych.
Odnosząc się do ostatniego zarzutu 2.i omawianej apelacji, dotyczącego naruszenia art. 6 k.p.k. w zw. z art. 42 ust. 2 Konstytucji RP w zw. z art. 6 ust. 1 i ust. 3 lit. b Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności poprzez doręczenie obrońcy oskarżonego odpisu wyroku wraz z uzasadnieniem po upływie kilku miesięcy od złożenia wniosku o jego doręczenie, a nadto poprzez odmowę nie tylko udostępnienia komputera do sporządzenia niejawnej części uzasadnienia apelacji, pomimo tego że Sąd sporządzał uzasadnienie na komputerze, co znacznie utrudniło obrońcy sporządzenie niejawnej części środka odwoławczego, to w pierwszej kolejności należy zauważyć, że wskazany przez skarżącego art. 6 k.p.k. statuuje jedną z podstawowych gwarancji procesowych oskarżonego, jaką jest prawo do obrony w sensie materialnym, rozumiane jako prawo przeciwstawiania się tezie oskarżenia, jak i prawo do obrony w sensie formalnym, rozumiane jako prawo do korzystania z pomocy obrońcy. Szczególną wagę wspomnianego przepisu obrazuje fakt, iż przenosi on na grunt Kodeksu postępowania karnego unormowanie zawarte w art. 42 ust. 2 Konstytucji RP, jak też w art. 6 ust. 3 lit. c Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Warunkiem realizacji obrony w znaczeniu materialnym jest przysługujące oskarżonemu m.in. prawo zaskarżenia orzeczenia określającego jego odpowiedzialność karną. Przepisy art. 422 k.p.k. 423 k.p.k oraz 445 k.p.k. określają terminy złożenia skutecznego wniosku o sporządzenie i doręczenie uzasadnienia, jego sporządzenia oraz wniesienia apelacji. Termin 14-dniowy, do wniesienia apelacji jest terminem zawitym, co wynika z treści art. 122 § 2 k.p.k., i bieg zaczyna od doręczenia uprawnionemu do wniesienia apelacji odpisu wyroku z uzasadnieniem, z kolei ten z art. 423 § 1 k.p.k. (do sporządzenia uzasadnienia) jest terminem instrukcyjnym. Oznacza to, po pierwsze, że jego przekroczenie, nawet rażące, nie powoduje żadnych skutków procesowych i nie może być samoistną przyczyną uchylenia wyroku (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 13 stycznia 2010 r. V KK 316/09), po drugie, że w sprawach o złożonym stanie prawnym lub faktycznym, z uwagi na bieżące obowiązki orzecznicze sędziego, sporządzenie uzasadnienia wyroku w terminie 14 dni może okazać się nierealne i wówczas istnieje możliwość przedłużenia tego terminu także kilkukrotnie.
Rację ma skarżący zauważając, że w obecnym stanie prawnym, z takiej możliwości (przedłużenia terminu do wniesienia środka odwoławczego) nie może skorzystać strona. Nie oznacza to zawsze jednak naruszenia standardu równego traktowania, rzetelnego postepowania czy wreszcie jak tego chce skarżący, prawa do obrony.
Kwestia ta była już w tej sprawie przedmiotem rozważań sądu- vide. str. 33,34 i 35, wymaga jednak dalszego doprecyzowania.
Warto zauważyć, że w orzecznictwie ETPCz dominuje pogląd, zgodnie z którym wprowadzenie terminów do wnoszenia środków odwoławczych nie stanowi ograniczenia dostępu do sądu, o którym mowa w art. 6 EKPC – pod warunkiem, że ukształtowano je w ustawodawstwie krajowym w sposób umożliwiający korzystanie z tych środków (wyrok ETPCz z 28.10.1998 r. P. C. przeciwko Hiszpanii, 28090/95).
