Sygn. akt VIII Gz 202/21
Dnia 8 grudnia 2021 r.
Sąd Okręgowy w Bydgoszczy, VIII Wydział Gospodarczy
w składzie:
Przewodniczący: sędzia Artur Fornal
Sędziowie: Marcin Winczewski
Sylwia Durczak – Żochowska
po rozpoznaniu w dniu 8 grudnia 2021 r. w Bydgoszczy
na posiedzeniu niejawnym
sprawy upadłościowej B. J., prowadzącej działalność gospodarczą pod firmą (...) w B. - w upadłości
w przedmiocie wniosku upadłej o ustalenie planu spłaty
na skutek zażalenia wierzyciela (...) z siedzibą w W.
na postanowienie Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 23 sierpnia 2021 r., sygn. akt XV GUp 262/19
p o s t a n a w i a:
uchylić zaskarżone postanowienie i sprawę przekazać Sądowi Rejonowemu w Bydgoszczy do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania zażaleniowego.
Marcin Winczewski Artur Fornal Sylwia Durczak - Żochowska
Sygn. akt VIII Gz 202/21
Zaskarżonym postanowieniem z dnia 23 sierpnia 2021 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy (Sąd upadłościowy) ustalił plan spłaty wierzycieli upadłej B. J. w ten sposób, że miała ona przeznaczyć na zaspokojenie swoich wierzycieli łączną kwotę 2000 zł miesięcznie, uiszczając raty miesięczne do 15 –ego dnia każdego miesiąca przez okres 36 miesięcy począwszy od miesiąca następnego po uprawomocnieniu się tego postanowienia, uiszczając raty miesięczne wobec poszczególnych wierzycieli:
a) (...) w kwocie 2,66 zł,
b) (...) w kwocie 224,05 zł,
c) (...) w kwocie 661,60 zł,
d) M. J. w kwocie 44,29 zł,
e) (...) w kwocie 177,08 zł,
f) (...) w kwocie 452,22 zł,
g) (...) (...) z siedzibą w G. w kwocie 310,48 zł
h) (...) w kwocie 10,50 zł,
i) (...) w W. w kwocie 1,58 zł,
j) (...) w kwocie 115,54 zł
Ponadto Sąd I instancji w punkcie II tegoż postanowienia orzekł, że po wykonaniu planu spłaty zobowiązania dłużniczki (upadłej) powstałe przed dniem ogłoszenia upadłości tj. przed 10 lipca 2019 r. zostaną w pozostałej części umorzone z wyjątkiem zobowiązań wymienionych w art. 370 f ust. 2 prawa upadłościowego.
Sąd Rejonowy w uzasadnieniu tego rozstrzygnięcia wskazał, że upadła wystąpiła z wnioskiem o ustalenie planu spłaty na okres 30 miesięcy w miesięcznych ratach w wysokości 1000 zł. W tym wniosku upadła wskazała na przyczyny powstania stanu swojej niewypłacalności oraz na obecne źródła dochodów, podając że korzysta ona z pomocy finansowej swojej córki.
Sąd I instancji podał, że wierzyciel (...) wyraził swój sprzeciw co do propozycji upadłej, wskazując że jest ona zdolna do spłaty rat w wysokości 1500 zł przez okres 30 miesięcy. (...) (...) z siedzibą w G. wskazał, że kwota proponowanej spłaty jest zbyt niska, a okres spłaty zbyt krótki. Wierzyciel (...) poparł przedstawiony projekt planu spłaty wierzycieli, natomiast (...) wnosił o ustalenie planu spłaty na okres 84 miesięcy wraz z ustanowieniem miesięcznej raty na jego rzecz w kwocie 7030 zł. Z kolei wierzyciel (...) wnosił o ustalenie planu spłaty w kwocie 3000 zł na okres 36 miesięcy, a (...) nie wyraził zgody na umorzenie zobowiązań bez ustalania planu spłaty, podając że proponowany plan spłat jest zbyt niski w stosunku do zadłużenia.
Sąd upadłościowy ustalił, że jego postanowieniem z dnia 7 kwietnia 2021 r. stwierdzone zostało zakończenie postępowania upadłościowego ww. upadłej prowadzącej poprzednio działalność gospodarczą pod firmą (...), a przedmiotowy wniosek o ustalenie planu spłaty wierzycieli i umorzenie pozostałej części zobowiązań, które nie zostały zaspokojone w postępowaniu upadłościowym, został przez nią złożony w ustawowym terminie trzydziestu dni od dnia obwieszczenia postanowienia o zakończeniu postępowania upadłościowego (art. 369 ust. 1 ustawy z dnia 28 lutego 2003r. Prawo upadłościowe [tekst jedn.: Dz.U. z 2019 r., poz. 498 ze zm.] – dalej „p.u.”).
