Sygn. akt I ACa 1066/23
Dnia 18 grudnia 2023 r.
Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący:Edyta Buczkowska-Żuk
Protokolant:sekr. sąd. Jagoda Zajkowska
po rozpoznaniu w dniu 30 listopada 2023 r. w Szczecinie na rozprawie
sprawy z powództwa M. D. i Z. D.
przeciwko Bankowi (...) S.A. w G.
o ustalenie i zapłatę
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Okręgowego w Koszalinie
z dnia 2 marca 2023 r. sygn. akt I C 858/21
I. oddala apelację;
II. zasądza od pozwanego na rzecz każdego z powodów kwoty po 4 050 (cztery tysiące pięćdziesiąt) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się niniejszego postanowienia tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.
Edyta Buczkowska-Żuk
Sygn. akt I ACa 1066/23
Powodowie Z. D. i M. D. w pozwie przeciwko pozwanemu – Bankowi (...) S.A. z siedzibą w G. domagali się ustalenia, że zawarta pomiędzy stronami umowa kredytu nr (...) w dniu 16.02.2008 r. jest nieważna oraz zasądzenia na ich rzecz łącznie kwoty 301.533,37 zł w związku z nieważnością powyższej umowy wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 17.09.2021 r. do dnia zapłaty.
Żądaniem ewentualnym powodowie wnieśli o ustalenie, że następujące postanowienia umowy kredytu nr (...) z dnia 16.02.2008 r.: § 1 ust. 1, § 7 ust. 2, § 10 ust. 6, § 17 ust. 1-5 i § 2 ust. 4 umowy stanowią niedozwolone postanowienia umowne i nie wiążą powodów oraz zasądzenia od pozwanego łącznie na ich rzecz 103.342,13 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 17.09.2021 r. do dnia zapłaty.
Domagali się również zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych, w tym opłat skarbowych od pełnomocnictw i kosztów zastępstwa procesowego w wysokości dwukrotności stawki minimalnej wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia prawomocności wyroku do dnia zapłaty.
Pozwany w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie solidarnie od powodów na swoją rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, z uwzględnieniem opłat skarbowych od pełnomocnictwa.
Wyrokiem z 2 marca 2023 r. Sąd Okręgowy w Koszalinie ustalił, iż umowa kredytu nr (...), zawarta w dniu 16.02.2008 r. pomiędzy (...) Bankiem SA w W. (poprzednikiem prawnym pozwanego) a powodami Z. D. i M. D. jest nieważna, zasądził od pozwanego Banku (...) S.A. w G. łącznie na rzecz powodów Z. D. i M. D. kwotę 301.533,37 zł złotych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 28.12.2021r. do dnia zapłaty, oddalił powództwo w pozostałym zakresie oraz zasądził od pozwanego łącznie na rzecz powodów kwotę 11.834,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.
Wydanie wyroku Sąd Okręgowy poprzedził ustaleniami faktycznymi, z których wynikało, że powodowie planowali zakup mieszkania na rynku pierwotnym za kwotę 240.000,00 zł, przy czym zamierzali zakupić je w całości za środki finansowe uzyskane poprzez zawarcie umowy kredytu, zaś posiadane własne środki chcieli przeznaczyć na wykończenie mieszkania. Powodowie zarówno w momencie zakupu mieszkania jak i obecnie nie prowadzili działalności gospodarczej a celem zakupu mieszkania było zaspokojenie ich potrzeb mieszkaniowych. Ponieważ powodowie nie posiadali specjalistycznej wiedzy z zakresu bankowości, stąd udali się do pośrednika finansowego - firmy (...) aby ta przygotowała dla nich najkorzystniejszą ofertę kredytową. Pracownik biura pośrednictwa przygotował oferty z trzech banków wskazując jednak, że oferta pozwanego banku jest najkorzystniejsza dla nich, bowiem umożliwia w 100% sfinansowanie zakupu lokalu mieszkalnego. Powodów zapewniano, że oferowany kredyt jest bardzo atrakcyjny, nowoczesny ale i bezpieczny, sam zaś frank szwajcarski walutą bezpieczną, o nieznacznych wahaniach. Przedstawiono im symulację wysokości rat kredytu w PLN oraz indeksowanego, z której wynikało że koszty obsługi tego drugiego kredytu są bardzo niskie. Powodowie wprawdzie mieliby zdolność kredytową aby otrzymać kredyt w złotówkach lecz jednak nie otrzymaliby kredytu w wysokości, która wystarczałaby na zakup nieruchomości w całości, bowiem musieliby wpłacić wkład własny. Powodów pośrednik nie przestrzegał przed tym kredytem ani nie uprzedzał o możliwości nieograniczonej odpowiedzialności w przypadku gwałtownego wzrostu kursu franka. Powodom ogólnie wyjaśniono ryzyko walutowe jakie wiąże się ze skorzystaniem tego kredytu. Nie otrzymali żadnych broszur informacyjnych. Nie byli informowani o czynnikach ekonomicznych i parametrach, które mogłyby wpłynąć na kursy walut, ani też nie przekazano informacji wskazujących na sposób ustalania przez bank kursów walut.
W dniu 18 stycznia 2008r. powodowie złożyli wniosek kredytowy, wypełniony na formularzu, przygotowanym przez Bank. Na jego podstawie wnioskowali o udzielenie kredytu w kwocie 232.533,00 zł, indeksowany kursem CHF. Jako cel kredytu wskazali refinansowanie zakupu w kwocie 23.253,00 złotych, oraz zakupu lokalu mieszkalnego na rynku pierwotnym w kwocie 209.279,70 zł na okres 20 lat. Jednocześnie powodowie podpisali oświadczenie sporządzone na druku przygotowanym przez pozwany Bank, że przedstawiono im ofertę kredytu hipotecznego (...) Banku w złotych polskich, oraz że wybrali kredyt w walucie obcej, będąc uprzednio poinformowanymi o ryzykach związanych z zaciągnięciem kredytu hipotecznego w walucie obcej. Ponadto oświadczyli, że zostali poinformowani przez (...) Bank o ryzyku stopy procentowej w przypadku kredytów o zmiennej stopie procentowej. Zostali nadto poinformowani o prawie do odstąpienia od umowy. Pracownik banku sporządził kalkulację kosztu ubezpieczenia a także kalkulację wysokości raty kredytu przed dokonaniem wpisu hipoteki kaucyjnej na nieruchomości objętej umową kredytu oraz po wpisaniu hipoteki kaucyjnej. Wszystkie formalności, w tym podpisanie umowy nastąpiło w biurze pośrednika finansowego - firmy (...).
W dniu 16 lutego 2008 r. o godzinie 13-tej, powodowie zawarli z poprzednikiem prawnym pozwanego (...) Bank S.A. z siedzibą w G., umowę kredytu nr (...) , na podstawie której otrzymali kredyt w kwocie 238.108,63 zł, indeksowany kursem CHF, z czego kwota 209.279,70 zł była przeznaczona na pokrycie części kosztów zakupu lokalu mieszkalnego położonego w B. przy ul. (...), kwota 23.253,30 zł na refinansowanie poniesionych kosztów a pozostała kwota m.in. na koszty z tytułu ubezpieczenia od ryzyka utraty pracy, opłata z tytułu wyceny nieruchomości oraz koszty związane z ustanowieniem na rzecz Banku hipoteki. W dniu wypłaty saldo miało być wyrażone w walucie, do której indeksowany jest kredyt według kursu kupna waluty, do której indeksowany jest kredyt, podanego w Tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A., opisanej szczegółowo w § 17, następnie saldo walutowe przeliczane jest dziennie na złote polskie według kursu sprzedaży waluty do której indeksowany jest kredyt, podanego w Tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A., opisanej szczegółowo w § 17 (§1 pkt. 1 Umowy).
Powodowie zobowiązali się do spłaty przedmiotowego kredytu w 240 ratach kapitałowo-odsetkowych (§ 1 ust. 5 umowy).
Prawnym zabezpieczeniem spłaty kredytu była, hipoteka kaucyjna w złotych polskich do kwoty stanowiącej 170% kwoty kredytu określonej w § 1 ust 1, cesja na rzecz Banku wierzytelności z tytułu umowy ubezpieczenia nieruchomości, ubezpieczenie o którym mowa w § 13.
Ponadto w § 2 ust. 4 umowy przewidziano konieczność uiszczania opłaty manipulacyjnej w związku ochroną ubezpieczeniową z tytułu przekroczenia dopuszczalnego wskaźnika obciążenia nieruchomości w wysokości 1.874,96 zł płatną w okresie pierwszych 3 lat ochrony a następnie w wysokości 3,6 % różnicy między kwotą przyznanego kredytu a 80% wartości nieruchomości za każde 3 lata ochrony ubezpieczeniowej. Obowiązek zapłaty ustanie gdy saldo zadłużenia obniży się do kwoty niższej lub równej kwocie 186.026,40 złotych. Oprocentowanie kredytu na podstawie umowy kredytowej było zmienne. Na dzień podpisania umowy oprocentowanie wynosiło 5,450 % w stosunku rocznym. (§ 2 ust. 1 umowy kredytu).
Zgodnie z § 7 pkt. 2 umowy, każdorazowo wypłacona kwota złotych polskich miała zostać przeliczona na walutę, do której indeksowany jest kredyt według kursu kupna waluty kredytu podanego w Tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A., obowiązującego w dniu wypłaty przez Bank.
W myśl § 10 pkt. 6 umowy, rozliczenie każdej wpłaty dokonanej przez kredytobiorców miało następować według kursu sprzedaży waluty do której jest indeksowany kredyt, podanego w Tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A. obowiązującego w dniu wpływu środków do Banku.
W paragrafie 11 ust. 3 umowy wskazano, że kredytobiorca oświadczył, że postanowienia umowy zostały z nim indywidualnie uzgodnione.
Zgodnie z §17 umowy, do rozliczania transakcji wypłat i spłat kredytów stosowane są odpowiednio kursy kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A. walut zawartych w ofercie Banku obowiązujące w dniu dokonania transakcji. Kursy kupna określa się jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP minus marża kupna. Kursy sprzedaży określa się jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w Tabeli kursów średnich NBP plus marża sprzedaży. Do wyliczenia kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A. stosuje się kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP w danym dniu roboczym skorygowane o marżę kupna/sprzedaży (...) Banku S.A. obowiązujące w danym dniu roboczym kursy kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A. walut zawartych w ofercie Banku określane są przez Bank po godz. 15:00 poprzedniego dnia roboczego i wywieszane są w siedzibie Banku oraz publikowane na stronie internetowej (...) Banku S.A.
Tuż przed zawarciem umowy powodom dostarczono Tabelę opłat i prowizji oraz wzór umowy.
Umowa o kredyt hipoteczny została zawarta przez strony według standardowego wzorca umownego stosowanego przez Bank i nie podlegała negocjacjom. Nikt powodów nie poinformował o możliwości negocjacji postanowień umowy a co więcej gdy powodowie spytali o możliwość negocjacji umowy choćby w zakresie wysokości ustalonego w umowie oprocentowania, poinformowano ich, że warunki umowy są tak korzystne, że nie podlegają dalszym negocjacjom.
Kredyt został wypłacony powodom w dniu 21.02.2008r. Powodowie systematycznie spłacali raty kredytu. Łącznie powodowie w okresie od 21.02.2008 r. do 11.07.2021r. na podstawie ww. umowy kredytu wpłacili tytułem spłaty rat kapitałowych kwotę 262.439,63 zł, kwotę 36.801,30 zł tytułem spłaty rat odsetkowych, 2.291,80 zł tytułem dodatkowych opłat oraz 0,64 odsetek karnych czyli łącznie kwotę 301.533,37 złotych.
W dacie składania wniosku o udzielnie kredytu jak i w momencie podpisywania umowy w pozwanym Banku obowiązywała procedura regulująca zasady informowania klientów banku o ryzykach związanych z zaciąganiem kredytów hipotecznych w walutach obcych lub indeksowanych do waluty obcej. Na podstawie tej procedury pracownicy Banku zobligowani byli do przedstawiania w pierwszej kolejności oferty kredytów udzielanych w walucie polskiej oraz informowania klientów o ryzykach związanych z kredytem w walucie obcej, w tym o ryzyku zmiany kursu złotego do waluty, ryzyku zmiany stóp procentowych oraz ryzyku makroekonomicznym. Doradcy byli zobowiązani do przedstawiania symulacji obrazującej wysokość raty w różnych walutach, wykresu przedstawiającego zmiany kursu złotego w stosunku do walut CHF,EUR i USD w ciągu ostatnich trzech lat oraz symulację porównawczą wysokości rat kredytu przy aktualnym poziomie kursu waluty, hipotetycznego wzrostu wysokości miesięcznej raty w przypadku zwiększenia wyrażonej w PLN równowartości zadłużenia, spowodowanego wzrostem kursu CHF/PLN o 20%. jak i z uwzględnieniem podwyższenia oprocentowania. Od dnia 1 kwietnia 2003r. kurs kupna/sprzedaży walut ustalany był na podstawie regulaminu ustalania kursu kupna/sprzedaży w pozwanym banku. W niektórych umowach pozwany bank przewidywał możliwość stosowania przy przeliczeniach salda kredytu na PLN według kursu średniego NBP.
W piśmie z dnia 11 sierpnia 2021 r. powodowie złożyli reklamację pozwanemu wzywając go do zapłaty kwoty 179.094,15 zł tytułem nienależnie pobranych bowiem nadpłaconych rat kapitałowo-odsetkowych w wyższej wysokości niż rzeczywiście winni spłacić, w związku z zawarciem w treści umowy postanowień niedozwolonych, których treść miała wpływ na wysokość spłaconych przez powodów rat. Pozwany w piśmie z dnia 24.08.2021r. odmówił uwzględnienia roszczenia powodów.
Pozwany Bank (...) SA jest następcą prawnym (...) Banku SA w G..
W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Okręgowy ocenił, że powództwo zasługuje na uwzględnienie. Żądanie powodów jest oparte na art. 189 k.p.c., wobec tego Sąd Okręgowy rozważył czy powodowie mają interes prawny w niniejszej sprawie w dochodzeniu ustalenia istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego.
Sąd I instancji przyjął, że gdyby powodowie dochodzili w sprawie jedynie roszczenia o zapłatę i takie żądanie zostałoby uwzględnione w oparciu o niewyrażone w treści wyroku, a jedynie w uzasadnieniu ustalenie nieważności umowy, to powodowie nie osiągnęliby skutku definitywnego rozstrzygnięcia kwestii nieważności umowy kredytu i ta kwestia nie byłaby objęta powagą rzeczy osądzonej. Ponadto, brak rozstrzygnięcia o nieważności wyroku umowy kredytu w sentencji wyroku mógłby skutkować tym, że sąd wieczystoksięgowy nie dokonałby wykreślenia hipoteki z działu IV księgi wieczystej ustanowionej na nieruchomości powodów a stanowiącej przedmiot zabezpieczenia spłaty kredytu.
Zdaniem Sądu Okręgowego, rozstrzygnięcie w sentencji wyroku o nieważności umowy kredytu zapobiega powstaniu stanu niepewności prawnej – znosi bowiem wątpliwości w przyszłości co do istnienia stosunku prawnego pomiędzy stronami umowy i zapobiega dalszym sporom o roszczenia banków wynikające ze stosunków obligacyjnych powstałych w oparciu o zawarte umowy kredytowe. W niniejszej sprawie istotne jest również to, iż umowa kredytowa, której ustalenia nieważności domagają się powodowie jest umową długoterminową. Z jej treści wynika kilkunastoletni okres spłaty rat kredytowych. W tej sytuacji, ustalenie nieważności umowy kredytu w sentencji wyroku rozstrzygnęłoby w sposób ostateczny o braku obowiązku powodów spełniania na rzecz Banku świadczeń w przyszłości.
Mając powyższe na uwadze, Sąd I instancji uznał, że powodowie mają interes prawny w żądaniu ustalenia nieważności zawartej z pozwanym umowy kredytowej.
Następnie Sąd Okręgowy stwierdził, iż powodowie zawarli umowę o kredyt hipoteczny z pozwanym jako konsumenci w rozumieniu art. 22 1 k.c. W niniejszej sprawie żadna ze stron postępowania nie kwestionowała statusu powodów jako konsumentów. Wynika to wprost z treści umowy kredytu a także z zeznań powodów, którzy jednoznacznie wskazali, że zawierając kwestionowaną umowę działali jako osoby fizyczne - konsumenci i nigdy nie prowadzili działalności gospodarczej a środki finansowe uzyskane z kredytu przeznaczyli na zakup lokalu mieszkalnego przeznaczonego na zaspokojenie ich potrzeb mieszkaniowych.
W ocenie Sądu I instancji spełniona została również przesłanka w postaci braku indywidualnie uzgodnionych w umowie łączącej strony klauzul waloryzacyjnych. Przypomnieć przy tym należy, iż ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje (§ 4 tej regulacji), a zatem na kanwie niniejszej sprawie na pozwanym. Sąd Okręgowy dokonując analizy zebranego w sprawie materiału dowodowego stwierdził, iż pozwany temu obowiązkowi nie sprostał, bowiem nie przedstawił żadnego dowodu, który by potwierdził fakt negocjacji poszczególnych postanowień umowy pomiędzy stronami. Wprawdzie w paragrafie 11 ust. 3 umowy kredytowej kredytobiorca oświadczył, że postanowienia umowy zostały z nim indywidualnie uzgodnione jednakże powyższe postanowienie jest jedynie jednym z wielu postanowień zawartych w gotowym wzoru umowy, które nie znalazło odzwierciedlenia w rzeczywistości. Z zeznań powodów wynika bowiem, że powodowie nie mieli możliwości negocjowania poszczególnych warunków umowy, a rozmowy dotyczyły tylko wysokości kwoty kredytu, terminu jego wypłaty oraz czasu spłaty kredytu a także sposobu zabezpieczenia. Co więcej powodowie zapytali o możliwość negocjacji w zakresie ustalonego oprocentowania lecz otrzymali stanowczą informację, że umowa nie podlega dalszym negocjacjom. Powodowie uznali zatem, że aby uzyskać kredyt, mogą jedynie podpisać umowę w kształcie im przedstawionym przez pośrednika finansowego. Powodowie nie potwierdzili też, aby była im przedstawiona propozycja uzyskania kredytu w złotych polskich. Z tych względów należy uznać za wiarygodne wyjaśnienia powodów, że został im przedstawiony gotowy wzorzec umowy, stosowany przez pozwanego wobec wszystkich kredytobiorców, uzupełniony jedynie o dane osobowe powodów a także o ustalone przez strony postanowienia dotyczące sumy kredytu i jego przeznaczenia, sposobu zabezpieczenia oraz czasu trwania umowy. Natomiast postanowienia dotyczące klauzul przeliczenia walutowego nie były przedmiotem negocjacji.
Dalej Sąd Okręgowy podkreślił, iż powodowie nie byli poinformowani w jaki sposób są ustalane tabele kursowe a przede wszystkim w jaki sposób jest ustalana marża banku, o której mowa w paragrafie 17 umowy, na podstawie której następowało przeliczenie waluty w celu wypłaty kredytu oraz w oparciu o jaki kurs mieliby płacić raty kredytowe. Tak ogólnikowe i niejasne brzmienie zapisu nie jest zrozumiałe dla przeciętnego konsumenta. W oparciu o powyższe zapisy nie jest on bowiem w stanie w sposób jasny, prosty i szybki ustalić, w jakiej wysokości będzie obowiązywać marża. Przeciętny konsument nie jest w oparciu o powyższe postanowienia oszacować wynikające dla niego z tej umowy, konsekwencje ekonomiczne.
Sąd I instancji wskazał, że istotnym dla ustalenia, czy dane zapisy były uzgodnione indywidualnie było tylko to, czy powodowie mieli rzeczywisty wpływ na ich treść. Przyjęcie przez ustawodawcę, że za uzgodnione można uznać jedynie te klauzule, na które konsument miał rzeczywisty wpływ, oznacza, że w każdym przypadku należy wykazać, że ich brzmienie było wynikiem aktywnego udziału kontrahenta przedsiębiorcy. Nie może stanowić o indywidualnych uzgodnieniach jedynie potencjalna możliwość negocjowania treści postanowień, w szczególności, gdy zawarte są we wzorcu zaproponowanym stronie umowy. Podobnie, nie stanowi indywidualnego uzgodnienia możliwość wyboru jednej z kilku opcji przedstawionych kontrahentowi, gdyż w takim przypadku ma on co prawda możliwość wyboru jednego z postanowień, jednakże w dalszym ciągu nie ma żadnego wpływu na treść tego, które wybierze. Istotna dla przyjęcia, że dane postanowienia były uzgodnione indywidualnie, jest więc tylko sytuacja, w której konsument rzeczywiście brał udział w jego powstaniu. Sama możliwość negocjacji nie odpowiada treści art. 385 1 § 3 k.c. Okoliczność , że powodowie mogli składać wnioski o zmianę terminu spłaty raty, zawierać aneksy, czy wnioskować o zmianę waluty umowy nie dowodzi, że mieli oni wpływ na treść postanowień łączącej strony umowy. W toku postępowania pozwany nie wykazał nadto, aby wysokość marży przewidzianej w § 17 umowy była faktycznie przedmiotem negocjacji pomiędzy stronami. W kontekście tego fakt, że powodowie mieli do wyboru ale tylko pozornie wobec braku faktycznego przedstawienia im takiej oferty, zaciągnięcie kredytu wyrażonego w złotych lub indeksowanego i ostateczne wybrali ten drugi nie znaczy, że postanowienia umowy były z nimi indywidualnie negocjowane.
Sąd I instancji zważył, iż samo dołączenie do odpowiedzi na pozew broszur, ulotek informacyjnych nie dowodzi tego, aby te dokumenty były przedłożone powodom przed zawarciem umowy kredytu zwłaszcza, że jak wynika z zeznań powodów wszystkie formalności zawarte z zawarciem umowy były podejmowane nie w siedzibie banku a w biurze pośrednika finansowego (...). Powodowie wskazali, że nie otrzymali żadnych ulotek informacyjnych czy broszur opisujących szczegółowo oferowany produkt bankowy. Podpisane oświadczenie o ryzyku kursowym miało zaś charakter blankietowy, bowiem pracownik firmy (...) nie przedstawił im faktycznej zmienności kursu franka w dłuższym czasie, czy też przedstawienia wysokości raty kredytu w zależności o zmiany kursu franka. Faktycznie nikt powodów nie ostrzegał przed nieograniczonym ryzykiem, a wręcz przeciwnie byli przekonani, że oferowany produkt bankowy jest bardzo atrakcyjny a kurs franka stabilny. Powodowie, w tych okolicznościach zdecydowali się na kredyt indeksowany do waluty CHF. Przeświadczenie powodów, że ryzyko nie jest duże, a waluta szwajcarska jest walutą stabilną, jawi się jako wysoce wiarygodne. Wbrew stanowisku pozwanego, samo podpisanie oświadczenia przez powodów o świadomości ryzyka walutowego nie jest dowodem na to, że powodowie posiadali w momencie zawierania umowy pełną świadomość w tym zakresie. Jak zeznali powodowie, przyczyną podjęcia przez nich decyzji o zawarciu spornej umowy kredytowej i czego zresztą strona pozwana nie kwestionowała była większa atrakcyjność tego produktu bankowego w stosunku do kredytów udzielanych w walucie polskiej. Zwykłe doświadczenie życiowe wskazuje, że gdyby pozwany bank udzielał w tym zakresie rzetelnej informacji, podkreślając, że ryzyko walutowe na przestrzeni wielu lat jest znaczne jak i prezentował symulacje pokazujące najbardziej niekorzystne scenariusze, wówczas klienci nie decydowaliby się na tego typu kredyty, pomimo niższej raty początkowo nawet o kilkaset złotych. Samo złożone przez powodów oświadczenie ma charakter ogólnikowy, bowiem nie wskazuje precyzyjnie konsekwencji wahań CHF na rynku walutowym. W szczególności nie zawiera ono informacji, że kurs waluty może wzrosnąć w sposób nieograniczony, co w przyszłości może wpłynąć na wysokość świadczeń tak w zakresie poszczególnych rat jak i całości kwoty pozostającej do spłaty. Stąd powyższe oświadczenie nie świadczy o wypełnieniu przez pozwanego w sposób prawidłowy obowiązku informacyjnego wobec powodów. Ogólnikowe pouczenie o ryzyku zmiany kursu waluty kredytu czy też przedstawienie zmian kursu walutowego CHF/PLN tylko z pewnego niezbyt długiego okresu, w tamtych realiach gospodarczych faktycznie nie informowało konsumenta w sposób rzetelny i obiektywny o faktycznym zagrożeniu na jakie naraża się zawierając sporną umowę a wręcz przeciwnie wprowadzało go w błąd bowiem stwarzało dla niedoświadczonego konsumenta mylne przeświadczenie, że zastosowana w umowie waluta franka szwajcarskiego jest stabilną walutą a zatem ryzyko wahań kursu nie powinno być znaczne. To pozwany bank jako profesjonalista mając świadomość wysokiego ryzyka zmiany kursy franka szwajcarskiego powinien uczulić kredytobiorców na ryzyko z jakim wiąże się uzyskanie kredytu w walucie wymienialnej. Ponadto, w sprawie brak jest dowodów, że powodowie byli informowani o tym jakie czynniki mają wpływ na rozmiar kursu waluty szwajcarskiej. Powodom nie przedstawiono żadnych innych możliwych wariantów, które zobrazowałyby zmienność kursów walut w taki sposób aby umożliwił on powodom zrozumienie wiążących się z tym konsekwencji ekonomicznych. Faktycznie przedstawione informacje zaburzały powodom postrzeganie rzeczywistego ryzyka z jakim związane jest ryzyko zmiany kursu waluty obcej a wręcz stwarzały wrażenie, że frank szwajcarski jest względnie stabilną walutą.
