Uchwała z dnia 23 czerwca 2005 r., III CZP 35/05
Sędzia SN Gerard Bieniek (przewodniczący, sprawozdawca)
Sędzia SN Irena Gromska-Szuster
Sędzia SN Maria Grzelka
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Spółdzielni Mieszkaniowej "G." w D.
przeciwko Annie I., Jarosławowi I., Przemysławowi I. i Alicji I. przy uczestnictwie
interwenienta ubocznego Gminy D. o eksmisję, po rozstrzygnięciu w Izbie Cywilnej
na posiedzeniu jawnym w dniu 23 czerwca 2005 r. zagadnienia prawnego
przedstawionego przez Sąd Okręgowy w Szczecinie postanowieniem z dnia 28
grudnia 2004 r.:
"Czy w związku z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z dnia 30 marca 2004 r.
sygn. akt K 32/03 wykluczony członek spółdzielni ma w sprawie o eksmisję
skuteczne względem spółdzielni prawo do lokalu?"
podjął uchwałę:
W sprawie z powództwa spółdzielni mieszkaniowej o eksmisję pozwany –
wykluczony członek spółdzielni może skutecznie powołać się na
przysługujące mu wobec tej spółdzielni spółdzielcze własnościowe prawo do
lokalu także wówczas, gdy wykluczenie nastąpiło przed wejściem w życie
wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 30 marca 2004 r., K 32/03 (Dz.U. Nr
63, poz. 591).
Uzasadnienie
Spółdzielnia Mieszkaniowa „G.” w D. żądała nakazania pozwanym Annie i
Jarosławowi I. opróżnienia i wydania powodowej Spółdzielni lokalu mieszkalnego nr
2, położonego w D. przy ul. W. nr 58. Żądanie uzasadniała tym, że pozwana Anna I.
wraz z rodziną zajmuje przedmiotowy lokal bez tytułu prawnego. Rada nadzorcza
powodowej Spółdzielni wykluczyła Annę I. z członkostwa w Spółdzielni z tej
przyczyny, że nie wniosła należnych opłat za korzystanie z lokalu. Pozwana
odwołała się do zebrania przedstawicieli członków, jednak jej odwołania nie
uwzględniono. Uchwały tego organu pozwana nie zaskarżyła do Sądu i w
konsekwencji pozwana utraciła członkostwo w powodowej Spółdzielni, a tym
samym wygasł jej tytuł prawny w postaci spółdzielczego własnościowego prawa do
lokalu. Pozwana wraz z rodziną nadal zajmowała przedmiotowy lokal, nie wnosząc
należności związanych z korzystaniem z niego.
Sąd Rejonowy wyrokiem z dnia 15 czerwca 2004 r. nakazał pozwanym
opróżnienie i wydanie powodowej Spółdzielni przedmiotowego lokalu w stanie
wolnym od osób i rzeczy, przyznając im jednocześnie prawo do lokalu socjalnego i
wstrzymując wykonanie wyroku do czasu złożenia przez Gminę oferty zawarcia
umowy najmu lokalu socjalnego. Sąd Rejonowy wskazał jako podstawę prawną
rozstrzygnięcia art. 222 § 1 k.c. w związku z art. 178 ust. 1 ustawy z dnia 15 grudnia
2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych (jedn. tekst: Dz.U. z 2003 r. Nr 119, poz.
1116 – dalej: "u.s.m."), który stanowił, że spółdzielcze własnościowe prawo do
lokalu wygasa z upływem 6 miesięcy od dnia ustania członkostwa z innych
przyczyn niż śmierć członka, chyba że członek przed upływem tego terminu dokona
zbycia prawa, a jeden z nabywców złoży deklarację członkowską.
Rozpoznając apelację pozwanych, Sąd Okręgowy przedstawił na podstawie art.
