Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II PK 273/08
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 17 kwietnia 2009 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Małgorzata Wrębiakowska-Marzec (przewodniczący,
sprawozdawca)
SSN Romualda Spyt
SSN Andrzej Wróbel
w sprawie z powództwa E. H.
przeciwko "M." Przedsiębiorstwu Odzieżowmu S.A.
o odszkodowanie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 17 kwietnia 2009 r.,
skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych z dnia 22 kwietnia 2008 r.,
oddala skargę kasacyjną.
U z a s a d n i e n i e
Wyrokiem z dnia 11 kwietnia 2007 r., Sąd Rejonowy – Sąd Pracy oddalił
powództwo E. H. przeciwko „M.” Przedsiębiorstwu Odzieżowemu SA o
odszkodowanie za niezgodne z prawem i nieuzasadnione wypowiedzenie umowy o
pracę. Podstawę rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia faktyczne.
2
Powód zatrudniony był w pozwanej Spółce od 1 stycznia 1995 r. do 6
grudnia 2004 r. na stanowisku prezesa zarządu. Zasadniczy przedmiot działalności
strony pozwanej stanowiła współpraca z kontrahentem duńskim - firmą F. H. Był to
jedyny klient eksportowy o 100-procentowym udziale w produkcji przerobowej. W
październiku 2004 r. powód wraz z ówczesnym dyrektorem handlowym udali się do
Danii na rozmowy handlowe ze wskazanym wyżej partnerem handlowym. Faksem
z dnia 9 listopada 2004 r. kontrahent duński zwrócił się do pozwanej Spółki o
przedstawienie informacji dotyczących jej sytuacji finansowej wraz z dokumentacją,
budżetu i płynności finansowej na nadchodzący okres, właścicieli Spółki obecnie i w
przyszłości, daty sprzedaży ostatniej części akcji, ich ceny, strategii Spółki, w tym
planów udziałowców i zarządu, nowych budynków, maszyn, polskiego rynku i
nowych technologii. W trakcie rewizyty, która odbyła się w dacie 16 listopada 2004
r., powód omawiał z przedstawicielami F. H. wskazane wyżej tematy, nie odsyłając
ich do akcjonariuszy, w tym do Ministerstwa Skarbu jako właściciela 18% akcji. W
2004 r. pozwana Spółka rozpoczęła realizację kilku zamówień publicznych, w tym
umowy z Agencją Mienia Wojskowego na wykonanie zasobników. Wcześniej
zasadniczo nie uczestniczyła w zamówieniach publicznych z wyjątkiem
incydentalnych umów. Realizacja tego zamówienia nie mogła nastąpić z uwagi na
brak załogi, a strona pozwana mogła zająć się jedynie częścią logistyczną tego
przedsięwzięcia. Spółka zleciła więc wykonanie zamówienia podwykonawcom,
między innymi firmie AT, którą rekomendował przewodniczący Rady Nadzorczej, P.
T. Powód, dokonując wyboru wykonawców, kierował się szybkością realizacji
zadania, a nie ceną, gdyż to bardzo intratne zamówienie obwarowane było
znacznymi karami umownymi w wypadku nieterminowego wykonania i jeszcze
większymi w razie zerwania umowy. Wcześniejszy podwykonawca oferował
najdroższą cenę za swe usługi, ale najszybciej je realizował i Rada Nadzorcza nie
zgłaszała wówczas zastrzeżeń. Z firmą AT nie zawarto umowy na piśmie. Nie
została również zweryfikowana jej wiarygodność jako podmiotu gospodarczego (nie
sprawdzono, czy podmiot ten istnieje i wpisany jest do rejestru przedsiębiorców lub
ewidencji działalności gospodarczej). W trakcie realizacji zamówienia, P. T. - po
spotkaniu z przedstawicielem wskazanej firmy - powziął wątpliwość co do jej
rzetelności i wiarygodności i zasugerował powodowi zakończenie współpracy i
3
przekazanie wykonania pozostałej części zasobników innej firmie. Powód nie
zareagował na te sugestie. Firma AT nie wykonała umowy prawidłowo i w terminie,
co było między innymi przyczyną zapłaty przez pozwaną Spółkę na rzecz Agencji
Mienia Wojskowego kar umownych w kwocie ponad 100.000 zł za nieterminowe
wykonanie zamówienia. Obecnie skierowanie roszczeń odszkodowawczych
przeciwko firmie AT jest niemożliwe, gdyż podmiot ten nie figuruje w rejestrach
przedsiębiorców i z tej przyczyny jest poszukiwany miedzy innymi przez urząd
skarbowy.
Powód wraz z zastępcą dyrektora do spraw finansowych(główną księgową),
B. O., w związku z powtarzającymi się odmowami udzielenia kredytu pozwanej
Spółce przez banki, zwrócili się o pomoc do instytucji pośredniczących w ich
uzyskiwaniu. Strona pozwana zawarła umowę w przedmiocie pośrednictwa w
uzyskaniu kredytu z Firmą G. G. Service Spółką z o.o. Przed uzyskaniem kredytu
zapłacono pośrednikowi prowizję w kwocie 43.800 zł, jednakże nie doszło do
uzyskania kredytu przez pozwaną Spółkę. Wyrokiem z dnia 10 marca 2005 r., Sąd
Okręgowy oddalił powództwo strony pozwanej przeciwko G. G. spółka z o.o. o
zwrot powyższej kwoty.
W listopadzie i na początku grudnia 2004 r. przewodniczący Rady
Nadzorczej pozwanej Spółki powziął wiadomość o opisanych wyżej i innych jeszcze
nieprawidłowościach, które to informacje przekazał pozostałym członkom Rady
Nadzorczej na jej posiedzeniu w dniu 6 grudnia 2004 r. W tej samej dacie Rada
Nadzorcza podjęła uchwalę odwołującą powoda z funkcji prezesa zarządu i
jednocześnie upoważniła przewodniczącego Rady do rozwiązania z powodem
stosunku pracy na podstawie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. Tego samego dnia w godzinach
popołudniowych przewodniczący Rady złożył powodowi oświadczenie o
rozwiązaniu umowy o pracę w tym trybie.
