Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I PK 161/07
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 8 stycznia 2008 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Zbigniew Hajn (przewodniczący)
SSN Katarzyna Gonera (sprawozdawca)
SSN Zbigniew Korzeniowski
w sprawie z powództwa M. K.
przeciwko Przedsiębiorstwu Produkcyjnemu "E.-O." Spółce z ograniczoną
odpowiedzialnością w R.
o zapłatę odszkodowania,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 8 stycznia 2008 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w G.
z dnia 25 stycznia 2007 r., sygn. akt [...],
1. oddala skargę kasacyjną,
2. zasądza od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 900
(dziewięćset) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa
procesowego w postępowaniu kasacyjnym.
2
Uzasadnienie
Sąd Rejonowy w R. - Sąd Pracy wyrokiem z 8 marca 2006 r., w sprawie [...],
zasądził od pozwanego Przedsiębiorstwa Produkcyjnego „E.-O.” Spółki z o.o. w R.
na rzecz powoda M. K. kwotę 12.180 zł tytułem odszkodowania należnego
pracownikowi od pracodawcy na podstawie umowy o zakazie konkurencji po
ustaniu stosunku pracy, za okres od kwietnia 2005 r. do października 2005 r., wraz
z ustawowymi odsetkami i oddalił powództwo w pozostałym zakresie.
Sąd ustalił, że 18 stycznia 2005 r. strony zawarły umowę o pracę na czas
określony (do 30 września 2005 r.) w pełnym wymiarze czasu pracy; powód został
zatrudniony na stanowisku dyrektora handlowego z wynagrodzeniem miesięcznym
7.560 zł brutto. Tego samego dnia strony zawarły umowę o zakazie konkurencji po
ustaniu stosunku pracy. Zgodnie z § 1 tej umowy, powód zobowiązał się, że bez
uprzedniej pisemnej zgody zarządu pozwanej Spółki nie będzie prowadził po
ustaniu stosunku pracy działalności konkurencyjnej szczegółowo opisanej w
umowie. W § 8 umowy przewidziano odszkodowanie dla pracownika w związku z
zakazem prowadzenia działalności konkurencyjnej. Powód miał otrzymywać od
pozwanej Spółki odszkodowanie przez okres 12 miesięcy po ustaniu stosunku
pracy, w wysokości 35 % sumy średniego stałego wynagrodzenia miesięcznego
określonego w umowie o pracę, otrzymanego w okresie 12 miesięcy przed
ustaniem stosunku pracy (§ 8 pkt 1 lit. a). Odszkodowanie to miało być wypłacone
w ratach miesięcznych po 1/12 ustalonej kwoty odszkodowania do ostatniego dnia
danego miesiąca (§ 8 pkt 1 lit. b). Zgodnie z § 8 pkt 3 umowy, pracodawca
zachował prawo do zaprzestania wypłacania odszkodowania, wówczas pracownika
przestawał obowiązywać zakaz konkurencji.
Sąd ustalił, że 25 marca 2005 r. (dwa miesiące po nawiązaniu stosunku
pracy) powód otrzymał oświadczenie pracodawcy o rozwiązaniu umowy o pracę z
zachowaniem dwutygodniowego okresu wypowiedzenia. Stosunek pracy ustał 9
kwietnia 2005 r. Pismem z 6 czerwca 2005 r. pozwana Spółka - powołując się na §
8 pkt 3 umowy o zakazie konkurencji - zwolniła powoda z zakazu konkurencji,
informując go jednocześnie, że sama jest zwolniona z obowiązku wypłacania mu
3
odszkodowania. Powód nie uznał złożonego oświadczenia za skuteczne i domagał
się wypłacenia umówionego odszkodowania.
Oceniając ustalony stan faktyczny Sąd Rejonowy podniósł jako okoliczność
istotną, że strony nie zawarły w umowie o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku
pracy klauzul dopuszczających jej wcześniejsze rozwiązanie lub uchylenie się
którejkolwiek ze stron od jej skutków prawnych w drodze jednostronnej czynności
prawnej lub innego zdarzenia prawnego (np. klauzuli zastrzegającej prawo
odstąpienia od umowy). Jednocześnie strony nie rozwiązały tej umowy w drodze
porozumienia.
Sąd zwrócił uwagę, że strony zawierające umowę o zakazie konkurencji
mogą ułożyć stosunek prawny, objęty zakazem konkurencji po ustaniu
zatrudnienia, według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się
właściwości tego stosunku, ustawie lub zasadom współżycia społecznego (art. 3531
k.c. w związku z art. 300 k.p.). Strony umowy o zakazie konkurencji powinny
przewidzieć i uzgodnić także sposób rozwiązania tej umowy oraz okoliczności
(przyczyny) pozwalające na jej rozwiązanie przed upływem terminu, na jaki została
zawarta, w szczególności w razie ustania przyczyn uzasadniających taki zakaz.
Zgodnie z regulacją kodeksową, umowa o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku
pracy nie przestaje obowiązywać przed upływem terminu, na jaki została zawarta,
nawet w razie ustania przyczyn uzasadniających taki zakaz (art. 1012
§ 2 k.p.).
Jeżeli strony nie wprowadziły stosownych klauzul umownych, dopuszczających
wcześniejsze ustanie zakazu konkurencji, np. w postaci umownie zastrzeżonego
prawa wypowiedzenia lub odstąpienia od tej umowy, oznacza to, że uzgodniony
zakaz konkurencji nie traci skuteczności z mocy samego prawa (art. 1012
§ 2 k.p.)
nawet w razie ustania przyczyn, dla których strony związały się taką klauzulą.
Zatem bez wprowadzenia do umowy o zakazie konkurencji stosownej klauzuli
umożliwiającej wcześniejsze jej rozwiązanie, nie jest dopuszczalne jednostronne
zerwanie takiej umowy i to nawet w sytuacji, gdy pracodawca już nie obawia się
skutków konkurencji ze strony byłego pracownika, który przestrzega
obowiązującego go zakazu.
Sąd podniósł, że ustalenie czasu obowiązywania zakazu konkurencji po
ustaniu stosunku pracy stanowi element konieczny umowy i warunek jej ważności.
