Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1596/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 października 2023 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: Sędzia SA Dorota Ochalska-Gola

Protokolant: Dominika Marciniak

po rozpoznaniu w dniu 13 października 2023 r. w Łodzi na rozprawie

sprawy z powództwa M. I. (1) i M. I. (2)

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę i ustalenie

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 2 czerwca 2022 r. sygn. akt I C 1277/20

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 1 w ten sposób, że nadaje mu następującą treść:

„1. zasądza od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W.:

a/ na rzecz M. I. (1) kwotę 51.677,46 (pięćdziesiąt jeden tysięcy sześćset siedemdziesiąt siedem i 46/100) zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 3 listopada 2020 r. do dnia zapłaty;

b/ na rzecz M. I. (1) i M. I. (2) do majątku objętego wspólnością majątkową kwotę 148.852,40 (sto czterdzieści osiem tysięcy osiemset pięćdziesiąt dwa i 40/100) zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwoty 113.415,76 (sto trzynaście tysięcy czterysta piętnaście i 76/100) zł od dnia 3 listopada 2020 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 35.436,64 (trzydzieści pięć tysięcy czterysta trzydzieści sześć i 64/100) zł od dnia 21 lipca 2021 r. do dnia zapłaty

i oddala powództwo główne w zakresie roszczenia o zapłatę w pozostałej części w stosunku do powódki M. I. (2)”;

II.  oddala apelację w pozostałym zakresie;

III.  zasądza od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz M. I. (1) i M. I. (2) łącznie kwotę 8.100 (osiem tysięcy sto) zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono, do dnia zapłaty – tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt I ACa 1596/22

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z 2 czerwca 2022 roku Sąd Okręgowy w Łodzi, w sprawie z powództwa M. I. (1) i M. I. (2) przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. o zapłatę i ustalenie, zasądził od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz M. I. (1) i M. I. (2) - do majątku objętego wspólnością majątkową kwotę 200.529,86 złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie: w zakresie kwoty 165.093,22 złotych od dnia 3 listopada 2020 roku do dnia zapłaty i w zakresie kwoty 35.436,64 złotych od dnia 21 lipca 2021 roku do dnia zapłaty; ustalił, że umowa nr (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem (...) zawarta w dniu 4 lutego 2008 roku pomiędzy M. I. (1) a (...) Bank Spółką Akcyjną z siedzibą w W., której następcą prawnym jest (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. jest nieważna; umorzył postępowanie w zakresie żądania zapłaty kwoty 311,56 zł; oddalił powództwo w pozostałym zakresie; zasądził od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz M. I. (1) i M. I. (2) solidarnie kwotę 6.534 złote tytułem zwrotu kosztów procesu z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.

Powyższe orzeczenie poprzedziły ustalenia faktyczne Sądu I instancji, które Sąd Apelacyjny w tym zakresie podziela i przyjmuje za własne, bez konieczności ich ponownego przytaczania zgodnie z art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c.

W rozważaniach Sąd Okręgowy przypomniał, że w przedmiotowej sprawie strony łączył stosunek zobowiązaniowy znajdujący swoje źródło w umowie z dnia 4 lutego 2008 roku o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem (...), zgodnie z którą pozwany Bank udzielił powodowi M. I. (1) kredytu w kwocie 270.000 złotych, który miał być wypłacony mu w złotych, a on miał spłacać kredyt w walucie obcej – we frankach szwajcarskich ( (...)) w ratach kapitałowo – odsetkowych po uprzednim ich przeliczeniu według kursu sprzedaży franka szwajcarskiego z tabeli (...) Banku. Uznał przy tym, że przeliczenie kredytu wyrażonego nominalnie w walucie obcej na walutę polską i odwrotnie według oznaczonego kursu waluty obcej należy uznać co do zasady za dopuszczalne i zgodne z ustawą. Wprawdzie regulacje dotyczące kredytu denominowanego / indeksowanego do waluty obcej zostały wprowadzone do art. 69 ust. 2 pkt 4a i ust. 3. Prawa bankowego z dniem 26 sierpnia 2011 roku na mocy ustawy z dnia 26 lipca 2011 roku o zmianie ustawy – Prawo bankowe i niektórych innych ustaw (Dz.U. Nr 165, poz. 984), to jednak przed tą datą zawarcie umowy kredytu tego rodzaju było dopuszczalne. Możliwość bowiem zawarcia umowy kredytu zawierającej tego rodzaju postanowienia mieściła się w ramach ogólnej swobody kontaktowania przewidzianej w art. 353 1 k.c.

Sąd Okręgowy uznał jednak, że w przedmiotowej umowie kredytu zamieszczone w § 1 ust. 3A , § 10 ust. 5, § 12 ust.5, § 15 ust. 4 postanowienia uznać należy za klauzule niedozwolone (abuzywne) w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. Pozwany Bank, na którym spoczywał ciężar dowodu w tym zakresie (art. 385 1 § 4 k.c.) nie wykazał, aby przedmiotowa umowa kredytu została w jakikolwiek sposób indywidualnie uzgodniona. Ustalono natomiast, że przedmiotowa umowa w całości była oparta na wzorze umowy z Banku, a powód w chwili jej zawarcia nie miał wpływu na treść tej umowy. Ponadto – zdaniem Sądu a quo– stosowanie przeliczeń walutowych ustalanych przez pozwany Bank jest sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszające interesy kredytobiorcy. Kurs zakupu i sprzedaży waluty ustalany był przez Bank, który nie wskazał w przygotowanej przez siebie umowie kredytu metody wyliczania tych kursów poddającej się weryfikacji. Bank uprawniony został do samodzielnego określania danych istotnie wpływających na wymiar zobowiązania drugiej strony umowy, co uniemożliwia skuteczną kontrolę zastosowanego kursu. Miernik waloryzacji stosowany do przeliczenia świadczenia pieniężnego winien mieć natomiast charakter obiektywny, niezależny od woli jednej ze stron. Nie ulegało także wątpliwości Sądu, że mechanizm ustalania przez bank kursów waluty, pozostawiający bankowi swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta. Postanowienia przewidujące przeliczenie oddawanej do dyspozycji kwoty kredytu oraz spłacanych rat na inną walutę określają główne świadczenia stron w rozumieniu art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c.