W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy stwierdził, że stosownie
do art. 13 ust. 2 statutu pozwanej Spółki, członków zarządu powołuje i odwołuje
Rada Nadzorcza. Tą samą uchwałą Rady Nadzorczej odwołano powoda z funkcji
prezesa zarządu i upoważniono przewodniczącego Rady do rozwiązania z
powodem umowy o pracę bez wypowiedzenia. Innymi słowy, przewodniczący Rady
Nadzorczej został umocowany do złożenia oświadczenia w imieniu całej Rady (in
4
corpore) w przedmiocie zakończenia łączącego strony stosunku pracy w takim, a
nie innym trybie. Odwołanie powoda z funkcji prezesa nastąpiło zatem niemal
równocześnie ze skutecznym złożeniem mu oświadczenia o rozwiązaniu umowy o
pracę bez wypowiedzenia, przy czym wola Rady Nadzorczej zakończenia
współpracy z powodem, i to zarówno na płaszczyźnie korporacyjnej jak i
pracowniczej, została wyrażona w tej samej uchwale. Brak jest więc podstaw do
uznania, że oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę z powodem zostało
złożone przez osobę nieuprawnioną. Przepisy art. 210 i art. 379 k.s.h. mają
zastosowanie również do jednostronnej czynności prawnej jaką jest rozwiązanie
umowy o pracę bez wypowiedzenia w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p., chyba że
zachodziłby brak jednoczesności pomiędzy odwołaniem powoda z funkcji prezesa
zarządu a złożeniem mu oświadczenia woli w przedmiocie rozwiązania umowy o
pracę. Wówczas Rada Nadzorcza składałaby bowiem takie oświadczenie osobie
niebędącej już członkiem zarządu. W tym zakresie Sąd Okręgowy powołał się na
pogląd wyrażony w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 kwietnia 1999 r., I PKN
3/99.
W ocenie Sądu Rejonowego, za uzasadniające rozwiązanie z powodem
umowy o pracę bez wypowiedzenia należy uznać między innymi brak weryfikacji
poprawności umowy z AT i w konsekwencji niemożność podjęcia skutecznych
działań odszkodowawczych oraz przekroczenie kompetencji w udzielaniu informacji
dotyczących posunięć strategicznych, w tym właścicielskich, duńskiej firmie F. H.
Ustne zawarcie umowy na wykonanie zasobników opiewającej na znaczne kwoty
pieniężne z niesprawdzonym, niewiarygodnym i nierzetelnym podmiotem
gospodarczym jakim była firma AT, a następnie brak reakcji na sygnały dotyczące
niesolidności tegoż kontrahenta było niewątpliwie ciężkim naruszeniem obowiązku
pracowniczego polegającego na dbaniu o dobro pracodawcy (art. 100 § 2 pkt 4
k.p.). Niewywiązanie się tego podwykonawcy z wcześniejszych ustaleń stanowiło
jedną z przyczyn zapłaty kar umownych na rzecz Agencji Mienia Wojskowego.
Okoliczność, że firmę tę rekomendował jeden z akcjonariuszy i członków Rady
Nadzorczej pozostaje bez znaczenia dla oceny jednoznacznie niedopuszczalnego
postępowania powoda, który nie zweryfikował wiarygodności wymienionego
podmiotu, do czego był zobligowany. Odnośnie do ujawnienia - z naruszeniem
5
kompetencji strategicznych, w tym właścicielskich - informacji firmie F. . nie
wchodziły w zakres informacji handlowych normalnie udzielanych kontrahentom.
Właśnie fakt, że informacje dotyczące spodziewanej kondycji firmy, kwestii
związanych z obecnymi i przyszłymi stosunkami właścicielskimi („właściciel M.
dzisiaj i w przyszłości"), przewidywanej daty sprzedaży ostatniej części akcji (w
domyśle akcji Skarbu Państwa), ceny tych akcji oraz strategii pozwanej, w tym
planów akcjonariuszy, zostały przekazane najistotniejszemu kontrahentowi
pozwanej Spółki, stanowiącemu w zasadzie o dalszej jej egzystencji na rynku,
powoduje ocenę takiego zachowania powoda jako naruszenie § 3 umowy o pracę i
brak dbałości o dobro Spółki w stopniu uzasadniającym zakwalifikowanie takiego
zachowania jako rażące niedbalstwo. Podanie wskazanych informacji mogło
bowiem narazić Spółkę na dyktat głównego kontrahenta występującego w roli
monopolisty. Powód, jak wynika z zeznań przedstawiciela Skarbu Państwa w
Radzie Nadzorczej, nie uzyskał żadnych upoważnień do prowadzenia rozmów na
powyższe tematy. Wprawdzie zarząd ma prawo reprezentować spółkę we
wszystkich czynnościach nie zastrzeżonych dla innych organów i ma obowiązek
dbać o interesy spółki, a nie poszczególnych akcjonariuszy, to jednak w tym
konkretnym przypadku podawanie wymienionych informacji dotyczących tak
istotnych dla strony pozwanej posunięć strategicznych, w tym właścicielskich,
mogło obrócić się przeciwko Spółce, a nie tylko przeciwko jednemu z jej
akcjonariuszy - firmie H. W rezultacie mogło doprowadzić ją do podporządkowania
strategicznemu (bo zapewniającemu stały przychód pozwalający na dalsze trwanie
na rynku) kontrahentowi. Działania powoda w tym zakresie nie miały charakteru
celowych „knowań z obcym gospodarczo podmiotem” mających na celu przejęcie
czy zdobycie przez niego pakietu kontrolnego (przeczy temu okoliczność, że
rozmowy te nie były tajne, a ich treść nie była przez powoda ukrywana przed Radą
Nadzorczą), „acz noszącym znamiona rażącego niedbalstwa”.
