Sygn. akt I ACa 276/16
Dnia 23 listopada 2016 roku
Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
SSA Danuta Jezierska |
Sędziowie: |
SSA Mirosława Gołuńska (spr.) SSA Krzysztof Górski |
Protokolant: |
sekr.sądowy Emilia Startek |
po rozpoznaniu w dniu 27 października 2016 roku na rozprawie w Szczecinie
sprawy z powództwa P. S. i M. S.
przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.
o pozbawienie tytułu wykonawczego wykonalności
na skutek apelacji powodów
od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie
z dnia 1 lutego 2016 roku, sygn. akt I C 17/15
I. zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:
1. pozbawia wykonalności tytuł wykonawczy w postaci bankowego tytułu egzekucyjnego nr (...) wystawionego w dniu 25 września 2012 roku przez (...) Bank S.A. w W., zaopatrzonego w klauzulę wykonalności nadaną postanowieniem Sądu Rejonowego Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie z dnia 5 listopada 2013 r., sygn. akt IX Co 7973/12 w całości,
2. nakazuje pobrać od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Szczecinie tytułem opłaty od pozwu od której powodowie byli zwolnieni kwotę 14.607 (czternaście tysięcy sześćset siedem) złotych,
II. nakazuje pobrać od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Szczecinie kwotę 14.607 (czternaście tysięcy sześćset siedem) złotych tytułem opłaty od apelacji od której powodowie byli zwolnieni.
SSA M. Gołuńska SSA D. Jezierska SSA K. Górski
Sygn. akt IACa 276/16
Powodowie M. S. i P. S. w pozwie skierowanym przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W. , wnieśli o pozbawienie w całości wykonalności bankowego tytułu egzekucyjnego nr (...) z 25 września 2012 r., zaopatrzonego w sądową klauzulę .Powodowie domagali się nadto zasądzenia od pozwanego banku kosztów postępowania.
W uzasadnieniu pozwu powodowie podali ,że zawarli z poprzednikiem prawnym pozwanego umowę o kredyt hipoteczny w wysokości 140.000 zł dla osób fizycznych (...), waloryzowany kursem franka szwajcarskiego. W umowie tej określono : okres kredytowania, prowizje, zabezpieczenia i harmonogram spłat. Powodowie popadali w opóźnienie w spłacie kredytu, konsekwencją było postawienie kredyt w stan wymagalności, a po bezskutecznym upływie terminu zapłaty wystawienie bankowego tytułu egzekucyjnego , zaopatrzonego następnie w sądową klauzulę wykonalności i wszczęcie na podstawie tego tytułu wykonawczego egzekucji komorniczej . Powodowie zarzucali ,że tytuł wykonawczy, któremu Sąd nadał klauzulę wykonalności został wyliczony w oparciu o treść umowy, która w ich ocenie zawiera niedozwolone klauzule. Zarzucali mianowicie ,że § 10 ust. 4 umowy stanowiący ,iż raty kapitałowo-odsetkowe spłacane są w złotych, po uprzednim przeliczeniu według kursu sprzedaży franka szwajcarskiego z tabeli kursowej strony pozwanej, obowiązującego na dzień spłaty o godzinie 14.50 jest klauzulą niedozwoloną, naruszającą ich interesy . Ten zapis umowy zakładał waloryzację spłaty kredytu: kapitału i rat odsetkowych, bez podania precyzyjnych reguł sposobu ustalania tego kursu, co prowadziło do dowolności jego ustalania . Ustalenie kursu w sposób dowolny przez bank musi być uznane za sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszające interes powodów jako konsumentów. Bank w oparciu o takie ustalenia wyliczył kwotę wymagalnego do spłaty kredytu na 292.000 zł mimo udzielenia kredytu na kwotę 140.000 zł oraz jego spłaty w części. Powodowie przekonywali ,że skoro zapis umowy pozwalający na określenie kwoty należności i w konsekwencji wystawienie tytułu wykonawczego jest klauzulą niedozwoloną, to taki tytuł powinien być pozbawiony wykonalności w całości.
Pozwany w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa jako nieudowodnionego i nieuzasadnionego ,domagając się nadto o zasądzenie od powodów solidarnie kosztów postępowania.
Pozwany podkreślił, że choć w sprawie jest niesporne, iż powodowie zaciągnęli kredyt ,który spłacali z opóźnieniem to w pozwie nie określili ani w jakiej wysokości kredyt spłacili i tym samym jaka jego część pozostała do spłaty, ani nie wskazali kursu przeliczenia kwoty niespłaconego kredytu, wskazanej w bankowym tytule egzekucyjnym. Pozwany twierdził więc ,że skoro powodowie nie przedstawili żadnych wyliczeń, nie może się one odnieść merytorycznie do pozwu. Według banku pozbawienie tytułu wykonawczego wykonalności w całości prowadziłoby do rażącego naruszenia jego interesów i nadużycia prawa przez powodów, skoro kredyt w znacznej części nie został spłacony. To powodowie powinni wykazać swoje twierdzenia przez przedstawienie dowodów spłaty rat kredytu , w tym wykazanie ,że spłacili w całości zobowiązanie z kredytu objęte bankowym tytułem egzekucyjnym . Pozwany bank prezentował stanowisko ,że nawet stwierdzenie przez Sąd, iż kwestionowana klauzula umowna jest abuzywna i nie wiązała powodów, nie stanowi samo w sobie podstawy do pozbawienia tytułu wykonawczego wykonalności-w całości czy w części. Nie wystarczy bowiem wystąpić z określonym roszczeniem w oparciu o twierdzenie, że klauzula zawarta w umowie kredytu w § 10 ust. 4 jest abuzywna. Trzeba udowodnić , że sformułowanie praw i obowiązków powodów zawartych w spornej klauzuli umownej , w kontekście innych jej postanowień, nastąpiło z naruszeniem dobrych obyczajów (przy uwzględnieniu stanu z dnia zawarcia umowy) i rażąco narusza interes powodów. Powodowie natomiast nie wskazali na czym polegało naruszenie dobrych obyczajów, ani w czym upatrują rażącego naruszenia ich interesów. Pozwany ,odwołując się do orzecznictwa Sądu Najwyższego i wskazując na skutki wprowadzenia tzw. ustawy antyspreadowej twierdził, że powodowie mieli możliwość spłaty zaciągniętego kredytu waloryzowanego kursem CHF bezpośrednio w walucie ,z pominięciem kursów CHF ustalanych przez bank, co najmniej od lipca 2009 r., tj. wprowadzenia takiej opcji spłaty kredytu przez bank, zanim uchwalono tzw. ustawę antyspreadową, a po jej wejściu w życie tym bardziej. Dodał, że powodowie świadomie dokonali wyboru kredytu waloryzowanego kursem waluty, choć proponowano im w pierwszej kolejności kredyt złotowy i zapoznano z ryzykiem walutowym. Przyczyną opóźniania się przez powodów ze spłatą rat kredytu były ich kłopoty finansowe spowodowane utrata przez powoda pracy. Pozwany zakwestionował dopuszczalność badania przez Sąd czy dane postanowienia umowy kredytu są abuzywne skoro stron umowa ,skutecznie wypowiedziana , już nie łączy. Pozwany z ostrożności procesowej, na wypadek gdyby Sąd uznał, że jest podstawa do badania w sprawie czy postanowienia umowy nie wiązały powodów, podniósł co następuje: powodowie nie podali dlaczego kwestionowane postanowienie umowne kształtują ich prawa i obowiązki , jako kredytobiorców, w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami , na czym polega rażące naruszenie ich interesów , ograniczając się do ogólników. Pozwany bank nie kształtuje kursów walutowych w sposób dowolny, lecz z uwzględnieniem treści § 2 ust. 4 regulaminu udzielania kredytów, stanowiącego integralną część umowy kredytu ( § 25 umowy ). Pozwany dowołując się do art. 69 ust 2 pkt 4a prawa bankowego twierdził, że ustawodawca nie sprecyzował stopnia szczegółowości postanowienia przewidującego zasady określania przez bank sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego wyliczana jest kwota rat kapitałowo-odsetkowych kredytu oraz postanowienia regulującego zasady przeliczania na walutę spłaty kredytu. Postulaty w tym zakresie są wysuwane przez orzecznictwo Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów działającego w ramach uprawnień kontrolnych oraz wynikają z rekomendacji wydawanych przez Komisję Nadzoru Finansowego. Pozwany od chwili zawarcia umowy kredytu z powodami stosuje zasady ustalania kursów, które zostały wprowadzone formalnie do umowy od kwietnia 2009 r., w zmienionym regulaminie udzielania kredytów. Postanowienia regulaminu udzielania kredytów wskazują na katalog istniejących obiektywnie czynników, niezależnych od woli banku, którymi tenże się kieruje przy ustalaniu kursów walutowych i spreadu. Z treści tych klauzul wynika , że pozwany bank nie ma dowolności w zakresie podejmowania decyzji w zakresie ustalania wysokości kursów walut i spreadu, gdyż wskazuje na obiektywnie istniejące, niezależne od banku okoliczności odnoszące się do uwarunkowań ekonomicznych, których zaistnienie skutkuje zmianą kursów. Takie sformułowanie postanowienia regulaminu jest wynikiem podjęcia przez bank działań zmierzających do sprecyzowania zasad kształtowania kursów walutowych, na skutek wystąpień kontrolnych Prezesa UOKiK kierowanych do 17 banków i stanowi wyraźną, korzystną dla konsumentów, zmianę praktyki banku w zakresie doprecyzowania postanowień wzorców umownych dotyczących indeksowania kredytów w stosunku do walut obcych. Pozwany wskazał również, że jego praktyka ustalania kursów walut została oceniona przez Prezesa UOKiK. Jako przykład praktyki ocenionej pozytywnie w raporcie UOKiK (przykład nr 2 na stronie 18 raportu) została podana klauzula o treści identycznej, jak zawarta w wymienionym Regulaminie udzielania kredytów. Stosowanie przez bank dyrektyw wyznaczania kursu walutowego i spreadu, wynikających z cytowanych postanowień Regulaminu, prowadzi do tego, że kursy walutowe publikowane przez bank w tabeli kursowej banku oraz wyznaczane przez bank spready, nie są dowolne, lecz podążają za kursami wyznaczanymi przez NBP oraz kursami rynkowymi. Kursy walutowe obowiązujące klientów banków, w tym pozwanego , zmieniają się tak, jak zmienia się sytuacja na walutowym rynku międzybankowym, zgodnie z dyrektywami wskazanymi w cytowanym Regulaminie NBP . Bank zawierając transakcje na walutowym rynku międzybankowym po określonych kursach, w imieniu klientów, na własny rachunek dostosowuje swoją ofertę kursów, którą podaje do wiadomości klientów. Zmiana kursów walut ma miejsce, gdy w ciągu dnia nastąpi zmiana kursu lub spreadu na walutowym rynku międzybankowym. Sporządzane przez pozwanego tabele kursowe walut obcych stanowią jedną z wielu czynności bankowych dokonywanych przez bank, niezależnie od udzielenia kredytów. Tabele te nie są sporządzane przez bank na potrzeby waloryzacji świadczeń kredytobiorców. Bank nie ustala kursów walutowych jednie , specjalnie dla umów kredytowych indeksowanych, czy waloryzowanych kursem waluty. W ocenie pozwanego, postulowana przez orzecznictwo sądowe potrzeba umożliwienia ustalenia z góry całości kosztów związanych z zawarciem i wykonywaniem umowy kredytu musi doznawać ograniczeń, wynikających ze specyfiki wieloletniego produktu kredytowego, waloryzowanego kursem waluty. W przypadku kredytów waloryzowanych kursem waluty obcej, nie da się z góry określić, jak na przestrzeni wieloletniego okresu kredytowania będzie kształtował się kurs waluty obcej, będącej miernikiem waloryzacji, a tym samym i nie da się przewidzieć, jakie będą całkowite koszty zaciągniętego kredytu. Pozwany wskazał , że wdrożyła zalecenia Komisji Nadzoru Finansowego zawarte w Rekomendacji S (II) z dnia 17 grudnia 2008 roku „dotyczącej dobrych praktyk w zakresie ekspozycji kredytowych zabezpieczonych hipotecznie”.
W piśmie z 27 maja 2015 r. powodowie podali, że nie mają obecnie do systemu transakcyjnego pozwanego banku z uwagi na likwidację ich konta . Nie są przeto w stanie -bez uiszczania opłat, na które ich nie stać, uzyskać wykazu dokonanych wpłat.
Sąd Okręgowy w Szczecinie wyrokiem z dnia 1 lutego 2016 roku :
powództwo oddalił i zasadził od powodów P. S. i M. S. na rzecz pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. kwotę 7.217 zł. tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.
