Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I PK 200/10
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 27 czerwca 2011 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Józef Iwulski (przewodniczący)
SSN Katarzyna Gonera (sprawozdawca)
SSN Maciej Pacuda
w sprawie z powództwa T. O.
przeciwko PGE Kopalni Węgla Brunatnego /…/
o odszkodowanie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 27 czerwca 2011 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych
z dnia 18 maja 2010 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę do ponownego
rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania kasacyjnego
Sądowi Okręgowemu - Sądowi Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych.
2
Uzasadnienie
Sąd Rejonowy - Sąd Pracy wyrokiem z 16 grudnia 2009 r., uwzględnił w
części powództwo i zasądził od strony pozwanej PGE Kopalni Węgla Brunatnego
na rzecz powoda T. O. kwotę 24.901,60 zł z ustawowymi odsetkami od 23 czerwca
2009 r. do dnia zapłaty, oddalił powództwo w pozostałym zakresie i nakazał pobrać
od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego nieuiszczone koszty
sądowe. Powód domagał się zasądzenia odszkodowania w kwocie 49.000 zł, z
ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, tytułem
utraconych dochodów z emerytury.
Sąd Rejonowy ustalił, że powód był pracownikiem strony pozwanej w okresie
od 14 lutego 1978 r. do 31 grudnia 2001 r. Był zatrudniony na stanowiskach
ślusarz-spawacz oraz mechanik maszyn i urządzeń układu KTZ. Stosunek pracy
łączący powoda z pozwanym pracodawcą został rozwiązany za porozumieniem
stron. Pozwany pracodawca nie kwalifikował pracy wykonywanej przez powoda
jako pracy górniczej, podlegającej zaliczeniu do emerytury górniczej w wymiarze
półtorakrotnym. Od rozwiązania stosunku pracy ze stroną pozwaną powód pobiera
emeryturę. Przy obliczaniu wysokości emerytury powoda Zakład Ubezpieczeń
Społecznych uwzględnił dane dotyczące okresu i rodzaju pracy, zawarte w
wystawionym przez pozwaną Spółkę świadectwie pracy.
W kwietniu 2007 r. powód wystąpił z wnioskiem do Zakładu Ubezpieczeń
Społecznych o ponowne obliczenie wysokości emerytury z zastosowaniem
przelicznika 1,8. Od odmownej decyzji ZUS wniósł odwołanie do Sądu
Okręgowego– Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, który wyrokiem z 20 lutego
2009 r. uwzględnił odwołanie powoda. Decyzją z 13 maja 2009 r. Zakład
Ubezpieczeń Społecznych obliczył wysokość emerytury górniczej powoda z
uwzględnieniem przelicznika 1,8 i wyrównał powodowi świadczenie od kwietnia
2007 r., czyli od chwili złożenia wniosku o ponowne obliczenie wysokości
emerytury. Emeryturę w zaniżonej (zdaniem Sądu Rejonowego) wysokości powód
pobierał od stycznia 2002 r. do marca 2007 r.
Różnica pomiędzy emeryturą górniczą powoda, obliczoną według zasad
określonych w decyzji ZUS z 13 maja 2009 r., a emeryturą pobraną przez powoda
3
w okresie od stycznia 2002 r. do marca 2007 r. stanowi kwotę 30.947,05 zł. Po
potrąceniu podatku dochodowego od osób fizycznych oraz składek na
ubezpieczenie zdrowotne różnica ta wynosi 24.901,60 zł.
Przy takich ustaleniach faktycznych, Sąd pierwszej instancji uznał
powództwo za częściowo uzasadnione.
W ocenie Sądu Rejonowego pozwana Spółka nieprawidłowo określiła w
świadectwie pracy charakter pracy wykonywanej przez powoda, nie zakwalifikowała
jego pracy jako pracy górniczej w wymiarze półtorakrotnym. Dokument ten stanowił
podstawę do ustalenia uprawnień emerytalnych powoda i wysokości należnej mu
emerytury. Powód wykazał, że poniósł szkodę w postaci obniżonej wysokości
emerytury w związku z wystawieniem przez pracodawcę świadectwa pracy,
zawierającego nieprawidłowe informacje o charakterze wykonywanej przez niego
pracy, które stało się podstawą do ustalenia przez organ rentowy zaniżonej
wysokości emerytury. Zgodnie z art. 97 § 2 k.p., w świadectwie pracy należy podać,
między innymi, informacje dotyczące okresu i rodzaju wykonywanej pracy,
zajmowanych stanowisk, a także inne informacje niezbędne do ustalenia uprawnień
pracowniczych i uprawnień z ubezpieczenia społecznego.
Sąd Rejonowy nie podzielił stanowiska strony pozwanej, że powodowi
przysługuje przede wszystkim roszczenie w stosunku do organu rentowego, który
ustala prawo i wysokość świadczeń emerytalnych oraz je wypłaca. Zdaniem Sądu,
żaden przepis nie nakłada na organ rentowy obowiązku kontrolowania zgodności
danych zawartych w świadectwie pracy z danymi znajdującymi się w dokumentacji
pracodawcy związanej z wykonywaniem pracy górniczej. Organu rentowego nie
można czynić odpowiedzialnym, czy choćby współodpowiedzialnym, za błąd
pracodawcy powstały z takich przyczyn jak trudności interpretacyjne przy
stosowaniu przepisów obowiązującego prawa. Pozwany pracodawca nienależycie
wykonał obowiązki związane z wydaniem powodowi świadectwa pracy, ponieważ
informacje niezbędne do ustalenia uprawnień powoda do świadczeń z
ubezpieczenia społecznego, zawarte w świadectwie pracy, nie odzwierciedlały
rzeczywistego rodzaju pracy wykonywanej przez niego. Dlatego pracodawca
ponosi względem powoda odpowiedzialność za szkodę na podstawie art. 471 k.c.
4
Sąd Rejonowy dodał, że już pod rządami ustawy z dnia 14 grudnia 1982 r. o
zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin (Dz.U. Nr 40, poz. 267 ze zm.)
obowiązywał przepis (art. 96 tej ustawy) nakładający na zakłady pracy określone
obowiązki wobec pracowników w związku z realizacją ich uprawnień do świadczeń
z ubezpieczeń społecznych. Podstawę dochodzenia przez pracownika roszczeń
odszkodowawczych z tytułu otrzymania niższej emerytury wskutek nienależytego
wykonania przez pracodawcę powyższego zobowiązania stanowił art. 471 k.c.
Również pod rządami ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z
Funduszu Ubezpieczeń Społecznych art. 471 k.c. stanowi podstawę
odpowiedzialności odszkodowawczej pracodawcy, a źródłem stosunku
zobowiązaniowego pomiędzy powodem i pozwaną Spółką, rodzącego taką
odpowiedzialność, jest art. 125a ust. 2 tej ustawy. Z art. 471 k.c. wynika
domniemanie winy dłużnika (pracodawcy), natomiast pracownik powinien wykazać
szkodę majątkową pozostającą w adekwatnym związku przyczynowym z
niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem zobowiązania przez pracodawcę.
