Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I CSK 211/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 27 stycznia 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Jan Górowski (przewodniczący)
SSN Mirosław Bączyk
SSN Marta Romańska (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa S. Spółki z o.o. w K.
przeciwko Cyfrowy P. S.A. w W.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 20 stycznia 2012 r.,
skarg kasacyjnych obu stron
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 22 września 2010 r.,
w uwzględnieniu obu skarg kasacyjnych uchyla zaskarżony
wyrok i sprawę przekazuje Sądowi Apelacyjnemu do ponownego
rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
2
Powód – S. Sp. z o.o. w K. wniósł o zasądzenie od Cyfrowego P. SA w W.
kwoty 214.493 zł z ustawowymi odsetkami od 28 sierpnia 2007 r. tytułem
odszkodowania za nienależyte wykonanie umowy agencyjnej (art. 471 k.c.) oraz
kwoty 856.540 zł z ustawowymi odsetkami od 28 sierpnia 2007 r. jako świadczenia
wyrównawczego, o jakim mowa w art. 764 k.c.
Pozwany – Cyfrowy P. SA w W. wniósł o oddalenie powództwa.
Wyrokiem z 2 kwietnia 2010 r. Sąd Okręgowy zasądził od pozwanego na
rzecz powoda kwotę 545.272,08 zł z ustawowymi odsetkami od 28 sierpnia 2007
r., a w pozostałym zakresie powództwo oddalił.
Rozstrzygnięcie zapadło po ustaleniu, że 11 października 2004 r. strony
zawarły umowę, na podstawie której pozwany zlecił, a powód przyjął zlecenie
wykonania usługi polegającej na rozpowszechnianiu informacji na temat Platformy
Cyfrowej P. oraz zobowiązał się do podejmowania działań związanych
z zawarciem i wykonywaniem umów pomiędzy pozwanym i jego klientami, do
prowadzenia na rzecz pozwanego usług magazynowych oraz związanej z tym
dokumentacji w zakresie niezbędnym do promocji. Strony określiły zasady
zawierania umów z klientami, sprzedaży anten, powierzenia powodowi dekoderów
i przeprowadzania inwentaryzacji, pobierania opłat od klientów, wykonywania usług
serwisowych oraz ustaliły, że z tytułu wykonywania umowy powodowi będzie
przysługiwało wynagrodzenie za doprowadzenie bezpośrednio przez niego lub za
pośrednictwem współpracujących z nim autoryzowanych punktów sprzedaży (dalej
– APS) do zawarcia umów z klientami w wysokości 106,56 zł netto za każdą
umowę, wymianę wadliwych lub uszkodzonych dekoderów – 15 zł netto, pobranie
opłaty abonamentowej – 30 zł brutto za pobranie i przekazanie w terminie każdej
opłaty abonamentowej wraz z opłatą za udostępnienie dekodera za okres
6 miesięcy oraz 60 zł brutto od każdej pobranej i przekazanej w terminie opłaty
abonamentowej wraz z opłatą za udostępnienie dekodera za okres 12 miesięcy.
Umowa była dwukrotnie zmieniana. W aneksie nr 1 z 12 października 2004 r.
powód zobowiązał się zapewnić, że jeden APS będzie współpracował tylko
z jednym podmiotem o statusie dystrybutora. Pozwany zrezygnował z możliwości
3
określania minimalnej liczby umów, jakie powód powinien zawierać w jego imieniu.
Aneksem nr 2 strony przyjęły standardy, według których umowa miała być
wykonywana. Załącznikiem do aneksu nr 2 był regulamin współpracy z pozwanym,
w którym określono m.in. podstawowe postanowienia dotyczące trybu autoryzacji
i deautoryzacji punktów sprzedaży. Strony postanowiły, że pozwany ma prawo do
jednostronnej zmiany regulaminu za 7-dniowym wyprzedzeniem. Powód
zobowiązał się do przestrzegania poleceń pozwanego i warunków oznaczonych
w kierowanych do niego zawiadomieniach na temat aktualnej oferty pozwanego
oraz związanych z tym praw i obowiązków powoda, w tym o wysokości należnego
mu wynagrodzenia. Powód zobowiązał się także do przekazywania APS-om
aktualnej treści regulaminu na 3 dni przed dniem, w którym poszczególne
postanowienia miały wejść w życie. Powód mógł się sprzeciwić zmianom
regulaminu lub zawiadomieniom, ale byłoby to równoznaczne z wypowiedzeniem
umowy. Aneksem nr 2 obniżono wysokość wynagrodzenia należnego powodowi
z tytułu zawarcia każdej umowy z klientem, z 106,56 zł netto do 30 zł brutto.
Powód, 8 listopada 2006 r., pocztą elektroniczną zgłosił uwagi do umowy
łączącej strony. Wskazał przede wszystkim na asymetrię ich praw i obowiązków.
Zarzucił, że niedopuszczalna jest prowizja dla niego jako dystrybutora i APS łącznie
w kwocie 30 zł brutto. Sprzeciwił się propozycji, by brak jego zgody na przesłaną
w zawiadomieniu nową wysokość prowizji stanowił o automatycznym
wypowiedzeniu umowy. Pozwany powiadomił powoda o rozpoczęciu prac nad
zgłoszonymi uwagami i w piśmie z 22 listopada 2006 r. zobowiązał powoda do
zinwentaryzowania w ciągu 14 dni wydanego mu sprzętu według stanu na dzień
3 grudnia 2006 r.
W Biuletynie Cyfrowego P. z 10 stycznia 2007 r. zamieszczona została
informacja o zakończeniu współpracy pozwanego z firmą A. Sp. z o.o. oraz
o prowadzeniu rozmów z innymi potencjalnymi dystrybutorami oferty Cyfrowego P.
na terenie województwa śląskiego. Wówczas powód poinformował przedsiębiorców
zainteresowanych prowadzeniem autoryzowanych punktów sprzedaży Cyfrowego
P., że prowadzi na terenie Śląska i Małopolski działalność na prawach dystrybutora
pozwanego. Jednocześnie wskazał, że informacje przekazywane APS-om, aby
wnioski o autoryzację kierowały do nowych, przyszłych dystrybutorów Cyfrowego P.
4
pod rygorem odmowy autoryzacji lub wydłużenia procedury autoryzacji są
sprzeczne z procedurą autoryzacji określoną w regulaminie. Powód powiadomił
APS-y, że dyrektor sprzedaży pozwanego zapewnił powoda, iż dotychczasowi i
nowi dystrybutorzy w zakresie autoryzacji punktów sprzedaży będą traktowani na
równych zasadach.
7 lutego 2007 r. pomiędzy B. K. a pozwanym została zawarta umowa o
świadczenie usług, w której zawarciu pośredniczył powód oraz nieautoryzowany
punkt sprzedaży. Przypadki zawierania umów na rzecz pozwanego za
pośrednictwem nieautoryzowanych punktów sprzedaży zdarzały się także u innych
agentów. W związku z tego rodzaju naruszeniami umów agencyjnych pozwany
interweniował tylko wyjątkowo.
Od 14 grudnia 2006 r. do 17 stycznia 2007 r. powód przekazał pozwanemu
wnioski o autoryzację APS-ów, a 13 lutego 2007 r. ponaglił go o rozpatrzenie
42 takich wniosków oraz wezwał do zaprzestania działań na jego szkodę poprzez
wydłużanie procesu autoryzacji oraz wywieranie nacisków na APS-y, które złożyły
wnioski za pośrednictwem powoda, do złożenia tych wniosków za pośrednictwem
innych dystrybutorów. Pozwany 14 lutego 2007 r. przekazał powodowi decyzję
odmowną co do 30 wniosków o autoryzację, a powoływał się przy tym na politykę,
jaką zamierza prowadzić w 2007 r. Następnie odmówił autoryzacji także
12 kolejnych APS-ów, ale bez uzasadnienia.
Powód odwołał się od decyzji o odmowie autoryzacji 42 APS-ów i zarzucił
naruszenie terminów i trybu rozpatrzenia wniosków o autoryzację oznaczonych
w procedurze autoryzacji i deautoryzacji. Pozwany odebrał odwołanie 23 lutego
2007 r. i pismem z 26 lutego 2007 r. wypowiedział powodowi umowę
z 11 października 2004 r. z powołaniem się na art. 16 ust. 2 umowy, ze skutkiem
na 31 maja 2007 r. Pozwany nie wskazał przyczyny wypowiedzenia.
W okresie od 2 marca 2007 r. do 25 kwietnia 2007 r., wbrew komunikatom
zamieszczonym w Biuletynie Cyfrowego P. z 8 i 16 grudnia 2005 r., 6, 12 i 20
stycznia 2006 r., 3 lutego 2006 r., 31 marca 2006 r., za pośrednictwem powoda
zostało zawartych 26 umów z klientami w nieautoryzowanych punktach sprzedaży.
Pozwany wezwał powoda do natychmiastowego zaprzestania takiej praktyki.
5
W odpowiedzi powód wskazał, że działania zmierzające do pozyskania klientów
dla pozwanego poza stacjonarnymi sklepami powoda nie stanowią naruszenia
umowy dystrybucyjnej. Jednocześnie poinformował pozwanego, że ograniczył
pozyskiwanie klientów dla niego wyłącznie do sklepów w K. i w K.
W maju 2007 r. pozwany poinformował APS-y działające w sieci powoda
o zakończeniu współpracy z powodem z dniem 31 maja 2007 r. oraz
o wyznaczeniu nowych dystrybutorów w miejsce powoda Po zakończeniu
współpracy z pozwanym, powód (5 czerwca 2007 r.) przekazał do dawnej swojej
sieci APS-ów ofertę współpracy w zakresie sprzedaży produktów telewizji „n”.
27. sierpnia 2007 r. pozwany odebrał wezwania do zapłaty kwoty 856.540 zł
tytułem świadczenia wyrównawczego w związku z rozwiązaniem umowy agencyjnej
z 11 października 2004 r. oraz kwoty 801.422 zł tytułem odszkodowania za
nienależyte wykonanie zobowiązań wynikających z tej umowy. W listopadzie
2007 r. powód uzyskał opinię biegłego rewidenta, z której wynika, że korzyści
utracone przez niego w związku z zaniechaniem autoryzowania dodatkowych
42 APS-ów wynoszą 214.493,16 zł, natomiast wynagrodzenie powoda netto
z tytułu współpracy z pozwanym w okresie od 11 października 2004 r. do 31 maja
2007 r. wyniosło 2.284.108,10 zł.