Bez znaczenia dla powyższej oceny pozostaje to, w jaki sposób pozwany Bank korzystał z przysługujących mu uprawnień do kształtowania kursów, w tym czy były one ustalane na poziomie rynkowym. Oceny bowiem zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy. Chwila ta jest również miarodajna dla oceny, czy określone postanowienie rażąco narusza interesy konsumenta.

W ocenie Sądu Okręgowego, pozwany Bank nie informował też należycie powodów o faktycznym ryzyku wynikającym z tego rodzaju kredytu. Ryzyko zaś wiążące się z umową kredytową powinno być możliwe do oceny już w dacie zawarcia umowy. Powodowie w konsekwencji nie wiedzieli, jaka jest wysokość ich zobowiązania, bo klauzula która przeliczała ich zobowiązanie nie była precyzyjna. W toku spłaty rat kredytu pozwany Bank obciążał rachunek powodów kwotami, ustalonymi przy zastosowaniu klauzuli waloryzacyjnej, która z uwagi na abuzywny charakter zawartych w niej postanowień dotyczących kursu waluty, nie powinna być stosowana, ponieważ nie wiązała powodów. Dochodziło w ten sposób do nie znajdujących podstawy prawnej przesunięć pomiędzy majątkiem powodów a majątkiem pozwanego.

Dodatkowo w ocenie Sądu I instancji nie jest możliwe dalsze funkcjonowanie umowy, której – po wyłączeniu z niej postanowień niedozwolonych – nie da się wykonać,
tj. określić sposobu świadczenia przez strony i wysokości świadczenia.
Nie jest możliwe dalsze funkcjonowanie umowy, która bez wyeliminowanych z niej postanowień, tworzyć będzie stosunek prawny, którego cel lub treść sprzeciwiałyby się właściwości (naturze) stosunku, ustawie lub zasadom współżycia społecznego. Taki stosunek prawny musi zostać uznany za nieważny z racji sprzeczności z ustawą, polegającą na naruszeniu granic swobody umów (art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c.). Zdaniem Sądu nie można przyjąć fikcji kredytu złotowego z oprocentowaniem właściwym dla waluty obcej, które bazuje na stopie referencyjnej właściwej dla waluty (...), tj. LIBOR 3M, bowiem oprocentowanie to nie może mieć zastosowania do kredytu w złotych polskich.

Sąd Okręgowy podzielił stanowisko strony powodowej, że klauzula ubezpieczenia niskiego wkładu własnego jest także postanowieniem niedozwolonym w myśl art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 3 ust. 1 dyrektywy unijnej 93/13. Wymieniona klauzula nie dotyczy głównych świadczeń stron, a ubezpieczenie służy jedynie ochronie interesów pozwanego Banku, o czym powodowie nie zostali poinformowani, mimo, iż to oni dokonywali opłaty składek z tytułu zawartej umowy. Sposób uregulowania ubezpieczenia niskiego wkładu własnego jest lakoniczny i nieprecyzyjny. Powodowie nie zostali zapoznani z charakterem tego ubezpieczenia. W wyroku z dnia 24.08.2012 r. (...) orzekł, że klauzula ubezpieczenia niskiego wkładu własnego stanowi niedozwoloną klauzulę umowną i zakazał jej stosowania w obrocie z konsumentami. Klauzula tego typu została wpisana do rejestru klauzul niedozwolonych prowadzonego przez Prezesa UOKiK pod numerem (...). Na skutek apelacji banku, Sąd Apelacyjny w Warszawie wyrokiem z dnia 20.11.2013 r. sygn.. akt VI ACa 1521/12 oddalił apelację, podtrzymując tym samym wyrok (...).

Mając na względzie poszanowanie woli stron umowy, jak również niemożność przyjęcia takich skutków wprowadzenia do umowy niedozwolonych postanowień, które byłyby niekorzystne dla konsumenta, Sąd przyjął, że w przedmiotowej sprawie bez dotkniętych nieważnością postanowień, umowa nie zostałaby zawarta. Dlatego też należało stwierdzić, że umowa kredytu zawarta między stronami jest w całości nieważna.

Uznając spełnione przez powodów i pozwanego świadczenia jako nienależne w rozumieniu art. 410 k.c. Sąd Okręgowy zasądził od pozwanego na rzecz powodów do majątku wspólnego kwotę 200.529,86 złotych, w tym kwotę 5.799,67 złotych tytułem trzech składek ubezpieczenia niskiego wkładu własnego oraz kwotę 194.730,19 złotych tytułem rat odsetkowo - kapitałowych .

O odsetkach ustawowych za opóźnienie Sąd I instancji orzekł na podstawie art. 455 k.c. w zw. z art. 481 k.c., przyjmując jak początkowy termin ich naliczania w zakresie kwoty dochodzonej pozwem 165.093,22 złotych dzień 3 listopada 2020 roku, tj. następny dzień po doręczeniu stronie pozwanej odpisu pozwu, zaś w odniesieniu do rozszerzonego powództwa o kwotę 34,436,64 złotych - od dnia następnego pod doręczeniu stronie pozwanej pisma zawierającego rozszerzenie powództwa, co nastąpiło w dniu 20 lipca 2021 roku.