Sąd Rejonowy podkreślił, że przedmiotowy wniosek podlegałby oddaleniu – w myśl art. 369 ust. 2 p.u. – jeśliby upadły doprowadził do swojej niewypłacalności lub istotnie zwiększył jej stopień umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa, a ponadto – w myśl art. 369 ust. 3 p.u. – jeżeli:
1) materiał zebrany w sprawie dałby podstawę do stwierdzenia, że zachodzą okoliczności stanowiące podstawę do pozbawienia upadłego prawa prowadzenia działalności gospodarczej na własny rachunek lub w ramach spółki cywilnej oraz pełnienia funkcji członka rady nadzorczej, członka komisji rewizyjnej, reprezentanta lub pełnomocnika osoby fizycznej prowadzącej działalność gospodarczą w zakresie tej działalności, spółki handlowej, przedsiębiorstwa państwowego, spółdzielni, fundacji lub stowarzyszenia lub
2) upadły nie wykonywał rzetelnie obowiązków nałożonych na niego w postępowaniu upadłościowym, lub
3) w okresie dziesięciu lat przed dniem złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości w stosunku do upadłego prowadzono postępowanie upadłościowe, w którym umorzono całość lub część jego zobowiązań, chyba że do niewypłacalności upadłego lub zwiększenia jej stopnia doszło pomimo dochowania przez upadłego należytej staranności, lub
4) w okresie dziesięciu lat przed dniem złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości ustalony dla upadłego plan spłaty wierzycieli został uchylony na podstawie art. 370e ust. 1 lub 2 albo art . 491 20 p.u., lub
5) w okresie dziesięciu lat przed dniem złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości czynność prawna upadłego została prawomocnie uznana za dokonaną z pokrzywdzeniem wierzycieli
- chyba że umorzenie pozostałej części zobowiązań upadłego jest uzasadnione względami słuszności lub względami humanitarnymi.
W ocenie Sądu I instancji nie zaistniały jednak żadne przesłanki do oddalenia wniosku w przedmiocie ustalenia planu spłat. Sąd Rejonowy podkreślił, że dłużniczka wniosek o ogłoszenie upadłości złożyła w dniu 22 maja 2019 r. do wniosku załączyła spis wierzycieli, z którego wynika, że terminy zaległych płatności dotyczyły okresu od września 2018 r. Najwięcej jednak zaległych zobowiązań, bo aż sześć z dziesięciu wymienionych miało termin płatności w okresie luty 2019 r. – czerwiec 2019 r. Sąd upadłościowy wskazał, że na gruncie wówczas obowiązujących przepisów zgodnie z art. 11 ust. 1a p.u istniało domniemanie, że dłużnik utracił zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych, jeżeli opóźnienie w wykonaniu zobowiązań pieniężnych przekracza trzy miesiące. Przepis art. 21 ust. 1 p.u stanowi natomiast o obowiązku dłużnika złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości nie później niż w terminie 30 dni od dnia, w którym wystąpiła podstawa do ogłoszenia upadłości. W ocenie Sądu I instancji nawet jeżeli przyjąć, że na gruncie przedmiotowej sprawy zaistniało „jakieś” przekroczenie terminu do złożenia wniosku to byłoby ono na tyle nieznaczne, że nie dawałoby podstaw do orzeczenia wobec upadłej zakazu prowadzenia działalności gospodarczej. Sąd Rejonowy zaznaczył, że główną przyczyną powstania stanu niewypłacalności było podjęcie przez dłużniczkę (upadłą) na przełomie 2015 i 2016r. decyzji o inwestycji we własny gabinet i zawarcie umowy deweloperskiej Finansowanie inwestycji miało odbyć się bez konieczności gromadzenia wkładu własnego oraz ustanawiania hipotek w oparciu o kredyty inwestycyjne oraz inne formy finansowania. Deweloper popadł jednak w znaczną zwłokę z wydaniem lokalu, dodatkowo okazało się, że lokal ma szereg usterek, których usuwanie było długotrwałe, a w tym czasie dłużniczka nie mogła czerpać zaplanowanych zysków z gabinetu, będąc jednocześnie zobowiązaną do spłaty kredytów. Sąd I instancji podał dalej, że lokal został sprzedany ze stratą, a suma miesięcznych zobowiązań do spłaty przekroczyła dochody z prowadzonej działalności gospodarczej.
Sąd I instancji zaznaczył, ze wobec dłużniczki nie było prowadzone żadne inne postępowanie upadłościowe w okresie 10 lat przed dniem złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości.
Oceniając przesłanki ustawowe ustalenia planu spłaty, tj. możliwości zarobkowe upadłej, konieczność utrzymania jej i osób pozostających na jej utrzymaniu, w tym ich potrzeby mieszkaniowe, wysokość niezaspokojonych wierzytelności i realność ich zaspokojenia w przyszłości (art. 370a ust. 3 p.u.), Sąd Rejonowy wskazał, że upadła ma 56 lat, jej wynagrodzenie netto wynosi 2061,67 zł, a gospodarstwo domowe prowadzi ona wraz z mężem i dwojgiem pełnoletnich dzieci. Mąż upadłej osiąga takie samo wynagrodzenie. Oboje są zatrudnieni w (...) na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony na stanowisku lekarz w pełnym wymiarze czasu pracy. Syn upadłej jest tegorocznym maturzystą, planuje kontynuować naukę na studiach dziennych. Córka upadłej J. J. studiuje i pracuje osiągając wynagrodzenie 6596,01 zł netto. Jest ona zatrudniona w (...) w oparciu o umowę o pracę na czas nieokreślony na stanowisku menadżera w pełnym wymiarze czasu pracy. Nieruchomość, w której zamieszkuje upadła należy do jej córki - J. J.. Miesięczne koszty utrzymania domu zgodnie z oświadczeniem upadłej wynoszą około 2000 zł, wyżywienie rodziny także około 2000 zł.
