Sygn. akt I PK 305/05
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 11 lipca 2006 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Józef Iwulski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Zbigniew Hajn
SSA Jolanta Strusińska-Żukowska
w sprawie z powództwa M. J.
przeciwko Urzędowi Skarbowemu w O.
o przywrócenie do pracy i wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 11 lipca 2006 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w P. z dnia 25 lipca 2005 r., sygn. akt (...),
uchyla zaskarżony wyrok i oddala apelację powoda od wyroku
Sądu Rejonowego - Sądu Pracy w O. z dnia 12 lipca 2004 r.
UZASADNIENIE
Powód M. J. wniósł o przywrócenie do pracy w pozwanym Urzędzie
Skarbowym w O. i zasądzenie wynagrodzenia za okres pozostawania bez pracy.
Wyrokiem z dnia 12 lipca 2004 r., Sąd Rejonowy-Sąd Pracy w O. oddalił
powództwo. Sąd Rejonowy ustalił, że powód został zatrudniony w dniu 9 listopada
2
1989 r. na podstawie umowy o pracę na czas określony, a od 9 listopada 1990 r.
pracował na podstawie umowy na czas nieokreślony. Świadczył pracę w różnych
komórkach organizacyjnych Urzędu, ostatnio w referacie ewidencji i identyfikacji
podatników i płatników. Jego bezpośrednią przełożoną była kierownik referatu,
która zlecała mu do wykonania konkretne czynności. Praca w tym referacie jest
prosta, nie mniej wymaga terminowości. Powód wykonywał pracę bardzo
niestarannie. Popełniał błędy, mimo że była to praca nieskomplikowana, polegająca
na nanoszeniu danych podatników, czy sprawdzaniu deklaracji PIT. Błędy w jego
pracy polegały na złym odnotowywaniu płatników, odnotowywaniu podatników w
bazie danych bez aktualnych danych, wzywaniu nieżyjących podatników. Ponadto
powód wykonywał pracę wolno i "w ilości niewystarczającej w stosunku do potrzeb
wydziału". Jego przełożeni zauważyli, że były przypadki, iż powód w pracy śpi,
ziewa, w sposób lekceważący odbiera telefony, czy też "zajmuje niewłaściwą
pozycję w pracy np. półleżącą". Żaden inny pracownik Urzędu nie zachowywał się
tak, jak powód. Przełożeni bardzo często przeprowadzali z nim ustne rozmowy w
przedmiocie jakości i ilości jego pracy oraz sposobu zachowania, a kierownik
referatu sporządzała nawet notatki służbowe co do sposobu świadczenia przez
niego pracy. Ze względu na niewłaściwe wykonywanie obowiązków pracowniczych,
powodowi były przydzielane coraz prostsze zadania do wykonania. Jednakże nie
nastąpiła poprawa w jego pracy. Od 1996 r. miał przyznawane w zaniżonej
wysokości premie uzależnione od osiągnięć i wyników pracy w danym kwartale. Z
uwagi na to, dwukrotnie dochodził premii na drodze sądowej, a jego powództwa
zostały oddalone. Błędy popełniane przez powoda w pracy były ciągle poprawiane
przez innych pracowników. W okresie od 25 kwietnia 2001 r. do 9 maja 2003 r.
powód przebywał łącznie na zwolnieniach lekarskich przez 300 dni, ostatnio w
okresie od 30 grudnia 2002 r. do 9 maja 2003 r. Jego nieobecność dezorganizowała
pracę w referacie, gdyż powierzone mu czynności wykonywali inni pracownicy tego
lub innego referatu. W dniu 30 października 2002 r. został nawet zatrudniony
"pracownik na umowę-zlecenie". W 2003 r. powód przebywał na zwolnieniu
lekarskim w związku z doznanym urazem kolana. W dniu 30 grudnia 2002 r. w
czasie rozmowy na korytarzu powód poinformował kierownika referatu spraw
ogólnych o przewróceniu się w drodze do pracy, nie podał jednak żadnych
3
informacji, które pozwoliłyby na sporządzenie protokołu tego zdarzenia. Powód
wniósł sprawę o ustalenie wypadku w drodze z pracy, która została przekazana do
rozpoznania ZUS W Urzędzie Skarbowym w O. działa Związek Zawodowy
Pracowników Urzędu Skarbowego w O., w którym powód pełnił funkcję zastępcy
przewodniczącego zarządu. Na walnym zgromadzeniu członków tego związku w
dniu 24 października 2000 r. został powołany nowy zarząd i komisja rewizyjna,
której członkiem został powód. W dniu 21 maja 2003 r. pracodawca wypowiedział
powodowi umowę o pracę na piśmie, z zachowaniem trzymiesięcznego okresu
wypowiedzenia, ze skutkiem na dzień 31 sierpnia 2003 r. Jako przyczyny
wypowiedzenia podał długotrwałe i powtarzające się przebywanie na zwolnieniu
lekarskim, co dezorganizuje pracę w komórce organizacyjnej oraz niesumienne i
nienależyte wykonywanie obowiązków służbowych. Przed wypowiedzeniem
pracodawca przeprowadził konsultację związkową, w ramach której związek
zawodowy wyraził sprzeciw wobec zamiaru wypowiedzenia umowy o pracę.
Naczelnik pozwanego Urzędu nie widzi możliwości dalszego zatrudnienia powoda z
uwagi na nieposiadanie przez niego odpowiednich predyspozycji, kompetencji i
wiedzy. Możliwości współpracy z powodem nie widzą również zastępca naczelnika
Urzędu i kierownik referatu.
Sąd Rejonowy uznał, że powództwo nie zasługuje na uwzględnienie. W dniu
dokonania wypowiedzenia powód pełnił funkcję członka komisji rewizyjnej związku
zawodowego. Z tego tytułu nie przysługuje mu szczególna ochrona trwałości
stosunku pracy, co wynika z wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 7 kwietnia
2003 r., P 7/02 (Dz.U. Nr 63, poz. 590). Okres jednego roku po wygaśnięciu
mandatu zastępcy przewodniczącego zarządu związku upłynął w marcu 2003 r., a
wypowiedzenie zostało dokonane w maju 2003 r. Również z tytułu sprawowania tej
funkcji powodowi nie przysługiwała więc szczególna ochrona. Sąd Rejonowy
stwierdził, że podane w wypowiedzeniu jego przyczyny są konkretne i prawdziwe.
