Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 1144/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 lutego 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący

SSA Lena Jachimowska (spr.)

Sędziowie

SSA Marek Procek

SSA Antonina Grymel

Protokolant

Ewa Bury

po rozpoznaniu w dniu 27 lutego 2013r. w Katowicach

sprawy z odwołania E. K. (E. K. )

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.

o emeryturę

na skutek apelacji ubezpieczonej E. K.

od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w Katowicach

z dnia 20 kwietnia 2012r. sygn. akt XI U 1497/10

oddala apelację.

/-/SSA A.Grymel/-/SSA L.Jachimowska/-/SSA M.Procek

Sędzia Przewodniczący Sędzia

Sygn. akt III AUa 1144/12

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 31 marca 2010r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział
w S. odmówił ubezpieczonej E. K. prawa do emerytury
w obniżonym wieku emerytalnym z tytułu pracy w szczególnych warunkach, gdyż ubezpieczona nie osiągnęła wieku emerytalnego oraz nie udokumentowała 15 lat pracy w szczególnych warunkach.

W odwołaniu od decyzji ubezpieczona domagała się zaliczenia - na podstawie dołączonego świadectwa wykonywania pracy z dnia 19 listopada 1976r. - okresu jej zatrudnienia w Zakładzie (...)
w B. od dnia 7 października 1974r. do dnia 16 września 1976r.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie z przyczyn wskazanych w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji.

Sąd Okręgowy - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Katowicach wyrokiem z dnia 20 kwietnia 2012r., sygn. XI U 1497/10 oddalił odwołanie.

Z niespornych ustaleń Sądu Okręgowego wynika, iż urodzona (...) E. K. w dniu 9 lutego 2010r. złożyła wniosek o emeryturę, nie jest członkiem otwartego funduszu emerytalnego, nie pozostaje w stosunku pracy,
a na dzień 1 stycznia 1999r. udowodniła łącznie 23 lata, 10 miesięcy i 24 dni okresów składkowych i nieskładkowych. Organ rentowy zaliczył do okresu pracy w warunkach szczególnych staż w wymiarze 13 lat, 1 miesiąc i 26 dni.

Sąd Okręgowy wskazał, iż sporna kwestia w niniejszej sprawie sprowadzała się do ustalenia czy ubezpieczona spełniła warunki do przyznania jej emerytury
w niższym wieku emerytalnym z art. 184 w zw. z art. 32 ustawy o emeryturach
i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
, zwłaszcza czy legitymuje się posiadaniem, co najmniej 15 lat pracy w szczególnych warunkach.

Organ rentowy nie zaliczył jako pracy w szczególnych warunkach okresu zatrudnienia ubezpieczonej w Zakładzie (...) w B. od 7 października 1974r. do 16 września 1976r. na stanowisku pracownika transportu, gdyż nie posiada świadectwa pracy
w szczególnych warunkach.

Na podstawie akt osobowych, Sąd I instancji ustalił, że w dniu 7 października 1974r. ubezpieczona dostała angaż na stanowisko operatora urządzeń rozdrabniających i granulujących, po czym już w dniu 24 października 1974r. przedstawiono jej angaż zmieniający i została przeniesiona na stanowisko robotnika transportu. Pismem z dnia 1 listopada 1975r. ubezpieczona jako operator urządzeń rozdrabniających i granulujących otrzymała stawkę godzinową w wysokości
10 zł/godz., po czym w dniu 1 lipca 1976r. angażem zmieniającym warunki płacy
i pracy, objęła stanowisko robotnika gospodarczego przy pracach lekkich. Jednocześnie ze świadectwa pracy z dnia 19 listopada 1976r. jednoznacznie wynika, że przez cały okres zatrudnienia ubezpieczona zajmowała wyłącznie stanowisko pracownika transportu.