Sąd upadłościowy uznał, że biorąc pod uwagę możliwości zarobkowe upadłej jak i wykonywany przez nią zawód, a przede wszystkim wysokość jej zobowiązań niezaspokojonych w toku postepowania w łącznej kwocie 2 031 304,42 zł, zaproponowana przez nią we wniosku kwota 1000 zł miesięcznie w ramach planu spłaty jest kwotą znacznie zaniżoną, a przez to bardzo krzywdzącą dla wierzycieli. Zobowiązania upadłej zostały umieszczone na trzech zatwierdzonych w toku postępowania listach wierzytelności. Sąd I instancji wskazał, że wierzyciele stosownie do propozycji upadłej otrzymywaliby proporcjonalnie do swoich wierzytelności kwoty, które byłyby bardzo niskie, symboliczne w stosunku do wielkości przysługujących im wierzytelności. Wierzyciele kategorii II w toku planu podziału dla samego postępowania upadłościowego zostali zaspokojeni przez wykonanie ostatecznego planu podziału dla tej kategorii ze stopniem zaspokojenia w wysokości 6,76652 %. Jednak nadal łączna kwota niezaspokojonych w toku postępowania wierzytelności to kwota ponad 2 mln zł.
Wobec powyższego Sąd I instancji postanowił o ustaleniu wobec niej spłaty w kwocie 2000 zł na maksymalny okres przewidziany przez ustawodawcę, czyli okres 36 miesięcy. Zdaniem tego Sądu powyższa kwota, wobec prowadzenia gospodarstwa domowego wspólnie z mężem także lekarzem specjalistą oraz dwójką dorosłych dzieci, z których jedno świetnie zarabia nie będzie nadmiernie zawyżona. Upadła, zdaniem Sądu I instancji, nie wykazała również przyczyn, dla których realizuje swoje dochody na poziomie płacy minimalnej posiadając tak wysokie kwalifikacje, a ponadto doświadczenie życiowe.
Zażalenie na powyższe postanowienie wniósł wierzyciel (...) w W., zaskarżając je w całości. Zaskarżonemu postanowieniu wierzyciel zarzucił naruszenie:
art. 227 k.p.c. w zw. z art. 229 p.u. przez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego i dokonania jego oceny z pominięciem jego części, a w szczególności dowodów wnioskowanych przez skarżącego wierzyciela w piśmie z dnia 16 sierpnia 2021 r.,
art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 229 p.u. przez brak wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego oraz nieprawidłową ocenę dowodów zgromadzonych w sprawie, polegające na braku dokonania przez Sąd prawidłowej oceny źródeł oraz wysokości dochodów osiąganych przez upadłą,
art. 327 1 § 1 pkt 1 w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wskazania w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia stanowiska wierzyciela (skarżącego), jak również brak odniesienia się do okoliczności oraz wnioskowanych dowodów przez wierzyciela, a mogących mieć istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia,
art. 370a ust. 1 p.u. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie na skutek nieprawidłowego ustalenia przez Sąd I instancji wysokości dochodów faktycznie uzyskiwanych przez upadłą, z uwagi na niedostateczne zweryfikowanie możliwości oraz źródeł jej zarobkowania, co w konsekwencji skutkowało zaniżeniem planu spłaty, tym samym ustalenie zaspokojenia wierzytelności zgłoszonych do niniejszego postępowania, w przyszłości w oparciu o niepełny materiał dowodowy i w konsekwencji umorzenie zobowiązań upadłej w zbyt dużej części, co powoduje nadmierne pokrzywdzenie wierzycieli,
a ponadto błąd w ustaleniach faktycznych mający wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia poprzez przyjęcie przez Sąd upadłościowy, że jedyne źródło dochodów i jednocześnie maksymalne możliwości dochodowe upadłej - będącej wykwalifikowanym lekarzem z wieloletnim doświadczeniem - wyznacza umowa o pracę z płacą w wysokości minimalnego wynagrodzenia w kwocie 2800 zl brutto, w spółce której właścicielem 99 ze 100 udziałów jest córka upadłej - J. J..
Skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego postanowienia poprzez oddalenie wniosku o ustalenie planu spłaty wierzycieli oraz o umorzenie zobowiązań upadłej powstałych przed dniem ogłoszenia upadłości i niezaspokojonych w toku postępowania upadłościowego, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego postanowienia oraz o przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji. Skarżący domagał się także zasądzenia od upadłej kosztów postępowania zażaleniowego według norm przepisanych.