Powyższe orzeczenie zostało poczynione w oparciu o następujące ustalenia faktyczne: pozwany (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W., jest bankiem, który do dnia 22 listopada 2013 roku prowadził działalność pod nazwą (...) Bank Spółka Akcyjna z siedzibą w W.. Małżonkowie M. i P. S. w 2008 roku poszukiwali banku, z którym mogliby zawrzeć umowę kredytu, na sfinansowanie zakupu udziału we własności lokalu mieszkalnego nr (...), położonego w S., przy ul. (...). Nie mieli sprecyzowanych oczekiwań, co do konstrukcji poszukiwanego kredytu, w tym również, co do możliwości indeksowania go do waluty obcej; nie mieli też rozeznania w zagadnieniach dotyczących kredytów indeksowanych walutą obcą. Zasięgnęli najpierw informacji o ofercie kredytowej istniejącej na rynku, w profesjonalnej firmie doradczej - (...). W oparciu o uzyskaną u doradcy informację udali się do pozwanego banku, który miał najniższe raty kredytu .Złożyli wniosek o kredyt w wysokości 154.000 zł., na zakup lokalu mieszkalnego, na rynku wtórnym. Walutą kredytu miał być frank szwajcarski (dalej CHF). Wnioskowany czas spłaty kredytu wynosić miał 30 lat, a termin płatności raty przypadać na 15 dzień każdego miesiąca.W tym czasie powód prowadził działalność gospodarczą, wykonywał pracę w przedsiębiorstwie, w którym wcześniej pracował na umowie zlecenia. Powódka pracowała w sklepie jako sprzedawczyni. Powodowie ,których zarobki wynosiły odpowiednio 2.167 zł i 1.100 zł miesięcznie, byli zadłużeni w innym banku na kwotę 4.500 zł. Posiadali jednak 140.000 zł wkładu własnego na zakup mieszkania . (...) Bank SA w W. przedstawił powodom w pierwszej kolejności ofertę kredytu hipotecznego w złotych polskich. ,którego powodowie nie mogli zaciągnąć , nie mieli kredytowej by uzyskać kredyt w kwocie 154.000 zł. Kredyt oferowany przez bank był niższy i nie wystarczał na zakup mieszkania . Powodowie nie mieli zdolności do zaciągnięcia kredytu denominowanego w innej walucie niż frank szwajcarski. Dlatego zdecydowali się na skorzystanie z oferty kredytu denominowanego we franku szwajcarskim, z pełną świadomością ryzyka związanego z tym produktem, a w szczególności tego, że niekorzystna zmiana kursu waluty spowoduje wzrost miesięcznych rat spłaty kredytu hipotecznego oraz wzrost całego zadłużenia, a nadto istnienia ryzyka zmiany stopy procentowej, w wyniku czego comiesięczna zwiększeniu mogła ulec rata spłaty kredytu oraz wartość całego zobowiązania. Wybrali tę ofertę bp była jedyną , która gwarantowała im uzyskanie kredytu w wysokości umożliwiającej zakup mieszkania. Wysokość rat w przypadku kredytu złotówkowego, zarówno u pozwanego, jak i w innych bankach była tak wysoka, że powodowie nie byliby w stanie ich spłacać . Powodowie 13 czerwca 2008 r. w S. zawarli z (...) Bankiem S.A. umowę nr (...), o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) ,waloryzowany kursem CHF. Bank udzielił kredytu na : zakup na rynku wtórnym udziału wynoszącego ½ w prawie własności lokalu mieszkalnego nr (...), położonego w S. przy ul. (...) oraz na finansowanie opłat okołokredytowych. Kwota kredytu wynosiła 146.000 zł. Kwota kredytu w walucie waloryzacji , na koniec dnia 3 czerwca 2008 r., według kursu kupna waluty z tabeli kursowej (...) Banku S.A., wynosiła 71.512 CHF. Zapis taki , mimo że zawarty w treści umowy, zgodnie z jej postanowieniem, miał charakter informacyjny i nie stanowił zobowiązania banku. Umowa stanowiła , że wartość kredytu wyrażona w walucie obcej, w dniu uruchomienia kredytu, może być różna od podanej.Strony umówiły się, że okres kredytowania wynosić będzie 360 miesięcy, to jest od 13 czerwca 2008 r., do 15 maja 2038 r. Powodowie zobowiązali się spłacać kredyt w równych ratach kapitałowo-odsetkowych do 15 - każdego miesiąca. Strony ustaliły , że na dzień wydania decyzji kredytowej przez bank oprocentowanie kredytu wynosi - 3,68%, a marża banku - 0,90%, a oprocentowanie dla należności przeterminowanych w stosunku rocznym - 8,58%. Kredyt oprocentowany był według zmiennej stopy procentowej, która w dniu wydania decyzji kredytowej ustalona była w wysokości 3,68%, w tym marża banku 0,9%. Wysokość zmiennej stopy procentowej w dniu wydania decyzji kredytowej ustalona została jako stawka bazowa LIBOR 3M dla waluty, w której został udzielony kredyt z 29 maja 2008 r. wynosząca 2,78%, powiększona o stałą w całym okresie kredytowania marżę banku w wysokości 0,9%. Bank zobowiązał się w umowie co miesiąc dokonywać porównania aktualnie obowiązującej stawki bazowej, ze stawką bazową ogłaszaną przedostatniego dnia roboczego poprzedniego miesiąca i dokonywać zmiany wysokości oprocentowania kredytu w przypadku zmiany stawki bazowej LIBOR 3M, o co najmniej 0,10 punktu procentowego. Zmiany wysokości oprocentowania kredytu bank miał dokonać najpóźniej piątego dnia roboczego miesiąca, następującego po miesiącu, w którym została zmieniona stawka bazowa. W takim przypadku bank zobowiązał się sporządzić i wysłać harmonogram spłat określając nową wysokość rat spłaty kredytu. Umowa stanowiła, że o każdej zmianie oprocentowania kredytobiorca oraz ustanowieni poręczyciele zostaną powiadomieni przez bank za pośrednictwem jego sieci placówek, informacji telefonicznej i strony internetowej lub pocztą elektroniczną. Informacja na temat obowiązującego oprocentowania kredytu podawana miała być do wiadomości na stronie internetowej banku. Informację o wysokości rat kapitałowo-odsetkowych, po zmianie oprocentowania, kredytobiorca mógł uzyskać za pośrednictwem informacji telefonicznej oraz strony internetowej. W przypadku zmiany stóp procentowych w banku, zmiana oprocentowania dla uruchomionego kredytu nastąpić miała w dniu spłaty najbliższej raty, wynikającej z harmonogramu spłat, której płatność wypada po dniu, od którego obowiązuje zmienione oprocentowanie banku ( § 9).
Zgodnie z postanowieniami § 10 umowy kredytu, powodowie jako kredytobiorcy zobowiązali się do spłaty kapitału wraz z odsetkami miesięcznie w ratach kapitałowo - odsetkowych określonych w § 1 ust 5, w terminach i kwotach zawartych w Harmonogramie spłat, który stanowił załącznik do umowy kredytu. Raty kapitałowo-odsetkowe płatne miały być w dniu określonym w umowie, z tym że pierwsza rata kapitałowo-odsetkowa płatna była po co najmniej 28 - dniach, od daty uruchomienia kredytu, nie później jednak niż po 61 - dniach, od daty uruchomienia kredytu. Raty kapitałowo odsetkowe spłacane miały być w złotych, po uprzednim ich przeliczeniu według kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej (...) Banku S.A., obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14.50. Bank zastrzegł sobie prawo pobierania odsetek za okres od dnia powstania zadłużenia, do dnia poprzedzającego spłatę kredytu. Odsetki naliczane były w okresach miesięcznych, licząc od dnia uruchomienia kredytu, przyjmując, iż rok liczy 365 dni. Spłaty rat kapitału i odsetek od kredytu kredytobiorcy dokonywać mieli z odpowiednim wyprzedzeniem, na rachunek kredytowy prowadzony dla nich przez bank poprzez: wpłatę gotówki (w placówkach (...) , innego banku lub na poczcie) albo przelew środków. Dniem spłaty miał być dzień wpływu środków na rachunek kredytowy banku. Termin spłaty miał być uważany za zachowany, jeśli w dniu spłaty raty, wynikającym z Harmonogramu spłat nastąpi uznanie rachunku kredytowego pełną kwotą raty kredytu i odsetek. Powodowie jako kredytobiorcy upoważnili bank do pobierania środków pieniężnych na spłatę kapitału i odsetek z tytułu udzielonego kredytu z wymienionego rachunku. Zlecenie to miało charakter nieodwołalny i wygasało wraz ze spłatą kredytu. Powodowie jako kredytobiorcy zobowiązali się zapewnić na wymienionym rachunku bankowym środki odpowiadające wysokości wymagalnej raty kapitału i odsetek ( § 11 A i B). Zgodnie z § 14 umowy, w wypadku naruszenia przez kredytobiorców umowy, a w szczególności w przypadku, gdy w terminie określonym w umowie nie dokonaliby spłaty raty kapitałowo-odsetkowej lub części raty kapitałowo-odsetkowej lub w terminie umówionym nie dokonali spłaty należnych bankowi prowizji, opłat i innych należności – bank podjąć mógł działania upominawcze, z wypowiedzeniem umowy włącznie. Okres wypowiedzenia umowy wynosił miał 30 - dni i liczony był od dnia doręczenia wypowiedzenia kredytobiorcy, za datę doręczenie wypowiedzenia uważać się miało również datę powtórnego awizowania przesyłki poleconej, wysyłanej pod ostatni znany bankowi adres kredytobiorcy. Następnego dnia, po upływie okresu wypowiedzenia wszelkie zobowiązania wynikające z umowy stać się miały wymagalnymi i kredytobiorcy zobowiązani byli do niezwłocznej spłaty wszystkich wymagalnych należności.
W § 15 umowy strony postanowiły , że niespłacone w terminie określonym w umowie lub następnego dnia po okresie wypowiedzenia, wierzytelności banku z tytułu umowy są traktowane jako zadłużenie przeterminowane, a rata kapitału lub, w przypadku wypowiedzenia umowy kwoty kapitału, jako kapitał przeterminowany. Od kapitału przeterminowanego bank zastrzegł sobie prawo naliczania odsetek w wysokości określonej w Tabeli oprocentowania w walutach obcych. Zmiana stopy procentowej odsetek dla należności przeterminowanych w trakcie trwania umowy mogła nastąpić w przypadku zmiany maksymalnej wysokości odsetek wynikających z czynności prawnej określonej w ustawie Kodeks cywilny oraz w przypadku zmiany stopy procentowej, którą niniejsza umowa wskazywała na stopę właściwą dla należności przeterminowanych. Zgodnie z § 14 ust 6 umowy jej wypowiedzenie nie ograniczało banku w wykonywaniu innych uprawnień z niej wynikających.Spłata kredytu przez pozwanych jako kredytobiorców została zabezpieczona między innymi hipoteką na nieruchomości (§3 umowy ) .Powodowie złożyli oświadczenia o poddaniu się egzekucji do kwoty 292.000 zł.
Od 1 kwietnia 2009r. wprowadzony został w (...) Banku S.A. Regulamin i Zasady udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych – w ramach MultiPlanów. Zgodnie z § 1 ust. 7 i 8 wymienionych Zasad, kredyty i pożyczki waloryzowane kursem walut wymienialnych mogą być waloryzowane kursem między innymi CHF. Kredyt waloryzowany udzielany był w złotych, przy jednoczesnym przeliczeniu na wybraną przez kredytobiorcę walutę. Przeliczenia kredytu na walutę waloryzacyjną bank dokonywał według kursu danej waluty z tabeli kursowej, którą prowadził, obowiązującej w dniu i godzinie uruchomienia kredytu. Szczegółowe informacje o wysokości kursu zastosowanego do uruchomienia kredytu kredytobiorca mógł uzyskać u pracownika banku lub za pośrednictwem informacji telefonicznej. W § 2 Zasad postanowiono, że kursy kupna/sprzedaży walut, publikowane w tabeli kursowej (...) Banku S.A., stosowane do uruchomienia, spłaty, przewalutowania kredytów i pożyczek waloryzowanych, podawane są do wiadomości za pośrednictwem strony internetowej banku, serwisu telefonicznego ((...)) i sieci placówek. Wysokość kursów kupna/sprzedaży walut obowiązujących w danym dniu roboczym może ulegać zmianie. Decyzja o wysokości kursów, jak również o częstotliwości zmiany, podejmowana była samodzielnie przez bank z uwzględnieniem czynników takich, jak bieżące notowania kursów wymiany walut na rynku międzybankowym, podaż i popyt na waluty na runku krajowym, różnice stóp procentowych oraz stóp inflacyjnych na rynku krajowym, płynność rynku walutowego i stan bilansu płatniczego i handlowego. Od tych samych czynników zależeć miał tzw. spread walutowy. Informacja o wysokości spreadu publikowana miała być na stronie internetowej banku.
Powodowie we wniosku do Banku z 23 lipca 2009 r. zaproponowali rozłożenie aktualnego zadłużenia z tytułu zapadłej raty z lipca 2009 r. oraz rozłożenia na niższe raty, poprzez wydłużenie okresu kredytowania, czy też spłacania odsetek od kwoty aktualnego zadłużenia. Wniosek uzasadnili utratą pracy przez P. K. i utrzymywaniem się z wynagrodzenia powódki w kwocie 954,96 zł . Do czasu złożenia wniosku powodowie uiścili 12 rat kredytu, w tym 7 z opóźnieniem od 8 do 60 dni. Na dzień 11 sierpnia 2009 r., powodowie uiścili ratę lipcową; która w tym dniu wynosiła 252,30 CHF , w tym 172,15 CHF - kapitał i 80,15 CHF - odsetki. Bank odmówił uwzględnienia wniosku powodów, dotyczącego raty lipcowej w związku z jej spłatą. W pozostałym zakresie dotyczącym przedłużenia okresu spłaty kredytu do 45 lat – bank oświadczył, że rozważy taką możliwość. Wydłużenie spłaty kredytu do 45 lat skutkowałoby obniżeniem wysokości raty do 182 CHF. Powodowie nie wystąpili do banku o zmianę warunków umowy wynikającą z nowych Zasad udzielania przez bank, kredytów i pożyczek waloryzowanych kursem walut wymienialnych. W pismach z dnia 17 kwietnia 2012 r. (...) Bank SA wystosował do powodów ostateczne wezwanie do spłaty zaległych płatności kredytowych, także zapadłych po dacie pisma, w terminie 7 - dni od daty otrzymania wezwania, pod rygorem wypowiedzenia umowy. Bank wskazał, że jego wymagalne należności na dzień sporządzenia pisma wynoszą: kapitał - 402,790 CHF; odsetki od kapitału - 101,02 CHF , łącznie 503,72 CHF. Zaznaczył , że w przypadku braku spłaty w określonym terminie, wezwanie należy traktować jako wypowiedzenie umowy;okres wypowiedzenia wynosi 30 dni i jest liczony od następnego dnia po upływie 7- dniowego terminu. Bank pouczył powodów, że wypowiedzenie umowy oznaczać będzie postawienie w stan natychmiastowej wymagalności całkowitej kwoty zobowiązania, łącznie z należnymi odsetkami i opłatami. Całkowita kwota zobowiązania na dzień sporządzenia wezwania wynosiła 67.253,34 CHF.
W dniu 25 września 2012 r. (...) Bank S.A., na podstawie swych ksiąg wystawił bankowy tytuł egzekucyjny Nr (...), w którym stwierdził, że M. S. i P. S. są dłużnikami solidarnymi banku z tytułu umowy o kredyt hipoteczny nr (...),z 13 czerwca 2008r. Wysokość zobowiązania dłużników solidarnych wymagalnego na dzień wystawienia bankowego tytułu egzekucyjnego wynosiła 243.461,82 zł i obejmowała: 237.155,31 zł tytułem należności głównej i 6.306,51 zł tytułem odsetek umownych karnych, naliczonych od kapitału w kwocie 237.155,31 zł, za okres od 16 stycznia do 25 września 2012 r., według stopy procentowej w wysokości 11,01 % w skali roku. Bank zaznaczył w tytule egzekucyjnym, że jego roszczenia wobec dłużników solidarnych są całkowicie wymagalne od 14 czerwca 2012 r. oraz ,że od zobowiązania w kwocie 243.461,82 zł bankowi przysługują dalsze odsetki ustawowe w wysokości 13 % w stosunku rocznym, naliczane od następnego dnia, po dniu wystawienia niniejszego bankowego tytułu egzekucyjnego. Na dzień wystawienia tytułu egzekucyjnego kurs sprzedaży CHF według tabeli (...) Bank SA pozwanego banku wynosił 3,5317 zł za franka szwajcarskiego; kurs średni NBP wynosił 3,4301 zł za franka szwajcarskiego. Cena CHF w kantorze pozwanego banku była niższa, niż w innych konkurencyjnych bankach , w (...) , (...) czy (...). Sąd Rejonowy Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie postanowieniem z 5 listopada 2012 r. nadał klauzulę wykonalności bankowemu tytułowi egzekucyjnemu na rzecz (...) Bank S.A. w W. przeciwko dłużnikom solidarnym M. S. i P. S., z ograniczeniem możliwości prowadzenie postępowania egzekucyjnego na podstawie powyższego tytułu egzekucyjnego, do kwoty 292.000 zł (pkt 1 ). Zasądził nadto od dłużników solidarnie na rzecz wierzyciela kwotę 127 zł tytułem zawrotu kosztów postępowania (pkt 2 ). Na podstawie tego tytułu wykonawczego wnioskiem z 28 lutego 2013 r., (...) Bank S.A. zwrócił się do Komornika sądowego przy Sądzie Rejonowym Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie o wszczęcie postepowania egzekucyjnego przeciwko powodom jako swoim dłużnikom . Mimo wszczęcia egzekucji i sprzedaży w drodze licytacji komorniczej ½ prawa własności mieszkania nr (...) położonego w S. przy ul. (...) strony prowadziły negocjacje dotyczące spłaty pozostałej części kredytu. Warunki proponowane przez pozwany bank, w szczególności jednorazowa zapłata z góry 10% aktualnie zarejestrowanego zadłużenia nie została zaakceptowana przez powodów. Zmiany kursu CHF w pozwanym banku w czasie i co do kierunku odpowiadały zmianom w innych bankach komercyjnych oraz zmianom średniego kursu Narodowego Banku Polskiego.