Sąd Okręgowy nie uwzględnił podnoszonego przez pozwany Bank zarzutu przedawnienia roszczenia powodów, gdyż roszczenie to nie dotyczy ani świadczeń okresowych, ani nie jest związane z prowadzeniem przez kredytobiorcę działalności gospodarczej, a zatem nie ma zastosowania w tym przypadku 3-letni termin przedawnienia. Wskazał także, odwołując się do orzecznictwa (...), że w celu zapewnienia skutecznej ochrony praw, które konsument wywodzi z dyrektywy 93/13, musi on mieć możliwość podniesienia w każdej chwili nieuczciwego charakteru warunku umownego nie tylko jako środka obrony, ale również w celu stwierdzenia przez sąd nieuczciwego charakteru warunku umownego, w związku z czym powództwo wniesione przez konsumenta w celu stwierdzenia nieuczciwego charakteru warunku zawartego w umowie zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem nie może podlegać żadnemu terminowi przedawnienia. Analizując początek biegu terminu przedawnienia Trybunał powołując się na dotychczasowe orzecznictwo wskazał, że konsumenci mogą nie wiedzieć o nieuczciwym charakterze warunku zawartego w umowie kredytu hipotecznego lub nie rozumieją zakresu swoich praw wynikających z dyrektywy 93/13. Ponadto, termin przedawnienia może być zgodny z zasadą skuteczności tylko wtedy, gdy konsument miał możliwość poznania swoich praw przed rozpoczęciem biegu lub upływem tego terminu.

Sąd Okręgowy uwzględnił także roszczenie powodów oparte na art. 189 k.p.c. uznając, że mają oni interes prawny w żądaniu ustalenia nieważności umowy kredytowej.

Wobec cofnięcia na rozprawie w dniu 24 maja 2022 roku przez stronę powodową powództwa w zakresie żądania zapłaty kwoty 311,56 złotych ze zrzeczeniem się roszczenia, Sąd a quo na podstawie art. 355 k.p.c. w zw. z art. 203 § 1 k.p.c. umorzył postępowanie w tym zakresie, uznając dokonanie tych czynności dyspozytywnych przez powodów za prawnie dopuszczalne i skuteczne ( art. 203 § 4 k.p.c.).

W pozostałym zakresie Sąd I instancji oddalił powództwo jako nieuzasadnione w zakresie żądania zapłaty ponad zasadzoną kwotę 200.529,86 złotych oraz odsetek ustawowych za opóźnienie. Także brak było podstaw do uwzględnienia roszczeń ewentualnych zgłoszonych przez powodów. (pkt 3 wyroku)

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i § 3 k.p.c., wskazując, że powodowie ulegli tylko co do nieznacznej części swego żądania i to w zakresie odsetek (a zatem wygrali proces w całości co do świadczenia głównego decydującego o wartości przedmiotu sporu).

Powyższe orzeczenie zaskarżyła apelacją strona pozwana w części, tj. w zakresie pkt 1,2 i 5 w całości, zarzucając:

I.  naruszenie prawa procesowego, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy. tj.:

1)  art. 233 § 1 k,p.c. poprzez wyprowadzenie wniosków wprost sprzecznych z materiałem dowodowym, którym Sąd dysponował, a którego nie wykorzystał lub wykorzystał go błędnie, brak wszechstronnego rozważenia całego zebranego w sprawie materiału dowodowego i błędną w świetle zasad logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego ocenę dowodów, polegającą na bezpodstawnym przyjęciu, że:

• postanowienia odnoszące się do indeksacji kwoty kredytu do waluty obcej (...) nie były przedmiotem indywidualnych uzgodnień, a powód nie miał wpływu na treść tej umowy (s. 16 uzasadnienia wyroku, zwanego dalej: „wyrokiem”), chociaż z wniosku o udzielenie kredytu wynika, że powód miał rzeczywisty wpływ, czyli realną możliwość oddziaływania na to czy zawiera umowę w PLN, czy waloryzowaną kursem waluty (...) lub kursami innych walut obcych, na co sam Sąd zwraca uwagę na s. 17 wyroku: ,,(...) w niniejszej sprawie sporne postanowienia objęte są samą umową kredytu, której treść w pierwszej kolejności ustalona została w oparciu o preferencję konsumentów zgłoszone we wniosku o udzielenie kredytu. Ostatecznie sama treść umowy nie była indywidualnie uzgadniana co do końcowego brzmienia, lecz na kształt ostatecznego wariantu tej umowy i na decyzje o jej zawarciu powodowie mieli wpływ”.

powyższe powinno doprowadzić Sąd I instancji do wniosku, że kwestia waloryzacji kredytu do (...) była najpierw z powodem a następnie z powódką uzgodniona, natomiast zeznania powoda nie mogą być utożsamiane z twierdzeniem o nienegocjowanym charakterze umowy kredytu, bowiem w banku nie obowiązywał żaden formalny zakaz negocjowania postanowień umowy i klienci potencjalnie mogli uzgadniać z pozwanym treść umowy w pełnym zakresie (protokół rozprawy przed SR dla Łodzi- Śródmieścia w Łodzi z dnia 5 kwietnia 2019 r., III C 1071/18, zawierający zeznania świadka M. D. (1));

powoda zapewniono, iż umowa kredytu powiązana z (...) jest najbardziej korzystną ofertą, bowiem (...) jest walutą stabilną (s. 6 wyroku), chociaż pracownikom banku nie było wolno formułować zapewnień, o tym, że kurs danej waluty nie wzrośnie lub ryzyko się nie ziści, bowiem było to sprzeczne z danymi historycznymi kształtowania się kursu (...)/PLN oraz elementarną wiedzą z zakresu bankowości i ekonomii, równocześnie zabronione było zachęcanie klientów i wpływanie na ich decyzje co do wyboru kredytu (zob. protokół rozprawy przed SR dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi z dnia 5 kwietnia 2019 r., m C 1071/18, zawierający zeznania świadka M. D. (1));