4
Powołał się przy tym na stanowisko Sądu Najwyższego przedstawione w wyroku z
28 marca 2002 r., I PKN 6/01, OSNP z 2004 r. nr 5, poz. 84, zgodnie z którym
umowa o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy (klauzula konkurencyjna)
jest normatywnie ukształtowana jako umowa terminowa. Przepisy Kodeksu pracy
nie przewidują możliwości jej wcześniejszego rozwiązania w drodze jednostronnych
czynności pracodawcy. Może więc być rozwiązana przed upływem terminu tylko
wtedy, gdy strony, zawierając umowę, przewidziały dopuszczalność jej rozwiązania
czynnościami jednostronnymi lub gdy w czasie trwania zakazu konkurencji
(obowiązywania umowy) porozumiały się co do jej ustania. W rozpoznawanej
sprawie strony zawarły umowę na czas oznaczony - na okres jednego roku licząc
od dnia ustania stosunku pracy - i jednocześnie nie przewidziały możliwości
wcześniejszego jej zakończenia. A zatem wolą stron było ukształtowanie stosunku
prawnego na określony czas - jednego roku - bez możliwości wcześniejszego jego
zakończenia. Zdaniem Sądu, gdyby przyjąć - zgodnie z brzmieniem § 8 pkt 3
umowy - że sama czynność faktyczna w postaci zaprzestania wypłacania
odszkodowania prowadzi do zwolnienia pracownika z zakazu konkurencji, to takie
postanowienie umowne w sposób niedopuszczalny wprowadziłoby element
niepewności, co byłoby nie do pogodzenia z zasadami prawa pracy. Niepewność ta
prowadziłaby do sytuacji, w których nie byłoby wiadomo, czy pracodawca
zaprzestając wypłacania odszkodowania jedynie spóźnia się z wypłatą, czy też już
zwalnia pracownika z zakazu konkurencji, a w sytuacji opóźnienia w wypłacie
odszkodowania - czy pracownika obowiązuje dalej zakaz konkurencji, czy też jest
on zawieszony do czasu ponownego uregulowania świadczenia pracodawcy. Sąd
stwierdził, że § 8 pkt 3 umowy o zakazie konkurencji - jako sprzeczny z przepisami
ius cogens zawartymi w art. 1011
i 1012
k.p. i mniej korzystny dla pracownika - jest
nieważny na zasadzie art. 18 § 1 i 2 k.p.
Zdaniem Sądu Rejonowego, roszczenie powoda co do zasady jest
usprawiedliwione w oparciu o art. 1012
k.p. oraz § 8 pkt 1 umowy o zakazie
konkurencji. Umowne odszkodowanie ryczałtowe ma charakter odszkodowawczej
wypłaty gwarancyjnej, co oznacza, że nie jest konieczne wykazanie powstania innej
szkody niż wynikającej z powstrzymywania się przez zobowiązanego pracownika
od prowadzenia działalności konkurencyjnej. Wypłata odszkodowania następuje w
5
umówionej przez strony umowy wysokości, bez względu na rozmiar szkody
majątkowej, która wskutek powstrzymania się pracownika od działalności
konkurencyjnej może być wyższa, ale także niższa, niż gwarantowane
odszkodowanie należne pracownikowi od pracodawcy.
Sąd Rejonowy uznał za bezzasadne stanowisko pozwanej Spółki, zgodnie z
którym żądanie przez powoda odszkodowania, wywodzone z ważnie zawartej
umowy o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy, nie zasługuje na ochronę
w świetle art. 8 k.p. ze względu na bardzo krótki czas trwania umowy o pracę.
Według Sądu - co do zasady - klauzule generalne nie mogą unicestwiać skutków
prawnych wynikających z ważnie zawartych zobowiązań wzajemnych.
Przystępując do ustalenia wysokości należnego odszkodowania Sąd
Rejonowy podniósł, że powód ograniczył się jedynie do twierdzenia, iż
odszkodowanie wyliczył w kwocie 2.646 zł przyjmując za podstawę swoje
miesięczne wynagrodzenie za pracę (35 % z wynagrodzenia miesięcznego w
kwocie 7.560 zł). Sąd zwrócił uwagę, że żadna ze stron w toku procesu nie składała
wniosków dowodowych co do sposobu wyliczenia odszkodowania, a skoro obie
strony były reprezentowane przez profesjonalnych pełnomocników, to nie było
przesłanek do zastosowania art. 5 k.p.c. W związku z tym Sąd przyjął w oparciu o
umowę o pracę, że powód był zatrudniony od 18 stycznia 2005 r. do 9 kwietnia
2005 r. za wynagrodzeniem miesięcznym 7.560 zł. Za pracę w styczniu (10 dni
roboczych) otrzymał wynagrodzenie 3.600 zł, w lutym 7.560 zł, w marcu 7.560 zł, w
kwietniu (za 6 dni roboczych) otrzymał wynagrodzenie 2.160 zł. Łącznie powód
otrzymał za okres pracy od 18 stycznia 2005 r. do dnia 9 kwietnia 2005 r. tytułem
wynagrodzenia kwotę 20.880 zł. Ponieważ § 8 lit. a umowy o zakazie konkurencji
przewidywał, że odszkodowanie przysługuje w wysokości 35 % sumy
wynagrodzenia otrzymanego przez pracownika w okresie 12 miesięcy przed
ustaniem stosunku pracy, zatem zdaniem Sądu powód powinien otrzymać 35 % z
kwoty 20.880 zł - co daje sumę odszkodowania 7.308 zł. Umowa przewidywała - w
§ 8 lit. b - możliwość jego wypłacenia w 12 miesięcznych ratach, a zatem 1/12 tej
kwoty to 1.740 zł. (Sąd Rejonowy popełnił w tym miejscu błąd rachunkowy,
ponieważ 1/12 z kwoty 7.308 zł to 609 zł, a nie 1.740 zł.) Z tych przyczyn w oparciu
o § 8 pkt 1 umowy z 18 stycznia 2005 r. Sąd Rejonowy zasądził na rzecz powoda
6
za siedem kolejnych miesięcy obowiązywania zakazu konkurencji kwoty po 1.740 zł
począwszy od kwietnia 2005 r. do października 2005 r. (za okres objęty
powództwem). W części przekraczającej wyliczone kwoty Sąd powództwo oddalił.