Uzasadniając zażalenie wierzyciel podniósł, że w odpowiedzi na doręczone mu przez Sąd I instancji wraz z wnioskiem upadłej zobowiązanie do zajęcia stanowiska, w zakreślonym terminie – w piśmie z dnia 16 sierpnia 2021 r. – domagał się oddalenia tego wniosku wskazując na wątpliwości co do rzetelności oraz prawdziwości oświadczeń upadłej przedstawionych w tym wniosku. Na potwierdzenie swojego stanowiska wierzyciel wniósł w tym piśmie o przeprowadzenie szeregu dowodów, wskazujących na osiąganie przez upadłą dodatkowych dochodów z tytułu świadczenia usług jako lekarz psychiatra. Skarżący poddał tam w wątpliwość prawdziwość danych wynikających z przedstawionych przez upadłą dokumentów wystawionych przez spółkę (...)(zarejestrowaną w maju 2019 r. i będącą w 99 % własnością córki upadłej – J. J., która jest w niej także prezesem zarządu). Pomimo tego, że wnioskowane dowody miały istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia (dotyczyły określenia aktualnych i przyszłych możliwości zarobkowych upadłej), Sąd upadłościowy nie rozpoznał złożonych wniosków dowodowych i zupełnie pominął okoliczności i dowody przedstawione w tym piśmie przez wierzyciela. Tymczasem, jak wynika z przedstawionych wówczas przez wierzyciela dokumentów, upadła zataiła fakt, że świadczy usługi jako lekarz psychiatra w (...), gdzie za wizytę otrzymuje wynagrodzenie w kwocie 150 zł. Weryfikacji wymagała w związku z tym wysokość faktycznie osiąganych przez upadłą dochodów. Zdaniem skarżącego musi budzić uzasadnione wątpliwości zatrudnienie upadłej – posiadającej wysokie kwalifikacje i wieloletnie doświadczenie w zawodzie lekarza – w oparciu o umowę o pracę przez spółkę należącą do jej córki - w pełnym wymiarze czasu pracy, za wynagrodzeniem w wysokości „minimalnej krajowej”, tj. 2 800 zł brutto. W tej sytuacji powinny zostać uwzględnione wnioski dowodowe wierzyciela o przedłożenie zeznań podatkowych (do składania których upadła jest obowiązana, pomimo zawieszenia działalności gospodarczej), a także służące weryfikacji historii rachunków bankowych upadłej oraz przesłuchanie osób na co dzień z nią współpracujących. Mimo wskazania tych okoliczności przez wierzyciela Sąd I instancji rozstrzygając o planie spłaty i umorzeniu znacznej części zobowiązań upadłej oparł się wyłącznie na oświadczeniach jej samej oraz dokumentach przygotowanych w spółce należącej do jej córki. Tymczasem przed wydaniem rozstrzygnięcia powinny zostać szczegółowo ustalone możliwości zarobkowe upadłej, m.in. poprzez odniesienie się do dochodu jaki uzyskiwała ona w poprzednich latach. Dłużnik w okresie trwającego postępowania upadłościowego może nie być zainteresowany podjęciem zatrudnienia odpowiadającego jego wysokim kwalifikacją z uwagi na fakt, że znaczna część wynagrodzenia wypłynie do masy upadłości. Skarżący zarzucił ponadto upadłej rażące niedbalstwo. Wskazał, że zatajenie przez upadłą osiągniętych dochodów stanowiłoby przesłankę uchylenia planu spłaty (art. 370e ust. 2 pkt 2 p.u.). Tym bardziej więc, zdaniem skarżącego, niedopuszczalne powinno być jego ustalenie, a także umorzenie zobowiązań upadłej w przypadku gdy jej wniosek oparty został na nieprawdziwych okolicznościach.
W odpowiedzi na zażalenie dłużniczka wniosła o jego oddalenie, a także zasądzenie od wierzyciela kosztów postępowania zażaleniowego według norm przepisanych.
W uzasadnieniu podniosła, że wierzyciel nie złożył skutecznie odpowiedzi na jej wniosek o ustalenie planu spłaty, gdyż będąc reprezentowanym przez fachowego pełnomocnika miał on obowiązek bezpośredniego doręczenia odpisu swojego pisma pełnomocnikowi upadłej z jednoczesnym umieszczeniem w nim oświadczenia o dokonaniu takiego doręczenia. Pismo wierzyciela dotknięte takim brakiem powinno zatem zostać zwrócone (art. 132 § 1 k.p.c. w zw. z art. 229 p.u.). Zdaniem upadłej oznacza to, że powoływanie się obecnie na zawarte tam twierdzenia i dowody (ponowione w zażaleniu), należy uznać za spóźnione. Upadła zaprzeczyła aby świadczyła usługi na rzecz (...) i uzyskiwała z tego tytułu jakiekolwiek wynagrodzenie. Pozostaje zatrudniona jedynie w (...), która to spółka udostępnia swoich pracowników – lekarzy (m.in. upadłą) celem uzupełnienia braków kadrowych w placówkach medycznych (nieobsadzone dyżury w szpitalach, przychodniach i poradniach). Upadła wskazała, że z tytułu działalności gospodarczej nie osiąga żadnych dochodów i nie składa w tym zakresie zeznań podatkowych, a na jedynym posiadanym rachunku bankowym nie ma obrotów. Upadła twierdziła także, że jej upadłość odbiła się szerokim echem w środowisku zawodowym (zerwano z nią współpracę po pojawieniu się syndyka i komornika) i do chwili obecnej nie ma ona szans na podjęcie bezpośredniej współpracy z jakimkolwiek podmiotem medycznym. Podniosła, że także jej pracodawca ponosi tego konsekwencje bowiem w wyniku działań wierzycieli poszukujących dochodów dłużniczki, kontrahenci nie podejmują lub wycofującą się ze współpracy ze spółką (...) Upadła podniosła wreszcie, że pomimo ustalenia przez Sąd I instancji planu spłaty na kwotę znacznie wyższą niż proponowana przez nią, nie zaskarżyła ona postanowienia, bo ustaliła z rodziną, że dzięki jej pomocy będzie w stanie niemal całe swoje wynagrodzenie przeznaczyć na spłatę wierzycieli.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Zażalenie wierzyciela zasługiwało na uwzględnienie. W niniejszej sprawie konieczne okazało się uchylenie zaskarżonego postanowienia, jako wydanego w warunkach nierozpoznania przez Sąd I instancji istoty sprawy.