Po tak poczynionych ustaleniach , po dokonaniu ich kwalifikacji prawnej , Sąd pierwszej instancji ocenił powództwo jako pozbawione zasadności w całości.
Sąd wskazał ,że podstawę prawną powództwa jest przepis art. 840 § 1 pkt 1 k.p.c. stanowiący, że dłużnik może w drodze powództwa żądać pozbawienia tytułu wykonawczego wykonalności w całości lub części albo ograniczenia, jeżeli przeczy zdarzeniom, na których oparto wydanie klauzuli wykonalności, a w szczególności gdy kwestionuje istnienie obowiązku stwierdzonego tytułem egzekucyjnym niebędącym orzeczeniem sądu . Wyjaśnił ,że dłużnikowi przysługują dwa rodzaje obrony przed egzekucją: obrona formalna lub merytoryczna. Obrona merytoryczna przewidziana przepisami art. 840 k.p.c., polega na zwalczaniu zasadności lub dopuszczalności egzekucji i wyraża się w przyznaniu stronie lub osobie trzeciej uprawnienia do wniesienia powództwa przeciwegzekucyjnego.
Powodowie domagali się pozbawienia tytułu wykonawczego wykonalności w całości. Ustalono zaś , że wynikające z kwestionowanego przez powodów tytułu wykonawczego należności zostały częściowo przez wyegzekwowane. Z zeznań powodów wynikało, że została przeprowadzono egzekucja skierowana do ich nieruchomości .To oznacza ,że w części, w jakiej pozwany wyegzekwował świadczenie od powodów, powództwo o pozbawienie tytułu wykonawczego wykonalności nie mogło zostać uwzględnione. Powodowie nie wskazali natomiast , jaka część należności wynikających z tytułu wykonawczego pozostała do wykonania. Powodowie podali, że nie wiedzą w jakiej kwocie zadłużenie zostało spłacone, ani jaką kwotę bank uzyskał w drodze egzekucji. W ocenie Sądu Okręgowego to powodowie kwestionując należność wynikającą z tytułu wykonawczego, czy to jako nieistniejącą, czy też istniejącą w innej wysokości niż podana , powinni to wykazać, w szczególności przez określenie wysokości niespłaconej sumy kredytu, odsetek, opłat i prowizji. Istotą postępowania opartego na podstawie art. 840 § 1 pkt 1 k.p.c. jest wykazanie właśnie przez powoda (dłużnika wskazanego w tytule wykonawczym) niewystąpienia zdarzeń, na których oparto wydanie klauzuli wykonalności ( kwestionowanie istnienia lub zakresu obowiązku stwierdzonego tytułem wykonawczym). Takim zdarzeniem w przypadku powodów jest istnienie zadłużenia wobec pozwanego banku , w tym odpowiednia struktura tego zadłużenia .Skoro powodowie kwestionowali wysokość zadłużenia wobec banku, ujawnioną w bankowym tytule egzekucyjnym zaopatrzonym w sądową klauzulę wykonalności, to powinni zgłosić konkretne twierdzenia dotyczące kwot, które kwestionują, a następnie naprowadzić dowody w celu udowodnienia prawdziwości tych twierdzeń (art. 6 k.c.). Powodowie tego jednak nie uczynili,ich twierdzenia sprowadzały się jedynie do kwestionowania prawidłowości zamieszczenia w tytule wykonawczym kwoty 243.461,82 zł, jako ogólnej kwoty zadłużenia powodów wobec pozwanego banku, wynikającego z umowy o kredyt hipoteczny Nr (...) z dnia 13 czerwca 2008 r. Powodowie zarzucali tylko,że zadłużenie zostało przez pozwanego wyliczone nieprawidłowo, w związku z zawarciem w umowie klauzul niedozwolonych, umożliwiających ustalenie wysokości i sposobu naliczenia rat kredytu według uznania banku. Nie twierdzili , że wyliczenie zostało dokonane przez bank wbrew treści łączącej strony umowy . Wobec takie ich postawy procesowej Sąd za kluczową dla rozstrzygnięcia uznał ocenę postanowień regulujących metodę obliczania wysokości zobowiązania kredytobiorców, w szczególności ich ewentualnej sprzeczności z prawem lub dobrymi obyczajami . Istotą sporu było twierdzenie powodów, zaprzeczone przez pozwany bank, że należność wymieniona w tytule wykonawczym, została ustalona w oparciu o niedozwolone postanowienie umowne (klauzule abuzywne), zawarte w umowie kredytu, co miało skutkować tym ,że obowiązek zapłaty przez powodów wskazanej kwoty nie powstał. Przed oceną tej kwestii Sąd Okręgowy przypomniał, że podstawą prawną wydania bankowego tytułu egzekucyjnego były przepisy art. 96 i 97 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku – Prawo bankowe , uchylone następnie ustawą z dnia 25 września 2015 r. obowiązująca od 27 listopada 2015 r. Przepis art. 11 ust. 3 Ustawy o zmianie ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw stanowi, że bankowy tytuł egzekucyjny, któremu nadano klauzulę wykonalności na podstawie przepisów dotychczasowych, zachowuje moc tytułu wykonawczego także po dniu wejścia w życie niniejszej ustawy. Zgodnie z art. 96 i 97 prawa bankowego , roszczenie objęte bankowym tytułem egzekucyjnym musi być m. in. wykonalne i wynikać z czynności bankowej podjętej z bankiem przez dłużnika. Skuteczność zarzutu niedozwolonego charakteru postanowień umowy formułowanego przez powodów, a skierowanego w stosunku do bankowego tytułu egzekucyjnego, musiałaby prowadzić do uwzględnienia powództwa, skutkowałaby wykazaniem braku zobowiązania stwierdzonego tytułem egzekucyjnym. Sąd przytoczył wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 14 kwietnia 2015 r. (P 45/12) w którym stwierdzono , że art. 96 ust. 1 i art. 97 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Prawo bankowe są niezgodne z art. 32 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz , że wymienione przepisy tracą moc obowiązującą z dniem 1 sierpnia 2016 roku. Powodowie co do zasady nie zaprzeczali możliwości wystawienia przez pozwany bank bankowego tytułu egzekucyjnego. Kwestionowali jedynie kwotę, jaka została w tym tytule wskazana, jako ich zadłużenie wobec banku. Twierdzili ,że kwota ta została dowolnie przez bank wyliczona, z uwzględnieniem klauzul niedozwolonych zawartych w łączącej strony umowie kredytowej . Sąd zaznaczył ,że instytucja bankowego tytułu egzekucyjnego ma charakter specyficzny, umożliwia opatrzenie klauzulą wykonalności tytułu egzekucyjnego wystawionego przez bank na podstawie jego ksiąg, bez możliwości weryfikacji rzetelności i prawdziwości wpisów w księgach. Bank może uzyskać tytuł wykonawczy bez konieczności dowodzenia wysokości przysługującej mu wierzytelności. Jedyną drogą zakwestionowania wierzytelności stwierdzonej w bankowym tytule egzekucyjnym opatrzonym klauzulą wykonalności jest wniesienie powództwa opozycyjnego. Sąd przyznał ,że wykazanie, iż roszczenie stwierdzone bankowym tytułem egzekucyjnym jest niezasadne choćby w części powoduje, że cała wierzytelność stwierdzona w tym tytule musi być uważana za nieudowodnioną i to na bank wówczas przechodzi obowiązek wykazania jej wysokości w takim samym zakresie, w jakim miałoby to miejsce w sytuacji wytoczenia przez bank powództwa przeciwko niesumiennemu dłużnikowi. Wprawdzie z art. 95 ust. 1 prawa bankowego wynika, że księgi rachunkowe banków i sporządzone na ich podstawie wyciągi oraz inne oświadczenia podpisane przez osoby upoważnione do składania oświadczeń w zakresie praw i obowiązków majątkowych banków i opatrzone pieczęcią banku mają moc prawną dokumentów urzędowych w odniesieniu do praw i obowiązków wynikających z czynności bankowych, to jednak przepis art. 95 ust. 1a ustawy stanowi, że moc prawna dokumentów urzędowych, o której mowa w ust. 1, nie obowiązuje w odniesieniu do dokumentów wymienionych w tym przepisie w postępowaniu cywilnym. Dokumenty te stanowią w postępowaniu cywilnym wyłącznie dokument prywatny. Również w sprawie z powództwa opozycyjnego wniesionego przez osobę, wobec której został wystawiony bankowy tytuł egzekucyjny, brak jest podstaw do uznawania wierzytelności banku stwierdzonej takim tytułem za udowodnioną co do podanej wysokości, w sytuacji gdy osoba ta kwestionuje całość zobowiązania i formułuje skuteczne zarzuty choćby w stosunku do części stwierdzonego tym tytułem zobowiązania.
Sąd ocenił ,że nie ma w sprawie podstaw dla przyjęcia nieważności zawartej umowy . Zawarto umowę o kredyt hipoteczny, waloryzowany kursem franka szwajcarskiego. W § 1 ust. 1 umowy strony wskazały cel kredytu, w § 1 ust. 2 ustaliły jego wysokość w złotych polskich, w § 1 ust. 4 okres kredytowania, a w § 8 i w § 1 ust. 7 i 7a prowizję z tytułu udzielonego kredytu. W § 9 umowy strony zawarły postanowienia co do oprocentowania kredytu, a w § 10 zastrzegły sposób ustalania wysokości poszczególnych rat kredytowych. Art. 69 ust. 1 i 2 prawa bankowego stanowi ,że przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu (ust. 1). Umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności: strony umowy, kwotę i walutę kredytu, cel, na który kredyt został udzielony, zasady i termin spłaty kredytu, wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany, sposób zabezpieczenia spłaty kredytu, zakres uprawnień banku związanych z kontrolą wykorzystania i spłaty kredytu, terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych, wysokość prowizji, jeżeli umowa ją przewiduje, warunki dokonywania zmian i rozwiązania umowy (ust. 2). Na podstawie art. 1 pkt 1 lit a) ustawy z dnia 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. 011.165.984), zmieniony został przepis art. 69 ust. 2 prawa bankowego zawierający obowiązkowe elementy które powinna określać umowa kredytowa, poprzez wprowadzenie do niego pkt 4a) o treści: w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu. Przepisy przejściowe przywołanej ustawy pozwalają na stosowanie uprawnień z niej wynikających, dotyczących możliwości wcześniejszej spłaty kredytu denominowanego lub indeksowanego do waluty obcej w tej właśnie walucie, również w stosunku do kredytów zaciągniętych przed dniem wejścia w życie ustawy nowelizującej (art. 4 ). Przenosząc powyższe do sprawy Sąd uznał, że zawarta przez strony umowa, zawierała essentialia negotii umowy kredytowej. Kredyt został uruchomiony, a środki przekazane powodom. Umowa nie zawierała szczegółowych zasad określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana miała zostać kwota kredytu, jego transze i raty kapitałowo-odsetkowe oraz zasady przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu. Zmiany w tym zakresie nie zostały do umowy wprowadzone również po wejściu w życie opisanych wyżej zmian prawa bankowego , co nie miało jednak znaczenia dla ważności umowy łączącej strony w sytuacji ,gdy ustawodawca nie nałożył na strony wcześniejszych umów o kredyt obowiązku ich zmian .
Sąd pierwszej instancji nie podzielił też zarzutów powodów co do abuzywnego charakteru niektórych postanowień umowy łączącej ich z bankiem . Powodowie wskazywali na zapis § 10 ust. 4 umowy,który dotyczył spłaty rat kapitałowo - odsetkowych w złotych, po uprzednim ich przeliczeniu według kursu sprzedaży franka szwajcarskiego z tabeli kursowej (...) Banku obowiązującej na dzień spłaty z godziny 14:50. Zarzucali mianowicie, że taki zapis oznacza, iż ustalenie kursu przez bank następowało dowolnie, co powinno zostać uznane za sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażące naruszenie ich interesów . Przystępując do oceny tego zarzutu Sąd wskazał art.385 1k.c.,który stanowi, że postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (§ 1). Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (§ 2). Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (§ 3). Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje (§ 4). Powodowie zawarli z pozwanym bankiem umowę o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych, określoną nazwą (...). Umowa ta stanowiła w istocie przygotowany przez bank gotowy produkt, a zatem opierała się na zaproponowanym przez niego wzorcu umownym . Wynika to z dowodów przeprowadzonych w sprawie, poczynając od przesłuchania powodów, po dokumenty zaoferowane przez samego pozwanego w postaci okólnika z 1 lipca 2009 r. Powodowie zrezygnowali z wzięcia kredytu w złotych polskich, na rzecz kredytu denominowanego w walucie obcej. Wprawdzie ostatecznie udzielony kredyt miał charakter kredytu indeksowanego do waluty obcej, jednakże jest oczywiste, że sam fakt wyboru rodzaju kredytu (oraz wielkości tego kredytu wyrażonej w złotych polskich) musiał być między stronami uzgodniony indywidualnie, skoro w związku z rezygnacją z kredytu czysto złotówkowego, powodowie podpisywali dla banku stosowne oświadczenie. To, że kredyt ostatecznie udzielony powodom, był przedstawiany przez bank jako oferta najkorzystniejsza nie wpływa na ocenę postanowienia umowy dotyczącego rodzaju udzielonego kredytu, jako postanowienia wprowadzonego w trybie wyboru dokonanego przez stronę powodową, a tym samym mającego charakter postanowienia uzgodnionego indywidualnie. To oznacza ,uznał Sąd ,że skoro postanowienia § 1 ust. 2 i 3 umowy miały charakter postanowień uzgodnionych indywidualnie, to nie znajduje do nich zastosowania art. 385 1 k.c. , nie podlegają one kontroli w kontekście ich dopuszczalności.