390 § 1 k.p.c. Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia zagadnienie prawne
budzące poważne wątpliwości, o treści sformułowanej na wstępie.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 30 marca 2004 r., K 32/03 (OTK-A
Zb.Urz. 2004, nr 3, poz. 22) orzekł, że art. 178 ust. 1 u.s.m. jest niezgodny z art. 64
ust. 2 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji. Orzeczenie to weszło w życie z dniem
ogłoszenia, czyli w dniu 15 kwietnia 2004 r. Oznacza to w okolicznościach sprawy,
że art. 178 ust. 1 u.s.m. obowiązywał w chwili wykluczenia pozwanej Anny I. z
grona członków powodowej Spółdzielni oraz wygaśnięcia przysługującego jej
spółdzielczego mieszkaniowego prawa do lokalu, natomiast utracił moc
obowiązującą w chwili wyrokowania przez Sąd Rejonowy (15 czerwca 2004 r.). Sąd
ten wskazał zresztą w uzasadnieniu, że wydane orzeczenie jest błędne, uznając, iż
powołane orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego wywarło skutek wsteczny od
chwili wejścia w życie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, nie było zatem
podstaw do przyjęcia, że spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu przysługujące
pozwanej Annie I. wygasło, a więc dysponuje ona tytułem prawnym do lokalu, co
uzasadnia oddalenie powództwa o eksmisję. Sąd Okręgowy, formułując
zagadnienie prawne dotyczące skutków czasowych orzeczeń Trybunału
Konstytucyjnego, opowiedział się za przyjęciem skuteczności ex tunc wyroku
Trybunału z dnia 30 marca 2004 r.
Wątpliwości w odniesieniu do skutków czasowych orzeczeń Trybunału
Konstytucyjnego wynikają z art. 190 ust. 3 i 4 Konstytucji. Zgodnie z art. 190 ust. 3,
orzeczenie Trybunału wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w organie urzędowym,
jednak Trybunał Konstytucyjny może określić inny termin utraty mocy obowiązującej
aktu normatywnego. Artykuł 190 ust. 4 stanowi natomiast, że orzeczenie Trybunału
o niezgodności z Konstytucją, umowa międzynarodową lub z ustawą aktu
normatywnego, na podstawie którego zostało wydane prawomocne orzeczenie
sądowe, ostateczna decyzja administracyjna lub rozstrzygniecie w innych
sprawach, stanowi podstawę do wznowienia postępowania, uchylenia decyzji lub
innego rozstrzygnięcia na zasadach i w trybie określonych w przepisach właściwych
dla danego postępowania. Treść art. 190 ust. 3 Konstytucji może więc uzasadniać
wniosek, że orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego mają skutek prospektywny (ex
nunc), a art. 190 ust. 4 wniosek przeciwny – o wstecznym działaniu orzeczeń
Trybunału (skutek ex tunc). W praktyce Trybunału Konstytucyjnego występują
orzeczenia, w których odniósł on wyraźnie skutki swego rozstrzygnięcia wyłącznie
do stanów na przyszłość. Przykładem jest wyrok z dnia 31 stycznia 2001 r., P 4/99
(OTK Zb.Urz. 2001 nr 1, poz. 5), w którym w samej sentencji Trybunał odniósł
skutki uznania za niekonstytucyjne przepisów kodeksu cywilnego dotyczących
zasad dziedziczenia gospodarstw rolnych do spadków otwartych po dniu wejścia w
życie wyroku. Oznacza to, że tak sformułowane orzeczenia Trybunału
Konstytucyjnego wyłączają możliwość uznania dotychczasowego stanu prawnego
za niezgodny z Konstytucją.
Inny charakter mają orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego zawierające
odroczenie terminu utraty mocy obowiązującej przepisu uznanego za niezgodny z
Konstytucją. Przykładem jest wyrok Trybunału z dnia 15 marca 2005 r., K 9/04
(Dz.U. Nr 48, poz. 462), w którym orzeczono o niezgodności z Konstytucją art. 179
k.c., określając utratę mocy obowiązującej tego przepisu z dniem 15 lipca 2006 r.
