Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III CSK 160/11
POSTANOWIENIE
Dnia 9 lutego 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Irena Gromska-Szuster (przewodniczący)
SSN Mirosław Bączyk
SSN Krzysztof Strzelczyk (sprawozdawca)
w sprawie z wniosku Ireny D.
przy uczestnictwie Wiesławy W., Teresy M., Stanisława M., Jerzego M., Jerzego
Adama M.,
Marii Z., Gminy T., Ryszarda D., Anny G., Anny K.,
Janusza D. i Janiny J.
o zasiedzenie,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej
w dniu 9 lutego 2012 r.,
skargi kasacyjnej uczestniczki Anny K.
od postanowienia Sądu Okręgowego
z dnia 20 stycznia 2011 r.,
uchyla zaskarżone postanowienie i przekazuje sprawę Sądowi
Okręgowemu do ponownego rozpoznania pozostawiając temu
sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
2
Postanowieniem z dnia 8 grudnia 2009 r. Sąd Rejonowy uwzględnił wniosek
Ireny D. i stwierdził, że Wiktor D., syn Michała i Marii oraz Irena D., córka Jana i
Wiktorii nabyli z dniem 1 stycznia 1985 r. w drodze zasiedzenia na prawach
wspólności ustawowej małżeńskiej własność nieruchomości położonej w Z.,
składającej się z działek nr 318 o pow. 0,28 ha i 341 o pow. 0,20 ha.
Jak ustalił Sąd Rejonowy, działki nr 318 i 341 wchodziły w latach
czterdziestych ubiegłego wieku w skład dawnego majątku Z. objętego księgą
wieczystą [...]. stanowiącego własność Zofii M., której spadkobiercami są Anna G.,
Jan M., Jerzy Adam M., Teresa M., Maria Z. oraz Anna K. Orzeczeniem z dnia 3
lipca 1950 r., wydanym na podstawie dekretu PKWN z dnia 6 września 1944 r. o
przeprowadzeniu reformy rolnej, Minister Rolnictwa i Reform Rolnych (Dz. U. Nr 4,
poz. 17 – dalej: jako „dekret o przeprowadzeniu reformy rolnej”) uznał, że
nieruchomość ziemska Z. stanowiąca własność Zofii M. przeszła w dniu 13 kwietnia
1944 r. na własność Skarbu Państwa a decyzją z dnia 25 czerwca 1991 r.
Wojewoda stwierdził, że działki te stały się własnością Gminy T. Teresa M.
wystąpiła o stwierdzenie nieważność orzeczenia z dnia 3 lipca 1950 r. Po
wieloletnim postępowaniu administracyjno sądowym Minister Rolnictwa i Reform
Rolnych decyzją z dnia 15 listopada 2006 r. stwierdził nieważność wymienionego
orzeczenia z dnia 5 lipca 1950 r. Nieruchomość o pow. 1,03 ha położona w Z.
składająca się między innymi z działek nr 318 i 341 została sprzedana przez
Ludwikę K. małżonkom Wiktorowi i Irenie D. oraz Władysławowi i Annie D. na
podstawie nieformalnej umowy z dnia 5 października 1956 r. spisanej w Prezydium
Gromadzkiej Rady Narodowej w Z. za kwotę 21.000 złotych. Na podstawie tej
umowy małżonkowie Wiktor i Irena D. objęli w posiadanie samoistne działki 318 i
341 i zaczęli je użytkować rolniczo. Decyzją administracyjną z dnia 20 października
1988 r. została stwierdzona nieważność wydanego dnia 5 czerwca 1976 r. na
rzecz Wiktora i Ireny małżonków D. Aktu Własności Ziemi. W uzasadnieniu tej
decyzji wskazano na wynikające z art. 3 ustawy z dnia 26 października 1971 r. o
uregulowaniu własności gospodarstw rolnych (Dz. U. Nr 27, poz. 250 ze zm. –
dalej: jako „ustawa uwłaszczeniowa”) wyłączenie jej przepisów wobec
nieruchomości stanowiących własność Skarbu Państwa. Do 1990 r. samoistne
3
posiadanie nieruchomości przez małżonków D. nie było zakłócone. Nikt nie
kwestionował ich posiadania i nie domagał się zwrotu nieruchomości. W trakcie
postępowań administracyjnych w przedmiocie stwierdzenia nieważności orzeczenia
z dnia 3 lipca 1950 r. Teresa M. – spadkobierczyni Zofii M. zawarła z Wiktorem D.
w dniu 6 grudnia 1991 r. umowę dzierżawy powyższej nieruchomości z czynszem
w wysokości 61.300 złotych rocznie. Wiktor D. zmarł 18 kwietnia 1997 r.
pozostawiając spadkobierców: żonę Irenę D. oraz synów Ryszarda D. i Janusza D.