Sąd Okręgowy wysnuł wniosek, że nie doszło zatem do indywidualnego uzgodnienia postanowień umowy mających istotne znaczenie dla określenia wysokości zobowiązania powodów. Należy uznać, że jeżeli pozwany nie przedstawił, w wyczerpujący sposób, jakie elementy składały się na wysokość kursów waluty CHF, nie wynikały one z wewnętrznych procedur udzielania kredytu ani z oświadczenia powodów akceptującego wybór kredytu tego rodzaju, to należy przyjąć, że takie działanie uniemożliwiało ocenę przez powodów jego wpływu na wysokość zobowiązania. Wprawdzie w paragrafie 17 umowy wskazano, że kursy kupna określa się jako średnie kursy złotego dla danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP minus marża banku, zaś kurs sprzedaży jako średnie kursy złotego dla danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP plus marża banku, to jednak w dalszej części umowy nie sprecyzowano w jaki sposób ustalana jest marża banku i co wpływa na jej wysokość. Odwoływanie się do powszechnej praktyki ustalania kursów CHF w tabelach banków, które miały charakter rynkowy, nie mogło wpłynąć na zmianę stanowiska, że warunki spłaty kredytu nie zostały indywidualnie ustalone. Co więcej ustalenie czy kursy walut stosowanego przez pozwanego nie odbiegały od kursów rynkowych jest w zupełności irrelewantne dla rozstrzygnięcia, bowiem umowę zawartą między stronami należy oceniać na dzień zawarcia umowy i z pominięciem sposobu jej wykonywania. Bezsprzecznie powodowie byli zobowiązani do dostosowania się do kursów ustalanych przez pozwanego, nie mogli korzystać z waluty nabytej poza nim.
Sąd I instancji uznał, że pozwany na gruncie kwestionowanych postanowień nie zachował wymaganej transparentności. Brak było bowiem odniesień i to w sposób przejrzysty co do sposobu funkcjonowania mechanizmu przeliczeniowego kwoty kredytu. Treść umowy, jak i regulaminu nie pozwalała powodom na samodzielne ustalanie tych parametrów, co więcej nie zawierała nawet kryteriów według których mogłaby ona dokonać tych przeliczeń, czy je weryfikować. Z kolei, różnica między kursem kupna/sprzedaży ustalanych wyłącznie przez pozwanego, stanowi jego czysty dochód i dodatkowy ukryty koszt kredytu dla powodów. W tym kontekście uznać należało, że kwestionowane postanowienia były sprzeczne z dobrymi obyczajami oraz w sposób rażący naruszały interesy powodów.
Sąd Okręgowy przyjął, że powyższe działanie jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Bez wątpienia uzależnienie wysokości zobowiązania od strony dysponującej kapitałem i przekazującym go do dyspozycji kredytobiorcy, uzależniającym jego zwrot według własnych kryteriów, które mogą być dowolnie przez niego kształtowane, godzi w zasady równowagi kontraktowej, przyzwoitości i uczciwości. Przyjęcie takiej formuły umożliwia bowiem pozwanemu dowolną modyfikację wysokości zobowiązania powodów i jako takie nie może zyskać aprobaty, mając na uwadze ich pozycję w tym stosunku obligacyjnym – status konsumenta.
Mając na uwadze orzecznictwo Sądu Najwyższego, Sąd I instancji nie stwierdził także, aby kwestionowane postanowienia wykluczały przeprowadzenie kontroli w trybie indywidualnym na podstawie art. 385 1 § 1 k.c. in fine. W aktualnym orzecznictwie nie ma już rozbieżności co do kwalifikacji klauzul waloryzacyjnych zawartych w umowach kredytowych indeksowanych/denominowanych walutą obcą w kategoriach świadczeń głównych tego rodzaju umów.
Następnie Sąd Okręgowy zaznaczył, że skutkiem stwierdzenia abuzywności spornych klauzul umownych, które, jak wyjaśniono, określały główne świadczenia stron, powinno być stwierdzenie nieważności całej umowy kredytowej i na taki skutek powodowie, reprezentowani przez profesjonalnego pełnomocnika procesowego, wyrazili świadomą zgodę, czemu jednoznacznie dali wyraz na rozprawie w dniu 9 lutego 2023 r.
Sąd I instancji podzielił stanowisko Sądu Najwyższego oraz Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który uznaje obecnie, że w razie stwierdzenia abuzywności klauzuli ryzyka walutowego, utrzymanie umowy "nie wydaje się możliwe z prawnego punktu widzenia", co dotyczy także klauzul przeliczeniowych przewidujących spread walutowy. Zdaniem Trybunału, jest tak zwłaszcza wówczas, gdy unieważnienie tych klauzul doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również - pośrednio - do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją przedmiotowego kredytu do waluty.
Sąd Okręgowy nie zgodził się ze stanowiskiem pozwanego, że z treści wydanego w dniu 29 kwietnia 2021r. wyroku TSUE w sprawie C 19/20 wynika wprost możliwość usunięcia przez Sąd z paragrafu 17 umowy postanowienia dotyczącego marży banku i pozostawienia pozostałych postanowień umowy w mocy. Nie ma możliwości odcięcia marży kupna/sprzedaży, albowiem stanowiłoby to zmianę treści postanowienia, nadto regulacja dotycząca sposobu ustalania kursu kupna/sprzedaży składa się na jedno zobowiązanie, którego nie można redukować, czy modyfikować, stąd należy odstąpić od stosowania nieuczciwego postanowienia w całości. Ponadto usunięcie części postanowienia umownego co do zasady winno być wykluczone gdyby prowadziło do modyfikowania przez sąd krajowy umowy zawartej między stronami i niweczyło w ten sposób cele dyrektywy.
Zdaniem Sądu I instancji proponowana przez Bank redukcja postanowienia umownego poprzez wyeliminowanie jedynie jej „skażonej” części dotyczącej marży z pozostawieniem kursu średniego NBP, jest niedopuszczalna. Taka ingerencja wpływałaby bowiem na zmianę istoty klauzuli przeliczeniowej – zastosowana w umowie kredytu marża umowna jest bowiem nieodłącznym elementem niedozwolonego mechanizmu ustalania bankowych kursów wymiany walut. Pozostawienie jedynie kursu średniego NBP faktycznie spowodowałoby wykreowanie zupełnie nowej sytuacji prawnej i faktycznej leżącej tak naprawdę tylko w interesie banku. Ponadto gdyby zgodnie z życzeniem Banku, dokonano by podziału klauzuli przeliczeniowej, wówczas, pomimo zastosowania nieuczciwego postanowienia umownego, Bank nie poniósłby w istocie żadnych konsekwencji z powodu naruszenia prawa – zarobiłby po prostu niewiele mniej. Tymczasem celem dyrektywy 93/13/EWG jest odstraszający efekt dla przedsiębiorcy, który powinien odczuć ekonomicznie konsekwencje stosowania nieuczciwych postanowień umownych wobec konsumenta, po to aby w przyszłości nie zawierał on takiej umowy. Jeżeli jedynym skutkiem miałby być powrót do uczciwych warunków, to jest oczywiste, że przedsiębiorca niewiele by ryzykował.
Sąd Okręgowy również zwrócił uwagę na fakt, że pozostawienie kursu średniego NBP nadal prowadziłoby do naruszenia równowagi kontraktowej na niekorzyść konsumenta bowiem nadal nie byłby on w stanie w momencie zawierania umowy przewidzieć wynikających dla niego z tego faktu konsekwencji ekonomicznych. Nadal bowiem wobec braku poinformowania go o sposobie ustalania kursu średniego NBP a także pokazania jego wskazań w dłuższej perspektywie czasowej nie posiadałby wszystkich wymaganych informacji, na podstawie których mógłby oszacować całkowity koszt kredytu. Nadal też to konsument ponosiłby w całości ryzyko kursowe. Wzrost kursu franka szwajcarskiego powodowałby gorszą sytuację konsumenta, który musiałby spłacać coraz wyższe raty kredytu, zaś bank uzyskiwałby w ten sposób kwotę dużo większą niż wypłacony kapitał. Poza tym ustalany przez NBP kurs średni nie jest miernikiem całkowicie niezależnym od banków, gdyż jest on ustalany w oparciu o kursy swobodnie kształtowane przez banki na rynku, w tym pozwany bank i inne banki, które udzielały kredytów walutowych. Wartość kursu nie jest natomiast ustalana w oparciu o transakcje prowadzone przez bank centralny.
Dalej Sąd I instancji stwierdził, że po wyeliminowaniu klauzul abuzywnych, nie sposób ustalić precyzyjnie przedmiotu głównych świadczeń stron umowy kredytowej z dnia 16.02.2008 r., bowiem bez powyższych postanowień wypłata kredytu staje się niemożliwa gdyż zgodnie z umową mogła ona nastąpić jedynie w złotych polskich. Skoro zaś nie znamy kursu po jakim kwota kredytu miała zostać wypłacona, to nie można ustalić jaką kwotę kredytu należy wypłacić kredytobiorcy. Ponadto nie jest możliwe ustalenie jaką kwotę w złotych polskich kredytobiorca miałby następnie spłacać kredyt.
Sąd Okręgowy zważył, iż w okolicznościach niniejszej sprawy, wobec obstawania przez powodów za stwierdzeniem nieważności całej umowy kredytowej, nie było również podstaw do czynienia ewentualnych prób substytuowania niedozwolonych postanowień „kursowych” przepisami prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym.
Sąd I instancji doszedł do przekonania, że w stosunku do przedmiotowej umowy nie jest możliwe zastosowanie przepisu art. 358 k.c. Po pierwsze przepis ten w obecnym brzmieniu obowiązuje od stycznia 2009 r., tymczasem umowa pomiędzy stronami została zawarta 16 lutego 2008 r. Skoro konsekwencją uznania pewnych postanowień umownych za niedozwolone jest ich wyeliminowanie z umowy już od daty jej zawarcia, to czyni to niemożliwym zastosowanie przepisu, który wówczas nie obowiązywał. Skoro bowiem w chwili zawarcia umowy przepis ten nie funkcjonował w obrocie prawnym, to strony umowy nie mogły zapoznać się z jego treścią i godzić się na jego zastosowanie w razie uznania postanowień umowy dotyczących przeliczeń walutowych za niedozwolone. Należy ponadto podkreślić, iż na gruncie prawa polskiego brak jest przepisu mogącego w całości, bez potrzeby konstruowania daleko idącej analogii, zastąpić nieuczciwe warunki umowne związane z ustalaniem kursów walut niezbędnych dla wykonania przeliczeń wynikających z kształtu postanowień dotyczących indeksacji.
Sąd Okręgowy wskazał, że punktem wyjścia do oceny dopuszczalności zastąpienia klauzuli abuzywnej inną, dopuszczalną jest ustalenie, czy bez tej klauzuli umowa może nadal istnieć, a w razie odpowiedzi negatywnej - czy jej "unieważnienie" zagraża interesom konsumenta, z uwzględnieniem okoliczności istniejących w czasie sporu. Jeżeli zagraża, wówczas w rachubę wchodzi zastąpienie niedozwolonego postanowienia szczegółową regułą ustawową, chyba że konsument obstaje przy nieważności całej umowy. Umowę należy uznać za nieważną w całości także wtedy, gdy prawo nie przewiduje takiego szczegółowego unormowania "zastępczego", chyba że konsument sanuje niedozwolone postanowienie, udzielając następczo "świadomej, wyraźnej i wolnej zgody". W niniejszej sprawie powodowie na rozprawie w dniu 9 lutego 2023r. w obecności pełnomocnika procesowego zostali pouczeni o ewentualnych konsekwencjach związanych ze stwierdzeniem nieważności kwestionowanej umowy lecz stanowczo i świadomie podtrzymali swoje żądanie stwierdzenia nieważności całej umowy. Skoro zatem powodowie uważają, że takie rozwiązanie jest dla nich zarówno subiektywnie jak i obiektywnie korzystne, to nie ma podstaw do zastosowania innych przepisów o charakterze ogólnym. W związku z tym, zachodziła konieczność uznania nieważności zawartej przez strony umowy z dnia 16 lutego 2008 r. w całości.
W ocenie Sądu I instancji dla oceny kwestii ważności umowy nie ma znaczenia wejście w życie ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw, która przyznała kredytobiorcom m.in. uprawnienie do spłaty rat kapitałowo-odsetkowych bezpośrednio w walucie obcej, z której kredytobiorcy mogą ale nie muszą skorzystać. Celem tej ustawy było bowiem ograniczenie możliwości dowolnego kształtowania przez banki kursów walutowych przyjmowanych jako podstawy waloryzacji kredytów. Ustawa ta nie sanowała błędnej konstrukcji waloryzacji. Należy mieć nadto na uwadze, że wprawdzie konsumenci na podstawie tej ustawy mieli możliwość spłacania kredytu w walucie waloryzacji, to jednak w sytuacji gdy zarabiają w złotówkach nadal ponoszą koszt spreadu bowiem muszą zakupić walutę waloryzacji po kursie sprzedaży co wynika z zasad rynkowych.
Sąd Okręgowy nie znalazł także podstaw, aby powodowie na skutek stwierdzenia nieważności umowy kredytowej mieli ponieść jakiekolwiek negatywne tego konsekwencje, których nie byliby świadomi i nie godzili się na nie. Wystąpili bowiem z tego rodzaju powództwem, byli reprezentowani przez profesjonalnego pełnomocnika a nadto pouczono ich o skutkach podjętych czynności.
Wobec uwzględnienia żądania pozwu Sąd I instancji odstąpił od analizy dalszych podniesionych przez powodów zarzutów dotyczących nieważności umowy wynikających między innymi z naruszenia zasad współżycia społecznego, art. 358 1 § 2 k.c., 353 1 k.c., art. 69 ust. 1 prawa bankowego a także zgłoszonego żądania ewentualnego. Ponieważ skutkiem uznania nieważności umowy jest obowiązek wzajemnego zwrotu wszystkich świadczeń jakie strony sobie świadczyły stąd też Sąd Okręgowy nie analizował czy zawarte w treści umowy postanowienia dotyczące wprowadzenia opłaty manipulacyjnej z tytułu przekroczenia dopuszczalnego wskaźnika obciążenia nieruchomości kredytem są abuzywne.
Dalej Sąd Okręgowy stwierdził, że rozstrzygnięcie o nieważności umowy kredytu spowodowało konieczność dokonania rozliczenia – zwrotu spełnionego świadczenia zgodnie z art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c., o które powodowie wnosili w pozwie. W niniejszej sprawie powodowie w związku z zawartą umową, w okresie od 21.02.2008 r. do 11.07.2021 r. na podstawie ww. umowy kredytu wpłacili łącznie kwotę 301.533,37 złotych a co wynika wprost z zaświadczenia wydanego przez pozwany bank. Stąd do zwrotu na ich rzecz pozostaje łącznie powyższa kwota, o czym orzeczono w punkcie 2 wyroku.
O odsetkach Sąd I instancji orzekł na podstawie art. 481 k.c., przyjmując, że dopiero w dniu 28.12.2021r., to jest po upływie 14 dni od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pozwu zawierającego stanowcze żądanie stwierdzenia nieważności umowy, a co miało miejsce w dniu 13.12.2021r., minął pozwanemu termin do spełnienia świadczenia i oddalił powództwo w zakresie żądania zasądzenia odsetek ustawowych zgodnie z żądaniem pozwu to jest od dnia 17.09.2021r. Pozwany był w stanie przeanalizować należycie żądanie powodów i zwrócić im żądaną kwotę w powyższym terminie. Termin zapłaty należności z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, zatem świadczenie to powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu pozwanego do zapłaty. Zdaniem Sądu powodowie dopiero w pozwie stanowczo i świadomie wyrazili swoją wolę dotyczącą braku sanowania postanowień niedozwolonych i żądania stwierdzenia nieważności łączącej strony umowy. W poprzednich pismach, to jest w piśmie reklamacyjnym z dnia 11.08.2021r. powodowie wskazywali jedynie na fakt występowania niedozwolonych postanowień w treści umowy, które ich zdaniem miały wpływ na wysokość spłaconych rat kapitałowo-odsetkowych lecz powodowie wówczas nie obstawali za stwierdzeniem nieważności całej umowy. Natomiast na rozprawie w dniu 9 lutego 2023r. powodowie swoją wolę żądania stwierdzenia nieważności umowy jedynie potwierdzili. To że Sąd ma obowiązek informowania kredytobiorcy o ewentualnych roszczeniach restytucyjnych wynikających z nieważności umowy nie oznacza , że na skutek długoletniego oczekiwania na termin rozprawy kredytobiorca nie może dochodzić zaległych odsetek. Takie postępowanie prowadziłoby bowiem do penalizacji konsumenta, który nie ma żadnego wpływu na organizację wymiaru sprawiedliwości i może tylko biernie oczekiwać na rozstrzygnięcie mimo, że jego stanowisko co do żądania stwierdzenia nieważności umowy jest niezmienne.
Sąd Okręgowy dał wiarę w całości dowodom z dokumentów stanowiącym podstawę ustaleń faktycznych, gdyż w sposób przekonujący, rzeczowy dostarczyły okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia i w swojej treści nie budziły wątpliwości. Sąd I instancji uznał za wiarygodne zeznania powodów dotyczące zaciągnięcia przez nich przedmiotowego kredytu, okoliczności zawierania umowy kredytu, braku możliwości negocjacji szczegółowych warunków umowy, w tym zwłaszcza postanowień określających zasady ustalania kursów, oraz zawarcia umowy przy wykorzystaniu wzorca stosowanego przez bank. Ich wyjaśnienia były logiczne, spójne i zgodne z dowodami z dokumentów oraz doświadczeniem życiowym (co do braku możliwości negocjacji tego rodzaju umów z bankiem), a co istotne strona pozwana nie zaoferowała dowodów wskazujących na odmienny stan faktyczny w tym zakresie. Przeprowadzenie dowodu z zeznań stron nastąpiło na podstawie wniosku obu stron postępowania przy czym dowód ten wobec faktu, że okoliczności zawarcia pomiędzy stronami umowy kredytu były sporne, uznać należało za niezbędny do wyjaśnienia istotnych okoliczności faktycznych sprawy.
Sąd Okręgowy wskazał, że zawnioskowany przez pozwanego świadek K. N. nie brała udziału przy zawieraniu umowy przez powodów, a co więcej nie była doradcą kredytowym, pracowała w centrali banku, stąd nie posiada żadnej wiedzy w jaki konkretnie sposób były w rzeczywistości oferowane kredyty hipoteczne, indeksowane do waluty obcej. Dlatego też zeznania tego świadka okazały się całkowicie nieprzydatne przy ustalanie okoliczności związanych z zawarciem spornej umowy kredytowej. Mało przydatne okazały się pisemne oświadczenia W. Z. oraz I. W., którzy również nie uczestniczyli przy zawieraniu przez powodów umowy kredytowej, co więcej nie posiadali wiedzy na temat sposobu informowania potencjalnych klientów o proponowanym produkcie bankowym a także o występowaniu ryzyka walutowego przez pracowników firmy (...). Stąd też ich zeznania okazały się zupełnie nieprzydatne przy ustalanie okoliczności związanych z zawarciem spornej umowy kredytowej skoro nie posiadali oni wiedzy czy powodowie byli należycie poinformowani o ryzykach z jakimi wiąże się uzyskanie kredytu indeksowanego. Pisemne zeznania świadka M. C. również faktycznie nie wnoszą wiele do rozstrzygnięcia sprawy bowiem dla rozstrzygnięcia sprawy nie były istotne informacje przedstawione przez tego świadka a dotyczące polityki banku w zakresie ustalania kursów walutowych w pozwanym banku.
Sąd I instancji zauważył, iż bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy były przedłożone przez pozwanego dokumenty, tj. Pismo Komisji Nadzoru Finansowego z 31.05.2017r., raport Komisji Nadzoru Finansowego „Ocena wpływu na sytuację sektora bankowego i polskiej gospodarki propozycji przewalutowania kredytów mieszkaniowych udzielanych w CHF na Pln według kursu z dnia udzielenia kredytu”, czy opinie prawne dołączone do odpowiedzi na pozew - bowiem ocena czy umowa zawiera postanowienia abuzywne następuje na moment zawarcia umowy (por. uchwałę SN z 18.06.2018r. III CZP 29/17). Późniejsze zdarzenia są dla tej oceny bez znaczenia. Pozostałe zaś dokumenty stanowiły jedynie źródło informacji o zasadach funkcjonowania kredytów indeksowanych lub też stanowiły opinie dotyczące zgodności z prawem tego typu umów, nie dotyczyły zaś faktów, które mogłyby być podstawą ustaleń faktycznych w sprawie.
Sąd Okręgowy pominął wniosek stron o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu rachunkowości na fakt wyliczenia należnych kwot oraz zasad i metodologii ustalania kursów walut w Banku, czynników wpływających na wysokość kursu walut, stosowania przez Bank kursów o charakterze rynkowych, jako nieistotny dla rozstrzygnięcia sprawy (art. 235 2 § 1 pkt. 2 k.p.c.). W świetle powołanych wyżej ustaleń odnośnie przesłanek uzasadniających ustalenie nieważności umowy kredytowej, Sąd I instancji ocenił prowadzenie tych dowodów za niecelowe, które nie będzie miało wpływu na treść rozstrzygnięcia również z powodu oddalenia roszczenia powodów w zakresie ustalenia wysokości należności powodów względem pozwanego w przypadku ustalenia, że sporna umowa nadal wiąże strony postępowania ale bez klauzul niedozwolonych. Nie było istotnym w sprawie, jaka była rzeczywista praktyka Banku w zakresie ustalania kursów walut, czy jakie ogólne procedury obowiązywały w pozwanym Banku. Relewantnym w sprawie było bowiem samo brzmienie klauzul umownych kształtujących wysokość świadczeń stron, ich nieprzejrzystość i nieprecyzyjność oraz wynikająca z tego faktu możliwość jednostronnego kształtowania przez Bank wysokości wzajemnych świadczeń stron.