Analizując skutki prawne tego rodzaju orzeczeń Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 3
lipca 2003 r., III CZP 45/03 (OSNC 2004, nr 9, poz. 136) stwierdził, że określenie
późniejszej daty utraty mocy obowiązującej aktu normatywnego nie może być
tłumaczone inaczej, niż jego pozostawienie przez czas oznaczony w porządku
prawnym i oznacza, że Trybunał, mimo stwierdzenia niezgodności aktu z
przepisami wyższego rzędu, działając w granicach kompetencji, utrzymuje w mocy
normę prawną. Pogląd ten należy podzielić, zatem do wskazanej w wyroku
Trybunału daty utraty mocy obowiązującej przepis musi być uznany za zgodny z
Konstytucją, a tym samym wykluczony jest skutek retrospektywny orzeczenia. Są
również orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, w których niekonstytucyjność aktu
normatywnego odniesiono wprost do określonego czasu, tj. do chwili wejścia w
życie Konstytucji (17 października 1997 r.). Przykładem jest wyrok z dnia 23
września 2003 r., K 20/02 (OTK-A Zb.Urz. 2003, nr 7, poz. 76) dotyczący art. 160 §
1 k.p.a. i art. 260 § 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa
(Dz.U. Nr 137, poz. 926 ze zm.). W jego sentencji wyraźnie stwierdzono, że
niekonstytucyjność wymienionych przepisów znajduje zastosowanie do szkód
powstałych od 17 października 1997 r., to jest od chwili wejścia w życie Konstytucji
Rzeczypospolitej Polskiej.
W zdecydowanej większości orzeczeń Trybunał Konstytucyjny nie zamieszcza
jednak w swoich rozstrzygnięciach ani w sposób wyraźny, ani pośrednio żadnych
wskazań w odniesieniu do skutków czasowych swojego orzeczenia. W odniesieniu
do tej grupy orzeczeń problem zasięgu czasowego skutków prawnych budzi istotne
wątpliwości, zdania w doktrynie są podzielone, a sam Trybunał nie zajął
jednoznacznego stanowiska, jakkolwiek wydaje się on skłaniać do koncepcji
skuteczność swoich orzeczeń ex nunc, czyli od chwili wejścia w życie orzeczenia
(por. postanowienie z dnia 21 marca 2000 r. K 4/99, OTK Zb.Urz. 2000, nr 2, poz.
65).
Zagadnienie mocy wstecznej orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego
stwierdzających niezgodność aktu normatywnego lub jego części z aktem
wyższego rzędu było wielokrotnie przedmiotem wypowiedzi Sądu Najwyższego,
który zdecydowanie opowiadał się za przyznaniem skutków sięgających w
przeszłość (ex tunc), tj. do daty wejścia w życie Konstytucji (np. wyrok z dnia 10
listopada 1999 r., I CKN 204/98, OSNC 2000, nr 5, poz. 94, postanowienie z dnia 7
grudnia 2000 r., III ZP 27/00, OSNAPUS 2001, nr 10. poz. 331, wyrok z dnia 26
września 2000 r., III CKN 1089/00, OSNC 2001, nr 3, poz. 37, uchwała z dnia 23
stycznia 2001 r., III ZP 30/00, OSNAPUS 2001, nr 23, poz. 685, wyroki z dnia 18
kwietnia 2002 r., III RN 4/01, OSNP 2003, nr 2, poz. 25, z dnia 12 czerwca 2002 r.,
II UKN 419/01, OSNAPUS 2002, nr 23, poz. 580 i z dnia 27 września 2002 r., II
UKN 581/01, OSNAPUS 2002, nr 23, poz. 581, postanowienie z dnia 15 stycznia
2003 r., IV CKN 1639/00, nie publ., wyrok z dnia 30 stycznia 2003 r., V CKN
1626/00, nie publ., uchwała z dnia 3 lipca 2003 r., III CZP 45/03, OSNC 2004, nr 9,
poz. 136 oraz wyroki z dnia 10 października 2003 r., II CK 36/02, nie publ. i z dnia
17 listopada 2004 r. IV CK 220/04, nie publ.).