Pozostałe wskazane powodowi przyczyny rozwiązania umowy o pracę bez
wypowiedzenia Sąd Rejonowy uznał za nieuzasadniające zastosowanego trybu
określonego w art. 52 § 1 pkt 1 k.p., uznając między innymi, że wpłata prowizji
firmie G. przed uzyskaniem kredytu była niewątpliwie błędna, jednakże
postępowanie powoda było podyktowane dobrem firmy i można w tym przypadku
6
mówić jedynie o zwykłym niedbalstwie czy lekkomyślności, względnie
przekroczeniu dopuszczalnego ryzyka.
W apelacji od powyższego wyroku powód zarzucił: 1) brak wyjaśnienia
wszystkich okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia; 2) sprzeczność istotnych
ustaleń z zebranym materiałem dowodowym; 3) naruszenie prawa materialnego,
poprzez niewłaściwe zastosowanie art. 30 § 4 oraz art. 52 § 1 pkt 1 k.p.
Wyrokiem z dnia 22 kwietnia 2008 r., Sąd Okręgowy oddalił apelację,
podzielając częściowo ustalenia faktyczne oraz motywy zaskarżonego
rozstrzygnięcia i dokonując odmiennej oceny materiału dowodowego w niektórych
kwestiach istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy.
Oceniając zasadność wskazanej przez pracodawcę „przedwczesnej wypłaty
prowizji za pomoc w uzyskaniu kredytu w kwocie 35.900 zł" jako jednej z przyczyn
rozwiązania z powodem umowy o pracę z jego winy, Sąd drugiej instancji wskazał,
że dokonana w tym zakresie przez Sąd Rejonowy ocena takiego zachowania
powoda zawiera wewnętrzną sprzeczność, a przede wszystkim budzi merytoryczne
wątpliwości co do poprawności jego kwalifikacji w kategoriach tylko zwykłego, a nie
rażącego niedbalstwa. Przy ocenie podjętej przez powoda decyzji w przedmiocie
wypłacenia prowizji firmie G. G. w łącznej kwocie 43.800 zł ( w piśmie
rozwiązującym z powodem umowę o pracę wskazano kwotę 35.900 zł ) nie można
pominąć tych okoliczności faktycznych sprawy, które wpłynęły na bardziej
rygorystyczną ocenę zachowania powoda. Po pierwsze, sama treść zawartej z
firmą G. G. umowy zlecenia z dnia 7 stycznia 2004 r. zawierała niekorzystne dla
pozwanej Spółki postanowienia, w szczególności obowiązek zapłaty kwoty 43.890
zł (zwanej w § 3 ust. 3 tej umowy „ depozytem"), bez zastrzeżenia gwarancji jej
zwrotu w większej części, w przypadku gdyby czynności zmierzające do uzyskania
kredytu bankowego podjęte przez zleceniobiorcę nie przyniosły efektu. Tak
skonstruowana umowa prowadziła w konsekwencji do braku prawnej możliwości
odzyskania chociażby części wpłaconej prowizji, co potwierdzone zostało wyrokiem
Sądu Okręgowego z dnia 10 marca 2005 r. oddalającym powództwo pozwanej
Spółki przeciwko G. G. Service o zapłatę kwoty 43.800 zł wypłaconej na podstawie
postanowień umowy zlecenia z dnia 7 stycznia 2004 r. Po drugie, za taką oceną
przemawia ówczesna trudna sytuacja finansowo- ekonomiczna strony pozwanej,
7
przejawiająca się między innymi opóźnieniami w terminowej zapłacie zobowiązań
publicznoprawnych, w tym składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne
pracowników oraz brak środków obrotowych na realizowanie produkcji. Powód,
zatrudniony na stanowisku prezesa zarządu, zamiast zintensyfikować działania
podległych mu pracowników służb finansowo-księgowych i marketingowych w celu
uzyskania kredytu bankowego bez pośredników, podjął wyjątkowo niekorzystną dla
Spółki decyzję o zawarciu umowy zlecenia z firmą G. G. i - co istotniejsze -
zdecydował również o wypłacie depozytu (prowizji) w niebagatelnej kwocie 43.800
zł bez zapewnienia choćby minimalnych gwarancji jej zwrotu w przypadku
nieosiągnięcia przez Spółkę określonego rezultatu w postaci uzyskania kredytu.
Przy kwalifikacji zachowania powoda jako ciężkiego naruszenia podstawowych
obowiązków pracowniczych w rozumieniu art. 52 § 1 pkt 1 k.p. nie można pomijać
rodzaju i charakteru wykonywanej przez niego pracy oraz tych przepisów prawa
materialnego, które określają podstawowe obowiązki pracownika w zakresie
dbałości o dobro zakładu pracy. Zachowanie powoda polegające na zawarciu
oczywiście niekorzystnej umowy zlecenia z firmą G. G. i wypłaceniu tej firmie -
jedynie za starania zmierzające do uzyskania kredytu bankowego - kwoty 43.800 zł
było świadectwem braku sumienności i staranności w wykonywaniu obowiązków
pracowniczych (art. 100 § 1 k.p.), a ponadto godziło w dobro zakładu pracy (art.
100 § 2 pkt 4 k.p.) i jednocześnie naruszało obowiązek dołożenia staranności
wynikającej z zawodowego charakteru działalności powoda (art. 483 § 2 k.s.h.).
Przedwczesność i bezzasadność wypłacenia firmie G. G. prowizji (depozytu)
wynikała z braku obiektywnej potrzeby wydatkowania tak wysokiej kwoty na
starania o kredyt bankowy, które mogły być podjęte i kontynuowane przez samą
Spółkę. Rozliczenie tego świadczenia fakturami VAT nr 5 z dnia 10 lutego 2004 r. i
nr 11 z dnia 5 kwietnia 2004 r. było lakoniczne i opierało się na bardzo wysokich
stawkach zamieszczonych w cenniku zaakceptowanym przez powoda. Działaniu
temu przypisać należy winę przynajmniej w stopniu rażącego niedbalstwa, co w
konsekwencji prowadzi do istotnej dla rozstrzygnięcia sprawy konkluzji, że
pracodawca miał podstawy do rozwiązania z powodem umowy o pracę na
podstawie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. w oparciu o tę przyczynę.