Apelację od wyroku Sądu Rejonowego wniosły obie strony.
Strona pozwana zaskarżyła wyrok "w całości" wnosząc o jego zmianę przez
oddalenie powództwa w całości ewentualnie zmianę zaskarżonego wyroku przez
zasądzenie od pozwanej Spółki na rzecz powoda kwoty 4.263 zł z ustawowymi
odsetkami (czyli kwot po 609 zł miesięcznie za okres od kwietnia 2005 r. do
października 2005 r. włącznie). Pozwana zarzuciła sprzeczność istotnych ustaleń
Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego polegającą na
przyjęciu, że zwolnienie powoda z obowiązku przestrzegania zakazu konkurencji
pismem pozwanej z 6 czerwca 2005 r. nie spowodowało rozwiązania umowy o
zakazie konkurencji oraz że powodowi przysługuje odszkodowanie w miesięcznych
ratach po 1.740 zł, w sytuacji gdy powód w czasie zatrudnienia w pozwanej Spółce
otrzymał łączne wynagrodzenie w kwocie 20.880 zł, z czego odszkodowanie
wynosi 35 %, czyli 7.308 zł, co podzielone na 12 rat daje kwoty po 609 zł.
Powód w apelacji zaskarżył wyrok w części oddalającej powództwo
zarzucając: 1) naruszenie prawa materialnego przez błędną wykładnię § 8 pkt 1 lit.
a umowy o zakazie konkurencji z 18 stycznia 2005 r.; 2) naruszenie prawa
procesowego przez błędną ocenę treści umowy w zakresie pojęcia wynagrodzenia
będącego podstawą odszkodowania, wnosząc o zmianę zaskarżonego wyroku i
zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda pełnego odszkodowania z tytułu zakazu
konkurencji w kwotach stanowiących różnicę pomiędzy wynagrodzeniem żądanym
w pozwie a zasądzonym w wyroku Sądu Rejonowego. Zdaniem powoda,
interpretację § 8 pkt 1 lit. a umowy dokonaną przez Sąd, który użyte tam pojęcie
wynagrodzenia odnosi do wynagrodzenia faktycznego otrzymanego przez okres
2,5 miesiąca trwania umowy o pracę, należy odrzucić z tej przyczyny, że według
wykładni umowy dokonanej przez Sąd, pracownik, który byłby zatrudniony przez 1
dzień, nie otrzymałby od pracodawcy prawie żadnego odszkodowania, bo
faktycznie otrzymane w tym czasie wynagrodzenie byłoby znikome.
Sąd Okręgowy w G. – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z
25 stycznia 2007 r., w sprawie [...], w wyniku uwzględnienia apelacji powoda
7
zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że zasądził od pozwanej Spółki na rzecz
powoda odszkodowanie w wysokości: 1.852,20 zł z ustawowymi odsetkami od 2
maja 2005 r.; 2.646,00 zł z ustawowymi odsetkami od 1 czerwca 2005 r.; 2.646,00
zł z ustawowymi odsetkami od 1 lipca 2005 r.; 2.646,00 zł z ustawowymi odsetkami
od 1 sierpnia 2005 r.; 2.646,00 zł z ustawowymi odsetkami od 1 września 2005 r.;
2.646,00 zł z ustawowymi odsetkami od 1 października 2005 r.; 2.646,00 zł z
ustawowymi odsetkami od 1 listopada 2005 r., czyli za każdy miesiąc po 1/12 kwoty
stanowiącej 35 % miesięcznego wynagrodzenia powoda (7.560 zł). Sąd Okręgowy
oddalił natomiast w całości apelację pozwanego.
Sąd Okręgowy podzielił stanowisko Sądu Rejonowego w kwestii możliwości
rozwiązania umowy o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy. Umowa
zawarta przez strony nie zawierała klauzul dopuszczających wcześniejsze jej
rozwiązanie lub uchylenie się jednej ze stron od skutków prawnych jej zawarcia w
drodze jednostronnej czynności prawnej lub innego zdarzenia prawnego, a strony
nie rozwiązały tej umowy w drodze porozumienia. Strony nie przewidziały
możliwości wcześniejszego jej zakończenia, a czynność polegająca na
zaprzestaniu wypłacania odszkodowania nie może prowadzić do zwolnienia
pracownika z zakazu konkurencji. Z tych względów roszczenie powoda jest słuszne
co do zasady.
Sąd Okręgowy nie podzielił natomiast stanowiska Sądu Rejonowego co do
wysokości należnego powodowi odszkodowania z tytułu zakazu konkurencji,
podzielając w tym zakresie argumentację apelacji powoda. Sąd zwrócił uwagę, że z
treści § 8 pkt 1 lit. a i b umowy o zakazie konkurencji zawartej pomiędzy stronami
wynika, że z tytułu zobowiązania się do powstrzymania od działalności
konkurencyjnej w okresie 12 miesięcy po ustaniu stosunku pracy, pracownik miał
otrzymać od pracodawcy odszkodowanie w wysokości 35 % sumy średniego
stałego wynagrodzenia miesięcznego określonego w umowie o pracę, otrzymanego
przez pracownika w okresie 12 miesięcy przed ustaniem stosunku pracy, a
odszkodowanie powinno być wypłacone pracownikowi w ratach miesięcznych
wynoszących 1/12 kwoty określonej wyżej, najpóźniej do ostatniego dnia miesiąca
w drodze przelewu na rachunek bankowy wskazany przez pracownika. Zgodnie z
art. 1012
§ 3 k.p. odszkodowanie należne pracownikowi nie może być niższe niż
8
25 % wynagrodzenia otrzymanego przez niego przed ustaniem stosunku pracy
przez okres odpowiadający okresowi obowiązywania zakazu konkurencji,
odszkodowanie może być wypłacane w miesięcznych ratach. Ponieważ umowa
może przewidywać wyższe odszkodowanie niż uregulowane w ustawie, w
rozpoznawanej sprawie wysokość odszkodowania należnego powodowi powinna
wynosić 35 % jego miesięcznego wynagrodzenia za każdy miesiąc obowiązywania
zakazu. Według Sądu Okręgowego, art. 1012
§ 3 k.p. należy odczytać w ten
sposób, że minimalna kwota odszkodowania nie może być niższa niż 25 %
wynagrodzenia otrzymanego przez okres zatrudnienia, nie więcej niż za okres
równy okresowi trwania zakazu konkurencji.