bank stosował nieprawidłowe kursy, ustalał je w sposób arbitralny czy dowolny, kształtując na tych zasadach zobowiązanie powoda (s. 16,18 wyroku), chociaż Sąd zaniechał zbadania czy kursy banku miały charakter obiektywny, zatem czy bank dokonał określenia miarodajnego kursu tej waluty do waluty obecnej, w jakiej relacji pozostawały do kursów rynkowych i pominął w tym zakresie wszelkie wyjaśnienia o sposobie tworzenia tabeli kursowej i jej bezpośrednim związku z czynnikami rynkowymi (dokumenty z płyty CD), natomiast załączone przez bank dane porównawcze prowadziły do zbieżności i korelacji kursów z tabeli banku z kursami rynkowymi, świadcząc o ich obiektywnym poziomie;

główną przyczyną determinującą nieważność umowy oraz decydującą o uznaniu postanowień umowy za niedozwolone okazał się brak skonkretyzowania w postanowieniach samej umowy metody ustalania kursów poddającej się weryfikacji (s. 16 wyroku), co nie ma tak naprawdę żadnego znaczenia dla kredytobiorcy, sposobu ukształtowania umowy i zasad jej wykonania, natomiast:

wzrost salda w przeliczaniu na PLN nie wynikał z nieprawidłowości po stronie banku, ale z ryzyka kursowego, czyli wzrostu kursu (...)/PLN, co powinno być uwzględniane przy zaciąganiu wszelkich zobowiązań, dla których dana waluta nie jest walutą bazową, w której uzyskuje się przychody do regulowania płatności ratalnych;

sprecyzowanie sposobu ustalenia kursów zostało dokonane w regulaminie, który określa m.in.: rodzaje udzielanych przez bank kredytów, definiuje spread walutowy, tabele kursowe banku, czynniki wpływające na wysokość kursu kupna i sprzedaży walut i spreadu, miejsce publikacji tabel kursowych oraz zasady indeksacji kredytu do waluty obcej, sposób spłaty rat i określenia ich wysokości, a także możliwość spłaty kredytu bezpośrednio w walucie (...), czyli z pominięciem tabel kursowych banku, co powinno zostać wzięte pod uwagę podczas wyrokowania, ponieważ art. 38S 2 k.c. odnosi się wyłącznie do przesłanki dobrych obyczajów, nie zaś do przesłanki rażącego naruszenia interesów konsumenta;

bank uchybił obowiązkom informacyjnym i nie przedstawił powodowi informacji związanych z umową kredytową waloryzowaną kursem waluty obcej, w tym nie wyjaśnił ryzyka kursowego, zatem Sąd błędnie przyjął, że powód nie miał wiedzy umożliwiającej mu dokonanie realnej oceny skutków zawartej umowy na przyszłość, niezbędnej do zrozumienia mechanizmów, od których uzależniona była zmiana kursów waluty, tego w jaki sposób bank dokonuje ustalenia kursów walut (s. 18 wyroku), podczas gdy:

zmienność kursów jest wiedzą oczywistą i była taką dla powoda, zatem istnienie kursów walut, ich wahania oraz wpływ na wysokość zobowiązania była dla niego zbiorem podstawowej wiedzy o kredycie przekazanej przez doradców i pracowników banku;

równie oczywiste pozostaje istnienie ryzyka kursowego, szczególnie, że powód pisemnie zaakceptował ryzyko immanentnie związane z kredytem waloryzowanym (...) w § 29 umowy, natomiast sprecyzowanie kursów i sposobu ich ustalenia nastąpiło kolejno w regulaminie, co oznacza, że kredytobiorca - wbrew tezom wyroku - bardzo dobrze rozumiał na czym polega kredyt indeksowany (...) i czym skutkuje związane z nim ryzyko;

w efekcie nieprawidłowa pozostaje ocena skutków istnienia w umowie klauzul niedozwolonych, skoro sprowadza się do usunięcia z umowy zaakceptowanej przez powoda klauzuli ryzyka kursowego, czego następstwem było przyjęcie błędnego założenia o potrzebie upadku całej umowy, a nie wyłącznie ewentualnego zniwelowania konsekwencji wynikających z przeliczeń według kursów z tabeli banku, czyli eliminacji wyłącznie klauzul przeliczeniowych;

ponadto Sad pominął, że ryzyko kursowe było neutralizowane poprzez obniżenie oprocentowania kredytu, czyli stopy referencyjnej LIBOR 3M, w szczególności, że udzielenie przez bank kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej skutkuje powstaniem po jego stronie ryzyka kursowego i ryzyka zmiany stóp procentowych