8
Sąd Okręgowy podzielił dokonaną przez Sąd pierwszej instancji ocenę, że
przekroczenie przez powoda kompetencji w udzielaniu informacji firmie F. H.,
dotyczących posunięć strategicznych, w tym właścicielskich, oraz brak weryfikacji
poprawności umowy z firmą AT podlega zakwalifikowaniu w kategoriach zachowań
stanowiących ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych.
Odnośnie do pierwszej z wymienionych przyczyn Sąd drugiej instancji stwierdził, że
kwestie budżetu i płynności finansowej („na nadchodzący okres” oraz
„wcześniejsze wyniki i planowane wyniki”) oraz strategii ekonomicznej Spółki
„nawet dla laika objęte są tajemnicą służbową”. Wskazuje to, że powód nie
przestrzegał wyrażonego w § 3 ust. 1 łączącej go z pozwaną Spółką umowy o
pracę obowiązku zachowania tajemnicy służbowej i zakazu ujawnienia osobom
trzecim jakichkolwiek informacji, których ujawnienie naruszyłoby interesy Spółki. W
zakresie drugiej z wymienionych przyczyn Sąd Okręgowy wskazał, że firma AT nie
została nawet w stopniu minimalnym sprawdzona z punktu widzenia wiarygodności
ekonomicznej i produkcyjnej, i to w sytuacji powierzenia jej zamówienia o znacznej
wartości i poważnym znaczeniu dla strony pozwanej. Powierzenie tej firmie
realizacji zamówienia, i to bez pisemnej umowy, nie zostało nawet poprzedzone
sprawdzeniem czy figuruje ona we właściwym rejestrze przedsiębiorców.
W konsekwencji Sąd Okręgowy uznał, że chociaż większość przyczyn
wskazanych powodowi w piśmie rozwiązującym umowę o pracę bez
wypowiedzenia nie mogła być kwalifikowana jako ciężkie naruszenie
podstawowych obowiązków pracowniczych, to okoliczność ta nie ma decydującego
znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, skoro trzy przyczyny takiej kwalifikacji
podlegały.
W skardze kasacyjnej od powyższego wyroku powód zarzucił naruszenie
prawa materialnego, poprzez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie: 1) art.
379 § 1 i art. 372 § 1 k.s.h. oraz art. 31
§ 1 k.p., 2) art. 52 § 1 pkt 1 k.p.
Wskazując na powyższe zarzuty skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego
wyroku i przekazanie sprawy Sądowi drugiej instancji do ponownego rozpoznania,
ewentualnie o jego uchylenie i zasądzenie od pozwanej Spółki na rzecz powoda
kwoty 45.000 zł z ustawowymi odsetkami tytułem odszkodowania za niezgodne z
prawem rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia.
9
W uzasadnieniu skargi kasacyjnej podniesiono, że prawidłowa wykładnia art.
379 § 1 k.s.h. wyklucza dopuszczalność reprezentowania spółki akcyjnej przez
radę nadzorczą w przypadku jednostronnych czynności prawnych, a taką jest
oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia. Zatem ani Rada
Nadzorcza pozwanej Spółki, ani jej przewodniczący nie byli organami lub osobami
upoważnionymi do złożenia powodowi oświadczenia tej treści, a pracodawca przy
dokonywaniu takiej czynności winien być reprezentowany przez zarząd Spółki
stosownie do art. 372 § 1 k.s.h. Nawet gdyby tego poglądu nie podzielić, to z art. 16
ust. 1 statutu pozwanej Spółki wynika, że przewodniczący lub poszczególni
członkowie Rady mogą być przez nią upoważnieni wyłącznie do zawierania umów z
członkami zarządu, ale już nie do ich rozwiązywania. Oznacza to, że przy
rozwiązaniu z powodem umowy o pracę Rada Nadzorcza powinna działać in
corpore, a jej uchwała nie może zmienić zasad reprezentacji określonych w statucie
ze względu na treść art. 430 k.s.h. W tym zakresie skarżący powołał się na pogląd
wyrażony w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2006 r., II PK 270/05.
Skarżący wskazał, że rozstrzygnięcie Sądu drugiej instancji nie uwzględnia
oceny postępowania powoda w świetle jego intencji i pobudek działania. Dopiero
połączenie tego elementu z oceną Sądu, że zachowanie powoda było obiektywnie
niezgodne z wzorcem staranności określonym w art. 483 § 2 k.s.h. pozwoliłoby na
prawidłowe zastosowanie art. 52 § 1 pkt 1 k.p., przy uwzględnieniu stosunku
psychicznego powoda do skutków jego postępowania, określonego wolą i
możliwością przewidywania (świadomością). Jeżeli - w zakresie postawionych
powodowi i uznanych przez Sąd drugiej instancji za uzasadnione zarzutów - można
by jego działania zakwalifikować jako znamionujące brak należytej staranności,,
lekkomyślność lub niedbalstwo (bądź działalność w granicach dopuszczalnego
ryzyka), to z pewnością nie można mu przypisać winy umyślnej lub rażącego
niedbalstwa. Powód bowiem po pierwsze - zawierając umowę z firmą G. Group
działał w swoim mniemaniu dla dobra Spółki, po drugie - podejmował działania
zmierzające do uczynienia z firmy F. H. inwestora strategicznego w pozwanej
Spółce celem poprawy jej wyników i sytuacji ekonomicznej oraz po trzecie - firma
AT wykonała przynajmniej w części zlecone zamówienie, a samo zawarcie umowy
z kontrahentem, który następnie okazuje się niesolidny, nierzetelny i niewypłacalny
10
lub faktycznie likwiduje swoją działalność w celu uniknięcia odpowiedzialności za
zaciągnięte zobowiązania nie może być poczytywane za ciężkie naruszenie
podstawowych obowiązków pracowniczych.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Skarga kasacyjna oparta wyłącznie na podstawie naruszenia prawa
materialnego nie zawiera usprawiedliwionych zarzutów.
