Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 5 sierpnia 2008 r.
I UK 33/08
Naruszenie obowiązku doręczenia odpisu sentencji orzeczenia stronie
działającej bez profesjonalnego pełnomocnika, która na skutek pozbawienia
wolności była nieobecna przy ogłoszeniu wyroku (art. 327 § 2 k.p.c.), może po-
zbawić stronę możliwości obrony jej praw i prowadzić do nieważności postępo-
wania apelacyjnego (art. 379 pkt 5 k.p.c.).
Przewodniczący SSN Teresa Flemming-Kulesza, Sędziowie SN: Katarzyna
Gonera (sprawozdawca), Józef Iwulski.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 5 sierpnia
2008 r. sprawy z odwołania Piotra J. przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecz-
nych-Oddziałowi w N.S. z udziałem zainteresowanej Mieczysławy J. o rentę rodzin-
ną, na skutek skargi kasacyjnej ubezpieczonego od wyroku Sądu Apelacyjnego w
Krakowie z dnia 25 stycznia 2006 r. [...]
1. u c h y l i ł zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu w
Krakowie do ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania kasa-
cyjnego;
2. zasądził od Skarbu Państwa (kasa Sądu Apelacyjnego w Krakowie) na
rzecz adwokat Agnieszki W. tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielo-
nej wnioskodawcy Piotrowi J. w postępowaniu kasacyjnym kwotę 120 (sto dwadzie-
ścia) złotych powiększoną o stawkę podatku od towarów i usług obowiązującą dla
tego rodzaju czynności.
U z a s a d n i e n i e
Zakład Ubezpieczeń Społecznych-Oddział w N.S. decyzją z 15 września 2003
r. odmówił Piotrowi J. prawa do renty rodzinnej po zmarłym ojcu, ponieważ lekarz
orzecznik uznał, że wnioskodawca jest jedynie częściowo niezdolny do pracy, przy
2
czym niezdolność ta powstała przed 16 rokiem życia z rokowaniem jej trwania do
września 2005 r.
Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Krakowie wyrokiem
z 10 maja 2005 r. oddalił odwołanie od tej decyzji, wniesione przez wnioskodawcę.
Sąd Okręgowy ustalił, że wnioskodawca (urodzony 31 grudnia 1974 r.) został zali-
czony orzeczeniem Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej - Powiatowego Zespołu
do spraw Orzekania o Niepełnosprawności w N.S. do umiarkowanego stopnia nie-
pełnosprawności do 31 maja 2004 r., z zaznaczeniem, że niepełnosprawność datuje
się od dzieciństwa. W oparciu o opinię biegłych lekarzy specjalistów z zakresu psy-
chiatrii i neurologii oraz chorób zakaźnych-gastroenterologii, Sąd Okręgowy ustalił,
że rozpoznane u wnioskodawcy schorzenia (padaczka od dzieciństwa, organiczne
zaburzenia osobowości, zaburzenia nerwicowe neurasteniczno-lękowe, przewlekłe
wirusowe zapalenie wątroby typu C, podejrzenie zespołu jelita nadwrażliwego) nie
powodują całkowitej niezdolności do pracy, tylko częściową niezdolność do pracy,
powstałą przed 16 rokiem życia, z rokowaniem jej trwania do 31 grudnia 2005 r. W
ocenie Sądu Okręgowego odwołanie wnioskodawcy nie zasługiwało na uwzględnie-
nie, ponieważ nie zostały spełnione przesłanki z art. 68 ustawy z dnia 17 grudnia
1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (jednolity
tekst: Dz.U. z 2004 r. Nr 39, poz. 353 ze zm.). Z przepisu tego wynika, że prawo do
renty rodzinnej przysługuje dzieciom: 1) do ukończenia 16 lat; 2) do ukończenia
nauki w szkole, jeżeli przekroczyły 16 lat życia, nie dłużej jednak niż do osiągnięcia
25 lat życia, albo 3) bez względu na wiek, jeżeli stały się całkowicie niezdolne do
pracy oraz do samodzielnej egzystencji lub całkowicie niezdolne do pracy w okresię,
o którym mowa w pkt 1 lub 2. Wnioskodawca mógłby się ubiegać o rentę rodziną na
podstawie art. 68 ust. 1 pkt 3. Postępowanie dowodowe wykazało jednak, że wnio-
skodawca jest jedynie częściowo okresowo niezdolny do pracy, a nie całkowicie nie-
zdolny do pracy, co oznacza, że nie spełnia warunków z art. 68 ustawy o emerytu-
rach i rentach z FUS, wobec czego brak było podstaw do przyznania mu renty ro-
dzinnej. Sąd Okręgowy uznał, że orzeczenie o umiarkowanym stopniu niepełno-
sprawności pozostaje bez wpływu na rozstrzygnięcie.
W toku postępowania przed Sądem Okręgowym okazało się, że wnioskodaw-
ca jest pozbawiony wolności i przebywa w areszcie śledczym (a właściwie w różnych
po kolei aresztach śledczych). W związku z tym ubezpieczony ustanowił swoim peł-
nomocnikiem procesowym matkę Mieczysławę J., która jednocześnie została uznana
3
przez Sąd Okręgowy za zainteresowaną w rozumieniu art. 47711
k.p.c. W dniu 13
maja 2005 r. wpłynęło do Sądu Okręgowego pismo Mieczysławy J., zatytułowane
„odwołanie”. W piśmie tym domagała się ona przyznania wnioskodawcy prawa do
renty rodzinnej i wniosła o ponowne rozpoznanie sprawy oraz „wnikliwy przegląd
historii choroby”. W uzasadnieniu tego pisma podniesiono, że wnioskodawca jest z
zawodu kucharzem i kierowcą, jednak nie może wykonywać tych zawodów, ponie-
waż współistniejące schorzenia neurologiczne i psychiatryczne występujące u niego
od dzieciństwa, a także żółtaczka zakaźna wszczepienna typu C, uniemożliwiają mu
ciężką pracę przy taśmach, maszynach oraz na wysokości, a nawet w kuchni. Mie-
czysława J. wniosła o ponowne rozpatrzenie sprawy i „uznanie renty dla syna”. Sąd
Apelacyjny przyjął, że apelację (mylnie nazwaną „odwołaniem”), wniosła Mieczy-
sława J. w imieniu Piotra J. jako jego pełnomocnik.