Synowie pomagali wnioskodawczyni w prowadzeniu gospodarstwa rolnego
obejmującego działki 318 i 341.
Sąd Rejonowy uznał, że stwierdzenie nieważności decyzji o przejęciu
nieruchomości na rzecz Skarbu Państwa nie może zamykać drogi do ewentualnego
zasiedzenia nieruchomości przez długoletnich posiadaczy. Wnioskodawczyni i jej
mąż nabywając nieruchomość na podstawie umowy bez zachowania formy aktu
notarialnego byli samoistnymi posiadaczami nieruchomości w złej wierze. Termin
dwudziestoletniego okresu zasiedzenia upłynął 1 stycznia 1985 r.
Postanowieniem z dnia 20 stycznia 2011 r. Sąd Okręgowy oddalił apelację,
jaką wniosła uczestniczka Anna K. od postanowienia sądu pierwszej instancji.
Według Sądu Okręgowego, dokonane ustalenia faktyczne potwierdzają, że Wiktor i
Irena D. byli posiadaczami samoistnymi przez okres wystarczający do zasiedzenia
własności nieruchomości. Podstawą nabycia posiadania była umowa kupna –
sprzedaży. Posiadacze przez okres ponad 12 lat legitymowali się Aktem Własności
Ziemi. Jako nietrafny został oceniony zawarty w apelacji zarzut naruszenia art. 175
w związku z art. 121 pkt 4 k.c. przez nieuwzględnienie, że bieg zasiedzenia w
odniesieniu do nieruchomości objętej wnioskiem mógł rozpocząć się dopiero
wówczas, gdy właściciele nieruchomości mogli efektywnie dochodzić na drodze
sądowej jej zwrotu. Zdaniem Sądu Okręgowego nie można przyjąć, że aż do
czerwca 1989 r., to znaczy do demokratycznych wyborów w Polsce, stanowiących
o realnej zmianie ustroju politycznego, ogół uprawnionych obywateli w Polsce był
pozbawiony możliwości zgłaszania roszczeń windykacyjnych lub
odszkodowawczych związanych z nieruchomościami pozostającymi we władaniu
Skarbu Państwa. Okoliczności te powinny mieć charakter obiektywny, co wymaga
każdorazowego i indywidualnego wykazania w konkretnej sprawie. Wnosząca
4
apelację uczestniczka nie zgłaszała dowodów dla wykazania okoliczność
zawieszenia biegu zasiedzenia. Teresa M. inicjując postępowanie administracyjne
o stwierdzenie nieważności orzeczenia nacjonalizacyjnego zarzucała jedynie, iż
powierzchnia majątku Z. nie przekraczała wymaganej dekretem o przeprowadzeniu
reformy rolnej powierzchni. Jako uczestniczka niniejszego postępowania sądowego
także nie przedstawiła okoliczności, które usprawiedliwiałyby przyjęcie stanu
zawieszenia wymiaru sprawiedliwości zrównanego ze stanem siły wyższej w
rozumieniu art. 121 pkt 4 k.c.
Uczestniczka Anna K. wniosła skargę kasacyjną od postanowienia Sądu
Okręgowego. Zarzuciła w niej naruszenie art. 13 § 2 k.p.c. w związku z art. 316 § 1
i 382 k.p.c. przez pominięcie części materiału dowodowego dotyczącego podstaw
pozbawienia jej poprzedników prawnych własności nieruchomości i możliwości
dochodzenia przez nich przed 1989 rokiem zwrotu nieruchomości bezprawnie
objętych działaniem dekretu o przeprowadzeniu reformy rolnej. W ramach
podstawy określonej w art. 3983
§ 1 pkt 1 k.p.c. uczestniczka zarzuciła naruszenie
art. 175 k.c. w związku z art. 121 pkt 4 k.c. przez błędną wykładnię i przyjęcie, iż
brak możliwości dochodzenia roszczeń przez spadkobierców właścicieli majątku
ziemskiego w Z. w ustroju Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej nie skutkował
spoczywaniem biegu zasiedzenia nieruchomości będącej przedmiotem
postępowania. Według skarżącej doszło także do naruszenia art. 177 k.c. przez
niewłaściwe zastosowanie i stwierdzenie, że pomimo, iż nieruchomość nie mogła
być objęta działaniem ustawy uwłaszczeniowej, to dopuszczalne było stwierdzenie
zasiedzenia tej nieruchomości gruntowej w dacie określonej przez sąd.