Zgodnie z treścią art. 386 § 4 k.p.c. – który w niniejszej sprawie znajduje odpowiednie zastosowanie (art. 397 § 3 k.p.c. w zw. z art. 229 p.u.) – sąd drugiej instancji może uchylić zaskarżone orzeczenie i przekazać sprawę do ponownego rozpoznania w razie nierozpoznania przez sąd pierwszej instancji istoty sprawy.
W orzecznictwie przyjmuje się, że przypadek taki obejmuje m.in. sytuację w której sąd pomija i pozostawia poza swoją oceną merytoryczne zarzuty podniesione przez stronę lub uczestnika postępowania (zob. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 września 1998 r., II CKN 897/97, OSNC 1999, nr 1, poz. 22 oraz postanowienie tego Sądu z dnia 28 marca 2018 r., V CZ 17/18, LEX nr 2495977). Do nierozpoznania istoty sprawy dojdzie więc w sytuacji, w której sąd pierwszej instancji nie wyjaśni i pozostawi poza oceną fakty uzasadniające zastosowanie właściwych dla rozstrzygnięcia przepisów prawa (tak Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 20 lipca 2006 r., V CSK 140/06, LEX nr 1101691). Pojęcie „istoty sprawy” dotyczy bowiem jej aspektu materialnego, a więc istota sprawy nie zostanie rozpoznana, gdy sąd nie zbada zarzutów merytorycznych sformułowanych przez stronę w zakresie odnoszącym się do podstawy rozstrzygnięcia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2002 r., IV CKN 1298/00, LEX nr 80271).
Należy wyjaśnić, że podstawę zaskarżonego postanowienia stanowił przepis art. 369 p.u. – w brzmieniu obowiązującym przed dniem 24 marca 2020 r. (tekst jedn.: Dz. U z 2019 r., poz. 498 ze zm.) – skoro wniosek o ogłoszenie upadłości dłużniczki został złożony w dniu 22 maja 2019r. ( zob. k. 2 - 7 załączonych akt sprawy XV GU 350/19) . Z regulacji art. 9 ust. 1 i art. 10 ustawy z dnia 30 sierpnia 2019 r. o zmianie ustawy - Prawo upadłościowe i niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2019 r. poz. 1802) wynika bowiem, że jest zasadą, że w sprawach, w których przed dniem wejścia w życie tej ustawy wpłynął wniosek o ogłoszenie upadłości, stosuje się przepisy dotychczasowe.
Zaznaczyć w związku z tym trzeba, że według przepisów nowych (tj. art. 369 ust. 1b p.u. - obowiązującego od dnia 24 marca 2020 r. [tekst jedn.: Dz.U. z 2020 r., poz. 1228]) wnioski upadłego będącego osobą fizyczną o ustalenie planu spłaty i umorzenie niezaspokojonych w toku postępowania upadłościowego zobowiązań rozpoznawane są obligatoryjnie na rozprawie, o której zawiadamia się wierzycieli. Zmiana prawa ukierunkowana na umożliwienie także wierzycielom przedstawienia swojego stanowiska (co w poprzednim stanie prawnym nie było obowiązkowe) jest rezultatem wyrażonej w doktrynie zasadnej krytyki dotychczasowej regulacji (zob. A.J. Witosz [w:] H. Buk, D. Chrapoński, W. Gewald, W. Klyta, A. Malmuk-Cieplak, M. Mozdżeń, A. Torbus, A. J. Witosz, Prawo upadłościowe. Komentarz, wyd. II, Warszawa 2021, art. 370(a). teza 6 WKP 2021). Jej literalne zastosowanie pozwalało bowiem – do momentu obwieszczenia postanowienia sądu pierwszej instancji o ustaleniu planu spłaty – na faktyczne wyłączenie z postępowania wierzycieli, których interesów to rozstrzygnięcie dotyczyło (art. 370a ust. 4 p.u.).
Chociaż więc sąd upadłościowy obowiązany był dokonać rzetelnej weryfikacji twierdzeń i dowodów powołanych przez dłużnika (upadłego) dla uzasadnienia wniosku – odnośnie jego możliwości zarobkowych, konieczności utrzymania dłużnika i osób pozostających na jego utrzymaniu, w tym ich potrzeb mieszkaniowych, a także realności zaspokojenia w przyszłości długów niespłaconych w toku postępowania upadłościowego (co w art. 370a ust. 3 p.u. ustawodawca nakazał zbadać przed ustaleniem planu spłaty), to jednak nie było wykluczone podjęcie przez ten sąd decyzji o potrzebie wysłuchania w tym zakresie wierzycieli, także poprzez odebranie oświadczeń na piśmie (art. 217 ust. 1 p.u.).
Taką czynność Sądu upadłościowego należało więc w niniejszej sprawie co do zasady ocenić pozytywnie. Dążąc do ustalenia sytuacji majątkowej i rodzinnej dłużnika, sąd nie powinien bowiem ograniczyć się do analizy samych tylko oświadczeń i dowodów zaoferowanych przez wnioskującego o ustalenie planu spłaty dłużnika (upadłego). Podstawowym źródłem wiedzy powinny być w tej kwestii także dokumenty znajdujące się w aktach zakończonego postępowania upadłościowego, a także sprawy o ogłoszenie upadłości. Nie powinny jednak zostać pominięte merytoryczne zarzuty wierzyciela (skarżącego) sprzeciwiającego się ustaleniu planu spłaty i zaoferowane w związku z tym dowody, a tak stało się w niniejszym postępowaniu.