Sąd Apelacyjny w Krakowie, wyrokiem z 25 stycznia 2006 r., oddalił apelację.
Sąd Apelacyjny stwierdził, że istotę sporu w niniejszej sprawie stanowiło ustalenie,
czy wnioskodawca spełnia przesłanki uprawniające go do pobierania renty rodzinnej
bez względu na wiek, określone w art. 68 ust. 1 pkt 3 ustawy o emeryturach i rentach
z FUS, w szczególności, czy jest on całkowicie niezdolny do pracy, a niezdolność ta
powstała przed ukończeniem przez niego nauki w szkole, albowiem według art. 68
ust. 1 pkt 3 prawo do renty przysługuje dziecku bez względu na jego wiek, jeżeli stało
się całkowicie niezdolne do pracy w okresie do ukończenia 16 lat albo do ukończenia
nauki w szkole, jeżeli przekroczyło 16 lat, nie dłużej jednak niż do osiągnięcia 25 lat
życia. Sąd drugiej instancji zaakceptował ustalenia Sądu Okręgowego, z których wy-
nika, że wnioskodawca nie jest całkowicie niezdolny do pracy, lecz jest częściowo
okresowo niezdolny do pracy do grudnia 2005 r., a niezdolność ta powstała przed 16
rokiem życia. Ustalenia te zostały poczynione na podstawie opinii biegłych właści-
wych specjalności (psychiatry i neurologa oraz chorób zakaźnych-gastroenterologii),
którzy dokonali wszechstronnej i wnikliwej analizy stanu zdrowia wnioskodawcy,
wskazując w oparciu o wyniki przeprowadzonych badań oraz zgromadzoną doku-
mentację lekarską, że nie można uznać wnioskodawcy za osobę całkowicie niezdol-
ną do pracy. Nie jest trafny zarzut apelacji kwestionujący opinie biegłych. Opinie bie-
głych zostały poprzedzone analizą dokumentacji lekarskiej i badaniami wnioskodaw-
cy, a wywiedzione w nich wnioski są logiczne i w sposób należyty uzasadnione. Sąd
drugiej instancji podkreślił, że wnioskodawca nie przedłożył żadnych dowodów, które
podważałyby zasadność opinii biegłych i opartego na nich wyroku Sądu pierwszej
4
instancji, ograniczając się do przedstawienia subiektywnego poglądu na temat swego
stanu zdrowia, który jest odmienny od ustaleń dokonanych przez Sąd pierwszej in-
stancji. Zdaniem Sądu drugiej instancji, sam fakt istnienia orzeczenia o umiarkowa-
nym stopniu niepełnosprawności nie przesądza jeszcze o istnieniu z tego tytułu nie-
zdolności do pracy, a tym bardziej o całkowitej niezdolności do pracy. Co prawda,
przy ocenie „niezdolności do pracy” w rozumieniu art. 12 ustawy o emeryturach i
rentach z FUS nie można pomijać orzeczenia stwierdzającego u określonej osoby
„umiarkowany stopień niepełnosprawności”, co oznacza jednak tylko tyle, że w da-
nym wypadku chodzi o „osobę z naruszoną sprawnością organizmu, niezdolną do
pracy albo zdolną do pracy jedynie w warunkach pracy chronionej lub wymagającą
czasowej albo częściowej pomocy innych osób w celu pełnienia ról społecznych”
zgodnie z art. 4 ust. 2 ustawy z dnia 27 sierpnia 1997 r. o rehabilitacji zawodowej i
społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych (Dz.U. Nr 123, poz. 776 ze
zm.). Sąd drugiej instancji stwierdził, że w określonych prawem sytuacjach orzecze-
nie o „całkowitej niezdolności do pracy” (na podstawie art. 12 ust. 2 ustawy o eme-
ryturach i rentach z FUS) stanowi ustawową przesłankę prawną orzeczenia albo o
„znacznym stopniu niepełnosprawności” (art. 5 pkt 1 ustawy o rehabilitacji zawodo-
wej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych) albo o „umiarkowanym
stopniu niepełnosprawności” (art. 5 pkt 2 tej ustawy), a z kolei orzeczenie o „czę-
ściowej niezdolności do pracy” (na podstawie art. 12 ust. 3 ustawy o emeryturach i
rentach z FUS) stanowi ustawową przesłankę prawną orzeczenia o „lekkim stopniu
niepełnosprawności” (art. 5 pkt 1 ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz
zatrudnianiu osób niepełnosprawnych). Zdaniem Sądu Apelacyjnego niedopuszczal-
ne jest wnioskowanie odwrotne. Natomiast dodatkową przesłanką istnienia całkowitej
niezdolności do pracy (warunkującej w rozpoznawanej sprawie nabycie prawa do
renty rodzinnej) jest również całkowita utrata zdolności do pracy zarobkowej z powo-
du naruszenia sprawności organizmu oraz brak rokowań odzyskania zdolności do
pracy po przekwalifikowaniu. W ocenie Sądu drugiej instancji przeprowadzone do-
wody nie wykazały, aby wnioskodawca był całkowicie niezdolny do pracy. Stan
zdrowia wnioskodawcy został prawidłowo oceniony, zatem brak było podstaw do
poddawania go kolejnym szczegółowym badaniom przez biegłych, ponieważ sąd nie
jest zobowiązany do uwzględniania kolejnych wniosków dowodowych strony tak
długo, aż udowodni ona korzystną dla siebie tezę, i pomija je od momentu dosta-
tecznego wyjaśnienia spornych okoliczności sprawy.
