Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II PK 372/09
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 23 czerwca 2010 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Katarzyna Gonera (przewodniczący)
SSN Józef Iwulski (sprawozdawca)
SSN Zbigniew Korzeniowski
w sprawie z powództwa P. U.
przeciwko W. K.
o zapłatę diet i ryczałtów za delegację,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 23 czerwca 2010 r.,
skargi kasacyjnej pozwanego od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 25 czerwca 2009 r.,
oddala skargę kasacyjną i zasądza od pozwanego na rzecz
powoda kwotę 900 (dziewięćset) zł tytułem zwrotu kosztów
postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 18 listopada 2008 r., Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w S. - po ponownym rozpoznaniu sprawy - zasądził od
2
pozwanego W. K. na rzecz powoda P. U. kwotę 26.342 zł z tytułu niewypłaconych
diet i ryczałtów za delegacje z ustawowymi odsetkami od dnia 1 października 2002
r. oraz orzekł o kosztach procesu.
Sąd pierwszej instancji ustalił, że pozwany prowadzi działalność
gospodarczą w C., w ramach której wykonuje usługi transportu międzynarodowego.
Powód pracował u pozwanego w charakterze kierowcy-mechanika w pełnym
wymiarze czasu pracy w okresie od 2 stycznia 2001 r. do 11 grudnia 2001 r.
Miejscem świadczenia pracy były C. W okresie zatrudnienia powód na polecenie
pracodawcy realizował przewóz towarów zarówno na terenie Polski, jak i poza jej
granicami. Przeważnie były to tranzyty na trasie Polska-Niemcy. W pisemnej
umowie o pracę „figurował zapis", zgodnie z którym pracownik zobowiązywał się do
wykonywania podróży służbowych. W umowie tej wysokość wynagrodzenia
powoda ustalono na kwotę 760 zł brutto miesięcznie. Jednak w rzeczywistości
kwota ta stanowiła tylko część wynagrodzenia pracownika, gdyż na podstawie
dodatkowej, ustnej umowy powód otrzymywał również wynagrodzenie będące
równowartością 8% wartości frachtu za wykonaną przez pozwanego usługę
przewozu zamówioną przez klienta. W dniu wypłaty pensji powód na liście płac
kwitował odbiór wynagrodzenia ustalonego w pisemnej umowie o pracę, a oprócz
tego otrzymywał w kopercie drugą, „nieoficjalną" część wynagrodzenia, której
pracodawca w żaden sposób nie ewidencjonował i której odbioru pracownik nie
potwierdzał. Powód otrzymywał wprawdzie wyższe wynagrodzenie niż to, które
zostało określone w pisemnej umowie o pracę, ale było ono zarazem niższe niż
suma miesięcznego wynagrodzenia zgodnego z listą płac oraz diet i ryczałtów za
noclegi z tytułu wyjazdów służbowych ustalonych przepisami prawa pracy. W
czasie podróży powód miał możliwość odpoczynku, bo samochód był wyposażony
w miejsce do leżenia, ale nie zapewniało ono „normalnego" wypoczynku nocnego
ze względu na brak pościeli. Ponieważ samochód nie był wyposażony ani w
toaletę, ani w umywalkę, powód korzystał z toalet na stacjach benzynowych. Posiłki
przygotowywał we własnym zakresie w samochodzie. Powód nie korzystał z
noclegów hotelowych i nie przedstawiał z tego tytułu pracodawcy żadnych
rachunków. Pracodawca wypłacał wynagrodzenie oraz należności za podróże
służbowe z naruszeniem postanowień regulaminu pracy (zamiast ostatniego
3
roboczego dnia miesiąca kalendarzowego czynił to w następnym miesiącu).
Nieprawidłowo rozliczał też „delegacje służbowe". Wyrokiem karnym (w sprawie II K
…/04) pozwany został skazany za przestępstwo z art. 218 § 1 k.k., za czyn
polegający na uporczywym naruszaniu praw pracowników poprzez przedkładanie
wspólnie z […]do podpisu niewypełnionych blankietów delegacji służbowych, które
następnie wypełnili, lecz nie wypłacili kierowcom należnych kwot, których odbiór
wcześniej kierowcy potwierdzili, czym spowodowali zaniżenie wypłat z tytułu
należnych diet i ryczałtów.
Sąd Okręgowy przy ustalaniu stanu faktycznego sprawy - mając na
względzie, że strony były reprezentowane przez profesjonalnych pełnomocników
procesowych - nie dopatrzył się potrzeby powoływania dowodów z urzędu. Sąd
pierwszej instancji zaznaczył, że ryczałt pokrywający zwrot kosztów noclegu nie
przysługuje pracownikowi tylko w przypadkach, w których pracodawca lub strona
zagraniczna zapewnia pracownikowi bezpłatny nocleg, obejmujący nie tylko
możliwość snu, ale także inne niezbędne czynności życiowe związane z noclegiem.