Pracownik otrzymujący od pracodawcy dokumenty stanowiące podstawę do
ustalenia świadczeń z ubezpieczenia społecznego ma prawo uważać, że takie
dokumenty zostały wystawione zgodnie z obowiązującym prawem, zaś pracodawca
jest obowiązany do aktywnej dbałości o emerytalno-rentowe interesy pracownika, a
powinność ta nie tylko pozostaje w związku ze stosunkiem pracy, ale także obarcza
pracodawcę jako podmiot uczestniczący w funkcjonowaniu systemu ubezpieczeń
społecznych.
Odpowiedzialność pozwanego pracodawcy według przepisów prawa
cywilnego (art. 471 k.c.) oznacza również – zdaniem Sądu Rejonowego -
zastosowanie przepisów prawa cywilnego do oceny przedawnienia (art. 117-125
k.c.), gdyż w tej kwestii brak jest szczególnych przepisów dotyczących
przedawnienia roszczeń w prawie pracy i prawie ubezpieczeń społecznych.
Zgodnie z art. 118 k.c., jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin
przedawnienia roszczeń wynosi dziesięć lat. W przedmiotowej sprawie do roszczeń
powoda mają zastosowanie ogólne reguły i dziesięcioletni okres przedawnienia z
art. 118 k.c. w związku z art. 120 k.c. Początek przedawnienia należy łączyć ze
szkodą, która u powoda powstała w dniu wypłacenia mu pierwszej emerytury w
5
zaniżonej wysokości. Szkoda powstawała sukcesywnie co miesiąc, za każdym
razem, gdy powodowi wypłacano zaniżone świadczenie emerytalne.
Sąd Rejonowy nie podzielił stanowiska pozwanej Spółki, która zgłosiła zarzut
przedawnienia części roszczenia powoda z uwagi na to, że roszczenie to dotyczyło
świadczeń okresowych. W ocenie Sądu roszczenia powoda, znajdujące oparcie w
art. 471 k.c., mają charakter odszkodowawczy. Powód zobowiązany był wykazać
szkodę majątkową pozostającą w adekwatnym związku przyczynowym z
nienależytym wykonaniem zobowiązania przez pracodawcę. Wykazanie rozmiaru
szkody mogło nastąpić poprzez zsumowanie różnicy między wysokością świadczeń
należnych powodowi w spornych okresach i wysokością świadczeń faktycznie
przez niego otrzymanych. Gdyby powód swoje roszczenie skierował przeciwko
Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych, wówczas byłoby ono roszczeniem o
świadczenie okresowe - roszczeniem o wyrównanie wysokości świadczenia
emerytalnego, które ma charakter okresowy. Roszczenie skierowane przeciwko
pracodawcy ma charakter odszkodowawczy i nie dotyczy świadczeń okresowych.
Sąd Rejonowy wyraził pogląd, że do roszczenia powoda nie mają
zastosowania przepisy Kodeksu pracy o przedawnieniu roszczeń. Sprawy z
powództwa byłego pracownika przeciwko byłemu pracodawcy o odszkodowanie z
tytułu otrzymywania zaniżonego świadczenia emerytalnego, do czego doszło na
skutek nienależytego wykonania przez pracodawcę jego obowiązków, należą do
kategorii spraw z zakresu prawa pracy, w rozumieniu art. 476 § 1 pkt 1 k.p.c., jako
sprawy o roszczenia związane ze stosunkiem pracy, nie zaś jako sprawy ze
stosunku pracy. Roszczenie powoda nie jest roszczeniem ze stosunku pracy,
ponieważ nie dochodzi on sprostowania świadectwa pracy, a odszkodowania za
szkodę powstałą w wyniku wystawienia wadliwego świadectwa pracy (art. 99 § 1 i 2
k.p.), inną niż utrata zarobków w związku z pozostawaniem bez pracy. Podstawę
roszczeń stanowią przepisy Kodeksu cywilnego. Instytucja przedawnienia
uregulowana w art. 291 k.p. dotyczy natomiast roszczeń ze stosunku pracy, które
ulegają przedawnieniu z upływem trzech lat od dnia, w którym roszczenie stało się
wymagalne. Pojęcie „sprawy z zakresu prawa pracy" jest przedmiotowo szersze od
pojęcia „sprawy ze stosunku pracy", obejmuje ono bowiem również sprawy
związane ze stosunkiem pracy, ale niebędące roszczeniem ze stosunku pracy.
6
Odpowiedzialność z tytułu otrzymywania niższego świadczenia emerytalnego,
będąca następstwem niewłaściwego wykonania obowiązków przez pracodawcę,
jest odpowiedzialnością kontraktową, której podstawę prawną stanowi art. 471 k.c.
Podstawa prawna roszczenia majątkowego określa termin jego przedawnienia.
Z tych przyczyn Sąd Rejonowy nie znalazł podstaw do uwzględnienia
podniesionego przez pozwaną zarzutu częściowego przedawnienia roszczenia.
Apelację od wyroku Sądu Rejonowego wniosła pozwana, zaskarżając wyrok
w części uwzględniającej powództwo i rozstrzygającej o kosztach procesu.
Skarżąca zarzuciła naruszenie prawa materialnego, a mianowicie: 1) art. 68 ust. 1
pkt 1 ppkt b ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń
społecznych oraz art. 133 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i
rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, przez ich błędną wykładnię i
przyjęcie, że ZUS nie ponosi żadnej odpowiedzialności za wydanie błędnej decyzji
emerytalnej i nie jest zobowiązany do wypłaty wyrównania zaniżonego świadczenia
emerytalnego za okres trzech lat bezpośrednio poprzedzających miesiąc, w którym
zgłoszono wniosek o ponowne rozpoznanie sprawy o świadczenie emerytalne; 2)
art. 471 k.c., poprzez przyjęcie, że to pracodawca nienależycie wykonał swoje
obowiązki związane z wydaniem powodowi świadectwa pracy; 3) art. 118 k.c.,
przez jego niezastosowanie i przyjęcie, że w niniejszej sprawie nie mają
zastosowania okresy przedawnienia właściwe dla świadczeń okresowych; 4) art.
291 § 1 k.p., przez jego niezastosowanie. Strona pozwana wniosła o zmianę
zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa, ewentualnie o jego uchylenie i
przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania oraz
zasądzenie od powoda kosztów procesu za obie instancje.
Sąd Okręgowy - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z 18 maja
2010 r., oddalił apelację strony pozwanej.
Sąd Okręgowy dodatkowo ustalił, że w 2008 r. strona pozwana powołała
Komisję Weryfikacyjną, która po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego
stwierdziła, że powód wykonywał pracę górniczą w okresie od 14 lutego 1978 r. do
2 maja 1989 r. jako rzemieślnik zatrudniony na odkrywce bezpośrednio w przodku,
określoną w Dziale III, pkt 7 załącznika nr 3 do rozporządzenia Ministra Pracy i
Polityki Społecznej z dnia 23 grudnia 1994 r. w sprawie określenia niektórych
7
stanowisk pracy górniczej oraz stanowisk pracy zaliczanej w wymiarze
półtorakrotnym przy ustalaniu prawa do górniczej emerytury lub renty (Dz.U. z 1995
r. Nr 2, poz. 8) oraz od 28 listopada 1989 r. do 31 grudnia 2001 r. jako rzemieślnik
zatrudniony na odkrywce bezpośrednio w przodku, określoną w Dziale III, pkt 7
załącznika nr 3 do tego rozporządzenia. W następstwie tych ustaleń pozwana
wydała powodowi 6 lutego 2008 r. nowe świadectwo wykonywania pracy górniczej,
w którym stwierdziła, że powód wykonywał stale i w pełnym wymiarze czasu pracy
pracę górniczą w okresie: od 4 lutego 1978 r. do 2 maja 1989 r. i w okresie od 28
listopada 1989 r. do 31 grudnia 2001 r. Poprzednio, 8 kwietnia 2003 r., pozwana
wydała powodowi świadectwo wykonywania pracy w szczególnych warunkach, w
którym stwierdziła, że wykonywał on pracę górniczą w okresie od 14 lutego 1978 r.
do 1 stycznia 1984 r. na stanowisku ślusarza–spawacza stale zatrudnionego na
odkrywce, w okresie od 2 stycznia 1984 r. do 2 maja 1989 r. na stanowisku
mechanika maszyn i urządzeń górniczych na odkrywce, a w okresie od 28 listopada
1989 r. do 8 kwietnia 2003 r. na stanowisku mechanika maszyn i urządzeń
górniczych na odkrywce.