Na marginesie można zauważyć, że w orzecznictwie zarysowała się pewna
rozbieżność co do możliwości odnoszenia skutków orzeczenia Trybunału
Konstytucyjnego do zdarzeń prawnych zaistniałych przed wejściem w życie
Konstytucji z 1997 r. W jednej grupie orzeczeń przyjęto, że nowy stan prawny,
ukształtowany na skutek wyeliminowania z porządku prawnego normy sprzecznej z
Konstytucją, nie ma zastosowania do zdarzeń prawnych sprzed wejścia w życie
Konstytucji (por. w szczególności wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 23
września 2003 r., K 20/02, oraz wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 9 października
2003 r., I CK 150/02, OSNC 2004, nr 7-8, poz. 132, sprost. OSNC 2004, nr 10,
s.131, z dnia 15 maja 2000 r., II CKN 293/00, OSNC 2000, nr 11, poz. 209 i z dnia
23 kwietnia 2004 r., I CKN 591/03, nie publ.), natomiast w drugiej grupie
opowiedziano się za poglądem przeciwnym (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia
26 sierpnia 2004 r., I CK 125/04, nie publ.).
Podsumowując można stwierdzić, że w orzecznictwie Sądu Najwyższego
dominuje stanowisko, iż po ogłoszeniu orzeczenia o niezgodności z Konstytucją
przepis prawa objęty tym orzeczeniem nie może stanowić podstawy prawnej
rozstrzygnięcia w toczącym się postępowaniu sądowym.
Dominujący pogląd nie oznacza jednak stanowiska jednolitego. W orzecznictwie
Sądu Najwyższego zwrócono uwagę, że Konstytucja nie podważa zasady lex retro
non agit, stanowiącej podstawę porządku prawnego. Zasada ta, wywiedziona z
fundamentalnej zasady konstytucyjnej (art. 2) należy bowiem do podstawowych
dyrektyw państwa prawa (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 marca 2000 r. II
CKN 293/00, OSNC 2000, nr 11, poz. 209 oraz uzasadnienie wyroku z dnia 9
października 2003 r., I CK 150/02, OSNC 2004, nr 7-8, poz. 132). W konsekwencji
można uznać, że skoro orzeczeniom Trybunału Konstytucyjnego przypisuje się
walor ustawodawcy negatywnego, to brak racjonalnego uzasadnienia, aby reguły
wyrażonej w art. 3 k.c. nie odnosić także do orzeczeń Trybunału. Oznacza to, że w
sytuacji, w której Trybunał inaczej nie postanowi, jego orzeczenie stwierdzające
niekonstytucyjność przepisu wywołuje skutki ex nunc. Trafności tej argumentacji nie
sposób a limine odrzucić.
Stwierdzając pewną niejasność art. 190 ust. 3 i 4 Konstytucji należy uznać, że
nie daje on podstawy do jednoznacznego rozstrzygnięcia zagadnienia zasięgu
czasowego skutków prawnych orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego.
Dotychczasowy dorobek judykatury i doktryny uzasadnia wniosek, że nie jest
możliwe wskazanie uniwersalnych reguł dotyczących intertemporalnych skutków
orzeczeń Trybunału. Każdy wyrok Trybunału musi być rozpatrywany indywidualnie,
przy uwzględnieniu charakteru przepisu, którego niekonstytucyjność została
stwierdzona. Sąd, stawiając pytanie o zasięg czasowy skutków prawnych
konkretnego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, powinien poszukiwać
odpowiedzi przede wszystkim w treści samego orzeczenia Trybunału i kierować się
aksjologią konstytucyjną oraz aksjologią tej gałęzi prawa, której dotyczy to
orzeczenie. Nie sposób zaprzeczyć, że inne zasady obowiązują w prawie karnym,
inne w prawie cywilnym, inne w prawie administracyjnym, czy w prawie pracy. W
szczególności inny charakter ma zasada lex retro non agit w prawie karnym, gdzie
powinna być bezwzględnie przestrzegana, a inny w prawie cywilnym, czemu daje
wyraz treść art. 3 k.c. Trybunał Konstytucyjny, oceniając charakter tej zasady w
prawie cywilnym, podkreślił, że nie ma ona charakteru bezwzględnego, a
odstąpienie od niej dopuszczalne jest w szczególności wtedy, gdy wymaga tego
realizacja wartości konstytucyjnej ocenionej jako ważniejsza od wartości chronionej
zakazem retroakcji (por. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 31 stycznia
2001 r., P 4/99, OTK Zb.Urz. 2001, nr 1, poz.5). Podobnie wypowiedział się Sąd
Najwyższy (por. np. wyroki z dnia 26 sierpnia 2004 r., I CK 125/04 oraz z dnia 26
listopada 2004 r., V CK 270/04, nie publ.).