Rozważenia zatem wymaga, czy i w jakich warunkach na gruncie polskiej ustawy karnoprocesowej uprawnienie do wniesienia środka zaskarżenia jest uprawnieniem o charakterze realnym. Sądowi znane są postulaty wprowadzenia, w niektórych przypadkach możliwości przedłużenia terminu do wniesienia apelacji (zob. P. Misztal, Termin do wniesienia apelacji a prawo do realnej obrony w postępowaniu karnym. Uwagi de lege lata i de lege ferenda- A. Małolepszy, R. Olszewski (red.), Quo vadit processus criminalis? Rzeczywistość i wyzwania, Warszawa 2021; J. Giezek, P. Kardas, Ustawowe terminy do wniesienia środka zaskarżenia w sprawach karnych a standard rzetelnego procesu - propozycje de lege ferenda- Palestra 2016/10/27-41). Rzecz w tym, że w każdym z tych opracowań mowa jest o szczególnych przypadkach, gdy przedmiotem zaskarżenia jest wyrok o złożonej strukturze, zawierający szereg rozstrzygnięć obejmujących wielość rozpoznawanych przez sąd pierwszej instancji zarzutów, a przy tym obszernie uzasadniony.
W ocenie sądu odwoławczego w składzie rozpoznającym tę sprawę, postulaty te, o czym była już mowa, mają swoją doniosłość. Konieczne jest jednak doprecyzowanie tego, że czternastodniowy termin do wniesienia apelacji dotyczy wyłącznie wskazania zaskarżonego rozstrzygnięcia, podania, czego odwołujący się domaga, oraz wyartykułowania zarzutów stawianych zaskarżonej części orzeczenia (art. 427 § 1 i 2 k.p.k.). Uzasadnienie apelacji można przecież uzupełniać w dowolnym czasie, aż do czasu rozpoznania sprawy przez sąd odwoławczy. Co ważne, reprezentujące strony podmioty fachowe dysponują możliwością nie tylko zapoznania się z treścią wydanego wyroku, ale też i wysłuchania jego ustnych motywów ( co też było już podnoszone), co jest istotne zwłaszcza w sprawach złożonych podmiotowo i przedmiotowo pozwala bowiem choć w zarysie poznać powody, dla których orzeczenie wydano i przynajmniej wstępnie opracować środek odwoławczy.
Tym bardziej widoczne jest to na przykładzie tej sprawy.
Prawdą jest, że uzasadnienie zaskarżonego wyroku liczy ponad 180 stron rozważań sądu ( tylko część jawna), rzecz w tym, że jego sporządzenie trwało, jak wspomina obrońca nie 14 dni, a kilka miesięcy. Zdaniem sądu był to dostateczny czas, aby skarżący mógł zapoznać się z aktami sprawy, w tym także materiałami niejawnymi.
Warto odnotować, że zasady korzystania przez adwokatów z akt przechowywanych w kancelariach tajnych zostały unormowane Rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z dnia 9 września 2017 r. w sprawie sposobu postępowania z protokołami przesłuchań i innymi dokumentami lub przedmiotami, na które rozciąga się obowiązek zachowania w tajemnicy informacji niejawnych albo zachowania tajemnicy związanej z wykonywaniem zawodu lub funkcji (Dz.U.2017.1733). Rozporządzenie to zostało wydane na podstawie art. 181 § 2 Kodeksu postępowania karnego i jego treść determinowana jest wytycznymi określonymi a przepisie delegującym. Z treści art. 181 § 2 k.p.k. wynika wprost, że rozwiązania przyjęte w rozporządzeniu mają zapewnić właściwą ochronę tajemnicy przed nieuprawnionym ujawnieniem.
Przepisy dotyczące sposobu udostępniania stronom, obrońcom i pełnomocnikom oraz przedstawicielom ustawowym dokumentów, akt oraz przedmiotów oznaczonych klauzulą tajności zostały umieszczone w szczególności w § 8 tego rozporządzenia. Zgodnie z jego treścią przed udostępnieniem dokumentów, akt lub przedmiotów oznaczonych klauzulą tajności poucza się osobę uprawnioną o obowiązku zachowania w tajemnicy informacji niejawnych albo tajemnicy związanej z wykonywaniem zawodu lub funkcji oraz o zasadach sporządzania kopii, odpisów, wyciągów i notatek, a także przyjmuje się od niej pisemne oświadczenie o udzieleniu jej pouczenia oraz o zobowiązaniu do zachowania w tajemnicy uzyskanych wiadomości.
Analizując powyższą regulację, należy stwierdzić, że jej zasadniczym celem jest ochrona informacji zawartych w dokumentach chronionych jako informacja niejawna, przy jednoczesnym jednak uwzględnieniu potrzeb postępowań sądowych, w szczególności przysługującemu oskarżonemu prawa do obrony.