Z kolei, w oparciu o zeznania ubezpieczonej, Sąd ten ustalił, iż pracowała stale
i w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku operatora urządzeń rozdrabniających i granulujących, a następnie robotnika transportu. Na stanowisku robotnika magazynowego dostarczała materiały sypkie na stanowiska pracy, co łączyło się
z załadunkiem i rozładunkiem papierowych worków wypełnionych kredą, polichlorkiem winylu oraz ftalanem. Zawartość worków wsypywała do kadzi, gdzie przygotowywany był granulat, pomagając pracownicom będącym osobami starszymi. Przenoszone przez nią worki ważyły od 25-50 kg, a podczas wrzucania ich na wózek, często pękały i wysypywała się ich zawartość, uwalniając przy tym szkodliwy pył. Rozsypaną zawartość worków musiała sprzątać. Ubezpieczona pracowała też jako konfekcjoner wyrobów z tworzyw sztucznych, a w ramach obowiązków mieliła na granulat nieprawidłowo wykonane produkty. Podczas pracy ubezpieczona ubrana była w odzież ochronną, słuchawki oraz maskę ochronną z uwagi na zapylenie pomieszczeń, a także nieprzyjemny zapach. Przez cały okres zatrudnienia otrzymywała dodatek za pracę w warunkach szkodliwych.

Celem wyjaśnienia spornej kwestii, Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego
z zakresu BHP - M. K., który w opinii z dnia 5 maja 2011r. jednoznacznie wskazał, że wykonywanej przez ubezpieczoną pracy nie można zaliczyć do okresu, umożliwiającego skorzystanie z przepisów uprawniających do obniżenia wieku emerytalnego. Konkluzję tę biegły wywiódł z faktu, iż ubezpieczona nie dostarczyła jakichkolwiek dokumentów o szkodliwości pracy na danym stanowisku, które musiałyby istnieć, jeżeli pracodawca zakwalifikował dane stanowisko jako pracę
w warunkach szkodliwych. Nadto, biegły podkreślił, że tylko praca na określonym stanowisku zawartym w rozporządzeniu RM z dnia 7 lutego 1983r., jest podstawą do uzyskania uprawnień emerytalnych, natomiast wykonywanie czynności nawet tych samych, co w innych branżach, lecz bez precyzyjnego wskazania stanowiska, nie ma żadnego wpływu na uzyskanie przedmiotowych uprawnień.

W opinii uzupełniającej biegły, ustosunkowując się do zarzutów ubezpieczonej do opinii, podtrzymał dotychczasowe stanowisko. Wskazał ponadto, że ubezpieczona wprawdzie świadczyła pracę przez 8 godzin dziennie, lecz praca ta nie była wykonywana w warunkach szkodliwych, bowiem brak było przekroczeń NDN, NDS
i brak pomiarów występujących zagrożeń środowiska pracy. Fakt odczuwania przez ubezpieczoną nieprzyjemnych zapachów nie może przesądzać o szkodliwym wpływie jakichkolwiek czynników na jej organizm, bowiem zaopatrując poszczególne stanowiska pracy, znajdujące się na powierzchni całej hali, nie mogła ona przebywać długo obok każdego z tych stanowisk, gdzie faktycznie wykonywana była praca
w warunkach szkodliwych. Wymóg ustawowy stanowi, że narażenie na szkodliwe oddziaływanie powinno występować przez okres dłuższy niż 4 godziny podczas dniówki, aby można było rozważać czy wykonywana praca świadczona jest
w warunkach szkodliwych.

Sąd Okręgowy powołał kolejnego biegłego z zakresu BHP - M. M., który w opinii z dnia 3 lutego 2012r. ustalił, że Zakłady (...)w B.podlegały Ministrowi Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych. W zarządzeniu MBiPMB nr 9
z dnia 1 sierpnia 1983r. zawierającym wykaz stanowisk pracy, na których wykonywane są prace w szczególnych warunkach, w dziale IV poz. 17 znajdują się stanowiska zbliżone do nazw stanowisk, jakie zajmowała ubezpieczana. Są nimi: operator urządzeń granulujących, rozdrabniających i sortujących oraz robotnik transportowy, brak jest jednak stanowiska robotnik gospodarczy przy pracach lekkich. Biegły podkreślił, że decydującą przesłanką uznania danego okresu zatrudnienia za okres pracy w szczególnych warunkach jest wykonywanie pracy w warunkach narażających na prawdopodobieństwo wystąpienia niepożądanych zdarzeń związanych ze świadczoną pracą oraz fakt, że dany rodzaj pracy został wymieniony w przepisach tego rozporządzenia.