Na tych podstawach uczestniczka wniosła o uchylenie zaskarżonego
postanowienia, jego zmianę przez uwzględnienie apelacji uczestniczki i oddalenie
wniosku, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie
sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Nie doszło do zarzucanego naruszenia przepisów postępowania, które
skarżąca łączy z błędnym uznaniem przez sąd, że uczestniczka postępowania
Teresa M. – wdowa po Janie M., synu Zofii M. pomimo istnienia takiej możliwości,
5
nie przedstawiła żadnych dowodów dla wykazania okoliczności
usprawiedliwiających zawieszenie biegu zasiedzenia. Ten sposób naruszenia
przepisów postępowania nie odpowiada przytoczonym w skardze kasacyjnej
przepisom ustawy a zwłaszcza art. 382 k.p.c. Kryteria te wypełnia zarzucane w
następnej kolejności pominięcie części zebranych w sprawie dowodów. Nie
oznacza to jednak, że do kwalifikowanego w ten sposób uchybienia doszło w
zaskarżonym orzeczeniu.
Artykuł 382 k.p.c. ma charakter ogólnej dyrektywy, zakładającej kontynuację
przez sąd drugiej instancji merytorycznego rozpoznania sprawy. Wyrazem jej
jest nakaz wydania orzeczenia na podstawie materiału dowodowego zebranego
przez sądy obu instancji. Sąd drugiej instancji, oddalając zarzuty apelacji
dotyczące ustaleń faktycznych będących podstawą merytorycznej oceny wniosku,
uznał za własne prawidłowo poczynione ustalenia Sądu Rejonowego. Stanowisko
to znalazło wyraźne odzwierciedlenie w uzasadnieniu sądu odwoławczego.
W judykaturze Sądu Najwyższego utrwalone jest zapatrywanie, że jeżeli sąd
II instancji nie uzupełnia postępowania dowodowego ani, po rozważeniu zarzutów
apelacji, nie znajduje podstaw do zakwestionowania oceny dowodów i ustaleń
faktycznych orzeczenia sądu pierwszej instancji, może te ustalenia przyjąć za
podstawę faktyczną swojego orzeczenia (zob. m. in. postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 11 września 2011 r., IV CSK 604/10, nie publ.).
Sąd Okręgowy opierając się na poczynionych w pierwszej instancji
ustaleniach, w tym także w zakresie administracyjnego postępowania dotyczącego
wzruszenia decyzji nacjonalizacyjnej z 1950 r., uwzględnił wszystkie przedstawione
w sprawie dowody z dokumentów a to, że na ich podstawie nie wyciągnął wniosków
zgodnych z oczekiwania uczestniczki nie oznacza naruszenia art. 382 k.p.c. (zob.
wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 maja 2011 r., II PK 276/10, nie publ.).
Nie doszło do naruszenia art. 316 § 1 k.p.c. przytoczonego w skardze
kasacyjnej obok art. 382 k.p.c. W art. 316 § 1 k.p.c. sformułowano zasadę, iż
podstawą rozstrzygnięcia jest stan rzeczy istniejący w chwili zamknięcia rozprawy,
a więc sąd nie może wydając orzeczenie merytoryczne powoływać się na
późniejsze zdarzenia, zaszłe po zamknięciu rozprawy (por. wyrok SN z 5 września
6
2008 r., I CSK 41/08, nie publ.). Tymczasem uczestniczka wskazuje naruszenia
tego przepisu przez to, że – jej zdaniem – sąd drugiej instancji pominął istotne
okoliczności i dowody świadczące o braku możliwości dochodzenia aż do 1989 r.,
zwrotu bezprawnie znacjonalizowanej nieruchomości. Takie uzasadnienie
naruszenia art. 316 § 1 k.p.c. zupełnie nie uwzględnia ratio legis tego przepisu.