Przebywanie na zwolnieniu lekarskim zostało potwierdzone zwolnieniami
lekarskimi, a z zasad doświadczenia życiowego wynika, że przebywanie przez
pracownika na zwolnieniach lekarskich dezorganizuje pracę. Za takiego pracownika
czynności muszą wykonać inni pracownicy i miało to miejsce w referacie, w którym
powód pracował. Również niesumienne i nienależyte wykonywanie powierzonych
4
powodowi obowiązków służbowych jest uzasadnioną przyczyną wypowiedzenia.
Powód wykazywał minimalne zaangażowanie w pracy i bardzo często popełniał
błędy, nawet przy wykonywaniu bardzo prostych czynności. "Zakres jego czynności
pod względem trudności był systematycznie obniżany, mimo to nie przyniósł
wymiernego rezultatu w postaci poprawy jakości świadczonej pracy". Nie odnosiły
też skutku co do poprawy jakości pracy powoda wielokrotne rozmowy
przeprowadzane z nim przez przełożonych. Zdaniem Sądu Rejonowego, w tej
sytuacji trudno uznać, aby powód świadczył pracę sumiennie i należycie. O jakości
jego pracy świadczy również wysokość przyznawanych mu premii.
Wyrokiem z dnia 25 lipca 2005 r., (...), Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych zmienił wyrok Sądu Rejonowego w ten sposób, że
przywrócił powoda do pracy na poprzednich warunkach. Sąd Okręgowy uzupełnił
materiał dowodowy zebrany przez Sąd Rejonowy oraz dokonał odmiennej jego
oceny w zakresie dotyczącym przyczyn wypowiedzenia umowy o pracę. Sąd
Okręgowy ustalił, że powód rozpoczął pracę w referacie ewidencji i identyfikacji
podatników i płatników pozwanego Urzędu w styczniu 1998 r. Referat ten zajmuje
się przede wszystkim przyjmowaniem zgłoszeń identyfikacyjnych płatników i
podatników oraz informacji o zmianie danych objętych tymi zgłoszeniami,
przygotowywaniem decyzji w sprawie nadawania numerów identyfikacji
podatkowej, prowadzeniem ewidencji podatników i płatników, przekazywaniem
danych z zakresu ewidencji i identyfikacji podatników do Krajowej Ewidencji
Podatników oraz potwierdzaniem na wniosek podatnika nadania NIP. Oprócz
powoda w referacie tym zatrudnieni byli trzej starsi inspektorzy oraz kierownik.
Wszyscy pracownicy referatu mieli ustalone na piśmie zakresy obowiązków. W
zakresie obowiązków z dnia 3 września 2002 r. pracodawca nie przypisał powodowi
czynności odbiegających trudnością od czynności innych pracowników. Do
obowiązków powoda należało udzielanie podatnikom i płatnikom informacji o
zasadach dokonywania zgłoszenia identyfikacyjnego oraz aktualizowania danych
objętych zgłoszeniem, przygotowywanie projektów decyzji w sprawie nadania NIP,
potwierdzanie nadania NIP, zakładanie akt ewidencyjnych, zakładanie spisu tych
akt oraz ich uzupełnianie, udostępnianie danych z bazy danych systemu POLTAX,
wyjaśnianie niezgodności danych identyfikacyjnych w deklaracjach podatkowych
5
oraz współpraca z referatem egzekucji w zakresie rejestracji i aktualizacji w
systemie POLTAX danych wierzyciela i zobowiązanego, wynikających z tytułu
wykonawczego. Do sierpnia 2000 r. powód zajmował się głównie nadawaniem
numerów identyfikacji podatkowej (NIP) na podstawie zgłoszeń identyfikacyjnych, a
od listopada 2000 r., głównie sprawdzaniem zeznań podatkowych oraz
nanoszeniem danych do bazy danych POLTAX. W 2001 r. powód był nieobecny w
pracy z powodu choroby w dniach od 25 czerwca do 6 listopada. W 2002 r.
przebywał na zwolnieniach lekarskich od 29 lipca do 9 sierpnia, od 30 września do
8 października, od 22 do 25 października i od 28 listopada do 6 grudnia. Następnie
przebywał na zwolnieniu lekarskim od 30 grudnia 2002 r. do 9 maja 2003 r.
Pracodawca zwracał się do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych o kontrolę
wydanych powodowi w 2001 r zaświadczeń o niezdolności do pracy. ZUS stwierdził
po przeprowadzeniu kontroli, że zaświadczenia lekarskie o niezdolności powoda do
pracy były zasadne. W okresie nieobecności powoda w pracy w 2001 r.
wykonywane przez niego czynności nie zostały przekazane pracownikom referatu
informatyki i wprowadzania danych. W tym roku nie mieli oni zleconych do
wykonania żadnych prac z referatu ewidencji i identyfikacji podatników i płatników.
Natomiast pod koniec 2002 r. z referatu ewidencji i identyfikacji podatników i
płatników przekazano do referatu informatyki i wprowadzania danych deklaracje od
czynności cywilnoprawnych (PCC-1). W 2003 r. pracownicy referatu informatyki i
wprowadzania danych nie wspomagali żadnego innego referatu Urzędu.