Bezsporne jest, że powód nie nocował w hotelach i nie przekładał pozwanemu
rachunków za noclegi. Sąd uznał za wiarygodne zeznania powoda, że nie otrzymał
wypłaty należności wynikających z kopii poleceń wyjazdu służbowego znajdujących
się w aktach sprawy. To, że na delegacjach figurują podpisy powoda kwitujące
wypłatę wynagrodzenia - w świetle „przestępczego procederu" pozwanego i
skazania go za czyn polegający na naruszeniu praw pracowniczych wobec innych
kierowców - nie świadczy jeszcze o tym, że powodowi rzeczywiście wypłacono
należności. Brak jest przy tym jakichkolwiek podstaw do stwierdzenia, że powód był
inaczej traktowany niż pozostali kierowcy, gdyż nie był ani krewnym pracodawcy,
ani nie pozostawał w zażyłych stosunkach z pracodawcą, które umożliwiałyby
odmienne traktowanie go od innych pracowników. W ocenie Sądu Okręgowego,
żądana kwota 26.342 zł mieści się w granicy należności wynikających z
przedłożonych przez powoda delegacji. Jest to wprawdzie kwota wskazana w opinii
biegłego wydanej na potrzeby postępowania karnego, jednakże pozwany nie
wykazał, że należności te wypłacił powodowi. Zebrane w sprawie dowody
pozwalają na przyjęcie „w sposób dostatecznie pewny", że pozwany nie wypłacił
powodowi dochodzonych pozwem należności z tytułu podróży służbowych. W
4
ocenie Sądu Okręgowego, brak jest podstaw do przyjęcia, że dokonywane przez
pozwanego wypłaty - wyższe niż wynikało to z list płac - były efektem ustalonego
później wyższego wynagrodzenia za pracę. Powód - podobnie, jak i inni pracownicy
- miał obliczane wynagrodzenie według frachtu w wysokości około 8% wartości
przewiezionego ładunku. Pozwany, aby zminimalizować koszty zatrudnienia
pracowników, wypłacał im za potwierdzeniem najniższe wynagrodzenia, zaś
różnicę wypłacał pracownikom bez pokwitowania. W konsekwencji kwoty te
stanowiły de facto pozostałą część wynagrodzenia należnego powodowi, nie zaś
część spornego świadczenia. Materiał dowodowy zebrany w sprawie nie daje
podstaw do przyjęcia, że powyższe kwoty miały spełniać jakąkolwiek inną funkcję
niż wynagrodzenia należnego za pracę i błędem byłoby przyjęcie, że stanowiły one
należności wypłacane za podróże służbowe. Z kolei, obowiązek wypłaty należności
dochodzonych przez powoda (diet i ryczałtów) ciążył na pozwanym na podstawie
przepisów rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 3 lipca 1998 r. w
sprawie zasad ustalania oraz wysokości należności przysługujących pracownikom z
tytułu podróży służbowej poza granicami kraju (Dz.U. Nr 89, poz. 568 ze zm.) i
rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 1 czerwca 1998 r. w
sprawie zasad ustalania oraz wysokości należności przysługujących pracownikom z
tytułu podróży służbowej na obszarze kraju (Dz.U. Nr 69, poz. 454 ze zm.) oraz art.
775
§ 1 k.p. Z przepisów tych wynika, że w razie nieprzedłożenia rachunku za
nocleg, pracownikowi przysługuje ryczałt w wysokości 25% limitu określonego tymi
przepisami. Skoro powód nie miał zapewnionego noclegu, to Sąd Okręgowy uznał
za zasadne roszczenie o zapłatę kwot z tytułu ryczałtów za noclegi.
W apelacji od wyroku Sądu pierwszej instancji pozwany wywodził między
innymi, że w sprawie zachodziły przesłanki umorzenia postępowania na podstawie
art. 182 § 1 k.p.c., skoro w protokole rozprawy z 26 marca 2003 r. znajduje się
wspólny wniosek stron o zawieszenie postępowania, który Sąd uwzględnił.
Ponieważ żadna ze stron nie złożyła w terminie wniosku o podjęcie zawieszonego
postępowania, to powinno ono zostać umorzone.
Wyrokiem z dnia 25 czerwca 2009 r., Sąd Apelacyjny oddalił apelację
pozwanego oraz zasądził od niego na rzecz powoda kwotę 1.800 zł tytułem zwrotu
kosztów procesu za drugą instancję. Sąd odwoławczy w całości podzielił ustalenia
5
faktyczne i oceny prawne Sądu pierwszej instancji i przyjął je za własne. W
uzasadnieniu rozstrzygnięcia wywiódł w szczególności, że nie można oświadczeń
stron zaprotokołowanych na rozprawie w dniu 26 marca 2003 r. traktować jako
zgodnego wniosku o zawieszenie postępowania, ponieważ w istocie przesłanką
zawieszenia było toczące się postępowanie karne w sprawie o sygnaturze akt
prokuratorskich […]. O tym, że zawieszenie postępowania nastąpiło na podstawie
art. 177 § 1 pkt 4 k.p.c., a nie na podstawie art. 178 k.p.c. świadczą w
szczególności podejmowane przez Sąd Okręgowy czynności sprawdzające stan
postępowania karnego przed sądem w sprawie II K …/04 oraz odmowa podjęcia
zawieszonego postępowania na wniosek powoda z uwagi na niezakończenie
sprawy karnej. Tym samym nie wystąpiły przesłanki umorzenia postępowania na
podstawie art. 182 § 1 k.p.c.