Sąd Okręgowy orzekł o kosztach procesu, na podstawie art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z art. 98 k.p.c., obciążając pozwanego w całości kosztami procesu. Koszty procesu, jakie ponieśli powodowie wyniosły łącznie 11.834,00 zł, na co składają się uiszczona opłata sądowa od pozwu w wysokości 1000 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa procesowego w wysokości 34 zł i wynagrodzenie pełnomocnika procesowego w wysokości 10.800,00 zł. Brak było podstaw do podwyższenia wynagrodzenia pełnomocnika strony powodowej do żądanej przez niego dwukrotności stawki podstawowej, albowiem powyższego nie uzasadniał ani jego nakład pracy, ani też czas trwania postępowania.
Z powyższym rozstrzygnięciem nie zgodził się pozwany bank, zaskarżając wyrok w części, tj. co do punktów pierwszego, drugiego i czwartego.
Zaskarżonemu wyrokowi zarzucono:
1. naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, to jest art. 233 § 1 k.p.c. w zw. art. 245 k.p.c. w zw. z art. 299 k.p.c, poprzez dokonanie dowolnego a nie wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego, tj.:
1) dokonanie wadliwych ustaleń na podstawie dowodów z dokumentów zgromadzonych w toku niniejszej sprawy w postaci Umowy (...) nr (...) z 8 lutego 2008 r. (zawartej 16 lutego 2008 r.) (dalej: „Umowa Kredytu"), Wniosku kredytowego nr (...) z 18 stycznia 2008 r. (dalej: „Wniosek kredytowy"), Oświadczeń Strony Powodowej o ryzyku i rezygnacji z zawarcia kredytu w PLN z dnia 18 stycznia 2008 r., Zawiadomienia Strony Powodowej o prawie odstąpienia od umowy kredytu z dnia 18 stycznia 2008 r., Oświadczenia Strony Powodowej o dostarczeniu wzorców umownych z dnia 16 lutego 2008 r. Zarządzenia nr (...) Prezesa Zarządu (...) Bank S.A. z 23 czerwca 2006 r. wraz z załącznikiem - „Procedura regulująca zasady informowania Klientów (...) Banku o ryzykach związanych z zaciąganiem kredytów hipotecznych w walutach obcych lub indeksowanych do waluty obcej", Informacji dla Klientów (...) Banku ubiegających się o kredyt hipoteczny indeksowany do waluty obcej, (...) Bank S.A., Przykładowych wydruków z kalkulatora kredytowego okazywanego kredytobiorcom przez doradcę kredytowego przy przedstawianiu oferty kredytowej, Uchwały Zarządu Banku z dnia 26 marca 2003 r. wraz z załącznikiem oraz decyzji nr (...) komitetu (...) z dnia 11 grudnia 2009 r., na których to dokumentach Sąd I Instancji oparł się ustalając stan faktyczny, a które to dokumenty pozwalały ustalić, że:
a.
Strona Powodowa miała możliwość indywidualnego uzgadniania postanowień
Umowy Kredytu, dalszej negocjacji tych postanowień oraz że takich
indywidualnych uzgodnień i negocjacji dokonała, na co wskazuje przede
wszystkim treść § 11 ust. 3 Umowy Kredytu, który stanowił, że „Kredytobiorca
oświadcza, że postanowienia niniejszej Umowy zostały z nim indywidualnie
uzgodnione";
b.
Strona Powodowa była informowana o ryzykach związanych z Umową Kredytu
oraz o mechanizmach zawartych w Umowie Kredytu, nie była zapewniana o
stabilności kursu CHF i bezpieczeństwie kredytu, zaś zasady ustalania kursów w pozwanym banku były niezmienne od 2003 r. i oparte były na czynnikach
obiektywnych co wykluczało dowolność w ustalaniu tych kursów;
2) błędną ocenę dokumentu w postaci raportu Komisji Nadzoru Finansowego „Ocena wpływu na sytuację sektora bankowego i polskiej gospodarki propozycji przewalutowania kredytów mieszkaniowych udzielonych w CHF na PLN" oraz dokumentu w postaci Pisma Komisji Nadzoru Finansowego z 31 maja 2017 r., które to dokumenty w ocenie Sądu Okręgowego były nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy, gdyż dotyczyły zdarzeń, które wystąpiły już po zawarciu Umowy Kredytu i dotyczyły wykonania umowy, a Strona Powodowa nie miała żadnego wpływu na ich treść w sytuacji gdy dokumenty te mają istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy i pozwalają ustalić, że ryzyka z tytułu Umowy Kredytu były ponoszone zarówno przez Pozwanego, jak i Stronę Powodową, potwierdzają walutowy charakter Umowy Kredytu, wskazują na konieczność zabezpieczenia przez Pozwanego i inne Banki pozycji walutowej związanej z kredytami indeksowanymi, wzrost zobowiązań banków w związku z prowadzeniem akcji kredytowej w walucie obcej, wskazują na obowiązki banków związane z oferowaniem takich kredytów, a także wskazują, że Pozwany nie czerpał z kredytów indeksowanych jedynie domniemanych nadmiernych i zawyżonych zysków, ale także ponosił z tego tytułu koszty;
3)
błędną ocenę pisemnego oświadczeń pracowników Pozwanego M. C.,
I. W. oraz W. Z. poprzez przyjęcie, że są one
nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy, gdyż ww. osoby ten nie uczestniczyły w
zawieraniu Umowy Kredytu i nie posiadały szczegółowych informacji o zawieraniu tej umowy, w tym o informowaniu Strony Powodowej o ryzyku walutowym w sytuacji gdy z ww. dokumentów wynikały okoliczności mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, a w szczególności:
a.
ww. osoby są wieloletnimi pracownikami Pozwanego i posiadają szczegółową
wiedzę o funkcjonowaniu przedsiębiorstwa Pozwanego, w tym o wewnętrznych
procedurach normujących takie sfery działania Pozwanego, jak oferowanie
kredytów klientom detalicznym, które to procedury miały charakter standardowy,
były przedmiotem wielu szkoleń i musiały być zachowane względem każdego
klienta, w tym Strony Powodowej;
b.
ww. osoby wskazywały na możliwość indywidualnych uzgodnień Umowy
Kredytu, opisywały sposoby prowadzenia akcji kredytowej, w tym informowania przez pracowników Banku klientów o ryzykach walutowych, wskazywały na sposoby ustalania przez Pozwanego kursów CHF, w tym na całkowicie rynkowy charakter tych kursów, dokładnie wskazywał na sposób ustalania wielkości spread'u, a także na uzasadnienie zastosowania tej instytucji w umowach kredytów indeksowanych;
c.
kwestia kosztów związanych z prowadzoną akcją kredytową ma istotne znacznie
dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, gdyż jednoznacznie wskazuje, że Pozwany
nie czerpał z umów kredytowych indeksowanych do waluty obcej jedynie zysków,
lecz też, że ten rodzaj działalności wiązał się z kosztami, co ma istotne znacznie z
punktu widzenia oceny wzbogacenia Pozwanego, a także domniemanego
kształtowania praw i obowiązków Strony Powodowej w sposób sprzeczny z
dobrymi obyczajami, rażąco naruszający interesy konsumentów;
4)
uznanie za w pełni wiarygodne okoliczności wskazanych w trakcie przesłuchania
Strony Powodowej i uczynienie ich podstawą ustaleń faktycznych, dotyczących
procesu zawierania Umowy Kredytu, w tym przebiegu prezentacji Umowy Kredytu i mechanizmów w niej zawartych oraz związanych z nią ryzyk, w sytuacji gdy Strona Powodowa nie pamiętała części spotkań poprzedzających zawarcie Umowy Kredytu a jej przesłuchanie było sprzeczne z dokumentami zgromadzonymi w sprawie stanowiącymi podstawę ustaleń faktycznych (w punkcie 2.1. uzasadnienia apelacji Pozwany dokonał oznaczenia części zapisów rozprawy z dnia 9 lutego 2023 r., dotyczących faktów wynikających z przesłuchania Strony Powodowej);
a w konsekwencji tych naruszeń błędne przyjęcie (niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy), że:
a) Pracownicy Banku zapewniali Stronę Powodową, że frank szwajcarski jest walutą stabilną o nieznacznych wahaniach;
b) Stronie Powodowej jedynie ogólnie wyjaśniano ryzyko walutowe jakie wiąże się z indeksacją kredytu;
c) Stronie Powodowej nie przekazano broszur informacyjnych odnoszących się do indeksacji kredytu;
d) Strona Powodowa nie była informowana o czynnikach ekonomicznych i parametrach, które mogłyby wpłynąć na kursy walut jak również nie przekazano jej informacji wskazujących na sposób ustalania przez Bank kursów walut;
e) Umowa Kredytu została zawarta przez strony według standardowego wzorca umownego stosowanego przez Bank, nie podlegała negocjacjom, a Strona Powodowa mogła jedynie podpisać Umowę Kredytu w kształcie zaproponowanym jej przez pośrednika finansowego;
f) Strona Powodowa nie została poinformowana o możliwości negocjacji postanowień Umowy Kredytu, a gdy Strona Powodowa spytała o możliwość negocjacji Umowy Kredytu choćby w zakresie wysokości ustalonego w umowie oprocentowania poinformowano ją, że warunki są tak korzystne, że nie podlegają dalszym negocjacjom;
g) Strona Powodowa nie miała realnego wpływu na treść postanowień Umowy Kredytu;
h) Postanowienia Umowy Kredytu dotyczące indeksacji kredytu są abuzywne;
i) Stronie Powodowej nie została przedstawiona oferta kredytu w złotówkowego;
j) Strona Powodowa nie została poinformowana o sposobie ustalania marży Banku o której mowa w § 17 Umowy Kredytu;
k) Strona Powodowa miała jedynie pozorną możliwość wyboru rodzaju kredytu;
l) Pracownik firmy (...) nie przedstawił Stronie Powodowej faktycznej zmienności kursów CHF w dłuższym czasie, ani nie przedstawił zmiany wysokości raty kredytu w zależności od zmiany kursu franka;
m) Strony Powodowej nie przestrzegano przed ryzykiem kursowym wiążącym się z indeksacją kredytu;
n) Strona Powodowa nie była informowana o tym jakie czynniki mają wpływ na rozmiar kursu CHF;
o) Stronie Powodowej nie przedstawiono żadnych możliwych wariantów, które zobrazowałyby zmienność kursów walut w sposób umożliwiający zrozumienie wiążących się z tym konsekwencji ekonomicznych
w sytuacji gdy Sąd I Instancji powinien ustalić, że:
Pracownicy Banku nie zapewniali Strony Powodowej o stabilności waluty CHF;
Stronie Powodowej w pełni wyjaśniono ryzyko walutowe jakie wiąże się z indeksacją kredytu;
Stronie Powodowej przekazano broszury informacyjne odnoszące się do indeksacji kredytu;
Strona Powodowa była informowana o czynnikach ekonomicznych i parametrach, które mogłyby wpłynąć na kursy walut oraz przekazano jej informacje wskazujące na sposób ustalania przez Bank kursów walut;
Umowa Kredytu jest wynikiem indywidualnych negocjacji postanowień jej stron;
Strona Powodowa została poinformowana o możliwości negocjacji wszystkich postanowień Umowy Kredytu;
Strona Powodowa miała realny wpływ na treść postanowień Umowy Kredytu;
Postanowienia Umowy Kredytu dotyczące indeksacji kredytu nie są abuzywne
Stronie Powodowej została przedstawiona oferta kredytu złotówkowego;
Strona Powodowa została poinformowana o sposobie ustalania marży Banku o której mowa w § 17 Umowy Kredytu;
Stronie Powodowej została przedstawiona pełna oferta kredytów dostępnych u Pozwanego zatem Strona Powodowa miała możliwość wyboru rodzaju kredytu;
Pracownik firmy (...) przedstawił Stronie Powodowej dane obrazujące faktyczną zmienność kursów CHF oraz przedstawił dane obrazujące wysokość raty kredytu w zależności od zmiany kursu franka;
Stronę Powodową przestrzegano przed ryzykiem kursowym wiążącym się z indeksacją kredytu;
Strona Powodowa była informowana o tym jakie czynniki mają wpływ na rozmiar kursu CHF;
Stronie Powodowej przedstawiono możliwe warianty, które obrazowałyby zmienność kursów walut w sposób umożliwiający jej zrozumienie wiążących się z tym konsekwencji ekonomicznych;
Przedstawione Stronie Powodowej informacje w żaden sposób nie zaburzały postrzegania rzeczywistego ryzyka z jakim związane jest ryzyko zmiany kursu waluty obcej ani nie stwarzały wrażenia, że frank szwajcarski jest stabilną walutą.
2. naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, to jest art. 233 § 1 k.p.c. polegające na pominięciu przy dokonywanych przez Sąd ustaleniach treści:
1) § 6 ust. 3 Umowy Kredytu, który stanowił, że „[w] przypadku, gdy Kredyt jest indeksowany kursem waluty obcej, zmiana tego kursu będzie miała wpływ na wysokość Raty oraz saldo zadłużenia z tytułu Kredytu, przy czym saldo zadłużenia może przekroczyć wartość Nieruchomości. Ryzyko z tego tytułu ponosi Kredytobiorca." które to postanowienie w zrozumiały dla przeciętnego, nawet niewyedukowanego uczestnika obrotu, opisuje mechanizm kredytu, tj. wpływ kursu CHF na wysokość raty i salda zadłużenia w PLN;
2) § 12 ust. 1 Umowy Kredytu, który stanowi, że Strona Powodowa ustanowiła na rzecz Pozwanego zabezpieczenie w postaci hipoteki kaucyjnej na Nieruchomości do kwoty stanowiącej 170% kwoty kredytu, określonej w § 1 ust. 1 Umowy Kredytu dla zabezpieczenia spłaty kredytu, odsetek, opłat prowizji i innych należności mogących powstać w wykonywaniu Umowy Kredytu, w szczególności różnic kursowych. Z postanowienia § 12 ust. 1 Umowy Kredytu wynika wprost, że z uwagi na m.in. mogące postawać różnice kursowe zobowiązanie w PLN Strony Powodowej może zwiększyć się o 170% wartości kwoty kredytu wskazanej w § 1 ust. 1 Umowy Kredytu, co przeczy ustaleniom Sądu, że Strona Powodowa nie została poinformowana o ryzyku kursowym;
3) § 10 ust. 11 Umowy Kredytu, który stanowił, że: „Na wniosek Kredytobiorcy Bank może dokonać zmiany waluty do której indeksowany jest Kredyt. [...]" , które to postanowienie stanowiło tzw. klauzulę kompensacyjną, ograniczającą ekspozycję Strony Powodowej na nadmierne ryzyko walutowe (mechanizm ten został uznany za dostatecznie chroniący konsumenta w Dyrektywie 2014/17/UE z 4 lutego 2014 r.),
a w konsekwencji tego naruszenia błędne przyjęcie (niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy), że:
a.
Strona Powodowa została zapewniona przez doradcę Bankowego o
bezpieczeństwie i atrakcyjności Umowy Kredytu oraz o stabilności kursu CHF;
b. podpisane przez Stronę Powodową oświadczenie o ryzyku kursowym miało zaś charakter blankietowy, a ryzyko walutowe związane z Umową Kredytu wyjaśniono Stronie Powodowej jedynie ogólnie i pobieżnie, nie wskazano rzeczywistej wielkości tego ryzyka, nie przedstawiono Stronie Powodowej historycznych wahań kursu CHF, a także nie poinformowano ich o czynnikach ekonomicznych i parametrach, które mogłyby wpłynąć na kursy walut oraz nie wskazano rozmiaru tego ryzyka;
c.
Strona Powodowa ponosiła na podstawie Umowy Kredytu ryzyko kursowe w
całości;
d.
postanowienia Umowy Kredytu są niejasne, niejednoznaczne i kształtują prawa
i obowiązki Strony Powodowej w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco
naruszając jej interesy;
e. Umowa Kredytu jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego;
w sytuacji gdy Sąd I Instancji powinien ustalić, że:
a) Strona Powodowa uzyskała informacje o korzyściach i ryzykach związanych z Umową Kredytu, a także indeksacją kredytu do CHF, a także nie była zapewniania o atrakcyjności kredytu i stabilności kursu CHF;
b) Stronie Powodowej szczegółowo wyjaśniono kwestię ryzyka walutowego wiążącego się z zawarciem kredytu indeksowanego do CHF, w tym przedstawiono historyczne wahania kursu CHF oraz poinformowano o czynnikach mających wpływ na ten kurs, a podpisanie przez Stronę Powodową oświadczenie dokumentowało rzeczywisty przebieg oferowania kredytu;
c) Umowa Kredytu równomiernie rozkłada na strony umowy ryzyka związane z umową, w tym ryzyko kursowe, a dodatkowo w Umowie Kredyt zawarto w § 10 ust. 11 klauzulę kompensacyjną, która pozwalała ograniczyć ryzyko kursowe Strony Powodowej;
d) Umowa Kredytu nie narusza zasad współżycia społecznego;
e) postanowienia Umowy Kredytu są jasne, jednoznaczne i kształtują prawa i obowiązki Strony Powodowej w sposób zgodny z dobrymi obyczajami, nie naruszając interesów Strony Powodowej;
3. naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, to jest art. 243 2 k.p.c. w zw. z art. 235 2 § 2 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez wybiórcze rozważenie materiału dowodowego i faktyczne pominięcie przez Sąd I Instancji przy dokonywaniu ustaleń w niniejszej sprawie znajdujących się w aktach sprawy dokumentów przedstawionych przez Pozwanego w postaci Wydruków ze strony internetowej Pozwanego oraz Tabeli przedstawiającej historię wypłat i spłat kredytu, a w konsekwencji tych naruszeń błędne przyjęcie (niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy), że:
1) zawarte w Umowie Kredytu postanowienia cechują się brakiem transparentności i weryfikowalności parametru służącego ustaleniu kursu kupna oraz kursu sprzedaży Banku z uwagi na brak odwoływania się tych kursów do obiektywnych wskaźników, brak wskazania w umowie uzasadnienia dla stosowania kursów kupna i sprzedaży, a także brak określenia jakichkolwiek instrumentów, które pozwalałyby weryfikować te kursy;
2) postanowienia Umowy Kredytu są niejasne, niejednoznaczne i kształtują prawa i obowiązki Strony Powodowej w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jej interesy;
3)
Umowa Kredytu jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego;
w sytuacji gdy Sąd I Instancji powinien ustalić, że:
a.
Umowa Kredytu była czytelna i pozwala Stronie Powodowej na ustalenie
wielkości zobowiązań stron wynikających z Umowy Kredytu, same kursy w
oparciu o które przebiegały rozliczenia na podstawie Umowy Kredytu były
kształtowane w oparciu o obiektywne kryteria, w tym kurs średni NBP, a także
miały charakter rynkowy, a zastosowanie spread'u stanowi typową praktykę na
rynku produktów związanych z walutami obcymi;
b.
postanowienia Umowy Kredytu są jasne, jednoznaczne i kształtują prawa
i obowiązki Strony Powodowej w sposób zgodny z dobrymi obyczajami,
nie naruszając interesów Strony Powodowej;
c. Umowa Kredytu nie narusza zasad współżycia społecznego;
4. naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy to jest art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. i art. 227 k.p.c. polegające na oddaleniu (pominięciu) - postanowieniem wydanym na rozprawie 9 lutego 2023 r. - wniosku dowodowego Pozwanego o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego z dziedziny bankowości, finansów oraz rachunkowości, w celu wykazania faktów podanych w punkcie 7 petitum odpowiedzi na pozew z 12 stycznia 2022 r., a w konsekwencji oparcie rozstrzygnięcia na niepełnym materiale dowodowym, uniemożliwiającym odtworzenie rzeczywistego charakteru stosunku łączącego strony Umowy Kredytu, w tym w szczególności: obiektywnego, rynkowego charakteru kursu waluty ustalanego przez Pozwanego, który był skorelowany z kursem średnim NBP, czy wyliczenia różnicy pomiędzy wysokością zobowiązania Strony Powodowej przy zastosowaniu kursu średniego NBP z wysokością zobowiązania Strony Powodowej obliczoną według kursów stosowanych przez Pozwanego, co skutkowało przyjęciem (niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy), że:
1) zawarte w Umowie Kredytu postanowienia cechują się brakiem transparentności i weryfikowalności parametru służącego ustaleniu kursu kupna oraz kursu sprzedaży Banku z uwagi na brak odwoływania się tych kursów do obiektywnych wskaźników, brak wskazania w umowie uzasadnienia dla stosowania kursów kupna i sprzedaży, a także brak określenia jakichkolwiek instrumentów, które pozwalałyby weryfikować te kursy;
2) postanowienia Umowy Kredytu pozostawiały Bankowi swobodę w kształtowaniu wysokości zobowiązania Strony Powodowej;
3) Strona Powodowa ponosiła na podstawie Umowy Kredytu ryzyko kursowe w całości;
4) postanowienia Umowy Kredytu są niejasne, niejednoznaczne i kształtują prawa i obowiązki Strony Powodowej w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jej interesy;
5) Umowa Kredytu jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego;
6) Umowa Kredytu nie może być dalej wykonywana, gdyż z § 17 Umowy Kredytu nie można usunąć jedynie postanowienia o marży Banku
w sytuacji gdy Sąd I Instancji powinien ustalić, że:
a. Umowa Kredytu była czytelna i pozwala Stronie Powodowej na ustalenie wielkości zobowiązań stron wynikających z Umowy Kredytu, same kursy w oparciu o które przebiegały rozliczenia na podstawie Umowy Kredytu były kształtowane w oparciu o obiektywne kryteria, w tym kurs średni NBP, a także miały charakter rynkowy, a zastosowanie spread'u stanowi typową praktykę na rynku produktów związanych z walutami obcymi;
b.
Pozwany nie miał swobody w określaniu wysokości świadczeń wynikających z
Umowy Kredytu, w tym także kształtowania wysokości zobowiązania Strony
Powodowej, a sposób tworzenia Tabeli kursów Banku, w tym także algorytm
obliczenia wysokości kursów kupna i kursów sprzedaży, został wskazany wprost w § 17 Umowy Kredytu i był przed zawarciem Umowy Kredytu szczegółowo
wyjaśniany Stronie Powodowej przez reprezentantów Pozwanego;
c.
Umowa Kredytu równomiernie rozkłada na strony umowy ryzyka związane
z umową, w tym ryzyko kursowe, a dodatkowo w Umowie Kredytu zawarto w § 10 ust. 11 klauzulę kompensacyjną, która pozwalała ograniczyć ryzyko kursowe
Strony Powodowej;
d. Umowa Kredytu nie narusza zasad współżycia społecznego;
e.
postanowienia Umowy Kredytu są jasne, jednoznaczne i kształtują prawa
i obowiązki Strony Powodowej w sposób zgodny z dobrymi obyczajami,
nie naruszając interesów Strony Powodowej;
f.