Stosownie do art. 31
§ 1 k.p., za pracodawcę będącego jednostką
organizacyjną czynności w sprawach z zakresu prawa pracy dokonuje osoba lub
organ zarządzający tą jednostką albo inna wyznaczona do tego osoba. O tym, kto
występuje w roli organu zarządzającego, decydują przepisy prawa lub statuty,
regulujące ustrój danej jednostki organizacyjnej. W myśl art. 372 § 1 k.s.h., prawo
członka zarządu do reprezentowania spółki dotyczy wszystkich czynności
sądowych i pozasądowych spółki. Przepis ten ustanawia więc zasadę, zgodnie z
którą prawo do reprezentowania spółki akcyjnej należy do kompetencji jej zarządu.
Od zasady tej istnieje wyjątek przewidziany w art. 379 § 1 k.s.h., zgodnie z którym
w umowie między spółką a członkiem zarządu, jak również w sporze z nim, spółkę
reprezentuje rada nadzorcza albo pełnomocnik powołany uchwałą walnego
zgromadzenia. Ten bezwzględnie obowiązujący przepis jednoznacznie określa
sytuacje, w których obowiązuje zasada szczególnej reprezentacji spółki i odnosi się
wprost do osoby pełniącej funkcję członka zarządu, a więc znajduje zastosowanie
do wszelkich czynności prawnych podejmowanych w imieniu spółki wobec takiej
osoby. W orzecznictwie Sądu Najwyższego niejednokrotnie wyrażany był utrwalony
już pogląd, że do osoby zatrudnionej na stanowisku członka zarządu nie stosuje się
art. 203 i art. 374 k.h. (aktualnie art. 210 i art. 379 k.s.h.) dopiero z chwilą jej
odwołania z tej funkcji, gdyż z momentem podjęcia stosownej uchwały o odwołaniu
do podejmowania wszystkich czynności prawnych wobec osób, które utraciły
członkostwo w zarządzie, w tym do złożenia oświadczenia o wypowiedzeniu lub
rozwiązaniu umowy o pracę, właściwy jest zarząd, a wyjątek określony w art. 203
oraz art. 374 k.h. (obecnie art. 210 oraz art. 379 k.s.h.) nie ma zastosowania. Jeżeli
więc rada nadzorcza zamierza rozwiązać umowę o pracę z członkiem zarządu musi
to uczynić jednocześnie z odwołaniem go z pełnionej funkcji członka zarządu,
ponieważ po odwołaniu staje się on zwykłym pracownikiem, wobec którego
11
kompetencje pracodawcy wykonuje zarząd, a nie rada nadzorcza (por. między
innymi wyroki z dnia 13 kwietnia 1999 r., I PKN 3/99, OSNAPiUS 2000 nr 12, poz.
460; z dnia 21 marca 2001 r., I PKN 322/00, OSNAPiUS 2002 nr 24, poz. 600; z
dnia 24 stycznia 2002 r., I PKN 838/00, Praca i Zabezpieczenie Społeczne 2003 nr
4, s. 38; z dnia 23 stycznia 2004 r., I PK 213/03, Monitor Prawniczy 2004 nr 5, poz.
203; z dnia 4 października 2007 r., I PK 127/07, Monitor Prawa Pracy 2008 nr 4,
poz. 193; z dnia 4 grudnia 2008 r., II PK 134/08, niepublikowany).
W świetle przedstawionej wyżej i ugruntowanej w judykaturze Sądu
Najwyższego wykładni art. 379 § 1 k.s.h., nieuprawnione jest prezentowane przez
skarżącego - z powołaniem się na poglądy wyrażane w doktrynie oraz
jednostkowym wyroku z dnia 1 lipca 1999 r., I PKN 143/99 (OSNAPiUS 2000 nr 19,
poz. 707) - stanowisko, że prawidłowa interpretacja tego przepisu wyklucza
dopuszczalność reprezentowania spółki akcyjnej przez radę nadzorczą w
przypadku jednostronnych czynności prawnych, do których należy oświadczenie o
rozwiązaniu umowy o pracę. Już tylko wykładnia językowa art. 379 § 1 k.s.h.
wskazuje, że posłużenie się w nim przez ustawodawcę określeniem „w umowie”,
oznacza, że rada nadzorcza posiada kompetencje do reprezentowania spółki
akcyjnej nie tylko przy zawieraniu umów z członkiem jej zarządu, ale także przy
dokonywaniu wszelkich czynności prawnych w stosunkach umownych z członkiem
zarządu, w tym przy jednostronnej zmianie warunków umowy o pracę oraz jej
rozwiązaniu za wypowiedzeniem lub bez wypowiedzenia. Nadto taka interpretacja
wynika z funkcji jaką pełni art. 379 § 1 k.s.h., ustanawiając dla rady nadzorczej
szczególny rodzaj uprawnienia w zakresie reprezentacji spółki akcyjnej w
czynnościach prawnych z członkiem jej zarządu. Przepis ten służy ochronie
interesów spółki, akcjonariuszy i wierzycieli przed niekorzystnym rozporządzaniem
majątkiem spółki w drodze umów pomiędzy spółką a członkami zarządu. Chodzi w
nim o wyeliminowanie sytuacji, w której dochodziłoby do konfliktu interesów spółki i
osoby fizycznej pełniącej funkcję członka jej zarządu, będącej drugą stroną
zawieranej przez spółkę umowy. Sens takiego uregulowania jest jasny, gdyż
zapobiega ono działaniu na szkodę spółki, poprzez wyłączenie możliwości jej
reprezentowania przez zarząd w przypadkach zawierania i rozwiązywania umów z
takimi osobami, ustanawiania warunków umów oraz ich zmiany.