Przede wszystkim należy wskazać, że już sama dłużniczka (upadła) we wniosku o ustalenie planu spłaty poza powołaniem się na załączone doń dokumenty wniosła o przeprowadzenie dowodu z jej przesłuchania m.in. co do przyczyn niewypłacalności, wykonywania obowiązków w toku postępowania upadłościowego, aktualnej sytuacji zawodowej, zarobkowej i majątkowej oraz kosztów utrzymania rodziny ( k. 462v. akt).
Sąd I instancji zarządził następnie doręczenie wniosku dłużniczki poszczególnym wierzycielom, zakreślając termin 14 dni celem zajęcia stanowiska, pod rygorem jego pominięcia ( k. 485 i 492-501 akt). W odniesieniu do skarżącego wierzyciela zobowiązanie tej treści wysłano jednak początkowo na błędny adres ( zob. k. 493 i 536 akt), a ostatecznie zostało ono prawidłowo doręczone pełnomocnikowi tego uczestnika dopiero w dniu 3 sierpnia 2021 r. ( zob. k. 537 i 554 akt), w sytuacji gdy pozostali wierzycieli w tej dacie zdążyli już przedstawić swoje stanowisko ( zob. k. 513- 515, 521, 534, 538, 540-541v. i 545 akt).
Na uwagę zasługuje fakt, że akta sprawy zostały następnie – w dniu 12 sierpnia 2021 r. – przedłożone asystentowi sędziego celem przygotowania projektu orzeczenia ( k. 555 akt). Pismo ze stanowiskiem i wnioskami dowodowymi skarżącego wierzyciela opatrzone datą 16 sierpnia 2021 r. (i w tej samej dacie nadane na poczcie, a więc złożone z zachowaniem wyznaczonego terminu; art. 165 § 2 k.p.c. w zw. z art. 229 p.u.), wpłynęło do Sądu Rejonowego w dniu 19 sierpnia 2021 r., chociaż przedłożono je sędziemu dopiero w dniu 25 sierpnia 2021 r. ( zob. k. 562 akt), a więc już po wydaniu w dniu 23 sierpnia 2021 r. zaskarżonego postanowienia ( k. 557-559 akt).
Skarżący wierzyciel w odpowiedzi na zobowiązanie Sądu przedstawił w terminie istotne zastrzeżenia dotyczące wniosku upadłej – kwestionując prawdziwość jej oświadczeń o źródłach i wysokości uzyskiwanego dowodu, a także przedstawionych dokumentów, ze swej strony wnosząc o dopuszczenie dowodów na okoliczności przeciwne (w postaci wydruków dotyczących powiązań córki upadłej ze spółką będącą jej pracodawcą, usług jakie miały świadczone przez upadłą na rzecz innego podmiotu (...), domagając się zobowiązania upadłej do przedstawienia historii rachunków bankowych i zeznania o wysokości dochodu z działalności gospodarczej, a także przesłuchania córki upadłej – J. J. oraz J. G., członka zarządu (...) – zob. k. 562-563 akt). Powyższych zarzutów i twierdzeń Sąd I instancji nie ocenił jednak w żaden sposób, nie odniósł się do nich w najmniejszym choćby zakresie, a wnioski dowodowe skarżącego wierzyciela pozostawił w związku z tym nierozpoznane.
W tym zakresie wskazać też trzeba, że nie można byłoby stanowiska tego wierzyciela uznać za „niebyłe”, czy też spóźnione – jak chciałaby tego dłużniczka – z powołaniem się wyłącznie na regulację art. 132 § 1 zd. 2 i 3 k.p.c. przewidującą obowiązek adwokata i radcy prawnego bezpośredniego doręczenia odpisu pisma drugiej stronie reprezentowanej również przez profesjonalnego pełnomocnika. Przede wszystkim przez Przewodniczącego w Sądzie I instancji nie zostało na tej podstawie wydane zarządzenie o zwrocie ww. pisma skarżącego wierzyciela, podobnie jak i nie zostały zwrócone pisma innych wierzycieli reprezentowanych przez zawodowych pełnomocników, których stanowiska Sąd ten omówił w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia ( zob. k. 521, 534 i 557 v. akt). Wskazać też trzeba – co Sąd odwoławczy pozostawić jednak w tej sytuacji musi do stanowczej oceny Sądu I instancji – że przepis art. 229 p.u. stanowi o odpowiednim jedynie zastosowaniu w postępowaniu upadłościowym właściwych przepisów Kodeksu postępowania cywilnego, natomiast w przepisie art. 132 § 1 k.p.c. wprost mowa jest jedynie o „drugiej stronie”, a w postępowaniu upadłościowym nie biorą udziału przeciwne strony, lecz uczestnicy postępowania w różnym stopniu zainteresowani jego wynikiem (upadły-dłużnik, wierzyciele – por. art. 185 i 189 p.u.). Ponadto samo złożenie przez takiego uczestnika oświadczenia na piśmie ma zgodnie z wolą ustawodawcy wyjątkowy charakter, mając walor „dowodu z przesłuchania” (art. 217 ust. 1 p.u.), nie jest więc zwykłym pismem procesowym (por. – na tle spisu kosztów – postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 października 2012 r., IV CZ 77/12, LEX nr 1288753). Należy w związku z tym wyjaśnić, że przepis art. 132 § 1 k.p.c. ma charakter wyjątkowy i nie może być wykładany w sposób rozszerzający, gdyż jego celem jest wyłącznie przyspieszenie i uproszczenie rozpoznania sprawy, nie zaś piętrzenie kolejnych wymagań formalnych, mających na celu „złapanie” profesjonalnego pełnomocnika na uchybieniu przewidzianym wymaganiom. Z tego względu nie byłoby przeszkód aby dopuścić nawet spóźnione twierdzenia i dowody, zgłoszone w piśmie procesowym wadliwie doręczonym stronie przeciwnej (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 września 2013 r., II UZ 45/13, LEX nr 1375203, a także wyrok tego Sądu z dnia 24 września 2015 r., II PK 271/14, LEX nr 1849087).