5
Skargę kasacyjną od wyroku Sądu Apelacyjnego wniósł pełnomocnik wniosko-
dawcy, zaskarżając wyrok ten w całości. Skarga kasacyjna została oparta na pod-
stawach: 1) nieważności postępowania przed Sądem Apelacyjnym z uwagi na po-
zbawienie wnioskodawcy możliwości obrony jego praw w związku z naruszeniem art.
327 § 2 k.p.c., poprzez niedoręczenie wnioskodawcy, pozbawionemu wolności, odpi-
su sentencji wyroku z 10 maja 2005 r. wydanego przez Sąd Okręgowy wraz z po-
uczeniem o terminie i sposobie wniesienia środka zaskarżenia, 2) naruszenia przepi-
sów postępowania, a mianowicie art. 233 § 1 k.p.c., poprzez uznanie wykonanych w
sprawie opinii za wszechstronne i wnikliwe, pomimo braku odniesienia się przez bie-
głych do wydania w stosunku do wnioskodawcy orzeczenia o istnieniu umiarkowane-
go stopnia niepełnosprawności, co mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy, po-
nieważ przy ocenie niezdolności do pracy orzeczenie o umiarkowanym stopniu nie-
pełnosprawności nie może być pomijane.
Skarżący wniósł o przyjęcie skargi kasacyjnej do rozpoznania z uwagi na nie-
ważność postępowania przed Sądem drugiej instancji oraz występowanie w sprawie
istotnego zagadnienia prawnego, a mianowicie - czy w świetle przepisów dotyczą-
cych niezdolności do pracy (ustawa z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i ren-
tach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych) oraz niepełnosprawności (ustawa z dnia
27 sierpnia 1997 r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej osób niepełnosprawnych)
przy rozpoznawaniu odwołania w sprawie orzeczeń związanych z ustaleniem nie-
zdolności do pracy konieczne jest odniesienie się biegłych do istniejącego w stosun-
ku do wnioskodawcy orzeczenia o zaliczeniu go do umiarkowanego stopnia niepeł-
nosprawności.
Skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku oraz poprzedzającego go
wyroku Sądu Okręgowego w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpozna-
nia Sądowi pierwszej instancji, a także przyznanie kosztów nieopłaconej pomocy
prawnej udzielonej z urzędu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna opiera się przede wszystkim na zarzucie nieważności
postępowania przed Sądem Apelacyjnym z uwagi na pozbawienie wnioskodawcy
możliwości obrony jego praw. Chociaż przy formułowaniu podstaw kasacyjnych peł-
nomocnik skarżącego nie powołał się na art. 379 pkt 5 k.p.c., to w istocie - ze
6
względu na uzasadnienie faktyczne i prawne zarzutu nieważności postępowania -
chodzi właśnie o przypadek nieważności, który został uregulowany w tym przepisie.
Rozpoznanie zarzutu nieważności postępowania przed Sądem drugiej instan-
cji wymaga w pierwszej kolejności przedstawienia przebiegu postępowania. Wnio-
skodawca od 16 listopada 2003 r. do 17 maja 2007 r. był pozbawiony wolności. Infor-
macja o tym została przekazana Sądowi Okręgowemu przez matkę odwołującego się
Mieczysławę J. w piśmie z 4 grudnia 2003 r. W piśmie tym Mieczysława J. wyjaśniła,
że wnioskodawca nie może stawić się na wyznaczone badanie przez lekarzy bie-
głych sądowych, ponieważ przebywa w areszcie śledczym w Krakowie. Potwierdze-
nie, że wnioskodawca nadal przebywał w areszcie śledczym, jego matka przekazała
w piśmie z 4 marca 2004 r. skierowanym do Sądu Okręgowego. W piśmie tym dodat-
kowo stwierdziła, że jej syn posiada przy sobie pełną dokumentację chorobową, przy
czym jej część (w kserokopiach) dołączyła do swojego pisma. Wśród dołączonej do-
kumentacji znajdowała się opinia biegłych lekarzy psychiatry i neurologa. W piśmie z
22 listopada 2004 r. przesłanym do Sądu Okręgowego z aresztu śledczego wniosko-
dawca podniósł, że posiada wszelką dokumentację lekarską dotyczącą historii jego
leczenia „przy sobie”. W tej samej dacie wnioskodawca udzielił swojej matce Mieczy-
sławie J. pełnomocnictwa do reprezentowania go. Dnia 28 grudnia 2004 r.