Sąd Okręgowy podkreślił, że zakaz konkurencji po ustaniu stosunku pracy
ustanowiony jest w interesie, ale też na ryzyko pracodawcy. Ryzyko pracodawcy
jest tonowane przez możliwość ograniczenia jego odpowiedzialności
odszkodowawczej i ustalenia minimalnego poziomu odszkodowania w odniesieniu
do wynagrodzenia pobranego przez pracownika w okresie zatrudnienia.
Pracodawca może w umowie dążyć do ustalenia tym niższego odszkodowania, im
krótszy będzie okres zatrudnienia pracownika. Sąd dał wiarę zeznaniom powoda,
że odszkodowanie przewidziane dla niego w umowie o zakazie konkurencji
odnosiło się do wynagrodzenia miesięcznego z okresu 12 miesięcy, a więc z
okresu odpowiadającego okresowi zakazu konkurencji. Prezes pozwanej Spółki
podniósł wprawdzie, że inaczej rozumiał treść § 8 umowy o zakazie konkurencji
dotyczącego wysokości odszkodowania dla pracownika z tego tytułu, ale - jak sam
przyznał - nie przeprowadził rozmowy na temat takiej interpretacji treści tej umowy
z powodem. Powód podpisując umowę o zakazie konkurencji był przekonany, że
wysokość odszkodowania będzie odpowiadać miesięcznie 1/12 35% jego
rocznego wynagrodzenia. Sąd Okręgowy uznał takie stanowisko powoda za
uzasadnione i z tej przyczyny zasądził na rzecz powoda za każdy miesiąc objęty
powództwem po 1/12 kwoty stanowiącej 35 % miesięcznego wynagrodzenia
powoda.
Skargę kasacyjną od wyroku Sądu Okręgowego wniósł pełnomocnik
pozwanej Spółki, zaskarżając wyrok ten w części, zasądzającej odszkodowanie
ponad kwotę 4.263,00 zł.
9
Skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez zasądzenie od strony
pozwanej na rzecz powoda kwot: 609,00 zł z ustawowymi odsetkami od 2 maja
2005r.; 609,00 zł z ustawowymi odsetkami od 1 czerwca 2005 r.; 609,00 zł
z ustawowymi odsetkami od 1 lipca 2005 r.; 609,00 zł z ustawowymi odsetkami od
1 sierpnia 2005 r.; 609,00 zł z ustawowymi odsetkami od 1 września 2005 r.;
609,00 zł z ustawowymi odsetkami od 1 października 2005 r.; 609,00 zł z
ustawowymi odsetkami od 1 listopada 2005 r., z jednoczesnym orzeczeniem o
zobowiązaniu powoda do zwrotu na rzecz pozwanej spełnionego przez nią
świadczenia w kwocie 13.465,20 zł, ewentualnie o uchylenie wyroku w zaskarżonej
części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu.
Jako podstawę skargi kasacyjnej pełnomocnik pozwanego wskazał
naruszenie prawa materialnego, przez błędną jego wykładnię i niewłaściwe
zastosowanie, a mianowicie:
1) art. 65 § 2 k.c., polegające na wadliwej wykładni oświadczeń woli stron
zawartych w § 8 pkt 1 lit. a umowy o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku
pracy z 18 stycznia 2005 r. i przyjęciu, że powodowi przysługuje odszkodowanie
odpowiadające 35 % rocznego wynagrodzenia według stawki określonej w umowie
o pracę, wypłacanego miesięcznie po 1/12 części, w sytuacji gdy prawidłowa
wykładnia tego postanowienia umowy pozwala na poczynienie ustalenia, iż
powodowi przysługuje odszkodowanie wynoszące 35 % sumy wynagrodzenia
otrzymanego przez powoda w okresie 12 miesięcy przed ustaniem stosunku pracy;
2) art. 1012
§ 3 k.p., polegające na przyjęciu, że podstawą ustalenia
wysokości odszkodowania należnego powodowi z tytułu przestrzegania zakazu
konkurencji po ustaniu stosunku pracy, w przypadku gdy stosunek pracy trwał
krócej niż umówiony okres obowiązywania zakazu konkurencji, jest wynagrodzenie
za pracę, które powód otrzymałby w okresie odpowiadającym umówionemu
okresowi obowiązywania zakazu konkurencji, z przyjęciem za podstawę wysokości
wynagrodzenia określonej w umowie o pracę, w sytuacji gdy podstawą ustalenia
wysokości odszkodowania powinno być wynagrodzenie za pracę, które powód
faktycznie otrzymał, bądź które jest mu należne za rzeczywiście wykonaną pracę w
okresie odpowiadającym okresowi, na który ustanowiono zakaz konkurencji.
Skarżący wniósł o przyjęcie skargi kasacyjnej do rozpoznania z uwagi na
10
potrzebę dokonania wykładni art. 1012
§ 3 k.p. poprzez sprecyzowanie, czy w
przypadku, gdy stosunek pracy trwał krócej niż umówiony okres obowiązywania
zakazu konkurencji po ustaniu stosunku pracy, odszkodowanie z tytułu
przestrzegania przez byłego pracownika zakazu konkurencji powinno być naliczane
od wynagrodzenia, które pracownik otrzymałby według stawki określonej w umowie
o pracę, gdyby przepracował cały okres odpowiadający okresowi, na który
ustanowiono zakaz konkurencji, czy też od wynagrodzenia, które pracownik
faktycznie otrzymał, bądź też które jest mu należne za czas rzeczywiście
przepracowany.
Pełnomocnik powoda w odpowiedzi na skargę kasacyjną wniósł o jej
oddalenie i zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna nie ma uzasadnionych podstaw.