Sąd drugiej instancji nie dopatrzył się nieprawidłowości przy zaliczeniu przez
Sąd Okręgowy w poczet materiału dowodowego dokumentów zgromadzonych w
innych postępowaniach (karnych i cywilnych), które mogą mieć znaczenie dla
wyniku rozpoznawanej sprawy. Sąd Okręgowy ujawnił treść dokumentów z akt
karnych i z akt innych spraw toczących się przed sądem pracy (protokoły
przesłuchań świadków, orzeczenia sądów z uzasadnieniem, opinię biegłego), które
uznał za dowody w przedmiotowej sprawie i umożliwił stronom zajęcie stanowiska
co do każdego z tych dokumentów. Nie naruszył zatem zasady bezpośredniości
(art. 235 k.p.c.). Tym samym nie ulega wątpliwości używanie przez pozwanego dla
celów podatkowych - jako autentycznych - sfałszowanych delegacji wyjazdu
służbowego powoda. Do powoda jako jednego z pracowników pozwanego miało
zastosowanie postanowienie regulaminu pracy przewidujące delegowanie
pracowników w podróże służbowe i przyznające im z tego tytułu - oprócz
wynagrodzenia za pracę - należności za czas podróży służbowej: diety i ryczałty za
nocleg w wysokości określonej przez przepisy powszechnie obowiązujące. Sąd
Apelacyjny zwrócił uwagę, że w umowie o pracę z dnia 2 stycznia 2001 r. strony nie
ukształtowały miejsca świadczenia pracy tak, aby obejmowało ono pewien obszar
geograficzny, lecz wskazały miejsce świadczenia pracy przez powoda punktowo
jako miejscowość, w której znajduje się siedziba pracodawcy. Jednak niespornie
powód był pracownikiem mobilnym, niewykonującym incydentalnie zadania
6
związanego z oddelegowaniem poza miejsce pracy. Stąd też nie miał do niego
zastosowania art. 775
§ 1 k.p. Według Sądu odwoławczego, skoro nie ma de lege
lata podstaw nadawania charakteru podróży służbowej wykonywaniu obowiązków
pracowniczych przez kierowców poza stałym miejscem pracy wskazanym w
umowie, to należy stosować przepisy, które dotyczą należności z tytułu podróży
służbowej, bowiem przerzucanie na pracowników tego rodzaju kosztów
prowadzenia działalności przez pracodawcę jest niedopuszczalne. Przepisy te
powinny być stosowane na zasadzie analogii, bowiem w zakresie uciążliwości
związanych z przebywaniem poza miejscem zamieszkania sytuacja pracowników
przemieszczających się po określonym obszarze jest zbliżona do sytuacji osób
odbywających podróże służbowe, a w systemie prawnym brak jest rozwiązań
odnoszących się do kompensaty wydatków ponoszonych przez pracowników
mobilnych. To, że do powoda nie ma zastosowania art. 775
§ 1 k.p. nie oznacza, że
powód - z uwagi na rodzaj świadczonej przez siebie pracy i jej uciążliwy charakter -
nie powinien być godziwie wynagradzany. Wynagrodzenie to i inne świadczenia
związane ze stosunkiem pracy wynikały z wewnętrznych źródeł prawa pracy
(regulaminu pracy) oraz z umowy o pracę. Z umowy tej wynika zaś, że strony
uzgodniły, iż do wielokrotnych podróży wykonywanych przez powoda w ramach
umówionej pracy znajdą zastosowanie przepisy o należnościach z tytułu podróży
służbowych. To postanowienie umowy odpowiada potrzebie elastycznego
kształtowania stosunku pracy i jednocześnie nie koliduje z wyrażoną w art. 18 k.p.
zasadą semiimperatywności przepisów prawa pracy, a zatem jest ono ważne i
wiąże strony umowy o pracę. Sąd Apelacyjny uznał, że pomiędzy stronami doszło
do zmiany warunków płacy wynikających z pisemnej umowy o pracę przez
przyznanie powodowi dodatkowego składnika wynagrodzenia, poza
wynagrodzeniem zasadniczym odpowiadającym wysokości najniższego
wynagrodzenia pracowników za pełny miesięczny wymiar czasu pracy. Zmiana
treści umowy nie została dokonana w formie pisemnej, jednakże wypłata
wynagrodzenia za pracę była faktycznie realizowana przez pracodawcę.
Od wyroku Sądu Apelacyjnego pozwany wniósł skargę kasacyjną, w której
zarzucił naruszenie: 1) § 33 Regulaminu pracy z dnia 3 marca 1999 r.
obowiązującego w prowadzonym przez niego zakładzie pracy oraz postanowień
7
umowy o pracę i art. 29 § 1 w związku z art. 9 § 1 k.p., polegające na błędnym
przyjęciu, że strony umówiły się, iż do czynności wykonywanych przez powoda, a
niebędących podróżami służbowymi w rozumieniu art. 775
§ 1 k.p., będą miały
zastosowanie przepisy regulujące obowiązek wypłaty pracownikom świadczeń z
tytułu odbywanych podróży służbowych; 2) § 9 ust. 4 w związku z § 9 ust. 1
rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 3 lipca 1998 r. w sprawie
ustalenia oraz wysokości należności przysługujących pracownikom z tytułu podróży
służbowych poza granicami kraju i art. 775
§ 1 k.p. przez przyjęcie, że zapewnienie
łóżka do spania w kabinie kierowcy nie jest zapewnieniem przez pracodawcę
bezpłatnego noclegu; 3) art. 182 § 1 w związku z art. 157 § 1, art. 158 i art. 178
k.p.c. przez nieumorzenie postępowania, które było zawieszone na wspólny
wniosek stron, 4) art. 235 w związku z art. 244 § 1, art. 258 i art. 271 § 1 k.p.c.
przez zastąpienie zeznań świadków i powoda, które powinny zostać złożone przed
sądem orzekającym, dokumentami w postaci zeznań złożonych w innych
sprawach, co uniemożliwiło pozwanemu zadawanie pytań świadkom i powodowi; 5)
art. 321 § 1 i art. 382 k.p.c. w związku z art. 775
§ 1 k.p. przez orzeczenie co do
roszczeń nieobjętych pozwem i ponad żądanie pozwu, 6) art. 473 § 1 k.p.c. w
związku z art. 246 k.p.c. przez dopuszczenie dowodu ponad osnowę dokumentu, 7)
art. 328 § 2 k.p.c. przez nienależyte odniesienie się do zarzutu apelacji
zgłoszonego w jej punkcie 2c.