Deklaracjami PCC-1 w referacie ewidencji i identyfikacji podatników i płatników
zajmowała się B. W. Powód tymi czynnościami się nie zajmował. W dniu 30
października 2002 r. w referacie ewidencji i identyfikacji podatników i płatników
zatrudniona została na podstawie umowy zlecenia M. M. Umowa została z nią
zawarta przed długotrwałym zwolnieniem lekarskim powoda i trwała do 13 grudnia
2002 r. Do jej obowiązków należało wprowadzanie i aktualizowanie danych
objętych zgłoszeniem aktualizacyjnym, ewidencjonowanie podatników z nadanym
NIP na podstawie zgłoszenia oraz wprowadzanie i aktualizowanie danych na
podstawie informacji o NIP. Wiosną 2003 r., w czasie nieobecności powoda, R. K.
na polecenie kierownika referatu kilka razy sprawdził po kilkadziesiąt zeznań
podatkowych rocznych rozliczeń podatników. Innych czynności, którymi zajmował
6
się powód nie wykonywał. W czasie nieobecności powoda w 2001 i 2003 r.
inspektor B. W. obsługiwała podatników z zeznań PIT-40, z tytułów wykonawczych
oraz wzywała podatników z tytułów wykonawczych. Pracami, które wykonywał
powód zajmowała się także P. W. Natomiast H. B. pracę dodatkową miała zleconą
w okresie od stycznia do marca 2001 r., powód w tym okresie nie przebywał na
zwolnieniu lekarskim. Pracownicy, którzy wykonywali pracę za powoda w czasie
jego nieobecności nie otrzymali z tego tytułu dodatkowych kwot pieniężnych.
Zdarzało się, że powód popełniał w swojej pracy błędy. Kiedy zajmował się
wydawaniem projektów decyzji w sprawie nadania NIP, co miało miejsce do
sierpnia 2000 r., "to takich projektów były nie setki, ale tysiące". W tym okresie
popełniane przez powoda uchybienia polegały na błędzie w imieniu, czy też w
kodzie pocztowym. Wszystkich takich sytuacji było co najwyżej kilkadziesiąt. Kiedy
powód zajmował się sprawdzaniem zeznań podatkowych oraz nanoszeniem
danych do bazy danych, również zdarzały mu się błędy w jego pracy, polegające na
złym odnotowywaniu płatników, odnotowywaniu podatników w bazie POLTAX bez
numeru identyfikacji podatkowej i bez aktualnych danych, jak również na
nieżądaniu od podatników aktualizacji danych. W maju 2003 r. powód wezwał
podatników do Urzędu Skarbowego na dzień wolny od pracy. W dniu 16 sierpnia
1999 r. przełożona powoda złożyła do naczelnika Urzędu notatkę służbową, w
której stwierdziła, że powód zaniedbuje zakres powierzonych mu obowiązków.
Wskazała, że przygotowywane przez niego decyzje w sprawie nadania NIP
zawierają błędy polegające na niedokładnym przeniesieniu danych do bazy
POLTAX, że nie można powierzyć mu odpowiedzialnych zadań, że pracuje mało
wydajnie, że opuszcza stanowisko pracy w celu wyjścia na papierosa oraz nie
utrzymuje porządku w dokumentacji i na swoim stanowisku pracy. Notatka ta
została załączona do akt osobowych powoda. Kolejną notatkę służbową dotyczącą
powoda kierownik referatu złożyła do naczelnika Urzędu w dniu 22 lutego 2001 r.
Napisała w niej, że powód nie wywiązuje się z powierzonych mu obowiązków, to
jest bez dokładnego sprawdzenia informacji i z błędami przekazuje dane do
referatu informatyki oraz kieruje wezwania do podatników lub płatników z
odnotowaną datą zgonu w bazie POLTAX. Na polecenie naczelnika notatkę tę
załączono do akt osobowych powoda. W notatce służbowej z dnia 16 grudnia 2002
7
r. kierownik referatu podała, że powód wprowadził dane dotyczące osoby fizycznej
do bazy jako dane organizacji. Podała też, że wiązało się to z koniecznością
dokonania poprawek i opisała, na czym one polegały. W dniu 31 marca 2003 r.
kierownik referatu przedstawiła zastępcy naczelnika notatkę służbową, w której
napisała, że powód w dniu 25 listopada 2002 r. odnotował w bazie POLTAX dane,
"pomimo że wielokrotnie miał tłumaczone, że podatników z naszego terenu nie
będących w bazie POLTAX należy uprzednio wezwać do celem udzielenia
wyjaśnień dotyczących posiadanego NIP, aby uniknąć wprowadzania
nieprawidłowych danych". Powód wystąpił z żądaniami nakazania pozwanemu
usunięcia z akt osobowych tych notatek służbowych oraz przeproszenia za
umieszczenie notatek zawierających fakty nieprawdziwe i naruszające jego dobre
imię jako pracownika. Wyrokiem z dnia 27 stycznia 2005 r. Sąd Okręgowy oddalił
powództwo. Wyrok ten zmienił Sąd Apelacyjny w ten sposób, że nakazał
pozwanemu usunięcie notatek służbowych z akt osobowych powoda i oddalił
apelację w pozostałej części. W uzasadnieniu wyroku Sąd Apelacyjny wskazał, że
złożenie notatek służbowych o przebiegu zatrudnienia do akt osobowych
pracownika nie jest bezprawne, jeżeli treść tych notatek nie wykracza poza ramy
wynikające z obowiązku szanowania godności pracownika i innych dóbr osobistych
pracownika, a także jeśli pracownik został zapoznany z tymi notatkami, zwłaszcza
gdy ocena pracy pracownika w notatkach jest negatywna. Powód z tymi notatkami
nie został zapoznany, a nadto nie jest obecnie możliwe sprawdzenie zasadności
niektórych z zarzutów wskazanych w notatkach wobec usunięcia z nich nazwisk
osób, co do których odnoszono błędne zapisywanie danych do bazy komputerowej.
Jako dokumenty prywatne, stanowiące jedynie dowód, że osoba, która je podpisała
złożyła oświadczenia w nich zawarte, nie mogą być uznane za dokumenty
dotyczące przebiegu zatrudnienia powoda.
Sąd Okręgowy nie podzielił zarzutu apelacji powoda, że wypowiedzenie
umowy o pracę narusza art. 32 ust. 1 ustawy o związkach zawodowych. W dacie
wypowiedzenia umowy o pracę powód nie był członkiem zarządu związku
zawodowego, gdyż uchwałą z dnia 24 października 2000 r. został odwołany z tej
funkcji i wybrany w skład komisji rewizyjnej. W dacie wręczenia pisma o
8
wypowiedzeniu powód nie korzystał ze szczególnej ochrony trwałości stosunku
pracy.