1. Zasadniczą sporną kwestią pomiędzy stronami - poza możliwością
rozwiązania umowy o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy przed
umówionym terminem jej obowiązywania (co jednak nie jest przedmiotem
rozpoznania w postępowaniu kasacyjnym) - był sposób wyliczenia odszkodowania
należnego pracownikowi z tytułu zakazu konkurencji. Spór ten dotyczył interpretacji
§ 8 pkt 1 lit. a umowy o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy, którego
dosłownie brzmienie mogło w istocie budzić pewne wątpliwości: "Z tytułu
zobowiązania się do powstrzymywania od działalności konkurencyjnej w okresie 12
miesięcy po ustaniu stosunku pracy, pracownik otrzyma od pracodawcy
odszkodowanie w wysokości 35 % (trzydzieści pięć procent) sumy średniego
stałego wynagrodzenia miesięcznego określonego w umowie o pracę,
otrzymanego przez pracownika w okresie 12 miesięcy przed ustaniem stosunku
pracy." Zgodnie z § 8 pkt 1 lit. b umowy: "Powyższe odszkodowanie będzie
wypłacone pracownikowi w ratach miesięcznych wynoszących 1/12 (jedną
dwunastą) kwoty tam określonej, najpóźniej do ostatniego dnia miesiąca, w drodze
11
przelewu na rachunek bankowy wskazany przez pracownika."
Wykładnia przytoczonego § 8 pkt 1 lit. a umowy stała się między stronami
sporna przede wszystkim z tej przyczyny, że stosunek pracy powoda trwał krócej
niż umówiony okres obowiązywania zakazu konkurencji. Umowa o pracę została
bowiem zawarta 18 stycznia 2005 r., a uległa rozwiązaniu - w wyniku
wypowiedzenia dokonanego przez pracodawcę - 9 kwietnia 2005 r., czyli przed
upływem trzech miesięcy. Tymczasem zakaz konkurencji został ustanowiony na 12
miesięcy po ustaniu stosunku pracy. W tej sytuacji powód nie otrzymywał
wynagrodzenia za pracę przez okres co najmniej równy okresowi obowiązywania
umówionego zakazu konkurencji. To zrodziło spór co do sposobu liczenia
odszkodowania.
Strony umowy o pracę (i umowy o zakazie konkurencji) przedstawiły dwa
różne warianty interpretacji spornego postanowienia umownego. Według powoda,
odszkodowanie powinno być wyliczone od wynagrodzenia otrzymanego przez
pracownika przez okres zatrudnienia równy okresowi zakazu konkurencji, a więc od
wynagrodzenia hipotetycznego, jakie pracownik by uzyskał, gdyby jego stosunek
pracy trwał przez okres odpowiadający co najmniej okresowi, na jaki ustanowiono
zakaz konkurencji. W tym wariancie interpretacyjnym, rzeczywisty czas trwania
umowy o pracę (i czas pobierania wynagrodzenia z tego tytułu) ma znaczenie
drugorzędne, najważniejszy jest bowiem czas obowiązywania zakazu konkurencji
po ustaniu stosunku pracy. Według strony pozwanej, odszkodowanie powinno być
wyliczone od wynagrodzenia rzeczywiście otrzymanego przez pracownika w całym
okresie zatrudnienia, czyli wynagrodzenia faktycznie wypłaconego lub należnego
za pracę faktycznie wykonaną. W tym wariancie interpretacyjnym, decydujące
znaczenie ma faktyczny czas trwania umowy o pracę i pobierania z tego tytułu
wynagrodzenia.
2. Zarzut naruszenia art. 65 § 2 k.c., związany z wadliwą interpretacją
postanowienia umownego ujętego w § 8 pkt 1 lit. a umowy, skarżąca uzasadniła w
ten sposób, że Sąd Okręgowy "dając wiarę" zeznaniom powoda, iż odszkodowanie
odnosiło się do wynagrodzenia miesięcznego z okresu 12 miesięcy obowiązywania
zakazu konkurencji, jednocześnie odrzucił przedstawiony przez prezesa pozwanej
Spółki odmienny sposób interpretacji tego postanowienia, odnoszący wysokość
12
odszkodowania do wysokości faktycznie wypłaconego powodowi wynagrodzenia za
pracę. W ocenie strony pozwanej, przy odmiennych stanowiskach stron co do
rzeczywistej treści § 8 pkt 1 lit. a umowy Sąd Okręgowy powinien był dokonać
wykładni tego postanowienia umowy posługując się językowymi regułami wykładni.
Tymczasem Sąd jedynie lakonicznie stwierdził, że dał wiarę zeznaniom powoda,
nie przytaczając argumentacji, która pozwoliłaby na kontrolę procesu wykładni
treści przedmiotowego postanowienia umownego. W ocenie strony pozwanej, Sąd
Okręgowy dokonując wykładni § 8 pkt 1 lit. a umowy o zakazie konkurencji po
ustaniu stosunku pracy naruszył art. 65 § 2 k.c. nadając temu postanowieniu
umownemu - z uwagi na zamiar i cel stron - treść odmienną od jego dosłownego
brzmienia, odmienną niż można wywieść z treści tego postanowienia umowy
zinterpretowanego za pomocą reguł wykładni językowej.
Przedstawione uzasadnienie zarzutu naruszenia art. 65 § 2 k.c. nie może
prowadzić do podzielenia jego zasadności.