Pozwany wskazał, że w sprawie występują zagadnienia prawne wymagające
wyjaśnienia, czy na podstawie art. 775
§ 1 k.p. kierowcom w drodze analogii
powinny być wypłacane diety i ryczałty za noclegi, skoro nie wykonują oni podróży
służbowych; czy dopuszczalne jest zastąpienie dowodu z zeznań świadków
dowodami z dokumentu, jakim są zeznania złożone w innych postępowaniach
sądowych i czy nie narusza to bezpośredniości postępowania dowodowego oraz
czy art. 473 § 1 k.p.c. dopuszcza możliwość przeprowadzenia dowodu z zeznań
świadków przeciwko osnowie dokumentu, jakim jest umowa o pracę; a także, czy
zapewnienie przez pracodawcę łóżka w kabinie samochodu jest zapewnieniem
darmowego noclegu w rozumieniu przepisów o należnościach z tytułu podróży
służbowych. Pozwany wniósł o rozpoznanie skargi kasacyjnej na rozprawie.
8
W uzasadnieniu skargi pozwany wywiódł w szczególności, że skoro powód
nie wykonywał podroży służbowych, a pozwem dochodził tylko należności z tytułu
takich podróży (diet i ryczałtów za noclegi), to jego powództwo było
nieuzasadnione. Zasądzenie na jego rzecz należności z innego tytułu jest
"wychodzeniem przez Sąd ponad żądanie sformułowane w pozwie". Zarówno w
umowie o pracę, jak i w regulaminie pracy jest mowa o należnościach
przysługujących z tytułu odbywanych podróży służbowych. Skoro więc powód nie
wykonywał podróży służbowych - gdyż jego wyjazdy nie miały charakteru
incydentalnego - to z tego tytułu nie przysługiwały mu żadne świadczenia. Ustalenie
Sądu Apelacyjnego, że wolą stron było wypłacanie dodatkowych świadczeń za
wykonywane przejazdy nie ma żadnego potwierdzenia w dowodach i jest wynikiem
błędnej wykładni postanowień umowy o pracę oraz regulaminu pracy. Z materiału
dowodowego sprawy wynika jednoznacznie, że strony były przekonane, iż powód
wykonuje podróże służbowe i ich wolą było przyznanie mu świadczeń z tym
związanych. Powód domagał się zasądzenia „diet i ryczałtów za odbyte podróże
służbowe", a ponieważ Sąd Apelacyjny jednoznacznie stwierdził, że względem
powoda nie ma zastosowania art. 775
§ 1 k.p., to tym samym odpadła podstawa
faktyczna i prawna pozwu. W tej sytuacji zasądzenie należności na rzecz powoda
było orzeczeniem ponad żądanie objęte pozwem. Ustaleń faktycznych w sprawie
dokonano w zasadzie wyłącznie na podstawie zeznań świadków, którzy byli
słuchani w sprawie karnej, nie dając wiary świadkom wnioskowanym przez
pozwanego i słuchanym bezpośrednio przed Sądem orzekającym. Takie działanie
Sądu faktycznie ograniczyło uprawnienia pozwanego zagwarantowane mu przez
ustawę procesową i Konstytucję RP, w szczególności prawo do aktywnego udziału
w postępowaniu przez możliwość zadawania świadkom pytań, oceny ich zeznań
itp. Sąd Apelacyjny w dodatku nie zajął stanowiska co do twierdzeń pozwanego
zawartych w apelacji, że nie jest dopuszczalne zastąpienie dowodu z przesłuchania
świadków dowodem z dokumentu (z protokołu przesłuchania świadka w innej
sprawie, np. karnej).
Pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa oraz
zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu za wszystkie
9
instancje, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy
Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania.
W odpowiedzi na skargę kasacyjną powód wniósł o jej oddalenie oraz o
zasądzenie od pozwanego kosztów procesu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna jest bezzasadna, gdyż wszystkie podniesione w niej
zarzuty są nietrafne.
W pierwszej kolejności ocenie podlegają zarzuty dotyczące obrazy
przepisów prawa procesowego. Nietrafnie skarżący doszukuje się wadliwości
postępowania wskutek braku jego umorzenia przez Sąd Apelacyjny. Nie zasługuje
na uwzględnienie zarzut obrazy art. 182 § 1 w związku z art. 157 § 1, art. 158 i art.