Analizując orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego w
aspekcie oceny zasięgu czasowego skutków prawnych orzeczeń Trybunału,
stwierdzono prawidłowość, która przejawia się w odmiennym podejściu do tej
oceny, gdy niekonstytucyjność dotyczy przepisów prawa materialnego i
procesowego. O ile w przypadku prawa materialnego przyjmuje się w praktyce
sądowej, że akt normatywny (przepis, norma) prawa materialnego, co do którego
Trybunał Konstytucyjny stwierdził jego niezgodność z Konstytucją, w związku z
utratą domniemania jego konstytucyjności, nie może być zastosowany przez sąd
jako podstawa rozstrzygnięcia także w odniesieniu do stanów faktycznych sprzed
wejścia w życie orzeczenia Trybunału, o tyle w przypadku stwierdzenia
niekonstytucyjności przepisów prawa procesowego można dostrzec skłonność do
traktowania wyroku Trybunału jako wywołującego skutki wyłącznie
prospektywne.(...)
W wyroku z dnia 30 marca 2004 r. K 32/03 Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art.
178 ust. 1 u.s.m. jest niezgodny z art. 64 ust. 2 w związku z art. 31 ust. 3
Konstytucji. Zakwestionowany przepis stanowił, że spółdzielcze własnościowe
prawo do lokalu wygasa z upływem 6 miesięcy od dnia ustania członkostwa z
innych przyczyn niż śmierć członka, chyba że członek przed upływem tego terminu
dokona zbycia prawa, a jeden z nabywców złoży deklarację członkowską. W tym
wypadku prawo wygasa, gdy odmowa przyjęcia tej osoby na członka spółdzielni
stanie się ostateczna, a od dnia ustania członkostwa upłynęło sześć miesięcy.
Nabywca może w ciągu trzech miesięcy od dnia doręczenia mu zawiadomienia o
ostatecznej odmowie spółdzielni wystąpić do sądu o nakazanie przyjęcia go w
poczet członków spółdzielni.
Niekonstytucyjność tego przepisu Trybunał uzasadnił w następujący sposób.
Po pierwsze, kwestionowany przepis uprzywilejowuje spółdzielnię, dając jej
możliwość korzystnego zbycia spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu.
Przepis ten pozostaje w ścisłym związku z art. 17 ust. 1 ustawy, zgodnie z którym
„w wypadku wygaśnięcia spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu
spółdzielnia obowiązana jest uiścić uprawnionemu wartość rynkową tego prawa.
Przysługująca uprawnionemu wartość własnościowego prawa do lokalu, ustalona w
sposób przewidziany w ust. 2, nie może być wyższa od kwoty, jaką spółdzielnia jest
w stanie uzyskać od następcy obejmującego dany lokal w trybie przetargu
przeprowadzonego przez spółdzielnię". Oznacza to, uwzględniając drugie zdanie
tego przepisu, że wartość uzyskana przez dotychczasowego uprawnionego w
praktyce nie musi odpowiadać realnej wartości rynkowej prawa podmiotowego;
może być ona nieporównanie niższa od tej, jaką otrzymałby w przypadku
swobodnego rozporządzenia przysługującym mu prawem rzeczowym. Nie bez
znaczenia jest fakt, że w momencie, w którym dochodzi do przetargu, mieszkanie
jest jeszcze zajmowane przez dotychczasowego członka. Taka sytuacja ma
bezpośredni wpływ na zasadnicze obniżenie wartości rynkowej lokalu.