powód nie znał mechanizmu ustalania rat a umowa nie określała wysokości jego zobowiązania (salda kredytu i wysokości rat) (s. 18 wyroku), chociaż analiza kredytów indeksowanych nie budzi wątpliwości, że: wysokość kredytu w walucie krajowej ustalano z uwzględnieniem kursu walut na dzień (...) rzeczywistego postawienia środków kredytowych przez kredytodawcę do dyspozycji kredytobiorcy: W obu przypadkach ryzyko kursowe sprawia, że kredytobiorca oddaje inną kwotę kapitału w walucie polskiej, niż ta, którą otrzyma!, możliwość weryfikacji kursu i prawidłowości przeliczenia rat istniała od początku zawarcia umowy, gdyż bank ma ustawowy obowiązek publikacji kursów walut (dostępne na strome internetowej banku, w oddziałach, na mLinii, w serwisie transakcyjnym), natomiast kwota kredytu została sprecyzowana w decyzji kredytowej i umowie (§ 1 ust. 3A) w tym jej wysokość po indeksacji (wg danych na dzień wydania decyzji kredytowej), powód otrzymywał harmonogramy spłaty kredytu określający wysokość rat kredytu w (...), dostał informacje o publikacji kursów przez bank i miejscu ich publikacji (strona internetowa banku, s. 6 wyroku), dane o stanie jego długu i wysokości raty były także dostępne w serwisie transakcyjnym, przez co miał nieustanny dostęp kwoty swojego długu oraz wysokości miesięcznej raty kredytu, powód nadużywa więc zarzutu nieważności czy ab u żywności (art 5 k.c.) po to, by uchylić się od skutków prawnych zawartej w przeszłości umowy o kredyt indeksowany, bowiem umowa okazała się mniej korzystna niż pierwotnie zakładał z przyczyn niezależnych od banku, a będących wynikiem zmiany wysokości relacji kursów (...)/PLN;

wskazane nieprawidłowości doprowadziły do błędu w ustaleniach faktycznych w zakresie indywidualnego uzgodnienia postanowień umowy, rzekomego niedoinformowania powoda o treści stosunku zobowiązaniowego stron oraz o kwocie kredytu i zasadach jej indeksacji do waluty obcej a także sposobie ustalania i spłaty rat, w efekcie czego ustalono, że umowa kredytu jest nieważna a jej postanowienia abuzywne;

2. art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 245 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. oraz w zw. 231 k.p.c. w zw. z art. 235 2 § 2 k.p.c. w zw. z art. 243 1 k.p.c. w zw. z art. 308 k.p.c. poprzez eliminację z zakresu rozważań dowodów zgłoszonych przez bank, które Sąd pominął, do których treści w ogóle się nie odniósł, potraktował je w sposób fragmentaryczny lub nie wyciągnął z nich istotnych skutków prawnych dla wydanego orzeczenia, chociaż:

oświadczenie z § 29 umowy (s. 7 wyroku) potwierdzało świadomość warunków i zasad spłaty kredytu waloryzowanego (...) oraz zrozumienie ryzyka kursowego, jego wpływu na koszt kredytu, w tym świadomą i dobrowolną akceptację w chwili kontraktowania z bankiem w szczególności tego, że z kredytem waloryzowanym związane jest ryzyko kursowe, a jego konsekwencje wynikające z niekorzystnych wahań kursu złotego wobec walut obcych mogą mieć wpływ na wzrost kosztów obsługi Kredytu, co nie zostało uwzględnione we wnioskowanych Sądu w części prawnej wyroku,

formularz KAL określał zarobki powoda w okresie kontraktowania z bankiem, potwierdzał jego zdolność kredytową oraz sposób kalkulacji tzw. ubezpieczenia niskiego wkładu własnego;

dostrzeżony przez Sąd Regulamin oraz Pismo Okólne, potwierdzały treść regulaminu stanowiącego integralną część umowy,

protokół rozprawy przed SR dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi zawierający zeznania M. D. (1), dostarczał wiedzy o praktyce bankowej związanej z udzielaniem kredytów hipotecznych indeksowanych do waluty obcej oraz obowiązujących w banku w tym zakresie procedurach, do których przestrzegania zobowiązani byli także pracownicy banku udzielający kredytu powodowi,

co oznacza, że wskazane dokumenty dostarczały informacji istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, korzystały z domniemania autentyczności co nie zostało obalone żadnym wiarygodnym przeciwdowodem, zatem powinny stanowić podstawę ustaleń faktycznych w sprawie, natomiast niezrealizowane wnioski dowodowe pozbawiły bank prawa do dowodu w procesie oraz dalszego wykazania podnoszonych twierdzeń, i chociaż nie istniały podstawy do pominięcia nośnika CD i znajdujących się na nich dokumentów (o tym, że nagrane na nośniku dokumenty zostały w części pominięte dowiadujemy się dopiero z treści uzasadnienia wyroku, przy czym na sutek zastosowania skrótu „m. in.” katalog pomiętych dokumentów jest otwarty (s. 12 wyroku), co rodzi uzasadnione obawy pozwanego, bowiem do końca nie wiadomo, które dokumenty Sąd pominął, a które nie, co uniemożliwia pozwanemu zajęcie odpowiedniego stanowiska w tym zakresie), ponieważ powinny być one kwalifikowane jako dokumenty w rozumieniu art. 243 1 k.p.c., bowiem zawierają tekst i liczby oraz możliwe jest ustalenie ich wystawcy, natomiast nośnik CD stanowi co najmniej inny środek dowodowy (art. 308 k.p.c.);

3)  art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 299 k.p.c. poprzez:

przyznanie pełnej wiarygodności zeznaniom powoda o sygnalizowanych na gruncie poprzednich zarzutów brakach w jego wiedzy o udzielonym kredycie i zasadach jej funkcjonowania, pomimo że zeznania kolidują z treścią dowodów z dokumentów, które zostały uznane za wiarygodne oraz treścią protokołu zawierającego zeznania M. D. (1), które powinny stanowić podstawę orzekania i podchodziły z okresu kontraktowania oraz wykonania umowy, w szczególności z treścią samej umowy, wniosku kredytowego oraz decyzji kredytowej;

wybiórcze potraktowanie zeznań powoda i oparcie wniosków w uzasadnieniu prawnym jedynie o tę ich część, która odpowiadała z góry przyjętemu założeniu o niedozwolonym charakterze postanowień umowy i jej nieważności,