Nadmienić przy tym trzeba, że zagadnienie to (dostępu do akt niejawnych i sposobu z nich korzystania) było już rozpatrywane przez Europejski Trybunał Praw Człowieka, który w wyroku z dnia 1 marca 2011 r. w sprawie W., B. przeciwko Polsce (15924/05), w której skarżący podnieśli zarzut ograniczenia prawa do obrony wobec ograniczenia dostępu do akt sprawy, wynikającego z faktu, że większość dowodów miała charakter niejawny, stwierdził m.in., że konieczność zapoznawania się z aktami sprawy wyłącznie w kancelarii tajnej oraz związane z tym obostrzenia rzeczywiście stanowiły ograniczenie prawa do obrony, jednak ograniczenia te w konkretnych okolicznościach sprawy były dopuszczalne (niezbędnie konieczne), a ponadto nie miały znaczącego wpływu na prawo do obrony. W konkluzji Trybunał stwierdził także, iż wskutek zastosowania przedmiotowych obostrzeń zasada sprawiedliwego procesu nie została naruszona; zaznaczył jednocześnie, iż jego decyzja w tej kwestii ogranicza się tylko do konkretnych okoliczności konkretnej sprawy.
Analogicznie rzecz się przedstawia w niniejszej sprawie.
Żadna z okoliczności wskazanych przez obrońcę w rozpoznawanym zarzucie nie potwierdza, aby doszło do ograniczenia obrońcy dostępu do akt sprawy, czy zatajenia dowodów zgromadzonych sprawie.
Niewielkie utrudnienia jakie obrońca oskarżonego napotkał w związku z koniecznością zapoznawania się z aktami sprawy wyłącznie w tajnej kancelarii oraz związane z tym obostrzenia w szczególności związane ze sporządzaniem odręcznych notatek w przedmiocie treści dowodów uznanych za niejawne, w ocenie sądu II instancji nie miały znaczącego wpływu na prawo skarżących do obrony.
Ustosunkowując się do zarzutów drugiego z obrońców oskarżonego Grzegorza Postek – adw. D. G. Sąd odwoławczy zauważa, że w stosunku do zarzutów 1., 2., 4., 5., 7., 8. dotyczących wskazanych w nich naruszeń prawa materialnego wskazać trzeba, że pod pozorem owych naruszeń apelujący wskazuje co powinno być przyjęte przez Sąd meriti w zamian, ale nie wskazuje dlaczego dane ustalenia nie mogą się ostać.
Sąd odwoławczy uznał, z przyczyn już wielokrotnie wskazanych, że odniesieniu do argumentów dotyczących przeprowadzenia kontroli operacyjnej w postaci rejestracji rozmów osób z Kierownictwa MRiRW, są podstawy do zmiany orzeczenia Sądu pierwszej instancji i eliminacji tych czynów z kręgu przestępstw przypisanych oskarżonemu Grzegorzowi Postek, a omówione to zostało na stronie 32 i nast. uzasadnienia oraz w części niejawnej uzasadnienia.
Ad. zarzutu 3. tu też nie zachodzi potrzeba powtarzania tych samych argumentów, które już przedstawiono na stronie 52 i 53 uzasadnienia
Ad. zarzutu 6., został on już omówiony przy apelacji drugiego obrońcy adw. S. P. ( zarzuty 1.a , b i c – strona 48 - 52 uzasadnienia ) i co się tyczy kwestii legendowania dokumentów przez oskarżonego Grzegorza Postka, tu aktualność zachowują też motywy wskazane na stronach 36 do 42 uzasadnienia.
Ad. zarzutu 9 nie sposób uznać, że oskarżony Grzegorz Postek- jako Dyrektor Zarządu Operacyjno - Śledczego CBA, Krzysztof Brendel, jako Zastępca Zarządu Operacyjno - Śledczego CBA, Mariusz Kamiński, jako Szef CBA i Maciej Wąsik, jako Zastępca Szefa CBA, pełniący od momentu powstania CBA funkcje kierownicze, mogli nie mieć pełnej znajomości i świadomości podejmowanych w tej sprawie działań funkcjonariuszy CBA. Niezależnie od tego, są pełne podstawy by przyjąć, że nie tylko byli świadomi tych działań, ale, że przede wszystkim kontrolowali ich przebieg i nadzorowali rezultaty. Przyznać należy, że ustawa o CBA nie zawiera katalogu czynności operacyjnych ( podobnie jak ustawy o innych służbach), nie mniej cele działania i przyjęta praktyka oraz zwyczaje, a przede wszystkim normy prawa ( Konstytucja i Ustawa Kodeks Karny) wyznaczają granice owych działań.