wnioskodawca wniósł do Sądu Okręgowego pismo procesowe, w którym - pisząc
ponownie, że pełna dokumentacja medyczna znajduje się w jego wyłącznym posia-
daniu - zwrócił się do Sądu o wystąpienie do aresztu śledczego ze zleceniem wyko-
nania kserokopii dokumentów, które chciałby dołączyć do akt sprawy. Matka wnio-
skodawcy w piśmie, które wpłynęło do Sądu Okręgowego 9 lutego 2005 r., ponownie
poinformowała, że syn ma „przy sobie” pełną dokumentację medyczną „od urodze-
nia”. W piśmie, które wpłynęło do Sądu Okręgowego 2 lutego 2005 r., wnioskodawca
udzielił swojej matce Mieczysławie J. pełnomocnictwa „na czas nieokreślony” do re-
prezentowania go w sprawie o rentę rodzinną. W rozprawie przed Sądem Okręgo-
wym, która odbyła się 10 maja 2005 r. (i po której Sąd Okręgowy ogłosił wyrok), nie
uczestniczył osobiście wnioskodawca, obecna była natomiast jego matka Mieczy-
sława J. jako jego pełnomocnik. Na rozprawie tej Sąd Okręgowy postanowił wezwać
Mieczysławę J. do udziału w sprawie w charakterze zainteresowanej. Zaintereso-
wana oświadczyła, że przyłącza się do stanowiska odwołującego się. W dniu 10 maja
Sąd Okręgowy ogłosił wyrok. Sentencja tego wyroku - wysłana do wnioskodawcy na
adres aresztu śledczego w K. - nie została doręczona wnioskodawcy, ponieważ w
7
tym czasie przebywał on w areszcie śledczym w W.-B. Mimo informacji o tym, gdzie
przebywa wnioskodawca, przekazanej przez dyrekcję aresztu śledczego w K., Sąd
Okręgowy nie przesłał mu na znany adres aresztu śledczego W.-B. odpisu sentencji
wyroku z 10 maja 2005 r. W dniu 13 maja 2005 r. do akt sprawy wpłynęło pismo zaty-
tułowane „odwołanie”, podpisane przez Mieczysławę J. Sąd Apelacyjny potraktował
pismo wniesione przez matkę wnioskodawcy jako jego apelację, wniesioną w jego
imieniu przez pełnomocnika. W dniu 29 listopada 2005 r. do Sądu Okręgowego wpły-
nęło pismo sporządzone osobiście przez wnioskodawcę, w którym sformułował on
„zażalenie na bezczynność prowadzonej sprawy odwoławczej przez Sąd drugiej in-
stancji”. Jednocześnie ubezpieczony zwrócił się z wnioskiem o doręczenie mu odpisu
wyroku Sądu Okręgowego, którego nie otrzymał. Wnioskodawca złożył również peł-
nomocnictwo, upoważniające jego matkę do reprezentowania go w postępowaniu
przed Sądem Apelacyjnym, sporządzone 6 stycznia 2006 r. Rozprawa apelacyjna
odbyła się 25 stycznia 2006 r. Wnioskodawca nie uczestniczył w niej, gdyż przebywał
w tym czasie w zakładzie karnym w W.-B. Zarządzenie o doręczeniu wnioskodawcy
odpisu wyroku Sądu Okręgowego z 10 maja 2005 r. z uzasadnieniem zostało wy-
dane 5 lipca 2007 r. i wykonane po raz pierwszy 6 lipca 2007 r. i ponownie 16 lipca
2007 r. Pismo zawierające odpis wyroku Sądu pierwszej instancji wraz z uzasadnie-
niem skierowane do wnioskodawcy na adres zakładu karnego w W.-B. nie zostało
doręczone, ponieważ wnioskodawca w tym czasie przebywał już na wolności, o
czym powiadomił Sąd Okręgowy w piśmie z 24 lipca 2007 r. Odpis sentencji wyroku
Sądu Okręgowego z 10 maja 2005 r. został doręczony wnioskodawcy 2 sierpnia
2007 r., czyli po prawomocnym zakończeniu sprawy (po wydaniu przez Sąd Apela-
cyjny prawomocnego wyroku z 25 stycznia 2006 r.). Przytoczenie przebiegu postępo-
wania było konieczne dla stwierdzenia, czy zarzut naruszenia przez Sąd Okręgowy
art. 327 § 2 k.p.c. jest uzasadniony, a w dalszej kolejności - czy naruszenie tego
przepisu doprowadziło w konsekwencji do pozbawienia wnioskodawcy możności
obrony swych praw w postępowaniu apelacyjnym.
W ocenie Sądu Najwyższego skarga kasacyjna zasługiwała na uwzględnienie,
ponieważ podniesiony w niej zarzut nieważności postępowania przed Sądem drugiej
instancji okazał się trafny. Pełnomocnik wnioskodawcy, formułując ten zarzut, ograni-
czył się w treści podstaw kasacyjnych do stwierdzenia, że wnioskodawca został po-
zbawiony możności obrony swych praw w związku z naruszeniem przez Sąd Okrę-
gowy art. 327 § 2 k.p.c., poprzez niedoręczenie mu odpisu sentencji wyroku tego
8
Sądu. Skarżący nie powołał się przy tym jednocześnie na art. 379 pkt 5 k.p.c., z któ-
rego wynika, że nieważność postępowania zachodzi, jeżeli strona została pozbawio-
na możności obrony swych praw. Należy jednak podkreślić, że zgodnie z art. 39813
§
1 zdanie drugie k.p.c., Sąd Najwyższy nieważność postępowania bierze pod roz-
wagę z urzędu. Obowiązek rozważenia z urzędu nieważności postępowania przed
sądem drugiej instancji wynika z istotnej wagi, jaką ustawodawca nadał uchybieniom
prowadzącym do nieważności postępowania, stąd są one uwzględniane przez Sąd
Najwyższy niezależnie od przytoczenia stosownego zarzutu w ramach podstawy
kasacyjnej określonej w art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego z 11
grudnia 2006 r., I PK 124/06, Monitor Prawa Pracy 2007 nr 5, s. 256 oraz powołane
w nim orzecznictwo Sądu Najwyższego).