Umowa Kredytu może być dalej wykonywana, a z § 17 Umowy Kredytu usunięta
może zostać jedynie marża;
5. naruszenie prawa materialnego, to jest art. 385 1 k.c, art. 385 1 k.c. w zw. z art. 3 ust. 1 i ust. 2, art. 4 ust. 2 i art. 6 ust. 1 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (dalej: „Dyrektywa Rady 93/13/EWG"); poprzez ich błędną wykładnię i uznanie, że:
1) postanowienia Umowy Kredytu nie zostały indywidulanie uzgodnione, a Pozwany w procesie kontraktowania posługiwał się wzorcem, w sytuacji gdy posługiwanie się wzorem nie wyklucza możliwości indywidualnego uzgadniania postanowień umownych, co miało miejsce w niniejszej sprawie i na co wskazują załączone do sprawy dokumenty;
2) postanowienia Umowy Kredytu są nietransparentne, niejednoznaczne i nieweryfikowalne, gdyż:
a. Strona Powodowa nie została rzetelnie poinformowana o sposobie funkcjonowania mechanizmu przeliczeniowego kwoty kredytu, a sama treść mechanizmu nie zawierała kryteriów wskazujących jakie parametry służą przeliczeniu, w tym treść § 17 Umowy Kredytu jest niejasna dla przeciętnego konsumenta;
b. Pozwany nie poinformował Strony Powodowej w sposób należyty o mechanizmach i ryzykach związanych z Umową Kredytu, w szczególności nie przedstawił Stronie Powodowej informacji o sposobie ustalenia tabeli kursów, nie przedstawił informacji w jaki sposób ustalany jest średni kurs NBP i jakie czynniki na niego wpływają, nie przedstawił informacji o skutkach mechanizmu indeksacji, nie zapoznał Strony Powodowej z historycznymi kursami CHF, nie przekazał informacji o stosowaniu spread'u, którego stosowanie stanowiło czysty dochód Pozwanego i jednocześnie było dodatkowym, ukrytym kosztem dla Strony Powodowej, a wręcz przeciwnie zapewniał Stronę Powodową, że ryzyko związane z Umową Kredytu nie jest duże, a CHF jest walutą stabilną;
w sytuacji gdy:
a) prawidłowa ocena materiału dowodowego w niniejszej sprawie powinna doprowadzić Sąd Okręgowy do wniosku, że Stronie Powodowej przekazano informacje na temat korzyści i ryzyk związanym z Umową Kredytu, a także mechanizmów zawartych w Umowie Kredytu, a oświadczenia podpisane przez Stronę Powodową obrazowały fakt spełnienia przez Pozwanego obowiązków informacyjnych;
b) Strona Powodowa nie była zapewniania o bezpieczeństwie Umowy Kredytu i stabilności kursu CHF;
c) mechanizmy zawarte w Umowie Kredytu i ryzyko kursowe były przedstawiane Stronie Powodowej nie tylko przez doradców kredytowych, ale także były opisane w samej Umowie Kredytu (§ 6 ust. 3), czy też zawarte w broszurach, które Strona Powodowa otrzymała przed podpisaniem Umowy Kredytu (same broszury zawierały m.in. historyczne wahania kursu CHF);
d) § 6 ust. 3 Umowy Kredytu opisywał w sposób plastyczny mechanizmy zawarte w Umowie Kredytu oraz wskazywał na możliwości znacznego wzrostu salda zadłużenia oraz raty kredytowej;
e) Pozwany nie mógł w jakikolwiek sposób przewidzieć przyszłych ruchów kursu CHF, a tym samym nie mógł zakładać, że osiągnie znacznie wyższe korzyści (zyski) z Umowy Kredytu, niż te o których poinformował Stronę Powodową w momencie zawierania Umowy Kredytu;
3) postanowienia Umowy Kredytu kształtowały prawa i obowiązki Strony Powodowej w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając interesy Strony Powodowej poprzez:
a.
przyznanie Pozwanemu jednostronnego, nieograniczonego i całkowicie
uznaniowego uprawienia do ustalania kursu waluty według którego ustalane są
świadczenia z Umowy Kredytu;
b.
Umowa Kredytu nie pozwalała Stronie Powodowej oszacować konsekwencji
ekonomicznych związanych z kredytem i obciążała Stronę Powodową w całości
ryzykiem kursowym;
c.
zastosowanie w Umowie Kredytu spread'u (kurs kupna i kurs sprzedaży CHF),
który stanowi ukryty koszt kredytu;
d.
Pozwany nienależycie poinformował Stronę Powodową o ryzykach związanych z
Umową Kredytu oraz mechanizmach w niej zawartych;
w sytuacji gdy:
a) postanowienia Umowy Kredytu dotyczące określenia kursów walut wykluczały dowolność, w szczególności poprzez odwołanie do kursu średniego NBP, a sama marża miała charakter czysto rynkowy;
b) prowadzenie przez Pozwanego działalności na silnie konkurencyjnym rynku bankowości komercyjnej, a także ciągły nadzór KNF, wykluczały możliwość jednostronnego i nieograniczonego kształtowania kursu CHF w tabelach kursów;
c) Umowa Kredytu pozwalała oszacować Stronie Powodowej jej konsekwencje ekonomiczne, na co wskazywał m.in. § 6 ust. 3 oraz § 12 ust. 1 Umowy Kredytu, a nadto umowa ta ryzykami obciążała również Pozwanego (gdzie ryzyko stopy procentowej ziściło się w pełni na niekorzyść Pozwanego), a także zawierała w § 10 ust. 11 klauzulę kompensującą ryzyko walutowe Strony Powodowej, która pozwala przewalutować kredyt;
d) spread jest instytucją w pełni dopuszczalną w umowach kredytu powiązanych z walutą obcą i nie został nigdy zakwestionowany ani w prawie europejskim, ani też w prawie polskim i ma on na celu pokrycie kosztów Pozwanego związanych z obrotem walutowym, a nie uzyskanie przez Pozwanego nieuzasadnionych korzyści kosztem Strony Powodowej;
e) Strona Powodowa otrzymała od Pozwanego pełną i rzetelną informację o ryzykach związanych z Umową Kredytu, a także o mechanizmach w niej zawartych;
4) klauzula indeksacyjna (§ 1 ust. 1 w związku z § 7 ust. 2 i § 10 ust. 6 Umowy Kredytu), może być poddana kontroli w zakresie abuzywności z powołaniem na niedozwolony charakter postanowień dotyczących Tabeli kursów walut Banku, określonych w § 17 Umowy Kredytu, pomimo że klauzula indeksacyjna stanowi postanowienie określające główne świadczenie stron, sformułowane w sposób jednoznaczny;
i w konsekwencji błędne uznanie przez Sąd I Instancji, że kwestionowane przez Stronę Powodową postanowienia Umowy Kredytu stanowią postanowienia niedozwolone, których eliminacja skutkuje nieważnością tej umowy w całości;
6. naruszenie prawa materialnego, to jest art. 385 1 § 1 i 2 k.c. w zw. z § 17 Umowy Kredytu poprzez ich błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że brak jest możliwości usunięcia z § 17 Umowy Kredytu z powodu abuzywności samego odwołania do marży z jednoczesnym pozostawieniem postanowienia odwołującego się do kursu średniego NBP, gdyż zawarte w § 17 Umowy Kredytu odwołanie do marży nie stanowi samodzielnego postanowienia umownego, a nadto działanie takie prowadziłoby do zmiany treści postanowienia oraz niweczyło cele dyrektywy w sytuacji gdy:
1) Sąd I Instancji wadliwie zastosował w niniejszej sprawie wytyczne sformułowane w wyroku TSUE z dnia 29 kwietnia 2021 roku, wydanym w sprawie C-19/20 (dalej: „Wyrok TSUE"), dotyczącej Pozwanego i,
2) Sąd I Instancji całkowicie nie podzielił zapatrywań na kwestię możliwości zastosowania tzw. testu niebieskiego ołówka zaprezentowanych przez Sąd Najwyższy w wyroku z 1 czerwca 2022 r. wydanym w sprawie o sygn. akt II CSKP 364/22, który oceniając § 17 o brzmieniu analogicznym do zawartego w Umowie Kredytu wprost wskazał, że:
a.
postanowienia dotyczące marży Pozwanego oraz postanowienia odwołujące się do
kursu średniego NBP stanowią odrębne postanowienia umowne;
b.
dopuszczalne jest usunięcie jako abuzywnych jedynie postanowień odwołujących
się do marży Pozwanego, co przełoży się na konieczność wykonywania
umowy/rozliczenia umowy w oparciu o kurs średni NBP;
c.
usunięcie postanowień o marży Pozwanego nie oznacza niedopuszczalnej
w świetle dyrektywy zmiany nieuczciwego warunku, ani też nie narusza celów
Dyrektywa Rady 93/13/EWG;
3) kursu średniego NBP nie sposób uznać w jakimkolwiek zakresie za nieuczciwy, czy nietransparentny, gdyż stanowi on wartość, która ustalana jest wbrew twierdzeniom Sądu Okręgowego niezależnie od Pozwanego, a nadto została zaakceptowana przez ustawodawcę jako podstawa rozliczeń np. w art. 358 § 2 k.c;
4) usunięcie z § 17 Umowy Kredytu odwołania do marży Pozwanego nie będzie skutkować zmianą istoty warunku umownego. § 17 Umowy Kredytu stanowi klauzulę kursową odrębną od klauzuli indeksacyjnej zawartej w Umowie Kredytu i składa się z odrębnych postanowień odwołujących się kursu średniego NBP CHF oraz marży Banku. Usunięcie odwołania do marży Pozwanego nie skutkuje zmianą waluty kredytu, niezrozumiałością tego postanowienia, czy też utratą walutowego charakteru Umowy Kredytu. Umowa taka pozostaje Umową Kredytu indeksowaną do CHF i oprocentowaną w oparciu o stawkę LIBOR 3M CHF. Co więcej, taka konstrukcja w pełni urzeczywistnia wolę stron Umowy Kredytu wyrażoną przy zawieraniu Umowy Kredytu, z tym zastrzeżeniem, że uproszczeniu ulegają zasady ustalenia kursu CHF w Tabeli kursów, a jednocześnie;
a.
odstraszający cel dyrektywy jest realizowany przez krajowe przepisy ustawowe
regulujące korzystanie z niego;
b.
usuwany element stanowi odrębne zobowiązanie umowne, które może być
przedmiotem indywidualnej kontroli, co jednocześnie przesądza, że takie działanie
nie będzie miało charakteru redukcji utrzymującej skuteczność;
c.
usunięcie jedynie nieuczciwego elementu warunku umowy nie skutkuje zmianą
treści tego warunku poprzez zmianę jego istoty;
i w konsekwencji błędne uznanie przez Sąd, że wszystkie zawarte w § 17 Umowy Kredytu kwestionowane przez Stronę Powodową postanowienia, stanowią postanowienia niedozwolone, co przekłada się na abuzywność klauzuli indeksacyjnej i w konsekwencji skutkuje ich całkowitą eliminacją z Umowy Kredytu;
7. naruszenie prawa materialnego, to jest art. 385 1 § 1 i § 2 k.c. i art. 4 ustawy z 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych ustaw (dalej: „Ustawa antyspreadowa") przez ich błędną wykładnie polegającą na przyjęciu, że fakt wejścia w życie Ustawowy antyspreadowej nie ma wpływu na ocenę abuzywności klauzul zawartych w umowach kredytowych, podczas gdy prawidłowa wykładnia ww. przepisów wskazuje, że na dzień orzekania abuzywny charakter spornych postanowień Umowy Kredytu został usunięty;
8. naruszenie prawa materialnego, to jest art. 56 k.c., art. 65 § 2 k.c., art. 358 § 2 k.c. w zw. z art. 385 1 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy Rady 93/13/EWG, przez ich błędną wykładnię i przyjęcie, że nie istnieje możliwość utrzymania Umowy Kredytu w mocy z pominięciem klauzul uznanych za abuzywne poprzez:
1) dokonanie wykładni oświadczeń woli stron i w konsekwencji zastosowanie przeliczeń walutowych według kursu średniego NBP;
2) zastosowanie przepisu dyspozytywnego, tj. przepisu art. 358 § 2 k.c. i w konsekwencji zastosowanie przeliczeń walutowych według kursu średniego NBP;
3) innych przepisów prawa materialnego i w konsekwencji zastosowanie przeliczeń walutowych według kursu średniego NBP;
4) zastosowanie „blue pencil test";
9. naruszenie prawa materialnego, to jest art. 385 1 k.c. w zw. z art. 58 k.c. przez ich niewłaściwe zastosowanie i ustalenie, że:
1) wyeliminowanie klauzul uznanych za abuzywne i tym samym zniesienie mechanizmu indeksacji oraz mechanizmu różnic kursowych prowadzi pośrednio do eliminacji z Umowy Kredytu ryzyka kursowego, co jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, co również przemawia za całkowitą nieważnością Umowy Kredytu;
2) po wyeliminowaniu klauzul uznanych za abuzywne brak będzie możliwości określenia precyzyjnie przedmiotu głównych świadczeń stron, a tym sama wypłata kredytu staje się niemożliwa;
w sytuacji gdy umowa ta jest typową umową kredytu indeksowanego zgodną z przepisami kodeksu cywilnego oraz Prawa bankowego, a nadto przy założeniu niekorzystanej interpretacji, zgodnie z którą kwestionowane klauzule stanowią klauzule abuzywne, ich wyeliminowanie nie skutkuje upadkiem całej umowy bowiem istnieje możliwość jej dalszego wykonywania z pominięciem tych klauzul;
10.
naruszenie prawa materialnego to jest art. 58 § 2 k.c. poprzez jego niewłaściwe
zastosowanie polegające na przyjęciu, że Umowa Kredytu była sprzeczna z zasadami
współżycia społecznego jako godząca w zasady równowagi kontraktowej, przyzwoitości i uczciwości, gdyż Pozwany na podstawie Umowy Kredytu miał możliwość dowolnej modyfikacji wysokości zobowiązań Strony Powodowej, w sytuacji gdy Umowa Kredytu, warunki rynkowe (konkurencja między Bankami), a także działalność regulatorów wykluczała dowolność w kształtowaniu kursów CHF, a tym samym zobowiązań Strony Powodowej;
11.
naruszenie prawa materialnego, to jest art. 189 k.p.c. przez jego błędną wykładnię
i przyjęcie, że Stronie Powodowej przysługuje interes prawny w żądaniu ustalenia
nieważności Umowy Kredytu, podczas gdy:
1) Stronie Powodowej przysługuje w odniesieniu do Umowy Kredytu roszczenie dalej idące, tj. roszczenie o zapłatę w związku z nieważnością Umowy Kredytu, a tym samym Strona Powodowa nie dysponowała interesem prawnym w dochodzeniu nieważności Umowy Kredytu;
2) wydanie wyroku nie zakończy definitywnie sporu między stronami.
12. naruszenie prawa materialnego, to jest art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. polegające na ich zastosowaniu, art. 411 pkt 2 k.c. polegające na jego błędnej wykładni oraz art. 411 pkt 1 i 4 k.c. polegające na ich niezastosowaniu i przyjęciu, że wszelkie kwoty świadczone przez Stronę Powodową tytułem wykonania Umowy Kredytu stanowią świadczenie nienależne, pomimo, że świadczenia Strony Powodowej znajdowały swoją podstawę w tej umowie, a ponadto brak rozważenia wystąpienia przesłanek pozwalających uznać, że świadczenia Strony Powodowej są nienależne;
13. naruszenie prawa materialnego, to jest art. 409 k.c. polegające na jego niezastosowaniu i przyjęciu, iż:
1) Pozwany jest obecnie wzbogacony, w podczas gdy Pozwany w związku z Umową Kredytu musiał liczyć się z szeregiem wydatków, począwszy od konieczności przekazania Stronie Powodowej kwoty kapitału, skończywszy na ponoszeniu kosztów zabezpieczenia ryzyk związanych z udzieleniem kredytu;
2) Pozwany powinien liczyć się obowiązkiem zwrotu wzbogacenia w momencie zużycia korzyści, podczas gdy Pozwany stoi konsekwentnie na stanowisku, że Umowa Kredytu jest ważna i skuteczna i wiąże strony, toteż brak było podstaw do jakichkolwiek założeń, co do braku podstaw przysporzeń pomiędzy stronami, czy też obowiązku ich zwrotu;
14. naruszenie prawa materialnego, to jest art. 455 k.c. w zw. z art. 481 § 1 k.c. poprzez ich błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że należność odsetkowa winna być naliczana po upływie 14 dni od dnia doręczenia Pozwanemu pozwu, a nie od momentu złożenia przez konsumenta na rozprawie oświadczenia o zgodzie na upadek umowy i potwierdzeniu posiadania świadomości ryzyk związanych z upadkiem umowy, na podstawie pouczenia udzielonego przez Sąd.
Mając na uwadze podniesione zarzuty wniesiono o:
1. zmianę Zaskarżonego Wyroku w zaskarżonej części, poprzez oddalenie powództwa także co do roszczenia o ustalenie nieważności Umowy Kredytu, co do roszczenia o zasądzenie od Pozwanego na rzecz Strony Powodowej łącznie kwoty w wysokości 301.533,37 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 28 grudnia 2021 r. do dnia zapłaty a także co do żądania zasądzenia kosztów postępowania;
2. zasądzenie od Strony Powodowej na rzecz Pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, za obie instancje według norm przepisanych, wraz z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia zasądzającego te odsetki do dnia zapłaty.
Ewentualnie wniesiono o:
3.
uchylenie Zaskarżonego Wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy w
zaskarżonej części do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Koszalinie,
pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania za obie instancje, wnosząc niniejszym o zasądzenie tych kosztów (w tym kosztów zastępstwa procesowego) od Strony Powodowej na rzecz Pozwanego według norm przepisanych, wraz z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia zasądzającego te odsetki do dnia zapłaty.
Nadto, wniesiono o:
4. w oparciu o przepis art. 380 k.p.c. - rozpoznanie i zmianę postanowienia Sądu I Instancji, które nie podlegało zaskarżeniu w drodze zażalenia, a miało wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, tj. postanowienia wydanego na rozprawie w dniu 9 lutego 2023 r. w przedmiocie oddalenia (pominięcia) wniosku Pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego i na podstawie art. 382 k.p.c. (w razie nieprzekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Koszalinie) wniesiono o dopuszczenie i przeprowadzenie przez Sąd Apelacyjny w Szczecinie dowodu z opinii biegłego sądowego z dziedziny bankowości, finansów oraz rachunkowości w celu wykazania faktów podanych w punkcie 7 petitum odpowiedzi na pozew z 12 stycznia 2022 r.
W odpowiedzi na apelację powodowie wnieśli o:
1. oddalenie apelacji Pozwanego w całości;
2. pominięcie wniosku Pozwanego o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego z dziedziny bankowości oraz rachunkowości;
3. zasądzenie od Pozwanego na rzecz Powoda kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu przed Sądem II instancji, według norm prawem przepisanym w wysokości dwukrotnej stawki minimalnej.
W piśmie z dnia 25 października 2023 r. pozwany:
I. podniósł zarzut skorzystania przez Pozwanego z prawa zatrzymania świadczeń spełnionych przez Z. D. i M. D. (dalej jako: Strona Powodowa) na rzecz Banku, które miałyby podlegać zwrotowi w przypadku stwierdzenia przez Sąd, że umowa kredytu nr (...), zawarta przez Stronę Powodową 16 lutego 2008 r. z (...) Bankiem S.A. z siedzibą w G., którego Bank jest następcą prawnym (dalej jako: "Umowa Kredytu"), jest nieważna (trwale bezskuteczna) - do czasu zaofiarowania przez Stronę Powodową zwrotu świadczenia spełnionego przez Pozwanego na ich rzecz w postaci zapłaty kwoty 232 532,98 zł, tj. wartości kapitału udostępnionego Stronie Powodowej na podstawie Umowy Kredytu w dniu 21 lutego 2008 r.
II. w związku z powyższym, w przypadku podtrzymania przez Sąd oceny co do nieważności (trwałej bezskuteczności) Umowy Kredytu i zasadności roszczeń Strony Powodowej, Sąd powinien uwzględnić podniesiony zarzut zatrzymania w sentencji orzeczenia poprzez dodanie zastrzeżenia, że spełnienie przez Bank świadczenia zasądzonego w wyroku jest uzależnione od jednoczesnego spełnienia przez Stronę Powodową świadczenia wzajemnego polegającego na zapłacie na rzecz Pozwanego kwoty 232 532,98 zł - o co Pozwany niniejszym wnosi;
III. na podstawie art. 235 1 k.p.c. w związku z art. 232 k.p.c. oraz art. 227 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. wniesiono o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z dokumentów w postaci pism Banku z dnia 31 sierpnia 2023 r. - oświadczeń o skorzystaniu przez Pozwanego z prawa zatrzymania wraz z pełnomocnictwem oraz potwierdzeniem doręczenia oświadczeń oraz potwierdzeniem doręczenia, celem wykazania faktu skutecznego złożenia przez Pozwanego wobec Strony Powodowej oświadczenia o skorzystaniu z prawa zatrzymania.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja pozwanego nie zasługiwała na uwzględnienie.
Na wstępie Sąd Apelacyjny wskazuje, że sprawy tzw. kredytów frankowych były już przedmiotem wielokrotnych rozstrzygnięć tut. Sądu. W sprawach tych (także z udziałem pozwanego banku) od dłuższego już czasu można mówić o ugruntowanej linii orzeczniczej. Z tego względu Sąd Apelacyjny rozpoznając niniejszą sprawę szeroko zaczerpnął ze swojego wcześniejszego dorobku judykacyjnego w tej materii. W szczególności dotyczy to uzasadnienia wyroku w sprawie zakończonej wyrokiem z dnia 27 lutego 2023 roku, sygn. akt I ACa 985/22 oraz uzasadnień wyroków wydanych w sprawach rozpoznanych na kanwie analogicznych umów kredytu, a więc wyroków z dnia 31 sierpnia 2022 roku, sygn. akt I ACa 592/22 i ACa 653/22, wyroku z dnia 30 grudnia 2022 roku, sygn. akt I ACa 748/22. Wskazując prymarnie na uzasadnienia tych judykatów, Sąd Apelacyjny wskazuje, że nie będzie już każdorazowo przywoływał odrębnie motywów składających się na ich argumentację.
Tezy apelacji są z przywołaną linią orzeczniczą sprzeczne; zarazem skarżący nie przedstawił żadnych nowych i przekonujących argumentów, które uzasadniałyby odejście od utrwalonych poglądów w zakresie abuzywności kwestionowanych przez powodów klauzul; walutowej i przeliczeniowej oraz wpływu tej okoliczności na ważność całej umowy kredytowej. Apelacja banku została sporządzona w sposób typowy dla podobnych spraw: zasadniczo ograniczała się ona do obszernego (lecz w dużej mierze abstrakcyjnego, zredagowanego w oderwaniu od realiów konkretnej sprawy i mechanicznie powielonego) uzasadnienia stanowiska skarżącego. Zasadniczych konkluzji wyprowadzonych przez skarżącego z licznie cytowanych przez niego orzeczeń (wskutek ich nieaktualności, błędnej interpretacji przez pozwanego czy też po prostu dlatego, że wyrażone w nich poglądy nie są trafne) Sąd Apelacyjny zdecydowanie nie podziela.
Przechodząc do oceny wniesionego środka odwoławczego przez pozwanego wskazać należy, że postępowanie apelacyjne ma merytoryczny charakter i jest dalszym ciągiem postępowania rozpoczętego przed sądem pierwszej instancji. Zgodnie z treścią art. 378 § l k.p.c., sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania. Rozważając zakres kognicji sądu odwoławczego, Sąd Najwyższy stwierdził, iż sformułowanie „w granicach apelacji” wskazane w tym przepisie oznacza, iż sąd drugiej instancji między innymi rozpoznaje sprawę merytorycznie w granicach zaskarżenia, dokonuje własnych ustaleń faktycznych, prowadząc lub ponawiając dowody albo poprzestaje na materiale zebranym w pierwszej instancji, ustala podstawę prawną orzeczenia niezależnie od zarzutów podniesionych w apelacji oraz kontroluje poprawność postępowania przed sądem pierwszej instancji, pozostając związany zarzutami przedstawionymi w apelacji, jeżeli są dopuszczalne, ale biorąc z urzędu pod uwagę nieważność postępowania, orzeka co do istoty sprawy stosownie do wyników postępowania (vide uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., sygn. akt III CZP 49/07, OSN 2008/6/55). Innymi słowy, Sąd Apelacyjny - bez względu na stanowisko stron oraz zakres zarzutów - może, a jeżeli je dostrzeże - powinien, naprawić wszystkie naruszenia prawa materialnego, niezależnie od tego, czy zostały wytknięte w apelacji, pod warunkiem, że mieszczą się w granicach zaskarżenia. Jest jasne, że nienaprawienie tych błędów byłoby równoznaczne ze świadomym ich powieleniem w postępowaniu rozpoznawczym na wyższym szczeblu instancji, czego - zważywszy na istotę wymiaru sprawiedliwości i cele postępowania odwoławczego - nie można zaaprobować. Sąd Apelacyjny nie dostrzegł jednak ich wystąpienia w niniejszej sprawie.