Przenosząc powyższe na stan sprawy, analizując stanowisko ubezpieczonej zaprezentowane na rozprawie, biegły wskazał, że starała się ona przedstawić swoje warunki pracy w (...) w B. jako bardzo szkodliwe i uciążliwe,
co w ocenie biegłego, mijało się z prawdą, bowiem chociażby przywołane przez ubezpieczoną samodzielne dźwiganie worków o wadze od 25 do 50 kg było zabronione rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 28 lutego 1951r., z którego wynikało, że przy stale świadczonej pracy jedna kobieta może ręcznie przenosić
i podnosić ciężary nieprzekraczające 20 kg. Także, wbrew twierdzeniom odwołującej się, substancje uwalniane podczas pęknięcia worków (co nie następowałoby gdyby E. K. nimi nie rzucała) nie stanowiły zagrożenia dla jej zdrowia, albowiem kreda nie jest sklasyfikowana jako substancja niebezpieczna, co więcej występuje nawet w pastach do zębów, natomiast odnośnie polichlorku winylu nie jest ustalone najwyższe dopuszczalne stężenie tej substancji bowiem produkt nie jest sklasyfikowany jako niebezpieczny, przy spożyciu będąc materiałem obojętnym.
Z uwagi na powyższe rozważania, biegły stwierdził, że praca wykonywana przez ubezpieczoną nie była szkodliwa dla jej zdrowia, jak również nie charakteryzowała się znacznym stopniem uciążliwości.

Biegły zwrócił uwagę także, iż zakład pracy powinien prowadzić ewidencję stanowisk pracy, na których wykonywane są prace w szczególnych warunkach lub
w szczególnym charakterze oraz ewidencję zatrudnionych na nich pracowników. Nazwa stanowiska pracy w szczególnych warunkach, na którym był zatrudniony pracownik, wykazana w świadectwie, musi odpowiadać (być taka sama, identyczna) nazwie wymienionej w wykazie aktu resortowego. Nie może być ona niepełna ani tylko podobna. Wymienione w umowie o pracę, angażach i świadectwie pracy nazwy stanowisk pracy ubezpieczonej, w żadnym z zapisów nie są identyczne z nazwami stanowisk wymienionymi w zarządzeniu nr 9 MBiPMB z dnia 1 sierpnia 1983r. zawierającego wykaz A stanowisk pracy w szczególnych warunkach, w dziale IV,
poz. 17 pkt 23 i pkt 20. Odnośnie podawanego przez ubezpieczoną stanowiska konfekcjonera oraz robotnika magazynowego biegły podkreślił, że ich zajmowanie przez ubezpieczoną nie wynika z akt osobowych, a jedynie z jej zeznań, które
w ocenie biegłego, zmierzały do wykazania, iż pracowała ona na stanowiskach, zawartych w przedłożonym przez nią wykazie stanowisk pracy w szczególnych warunkach, obowiązujących w zakładzie o podobnym co (...)w B.profilu produkcji. Na marginesie biegły wskazał, że ubezpieczona, choć zatrudniona do 16 września 1976r. faktycznie pracę wykonywała do dnia 15 maja 1976r., a zatem hipotetycznie przyjmując, że byłaby to praca w warunkach szczególnych, to i tak ubezpieczonej zabrakłoby kilku miesięcy do wykazania wymaganych ustawowo
15 lat.

Sąd Okręgowy dał wiarę spójnym, rzetelnym i niebudzącym wątpliwości interpretacyjnych opiniom obu biegłych. W obu opiniach biegli dokonali dogłębnej analizy zebranego materiału dowodowego. Wnioski sformułowane przez wcześniej powołanego biegłego, w pełni znalazły odzwierciedlenie w obszernej i drobiazgowej opinii drugiego biegłego. Z uwagi na powyższe, Sąd w pełni podzielił ustalenia biegłych, przyjmując je za własne, jednocześnie odmawiając wiary zeznaniom ubezpieczonej w zakresie pozostającym w sprzeczności z opiniami biegłych.

Dokonując oceny prawnej, Sąd I instancji odwołał się do treści art. 184, art. 32 ust. 1 i ust. 4 ustawy z dnia 17 grudnia 1998r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz.U.09.153.1227 j.t.) oraz § 4 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz.U.83.8.43), określających przesłanki warunkujące nabycie prawa do emerytury
w obniżonym wieku z tytułu pracy w szczególnych warunkach.

