Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II PK 232/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 9 października 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jerzy Kuźniar (przewodniczący)
SSN Beata Gudowska
SSA Piotr Prusinowski (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa Syndyka Masy Upadłości C. Sp. z o.o. w likwidacji w
upadłości likwidacyjnej w W.
przeciwko J. B.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 9 października 2014 r.,
skargi kasacyjnej pozwanego od wyroku Sądu Apelacyjnego […]
z dnia 5 lutego 2013 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i orzeczenia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 5 lutego 2013 r. oddalił apelację pozwanego
J. B. wniesioną od wyroku Sądu Okręgowego w W. z dnia 4 listopada 2011 r., w
którym zasądzono od pozwanego na rzecz Syndyka Masy Upadłości C. Spółka z
2
o.o. w likwidacji w upadłości likwidacyjnej kwotę 4.284.456,65 zł wraz z
ustawowymi odsetkami.
Sąd pierwszej instancji ustalił, że pozwany w okresie od dnia 30 września
2000 r. do dnia 11 grudnia 2008 r. był prezesem zarządu Spółki C. Spółka z o.o. Od
dnia 6 grudnia 2000 r. był także jej jedynym wspólnikiem. Wszystkie udziały zbył w
dniu 25 marca 2004 r. Na skutek tej czynności udziałowcem w 30 % stał się K. B.
(syn pozwanego) oraz w 70 % spółka prawa holenderskiego C. B.V. w R.
Odnosząc się do sytuacji prawnej pozwanego Sąd Okręgowy przyjął, że w
dniu 8 grudnia 2000 r. między pozwanym a Spółką C. doszło do zawarcia kontraktu
menadżerskiego. Na jego podstawie pozwany przyjął do wykonania usługę jako
doradca do spraw organizacyjnych i zarządzania spółką (§ 1 umowy), a w § 3
kontraktu uzgodniono, że do J. B. należy organizacja i zarządzenie spółką. Umowa
została zawarta na okres do dnia 1 stycznia 2010 r. Wynagrodzenie ustalono na
kwotę 300.000 zł USD, przy czym jego płatność miała nastąpić jednorazowo w dniu
15 grudnia 2009 r. Zastrzeżono, że w razie rozwiązania lub likwidacji Spółki
wynagrodzenie będzie płatne natychmiast w pełnej wysokości w ciągu 5 dni od
otrzymania faktury od menadżera. W kontrakcie tym spółka zobowiązała się do
ponoszenia kosztów związanych z wykonywaniem usługi, to jest: kosztów
eksploatacji (w tym kosztów ubezpieczenia casco) samochodu służbowego lub
prywatnego używanego do celów służbowych, kosztów wynajmu umeblowanego
mieszkania o powierzchni co najmniej 120 m2
w Berlinie oraz w W., kosztów
podróży służbowych menadżera oraz jego zakwaterowania i wyżywienia w czasie
podróży, kosztów polisy ubezpieczeniowej na życie na sumę 350.000 USD.
Strony (pozwany i Spółka C.) w dniu 22 marca 2004 r. zawarły umowę o
pracę, na podstawie której powierzono J. B. obowiązki prezesa zarządu na czas
określony do dnia 1 stycznia 2010 r. z miesięcznym wynagrodzeniem w kwocie
2.500 Euro. Umówiono się dodatkowo, że Spółka zwróci pozwanemu poniesione
przez niego wydatki w związku z wykonywanymi obowiązkami, które miały
obejmować, zakup ubrań na sumę 10.000 Euro rocznie, koszty eksploatacji
samochodu służbowego lub prywatnego do celów służbowych, koszty wynajmu i
umeblowania mieszkania, koszty wszystkich przeprowadzek, koszty podróży
służbowych oraz zakwaterowania i wyżywienia w czasie podróży. Dodatkowo
3
Spółka zobowiązała się pokryć koszty leczenia pozwanego i jego rodziny, koszty
dodatkowego ubezpieczenia emerytalnego w wysokości 2.500 Euro miesięcznie w
postaci tak zwanej renty dodatkowej, koszty wynikające z przedstawionych przez
pracownika polisy ubezpieczeniowej na życie na sumę 350.000 Euro, koszty polisy
ubezpieczeniowej od następstw nieszczęśliwych wypadków na sumę 500.000 Euro.
Zwrot wspomnianych kosztów miał być dokonywany na podstawie rachunków
przedstawianych przez pozwanego. W umowie o prace uzgodniono również, że
pozwany z chwila rozwiązania stosunku pracy otrzyma odprawę za okres ostatnich
pięciu lat poprzedzających rozwiązanie umowy, liczonej jako 1.75 % obrotu
rocznego spółki z zastrzeżeniem, że wysokość odprawy za każdy rok nie może być
niższa od 1,75 % obrotu spółki za rok 2003. Sąd Okręgowy ustalił również, że
pismem z dnia 3 lutego 2009 r., doręczonym spółce w dniu 9 lutego 2009 r.
pozwany wypowiedział umowę o pracę bez zachowania terminu wypowiedzenia.
Wcześniej, bo w dniu 11 grudnia 2008 r. wszczęto likwidację Spółki C., ogłoszenie
upadłości nastąpiło w dniu 29 lipca 2009 r.
W trakcie postępowania przed Sądem Okręgowym ustalono również, że
pozwany w grudniu 2008 r. pobrał z kasy Spółki gotówkę:
- w dniu 3 grudnia 2008 r. kwotę 449.177,11 zł (podając, że wypłata
następuje tytułem zaliczki na poczet płatności związanych z umową o pracę i
kontraktem menadżerskim),
- w dniu 5 grudnia 2008 r. kwotę 32.404,07 zł (jako ekwiwalent za
niewykorzystany urlop za okres od 22 marca 2004 r. do 31 grudnia 2008 r.),
- w dniu 8 grudnia 2008 r. kwotę 13.000 zł (tytułem zaliczki na poczet
delegacji).
Niezależnie od wskazanych wypłat, w dniu 26 września 2007 r. pozwany z
rachunku Spółki przelał na swoje konto następujące kwoty:
- 234.947,81 Euro tytułem zaliczki na pokrycie dodatkowego ubezpieczenia
emerytalnego w wysokości 2.500 Euro miesięcznie,
- 280.876 Euro tytułem zaliczki na pokrycie kosztów polisy ubezpieczeniowej
na życie na sumę 350.000 Euro,
- 287.859,93 Euro tytułem częściowej zaliczki gwarancyjnej na
zabezpieczenie roszczeń z racji odprawy wynikającej z umowy o pracę.
4
Łącznie pozwany przelał kwotę 803.683,74 Euro, co w przeliczeniu według
kursu NBP z dnia ogłoszenia upadłości Spółki (29 lipca 2009 r.) wynosiło
3.371.372,92 zł.