12
W ramach zarzutu obrazy art. 379 § 1 k.s.h. skarżący wskazał również na
nieuprawnione uznanie przez Sąd drugiej instancji, że oświadczenie o rozwiązaniu
umowy o pracę zostało złożone przez uprawniony organ spółki, w sytuacji gdy
zostało ono podpisane tylko przez przewodniczącego Rady Nadzorczej,
działającego co prawda w granicach jej upoważnienia, jednakże udzielonego
sprzecznie z art. 16 ust. 1 statutu pozwanej Spółki. Przepis ten stanowi bowiem
wyłącznie o możliwości upoważnienia przez Radę jej przewodniczącego lub
poszczególnych członków do zawierania umów z członkami zarządu, ale nie do ich
rozwiązywania. W ocenie skarżącego oznacza to, że w przypadku składania
członkowi zarządu oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia
Rada Nadzorcza winna działać in corpore, a jej uchwała nie może - ze względu na
treść regulującego procedurę zmiany statutu art. 430 k.s.h. - zmieniać zasad
reprezentacji określonych w statucie.
Niezależnie od tego, że skarżący w ramach kasacyjnej podstawy naruszenia
prawa materialnego nie powołuje art. 16 ust. 1 statutu pozwanej Spółki,
zaprezentowany przez niego pogląd należy uznać za nieuprawniony już tylko z tego
względu, że zasady reprezentacji spółki w umowach z członkiem jej zarządu
określa bezwzględnie obowiązujący art. 379 § 1 k.s.h. i to przepisy statutu nie
mogą ich zmieniać, a nie odwrotnie. Interpretacja przepisów statutu Spółki,
prowadząca do wniosku, że modyfikują one (wyłączają lub zmieniają) unormowanie
rangi ustawowej, musiałaby oznaczać jednoczesne stwierdzenie sprzeczności tego
aktu wewnętrznego Spółki z prawem powszechnie obowiązującym.
Z art. 390 § 1 k.s.h. wynika zasada kolegialnego działania rady nadzorczej,
której wola i wiedza wyrażana jest generalnie przez podjecie uchwały. W
judykaturze Sądu Najwyższego przyjmuje się jednolicie (por. między innymi wyroki
z dnia 23 września 2004 r., I PK 501/03, OSNP 2005 nr 4, poz. 56; z dnia 4 lipca
2007 r., I PK 12/07, Lex nr 332289; z dnia 4 grudnia 2008 r., II PK 134/08,
niepublikowany), że z art. 379 § 1 k.s.h. wynika kompetencja rady nadzorczej in
corpore (jako ciała kolegialnego) do reprezentowania spółki przy dokonywaniu
wszelkich czynności prawnych w stosunkach umownych z członkami zarządu.
Kolegialność działania rady nadzorczej może być urzeczywistniona na dwa
sposoby, po pierwsze - przez podpisanie przez wszystkich członków rady umowy
13
lub oświadczenia o jej rozwiązaniu (w takim przypadku nie jest konieczne podjęcie
uchwały przez radę), albo po drugie - poprzez podjęcie przez radę uchwały w
przedmiocie akceptacji umowy lub jej rozwiązania, z jednoczesnym udzieleniem
określonemu członkowi (członkom) rady upoważnienia do podpisania w jej imieniu
umowy lub pisma rozwiązującego umowę. Uchwała taka stanowi bowiem
jednoznaczny wyraz kolegialnego stanowiska rady nadzorczej i spełnia wynikający
z art. 379 § 1 k.s.h. cel jakim jest ocena stosunku umownego członka zarządu
spółki przez jej radę nadzorczą in corpore. Cel ten zostanie zrealizowany zarówno
w przypadku, gdy rada nadzorcza w całości (bez uprzedniej uchwały) podpisze
umowę z członkiem zarządu lub oświadczenie o jej rozwiązaniu, jak i wtedy, gdy
podejmie uchwałę w tym przedmiocie, udzielając swojemu członkowi (członkom)
upoważnienia do dokonania wyłącznie technicznej czynności podpisania
oświadczenia o treści wynikającej z uchwały rady nadzorczej.
Skarżący zarówno w apelacji jak i skardze kasacyjnej nie kwestionował
dokonanej przez Sądy obu instancji oceny, że Rada Nadzorcza strony pozwanej
podjęła jednocześnie uchwałę o odwołaniu go z funkcji prezesa zarządu oraz o
rozwiązaniu z nim umowy o pracę bez wypowiedzenia w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p.,
z równoczesnym upoważnieniem przewodniczącego Rady do złożenia w jej imieniu
rozwiązującego umowę o pracę oświadczenia o treści wynikającej z uchwały. W
takiej sytuacji podpisanie przez przewodniczącego Rady Nadzorczej oświadczenia
o rozwiązaniu z powodem umowy o pracę bez wypowiedzenia stanowiło w istocie
jedynie informacyjną czynność techniczną, wykonującą uchwałę Rady działającej w
tym zakresie in corpore i nienaruszającą art. 379 § 1 k.s.h.
Niezasadny jest również zarzut obrazy art. 52 § 1 pkt 1 k.p. Przepis ten
stanowi, że pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z
winy pracownika w razie ciężkiego naruszenia przez pracownika podstawowych
obowiązków pracowniczych. Przy dokonywaniu kwalifikacji zachowania pracownika
jako ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych
ustawodawca wymaga więc po pierwsze – aby było ono bezprawne, czyli
naruszające objęte treścią stosunku pracy obowiązki o charakterze podstawowym,
po drugie – by znamionowała je ciężka wina (tzw. subiektywna), przez którą
rozumie się umyślność lub rażące niedbalstwo, po trzecie – aby spowodowało
14
poważne naruszenie interesów pracodawcy bądź naraziło go na szkodę, przy czym
wystarcza samo zagrożenie powstania takich skutków (por. między innymi wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 23 września 1997 r., I PKN 274/97, OSNAPiUS 1998 nr
13, poz. 396; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 1998 r., I PKN 570/97,
OSNAPiUS 1999 nr 5, poz. 163; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 sierpnia 1999
r., I PKN 188/99, OSNAPiUS 2000 nr 22, poz. 818; wyrok Sądu Najwyższego z
dnia 11 września 2001 r., I PKN 634/00, OSNAPiUS 2003 nr 16, poz. 381; wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 12 stycznia 2005 r., I PK 142/04, OSNP 2005 nr 16, poz.