Sąd Okręgowy, przenosząc wskazane regulacje prawne na stan faktyczny sprawy, stwierdził, iż w świetle zgromadzonych dowodów, zwłaszcza jednoznacznych opinii biegłych, Sąd uznał za nieudowodnione, iż w okresie od dnia 7 października 1974r. do 16 września 1976r. E. K., będąc zatrudniona
w (...) w B., na stanowiskach operatora urządzeń rozdrabniających
i granulujących oraz robotnika transportu, wykonywała pracę w szczególnych warunkach, wymienioną w wykazie A stanowiącym załącznik do cyt. rozporządzenia. Zatem, nie wykazała 15-letniego okresu wykonywania pracy w szczególnych warunkach, będącego jednym z niezbędnych warunków uzyskania prawa do emerytury przed ukończeniem 60 roku życia.

Mając na względzie powyższe, Sąd Okręgowy na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c., orzekł jak w sentencji.

Apelację od wyroku wniosła ubezpieczona, reprezentowana przez adwokata, zaskarżając wyrok w całości i zarzucając mu naruszenie art. 233 k.p.c., polegające na przekroczeniu zasady swobodnej oceny dowodów, poprzez uznanie opinii biegłych, stanowiących podstawę wyroku, za spójne i rzetelne w sytuacji, gdy są one wewnętrznie sprzeczne, wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku, poprzez uznanie spornego okresu zatrudnienia za pracę wykonywaną w warunkach szczególnych oraz przyznanie prawa do świadczenia emerytalnego. Ewentualnie domagała się uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.

W obszernym uzasadnieniu środka odwoławczego pełnomocnik skarżącej, kwestionując ustalenia biegłych, które Sąd Okręgowy przyjął za podstawę faktyczną zaskarżonego orzeczenia, wskazał, że zarządzenie Ministra Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych, które określa prace uznane za wykonywane
w szczególnych warunkach w podlegających mu zakładach, zostało wydane w 1983r., tj. dziesięć lat po rozpoczęciu przez powódkę pracy w Zakładzie (...). Zgodnym z prawidłami logicznego myślenia byłoby określenie czy stanowiska, które powódka zajmowała w podanym przedsiębiorstwie mogły zostać uznane za piastowane w szczególnych warunkach.
To zaś wymaga przywołania obowiązującego w latach 1974-1976 w tej materii prawodawstwa, a to: rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 28 lutego 1951r.
o pracach wzbronionych kobietom
(Dz. U. Nr 12, poz. 96) i rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 28 grudnia 1963r. w sprawie wykazu trucizn i środków szkodliwych (Dz. U. Nr 2 poz. 2 ze zm.).

Zgodnie z powołanym jako pierwsze rozporządzeniem, kobieta nie mogła ręcznie podnosić i przenosić ciężarów ponad 20 kg w przypadku, gdy praca miała charakter stały, a 30 kg gdy praca miała charakter dorywczy. Okoliczność jednak,
iż zgodnie z obowiązującymi wówczas przepisami, kobieta nie mogła podnosić ciężarów ponad 20 kg nie oznacza, iż powódka tego z polecenia pracodawcy nie czyniła. Z kolei w drugim rozporządzeniu, w żadnym z wykazów nie widnieją substancje, z którymi miała styczność powódka, tj. kreda, polichlorek winylu, ftalany. Biegły oparł się li i wyłącznie na tym, co mieści się w akcie prawnym. Nie zważył on na fakt, iż kreda nie będąc sui generis substancją szkodliwą, to jednak poprzez sposób, w który dostaje się ona do organizmu, może być przyczyną choroby w postaci pylicy płuc; powódka miała bowiem styczność z kredą w postaci pyłu.

Nadto apelująca, odwołując się do opinii biegłego, który odmówił wiarygodności jej zeznaniom, m.in. dlatego, że nie była ona w stanie określić stanowisk, które zajmowała w zakładzie (...), wskazała, że stanowiska te jednak wynikają wprost z jej akt osobowych, znajdujących się w(...)Centrum Archiwizacji i(...)Sp z o. o. E. K.zatrudniona była w latach 1974-1976 na stanowiskach: „operator urządzeń rozdrabniających
i granulujących”, „robotnik transportu”. W wykazie A zawartym w załączniku nr 1 do w/w zarządzenia, w dziale IV, poz. 17 wymienia się następujące stanowiska pracy - „operator urządzeń granulujących, rozdrabniających i sortujących”, „robotnik transportowy”.