Pozwany nie rozliczył się również ze Spółką ze wszystkich transakcji
gotówkowych i bezgotówkowych jakich dokonał korzystając ze służbowej karty
kredytowej. Nierozliczone transakcje zamknęły się kwotą 170.339,11 zł. Pozwany
nie rozliczył także nadpłaconych na jego rzecz wynagrodzeń oraz dokonywanych
przez siebie pomniejszych wypłat. Według stanu na grudzień 2008 r. zobowiązania
z tego tytułu wyniosły 264.119,14 zł.
Sąd pierwszej instancji ustalił również, że pozwany na bieżąco otrzymywał
wynagrodzenie za pracę, z wyjątkiem okresu od 1 grudnia 2008 r. do 9 lutego
2009 r. (w kwocie 15.955,75 zł). Łączna wartość należności pobranych przez
pozwanego ze Spółki (w tym nierozliczonych wydatków i nadpłaconych
wynagrodzeń) wyniosła 4.300.412,40 zł. Strona powodowa dochodziła kwoty
4.284.456,65 zł (4.300.412,40 zł. minus 15.955,75 zł).
W trakcie postępowania upadłościowego pozwany zgłosił wierzytelność z
tytułu umowy o pracę w kwocie 6.925.308,46 zł.
Uwzględniając ustalony stan faktyczny, Sąd Okręgowy w W. uznał, że
pozwanemu nie przysługiwało prawo do dokonywania na swoja rzecz wypłat na
poczet świadczeń, które były przedmiotem łączącej go ze Spółką umowy. Zauważył,
że zgodnie z postanowieniami umowy o pracę nie przysługiwało mu prawo do
wypłaty jakichkolwiek świadczeń w postaci zaliczki. W szczególności Sąd pierwszej
instancji stwierdził, że postanowienia umowy o pracę nie upoważniały pozwanego
do przelania we wrześniu 2007 r. na swój rachunek bankowy kwot 234.947 Euro i
280.876 Euro na pokrycie dodatkowego ubezpieczenia emerytalnego i kosztów
polisy ubezpieczeniowej na życie. Identycznie Sąd ten twierdził w zakresie wypłaty
kwoty 287.859,93 Euro tytułem częściowej zaliczki gwarancyjnej na zabezpieczenie
roszczeń z racji odprawy wynikającej z umowy o pracę. W tej części Sąd wskazał,
że nie doszło do rozwiązania stosunku pracy, a zatem nie było podstaw do wypłaty
niewymagalnej odprawy. Pozwany nie miał również upoważnienia do wypłaty
zaliczek na poczet płatności związanych z umowa o pracę. Postanowienia
zobowiązania pracowniczego nie przewidywały takiej możliwości. Również wypłata
5
na poczet ekwiwalentu za urlop wypoczynkowy była bezprawna. Sąd pierwszej
instancji zauważył, że w chwili wypłaty kwoty 32.404,07 zł umowa o pracę trwała, a
zatem wykorzystanie urlopu wypoczynkowego mogło nastąpić wyłącznie w naturze.
Nieuzasadniona była również wypłata kwoty 13.000 zł na poczet delegacji. Sąd
wskazał, że strony umówiły się, że rozliczenie tych należności będzie następować
na podstawie rachunku sporządzonego przez pracownika. Pozwany takiego
rachunku nie przedstawił. Odnosząc się do żądania zasądzenia kwoty
170.339,11 zł Sąd pierwszej instancji wskazał, że pozwany nie przedłożył
rachunków za dokonane transakcje przy wykorzystaniu karty kredytowej. Nie
przedstawił także rachunków uwiarygadniających wypłacenie na swoja rzecz kwoty
264.119,14 zł.
Sąd Okręgowy jako podstawę prawną odpowiedzialności pozwanego
wskazał art. 122 k.p. Zdaniem Sądu wina umyślna wynikała z tego, że pozwany
wypłacając należności miał pełna świadomość, iż są one nienależne.
Apelację wniósł pozwany. Zarzucił nierozpoznanie przez Sąd pierwszej
instancji istoty sprawy. Wskazał w tym zakresie na pominięcie zbadania materialnej
podstawy żądania w postaci kompleksowej oceny łączących powoda z pozwanym
stosunków prawnych, przede wszystkim uprawnień zastrzeżonych na jego rzecz w
umowie o pracę, które kształtowały jego prawa podmiotowe, w oparciu o które
pobierał poszczególne kwoty. Skarżący w ramach tego zarzutu wskazał, że Sąd
skupił się na wierzytelnościach przysługujących od poznanego, a pominął
wierzytelności przysługujące pozwanemu od strony powodowej. Twierdził, że Sąd
powinien zbadać całościowo stosunek prawny będący źródłem roszczeń. Zarzuty
pozwanego dotyczył również naruszenia prawa procesowego. Wskazał na
naruszenie przepisu art. 227 k.p.c. przez oddalenie przez Sąd wniosków
dowodowych pozwanego, przepisu art. 278 k.p.c. przez jego niezastosowanie i
oddalenie wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu
księgowości, przepisu art. 217 k.p.c. w związku z art. 236 k.p.c., przez ich
niezastosowanie, polegające na niewypowiedzeniu się przez Sąd w kwestii
złożonych przez pozwanego wniosków dowodowych dotyczących przesłuchania
pozwanego w charakterze strony, a także dokumentów w postaci pism pozwanego
doręczonych Spółce w dniu 9 lipca 2007 r. i innych dokumentów. Apelujący zarzucił
6
również wadliwą ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego (art. 233 § 1
k.p.c.). W tym zakresie stwierdził, że Sąd nie podał jednoznacznych kryteriów i
argumentów mogących zdyskwalifikować dowód z zeznań świadków […]. Wskazała
również, że wadliwa ocena materiału dowodowego polegała również na tym, że
Sąd przyjął dokonywanie wypłat w sposób dowolny, nienależny i umyślny. Apelacja
zawierała również zarzut naruszenia przepisu art. 328 § 2 k.p.c. W tej części
skarżący twierdził, że uzasadnienie Sądu Okręgowego jest wewnętrznie niespójne.
Wskazując na przedstawione zarzuty pozwany domagał się zmiany zaskarżonego
wyroku i oddalenia powództwa, ewentualnie jego uchylenia i przekazania sprawy
do ponownego rozpoznania.
Sąd drugiej instancji uznał, że apelacja nie jest zasadna. Sąd ten dopuścił
dowód z dokumentów i na ich podstawie ustalił, że umowy o kapitałowe
ubezpieczenie na życie oraz ubezpieczenie emerytalno – rentowe GENERALI nie
zastały zawarte, a pozwany do niemieckiej instytucji ubezpieczeniowej złożył
jedynie wnioski w tym zakresie.