Sąd uznał natomiast za dopuszczalną kontrolę postanowień z § 10 ust. 4 umowy o kredyt łączącej strony pod katem oceny ich abuzywności. Dla jej dokonania za konieczne uznał Sąd uprzednie ustalenie treści pojęć dobrych obyczajów i rażącego naruszenia interesów konsumenta. Było to konieczne z uwagi na charakter argumentów pozwanego banku podniesionych w odpowiedzi na pozew przy pomocy których chciał wykazać, że metody jego działania na rynku nie odbiegały od panującej normy.
W tym celu pozwany przedstawił dokumenty w postaci wykresów i zestawień wielkości liczbowych wskazujących na praktykę ustalania kursów walut przez niego i inne banki komercyjne oraz NBP. Pozwany wskazywał , powołując się przy tym na regulacje prawa wspólnotowego, w szczególności na art. 4 ust. 1 Dyrektywy Rady nr 13/93 z 5 kwietnia 1993r. o nieuczciwych klauzulach w umowach konsumenckich , na konieczność oceny warunków umowy w kontekście praktyki jej wykonywania, rodzaju towaru lub usługi i warunków rynkowych. Cyt.wyżej przepis stanowi, że nieuczciwy charakter warunków umowy jest określany z uwzględnieniem rodzaju towarów lub usług, których umowa dotyczy i z odniesieniem, w czasie wykonania umowy, do wszelkich okoliczności związanych z wykonaniem umowy oraz do innych warunków tej umowy lub innej umowy, od której ta jest zależna. Regulacje ze wskazanej dyrektywy zostały implementowane do prawa polskiego stanowiąc podstawę koncepcji jurydycznej przepisów art. 385 1 k.c. i następne . Sąd wskazał, że do dobrych obyczajów, uczciwości kupieckiej zalicza się przede wszystkim wymaganie od przedsiębiorcy wysokiego poziomu świadczonych usług oraz stosowania we wzorcach umownych takich zapisów, aby dla zwykłego konsumenta były one jasne, czytelne i proste, a ponadto by postanowienia umowne w zakresie łączącego konsumenta z przedsiębiorcą stosunku prawnego należycie zabezpieczały interesy konsumenta i odwzorowywały przysługujące mu uprawnienia, wynikające z przepisów prawa. W orzecznictwie za sprzeczne z dobrymi obyczajami kwalifikowane są wszelkie postanowienia, które zmierzają do naruszenia równorzędności stron umowy, nierównomiernie rozkładając uprawnienia i obowiązki między partnerami stosunku obligacyjnego. Przez „dobre obyczaje" z art. 385 1 § 1 k.c. rozumie się pozaprawne reguły postępowania niesprzeczne z etyką, moralnością i aprobowanymi społecznie obyczajami. Sprzeczne z dobrymi obyczajami są działania wykorzystujące m.in. niewiedzę, brak doświadczenia konsumenta, naruszające równorzędność stron umowy, jak i działania zamierzające do dezinformacji, wywołania błędnego przekonania konsumenta, wykorzystania jego naiwności. Chodzi więc o działanie potocznie określane jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające in minus od przyjętych standardów postępowania. Pojęcie ukształtowania praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego, wyraża się w tworzeniu takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron. Z kolei pojęcie rażącego naruszenia interesów konsumenta jest rozumiane jako nieusprawiedliwiona dysproporcja praw i obowiązków na jego niekorzyść. O rażącym naruszeniu interesów konsumenta mówi się w razie prawnie relewantnego znaczenia tego nierównomiernego rozkładu praw i obowiązków stron umowy . Tak więc za rażące naruszenie interesów konsumentów uznaje się sytuacje, w których w sposób ewidentny została naruszona równowaga interesów stron przez wykorzystanie przez jedną ze stron swojej przewagi przy układaniu wzorca umowy, przy czym "rażące" oznacza znaczne odchylenie przyjętego uregulowania od zasady uczciwego wyważenia praw i obowiązków .
Po tych ogólnych rozważaniach powracając do rozpoznawanej sprawy Sąd pierwszej instancji zaznaczył ,że klauzula analogiczna do tej zawartej w § 10 ust. 4 umowy stron , była przedmiotem kontroli pod kątem uznania jej za niedozwolone postanowienie wzorca umowy, w postępowaniu toczącym się przed Sądem Okręgowym w Warszawie – Sądem Ochrony Konkurencji i Konsumentów, w sprawie o sygn. akt XVII AmC 1531/09 przeciwko (...) Bank SA w W. .Uznano wówczas za niedozwolone postanowienie o treści: „Raty kapitałowo-odsetkowe oraz raty odsetkowe spłacane są w złotych po uprzednim ich przeliczeniu wg kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej (...) Banku S.A. obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50”, stosowane przez pozwanego (...) Bank S.A. we wzorcach umów. Następnie w dniu 8 maja 2014 roku przedmiotowa klauzula została wpisana do prowadzonego przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta rejestru klauzul niedozwolonych, od tego dnia , zgodnie z art. 479 43 k.p.c., przedmiotowy wyrok stał się skuteczny wobec osób trzecich. Sąd zauważył ,że w doktrynie i orzecznictwie sporny jest zakres związania osób trzecich wyrokiem, na podstawie którego doszło do wpisania określonej klauzuli jako niedozwolonej do rejestru klauzul niedozwolonych. Wyrok w opisanej wyżej sprawie toczącej się przed Sądem Okręgowym w Warszawie – Sądem Ochrony Konkurencji i Konsumentów -XVII AmC 1531/09 - zapadł przeciwko obecnemu pozwanemu, i dotyczył takiej samej co do treści klauzuli jak ta z umowy z pozwanymi (a dokładnie - klauzula uznana za niedozwoloną miała, z uwagi na wskazany obowiązek przeliczania również rat odsetkowych według kursu franka szwajcarskiego, miała szerszy zakres niż postanowienie z §10 ust.4 umowy dotyczące rat kapitałowo-odsetkowych), przez nich ocenianą jako niedozwolona.
W takiej sytuacji faktycznej ,w ocenie Sądu pierwszej instancji, należało podzielić stanowisko, zgodnie z którym pomiędzy sprawą o uznanie postanowień wzorca za niedozwolone (kontrola abstrakcyjna), a incydentalną kontrolą wzorca umowy występuje prejudycjalność w szerokim znaczeniu. W przypadku istnienia prawomocnego wyroku uznającego postanowienia wzorca umownego za niedozwolone, które zostały wpisane do rejestru klauzul abuzywnych, sąd, dokonując kontroli incydentalnej wzorca umownego, nie może samodzielnie rozstrzygać co do tych samych postanowień wzorca. Stanowisko takie wynika z faktu, że art. 385 1 k.c. stanowi materialnoprawną podstawę oceny kontrolowanych postanowień, zarówno w toku procedury kontroli abstrakcyjnej, wyznaczonej przez przepisy art. 479 36 – 479 46 k.p.c., jak i w toku kontroli incydentalnej. Musi zatem być traktowany jako wyznaczający jedną, adekwatną dla obu trybów kontroli, sankcję za zastosowanie niedozwolonego wzorca umownego. Sankcja ta , określona w art. 385 1§1 k.c. i wyrażająca się w niezwiązaniu kontrahenta niedozwolonymi postanowieniami umownymi, wynikającymi ze wzorca, powstaje z mocy prawa i z tego powodu wywiera skutki ex tunc. Zatem stwierdzenie uznania wzorca umownego za niedozwolony, w ramach kontroli abstrakcyjnej musi stanowić prejudykat dla analogicznego rozstrzygnięcia przeprowadzanego w ramach kontroli incydentalnej .
Sąd Okręgowy uznał jednocześnie ,że nie można odmówić racji twierdzeniom pozwanego banku, iż w ramach kontroli indywidualnej możliwe jest uwzględnienie takich okoliczności dotyczących konkretnego stosunku umownego (wynikających z samej umowy, bądź z innych zdarzeń prawnych), które mogłyby rzutować na treść klauzul wcześniej uznanych za niedozwolone w ramach kontroli abstrakcyjnej i prowadzić do przyjęcia, iż w ramach konkretnego stosunku prawnego klauzule te nie były pozbawione swojej mocy wiążącej. Sad w tym miejscu przypomniał, że pozwany wskazywał : po pierwsze - na powiązanie kursu CHF w jego kantorze walutowym z kursem Narodowego Banku Polskiego, po drugie - argumentował brak abuzywności wskazanych postanowień umownych praktyką rynkową innych banków, w porównaniu do których miał on korzystny kurs CHF , po trzecie - kurs u pozwanego był ściśle powiązany z sytuacją rynku walut, już tylko to nie mogłaby pozwolić sobie na dowolne kształtowanie kursu CHF z uwagi na możliwość utraty klientów chcących kupić tą walutę.Oceniając taką obronę pozwanego przed zarzutami powodów Sąd zauważył , że stanowią one w części powielenie argumentacji ze sprawy Sądu Okręgowego w Warszawie – Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, XVII AmC 1531/09 oraz z postępowania odwoławczego wskutek apelacji (...) Banku SA przed Sądem Apelacyjnym w Warszawie, VI ACa 441/13. Sąd drugiej instancji w uzasadnieniu zapadłego w dniu 7 maja 2013 roku wyroku stwierdził , że kwestionowane w pozwie postanowienie umowne daje bankowi możliwość uzyskania korzyści finansowych, stanowiących dla kredytobiorcy dodatkowe koszty kredytu, których oszacowanie nie jest możliwe. Czynniki obiektywne, a zatem sprawdzalne z punktu widzenia konsumenta, jak w szczególności wysokość rynkowych kursów wymiany franka szwajcarskiego, tylko częściowo wpływają na ostateczny koszt kredytu ponoszony przez konsumenta, skoro kurs sprzedaży waluty obcej określony w tabeli kursowej pozwanej zawiera marżę kupna lub sprzedaży, która to wartość jest zależna wyłącznie od woli pozwanej.
Sąd Okręgowy stwierdził ,że przytoczone wyżej argumenty miał na uwadze przy ocenie zastrzeżeń pozwanego banku w rozpoznawanej sprawie . Podkreślił jednocześnie ,że jego rzeczą ,jako sądu rozstrzygającego zarzut o niedozwolonej treści danego postanowienia umowy kredytowej, jest jego rozpoznanie w okolicznościach konkretnej sprawy, a nie w sposób abstrakcyjny i mechaniczny. Dodał ,że nawet abstrakcyjna kontrola klauzul używanych we wzorcach umownych ma na celu wyeliminowanie pewnych postanowień wzorców, a nie postanowień umów. Oznacza to ,że określone sformułowania uznane za niedozwolone (w odniesieniu do wzorców umów) mogą funkcjonować w obrocie prawnym. Może się okazać, że treść klauzuli niedozwolonej, nawet wpisanej do rejestru klauzul niedozwolonych była przedmiotem negocjacji i ustaleń stron konkretnej umowy i jako takie postanowienie, uzgodnione przez nie, zostanie zawarte w umowie. Dlatego, podkreślił Sąd , treść konkretnych postanowień i zapisów umowy musi być badana z uwzględnieniem wszystkich jej zapisów , a nawet z uwzględnieniem okoliczności towarzyszących zawarciu umowy.
Z zapisu § 10 ust 4 umowy wynika, że raty kapitałowo-odsetkowe spłacane są w złotych po uprzednim ich przeliczeniu według kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej (...) Banku S.A. obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14.50. Z § 10 ust. 2 umowy wynika zaś , że harmonogram spłat kredytu stanowi załącznik do umowy będący jej integralną częścią. Harmonogram ten jest sporządzany w CHF.Takie zapisy umowy oznaczają ,że istotnie pozwany przyznał sobie w umowie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu waloryzowanego kursem franka szwajcarskiego, poprzez wyznaczanie w tabelach kursowych kursu sprzedaży franka szwajcarskiego. Prawo banku do ustalania kursu waluty w świetle zawartej przez strony umowy nie doznawało żadnych formalnych ograniczeń, w umowie nie wskazano bowiem kryteriów kształtowania kursu. W szczególności postanowienia umowy nie przewidywały, aby aktualny kurs franka szwajcarskiego ustalony przez bank pozostawał w określonej relacji do aktualnego kursu tej waluty ukształtowanego przez rynek walutowy, lub np. w określonej relacji do kursu średniego waluty publikowanego przez NBP. Kwestie dotyczące określenia kursu pozostawione zostały wyłącznie bankowi. W § 10 ust. 4 umowy wskazano jedynie termin ustalania kursu waluty, przyjętego do rozliczeń spłaty rat kapitałowo-odsetkowych, nie został natomiast wskazany sposób ustalania tego kursu. Odbyło się to wbrew wydanej w 2006 roku przez Komisję Nadzoru Bankowego, Rekomendacji S dotyczącej dobrych praktyk w zakresie ekspozycji kredytowych zabezpieczonych hipotecznie, który to dokument choć nie stanowił aktu mającego moc powszechnie wiążącą to jednak jego treść wyznaczała granice minimalnych wymagań wobec banków w ich stosunkach z klientami. Co do znaczenia argumentacji pozwanego ,że od dnia 29 kwietnia 2009 roku zaczął obowiązywać u niego Regulamin udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych, w ramach mPlanów, który statuował czynniki wpływające na określenie przez bank wysokości kursów walutowych Sąd zauważył ,iż regulamin ten pozostawiał decyzję o zmianie wysokości kursu waluty oraz o częstotliwości tej zmiany do samodzielnej decyzji banku, przy czym na kurs waluty wpływ miały mieć: bieżące notowania waluty na rynku międzybankowym, podaż i popyt na waluty na rynku krajowym, płynność rynku walutowego, stan bilansu płatniczego i handlowego. Tym samym regulamin, posługując się pojęciami ogólnymi i niedookreślonymi, nie precyzował dostatecznie formalnych przesłanek dopuszczalności zmiany kursu i nie zapewniał wystarczającego dla kontrahenta poziomu rzetelności i obiektywności mechanizmu jego zmiany. Wskazane parametry ekonomiczne mające mieć wpływ na kurs waluty i spread, nie przełożyły się automatycznie na zmiany kursu lub spreadu, stanowiły tylko wskazówki dla osób uprawnionych w strukturach pozwanej do podjęcia odpowiedniej decyzji. Zgodnie z art. 385 2 k.c. oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Skoro w dacie zawarcia przez strony umowy kredytu omawiany regulamin nie obowiązywał to jego późniejsze wprowadzenie nie ma znaczenia dla oceny postanowień umowy pod kątem ich zgodności z dobrymi obyczajami. Sąd nie podzielił argumentacji pozwanego, że ustalanie kursu walut dla całego spektrum działalności banku, nie tylko pod kątem obliczania wysokości należnych rat kredytów podlegających spłacie, dowodzi obiektywnego charakteru tego parametru waloryzacyjnego. Ocena charakteru tego parametru zależna jest od profilu działalności banku i tego, z jakich czynności bank głównie osiąga dochody. W sytuacji, gdy sprzedaż wartości dewizowych stanowi działalność marginalną banku, a jego główna działalność skupia się na udzielaniu kredytów, to ustalanie kursu sprzedaży walut na wysokim poziomie jest dla banku korzystne, bowiem dochody osiągane jako marża przy przeliczaniu wysokości rat kredytu podlegających spłacie, na walutę waloryzacji, mogą z naddatkiem pokrywać ewentualną stratę na odcinku sprzedaży walut.