Sąd Okręgowy podzielił pogląd Sądu Rejonowego, że pozwany pracodawca
ponosi względem powoda odpowiedzialność na podstawie art. 471 k.c. w związku z
art. 300 k.p. z tytułu wystawienia wadliwego świadectwa pracy. Za niezasadne
uznał zarzuty naruszenia art. 118 k.c. i art. 291 § 1 k.p., stwierdzając, że poza
sporem pozostawało, iż odpowiedzialność strony pozwanej wobec powoda za
zaniżenie wysokości emerytury, będące następstwem nieprawidłowego
wystawienia świadectwa pracy, jest odpowiedzialnością kontraktową, której
podstawę prawną stanowi art. 471 k.c. w związku z art. 300 k.p. Do przedawnienia
roszczenia powoda należy zatem stosować przepisy ogólne Kodeksu cywilnego,
zawarte w art. 117-125.
Sąd drugiej instancji nie zgodził się z twierdzeniem skarżącej, że przy ocenie
podniesionego przez pozwaną zarzutu przedawnienia roszczenia Sąd Rejonowy
wadliwie nie zastosował art. 291 § 1 k.p. Sąd ten prawidłowo przyjął, że do
roszczenia zgłoszonego przez powoda ma zastosowanie dziesięcioletni okres
przedawnienia, wynikający z art. 118 k.c.
8
Skargę kasacyjną od wyroku Sądu Okręgowego wniósł w imieniu strony
pozwanej jej pełnomocnik, zaskarżając wyrok ten w całości. Skarga kasacyjna
została oparta na podstawach:
1) naruszenia prawa materialnego przez: a) niewłaściwe zastosowanie art. 6
k.c. w związku z art. 471 k.c. w wyniku przyjęcia, że powód wykazał, iż skarżąca
nienależycie wykonała swoje zobowiązanie, wydając mu świadectwo pracy
nieuwzględniające pracy górniczej w wymiarze półtorakrotnym, a także w wyniku
przyjęcia, że powód wykazał istnienie adekwatnego związku przyczynowego
między wydaniem mu takiego świadectwa a szkodą; b) niewłaściwe zastosowanie
art. 471 k.c., poprzez przyjęcie, że skarżąca, wydając powodowi świadectwo pracy
górniczej z określeniem stanowisk pracy zgodnie z brzmieniem rozporządzenia
Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 23 grudnia 1994 r. w sprawie określenia
niektórych stanowisk pracy górniczej oraz stanowisk pracy zaliczanej w wymiarze
półtorakrotnym przy ustalaniu prawa do górniczej emerytury lub renty (Dz.U. z 1995
r. Nr 2, poz. 8 ze zm.), w sposób nienależyty wykonała swoje zobowiązanie, a także
przyjęcie, że uczyniła to w sposób zawiniony; c) niewłaściwe zastosowanie art. 471
k.c. w związku z art. 361 § 1 k.c., poprzez przyjęcie istnienia adekwatnego związku
przyczynowego między wydaniem przez skarżącą świadectwa pracy górniczej,
nieuwzględniającego całego okresu wykonywania pracy u skarżącej jako pracy
górniczej w wymiarze półtorakrotnym, a poniesioną przez pracownika szkodą w
postaci zaniżenia świadczenia emerytalnego, w sytuacji występowania innej
okoliczności pozostającej w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą,
polegającej na zwłoce powoda w dochodzeniu emerytury w wymiarze
półtorakrotnym, spowodowanej brakiem należytej staranności z jego strony; d)
niewłaściwe zastosowanie art. 365 § 1 k.p.c. w wyniku przyjęcia, że prawomocnym
orzeczeniem sądu wydanym w innym postępowaniu, którego stroną nie była
skarżąca, związany jest Sąd drugiej instancji; e) niezastosowanie art. 362 k.c. w
związku z art. 471 k.c., poprzez nieuwzględnienie przyczynienia się powoda do
szkody przez brak należytej staranności przy składaniu wniosku o emeryturę,
zwłokę w złożeniu przez powoda wniosku o przeliczenie świadczenia, a także brak
odwołania się od decyzji organu rentowego ustalającej wymiar emerytury; f)
niewłaściwe zastosowanie art. 68 ust. 1 pkt 1 lit. b) ustawy z dnia 13 października
9
1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych oraz art. 133 ust. 1 pkt 2 ustawy z
dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń
Społecznych przez przyjęcie, że ZUS nie ponosi żadnej odpowiedzialności za
wydanie błędnej decyzji; g) błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie art. 291 §
1 k.p. w związku z art. 471 k.c. w związku z art. 300 k.p. poprzez przyjęcie, że
roszczenie odszkodowawcze z tytułu nienależytego wykonania przez pracodawcę
zobowiązania, pozostające w związku ze stosunkiem pracy, nie podlega
przedawnieniu zgodnie z art. 291 § 1 k.p., ewentualnie błędną wykładnię i
niewłaściwe zastosowanie art. 118 k.c. poprzez przyjęcie, że roszczenie powoda
jako pozostające w związku ze świadczeniem okresowym nie podlega trzyletniemu
przedawnieniu zgodnie z art. 118 k.c. tak jak świadczenie okresowe;
2) naruszenia przepisów postępowania, a mianowicie art. 382 k.p.c. w
związku z art. 328 § 2 k.p.c. poprzez brak oceny dowodu, jakim był wyrok sądu
wydany w sprawie, w której skarżąca nie uczestniczyła.
Skarżąca wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku Sądu Okręgowego w
całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania oraz rozstrzygnięcie o
kosztach postępowania kasacyjnego, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego
wyroku i orzeczenie co do istoty sprawy poprzez oddalenie powództwa w całości
oraz zasądzenie od powoda kosztów procesu.