Mając to na względzie, w oparciu o art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c., Sąd Apelacyjny, dokonując własnej oceny przedstawionego pod osąd materiału procesowego stwierdził, że Sąd Okręgowy w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie dowodowe, a poczynione ustalenia faktyczne (zawarte w wyodrębnionej redakcyjnie części uzasadnienia zaskarżonego wyroku) nie są wadliwe i znajdują odzwierciedlenie w treści przedstawionych w sprawie dowodów. Sąd odwoławczy ustalenia Sądu Okręgowego czyni częścią uzasadnienia własnego wyroku, nie znajdując potrzeby ponownego ich szczegółowego przytaczania.
W ten sam sposób, korzystając z bliźniaczej normy art. 387 § 2 1 pkt 2 k.p.c. Sąd Apelacyjny traktuje ustalenia prawne poczynione przez Sąd Okręgowy.
Dla uporządkowania dalszego toku wywodu i wobec nadmiernego rozdrobnienia zarzutów apelacyjnych przypomnieć należy, że z art. 378 § 1 k.p.c. nie wynika konieczność osobnego omówienia w uzasadnieniu wyroku każdego argumentu podniesionego w apelacji, ale wystarczające jest odniesienie się do nich w sposób wskazujący, że zostały one przez Sąd drugiej instancji rozważone (vide wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 24 marca 2010 r., sygn. akt V CSK 269/09, OSNC 2010, nr 9, poz. 127; z dnia 26 kwietnia 2012 r., sygn. akt III CSK 300/11, OSNC 2012, nr 12, poz. 144). Zgodnie z art. 327 1 § 2 k.p.c. uzasadnienie wyroku sporządza się w sposób zwięzły. Jeżeli zarzuty apelacyjne są ponadprzeciętnie rozbudowane, można je rozważać łącznie, chwytając oś problemu, byleby podsumować je stanowczą puentą z wyjaśnieniem, dlaczego tego rodzaju argumentacja nie jest zasadna – tak postanowienie SN z 17.11.2020 r., I UK 437/19, LEX nr 3080392. Ma to szczególne znaczenie w niniejszej sprawie, w której apelacja i odpowiedź na nią są pismami obszernymi, a przywołane w nich liczne poglądy doktryny i judykatury wykraczają - zdaniem Sądu Apelacyjnego - ponad rzeczową potrzebę, nadając wyżej wymienionym pismom charakter zbliżony do dysertacji naukowych. Pomimo wielości zgłoszonych w apelacji zarzutów i obszerności jej uzasadnienia, zawiera ona szerokie przytoczenie poglądów judykatury i doktryny prezentujących in abstracto odmienną – niż przyjęta przez Sąd I instancji (w ślad za aktualnie dominującym stanowiskiem orzecznictwa i nauki prawa) - koncepcję oceny istotnych zagadnień prawnych dotyczących problematyki tzw. kredytów frankowych. Wykracza poza ustawowe wymogi niniejszego uzasadnienia jego sporządzenie w konwencji przyjętej przez skarżącego, co sprowadziłoby się do obszernego cytowania przeciwstawnych do jego poglądów stanowisk, z którymi zapoznanie się nie nastręcza przecież profesjonalnemu pełnomocnikowi jakichkolwiek trudności.
Podstawą apelacji pozwany uczynił przede wszystkim zarzuty dotyczące naruszenia przez sąd pierwszej instancji szeregu norm prawa procesowego, a zatem do tych uchybień
w pierwszej kolejności odniesie się Sąd Apelacyjny w niniejszym uzasadnieniu. Należy mieć na uwadze, że dopiero przesądzenie właściwej podstawy faktycznej rozstrzygnięcia umożliwia dokonanie oceny zastosowania do niej stosownych norm prawa materialnego.
W okolicznościach sprawy wyjątek stanowi jedynie zarzut naruszenia art. 189 k.p.c. (pomimo zamieszczenia go w ustawie procesowej, przepis ten posiada charakter materialnoprawny), który należy omówić pierwszoplanowo, bowiem przesądzenie, że powodom nie przysługuje interes prawny w wytoczeniu powództwa o ustalenie, czyni w tym zakresie to powództwo bezzasadne a limine, bez potrzeby jego dalszego badania.
Dotycząca tej kwestii argumentacja skarżącego sprowadza się do konkluzji,
że rozstrzygnięcie uwzględniające żądania pozwu nie zakończy sporu między stronami
a powodom przysługuje "dalej idące" powództwo o zapłatę i w ramach sporu o zapłatę sąd (przesłankowo) powinien odnieść się do kwestii ważności umowy.
Zgodnie przyjmuje się obecnie w nauce i orzecznictwie, że norma art. 189 k.p.c. kreuje szczególną (niewynikającą z przepisów prawa materialnego) formę ochrony prawnej praw podmiotowych. Jako przyznającej prawo do żądania szczególnej ochrony prawnej, normie tej przypisuje się charakter materialnoprawny.
Interes prawny jest zazwyczaj pojmowany jako przesłanka materialnoprawna powództwa o ustalenie - por. np. T Ereciński (red.),
Komentarz do kodeksu postępowania cywilnego, Część pierwsza. Postępowanie rozpoznawcze, tom I Warszawa 2004, s 402 – 403
i tam cytowane orzecznictwo).
Powód ma zatem procesowoprawny obowiązek przytoczenia (a następnie materialnoprawny obowiązek udowodnienia) okoliczności faktycznych uzasadniających istnienie po jego stronie interesu prawnego w żądaniu ustalenia (prawa do żądania ochrony przez uzyskanie wyroku ustalającego).
Interes prawny postrzega się z jednej strony jako przesłankę, która musi istnieć obiektywnie. Z drugiej zaś strony interes jest przesłanką warunkującą dopiero możliwość dalszego badania w procesie twierdzeń stron co do istnienia lub nieistnienia ustalanego prawa lub stosunku prawnego. Innymi słowy w przypadku stwierdzenia przez Sąd braku interesu prawnego w żądaniu ustalenia istnienia (lub nieistnienia) prawa lub stosunku prawnego, powództwo musi ulec oddaleniu bez oceny zasadności twierdzeń stron procesu co do istnienia prawa objętego żądaniami pozwu. Wprawdzie w piśmiennictwie formułuje się obecnie szeroko uargumentowany pogląd, że w takiej sytuacji należy pozew odrzucić (por. np. K. Weitz, Charakter interesu prawnego jako przesłanki powództwa o ustalenie (art. 189 k.p.c.), PS 2018, nr 7-8, s. 7-36), to jednak rozstrzyganie kwestii właściwej formy prawnej orzeczenia nie ma znaczenia w niniejszej sprawie, z uwagi na brak podstaw do przyjęcia, że Sąd Okręgowy naruszył normę art. 189 k.p.c.).
Interes prawny istnieje zatem wówczas, jeżeli sam skutek, jaki wywoła uprawomocnienie się wyroku ustalającego, zapewni powodowi ochronę jego prawnie chronionych interesów, czyli definitywnie zakończy spór istniejący lub prewencyjnie zapobiegnie powstaniu takiego sporu w przyszłości (por. np. wyrok SA w Poznaniu z dnia 5 kwietnia 2007 r., III AUa 1518/05, LEX nr 257445; wyrok SA w Białymstoku z dnia 7 lutego 2014 r., I ACa 408/13, LEX nr 1437870).
W orzecznictwie Sądu Najwyższego akcentuje się też, że powód ma interes prawny
w żądaniu ustalenia, jeżeli powództwo o ustalenie istnienia prawa jest jedynym możliwym środkiem jego ochrony (wyrok z dnia 9 lutego 2012 r., III CSK 181/11, OSNC 2012, nr 7-8, poz. 101). Interes prawny istnieje zatem tylko wtedy, gdy powód może uczynić zadość potrzebie ochrony swej sfery prawnej przez samo ustalenie istnienia bądź nieistnienia stosunku prawnego lub prawa.
Zarazem jednak wyjaśniono też w dotychczasowym orzecznictwie Sądu Najwyższego, że interes prawny nie istnieje, gdy już jest możliwe wytoczenie powództwa o świadczenie, chyba że ze spornego stosunku prawnego wynikają jeszcze dalsze skutki, których dochodzenie
w drodze powództwa o świadczenie nie jest możliwe lub nie jest jeszcze aktualne (wyrok SN
z dnia 30 października 1990 r., I CR 649/90, Lex nr 158145). Zauważa się jednocześnie,
że mimo istnienia prawa do żądania spełnienia świadczenia (wytoczenia powództwa o świadczenie) lub możliwości skorzystania z innego środka ochrony prawnej (np. powództwa o pozbawienie wykonalności tytułu wykonawczego) interes prawny nie będzie wykluczony
w sytuacji, gdy wyrok uwzględniający takie żądanie nie da pełnej ochrony prawnej dłużnikowi (por. np. wywody zawarte w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 2015 r. III CSK 226/14).
Zatem zarówno w nauce jak i w orzecznictwie akcentuje się konieczność wykazania obiektywnej w świetle przepisów prawa (wywołanej rzeczywistym narażeniem lub zagrożeniem sfery prawnej powoda) potrzeby uzyskania wyroku ustalającego o określonej treści (por. np. H. Dolecki (red.), T. Wiśniewski (red.), Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Tom I. Artykuły 1-36, wyd. LEX 2013, komentarz do art. 189 k.p.c.).
Z drugiej jednak strony akcentuje się, że interes prawny należy "pojmować szeroko, mając na uwadze także dalsze skutki, które mogą lub już doprowadziły do pozbawienia powoda ochrony prawnej" (Wyrok SN z 11 lipca 2019 r., V CSK 23/18, LEX nr 2712226). Wreszcie też stwierdza się, że zasady, że powództwo o ustalenie nie jest dopuszczalne, jeżeli w danym przypadku możliwe jest jakiekolwiek świadczenie, nie należy pojmować zbyt rygorystycznie. Ocena istnienia interesu prawnego powinna odwoływać się do względów celowości i ekonomii procesowej, zwłaszcza gdy spór dotyczy samej tylko zasady. W tym kontekście interes prawny definiuje się jako potrzebę ochrony sfery prawnej powoda, którą może uzyskać już przez samo ustalenie stosunku prawnego lub prawa (por. np. wyrok SN z 6 marca 2019 r., I CSK 80/18, LEX nr 2630603).
Już z przedstawionych wypowiedzi judykatury wynika, że samo istnienie możliwości wytoczenia powództwa o świadczenie nie w każdej sytuacji świadczyć będzie o braku interesu prawnego w żądaniu ustalenia. Brak interesu prawnego wystąpi wówczas jedynie, gdy wyrok zasądzający świadczenie zapewni pełną (adekwatna do sytuacji prawnej powoda) ochronę prawną jego uzasadnionych interesów. W przypadku, gdy sporem o świadczenie nie będą mogły (ze swej natury) być objęte wszystkie uprawnienia istotne z perspektywy ochrony sfery prawnej powoda (wyrok nie będzie wyczerpywał wszystkich płaszczyzn istniejącego sporu objętego stosunkiem prawnym, którego dotyczy żądanie ustalenia), przyjąć należy, że powód ma interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c.
Teza ta będzie aktualna zwłaszcza w tych sytuacjach, w których żądaniem ustalenia objęte jest twierdzenie o nieistnieniu stosunku prawnego, który jest wykonywany przez obie strony. W przypadku gdy konsekwencje ustalenia nieistnienia stosunku prawnego nie ograniczają się do aktualizacji obowiązku świadczenia przez pozwanego, lecz dotyczą także innych aspektów sfery prawnej powoda (np. wpływają na określenie treści praw i obowiązków powoda jako dłużnika pozwanego), sama możliwość wytoczenia powództwa o świadczenie może nie wyczerpywać interesu prawnego w żądaniu ustalenia.
Będzie tak zwłaszcza gdy to pozwany rości sobie według treści stosunku prawnego objętego powództwem z art. 189 k.p.c. określone prawo do świadczenia ze strony powoda (np. jak w niniejszej sprawie - uważa że ma prawo żądać zwrotu udzielonego kredytu w wysokości obliczonej zgodnie z treścią kwestionowanej umowy).
W takich sytuacjach nie sposób odmówić dłużnikowi (dążącemu do wykazania, że nie jest on zobowiązany do świadczenia - a zwłaszcza że kredytodawca nie ma prawa obliczać wysokości poszczególnych rat przy wykorzystaniu klauzul w umowach dotyczących przeliczania wartości świadczenia) interesu prawnego w dochodzeniu żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego, w świetle którego jest on dłużnikiem pozwanego.
W realiach niniejszej spawy Sąd Okręgowy trafnie zatem dostrzegł, że wydanie wyroku zasądzającego świadczenie nie usuwałoby niepewności prawnej między stronami. Powodowie według treści umowy kredytu nie wykonali dotąd zobowiązania do zwrotu kredytu (okres kredytowania nie upłynął) a pozwany traktuje ich jako swoich dłużników (kredytobiorców). Zatem choćby z tej przyczyny (niezależnie od oceny kwestii ważności umowy) ich prawo do świadczenia kondykcyjnego mogłoby być kwestionowane w ewentualnym procesie o świadczenie.
Poza tym w złożonej sytuacji rozliczenia skutków wykonywanej przez znaczny czas nieważnej umowy kredytu, w interesie kredytobiorców nie musi być dochodzenie zwrotu spełnionego świadczenia (jeśli przyjąć, że będą pozostawali dłużnikami banku z tytułu zwrotu nienależnego świadczenia otrzymanego w wyniku wykonania przez bank nieważnej umowy). Wolą stron może być objęte potrącenie przeciwstawnych roszczeń kondykcyjnych. Wyrok ustalający nieważność umowy kredytu samoistnie zatem przesądza o treści obowiązków powodów względem pozwanego wywodzonych z tejże umowy (a zatem wywoła skutek prewencyjny jeśli chodzi o możliwość sporu, w którym powodowie mieliby być pozywani o zapłatę długu z umowy). Już ta kwestia w ocenie Sądu Apelacyjnego nie pozwala na przyjęcie, by zasadnie zarzucono Sądowi Okręgowemu naruszenie art. 189 k.p.c.
Stąd też nie można przyjąć by nie posiadali oni interesu prawnego w domaganiu się ustalenia nieważności umowy. Czyni to bezzasadnym zarzut naruszenia art. 189 k.p.c.
W ocenie Sądu Apelacyjnego chybione okazały się również zarzuty dotyczące poprawności postępowania dowodowego.
Wbrew skarżącemu, Sąd pierwszej instancji w granicach wniosków stron przeprowadził wszystkie dowody niezbędne do rozstrzygnięcia sprawy, a następnie poddał je ocenie, mieszczącej się w ramach wyznaczonych dyspozycją art. 233 § 1 k.p.c. i w oparciu o tak zgromadzony i oceniony materiał dowodowy poczynił w badanej sprawie trafne ustalenia faktyczne, które sąd odwoławczy w pełni aprobuje i przyjmuje za własne. W ocenie sądu odwoławczego nie doszło do naruszenia tego przepisu.
Tytułem przypomnienia należy zauważyć, że norma art. 233 § 1 k.p.c. formułuje zasadniczą podstawę prawną, określającą kompetencje sądu w zakresie oceny materiału procesowego. Zgodnie z jej brzmieniem sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Wynikający z tej normy wzorzec tzw. swobodnej oceny dowodu przyznaje sądowi kompetencję, która (co do zasady) nie jest ograniczana przez normy prawne, ustalające formalną hierarchię środków dowodowych (jak jest to w przypadku systemu opartego o zasadę legalnej oceny). Sąd przyznaje zatem dowodowi walor wiarygodności i mocy dowodowej (względnie odmawia ich przyznania) w oparciu o własne przekonanie, powzięte (co do zasady) po bezpośrednim zetknięciu się ze źródłem dowodowym i po poznaniu całokształtu materiału dowodowego przedstawionego pod osąd.
W tym kontekście jurydycznym podkreślano w judykaturze wielokrotnie, że oparcie opisanego wyżej, sformalizowanego prawnie procesu poznawczego (jakim jest badanie faktu w postępowaniu sądowym) o zasadę swobodnej oceny oznacza przyznanie sądowi kompetencji jurysdykcyjnej, pozwalającej na wiążące przesądzenie znaczenia procesowego poszczególnych dowodów. W związku z tym przyjmuje się zgodnie, że jeżeli z poddanego pod osąd materiału dowodowego sąd wyprowadza ocenę opartą o wnioski logicznie poprawne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, to taka ocena dowodów musi być uznana za prawidłową, choćby nawet w równym stopniu, na podstawie tego samego materiału dowodowego (np. po uznaniu innych z wykluczających się dowodów za wiarygodne), dawały się wyprowadzić wnioski odmienne. Opisany wzorzec i zasady weryfikacji materiału dowodowego odnosić musi też sąd odwoławczy do oceny zarzutu naruszenia art. 233 k.p.c. Po pierwsze bowiem sąd odwoławczy jest związany zarzutami naruszenia prawa procesowego (poza niewystępującą w niniejszej sprawie sytuacją nieważności postepowania – por. wywody zawarte w uzasadnieniu uchwały SN(7z) z 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07). Oznacza to, że zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. sąd odwoławczy bada wyłącznie w jego granicach wytyczanych przez skarżącego. Po wtóre, dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest podanie i uzasadnienie przyczyn wykazujących to, że sąd nie zachował opisanego wzorca oceny. Skarżący powinien zatem wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając (por. np. wyroki SN z 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00; z 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99; z 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99). Jak wyjaśniono wyżej, jako zasadnicze kryteria tej oceny wyróżnia się zgodność wniosków sądu z zasadami logiki i doświadczenia życiowego oraz komplementarność (spójność) argumentacji polegającą na wyprowadzaniu poprawnych wniosków z całokształtu materiału procesowego. Komplementarność ta będzie naruszana w przypadku nieuzasadnionego pominięcia przez Sąd wniosków przeciwnych wynikających z części dowodów. Zatem skarżący nie może poprzestać na przedstawieniu własnej (korzystnej dla jego stanowiska procesowego) oceny znaczenia i waloru procesowego poszczególnych dowodów), lecz musi wyeksponować i uzasadnić zaistnienie takich okoliczności, które świadczyć będą o sprzeczności logicznej oceny dokonanej przez sąd, jej nieprzystawania do wniosków jakie należy wyprowadzić z zasad doświadczenia życiowego czy też wady polegającej na zaniechaniu wzięcia pod uwagę wniosków wynikających z nieocenionych przez sąd dowodów.
Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. np. wyrok SA w Warszawie z 30 marca 2021 roku, V ACa 73/21; wyrok SA w Lublinie z 10 lutego 2021 roku, III AUa 635/20; wyrok SA w Szczecinie z 29 października 2020 roku, I AGa 91/19). Sąd odwoławczy ma ograniczone możliwości ingerencji w ustalenia faktyczne poczynione przez sąd pierwszej instancji na podstawie dowodów osobowych. Ewentualna zmiana tychże ustaleń może być dokonywana zupełnie wyjątkowo, w razie jednoznacznej wymowy materiału dowodowego z zeznań świadków i przesłuchania stron oraz oczywistej błędności oceny tegoż materiału (tak wyrok SA w Szczecinie z 28 października 2020 roku, I ACa 153/20 oraz powołane tam orzecznictwo Sądu Najwyższego).
Uwzględniając powyższe, Sąd Apelacyjny wskazuje, że apelacja pozwanego nie zawiera tego rodzaju zarzutów, które odpowiadałyby powyższym kryteriom prawnym, w związku z czym nie mogła doprowadzić do korekty zaskarżonego wyroku w oczekiwany przez skarżącego sposób. Sąd odwoławczy dokonał własnej oceny przedstawionego pod osąd materiału procesowego i w jej wyniku stwierdził, że Sąd Okręgowy w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie dowodowe, a poczynione ustalenia faktyczne co do okoliczności mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy (tj. treści umowy kredytowej, świadczeń stron z niej wynikających, okoliczności, które towarzyszyły jej zawarciu oraz sposobu jej wykonania), zawarte w wyodrębnionej redakcyjnie części uzasadnienia zaskarżonego wyroku, nie są wadliwe i znajdują odzwierciedlenie w treści przedstawionych w sprawie dowodów. Sąd Apelacyjny ustalenia Sądu Okręgowego, jak już wskazywał, czyni częścią uzasadnienia własnego wyroku, nie znajdując potrzeby ich ponownego szczegółowego przytaczania (art. 387 § 2 1 k.p.c.). Argumentacja Sądu I instancji w zakresie obejmującym ocenę dowodów jest – zdaniem Sądu odwoławczego – kompletna i zindywidualizowana, uwzględnia wszystkie dowody przeprowadzone w sprawie, które poddane zostały odpowiedniej weryfikacji na tle całokształtu zgromadzonego materiału procesowego, a nadto zawiera logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego wnioski, co pozwala na jej pełną aprobatę. Nie ma zatem podstaw, by podważać adekwatność dokonanych przez Sąd Okręgowy ustaleń co do treści przeprowadzonych dowodów.
W ramach zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. apelujący zarzucił Sądowi Okręgowemu dowolną ocenę materiału dowodowego, która polegała m.in. na błędnej ocenie pisemnych oświadczeń pracowników pozwanego – M. C., I. W. oraz W. Z. i uznaniu ich za nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy. W ocenie Sądu Apelacyjnego zarzut ten nie zasługuje w żadnej mierze na uwzględnienie. Twierdzenia tych osób okazały się bowiem rzeczywiście mało przydatne do rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. M. C., I. W. i W. Z. odnosili się raczej ogólnie do procedur zawierania tego rodzaju umów i praktyk z tym związanych, nie potrafili oni jednak odnieść się do konkretnego przypadku powodów, albowiem nie uczestniczyli w zawieraniu przedmiotowej umowy. Zatem wbrew podniesionemu zarzutowi twierdzenia tych osób nie mają odpowiedniej mocy dowodowej w niniejszej sprawie. Nie można przyjąć, że z ogólnikowych relacji na temat praktyk w sprawie przedstawiania w banku kredytującym informacji w sprawie szczegółów oraz ryzyk związanych z zaciąganiem kredytów indeksowanych do walut obcych, można dokonywać ustaleń faktycznych, w sprawie konkretnych czynności dotyczących wskazanych osób, zaciągających indywidualny kredyt.
Nie sposób także podzielić zarzutu apelującego o wybiórczym traktowaniu dokumentów złożonych do akt sprawy przez pozwanego. W ocenie pozwanego banku Sąd Okręgowy poczynił ustalenia sprzeczne z treścią tych dokumentów i jednocześnie dał wiarę zeznaniom powodów, które są sprzeczne z ww. Sąd Okręgowy w treści uzasadnienia skrupulatnie wskazał, którym dowodom dał wiarę, szczegółowo opisał stan faktyczny, który ustalił także w oparciu o załączone przez stronę pozwaną dokumenty. Postawiony przez skarżących zarzut sprowadza się do wskazania, że ze zgromadzonego materiału dowodowego należało wyciągnąć inne wnioski, należało nadać większe znaczeniem dokumentom wskazanym przez stronę pozwaną, nie wskazuje jednak na czym dowolność oceny miałaby polegać, jakich błędów w logicznym rozumowaniu dopuścił się Sąd pierwszej instancji. Zdaniem Sądu Apelacyjnego dokonana przez Sąd Okręgowy ocena dowodów w żadnej mierze nie przekracza granic oceny swobodnej, jest prawidłowa i zasługuje na podzielenie jej przez Sąd drugiej instancji. Nie można zgodzić się z pozwanym, że wskazane przez niego dokumenty pozwalają na poczynienie odmiennych, niż ustalone przez Sąd pierwszej instancji okoliczności faktycznych związanych z zakresem udzielonej powodom informacji, dotyczącej treści zawieranej przez strony umowy kredytu. Dowodu wystarczającego dla wykazania obowiązku informacyjnego nie może bowiem stanowić sam fakt podpisania umowy, jeśli nie zawarto w niej informacji o ryzyku związanym ze zmianą kursu walut. Dowodu takiego nie może także stanowić oświadczenia powodów o ryzyku i rezygnacji z zawarcia kredytu w PLN.