wybiórcze potraktowanie zeznań powoda i pominięcie istotnej dla sprawy okoliczności, że wybór kredytu waloryzowanego (...) był dobrowolną decyzją kredytobiorcy, kierującego się oczekiwanymi korzyściami ekonomicznymi płynącymi z niższego oprocentowania kredytu, zwłaszcza, że w toku przesłuchania nigdzie nie padło wprost stwierdzenie, iż kredyt w walucie (...) został powodowi narzucony przez przedstawiciela banku. Pominięcie tej okoliczności wpłynęło na błędne ustalenie woli stron umowy, które w dniu jej zawarcia wyrażały chęć zawarcia umowy kredytu waloryzowanego walutą obcą. W konsekwencji, ciężar rozważań Sądu winien był skupić się na ustaleniu kursu obiektywnego i sprawiedliwego celem zastąpienia odniesienia do tabel kursowych banku, zamiast eliminacji indeksacji w ogóle;

niedostateczne uwzględnianie okoliczności indywidualizujących analizowany stosunek prawny, czyli wykształcenie wyższe kredytobiorców (powód: inżynier elektryk, powódka: pedagog), możliwości rozumienia przez nich treści umowy w chwili jej zawarcia, a tym samym sprowadzenie powoda do roli nieświadomego konsumenta, podczas gdy incydentalna kontrola umów sprawowana przez sądy krajowe powinna uwzględniać okoliczności indywidualizujące dany stosunek zobowiązaniowy, w tym m.in. osobiste przymioty konsumenta, stopień jego zaangażowania w procedurę kredytową, a także rozumienie kwestionowanych postanowień oraz ich wpływ na wolę zawarcia umowy;

w następstwie czego doszło do błędnej kwalifikacji zeznań powoda jako spójnych, logicznych i zgodnych z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym i niepełnej rekonstrukcji stanu faktycznego sprawy, z całkowitym pominięciem, że z perspektywy ponad 12 lat od jej zawarcia powód bardzo dobrze pamiętał głównie fakty negatywne - to o czym bank rzekomo go niedoinformował - natomiast wiedza o faktach pozytywnych była ograniczona, co uwzględniając upływ czasu, status strony w procesie nakazuje wątpić w podnoszone zarzuty, świadczy wyłącznie o tym, że treść zeznań była formą taktyki procesowej i obarczona jest błędem zniekształcenia i nie zasługiwała na obdarzenie walorem wiarygodności,

ponadto kredytobiorca nie może być zwolniony z myślenia i dbania o własne interesy (art. 355 § 1 k.c.) tylko dlatego, że zaczął przejawiać zainteresowanie umową kredytu wiele lat po jej zawarciu, bowiem przepisy polskiego prawa cywilnego przyjmują wzorzec starannego (racjonalnego) przeciętnego uczestnika obrotu prawnego i gospodarczego i wzorzec ten powinien być zastosowany również do oceny osoby powoda w dacie zawarcia umowy;

4)  art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 243 1 k.p.c. oraz w zw. z art. 308 k.p.c. w zw. z art. 327 1 § 1 k.p.c. poprzez oddalenie (które pozwany traktuje jako pominięcie) wniosku stron o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego ds. bankowości (postanowienie dowodowe - protokół z rozprawy z dnia 22 lipca 2021 r., zwany dalej „protokołem” - 00:06:26 min.) uznając, iż dowód ten zmierzał jedynie do przedłużenia postępowania w sprawie (s. 12 wyroku) oraz przez pominięcie pozostałych dokumentów złożonych na nośniku CD, czemu Sąd dał wyraz dopiero w uzasadnieniu skarżonego wyroku, co uniemożliwiło pozwanemu złożenie w tym zakresie zastrzeżenia do protokołu, podczas gdy, w zakresie dowodu z opinii biegłego, w przypadku przyjęcia koncepcji niedozwolonego charakteru klauzul przeliczeniowych uwzględnienie wyliczeń na średnim NBP dla (...) było niezbędne celem wykazania braku rażącego naruszenia interesów powoda oraz niewielkiego stopnia naruszenia jego interesów, przy eliminacji klauzul przeliczeniowych z umowy;

uchybienie to doprowadziło do niepełnego ustalenia stanu faktycznego sprawy, będącego wynikiem zaniechań procesowych, na które bank zwracał uwagę w toku postępowania (zastrzeżenie do protokołu w zakresie pominiętego wniosku o dopuszczeniu dowodu z opinii biegłego zgłoszone w trybie art. 162 k.p.c. - protokół - 00:06:26 min.) oraz braku logiki w procesie ustalania faktów wprost wynikających z zaoferowanych przez strony dowodów, zatem postępowania sprzecznego z wiedzą, jaką w chwili wyrokowania dysponował Sąd lub której pozyskania pozbawił strony przez podjęte decyzje procesowe;

5)  art. 365 § 1 k.p.c. w zw. 366 k.p.c. z 479 43 k.p.c. w zw. z art 9 ustawy z dnia 5 sierpnia 2015 r. o zmianie ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. 2015, poz. 1634) poprzez nieprawidłową wykładnię i przyjęcie, że Sąd pozostaje związany wyrokiem (...), podczas gdy w ramach niniejszej sprawy winien był przeprowadzić kontrolę incydentalną klauzuli ubezpieczenie niskiego wkładu własnego w innym celu i w oparciu o inne przesłanki, niż kontrola abstrakcyjna, zaś jej nieprzeprowadzenie miało wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, bowiem Sąd ograniczył się jedynie do stwierdzenia, iż analogiczne do kwestionowanego w niniejszej sprawie postanowienia umowy zostało już wcześniej uznane za abuzywne i wpisane do rejestru postanowień wzorców umowy uznanych za niedozwolone prowadzonego przez Prezesa UOKiK (s. 24 wyroku), na skutek czego został przesądzony abuzywny charakter ww. postanowienia i w efekcie zaniechał on dokonania pełnej oceny tych przesłanek kontroli incydentalnej, które nie byty i nie mogły być uwzględnione w toku kontroli abstrakcyjnej; o ile Sąd uznał za konieczne dokonanie kontroli indywidualnej kwestionowanych przez powoda klauzul waloryzacyjnych, o tyle w zakresie klauzuli (...) nie dostrzegł już takiej potrzeby, czym popadł w wewnętrzną sprzeczność.