Odnosząc się do apelacji pozwanego Sąd drugiej instancji wskazał, że nie
były kwestionowane kwoty i daty wypłat. Zarzut niewyjaśnienia stosunku uprawnień
z kontraktu menadżerskiego z dnia 8 grudnia 2000 r. względem umowy o pracę z
dnia 22 marca 2004 r. został naświetlony w uzasadnieniu Sądu Okręgowego. Sąd
drugiej instancji w tym kontekście przypomniał treść § 11 umowy o pracę, zgodnie z
którym „niniejsza umowa stanowi całość porozumienia między stronami i wchodzi w
miejsce wszelkich innych porozumień, dokumentów, uzgodnień pisemnych i
ustnych dokonanych między stronami w związku z przedmiotem niniejszej umowy”.
W oparciu o to postanowienie Sąd Apelacyjny wywiódł, że „wszelkie inne
porozumienia” to kontrakt menadżerski z dnia 8 grudnia 2000 r. W rezultacie uznał,
że pozwanemu nie była należna jakakolwiek kwota z kontraktu menadżerskiego.
Oznacza to, że roszczenia dochodzone pozwem należy oceniać w oparciu o
umowę o pracę z dnia 22 marca 2004 r. Sąd drugiej instancji zauważył, że w chwili
zawarcia umowy o pracę J. B. był jedynym wspólnikiem i nie mógł zawrzeć umowy
„z samym sobą” (art. 210 k.s.h.). Stwierdził jednak, że uwagi na niekwestionowane
faktyczne wykonywanie pracy przez pozwanego należało zaakcentować powstanie
zobowiązania wraz z dopuszczeniem J. B. do pracy na warunkach umowy i
7
respektowania jej postanowień przez umocowane organy Spółki. Sąd Apelacyjny
zaznaczył jednak, że wyraźne zobowiązanie Spółki z umowy o pracę powstało z
tytułu świadczenia pracy i zostało potwierdzone przez Spółkę, przez sam fakt
wypłacania wynagrodzenia. Sąd uznał jednak, że takiego potwierdzenia nie
znajdują postanowienia umowy o pracę co do kosztów dodatkowego ubezpieczenia
emerytalnego (§ 7 „b” umowy), co do kosztów wynikających z polis ubezpieczenia
na życie i od następstw nieszczęśliwych wypadków (§ 7 „c” umowy), oraz co do
odprawy określonej w § 10 umowy. Odnośnie tych postanowień Spółka żadnym
swoim zachowaniem nie potwierdziła ich treści. W konsekwencji tego wywodu Sąd
Apelacyjny uznał, że wskazane postanowienia umowy o pracę z dnia 22 marca
2004 r. dotknięte są nieważnością, dlatego bezprzedmiotowe jest dokonywanie
ustaleń dotyczących ich treści. W rezultacie niezasadny był zarzut skarżącego
dotyczący naruszenia prawa procesowego przez nieprzeprowadzenie dowodu z
zeznań świadków i pozwanego.
Odnosząc się do wypłaty w grudniu 2008 r. kwoty 449.117,11 zł Sąd wskazał,
że pozwany należność tą przypisywał kontraktowi menadżerskiemu. Uwzględniając,
że § 11 umowy o pracę niwelował skutki tego kontraktu Sąd uznał wypłatę tą za
nienależną. Odnośnie do kwoty 3.371.372,92 zł wskazał, że dotyczyła ona
należności znajdujących oparcie w nieważnych postanowieniach § 7 „b” i „c” i § 10
umowy o pracę. W konsekwencji pozwany nie miał prawa ich wypłacić. Niezależnie
od tego podał, że kwoty te w chwili wypłaty były niewymagalne. Za nienależną Sąd
Apelacyjny uznał również wypłatę kwoty 32.404,07 zł. Argumentował, że cechą
urlopu wypoczynkowego jest jego wykorzystanie w naturze, nie jest zatem możliwe
wypłacenie ekwiwalentu za urlop w czasie trwania stosunku pracy.
Rozważając podstawę prawną rozstrzygnięcia Sąd drugiej instancji wskazał
na przepis art. 122 k.p. Podkreślił, że pozwany był prezesem zarządu z wieloletnim
doświadczeniem w zarządzaniu i organizowaniu podmiotów gospodarczych. Wobec
tego nie można twierdzić, że nie miał świadomości wypłacania na swoja rzecz
należności na poczet ewentualnych roszczeń. W tym zakresie Sąd uznał, że
pozwany miał świadomość co do braku podstawy do wypłaty kwoty 449.177,11 zł
tytułem kontraktu menadżerskiego, który zgodnie z § 11 umowy o pracę nie
obowiązywał. Co do kwot 234.947,81 Euro i 280.876 Euro Sąd był zdania, że
8
dotyczyły one nieważnych postanowień umowy o pracę, a zatem były pozwanemu
nienależne. Dodatkowo wskazał, ze w postępowaniu apelacyjnym zostało
wykazane, że pozwany nie zawarł umów ubezpieczenia, a w związku z tym nie
poniósł żadnych kosztów. Stąd też tym bardziej wypłata tych kwot była nienależna i
trudno przyjąć, że pozwany takiej świadomości nie miał. Wskazując na kwotę
287.859,93 Euro (z tytułu zaliczki gwarancyjnej na odprawę z § 10 umowy o pracę)
Sąd podkreślił, że tytuł ten był dotknięty nieważnością , co powoduje zwrot kwoty,
gdyż została ona wypłacona bez podstawy prawnej. Dalej Sąd drugiej instancji
przeprowadził rozważania co do kwoty 13.000 zł. Uznał, że pozwany dokonując jej
wypłaty wyrządził Spółce szkodę. Argumentował, że jest tak w sytuacji, gdy
pracownik mimo zasad rozliczania zwrotu kosztów delegacji samowolnie wypłaca
należność bez jej następczego rozliczenia. Odrębną uwagę Sąd drugiej instancji
poświecił nierozliczonym transakcjom przeksięgowanym przez Spółkę w dniu 10
grudnia 2009 r. na kwotę 170.339,11 zł (transakcje gotówkowe i bezgotówkowe ze
służbowej karty „Visa”). Rozważania te dotyczyły również nierozliczonych i
nadpłaconych wynagrodzeń oraz innych wypłat na kwotę 264.119,14 zł. Podał, że
w stosunku do tych należności należy przypisać pozwanemu winę umyślną, gdyż
nie wywiązał się on z obowiązku prawidłowego rozliczania się ze Spółką, czym
naraził ją na szkodę.