We wrześniu 2007 r. przedmiotem publikacji prasowych była sprawa
naruszenia zasad konkurencji na rynku platform cyfrowych przez pozwanego oraz
Cyfrę+, poprzez „zrywanie umów z dystrybutorami, którzy oferowali platformę „n”
lub chcieli ją wprowadzić do sprzedaży”.
W wykonaniu umowy z 11 października 2004 r. powód pozyskał dla
pozwanego bardzo dużą liczbę klientów. W rankingu prowadzonym przez
pozwanego w tej kategorii w okresie od 11 października do 31 grudnia 2004 r.
powód zajmował 19 miejsce, w 2005 r. – 9 miejsce, a w 2006 r. – 8 miejsce. Do
czasu wypowiedzenia umowy pozwany nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń do pracy
powoda. Z doniesień prasowych z grudnia 2006 r. oraz maja i grudnia 2007 r.
wynika, iż pozwany na koniec 2005 r. miał 800.000 abonentów, w listopadzie
2006 r. – 1 mln abonentów, natomiast w maju 2007 r. – 1,5 mln abonentów.
Przychody pozwanego w tym okresie stale rosły i na koniec września 2006 r.
6
wyniosły 274 min zł, przynosząc zysk w wysokości 55 min zł, zaś na koniec lipca
2007 r. wyniosły 429 min zł, tj. blisko 69% więcej niż w analogicznym okresie
2006 r.
Liczba autoryzowanych punktów sprzedaży powoda w trakcie współpracy
z pozwanym wzrosła od 24 APS-ów w 2004 r. do ponad 50 w 2007 r. W tym
okresie rosła również liczba umów zawieranych za pośrednictwem powoda:
w 2004 r. – 302, w 2005 r. nie mniej niż 11.552, w 2006 r. – 29.574, w 2007 r. –
18.122. Powód pośredniczył w zawarciu przez pozwanego ponad 59.000 umów
o świadczenie usług telewizji cyfrowej. Zawarł też ponad 29.000 umów o sprzedaż
anten oraz 165 umów dotyczących sprzedaży modułów CAM.
Po rozwiązaniu umowy z powodem pozwany nadal osiąga obroty i czerpie
korzyści z umów zawartych przez powoda. Inni agenci pozwanego przejęli
większość autoryzowanych punktów sprzedaży należących wcześniej do sieci
powoda, utrzymując kontakty z klientami. Średni miesięczny przychód pozwanego
na jednego abonenta systematycznie wzrastał (w 2004 r. – 29,6 zł, w 2005 r. – 3,2
zł, w 2006 r. – 3,9 zł oraz w pierwszych dziewięciu miesiącach 2007 r. – 3,6 zł). Od
2004 r. pozwany znacząco poprawiał swoje wyniki finansowe. Jego
skonsolidowane przychody z działalności operacyjnej wzrosły w latach 2005 i 2006
w stosunku do roku poprzedniego o odpowiednio 75,1% i 54,2%. Główne
przychody z działalności operacyjnej pozwanego pochodziły z usług płatnej
cyfrowej telewizji satelitarnej i wyniosły 493,8 min zł w roku obrotowym
zakończonym 31 grudnia 2006 r., natomiast w okresie od 1 stycznia do 30 września
2007 r. – 55,3 ml zł. Wzrost liczby abonentów pozwanego przyczynił się do wzrostu
jego przychodów.
W okresie obowiązywania umowy łączącej strony powód osiągnął średnie
roczne wynagrodzenie na podstawie umowy z pozwanym, po odliczeniu kosztów
działalności, w szczególności zatrudnienia pracowników oraz utrzymania, a także
wynagrodzenia punktów sprzedaży, w wysokości 545.272,08 zł brutto,
tj. 441.670,38 zł netto.
Sąd Okręgowy uznał powództwo za częściowo zasadne. Przyjął, że do
umowy łączącej strony znajdują odpowiednie zastosowanie przepisy kodeksu
7
cywilnego o umowie agencyjnej. Rozwiązanie takiej umowy może powodować
powstanie po stronie agenta roszczenia o świadczenie wyrównawcze od dającego
zlecenie, jeżeli zaistnieją przesłanki określone w art. 7643
§ 1 k.c. i jednocześnie nie
wystąpi żadna z przesłanek negatywnych, o których mowa w art. 7644
k.c. Zdaniem
Sądu Okręgowego, powód wykazał wszystkie przesłanki pozytywne roszczenia
o świadczenie wyrównawcze. To, że powód w okresie obowiązywania umowy
pozyskiwał dla pozwanego nowych klientów za pośrednictwem sieci podległych mu
APS-ów jest niewątpliwe. Powód plasował się w pierwszej dziesiątce dystrybutorów
pozwanego. Po rozwiązaniu z powodem umowy agencyjnej pozwany nadal czerpie
znaczne korzyści z umów zawartych za pośrednictwem powoda. Umowy te są dla
pozwanego źródłem wymiernych, długoletnich korzyści. Klienci pozwanego
pozyskani przez powoda w większości pozostają nadal abonentami pozwanego.
Zgodnie z zasadami doświadczenia życiowego można prognozować, że umowy
z klientami zawierane przez pozwanego należą do umów trwałych, a migracja
klientów obejmuje niewielki ich procent. Sprzyjają temu takie czynniki jak:
atrakcyjność oferty, przyzwyczajenie klientów do oferty programowej, koszty
(np. zakup i instalacja nowego sprzętu), względy organizacyjno – czasowe
(konieczność wyszukania odpowiedniej oferty, porównania cen, podpisania nowej
umowy itp.). Umowy abonamentowe sporządzane są w taki sposób, aby ich
przedłużenie na dalszy czas odbywało się automatycznie bez konieczności
angażowania klienta. Konkurencja na rynku telewizji kodowanej w okresie trwania
umowy łączącej strony była ograniczona do ofert dwóch przedsiębiorców (pozwany
i Cyfra+), a od października 2006 r. – do ofert trzech przedsiębiorców (pozwany,
Cyfra+, Platforma „n”), a to znacząco ograniczało możliwości wyboru innych
usługodawców przez klientów. Współczynnik migracji klientów pozwanego do
innych operatorów jest niski. Zgodnie z prospektem emisyjnym pozwanego
zatwierdzonym 16 stycznia 2008 r. przez Komisję Nadzoru Finansowego wyniósł
on w 2005 r. – 12,2%, w 2006 r. – 5,1%, a w okresie od 1 stycznia do 30 września
2007 r. – 2,9%. W czasie obowiązywania umowy z powodem pozwany znacząco
poprawiał swoje wyniki finansowe. Do wzrostu przychodów pozwanego przyczynił
się wzrost liczby jego abonentów.
8
Pozwany przejął za pośrednictwem swoich innych agentów (dystrybutorów)
ponad 50 autoryzowanych punktów sprzedaży, należących wcześniej do sieci
powoda, posiadających ustaloną na rynku dobrą reputację i wiernych klientów, po
których spodziewać się można, iż w perspektywie najbliższych lat będą
kontynuować swoje umowy lub zawierać nowe.
Zdaniem Sądu Okręgowego, roszczenie powoda o świadczenie
wyrównawcze było uzasadnione także względami słuszności. Działalność
agencyjna powoda w czasie trwania umowy była prowadzona z należytą
starannością. Powód był agentem zaangażowanym, efektywnym i osiągającym
bardzo dobre wyniki, co odzwierciedlała jego wysoka pozycja w rankingach
pozwanego. Do czasu wypowiedzenia umowy pozwany nie zgłaszał żadnych
zastrzeżeń do pracy powoda. Powód miał prawo liczyć na dalszą współpracę
z pozwanym, tym bardziej, że prowadzono z nim negocjacje w tej sprawie.
Pozwany nie wykazał takich okoliczności, które by przemawiały przeciwko
uwzględnieniu roszczenia powoda. Nie wykazał w szczególności zarzutu, że powód
wykonywał czynności pośrednictwa poza autoryzowanymi punktami sprzedaży,
co stanowiłoby rażące naruszenie umowy i podstawę jej wypowiedzenia.
Przed wypowiedzeniem mu umowy powód dokonał zaledwie jednej sprzedaży
za pośrednictwem nieautoryzowanego punktu, sprowokowanej przez pozwanego.
Jednorazowe tego typu działanie powoda nie jest rażącym naruszeniem umowy
agencyjnej. Pozwany nie wypowiedział powodowi umowy w trybie
natychmiastowym, nie określił przyczyn wypowiedzenia, tolerował praktyki innych
agentów zawierania umów poza autoryzowanymi punktami, bo przysparzały mu
abonentów. Przyczyny i sposób rozwiązania umowy łączącej strony nie mają
znaczenia przy ocenie zasadności roszczenia powoda o świadczenie
wyrównawcze, gdyż nie mieszczą się w katalogu okoliczności negatywnych
wskazanych w art. 7644
k.c.
Wysokość świadczenia wyrównawczego została przez Sąd Okręgowy
ustalona na poziomie oznaczonym przez biegłego, stanowiącym górny próg
świadczenia wyrównawczego, o jakim mowa w art. 7643
§ 2 k.c. Sąd ustalił średnie
roczne wynagrodzenie powoda w okresie współpracy stron na podstawie łączącej
je umowy z 2004 r. Świadczenie wyrównawcze obliczone zostało zatem
9
z uwzględnieniem prowizji uzyskiwanej przez powoda w związku z osobistą
działalnością powoda jako agenta (tj. dwóch własnych punktów sprzedaży
powoda), jak i sieci punktów sprzedaży, za pośrednictwem których, powód
dokonywał sprzedaży na rzecz pozwanego. Świadczenie wyrównawcze należne
powodowi odpowiada wynagrodzeniu uzyskiwanemu przez niego na podstawie
umowy łączącej go z pozwanym, po odliczeniu kosztów działalności i zamyka się
w kwocie 545.272,08 zł.
Wywodzone z art. 471 k.c. roszczenie o odszkodowanie obejmujące korzyści
utracone przez powoda (lucrum cessans) w związku z odmową autoryzowania
42 punktów sprzedaży, które miały działać w jego sieci, Sąd Okręgowy uznał za
nieudowodnione. Procedura autoryzacji i deautoryzacji APS-ów oraz kryteria, jakie
powinny spełniać takie punkty sprzedaży określone były w umowie łączącej strony,
regulaminie współpracy oraz instrukcji pt. procedury autoryzacji i deautoryzacji
APS-ów oraz w wymaganiach technicznych APS-ów. Z postanowień umowy,
regulaminu oraz instrukcji nie wynikało, żeby pozwany miał obowiązek autoryzować
zgłoszone mu punkty, jeżeli tylko spełniają kryteria określone w tych dokumentach.