178 k.p.c. Zgodnie z art. 182 § 1 zdanie pierwsze k.p.c., sąd umarza postępowanie
zawieszone - między innymi - na zgodny wniosek stron, jeżeli wniosek o podjęcie
postępowania nie został zgłoszony w ciągu roku od daty postanowienia o
zawieszeniu. Przepis ten wyraża więc nakaz wydania przez sąd postanowienia o
umorzeniu postępowania, jeżeli zaistniała którakolwiek z przesłanek w nim
wskazanych. Należy zatem zgodzić się z pozwanym, że jeśli postępowanie cywilne
zostało zawieszone przez sąd wskutek złożenia przez strony zgodnego wniosku w
tym przedmiocie, to niezgłoszenie wniosku o podjęcie postępowania w ciągu roku
od daty postanowienia o zawieszeniu stanowi przeszkodę merytorycznego
rozstrzygnięcia, bowiem sąd musi umorzyć postępowanie w sprawie. Gdyby zatem
w rozpoznawanej sprawie rzeczywiście doszło do zawieszenia postępowania na
zgodny wniosek stron, to niezgłoszenie wniosku o podjęcie postępowania w ciągu
roku od jego zawieszenia powodowałoby obowiązek umorzenia postępowania
przez Sąd pierwszej instancji (ewentualnie przez Sąd drugiej instancji). Jednak w
rozpoznawanej sprawie - jak trafnie przyjął Sąd drugiej instancji - nie doszło do
zawieszenia postępowania na zgodny wniosek stron (art. 178 k.p.c.). Przede
wszystkim w sentencji postanowienia Sądu Okręgowego o zawieszeniu
postępowania nie powołano jako podstawy zawieszenia ani art. 178 k.p.c., ani też
jakiejkolwiek innej podstawy prawnej. Jak podkreślił Sąd Najwyższy w wyroku z
dnia 13 maja 1964 r., I PR 363/62 (OSNCP 1965 nr 6, poz. 98; NP 1965 nr 6, s.
700 z glosą W. Broniewicza), jeżeli postanowienie sądu nie wskazuje na podstawę
10
prawną zawieszenia postępowania, to dla właściwej oceny przyczyny zawieszenia
postępowania decydująca jest treść postanowienia sądu bądź treść oświadczeń
stron, przy czym jeśli przesłanką zawieszenia była którakolwiek z przyczyn
wymienionych w art. 174-177 k.p.c., to nie można stosować art. 182 § 1 k.p.c. W
orzecznictwie Sądu Najwyższego wyrażano pogląd, że jeśli z sentencji
postanowienia w sprawie zawieszenia postępowania wynika w sposób oczywisty, iż
zawieszenie nastąpiło na podstawie art. 178 k.p.c. na zgodny wniosek stron, to sąd
oceniający sprawę z punktu widzenia art. 182 k.p.c. jest tą sentencją związany i po
upływie terminu przewidzianego w art. 182 k.p.c. powinien postępowanie umorzyć
(postanowienie z dnia 4 września 1964 r., II CR 166/63, OSNPG 1965 nr 8-9, poz.
41). W późniejszej orzecznictwie stanowisko to uległo zmianie na rzecz tezy,
zgodnie z którą o tym, czy zawieszenie postępowania nastąpiło na zgodny wniosek
stron, decydują zaprotokołowane bądź złożone na piśmie oświadczenia stron, a nie
tylko przyczyna i podstawa zawieszenia wskazana przez sąd w treści
postanowienia o zawieszeniu postępowania (postanowienie z dnia 5 kwietnia 1972
r., I CZ 45/72, Biuletyn SN 1972 nr 5-6, poz. 90). Przy ocenie dopuszczalności
umorzenia postępowania na podstawie art. 182 § 1 k.p.c. sąd nie może więc
opierać się na powołanej w postanowieniu o zawieszeniu przyczynie wstrzymania
biegu sprawy, ale powinien badać rzeczywiste powody zawieszenia (postanowienie
z dnia 14 września 1977 r., III CRN 194/77, OSPiKA 1978 nr 4, poz. 80; wyrok z
dnia 20 marca 2002 r., V CKN 947/00, LexPolonica nr 356415; postanowienie z
dnia 4 września 2008 r., IV CSK 213/08, OSNC-ZD 2009 nr A, poz. 23). Dlatego
sąd nie jest związany podstawą prawną wskazaną w postanowieniu o zawieszeniu
postępowania na zgodny wniosek (postanowienie z dnia 15 kwietnia 1983 r., IV
PRN 4/83, OSNCP 1983 nr 10, poz. 167). Jeśli zatem doszło do zawieszenia
postępowania, mimo że nie istniała w rzeczywistości podstawa do tego
zawieszenia, obowiązkiem sądu jest podjęcie postępowania w każdym czasie
(uchwały: z dnia 25 lutego 1985 r., III CZP 86/84, OSNCP 1985 nr. 11, poz. 168; z
dnia 11 kwietnia 1985 r., III CZP 8/85, LexPolonica nr 315483). W najnowszym
orzecznictwie Sądu Najwyższego rzeczywiście pojawiły się rozbieżności co do
tego, czy sąd orzekający w kwestii umorzenia postępowania uprzednio
zawieszonego może badać istnienie wskazanej przyczyny zawieszenia (por.
11
postanowienie z dnia 9 kwietnia 2008 r., II PZP 5/08, OSNP 2009 nr 15-16, poz.
203; przeciwko takiej możliwości opowiedział się Sąd Najwyższy między innymi w
postanowieniach z dnia 17 grudnia 1998 r., II CKN 713/98, OSP 1999 nr 10, poz.