Zdaniem skarżącej, skarga kasacyjna jest oczywiście uzasadniona,
ponieważ wyrok Sądu drugiej instancji został wydany w oparciu o wyrok wydany w
innej sprawie, przez inny sąd, w którym to postępowaniu skarżąca nie
uczestniczyła, mimo że powinna być jego stroną, a zatem w postępowaniu
dotkniętym nieważnością. Wyrok w tej innej sprawie stanowił jedyny dowód na
istnienie przesłanki warunkującej odpowiedzialność skarżącej, tj. na nienależyte
wykonanie zobowiązania. Powód nie przedstawił żadnych okoliczności faktycznych,
związanych ze świadczoną u strony skarżącej pracą, z których wynikałoby, że
skarżąca w sposób nienależyty wypełniła ciążący na niej obowiązek prawidłowego
określenia charakteru pracy powoda w świadectwie pracy. Powód nie
zawnioskował także żadnych innych dowodów na udowodnienie tych okoliczności,
uchybiając w ten sposób art. 6 k.c., a sąd opierając się na powyższym wyroku,
10
wydanym w innej sprawie, niezasadnie przyjął odpowiedzialność skarżącej na
podstawie art. 471 k.c. w związku z art. 300 k.p.
Skarżąca podniosła również, że w sprawie występuje szereg istotnych
zagadnień prawnych, a mianowicie: 1) czy możliwe jest przyjęcie odpowiedzialności
pracodawcy z tytułu zawinionego, nienależytego wykonania zobowiązania jedynie
w oparciu o prawomocne orzeczenie wydane w innym postępowaniu, którego
pracodawca nie był stroną, ani też w ogóle nie był powiadomiony o prowadzeniu
takiego postępowania, w którym to postępowaniu stwierdzono jedynie wadliwość
decyzji organu rentowego, bez przeprowadzenia jakichkolwiek samodzielnych
ustaleń przez sąd pracy w zakresie nienależytego wykonania zobowiązania przez
pracodawcę; 2) czy możliwe jest przyjęcie istnienia adekwatnego związku
przyczynowego między wydaniem przez pracodawcę świadectwa pracy górniczej
nieuwzględniającego pracy górniczej w wymiarze półtorakrotnym a poniesioną
przez pracownika szkodą w postaci zaniżenia świadczeń emerytalnych w sytuacji
występowania innej okoliczności pozostającej w adekwatnym związku
przyczynowym ze szkodą, polegającej na całkowitym braku zainteresowania
pracownika inną kwalifikacją jego pracy, przejawiającej się w akceptacji wydanego
mu świadectwa pracy, oraz na kilkuletniej zwłoce w dochodzeniu emerytury w
wymiarze półtorakrotnym, spowodowanej brakiem należytej staranności ze strony
pracownika; 3) czy sąd opierając swój wyrok na orzeczeniu innego sądu wydanego
między innymi stronami ma obowiązek uzasadnienia, dlaczego wykorzystał taki
wyrok, mimo że przy jego wydawaniu strona uznana za odpowiedzialną za szkodę
nie brała udziału oraz czy sąd ten ma obowiązek wyjaśnienia sposobu jego
wykorzystania; 4) czy okoliczności braku należytej staranności przy składaniu
wniosku o emeryturę, zwłoki w złożeniu przez pracownika wniosku o przeliczenie
świadczenia, a także brak odwołania się od decyzji organu rentowego ustalającej
wymiar emerytury, powinny zostać ocenione z punktu widzenia przyczynienia się
pracownika do wyrządzenia szkody; 5) jaki zakres z punktu widzenia
odpowiedzialności odszkodowawczej pracodawcy ma koncepcja obiektywnej
wadliwości decyzji organu rentowego i jaki jest zakres odpowiedzialności organu
rentowego w przypadku, gdy organ rentowy samodzielnie ocenia przesłanki
nabycia prawa do świadczenia z ubezpieczenia społecznego; 6) czy w razie
11
zastosowania w sprawie przepisów prawa cywilnego dotyczących przedawnienia
do szkody powstającej sukcesywnie w każdym miesiącu wypłaty niższego
świadczenia emerytalnego zastosowanie ma trzyletni okres przedawnienia z art.
118 k.c. dla roszczeń o świadczenia okresowe, czy też ogólny dziesięcioletni termin
określony w tym przepisie.
Skarżąca podniosła wreszcie, że w sprawie istnieje potrzeba wykładni
przepisu prawnego wywołującego rozbieżności w orzecznictwie sądów, a
mianowicie art. 291 § 1 k.p., w odniesieniu do możliwości jego zastosowania do
roszczeń określanych zbiorczo roszczeniami w sprawach z zakresu prawa pracy,
niebędących roszczeniami z istniejącego stosunku pracy, lecz ściśle związanych z
wcześniej istniejącym stosunkiem pracy, wobec kompleksowego uregulowania
kwestii przedawnienia w Kodeksie pracy.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna jest uzasadniona.
1. Przede wszystkim uzasadniony jest zarzut naruszenia art. 291 § 1 k.p. w
wyniku jego niezastosowania. Podniesiony w rozpoznawanej sprawie przez stronę
pozwaną zarzut przedawnienia roszczeń powoda, wbrew odmiennemu stanowisku
Sądów obu instancji, powinien być oceniany z uwzględnieniem regulacji zawartej w
art. 291 § 1 k.p., a nie na podstawie przepisów Kodeksu cywilnego (art. 118 k.c.).
Kwestia przedawnienia roszczeń majątkowych pracownika kierowanych w
stosunku do pracodawcy, opartych na przepisach prawa cywilnego, mających
zastosowanie na podstawie art. 300 k.p., była już przedmiotem analizy w
orzecznictwie Sądu Najwyższego. W wyroku z 28 sierpnia 2007 r., II PK 5/07
(OSNP 2008 nr 19-20, poz. 285) Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że podstawa
prawna roszczenia majątkowego określa termin jego przedawnienia. Również w
innych orzeczeniach Sąd Najwyższy nie miał wątpliwości, że roszczenia
odszkodowawcze pracownika przeciwko pracodawcy (byłemu pracodawcy) oparte
na przepisach prawa cywilnego, mających zastosowanie w sprawach z zakresu
prawa pracy na mocy art. 300 k.p., przedawniają się według reguł wskazanych w
przepisach Kodeksu cywilnego (por. np. wyroki Sądu Najwyższego: z 5 maja 2009
12
r., I PK 13/09, LEX nr 513012; z 15 listopada 2007 r., II PK 62/07, OSNP 2009 nr 1-
2, poz. 4; z 25 października 2007 r., II PK 78/07, LEX nr 390141; z 21 grudnia 2004
r., I PK 122/04, OSNP 2005 nr 24, poz. 390; także postanowienie Sądu
Najwyższego z 8 kwietnia 2008 r., I PK 300/07, LEX nr 465856). Stanowisko to
zostało podtrzymane w wyroku Sądu Najwyższego z 25 maja 2010 r., I PK 190/09
(LEX nr 577375), który zapadł w sprawie o analogicznym stanie faktycznym.
Jednakże w postanowieniu z 10 sierpnia 2010 r., I PK 63/10, LEX nr 653654
(podjętym w sprawie z powództwa byłego pracownika PGE Kopalni Węgla
Brunatnego „Bełchatów” Spółki Akcyjnej przeciwko temu pracodawcy o
odszkodowanie z tytułu utraconych dochodów z emerytury w następstwie wydania
mu przez pracodawcę wadliwego świadectwa pracy) Sąd Najwyższy powziął
wątpliwość co do przedstawionej we wcześniejszych orzeczeniach wykładni, że
podstawa prawna dochodzenia roszczenia majątkowego determinuje termin jego
przedawnienia, a więc skoro podstawę roszczenia stanowi art. 471 k.c., to stosuje
się do niego terminy przedawnienia określone w przepisach Kodeksu cywilnego.