Po drugie, art. 178 ust. 1 ustawy dyskryminuje członków spółdzielni w
zestawieniu z zakresem ochrony przewidzianym przez ustawę o ochronie praw
lokatorów. Analiza przepisów ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych nie może
być dokonywana w oderwaniu od obowiązującego ustawodawstwa dotyczącego
ochrony praw lokatorów. Ustawa z dnia 21czerwca 2001 r. o ochronie praw
lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego (Dz.U. Nr
71, poz. 733 ze zm.) dotyczy również praw i obowiązków spółdzielni mieszkaniowej
oraz członków spółdzielni. Stanowisko takie znajduje potwierdzenie w ujęciu wielu
jej przepisych. Lokatorem na gruncie tej ustawy jest nie tylko najemca, lecz również
każda osoba „używająca lokal na podstawie innego tytułu prawnego niż prawo
własności" (art. 2 ust. 1 pkt 1). Spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu
mieszkalnego jest zatem „stosunkiem prawnym uprawniającym do używania lokalu"
(por. art. 2 ust. 1 pkt 2). Jej przepisów w analizowanym zakresie nie stosuje się
jedynie wówczas, gdy w ustawach szczególnych ochrona ta jest regulowana w
sposób korzystniejszy dla lokatora (art. 3). W tym kontekście Trybunał wskazał na
fakt, że ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych w art. 7 wprowadza rozwiązanie,
które nie daje możliwości uzyskania innego lokalu (socjalnego lub zamiennego) w
razie wygaśnięcia spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu, zgodnie
bowiem z ust. 1 tego przepisu, po wygaśnięciu tytułu prawnego do lokalu
mieszkalnego członek oraz zamieszkujące w tym lokalu osoby, które prawa swoje
od niego wywodzą, są obowiązani do opróżnienia lokalu. Na spółdzielni nie ciąży
obowiązek dostarczenia innego lokalu. Termin do opróżnienia wskazany w statucie
spółdzielni nie może być krótszy od trzech miesięcy (ust. 2 art. 7). Abstrahując od
innych przesłanek objętych zakresem regulacji obu analizowanych ustaw, wypada
zaznaczyć, że w analizowanej sytuacji, która nie została objęta zakresem regulacji
ustawy o ochronie praw lokatorów, dotychczasowy członek spółdzielni nie będzie co
do zasady podlegał ochronie, jaką ta ustawa przewiduje. W sytuacji zatem, w której
po utracie członkostwa nie dochodzi do skutecznego zbycia spółdzielczego prawa
własnościowego, dotychczasowy członek nie podlega ochronie na podstawie
ustawy o ochronie lokatorów, czyli nie jest uprawniony do otrzymania innego lokalu,
w tym zamiennego lub socjalnego.
Po trzecie, kwestionowany przepis, wprowadzając rozwiązanie umożliwiające
pozbawienie uprawnionego przysługującego mu spółdzielczego własnościowego
prawa do lokalu, pozostaje w sprzeczności z wzorcami konstytucyjnymi, zwłaszcza
z tym, że zgodnie z art. 64 ust. 2 Konstytucji prawa majątkowe należące do tej
samej kategorii powinny podlegać równej dla wszystkich ochronie prawnej.
Spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu, jako ograniczone prawo rzeczowe, jest
niewątpliwie prawem podlegającym ochronie na gruncie art. 64 ust. 2 Konstytucji.
Tymczasem art. 178 ust. 1 u.s.m. wprowadził swoistą sankcję za utratę członkostwa
w postaci wygaśnięcia z mocy prawa spółdzielczego własnościowego prawa do
lokalu. Sprzeczność wskazanego przepisu z art. 64 ust. 2 Konstytucji polega
również na tym, że uzależnienie bytu prawa rzeczowego od członkostwa w
spółdzielni mieszkaniowej w zakresie wskazanym w art. 178 ust. 1 u.s.m. oznacza
nierówność traktowania uprawnionych ze względu na istnienie licznych wyjątków od
reguły związania, w wypadku których przepis ten nie znajdzie zastosowania.
Możliwość pozbawienia prawa majątkowego nie jest przy tym uzasadniona żadną z
wartości, o których mowa w art. 31 ust. 3 Konstytucji, sankcja ta miała bowiem
wyłącznie na celu realizację zasady związania własnościowego prawa do lokalu z
członkostwem w spółdzielni. W rezultacie art. 178 ust. 1 u.s.m. prowadził do
naruszenia równej dla wszystkich ochrony praw majątkowych.