Decyzje pozwanego co do przyznawania lub odmowy autoryzacji APS-u
podejmowane były w ramach swobodnego uznania. Nie ma zatem znaczenia
okoliczność, że w poprzedzającej sporny okres praktyce stron pozwany udzielał
autoryzacji punktom sprzedaży, jeżeli spełniały obiektywne kryteria wyznaczone
przez niego. Brak ekwiwalentności sytuacji prawnej stron umowy nie wymaga
przytoczenia szczególnych okoliczności, które by ją usprawiedliwiały. Może ona
wynikać z woli stron (art. 3531
k.c.). Zgodnie z umową pozwany zawsze mógł
odmówić autoryzacji punktu sprzedaży, miał jedynie obowiązek uzasadnienia
swojej decyzji oraz ponownego rozpoznania sprawy w sytuacji wniesienia od niej
odwołania. Rozpoznanie odwołania kończyło definitywnie całą procedurę. Jeżeli
ostatecznie pozwany odmówił powodowi autoryzacji 42 APS-ów, co zgodnie
z umową mógł uczynić, to trudno zarzucać mu niewykonanie lub nienależyte
wykonanie umowy, bez względu na niezachowanie terminów do podania
uzasadnienia odmowy czy rozpatrzenia odwołania pozwanego, które pozostają bez
wpływu na jego ostateczną decyzję.
10
Ustalenie szkody pod postacią utraconych korzyści musi być przez powoda
udowodnione z tak dużym prawdopodobieństwem, że w świetle doświadczenia
życiowego można praktycznie przyjąć, że utrata korzyści rzeczywiście miała
miejsce. Nie zostało wykazane twierdzenie, że gdyby pozwany dokonał autoryzacji
42 APS-ów, to powód za ich pośrednictwem zawierałby umowy na rzecz
pozwanego, a tym samym uzyskałby dochód równy różnicy pomiędzy prowizją
wypłacaną mu przez pozwanego i prowizją, którą by sam wypłacał autoryzowanym
APS-om w okresie od 1 lutego 2007 r. do 31 maja 2007 r. Sama decyzja
o przyznaniu agentowi autoryzacji APS-u nie przesądza, że taki APS będzie
generował stały dochód na określonym poziomie. Ilość umów zawieranych na rzecz
zleceniodawcy zależy bowiem od wielu czynników, w tym takich jak: lokalizacja
APS-u czy efektywność sprzedawcy. Autoryzowane APS-y mogły być przez
pozwanego deautoryzowane w bardzo krótkim czasie z różnych przyczyn, w tym
m.in. z uwagi na niski poziom sprzedaży i względnie wysokie koszty obsługi klienta.
Wyrokiem z 22 września 2010 r. Sąd Apelacyjny oddalił apelacje obu stron
od wyroku z 2 kwietnia 2010 r. Sąd Apelacyjny zaakceptował wszystkie ustalenia
faktyczne Sądu Okręgowego i ocenę prawną sprawy dokonaną przez ten Sąd.
Podkreślił, że dla oceny wysokości świadczenia wyrównawczego należnego
powodowi ma znaczenie liczba umów zawartych, kontynuowanych lub
wznawianych w czasie trwania umowy agencyjnej, a nie po jej ustaniu oraz wkład
pracy agenta mający na celu zapewnienie późniejszych znaczniejszych korzyści,
których na skutek rozwiązania umowy agent jest pozbawiony. Przy rozważaniu, czy
za przyznaniem agentowi świadczenia wyrównawczego przemawiają zasady
słuszności ma znaczenie wprowadzenie w umowie agencyjnej takich ograniczeń,
jak wyłączność i zakaz działalności konkurencyjnej, ilość pozyskanych klientów,
pozostawienie zlecającemu bazy danych o byłych lub potencjalnych klientach,
umożliwiającej kierowanie do nich nowych ofert i osiąganie korzyści przy zakazie
korzystania z niej przez dotychczasowego agenta. Oceniając tę przesłankę należy
także uwzględnić szczególnie wysoki dotychczasowy wkład pracy agenta
w osiągnięcie zysków przez zlecającego oraz jakość jego pracy, aktywność,
osiągnięcia zawodowe. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, roszczenie powoda
o zasądzenie świadczenia wyrównawczego musi być ocenione na podstawie
11
przepisów kodeksu cywilnego, które tworzą dla niego podstawę, a powoływana
przez pozwanego zasada pierwszeństwa prawa wspólnotowego nie znajduje
w sprawie zastosowania, gdyż roszczenie powoda nie jest wywodzone z normy
prawa wspólnotowego o bezpośrednim skutku, a w obrębie podstaw roszczenia nie
zachodzi jakaś kolizja norm wspólnotowych i krajowych. Sąd Apelacyjny za
bezzasadne uznał zarzuty pozwanego jakoby wysokość świadczenia zasądzonego
na rzecz powoda ustalona została nieprawidłowo. Sąd Apelacyjny stwierdził, że
w indywidualnym, poddanym szczegółowej i wyczerpującej analizie stanie
faktycznym sprawy zasądzona na rzecz powoda kwota odpowiada ustawowym
kryteriom i jest adekwatna do świadczenia należnego powodowi zgodnie z art. 7643
§ 1 i 2 k.c.
Skargi kasacyjne od wyroku Sądu Apelacyjnego z 22 września 2010 r.
wniosły obie strony.
Pozwany zaskarżył wyrok Sądu Apelacyjnego w części oddalającej
jego apelację od wyroku Sądu Okręgowego uwzględniającego powództwo
o zasądzenie świadczenia wyrównawczego i zarzucił, że orzeczenie to zapadło
z naruszeniem przepisów postępowania, które mogło mieć istotny wpływ na wynik
sprawy, to jest: - art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. przez zaniechanie
odniesienia się w uzasadnieniu zaskarżanego wyroku do wszystkich jego zarzutów
apelacyjnych; - art. 378 § 1 k.p.c. przez zaniechanie rozpoznania wszystkich
zarzutów apelacyjnych pozwanego; - art. 378 § 1 k.p.c. w zw. z art. 380 k.p.c. przez
zaniechanie rozpoznania wniosku pozwanego o przeprowadzenie kontroli
postanowień dowodowych Sądu pierwszej instancji z 14 lipca 2009 r. i z 19 marca
2010 r. Pozwany zarzucił nadto, że zaskarżony wyrok zapadł z naruszeniem
prawa materialnego, to jest: - art. 758 § 1 i art. 7643
§ 1 k.c. przez niewłaściwe
zastosowanie polegające na uznaniu roszczenia powoda o świadczenie
wyrównawcze za zasadne, chociaż brak było ustaleń co do tego, że
powód świadczył usługi pośrednictwa „w zakresie działalności swego
przedsiębiorstwa”; - art. 7643
§ 1 k.c. przez błędną wykładnię polegającą na
przyjęciu, że roszczenie o świadczenie wyrównawcze przysługuje agentowi
w związku z samym faktem zakończenia umowy agencyjnej i zależy od spełnienia
przesłanek określonych w art. 7641
k.c. oraz dopełnienia przez agenta aktu
12
staranności, o którym mowa w art. 7645
k.c. oraz że jest świadczeniem wzajemnym
z tytułu stworzenia grupy klientów, którą dający zlecenie będzie mógł wykorzystać
po wygaśnięciu umowy agencyjnej; - art. 6 w zw. z art. 7643
§ 1 k.c. przez błędną
wykładnię polegającą na przyjęciu, że ciężar wykazania, iż względy słuszności
przemawiają przeciwko zasądzeniu świadczenia wyrównawczego spoczywa na
pozwanym; - art. 7643
§ 1 k.c. przez błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że
roszczenie o świadczenie wyrównawcze – przez przesłankę „czerpania znacznych
korzyści” przez dającego zlecenie – jest zrelatywizowane do umów zawartych przy
uczestnictwie agenta w czasie trwania umowy agencyjnej; - art. 6 w zw. z art. 7643
§ 1 k.c. przez niewłaściwe zastosowanie tego przepisu polegające na przyjęciu
związku ustalonego w sprawie stanu faktycznego z dyspozycją art. 764 § 1 k.c.
pomimo braku udowodnienia przez powoda „utraty prowizji”; - art. 7643
§ 1 k.c.
przez niewłaściwe zastosowanie i pominięcie wśród „wszystkich okoliczności”
zawarcia przez powoda umowy z podmiotem konkurencyjnym wobec pozwanego
w czasie trwania umowy z 11 października 2004 r., zawarcia przez powoda
27 transakcji, w których uczestniczyli przedsiębiorcy nie posiadający autoryzacji
pozwanego, tego, czy pozwana Spółka może i w jakim zakresie „wykorzystywać”
klientów pozyskanych przez powoda, ograniczeń jak wyłączność i zakaz
działalności konkurencyjnej, ilość pozyskanych klientów, pozostawienie bazy
danych o byłych lub potencjalnych klientach, umożliwiającej kierowanie do nich
nowych ofert i osiąganie korzyści przy zakazie korzystania z niej przez
dotychczasowego agenta; - art. 7643
§ 1 k.c. w zw. z art. 5 ust. 3 Traktatu
z 16 kwietnia 2003 r. o przystąpieniu do Unii Europejskiej (Dz. U. 2004, nr 90,
poz. 864 zał.) przez pominięcie w wykładni art. 7643
§ 1 k.c. „okoliczności”
i „etapów” wskazywanych w zaleceniach zawartych w raporcie Komisji Europejskiej
z 23 lipca 1996 r. (Report on the application of article 17 of council directive on the
coordination of the laws of the member states relating to self-employed commercial
agents; 86/653/EEC) dotyczącym stosowania art. 17 Dyrektywy Rady 86/653/EWG
z 18 grudnia 1986 r. w sprawie koordynacji ustawodawstwa Państw
Członkowskich odnoszących się do przedstawicieli handlowych działających na
własny rachunek; - art. 7643
§ 1 k.c. przez jego zastosowanie pomimo
niewykazania przesłanek dotyczących „prognozy przyszłych umów” i kryterium
13
„oczekiwanej realności” przyszłych umów, braku wskazania skonkretyzowanych
w sprawie „względów słuszności”; - art. 7643
§ 2 k.c. przez niewłaściwe
zastosowanie polegające na przyjęciu związku między wynagrodzeniami za
usługi „nieagencyjne” a wysokością świadczenia wyrównawczego, przez co
przekroczono górny limit świadczenia wyrównawczego określony przepisem
art. 7643
§ 2 k.c.; - art. 7644
pkt 1 k.c. w zw. z art. 7642
§ 1 k.c. przez niewłaściwe
ich zastosowanie, przy pominięciu art. 7642
§ 1 k.c.