Konsekwencją tych wątpliwości było przekazanie do rozstrzygnięcia
powiększonemu składowi Sądu Najwyższego zagadnienia prawnego: „czy
roszczenie o odszkodowanie z tytułu otrzymywania niższej emerytury wskutek
wydania przez pracodawcę niewłaściwego świadectwa pracy oraz niewydania
zaświadczenia o pracy górniczej ulega przedawnieniu na podstawie art. 291 § 1
k.p.”. W uchwale składu siedmiu sędziów z 19 stycznia 2011 r., I PZP 5/10 (LEX nr
685249), rozstrzygającej powyższe zagadnienie prawne, Sąd Najwyższy stwierdził,
że „roszczenie o odszkodowanie z tytułu otrzymywania niższej emerytury wskutek
wydania przez pracodawcę niewłaściwego świadectwa pracy oraz niewydania
zaświadczenia o pracy górniczej przedawnia się na podstawie art. 291 § 1 k.p.”.
Prezentując takie stanowisko, Sąd Najwyższy wyjaśnił między innymi, że zgodnie z
art. 300 k.p. zastosowanie przepisów Kodeksu cywilnego do stosunków pracy może
nastąpić jedynie w sprawach nieunormowanych przepisami prawa pracy oraz
odpowiednio - jeśli nie jest to sprzeczne z zasadami prawa pracy. Kluczowa
pozostaje zatem ocena, w jakim zakresie sprawa odpowiedzialności pracodawcy za
nieprawidłowości w procesie gromadzenia dokumentacji pracowniczej, prowadzące
do wydania wadliwego świadectwa pracy i niewydania odpowiedniego
13
zaświadczenia o pracy górniczej na potrzeby uprawnień emerytalnych, została
uregulowana przepisami prawa pracy. W tej kwestii Sąd Najwyższy uznał, że
przedawnienie roszczeń z tytułu odpowiedzialności odszkodowawczej pracodawcy
za wady dokumentacji pracowniczej, które wpływają na uprawnienia pracownika w
zakresie prawa do świadczeń z ubezpieczeń społecznych, należy do materii prawa
pracy, której specyfika dotycząca zarówno roszczeń ze stosunku pracy, jak i
roszczeń z nimi związanych, wymaga jednakowego liczenia terminów
przedawnienia. Odwołując się do poglądów doktryny, Sąd Najwyższy przyjął, że o
sprawie nieuregulowanej przepisami prawa pracy można mówić jedynie w
odniesieniu do podstawy odpowiedzialności i stosować w związku z tym art. 471
k.c. Natomiast z uwagi na istnienie w prawie pracy unormowań dotyczących
przedawnienia (art. 291 i nast. k.p.), kwestia ta jest uregulowana w prawie pracy i
nie ma podstaw do sięgania w tym zakresie do prawa cywilnego (art. 117 i nast.
k.c.). Nie można przyjąć, że zasadnicze roszczenia ze stosunku pracy
przedawniają się co do zasady w terminie trzyletnim (art. 291 § 1 k.p.), natomiast
roszczenia uzupełniające lub jedynie związane ze stosunkiem pracy w ten sposób,
że bez niego by nie powstały, miałyby przedawniać się w dłuższych terminach niż
roszczenia z podstawowego stosunku pracy. Przyjęcie, że odpowiedzialność
pracodawcy za szkody wyrządzone pracownikowi wskutek niewydania lub wydania
niewłaściwego dokumentu dotyczącego stosunku pracy dla celów służących
nabyciu świadczeń z ubezpieczenia społecznego jest kwestią nieuregulowaną w
przepisach prawa pracy, uzasadnia zatem posiłkowe stosowanie do tej
odpowiedzialności przepisów Kodeksu cywilnego, ale nie prowadzi do wniosku o
dopuszczalności stosowania wprost przepisów Kodeksu cywilnego o
cywilnoprawnych terminach przedawnienia takich roszczeń. Z posiłkowego celu
odpowiedniego stosowania przepisów Kodeksu cywilnego w sprawach
nienormowanych przepisami prawa pracy wynika, że stosowane przecież
„odpowiednio” przepisy o terminach przedawnienia nie mogą odbiegać od zasady
prawa pracy przewidującej ogólny trzyletni termin przedawnienia roszczeń ze
stosunku pracy (art. 291 § 1 k.p.).
Uwzględnienie stanowiska zawartego w przytoczonej uchwale Sądu
Najwyższego z 19 stycznia 2011 r., I PZP 5/10, oraz zestawienie go z odmiennym
14
stanowiskiem Sądów meriti, musi prowadzić do wniosku, że zaskarżone skargą
kasacyjną rozstrzygnięcie zapadło z naruszeniem art. 291 § 1 k.p., ponieważ
zanegowano w nim możliwość zastosowania tego przepisu do oceny zasadności
zgłoszonego przez pozwaną zarzutu przedawnienia roszczeń powoda, opowiadając
się (jak się okazało błędnie) za stosowaniem w odniesieniu do nich art. 118 k.c. w
związku z art. 120 k.c. Należy przyjąć, że w rozpoznawanej sprawie – wbrew
odmiennemu stanowisku zaskarżonego wyroku – do roszczeń powoda miał
zastosowanie art. 291 § 1 k.p.c., zgodnie z którym roszczenia ze stosunku pracy
ulegają przedawnieniu z upływem trzech lat od dnia, w którym roszczenie stało się
wymagalne. W związku z podniesieniem przez stronę pozwaną zarzutu
przedawnienia roszczeń powoda, konieczne jest precyzyjne ustalenie chwili, w
której roszczenie odszkodowawcze powoda „stało się wymagalne”. Od tego
bowiem momentu należy liczyć trzyletni bieg przedawnienia roszczenia. Istotne
znaczenie przy dokonywaniu tej oceny powinna mieć okoliczność, że szkoda, jaką
poniósł powód, wiąże się z faktem pobierania przez niego na przestrzeni kilku lat
(według ustaleń Sądu Okręgowego - od stycznia 2002 r. do marca 2007 r.) co
miesiąc emerytury (jako świadczenia okresowego) w zaniżonej wysokości. W tym
kontekście należy przyjąć, że powód poniósł nie tyle jednorodną szkodę majątkową
(polegającą na pobieraniu zaniżonej emerytury przez kilka lat), co kilkadziesiąt
szkód, z których każda następowała w kolejnych miesiącach, w datach terminu
wypłaty zaniżonego świadczenia emerytalnego.
Już samo uwzględnienie zarzutu naruszenia art. 291 § 1 k.p. przez jego
niezastosowanie oraz art. 118 k.c. w związku z art. 120 k.c. przez błędne
zastosowanie było wystarczające do uwzględnienia skargi kasacyjnej.