Za zasadne w większości uznał natomiast Sąd Okręgowy zarzuty apelacji
powoda dotyczące błędnych ustaleń co do prawdziwości przyczyn podanych w
wypowiedzeniu umowy o pracę. Zarzuty te zmierzają w istocie do wykazania, że
Sąd pierwszej instancji naruszył art. 45 § 1 k.p. Sąd Okręgowy nie podzielił oceny
Sądu Rejonowego, że przyczyny podane w wypowiedzeniu powodowi umowy o
pracę są konkretne i prawdziwe. Przyczyna uzasadniająca wypowiedzenie powinna
być konkretna, to jest ma stanowić wystarczającą podstawę do rozwiązania z
pracownikiem umowy oraz powinna być prawdziwa, to jest "winna rzeczywiście
istnieć". Prawdziwość przyczyny podanej w piśmie o wypowiedzeniu pracodawca
jest obowiązany udowodnić w toku procesu. Pozwany pracodawca podał, że
przyczyną wypowiedzenia powodowi umowy o pracę jest "długotrwałe i
powtarzające się przebywanie na zwolnieniu lekarskim, ostatnio od 30 grudnia
2002 r. do 9 maja 2003 r., a w okresie od 25 kwietnia 9 maja 2003 r. łącznie 300
dni, co dezorganizuje pracę w komórce organizacyjnej oraz niesumienne i
nienależyte wykonywanie powierzonych obowiązków służbowych". Tak wskazane
przyczyny Sąd Okręgowy ocenił jako konkretne. Odwołując się do wyroku Sądu
Najwyższego z dnia 6 listopada 2001 r., I PKN 449/00, Sąd Okręgowy uznał, że
pracodawca będący przedsiębiorcą powinien organizować swą działalność
gospodarczą, biorąc pod uwagę nieuchronność nieobecności pracowników,
spowodowanych chorobami, urlopami i innymi usprawiedliwionymi przyczynami.
Wypowiedzenie umowy o pracę z uwagi na nieobecności pracownika
spowodowane chorobą może być uznane za uzasadnione tylko wówczas, gdy
pracodawca wykaże ich związek z naruszeniem jego istotnych interesów. Zdaniem
Sądu Okręgowego, takiego związku pozwany w toku procesu nie wykazał. Sąd
Okręgowy doszedł do wniosku, że Sąd Rejonowy błędnie ustalił, iż powód
przebywał na zwolnieniach lekarskich od 25 kwietnia 2001 r. do 9 maja 2003 r.,
podczas gdy faktycznie przebywał na zwolnieniach lekarskich w okresie od 25
czerwca 2001 r. Okoliczność ta nie ma jednak większego znaczenia. Sąd Rejonowy
nie dokonał ustaleń, czy powód w dniu 30 grudnia 2002 r. uległ wypadkowi w
drodze do pracy. Stwierdził jedynie, że pracodawca nie sporządził protokołu
9
wypadku, ale toczy się postępowanie o ustalenie, czy powód takiemu wypadkowi
uległ. Za najistotniejsze uznał Sąd Okręgowy, że Sąd pierwszej instancji ustalił, iż
nieobecności powoda spowodowane chorobą dezorganizowały pracę w referacie w
latach 2001 2003, bowiem jego czynności wykonywali inni pracownicy tego referatu
lub pracownicy innego referatu, a 30 października 2002 r. został zatrudniony nawet
"pracownik na umowę-zlecenie". Ustalenia te Sąd Okręgowy uznał za dokonane z
naruszeniem zasady swobodnej oceny dowodów. Sąd Rejonowy oddalił też wnioski
dowodowe powoda zmierzające do wykazania, że dezorganizacja pracy referatu
nie miała miejsca. Sąd Okręgowy przeprowadził w tym zakresie ocenę dowodów
prowadzącą do odmiennych ustaleń, że dezorganizacja pracy w referacie z powodu
nieobecności powoda wskutek jego usprawiedliwionych nieobecności z powodu
choroby nie została wykazana przez stronę pozwaną. Według Sądu Okręgowego,
nie można utożsamiać konieczności zastąpienia nieobecnego pracownika przez
innych pracowników, która występuje zawsze, z dezorganizacją pracy w komórce
organizacyjnej, w której ten pracownik jest zatrudniony. Dezorganizacja pracy to
brak możliwości prawidłowego zorganizowania pracy, prowadzący do naruszenia
istotnych interesów pracodawcy. Pracodawca powinien więc wykazać, że wskutek
nieobecności powoda wystąpiły zaległości w pracy komórki organizacyjnej, nie było
możliwości ich usunięcia lub na ich usunięcie konieczne było poniesienie
dodatkowych kosztów, czy też nałożenie na innych pracowników zadań, których nie
byli w stanie wykonać w normalnym czasie pracy.
Sąd Okręgowy wywiódł, że pracodawca jest uprawniony do oceny, czy
pracownik wykonuje swoje obowiązki pracownicze w sposób prawidłowy. Nie budzi
także wątpliwości, że wypowiedzenie umowy o pracę stanowi zwykły sposób jej
rozwiązania i jego przyczyna nie musi mieć szczególnej, wagi czy nadzwyczajnej
doniosłości. Sąd Rejonowy przyjął, że powód miał systematycznie "obniżany zakres
czynności". Przeczą temu jednak pisemne zakresy obowiązków powoda oraz ich
porównanie z zakresami innych pracowników referatu ewidencji, gdyż są one
zbliżone. Sąd Okręgowy przyjął, że powód popełniał w pracy błędy. Aby jednak
postawić mu zarzut niestarannej pracy należało wykazać, że "ilość popełnionych
błędów to nie sytuacje jednostkowe, ale zdarzające się odpowiednio często w
stosunku do ilości wykonanych czynności". Zdaniem Sądu Okręgowego, strona
10
pozwana nie przedstawiła żadnej dokumentacji mogącej wykazać powyższą
okoliczność, jak na przykład postanowień o sprostowaniach błędów w decyzjach.