W ocenie Sądu odwoławczego wątpliwości budzić musi ponadto zdawkowa ocena Sądu I instancji odnośnie oceny zebranego w sprawie materiału w kwestii braku okoliczności stanowiących podstawę do pozbawienia upadłej prawa prowadzenia działalności gospodarczej (art. 369 ust. 3 pkt 1 p.u.). W tym zakresie sąd upadłościowy, chociaż o zakazie takim nie orzeka, powinien dokonać własnych i stanowczych ustaleń (L. Guza [w:] Prawo upadłościowe i naprawcze. Komentarz, wyd. V , red. A. J. Witosz, A. Witosz, Warszawa 2014, art. 369, teza 7). Tymczasem w niniejszej sprawie Sąd Rejonowy nie ocenił szczegółowo dokumentów znajdujących się w aktach sprawy o ogłoszenie upadłości dłużniczki (sygn. XV GU 350/19), ograniczając się do ogólnikowego stwierdzenia o tym że „ nawet jeśli zaistniało jakieś przekroczenie terminu do złożenia wniosku (o ogłoszenie upadłości), to było ono na tyle nieznaczne, że w ocenie Sądu (pierwszej instancji) nie dawałoby to podstaw do orzeczenia wobec dłużniczki o zakazie prowadzenia działalności gospodarczej” (k. 558 akt). Na poparcie takiego stanowiska Sąd Rejonowy przytoczył wyłącznie informację o dacie złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości (22 maja 2019 r.) oraz o ilości wierzycieli ujętych w spisie załączonym do tego wniosku (z wyrywkowymi danymi o terminach płatności, bez podania w tym zakresie szczegółowych informacji), nie poczynił jednak żadnych ustaleń dotyczących daty powstania niewypłacalności (a w konsekwencji ustalenia czy w ogóle i jakie dokładnie było przekroczenie terminu trzydziestu dni do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości – o którym mowa w art. 21 ust. 1 p.u.), chociaż dysponował przecież innymi dokumentami w sprawie o ogłoszenie upadłości (nie tylko spisem wierzycieli, lecz m.in. także oświadczeniem o spłatach, potwierdzeniami przelewów i innymi dokumentami źródłowymi), jak również zgłoszeniami wierzytelności dokonanymi przez wierzycieli w niniejszej sprawie.
Odnośnie wskazania przez Sąd Rejonowy, że przyczyny powstania zadłużenia miały być niezawinione przez dłużniczkę (upadłą), podkreślić jednak trzeba, że w związku z redakcją art. 373 ust 1 p.u. zasadnie przyjmuje się, iż podstawa do wydania zakazu – która opiera się na winie – występuje nie tylko wtedy gdy osoba, która ma zostać pozbawiona praw wymienionych w tym przepisie umyślnie dokonała czynności o których w nim mowa, lecz także, gdy działania te są następstwem jej niedbalstwa (zob. F. Zedler [w:] A. Jakubecki, F. Zedler, Prawo upadłościowe i naprawcze. Komentarz, wyd. III, Warszawa 2011, art. 373, teza 6). Przy czym wskazania wymaga fakt, iż chodzi tu o winę w niezgłoszeniu wniosku w terminie określonym w ustawie. Nie przesądzając o wyniku takiej oceny w niniejszej sprawie trzeba jednak podkreślić, że działalność gospodarcza w założeniu powinna być prowadzona w sposób profesjonalny i zawodowy, przy zachowaniu należytej staranności, a złożenie w terminie wniosku o ogłoszenie upadłości jest wymogiem o charakterze zupełnie podstawowym, ustanowionym w interesie każdego z uczestników obrotu gospodarczego (zob. uzasadnienie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 4 lipca 2002 r., P 12/01, OTK – A 2002, Nr 4, poz. 50).