Nawiązując do zarzutów wskazanych w apelacji Sąd drugiej instancji uznał,
że nie doszło do naruszenia przepisu art. 278 k.p.c. Stan faktyczny sprawy
wykazywał zasadność roszczenia, w rezultacie brak było podstaw do uwzględnienia
wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego.
Skargę kasacyjną wniósł J. B. Zaskarżył wyrok Sadu Apelacyjnego w całości
zarzucając mu naruszenie przepisów postępowania (obowiązujących w brzmieniu
przed dniem 3 maja 2012 r.), które to uchybienie mogło mieć istotny wpływ na
wynik sprawy, to jest:
- art. 217 § 2 k.p.c. w związku z art. 227 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c.
w związku z art. 382 k.p.c. W tej części zwrócił uwagę na wadliwe zastosowanie i
bezzasadne odmówienie dopuszczenia dowodu z przesłuchania pozwanego
(dodatkowo naruszające art. 299 k.p.c.) oraz z zeznań świadków […]. Dowody te
dotyczyły ustaleń umownych stron (treści umowy o pracę, warunków nabycia
9
udziałów, celu zawarcia umowy o pracę, powiązania tej umowy z umowa sprzedaży
udziałów, negocjacji prowadzonych przez strony przed zawarciem umowy), które
zmierzały do wykazania, że pozwany miał przyznane przez Spółkę uprawnienia do
wypłaty dodatkowych świadczeń (przede wszystkim odprawy), w zamian za co
zrezygnował z rynkowej ceny udziałów i poprzestał na ich cenie nominalnej. W
ramach tej podstawy skarżący twierdził, że Sąd Apelacyjny nie miał żadnego
materiału dowodowego pozwalającego na uznanie częściowej nieważności umowy
o prace z dnia 22 marca 2004 r. Wskazał również, że Sąd drugiej instancji pozbawił
go możliwości dowodzenia okoliczności potwierdzających, iż wypłaty środków
Spółki opierały się na postanowieniach umowy o pracę. Pozwany twierdził również,
że doszło do pogwałcenia jego elementarnego prawa do bycia wysłuchanym (art.
45 ust. 1 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej u art. 6 ust. 1 Europejskiej Konwencji
Praw Człowieka). Kierując się tą argumentacją pozwany zarzucił nieważność
postepowania w drugiej instancji, gdyż został pozbawiony możności obrony swych
praw przed Sądem Apelacyjnym (art. 379 pkt 5 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c.)
- art. 328 § 2 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. w związku z art. 382 k.p.c.
Podstawę tą skarżący utożsamiał z:
a) niewskazaniem w uzasadnieniu podstawy faktycznej wyroku, gdyż Sąd
drugiej instancji w żadnym miejscu uzasadnienia nie wyartykułował, czy ustalenia
Sądu pierwszej instancji przyjmuje za swoje i podziela, czy też je zmienia, a jeśli tak
to w jakim zakresie i na jakiej podstawie to czyni. Zdaniem skarżącego nie
pozwalało to na odtworzenie stanu faktycznego, w oparciu o który Sąd ferował
wyrok. Pozwany założył, że uznanie pisemnej umowy o pracę za nieważną i
ustalenie jej treści na nowo nie jest możliwe bez odwołania się do
przeprowadzonych dowodów, ich oceny i dalszego wyjaśnienia (szczególnie, że w
sprawie nie doszło do przesłuchania stron),
b) niewskazaniem w uzasadnieniu podstawy prawnej wyroku. W tym
zakresie skarżący zwrócił uwagę na niewyjaśnienie zasad materialnoprawnych,
jakimi kierował się Sąd przy wyciąganiu wniosków o zawarciu umowy w sposób
dorozumiany, jak też o potwierdzeniu lub niepotwierdzeniu oświadczeń woli, to jest
treści zobowiązań Spółki wobec pracownika. Pozwany podniósł, ze brak jest w tym
kontekście odwołania do art. 60 k.c. i art. 65 k.c. i wyjaśnienia ich znaczenia dla
10
rozstrzygnięcia. Skarżący dodatkowo zarzucił niewyjaśnienie konsekwencji
prawnych płynących z faktu zawarcia umowy o pracę przez pozwanego jako
prezesa jednoosobowego zarządu z samym sobą w jednoosobowej spółce
kapitałowej, co skutkowało błędnym założeniem, że umowa może zostać zawarta
później w sposób dorozumiany. Zdaniem pozwanego w takiej sytuacji w ogóle nie
może powstać stosunek pracy z uwagi na brak normatywnych cech zobowiązania
pracowniczego (art. 22 k.p.),
c) sprzecznym, wewnętrznie niespójnym wywodem Sądu Apelacyjnego, w
którym z jednej strony, wywodzi on, że znaczenie w sprawie miało ustalenie jakie
postanowienia nieważnej umowy o pracę zostały potwierdzone przez Spółkę, a z
drugiej, przyjmuje, że okoliczności na które miałby być słuchany pozwany i
świadkowie w świetle nieważności umowy nie są istotne.
Zdaniem pozwanego taki sposób sporządzania uzasadnienia stwarza pozór
merytorycznego rozpoznania sprawy w drugiej instancji. Dlatego pozwany zarzucił
również naruszenie art. 45 ust. 1 i art. 176 ust. 1 Konstytucji Rzeczpospolitej
Polskiej, gdyż uzasadnienie zaskarżonego wyroku pozbawia pozwanego uczciwego
merytorycznego rozpoznania sprawy przez sąd odwoławczy,
- art. 378 § 1 k.p.c., przez niezastosowanie się przez Sąd Apelacyjny do jego
dyspozycji - nierozpoznaniu apelacji w jej granicach i pominięciu następujących
zarzutów apelacyjnych:
a) nierozpoznania istoty sprawy. Według skarżącego Sąd drugiej instancji
nie odniósł się do przesłanki bezprawności koniecznej do przypisania
odpowiedzialności na podstawie art. 122 k.p. W tym zakresie pozwany zarzucił
również naruszenie przepisu art. 386 § 4 k.p.c.,
b) dotyczących art. 233 k.p.c.,
c) skupiających się na art. 328 § 2 k.p.c.,
- art. 278 § 1 k.p.c. w związku z art. 217 § 2 k.p.c. w związku z art. 227 k.p.c.
w związku z art. 391 § 1 k.p.c. w związku z art. 382 k.p.c. przez bezzasadną
odmowę dopuszczania dowodu z opinii biegłego z zakresu księgowości, w sytuacji
gdy wartość szkody wymagająca wiadomości specjalnych została przyjęta na
podstawie dokumentu (wydruku z księgi rachunkowej) i zeznań świadków.
11
Pozwany w skardze kasacyjnej zawarł również podstawy materialnoprawne.