Pozwany wniósł o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i orzeczenie co do
istoty sprawy przez oddalenie powództwa w całości, a ewentualnie o uchylenie
wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania
Sądowi Apelacyjnemu względnie o uchylenie także wyroku Sądu Okręgowego
i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania.
Powód wniósł o oddalenie skargi kasacyjnej pozwanego.
Powód zaskarżył wyrok Sądu Apelacyjnego w części oddalającej jego
apelację od wyroku oddalającego powództwo i zarzucił, że orzeczenie to zapadło
z naruszeniem prawa materialnego (art. 3983
§ 1 pkt 1 k.p.c.), to jest: - art. 65 k.c.
w zw. z § 7 pkt 12 i 13 umowy agencyjnej z 11 października 2004 r., poprzez
nieprawidłową wykładnię postanowień umownych łączących strony; - art. 760 k.c.
oraz art. 354 § 2 k.c. w zw. z art. 56 k.c. przez jego niezastosowanie; - art. 361 k.c.
przez błędną wykładnię. Powód zarzucił nadto, że zaskarżony wyrok zapadł
z naruszeniem przepisów postępowania mogącym mieć istotny wpływ na wynik
sprawy (art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c.), to jest: - art. 217 § 2 k.p.c. i 227 k.p.c. w zw.
z art. 391 § 1 k.p.c., poprzez pominięcie dowodów zgłoszonych przez powoda na
okoliczności istotne w sprawie mimo braku ku temu podstaw; - art. 382 k.p.c.
i wynikającej z niego zasady bezpośredniości w postępowaniu apelacyjnym,
poprzez zaniechanie przeprowadzenia postępowania dowodowego zgodnie
z ponowionymi w apelacji wnioskami powoda, w sytuacji gdy Sąd pierwszej
instancji dopuścił się w tym zakresie oczywistych uchybień procesowych,
tj. bezpodstawnie i bez uzasadnienia oddalił wszystkie wnioski dowodowe powoda
dotyczące roszczenia odszkodowawczego; - art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1
14
k.p.c. poprzez sporządzenie uzasadnienia wyroku, które nie zawiera odniesienia do
zarzutów i wniosków zgłoszonych w apelacji powoda.
Powód wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w części oddalającej jego
apelację i przekazanie sprawy w tym zakresie do ponownego rozpoznania Sądowi
Apelacyjnemu.
Pozwany wniósł o oddalenie skargi kasacyjnej powoda.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
I. Skargi kasacyjne obu stron dotyczą rozstrzygnięć Sądu Apelacyjnego
o różnych roszczeniach, a zatem należy je rozważyć odrębnie, rozpoczynając od
zarzutów skarżących zgłoszonych w ramach drugiej podstawy kasacyjnej (art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c.), bowiem badanie, czy w konkretnej sprawie prawo materialne
zostało właściwe zastosowane jest możliwe po wykluczeniu takich uchybień
procesowych, które by mogły istotnie wpłynąć na ustaloną podstawę faktyczną
rozstrzygnięcia.
Podstawą skargi kasacyjnej nie mogą być zarzuty dotyczące ustalenia
faktów lub oceny dowodów (art. 3983
§ 3 k.p.c.). Zarzuty kasacyjne mogą jednak
dotyczyć naruszenia takich przepisów procesowych, które Sąd drugiej instancji miał
obowiązek zastosować z urzędu lub też na wniosek strony, a zatem także art. 378
§ 1 k.p.c. oraz art. 328 § 2 k.p.c. w zw. art. 391 § 1 k.p.c., przy czym ich zasadność
zależy od stwierdzenia, że konkretne uchybienie mogło mieć istotny wpływ na
wynik sprawy.
II. 1. Stosownie do art. 328 § 2 k.p.c., uzasadnienie wyroku powinno
zawierać wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, a mianowicie: ustalenie
faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł i przyczyn,
dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, oraz
wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa.
W związku z art. 391 § 1 k.p.c. przepis ten ma odpowiednie zastosowanie
w postępowaniu apelacyjnym. Odpowiednie stosowanie art. 328 § 2 k.p.c. do
uzasadnienia orzeczenia sądu drugiej instancji oznacza, że uzasadnienie to nie
musi zawierać wszystkich elementów uzasadnienia wyroku sądu pierwszej
instancji; sąd odwoławczy obowiązany jest zamieścić w uzasadnieniu takie
15
elementy, które ze względu na treść apelacji i zakres rozpoznania, są potrzebne do
rozstrzygnięcia sprawy (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z 6 lipca 2011 r., I CSK
67/11, nie publ. oraz orzecznictwo przytoczone w jego uzasadnieniu).
Sąd pierwszej instancji w motywach swojego orzeczenia przedstawił
przebieg postępowania, treść żądań zgłoszonych przez powoda i okoliczności
faktyczne, którymi powód je uzasadniał, a nadto wyjaśnił, jakie fakty istotne dla
rozstrzygnięcia zostały w sprawie wykazane, wskazał na środki dowodowe, które
stały się podstawą dokonanych ustaleń oraz przedstawił własną ocenę prawną
zgłoszonych roszczeń i przyczyny, które zadecydowały o oddaleniu niektórych
wniosków dowodowych. W uzasadnieniu wyroku wydanego, w wyniku rozpoznania
apelacji obu stron od wyroku Sądu pierwszej instancji, Sąd Apelacyjny władny był
pominąć powtórzenie tych ustaleń i ocen Sądu Okręgowego, które uznał za
prawidłowe po ich skontrolowaniu w toku instancji.
Artykuł 378 § 1 k.p.c., którego naruszenie zarzuca pozwany, wyznacza
granice rozpoznania sądu w postępowaniu apelacyjnym. Z przepisu tego wynika,
że sąd drugiej instancji „rozpoznaje sprawę”, a nie tylko „środek odwoławczy”.
Oznacza to, że sąd drugiej instancji w sposób w zasadzie nieograniczony raz
jeszcze bada sprawę rozstrzygniętą przez sąd pierwszej instancji, a postępowanie
apelacyjne stanowi kontynuację postępowania przed sądem pierwszej instancji.
Sąd odwoławczy musi zbadać okoliczności wskazujące na ewentualną nieważność
postępowania, przebieg i wyniki czynności procesowych sądu pierwszej instancji
stosownie do zarzutów zgłoszonych przez apelującego, a w pełnym zakresie ocenić
prawidłowość zastosowania w sprawie prawa materialnego (por. uchwałę Sądu
Najwyższego z 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, OSNC 2008, nr 6, poz. 55).
Pozwany w swojej apelacji zgłosił liczne zarzuty przeciwko przebiegowi
i wynikom postępowania dowodowego przeprowadzonego przed Sądem pierwszej
instancji. O rozpoznaniu niektórych z nich świadczy wyrażona w motywach
zaskarżonego wyroku akceptacja dla ustaleń faktycznych tego Sądu i oceny
dowodów. Wymagała ona bowiem rozważenia przebiegu poszczególnych
czynności dowodowych, zapoznania się z wynikami tych czynności, ze sposobem,
w jaki zostały one ocenione i wykorzystane przy budowie podstawy faktycznej
16
rozstrzygnięcia. Nie ma racji pozwany, o ile zarzuca, że Sąd Apelacyjny nie
rozpoznał jego wniosku zmierzającego do skontrolowania postanowienia Sądu
pierwszej instancji z 14 lipca 2009 r. o dopuszczeniu dowodu z opinii biegłego do
spraw rachunkowości dla ustalenia średniego rocznego dochodu osiąganego przez
powoda na podstawie umowy z pozwanym, to jest wynagrodzenia powoda po
odliczeniu ponoszonych przez niego kosztów. Sąd Apelacyjny wprawdzie nie
wypowiedział się wprost na temat samego postanowienia dowodowego Sądu
pierwszej instancji, ale w motywach wyroku dał wyraz temu, że zagadnienie
zlecone biegłemu do opracowania wymagało wiadomości specjalnych i miało
znaczenie dla rozstrzygnięcia, a o akceptacji wniosków biegłego świadczyło oparcie
rozstrzygnięcia na wynikach jego wyliczeń.
Wbrew zarzutom pozwanego, nie ma podstaw do zupełnego wykluczenia
możliwości prowadzenia dowodu z publikacji prasowych w postępowaniu cywilnym,
bowiem katalog środków dowodowych według procedury cywilnej nie jest
zamknięty, a środkiem dowodowym może być każdy legalnie uzyskany nośnik
wiedzy o faktach (por. też art. 309 k.p.c.). Osobną kwestią jest to, jakie okoliczności
sąd może uznać za wykazane przy wykorzystaniu publikacji prasowych. Do zarzutu
pozwanego dotyczącego przeprowadzenia dowodów z publikacji prasowych
dotyczących postępowania przed Prezesem UOKiK (k. 175-191) oraz dotyczących
wyników Platformy Cyfrowy P. (k. 198-203), Sąd Apelacyjny odniósł się na stronie
25 uzasadnienia i dostrzegł, że ustalenia poczynione przez Sąd pierwszej instancji
na tej podstawie ograniczają się do odnotowania, że określone informacje zostały
opublikowane w prasie. Ustalenia te nie wykraczają poza sens i treść publikacji, a w
ramach podstawy faktycznej rozstrzygnięcia zostało im przypisane znaczenie
adekwatne do charakteru źródła wiedzy o faktach, z którego Sąd skorzystał.
Co do opinii prywatnej, którą powód przedstawił w procesie, to Sądy obu
instancji stwierdziły jedynie, że powód uzyskał opinię prezentującą określone
wnioski. Jest to fakt, a z punktu widzenia wyniku postępowania w sprawie istotne
jest tyle, że ta prywatna opinia, wspierająca pogląd powoda prezentowany
w sprawie, nie stanowiła dla Sądów obu instancji podstawy dla wyliczenia
wysokości zasądzonego roszczenia. Pozwany w skardze kasacyjnej nie
zaprezentował przekonującego wywodu, na podstawie którego można by
17
stwierdzić, że samo użycie przez Sąd Apelacyjny (za Sądem pierwszej instancji)
nazwy „opinia biegłego” dla oznaczenia opracowania uzyskanego przez powoda
mogło mieć wpływ na wynik sprawy.