Okoliczność, że do akt osobowych powoda zostały złożone notatki służbowe,
napisane przez kierownika referatu, w których zawarła ona negatywną ocenę pracy
powoda, nie może odnieść skutku w postaci uznania przyczyn wypowiedzenia
powodowi umowy o pracę za prawdziwe, a to w świetle wyroku zapadłego sprawie
o usunięcie tych notatek z akt osobowych powoda. Według Sądu Okręgowego,
"niewiarygodne są także zeznania świadków bezpośrednich przełożonych powoda
co do tego, że powód miał w pracy zaległości. Gdyby tak było, to prace te
wykonywaliby za powoda inni pracownicy referatu. Tymczasem z ich zeznań nie
wynika, żeby w czasie, w którym był obecny w pracy wykonywali jakieś prace
należące do powoda. Jedynie H. B. na wiosnę 2001 roku miała zleconą taką
pracę".
Skargę kasacyjną od wyroku Sądu drugiej instancji wniosła strona pozwana,
która zarzuciła naruszenie: 1) przepisów postępowania, a mianowicie: a) art. 328 §
2 w związku z art. 391 § 1 k.p.c. przez niewskazanie podstawy prawnej wyroku; b)
art. 233 § 1 w związku z art. 328 § 2 i art. 391 § 1 oraz art. 382 k.p.c. przez
niedokonanie wszechstronnego rozważenia całego zebranego materiału; c) art. 378
§ 1 w związku z art. 368 § 1 pkt 5 k.p.c. przez przekroczenie granic apelacji, która
zawierała żądanie zmiany zaskarżonego wyroku, ale nie zaznaczyła zakresu
żądanej zmiany; d) art. 386 § 1 k.p.c. przez jego zastosowanie i uwzględnienie
apelacji mimo jej bezzasadności; e) art. 385 k.p.c. przez jego niezastosowanie,
mimo że apelacja pozwanego była w całości bezzasadna oraz 2) naruszenie prawa
materialnego, a mianowicie: a) art. 45 § 1 k.p. przez jego niewłaściwe
zastosowanie; b) art. 45 § 2 k.p. przez jego niezastosowanie. Strona pozwana
wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do
ponownego rozpoznania lub o zmianę zaskarżonego wyroku w całości i oddalenie
apelacji powoda w całości, w przypadku uznania podstaw skargi kasacyjnej z art.
3983
§ 1 pkt 2 k.p.c. za nieuzasadnione. W uzasadnieniu skargi kasacyjnej strona
pozwana wywiodła w szczególności, że Sąd Okręgowy opierał się w zasadzie na
tym samym materiale dowodowym co Sąd pierwszej instancji, a dodatkowo
przeprowadził jedynie z urzędu uzupełniające przesłuchanie jednego świadka
11
(kierownika referatu), który był dwukrotnie przesłuchiwany przez Sąd pierwszej
instancji. Oceniając dowody, Sąd Okręgowy doszedł do odmiennych wniosków niż
Sąd Rejonowy, przy całkowitym pominięciu twierdzeń pozwanego, co świadczy o
nierównym traktowaniu stron procesu i oznacza rażące naruszenie prawa. Sąd
Okręgowy nie ustosunkował się do wyjaśnienia i zeznań jednej ze stron procesu, co
zdaniem strony pozwanej, jest naruszeniem podstawowych zasad postępowania, to
jest wszechstronnego rozważenia całego zebranego materiału, swobodnej oceny
dowodów i wskazania w wyroku podstawy faktycznej rozstrzygnięcia. Sąd
Okręgowy uznał, że pozwany nie wykazał, iż długotrwała nieobecność powoda
dezorganizowała pracę w referacie, w którym był zatrudniony. Pominął całkowicie
jednak w tym zakresie zgodne zeznania pracowników referatu i kierownictwa, że
istota pracy w tym referacie polega na jej bieżącym wykonywaniu, tak aby nie
powstawały zaległości. Dla strony pozwanej jest oczywiste, że za pracownika
nieobecnego dłuższy czas pracę muszą wykonać inni pracownicy (co miało
miejsce), a to prowadzi do dezorganizacji pracy (na co wskazał Sąd pierwszej
instancji, powołując się na zasady doświadczenia życiowego). Co do
niesumiennego i nienależytego wykonywania przez powoda powierzonych
obowiązków służbowych, Sąd Okręgowy pominął część zeznań jego przełożonych,
a więc osób najbardziej uprawnionych do oceny jego pracy. Sąd Okręgowy, nie
kwestionując, że powód popełniał błędy, uznał, iż strona pozwana nie wykazała
jaka była skala tych pomyłek oraz stwierdził, że aby "postawić powodowi zarzut
niestarannej pracy należało wykazać, że ilości popełnionych błędów to nie sytuacje
jednostkowe". To stanowisko Sądu Okręgowego pozostaje w sprzeczności z
całością materiału dowodowego, z którego wynikają "ogromne ilości błędów, ciągle
popełnianych przez powoda" oraz obniżania premii za wyniki w pracy. Zdaniem
strony pozwanej, "nawet dokonana przez Sąd Okręgowy wybiórcza ocena
materiału dowodowego potwierdziła fakt, iż powód przebywał na długotrwałym
zwolnieniu lekarskim (wynoszącym 300 dni) w okresie od 25 czerwca 2001 r. do 9
maja 2003 r. oraz że popełniał błędy w pracy". Te okoliczności były podstawą
wypowiedzenia umowy o pracę, a skora miały miejsce, to nie może budzić
wątpliwości, że były to przyczyny prawdziwe, konkretne i rzeczywiste.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
12
Zarzuty skargi kasacyjnej dotyczące naruszenia przepisów procesowych są
bezzasadne. Co do zarzutu naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. należy stwierdzić, że Sąd
drugiej instancji wskazał podstawę prawną rozstrzygnięcia, zarówno procesową, jak
i materialnoprawną. Ta ostatnia była zresztą oczywista, gdyż podstawą
rozstrzygnięcia była ocena zasadności wypowiedzenia umowy o pracę na czas
nieokreślony, a więc chodziło o wykładnię i zastosowanie art. 45 § 1 k.p. Zgodnie z
art. 3983