Art. 19 ustawy o CBA stanowi m.in., że prowokacja może być stosowana wobec „sprawców”, a więc wtedy gdy przestępstwo zostało popełnione. Tymczasem w tej sprawie Szef CBA Mariusz Kamiński polecił wytworzenie dokumentów legendujących, a i Maciej Wąskik, Krzysztof Brendel i Grzegorz Postek zajęli się realizacją tego polecenia bez żadnych podstaw faktycznych, nie miało tu najmniejszego znaczenia dla nich to, że realizacja ta dotyczyła zdarzenia zaistniałego tylko jako twór wyobraźni i została wykreowana na potrzeby CBA.
To ostatnie twierdzenie trzeba stanowczo podkreślić, aby wybrzmiało z należytą mocą.
To nie konieczność ujęcia potencjalnych sprawców przestępstw korupcyjnych popełnionych w MRiRW, nie uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa związanego z kwestią odrolnienia ok. 40 h gruntu w M., nie interes Państwa Polskiego wyrażający się w konieczności ochrony porządku prawnego i ochrony obywateli, lecz rozpaczliwa potrzeba wykazania swojej skuteczności i służebnej postawy wobec oczekiwań innych grup interesów, powodowały inkryminowanymi działaniami oskarżonych.
W dążeniu do wyznaczonego celu byli konsekwentni, złamali prawo nie jeden raz, lecz w miarę upływu czasu, gdy okazało się, że wniosek o odrolnienie zawiera braki, łamali je wielokrotnie, fałszując dokumentację związaną z procesem odrolnienia, aż do wyczerpania braków, nie wyłączając podrobienia nie tylko dokumentów sygnowanych przez organy Gminy (...), ale też m.in. rzekomej Uchwały Zarządu (...) Izby Rolniczej z 2.03.2007 r., rzekomej opinii z 19.03.2007 r. wydanej z upoważnienia Marszalka Województwa (...), czy nawet tabelarycznych wykazów powierzchni obszarów urbanistycznych z wyodrębnieniem klas bonitacyjnych.
Dodać jeszcze trzeba, że oskarżeni „rzetelnie” monitowali prowadzone w tym zakresie czynności, byli na bieżąco informowani o postępach, mimo to w żadnym momencie nie pojawiła się myśl, która doprowadziła by do przerwania tych bezprawnych działań, które to trwały przecież kilka miesięcy, były prowadzone świadomie i celowo, mimo wiedzy, że przekraczają dalece dozwolone granice prowadzenia czynności operacyjno-rozpoznawczych, zarówno w zakresie legendowania dokumentów jak i rejestracji dokonanych w pokojach hotelowych w dniach 05.06.2007 r. i 06.07.2007 r.
Ad. zarzutu 10 (dotyczący naruszenia art. 399 § 1 k.p.k.) należy jedynie nadmienić, że okazał się on nieskuteczny co do czynów przypisanych oskarżonemu, podobnie jak w pozostałych apelacjach zawierających tożsamy rodzaj zarzutu nie przedstawiono tego rodzaju argumentów, które mogłyby z tej przyczyny prowadzić do wzruszenia wyroku, powody takiej oceny zaprezentowano na stronie 45 i 46 uzasadnienia.
Fakt częściowego uwzględnienia apelacji obrońców i modyfikacja kształtu czynów przypisanych oskarżonym miał oczywisty wpływ na sposób rozpoznania apelacji wniesionych przez pełnomocników oskarżycieli posiłkowych zwróconych przeciwko orzeczeniom o karze.
Powyższe wynika przede wszystkim z istotnego ograniczenia liczby i rodzaju zachowań inkryminowanych oskarżonym. Stąd znaczne, wbrew postulatom pełnomocników oskarżycieli posiłkowych, zmniejszenie zarówno wymierzonych oskarżonym zasadniczych kar pozbawienia wolności, jak i orzeczonych wobec nich środków karnych.