Zauważyć należy, że z przesłuchania powodów nie wynika, aby byli oni w pełni świadomi skali ryzyka walutowego związanego z zawartymi umowami i w tym zakresie otrzymali wymaganą ze strony banku informację. Wprost przeciwnie – powodowie stanowczo zaprzeczyli, aby byli informowani o istocie kredytów denominowanych lub indeksowanych do walut obcych oraz regułach tworzenia kursów, czy odnośnie ryzyka kursowego. Sąd Apelacyjny mając na uwadze zarzuty pozwanego w tym miejscu wskazuje, że sam fakt zainteresowania korzystnym rozstrzygnięciem przez stronę nie oznacza, aby a priori należało negować znaczenie dowodowe przesłuchania stron przy przewidywaniu ich subiektywnego nastawienia (por. wyrok Sądu Najwyższego z 22 sierpnia 1950, C 147/50, NP 1951, Nr 6, poz. 76; w nowszym orzecznictwie wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 23 kwietnia 2013, III AUa 1272/12). Dowód z przesłuchania strony, tak jak i inne dowody, podlega ocenie co do wiarygodności, która powinna nastąpić zgodnie z art. 233 § 1 k.p.c. Nie może oznaczać jej naruszenia jedynie to, iż określony dowód został oceniony niezgodnie z intencją skarżącego. W sytuacji, w której sąd dysponuje dwiema przeciwstawnymi grupami dowodów, musi dokonać wyboru tej, na podstawie której dokona ustaleń faktycznych. O ile wybór ten zostanie dokonany w sposób swobodny, a więc odpowiadający art. 233 § 1 k.p.c., to nawet poważne wątpliwości co do trafności oceny dokonanej przez sąd pierwszej instancji nie uzasadniają skutecznego zarzutu naruszenia tego przepisu. W judykaturze podkreśla się, że zeznania stron muszą być dokładnie weryfikowane, np. poprzez ich konfrontację z innymi dowodami oraz zasadami wiedzy i doświadczenia. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, zeznania powodów zostały ocenione przez Sąd I instancji właściwie, a nadto korespondowały z pozostałymi zebranymi w sprawie dowodami. Inne stanowisko pozwanego w tej kwestii nie czyni jego zarzutu zasadnym. Pozwany nie przedstawił żadnych argumentów dowodowych, które podważałyby relację powodów co do zakresu uzyskanej informacji.
Już tylko marginalnie Sad Apelacyjny zauważa, iż gdyby nawet założyć, że powodom udzielono informacji o ryzyku walutowym w sposób wynikający z twierdzeń strony pozwanej, to i tak należałoby przyjąć, że zakres tych informacji nie był wystarczający dla podjęcia przez powodów świadomych i rozważnych decyzji. W tym celu konieczne byłoby przekazanie konsumentowi rzetelnych informacji o nieograniczonym ryzyku kursowym, jego możliwej skali oraz wpływie tego ryzyka na zakres zobowiązania powodów w całym okresie kredytowania, zwłaszcza że instytucji finansowej jaką bez wątpienia jest bank musiał być znany fakt, że pod koniec lat 90-tych ubiegłego wieku doszło już do znacznych wahań kursu franka szwajcarskiego do złotego polskiego.
Sąd Apelacyjny podziela wreszcie ocenę Sądu Okręgowego co do braku potrzeby powoływania w sprawie dowodu z opinii biegłego. Stosownie do treści art. 278 § 1 k.p.c. w wypadkach wymagających wiadomości specjalnych sąd, po wysłuchaniu wniosków stron co do liczby biegłych i ich wyboru, może wezwać jednego lub kilku biegłych w celu zasięgnięcia ich opinii. Jednakże potrzeba powołania biegłego powinna wynikać z okoliczności sprawy, a nie z samego przekonania strony, że wiedza fachowa biegłego danej specjalności jest konieczna dla wyjaśnienia istotnych okoliczności sprawy – por. uzasadnienia wyroków SA w Szczecinie z 30 listopada 2017 roku, III APa 9/17, SA w Lublinie z 3 października 2019 roku, III AUa 1029/18 czy SA w Białymstoku z 25 maja 2018 roku, I AGa 85/18.
Skarżący podnosi w apelacji, że zaniechanie przeprowadzenia tego dowodu doprowadziło do błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, polegającego na niezgodnym z rzeczywistym stanem rzeczy przyjęciu, iż zawarte w umowie kredytu postanowienia cechują się brakiem transparentności i weryfikowalności parametru służącego ustaleniu kursu kupna oraz kursu sprzedaży banku; postanowienia umowy kredytu pozostawiały bankowi swobodę w kształtowaniu wysokości zobowiązania strony powodowej; strona powodowa ponosiła na podstawie umowy kredytu ryzyko kursowe w całości; postanowienia umowy kredytu są niejasne, niejednoznaczne i kształtują prawa i obowiązki strony powodowej w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jej interesy; umowa kredytu jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego i umowa kredytu nie może być dalej wykonywana, gdyż z § 17 umowy kredytu nie można usunąć jedynie postanowienia o marży banku. W tym kontekście Sąd odwoławczy zauważa, że dla oceny kwestionowanych przez powodów klauzul przeliczeniowych istotne jest – z punktu widzenia żądania o ustalenie nieważności umowy – czy w świetle treści umowy konsument znał mechanizm ustalania kursów, służących do określania należnej bankowi marży. Sam zaś sposób ustalania kursów walut obcych oraz rzetelność przyjętego przez bank wzorca szacowania wartości walut w toku wykonywania umowy (co, jak się wydaje, w zamyśle pozwanego miało być ustalone na podstawie dowodu z opinii biegłego), pozostaje zatem bez wpływu na ocenę klauzuli jako niedozwolonej.
Sąd odwoławczy w pełni podziela stanowisko Sądu I instancji, zgodnie z którym dowód ten jest nieistotny dla ustalenia okoliczności ważnych z punktu widzenia ostatecznego rozstrzygnięcia sprawy. pozwany zdaje się nie dostrzegać, że wyznaczaną przez treść powództwa oś sporu między stronami i podstawę do formułowania zarzutów o nieważności tej czynności prawnej stanowił sposób konstrukcji poszczególnych postanowień analizowanej umowy kredytowej a nie ekonomiczne aspekty ustalania kursów przez pozwany bank. Przedmiotowa ocena poszczególnych zapisów umów może być natomiast dokonana bez udziału biegłego, na podstawie analizy samej treści umowy. Z treści art. 385 2 k.c. wprost wynika, że oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Zasady wykładni zgodnej z prawem europejskim wymagają, by norma ta była wykładana w kontekście treści art. 4 ust. 1 dyrektywy 93/13. Norma ta stanowi zaś, że nie naruszając przepisu art. 7, nieuczciwy charakter warunków umowy jest określany z uwzględnieniem rodzaju towarów lub usług, których umowa dotyczy i z odniesieniem, w momencie zawarcia umowy, do wszelkich okoliczności związanych z zawarciem umowy oraz do innych warunków tej umowy lub innej umowy, od której ta jest zależna. Zatem obojętne pozostaje to, w jaki sposób po zawarciu umowy, w toku jej wykonywania, przedsiębiorca (w niniejszej sprawie pozwany bank) wykorzystywał klauzulę uznaną ab initio za nieuczciwą. Abuzywność postanowień umownych ocenia się bowiem według stanu na dzień zawierania umowy, a więc zdarzenia, które wystąpiły później pozbawione są jakiejkolwiek doniosłości procesowej. Konsument jest natomiast uprawniony do powoływania się w każdym czasie na zastosowanie w umowie niedozwolonych klauzul umownych i wynikający stąd zarzut nieważności czynności prawnej, a rozstrzygnięcie, czy sporne postanowienia umowne rażąco naruszają interesy powodów jest zastrzeżone do wyłącznej kompetencji sądu orzekającego. Opinie biegłych nie mogą bowiem przesądzać kwestii materialnoprawnych, również wtedy, gdy się do nich odwołają lub używają pojęć prawnych (por. postanowienia SN z 12 stycznia 2021 roku, II PSK 4/21 i z 5 czerwca 2020 roku, II UK 161/19). Z tych wszystkich względów Sąd Apelacyjny, podzielając w pełni stanowisko Sądu I instancji, doszedł do przekonania, iż przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego uznać należy za zbędne dla rozstrzygnięcia sprawy oraz prowadzące wyłącznie do przedłużenia postępowania i wygenerowania dodatkowych kosztów.
Odnosząc się do oceny prawidłowości dokonanej przez Sąd I instancji wykładni oraz zastosowania przepisów art. 385 1 k.c. oraz art. 385 2 k.c., skutkującej uznaniem kwestionowanych przez powodów klauzul przeliczeniowych za abuzywne Sąd Apelacyjny wskazuje, że z art. 385 1 § 1 k.c. wynika, iż badanie, czy dane postanowienie umowne jako niedozwolone (abuzywne) nie wiąże konsumenta, jest procesem dwuetapowym. Przede wszystkim (art. 385 1 § 1 zdanie pierwsze k.c.) należy stwierdzić, czy postanowienie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (przesłanka pozytywna) i nie zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem (przesłanka negatywna). Oba te warunki muszą zostać spełnione kumulatywnie (łącznie). A contrario, konsumenta będzie wiązało postanowienie kształtujące jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszające jego interesy, ale indywidualnie z nim uzgodnione (wystąpienie przesłanki negatywnej), oraz postanowienie nieuzgodnione indywidualnie z konsumentem, ale kształtujące jego prawa i obowiązki w sposób zgodny z dobrymi obyczajami, nienaruszające rażąco jego interesów (brak przesłanki pozytywnej). Jeżeli spełniona została przesłanka pozytywna i jednocześnie nie występuje przesłanka negatywna, należy przejść do etapu drugiego. W świetle art. 385 1 § 1 zdania drugiego k.c. nawet bowiem postanowienie kształtujące prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszające jego interesy i nieuzgodnione z nim indywidualnie będzie wiązało konsumenta, jeśli określa ono główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, oraz zostało sformułowane w sposób jednoznaczny. Tylko łączne spełnienie dwóch ostatnich przesłanek będzie skutkowało przyjęciem, że występuje wyjątek od zasady, tj. że postanowienie wiąże konsumenta pomimo spełnienia warunków z art. 385 1 § 1 zdanie pierwsze k.c. Reasumując, aby dane postanowienie mogło zostać uznane za niedopuszczalne (niewiążące konsumenta), muszą zostać spełnione trzy warunki:
1. musi wystąpić przesłanka pozytywna z art. 385 1 § 1 zdanie pierwsze k.c., a mianowicie naruszenie dobrych obyczajów i rażące naruszenie interesów konsumenta,
2. nie może wystąpić przesłanka negatywna z art. 385 1 § 1 zdanie pierwsze k.c., to jest, indywidualne uzgodnienie postanowienia z konsumentem,
3. nie mogą wystąpić obie przesłanki negatywne z art. 385 1 § 1 zdanie drugie k.c., czyli określenie przez badane postanowienie głównych świadczeń stron oraz jednoznaczność badanego postanowienia.
Dla wyczerpania tematu, Sąd Apelacyjny ponownie zaznacza, że sama możliwość zawierania kredytów indeksowanych czy denominowanych do waluty obcej jest obecnie powszechnie aprobowana w judykaturze. Tym samym nie można uznać, że wprowadzenie do umowy kredytu mechanizmu indeksacji sumy zadłużenia i każdej z rat do waluty obcej miałoby samo przez się prowadzić do nieważności umownych postanowień indeksacyjnych, czy też całej umowy. Sama klauzula indeksacji kredytu do waluty obcej, jest dopuszczalna w świetle zasady swobody umów unormowanej w art. 353 1 k.c. Takie stanowisko wynika z orzecznictwa Sądu Najwyższego, niezależnie od tego czy chodzi o umowy zawarte przed zmianą treści art. 69 ustawy Prawo bankowe, czy też po jego nowelizacji, w ramach której dodano art. 69 ust. 2 pkt 4a Prawa bankowego, stanowiący, że umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności – w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo – odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu.
Należy zaznaczyć, że w okolicznościach sprawy właściwą była kwalifikacja stosunków prawnych między stronami jako umów kredytu indeksowanego do franka szwajcarskiego, nie zaś kredytu walutowego. Jak niejednokrotnie wskazywano już w orzecznictwie (por. m.in. syntetycznie w tej sprawie wyrok tutejszego Sądu z dnia 8 grudnia 2021 roku, sygn. akt I ACa 415/21), w piśmiennictwie i judykaturze wypracowano kryteria odróżniające kredyty walutowe (w sensie prawniczym – nie publicystycznym czy potocznym) od kredytów denominowanych lub indeksowanych. Wyjaśnia się, że w umowie kredytu indeksowanego kwota kredytu jest podana w walucie krajowej i w tej walucie zostaje wypłacona, ale zostaje przeliczona na walutę obcą według klauzuli umownej opartej również na kursie kupna tej waluty obowiązującym w dniu uruchomienia kredytu, przy czym spłata kredytu następuje w walucie krajowej. W kredycie denominowanym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej, a zostaje wypłacona w walucie krajowej według klauzuli umownej opartej na kursie kupna waluty obcej obowiązującym w dniu uruchomienia kredytu, zaś spłata kredytu następuje w walucie krajowej. Natomiast konstrukcja prawna kredytu walutowego polega na tym, że kwota kredytu jest w takiej umowie wyrażona w walucie obcej. Bank wypłaca świadczenie w takiej walucie. W takiej też walucie dokonywana jest też spłata. Jak dostrzeżono w orzecznictwie, tylko w przypadku umowy kredytu walutowego roszczenie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy jest wyrażone w walucie obcej, tj. kredytobiorca może żądać od kredytodawcy wypłaty kwoty kredytu w walucie obcej (nie może żądać wypłaty w innej walucie w tym też w walucie krajowej). Podobnie kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia wyłącznie w walucie obcej. W dwóch pozostałych wypadkach żądanie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy w zakresie spełnienia świadczenia (czyli wypłaty kwoty kredytu) dotyczy wyłącznie waluty krajowej (kredytobiorca nie ma roszczenia o wypłatę świadczenia w walucie obcej - por. np. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 7 listopada 2019 r., sygn. akt IV CSK 13/19, i z dnia 30 września 2020 roku, sygn.. akt I CSK 556/18). Odróżnienie to znalazło zresztą wyraz w obecnym brzmieniu art. 69 ust. 2 pkt. 4a pr. bank., gdzie wyróżnia się konstrukcje kredytów denominowanego i indeksowanego.
W umowie przewidziano jednak wprost, że tak wypłata kredytu, jak i spłata będzie następować w złotych polskich. Waluta zagraniczna stosowana była zatem jako miernik wartości służący do ustalenia wysokości świadczenia kredytobiorcy w walucie polskiej, z odwołaniem się do kursów przewidzianych przez bank.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd Okręgowy zasadnie przyjął, że zawarte w przedmiotowej umowie klauzula waloryzacyjna kształtowała prawa i obowiązki powodów jako konsumentów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszała ich interesy (art. 385 1 § 1 k.c.), co ostatecznie doprowadziło do potraktowania tych postanowień umownych jako niedozwolonych.
Przede wszystkim wymaga zaznaczenia, że powodowie są konsumentami w rozumieniu przepisów prawa cywilnego (art. 22 ( 1) k.c.). Oznacza to, że niniejsza sprawa musi zostać rozstrzygnięta na płaszczyźnie norm prawa konsumenckiego, w szczególności zaś prawa unijnego, które szczególnie dotyka tej problematyki. W aktualnym orzecznictwie TSUE sformułowano (istotne dla wykładni i zastosowania prawa materialnego także w niniejszej sprawie) rozstrzygnięcia dotyczące wykładni art. 5 i 6 dyrektywy 93/13 ze względu na pozycję ustrojową Trybunału, umocowanego zwłaszcza w świetle art. 19 Traktatu o Unii Europejskiej (Dz. U. z 2004 r. Nr 90, poz. 864/30 z późn. zm.) do zapewnienia poszanowania prawa unijnego w wykładni i stosowaniu, sąd polski jest zobowiązany do uwzględniania przy stosowaniu prawa także wykładni prawa europejskiego przyjętej w tych rozstrzygnięciach. Niekwestionowany jest obecnie w nauce prawa (por. np. N. Baranowska, Stosowanie wykładni zgodnej z prawem unijnym w sporach horyzontalnych w razie nieprawidłowej implementacji dyrektywy. Europejski Przegląd Sądowy, 2018, nr 2. s. 4-14 i tam prezentowane zestawienie poglądów nauki prawa) oraz orzecznictwie TSUE (por. np. wyroki TSUE z 13.03.1997 r., C-197/96, Komisja Wspólnot Europejskich przeciwko Republice Francuskiej, EU:C:1997:155; z 13.07.2000 r., C-160/99, Komisja Wspólnot Europejskich przeciwko Republice Francuskiej, EU:C:2000:410; z 18.01.2001 r., C-162/99, Komisja Wspólnot Europejskich przeciwko Republice Włoskiej, EU:C:2001:35 wyrok z 5.10.2004 r. w sprawach połączonych od C-397/01 do C-403/01, Pfeiffer i inni przeciwko Deutsches Rotes Kreuz, Kreisverband Waldshut eV, EU:C:2004:584), obowiązek dokonywania przez sąd wykładni prawa krajowego w sposób zapewniający spójność (zgodność) z prawem wspólnotowym (określany w dalszym toku niniejszego wywodu mianem obowiązku wykładni zgodnej). W świetle tej zasady sąd, stwierdziwszy zaniechanie (sprzeczność z prawem unijnym) implementacji dyrektywy ma obowiązek takiego zastosowania (wykładni) prawa krajowego, aby zapewnić efektywność ochrony wynikającej z transponowanej do porządku krajowego normy prawa wspólnotowego.
Uwzględniając wiążącą sądy polskie wykładnię przepisów dyrektywy 93/13, wynikającą z judykatów TSUE wydanych na tle umów kredytu zawierających ryzyko kursowe (walutowe), Sąd Apelacyjny stoi na stanowisku, że abuzywność spornych postanowień umownych przejawiała się przede wszystkim w tym, iż kredytujący bank, narzucając postanowienia umowy, przyznał sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat z tytułu spłaty kredytu poprzez wyznaczanie kursów kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego przy określaniu marży, jako jednego z elementów klauzuli indeksacyjnej. Stosownie do § 17 ust. 1-5 umowy, do rozliczania transakcji wypłat i spłat kredytów stosowane są odpowiednio kursy kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A. walut zawartych w ofercie Banku obowiązujące w dniu dokonania transakcji. Kursy kupna określa się jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP minus marża kupna. Kursy sprzedaży określa się jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP plus marża sprzedaży. Do wyliczenia kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Banku S.A. stosuje się kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP w danym dniu roboczym skorygowane o marże kupna sprzedaży (...) Banku S.A. Obowiązujące w danym dniu roboczym kursy kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A. walut zawartych w ofercie Banku określane są przez Bank po godz. 15.00 poprzedniego dnia roboczego i wywieszane są w siedzibie Banku oraz publikowane na stronie internetowej (...) Banku S.A. ((...)).
W ocenie Sądu Apelacyjnego, tak skonstruowane postanowienie umowne nie zawiera pełnego opisu mechanizmu waloryzacji, dzięki któremu powodowie mogliby samodzielnie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające z tych postanowień konsekwencje ekonomiczne. Samo sprecyzowanie momentu waloryzacji nie stanowi zaś wystarczającego zabezpieczenia interesów konsumenta. Bank, poprzez arbitralne wyznaczanie kursu waluty szwajcarskiej dla określenia wysokości marż (odpowiednio kupna/sprzedaży), uzyskał prawo do niczym nieskrępowanego decydowania o wysokości wypłaconych powodom transz kredytu, jak również wysokości ich zadłużenia, wprowadzając jednocześnie dodatkowe obciążenie kredytobiorców wynikające ze stosowania różnych kursów walutowych przy uruchamianiu kredytu i przy jego spłacie. Powyższe skutkuje rażącą dysproporcją uprawnień kontraktowych na niekorzyść powodów i w sposób oczywisty godzi w dobre obyczaje, które nakazują, aby koszty ponoszone przez konsumenta związane z zawarciem umowy były możliwe do oszacowania. Powodowie, z przyczyn obiektywnych, nie byli w stanie tego uczynić. W konsekwencji sporne klauzule dotyczące waloryzacji świadczeń wynikających z umowy kredytu zakłócały równowagę między stronami umowy oraz w sposób jaskrawy naruszyły interes powodów, w związku z czym należało ocenić je jako sprzeczne z dobrymi obyczajami.
Jednocześnie Sąd Apelacyjny wskazuje, że znane jest mu powoływane przez skarżącego orzeczenie TSUE z dnia 29 kwietnia 2021 roku, wydane w sprawie C-19/20, w którym udzielono odpowiedzi na pytania prejudycjalne zadane przez sąd odsyłający (Sąd Okręgowy w Gdańsku) w związku ze sprawą, której tłem była umowa o tożsamej treści, jak będąca przedmiotem osądu w niniejszym postępowaniu. W wyroku tym TSUE stwierdził między innymi, że: „1) Wykładni art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy dokonywać w ten sposób, że z jednej strony nie stoją one na przeszkodzie temu, by sąd krajowy usunął jedynie nieuczciwy element warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, w wypadku gdy zniechęcający cel tej dyrektywy jest realizowany przez krajowe przepisy ustawowe regulujące korzystanie z niego, o ile element ten stanowi odrębne zobowiązanie umowne, które może być przedmiotem indywidualnej kontroli pod kątem nieuczciwego charakteru. Z drugiej strony, przepisy te stoją na przeszkodzie temu, by sąd odsyłający usunął jedynie nieuczciwy element warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, jeżeli takie usunięcie sprowadzałoby się do zmiany treści tego warunku poprzez zmianę jego istoty, czego zbadanie należy do tego sądu. 2) Wykładni art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy dokonywać w ten sposób, że skutki stwierdzenia przez sąd istnienia nieuczciwego warunku w umowie zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem podlegają przepisom prawa krajowego, przy czym kwestia utrzymywania się w mocy takiej umowy powinna być oceniana z urzędu przez sąd krajowy zgodnie z obiektywnym podejściem na podstawie tych przepisów”.