Uznanie za bezpodstawne zarzutów skargi kasacyjnej związanych
z przepisami postępowania pozwala przejść do rozważań dotyczących
przytoczonych w skardze kasacyjnej przepisów prawa materialnego, przy czym
podstawą oceny ich naruszenia dokonywanej przez Sąd Najwyższy są ustalenia
faktyczne stanowiące podstawę zaskarżonego orzeczenia (art. 398 13
§ 2 in fine
k.p.c.).
Nie ma racji skarżąca zarzucając sądowi naruszenie art. 177 k.c. przez
uznanie za dopuszczalne zasiedzenie własności nieruchomości w czasie, kiedy
nieruchomość ta stanowiła przedmiot własności państwowej. Zarzut ten nie
uwzględnia istotnej okoliczności, jaką jest stwierdzenie w postępowaniu
administracyjnym nieważności orzeczenia z 1950 r., które rozstrzygało o przejściu
z dniem 13 kwietnia 1944 r. na własność Skarbu Państwa nieruchomości ziemskiej
Z., której część stanowią działki objęte wnioskiem.
Zgodnie z dominującym w piśmiennictwie oraz orzecznictwie poglądem,
decyzja dotknięta wymienionymi w art. 156 § 1 k.p.a. wadami, uzasadniającymi jej
nieważność, nie jest aktem pozornym, lecz istniejącym i funkcjonującym w obrocie
prawnym. Decyzja taka korzysta z domniemania prawidłowości i ma moc
obowiązującą dopóty, dopóki nie zostanie usunięta z obrotu prawnego w trybie i na
zasadach określonych w kodeksie postępowania administracyjnego. Decyzja
nadzorcza stwierdzająca nieważność wadliwej decyzji ma moc wsteczną. Dlatego
decyzja ta eliminuje skutki prawne wadliwej decyzji, tak jakby ona w ogóle nie
została podjęta (zob. np. wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 20 lipca
1981 r., SA 1478/81, ONSA 1981/2, poz. 72; uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu
Najwyższego z dnia 28 maja 1992 r., III AZP 4/92, OSNCP 1992, nr 12, poz. 211,
postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7 czerwca 2000 r., III CKN 949/00, OSNC
2000, nr 12, poz. 228 i wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 września 2001 r., II CKN
7
277/99, OSNC 2002, nr 6, poz. 77). Wobec tego należy przyjąć, że art. 177 k.c. nie
stanowił przeszkody do zasiedzenia własności przedmiotowej nieruchomości
w całym wskazywanym we wniosku okresie jej posiadania a także, że zasiedzenie
biegło nie przeciwko Skarbowi Państwa ale przeciwko osobom legitymującym się
tytułem własności do nieruchomości z pominięciem orzeczenia nacjonalizacyjnego,
którymi aktualnie są następcy prawni Zofii M. (zob. też postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 24 lutego 2010 r., III CSK 144/08, nie publ.).
Wobec tego istotne jest rozważenie, czy rzeczywiście w okresie do 1989 r.
osoby te dysponowały jakimikolwiek środkami prawnymi, które umożliwiłyby im
domaganie się wydania nieruchomości, czy też podjęcie innych czynności, które
zmierzałyby do odzyskania przedmiotu własności. Artykuł 121 pkt 4 k.c. stanowi, że
bieg przedawnienia nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega zawieszeniu co do
wszelkich roszczeń, gdy z powodu siły wyższej uprawniony nie może ich dochodzić
przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw danego
rodzaju przez czas trwania przeszkody. Przepis ten oraz przepisy o zawieszeniu
i przerwie przedawnienia odpowiednio stosuje się do biegu terminu zasiedzenia
(art. 175 k.c.). Sąd Najwyższy w uchwale składu całej Izby Cywilnej Sądu
Najwyższego z dnia 26 października 2007 r. (sygn. akt III CZP 30/07, OSNC 2008,
nr 5, poz. 43) wyraził pogląd, na użytek ochrony przed zasiedzeniem Skarbu
Państwa osób, które utraciły w poprzednim okresie posiadanie nieruchomości na
skutek władczego działania państwa, że przez siłę wyższą należy rozumieć
niezależny od właściciela, wywołany uwarunkowaniami politycznymi, obiektywny, o
powszechnym zasięgu oddziaływania stan niemożności skutecznego dochodzenia
na drodze prawnej wydania nieruchomości. Tak Sąd Najwyższy słusznie ocenił
sytuację, kiedy władza publiczna podejmowała szeroko zakrojone działania
nacjonalizacyjne, w ramach których wydawano decyzje administracyjne, które nie
mogły być poddane kontroli sądowej, a jednocześnie dotknięte były tak istotnymi
uchybieniami, że stwierdzano ich nieważność po upływie wielu lat.