2. Uzasadnione okazały się również zarzuty naruszenia art. 471 k.c. oraz
361 § 1 k.c., ponieważ Sąd Okręgowy nie ustalił w wystarczającym stopniu
wszystkich przesłanek pozwalających przypisać pozwanej Spółce
odpowiedzialność za szkodę poniesioną przez powoda wskutek nienależytego
wykonania zobowiązania - polegającego na wystawieniu niewłaściwego dokumentu
w celu udowodnienia pracy górniczej powoda - które wynikało, jak przyjęły Sądy
obu instancji, z art. 125a ust. 1 pkt 2 ustawy o emeryturach i rentach FUS, a
pośrednio także z art. 97 § 2 k.p., zobowiązania uszczegółowionego w § 1 ust. 1
15
pkt 11 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 15 maja 1996 r. w
sprawie szczegółowej treści świadectwa pracy oraz sposobu i trybu jego
wydawania i prostowania (Dz.U. Nr 60, poz. 282 ze zm.). Co do zasady należy
zgodzić się z poglądem wyrażanym w orzecznictwie Sądu Najwyższego, że
pracownik może na podstawie art. 471 k.c. w związku z art. 300 k.p. dochodzić od
pracodawcy naprawienia szkody wyrządzonej niewydaniem w terminie lub
wydaniem niewłaściwego świadectwa pracy innej niż utrata zarobków w związku z
pozostawaniem bez pracy (por. wyroki Sądu Najwyższego: z 13 października 2004
r., II PK 36/04, OSNP 2005 nr 8, poz. 106 oraz z 8 października 1999 r., II UKN
259/99, OSNAPiUS 2001 nr 1, poz. 24). W rozpoznawanej sprawie Sąd przyjął
nienależyte wykonanie zobowiązania przez pozwaną Spółkę z uwagi na błędne
zakwalifikowanie przez nią pracy powoda w oparciu o przepisy rozporządzenia
Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 23 grudnia 1994 r. w sprawie określenia
niektórych stanowisk pracy górniczej oraz stanowisk pracy zaliczanej w wymiarze
półtorakrotnym przy ustalaniu prawa do górniczej emerytury lub renty, co znalazło
wyraz w świadectwie pracy oraz zaświadczeniu o pracy górniczej. Podstawą
przypisania stronie pozwanej odpowiedzialności musiałoby być w pierwszej
kolejności ustalenie, że powód w istocie wykonywał pracę na stanowisku pracy
wymienionym w załączniku nr 3 do tego rozporządzenia. W zaskarżonym wyroku
Sądu drugiej instancji (podobnie jak w wyroku Sądu pierwszej instancji) zabrakło
ustalenia, jaki rodzaj pracy faktycznie wykonywał powód w czasie zatrudnienia u
strony pozwanej w okresach, które ex post - w wyniku działań Komisji
Weryfikacyjnej - zostały w 2008 r. uznane za pracę górniczą.
Samo stwierdzenie, że działanie pozwanego pracodawcy, polegające na
wydaniu powodowi po raz pierwszy niewłaściwego świadectwa pracy mającego
dokumentować wymiar pracy górniczej, było obiektywnie niezgodne z prawem
(czyli bezprawne), nie oznacza jeszcze, że pozwanemu jako sprawcy szkody
można przypisać automatycznie winę (co najmniej w postaci braku należytej
staranności). W zaskarżonym orzeczeniu nastąpiło utożsamienie bezprawności z
zawinieniem, tymczasem sam fakt bezprawności nie rodzi odpowiedzialności
odszkodowawczej z art. 471 k.c., opartej na zasadzie winy. W podstawie faktycznej
zaskarżonego wyroku brak jest również istotnych ustaleń dotyczących
16
adekwatnego związku przyczynowego między nienależytym (bezprawnym i
zawinionym) wykonaniem zobowiązania przez pozwaną a szkodą poniesioną przez
powoda. Nie sposób bowiem przyjąć, że taki związek występuje bez zbadania
okoliczności zaistniałych w konkretnym stanie faktycznym (art. 361 § 1 k.c. w
związku z art. 471 k.c. i art. 300 k.p.).
3. W zaskarżonym wyroku nie doszło również do rozważenia ewentualnego
przyczynienia się poszkodowanego do powstania lub zwiększenia rozmiaru szkody
(art. 471 k.c. w związku z art. 362 k.c. i art. 300 k.p.). Wprawdzie art. 97 § 2 k.p.
zobowiązuje pracodawcę do podania informacji dotyczących okresu i rodzaju
wykonywanej pracy, zajmowanych stanowisk, trybu rozwiązania albo okoliczności
wygaśnięcia stosunku pracy, a także innych informacji niezbędnych do ustalenia
uprawnień pracowniczych i uprawnień z ubezpieczenia społecznego, jednak
zgodnie z art. 97 § 21
k.p. pracownik może w ciągu siedmiu dni od otrzymania
świadectwa pracy wystąpić z wnioskiem do pracodawcy o sprostowanie tego
świadectwa, a w razie nieuwzględnienia wniosku - w ciągu siedmiu dni od
zawiadomienia o odmowie sprostowania świadectwa pracy ma prawo wystąpienia
na drogę sądową z żądaniem sprostowania. W świetle tej regulacji nie można więc
zakładać, że pracownik nie ma wpływu na treść wydanego mu świadectwa pracy,
które - jego zdaniem - nie odpowiada prawidłowemu stanowi rzeczy. W
ostateczności kwestionowana treść tego dokumentu może podlegać ocenie sądu
pracy. Z tego względu przyczyny nieskorzystania przez pracownika z przyznanego
mu uprawnienia do sprostowania świadectwa pracy powinny podlegać ocenie także
przy ustalaniu ewentualnego przyczynienia się poszkodowanego do postania
szkody (art. 362 k.c. w związku z art. 300 k.p.). Równie istotne dla wyjaśnienia
kwestii przyczynienia się poszkodowanego powoda do powstania szkody lub –
ewentualnie - zwiększenia jej rozmiaru są okoliczności związane ze stosunkowo
późnym dochodzeniem przez niego właściwej wysokości emerytury przed organem
rentowym oraz z niezaskarżeniem do sądu ubezpieczeń społecznych tej części
decyzji organu rentowego, która pomijała ewentualne wyrównanie powodowi
emerytury za okres wsteczny, poprzedzający datę złożenia wniosku (czyli okres
sprzed 1 kwietnia 2007 r.). Wypada również dodać, że w aktualnym stanie
prawnym pracodawcy (inni płatnicy składek) nie mają obowiązku wyręczania
17
ubezpieczonych w przygotowaniu wniosków emerytalnych i pośredniczenia między
ubezpieczonymi a organem rentowym w postępowaniach dotyczących ustalenia
świadczeń z ubezpieczeń społecznych. Są oni jedynie zobowiązani do
współdziałania w gromadzeniu lub dokumentowaniu okresów i rodzaju
ubezpieczenia oraz udzielaniu informacji niezbędnych dla przyznania świadczeń z
ubezpieczenia społecznego (art. 125 ustawy o emeryturach i rentach z FUS).
Oznacza to, że przyczyny zaniechania lub zaniedbań pracownika w terminowym
żądaniu skorygowania wadliwie wystawionych mu przez pracodawcę dokumentów
potwierdzających zatrudnienie, niezbędnych do dochodzenia świadczeń z
ubezpieczenia społecznego we właściwej wysokości, nie mogą być pominięte przy
ocenie podstaw prawnych i rozmiaru odpowiedzialności za szkody wyrządzone
wskutek uzyskania zaniżonych świadczeń emerytalnych z powodu potencjalnie
wadliwego „posiłkowego” współdziałania w ich uzyskaniu ze strony pracodawcy.