Zgłoszone w apelacji zastrzeżenia pozwanego co do przeprowadzenia
dowodów z dokumentów stanowiących załączniki do pism procesowych powoda
z 25 i 29 lutego oraz 24 kwietnia 2008 r. motywowane były wskazaniem na
naruszenie art. 47912
§ 1 k.p.c. Sąd Apelacyjny rozważył ten zarzut, czemu dał
wyraz na stronie 24 uzasadnienia. Nie można zatem twierdzić, żeby Sąd
Apelacyjny dopuścił się w tym zakresie naruszenia art. 378 § 1 k.p.c. oraz art. 328
§ 2 k.p.c. w zw. art. 391 § 1 k.p.c. w stopniu mogącym mieć istotny wpływ na wynik
sprawy. Kwestia trafności poglądu zaprezentowanego przez Sąd Apelacyjny
w badanej kwestii nie podlega ocenie na podstawie przepisów procesowych,
których naruszenie zarzuca pozwany w skardze kasacyjnej.
II. 2. Nie sposób odmówić racji pozwanemu, o ile zarzuca, że Sąd
Apelacyjny nie rozważył jego zarzutów zgłoszonych w związku
z przeprowadzeniem przez Sąd Okręgowy dowodów z zestawień przygotowanych
przez powoda i złożonych do akt, a obrazujących ilość umów, jakie zawarł na rzecz
pozwanego (k. 584-797), które Sąd pierwszej instancji ostatecznie potraktował jako
twierdzenia powoda (k. 2312). Tak samo Sąd pierwszej instancji potraktował
(k. 2312) zestawienie przygotowane przez powoda i wskazujące na ilość punktów
sprzedaży zgłoszonych do autoryzacji przez powoda i należących do jego sieci,
a po rozwiązaniu umowy przejętych przez innych pracujących dla pozwanego
dystrybutorów (k. 193-194). Zastrzeżenia zgłoszone przez pozwanego do protokołu
rozprawy (k. 2279) wskazywały, że kwestionuje on przypisanie tym zestawieniom
charakteru dokumentów i dowodów możliwych do wykorzystania w sprawie, bo
powód nie opatrzył ich podpisem, a skoro sam je opracował, to mogą mieć najwyżej
walor jego twierdzeń. Ostatecznie taki też charakter, niezależnie od treści
postanowienia dowodowego, przypisał im Sąd pierwszej instancji.
Sąd pierwszej instancji dopuścił dowody z zestawień opracowanych przez
powoda na ostatniej rozprawie bezpośrednio przed wydaniem wyroku. Same te
zestawienia zostały złożone do akt sprawy znacznie wcześniej, bo przy pozwie
18
i przy piśmie procesowym powoda z 3 marca 2008 r. Skoro Sąd pierwszej instancji
ostatecznie przypisał im charakter samych tylko twierdzeń powoda, a nie dowodów,
które by wykorzystał przy czynieniu ustaleń, to okoliczności nimi objęte mogły być
wprowadzone w zakres podstawy faktycznej rozstrzygnięcia tylko wówczas, gdyby
pozwany je przyznał lub nie wypowiedział się o nich (art. 229, art. 230 k.p.c.).
Podkreślić trzeba, że czym innym jest zakwestionowanie charakteru zestawienia
przygotowanego przez powoda jako środka dowodowego mogącego wykazywać
okoliczności, których dotyczy, a czym innym jest zaprzeczenie twierdzeniom
procesowym powoda, zgłoszonym w piśmie procesowym i zilustrowanym
zestawieniem. Sąd drugiej instancji powinien jednak wypowiedzieć się o tym, czy
twierdzenia objęte zestawieniami zostały w procesie przytoczone przez powoda
i czy w świetle przebiegu postępowania w sprawie można uznać, że pozwany je
przyznał lub nie wypowiedział się o nich. Możliwe zresztą, że okoliczności objęte
tymi zestawieniami były wykazywane także innymi środkami dowodowymi.
Niezależnie od powyższego, skoro pozwany kwestionował dopuszczenie
dowodów z zestawień przygotowanych przez powoda, to Sąd Apelacyjny powinien
wypowiedzieć się o tym, czy zestawieniom może być przypisany charakter środka
dowodowego, a w szczególności, czy można je uznać za dokumenty (art. 245
k.p.c.), czy też stanowią one informację o danych wprowadzonych do systemu
informatycznego, którym posługuje się powód, możliwych do pozyskania przy
wykorzystaniu innego środka dowodowego niż dokument.
Okoliczności wynikające z zestawień zostały przez Sądy obu instancji
uwzględnione wśród przesłanek decydujących o wysokości roszczenia powoda
o zasądzenie świadczenia wyrównawczego, a zatem miały one istotne znaczenie
w sprawie. W tym zakresie uzasadniony jest zatem zarzut naruszenia przez sąd
drugiej instancji art. 378 § 1 k.p.c. oraz art. 328 § 2 k.p.c. w zw. art. 391 § 1 k.p.c.
II. 3. Umowa łącząca strony została zakwalifikowana przez Sądy obu
instancji jako umowa agencyjna (art. 758 § 1 k.c.). W ramach tego stosunku
umownego agent zobowiązuje się, w zakresie działalności swojego
przedsiębiorstwa, do stałego pośredniczenia, za wynagrodzeniem, przy zawieraniu
z klientami umów na rzecz dającego zlecenie przedsiębiorcy albo do zawierania ich
19
w jego imieniu. Z ustaleń Sądów przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia wynika, że
umową z 11 października 2004 r. powód zobowiązał się do pośredniczenia przy
zawieraniu umów pomiędzy pozwanym i jego klientami, ale także do wykonywania
na rzecz klientów pozwanego usług związanych z wykonywaniem zawartych umów,
w tym usług serwisowych oraz do wykonywania na rzecz pozwanego usług
polegających na prowadzeniu dokumentacji, usług magazynowych i związanych
z pobieraniem opłat od klientów. Zobowiązania zaciągnięte przez powoda
w umowie z 11 października 2004 r. nie miały jednorodnej natury, choć niewątpliwe
obejmowały stałe pośrednictwo za wynagrodzeniem przy zawieraniu na rzecz
pozwanego z jego klientami umów o świadczenie usług polegających na
dostarczaniu telewizji cyfrowej i te zobowiązania determinowały charakter umowy
zawartej przez strony jako umowy agencyjnej. Pozostałe zobowiązania powoda
dotyczyły albo świadczenia na rzecz pozwanego bliżej określonych usług, w tym
i takich, o których mowa w art. 759 k.c., albo świadczenia za pozwanego usług
związanych z wykonywaniem umów łączących go z klientami. Na wynagrodzenie
powoda przewidziane umową z 11 października 2004 r. składała się prowizja od
umów o świadczenie usług zawartych na rzecz pozwanego z klientami, prowizja od
opłat pobranych od klientów, ale strony określiły także wynagrodzenie należne
powodowi za wykonanie na rzecz pozwanego innego rodzaju usług lub za
wykonanie usług na rzecz klientów pozwanego.
Z umowy z 11 października 2004 r. wynika, że czynności w zakresie stałego
pośrednictwa przy zawieraniu z klientami umów na rzecz pozwanego powód miał
wykonywać osobiście lub za pośrednictwem współpracujących z nim
autoryzowanych punktów sprzedaży. O ile powód wykonywał te czynności
osobiście, to niewątpliwie mieściły się one w zakresie działalności jego
przedsiębiorstwa. Sądy obu instancji nie wypowiedziały się jednak o tym, czy
w świetle art. 758 § 1 k.c. tak samo (a zatem jako pozostające w zakresie działania
przedsiębiorstwa powoda) należy traktować czynności podejmowane przez
autoryzowane punkty sprzedaży współpracujące z powodem. Wymaga to
odwołania się do akceptowanego przez pozwanego sposobu zorganizowania
działalności powoda podejmowanej w celu wywiązania się z umowy
z 11 października 2004 r.
20
II. 4. Instytucja świadczenia wyrównawczego została wprowadzona do
polskiego porządku prawnego ustawą z 26 lipca 2000 r. o zmianie ustawy – Kodeks
cywilny, która weszła w życie 9 grudnia 2000 r., w związku z potrzebą
implementowania dyrektywy Rady 86/653/EWG z 18 grudnia 1986 r. w sprawie
koordynacji ustawodawstwa państw członkowskich odnoszącego się do
przedstawicieli handlowych działających na własny rachunek, zalecającej jednolity
w ramach całej Wspólnoty standard ochrony prawnej agenta, będącego słabszą
stroną relacji kontraktowej z dającym zlecenie. Zgodnie z art. 17 ust. 2 lit. a)
dyrektywy, przedstawiciel handlowy ma prawo do świadczenia wyrównawczego,
gdy i o ile pozyskał on dla zleceniodawcy nowych klientów lub znacznie zwiększył
wielkość obrotów handlowych z istniejącymi klientami, a zleceniodawca z tytułu
transakcji z tymi klientami czerpie nadal znaczne korzyści, oraz gdy zapłata takiego
świadczenia wyrównawczego przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności,
w szczególności prowizji utraconych z tytułu transakcji z tymi klientami, jest zgodna
z zasadami słuszności. Artykuł 7643
k.c. jest tak powtórzeniem postanowień art. 17
ust. 2 lit. a) dyrektywy, że przesłanki roszczenia i zasady obliczania jego wysokości
niesprecyzowane na gruncie art. 17 ust. 2 lit. a) dyrektywy pozostają
niesprecyzowane w regulacji kodeksowej.