II.  obrazę przepisów prawa materialnego, tj.

1)  art. 189 k.p.c. poprzez stwierdzenie nieważności umowy kredytu, podczas gdy powód nie wykazał interesu prawnego w uzyskaniu tego typu rozstrzygnięcia, skoro wystąpił z dalej idącym roszczeniem o zapłatę, co oznacza, że ocena ważności umowy mogła być dokonana przesłankowo przy ocenie zasadności roszczenia o zasądzenie i zostałaby dokonana, nawet gdyby powód nie zgłosił roszczenia o ustalenie, w konsekwencji wytoczenie powództwa o ustalenie było niepotrzebne, podobnie jak niepotrzebne było orzeczenie o nim w pkt 2. wyroku;

2)  art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 58 § 3 k.c. poprzez stwierdzenie nieważności umowy, co było wynikiem błędnego utożsamienia klauzuli indeksacyjnej z klauzulami przeliczeniowymi i w konsekwencji uznania ich za postanowienia, które dotyczą głównych świadczeń stron (s. 23 wyroku), chociaż w ocenie banku w orzecznictwie SN dominuje stanowisko, iż klauzula indeksacyjna spełnia jedynie rolę wprowadzonego dodatkowo do umowy mechanizmu przeliczeniowego świadczeń pieniężnych stron, co więcej, upadku umowy nie uzasadnia przyjęcie alternatywnego poglądu, ponieważ w umowie istnieją wszelkie te elementy, które pozwalają na określenie treści stosunku prawnego stron (kwoty kredyty, okresu kredytowania, terminu spłaty oraz wysokości oprocentowania, ect - tak SN w wyr. z dnia 4 kwietnia 2019 r. (...) oraz z dnia 9 maja 2019 r. ICSK 242/18);

3)  art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 6 ust 1 Dyrektywy 93/13 poprzez uznanie, że umowa kredytu jest nieważna, podczas gdy hipoteczne przesądzenie o abuzywności tzw. klauzul przeliczeniowych nie oznacza automatycznej abuzywnośoi postanowień dotyczących ryzyka walutowego (całego mechanizmu indeksacyjnego), powyższe oznacza, że w niniejszej sprawie deformacja po wyeliminowaniu hipotetycznie uznanych za abuzywne klauzul nie zachodzi, ponieważ umowa zawiera wszystkie postanowienia przedmiotowo istotne, natomiast postulat wykładania postanowień umowy w miarę możliwości w sposób pozwalający utrzymać je w mocy pozostaje aktualny bowiem bank spełnił swoje świadczenie w całości, zaś powód wykorzystał zaciągnięty kredyt i zakupił nieruchomość, należy zatem dążyć wyłącznie do przywrócenia sytuacji prawnej i faktycznej powoda w jakiej znajdowałby się, gdyby hipotetycznie abuzywne postanowienia nie zostały w umowie zastrzeżone (uchw. SN z 15 września 2020 r., III CZP 87/19, L.; wyr. (...) z dnia 29 kwietnia 2021 r. w sprawie C 19/20 I.W. R.W. przeciwko Bankowi (...) S.A., (...):EU:C:2021:341, pkt 54 - 57, wyr. (...) z dnia 2 września 2021 r. w sprawie C 932/19 JZ przeciwko (...)., (...) Bank (...)., (...) (...) K. Z.., pkt 51), a nie do uprzywilejowania kredytobiorcy i pozostawienia mu decyzji co do trwania umowy lub jej upadku, ponieważ godzi to w zasadę pewności prawa oraz proporcjonalności sankcji, tym bardziej że powód od 2009 r. mógł spłacać kredyt bezpośrednio w walucie (...), czyli z pominięciem kwestionowanych klauzul umownych;

4)  art. 385 1 § 1 i § 3 k.c. poprzez niewłaściwe przyjęcie, że postanowienia umowy dotyczące samej konstrukcji kredytu indeksowanego do kursu waluty obcej nie zostały indywidualnie uzgodnione z powodem, podczas gdy to kredytobiorca wnioskował o udzielenie kredytu waloryzowanego (...), co potwierdzają dokumenty zgormadzone w aktach sprawy, co powinno być równoznaczne z uznaniem tego zapisu umowy za indywidualnie uzgodnione, a w konsekwencji za wiążące powoda;

5)  art. 385 1 § 1 i § 3 k.c. w zw. z art. 22 1 k.c. poprzez przyznanie umowie konsumenckiego charakteru (mimo braku ku temu podstaw, bowiem powód w skredytowanej przez bank nieruchomości od lutego 2010 r. prowadzi działalność gospodarczą) i przyjęcie, iż klauzule waloryzacyjne są sprzeczne z dobrymi obyczajami, rażąco naruszają interesy kredytobiorcy oraz nie podlegały indywidualnemu uzgodnieniu, zaś sam mechanizm ustalania przez bank kursów waluty, pozostawiający bankowi swobodę w ustalaniu wysokości tego kursu jest w oczywisty sposób niedozwolony, co skutkowało upadkiem umowy, mimo że kontrolowane postanowienia umowne nie mają takiego charakteru,

6)  art. 385 1 § 1 i § 3 k.c. poprzez błędne przyjęcie, iż kwestionowane przez powoda postanowienia są nietransparentne a przez to sprzeczne z dobrymi obyczajami, rażąco naruszają interesy kredytobiorcy, zaś sam mechanizm ustalania przez bank kursów waluty, pozostawiający bankowi swobodę w ustalaniu wysokości tego kursu jako w oczywisty sposób niedozwolony, mimo że kontrolowane postanowienia umowne nie mają takiego charakteru, a co skutkowało upadkiem umowy;