242). W konsekwencji ocena, czy dane naruszenie obowiązku (obowiązków) jest
ciężkie zależy od okoliczności indywidualnego przypadku i musi być dokonywana z
uwzględnieniem zasady, że rozwiązanie umowy o pracę w omawianym trybie jest
szczególnym (nadzwyczajnym) sposobem rozwiązania stosunku pracy i z tego
względu powinno być stosowane przez pracodawcę wyjątkowo i z ostrożnością. W
szczególności ocena ta musi więc uwzględniać zakres winy pracownika polegającej
na jego złej woli wyrażającej się w umyślności lub rażącym niedbalstwie.
Przesłankę rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia na podstawie art. 52 §
1 pkt 1 k.p. stanowić może zatem tylko takie zachowanie pracownika, któremu
można przypisać znaczny stopień winy (nasilenia złej woli) w naruszeniu obowiązku
pracowniczego o podstawowym charakterze. Inaczej rzecz ujmując, warunkiem
zastosowania powołanego przepisu jest stosunek psychiczny pracownika do
skutków swojego postępowania, określony wolą i możliwością przewidywania, czyli
świadomością w zakresie naruszenia obowiązku (obowiązków) o podstawowym
charakterze oraz negatywnych skutków jakie zachowanie to może spowodować dla
pracodawcy, zwłaszcza gdy dotyczy to osoby lub członka organu zarządzającego
jednostką organizacyjną będącą pracodawcą (por. także wyroki Sądu Najwyższego
z dnia 22 września 1976 r., I PRN 62/76, OSNCP 1977 nr 4, poz. 81; z dnia 2
czerwca 1997 r., I PKN 193/97, OSNAPiUS 1998 nr 9, poz. 269; z dnia 25 maja
1999 r., I PKN 655/99, OSNAPiUS 2001 nr 22, poz. 658; z dnia 21 lipca 1999 r., I
PKN 169/99, OSNAPiUS 2000 nr 20, poz. 746; z dnia 26 stycznia 2000 r., I PKN
482/99, OSNAPiUS 2001 nr 11, poz. 378; z dnia 16 listopada 2006 r., II PK 76/06,
OSNP 2007 nr 21-22, poz. 312). Zachowanie pracownika polegające na naruszeniu
podstawowych obowiązków pracowniczych podlega więc ocenie w aspekcie
15
podmiotowych (rodzaj i stopień zawinienia) oraz przedmiotowych (bezprawność
działania i narażenie pracodawcy na szkodę) przesłanek zastosowania art. 52 § 1
pkt 1 k.p. Brak jednej z nich stanowi o bezzasadności rozwiązania umowy o pracę
na podstawie wymienionego przepisu (tak również w wyrokach Sądu Najwyższego
z dnia 19 stycznia 2000 r., I PKN 473/99, OSNAPiUS 2001 nr 10, poz. 348 i z dnia
11 lutego 2008 r., II PK 165/07, Lex nr 448851).
Skarżący nie podważa dokonanej przez Sąd drugiej instancji oceny, że jego
działania były bezprawne (naruszające wynikający z art. 100 § 1 k.p. obowiązek
pracowniczej sumienności i staranności, ustanowiony w art. 100 § 2 pkt 4 k.p.
obowiązek dbałości o dobro zakładu pracy oraz określony w art. 483 § 2 k.s.h.
obowiązek członka zarządu spółki akcyjnej dołożenia staranności wynikającej z
zawodowego charakteru jego działalności), zawinione i narażające pracodawcę na
szkodę. Upatruje natomiast obrazy art. 52 § 1 pkt 1 k.p. w braku oceny swoich
zachowań w aspekcie przyświecających mu intencji i pobudek działania
znamionujących - według skarżącego - brak po jego stronie winy umyślnej lub
rażącego niedbalstwa.
Nie budzi wątpliwości, że zarządzanie podmiotem gospodarczym i
zawieranie kontraktów z istoty rzeczy związane jest z podejmowaniem decyzji oraz
ryzykiem, że decyzje te nie zawsze okażą się trafione i przyniosą korzyści. Dla
uznania podejmowanych w ramach posiadanych uprawnień i kompetencji działań
za naruszenie obowiązków spoczywających na prezesie zarządu spółki akcyjnej i to
w sposób uzasadniający rozwiązanie z nim umowy o pracę bez wypowiedzenia
konieczne jest zatem wykazanie, że zarzucane mu zachowania wynikały ze
szczególnie negatywnego stosunku do obowiązków, wyrażającego się winą
umyślną lub rażącym niedbalstwem. Bez odniesienia się do jednego z
wymienionych wyżej rodzajów winy i jej stopnia zarzut niesumiennego i nielojalnego
postępowania pracownika może uzasadniać wypowiedzenie mu umowy o pracę,
nie jest natomiast wystarczający dla jej niezwłocznego rozwiązania.
Sądy obu instancji przyjęły, że niektóre z działań powoda wskazanych jako
przyczyna uzasadniająca rozwiązanie z nim umowy o pracę bez wypowiedzenia
charakteryzowały się rażącym niedbalstwem i jest to ocena, która nie może budzić
zastrzeżeń. W judykaturze przyjmuje się, że rażące niedbalstwo jako element
16
ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych w rozumieniu art.