4. Nie jest natomiast uzasadniony postawiony w skardze kasacyjnej zarzut
naruszenia art. 68 ust. 1 pkt 1 lit. b ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych
oraz art. 133 ust. 1 pkt 2 ustawy o emeryturach i rentach z FUS. Jak stwierdził Sąd
Najwyższy w wyroku z 25 maja 2010 r., I PK 190/09 (LEX nr 577375), odnosząc się
do analogicznie sformułowanego zarzutu kasacyjnego, koncepcja obiektywnej
wadliwości decyzji organu rentowego odnosi się do szczególnej sytuacji, w której
do zaniżenia świadczenia dochodzi na skutek błędnej interpretacji obowiązujących
przepisów. Znajduje ona zastosowanie przede wszystkim wtedy, kiedy błędna
wykładnia została zastosowana przez organ rentowy. Sąd Najwyższy odwołał się w
tej kwestii do utrwalonych poglądów judykatury, przypominając uchwałę z 26
listopada 1997 r., III ZP 40/97 (OSNAPiUS 1998 nr 14, poz. 429), w której
stwierdzono, że naruszenie prawa przez organ rentowy na skutek niewłaściwej
wykładni obowiązujących przepisów (w tym przypadku wykładni pojęcia „faktyczny
dochód” użytego w § 1 ust. 1 pkt 1 i ust. 3 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki
Socjalnej z dnia 22 lipca 1992 r. w sprawie szczegółowych zasad zawieszania lub
zmniejszania emerytury i renty, Dz.U. Nr 58, poz. 290 ze zm.) jest błędem tego
organu, którego ujawnienie w rezultacie dokonania prawidłowej wykładni tych
przepisów (przez sam organ rentowy lub przez inny podmiot w sposób wiążący dla
organu rentowego), stanowi podstawę do ponownego ustalenia prawa do
18
świadczeń lub ich wysokości na podstawie art. 80 ustawy z dnia 14 grudnia 1982 r.
o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin (Dz.U. Nr 40, poz. 267 ze
zm.) i uzasadnia wypłatę tych świadczeń w nowej wysokości w sposób określony w
art. 101 ust. 1 pkt 2 tej ustawy. Z kolei w uchwale z 28 czerwca 2005 r., III UZP
1/05 (OSNP 2005 nr 24, poz. 395) Sąd Najwyższy odniósł analogiczny pogląd do
błędnej interpretacji art. 53 ustawy emeryturach i rentach z FUS w związku z art. 21
ust. 1 pkt 1 tej ustawy. W obu tych przypadkach (objętych powołanymi uchwałami)
obiektywna wadliwość decyzji organu rentowego nie miała żadnego związku z
działaniem pracodawcy. Jedynie wyjątkowo w uchwale z 12 stycznia 1995 r., II UZP
28/94 (OSNAPiUS 1995 nr 19, poz. 242) do błędu w wykładni prawa doszło jeszcze
na etapie ustalania przez pracodawcę należnej wysokości wynagrodzenia;
zaniżone wynagrodzenie wykazane zostało przez pracodawcę w dokumentacji
złożonej przy wniosku o emeryturę, a to przekładało się na wysokość świadczenia
emerytalnego. Jednakże Sąd Najwyższy podkreślił, że nie doszło do naruszenia
obowiązków zakładu pracy określonych w art. 96 ustawy o zaopatrzeniu
emerytalnym pracowników i ich rodzin. Zaświadczenie o zarobkach, wystawione dla
potrzeb ustalenia podstawy wymiaru emerytury, w momencie jego wystawienia w
celu dołączenia go do wniosku o przyznanie świadczenia nie było wadliwe -
odpowiadało rzeczywistym zarobkom. Dopiero późniejsze zdarzenia (ujawnienie
błędnej interpretacji przepisów płacowych dotyczących sędziów przez Ministra
Sprawiedliwości i wypłata wyrównania zaniżonego wynagrodzenia za pracę)
spowodowały, że ustalona na podstawie tego zaświadczenia wysokość emerytury
okazała się zaniżona, a decyzja organu rentowego obiektywnie błędna. Poza tym
nie bez znaczenia był fakt odprowadzenia na rzecz Zakładu Ubezpieczeń
Społecznych uzupełniających składek na ubezpieczenie społeczne z tytułu różnicy
w wynagrodzeniu wnioskodawcy, a także innych osób znajdujących się w
analogicznej sytuacji, za cały okres, za który dokonano podwyższenia
wynagrodzenia. Podstawę wymiaru składek w rozpatrywanej sprawie stanowiła
kwota wynagrodzenia po jego skorygowaniu. Zdaniem Sądu Najwyższego,
wyrównanie składek na ubezpieczenie społeczne za sporny okres i akceptacja tego
wyrównania przez organ rentowy bez zmiany podstawy wymiaru emerytury za cały
ten okres czyniły decyzję obiektywnie błędną także i w tym aspekcie.
19
Skoro rozpoznawana sprawa, przynajmniej na obecnym etapie, nie dotyczy
jednoznacznie wystawienia przez pracodawcę świadectwa pracy lub zaświadczenia
wykonywania pracy górniczej o niewłaściwej treści na skutek błędnej interpretacji
przepisów dotyczących zakwalifikowania określonego rodzaju pracy jako pracy
górniczej, a także z powodu dostrzeżenia tego błędu nie dojdzie do zwiększenia
podstawy wymiaru opłaconych składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe
powoda (w związku z wyrównaniem wynagrodzenia za pracę), to powołane
powyżej uchwały Sądu Najwyższego są nieadekwatne do stanu faktycznego
niniejszej sprawy.
5. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego zaniechanie
przez ubezpieczonego (pracownika) złożenia odwołania do sądu zazwyczaj nie
pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą i nie stanowi
przyczynienia się do jej powstania. Przyjęcie owego przyczynienia byłoby możliwe
przykładowo wówczas, gdyby pracodawca, wydając pracownikowi zaświadczenie o
zarobkach, poinformował pracownika, że nie może nim objąć wszystkich
składników wynagrodzenia za pracę, gdyż nie posiada odpowiedniej dokumentacji.
W takim wypadku można by zasadnie uznać, że pracownik (ubezpieczony)
należycie dbający o swoje interesy powinien wnieść odwołanie do sądu i w
postępowaniu przed nim próbować wykazać rzeczywistą wysokość wynagrodzenia
wszelkimi środkami dowodowymi (por. uzasadnienie wyroku z 25 kwietnia 2008 r., I
PK 245/07, OSNP 2009 nr 17-18, poz. 228).
6. Co do podniesionego w skardze zarzutu, iż Sąd drugiej instancji wadliwie
uznał, że „ZUS nie ponosi żadnej odpowiedzialności za wydanie błędnej decyzji
rentowej”, należy podkreślić, że w sprawie ze stosunku pracy, w której pracownik
domaga się odszkodowania za wydanie przez pracodawcę wadliwego świadectwa
pracy lub niewydania zaświadczenia o pracy w szczególnym charakterze (w tym
przypadku pracy górniczej), co spowodowało zaniżenie świadczeń z ubezpieczenia
społecznego, sąd pracy nie może rozważać odpowiedzialności odszkodowawczej
organu rentowego, który nie jest stroną sprawy z zakresu prawa pracy toczącej się
między (byłym) pracownikiem i (byłym) pracodawcą. Przedmiotem ustaleń
faktycznych i ocen prawnych są w takiej sprawie wyłącznie przesłanki
odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego pracodawcy (w tym przypadku
20
art. 471 k.c. w związku z art. 355 k.c. oraz art. 361 § 1 k.c. w związku z art. 300
k.p.), a także ewentualnie przyczynienie się poszkodowanego do powstania lub
zwiększenia rozmiaru szkody (art. 362 k.c. w związku z art. 300 k.p.), a nie
odpowiedzialność odszkodowawcza innego podmiotu.