Nie budziło natomiast żadnych wątpliwości Sądu to, że oskarżeni muszą ponieść surową i dolegliwą karę w tej sprawie. Sąd brał tu pod uwagę przede wszystkim bardzo wysoki stopień społecznej szkodliwości czynów przypisanych oskarżonym. Działania oskarżonych godziły nie tylko w dobro określonych osób, ale i w pewność obrotu prawnego, a przede wszystkim godziły w zaufanie do państwa, zaburzały poczucie bezpieczeństwa obywateli w skali dotychczas niespotykanej. Oskarżeni swoimi czynami pokazali jak wygląda antystandard postępowania służb, narazili obywateli na zagrożenie, obrócili w niwecz autorytet służby i stojącego za nią państwa.
Zasadniczym motywem, jakim kierował się Sąd kształtując wymiar represji karnej wobec oskarżonych, decydując o orzeczeniu kar pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia ich wykonania, było danie jednoznacznego wyrazu temu, że metody działania oskarżonych właściwe państwom autorytarnym winny być odrzucone i napiętnowane, jako godzące w podstawowe wartości i zasady państwa demokratycznego.
Orzeczone kary i środki karne wobec oskarżonych Mariusza Kamińskiego, Macieja Wąsika, Grzegorza Postek i Krzysztofa Brendel stanowić mają wyraz stanowczego sprzeciwu wobec poddawaniu obywateli swoistym testom odporności na pokusy popełnienia przestępstw, sprawdzania zdolności ich postępowania zgodnie z prawem.
Społeczeństwo ma prawo oczekiwać, że w przypadku wystąpienia tego rodzaju zachowań ze strony funkcjonariuszy publicznych, niezależnie od tego jak wysokie sprawują funkcje, każde ich kryminane zachowanie spotka się z adekwatną i odpowiednio surową reakcją organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości, tak jak miało to miejsce w niniejszej sprawie do etapu wydania orzeczenia przez Sąd drugiej instancji.
Mimo skutecznego cofnięcia apelacji przez obrońcę oskarżonego Macieja Wąsika sytuacja prawna tego oskarżonego uległa zmianie w postępowaniu przez Sądem Odwoławczym, stało się tak na podstawie art. 435 k.p.k. zgodnie z którym Sąd drugiej instancji zmienia orzeczenie na korzyść współoskarżonego, choćby nie wniósł środka odwoławczego, jeżeli je zmienił na rzecz współoskarżonego, którego środek odwoławczy dotyczył, gdy te same względy przemawiają za taką zmianą. Przepis art. 435 k.p.k. wyraża gravamen commune i pozwala na korzystanie z tzw. dobrodziejstwa cudzego środka odwoławczego. Ratio legis art. 435 k.p.k. stanowi zasada wewnętrznej sprawiedliwości orzeczenia wydanego wobec więcej niż jednego oskarżonego. Treść art. 435 k.p.k. wskazuje, że orzeczenie na korzyść współoskarżonych przy zaistnieniu okoliczności określonych w tym przepisie jest obowiązkiem sądu, a więc następuje z urzędu – tak też w tej sprawie postąpił Sąd Odwoławczy.
O kosztach postępowania przed Sądem drugiej instancji orzeczono stosownie do obowiązujących w tej mierze przepisów, tj. na podstawie art. 627 k.p.k oraz art. 2 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych ( tekst jedn. Dz.U. z 2023 r. poz.123).
Anna Bator-Ciesielska
Grzegorz Miśkiewicz Mariusz Iwaszko
XKa 613/23
Uzasadnienie do zdania odrębnego
W zakresie istnienia/nieistnienia ułaskawienia.
Konstytucja RP (do niedawna także Kons-ty-tuc-ja) stanowi, że orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego są ostateczne, obowiązują powszechnie, wchodzą w życie z dniem ogłoszenia (z wyjątkami). Trybunał rozstrzyga także spory kompetencyjne między centralnymi konstytucyjnymi organami państwa w efekcie czego wiadomo, który organ jest właściwy w danej sprawie, a który wyłączony od działania.