Skarżąca zarzuciła także, iż - wbrew swojej roli procesowej - biegli spychali kwestie ustaleń, co do zagadnień specjalistycznych, na powódkę (ustalenia w jaki sposób świadczona była praca w zakładzie (...), tj. kwestie procesów technologicznych, stosowanych maszyn). To prowadzi do konkluzji, iż tak sporządzona opinia nie może być przekonująca; więcej komplikuje niż rozjaśnia. Biegli nienależycie uzasadnili swoje wnioski, potwierdzając tym samym, iż z góry założyli, że powódka nie mogła pracować w szczególnych warunkach. Jednakże źle uzasadnione wnioski biegłych nie mogą stanowić podstawy do rozstrzygnięć Sądu, gdyż „uniemożliwia [to] prawidłową oceną wartości rozumowania zawartego w opinii i jej mocy dowodowej, powodując, że orzeczenie wydane przy istnieniu tego rodzaju mankamentu narusza granice swobodnej oceny dowodów” (wyrok Sądu Najwyższego - Izba Administracyjna, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, z dnia 30 czerwca 2000r., II UKN 617/99).

Reasumując, skarżąca wskazała, iż dla oceny czy w danym przypadku praca wykonywana była w szczególnych warunkach, należy wskazać na dwie przesłanki.
Po pierwsze, praca musi być świadczona w pełnym wymiarze czasu pracy i w sposób trwały. Powódka pracowała na pełny etat przez okres niespełna dwóch lat. Po drugie, stanowisko pracy powinno być ujęte w rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia
7 lutego 1983r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych
w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze.

Podkreślając, iż zadaniem biegłego jest ustalanie faktów, a nie ocena dowodów; ta ostatnia należy do kompetencji Sądu, apelująca wskazała, iż nie ma jakichkolwiek przeszkód by stanowiska „operatora urządzeń rozdrabniających i granulujących”, „robotnika transportu” uznać za wykonywane w „szczególnych warunkach”.

Nadto, ubezpieczona wniosła o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego
z zakresu chorób układu oddechowego oraz toksykologii na okoliczność, iż praca
w pyle kredowym może skutkować chorobą w postaci pylicy płuc.

Rozpoznając apelację, Sąd Apelujący zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie, choć jej zarzut , iż zadaniem biegłego jest ustalanie faktów, a nie ocena dowodów, jest uzasadniony.

W niniejszym sporze niekwestionowanym było, że ubezpieczona ubiegająca się o ustalenie prawa do emerytury w obniżonym wieku emerytalnym na podstawie
art. 184 w zw. z art. 32 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998r. o emeryturach i rentach
z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
(t.j. Dz. U. z 2009r. Nr 153, poz. 1227 ze zm. - dalej zwanej ustawą) i § 4 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. Nr 8, poz. 43 ze zm. - dalej jako rozporządzenie), na dzień 1 stycznia 1999r. legitymuje się ponad 20-letnim stażem ubezpieczeniowym, nie jest członkiem otwartego funduszu emerytalnego oraz nie pozostaje w stosunku pracy. Wykazała, prawidłowo uznany przez organ rentowy, staż pracy w szczególnych warunkach w wymiarze 13 lat, 1 miesiąca i 26 dni. Obniżony wiek emerytalny - 55 lat, ubezpieczona osiągnęła dopiero w dniu (...)., zatem wymaganego wieku skarżąca nie posiadała w dacie wniosku o świadczenie
(9 luty 2010r.), w dacie wydania zaskarżonej decyzji (31 marca 2010 r.), jak też
w dacie zawiśnięcia sporu, wszczętego jej odwołaniem.

Kwestią sporną było ustalenie czy okres zatrudnienia skarżącej w Zakładach (...) w B. w okresie od
7 października 1974r. do 16 września 1976r. na zajmowanych stanowiskach operatora urządzeń rozdrabniających i granulujących, robotnika transportu i robotnika gospodarczego przy pracach lekkich, stanowi okres pracy w szczególnych warunkach, wykonywanej stale i w pełnym wymiarze czasu pracy.