Przyczyny nieważności postępowania określa art. 379 k.p.c., przewidując jako
jedną z nich sytuację, w której strona została pozbawiona możności obrony swych
praw (pkt 5). Ujęcie tej przyczyny nieważności jest bardzo ogólne; z tego względu
zgłoszony przez stronę zarzut pozbawienia jej możności obrony swych praw wymaga
każdorazowo rozważenia w odniesieniu do okoliczności faktycznych danej sprawy.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego utrwalone jest stanowisko, że nieważność
postępowania wskutek pozbawienia strony możności obrony jej praw w rozumieniu
art. 379 pkt 5 k.p.c. ma miejsce wówczas, gdy w następstwie naruszenia przez sąd
przepisów postępowania strona, wbrew swej woli, została faktycznie pozbawiona
możności działania, w szczególności zaprezentowania przed sądem swoich racji -
przedstawienia swoich twierdzeń faktycznych, zgłoszenia dowodów na ich poparcie,
odniesienia się do twierdzeń i dowodów prezentowanych przez stronę przeciwną,
odniesienia się do przeprowadzonych już przez sąd dowodów (por. wyrok Sądu Naj-
wyższego z 19 września 2002 r., I PKN 400/01, OSNP 2004 nr 9, poz. 152, oraz po-
wołane tam: orzeczenie Sądu Najwyższego z 21 czerwca 1961 r., 3 CR 953/60,
Nowe Prawo 1963 nr 1, s. 117 z glosą W. Siedleckiego; wyroki Sądu Najwyższego: z
20 stycznia 1966 r., II PR 371/65, OSNCP 1966 nr 10, poz. 172; z 14 czerwca 1968
r., I CR 432/67, OSNCP 1969 nr 7-8, poz. 137; z 10 lipca 1974 r., II CR 331/74,
OSNCP 1975 nr 5, poz. 84, Nowe Prawo z 1976 r. nr 5, s. 807 z glosą J. Klimkowi-
cza; z 2 kwietnia 1998 r., I PKN 521/97, OSNAPiUS 1999 nr 6, poz. 203; z 1 paź-
dziernika 1998 r., I PKN 359/98, OSNAPiUS 1999 nr 21, poz. 681). W orzecznictwie
Sądu Najwyższego przyjmuje się, że pozbawienie strony możności obrony należy
oceniać przez pryzmat konkretnych okoliczności sprawy i nie należy jej wiązać wy-
9
łącznie z sytuacją całkowitego wyłączenia strony od udziału w postępowaniu. Zarzut
nieważności postępowania z powodu pozbawienia strony możności obrony (art. 379
pkt 5 k.p.c.) należy oceniać w okolicznościach konkretnej sprawy, różnorodność sta-
nów faktycznych wyklucza bowiem możliwość sformułowania generalnej tezy, defi-
niującej to pojęcie. Chodzi tu niewątpliwie o takie uchybienia procesowe popełnione
przez sąd, które w praktyce uniemożliwiają stronie podjęcie stosownej obrony. Nie
można niewątpliwie ograniczać pozbawienia możności obrony praw strony wyłącznie
do sytuacji uniemożliwienia jej udziału w rozprawie, może bowiem zaistnieć taka
sytuacja, w której, pomimo uczestnictwa w rozprawie strony lub jej pełnomocnika,
tego rodzaju poważne uchybienie, prowadzące do nieważności postępowania, na-
stąpiło (por. wyrok Sądu Najwyższego z 23 listopada 2004 r., I CK 226/04, LEX nr
277855). Przy analizie czy doszło do pozbawienia strony możności działania, należy
najpierw rozważyć czy nastąpiło naruszenie przepisów procesowych, w drugiej kolej-
ności trzeba sprawdzić czy uchybienie to wpłynęło na możność strony działania w
postępowaniu, w końcu należy zbadać czy strona mogła bronić swych praw pomimo
uchybień procesowych. Tylko w razie kumulatywnego spełnienia wszystkich tych
trzech przesłanek można odpowiedzieć twierdząco, że strona została pozbawiona
możności działania. Nie ma znaczenia natomiast, z jakich powodów to pozbawienie
możności obrony nastąpiło, to jest czy było efektem działania sądu, strony przeciw-
nej, czy też osoby trzeciej (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 17 lutego 2004
r., III CK 226/02, LEX nr 163995, Monitor Prawniczy 2007 nr 10, s. 563). Nieważność
postępowania w rozumieniu art. 379 pkt 5 k.p.c. zachodzi wówczas, gdy strona pro-
cesu, wbrew swej woli, zostaje faktycznie pozbawiona możności działania (por. wy-
rok Sądu Najwyższego z 13 maja 2005 r., IV CK 620/04, LEX nr 277089).
Oceniając, czy w następstwie procesowych uchybień nastąpiło na istotnym
etapie procesu wyłączenie zasady dyspozycyjności strony, sąd powinien zbadać, czy
wadliwość ta występowała już do końca postępowania w danej instancji. Przesłanką
nieważności postępowania, ze względu na pozbawienie strony możności obrony
swych praw, jest wykazanie związku przyczynowego między naruszeniem przepisu
prawa a tym pozbawieniem, nieistotne jest natomiast, czy z czyjejkolwiek winy oraz
przez kogo prawo zostało naruszone (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z 1 paź-
dziernika 1937 r., C III 509/37, Zb.O. SN z 1938 r., nr 325). Przechodząc do kwestii
bardziej szczegółowych należy pokreślić, że w orzecznictwie Sądu Najwyższego za-
gadnienie niebrania przez stronę udziału w postępowaniu - jako waruneku uznania,
10
że została pozbawiona możności obrony swych praw - zostało rozstrzygnięte w zasa-
dzie jednolicie. Uważa się, że pozbawienie możności obrony swych praw przez
stronę polega na tym, iż na skutek wadliwości procesowych sądu lub strony przeciw-
nej nie mogła brać i nie brała udziału w postępowaniu lub w jego istotnej części, je-
żeli skutki tych wadliwości nie mogły być usunięte na następnych rozprawach przed
wydaniem w danej instancji wyroku. Powyższy pogląd wyraził Sąd Najwyższy w
wielu orzeczeniach (por. np. wyroki Sądu Najwyższegio z 10 czerwca 1974 r., II CR
155/74, OSPiKA 1975 nr 3, poz. 66, z 13 lutego 2004 r., IV CK 61/03, LEX nr
151638; postanowienie Sądu Najwyższego z 6 marca 1998 r., III CKN 34/98, LEX nr
36068), stwierdzając, że strona jest pozbawiona możliwości obrony swych praw
wówczas, gdy wskutek naruszenia przez sąd lub stronę przeciwną określonych prze-
pisów lub zasad procedury cywilnej, nie mogła brać i nie brała udziału w postępowa-
niu lub istotnej jego części i nie miała możliwości usunięcia skutków tych uchybień na
następnych rozprawach poprzedzających wydanie wyroku w danej instancji. Nieważ-
ność postępowania ma na przykład miejsce wtedy, gdy sąd rozpoznał sprawę i wydał
wyrok w nieobecności powoda, który przed rozprawą wykazał zaświadczeniem le-
karskim niemożność stawienia się w sądzie i wniósł o odroczenie rozprawy (por. wy-
rok Sądu Najwyższego z 18 marca 1980 r., I PRN 8/81, OSNCP 1998 nr 10, poz.
201). W wyroku Sądu Najwyższego z 17 kwietnia 2007 r., I UK 332/06 (OSNP 2008
nr 11-12, s. 170), stwierdzono, że rozpoznanie przez sądy pierwszej i drugiej instan-
cji sprawy o ustalenie stopnia niepełnosprawności osoby przebywającej w zakładzie
karnym bez jej udziału w rozprawach, pomimo złożenia wniosku w tym przedmiocie,
może być uznane za pozbawienie możności obrony jej praw (art. 379 pkt 5 k.p.c.).