176, Przegląd Prawa Handlowego 2001 nr 8, s. 46 z glosą M. Lewandowskiego
oraz z dnia 18 czerwca 2004 r., II CK 383/03, Biuletyn SN-Izba Cywilna 2005 nr 1,
s. 49 i z dnia 9 lutego 2006 r., V CK 457/05, LEX nr 421411). Jednakże problem ten
nie występuje w rozpoznawanej sprawie, bowiem Sąd pierwszej instancji w
postanowieniu o zawieszeniu postępowania nie powołał żadnej podstawy prawnej,
a w szczególności nie wskazał, że podstawą zawieszenia postępowania był zgodny
wniosek stron (art. 178 k.p.c.). Z oświadczeń stron złożonych do protokołu
rozprawy w dniu 26 marca 2003 r. w Sądzie pierwszej instancji wynika, że strony
wniosły o zawieszenie postępowania „w związku z toczącym się przed PR w C.
postępowaniem karnym". Wobec tego Sąd drugiej instancji mógł oceniać
rzeczywistą przyczynę (podstawę) zawieszenia postępowania i trafnie przyjął, że
była nią - mająca według Sądu Okręgowego istotne znaczenie dla wyniku sporu -
potrzeba rozstrzygnięcia kwestii prejudycjalnej w toczącym się wówczas
postępowaniu karnym przeciwko pozwanemu o czyn polegający na naruszeniu
praw pracowniczych (art. 177 § 1 pkt 4 k.p.c.).
Co do kasacyjnego zarzutu „zastąpienia zeznań świadków i powoda, które
winny zostać złożone przed sądem orzekającym dokumentami w postaci zeznań
złożonych w innych sprawach, co uniemożliwiło pozwanemu zadawanie pytań
świadkom i powodowi" (art. 235 w związku z art. 244 § 1, art. 258 i art. 271 § 1
k.p.c.) należy stwierdzić, że Sąd odwoławczy szczegółowo wyjaśnił, w jaki sposób
materiał dowodowy zgromadzony w postępowaniu karnym prowadzonym przeciwko
pozwanemu został zaliczony w poczet materiału dowodowego w niniejszym
postępowaniu. Z art. 235 k.p.c. wynika zasada przeprowadzania postępowania
dowodowego przed sądem orzekającym, w celu urzeczywistnienia zasady
bezpośredniości. Jak jednak wielokrotnie wyjaśniał Sąd Najwyższy zasada ta nie
ma bezwzględnego charakteru (por. wyrok z dnia 12 maja 2006 r., V CSK 59/06,
LexPolonica nr 1631147). Skarżący przy tym mylnie odczytał pogląd wyrażony
przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 21 października 1966 r., II PR 423/66
(LexPolonica nr 322826), według którego sąd cywilny może dokonać ustaleń na
12
podstawie zeznań świadków występujących w sprawie karnej, ale wówczas
powinien osoby zeznające w sprawie karnej wezwać i przesłuchać w charakterze
świadków. Tak jest tylko wówczas, gdy strony wnoszą o bezpośrednie
przesłuchanie świadków (stron) przed sądem orzekającym (pogląd ten został
zresztą wyrażony w nieaktualnym stanie prawnym, w którym obowiązywała zasada
tak zwanej prawdy obiektywnej). W rozpoznawanej sprawie Sąd pierwszej instancji
nie "zastąpił" zeznań świadków i powoda (które powinny w ocenie pozwanego
zostać złożone w sprawie cywilnej) dokumentami w postaci zeznań złożonych w
sprawie karnej, ale dopuścił w ograniczonym zakresie dowody zgromadzone w
innych postępowaniach sądowych (zarówno karnych, jak i toczących się przed
sądem pracy) i następnie dowody te ocenił w granicach swobodnej oceny
dowodów. Takie działanie Sądu pierwszej instancji (oraz akceptacja tego przez Sąd
odwoławczy) było uprawnione, bowiem zaliczenie w poczet materiału dowodowego
dowodów zgromadzonych w innym postępowaniu nie zostało dokonane w sposób
całościowy (sąd nie dopuścił dowodu z pełnych akt spraw karnych i cywilnych, a
jedynie dowód ze ściśle określonych dokumentów zgromadzonych w aktach tych
spraw). W ten sposób nie doszło do naruszenia zasady bezpośredniości. Pogląd o
dopuszczalności zaliczenia w poczet materiału dowodowego w konkretnej sprawie
ściśle określonych dowodów pochodzących z innej sprawy jest konsekwentnie
prezentowany w orzecznictwie Sądu Najwyższego (por. wyroki z dnia 14 stycznia
1997 r., I CKN 42/96, OSNC 1997 nr 5, poz. 62; Przegląd Prawa Handlowego 1997
nr 9, s. 38 z glosą M. Litwińskiej oraz z dnia 30 maja 2008 r., III CSK 344/07, LEX
nr 490435). Według tych poglądów, sąd nie jest władny wydać wyroku w sprawie
cywilnej na podstawie zeznań świadków przesłuchanych w sprawie karnej bez
ujawnienia treści tych zeznań w postępowaniu cywilnym i bez umożliwienia stronom
ustosunkowania się co do wyników tych dowodów (wyrok z dnia 10 listopada 1966
r., II PR 269/66, LexPolonica nr 317696). Oparcie rozstrzygnięcia przez sąd cywilny
na podstawie poszczególnych dowodów pochodzących z innych spraw sądowych
jest natomiast możliwe pod warunkiem, że żadna ze stron nie żąda powtórzenia
tych dowodów przed sądem orzekającym ani ich nie kwestionuje (wyroki z dnia 7
stycznia 1966 r., I CR 364/65, LexPolonica nr 325424 oraz z dnia 13 marca 1969 r.,
II PR 13/69, LexPolonica nr 322807). Skoro więc Sąd pierwszej instancji - na
13
wniosek powoda - ujawnił zeznania świadków złożone w sprawach z zakresu prawa
pracy […], a pozwany temu się nie sprzeciwiał, to zasada bezpośredniości
postępowania dowodowego nie została naruszona. Należy również podnieść, że
Sąd pierwszej instancji - uwzględniając jedyny w tym zakresie wniosek pozwanego
- przesłuchał na rozprawie w dniu 7 października 2008 r. w charakterze świadka M.