Wskazał na niezastosowanie i rozpoznanie sprawy z pominięciem:
- art. 65 § 1 i § 2 k.c. co skutkowało całkowitym zaniechaniem zbadania
intencji stron, zgodnego zamiaru i celu umowy łączącej strony, a w istocie także jej
prawnego charakteru, w tym w okresie od dnia 22 do 25 marca 2004 r. i po tej
dacie,
- art. 60 k.c. a przez to wyprowadzenie dowolnego i nieuprawnionego
wniosku o skutkach prawnych, to jest o potwierdzeniu lub nie potwierdzeniu
zobowiązań powodowej spółki względem pozwanego z ograniczeniem do
rozważania znaczenia jednej tylko okoliczności realizacji wypłat świadczeń ujętych
w umowie o pracę,
- art. 22 k.p., a przez to błędne przyjęcie, że dopuszczalne było konkludentne
zawarcie umowy o pracę od dnia 22 marca 2004 r., w sytuacji gdy w tym czasie
brak było normatywnej cechy podporządkowania (kierownictwa).
Wskazując na przytoczone podstawy skargi kasacyjnej pozwany wniósł o
uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi drugiej instancji do
ponownego rozpoznania, ewentualnie o uchylenie także wyroku Sądu pierwszej
instancji i przekazania temu Sądowi sprawy do ponownego rozpoznania, przy
uwzględnieniu kosztów postępowania kasacyjnego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna jest uzasadniona. Stwierdzenie to nie oznacza jednak, że
wszystkie zarzuty są właściwe.
Rozważania wypada zacząć od podstawy skargi kasacyjnej opartej na
art. 328 § 2 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. w związku z art. 382 k.p.c.
Analizując uzasadnienie środka odwoławczego należy wnosić, że skarżący uważa,
że z pisemnych motywów rozstrzygnięcia nie można rozeznać się co do stanu
faktycznego, który Sąd drugiej instancji uznał za udowodniony. Zarzucił on również
Sądowi niewskazanie podstawy prawnej przesądzającej o ziszczeniu się
dorozumianego zawarcia umowy o pracę. Stwierdził też, że nie wyjaśniono
dlaczego uznano niepotwierdzenie przez Spółkę części postanowień umownych.
12
Zagadnienia te w konfrontacji z tekstem uzasadniania Sądu drugiej instancji tracą
na doniosłości, a w każdym razie nie mają istotnego wpływu na wynik sprawy.
Po pierwsze, prawdą jest, że Sąd Apelacyjny nie posłużył się powszechnie
używana formułą potwierdzającą akceptację dla ustaleń Sądu pierwszej instancji.
Nie znaczy to jednak, że po uważnej lekturze uzasadnienia nie można dojść do
przekonania, że taka była jego intencja. Wskazuje na to zabieg polegający na
ponownym przytoczeniu wszystkich istotnych okoliczności faktycznych sprawy. Sąd
drugiej instancji dokonał również własnych, nowych ustaleń (dotyczących nie
zawarcia przez pozwanego umów o kapitałowe ubezpieczenie na życie oraz
ubezpieczenie emerytalno – rentowe), które w tekście uzasadnienia wyróżnił.
Prowadzi to do jednoznacznego wniosku, że Sąd Apelacyjny nie zakwestionował
żadnego z ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd Okręgowy.
Po drugie, dorozumiane zawarcie umowy o pracę jest zdarzeniem prawnym.
Polega na zgodnej wymianie oświadczeń woli między stronami, przy czym nie
następuje ona w formie pisemnej lub ustnej. Istotnie przepisy zawarte w art. 60 k.c.
i art. 65 § 1 i § 2 k.p.c. przewidują dyrektywy umożliwiające odtworzenie woli stron.
Sąd drugiej instancji nie wyartykułował ich, choć z tekstu uzasadnienia należy
wnosić, że się niemi kierował. Z punktu widzenia przepisu art. 328 § 2 k.p.c.
okoliczność ta nie miała jednak znaczenia. Przepis wymaga od Sądu wyjaśnienia
podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa. Oznacza to, że
wskazanie i omówienie podstawy prawnej dotyczy tej regulacji, która normatywnie
identyfikuje rozstrzygniecie. Nie ma wątpliwości, że przepisem tym był art. 122 k.p.,
któremu Sąd drugiej instancji poświęcił uwagę w komunikatywnym stopniu.
Dyrektywy interpretacyjne postanowień umownych, jakkolwiek istotne z punktu
widzenia określenia treści stosunku prawnego łączącego pozwanego i Spółkę, nie
były bezpośrednią podstawą prawną wyroku.
Przedstawione argumenty zmuszają do kontestowania stanowiska
pozwanego, zgodnie z którym Sąd drugiej instancji dopuścił się naruszenia
przepisu art. 328 § 2 k.p.c. Zważywszy na właściwości skargi kasacyjnej, warto
przypomnieć, że art. 328 § 2 k.p.c. może stanowić usprawiedliwioną podstawę
kasacyjną wtedy, gdy uzasadnienie wyroku sądu drugiej instancji nie zawiera
wszystkich koniecznych elementów lub, gdy zawiera kardynalne braki, które
13
uniemożliwiają kontrolę kasacyjną. Chodzi o sytuację, gdy treść uzasadnienia
orzeczenia uniemożliwia całkowicie dokonanie oceny toku wywodu, który
doprowadził do wydania wyroku (orzeczenia Sądu Najwyższego: z dnia 8
października 1997 r., I CKN 312/97, LEX nr 1227409; z dnia 19 lutego 2002 r., IV
CKN 718/00, LEX nr 54362; z dnia 10 listopada 1998 r., III CKN 792/98, OSNC
1999 nr 4, poz. 83; z dnia 9 marca 2006 r., I CSK 147/05, LEX nr 190753 i z dnia 9
lipca 2008 r., I PK 2/08, LEX nr 497691; z dnia 3 września 2013 r., I PK 41/13, LEX
nr 1441310). Sytuacja ta nie występuje w niniejszej sprawie.