Wprawdzie Sąd Okręgowy z analizy wyników postępowania dowodowego wywiódł uprawniony wniosek w kwestii braku legitymowania się przez ubezpieczoną wymaganym okresem pracy w szczególnych warunkach, to jednak do sformułowania tej konkluzji zbędnym było przeprowadzenie tak obszernego postępowania dowodowego z udziałem dwóch biegłych.

Przed przystąpieniem do analizy prawidłowości zaskarżonego orzeczenia wypada przypomnieć, iż wedle treści art. 378 § 1 k.p.c., sąd II instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji, co oznacza, że jest wprawdzie związany apelacją
w aspekcie przedmiotowym, jednakże równocześnie nie wiążą go zarzuty apelacyjne, bowiem nie wyznaczają one granic apelacji.

Sąd II instancji, weryfikując trafność zaskarżonego rozstrzygnięcia, pełni także funkcję sądu merytorycznego. Może więc rozpoznać sprawę od początku, uzupełnić materiał dowodowy oraz poczynić samodzielne ustalenia na podstawie materiału zebranego w postępowaniu przed sądem I instancji. Może także brać pod uwagę
z urzędu naruszenie prawa materialnego i naruszenie przepisów postępowania, usuwając ewentualne braki wynikające z błędów popełnionych przez sąd I instancji, jak i przez strony procesowe. W ten sposób realizuje się istota apelacji pełnej
(vide: uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów (mającej moc zasady prawnej) Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008r., sygn. akt III CZP 49/07 (OSNC 2008
nr 6, poz. 55 oraz wyroki Sądu Najwyższego z dnia 17 lipca 2009r., sygn. akt IV CSK 110/09, LEX nr 518138 i z dnia 21 sierpnia 2003r., sygn. akt III CKN 392/01, OSNC 2004 nr 10, poz. 161 oraz postanowienie z dnia 4 października 2002r., sygn. akt
III CZP 62/02, OSNC 2004 nr 1, poz. 7).

Na wstępie rozważań należy zwrócić uwagę, iż w ugruntowanym orzecznictwie Sądu Najwyższego wielokrotnie wskazywano, że prawo do emerytury w wieku niższym od powszechnego z tytułu wykonywania pracy w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze jest ściśle związane z szybszą utratą zdolności do zarobkowania z uwagi na szczególne warunki lub szczególny charakter pracy. Praca taka, świadczona stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku pracy, przyczynia się do szybszego obniżenia wydolności organizmu,
stąd też wykonująca ją osoba ma prawo do emerytury wcześniej niż inni ubezpieczeni. Prawo to stanowi przywilej i odstępstwo od zasady wyrażonej w art. 27 ustawy
o emeryturach i rentach z FUS, a zatem regulujące je przepisy należy wykładać
w sposób gwarantujący zachowanie celu uzasadniającego to odstępstwo (vide: między innymi wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 22 lutego 2007r., sygn. akt I UK 258/06, OSNP 2008 Nr 5-6, poz. 81; z dnia 17 września 2007r., sygn. akt III UK 51/07, OSNP 2008 Nr 21-22, poz. 328; z dnia 6 grudnia 2007r., sygn. akt III UK 62/07,
Lex nr 375653; z dnia 6 grudnia 2007r., sygn. akt III UK 66/07, Lex Nr 483283; z dnia 13 listopada 2008r., sygn. akt II UK 88/08, Lex nr 1001292, z dnia 5 maja 2009r., sygn. akt I UK 4/09, Lex nr 509022, z dnia 8 czerwca 2011r. sygn. akt I UK 393/10, Lex nr 950426).

Dla oceny, czy pracownik pracował w szczególnych warunkach nie ma istotnego znaczenia nazwa zajmowanego przez niego stanowiska, tylko rodzaj powierzonej mu pracy. Koniecznym jest by praca w szczególnych warunkach była wykonywana stale (codziennie) i w pełnym wymiarze czasu pracy (przez 8 godzin dziennie, jeżeli pracownika obowiązuje taki wymiar czasu pracy) w warunkach pozwalających na uznanie jej za jeden z rodzajów pracy, wymienionych w wykazie, stanowiącym załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983r. (vide: wyroki Sądu Najwyższego z dnia 14 września 2007r., sygn. akt III UK 27/07, OSNP 2008 nr 21-22, poz. 325; z dnia 19 września 2007r., sygn. akt III UK 38/07, OSNP 2008 nr 21-22, poz. 329; z dnia 6 grudnia 2007r., sygn. akt III UK 66/07,
LEX nr 483283; z dnia 22 stycznia 2008r., sygn. akt I UK 210/07, OSNP 2009 nr 5-6, poz. 75 i z dnia 24 marca 2009r., sygn. akt I PK 194/08, LEX nr 528152). Decydującą rolę w analizie charakteru pracy ubezpieczonego, z punktu widzenia uprawnień emerytalnych, ma zatem możliwość jej zakwalifikowania pod którąś z pozycji wspomnianego załącznika do rozporządzenia Rady Ministrów.