52 § 1 pkt 1 k.p., jest postacią winy nieumyślnej, której nasilenie wyraża się w
całkowitym ignorowaniu następstw działania, jeżeli rodzaj wykonywanych
obowiązków lub zajmowane stanowisko nakazują szczególna przezorność i
ostrożność w działaniu (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 września 2001 r., I
PKN 634/00, OSNAPiUS 2003 nr 16, poz. 381). Nie można przejść do porządku
nad okolicznością, że zachowanie skarżącego jako prezesa zarządu spółki akcyjnej
podlega ocenie nie tylko w aspekcie wykonywania obowiązków pracowniczych
określonych w art. 100 k.p., ale także, a może przede wszystkim – wynikających z
art. 483 § 2 k.s.h. powinności wypływających ze sprawowania funkcji członka
zarządu tej spółki. W wyroku z dnia 25 maja 2000 r., I PKN 655/99 (OSNAPiUS
2001 nr 22, poz. 658) Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że ten, kto podjął się zarządu
spraw innej osoby (w tym przypadku spółki), powinien swoje obowiązki wykonywać
z należytą starannością, np. podejmować wszelkie możliwe działania
zapobiegające powstaniu jakiejkolwiek szkody w mieniu spółki. Członka zarządu
obowiązuje przy tym - na podstawie art. 355 § 2 k.c. - należyta staranność
podlegająca ocenie z uwzględnieniem zawodowego charakteru jego działalności
(staranność „kupiecka"). Pracownika z kolei obowiązuje - na podstawie art. 100 § 1
oraz art. 100 § 2 pkt 4 k.p. - sumienne i staranne wykonywanie pracy oraz dbałość
o dobro zakładu pracy. Nie są to obowiązki wykluczające się, wprost przeciwnie,
możliwe jest jednoczesne ich spełnianie przez staranne, sumienne i uczciwe
postępowanie. Również w wyroku z dnia 26 stycznia 2000 r., I PKN 482/99
(OSNAPiUS 2001 nr 11, poz. 378) Sąd Najwyższy stwierdził, że w ocenie
zachowania pracownika zatrudnionego na stanowisku członka zarządu spółki jako
ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych należy
uwzględniać jego powinność dokładania, przy wykonywaniu obowiązków członka
władz spółki, staranności sumiennego kupca. W uzasadnieniu powyższego wyroku
Sąd Najwyższy wywiódł, że analiza przepisów Kodeksu handlowego (obecnie -
Kodeksu spółek handlowych) oraz Kodeksu pracy określających ciążące na takiej
osobie obowiązki prowadzi do wniosku, że istnieją podwyższone wymagania w
stosunku do pracowników, których treść obowiązku świadczenia pracy pokrywa się
z powinnościami wypływającymi ze sprawowania funkcji członka zarządu spółki.
17
Celem spółki jest osiąganie przez nią zysków, a także utrzymywanie jej bytu oraz
rozwoju. Działania, które tego nie mają na względzie są przejawem braku lojalności
wobec zarządzanej spółki i nie mogą być uznane za zgodne z powinnością
sumiennej i starannej pracy (art. 100 § 1 k.p.), dbałości o dobro zakładu pracy (art.
100 § 2 pkt 4 k.p.) oraz obowiązkiem dokładania staranności sumiennego kupca.
Na taką właśnie negatywną kwalifikację zasługuje już tylko zachowanie
powoda, które - zgodnie z niezakwestionowanymi w skardze kasacyjnej ustaleniami
przyjętymi za podstawę faktyczną zaskarżonego rozstrzygnięcia - polegało na
ustnym powierzeniu zamówienia znacznej wartości na wykonanie zasobników
niewiarygodnej, nierzetelnej i niefigurującej w rejestrze przedsiębiorców ani w
ewidencji działalności gospodarczej firmie podwykonawczej AT, bez zachowania
minimum staranności w sprawdzeniu jej wiarygodności ekonomicznej i
produkcyjnej, a następnie braku jakiejkolwiek reakcji na sygnały ze strony
przewodniczącego Rady Nadzorczej pozwanej Spółki odnoszące się do
niesolidności tej firmy, co doprowadziło do nieterminowego wywiązania się z
umowy przez pozwaną Spółkę, konieczności zapłaty przez nią na rzecz Agencji
Mienia Wojskowego kar umownych w kwocie 100.000 zł oraz niemożności
skierowania przeciwko firmie AT roszczeń odszkodowawczych z uwagi na
okoliczność, iż nie figuruje ona w jakichkolwiek rejestrach i jest poszukiwana przez
organ podatkowy. Takie zachowanie powoda świadczyło o braku sumienności i
staranności w wykonywaniu przez niego pracy (art. 100 § 1 k.p.), godziło w dobro
zakładu pracy (art. 100 § 2 pkt 4 k.p.) oraz kolidowało z jego powinnością
dokładania staranności wymaganej od członka zarządu spółki akcyjnej (art. 483 § 2
k.s.h.). Skarżący, poprzez zawarcie ustnej umowy z niesprawdzonym kontrahentem
i niepodjęcie żadnych działań pomimo uzyskania informacji o jego
niewiarygodności, wykazał zupełną ignorancję następstw swego zachowania w
sytuacji, gdy z racji pełnionej funkcji i zajmowanego stanowiska posiadał
świadomość możliwych skutków takiego zachowania, godzących w interesy
pozwanej Spółki. Postępowanie to nosiło zatem cechy co najmniej rażącego
niedbalstwa, gdyż na prezesie zarządu spółki ciąży obowiązek szczególnej
sumienności i staranności w podejmowaniu działań zgodnych z jej interesami, a
18
pełniona przez niego funkcja nakazuje działanie ze szczególną przezornością i
ostrożnością.
Z powyższych względów skarga kasacyjna podlega oddaleniu na podstawie
art. 39814
k.p.c., bez konieczności i potrzeby szczegółowego odnoszenia się do
zarzutu naruszenia art. 52 § 1 pkt 1 k.p. w zakresie pozostałych przyczyn uznanych
przez Sąd drugiej instancji za uzasadniające rozwiązanie z powodem umowy o
pracę bez wypowiedzenia. Zasadność jednej ze wskazanych przez pracodawcę
przyczyn powoduje bowiem zgodność z prawem rozwiązania stosunku pracy,
choćby nawet pozostałe przyczyny były nieuzasadnione (por. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 23 lutego 2005 r., III PK 85/04, OSNP 2005 nr 21, poz. 332).