W uzupełnieniu należy dodać, że „wewnętrzna niespójność wywodu Sądu
Apelacyjnego”, na która powołuje się pozwany w ramach wspomnianego zarzutu,
nie może być oceniana z punktu widzenia naruszenia art. 328 § 2 k.p.c., czy też
art. 382 k.p.c. Pierwszy z wymienionych przepisów kreuje bowiem formalne warunki
relacjonowania rozstrzygnięć sądu, co sprawia, że merytoryczna ocena przekazu
(do której należy ocena zasadności rozumowania sądu) nie może doprowadzić do
uchybienia art. 328 § 2 k.p.c. Drugi przepis, stanowi zasadę, zgodnie z którą sąd
odwoławczy orzeka na podstawie materiału zebranego w postępowaniu w
pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjny. W orzecznictwie Sądu
Najwyższego wskazuje się, że art. 382 k.p.c. ma charakter ogólnej dyrektywy
określającej istotę postępowania odwoławczego, jako kontynuację merytorycznego
rozpoznania sprawy, w związku z czym powołanie się na tą podstawę może być
usprawiedliwione tylko wyjątkowo, jeżeli skarżący wykaże, że sąd drugiej instancji
bezpodstawnie pominął cześć zebranego materiału oraz że uchybienie to mogło
mieć wpływ na wynik sprawy (postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 6 stycznia
1999 r., II CKN 100/98, OSNC 1999 nr 9, poz. 146 i z dnia 7 lipca 1999 r., I CKN
504/99, OSNC 2000 nr 1, poz. 17 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2
października 2013 r., II PK 12/13, LEX nr 1388595). Zarzut naruszenia art. 382
k.p.c. w zasadzie nie może stanowić samodzielnego uzasadnienia podstawy
kasacyjnej z art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c., lecz konieczne jest wskazanie także tych
przepisów normujących postępowanie rozpoznawcze, którym sąd drugiej instancji,
rozpoznając apelację, uchybił (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 6 stycznia 1999 r.,
II CKN 102/98, LEX nr 50665; z dnia 13 czerwca 2001 r., II CKN 537/00, LEX nr
52600 i z dnia 12 grudnia 2001 r., III CKN 496/00, LEX nr 53130 oraz z dnia 26
14
listopada 2004 r., V CK 263/04, LEX nr 520044). W przedmiotowej sprawie
pozwany połączył zarzut naruszenia przepisu art. 382 k.p.c. z art. 328 § 2 k.p.c. co
nawet z teoretycznego punktu widzenia jest dyskusyjne. Biorąc pod uwagę
deklarowane przez pozwanego przejawy prowadzące do naruszenia art 382 k.p.c.
w związku z art. 328 § 2 k.p.c. (niewskazanie w uzasadnieniu wyroku podstawy
faktycznej i prawnej wyroku oraz wewnętrzną niespójność wywodów Sądu) staje się
jasne, że w ten sposób Sąd drugiej instancji nie mógł uchybić temu przepisowi.
Gołosłowne w tym kontekście są zatem twierdzenia zawarte w skardze kasacyjnej,
że Sąd drugiej instancji nie zastosował zasad konstytucyjnych zawartych w art. 45
ust. 1 i art. 176 ust. 1 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej (prawa do
sprawiedliwego, jawnego rozpoznania sprawy przez niezawisły, bezstronny i
niezależny sąd, w dwuinstancyjnym postępowaniu).
Z pozycji proceduralnych trudno obronić tezę, że Sąd Apelacyjny uchybił
przepisowi art. 378 § 1 k.p.c. Prawdą jest, że do sfery tego przepisu należy
obowiązek sądu drugiej instancji rozpoznania wszystkich zarzutów apelacji (wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 27 maja 2014 r., I PK 275/13, nie publikowany). Nie
można równocześnie zaprzeczyć, że Sąd drugiej instancji rozpoznając apelację
pozwanego expressis verbis nie odniósł się do zarzutu nierozpoznania istoty
sprawy, naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. i art. 328 § 2 k.p.c. Nie znaczy to
jednak, że braki te mogły mieć istotny wpływ na wynik sprawy. Zrozumienie tej
konstatacji wymaga szerszego uzasadnienia. Z treści apelacji wynika, że skarżący
w specyficzny sposób rozumiał zarzut niewyjaśnienia istoty sprawy. Wskazał, że
nie doszło do zbadania podstawy żądania w postaci kompleksowej oceny
łączących powoda ze Spółką stosunków prawnych, przede wszystkim uprawnień
zastrzeżonych na jego rzecz w umowie o pracę, które kształtowały jego prawa
podmiotowe, w oparciu o które pobierał poszczególne kwoty. Twierdzenie to
abstrahowało od faktycznego przedmiotu sporu. Strona powodowa dowiodła, że
pozwany pobrał z kasy Spółki (rachunku bankowego) lub nie rozliczył się ze Spółką
ze znacznych środków pieniężnych. Sąd Apelacyjny w uzasadnieniu wyroku
szczegółowo opisał przyczyny dla których uważał, że należności te były
pracownikowi nienależne. W rezultacie jasne jest, że argumentacja ta stanowiła
odpowiedź na zarzut „nierozpoznania istoty sporu”, w rozumieniu jaki nadał mu
15
pozwany. Dla porządku należy dodać, że Sąd drugiej instancji przesądził również,
że zachowanie pozwanego było bezprawne. Wątek ten jest wiodący w
uzasadnieniu wyroku Sądu odwoławczego. Dlatego twierdzenie pracownika, że nie
odniesiono się do tego zarzutu jest chybione. Również w celach porządkowych
należy zaznaczyć, że przepis art. 386 § 4 k.p.c., zawierający normę kompetencyjną,
nie może być podstawą skutecznej skargi kasacyjnej.
Nie sposób zaakceptować naruszenia przepisu art. 378 § 1 k.p.c.,
polegającego na pominięciu w rozważaniach Sądu zarzutu dotyczącego art. 233 §
1 k.p.c. Skarżący wiąże go z dowolna oceną dowodów i zdyskwalifikowaniem
zeznań […], dotyczących negocjacji stron i przyjętych przesłanek ustalenia odprawy
dla pozwanego. Również w tym wypadku całokształt stanowiska Sądu drugiej
instancji daje wyjaśnienie, dlaczego Sąd do tych zeznań nie przywiązywał wagi.
Dotyczyły one przecież ustaleń umownych, które Sąd uznał za nieważne, czemu
dał wyraz w swoich rozważaniach. Te same okoliczności wyjaśniają przyczynę dla
jakiej w uzasadnieniu wyroku Sądu odwoławczego nie znalazło się formalne
odniesienie do zarzutu apelacyjnego znajdującego oparcie w art. 328 § 2 k.p.c.
Sumą wskazanych rozważań są dwie konkluzje. Pierwsza, procesowa,
zamyka się w twierdzeniu, że Sąd Apelacyjny nie procedował w warunkach
naruszenia przepisu art. 378 § 1 k.p.c. Druga, natury ogólnej (uwiarygodniająca
wcześniejszą konstatację), że rozpoznanie sprawy w granicach apelacji nie może
być utożsamiane z formalnym (regułkowym) odnoszeniem się do każdego ze
zgłoszonych zarzutów. Sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę, a nie zarzuty
apelacyjne. Oznacza to, że wypełnia postawione przed nim zadanie, gdy z
całokształtu przeprowadzonego wywodu motywacyjnego, przy zastosowaniu zasad
logicznego wnioskowania, można jednoznacznie uznać, że kontestuje albo podziela
stanowisko apelującego. W ocenie Sądu Najwyższego stan taki zaistniał w
przedmiotowej sprawie, co dyskwalifikuje podstawę skargi kasacyjnej opartą na
art. 378 § 1 k.p.c.