§ 3 k.p.c., podstawą skargi kasacyjnej nie mogą być zarzuty dotyczące
ustalenia faktów lub oceny dowodów. Nie może więc stanowić usprawiedliwionej
podstawy skargi zarzut naruszenia art. 233 § 1 w związku z art. 328 § 2 i art. 391 §
1 oraz art. 382 k.p.c. przez niedokonanie wszechstronnego rozważenia całego
zebranego materiału. Zarzut naruszenia art. 378 § 1 w związku z art. 368 § 1 pkt 5
k.p.c. przez przekroczenie granic apelacji, która zawierała żądanie zmiany
zaskarżonego wyroku, ale nie zaznaczyła zakresu żądanej zmiany jest bezzasadny,
gdyż Sąd drugiej instancji postąpił zgodnie z art. 386 § 1 k.p.c., a więc,
uwzględniając apelację orzekł co do istoty sprawy, czyli rozstrzygnął o żądaniu
pozwu w przedmiocie przywrócenia do pracy. Sąd drugiej instancji nie jest
związany wnioskami apelacji co do sposobu rozstrzygnięcia. Granice apelacji
wyznacza nie tyle sam wniosek, co cały jej wywód i treść (wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 6 grudnia 2001 r., I PKN 714/00, OSNP 2003 nr 22, poz. 544
oraz orzeczenia wskazane w jego uzasadnieniu). Niezasadne są wreszcie zarzuty
naruszenia art. 386 § 1 k.p.c. przez jego zastosowanie i uwzględnienie apelacji
mimo jej bezzasadności oraz art. 385 k.p.c. przez jego niezastosowanie, mimo że
apelacja pozwanego była w całości bezzasadna. Przepisy te mogłyby zostać
naruszony tylko wtedy, gdyby Sąd drugiej instancji oddalił apelację, mim że uznał ją
za zasadną lub odwrotnie, uwzględnił apelację, mimo że uznał ją za bezzasadną.
Założenie zarzutu skargi sprowadza się do twierdzenia, że Sąd drugiej instancji
uwzględnił apelację, chociaż była ona nieuzasadniona. Taki zarzut nie może być
jednak oparty na naruszeniu art. 385 i 386 § 1 k.p.c. Zarzut naruszenia tych
przepisów nie może być samodzielną podstawą skargi kasacyjnej, co Sąd
Najwyższy wielokrotnie wyjaśniał (por. postanowienie z dnia 2 grudnia 1997 r., I
PKN 403/97, OSNAPiUS 1998 nr 20, poz. 602 oraz wyrok z dnia 7 lipca 2000 r., I
PKN 711/99, OSNAPiUS 2002 nr 1, poz. 13).
13
Zarzuty procesowe skargi kasacyjnej nie stanowią jej uzasadnionej
podstawy, a dla oceny zarzutów naruszenia prawa materialnego miarodajne są
ustalenia faktyczne stanowiące podstawę zaskarżonego wyroku, którymi Sąd
Najwyższy jest związany (art. 39813
§ 2 k.p.c.). Problem polega jednak na ocenie,
jakie ustalenia faktyczne stanowiły podstawę zaskarżonego wyroku Sądu drugiej
instancji. To z kolei wymaga analizy, które z ustaleń Sądu pierwszej instancji zostały
przez Sąd Okręgowy zmienione, a także, które elementy uzasadnienia Sądu drugiej
instancji dotyczą ustaleń faktycznych, a które są już ich oceną w aspekcie
zastosowania prawa materialnego.
Nie budzi wątpliwości, że Sąd drugiej instancji może zmienić ustalenia
faktyczne stanowiące podstawę wydania wyroku sądu pierwszej instancji, nawet
bez przeprowadzenia postępowania dowodowego uzasadniającego odmienne
ustalenia, chyba że szczególne okoliczności wymagają ponowienia lub
uzupełnienia tego postępowania (uchwała składu siedmiu sędziów Sądu
Najwyższego z dnia 23 marca 1999 r., III CZP 59/98, OSNC 1999 nr 7-8, poz. 124).
Jednakże zgodnie z art. 382 k.p.c., sąd drugiej instancji orzeka na podstawie
materiału zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu
apelacyjnym. Podstawę wyroku sądu drugiej instancji stanowią więc ustalenia
dokonane przez ten sąd samodzielnie oraz w zakresie, w którym odmiennie od
sądu pierwszej instancji ocenił materiał dowodowy. Podstawę wyroku sądu drugiej
instancji stanowią jednak także ustalenia sądu pierwszej instancji, których sąd
drugiej instancji nie zmienił. W rozpoznawanej sprawie Sąd drugiej instancji
dokonał pewnych dodatkowych ustaleń faktycznych oraz niektóre fakty odmiennie
ocenił niż Sąd Rejonowy (dokonał odmiennych ustaleń faktycznych). Jednakże
część ustaleń faktycznych Sądu pierwszej instancji nie została zmieniona w wyniku
odmiennej oceny Sądu Okręgowego. Te ustalenia również stanowią podstawę
faktyczną zaskarżonego wyroku. Dotyczy to w szczególności ustalenia Sądu
Rejonowego, że "praca w tym referacie jest prosta, nie mniej wymaga
terminowości; ponadto powód wykonywał pracę wolno i w ilości niewystarczającej
w stosunku do potrzeb wydziału; jego przełożeni zauważyli, że były przypadki, iż
powód w pracy śpi, ziewa, w sposób lekceważący odbiera telefony, czy też zajmuje
niewłaściwą pozycję w pracy np. półleżącą; żaden inny pracownik Urzędu nie
14
zachowywał się tak, jak powód; przełożeni bardzo często przeprowadzali z nim
ustne rozmowy w przedmiocie jakości i ilości jego pracy oraz sposobu zachowania,
a kierownik referatu sporządzała nawet notatki służbowe co do sposobu
świadczenia przez niego pracy; od 1996 r. powód miał przyznawane w zaniżonej
wysokości premie uzależnione od osiągnięć i wyników pracy w danym kwartale; z
uwagi na to, dwukrotnie dochodził premii na drodze sądowej, a jego powództwa
zostały oddalone; naczelnik pozwanego Urzędu nie widzi możliwości dalszego
zatrudnienia powoda z uwagi na nieposiadanie przez niego odpowiednich
predyspozycji, kompetencji i wiedzy; możliwości współpracy z powodem nie widzą
również zastępca naczelnika Urzędu i kierownik referatu".
Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 17 lutego 1998 r.,
I PKN 572/97 (OSNAPiUS 1999 nr 3, poz. 83), przy rozstrzyganiu spraw w
sądowym postępowaniu cywilnym następuje ustalenie stanu faktycznego sprawy i
jego kwalifikacja prawna. Często dla dokonania kwalifikacji stanu faktycznego
konieczne jest dokonanie pewnych ocen, które nie są już ustaleniami dotyczącymi
faktów, a jeszcze nie są kwalifikacją prawną konkretnego stanu faktycznego w
wąskim tego słowa znaczeniu. Dotyczy to zwłaszcza stosowania przepisów
zawierających klauzule generalne, takie jak np. art. 45 § 1 k.p. Aby dokonać oceny,
czy wypowiedzenie umowy o pracę było uzasadnione, konieczna jest analiza i
kwalifikacja ocenna pewnych faktów pod kątem tej przesłanki. Trzeba przykładowo
ocenić czy zachowanie pracownika było staranne, czy naruszenie obowiązków było
rażące lub w jakim innym stopniu występowało zawinienie, czy postępowanie
pracodawcy było prawidłowe, itp. Nie są to już jednak elementy ustaleń
faktycznych, czynionych na podstawie swobodnej oceny dowodów, lecz elementy
prawnej kwalifikacji stanu faktycznego sprawy. W rozpoznawanej sprawie wystąpił
podobny problem i należy stwierdzić, że w zakresie nieobecności powoda w pracy
jako przyczyny uzasadniającej wypowiedzenie, elementem ustaleń faktycznych
(podstawą faktyczną zaskarżonego wyroku) jest ustalenie okresów nieobecności
powoda w pracy oraz ich skutków (powstawania zaległości w pracy, konieczności
zastępstwa itp). Natomiast problem, czy nieobecności powoda w pracy były
"długotrwałe" oraz, czy powodowały "dezorganizację w pracy" dotyczy już oceny
15
prawnej wystąpienia uzasadnionej przyczyny wypowiedzenia, a więc zastosowania
prawa materialnego (art. 45 § 1 k.p.).
Sąd drugiej instancji trafnie uznał, że przyczyny wypowiedzenia wskazane
powodowi były konkretne, czyli w tym zakresie spełnione zostały wymagania
określone w art. 30 § 4 k.p. Wskazanie "nienależytego wykonywania obowiązków
służbowych" można uznać za dostateczne skonkretyzowanie tej przyczyny, gdyż w
momencie wypowiedzenia powód był co do niej zorientowany na podstawie innych,
znanych mu okoliczności (por. np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 24 lutego 1998
r., I PKN 538/97, OSNAPiUS 1999 nr 3, poz. 86; z dnia 2 września 1998 r., I PKN
271/98, OSNAPiUS 1999 nr 18, poz. 577; z dnia 28 lipca 1999 r., I PKN 175/99,
OSNAPiUS 2000 nr 21, poz. 787 oraz z dnia 26 maja 2000 r., I PKN 670/99,
OSNAPiUS 2001 nr 22, poz. 663). Nietrafna jest natomiast ocena Sądu drugiej
instancji, że przyczyna ta nie była rzeczywista. Powód bowiem nienależycie
wykonywał swoje obowiązki, gdyż wykonywał pracę wolno i w ilości
niewystarczającej w stosunku do potrzeb wydziału, były przypadki, że w pracy spał,
ziewał, w sposób lekceważący odbierał telefony, czy też zajmował niewłaściwą
pozycję w pracy (co ustalił Sąd Rejonowy), a nadto popełniał w pracy błędy w
oznaczeniu imion, czy też w kodzie pocztowym, których było co najwyżej
kilkadziesiąt oraz błędnie odnotowywał płatników i podatników w bazie POLTAX
bez numeru identyfikacji podatkowej i bez aktualnych danych, jak również na nie
żądał od podatników aktualizacji danych (co ustalił Sąd Okręgowy). Podkreślenia
wymaga, że przez długi okres czasu przełożeni zwracali powodowi uwagę na
nienależyte wykonywanie obowiązków i z tej przyczyny powód miał obniżaną
wysokość premii, a jego powództwa o ich wyrównanie zostały prawomocnie
oddalone. Mimo tego powód nie poczynił dostatecznych starań w poprawie jakości
swojej pracy, skoro w maju 2003 r. (tuż przed wypowiedzeniem) wezwał podatników
do Urzędu Skarbowego na dzień wolny od pracy. Nienależyte wykonywanie
obowiązków pracowniczych stało się przyczyną tego, że przełożeni powoda (nie
tylko kierownik referatu, ale też naczelnik Urzędu i jego zastępca) "nie widzą
możliwości dalszego zatrudnienia powoda z uwagi na nieposiadanie przez niego
odpowiednich predyspozycji, kompetencji i wiedzy". Już te stwierdzenia w sposób
samodzielny pozwalają na ocenę, że wypowiedzenie powodowi umowy o pracę
16
było uzasadnione, gdyż powoływało się na rzeczywistą przyczynę w postaci
nienależytego wykonywania obowiązków pracowniczych. Zasadność
wypowiedzenia przez pracodawcę umowy o pracę na czas nieokreślony (art. 45 § 1
k.p.) powinna być bowiem oceniana w płaszczyźnie stwierdzenia, że jest to zwykły
sposób rozwiązywania umowy o pracę; pracodawca w sposób zasadny wypowiada
umowę o pracę, jeżeli pracownik nie osiąga wyników porównywalnych z innymi
pracownikami, przy czym obojętne jest, czy spowodowane to zostało niestarannym
wykonywaniem obowiązków, czy przyczynami obiektywnymi, leżącymi po stronie
pracownika; pracodawca może też zasadnie wypowiedzieć umowę o pracę w
ramach realizacji zasady doboru pracowników w sposób zapewniający najlepsze
wykonywanie realizowanych zadań, jeżeli może przewidywać, że zatrudnienie
nowych pracowników pozwoli na osiąganie lepszych rezultatów pracy (wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 2 października 1996 r., I PRN 69/96, OSNAPiUS 1997 nr 10,
poz. 163). Przyczyna wypowiedzenia umowy o pracę musi być konkretna i
rzeczywista; nie musi jednak mieć szczególnej wagi, czy nadzwyczajnej
doniosłości, skoro wypowiedzenie jest zwykłym sposobem rozwiązania
bezterminowego stosunku pracy; brak oczekiwanej przez pracodawcę dbałości,
staranności i uwagi w wykonywaniu obowiązków pracowniczych uzasadnia
wypowiedzenie pracownikowi umowy o pracę (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4
grudnia 1997 r., I PKN 419/97, OSNAPiUS 1998 nr 20, poz. 598). Sąd Okręgowy,
choć formalnie zadeklarował przyjęcie takiej interpretacji, to w istocie nietrafnie
zastosował wykładnię, według której wypowiedzenie jest uzasadnione dopiero
wówczas, gdy nienależyte wykonywanie obowiązków pracowniczych polega
znaczących uchybieniach i wywołuje poważne skutki.