Dnia 17 VII 2017 r. Trybunał Konstytucyjny w sprawie K 9/18 jednoznacznie wypowiedział się, że przesłanką umorzenia postępowania karnego jest akt abolicji indywidualnej - niekonstytucyjny jest przepis art. 17 par 1 kpk, w zakresie, w jakim nie czyni aktu abolicji indywidualnej negatywną przesłanką prowadzenia postępowania karnego. W uzasadnieniu podkreślono, że ,,Trybunał Konstytucyjny jest świadom, że niniejsza sprawa stanowi pokłosie podjętej w listopadzie 2015 r. przez Prezydenta RP decyzji o ułaskawieniu konkretnego oskarżonego przed uprawomocnieniem się wyroku . Podkreśla jednak, że jest sądem prawa, nie zaś faktów, a jego rozstrzygnięcie - wydane w trybie kontroli abstrakcyjnej - abstrahuje od okoliczności faktycznych." Gdyby nie to zapewnienie być może ktoś mógłby pomyśleć inaczej ale przecież nie sposób nie wierzyć centralnym i konstytucyjnym organom, a szczególnie tym wymienionym w rozdziale ,,SĄDY I TRYBUNAŁY".
Dnia 26 VI 2019 Trybunał Konstytucyjny w sprawie K 8/17 jednoznacznie wypowiedział się, że trzy artykuły kpk są sprzeczne z konstytucją w takim zakresie w jakim dopuszczają wniesienie i rozpoznanie kasacji na niekorzyść oskarżonego w sytuacji, gdy w kasacji zakwestionowano prawidłowość zastosowania aktu łaski przez Prezydenta Rzeczypospolitej.
Jak różnorodnie można rozumieć te same zapisy prawa przekonuje Sąd Najwyższy, także przecież i centralny, i konstytucyjny organ, któremu jako istniejącemu w rozdziale ,,SĄDY I TRYBUNAŁY" również nie sposób nie wierzyć.
Dnia 31 V 2017 Sąd Najwyższy w sprawie I KZP 4/17 jednoznacznie orzekł, że Prezydent, co prawda może stosować prawo łaski, ale przecież nie co do osób skazanych zaledwie nieprawomocnie. Inny zaś pogląd godzi w doprawdy liczne i niepodważalne zasady ustrojowe. Co istotne Sąd Najwyższy zdołał wykazać, że takie ułaskawienie jak w tej sprawie zastosował wobec czterech oskarżonych Prezydent, łamie ich konstytucyjne prawa wynikające z art. 42 ust 3 Konstytucji, zaś łamanie ich praw (to chyba jasne) musi im szkodzić, co, trzeba przyznać, jest tezą dość karkołomną. Najistotniejsze zaś jest badanie przez Sąd Najwyższy, czy decyzja Prezydenta z dnia 16 listopada 2015 r. o "zastosowaniu prawa łaski przez przebaczenie i puszczenie w niepamięć oraz umorzenie postępowania", w niniejszej sprawie, nie wkroczyła w sprawowanie wymiaru sprawiedliwości , które to ,,sprawowanie" zastrzeżone jest dla sądów w tym Sądu Najwyższego. Sąd ten stanowczo, po zastosowaniu wszelkich (sic!) możliwych wykładni, orzekł, że Prezydentowi nie wolno stosować prawa łaski w taki sposób w jaki to uczynił w tej sprawie. Już tu dodać trzeba, że skoro ,,decyzja" Prezydenta wkroczyła w kompetencje Sądu Najwyższego , to chyba spór istnieje.
Dnia 6 VI 2023 r. Sąd Najwyższy w sprawie IIKK 96/23 orzekł, co oczywiste, tożsamo z powyższym judykatem. Nie mogło być inaczej także z tego powodu , że ,,stanowisko powiększonego składu Sądu Najwyższego zostało oparte na kompleksowej analizie ..., uwzględniającej wszystkie metody wykładni i wszystkie aspekty ..... ".
Patrząc na treść aktu Prezydenta w odniesieniu do każdego z oskarżonych i treść powyższych orzeczeń Sądu Najwyższego, które zapadły w tym samym postępowaniu, jak na dłoni widać spór. I istotą tego sporu jest to, czy Prezydent (organ centralny i konstytucyjny) mógł zastosować prawo łaski przez przebaczenie i puszczenie w niepamięć oraz umorzenie postępowania. Nie co innego ale właśnie kompetencję Prezydenta w zakresie skutecznego – wywołującego skutki prawne w procesie karnym - ,,puszczenia w niepamięć..." zakwestionował dwukrotnie Sąd Najwyższy. Można zatem wiele pisać o braku sporu kompetencyjnego w tym zakresie ale ja w zdaniu odrębnym pozwalam sobie uznać takie stanowisko za nieszczere.