Ponadto, zgodnie z art. 373 ust. 2 p.u., przy ocenie przesłanek orzeczenia zakazu sąd powinien wziąć pod rozwagę – poza stopniem winy – także skutki podejmowanych działań, w szczególności obniżenie wartości ekonomicznej przedsiębiorstwa upadłego i rozmiar pokrzywdzenia wierzycieli. W uzasadnieniu postanowienia z dnia 30 listopada 2017 r. (IV CSK 33/17, LEX nr 2439126) Sąd Najwyższy trafnie zwrócił uwagę na to, że orzeczenie przedmiotowego zakazu wymaga łącznego (kumulatywnego) rozważenia obu powyższych przesłanek, tj. zarówno stopnia winy, jak i skutków podejmowanych działań, do których ustawodawca przykładowo zaliczył obniżenie wartości ekonomicznej przedsiębiorstwa upadłego i rozmiar pokrzywdzenia wierzycieli (zob. także postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 24 września 2010 r., IV CSK 92/10, LEX nr 864018). W orzecznictwie podkreśla się w szczególności, że samo zawinione zachowanie się osoby, wobec której ma zostać orzeczony wymieniony zakaz, nie wystarczy do uwzględnienia wniosku (zob. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 5 marca 2009 r., III CSK 297/08, LEX nr 512981 i z dnia 2 marca 2016 r., V CSK 401/15, LEX nr 2019582). Sąd obowiązany jest bowiem rozważyć nie tylko sam stopień winy, ale także skutki mające wpływ na realizację celu postępowania upadłościowego. Zasadnicze znaczenie ma więc – jak wyjaśnił to Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 11 grudnia 2008 r., IV CSK 379/08 (LEX nr 574552) – nie sam fakt doprowadzenia do stanu niewypłacalności (upadłości), ale związek przyczynowy między uchybieniami stanowiącymi podstawę orzeczenia zakazu (wymienionymi w art. 373 ust. 1 pkt 1-4 p.u.n.), a obniżeniem wartości ekonomicznej przedsiębiorstwa upadłego i rozmiarem pokrzywdzenia wierzycieli. W niniejszej sprawie Sąd Rejonowy nie poczynił jednak w tym zakresie, istotnym dla rozstrzygnięcia, żadnych ustaleń, ani też nie sformułował żadnych własnych ocen.
Jak z tego wynika zarówno brak oceny zasadności zarzutów podniesionych przez skarżącego wierzyciela, jak i pominięcie materiału dowodowego, który z urzędu powinien stanowić podstawę rozstrzygnięcia odnośnie podstaw pozbawienia dłużniczki prawa prowadzenia działalności gospodarczej oznacza nierozpoznanie przez Sąd I instancji. Dłużniczka w odpowiedzi na zażalenie odniosła się wprawdzie do twierdzeń i dowodów zaoferowanych przez wierzyciela (skarżącego), jednak ocena zasadności stanowiska uczestników tego postępowania nie powinna należeć wyłącznie do Sądu II instancji, w sytuacji gdy żadnych ustaleń nie poczynił w tej kwestii Sąd I instancji.
Przedwczesne jest w związku z tym rozważanie obecnie przez Sąd Okręgowy zarzutu naruszenia art. 233 k.p.c., mającego polegać na przyjęciu przez Sąd I instancji błędnej oceny źródeł oraz wysokości dochodów możliwych do osiągnięcia przez dłużniczkę. Należy uznać za niedopuszczalne dokonywanie w postępowaniu odwoławczym po raz pierwszy ustaleń faktycznych istotnych dla ustalenia planu spłaty, a to z uwagi na obowiązek respektowania zasady dwuinstancyjności postępowania (zob. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 5 grudnia 2012 r., I CZ 168/12, OSNC 2013, nr 5, poz. 68 i z dnia 20 lutego 2015 r., V CZ 119/14, LEX nr 1661943).
Ponownie orzekając w przedmiocie planu spłaty Sąd Rejonowy powinien więc przede wszystkim rozpoznać wnioski dowodowe zgłoszone przez uczestników niniejszego postępowania, a wydając rozstrzygnięcie ocenić merytoryczne zarzuty skarżącego przy uwzględnieniu zasady, że zalecenia Sądu II instancji udzielone po uchyleniu orzeczenia i przekazaniu sprawy do ponownego rozpoznania nie mogą narzucać sądowi I instancji określonej oceny zebranego materiału dowodowego (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 marca 2013 r., V CSK 156/12, LEX nr 1347907). Rzeczą Sądu upadłościowego powinno być też dokonanie jednoznacznych ustaleń w kwestii podstaw orzeczenia względem dłużniczki zakazu prowadzenia działalności, co powinno nastąpić przy uwzględnieniu całego materiału zebranego w sprawie (tj. zarówno w aktach sprawy o ogłoszenie upadłości, jak i na podstawie dokumentów załączonych do zgłoszeń wierzytelności). Dla umożliwienia uczestnikom odniesienia się do własnych stanowisk oraz zebranego materiału dowodowego Sąd Rejonowy powinien rozważyć zasadność rozpoznania wniosku na rozprawie, która – w aktualnym stanie prawnym – co do zasady odbywa się w formie posiedzenia zdalnego (art. 15 zzs 1 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 2.03.2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych; tekst jedn.: Dz. U. z 2021 r., poz. 2095 ze zm.).
Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy na podstawie zastosowanego odpowiednio przepisu art. 386 § 4 k.p.c. w zw. z art. 397 § 3 k.p.c. i art. 229 p.u., orzekł jak w sentencji.
Podstawę rozstrzygnięcia o kosztach postępowania zażaleniowego stanowił przepis art. 108 § 2 k.p.c., a przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd upadłościowy powinien mieć na uwadze wynikające z art. 233 i 234 p.u., reguły dotyczące zasad ewentualnego zwrotu kosztów poniesionych przez uczestników postępowania upadłościowego.
Marcin Winczewski Artur Fornal Sylwia Durczak - Żochowska