W wyroku z 8 listopada 2005 r., I CK 207/05, OSNC 2006, nr 9, poz. 150,
Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, że rozwiązanie zastosowane w dyrektywie
i następnie wprowadzone do prawa polskiego zostało przejęte z prawa
niemieckiego. Wypracowana przez sądy tego państwa praktyka orzecznicza
znajduje szerokie zastosowanie przy wykładni pojęcia „znaczne korzyści” przez
instytucje wspólnotowe i polecana jest sądom innych państw członkowskich
w przedstawionym przez Komisję 23 lipca 1996 r. raporcie dotyczącym stosowania
art. 17 dyrektywy. Trafnie zauważył Sąd Apelacyjny, że roszczenie powoda nie jest
wywodzone z normy prawa wspólnotowego o bezpośrednim skutku, lecz z art. 7643
k.c., a to oznacza, że w obrębie podstaw roszczenia nie zachodzi kolizja norm
wspólnotowych i krajowych. Po znowelizowaniu przepisów kodeksu cywilnego
o umowie agencji zarówno przesłanki powstania roszczenia o świadczenie
wyrównawcze, jak i wysokość tego świadczenia muszą być ustalane z odwołaniem
się w pierwszej kolejności do wykładni regulacji kodeksowej. Wysokość
21
świadczenia wyrównawczego nie musi być obliczana zgodnie z praktyką
ukształtowaną przez sądy niemieckie, choć w konkretnych sprawach nie jest
wykluczone wykorzystanie zaproponowanych w tamtym porządku prawnym metod
wyliczenia wysokości świadczenia wyrównawczego, pod warunkiem jednak, że
metody te nie będą pozostawały w kolizji z tymi zasadami określenia wysokości
świadczenia wyrównawczego, które daje się .odtworzyć na podstawie przepisów
kodeksu cywilnego.
II. 5. W motywach zaskarżonego wyroku Sąd Apelacyjny rzeczywiście
stwierdził, że roszczenie o zapłatę świadczenia wyrównawczego przysługuje
agentowi w związku z samym faktem zakończenia umowy agencyjnej, ale już
w następnych zdaniach podał, że pozytywne przesłanki roszczenia określone są
w art. 7643
k.c., a negatywne w art. 7644
k.c. Wskazanie przez Sąd Apelacyjny na
art. 7645
k.c., jako przewidujący obowiązek agenta dopełnienia aktów staranności
w celu zachowania roszczenia trzeba uznać za oczywistą omyłkę, gdyż o tych
aktach staranności mowa jest w art. 7643
§ 5 k.c.
W świetle art. 7643
§ 1 k.c., rozwiązanie umowy agencyjnej otwiera drogę do
domagania się świadczenia wyrównawczego od dającego zlecenie i jest przesłanką
konieczną dla powstania tego roszczenia, ale nie wystarczającą (tak też Sąd
Najwyższy w wyroku z 8 listopada 2005 r., I CK 207/05). Dalsze przesłanki
roszczenia o zapłatę świadczenia wyrównawczego wynikają z art. 7643
§ 1 k.c.,
a są nimi: 1) pozyskanie przez agenta w czasie trwania umowy agencyjnej nowych
klientów dla dającego zlecenie lub doprowadzenie do istotnego wzrostu obrotów
z dotychczasowymi klientami, 2) czerpanie przez dającego zlecenie znacznych
korzyści z umów z tymi klientami już po rozwiązaniu umowy agencyjnej,
3) przemawianie „względów słuszności” za przyznaniem agentowi roszczenia,
4) „wszystkie okoliczności”, a zwłaszcza to, że agent utracił prowizję od umów
zawartych przez dającego zlecenie z klientami pozyskanymi przez agenta.
W wyroku z wyroku z 8 listopada 2005 r., I CK 207/05, Sąd Najwyższy
wyjaśnił, że przesłanka „pozyskania przez agenta w czasie trwania umowy
agencyjnej nowych klientów dla dającego zlecenie” jest spełniona także wtedy, gdy
ilość klientów pozyskanych przez agenta ubiegającego się o świadczenie
22
wyrównawcze dla dającego zlecenie odpowiada przeciętnym wynikom osiąganym
przez agentów współpracujących z dającym zlecenie. Taka wykładnia analizowanej
przesłanki jest uzasadniona szczególnie wtedy, gdy dającym zlecenie jest duże
przedsiębiorstwo, którego zyski opierają się na pracy wielu agentów, z których
żaden nie jest w stanie wypracować korzyści wyższych niż normalnie osiągane na
podstawie poszczególnych umów agencyjnych. Pozwany zawiera umowy
o świadczenie usług dostarczania telewizji cyfrowej z tysiącami klientów, do
których dociera przez agentów organizujących swoje sieci handlowe. Wyniki
powoda, gdy chodzi o liczbę umów zawartych na rzecz pozwanego nie były niższe
od przeciętnych, ale średnie i stale się poprawiały. Trafnie zatem Sąd Apelacyjny
uznał, że powód spełnił omawianą przesłankę zasądzenia świadczenia
wyrównawczego.
II. 6. W wyroku z 29 września 2011 r., IV CSK 650/10, nie publ., Sąd
Najwyższy rozważał sposób rozumienia przesłanki uzyskania przez dającego
zlecenie „znacznych korzyści” z umów zawartych z klientami, pozyskanymi przez
agenta oraz zasady jej wykazania w procesie o świadczenie wyrównawcze. Sąd
Najwyższy stwierdził, że w takich sprawach nie chodzi o wykazanie realnego,
konkretnego zysku dającego zlecenie (określonych sum pieniężnych),
wynikającego ze współpracy z klientami pozyskanymi przez byłego agenta, lecz
o korzyść w znaczeniu ogólniejszym (opisowym), na którą może składać się wiele
elementów. Kontynuacja współpracy kontraktowej z tymi klientami po rozwiązaniu
umowy agencji może prowadzić do wielu wymiernych korzyści handlowych dla
dającego zlecenie, niekoniecznie możliwych do wyrażenia w odpowiednich sumach
bezpośredniego dochodu (np. ukształtowanie się stałej klienteli, pozycja rynkowa
dającego zlecenie, prognozy rozwojowe jego przedsiębiorstwa w zakresie
określonego typu usług). Oznacza to, że były agent w procesie o świadczenie
wyrównawcze powinien wykazać te elementy, które komponują stan „znacznych
korzyści” dającego zlecenie, osiągniętych dzięki aktywności agenta jako
pośrednika, nie zaś konkretną wysokość tych korzyści. Sąd Najwyższy w składzie
rozpoznającym niniejszą sprawę podziela ten kierunek wykładni art. 7643
§ 1 k.c.
Przesłanka roszczenia o świadczenie wyrównawcze w postaci „czerpania
znacznych korzyści” przez dającego zlecenie z zawartych umów nie może być
23
ustalana na podstawie prognoz co do ilości umów, jakie agent mógłby zawrzeć na
rzecz dającego zlecenie w przyszłości, gdyż - zgodnie z wyraźnym w tym zakresie
brzmieniem art. 7643
§ 1 k.c. – dotyczy ona czerpania przez dającego zlecenie
korzyści z umów już zawartych z klientami pozyskanymi przez agenta. Przesłanka
ta jest zatem zrelatywizowana do umów zawartych przy uczestnictwie agenta
w czasie trwania umowy agencyjnej, a jej wprowadzenie do systemu prawnego
wynika z potwierdzonego doświadczeniem założenia, że klienci pozyskani przez
agentów dla dającego zlecenie pozostają z nim w stosunkach umownych przez
długi czas. Ta prawidłowość dotyczy w szczególności rynku usług świadczonych
przez ograniczony krąg podmiotów, a zatem także usług polegających na
dostarczaniu telewizji cyfrowej. Pozyskani klienci pozostawali na dłużej przy tym
przedsiębiorcy, na którego usługi się zdecydowali. W czasie gdy powód był
agentem pozwanego usługi te świadczyły dwa przedsiębiorstwa, a pod koniec
współpracy stron te same usługi zaczął świadczyć trzeci przedsiębiorca. Pojawienie
się na rynku tego trzeciego przedsiębiorcy nie pozostało zapewne bez wpływu na
decyzje klientów co do kontynuowania umów z dotychczasowymi dostawcami
usług. Rozbudowując ofertę swojego przedsiębiorstwa (nawet po zakończeniu
umowy z agentem), dający zlecenie mógł proponować pozyskanym klientom także
inne niż pierwotnie świadczone usługi, co było dla niego dalszym źródłem zysku.
Reasumując ten wątek, trzeba stwierdzić, że ocena analizowanej przesłanki
musi uwzględniać informacje na temat ilości klientów pozyskanych przez agenta dla
dającego zlecenie oraz - w takim zakresie, w jakim są one możliwe do pozyskania –
dane o współczynniku migracji klientów ustalonym dla dającego zlecenie
indywidualnie lub dla segmentu rynku, na którym on funkcjonuje. Chodzi przy tym
o ten współczynnik migracji klientów, który jest charakterystyczny dla momentu
wypowiedzenia umowy agencyjnej i kolejnych okresów, gdyż te współczynniki,
które charakteryzowały migrację klientów w okresie obowiązywania umowy
agencyjnej już przełożyły się na określone zyski agenta z uzyskanych prowizji.
Ma rację pozwany, że świadczenie wyrównawcze nie jest w ścisłym rozumieniu
„świadczeniem wzajemnym” z tytułu stworzenia grupy klientów, z którą dający
zlecenie będzie mógł zawierać umowy po wygaśnięciu umowy agencyjnej, niemniej
jednak w świetle przesłanek powstania roszczenia o zapłatę tego świadczenia
24
trzeba je uznać za świadczenie uzależnione od tego, czy dający zlecenie będzie
odnosił korzyści z umów zawartych przez agenta także po zakończeniu umowy
agencyjnej. Trafnie wskazał Sąd Apelacyjny, że ratio legis tego świadczenia wiąże
się z korzyścią dającego zlecenie w postaci pozyskanych klientów, wyrobionych
stosunków i reputacji, które kształtują wartość jego przedsiębiorstwa oraz z tym, że
dający zlecenie uzyskuje realne profity z działalności byłego agenta, któremu jako
przedsiębiorcy nie przysługuje jakakolwiek ochrona przed wypowiedzeniem.
II. 7. Przesłanka „względów słuszności” ma charakter klauzuli generalnej.
Względy słuszności mogą przemawiać zarówno za przyznaniem agentowi
świadczenia wyrównawczego, jak i przeciwko przyznaniu mu tego świadczenia.
Każdą ze stron obciąża obowiązek wykazania tych okoliczności, którymi uzasadnia
prezentowane w sprawie stanowisko. Powód powołał się na przedstawione
w motywach zaskarżonych wyroków okoliczności, które – niezależnie od
przesłanek przytoczonych wyżej – każą uznać jego roszczenie za usprawiedliwione
„względami słuszności”. Skoro pozwany kwestionuje to stanowisko, to na nim
spoczywał ciężar wykazania tych konkretnych okoliczności, które przemawiają
przeciwko roszczeniu powoda. Takie stanowisko Sądu Apelacyjnego co do
rozkładu ciężaru dowodu w sprawie nie narusza art. 6 k.c. w zw. z art. 7643
§ 1 k.c.