W niniejszej sprawie nieważność postępowania apelacyjnego jest łączona z
naruszeniem art. 327 § 2 k.p.c. Przepis ten stanowi, że stronie działającej bez adwo-
kata, radcy prawnego lub rzecznika patentowego, która na skutek pozbawienia wol-
ności była nieobecna przy ogłoszeniu wyroku, sąd z urzędu w ciągu tygodnia od dnia
ogłoszenia wyroku doręcza odpis jego sentencji wraz z pouczeniem o terminie i spo-
sobie wniesienia środka zaskarżenia. Rozszerza on obowiązek pouczenia strony o
terminie i sposobie zaskarżenia wyroku na sytuację, w której nieobecność strony
przy ogłaszaniu wyroku jest wynikiem pozbawienia wolności (na przykład przebywa-
nia w areszcie śledczym lub zakładzie karnym). Stronie pozbawionej wolności - i z tej
przyczyny nieobecnej przy ogłoszeniu wyroku - sąd ma obowiązek doręczyć z
urzędu odpis sentencji wyroku wraz z pouczeniem o sposobie i terminie wniesienia
11
środka zaskarżenia. Dotyczy to każdej sytuacji, w której strona działa bez profesjo-
nalnego pełnomocnika (w osobie adwokata, radcy prawnego lub rzecznika patento-
wego), czyli zarówno takiej, gdy strony w ogóle nie reprezentuje żaden pełnomocnik
(strona działa osobiście, samodzielnie), jak i takiej, gdy ustanowiła pełnomocnika
spoza grona profesjonalnych pełnomocników wymienionych w art. 327 § 2 k.p.c. Sąd
Najwyższy w swoim orzecznictwie przyjmuje, iż powzięcie przez sąd wiadomości o
tym, że nieobecność strony, działającej bez adwokata, przy ogłoszeniu wyroku była
spowodowana pozbawieniem jej wolności, zobowiązuje sąd do doręczenia wyroku w
trybie art. 327 § 2 k.p.c. Doręczenie takie powinno nastąpić niezależnie od tego, czy
sąd posiadał informację o tym, że strona jest pozbawiona wolności, w czasie ogło-
szenia orzeczenia, czy też nawet wtedy, gdy informację taką uzyskał dopiero później
(por. postanowienie Sądu Najwyższego z 14 maja 1997 r., II UKN 107/97,
OSNAPiUS 1998 nr 6, poz. 198). Wynikający z art. 327 § 2 k.p.c. obowiązek sądu
doręczenia odpisu sentencji orzeczenia, z pouczeniem o terminie i sposobie wniesie-
nia środka zaskarżenia, stronie działającej bez adwokata, która na skutek pozbawie-
nia wolności była nieobecna przy ogłoszeniu wyroku, ma charakter bezwzględny,
gwarantujący stronie możliwość obrony jej praw, a jego niewykonanie nie może być
oparte na niezweryfikowanym ustaleniu lub domniemaniu, że strona nie była pozba-
wiona wolności w okresie umożliwiającym jej terminowe i skuteczne zaskarżenie nie-
korzystnego dla niej orzeczenia (por. powołane powyżej postanowienie z 14 maja
1997 r., II UKN 107/97).
W rozpoznawanej sprawie wnioskodawca był pozbawiony wolności w toku
postępowania przed Sądem Okręgowym oraz przed Sądem Apelacyjnym, o czym
Sąd pierwszej instancji został zawiadomiony przez matkę wnioskodawcy, Mieczysła-
wę J., pismem z 4 grudnia 2003 r., przesłanym w związku z odebranym przez nią
wezwaniem dla syna do stawienia się na badania przez biegłych. Pismem z 26
stycznia 2005 r. wnioskodawca ustanowił matkę Mieczysławę J. swoim pełnomocni-
kiem w postępowaniu w sprawie o rentę rodzinną. Na rozprawie w dniu 10 maja 2005
r., po zamknięciu której ogłoszono wyrok kończący postępowanie w pierwszej in-
stancji, wnioskodawca był nieobecny z powodu pozbawienia go wolności, a w roz-
prawie uczestniczyła jego matka, którą Sąd Okręgowy postanowił uznać za zaintere-
sowaną w sprawie. W związku z tym, że pozbawiony wolności wnioskodawca nie był
reprezentowany w sprawie przez adwokata, radcę prawnego lub rzecznika patento-
wego, Sąd Okręgowy był zobowiązany z urzędu - na podstawie art. 327 § 2 k.p.c. -
12
doręczyć wnioskodawcy w ciągu tygodnia od dnia ogłoszenia wyroku odpis jego
sentencji wraz z pouczeniem o terminie i sposobie wniesienia środka zaskarżenia.