D. Pozwany (reprezentowany przez fachowego pełnomocnika) nie składał przy tym
innych wniosków dowodowych. Z tej przyczyny zarzuty skargi dotyczące
naruszenia zasady bezpośredniości przed Sądem pierwszej instancji, jak również
zarzut obrazy art. 328 § 2 k.p.c. przez rzekome nienależyte odniesienie się przez
Sąd Apelacyjny do zarzutu apelacji zgłoszonego w jej punkcie 2c (w którym
pozwany negował "zastąpienie" dowodu z przesłuchania świadków dowodem z
protokołu przesłuchania świadka w innej sprawie) należy uznać za całkowicie
chybione. Należy też zaznaczyć, że zarzuty dotyczące naruszenia przepisów
postępowania przed Sądem pierwszej instancji mogły być nieuwzględnione przez
Sąd drugiej instancji również z tego względu, że pozwany nie złożył zastrzeżeń w
trybie art. 162 k.p.c., a więc utracił prawo powoływania się na te uchybienie w
dalszym toku postępowania, gdyż w żaden sposób nie uprawdopodobnił, iż w
terminie procesowym nie zgłosił zastrzeżeń bez swojej winy.
Nieuzasadniony jest zarzut naruszenia art. 321 § 1 i art. 382 k.p.c. w
związku z art. 775
§ 1 k.p. Skarżący nie ma racji twierdząc, że w sprawie wyrok
dotyczy roszczeń "nieobjętych pozwem i ponad żądanie pozwu". Przepis art. 321
k.p.c. zakazuje sądowi orzekać co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem ani
zasądzać ponad żądanie. Żądanie pozwu określa nie tylko jego przedmiot, lecz
również jego podstawa faktyczna. Stąd też zasądzenie sumy pieniężnej, która
wprawdzie mieści się w granicach kwotowych powództwa, lecz z innej podstawy
faktycznej, stanowi orzeczenie ponad żądanie (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18
marca 2005 r., II CK 556/04, PiP 2005 nr 10, s. 123 z glosą E. Łętowskiej).
Bezwzględne związanie sądu granicami żądania pozwu nie oznacza wszak
bezwzględnego związania sformułowaniem zgłoszonego żądania (wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 28 czerwca 2007 r., IV CSK 115/07, LEX nr 358817). Jeżeli
bowiem treść żądania jest sformułowana niewłaściwie, niewyraźnie lub
nieprecyzyjnie sąd ma prawo je zmodyfikować, jednakże zgodnie z wolą powoda i
14
w ramach podstawy faktycznej powództwa. Co więcej - zwłaszcza w świetle zasady
wzmożonej procesowej ochrony interesów pracownika - sąd ma obowiązek
tłumaczyć żądanie według rzeczywistego zamiaru i rzeczywistego pojmowania tego
żądania przez pracownika, jeżeli swoje żądanie sformułował niepoprawnie albo
jeżeli jest widoczne, czego właściwie żąda chociażby literalne brzmienie żądania
mogło być inaczej tłumaczone (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 lipca 2009 r., II
PK 1/09, LEX nr 533086). Sąd jest przy tym związany podstawą faktyczną żądania
pozwu, ale nie wiąże go wskazywana przez powoda podstawa prawna żądania,
bowiem konstrukcja podstawy prawnej rozstrzygnięcia pozostaje wyłączną domeną
sądu. Sąd może więc samodzielnie ustalić podstawę prawną rozstrzygnięcia, jeżeli
znajduje ona uzasadnienie w udowodnionych przez stronę okolicznościach
faktycznych (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 20 lipca 2007 r., I CSK 144/07,
LEX nr 469991; z dnia 20 lutego 2008 r., II CSK 449/07, LEX nr 442515, z dnia 27
marca 2008 r., II CSK 524/07, LEX nr 465998; z dnia 25 kwietnia 2008 r., II CSK
613/07, LEX nr 420867; z dnia 12 grudnia 2008 r., II CSK 367/08, LEX nr 508805).
Analiza twierdzeń przedstawionych przez powoda w pozwie i zgłoszonych przez
niego w toku procesu (podstawa faktyczna powództwa) nie daje przesłanek do
przyjęcia, że wyrok Sądu pierwszej instancji dotyczył żądania nieobjętego
żądaniem pozwu. Powód domagał się od pracodawcy zapłaty określonej kwoty
pieniężnej w związku z wykonaną przez siebie pracą w charakterze kierowcy
transportu międzynarodowego. Twierdził przy tym, że pozwany nie wypłacił mu
należności pomimo uzgodnionych warunków zatrudnienia. Sąd odwoławczy (w ślad
za Sądem pierwszej instancji) to żądanie częściowo uznał za uzasadnione,
przyjmując, że pomiędzy stronami doszło w sposób skuteczny do zmiany warunków
płacowych ustalonych pierwotnie na piśmie, przy czym ta zmiana wynikała z chęci
zrekompensowania powodowi niedogodności związanych z wykonywaną przez
niego pracą. Orzeczenie o takim kształcie mieściło się więc w granicach podstawy
faktycznej powództwa, a ocena, czy żądana kwota stanowiła świadczenia
wynikające z podróży służbowych (diety, ryczałty), czy też wynagrodzenie za
świadczenie pracy niebędącej podróżą służbową, stanowi kwalifikację prawną
roszczenia.