Wykonywane na podstawie ocenianej umowy wymiany walutowe odbywały się jedynie "na papierze", dla celów księgowych, do faktycznego transferu wartości dewizowych w którąkolwiek stronę nie dochodziło. W efekcie różnica pomiędzy kursem zakupu danej waluty a kursem jej sprzedaży przez bank, ustalana wyłącznie przez ten bank stanowiła jego dochód, zwiększający dodatkowo koszty kredytu dla klienta. Sąd zauważył , że zawyżony spread przy „sprzedaży” waluty przez bank w związku ze spłatą rat kredytowych stał się przyczyną nowelizacji prawa bankowego. Kredytobiorca kredytu indeksowanego do waluty obcej, otrzymał nieodpłatne prawo do spłaty rat kapitałowo - odsetkowych oraz przedterminowej spłaty całej bądź części kwoty kredytu, w tej walucie . Ustawa nowelizująca weszła w życie w dniu 26 sierpnia 2011 roku. Art. 4 ustawy nowelizującej, będący przepisem przejściowym, przewidywał prawo kredytobiorcy już zobowiązanego z tytułu umowy kredytowej kredytu indeksowanego do waluty obcej, do spłaty w tej walucie rat kapitałowo – odsetkowych, całości lub części kredytu, ale jedynie w stosunku do tej części kredytu, która pozostawała do spłacenia. Uprawnienie to zostało więc kontrahentom banków przyznane na przyszłość. Podsumowując argumentację powodowego banku Sąd pierwszej instancji stwierdził ,iż nie pozwala ona na przyjęcie ,że umowa z 13 czerwca 2008 r.. nie zawiera postanowień, które można uznać za klauzule niedozwolone.
Następnie Sąd pierwszej instancji badał zarzut powodów o niedozwolonej treści § 10 ust. 4 w świetle okoliczności towarzyszących zawarciu przez strony umowy . Podkreślił przy tym jako szczególnie istotny fakt to, że kredyt zaoferowany przez pozwany bank był jedynym dostępnym na rynku bankowym dla powodów w tym czasie, biorąc pod uwagę ich miesięczne dochody. W tym kontekście Sąd oceniał przystąpienie przez powodów do umowy zawierającej postanowienia, które obecnie kwestionują. Powodowie przyznawali, że nie posiadali zdolności kredytowej do uzyskania innego kredytu, zarówno oferowanego przez pozwany bank, jak również przez inne banki. Dla powodów ,którzy „za wszelka cenę „ chcieli uzyskać kredyt , za który zamierzali nabyć wybrany już konkretny lokal mieszkalny, nieosiągalne były kredyty w złotych. Dlatego przyjęli ofertę pozwanego, w ogóle nie rozważając jej. Zgodzili się na wszystkie postanowienia umowne zawarte we wzorcu, na którym sporządzona została umowa. Nie kwestionowali ich, ani w momencie zawarcia umowy, ani później, podczas dokonywania spłat poszczególnych rat kredytu. Powodowie nie zastawiali się nad wysokością odsetek , interesowała ich tylko wysokość raty kredytowej. Była to jedyna informacja „ważna” dla powodów. Zdecydowali się na zaciągnięcie tego konkretnego kredytu z uwagi na wysokość raty. Celem powodów było znalezienie na rynku kredytu, którego spłata odbywać się będzie w jak najniższych ratach i zostanie najdłużej rozciągnięta w czasie.
Jeszcze przed zakwestionowaniem zapisu § 10 ust. 4 umowy powodowie zwrócili się do pozwanego o „wydłużenie” spłaty na 45 lat ,wówczas też nie kwestionowali sposobu naliczenia raty kredytu dokonywanej przez bank. Podobnie nie kwestionowali zapisów umowy i poszczególnych jej postanowień nawet w chwili wypowiedzenia umowy przez bank. Dopiero w niniejszym procesie po raz pierwszy podnieśli kwestię abuzywności postanowień umowy ,gdy przyczyną opóźnień w spłacie rat, a następnie zaprzestania ich spłaty była utrata pracy przez powoda. Powodowie w chwili podpisania umowy kredytowej nie znajdowali się w sytuacji przymusowej, w której występowała konieczność zaciągnięcia kredytu ,zamiaru uzyskania środków na zakup mieszkania nie można do takich sytuacji zaliczyć. Nie było więc obiektywnych przyczyn, dla których zawarcie umowy o kredyt hipoteczny u pozwanego było w czerwcu 2008 r. im niezbędne. Powodowie nie wykazali przy tym , ani nie twierdzili , by wystąpiły inne okoliczności, które mogłyby zostać uznane za sytuację przymusową, która zdeterminowała ich działania w kierunku uzyskania kredytu. Podczas przesłuchania przyznali, że rata kredytu we frankach szwajcarskich była dwukrotnie niższa niż w złotych i dlatego postanowili o zawarciu tej konkretnej umowy z pozwanym bankiem .
Uwzględniając te wszystkie okoliczności Sąd pierwszej instancji uznał, że nie można przypisać bankowi, że działał wbrew zasadom etyki, czy moralności, udzielając powodom kredytu w postaci konkretnego produktu. Zauważył, że oferowany kredyt, a także poszczególne postanowienia umowy, nie odbiegały od postanowień umów innych funkcjonujących w tym czasie na rynku bankowym produktów. Oferta pozwanego, pomimo że była podobna, gwarantowała jednak niższe oprocentowanie, a nadto kurs waluty w pozwanym banku był niższy od średniego rynkowego. Powodowie byli tego w pełni świadomi i to zdecydowało o ich wyborze. Bank oferując powodom kredyt, w pierwszej kolejności przedstawił ofertę zawarcia kredytu złotowego, której powodowie nie przyjęli. Nie można zarzucić skutecznie pozwanemu, że celowo oferował „niekorzystny” dla powodów kredyt w złotówkach, aby powodowie „musieli” skorzystać z kredytu walutowego. Powodowie, oświadczyli że dokonują wyboru oferty walutowej z pełną świadomością ryzyk ją obciążających; zostali uprzedzeni o ryzyku zmiany kursów walut, co potwierdzili podpisami. Treść oświadczenia w tym zakresie została sformułowana w sposób jasny i czytelny. Biorąc pod uwagę model przeciętnego konsumenta Sąd pierwszej instancji uznał , że nie można temu przypisać oświadczeniu jakiejkolwiek niejednoznaczności. Dlatego też ostatecznie Sad pierwszej instancji przyjął ,że nie można było przypisać działaniom pozwanego banku wykorzystywania niewiedzy, czy braku doświadczenia powodów. Brak było też podstaw dla przyjęcia ,że powodowie zgodzili się zawrzeć umowę zawierającą niedozwolone postanowienia, z uwagi na brak doświadczenia w zawieraniu kredytów. Bowiem gdyby powodowie byli osobami doświadczonymi w tym zakresie to i tak, w ocenie Sądu Okręgowego, by zawarli umowę z dnia 13 czerwca 2008 r. Celem nadrzędnym ich działań była chęć zakupu mieszkania, a środki na jego zakup mogli uzyskać tylko z kredytu. Powodowie nie kwestionowali ustalonych rat kredytu przy zawarciu umowy. Zaakceptowali harmonogram spłaty kredytu, stanowiący integralną część umowy i dokonywali spłat według tego harmonogramu. Tym samym powodowie nie kwestionowali sposobu wyliczenia przez pozwaną przy zawarciu umowy poszczególnych rat kredytu na przyszłość. Z przedstawionych przez pozwanego wykresów kurs franka szwajcarskiego wynika ,że w pozwanym banku kształtował się on korzystnie na tle kursów ustalonych w innych bankach komercyjnych (był od nich niższy), a przede wszystkim na tle kursu ustalonego w NBP. Na dzień wystawienia bankowego tytułu egzekucyjnego, kurs sprzedaży CHF według tabeli pozwanego banku wynosił 3,5317 złotych za jednego franka szwajcarskiego; kurs średni NBP wynosił 3,4301 złotych za Franka szwajcarskiego.
Sąd powtórzył : powodowie zakwestionowali sporny zapis z umowy dopiero po wszczęciu przeciwko nim egzekucji na podstawie bankowego tytułu egzekucyjnego , a więc już po rozwiązaniu umowy o kredyt . Zawierając umowę zaakceptowali zarówno ryzyko zmian kursowych waluty, ryzyko zmian stóp procentowych, wpływ zmian na wysokość rat i ogólnych kosztów kredytu. Złożyli w tym zakresie stosowne oświadczenia, sporządzone w sposób zrozumiały, czytelny. Zgodzili się na to, że w przypadku zmiany kursu waluty rata kredytu i wszystkie koszty związane z obsługą kredytu mogą wzrosnąć. Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności Sąd uznał, że choć umowa została sporządzona na wzorcu, powodowie w chwili jej zawarcia zaakceptowali wszystkie jej postanowienia. To oznacza ,że również postanowienie odnośnie sposobu ustalania spłaty kredytu zostało uzgodnione indywidualnie . Choć powodowie nie oświadczyli wprost, które postanowienia zostały uzgodnione, jednakże złożyli podpisy pod oświadczeniami, z których wynikało, że są świadomi tego że wysokość rat i opłat może w przyszłości zwiększyć Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. Powodowie nie zamierzali jednak w jakikolwiek sposób wpływać na treść umowy i zmieniać jej postanowienia, szczególnie w zakresie który obecnie kwestionują. W konsekwencji Sąd uznał, że brak podstaw dla przyjęcia , iż postanowienia umowy o kredyt w chwili jej zawarcia były dla powodów niekorzystne, a co za tym idzie, że wskutek zawarcia umowy nastąpiła nieusprawiedliwiona dysproporcja praw i obowiązków stron umowy na niekorzyść powodów, że nastąpiło rażące naruszenie ich interesów jako konsumentów. Udzielony przez pozwanego kredyt był jedynym produktem na rynku bankowym, który powodowie mogli otrzymać. Zawarta umowa gwarantowała powodom niskie oprocentowanie kredytu, a konsekwencją tego było ustalenie rat na poziomie niższym, niż w wypadku innych kredytów. W zamian za wyrażenie zgody na postanowienia umowy w takim kształcie, powodowie zrealizowali swój nadrzędny cel, jakim był zakup mieszkania. Z tych wszystkich przyczyn Sąd pierwszej instancji uznał, że postanowienia § 10 ust. 4 umowy nie można uznać w okolicznościach sprawy za niedozwolone postanowienie umowne. Podobną ocenę Sąd zaprezentował do postanowienia z § 10 ust. 2 umowy, wyraźnie nie zakwestionowanego przez powodów, funkcjonalnie jednak powiązanego z § 10 ust. 4 . Skoro powodowie nie podważyli skutecznie wiążącej wskazywanych przez nich klauzul umownych, to oznacza ,że nie wykazali by roszczenie pozwanej stwierdzone w bankowym tytule egzekucyjnym było niezasadne nawet w części. Powyższe musiało skutkować oddaleniem powództwa . Sąd dodał ,że nie podzielił stanowiska pozwanego, że po wypowiedzeniu umowy brak jest już możliwości badania abuzywności treści jej postanowień. W procesie wszczętym na skutek powództwa opozycyjnego opartego o art. 840 § 1 k.p.c. kwestią podstawową jest zbadanie istnienie obowiązku stwierdzonego tytułem egzekucyjnym niebędącym orzeczeniem sądu. Dla odpowiedzi na pytanie o istnienie obowiązku stwierdzonego bankowym tytułem egzekucyjnym koniecznym było zbadanie czy umowa, jaką zawarły strony faktycznie doprowadziła do powstania tego obowiązku. Sąd na koniec omówił dowody na których się oparł oraz wskazał przyczyny pominięcia lub oddalenia niektórych z nich .
O kosztach procesu Sąd pierwszej instancji orzekł uwzględniając wynik procesu , na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c.
Apelację od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie wnieśli powodowie zaskarżając orzeczenie w całości.
Zaskarżonemu orzeczeniu skarżący zarzucili :
1. błędną ocenę okoliczności faktycznych dokonaną przez Sąd polegająca na przyjęciu, że mimo iż wzorzec umowy na podstawie, której zawarli umowę kredytu hipotecznego, zawierał niedozwolone klauzule ,to w okolicznościach sprawy związanych z zawarciem umowy, zawarta przez nich umowa o ten kredyt nie zawiera klauzul niedozwolonych , ponieważ nie doszło do naruszenie przez stronę pozwaną dobrych obyczajów kupieckich, gdyż postanowienia umowy były przedmiotem negocjacji i ustaleń indywidualnych , a w konsekwencji też zawarcia niedozwolonych klauzul,
2. błędną ocenę, że jako powodowie nie wykazali w jakiej części lub w całości zaskarżony tytuł wykonawczy w postaci bankowego tytułu egzekucyjnego z klauzulą powinien być uchylony w sytuacji kiedy z materiału dowodowego wynika, że żądanie pozbawienia wykonalności tego tytułu wynikało z faktu, że kwestionowali mechanizm wyliczenie kwoty w nim wskazanej z uwagi na niedozwoloną klauzulę dotycząca wyliczania rat kapitałowo-odsetkowych.
W konsekwencji tak sformułowanych i uzasadnionych zarzutów powodowie wnosili o zmianę zaskarżonego orzeczenia przez uwzględnienia powództwa w całości ewentualnie o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.
Pozwany bank nie złożył odpowiedzi na apelację powodów, w toku rozprawy apelacyjnej wnosił jednak o oddalenie apelacji jako bezzasadnej domagając się jednocześnie zasądzenia od powodów kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.
Sąd Apelacyjny zważył ,co następuje :
apelacja powodów okazała się uzasadniona ,skutkowało to wydaniem orzeczenia o charakterze reformatoryjnym.