Ostatnie dwa zarzuty dotyczące przepisów postępowania posiadają wspólny
mianownik, dlatego zostaną omówione razem. Pozwany założył, że doszło do
naruszenia przepisu art. 217 § 2 k.p.c. w związku z art. 227 k.p.c. w związku z
art. 391 § 1 k.p.c. w związku z art. 382 k.p.c. oraz art. 278 § 1 k.p.c. w związku z
16
art. 217 § 2 k.p.c. w związku z art. 227 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. w
związku z art. 382 k.p.c. W istocie chodziło o odmowę dopuszczenia dowodu z
przesłuchania pozwanego, świadków i opinii biegłego.
Ocena tego zarzutu nie byłaby pełna bez uprzedniego przypomnienia
zdarzeń procesowych prowadzących do jego postawienia. W układzie
chronologicznym na początek trzeba wskazać, że już w sprzeciwie od nakazu
zapłaty pozwany wnosił o wysłuchanie w charakterze strony. W ramach
gromadzenia materiału dowodowego powód w piśmie z dnia 8 kwietnia 2010 r.
wnioskował o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego na okoliczność prawidłowego
przeksięgowania należności i zobowiązań obciążających pozwanego. Domagał się
również przesłuchania świadków […] na okoliczność treści umowy o pracę i
wzajemnych ustaleń między Spółką i pozwanym. W trakcie rozprawy przed Sądem
Okręgowym w dniu 12 maja 2010 r. pozwany przyłączył się do wniosku o
przesłuchanie wskazanych świadków. W piśmie procesowym z dnia 25 sierpnia
2010 r. sformułował pytania do świadków. Zabieg ten był związany z podjęciem
przez Sąd pierwszej instancji próby przesłuchania świadków przez Sąd holenderski.
Pismem z dnia 14 marca 2011 r. Sąd w Rotterdamie poinformował, że świadkowie
nie mogą zostać przesłuchani, gdyż mieszkają w Szwajcarii. W piśmie procesowym
z dnia 8 kwietnia 2011 r. pełnomocnik powoda podał adresy zamieszkania
świadków […] w Szwajcarii. Następnie na rozprawie przed Sądem Okręgowym w
dniu 21 października 2011 r. pełnomocnicy obu stron zwrócili się z prośbą o
zakreślenia terminu na wskazanie skutecznego dla doręczeń adresu obu świadków.
Ponowili też wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego. Pełnomocnik
powoda wnosił również o przesłuchanie świadka […]. W odpowiedzi Sąd pierwszej
instancji oddalił wnioski dowodowe, argumentując, że okoliczności na które miał
wypowiedzieć się biegły nie mają znaczenia dla rozpoznania sprawy. Analogiczne
uzasadnienie zostało przez Sąd wyartykułowane co do wniosku o przesłuchanie
świadków. Na temat wysłuchania pozwanego Sąd nie zajął procesowego
stanowiska. Pełnomocnicy stron złożyli zastrzeżenie w trybie art. 162 k.p.c.
Nie ma wątpliwości, że w ramach zgłoszonych podstaw skargi kasacyjnej
intencją skarżącego było skonfigurowanie przedstawionej sekwencji zdarzeń z
przepisami regulującymi postępowanie. Z art. 217 § 2 k.p.c. (według wersji
17
obowiązującej do dnia 2 maja 2012 r.) wynika, że sąd pomija wnioski dowodowe,
jeżeli okoliczności sporne zostały już dostatecznie wyjaśnione lub jeżeli strona
powołuje dowody jedynie dla zwłoki. Rację ma pozwany, że reguła ta pozostaje w
ścisłym związku z przepisem art. 227 k.p.c., który przewiduje, że przedmiotem
dowodu są fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie. W świetle
tych przepisów możliwe jest również odkodowanie znaczenia dyspozycji art. 278 §
1 k.p.c. i art. 299 k.p.c., które legitymizują potrzebę skorzystania przez Sąd z opinii
biegłego i dowodu z przesłuchania stron.
W orzecznictwie przyjmuje się, że uzasadnione jest uzupełnienie
postępowania przed sądem apelacyjnym o dowody, które mimo wniosku strony sąd
pierwszej instancji pominął. Dotyczy to sytuacji, gdy odnoszą się one do
okoliczności istotnych z punktu widzenia prawa materialnego mającego znaczenie
dla rozstrzygnięcia sprawy (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 26 maja 1999 r.,
III CKN 254/98, LEX nr 521901 i z dnia 2 marca 2000 r., III CKN 257/00, LEX nr
530723). Uwzględniając warunek skargi kasacyjnej zawarty w art. 3983
§ 3 k.p.c.
(podstawą skargi nie mogą być zarzuty dotyczące ustalenia faktów lub ocena
dowodów), a rozwinięty w art. 39813
§ 2 k.p.c. (Sąd Najwyższy związany jest
ustaleniami faktycznymi stanowiącymi podstawę zaskarżonego wyroku), jasne jest,
że zarzucenie naruszenia przepisu art. 227 k.p.c. w związku z art. 278 § 1 k.p.c. i
art. 299 k.p.c. zmierza do zakwestionowania ustaleń faktycznych. W konsekwencji
w orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że przepisy te mogą być
podstawą skargi kasacyjnej tylko w wyjątkowych wypadkach, a mianowicie, gdy
wykazane zostanie, że sąd przeprowadził dowód na okoliczności nie mające
istotnego znaczenia w sprawie i ta wadliwość postępowania dowodowego mogłaby
mieć wpływ na wynik sprawy, bądź gdy sąd odmówił przeprowadzenia dowodu na
fakty mające istotne znaczenie w sprawie, wadliwie oceniając, że nie mają one
takiego charakteru (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2014 r., II UK
211/13, LEX nr 1422262). Nie można również pominąć, że w judykaturze Sądu
Najwyższego panuje przekonanie, że do naruszenia tych przepisów dochodzi
wtedy, gdy sąd nie przeprowadził dowodów mających istotne znaczenie dla
rozstrzygnięcia sprawy i przedwcześnie postanowił o zamknięciu rozprawy (wyroki
Sądu Najwyższego z dnia 7 lutego 2000 r., I CKN 321/98, OSNC 2000 nr 10, poz.