15
Bezzasadny jest zarzut naruszenia art. 473 § 1 k.p.c. w związku z art. 246
k.p.c. przez dopuszczenie dowodu „ponad osnowę dokumentu". Przepis art. 473 §
1 k.p.c. stanowi wyraźnie, że w sprawach z zakresu prawa pracy (z powództwa
pracownika - art. 4777
k.p.c.) nie stosuje się przepisów ograniczających
dopuszczalność dowodu ze świadków i z przesłuchania stron. W tych sprawach nie
obowiązują więc ograniczenia dopuszczalności dowodów przewidziane w art. 246 i
247 k.p.c. Sąd Apelacyjny ustalił, że strony w sposób dorozumiany zmieniły warunki
płacy powoda określone pierwotnie w pisemnej umowie o pracę i na tym oparł swe
rozstrzygnięcie. Dla ważności zmiany warunków pracy lub płacy niekonieczne jest
zachowanie formy pisemnej, bowiem art. 29 § 4 k.p. taką formę przewiduje jedynie
dla celów dowodowych (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 lutego 2008 r., I PK
208/07, OSNP 2009 nr 11-12, poz. 134). Skoro zaś w postępowaniu w sprawach z
zakresu prawa pracy nie obowiązują ograniczenia dowodowe (z uwagi na
wyłączenie z art. 473 § 1 k.p.c.), to Sąd Apelacyjny nie naruszył przepisów
procesowych, „orzekając ponad osnowę" dokumentu (pisemną umowę o pracę),
ustalając na podstawie innych środków dowodowych treść zmienionych w sposób
dorozumiany warunków płacowych powoda.
Wobec ustalenia, że pomiędzy stronami doszło w sposób dorozumiany do
zmiany warunków płacy - którym to ustaleniem faktycznym Sąd Najwyższy jest
związany na podstawie art. 39813
§ 2 k.p.c. - nieuzasadnione są zarzuty naruszenia
prawa materialnego. W uchwale składu siedmiu sędziów z dnia 19 listopada 2008
r., II PZP 11/08 (OSNP 2009 nr 13-14, poz. 166) Sąd Najwyższy stwierdził, że
kierowca transportu międzynarodowego odbywający podróże w ramach
wykonywania umówionej pracy i na określonym w umowie obszarze jako miejsce
świadczenia pracy nie jest w podróży służbowej w rozumieniu art. 775
§ 1 k.p. W
uzasadnieniu tej uchwały wywiedziono jednak, że nie oznacza to, iż taki kierowca -
z uwagi na rodzaj świadczonej przez siebie pracy i jej uciążliwy charakter - nie
powinien być godziwie wynagradzany oraz wyraźnie stwierdzono, że
wynagrodzenie to i jego składniki mogą wynikać z wewnętrznych źródeł prawa
pracy lub z umowy o pracę. A więc, choć pracodawca nie ma obowiązku
wypłacania należności z tytułu diet i ryczałtów za noclegi takiego kierowcy, to
jednak specyficzne koszty przez niego ponoszone powinny mu być
16
rekompensowane (jako składnik, zwiększenie wynagrodzenia) na zasadach
określonych w umowie o pracę lub w aktach wewnątrzzakładowych. Postanowienie
umowy o pracę przyznające pracownikowi zatrudnionemu w charakterze kierowcy
międzynarodowego transportu samochodowego prawo do diet - jako bardziej
korzystne dla pracownika niż przepisy prawa pracy - nie narusza art. 18 § 1 k.p. i z
mocy § 2 tego artykułu jest ważne (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 5 maja 2009
r., I PK 279/07, LEX nr 509051 oraz z dnia 18 sierpnia 2009 r., I PK 51/09, LEX nr
529755).
Bezzasadny jest zarzut naruszenia § 9 ust. 4 w związku z § 9 ust. 1
rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 3 lipca 1998 r. w sprawie
ustalenia oraz wysokości należności przysługujących pracownikom z tytułu podróży
służbowych poza granicami kraju i art. 775
§ 1 k.p. przez przyjęcie, że zapewnienie
łóżka do spania w kabinie kierowcy nie jest zapewnieniem przez pracodawcę
bezpłatnego noclegu. Problem ten został szczegółowo rozważony w wyroku Sądu
Najwyższego z dnia 19 marca 2008 r., I PK 230/07 (OSNP 2009 nr 13-14, poz.
176), w którym stwierdzono, że umożliwienie kierowcy spania w kabinie samochodu
nie stanowi zapewnienia pracownikowi bezpłatnego noclegu. Jest on aprobowany
w literaturze (A. Drozd, Glosa do tego wyroku, OSP 2010 nr 2, poz. 21), a w
skardze kasacyjnej nie przedstawiono żadnych argumentów, które tę wykładnię
podważają.
Sąd Najwyższy nie uwzględnił wniosku o rozpoznanie skargi kasacyjnej na
rozprawie, gdyż w sprawie nie występowało żadne istotne zagadnienie prawne.
Wszystkie wskazane przez pozwanego problemy prawne były już przedmiotem
wykładni Sądu Najwyższego, a w skardze nie przedstawiono żadnych istotnych
argumentów prawnych uzasadniających zmianę dotychczasowej linii orzecznictwa.
Mając na względzie powołane okoliczności, Sąd Najwyższy orzekł jak w
sentencji na podstawie art. 39814
k.p.c., rozstrzygając o kosztach postępowania
kasacyjnego na mocy art. 98 § 1 k.p.c. i § 12 ust. 4 pkt 2 rozporządzenia Ministra
Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców
prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej
17
udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U. Nr 163, poz.
1349 ze zm.).