Nie budzi wątpliwości, w świetle dokumentacji pracowniczej (angaż z dnia
25 października 1974r. - wynagrodzenie ustalone w oparciu o zarządzenia nr 8 z dnia 29 stycznia 1974r. MBiPMB), iż w spornym okresie ubezpieczona realizowała obowiązki pracownicze u pracodawcy, podległemu Ministerstwu Budownictwa
i Przemysłu Materiałów Budowlanych. Zatem, rozstrzygającym dla oceny czy rodzaj wykonywanej przez nią pracy jest okresem pracy kwalifikowanej jest możliwość przypisania do którejś z 21 pozycji działu V wykazu A, stanowiącego załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983r.

Tymczasem w postępowaniu przed Sądem Okręgowym, ubezpieczona utrzymywała, że zatrudniający ją zakład pracy podlegał Ministrowi Przemysłu Chemicznego i Lekkiego i pracowała jako operator urządzeń rozdrabiających
i granulujących (podczas przesłuchania w charakterze strony twierdziła również, że była konfekcjonerem wyrobów tworzyw sztucznych), przez dwa tygodnie mieliła produkty nieprawidłowo wykonane na granulat, potem jako robotnik magazynowy dostarczała wózkiem w 25-50 kg workach, materiały sypkie z artykułami chemicznymi (kredą, polichlorkiem winylu) oraz beczki z ftalanem i pomagała pracownikom mieszalni wsypywać ich zawartość do kadzi. Pracowała w zapyleniu
i wydzielającym się smrodzie (k. 19, 37 a.s.). Zarówno zajmowanych stanowisk pracy, jak i rodzaju pracy, będącej udziałem ubezpieczonej nie można zakwalifikować do żadnej z pozycji działu V „W budownictwie i przemyśle materiałów budowlanych” wykazu A, załącznika do powołanego rozporządzenia.

Skarżąca domaga się uznania spornego okresu zatrudnienia od 7 października 1974r. do 16 września 1976r. na stanowiskach: operator urządzeń rozdrabniających
i granulujących oraz robotnik transportu, jako pracy świadczonej w szczególnych warunkach, wskazując, że stanowiska te wymienione są w wykazie A, załącznika nr 1 do zarządzenia Ministra Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych dział IV, poz. 17 („operator urządzeń granulujących, rozdrabniających i sortujących”-
pkt 23, „robotnik transportowy”- pkt 20). Zaspokojeniu żądania apelującej sprzeciwiają się przepisy rozporządzenia Rady Ministrów. Nieuprawnionym bowiem jest zaliczanie do prac szkodliwych w „budownictwie i przemyśle materiałów budowlanych”, pracy na stanowiskach związanych z procesem technologicznym
w innej gałęzi przemysłu, z racji tylko samego kontaktu ze związkami chemicznymi.

Znacząca rola powołanego rozporządzenia Rady Ministrów w kwalifikowaniu prac w szczególnych warunkach, akcentowana jest w orzecznictwie Sądu Najwyższego, który podkreślał, iż w świetle przepisów wykazu A, stanowiącego załącznik do tegoż rozporządzenia, wyodrębnienie owych prac ma charakter stanowiskowo-branżowy. Pod pozycjami zamieszczonymi w kolejnych działach wykazu wymieniono bowiem konkretne stanowiska przypisane danym branżom, uznając je za prace w szczególnych warunkach uprawniające do niższego wieku emerytalnego. Taki sposób kwalifikacji prawnej tychże prac nie jest dziełem przypadku. Specyfika poszczególnych gałęzi przemysłu determinuje bowiem charakter świadczonych w nich prac i warunki, w jakich są one wykonywane, ich uciążliwość
i szkodliwość dla zdrowia. Nie można zatem swobodnie czy wręcz dowolnie,
z naruszeniem postanowień rozporządzenia, wiązać konkretnych stanowisk pracy
z branżami, do których nie zostały one przypisane w tym akcie prawnym
(vide: tak Sąd Najwyższy w wyrokach z dnia 1 czerwca 2010r., sygn. akt II UK 21/10, LEX nr 619638, z dnia 19 maja 2011r., sygn. akt III UK 174/10, LEX nr 901652,
z dnia 19 marca 2012r., sygn. akt II UK 166/12, LEX nr 1171002).