Ma rację skarżący, że rozważając „względy słuszności” i „wszystkie
okoliczności” decydujące o zasadności roszczenia powoda o zasądzenie
świadczenia wyrównawczego, należy uwzględnić, czy powód zawarł umowę
z podmiotem konkurencyjnym wobec pozwanego w czasie trwania umowy
z 11 października 2004 r., czy zawierał umowy na rzecz pozwanego przy udziale
punktów sprzedaży, które nie miały autoryzacji pozwanego, czy umowa stron
przewidywała dla powoda zakaz działalności konkurencyjnej, czy powód pozostawił
pozwanemu lub podmiotom współpracującym z nim bazę danych o byłych lub
potencjalnych klientach, umożliwiającą kierowanie do nich nowych ofert i osiąganie
korzyści. Do tych okoliczności odniosły się Sądy obu instancji, dokonując oceny
prawnej sprawy. Z ich ustaleń wynika, że powód podjął współpracę z podmiotem
konkurencyjnym dla pozwanego dopiero po wypowiedzeniu mu umowy
z 11 października 2004 r., a przed złożeniem oświadczenia o wypowiedzeniu mu
tej umowy zawarł tylko jedną umowę na rzecz pozwanego przy współpracy
25
z nieautoryzowanym punktem sprzedaży. Umowa stron została zakończona
z inicjatywy pozwanego. Powodowi nie można zatem zarzucić naruszenia umowy,
a tym bardziej – naruszenia o charakterze zawinionym w stopniu, który
uzasadniałby rozwiązanie z nim współpracy bez wypowiedzenia.
II. 8. Dalszą kwestią pozostaje wysokość świadczenia wyrównawczego,
którego powód może dochodzić na podstawie art. 7643
§ 1 k.c. Powołany przepis
kwestii tej jednoznacznie nie reguluje, a art. 7643
§ 2 k.c. określa jedynie górną
granicę świadczenia wyrównawczego, którego agent może dochodzić. Tak samo
zagadnienie to uregulowane jest w art. 17 ust. 2 dyrektywy Rady (86/653/EWG).
W orzecznictwie dotyczącym umowy agencji nie wypracowano dotąd jednolitego
stanowiska na temat zasad wyliczania wysokości świadczenia wyrównawczego.
W wyroku z 18 lipca 2007 r., I ACa 415/07, Sąd Apelacyjny w Poznaniu przyjął, że
w świetle obowiązującej regulacji sąd związany jest wyłącznie górną granicą tego
świadczenia i może przyznać agentowi świadczenie, które tej granicy nie
przekracza.
Z brzmienia art. 7643
§ 2 k.c. jednoznacznie wynika, że nie określa on
przeciętnej wysokości świadczenia wyrównawczego należnego agentowi, lecz jego
maksymalną granicę. Z tej przyczyny w wyroku z 8 listopada 2005 r., I CK 207/05,
Sąd Najwyższy przyjął, że wysokość świadczenia wyrównawczego nie sprowadza
się do kwoty odpowiadającej średniej prowizji agenta w okresie ostatnich pięciu lat
trwania umowy. Sąd Najwyższy w wyroku tym wskazał, że przy określeniu
wysokości świadczenia wyrównawczego należy odwołać się do praktyki sądów
niemieckich, które wysokość tę ustalają, biorąc pod uwagę prowizję od umów
zawartych z nowymi klientami uzyskaną w ciągu ostatnich 12 miesięcy,
przewidywany okres uzyskiwania korzyści przez dającego zlecenie, procentowy
wskaźnik migracji klientów, sumę prowizji utraconych w każdym roku po
rozwiązaniu umowy i ten wynik porównują z górną granicą, stanowiącą wysokość
średniego rocznego wynagrodzenia agenta w okresie trwania umowy.
Zastosowanie tego sposobu obliczenia wysokości świadczenia wyrównawczego
może wymagać wiadomości specjalnych.
26
W wyroku z 6 lutego 2009 r., I ACa 752/08, Sąd Apelacyjny w Warszawie,
stwierdził, że brzmienie art. 7643
k.c. nie zezwala na zastosowanie tzw. klauzuli
niemieckiej, preferowanej w raporcie Komisji Europejskiej z 23 lipca 1996 r.
w sprawie stosowania art. 17 ust. 2 dyrektywy Rady nr 86/653 z 18 grudnia 1986 r.
Prawo niemieckie w odniesieniu do umów pośrednictwa ubezpieczeniowego
przewiduje samodzielną, częściowo odmienną regulację, a orzecznictwo sądów
niemieckich co do świadczeń wyrównawczych jest rozbieżne. Proponowany model
jest skomplikowany i pracochłonny oraz nie ma oparcia ustawowego. Sąd
opowiedział się za przyjęciem, że znaczenie dla oceny wysokości świadczenia ma
liczba umów zawartych, kontynuowanych lub wznawianych w czasie trwania
umowy agencyjnej oraz wkład pracy agenta mający na celu zapewnienie
późniejszych, znaczniejszych korzyści, których na skutek rozwiązania umowy agent
jest pozbawiony. Przy rozważaniu zasady słuszności znaczenie ma wprowadzenie
w umowie dalszych ograniczeń, jak wyłączność i zakaz działalności konkurencyjnej,
pozostawienie (oprócz portfela umów w toku) bazy danych o byłych lub
potencjalnych klientach umożliwiającej kierowanie do nich nowych ofert i osiąganie
korzyści przy zakazie korzystania z niej przez dotychczasowego agenta, a także
szczególnie wysoki dotychczasowy wkład pracy agenta i jej poziom, aktywność,
osiągnięcia zawodowe. W odniesieniu do podstawy wyliczeń Sąd Apelacyjny
opowiedział się za stanowiskiem wyrażonym w doktrynie, zgodnie z którym
wynagrodzenie nie powinno obejmować zwrotu wydatków związanych
z prowadzoną działalnością, nawet jeżeli miał formę ryczałtu i nie wymagał
udokumentowania.
II. 9. Wysokość świadczenia wyrównawczego należnego agentowi musi być
określona w nawiązaniu do przewidzianych przez art. 7643
§ 1 k.c. przesłanek
decydujących o powstaniu roszczenia o zapłatę tego świadczenia. Ocena
przesłanek powstania roszczenia o świadczenie wyrównawcze musi uwzględniać
charakter umów, w zawieraniu których uczestniczy agent oraz szeroki kontekst
relacji pomiędzy dającym zlecenie i agentem istotnych z punktu widzenia
stosowania art. 7643
§ 1 k.c., natomiast ustalanie wysokości świadczenia
wyrównawczego ma nawiązywać do tych aspektów wchodzących w zakres
przesłanek roszczenia, które pozwalają wyliczyć konkretną kwotę świadczenia. Do
27
przesłanek tych trzeba zatem sięgnąć w sposób pozwalający na uzyskanie
konkretnych danych finansowych o korzyściach, które traci agent w związku
z wypowiedzeniem mu umowy, a które pozostają przy dającym zlecenie.
Dla wyliczenia wysokości świadczenia wyrównawczego ma znaczenie liczba
umów zawartych i wznawianych z klientami pozyskanymi przez agenta w czasie
trwania umowy agencyjnej. Liczba ta wymaga skorygowania przy użyciu
współczynnika migracji klientów. Od doprowadzenia do zawarcia umowy, która nie
będzie wznawiana agent uzyskał już prowizję lub może ją uzyskać na podstawie
umowy agencyjnej względnie na podstawie art. 7581
, art. 761, art. 7611
k.c. Jeżeli
jednak raz pozyskany klient pozostaje przy dającym zlecenie na dłużej, co wyraża
się wznawianiem umów z dającym zlecenie, to - po rozwiązaniu umowy agencyjnej
- wkład pracy agenta włożony w pozyskanie klienta i zapewnienie mu odpowiednio
wysokiego standardu obsługi w związku z wykonywaniem umowy z dającym
zlecenie nie przynosiłby agentowi spodziewanych korzyści w postaci możliwości
uzyskania prowizji od wznowionej (prowizja od zawarcia umowy) i wykonywanej
(np. prowizja od „pobrań”, których dotyczy art. 759 k.c.) umowy. Te dane liczbowe
muszą być pozyskane z odpowiednio długiego okresu wykonywania umowy
agencyjnej, określonego przy uwzględnieniu tego, na jaki czas zawierane były
umowy pomiędzy dającym zlecenie i jego klientem (rok – dwa lata), gdyż dopiero
po upływie tego czasu mogło dojść do wznowienia umów o świadczenie usług,
a w czasie ich obowiązywania agent mógł liczyć na prowizję związaną
z wykonywaniem umowy agencyjnej (prowizję od „pobrań”). Przy uwzględnieniu
tych danych można obliczyć wysokość prowizji, którą były agent uzyskałby od
umów zawartych przez dającego zlecenie z pozyskanymi przez niego klientami,
a którą w związku z rozwiązaniem umowy utracił. Rozwiązanie umowy agencyjnej
oznacza jednak, że agent przestaje ponosić koszty związane z jej wykonywaniem.
Nie otrzymuje prowizji od dającego zlecenie, ale i nie czyni wydatków w związku
z wykonywaniem umowy stwarzającej podstawy do pobierania prowizji, a własną
aktywność może ukierunkować na inny rodzaj działalności przynoszącej dochody.
Koszty ponoszone przez agenta w okresie obowiązywania umowy agencyjnej
muszą ograniczać wysokość kwoty świadczenia wyrównawczego obliczonego
z odwołaniem się do utraconych przez agenta prowizji.
28
Kwota obliczona zgodnie z art. 7643
§ 2 k.c. ogranicza wysokość
świadczenia wyrównawczego podlegającego zasądzeniu na rzecz agenta, przy
czym należy ją określić przy uwzględnieniu wynagrodzenia, jakie agent uzyskiwał
na podstawie umowy agencyjnej, a nie na podstawie umowy o świadczenie usług
innego rodzaju.
Wyliczając należne powodowi świadczenie wyrównawcze, Sąd Apelacyjny
uwzględnił wskazane wyżej okoliczności w ograniczonym tylko zakresie, co
sprawia, że zarzut naruszenia art. 7643
§ 1 i 2 k.c. trzeba uznać za
usprawiedliwiony.
III. 1. Także powód zarzuca, że uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego
w części, w jakiej odnosi się do jego roszczenia o zasądzenie odszkodowania
sporządzone zostało z naruszeniem art. 328 § 2 k.p.c. Zarzut ten trzeba uznać za
bezzasadny. gdyż swoją ocenę zarzutów naruszenia prawa procesowego przez
Sąd pierwszej instancji zgłoszonych w apelacji powoda Sąd Apelacyjny przedstawił
w sposób, który umożliwia skontrolowanie rozstrzygnięcia wydanego w sprawie.