Art. 378 §1 k.p.c. jest zasadniczym przepisem określającym przedmiotowy zakres rozpoznania sprawy przez sąd drugiej instancji w postępowaniu apelacyjnym. Stanowi on , że sąd ten rozpoznaje sprawę w granicach apelacji , w granicach zaskarżenia bierze jednak urzędu pod uwagę nieważność postępowania. Postępowanie apelacyjne będąc postępowaniem odwoławczym i kontrolnym zachowuje charakter rozpoznawczego. Przy takim założeniu sąd drugiej instancji ma pełną swobodę jurysdykcyjną ograniczoną jedynie granicami zaskarżenia. W konsekwencji może , a jeżeli je dostrzeże - powinien naprawić wszystkie naruszenia prawa materialnego , niezależnie od tego , czy zostały w ogóle wytknięte w apelacji ,pod warunkiem jedynie ,że mieszczą się w granicach zaskrzenia (zob.: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 4.10.2002 r.,III CZP 62/02,OSNC 2004,nr 1, poz.7). Określeń „granice zaskarżenia” i „granice apelacji” nie można w każdym razie utożsamiać. Granice apelacji to nie tylko treść zarzutów i wniosków oraz granice zaskarżenie , lecz także granice kognicji sądu . Tak więc w granicach tych mieści się także, co podkreślił również Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały składu 7 sędziów z 31stycznia 2008 r. ( III CZP 49/07,OSNC 2008,nr 6,poz. 55), mającej moc zasady prawnej, rozpoznanie wszystkich prawnomaterialnych aspektów sprawy , niezależnie od przedstawionych zarzutów.
Oznacza to ,że Sąd Apelacyjny , niezależnie od zarzutów naruszenia prawa materialnego z apelacji powodów , oceniając poprawność wydanego rozstrzygnięcia miał obowiązek z urzędu skontrolować czy Sąd pierwszej instancji nie naruszył prawa materialnego czy to przez niewłaściwe zastosowanie, czy to przez niewłaściwa wykładnię. Rzeczą sądów jest bowiem zawsze stosowanie właściwego do ustalonego stanu faktycznego sprawy prawa materialnego . Wyrokując w sprawie Sąd Odwoławczy miał też na uwadze to , że obecnie jest preferencja orzecznicza jeżeli chodzi o rozstrzygnięcia sądu drugiej instancji na rzecz zmiany zaskarżonego wyroku. Wynika to z tego ,że obecnie sąd apelacyjny wyposażony został w uprawnienie do dokonywania własnych ustaleń faktycznych co do istoty sprawy . Ustalenia te mogą przy tym być czynione w wyniku uzupełniającego postępowania dowodowego , jak też jedynie na podstawie materiału zebranego w pierwszej instancji. Art. 382 k.p.c. pozwala sądowi drugiej instancji na dokonywanie własnych ustaleń faktycznych , przy czym mogą one być odmienne w porównaniu z ustaleniami sądu pierwszej instancji .Przepis art. 386§1 k.p.c. pozostaje więc we właściwej relacji do art. 382 k.p.c.
W kodeksie postepowania cywilnego nie ma odrębnego i bezpośredniego uregulowania wymagań , którym musie odpowiadać treść uzasadnienia wyroku sądu drugiej instancji. W tej sytuacji stosuje się - co do zasady - odpowiednio przepis art. 328 § 2 k.p.c. Jak już wyżej zauważono sąd drugiej instancji w obecnym systemie apelacji jest sądem orzekającym nie tylko merytorycznie ,ale i kontrolnie, dlatego też uwzględniając regulacje zawarta w cyt. wyżej przepisie , należy stwierdzić ,że uzasadnienie wyroku w instancji apelacyjnej musi być tak zredagowane , aby odpowiadało obu funkcjom. Zadośćuczynienie tej powinności w sposób minimalny to kategoryczny i jednoznacznie zaakceptowanie ustaleń poczynionych przez sąd pierwszej instancji . Ustalenia sądu pierwszej instancji nie są wiążące dla sądu drugiej instancji , dlatego też obowiązek dokonywania ustaleń istnieje niezależnie od tego , czy wnoszący apelację podniósł zarzut dokonania wadliwych ustaleń faktycznych lub ich braku (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 marca 2015 r. III CSK 203/14, LEX nr 1678964). Utrwalona linia orzecznicza stanowi, że Sąd drugiej instancji w sytuacji , gdy nie uzupełnia postępowania dowodowego - tak jak w niniejszej sprawie , ani, po rozważeniu zarzutów apelacyjnych, nie znajduje podstaw do zakwestionowania oceny dowodów i ustaleń faktycznych orzeczenia pierwszoinstancyjnego , może te ustalenia przyjąć za podstawę faktyczną swojego orzeczenia. Przyjmuje się bowiem, że gdy sąd odwoławczy uznaje ustalenia faktyczne i oceny prawne sądu pierwszej instancji za trafne, wywiązanie się z przewidzianego w art. 328 § 2 k.p.c. obowiązku wskazania w uzasadnieniu orzeczenia podstaw rozstrzygnięcia może nastąpić, jak to już wyżej stwierdzono, przez oświadczenie o akceptacji ustaleń faktycznych, a nawet ocen prawnych sądu pierwszej instancji (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 marca 2015 r. ,V CSK 270/14,LEX nr 1682218 ) .
Uwzględniając powyższe Sąd Apelacyjny stwierdza, że podziela zasadniczo ( z pewnymi uwagami , o czym dalej ) ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji, który w sposób dokładny i chronologiczny przedstawił fakty istotne w sprawie w kontekście wydanego rozstrzygnięcia , poczynając od czynności poprzedzających zawarcie przez strony umowy o kredyt hipoteczny z dnia 13.06.2008 r., przez okoliczności i treść zawartej przez strony umowy, jej wykonywania , a następnie wypowiedzenia, wystawienia bankowego tytułu egzekucyjnego ,uzyskania sądowej klauzuli wykonalności oraz wszczęcia przez pozwany w tej sprawie bank jako wierzyciela postepowania egzekucyjnego przeciwko powodom jako swoim dłużnikom. Sąd pierwszej instancji w stanie faktycznym sprawy dokładnie przedstawił treść istotnych postanowień umowy kredytowej oraz obowiązujących w pozwanym banku regulaminów. W tej sytuacji ustalenia te , przytoczone wyżej w zasadniczej części , Sąd Apelacyjny akceptuje i przyjmuje za własne, oznacza to zbędność ich powtarzania. Sąd drugiej instancji nie podzielił natomiast w części oceny prawnej Sądu Okręgowego , a mianowicie w tym zakresie , w jakim Sąd ten naruszył prawo materialne przez niewłaściwe zastosowanie, czyli popełnił tzw. błąd subsumcji przez zaprzeczenie, że w ustalonym stanie faktycznym nie było podstaw dla przyjęcia, iż ta konkretna oceniana umowa kredytowa nie zawierała klauzul niedozwolonych, co powodowie również zarzucili w jednym z zarzutów apelacyjnych .
Stan faktyczny sprawy, stanowiący punkt wyjścia dla rozważań w sprawie niniejszej, był co do zasady niesporny pomiędzy stronami, strony różniły się jedynie co do oceny prawnego znaczenia określonych faktów. W istocie spór dotyczył oceny postanowień § 10 ust. 4 umowy o kredyt hipoteczny z dnia 13 czerwca 2008 r. w świetle art. 385 1 § 1 k.c. Przepis ten nie dopuszcza możliwości uznania za klauzulę abuzywną postanowień uzgodnionych indywidualnie z konsumentem oraz postanowień określających w sposób jednoznaczny główne świadczenia stron.
Sąd pierwszej instancji przyjął, że postanowienia § 1 ust. 2 i 3 umowy miały charakter postanowień uzgodnionych indywidualnie, a nie narzuconych przez bank. Należy z taką oceną się zgodzić .Oznacza to ,że waluta indeksacji należała do postanowień indywidualnie uzgodnionych przez strony. Powodowie niewątpliwie dokonali wyboru waluty indeksacji.
Powód z zawodu jest monterem-konserwatorem , powódka ekonomistka z wyksztalcenia pracowała w zawodzie sprzedawcy w sklepie. Jeżeli powodowie rozumieli znaczenie indeksacji rat kredytu udzielonego w złotych polskich do waluty obcej - franka szwajcarskiego jako waluty waloryzacji i mieli do tego świadomość ryzyka zmiany kursu CHF , to nie oznacza to jednocześnie ,że uzgadniali indywidualnie wszystkie postanowienia umowy , w szczególności pozostający w polu zainteresowania Sądów zapis §10 ust. 4 umowy określający sposób uprzedniego przeliczenia rat kapitałowo-odsetkowych . Sąd pierwszej instancji niesłusznie uznał odmiennie. Stan faktyczny sprawy był niesporny. Powodowie złożyli wniosek o kredyt w kwocie 154 000 zł i w czasie rozmów poprzedzających zawarcie umowy byli informowani o tym ,że kredyt w takiej kwocie mogą uzyskać tylko w razie jego indeksacji do franka szwajcarskiego. Niesporne jest ,że pozwany bank ( a dokładniej jego poprzednik prawny ) posiadał w swojej ofercie produkt w postaci kredytu hipotecznego dla osób fizycznych (...) , w tym waloryzowany kursem CHF. Powodowie złożyli pisemne oświadczenia z 28 marca 2008 r. ,że wybierając kredyt hipoteczny denominowany w walucie obcej mieli świadomość tego ,że istnieje ryzyko zmiany kursu waluty oraz zmiany stopy procentowej co spowoduje wzrost miesięcznych rat spłaty kredytu oraz wzrost całego zadłużenia . W tej samej dacie każde z nich złożyło też oświadczenie dla kredytu złotowego o ponoszeniu ryzyka zmiany stóp oprocentowania. Powodom zależało na uzyskaniu kredytu bankowego, wybrali kredyt w złotych polskich waloryzowany kursem CHF , w istocie tylko taki mogli z bankiem zawrzeć . Niewątpliwie strony zawarły umowę o kredyt o treści odpowiadającej wzorcowi umownemu, którym w tym czasie posługiwał (...) Bank SA. W każdym razie pozwany bank nie wykazał tego, by strony indywidualnie uzgadniały postanowienia umowy dotyczące kursu CHF, według którego raty kredytu miały być przewalutowane. Z zebranego w sprawie przed Sądem pierwszej instancji (Sąd Odwoławczy nie prowadził postępowania dowodowego w sprawie ) materiału dowodowego nie wynika , by powodowie indywidualnie uzgadniali i negocjowali z Bankiem postanowienia umowne w tej części. Ciężar udowodnienia, że tak było - wobec treści art. 385 ( 1) § 4 k.c. - spoczywał niewątpliwie w niniejszej sprawie na pozwanym banku . Tak więc jedynie wybór rodzaju kredytu był efektem indywidualnych uzgodnień między powodami a Bankiem . Powodowie natomiast mogli podjąć decyzję o wyborze gotowego produktu, tj. umowy o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) przez zaakceptowanie w całości warunków na jakich był on udzielany lub zrezygnować w ogóle z zawarcia umowy o określonej w gotowym produkcie treści. Przyjęcie, lub nie, gotowego produktu decydowało zaś o tym, czy umowa zostanie w ogóle zawarta. Powodowie po dokonaniu wyboru produktu - kredytu denominowanego kursem CHF - nie mieli wpływu na poszczególne zapisy umowy, w tym nie mogli negocjować i uzgadniać indywidualnie postanowień z § 10 umowy , w tym i jego ust. 4. Przepis art. 385 ( 1)§ 3 k.c. stanowi jednoznacznie ,że nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Ustalony stan faktyczny sprawy , w powiązaniu ze wskazaną normą prawną, skutkuje wnioskiem, że kwestionowany przez powodów zapis umowy , jako nie uzgodniony indywidualnie , podlegał ocenie pod kątem abuzywności.
Z kolei rozważania Sądu Apelacyjnego co do zarzutu abuzywności postanowień umownych będą obejmowały kilka kwestii, determinowanych stanowiskami i szczegółowymi zarzutami stron odnoszącymi się do tej podstawy roszczenia. Powodowie podnosząc zarzut abuzywności części zapisów umownych twierdzili ,że w konsekwencji wskazana w bankowym tytule egzekucyjnym kwota została ustalona w sposób nieprawidłowy. Zarzucali , że brak było w umowie precyzyjnych reguł ustalenia kursu waluty stanowiącego podstawę waloryzacji wysokości spłaty poszczególnych rat kredytu i rat odsetek, co umożliwia skontrolowanie prawidłowości tegoż kursu, a w konsekwencji sprawdzenie wyliczenia należnej bankowi kwoty podanej w bankowym tytule egzekucyjnym . Powodowie podnosili , że możliwość dowolnego ustalenia kursu CHF przez pozwany bank oznacza ,że takie postępowanie banku jest sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interes powodów jako kredytobiorców. Powodowie w konsekwencji zakwestionowali poprawność wyliczenia kwoty z bankowego tytułu egzekucyjnego kwestionując mechanizm jej wyliczenia.
Tak, jak to już omówił Sąd pierwszej instancji, w oparciu o art. 840 § 1 pkt 1 k.p.c. dłużnik może w drodze powództwa żądać pozbawienia tytułu wykonawczego wykonalności w całości lub w części albo ograniczenia, jeśli przeczy zdarzeniom, na których oparto wydanie klauzuli wykonalności, a w szczególności , gdy kwestionuje istnienie obowiązku stwierdzonego tytułem egzekucyjnym niebędącym orzeczeniem sądu.