Stanowisko wyrażone przez Sąd Najwyższy w wymienionej uchwale jak
i w późniejszych orzeczeniach (zob. m. in. postanowienia z dnia 16 września
2011 r., IV CSK 77/11, nie publ. oraz z dnia 18 grudnia 2009, IV CSK 442/09
nie publ.) zostało wprawdzie wyrażone w odniesieniu do władania cudzą
8
nieruchomością i możliwości nabycia jej własności przez Skarb Państwa, jednak te
same reguły należy stosować wobec innych samoistnych posiadaczy
nieruchomości, jeśli objęcie przez nich nieruchomości w posiadanie pozostawało
w związku z pozbawieniem na rzecz Skarbu Państwa, na podstawie decyzji
administracyjnej, dotychczasowych właścicieli prawa własności i związanego z tym
prawem uprawnienia do korzystania z nieruchomości. Sytuacja właścicieli tych
nieruchomości była podobna do sytuacji, kiedy władającym nieruchomością był
Skarb Państwa, co oznacza, iż w obu wypadkach właściciele, którzy nie
dysponowali środkami prawnymi aby wzruszyć decyzję administracyjną, a wobec
tego nie legitymując się tytułem własności, nie mogli na drodze prawnej dochodzić
wydania nieruchomości od osób, które z niej faktycznie korzystały.
Stan pozbawiający możliwości skutecznego dochodzenia roszczeń
chroniących własność mógł być z jednej strony konsekwencją braku środków
prawnych, które pozwoliłyby podważyć wadliwe akty władzy publicznej, jak też mógł
łączyć się z praktyką stosowania prawa, brakiem realnych szans uzyskania
korzystnego rozstrzygnięcia, stosowaniem określonych nacisków, represji wobec
osób podejmujących próby odzyskania swoich praw. Sąd Okręgowy oceniając
grupę przyczyn mogących usprawiedliwiać przyjęcie siły wyższej i brak w tym
zakresie inicjatywy dowodowej ze względu na każdorazowy, indywidualny charakter
tych okoliczności, nie uwzględnił tak samo ważnej kwestii obowiązywania w
przeszłości przepisów, które nie przewidywały możliwości wzruszenia na drodze
sądowej wadliwej decyzji administracyjnej.
Stosownie do treści § 5 ust. 1 rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Reform
Rolnych z dnia 1 marca 1945 r. w sprawie wykonania dekretu PKWN z dnia
6 września 1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej (Dz. U. Nr 10, poz. 51 ze zm.
dalej jako: „rozporządzenie z 1945”) orzekanie w sprawach, czy dana
nieruchomość podpada pod działanie przepisu art. 2 ust. 1 lit. e dekretu
o przeprowadzeniu reformy rolnej należało do kompetencji wojewódzkich urzędów
ziemskich, które – jak wprost wynika to z § 5 ust. 2 powołanego rozporządzenia –
orzekają o tym w formie decyzji (od której stronom przysługuje prawo odwołania do
Ministra Rolnictwa i Reform Rolnych).
9
Według dawnego orzecznictwa Sądu Najwyższego najpełniej wyrażonego
w uchwale składu siedmiu sędziów z dnia 13 października 1951 r. C 427/51 (OSN
1953, z. I, poz. 1), akcja przeprowadzania reformy rolnej w swym założeniu mogła
dać pozytywne wyniki tylko wówczas, gdy jej realizacja pozostawała wyłącznie
w ręku organów administracji państwowej i nie doznawała żadnych zakłóceń przez
ingerencję organów pozostających poza sferą właściwych organów administracji,
zwłaszcza sądów; „władze powołane do wykonania dekretu o przeprowadzeniu
reformy rolnej nie mogłyby należycie sprostać swemu zadaniu, jeżeli sądy swoimi
orzeczeniami mogłyby obalać ich zarządzenia i burzyć w ten sposób podstawy, na
których był zbudowany cały plan ich działania”.