Ustalenie rzeczywistej treści umowy zawartej przez strony - jeżeli określone
jej postanowienie nie jest jednoznaczne - jest przede wszystkim przedmiotem
ustaleń faktycznych. Zgodnie z art. 65 k.c., oświadczenie woli należy tak
tłumaczyć, jak tego wymagają ze względu na okoliczności, w których złożone
zostało, zasady współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje (§ 1); w umowach
należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się
na jej dosłownym brzmieniu (§ 2). Dyrektywy wykładni językowej - postulowane
przez stronę pozwaną - nie są, jak to jednoznacznie wynika z przytoczonej treści
art. 65 § 2 k.c., podstawowymi dyrektywami interpretacji oświadczeń woli stron
umowy. Mają one podstawowe i zasadnicze znaczenie przy dokonywaniu wykładni
treści aktów prawnych, jednakże przy wykładni treści umów, pierwszeństwo
przypada ustaleniu zgodnego zamiaru stron i celu umowy. A to jest przede
wszystkim sfera ustaleń faktycznych. Stąd przypisanie przez Sąd Okręgowy
decydującego znaczenia zamiarowi stron i celowi umowy i dokonanie ustaleń tego
celu i zamiaru zgodnie z twierdzeniami powoda – na podstawie jego zeznań,
którym Sąd dał wiarę w ramach swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p,c.) -
nie stanowi naruszenia art. 65 § 2 k.c. Sam zaś sposób oceny zgromadzonych
dowodów (w tym przypadku dowodu z przesłuchania stron) uchyla się spod
13
kontroli Sądu Najwyższego w postępowaniu kasacyjnym (por. art. 3983
§ 3 k.p.c.).
Można zgodzić się z pełnomocnikiem strony pozwanej, że uzasadnienie
zaskarżonego orzeczenia w części dotyczącej tego zasadniczego dla
rozstrzygnięcia sprawy problemu (jak zinterpretować niejednoznaczne
postanowienie umowne, z którego powód wyprowadzał swoje roszczenia) jest
niezwykle lakoniczne i w związku z tym może być dla strony pozwanej
niesatysfakcjonujące (bo nie pozwala na przeanalizowanie sposobu rozumowania
Sądu Okręgowego), jednak to uchybienie co do prawidłowej konstrukcji
uzasadnienia orzeczenia (art. 328 § 2 k.p.c.) nie może być rozpatrywane przy
badaniu zasadności zarzutów naruszenia prawa materialnego, a takie jedynie
zostały sformułowane w ramach podstaw kasacyjnych.
Dyrektywy wykładni oświadczeń woli złożonych przez strony przy zawieraniu
umów były wielokrotnie przedmiotem rozważań Sądu Najwyższego. W
orzecznictwie przyjmuje się, między innymi, że gdy okaże się, iż strony umowy
rozbieżnie pojmują treść złożonego oświadczenia woli, należy ustalić znaczenie
tego oświadczenia według wzorca obiektywnego, co oznacza przypisanie mu
znaczenia, jakie mógł z niego wyinterpretować starannie działający adresat tego
oświadczenia, przy uwzględnieniu okoliczności, w jakich zostało złożone, zasad
współżycia społecznego i ustalonych zwyczajów (wyrok Sądu Najwyższego z 19
września 2007 r., II CSK 189/07, LEX nr 306767). Według art. 65 § 2 k.c., w
umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli
opierać się na jej dosłownym brzmieniu. To rozłożenie akcentów oznacza, że
argumenty językowe (gramatyczne) mają znaczenie drugorzędne i ustępują
argumentom odnoszącym się do woli stron, ich zamiaru i celu. Mimo to prawidłowa,
pełna i wszechstronna wykładnia umowy, nie może pomijać treści zwerbalizowanej
na piśmie, bowiem napisane sformułowania i pojęcia, a także sama semantyka i
struktura aktu umowy, są jednym z istotnych wykładników woli stron, pozwalają ją
poznać i ocenić. Jest więc jasne, że wykładnia umowy nie może prowadzić do
ustaleń sprzecznych z jej treścią. Gramatyczne dyrektywy wykładni mają swój walor
poznawczy, ale przede wszystkim wówczas, gdy treść kontraktu jest jednoznaczna,
pozwalająca na odtworzenie woli kontrahentów według reguł znaczeniowych. Jeżeli
jednak tekst umowy jest niejasny, konieczne staje się usunięcie wątpliwości przy
14
zastosowaniu obowiązujących zasad wykładni umowy według reguł przewidzianych
w art. 65 § 2 k.c. (wyroki Sądu Najwyższego z 5 kwietnia 2007 r., II CSK 546/06,
LEX nr 253385 oraz z 14 lutego 2007 r., II CSK 427/06, LEX nr 274149 ). W art. 65
k.c. przyjęta została tzw. kombinowana metoda wykładni oświadczeń woli. Metoda
ta przyznaje pierwszeństwo - w wypadku oświadczeń woli składanych innej osobie -
temu znaczeniu oświadczenia woli, które rzeczywiście nadały mu obie strony w
chwili jego złożenia (subiektywny wzorzec wykładni). Podstawą tego pierwszeństwa
jest zawarty w art. 65 § 2 k.c. nakaz badania raczej, jaki był zgodny zamiar stron i
cel umowy, aniżeli opierania się na dosłownym jej brzmieniu (wyrok Sądu
Najwyższego z 7 marca 2007 r., II CSK 489/06, LEX nr 274245). W przypadku
sporu dotyczącego umowy, sąd ma obowiązek ustalić zgodny zamiar stron oraz cel
umowy, a nie tylko dosłowne zapisy kontraktu. Ponadto, jak wynika z art. 65 k.c.,
umowa wywiera poza skutkami w niej wyrażonymi również te wynikające z ustawy,
zasad współżycia społecznego i ustalonych zwyczajów (wyrok Sądu Najwyższego z
15 grudnia 2006 r., III CSK 349/06, Monitor Prawniczy z 2007 r. nr 3, s. 117).
Dokonana przez Sąd Okręgowy wykładnia § 8 pkt 1 lit. a umowy o zakazie
konkurencji po ustaniu stosunku pracy zawartej przez strony nie odbiega od
przytoczonych poglądów Sądu Najwyższego co do sposobu stosowania art. 65 § 2
k.c.
3. Nie jest również uzasadniony zarzut naruszenia art. 1012
§ 3 k.p. Zdaniem
strony pozwanej, przepis ten został przez Sąd Okręgowy wadliwie zinterpretowany.
Pełnomocnik skarżącej odwołał się przy tym do wykładni tego przepisu
przedstawionej w wyroku Sądu Najwyższego z 21 marca 2001 r., I PKN 315/00,
OSNAPiUS z 2002 r. nr 24, poz. 596 i stwierdził, że wykładnię tę w całości
podziela.