To moje zdanie wynika najpewniej z usytuowania Sądu Okręgowego w Warszawie w strukturach wymiaru sprawiedliwości. Na samej górze jest oczywiście Sąd Najwyższy , nieco niżej sądy apelacyjne. Znacznie niżej gdyż na drugim miejscu od dołu są sądy okręgowe w tym Sąd Okręgowy w Warszawie. Mamy tu zatem porównanie ekstraklasy – ligi najwyższej i II ligi (wg. nomenklatury z polskiej piłki nożnej). Z tego zapewne powodu wypływa moje zbyt proste rozstrzygnięcie, że gdy jeden organ mówi ,,TAK" a drugi ,,NIE", to jednak istnieje spór.
Stojąc zatem pomiędzy tak możnymi szermierzami (SN i TK spierający się o kompetencje samego Prezydenta) i dostrzegając brak możliwości ucieczki (czego zabrania mi art. 8 kk mocno zmodyfikowany w tej sprawie przez art. 442 par 3 kpk) postanowiłem jednak oprzeć się na Konstytucji RP, która w art.189, art.190 ust.1 stanowi to co zapisano na początku tego uzasadnienia.
Skoro zatem organ kompetentny na podstawie art. 189 Konstytucji stwierdził w sprawie Kpt 1/17, że Sąd Najwyższy, horribile dictu, ,, jest zobligowany do zaprzestania stosowania uchwały SN z 31 maja 2017 r., sygn. akt I KZP 4/17. Realizacja postanowienia Trybunału Konstytucyjnego wymaga zatem zakończenia przez Sąd Najwyższy wszelkich postępowań objętych materią postanowienia TK z uwzględnieniem sposobu rozstrzygnięcia sporu kompetencyjnego pomiędzy Sądem Najwyższym a Prezydentem. W wypadku postępowań kasacyjnych opartych na zakwestionowaniu przez Prezydenta do stosowania abolicji indywidualnej wobec osoby, która nie została prawomocnie skazana, Sąd Najwyższy j est bezwzględnie zobligowany do stosowania nie tylko wydanego w tym postępowaniu postanowienia, ale również wyroków Trybunału Konstytucyjnego o sygn. K 9/17 i sygn. K 8/17" , to w istocie sprawa staje się jasna.
Ta jasność to oczywiście nie oznacza kto tak naprawdę ma rację i czyje argumenty były bardziej kompleksowe i uwzględniły więcej niż ,,wszystko". Idzie tu bowiem o prawo i jego interpretacje a nie o mierzalne wielkości fizyczne, czy matematykę. Jest bowiem tak, jak napisał Sąd Najwyższy w orzeczeniu IIKK 96/23 :,,dla mocy wiążącej wymienionej uchwały, ale również dla siły argumentacji, na której została oparta, bez znaczenia pozostaje to, że w literaturze prawniczej, część autorów publikacji dotyczących prawa łaski dopuszcza możliwość skorzystania przez Prezydenta RP również z abolicji indywidualnej". Czyli Sąd Najwyższy stwierdził, że poglądy przestały mieć znaczenie, gdyż orzekł organ kompetentny wbrew tym poglądom. Napisał to Sąd Najwyższy co prawda w odniesieniu do autorów publikacji dotyczących prawa, czyli komentatorów najpewniej z tytułami naukowymi, ale po wskazanym orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego, na podobnej zasadzie wywody Sądu Najwyższego trafiają właśnie na tę samą półkę ,,przestały mieć znaczenie”. Tak oczywiście by było po rozstrzygnięciu sporu kompetencyjnego ale w państwie nieco lepszym. Powody tego stanu państwa, stanu o nieograniczonym obecnie czasie trwania, pozostają poza tematem tego procesu.
W zakresie znamion typów czynów zabronionych przypisanych oskarżonym uzasadnienie musi być sporządzone w sposób niejawny.