Ta argumentacja Trybunału Konstytucyjnego ma istotne znaczenie przy
udzieleniu odpowiedzi na pytanie, czy art. 178 ust 1 u.s.m. może być zastosowany
przez sąd jako podstawa rozstrzygnięcia w odniesieniu do stanów faktycznych
sprzed wejścia w życie tego orzeczenia. Na to pytanie należy udzielić odpowiedzi
negatywnej z następujących przyczyn.
Po pierwsze, sankcja przewidziana w art. 178 ust. 1 u.s.m. w postaci
wygaśnięcia spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu miała na celu
wyłącznie realizację związania tego prawa z członkostwem. Prowadzi to do
naruszenia równej dla wszystkich ochrony praw majątkowych i to zarówno, gdy
członkostwo ustało przed, jak i po ogłoszeniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego.
Po drugie, wyjątki od reguły związania spółdzielczego własnościowego prawa ze
stosunkiem członkostwa istniały już od chwili wejścia w życie ustawy o
spółdzielniach mieszkaniowych (por. np. art. 179). Skoro tak, to zasada równego
traktowania uprawnionych wymaga, aby taką samą ochronę przyznać osobom,
których członkostwo ustało z innych przyczyn niż śmierć, zarówno wówczas, gdy
członkostwo ustało przed, jak i po ogłoszeniu wyroku Trybunału.
Po trzecie, art. 178 ust. 1 u.s.m. umożliwiał zbycie przez spółdzielnię
spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu w drodze przetargu, co prowadziło
do zubożenia dotychczasowego uprawnionego. Dotyczy to także osób, których
członkostwo w spółdzielni ustało przed ogłoszeniem wyroku Trybunału.
Po czwarte, za skutkiem retrospektywnym wyroku Trybunału przemawia
porównanie dóbr (wartości) chronionych przez Konstytucję oraz dóbr chronionych
zakazem retroakcji. Z jednej strony mamy bowiem prawo majątkowe w postaci
spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu, a z drugiej specyficznie
rozumiane „dobro” spółdzielni. Trybunał Konstytucyjny wskazał, że kwestionowany
przepis pozbawia dotychczasowych członków spółdzielni ochrony zagwarantowanej
przez ustawę z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym
zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego. To niekorzystne rozwiązanie nie
może dotykać tych osób, których członkostwo ustało przed datą wejścia w życie
wyroku Trybunału.
Po piąte, uzasadnione jest założenie, że art. 178 ust. 1 u.s.m. pozostawał w
sprzeczności także z art. 71 ust. 1 Konstytucji, zgodnie z którym państwo w swej
polityce społecznej i gospodarczej uwzględnia dobro rodziny. Pozbawienie prawa
majątkowego w postaci spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu narusza
dobro rodziny, zwłaszcza małoletnich dzieci. W równym stopniu dotyczy to osób,
których członkostwo ustało pod rządem art. 178 ust. 1 ustawy, niezależnie od daty
tego zdarzenia.
Po szóste, nie bez znaczenia jest to, że art. 178 ust. 1 u.s.m. został
wprowadzony do ustawy dopiero z dniem 15 stycznia 2003 r., a w okresie od dnia
23 kwietnia 2001 do dnia 15 stycznia 2003 r. obowiązywał zakaz ustanowienia
spółdzielczych własnościowych praw do lokalu (art. 37 ustawy z dnia 15 grudnia
2000 r. w pierwotnym brzmieniu), przy czym podobne rozwiązanie przewidywał
uprzednio art. 227 ustawy z dnia 16 września 1982 r. – Prawo spółdzielcze (jedn.
tekst: Dz.U. z 1995 r. Nr 54, poz. 288 ze zm.). Ponadto nie ma negatywnych
następstw zaakceptowania retroaktywnych skutków wskazanego wyroku Trybunału.
Z tych względów podjęto uchwałę, jak wyżej.