Zgodnie art. 1012
§ 3 k.p., odszkodowanie należne pracownikowi od
pracodawcy w związku z zawarciem umowy o zakazie konkurencji po ustaniu
stosunku pracy nie może być niższe od 25% wynagrodzenia otrzymanego przez
pracownika przed ustaniem stosunku pracy przez okres odpowiadający okresowi
obowiązywania zakazu konkurencji; odszkodowanie może być wypłacane w
miesięcznych ratach.
15
Z treści przytoczonego przepisu nie wynika w żaden sposób, jak to sugeruje
strona pozwana, że w sytuacji gdy stosunek pracy trwał krócej niż umówiony okres
obowiązywania zakazu konkurencji po ustaniu stosunku pracy odszkodowanie z
tytułu przestrzegania przez byłego pracownika tego zakazu powinno być wyliczone
nie od wynagrodzenia, jakie pracownik otrzymałby według umowy o pracę, gdyby
przepracował okres odpowiadający długością okresowi, na jaki ustanowiono zakaz
konkurencji, lecz jedynie w odniesieniu do wynagrodzenia, jakie pracownik
faktycznie otrzymał w okresie trwania stosunku pracy, albo jakie faktycznie mu się
należało za czas rzeczywiście przepracowany. Również z powołanego przez
skarżącą wyroku Sądu Najwyższego z 21 marca 2001 r., I PKN 315/00, nie
wynikają bezpośrednio tego rodzaju wnioski.
W orzecznictwie i piśmiennictwie podkreśla się, że art. 1012
§ 3 k.p. ma
charakter gwarancyjny - w tym znaczeniu, że odszkodowanie umówione przez
strony nie może być niższe niż wynikające z tego przepisu. Gdyby strony
przewidziały w umowie o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy
odszkodowanie w mniejszym rozmiarze (niższe) niż określone w omawianym
przepisie, to tego rodzaju postanowienie umowne byłoby nieważne i w jego miejsce
należałoby wprowadzić do umowy to, co wynika bezpośrednio z regulacji
ustawowej. Wysokość odszkodowania należnego byłemu pracownikowi od byłego
pracodawcy za powstrzymywanie się od podejmowania i prowadzenia działalności
konkurencyjnej (w stosunku do działalności pracodawcy) podlega przede
wszystkim ustaleniu przez same strony. Strony mogą też dowolnie ukształtować
sposób wyliczenia wysokości tego wynagrodzenia; jedynym ograniczeniem
swobody kontraktowej jest jednostronnie bezwzględnie obowiązująca norma
gwarancyjna wynikająca art. 1012
§ 3 k.p., co oznacza, że umowa stron może
przyznawać pracownikowi odszkodowanie wyższe od odszkodowania, którego
wysokość minimalną określa ten przepis, nie może natomiast przewidywać
odszkodowania niższego.
Z powyższych przyczyn Sąd Okręgowy nie mógł naruszyć art. 1012
§ 3 k.p.
w wyniku przyjęcia, że według umowy zawartej przez strony - zinterpretowanej
zgodnie z dyrektywami wynikającymi z art. 65 § 2 k.c., w oparciu o swobodną
ocenę dowodów - podstawą ustalenia wysokości odszkodowania należnego
16
powodowi z tytułu przestrzegania zakazu konkurencji po ustaniu stosunku pracy, w
sytuacji gdy jego stosunek pracy trwał krócej niż umówiony okres obowiązywania
zakazu konkurencji, powinno być wynagrodzenie za pracę, które powód otrzymałby
w okresie trwania umowy o pracę odpowiadającym umówionemu okresowi
obowiązywania zakazu konkurencji, chociaż strona pozwana uważa, że podstawą
ustalenia wysokości odszkodowania powinno być wynagrodzenie za pracę, które
powód faktycznie otrzymał za czas trwania umowy o pracę, bądź które byłoby mu
należne za rzeczywiście wykonaną pracę w okresie zatrudnienia. Inaczej mówiąc,
Sąd Okręgowy nie dopuścił się naruszenia art. 1012
§ 3 k.p. przyjmując, że
należne powodowi odszkodowanie powinno być obliczone od wynagrodzenia, jakie
pracownik mógłby otrzymać w okresie trwania stosunku pracy, gdyby jego długość
odpowiadała okresowi trwania zakazu konkurencji, zamiast od wynagrodzenia,
jakie pracownik faktycznie otrzymał w okresie trwania umowy o pracę, krótszym niż
okres trwania zakazu konkurencji. Przy ustalaniu wysokości odszkodowania
należnego powodowi decydujące okazało się bowiem zastosowanie odpowiedniego
postanowienia umownego dotyczącego tej kwestii (a ściślej: interpretacja treści
umowy łączącej strony), a nie wykładnia art. 1012
§ 3 k.p., który - jako przepis
gwarancyjny - ustanawia jedynie minimalną wysokość odszkodowania. Sąd
naruszyłby ten przepis, gdyby zasądził na rzecz pracownika odszkodowanie
mniejsze niż wynikające z zawartego w nim algorytmu, nie mógł go natomiast
naruszyć, zasądzając odszkodowanie w większym rozmiarze.
Oczywiście, pozostaje nadal otwarte pytanie o rozumienie owego algorytmu
(czyli reguły pozwalającej na rozwiązanie każdego zadania tego samego typu,
przepisu wykonania pewnych operacji matematycznych, który może być
wykorzystany do rozwiązania całej grupy problemów należących do tej samej
klasy). Algorytm ten musi się sprawdzać w każdej sytuacji - także w tej, gdy
stosunek pracy trwał stosunkowo krótko (na przykład miesiąc), a zakaz konkurencji
po ustaniu stosunku pracy ma trwać nieporównywalnie dłużej (na przykład rok).
Umowa o zakazie konkurencji może bowiem trwać dłużej niż umowa o pracę (por.
wyrok Sądu Najwyższego z 7 lipca 2000 r., I PKN 731/99, OSNAPiUS z 2002 r. nr
2, poz. 41). W takim przypadku może powstać problem, jak ustalić wysokość
odszkodowania należnego byłemu pracownikowi.