Niemniej, w ocenie Sądu Apelacyjnego, niezależnie od przyjęcia (czego domaga się pozwany) za abuzywne wyłącznie postanowień związanych ze sposobem ustalenia kursów walut zawartych w § 17 umowy w zakresie wyodrębnionych w tej jednostce redakcyjnej elementów determinujących wysokość kursów kupna/sprzedaży franka szwajcarskiego, jakimi były marże kupna/sprzedaży, kluczowym pozostaje, że usunięcie marży prowadzi do zmiany istoty łączącej strony umowy, zgodnie z oczywistą i zgodną wolą stron wyrażoną w chwili jej zawierania. Konsekwencją potraktowania jako niedozwolonych jedynie postanowień o marży, jako jednego ze składników kształtujących kursy walut przyjętych dla potrzeb rozliczeń stron, byłoby uznanie, że obowiązującą klauzulą przeliczeniową byłaby klauzula zakładająca odesłanie właśnie do kursów średnich NBP. Takie brzmienie umowy, po wyeliminowaniu niedozwolonej części § 17 umowy kredytu, czyniłoby zbędnym stosowanie w tej mierze jakiegokolwiek przepisu dyspozytywnego, zwłaszcza art. 358 § 2 k.c. w obecnym brzmieniu, o co postuluje skarżący, skoro sama umowa przewidywałaby, że do rozliczenia transakcji stosuje się kurs średni złotego do franka szwajcarskiego ogłaszany w tabeli kursów średnich NBP. Podstawą obliczenia kursu waluty wskazanego w § 17 umowy byłyby zatem wyłącznie kursy średnie publikowane przez Narodowy Bank Polski, które - jako obiektywny miernik wartości waluty obcej - nie mogłyby być potraktowane jako naruszające konsumenckie prawa powodów. W tym kontekście Sąd Apelacyjny stoi na stanowisku, że usunięcie marży zmienia istotę warunku, albowiem zmienia treść postanowienia § 17 umowy kredytu. Tym samym, umowa nie może dalej funkcjonować w obrocie, stosownie do sankcji wynikającej z art. 385 1 § 2 k.c. (związane stron umową w pozostałym zakresie).
Niezależnie jednak od powyższego, kwestia ta nie miała decydującego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, gdyż kluczowe z punktu widzenia kierunku zapadłego rozstrzygnięcia pozostaje niedopełnienie przez bank obowiązków informacyjnych w stosunku do kredytobiorców, uniemożliwiających im określenie poziomu ryzyka kursowego, jakie wiązało się z przyjętym w umowie mechanizmem ustalania wartości świadczenia kredytobiorców w trakcie wieloletniego wykonywania kontaktu. Sąd Apelacyjny stoi na stanowisku, że klauzula ryzyka walutowego i klauzula indeksacyjna mają nierozerwalny charakter i zachowują sens wyłącznie w sytuacji, gdy są stosowane łącznie (por. wyrok SN z 11 grudnia 2019 roku, V CSK 382/19). I tak, odnosząc się do wzorców ochrony konsumenta wynikających z aktualnego orzecznictwa TSUE, nie sposób pomijać aspektu niemożności określenia poziomu ryzyka kursowego, jakie wiązało się z przyjętym w umowie mechanizmem ustalania wartości świadczenia kredytobiorcy. Pozwany, jako strona, na której - stosownie do art. 6 k.c. - spoczywał ciężar dowodu, powinien wykazać w niniejszej sprawie, jakie konkretnie dane udostępnił powodom przed zawarciem umów, jak również jaki zakres informacji dotyczących ryzyka kursowego i jego wpływu na wartość zaciąganego zobowiązania (a pośrednio na stan ich interesów finansowych w wyniku wykonania umowy) odpowiadał wiedzy posiadanej przez bank w chwili zawierania umowy.
W ocenie Sądu Apelacyjnego postanowienia indeksacyjne zawarte w umowie zostały sformułowane w sposób niezrozumiały. Powodowie nie rozumieli w jaki sposób ustalany jest kurs franka szwajcarskiego na podstawie Tabel Kursowych, o których mowa w tych postanowieniach, a tym samym nie mieli możliwości kontrolowania poprawności jego ustalenia przez pozwany bank. W ten sposób została naruszona równowaga stron stosunku umownego, bowiem powodowie nie mieli wiedzy w jaki sposób wyliczany jest kurs franka szwajcarskiego przez pozwanego i na jego postawie zadłużenie powodów - pozwany bowiem sam dokonywał tego wyliczenia. Te zaś informacje nie zostały powodom w jasny i zrozumiały sposób przedstawione, co spowodowało, iż powodowie nie potrafili samodzielnie nawet oszacować jaką kwotę będą musieli zapłacić tytułem przyszłej raty oraz jaka jest ogólna wartość kredytu, która pozostała im do zapłaty. W wyroku w sprawie C-186/16 Trybunał stwierdził, że art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować – potencjalnie istotne – konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych. Z kolei w wyroku w sprawie C-51/18, Trybunał doprecyzował stawiane przez siebie wymagania, którym muszą sprostać postanowienia umowne, aby mogły zostać uznane za niedozwolone, wskazując, że instytucje finansowe zobowiązane są do dostarczania kredytobiorcom informacji wystarczających do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. Warunek dotyczący ryzyka kursowego musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości spadku wartości waluty krajowej względem waluty obcej, ale również oszacować konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych. Kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu denominowanego (indeksowanego) w walucie obcej ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku spadku wartości waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie w stosunku do waluty obcej, w której kredyt został udzielony. Po drugie, przedsiębiorca, w niniejszym przypadku instytucja bankowa, musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej (pkt 75 wyroku). Wreszcie, jak stanowi motyw dwudziesty dyrektywy 93/13, konsument powinien mieć faktycznie możliwość zapoznania się ze wszystkimi warunkami umowy. Bowiem dostarczona w stosownym czasie przed zawarciem umowy informacja o warunkach umowy i jej skutkach ma fundamentalne znaczenie dla konsumenta, ponieważ to w szczególności na podstawie tej informacji konsument podejmuje decyzję, czy zamierza związać się w umowie warunkami sformułowanymi uprzednio przez przedsiębiorcę (pkt 76 wyroku). Pozwany nie zdołał wykazać, aby powodowie w sposób wyczerpujący zostali poinformowani o ryzyku kursowym. W ocenie Sądu bank winien jednoznacznie wskazać kredytobiorcy na możliwość nieograniczonego wzrostu kursu i nie dopuszczalne jest zapewnianie o stabilności waluty tak jak to miało miejsce w przypadku powodów. Jak wynika z zeznań powodów nie poinformowano ich o nieograniczonym ryzyku kursowym, mieli oni świadomość zmienności kursów walut, ale postrzegali to jako zmiany nieznaczne. Nadto brak jest dowodu na to, że pozwany zaoferował powodom analizę zmian kursu CHF na przestrzeni czasu przynajmniej zbliżonego do czasu trwania umowy, a jest faktem notoryjnym, wynikającym przede wszystkim z publikowanych przez NBP średnich kursów walut w tym CHF, że w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych XX. wieku miały miejsce znaczne wahania kursowe franka szwajcarskiego. Zaoferowanie więc symulacji z ostatnich lat przed udzieleniem kredytu, kiedy istotnie kurs CHF był stabilny nie może zostać uznane za wypełnienie obowiązku informacyjnego.
Dopiero taki materiał procesowy mógł otwierać podstawę do oceny, czy dane te z perspektywy wzorca konsumenta rozsądnego i uważnego, były wystarczające dla wypełnienia obowiązku określonego w art. 5 w związku z art. 4 ust 2 dyrektywy 93/13. W niniejszej sprawie nie przedstawiono dowodu, który obrazowałby sposób przekazania takich informacji ani możliwość ich właściwego zrozumienia przez powodów. Pozwany nie przedstawił żadnych dowodów pozwalających na przyjęcie, że klauzule dotyczące omawianych kwestii zostały sporządzone z zachowaniem wymaganych wzorców przejrzystości, tj. że powodowie zostali należycie poinformowani o ryzyku walutowym związanym z zaciąganym zobowiązaniem. W tej sytuacji nie sposób przyjąć, by powodowie mogli zakładać wartość należności, jakiej bank będzie żądał, zwłaszcza, że z materiału procesowego nie wynika, by sam kredytodawca w chwili udzielenia kredytu miał świadomość (zakładał), że istnieje realne ryzyko gwałtownych i radykalnych zmian kursowych, w skali jaka wystąpiła w rzeczywistości (a zatem by przewidywał, że wskutek przyszłych niespodziewanych procesów na rynku walutowym dojdzie do istotnych zmian jeśli chodzi o kurs PLN do CHF).
Nadto, zaakcentować należy, że spoczywający na banku obowiązek informacyjny, wynikający z treści zawartej umowy kredytowej oraz ze szczególnej pozycji i roli banku jako instytucji zaufania publicznego, tudzież podmiotu wysoce profesjonalnego o szczególnej strukturze i umiejscowieniu także w systemie prawa, miał charakter kwalifikowany i nie można go było ograniczać do umożliwienia klientom zapoznania się z wszelkimi aspektami dokonywanych z nimi czynności bankowych, a konieczne było przekazanie pozytywnej wiedzy, uwzględniającej kontekst gospodarczy i okres spłaty kredytu, co do możliwych zagrożeń, przykładowo, że utrzymujący się na niskim poziomie od dłuższego czasu kurs franka szwajcarskiego może ulec nieograniczonemu podwyższeniu, czy też przedstawienie symulacji obciążeń klientów spłatami kredytu (przy założeniu, że wzrost ten będzie bardzo gwałtowny) w zestawieniu z obciążeniami, jakie występowałyby w przypadku zawarcia klasycznej umowy kredytowej w walucie polskiej. Niezbędnym było również uświadomienie powodom, jakie konsekwencje wywoła powierzenie bankowi uprawnienia do samodzielnego wyznaczania kursu waluty CHF w zakresie marży. Nie dopełniając tych obowiązków, bank nadużył i wykorzystał zaufanie powodów jako jego kontrahentów, obciążając ich obowiązkiem świadomego i krytycznego podejścia do oferty banku. Taka postawa banku, wykorzystująca przewagę informacyjną na etapie zawierania umowy, pozostaje – zdaniem Sądu Apelacyjnego – w sprzeczności z zasadą lojalności kontraktowej i jako dotykająca życiowych interesów konsumentów musi być uznana za naruszającą klauzulę dobrych obyczajów.
Sąd Apelacyjny zwraca przy tym uwagę, że już samo porównanie skutków ekonomicznych obowiązywania kwestionowanych postanowień umownych prowadzi do przyjęcia, iż w realiach niniejszej sprawy doszło do naruszenia równowagi kontraktowej na niekorzyść konsumenta, nawet jeśli skutki tego ujawniły się w następstwie późniejszych zmian rynkowych (por. wyrok TSUE z 27 stycznia 2021 roku, C-229/19). Jak wskazuje się w judykaturze europejskiej, warunki umowy kredytu denominowanego/indeksacyjnego, powodujące skutek w postaci ponoszenia nieograniczonego ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, mogą doprowadzić do powstania znaczącej nierównowagi wynikających z tej umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta, jeśli przedsiębiorca nie mógł racjonalnie oczekiwać, przestrzegając wymogu przejrzystości w stosunku do konsumenta, iż ten konsument zaakceptowałby, w następstwie indywidualnych negocjacji, nieproporcjonalne ryzyko kursowe, które wynika z takich warunków (por. wyrok TSUE z 10 czerwca 2021 roku, C-776/19). W okolicznościach faktycznych niniejszej sprawy nie przedstawiono natomiast żadnych argumentów, które pozwalałyby na przypuszczenie, że pozwany mógł racjonalnie przewidywać, iż powodowie, po uzyskaniu wyczerpującej informacji, świadomie wyraziliby zgodę w drodze indywidualnych negocjacji na przyjęcie na siebie nieproporcjonalnego ryzyka kursowego. Tymczasem w przypadku klauzul nakładających na konsumenta ryzyko niekorzystnych zmian kursowych (a więc zarówno klauzuli denominacyjnej, jak i indeksacyjnej) przedsiębiorca powinien przedstawić dokładne i wyczerpujące informacje co do ryzyka kursowego, pozwalające właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i rozsądnemu przeciętnemu konsumentowi na dokonanie oceny potencjalnie znaczących skutków gospodarczych takich warunków umownych dla jego zobowiązań finansowych w trakcie całego okresu obowiązywania umowy (por. postanowienie TSEU z 6 grudnia 2021 roku, C-670/20). W okolicznościach niniejszej sprawy nie można przyjąć, że powodowie świadomie przyjęli klauzulę ryzyka walutowego w sytuacji braku odpowiedniej informacji o takim ryzyku. W konsekwencji Sąd Apelacyjny uznał, że ukształtowana przez bank treść umowy kredytowej i niewypełnienie przez bank obowiązków informacyjnych o możliwej, rażącej dysproporcji świadczeń, przemawia za przyjęciem abuzywnego charakteru zawartej w umowie klauzuli indeksacyjnej z uwagi na jej sprzeczność z zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 2 k.c.), dobrymi obyczajami i rażące naruszenie interesów powodów.
Za spełnioną Sąd Apelacyjny uznał przesłankę w postaci braku indywidualnego uzgodnienia zawartych w łączącej strony umowie klauzul waloryzacyjnych. W tym kontekście Sąd Apelacyjny wyjaśnia, że ustalenie dotyczące braku możności negocjowania poszczególnych postanowień umowy odnosić należy do treści art. 385 1 § 3 i 4 k.c. (odczytywanych w kontekście jurydycznej treści normy art. 3 ust 2 zd. 3 dyrektywy 93/13, zgodnie z którym jeśli sprzedawca lub dostawca twierdzi, że standardowe warunki umowne zostały wynegocjowane indywidualnie, ciężar dowodu w tym zakresie spoczywa na nim). Regulacja ta tworzy domniemanie, że poszczególne postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie były negocjowane indywidualnie (wynikały ze stosowania przez przedsiębiorcę w swojej praktyce opracowanego wcześniej na potrzeby obsługi klienteli wzorca umowy, regulaminu czy też ogólnych warunków). Skutkiem tego domniemania jest otwarcie możliwości ich kontroli w płaszczyźnie wytyczanej przez art. 385 1 k.c. interpretowany w kontekście art. 3-6 dyrektywy 93/13. Przedsiębiorca kwestionujący możliwość zastosowania tego domniemania powinien przedstawić fakty i dowody wskazujące na fakt negocjowania z konsumentem brzmienia poszczególnych klauzul. Przypomnieć też należy, że zgodnie z art. 3 ust. 2 zdanie drugie dyrektywy 93/13, fakt, że niektóre aspekty warunku lub jeden szczególny warunek były negocjowane indywidualnie, nie wyłącza stosowania niniejszego artykułu do pozostałej części umowy, jeżeli ogólna ocena umowy wskazuje na to, że została ona sporządzona w formie uprzednio sformułowanej umowy standardowej. Tak jest niewątpliwie w niniejszej sprawie, która dotyczy umowy kredytu adresowanej do nieokreślonego kręgu konsumentów i opartej o sformatowane wcześniej postanowienia. Dokonując interpretacji normy art. 3 Dyrektywy 93/13, w judykaturze TSUE wyjaśniono też, że jej brzmienie powoduje, iż sam podpis na zawartej przez konsumenta z przedsiębiorcą umowie stanowiącej, iż na jej mocy tenże konsument akceptuje wszystkie określone z góry przez przedsiębiorcę warunki umowy, nie pociąga za sobą obalenia domniemania, zgodnie z którym warunki te nie były indywidualnie negocjowane (por. np. postanowienie TSUE z 24 października 2019 roku, C-211/17).
W realiach sprawy skarżący nie prezentuje żadnych twierdzeń, z których wynikałoby że powodowie posiadali rzeczywisty wpływ na kształt tych postanowień umownych. Co więcej, przesłuchanie strony powodowej nie pozostawia wątpliwości, że przedmiotowa umowa kredytu jest typową umową adhezyjną. Z zeznań powodów wynika jednoznacznie, że umowa stanowiła gotowy wzór, poszczególne postanowienia nie podlegały negocjacjom, powodowie wybrali przede wszystkim kwotę udzielonego kredytu, czas na jaki kredyt udzielono, a także walutę kredytu, czego żadna ze stron nie kwestionowała.
Podkreślić trzeba, że możliwość wyboru waluty kredytu lub waluty spełnienia świadczenia nie jest tożsame z indywidualnym uzgodnieniem postanowień umowy, gdyż należy odróżnić wybór oferowanego rodzaju produktu bankowego (to jest umowy kredytu w walucie polskiej, umowy kredytu denominowanego, umowy kredytu walutowego lub umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej) od możliwości negocjacji postanowień składających się na dany typ umowy. W badanej sprawie powodowie, wyrażając wolę zawarcia umowy kredytu indeksowanego do franka szwajcarskiego, nie mieli wpływu na kształt poszczególnych postanowień umowy uznanych za niedozwolone klauzule umowne. Sama zaś decyzja powodów co do zawarcia umowy zawierającej takie klauzule nie oznacza automatycznie, że zostały one z nimi indywidualnie uzgodnione.
Sąd Apelacyjny zauważa nadto, że brak możliwości negocjowania warunków umów kredytowych przez konsumentów jest w zasadzie faktem notoryjnym. Podczas zawierania umowy z profesjonalnym i wysoce zorganizowanym kontrahentem jakim jest bank, przyszły kredytobiorca ma z reguły bardzo niewielki, jeśli w ogóle jakikolwiek wpływ na treść praw i obowiązków stron. Wybór konsumenta zwykle ogranicza się do zaakceptowania warunków odgórnie narzuconych przez bank lub też do rezygnacji z zawarcia umowy. O ile dla banku kredytobiorca jest tylko kolejnym klientem, o tyle on sam, poszukując środków na realizację istotnego z punktu widzenia jego interesów życiowych przedsięwzięcia, jakim jest budowa bądź zakup nieruchomości mającej posłużyć zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych, mierzy się z istotnym przymusem ekonomicznym. Daje to konsumentowi bardzo niewielkie pole do negocjacji. Materiał dowodowy zgromadzony w niniejszej sprawie nie daje podstaw do przyjęcia, że w analizowanym stanie faktycznym miała miejsce sytuacja odmienna.
Wbrew błędnemu przekonaniu pozwanego, bezprawności klauzuli walutowej nie znosi art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 165, poz. 984). Ustawa ta weszła bowiem w życie po dacie podpisania umowy będącej przedmiotem osądu w niniejszej sprawie. W judykaturze wyrażono zaś stanowisko, że wejście w życie tych przepisów nie wyłącza możliwości powoływania się na abuzywność klauzul związanych z niejasnym i jednostronnym sposobem określania kursu waluty, po jakim ma być dokonywana spłata, zawartych w umowach kredytowych, które podpisane i realizowane były jeszcze przed wejściem w życie tej nowelizacji. Wyjaśniono również, że przepis art. 69 ust. 2 pkt 4a Prawa bankowego określa jedynie, że umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności - w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo - odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu, natomiast z art. 4 ustawy nowelizacyjnej wynika, że w przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie tej ustawy ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b Prawa bankowego, w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone - do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia. W tym zakresie bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki. Podkreślono wreszcie, że regulacje te odnoszą się jedynie do niezbędnych elementów umowy kredytowej oraz uzupełnienia w drodze zmiany umowy - umów zawartych przed wprowadzeniem do Prawa bankowego art. 69 ust. 2 pkt 4a. Nie mogą natomiast stanowić argumentu, że doszło do sanowania istniejącej w dacie zawarcia umowy abuzywności postanowień umowy w tym zakresie (por. np. argumentację zawartą w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z 4 kwietnia 2019 roku, III CSK 159/17). Pogląd taki znalazł również potwierdzenie w powoływanym już wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 29 kwietnia 2021 roku, C-19/20, w którym między innymi wskazano, że „wykładni art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy dokonywać w ten sposób, że sąd krajowy jest zobowiązany do stwierdzenia nieuczciwego charakteru warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, nawet jeśli warunek ten został zmieniony przez te strony w drodze umowy. Takie stwierdzenie pociąga za sobą przywrócenie sytuacji, w jakiej znajdowałby się konsument w braku warunku, którego nieuczciwy charakter zostałby stwierdzony, chyba że konsument poprzez zmianę nieuczciwego warunku zrezygnował z takiego przywrócenia w drodze wolnej i świadomej zgody, czego zbadanie należy do sądu krajowego”.
Uwzględniając powyższą argumentację prawną, Sąd Apelacyjny uznał za bezzasadny zarzut naruszenia art. 385 1 k.c., mający polegać na błędnym przyjęciu abuzywności klauzuli kursowej przyjętej w przedmiotowej umowie. Nadto, chybione były te zarzuty apelującego, w których podważał on wpływ klauzuli przeliczeniowej na ważność umowy. Zastosowanie abuzywnej klauzuli dotyczącej ustalania wysokości świadczenia kredytodawcy i kredytobiorcy w PLN, w kontekście jurydycznym tworzonym przez normy prawa materialnego interpretowane zgodnie z normami prawa europejskiego, tworzącymi system ochrony konsumenta, stanowi samoistną i wystarczającą przesłankę nieważności umowy. Stanowisko to jest w orzecznictwie Sądu Apelacyjnego w Szczecinie ugruntowane (por. np. wyroki z 24.06.2021 r., I ACa 35/21, LEX nr 3224412; z 29.07.2021 r., I ACa 274/21, LEX nr 3230560; z 23.11.2021 r., I ACa 590/21, niepubl.; z 20.12.2021 r., I ACa 605/21, niepubl., z 20.12.2021 r., I ACa 705/21, niepubl., z 22 marca 2022 r., I ACa 324/20, niepubl. czy z 7 kwietnia 2022 r., I ACa 599/21, niepubl.). Wprawdzie w świetle art. 385 1 § 2 k.c., jeżeli niedozwolone postanowienie umowne nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie, jeżeli jednak eliminacja niedozwolonego postanowienia umownego doprowadzi do takiej deformacji regulacji umownej, że na podstawie pozostałej jej treści nie da się odtworzyć treści praw i obowiązków stron, to nie można przyjąć, iż strony pozostają związane pozostałą częścią umowy. W świetle art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków.
Jak wynika z pkt 1 sentencji wyroku TSUE z dnia 3 października 2019 roku, C-260/18 wydanego w sprawie Kamila i Justyny Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG, artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy. W świetle uzasadnienia wyroku SN z 11 grudnia 2019 roku, V CSK 382/18, w razie stwierdzenia abuzywności klauzuli ryzyka walutowego Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uznaje obecnie, że utrzymanie umowy nie wydaje się możliwe z prawnego punktu widzenia, co dotyczy także klauzul przeliczeniowych przewidujących spread walutowy (por. wyroki TSUE z 14 marca 2019 roku, C-118/17, Zsuzsanna Dunai przeciwko ERSTE Bank Hungary Zrt., pkt 52 i z 5 czerwca 2019 roku, C-38/17, GT przeciwko HS, pkt 43). W uzasadnieniu wcześniejszego wyroku z 27 listopada 2019 roku, II CSK 483/18, Sąd Najwyższy również wskazał że choć w dotychczasowym orzecznictwie dopuszczało się uzupełnianie niekompletnej umowy przepisami dyspozytywnymi lub stosowaniem analogii z art. 58 § 3 k.c., to obecnie dominuje zasługujący na podzielenie pogląd, że art. 385 ( 1) § 2 k.c. wyłącza stosowanie art. 58 § 3 k.c., co uzasadnia stanowisko, że nieuczciwe postanowienia indeksacyjne nie powinny być zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym opartym na przepisach kodeksu cywilnego. Sąd Najwyższy podzielił stanowisko wyrażone w swoim wyroku z 29 października 2019 roku, IV CSK 308/18, co do dwóch możliwości rozstrzygnięcia:
1. stwierdzenia nieważności umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych składników (essentialia negotii) umowy nazwanej kredytu bankowego;
2. przyjęcia, że umowa jest ważna, ale w miejsce bezskutecznych postanowień waloryzacyjnych nie wchodzą żadne dodatkowe postanowienia.