Zatem należy stwierdzić, iż dokonując kwalifikacji charakteru faktycznie wykonywanej pracy nie można nie uwzględniać dokonanego w załącznikach do rozporządzenia Rady Ministrów szeregowania prac według oznaczonych działów gospodarki. Z tego względu należy przyjąć, że w budownictwie i przemyśle materiałów budowlanych nie można wykonywać pracy przy produkcji i przetwórstwie żywic i tworzyw sztucznych oraz produkcji surowców, półproduktów i środków pomocniczych stosowanych do ich produkcji i przetwórstwa, produkcji wosków
i woskoli (dział IV poz. 17 wykazu A załącznika do rozporządzenia) na stanowisku operatora urządzeń granulujących, rozdrabniających i sortujących oraz robotnika transportowego, wymienionych - w niemającym znaczenia normatywnego, a jedynie informacyjny, pomocny w wykładni norm rozporządzenia - zarządzeniu Ministra Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych nr 9 z dnia 1 sierpnia 1983r., dział IV poz. 17 pkt 23 i pkt 20). Bowiem niezbędnym jest, by występował bezpośredni związek wykonywanej pracy z procesem technologicznym właściwym dla danej gałęzi gospodarki.

Reasumując, Sąd Apelacyjny uznał, iż wykonywanie przez ubezpieczoną pracy na stanowisku określonym w zarządzeniu resortowym, której nie wymieniono
w wykazach A i B załącznika do rozporządzenia Rady Ministrów, nie uprawnia do emerytury z art. 184 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

Z powyższych względów, pozostałe zarzuty apelacji i zgłoszony w niej wniosek dowodowy są bezprzedmiotowe; przy czym należy zauważyć, iż domaganie się przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego z zakresu chorób układu oddechowego
i toksykologii na okoliczność, iż praca w pyle kredowym może skutkować chorobą
w postaci pylicy płuc
- jest bezzasadne. Apelująca poprzez żądanie dopuszczenia tego dowodu zmierzała do wykazania, iż wykonywała obowiązki pracownicze
w warunkach o znacznej szkodliwości dla zdrowia. Jednakże nawet świadczenie pracy w warunkach szkodliwych dla zdrowia, bez wykazania bezpośredniego związku pracy z procesem technologicznym na wydziałach, w których jako podstawowe wykonywane są prace wymienione w wykazie A, nie czyni uprawnionym twierdzenia o kwalifikowanym charakterze wykonywanej pracy.

Jedynie słusznym jest zarzut apelującej o roli biegłego w procesie. Wiadomości specjalne, jakimi dysponuje biegły w danej dziedzinie wiedzy mają wyjaśnić istotne dla rozstrzygnięcia sporu, okoliczności faktyczne. Nigdy zaś biegły nie może przypisać sobie (a tym bardziej Sąd nie może na to przystać), uprawnienia do dokonywania, zastrzeżonej wyłącznie dla Sądu, oceny materiału dowodowego. Niestety, w niniejszej sprawie opiniujący w dniu 3 lutego 2012r. biegły zweryfikował zgromadzony materiał dowodowy, wartościując zeznania ubezpieczonej.

Mając na uwadze naprowadzone wyżej motywy oraz okoliczność, że przepisy prawa ubezpieczeń społecznych mają charakter norm bezwzględnie obowiązujących, co w konsekwencji oznacza, że określona w ustawie o emeryturach i rentach, instytucja emerytury w obniżonym wieku emerytalnym musi podlegać ścisłej wykładni (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 2007r., sygn. akt I UK 287/06), Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c., orzekł jak w sentencji.

/-/SSA A.Grymel/-/SSA L.Jachimowska/-/SSA M.Procek

Sędzia Przewodniczący Sędzia

JR