Pomimo kontrowersji, jakie ujawniły się wokół obowiązywania § 5
rozporządzenia z 1945 r. w związku z postanowieniem Trybunału Konstytucyjnego
z dnia 1 marca 2010 r., P 107/08 (OTK-A Zb. Urz. 2010, nr 3, poz. 27), w którym
stwierdzono, że § 5 rozporządzenia z 1945 r. nie ma mocy obowiązującej,
w związku z czym nie może stanowić szczegółowej regulacji, o jakiej mowa
w art. 2 § 3 k.p.c., na podstawie której orzekanie w przedmiocie podpadania
nieruchomości pod działanie dekretu o reformie rolnej mogłoby zostać przekazane
organom administracji publicznej (zob. m. in. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia
18 maja 2011 r., III CZP 21/11, OSNC 2011/12/133; uchwałę składu siedmiu
sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 10 stycznia 2011 r., I OPS
3/10, ONSAiWSA 2011/2/23) – w związku z okolicznościami istotnymi dla
rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie wystarczy stwierdzić, podtrzymując wyrażone
wstępnie stanowisko, że spory o przynależność do gruntów podlegających
dekretowi o przeprowadzeniu reformy rolnej były rozstrzygane na drodze
administracyjnej.
Według utrwalonego w judykaturze Sądu Najwyższego stanowiska, sąd
w postępowaniu cywilnym jest związany ostateczną decyzją administracyjną,
niezależnie od jej charakteru deklaratywnego, czy też konstytutywnego (por. wyroki
Sądu Najwyższego z dnia 19 listopada 2004 r., V CK 251/04, nie publ.; z dnia
30 września 2010 r. I CSK 680/09, nie publ.; z dnia 7 października 2010 r., IV CSK
206/10, nie publ.; uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia
9 października 2007 r., III CZP 46/07, OSNC 2008/3/30; wyrok). Do 31 sierpnia
10
1980 r. nie istniało sądownictwo administracyjne i możliwość sądowej kontroli
decyzji administracyjnych. Taka możliwość pojawiła się dopiero w chwili wejścia
w życie ustawy z dnia 31 stycznia 1980 r. o Naczelnym Sądzie Administracyjnym
oraz o zmianie ustawy – Kodeks postępowania administracyjnego (Dz. U. Nr 4,
poz. 8).
W tej sytuacji nie sposób przyjąć, że do dnia 31 sierpnia 1980 r. właściciele
przedmiotowej nieruchomości – którą zawładnął Skarb Państwa na podstawie
wadliwego wykonania dekretu o przeprowadzeniu reformy rolnej, a wyrazem tego
było wydanie dnia 3 lipca 1950 r. przez Ministra Rolnictwa i Reform Rolnych
orzeczenia stwierdzającego przejście na własność Skarbu Państwa na cele reformy
rolnej nieruchomości ziemskiej Z. uznanego za nieważne decyzją Ministra
Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 15 listopada 2006 r. – mogli, bez formalnego tytułu
własności, efektywnie na drodze prawnej dochodzić wydania nieruchomości od
władających nią osób. Niedostępność środków prawnych, które pozwoliłyby
podważyć wadliwe akty władzy publicznej jest porównywalna z uregulowanym
w art. 121 pkt 4 k.c. stanem siły wyższej uniemożliwiającym uprawnionemu
dochodzenia swych roszczeń przed sądem i w konsekwencji powodującym
zawieszenie biegu przedawnienia roszczeń, a w związku z treścią art. 175 k.c.
zawieszenie biegu zasiedzenia (poza wymienioną uchwałą Sądu Najwyższego
z dnia 26 października 2007 r., zob. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia
9 maja 2003 r., V CSK 24/03, nie publ. oraz z dnia 28 listopada 2008 r. V CSK
297/08, nie publ.).
Tych okoliczności nie uwzględnił Sąd Okręgowy, pomimo iż uczestniczka
postępowania powoływała się na nie w toku postępowania przedstawiając dowody
dotyczące postępowania zmierzającego do uzyskania stwierdzenia nieważności
decyzji nacjonalizacyjnej. Ze względu na ustawowy nakaz rozpoznania skargi
w granicach jej podstaw (art. 39813
§ 1 k.p.c.), dalszą rzeczą jest ocena, czy i jakie
znaczenie w sprawie ma zawieszenia biegu zasiedzenia do dnia 31 sierpnia 1980 r.
Z tych względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39815
§ 1 k.p.c. uchylił
zaskarżone postanowienie i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi
Okręgowemu.
11