Powodowie zarzucając najpierw w pozwie, a obecnie w apelacji to , że kwota wskazana w bankowym tytule egzekucyjnym, któremu nadano sądową klauzulę wykonalności, została ustalona nieprawidłowo, zarzucali , że klauzula z §10 ust. 4 , która stanowiła też podstawę ustalenia kwoty ich zobowiązania objętego tytułem wykonawczym, ma charakter klauzuli abuzywnej w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. W tej sytuacji należało rozważyć, na której ze stron w myśl art. 6 k.c. spoczywał w okolicznościach niniejszej sprawy ciężar wykazania wysokości świadczenia, do którego zapłaty zobowiązani są powodowie . Odnosząc się do tej kwestii Sąd Odwoławczy stwierdza ,że Sąd pierwszej instancji prawidłowo uznał , iż ten obowiązek spoczywał w niniejszym procesie, w ustalonym stanie faktycznym , z uwagi na charakter tytułu egzekucyjnego nie będącego orzeczeniem sądu , na pozwanym banku. W tej sytuacji zbędne jest powtarzanie trafnej argumentacji prawnej Sądu Okręgowego. (...) Bank SA ustalił wysokość należności objętych bankowym tytułem egzekucyjnym . Z treści umowy o kredyt wynika, że bank ten stosował przeliczenie wierzytelności na złote z uwzględnieniem kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej (...) Banku SA z dnia wystawienia bankowego tytułu egzekucyjnego ( § 10 umowy) , innymi słowy bank stosował własny kursu przeliczenia CHF na PLN. W każdym razie z brzmienia samego bankowego tytułu egzekucyjnego nie wynika, ile w CHF wynosiła należność, której przewalutowania dokonano, nie wynika także według jakiego konkretnego kursu przeliczono tę kwotę na PLN, podobnie jak i nie wiadomo według jakiego kursu CHF dokonano przewalutowania należności odsetkowych. Powodowie - kwestionując jeden z elementów wyliczenia wierzytelności banku z umowy kredytowej - twierdzili ,że nie są w stanie odnieść się do wyliczeń banku, stąd kwestionowali całość należności wskazaną w tytule egzekucyjnym. Pozwany bank, po zobowiązaniu go przez Sąd Okręgowy do przedłożenia zestawienia wszystkich wpłat dokonanych przez powodów , zestawienie w postaci historii transakcji na rachunku kredytowym powodów przy piśmie procesowym z dnia 20 sierpnia 2015 r. złożył (k. 158-164). Podał też ,że kwoty spłat przez powodów na poczet kredytu to równowartość - 7 301,35 CHF, a na poczet odsetek umownych i odsetek kapitałowych naliczonych za opóźnienie w spłatach kredytowych – 3 954,12 CHF. Podał również w jaki sposób wyliczył kwotę podaną w bankowym tytule egzekucyjnym , w tym zastosowany kurs CHF dla przeliczenia wierzytelności z tytułu udzielonego kredytu (k.157 i k.170). Nie zmienia to jednak oceny ,że powodowie nadal , przy założeniu , iż wskazywane przez nich postanowienie umowne ma charakter klauzuli abuzywnej , nie byliby w stanie ocenić, w jakim zakresie objęte tytułem egzekucyjnym świadczenie pieniężne nie odpowiada ich rzeczywistemu zadłużeniu wobec pozwanego banku. Innymi słowy, podzielenie podniesionych przez powodów zarzutów abuzywności postanowień §10 ust 4 umowy skutkuje wnioskiem ,że na mocy umowy o kredyt powodowie nie byli zobowiązani na rzecz banku do zapłaty kwoty w takiej wysokości, jaka ostatecznie wynika z egzekwowanego tytułu wykonawczego. W takiej sytuacji postanowienia umowy, przewidujące indeksowanie kwoty poszczególnych rat kapitałowo - odsetkowych według kursu CHF ,zgodnego z tabelą walut ustalaną przez pozwany bank, nie wiązałyby stron. Nawet przy pomocy dowodu z biegłego , o który wnioskowali powodowie , nie było też możliwe wyliczenie zobowiązania powodów na dzień wystawienia bankowego tytułu egzekucyjnego , zważywszy na wskazaną tezę dowodową.
Powodowie zakwestionowali wnioski Sądu pierwszej instancji co do tego ,że podważane przez nich zapisy umowy o kredyt nie mają charakteru klauzul niedozwolonych. W uzasadnieniu zarzutów apelacyjnych przywołali w skrócie motywy ,którymi kierował się Sąd pierwszej instancji wydając skarżone przez nich obecnie orzeczenie . Wskazali więc, co następuje: Sąd Okręgowy w oparciu o treść art. 385 1 k.c. przyjął ,że postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, za wyjątkiem postanowień określających główne świadczenie stron, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Nieuzgodnione indywidualnie są zaś te postanowienia umowy na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu, w szczególności odnosi się to do postanowień umowy przyjętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywało na banku . Sąd pierwszej instancji dokonał kontroli umowy jedynie z punku widzenia abuzywności klauzul co do zapisu § 10 ust.4 . Zanim tego dokonał ustalił, co należy rozumieć pod pojęciem dobrych obyczajów i rażącego naruszenia interesów konsumenta , odwołał się przy tym do uzasadnienia orzeczenie Sądu Okręgowego w Warszawie - Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów sygn. akt XVII AmC 1531/09, w którym oceniano analogiczną, jak kwestionowana przez powodów w tym procesie, klauzulę przeciwko temu samemu pozwanemu. Sąd Okręgowy ostatecznie stwierdził ,że treść klauzuli niedozwolonej, wpisanej nawet do rejestru klauzul , jeżeli była przedmiotem negocjacji i ustaleń stron konkretnej umowy i jako taka została uzgodniona przez nie, nie zostanie następnie oceniona jako abuzywna.
Powodowie podkreślili ,że skoro Sąd Okręgowy przyjął , iż treść zapisu § 10 ust 4 umowy oznacza , iż pozwany bank przyznał sobie w umowie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu waloryzowanego kursem franka szwajcarskiego poprzez wyznaczenie w tabelach kursowych kursu sprzedaży franka szwajcarskiego, to późniejsze konkluzje tego Sądu ,że w ustalonych okolicznościach sprawy brak było podstaw do indywidualnej oceny kwestionowanych zapisów jako klauzul abuzywnych są oczywiście błędne .Według powodów podpisanie oświadczenia o kredycie złotówkowym było efektem braku zdolności kredytowej, zaś o ryzyku kursowym - warunkiem formalnym zawarcia w ogóle umowy kredytu. Podpisanie przedłożonych przez bank oświadczeń nie dowodzi rozumienia przez nich zapisów umowy , w tym co do ryzyka kursowego. Powodowie powtórzyli swoje twierdzenia, że jeszcze przed zawarciem umowy przedstawiciel banku udzielenie kredytu denominowanego przedstawiał jako najbardziej bezpieczny rodzaj kredytu. Podnieśli ,że podobnie jak inni kredytobiorcy podpisujący umowy na kredyty denominowane w walutach obcych , nie przewidywali, że klauzule podobne do zawartej w ich umowie, w § 10 ust 4, mogą być klauzulami niedozwolonymi. Dodali ,że niejako naocznie o tym przekonali się po wypowiedzeniu kredytu i ustaleniu niebotycznej kwoty w bankowym tytule egzekucyjnym , a następnie z prasy - gdy zaczęły się ukazywać artykuły na ten temat , a w szczególności, że są wszczynane procesy przeciwko bankom i że są one uzasadnione. To według powodów dowodzi ,że nie mieli świadomości faktycznych skutków zapisów umowy w chwili jej podpisywania. Odmienne wnioski Sądu Okręgowego ocenili jako całkowicie chybione. Według powodów to ,że nie posiadali zdolności kredytowej do uzyskania innego kredytu , a jednocześnie z uwagi na zamiar nabycia upatrzonego mieszkania zależało im na uzyskaniu kredytu określonej wysokości ,podobnie jak zaniechanie szczegółowej analizy poszczególnych zapisów umowy oraz niekwestionowania ich przez dłuższy okres, aż do tego procesu , nie dowodzi ,że zachowanie banku było właściwe, nie naruszało zasad etyki czy moralności , gdy zaoferował im kredyt w postaci konkretnego produktu. Jednostronne narzucenie przez pozwany bank § 10 ust. 4 umowy kursu CHF, według którego były przeliczane spłacane przez nich raty kapitałowo-odsetkowe, powodowie ocenili jako postępowanie nieuczciwe , nie mające nic wspólnego z dobrymi praktykami kupieckimi - które nie powinno korzystać z ochrony sądowej. Powodowie Sądowi pierwszej instancji zarzucali ,że ten potraktował ich nie jak przeciętnych konsumentów, dla których zapisy umowy, a w szczególności dotyczące ustalania wysokości rat kredytowo- odsetkowych, nie były oczywiste ale jak profesjonalistów - bankowców, którzy zawodowo trudnią się śledzeniem kursów walut, marż ustalanych między bankami i skutkami zapisów zawartych w umowie na wysokość rat. Dodatkowo powodowie podnieśli, że pozwany ustalając raty kredytu nie uwzględniał również ujemnego oprocentowania , o czym oni sami dowiedzieli się z informacji prasowej - po nałożeniu z tego tytułu przez Komisję Nadzoru Finansowego kary finansowej. Powyższe w ocenie powodów nie pozostaje bez znaczenia dla oceny uczciwości intencji i stosowania dobrych praktyk kupieckich przy zawieraniu umów kredytowych przez pozwany bank. Powodowie, choć nie kwestionowali faktu nie spłacenia kredytu i prawa pozwanego banku do dochodzenia jego zwrotu, to zarzucali ,że kwota wskazana w bankowym tytule egzekucyjnym nie jest właściwie określona. Pozwany wystawiając bankowy tytuł egzekucyjny i wskazując określoną kwotę zadłużenia wyliczył ją bowiem w oparciu o treść § 10 ust. 4 umowy , który to według powodów ma charakter klauzuli niedozwolonej . Podkreślili ,że żądanie pozbawienia wykonalności tytułu wykonawczego wynikało już tylko z faktu, że powodowie kwestionowali mechanizm wyliczenie kwoty w nim wskazanej z uwagi właśnie na zastosowanie niedozwolonej klauzuli na podstawie której wyliczono raty kapitałowo-odsetkowe. To zaś oznacza , argumentowali ,że skoro wątpliwości budzi kwota wskazana w bankowym tytule egzekucyjnym to wykonalności należało pozbawić cały tytuł wykonawczy .
Odnosząc się do tak sformułowanych zarzutów należy więc ponownie ocenić, czy ich twierdzenia o abuzywności niektórych zapisów umowy są uzasadnione. W sprawie nie ma wątpliwości , że powodowie - kredytobiorcy są konsumentami w rozumieniu art. 22 1 k.c., a pozwany bank, jako przedsiębiorca , posługiwał się przy zawieraniu umowy z 13 .06.2008r. - co prawidłowo ustalił Sąd pierwszej instancji - wzorcem umownym. Należy powtórzyć za Sądem pierwszej instancji ,że zgodnie z brzmieniem art. 385 1§ 1k.c. postanowienia umowy zawartej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go ,jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami , rażąco naruszając jego interesy. Nie dotyczy to postanowień określających świadczenie główne, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Należy się jednocześnie zgodzić z oceną prawną zaprezentowaną w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 22.01.2016 r. , że umowna klauzula waloryzacyjna nie jest objęta wyłączeniem zawartym w art. 385 1 § 1 zdanie drugie k.c. Klauzula taka nie określa bowiem bezpośrednio świadczenia głównego, a wprowadza jedynie umowny reżim jego podwyższenia. Postanowienia bankowego wzorca umownego, zawierającego uprawnienie banku do przeliczania sumy wykorzystanego przez kredytobiorcę kredytu do waluty obcej (klauzula tzw. spreadu walutowego), nie dotyczą głównych świadczeń stron w rozumieniu wskazanego przepisu k.c. ( I CSK 1049/14, LEX nr 2008735). Oznacza to ,że klauzule indeksacyjne w umowie powodów nie są postanowieniami o charakterze przedmiotowo istotnym, zatem mogą być objęte kontrolą zgodności z zasadami obrotu konsumenckiego. Sąd Okręgowy ustalił już ,że kwestionowany przez powodów zapis §10 ust. 4 umowy kredytowej był przedmiotem kontroli sądowej przeciwko temu samemu, co w niniejszej sprawie, pozwanemu w sprawie przed Sądem Okręgowym w Warszawie - Sądem Ochrony Konkurencji i Konsumentów w sprawie o sygn. VII AmC 1531/09. Konsekwencją prawomocnego orzeczenia w tamtej sprawie zapadłego było wpisanie postanowienia o treści jak kwestionowana obecnie przez powodów klauzula już 8 maja 2014 r. do rejestru klauzul niedozwolonych. Skutkiem prawomocności materialnej wyroku uznającego postanowienie wzorca umowy za niedozwolone , w każdym razie po wpisaniu tego postanowienia do rejestru ( art. 479 45§2 k.p.c.), jest wyłączenie powództwa o uznanie za niedozwolone postanowienia tej samej treści normatywnej, stosowanego przez przedsiębiorcę pozwanego w sprawie, w której wydano ten wyrok - art. 365 i 366 k.p.c. ( zob. uchwała Sądu Najwyższego 7 sędziów z dnia 20 listopada 2015 r. III CZP 17/15 , OSNC 2016/4/400). Oznacza to ,że kwestionowana w tym procesie klauzula nie mogła ,w stosunku do pozwanego banku , być już przedmiotem kontroli abstrakcyjnej. Ma oczywiście rację Sąd pierwszej instancji przyjmując, że co do zasady postępowanie w sprawie abstrakcyjnej kontroli klauzul używanych we wzorcach umownych miało na celu wyeliminowanie pewnych postanowień wzorców, a nie postanowień umów. Nie oznacza to, że stosowanie określonych sformułowań lub unormowań jest wyłączone w ogóle w obrocie cywilnym. Niedozwolone jest jedynie posługiwanie się nimi we wzorcach umów, zaś legalność ich stosowania w konkretnej umowie może być badana w trybie kontroli incydentalnej, z uwzględnieniem postanowień całej umowy, rozkładu praw i obowiązków stron, ryzyka, jakie ponoszą, itp. Ostatecznie nie można stanowczo wykluczyć , że treść klauzuli wzorca, wpisana do rejestru klauzul niedozwolonych, była przedmiotem negocjacji i ustaleń stron konkretnej umowy, co - z zasady - wyłącza takie postanowienie spod działania art. 385 1 § 1 k.c. (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 października 2013 r. IV CSK 142/13 LEX nr 1385868). W sprawie należało w konsekwencji badać, czy kwestionowana klauzula była z powodami, jako konsumentami, indywidualnie uzgadniana ( art. 385 1§1 i §3 k.c.). Niewątpliwie art. 385 1§3 k.c. wymaga, by konsument miał rzeczywisty wpływ na treść postanowienia. Za nieuzgodnione indywidualnie trzeba uznać takie postanowienia, które nie były przedmiotem pertraktacji miedzy stronami ,lecz zostały przedstawione jako jedynie możliwe rozwiązanie. Zgodnie z treścią art. 385 1§4 k.p.c. ciężar dowodu ,że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie , spoczywa na tym , kto się na to powołuje - w niniejszej sprawie na banku, który nie sprostał w tym zakresie swemu obowiązkowi . Pozwany podnosił, że zaproponował powodom w pierwszej kolejności kredyt złotowy , nadto zapoznał ich z ryzykiem kursowym, ryzykiem związanym ze zmianą stopy procentowej i powodowie dokonali świadomego wyboru kredytu waloryzowanego kursem waluty. Pozwany nadto przekonywał, że stosowany przez niego kurs CHF podążał za kursami rynkowymi.