Dalej Sąd Najwyższy wyjaśnił, że wskazanie na niedozwolony charakter klauzuli umownej jest uprawnieniem konsumenta. Jednakże w określonych okolicznościach konsument - kredytobiorca może uznać, że jeżeli wyeliminowanie klauzuli niedozwolonej prowadziłoby do unieważnienia umowy, to woli on jej utrzymanie i jednocześnie utrzymanie w mocy całej umowy. Wzywając stronę umowy - kredytobiorcę - konsumenta do zajęcia stanowiska sąd powinien poinformować go - mając już ustalone okoliczności faktyczne sprawy i dokonaną jej ocenę prawną - o konsekwencjach prawnych wynikających z unieważnienia w całości zawartej umowy kredytowej oraz podobnie, o skutkach uznania za nieważną klauzuli niedozwolonej, z utrzymaniem w mocy pozostałej treści tej umowy, a konsument winien oświadczyć, które rozwiązanie wybiera jako dla niego korzystniejsze (por. m.in. wyrok TSUE z 21 lutego 2013 roku, C 472/11, Banif Plus Bank Zrt przeciwko Csabie Csipailowi, pkt 31, 35, uchwała SN (7) z 20 czerwca 2018 roku, III CZP 27/17, OSNC 2019, Nr 1, poz. 2 oraz wyrok SN z 14 lipca 2017 roku, II CSK 803/16, OSNC 2018, nr 7-8, poz. 79). Dotychczasową linię orzeczniczą kontynuują tezy wielokrotnie już przywoływanego wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 29 kwietnia 2021 roku, C-19/20, I.W. I R.W. przeciwko Bank BPH S.A., o czym wobec treści art. 20 zdania piątego statutu TSUE świadczy wydanie tego rozstrzygnięcia bez opinii rzecznika generalnego (zob. R. Maruszkin, Wyrok w sprawie frankowiczów: komu przyniósł korzyść? Omówienie wyroku TS z dnia 29 kwietnia 2021 roku, C-19/20 (Bank BPH), LEX nr 151384562). W pkt 85 powyższego wyroku Trybunał Sprawiedliwości wyraźnie wskazał, że jeżeli sąd krajowy uzna, iż zgodnie z odpowiednimi przepisami obowiązującego go prawa krajowego utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych warunków nie jest możliwe, art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 zasadniczo nie stoi na przeszkodzie jej unieważnieniu (zob. wyrok TSUE z 3 października 2019 roku, C-260/18, EU:C:2019:819, pkt 43).
W przedmiotowym postępowaniu powodowie reprezentowani przez zawodowego pełnomocnika, w sposób jednoznaczny powoływali się na nieważność umowy zawartej z poprzednikiem prawnym pozwanego, co oznaczało, iż wykluczyli możliwość zastosowania rozwiązania polegającego na zastąpieniu postanowień uznanych za abuzywne ustawowymi przepisami dyspozytywnymi, zwłaszcza, że brak jest odpowiednich przepisów określających zasady waloryzacji walutowej w umowach kredytowych. W ocenie Sądu Apelacyjnego, powyższe stanowi wystarczający przejaw świadomej woli powodów wyeliminowania z obrotu prawnego umowy kredytu z uwagi na zawarte w niej postanowienia uznane za niedozwolone. Reasumując, Sąd Apelacyjny uznał, że powodowie, mając czytelny obraz własnej sytuacji ekonomicznej i świadomość skutków, jakie wiążą się z utrzymaniem w mocy pozostałych postanowień umownych, wybrali dla siebie rozwiązanie najkorzystniejsze.
Warto przy tym zwrócić uwagę, że TSUE w wyroku z 8 września 2022 roku (C-80/21 do C-82/21) przyjął, że art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie orzecznictwu krajowemu, zgodnie z którym sąd krajowy może, po stwierdzeniu nieważności nieuczciwego warunku znajdującego się w umowie zawartej między konsumentem a przedsiębiorcą, który pociąga za sobą nieważność tej umowy w całości, zastąpić warunek umowny, którego nieważność została stwierdzona, albo wykładnią oświadczenia woli stron w celu uniknięcia unieważnienia tej umowy, albo przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym, nawet jeśli konsument został poinformowany o skutkach nieważności tejże umowy i zaakceptował je. Stanowi to o niedopuszczalności uzupełnia umowy przez zastosowanie art. 65 k.c.
Nie można przy tym pomijać orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który w dniu 18 listopada 2021 roku, odpowiadając na pytania prejudycjalne Sądu Rejonowego dla Warszawy - Woli w Warszawie, stwierdził, że artykuł 5 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu oraz uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę. Trybunał wskazał również, że artykuły 5 i 6 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoją na przeszkodzie temu, by sąd krajowy, który stwierdził nieuczciwy charakter warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem w rozumieniu art. 3 ust. 1 tej dyrektywy, dokonał wykładni tego warunku w celu złagodzenia jego nieuczciwego charakteru, nawet jeśli taka wykładnia odpowiadałaby wspólnej woli stron (wyrok TSUE z 18 listopada 2021 roku, C-212/20). Stosownie więc do tego stanowiska, przepisy kodeksu cywilnego normujące reguły wykładni oświadczeń woli (które Sąd odwoławczy zobligowany był wziąć pod uwagę z urzędu), nie mogą służyć do naprawiania nieuczciwego postanowienia umownego. Odwołując się do wyżej cytowanego orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydanego w sprawie C-260/18, wskazać należy zatem, iż art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów.
Nie można zatem zastępować zawartych w umowie postanowień niedozwolonych przez odwoływanie się do reguł ogólnych, do których należy art. 358 § 2 k.c., tym bardziej, że przepis ten w obecnym kształcie wszedł w życie po zawarciu spornych umów kredytowych, a ponadto dotyczy wykonania zobowiązań, których przedmiotem od samego początku była suma pieniężna wyrażona w walucie obcej, natomiast analizowana umowa zakładała odwołanie do kursu waluty obcej jedynie dla potrzeb jej waloryzacji, co również czyniłoby chybionym zarzut naruszenia tego przepisu poprzez jego niezastosowanie.
Biorąc pod uwagę charakter prawny wpływu abuzywności klauzul na dalsze utrzymanie umowy, element woli i interesów konsumenta oraz kwestię sankcjonowania wadliwych praktyk przedsiębiorcy posługującego się w swojej praktyce klauzulą abuzywną, Sąd odwoławczy w realiach niniejszej sprawy nie dostrzegł takich okoliczności, które z uwagi na ochronę konsumentów przemawiałyby za utrzymaniem umowy w mocy bez postanowienia spornego. Kluczowym dla rozstrzygnięcia pozostawało bowiem, że obowiązywanie umowy w dalszym ciągu, po wyłączeniu z niej nieuczciwych postanowień umownych, jest pomyślane jako przejaw ochrony interesu konsumenta.
Odnosząc się do zarzutów dotyczących naruszenia art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c., Sąd Apelacyjny akcentuje, że w nauce prawa przedstawia się różne poglądy dotyczące wzajemnego stosunku roszczeń o zwrot świadczeń spełnionych przez dwie strony (wzajemnie) w wykonaniu nieważnej umowy. Dyskusja sprowadza się przede wszystkim do (istotnej dla oceny żądania powództwa) kwestii czy w przypadku przeciwstawnych roszczeń (kondykcji) o zwrot świadczeń spełnionych w warunkach o których mowa w art. 410 § 2 k.c. stosować należy normę art. 405 k.c. i oceniać, który z podmiotów uzyskujących nienależne świadczenie ostatecznie jest wzbogacony w wyniku obustronnego wykonania nieważnej umowy. W myśl tej teorii jedynie podmiot wzbogacony (w granicach wzbogacenia) ma obowiązek zwrotu świadczenia kontrahentowi. Pogląd odwołujący się do teorii salda, w istocie (ujmując rzecz najogólniej) powoduje zatem swoiste uproszczenie rozliczeń między stronami. Pogląd przeciwny (teoria niezależnych świadczeń kondykcyjnych) z kolei zakłada, że każde z roszczeń podlega zwrotowi niezależnie od tego, czy dłużnik (accipiens) pozostaje wzbogacony, a ewentualne sposoby uwzględnienia istnienia przeciwstawnych roszczeń we wzajemnych rozliczeniach powinny opierać się o mechanizm potrącenia ( ustawowy lub umowny). Niezbędne jest zatem złożenie oświadczenia o potrąceniu zgodnie z art. 499 lub dokonanie umownej kompensaty roszczeń (a zatem rozporządzenie prawem do żądania zwrotu świadczenia przez wierzyciela). Taka też wykładnia dominuje w orzecznictwie Sadu Najwyższego.
W ostatnim okresie w sprawie dotyczącej rozliczeń na tle nieważnej umowy kredytowej taką wykładnię prawa przyjęto w wyroku Sądu Najwyższego wyrażony w wyroku z 11 grudnia 2019 roku, V CSK 382/18, przedstawiając analizę wcześniejszych wypowiedzi judykatury.
Sąd Najwyższy, odnosząc się do kwestii ewentualnych wzajemnych rozliczeń stron umowy kredytowej w przypadku stwierdzenia jej nieważności, wskazał, że stwierdzenie, iż świadczenie spełnione przez kredytobiorcę na podstawie postanowienia abuzywnego jest świadczeniem nienależnym oznacza, iż co do zasady podlega ono zwrotowi, choćby kredytobiorca był równolegle dłużnikiem banku. Sąd Najwyższy uznał, że ewentualnie odmienne stanowisko w tej kwestii jest sprzeczne z „panującą niepodzielnie” w doktrynie teorią dwu kondykcji, jak również ze stanowiskiem Sądu Najwyższego, zgodnie z którym ustawodawca - w art. 410 § 1 k.c. - przesądził, iż samo spełnienie świadczenia nienależnego jest źródłem roszczenia zwrotnego, przysługującego zubożonemu i nie ma potrzeby ustalania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło accipiensa ani czy na skutek tego świadczenia majątek solvensa uległ zmniejszeniu. Samo bowiem spełnienie świadczenia wypełnia przesłankę zubożenia po stronie powoda, a uzyskanie tego świadczenia przez pozwanego - przesłankę jego wzbogacenia. Dla zobrazowania wcześniejszych wypowiedzi judykatury Sąd powołał wyroki SN z 24 listopada 2011 roku, I CSK 66/11, z 9 sierpnia 2012 roku, V CSK 372/11, z 28 sierpnia 2013 roku, V CSK 362/12, z 15 maja 2014 roku, II CSK 517/13, z 29 listopada 2016 oku., I CSK 798/15 i z 11 maja 2017 roku, II CSK 541/16. W rezultacie stwierdził, że nadpłata świadczenia wynikająca z abuzywności klauzul nie może być zrównana z dobrowolną, przedterminową spłatą, powtarzając pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w wyroku z 9 maja 2019 roku, I CSK 242/18.
Za przyjęciem koncepcji rozliczenia wzajemnych roszczeń w myśl teorii dwóch kondykcji przemawia wreszcie powoływany w judykaturze argument dotyczący wykładni prawa polskiego zgodnie z prawem europejskim. W cytowanym orzeczeniu z 11 grudnia 2019 r. Sąd Najwyższy wziął pod uwagę to, że brak związania konsumenta niedozwolonym postanowieniem, o którym mowa w art. 385 1 § 1 zd. 1 k.c., oznacza, że nie wywołuje ono skutków prawnych od samego początku i z mocy samego prawa, co sąd ma obowiązek wziąć pod uwagę z urzędu. Sąd Najwyższy wskazał przy tym, że interpretacja ta jest w pełni zgodna z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, z którego również wynika, że w świetle art. 6 ust. 1 dyrektywy 13/93, warunek umowny, którego nieuczciwy charakter stwierdzono, należy co do zasady uznać za nigdy nieistniejący, wobec czego stwierdzenie nieuczciwego charakteru takiego warunku powinno mieć co do zasady skutek w postaci przywrócenia sytuacji prawnej i faktycznej konsumenta, w jakiej znajdowałby się on w braku rzeczonego warunku, uzasadniając w szczególności prawo do zwrotu korzyści nienależnie nabytych przez przedsiębiorcę - ze szkodą dla konsumenta - w oparciu o ten warunek (por. wyroki z 21 grudnia 2016 roku w połączonych sprawach C-154/15, C-307/15 i C-308/15, pkt 61-66; z 31 maja 2018 roku, C-483/16, pkt 34 i 53; z 14 marca 2019 roku, C-118/17, pkt 41 i 44). Podzielając te argumenty jurydyczne, Sąd Apelacyjny wskazuje, że skoro zawarta przez strony procesu umowa uznana została za nieważną, to powodowie mogą dochodzić zwrotu wpłaconych na rzecz pozwanego wpłat wynikających z tejże umowy. Świadczenia spełniane tytułem zwrotu kredytu nie mogą być przez sąd zaliczone na poczet roszczenia pozwanego o zwrot swojego świadczenia. Spełniane były bowiem w wykonaniu nieważnej umowy (a ze względu na nieważność czynności prawnej powstał obowiązek zwrotu kwoty kredytu). W konsekwencji Sąd Apelacyjny uznał roszczenie powodów o zwrot wpłaconych dotychczas na rzecz pozwanego banku rat kredytowych za uzasadnione.
Nieskuteczne jest również powołanie się przez pozwany bank na art. 411 pkt 1, 2 i 4 k.c., bowiem z dyspozycji wskazanego przepisu wprost wynika, że brak możliwości żądania zwrotu świadczenia nienależnego nie obejmuje sytuacji, gdy jego spełnienie nastąpiło w wykonaniu nieważnej umowy. W ocenie Sądu Apelacyjnego, nie można również mówić o tym, by żądaniu powodów należało odmówić ochrony prawnej z uwagi na to, że powodowie, spełniając świadczenia, nie zastrzegli ich zwrotu oraz że świadczenia te czyniły zadość zasadom współżycia społecznego (art. 411 pkt 2 k.c.). Problematyka nieważności kredytów waloryzowanych walutą szwajcarską stała się przedmiotem rozstrzygnięć sądowych po kilku latach obowiązywania spornej umowy, a przełomowe orzeczenie TSUE w sprawie C-260/18, wydane zostało dopiero w dniu 3 października 2019 roku. Oczywistym staje się w tej sytuacji konstatacja, że powodowie nie mogli w obiektywny sposób stwierdzić, że spełniają na rzecz banku świadczenia nienależne i trudno byłoby wymagać od nich zastrzegania zwrotu tych świadczeń. Uwzględniając natomiast wcześniej zaprezentowaną ocenę narzuconych przez Bank niekorzystnych dla powodów postanowień umownych, Sąd uznał, że nie ma podstaw do stwierdzenia, aby spełniane przez powodów świadczenia odpowiadały zasadom współżycia społecznego. Jeśli zaś chodzi o przepis art. 411 pkt 4 k.c., jego przesłanka w postaci spełnienia świadczenia zanim wierzytelność stała się wymagalna, nie obejmuje swoim zakresem sytuacji, z jaką mamy do czynienia w przedmiotowym postępowaniu.
Nie sposób postawić znaku równości pomiędzy zużyciem czy utratą wzbogacenia w rozumieniu art. 409 k.c. a obowiązkiem zwrotu wzajemnego świadczenia przez powodów na rzecz pozwanego spełnionego w wykonaniu nieważnej umowy. Stosownie do art. 409 k.c. obowiązek wydania korzyści lub zwrotu jej wartości wygasa, jeżeli ten, kto korzyść uzyskał, zużył ją lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, chyba że wyzbywając się korzyści lub zużywając ją powinien był liczyć się z obowiązkiem zwrotu. Wygaśnięcie obowiązku zwrotu bezpodstawnie uzyskanego świadczenia powoduje tylko jego zużycie w sposób bezproduktywny, konsumpcyjny, a więc bez uzyskania jakiegokolwiek ekwiwalentu, czy też innej korzyści dla majątku wzbogaconego tj. gdy wzbogacony, w zamian tej korzyści, nie uzyskał ani korzyści zastępczej, ani zaoszczędzenia wydatku, gdy wydatek miał miejsce tylko dlatego, że uprzednio uzyskał on korzyść, bez której nie poczyniłby tego wydatku (tak wyrok SA w Gdańsku z 10.07.2019 r., V ACa 537/18, LEX nr 3103596; zob. też wyrok SA w Krakowie z 24.10.2017 r., I ACa 464/17, LEX nr 2521838 oraz wyrok SA w Białymstoku z 27.01.2017 r., I ACa 742/16, LEX nr 2237372). Świadczenia uzyskane od powodów pozwany z duża dozą prawdopodobieństwa zużył w sposób produktywny, w ramach prowadzonej przez siebie działalności. Niewątpliwie zaś nie wykazał on jakimkolwiek dowodem, aby korzyści te zużył w taki sposób, który nie może być – stosownie do przedstawionych wyżej uwarunkowań prawnych – uważany za bezpodstawnie wzbogaconego.
Odnosząc się natomiast do kwestii naruszenia art. 455 k.c. w zw. z art. 481 § 1 k.c., wskazać należy, że dochodzone w niniejszej sprawie roszczenie pieniężne ma charakter bezterminowy, a zatem termin jego spełnienia świadczenia musi być wyznaczony zgodnie z art. 455 k.c., tj. niezwłocznie po wezwaniu skierowanym przez wierzyciela (por. wyroki SN z 24 kwietnia 2003 r., I CKN 316/01, OSNC 2004, nr 7-8, poz. 117 i z 3 lutego 2006 r., I CSK 17/05, Legalis nr 326557).
Sąd precyzyjnie określił daty, w których wezwano pozwanego do zapłaty i od których należy liczyć upływ terminu określonego zgodnie z art. 455 k.c. a co się z tym wiąże popadnięcie przez pozwanego w opóźnienie.
W apelacji nie przedstawiono żadnych argumentów, które podważałyby poprawność konkluzji przyjętej w tym zakresie przez Sąd Okręgowy. W rezultacie przyjąć należy, że pozwany odmawiając spełnienia świadczenia po doręczeniu odpisu pozwu popadł w opóźnienie zgodnie z art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c. a przeciwna argumentacja zawarta w apelacji nie zasługuje na uwzględnienie. Powyższa argumentacja uległa dodatkowo wzmocnieniu po wydaniu przez TSUE wyroku z dnia 7 grudnia 2023 r. w sprawie C-140/22.
Finalnie wymaga omówienia kwestia podniesionego w postępowaniu apelacyjnym zarzutu skorzystania z prawa zatrzymania. Sąd Apelacyjny w niniejszym składzie stoi na stanowisku, że w przedmiotowej sprawie nie istniała możliwość skutecznego złożenia zarzutu zatrzymania. Skorzystanie z tego zarzutu oparte jest na normie art. 496 k.c. Przepis ten stosuje się odpowiednio w razie rozwiązania lub nieważności umowy wzajemnej (art. 497 k.c.). Jak wskazuje się w doktrynie (por. T. Wiśniewski, Prawo zatrzymania w Kodeksie cywilnym, Warszawa 1999, s. 125) zatrzymanie jest szczególnym środkiem zabezpieczenia określonych ustawowo wierzytelności. Celem tego środka zabezpieczającego jest skłonienie dłużnika wzajemnego, aby roszczenie zaspokoił lub je zabezpieczył. Praktyka wskazuje, że w razie skutecznego powołania się na prawo zatrzymania częstokroć, jeżeli nawet nie najczęściej, dochodzi do efektywnego wykonania zobowiązania przez adresata tego rodzaju zarzutu. Sąd Apelacyjny miał na uwadze, że obecnie w doktrynie i orzecznictwie trwa spór o to, czy umowa kredytu ma charakter umowy wzajemnej. Funkcjonują także dwa przeciwstawne poglądy co do możliwości stosowania w przypadku rozliczeń z nieważnej umowy kredytu prawa zatrzymania.
Nawet gdyby ostatecznie w judykaturze zwyciężyło stanowisko o dopuszczalności zarzutu zatrzymania w sprawie o zwrot nienależnych świadczeń z nieważnej umowy kredytu, to trzeba podkreślić, że w rozpoznawanej sprawie zarzut zatrzymania nadal nie mógłby być uwzględniony albowiem zarzutem zatrzymania nie można objąć wierzytelności niewymagalnej (por. T. Wiśniewski, Prawo zatrzymania w Kodeksie cywilnym, Warszawa 1999, s. 126), tymczasem skarżący bank nie wykazał, że kiedykolwiek wezwał powodów do zapłaty, a jedynie złożył oświadczenie o skorzystaniu z tego prawa, zgłosił w toku procesu zarzut zatrzymania; zatem jego roszczenie o zwrot nienależnych świadczeń nigdy nie zostało postawione w stan wymagalności.
Należy też zauważyć, że widoczna jest również nieprzystawalność przepisów o zatrzymaniu, w sytuacji, gdy usprawiedliwione interesy obu stron w przypadku nieważności umowy kredytu chroni instytucja potrącenia. Zatrzymanie spełnia swoją funkcję tam, gdzie świadczenia są różnorodzajowe i z tego powodu wierzytelności obu stron nie nadają się do potrącenia (art. 496 i 497 k.c. oraz art. 461 k.c.). Nawet jednak gdyby - czysto hipotetycznie - założyć, że skarżący był uprawniony do skorzystania z tego prawa, to w realiach niniejszej sprawy sąd odwoławczy uznał jednak, że skorzystanie przez pozwanego z tego uprawnienia pozostaje sprzeczne ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa zatrzymania Wymaganie zapewnienia skutecznego środka ochrony (art. 7 dyrektywy 93/13) w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wiąże się z obowiązkiem takiej wykładni norm prawa krajowego, które eliminować będą nadmierne (nieproporcjonalne) przeszkody w dochodzeniu przez konsumenta jego roszczeń wobec przedsiębiorcy (zniechęcać będą w efekcie konsumenta do dochodzenia lub obrony jego praw (por. np. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 16 lipca 2020 roku, C-224/19 oraz wyrok tegoż Trybunału z dnia 14 grudnia 2023 r. C-28/22).
W tym kontekście uwzględnienie zarzutu zatrzymania w zakresie szerszym niż to konieczne dla zabezpieczenia roszczenia pozwanego, powodowałoby istotne dodatkowe i nieuzasadnione interesem pozwanego (wyposażonego w prawo do dokonania potrącenia) utrudnienia proceduralne dla konsumenta w celu uzyskania rzeczywistej ochrony jego prawa (wyegzekwowania wyroku). Konsument w celu uzyskania świadczenia od pozwanego musiałby najpierw zaofiarować lub zabezpieczyć spełnienie świadczenia kondykcyjnego wobec banku - w tym celu musiałby poczynić dodatkowe starania (np. zaciągnąć kolejne zobowiązanie, dokonać przesunięć majątkowych, itp.) dla wykonania obowiązku zabezpieczanego przez uprawnienie retencyjne. Na etapie postępowania wykonawczego musiałby wykazywać fakt zaspokojenia lub odpowiedniego zabezpieczenia roszczeń pozwanego. Doszłyby więc dodatkowe wymagania proceduralne obciążające konsumenta, osłabiające istotnie efektywność ochrony prawnej udzielonej w wyroku, mogąc zniechęcać do podjęcia ochrony praw konsumenta i utrudniać uzyskanie celu dyrektywy 93/13 (tak też Sąd Apelacyjny w Szczecinie m.in. w wyroku z dnia 30 marca 2022 roku, I ACa 568/21 oraz w wyroku z dnia 30 czerwca 2022 roku, I ACa 21/22).
Powyższe prowadzi do wniosku, że skorzystanie z prawa zatrzymania byłoby sprzeczne ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego uprawnienia (art. 5 k.c.) i jako takie nie może być uznane za skuteczne.
Mając na uwadze powyższe Sąd Apelacyjny w punkcie I oddalił apelację pozwanego na zasadzie art. 385 k.p.c.
Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego zapadło zgodnie z wyrażoną w art. 98 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Pozwany przegrał w całości postępowanie wywołane wywiedzioną przez siebie apelacją od wyroku Sądu Okręgowego. W tym stanie rzeczy obowiązany jest zwrócić powodom całość poniesionych przez nich kosztów tego postępowania, na które składa się wynagrodzenie reprezentującego ich radcy prawnego, ustalone na zasadzie § 2 pkt 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych na kwotę 8 100 zł (Dz. U. z 2023 r. poz. 1935). Sąd nie znalazł podstaw do zasądzenia kosztów zastępstwa procesowego w podwójnej wysokości, a w odpowiedzi na apelację powodowie nie uzasadnili swojego stanowiska w tej kwestii.
Edyta Buczkowska – Żuk