Usprawiedliwioną (rzeczywistą) przyczyną wypowiedzenia powodowi umowy
o pracę było także wskazane "długotrwałe i powtarzające się przebywanie na
zwolnieniu lekarskim, co dezorganizuje pracę w komórce organizacyjnej". Powód
był nieobecny w pracy z powodu choroby w 2001 r. w okresie od 25 czerwca do 6
listopada (ponad 4 miesiące). W 2002 r. przebywał na zwolnieniach lekarskich od
29 lipca do 9 sierpnia, od 30 września do 8 października, od 22 do 25 października i
od 28 listopada do 6 grudnia, a następnie od 30 grudnia 2002 r. do 9 maja 2003 r.
(ponad 4 miesiące tuż przed wypowiedzeniem w dniu 21 maja 2003 r.). Jak wyjaśnił
17
Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 3 listopada 1997 r., I PKN 327/97 (OSNAPiUS
1998 nr 16, poz. 476), długotrwała choroba pracownika może stanowić przyczynę
wypowiedzenia umowy o pracę, a wniosek taki można wyprowadzić między innymi
z unormowań dotyczących rozwiązywania umowy o pracę z powodu długotrwałej
choroby, przewidzianych w art. 53 k.p. Zawarta jest w nich bowiem generalna myśl,
iż pracodawca powinien mieć możliwość rozwiązania umowy o pracę w razie
przedłużającej się (długotrwałej) choroby pracownika; rozwiązanie stosunku pracy
na podstawie art. 53 k.p. może nastąpić bez wypowiedzenia, natomiast nie oznacza
to, iż z powodu długotrwałej choroby pracownika stosunek pracy nie może zostać
rozwiązany w drodze wypowiedzenia. Długotrwała (porównywalna z okresem
wskazanym w art. 53 k.p.) choroba pracownika samodzielnie stanowi
usprawiedliwioną przyczynę wypowiedzenia, gdyż zawsze powoduje niekorzystne
skutki dla pracodawcy. W czasie takiej długotrwałej nieobecności, albo obowiązki
(czynności) pracownika nie są wykonywane, albo są wykonywane przez inne
osoby, co zawsze powoduje "dezorganizację" pracy. Sąd Okręgowy powołał się na
pogląd wyrażony w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 6 listopada 2001 r., I PKN
449/00 (OSNP 2003 nr 19, poz. 456; PiP 2004 nr 1 z glosą A. Świątkowskiego),
według którego pracodawca, który jest przedsiębiorcą, powinien organizować swą
działalność gospodarczą, biorąc pod uwagę nieuchronność nieobecności
pracowników, spowodowanych chorobami, urlopami i innymi usprawiedliwionymi
przyczynami, a wypowiedzenie umowy o pracę z uwagi na nieobecności
pracownika spowodowane chorobą może być uznane za uzasadnione tylko
wówczas, gdy pracodawca wykaże ich związek z naruszeniem jego istotnych
interesów. Należy jednak zauważyć, że w stanie faktycznym, w którym zapadł ten
wyrok oceniane były nieobecności w pracy sięgające najwyżej 40 dni, a nadto
pracodawcą była spółka handlowa prowadząca działalność gospodarczą. W takim
stanie faktycznym rzeczywiście wątpliwa była ocena, czy nieobecność w pracy była
"długotrwała" oraz czy doszło do naruszenia istotnych interesów pracodawcy. W
rozpoznawanej sprawie przed dokonaniem wypowiedzenia nieobecność powoda w
pracy przekroczyła 4 miesiące, a więc niewątpliwie była długotrwała (zwłaszcza po
uwzględnieniu, że rok wcześniej powód również był nieobecny w pracy przez ponad
4 miesiące). Nadto, pozwany pracodawca jest urzędem państwowym (skarbowym).
18
Nie prowadzi więc działalności gospodarczej na własne ryzyko, lecz należy
uwzględnić, że jego sprawne funkcjonowanie leży w interesie Państwa i obywateli.
Obie wskazane przez pracodawcę przyczyny wypowiedzenia powodowi umowy o
pracę były więc uzasadnione, zwłaszcza że wystąpiły łącznie.
Zarzut naruszenia art. 45 § 1 k.p. należało uznać za usprawiedliwioną
podstawę skargi kasacyjnej, co prowadziło do uchylenia zaskarżonego wyroku i
oddalenia apelacji powoda od wyroku Sądu pierwszej instancji (art. 39816
k.p.c.).