Z treści oświadczeń powodów jako przyszłych kredytobiorców z dnia 28 marca 2008 r. wynika jednak jedynie, że potwierdzili fakt ,iż świadomie wybrali kredyt waloryzowany kursem waluty obcej ( bez jej określenia ) oraz że pracownik pozwanego banku poinformował ich o ryzyku zmiany kursu waluty . Z treści oświadczeń powodów nie wynika nawet ,że ustalono walutę waloryzacji , w każdym razie brak w nich nawiązania do kursu waloryzacji. Tak we wniosku kredytowym , jak i w przywołanych wyżej oświadczeniach kredytobiorców brak przytoczenia kwestionowanej obecnie klauzuli bądź wskazania kryteriów kształtowania kursu CHF dla waloryzacji rat.Pozwany bank nawet nie twierdził, że powodowie mieli możliwość wyboru różnych kursów waluty waloryzacji. Powodowie natomiast w toku przesłuchania w charakterze stron zeznali ,że mieli do wyboru podpisanie przedstawionej im do podpisu umowy - bez możliwości negocjacji - lub też jej niezawarcie. Powodowie wybrali pozwany bank oraz umowę w złotych polskich denominowaną kursem franka szwajcarskiego, z narzuconym kursem, przy pomocy którego dokonywano przeliczania rat kapitałowo-odsetkowych , z uwagi na brak zdolności kredytowych, by uzyskać kredyt w złotych polskich w ogóle bez waloryzacji do waluty obcej. W istocie powodowie mogli otrzymać tylko kredyt indeksowany wyłącznie do kursu franka szwajcarskiego , z narzuconym przez bank kursem CHF, przy pomocy którego dokonywano waloryzowano raty kapitałowo - odsetkowe lub też nie otrzymać w ogóle kredytu. Powodów zachęcono do wyboru kredytu indeksowanego kursem franka szwajcarskiego poprzez zapewnienie o stabilności tej waluty , bez podawania sposobu ustalenia kursu waluty waloryzacji dla przeliczeń bieżących rat kapitałowo-odsetkowych. Postępowanie dowodowe potwierdziło, że umowę zawarto z wykorzystaniem wzorca banku, a sporna klauzula została przyjęta do umowy bez modyfikacji. Nie była ona w każdym razie wynikiem negocjacji stron, tj. banku z powodami jako przyszłymi kredytobiorcami .
W ocenie Sądu Apelacyjnego sporne postanowienie umowne nie zostało , wbrew ustaleniom Sądu pierwszej instancji ,uzgodnione z powodami indywidualnie. Zresztą tak naprawdę pozwany nawet nie twierdził nawet, by negocjował z powodami kwestionowane postanowienie w odniesieniu do kursu CHF . Nie twierdził również tego, by informował kredytobiorców jakie czynniki wpływały na rozmiar kursu. Nie doszło zatem do indywidualnego uzgodnienia postanowień umowy mających istotne znaczenie dla określanie wysokości ich zobowiązania. Powodowie nie negują dopuszczalności zawarcia umowy o kredyt w złotych polskich indeksowany kursem CHF lecz to ,że stosowany kurs był dla nich niesprawdzalny. Pozwany natomiast nie wykazał, by umowę w zakresie postanowienia z § 10 ust. 4 uzgadniał z powodami. Wobec takich ustaleń nie można zaakceptować stanowiska Sądu pierwszej instancji ,że tylko z uwagi na fakt ,iż powodom bardzo zależało na uzyskaniu kredytu hipotecznego, a ten waloryzowany kursem CHF był zasadniczo jedynym ,który umożliwił im uzyskanie kwoty brakującej do ceny kupna mieszkania , a do tego miał niskie raty , to możliwe jest przyjęcie , że uzgodnili indywidualnie to konkretne, obecnie kwestionowane , postanowienie. Sąd podkreślił, że dla powodów była ważna jedynie kwota kredytu oraz wysokość rat, niczym innym w zasadzie się nie interesowali. Już tylko to , gdyby tak było w istocie, wyklucza uzgodnienie indywidualnie postanowień z § 10 ust. 4 umowy o kredyt. To, że powodowie zakwestionowali postanowienia umowy już po wypowiedzeniu umowy , a dokładniej - dopiero po wszczęciu przeciwko nim egzekucji - nie ma wpływu na dopuszczalność podnoszenie takiego zarzutu. Sąd Odwoławczy zgadza się, stąd zbędne jest powtarzanie argumentacji , z oceną prawną Sądu Okręgowego , że rozwiązanie umowy o kredyt nie czyni niedopuszczalnym badania, czy nie zawierała ona klauzul abuzywnych. Treść kwestionowanej klauzuli umożliwiała bankowi jednostronne kształtowanie sytuacji kredytobiorców - konsumentów , w zakresie jego zobowiązań wobec tego banku, co niewątpliwie zakłócało równowagę pomiędzy stronami przedmiotowej umowy . Pozwany bank przyznał w konsekwencji sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu waloryzowanego kursem CHF poprzez jego narzucenie . Argumentacja pozwanego banku ,że tabele kursów walut nie były sporządzane specjalnie na potrzeby waloryzacji świadczeń kredytobiorców lecz na potrzeby całej działalności banku są bez znaczenia , w tej kwestii wypowiedział się już zresztą trafnie Sąd pierwszej instancji (s. 21). Z punktu widzenia rozpoznawanej sprawy istotne jest bowiem to ,że waloryzacja rat kredytowo-odsetkowych kredytu udzielonego na podstawie umowy o kredyt hipoteczny odbywa się w oparciu o tabele kursowe i to uprawnienie banku nie doznaje żadnych - formalnie uregulowanych - ograniczeń. Umowa o kredyt hipoteczny nie określa sposobu ustalenia kursu wymiany walut wskazanego w tabeli kursów banku. Umowa nie przewidywała wymogu , aby wysokość kursu ustalonego przez bank pozostawała w określonej relacji do aktualnego kursu CHF publikowanego przez NBP. Oznacza to ,że pozwany miał dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalenia CHF w swoich tabelach kursowych, a przez to kształtowania zobowiązania klientów ,których kredyty waloryzowane , a następnie raty kapitałowo - odsetkowe są waloryzowane kursem CHF. W umowie nie podano też sposobu ustalenia kursu sprzedaży CHF. Samo sprecyzowanie chwili waloryzacji ( godzina w dniu spłaty -14:50) nie stanowi w każdym razie wystarczającego zabezpieczenia interesów powodów. Zresztą czynniki obiektywne, a zatem sprawdzalne z punktu widzenia konsumenta, jak w szczególności wysokość rynkowych kursów wymiany CHF, tylko częściowo wpływają na ostateczny koszt kredytu ponoszony przez konsumenta. Kurs sprzedaży waluty obcej określony w tabeli kursowej Banku zawiera bowiem marżę kupna lub sprzedaży, która to wartość jest zależna wyłącznie od woli Banku. Sąd pierwszej instancji ustalił , że odbyło się to wbrew wydanej w 2006 roku przez Komisję Nadzoru Bankowego Rekomendacji S dotyczącej dobrych praktyk w zakresie ekspozycji kredytów zabezpieczonych hipotecznie. Zgodzić trzeba się z też z wnioskami Sądu pierwszej instancji , że obowiązujący w pozwanym banku od 29 kwietnia 2009 r. Regulamin udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych w ramach (...) - z uwagi na dacie zawarcia umowy o kredyt - nie miał znaczenia dla oceny jej postanowień pod kątem zgodności z dobrymi obyczajami. Dla oceny abuzywności spornego postanowienia umowy nie miała znaczenia wprowadzona przez ustawodawcę możliwość podpisania aneksu, pozwalająca kredytobiorcom spłacić kredyt w walucie waloryzacji, dlatego ,że uprawnienie to przyznane zostało kredytobiorcom ustawą z dnia 29 .07. 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw ,która weszła w życie dopiero 26.08.2011 r. i stanowiła ,że przypadku umów wcześniejszych, co do których nie nastąpiła spłata całkowitej kwoty kredytu, a w odniesieniu do niespłaconej części, możliwe jest zastosowanie art. 69 ust. prawa bankowego . Oznacza to , że powodów ta regulacja ustawowa nie dotyczyła. Ponadto co do zasady przyznanie kredytobiorcom powyższego prawa nie uchyla abuzywnego charakteru wcześniejszych abuzywnych postanowień. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27.11.2015 r. stwierdził ,że przez działanie wbrew dobrym obyczajom - przy kształtowaniu treści stosunku zobowiązaniowego - należy rozumieć wprowadzanie do wzorca klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron tego stosunku; rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza zaś nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków stron, wynikających z umowy, na niekorzyść konsumenta. Rażące naruszenie interesów konsumenta zazwyczaj stanowi naruszenie dobrych obyczajów; natomiast zachowanie sprzeczne z dobrymi obyczajami nie zawsze rażąco narusza te interesy (patrz: I CSK 945/14 LEX nr 1927753). Wobec argumentacji powodów z apelacji zasadne jest podkreślenie ,że przez konsumenta rozumie się tzw. przeciętnego konsumenta ,tj. takiego konsumenta ,którego wiedza jest też przeciętna, niekoniecznie dobrze poinformowanego, nieodpornego na reklamę ,marketing czy zachwalanie produktu przez sprzedawcę. Nie można oceniać konsumenta wręcz jak racjonalnego inwestora , specjalistę w dziedzinie – tu w zakresie kredytów indeksowanych waluta obcą , a tak w istocie potraktował Sąd pierwszej instancji powodów w niniejszej sprawie. Powodowie w każdym razie nie uzyskali rzetelnej , indywidualnej informacji o sposobie określania kursu CHF stanowiącego podstawę indeksacji rat, zapis §10 skutkował nierównością informacyjną kontrahentów umowy. Zapis § 10 ust. 4 umowy kształtowało więc prawa i obowiązki powodów jako konsumentów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, naruszając rażąco ich interesy - miał charakter postanowienia niedozwolonego , abuzywnego. Konsekwencją ustalenia ,że umowa zawiera niedozwoloną klauzulę było przyjęcie ,że strony nie są nią związane co następuje ex lege ze skutkiem ex tunc. W ich miejsce wchodzą odpowiednie przepisy dyspozytywne albo uzgodnienia dokonane przez strony. W pozostałym zakresie są związane umową (art. 385 ( 1)§2 k.p.c.).
Powodowie w niniejszej sprawie w oparciu o art. 840 § 1 pkt 1 k.p.c. żądali pozbawienia opisanego w pozwie tytułu wykonawczego wykonalności w całości - kwestionując istnienie obowiązku stwierdzonego tytułem egzekucyjnym w postaci bankowego tytułu egzekucyjnego. Rzeczą dłużnika występującego z tego rodzaju powództwem jest wykazanie , że nie wystąpiło zdarzenie ,które doprowadziło do nadania klauzuli wykonalności przez zakwestionowanie istnienia obowiązku lub jego zakresu. Przysługują mu wszelkie zarzuty materialnoprawne dotyczące wierzytelności banku , jak nieistnienie roszczenia ,istnienie roszczenia w niższej wysokości czy brak wymagalności roszczenia .
Stwierdzenie niezwiązania stron klauzulami umownymi uznanym za niedozwolone oznaczało ,że wysokość zobowiązania nie została przez pozwanego wykazana także w odniesieniu do zaległości na dzień wystawienia tytułu. Tak jak to prawidłowo ustalił Sąd Okręgowy dowiedzenia istnienia i wysokości zadłużenia ,które zostało określone w tytule obciążał pozwanego jako wierzyciela .Objęta tytułem wierzytelność nie jest tą ,która należy się pozwanemu przy uwzględnieniu udowodnienia przez powódkę wykazanych „ zdarzeń „. W tej sytuacji bankowy tytuł egzekucyjny nie odpowiada istotnemu i faktycznemu stanowi rzeczy ,który był podstawa do nadania klauzuli wykonalności. W takiej sytuacji nie było podstaw do utrzymania w mocy wystawionego tytułu nawet w części .
Dla wzmocnienia swojej argumentacji Sad Apelacyjny odwołuje się do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 8.09.2016 r., II CSK 750/15 ,którym to SN oddalił skargę kasacyjną pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. od wyroku Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 14 maja 2015 r. ,sygn. akt I ACa 16/15 , w sprawie o pozbawienie tytułu wykonawczego wykonalności , w której to Sądy obu instancji uwzględniły powództwo kredytobiorczyni . W sprawie tej Sądy , w tym Sąd Najwyższy , zajmowały się m.in. oceną abuzywności klauzuli w umowie o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) , zawartej przez (...) Bank SA jako kredytodawcę w roku 2007, waloryzowanej kursem CHF, z zapisem w §11 ust. 4 identycznym jak oceniane postanowienie z §10 ust. 4 umowy o kredyt z 13 .06.2008 r. W konsekwencji przyjęto , że zapis ten ( jak i inne ) był nieuzgodniony indywidualnie , a kształtując prawa i obowiązki kredytobiorcy - konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy stanowi klauzulę niedozwoloną ( art. 385 ( 1)§1 k.p.c.).
Sąd Apelacyjny w Białymstoku w sprawie IACa 288/16 badając podobne do ocenianego w niniejsze sprawie postanowienie umowne ostatecznie w wyroku z dnia 8.09.2016 r zakwestionował dopuszczalność jednostronnego określenia kursu waluty waloryzacyjnej , przy braku wskazania w umowie kryteriów jego kształtowania .
Uznanie postanowienia umowy kredytu bankowego w zakresie zapisu z §10 ust. 4 za abuzywne nie oznacza niestety ,że jest to równoznaczne z przyjęciem innego konkretnego kursu CHF zob.wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14.05.2015 r.,II CSK 768/14,Lex nr 1751865 ). Brak jest bowiem wprost przepisu określającego jakim postanowieniem zastąpić niedozwoloną klauzulę . Z treści art.385 ( 1)§2 k.c. zdaje się wynikać, że umowa konsumencka może zawsze obowiązywać po eliminacji z niej postanowienia uznanego za abuzywne. Kodeks cywilny nie zawiera bowiem jednoznacznego odpowiednika przepisu art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5.04.1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich . Dlatego w tym miejscu jest uzasadnione ponowne odwołanie się wyroku Sądu Najwyższego z dnia 8.09.20116 r. w którym przyjęto ,że konsekwencją ustalenia w umowie niedozwolonej klauzuli , wobec przyjęcie ,że strony nie są postanowieniem takim związane , jest konkluzja ,iż w jego miejsce wchodzą odpowiednie przepisy dyspozytywne albo uzgodnienia dokonane przez strony (art. 385 ( 1)§2 k.p.c.).
W konsekwencji poczynionych wyżej ustaleń faktycznych i rozważań prawnych Sąd Apelacyjny, podzielając zasadność zarzutów apelacyjnych powodów , w uwzględnieniu ich apelacji , w oparciu o art. 386 §1 k.p.c. , zmienił zaskarżony wyrok poprzez uwzględnienie powództwa w całości ( pkt I.pkt 1).
Powodowie byli zwolnienie od kosztów sądowych w całości , w tym również od opłaty od pozwu i apelacji . Czyniło to uzasadnionym pobranie od pozwanego zarówno opłaty od pozwu (stanowiącej 5 % wartości przedmiotu sporu - 297 127 zł), jak i opłaty od apelacji ( stanowiącej 5 % wartości przedmiotu zaskarżenia ), w oparciu o art. 13 ust. 1,art. 18 ust. 2 oraz art. 113 u.1 ustawy z dnia 28.07.2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych ( pkt I ppkt 2 i pkt II).
SSA M. Gołuńska SSA D. Jezierska SSA K. Górski