18
178; z dnia 24 maja 2001 r., I PKN 409/00, OSNAPiUS 2003 nr 6, poz. 148 i z dnia
4 listopada 2010 r., III UK 25/10, LEX nr 794799; z dnia 22 sierpnia 2013 r., II UK
15/13, LEX nr 1375190). Przepisy art. 227 k.p.c. w związku z art. 278 § 1 k.p.c. i
art. 299 k.p.c. samoistnie nie mogą stanowić skutecznej podstawy skargi kasacyjnej.
Inaczej jest, gdy strona powiąże je z art. 217 § 2 k.p.c. (wyrok Sądu Najwyższego z
dnia 18 kwietnia 2012 r., II PK 197/11, LEX nr 1216857). W rezultacie, w sytuacji,
gdy sąd pierwszej instancji bezpodstawnie oddala wniosek dowodowy albo nie
wypowiada się względem niego, a strona kwestionuje to uchybienie w apelacji, co
nie przekłada się na adekwatne zachowanie sądu odwoławczego, należy uznać, że
okoliczność ta może stanowić naruszenie przepisów postępowania, o ile uchybienie
to mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20
stycznia 2011 r., I PK 135/10, LEX nr 794776). Wprawdzie przepis art. 382 k.p.c.
nie nakłada na sąd drugiej instancji obowiązku przeprowadzania postępowania
dowodowego, to jednak potrzeba taka zachodzi, gdy sąd pierwszej instancji
zaniechał przeprowadzenia dowodów zgłoszonych przez stronę, uznając je za
zbędne (art. 217 § 2 k.p.c.), a w wyniku stanowiska sądu drugiej instancji
dowodzone za ich pomocą okoliczności okazały się istotne dla rozstrzygnięcia
sprawy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 2014 r., III UK 177/13,
niepubl.).
Pozostawiając w pamięci dotychczasowe rozważania warto powrócić na
grunt przedmiotowej sprawy. Pełnomocnik pozwanego wnioskując o przesłuchanie
świadków oraz strony zmierzał do wykazania treści umowy o pracę, a w
szczególności wyjątkowych uprawnień wynikających z niej dla pracownika. Sąd
drugiej instancji rozstrzygnięcie oparł na kilku założeniach. Po pierwsze, że wypłaty
dokonywane przez pozwanego nie miały umocowania prawnego, po drugie, że
umowa o pracę podpisana w dniu 22 marca 2004 r. nie była ważna, po trzecie, że
stosunek pracy został zawarty w sposób dorozumiany, przy czym więź prawna nie
objęła wszystkich postanowień umownych wymienionych w umowie pisemnej z
dnia 22 marca 2004 r. Dwie ostatnie tezy stanowiły novum względem stanowiska
Sądu pierwszej instancji. Zestawienie to wizualizuje istotę uchybienia art. 217 § 2
k.p.c. w związku z art. 227 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. w związku z
art. 382 k.p.c. Założenie, że zeznania świadków […] oraz pozwanego „nie mają
19
znaczenia dla rozpoznania sprawy” nie harmonizuje z twierdzeniem Sądu drugiej
instancji, że „Spółka żadnym swoim zachowaniem nie potwierdziła treści § 7 „b”, §
7 „c” i § 10 umowy o pracę”. Oczywiste jest, że świadkowie ci, jak również pozwany
mogą mieć informację we wskazanym zakresie. Dlatego nieprzekonywujące jest
stanowisko Sądu Apelacyjnego, że zeznania tych osób „nie są istotne”. Należy
jednak zauważyć, że nieuwzględnienie wniosków dowodowych strony nie stanowi
pozbawienia możności obrony jej praw w rozumieniu art. 379 pkt 5 k.p.c. i nie może
uzasadniać zarzutu nieważności postępowania. W przepisie tym chodzi jedynie o
takie sytuacje, w których na skutek wadliwości procesowych sądu lub strony
przeciwnej, strona nie mogła brać i faktycznie nie brała udziału w całym
postępowaniu lub jego istotnej części, nie zaś o, nawet bezpodstawne,
nieuwzględnianie wniosków dowodowych strony (wyrok Sądu Najwyższego z dnia
18 marca 2014 r., II PK 256/12, LEX nr 1448393).
Analogiczne wnioski można wyprowadzić odnośnie do zarzutu naruszenia
art. 278 § 1 k.p.c. w związku z art. 217 § 2 k.p.c. w związku z art. 227 k.p.c. w
związku z art. 391 § 1 k.p.c. w związku z art. 382 k.p.c. O ile można zgodzić się z
Sądem Apelacyjnym, że wiadomości specjalne biegłego nie były potrzebne przy
wyliczeniu wypłat z kasy spółki dokonanych przez pozwanego w dniu 3, 5 i 8
grudnia 2008 r. oraz przelewów z rachunku bankowego spółki zrealizowanych w
dniu 26 września 2007 r., o tyle konstatacja ta nie jest już tak klarowna w stosunku
do rozliczenia kwot 170.339,11 zł. i 264.119,14 zł. na co w trakcie postępowania
zwracał uwagę pozwany. W tym wypadku wydruk z księgi rachunkowej i
korespondujące z nim zeznania świadków nie świadczą o dostatecznym
wyjaśnieniu spornej okoliczności.
Sumując tą część rozważań jest jasne, że podstawy skargi kasacyjnej
korespondujące z art. 217 § 2 k.p.c. w związku z art. 227 k.p.c. w związku z art. 391
§ 1 k.p.c. w związku z art. 382 k.p.c. oraz art. 278 § 1 k.p.c. w związku z art. 217 §
2 k.p.c. w związku z art. 227 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. w związku z
art. 382 k.p.c. okazały się uzasadnione. Z tej przyczyny przedwczesne jest
odnoszenie się do podstaw dotyczących naruszenia prawa materialnego.
Sąd Najwyższy nie widział podstaw aby procedować na rozprawie. Zgodnie
z przepisem art. 39811
§ 1 k.p.c. rozpoznanie skargi kasacyjnej na rozprawie jest
20
możliwe w wypadku kumulatywnego ziszczenia się dwóch warunków – wniosku
strony oraz występowania istotnego zagadnienia prawnego. O ile z wnioskiem
takim wystąpił skarżący, o tyle w sprawie nie zachodziła konieczność wyjaśnienia
istotnego zagadnienia prawnego. Pozwany formułując wniosek o przyjęcie skargi
kasacyjnej do rozpoznania nie odwołał się do art. 3989
§ 1 pkt 1 k.p.c.
Uwzględniając przedstawione argumenty, na podstawie art. 39815
§ 1 k.p.c. i
art. 108 § 2 k.p.c. w związku z art. 39821
k.p.c., orzeczono jak w sentencji.