Doręczenie takie nie zostało jednak skutecznie dokonane. Jednocześnie obecna
przy ogłoszeniu wyroku matka wnioskodawcy nie została przez Sąd Okręgowy po-
uczona o terminie i sposobie zaskarżenia orzeczenia, a w każdym razie brak jest o
tym jakiejkolwiek wzmianki w protokole ogłoszenia wyroku. Sąd Okręgowy nakazał
doręczenie wnioskodawcy odpisu sentencji wyroku z pouczeniem o prawie zgłosze-
nia wniosku o uzasadnienie na piśmie oraz o sposobie wniesienia apelacji za po-
średnictwem dyrektora aresztu śledczego w K. Stosowne pismo zostało wysłane do
Aresztu Śledczego w K. 3 czerwca 2005 r. bez uprzedniego ustalenia, czy wniosko-
dawca nadal tam przebywa. Gdy niedoręczona korespondencja skierowana do wnio-
skodawcy została zwrócona do Sądu Okręgowego, ustalono, że wnioskodawca w
dniu 8 lutego 2005 r. został przeniesiony do aresztu śledczego w T., a następnie w
dniu 30 marca 2005 r. do aresztu śledczego w W.-B., który potwierdził ostatecznie,
że wnioskodawca tam przebywa. Pomimo tej informacji sentencja wyroku wydanego
przez Sąd pierwszej instancji wraz z pouczeniem o sposobie jego zaskarżenia nie
została przesłana wnioskodawcy do znanego Sądowi miejsca jego pobytu, a akta
zostały przedstawione Sądowi Apelacyjnemu z pismem, jakie po ogłoszeniu wyroku
złożyła matka wnioskodawcy, nazywając je „odwołaniem”. Pismo to zostało potrak-
towane jako apelacja wniesiona w imieniu wnioskodawcy przez jego pełnomocnika
procesowego, choć można byłoby mieć pewne wątpliwości co do takiej kwalifikacji
jego charakteru. Pismo to mogło być również uznane za apelację wniesioną przez
Mieczysławę J. jako zainteresowaną w rozumieniu art. 47711
k.p.c. (bo taką rolę pro-
cesową przypisał jej Sąd Okręgowy), a z uwagi na nieporadność sformułowania jego
treści - nawet tylko za zapowiedź apelacji (wniosek o sporządzenie uzasadnienia
wyroku i doręczenie odpisu wyroku z uzasadnieniem). W piśmie z 29 listopada 2005
r., zatytułowanym „zażalenie”, ubezpieczony zwrócił uwagę, że jako strona nie
otrzymał odpisu wyroku Sądu Okręgowego z 10 maja 2005 r., o co wnosił. Ostatecz-
nie zarządzenie dotyczące przesłania wnioskodawcy odpisu wyroku Sądu Okręgo-
wego z 10 maja 2005 r. zostało wydane 5 lipca 2007 r., a odpis sentencji wyroku zo-
stał mu doręczony 2 sierpnia 2007 r., czyli po prawomocnym zakończeniu sprawy (po
wydaniu przez Sąd Apelacyjny prawomocnego wyroku z 25 stycznia 2006 r.).
Słusznie podnosi w skardze kasacyjnej pełnomocnik skarżącego, że na skutek
naruszenia art. 327 § 2 k.p.c. wnioskodawca został pozbawiony możliwości obrony
13
swoich praw w postępowaniu apelacyjnym. Nie otrzymał bowiem odpisu sentencji
wyroku z pouczeniem, że może wnieść o sporządzenie uzasadnienia tego orzecze-
nia. Nie wniósł w związku z tym o sporządzenie uzasadnienia na potrzeby opraco-
wania i wniesienia apelacji. Nie znając motywów rozstrzygnięcia, którym oddalone
zostało jego odwołanie od decyzji organu rentowego, nie mógł wnieść apelacji, w
której przedstawiłby odpowiednie zarzuty, twierdzenia, a może nawet dowody, kwe-
stionujące ustalenia faktyczne i ocenę materialnoprawną jego żądań dokonane przez
Sąd Okręgowy. Naruszenie przepisów postępowania polegające na niedoręczeniu
wnioskodawcy sentencji wyroku Sądu pierwszej instancji podlegającego zaskarżeniu
apelacją, pomimo nałożenia na sąd ustawowego obowiązku w tym zakresie (wyni-
kającego z art. 327 § 2 k.p.c.), wpłynęło na możność obrony swych praw przez wnio-
skodawcę w postępowaniu apelacyjnym, co polegało na braku możliwości skutecz-
nego wniesienia apelacji i przedstawienia swoich racji przed Sądem drugiej instancji.
Trafnie podnosi pełnomocnik skarżącego w uzasadnieniu skargi kasacyjnej, że nie
można bez wątpliwości uznać, iż skutki opisanego naruszenia art. 327 § 2 k.p.c. zo-
stały usunięte (zniwelowane) w następstwie złożenia przez matkę wnioskodawcy
Mieczysławę J. „odwołania” z 12 maja 2005 r., ponieważ można mieć istotne wątpli-
wości, czy pismo to, uznane przez obydwa Sądy za apelację, zostało skutecznie zło-
żone w imieniu wnioskodawcy i mogło zostać potraktowane jako apelacja wniesiona
przez Mieczysławę J. działającą jako procesowy pełnomocnik wnioskodawcy. Nale-
żało wziąć pod uwagę, że Mieczysława J. występowała w sprawie nie tylko jako pro-
cesowy pełnomocnik wnioskodawcy, ale również jako zainteresowana (w rozumieniu
art. 47711
k.p.c.), wezwana do udziału w sprawie przez Sąd Okręgowy na rozprawie
w dniu 10 maja 2005 r. Zgodnie z treścią art. 47711
k.p.c., stroną w sprawach z za-
kresu ubezpieczeń społecznych, może być również zainteresowany, którym jest ten,
czyje prawa lub obowiązki zależą od rozstrzygnięcia sprawy. Jeżeli osoba taka nie
została wezwana do udziału w sprawie przed organem rentowym, sąd wzywa ją do
udziału w postępowaniu bądź z urzędu, bądź na jej wniosek lub na wniosek jednej ze
stron (art. 47711
§ 2 k.p.c.). Można zgodzić się ze stwierdzeniem pełnomocnika skar-
żącego, że Mieczysława J. była również stroną w sprawie z zakresu ubezpieczeń
społecznych i, popierając stanowisko wnioskodawcy w tej sprawie, miała równocze-
śnie własną legitymację do złożenia apelacji od wyroku oddalającego odwołanie
wnioskodawcy. Uzasadnione jest więc twierdzenie pełnomocnika skarżącego, że
14
„odwołanie” z 12 maja 2005 r. złożone przez Mieczysławę J. mogło zostać potrakto-
wane raczej jako jej apelacja jako zainteresowanej w sprawie.