1 Monteskiusz, w swoim dziele „ O duchu praw” stwierdził, że posiadanie władzy skłania do jej nadużywania i łamania praw obywatelskich. Warunkiem zachowania wolności politycznej obywateli jest podział władz między różne, niezależne, wzajemnie dopełniające, hamujące i kontrolujące się podmioty. Pisał m.in. : „ Kiedy w jednej i tej samej osobie lub w jednym i tym samym ciele władza prawodawcza zespolona jest z wykonawczą, nie ma wolności, ponieważ można się lękać, aby ten sam monarcha albo ten sam senat nie stanowił tyrańskich praw, które będzie tyrańsko wykonywał. Nie ma również wolności, jeśli władza sądowa nie jest oddzielona od władzy prawodawczej i wykonawczej. Gdyby była połączona z władzą prawodawczą, władza nad życiem i wolnością obywateli byłaby dowolną, sędzia bowiem byłby prawodawcą. Gdyby była połączona z władzą wykonawczą, sędzia mógłby mieć siłę ciemiężyciela”.
2 Historycznie rzecz ujmując w Polsce, jako zapis konstytucyjny, prawo łaski pojawiło się w Konstytucji 3 Maja w dziale VII, gdzie potwierdzono, że „ Król, któremu wszelka moc czynienia zostawiona być powinna, mieć będzie ius agratiandi na śmierć skazanych, prócz in criminibus status”. Ówczesne prawo łaski Król mógł wykonywać za kontrasygnatą, przy jednoczesnym zawężeniu do osób, kto rym wymierzono karę śmierci, a także z wyłączeniem sprawców zbrodni stanu. O możliwości darowania kary przez Prezydenta mówi także art. 47 Konstytucji Marcowej, który przewidywał, że „ prawo darowania kary oraz darowania skutków zasądzenia karno- sądowego w poszczególnych wypadkach przysługuje Prezydentowi Rzeczpospolitej- z wyjątkiem jednak ministrów zasądzonych na skutek postawienia ich w stan oskarżenia przez Sejm”.
W art. 69 ust. 1 Konstytucji Kwietniowej można przeczytać, że „ Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej władny jest aktem łaski darować lub złagodzić skazanemu, tudzież uchylić skutki skazania” karę wymierzoną orzeczeniem prawomocnym. Wszystkie wskazane wyżej akty prawne odnoszą więc możliwość stosowania prawa łaski do osób skazanych i jednoznacznie formułują kompetencję Głowy Państwa do darowania kary, bądź złagodzenia jej skutków.
3 Tak L. Garlicki, Polskie prawo karne, 2003, s.185)
Vide nadto Komentarz do art. 139 Konstytucja RP red. Safjan/Bosek 2016,
wyd. 1/Kozłowski – Legalis.
5 Vide str. 20 Opinii prawnej dotyczącej legalizacji krajowej w zakresie w jakim pojawiły się kontrowersje co do kompetencji poszczególnych służb, w kontekście brzmienia aktów prawnych i aktów o charakterze wewnętrznym, Krystyna Pawłowicz.
6 Vide : „ Opinia dotycząca interpretacji art. 24 ustawy o CBA”, Dr Ryszard Piotrowski.
7 Tak: W. Sokolewicz : uwagi do art. 7, w: L. Garlicki, red. Konstytucja RP, Komentarz, t. V, Warszawa 2007, s. 10.
8 Por. W. Sokolewicz op. cit., s. 11.
9 Tak: Jacek Mąka, „Instytucja prowokacji w praktyce działania służb policyjnych”, „Prokuratura i Prawo” 1-2,2010.
10 Tak: Waldemar Gontarski, „Jednoaktówka CBA”, „ Gazeta Sądowa” Nr 7-8/2007 r.
11 Zaznaczyć należy, że ustawa o CBA nie zawiera kontratypu w zakresie art. 272 k.k.
Vide: Komentarz do Art. 399 k.p.k. red. Skorupka 2023, wyd. 6/Ponikowski/Zagrodnik, Legalis.
13 Należało tu skorzystać z legalnej możliwości, jaką było wystąpienie o wytworzenie dokumentów legendujących do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego- vide art. 35 ust. 4 i 5 ustawy o ABW i AW.
14 Vide: art. 19 a ust. 6 ustawy z dnia 6 kwietnia 2990 r. o Policji; art. 9f ust. 5 ustawy z 12 października 1990 r. o Straży Granicznej.