17
Wysokość odszkodowania powinna być odnoszona w każdej sytuacji przede
wszystkim do realnej ekonomicznej wartości świadczenia byłego pracownika, który
w interesie byłego pracodawcy (w celu ochrony jego interesów majątkowych)
powstrzymuje się od podjęcia i prowadzenia działalności konkurencyjnej.
Ekwiwalentność świadczeń byłego pracownika (powstrzymywanie się od
prowadzenia działalności konkurencyjnej) i byłego pracodawcy (wypłacanie
stosownego odszkodowania) muszą być odniesione do okresu trwania zakazu
konkurencji po ustaniu stosunku pracy oraz dolegliwości, jaką stanowi dla
pracownika zakaz prowadzenia działalności konkurencyjnej (im dłuższy ten okres,
tym większa dolegliwość). Nie powinny natomiast być odnoszone jedynie do
wysokości wynagrodzenia, jaką faktycznie otrzymał pracownik w czasie trwania
stosunku pracy, zwłaszcza gdy stosunek ten trwał bardzo krótko w porównaniu z
okresem zakazu konkurencji. Nawet w czasie krótkotrwałego zatrudnienia
pracownik może mieć dostęp do szczególnie ważnych informacji, których
ujawnienie mogłoby narazić pracodawcę na szkodę. Zrekompensowanie
pracownikowi, mającemu dostęp do tego rodzaju informacji, różnego rodzaju
dolegliwości i życiowo-zawodowych utrudnień, związanych z zakazem prowadzenia
działalności konkurencyjnej przez ustalony w umowie okres obowiązywania tego
zakazu, przez wypłacenie mu odszkodowania, którego wysokość zostałaby
odniesiona do wynagrodzenia faktycznie przez niego otrzymanego w okresie
świadczenia pracy, a nie do wynagrodzenia, jakie mógłby otrzymać, gdyby
świadczył pracę przez okres co najmniej równy okresowi obowiązywania zakazu
konkurencji, naruszałoby zasady ekwiwalentności świadczeń stron i ochronny
charakter regulacji wynikającej z art. 1012
§ 3 k.p.
Powyższe rozważania prowadzą do sformułowania propozycji wykładni art.
1012
§ 3 k.p. w odniesieniu do sytuacji, w której umowny zakaz konkurencji trwa
dłużej niż stosunek pracy. Najbardziej racjonalne i uzasadnione - a przy tym
zgodne z dosłownym brzmieniem tego przepisu - byłoby odniesienie wysokości
odszkodowania do okresu, przez jaki byłego pracownika ma obowiązywać zakaz
konkurencji, a nie do okresu jego faktycznego zatrudnienia na stanowisku
związanym z dostępem do szczególnie ważnych informacji. W piśmiennictwie
dotyczącym zakazu konkurencji po ustaniu stosunku pracy sformułowano jeszcze
18
bardziej szczegółowe sugestie, a mianowicie, że w takiej sytuacji najbardziej
uzasadnione byłoby obliczenie średniego wynagrodzenia miesięcznego z całego
okresu pracy pracownika i pomnożenie go przez 25 %, a następnie przez liczbę
miesięcy, przez które obowiązywać ma zakaz (por. W.Muszalski: Kodeks pracy.
Komentarz, 2007, tezy do art. 1012
; podobnie K.Jaśkowski, E.Maniewska: Kodeks
pracy. Komentarz, 2007, tom I, tezy do art. 1012
; G.Walczak: Odszkodowanie z
tytułu umowy o zakazie konkurencji po zakończeniu stosunku pracy, glosa do
wyroku Sądu Najwyższego z 21 marca 2001 r., I PKN 315/00, Monitor Prawa Pracy
- wkładka 2004, nr 2, s. 17; R.Sadlik: Odszkodowanie w umowie o zakazie
konkurencji po ustaniu zatrudnienia na podstawie orzecznictwa SN, Monitor Prawa
Pracy 2005, nr 12, s. 335). Pracodawca może dążyć do ustalenia w umowie o
zakazie konkurencji tym niższego odszkodowania, im krótszy będzie okres
zatrudnienia pracownika. Nie powinien jednak osiągać tego celu przez ograniczenie
wysokości odszkodowania do 25 % wynagrodzenia otrzymanego faktycznie przez
pracownika w okresie krótkiego zatrudnienia przed ustaniem stosunku pracy, lecz
przez ograniczenie okresu trwania zakazu konkurencji. W razie krótkotrwałego
zatrudnienia pracownika czas trwania zakazu konkurencji powinien być krótszy - w
związku z założeniem, że w czasie krótkiego okresu zatrudnienia informacje, do
których miał dostęp pracownik, nie wymagają chronienia ich przez długi czas
trwania zakazu konkurencji. Pracownik nie może jednak otrzymać symbolicznej
rekompensaty za powstrzymywanie się od prowadzenia działalności
konkurencyjnej, a tak by się stało, gdyby podzielić punkt widzenia strony pozwanej.
Zawarte w art. 1012
§ 3 k.p. sformułowanie "odszkodowanie, o którym mowa
w § 1, nie może być niższe od 25% wynagrodzenia otrzymanego przez pracownika
przed ustaniem stosunku pracy przez okres odpowiadający okresowi
obowiązywania zakazu konkurencji" powinno być zatem interpretowane w taki
sposób, aby podstawą ustalenia odszkodowania należnego pracownikowi było
wynagrodzenie otrzymywane przez niego przed ustaniem stosunku pracy, ale przez
okres nie krótszy niż okres obowiązywania zakazu konkurencji, nawet jeżeli
faktyczne zatrudnienie trwało krócej.
19
Przyjmując taką właśnie interpretację art. 1012
§ 3 k.p. - bardziej intuicyjnie
niż w wyartykułowany i uargumentowany sposób - Sąd Okręgowy nie naruszył tego
przepisu.
Mając powyższe na uwadze, Sąd Najwyższy oddalił skargę kasacyjną na
podstawie art. 39814
k.p.c. O kosztach postępowania kasacyjnego orzeczono na
podstawie art. 98 k.p.c.