III. 2. Za trafne trzeba uznać zarzuty powoda zgłoszone w ramach pierwszej
podstawy kasacyjnej. Przy dokonywaniu wykładni umów zastosowanie znajdują
dyrektywy interpretacyjne zawarte w art. 65 k.c. odnoszące się zarówno do
wszystkich kategorii czynności prawnych (§ 1), jak i wyłącznie do umów (§ 2 k.c.).
Konsekwencją tego unormowania jest konieczność dokonania wykładni umów na
trzech poziomach, tj. ustalenia literalnego brzmienia umowy, ustalenia treści
oświadczeń woli przy zastosowaniu reguł określonych w art. 65 § 1 k.c. oraz
ustalenie sensu złożonych oświadczeń woli poprzez odwołanie się do zgodnego
zamiaru stron i celu umowy (por. wyrok Sądu Najwyższego z 19 stycznia 2011 r.,
V CSK 204/10, nie publ.).
O zasadach dokonywania wykładni oświadczeń woli Sąd Najwyższy
szczegółowo wypowiedział się w wyroku z 8 października 2004 r., V CK 670/03
(OSNC 2005, nr 9, poz. 162), a poglądy wyrażone w uzasadnieniu tego wyroku
w całości podziała Sąd Najwyższy w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę.
Przyjęta na tle art. 65 k.c. tzw. kombinowana metoda wykładni w przypadku
oświadczeń woli składanych innej osobie przyznaje pierwszeństwo temu znaczeniu
29
oświadczenia, które rzeczywiście nadawały mu obie strony w chwili jego złożenia
(subiektywny wzorzec wykładni). Pierwszeństwo to jest wyprowadzane z zawartego
w art. 65 § 2 k.c. nakazu badania raczej, jaki był zgodny zamiar stron umowy,
aniżeli opierania się na dosłownym brzmieniu umowy (por. uchwała składu siedmiu
sędziów Sądu Najwyższego z 29 czerwca 1995 r., III CZP 66/95, OSNC 1995,
nr 12, poz. 168). To, jak same strony rozumiały oświadczenie woli w chwili jego
złożenia można wykazywać za pomocą dowodu z przesłuchania stron, ale
i wszelkimi innymi środkami dowodowymi. Na rozumienie to może wskazywać
także zachowanie się stron (np. sposób wykonania umowy) już po złożeniu
oświadczenia woli (por. wyrok Sądu Najwyższego z 17 lutego 1998 r., I PKN
532/97, OSNAPiUS 1999, nr 3, poz. 81). Prowadzeniu wszelkich dowodów dla
ustalenia jak strony rzeczywiście rozumiały pisemne oświadczenie woli w chwili
jego złożenia nie stoi na przeszkodzie art. 247 k.p.c., w przypadku bowiem
dokonywania wykładni pisemnego oświadczenia woli zgłaszane w tym względzie
dowody nie są dowodami przeciwko osnowie lub ponad osnowę dokumentu, lecz
dowodami co do osnowy dokumentu. W wyroku z 8 października 2004 r., V CK
670/03, Sąd Najwyższy wyjaśnił, że zapatrywanie o niemożności uznania prawnej
doniosłości znaczenia nadawanego oświadczeniu woli przez same strony, gdy
znaczenie to odbiega od jasnego sensu oświadczenia woli wynikającego z reguł
językowych pozostaje w oczywistej sprzeczności z brzmieniem art. 65 § 2 k.c.
Gdy się okaże, że strony nie porozumiały się co do treści złożonego
oświadczenia woli, za prawnie wiążące należy uznać jego znaczenie ustalone
według obiektywnego wzorca wykładni. Potrzeba ochrony adresata przemawia za
tym, aby było to znaczenie, które jest dostępne dla niego przy założeniu starannych
z jego strony zabiegów interpretacyjnych. Potwierdza to zawarty w art. 65 § 1 k.c.
nakaz tłumaczenia oświadczenia woli tak, jak tego wymagają ze względu na
okoliczności, w których zostało złożone, zasady współżycia społecznego i ustalone
zwyczaje. Trzeba przy tym mieć na względzie nie tylko interpretowany zwrot, ale
i jego kontekst, czyli pozostałe elementy wypowiedzi, której jest on składnikiem.
Nie można zatem przyjąć takiego znaczenia interpretowanego zwrotu, który
pozostawałby w sprzeczności z pozostałymi składnikami wypowiedzi, gdyż
30
kłóciłoby się to z założeniem o racjonalnym działaniu uczestników obrotu
prawnego.
Zgodnie z art. 65 § 1 k.c., oprócz kontekstu językowego, przy interpretacji
oświadczenia woli powinno się brać pod uwagę także okoliczności złożenia
oświadczenia woli, czyli tzw. kontekst sytuacyjny, na który składają się
w szczególności dotychczasowe doświadczenia stron (por. wyrok Sądu
Najwyższego z 4 lipca 1975 r., III CRN 160/75, OSPiKA 1977, nr 1, poz. 6), ich
status, przebieg negocjacji (por. wyrok Sądu Najwyższego z 3 września 1998 r.,
I CKN 815/97, OSNC 1999, nr 2, poz. 38). Niezależnie od tego z art. 65 § 2 k.c.
wynika nakaz kierowania się przy wykładni umowy jej celem; dotyczy to zresztą
wszelkich oświadczeń woli składanych innej osobie (por. uchwałę Sądu
Najwyższego z 11 września 1997 r., III CZP 39/97, OSNC 1997, nr 12, poz. 191).
Nie jest konieczne, aby był to cel uzgodniony przez strony, wystarcza – przez
analogię do art. 491 § 2, art. 492 i art. 493 k.c. – cel zamierzony przez jedną stronę,
który jest wiadomy drugiej. Wątpliwości interpretacyjne, które nie dają się usunąć
w drodze ogólnych dyrektyw wykładni oświadczeń woli, powinny być rozstrzygnięte
na niekorzyść strony, która zredagowała tekst wywołujący te wątpliwości (in dubio
contra proferentem), ta bowiem strona umowy powinna ponieść ryzyko nie
dających się usunąć w drodze ogólnych dyrektyw wykładni oświadczeń woli
niejasności tekstu umowy, która tekst zredagowała.
Sądy obu instancji przy wykładni postanowień umownych odnoszących się
do zasad autoryzowania punktów sprzedaży i obowiązków, jakie pozwany przyjął
na siebie w tym zakresie, skoncentrowały się na postanowieniach umownych
zapisanych w § 7 pkt 12 i 13 umowy agencyjnej z 11 października 2004 r.
Brzmienie tekstu w obrębie tej jednostki redakcyjnej umowy oraz tekstów
związanych z nią załączników nie przesądza o tym, że dokonanie autoryzacji
punktu sprzedaży, przy pomocy którego powód miał wykonywać umowę
z 11 października 2004 r. zależy od swobodnego uznania pozwanego. Jeżeli
wysokość wynagrodzenia powoda należnego mu na podstawie umowy
z 11 października 2004 r. była uzależniona od ilości umów zawartych na rzecz
pozwanego, to oczywiste jest, że powód był zainteresowany rozbudowaniem sieci
punktów oferujących usługi pozwanego. Zobowiązania, jakie pozwany zaciągnął
31
w związku z tym wobec powoda, muszą być ustalone z odwołaniem się do
szerszego kontekstu okoliczności niż tylko brzmienie pojedynczych, wyrwanych
z kontekstu postanowień umowy, bowiem powód oferował dowody mogące
posłużyć za podstawę dla dokonania takich ustaleń. Dopiero wtedy, gdyby nie dało
się stwierdzić, jak strony rozumiały określone w umowie zasady współpracy między
nimi co do autoryzowania przez pozwanego punktów sprzedaży, Sąd może ustalić
znaczenie umowy w tym zakresie według obiektywnego wzorca wykładni,
przyjmując znaczenie, jakie powód mógł przypisywać tym postanowieniom
umownym w świetle wynikających z art. 65 k.c. dyrektyw wykładni oświadczeń woli.
Dokonując wykładni postanowień umowy w tym zakresie, Sąd musi
uwzględnić, że skoro strony wiązała umowa agencyjna, to z art. 760 k.c. wynikał
obowiązek ich wzajemnej lojalności w ramach tego stosunku umownego.
III. 2. Oddalenie wniosków dowodowych powoda zmierzających do
wykazania wysokości szkody, w związku z którym powód zgłosił
zarzuty naruszenia art. 217 § 2 k.p.c. i 227 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. i art.
382 k.p.c., było konsekwencją zakwestionowanego wyżej sposobu wykładni
postanowień umownych i przyjęcia, że z umowy z 11 października 2004 r.
nie wynika taki obowiązek pozwanego, którego niewykonanie mogłoby być
źródłem szkody przyczynowo związanej z zaniechaniem autoryzacji punktów
sprzedaży. Takie stanowisko co do zobowiązań pozwanego wynikających
z umowy łączącej strony rzeczywiście czyni zbędnym prowadzenie dowodów
w celu określenia wysokości szkody poniesionej przez powoda.
Dokonanie odmiennych ustaleń na temat obowiązków pozwanego w zakresie
autoryzowania punktów sprzedaży może spowodować potrzebę ponownego
rozważenia wniosków dowodowych, które powód zgłosił w celu wykazania
wysokości szkody. Trzeba przy tym zauważyć, że art. 361 k.c. nie nakłada na
poszkodowanego obowiązku wykazania, że w braku zdarzenia powodującego
szkodę „uzyskałby stały dochód na określonym poziomie”. Poszkodowany nie
ma obiektywnie możliwości przeprowadzenia dowodu dającego absolutną
pewność, że w określonych warunkach osiągnąłby konkretne zyski. Jeśli szkoda
przybiera postać utraconych korzyści, to obowiązkiem poszkodowanego
32
jest wykazanie hipotetycznej sytuacji majątkowej, którą można stwierdzić
z wysokim stopniem prawdopodobieństwa, a nie z bezwzględną pewnością.
Mając powyższe na uwadze, na podstawie art. 39815
§ 1 k.p.c. oraz art. 108
§ 2 k.p.c. w zw. z art. 39821
k.p.c. i art. 391 § 1 k.p.c., w uwzględnieniu obu skarg
kasacyjnych, Sąd Najwyższy orzekł, jak w sentencji.