7. Odnosząc się do zarzutów naruszenia przepisów prawa procesowego (art.
382 k.p.c. w związku z art. 328 § 2 k.p.c. oraz art. 365 § 1 k.p.c.), należy stwierdzić,
że są one w całości nieuzasadnione.
Wbrew sugestiom zawartym w skardze kasacyjnej, Sąd drugiej instancji nie
rozważał, czy i jakie znaczenie należy przypisać wyrokowi wydanemu przez Sąd
Okręgowy, na który powołał się Sąd pierwszej instancji (bez jego pełnej
identyfikacji). Trudno przyjąć w tej sytuacji, że na podstawie art. 365 § 1 k.p.c. Sąd
Okręgowy przyjął swoje materialnoprawne związanie tym wyrokiem. Taki pogląd (o
związaniu Sądu Okręgowego rozpoznającego niniejszą sprawę jakimś bliżej
niezidentyfikowanym w skardze kasacyjnej wyrokiem) nie został w żaden sposób
wyrażony w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku. Inaczej mówiąc, Sąd
Okręgowy nie odwołał się do innego wyroku w celu ustalenia charakteru (rodzaju)
pracy powoda. W zakresie ustalenia, czy i w jakim okresie powód wykonywał pracę
górniczą, Sąd drugiej instancji powołał się na ustalenia powołanej u strony
pozwanej Komisji Weryfikacyjnej, która stwierdziła, że powód wykonywał pracę
górniczą w okresie od 14 lutego 1978 r. do 2 maja 1989 r. oraz od 28 listopada
1989 r. do 31 grudnia 2001 r., a także na wydane przez pracodawcę nowe
świadectwo pracy. Z kolei Sąd pierwszej instancji ograniczył się w omawianym
zakresie do stwierdzenia, że Sąd Okręgowy wyrokiem z 20 lutego 2009 r.
uwzględnił odwołanie powoda od decyzji organu rentowego odmawiającej
ponownego obliczenia emerytury z zastosowaniem przelicznika 1,8. Było to
zrelacjonowanie przebiegu wydarzeń (rekonstrukcja stanu faktycznego), a nie
powołanie się na prawomocny wyrok wydany w innej sprawie, traktowany jako
prejudykat dla Sądu rozpoznającego niniejszą sprawę (art. 365 § 1 k.p.c.). Wymaga
jednak podkreślenia, na co trafnie zwraca uwagę skarżąca, że sąd pracy nie jest
związany prawomocnym wyrokiem sądu ubezpieczeń społecznych w zakresie
ustalenia dotyczącego charakteru wykonywanej przez ubezpieczonego pracy. W
sprawie ze stosunku pracy, w której pracownik domaga się odszkodowania za
21
wydanie przez pracodawcę wadliwego świadectwa pracy lub świadectwa pracy w
szczególnym charakterze, co spowodowało zaniżenie świadczeń z ubezpieczenia
społecznego, sąd pracy nie jest związany ustaleniem dotyczącym charakteru
wykonywanej pracy, zawartym w prawomocnym wyroku sądu ubezpieczeń
społecznych określającym wysokość świadczenia emerytalnego. Inaczej rzecz
ujmując, ustalenie sądu ubezpieczeń społecznych dotyczące wykonywania przez
ubezpieczonego pracy górniczej, uprawniającej do zastosowania przelicznika 1,8
za każdy rok pracy górniczej przy ustalaniu wysokości emerytury, nie oznacza, że
ustaleniem tym związany jest sąd pracy rozpoznający roszczenie o odszkodowanie.
Wynikające z art. 365 § 1 k.p.c. związanie stron, sądu, innych organów i osób
prawomocnym orzeczeniem wyraża nakaz przyjmowania przez te podmioty, że w
objętej nim sytuacji stan prawny przedstawia się tak, jak to wynika z jego sentencji.
Podmioty te są związane dyspozycją konkretnej i indywidualnej normy prawnej
wywiedzionej przez sąd z przepisów prawnych zawierających normy generalne i
abstrakcyjne w procesie subsumcji określonego stanu faktycznego. Zgodnie ze
stanowiskiem orzecznictwa, tak określony zakres związania odnosi się tylko do
ostatecznego rezultatu rozstrzygnięcia sądu, ucieleśnionego we wspomnianej
konkretnej i indywidualnej normie prawnej, a nie do jego motywów. W
szczególności sąd nie jest związany ustaleniami faktycznymi i poglądami prawnymi
wyrażonymi w uzasadnieniu orzeczenia zapadłego w innej sprawie (por. wyrok
Sądu Najwyższego z 23 czerwca 2009 r., II PK 302/08, LEX nr 513001, oraz
wydany w niemal identycznym stanie faktycznym jak w rozpoznawanej sprawie
wyrok Sądu Najwyższego z 25 maja 2010 r., I PK 190/09, LEX nr 577375). Nie
można zatem podzielić zarzutu naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 365 § 1 k.p.c.,
w sytuacji gdy Sąd ten w żaden sposób nie powołał się w swoich rozważaniach na
prawomocny wyrok Sądu Okręgowego z 20 lutego 2009 r. ani nie oparł się na
ustaleniach zawartych w uzasadnieniu tego wyroku.
Nawiązując do wyżej przedstawionych rozważań Sąd Najwyższy uznał
również, że nie jest doniosły zarzut skargi kasacyjnej co do nieważności
postępowania toczącego się przed Sądem Okręgowym w sprawie z odwołania
wniesionego przez powoda od decyzji organu rentowego. Przede wszystkim,
ewentualna nieważność tego postępowania nie ma znaczenia w rozpoznawanej
22
sprawie. Ponadto, zgodnie z art. 47711
§ 2 k.p.c. zainteresowanym jest ten, czyje
prawa lub obowiązki zależą od rozstrzygnięcia sprawy. Pracodawca (lub były
pracodawca) nie jest zainteresowanym (w rozumieniu art. 47711
§ 2 k.p.c.) w
sprawie o emeryturę lub w sprawie o wysokość tego świadczenia, gdyż z
rozstrzygnięcia w tej sprawie (w zakresie wynikającym z decyzji przyznającej
świadczenie lub określającej jego wysokość) nie wynikają dla niego żadne prawa
lub obowiązki. Pracodawca nie jest bowiem płatnikiem tych świadczeń (emerytury) i
nie obejmuje go powaga rzeczy osądzonej wyroku sądu ubezpieczeń społecznych
w takiej sprawie (por. wyrok Sądu Najwyższego z 2 października 2008 r., I UK
79/08, LEX nr 509053).
Ponieważ kasacyjne zarzuty naruszenia prawa materialnego okazały się
uzasadnione, Sąd Najwyższy na podstawie art. 39815
§ 1 k.p.c. i art. 108 § 2 k.p.c.
orzekł jak w sentencji wyroku.