Znamienne jest przy tym również, że z treści protokołu rozprawy z 10 maja
2005 r. zdaje się wynikać, że Mieczysława J. nie została pouczona o sposobie i
terminie wniesienia apelacji, wbrew nakazowi wynikającemu z art. 327 § 1 k.p.c.,
który przewiduje, że stronie działającej bez adwokata, radcy prawnego lub rzecznika
patentowego, obecnej przy ogłoszeniu wyroku, przewodniczący udzieli wskazówek
co do sposobu i terminów wniesienia środka zaskarżenia. W protokole rozprawy z 10
maja 2005 r., po zamknięciu której nastąpiło ogłoszenie wyroku, brak jest informacji o
udzieleniu takiego pouczenia. O braku pouczenia Mieczysławy J. o terminie i sposo-
bie zaskarżenia orzeczenia może świadczyć również fakt, że „odwołanie” zostało
wniesione bez wcześniejszego wystąpienia przez nią o pisemne uzasadnienie wyro-
ku. Wszystkie te okoliczności mają znaczenie dla oceny, że wnioskodawca, pozba-
wiony wolności i przebywający w toku prawie całego postępowania pierwszoinstan-
cyjnego oraz całego postępowania apelacyjnego w areszcie śledczym, reprezento-
wany przez pełnomocnika procesowego niedysponującego wiedzą prawniczą, w na-
stępstwie niedoręczenia mu odpisu sentencji wyroku Sądu Okręgowego ze stosow-
nym pouczeniem o sposobie zaskarżenia został faktycznie pozbawiony możliwości
udziału w postępowaniu apelacyjnym, rozumianego jako prezentowanie przed sądem
swoich racji (niekoniecznie osobiście, ale choćby w pismach procesowych przesła-
nych z aresztu śledczego lub zakładu karnego), czyli sformułowanie zarzutów prze-
ciwko wyrokowi Sądu pierwszej instancji, przedstawienie swoich twierdzeń faktycz-
nych, zgłoszenie dowodów na ich poparcie (choćby w postaci dokumentacji medycz-
nej, którą skarżący miał - jak twierdzi - cały czas „przy sobie” w areszcie śledczym, a
której nie przedstawił biegłym sądowym podczas badania przed wydaniem przez nich
opinii), odniesienie się do twierdzeń strony przeciwnej, odniesienie się do przeprowa-
dzonych już przez Sąd Okręgowy dowodów (choćby dowodu z opinii biegłych leka-
rzy). Bez znaczenia dla oceny ważności postępowania przed Sądem Apelacyjnym
jest sam fakt powiadomienia wnioskodawcy o rozprawie apelacyjnej, ponieważ wie-
dza o postępowaniu toczącym się przed Sądem drugiej instancji, nie jest tożsama z
możliwością wniesienia przez stronę apelacji od wyroku, do której to czynności
strona postępowania cywilnego ma zagwarantowane prawo (nie tylko ustawowo - art.
367 k.p.c., ale także konstytucyjnie - art. 176 ust. 1 Konstytucji), po uzyskanym
15
zgodnie art. 327 § 1 k.p.c. pouczeniu o sposobie wniesienia tego środka odwo-
ławczego.
Dla oceny, że w rozpoznawanej sprawie doszło do nieważności postępowania
apelacyjnego, znaczenie ma okoliczność, że wnioskodawca kilkakrotnie w swoich
pismach podkreślał, że dysponuje dokumentacją medyczną dotyczącą schorzeń, na
które cierpi od dzieciństwa (łącznie ponad 400 dokumentów), która nie został przed-
stawiona biegłym przed wydaniem przez nich opinii. O fakcie posiadania przez wnio-
skodawcę dokumentacji medycznej „przy sobie”, czyli w areszcie śledczym, był kilka-
krotnie informowany Sąd pierwszej instancji, zarówno przez matkę wnioskodawcy
(pisma z 4 marca 2004 r. i z 4 lutego 2005 r.) jak i przez samego wnioskodawcę (pi-
sma z 28 listopada 2004 r. i 28 grudnia 2004 r.). Wnioskodawca, pozbawiony wolno-
ści, zwracał się do Sądu pierwszej instancji o umożliwienie mu wykonania kserokopii
posiadanej dokumentacji medycznej w celu przedstawienia jej biegłym wydającym w
sprawie opinie o zdolności wnioskodawcy do pracy (pismo z dnia 28 grudnia 2004 r.).
Wniosek ten został przez Sąd pierwszej instancji pominięty. Można zgodzić się z
tezą pełnomocnika skarżącego, że gdyby wnioskodawca został prawidłowo pouczo-
ny o sposobie zaskarżenia wyroku wydanego przez Sąd pierwszej instancji, kwestio-
nowałby zasadność niekorzystnego orzeczenia przede wszystkim przedstawiając po-
siadaną przez siebie dokumentację medyczną, której nie był w stanie przedstawić
przed Sądem pierwszej instancji.
Wymaga podkreślenia fakt, że wnioskodawca podczas prawie całego postę-
powania przed Sądami obydwu instancji był pozbawiony wolności, nie był reprezen-
towany przez fachowego pełnomocnika, nie był pouczany przez Sąd pierwszej in-
stancji o przysługujących mu uprawnieniach procesowych. Z tych przyczyn jego po-
zycja procesowa w postępowaniu była znacznie osłabiona. Wnioskodawca złożył
wniosek o przyznanie mu pełnomocnika z urzędu dopiero w piśmie z 1 października
2007 r. w celu sporządzenia skargi kasacyjnej. W piśmie tym, w którym przygotował
wstępnie treść argumentów „kasacji” jako wzór dla ewentualnie wyznaczonego dla
niego adwokata, wnioskodawca podkreślił, że apelację „z przymusu” wniosła jego
matka, ponieważ Sąd Okręgowy uniemożliwił mu złożenie jej osobiście do Sądu dru-
giej instancji.
Powołane okoliczności przemawiały za uznaniem, że naruszenie art. 327 § 2
k.p.c. doprowadziło do pozbawienia wnioskodawcy możności obrony jego praw w
postępowaniu apelacyjnym.
16
Z uwagi na powyższe, Sąd Najwyższy na podstawie art. 39815
§ 1 w związku z
art. 379 pkt 5 k.p.c. orzekł jak w sentencji.
========================================