7)  art. 385 2 k.c. w zw. z art. 385 1 § 1 k.c. poprzez pominięcie przy ocenie zgodności spornego postanowienia z dobrymi obyczajami szeregu okoliczności mających miejsce w dacie zawarcia umowy kredytu przez strony i dokonanie tej oceny w oderwaniu od tych okoliczności, co jest charaktery styczne dla kontroli abstrakcyjnej klauzuli dokonywanej w postępowaniu o uznanie postanowień wzorca umowy za abuzywne, nie zaś dla kontroli incydentalnej oraz przez błędne uznanie, że rzeczywisty sposób ustalenia kursu przez bank, sposób wykonania umowy i relacje kursów banku do kursu rynkowego nie miały znaczenia, podczas gdy art. 385 2 k.c. nie odnosi się do przesłanki rażącego naruszenia interesów konsumenta, a wyłącznie do oceny zgodności postanowienia z dobrymi obyczajami;

8)  art. 111 ust. 1 pkt 4 Pr. bank. w zw. z art. 385 1 § 1 k.c. poprzez błędne przyjęcie, że do naruszenia dobrych obyczajów lub rażącego naruszenia interesów kredytobiorcy dochodzi w sytuacji tworzenia przez bank samodzielnie kursów publikowanych przez bank w tabelach kursowych, co wyklucza po stronie kredytobiorcy możliwość dokonywania samodzielnych przeliczeń;

9)  art. 354 k.p.c. w zw. z art. 65 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 3 Pr. bank., art. 358 § 2 k.c. oraz z motywem 13 Pyrektywy 93/13 poprzez jego niezastosowanie, w sytuacji, gdy ze stanu faktycznego sprawy wynika, że wolą stron było zawarcie umowy kredytu indeksowanego walutą obcą, a w konsekwencji, w przypadku, gdy wynik kontroli incydentalnej wykazałby niedozwolony charakter klauzul przeliczeniowych, to Sąd winien był dokonać takiej wykładni oświadczeń woli stron kredytu, która pozwoliłaby na utrzymanie waloryzacyjnego charakteru umowy;

10)  art. 358 § 2 k.c. w zw. z art. 41 Pr. wekslowego poprzez błędne zastosowanie i przyjęcie nieważności umowy mimo, że w polskim porządku prawnym istnieje zarówno zwyczaj stosowania dla rozliczeń kursu średniego NBP, jak norma dyspozytywna pozwalająca zniwelować problem braku kursu w umowie, w wypadku niemożności odtworzenia treści umowy w drodze wykładni, która powinna mieć zastosowanie w analizowanej sprawie, zaś dopuszczalność zastosowania art. 358 § 2 k.c. do umów zawartych przed 24 stycznia 2009 r., nie budzi obecnie żadnych wątpliwości, co potwierdził SN w wyroku dnia 27 lutego 2019 r. (II CSK 19/18) oraz (...) w wyroku z dnia 2 września 2021 r. 2 w sprawie C 932/19 (JZ przeciwko (...)., (...) Bank (...)., (...) (...) K. Z..), bowiem posługiwanie się oficjalnym kursem wymiany określonym przez narodowy bank węgierski, w miejsce klauzuli dotyczącej różnicy kursowej, która pierwotnie figurowała w umowach kredytu, bez unieważnienia danej umowy w całości zostało uznane za zgodne z celem realizowanym przez prawodawcę unijnego w ramach dyrektywy 93/13, w szczególności jej art. 6 ust. 1, bowiem przywraca równowagę między stronami umowy, przy jednoczesnym utrzymaniu w mocy umowy jako całości, a nie na wyeliminowaniu z obrotu wszystkich umów zawierających nieuczciwe warunki (pkt 33-51);

11)  art. 410 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c. w zw. z art. 411 pkt 1 i 2 k.c. poprzez nieuzasadnione uwzględnienie roszczenia powoda i przyjęcie, że bank wzbogacił się kosztem powoda, spłaty rat kredytu były bankowi nienależne, gdyż czynność prawna stanowiąca podstawę świadczenia była nieważna, zatem powinny podlegać zwrotowi w całości, chociaż świadczenie kredytobiorcy miało swoją podstawę prawną, tj. ważną umowę kredytu, co więcej, spłaty czyniły zadość zasadom współżycia społecznego, skoro powód nie zwrócił bankowi nawet udostępnionego mu kapitału kredytu, nie zwrócił też wynagrodzenia za korzystanie z tego kapitału.

12)  art. 410 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c. w zw. z art. 31 § 1 k.r.i.o. poprzez nieuzasadnione uwzględnienie roszczenia powódki i przyjęcie, że bank wzbogacił się jej kosztem w okresie pomiędzy zawarciem umowy o kredyt z dnia 4 lutego 2008 r. a zawarciem umowy o przystąpieniu powódki do długu z dnia 15 kwietnia 2011 r. gdy tymczasem nie istnieją podstawy do zasądzenia roszczenia do majątku objętego wspólnością majątkową, bowiem w okresie tym powodowie nie pozostawali w związku małżeńskim, co powódka potwierdziła na rozprawie w dniu 22 lipca 2021 r. (protokół - 00:46:04 min.)

13)  art. 385 1 § 1 k.c. poprzez wadliwą jego wykładnię i uznanie, że postanowienie § 3 ust. 3 Umowy stanowi niedozwolone postanowienia umowną przez co nie wiąże powoda, a roszczenia z nich wynikające podlegają zwrotowi z uwagi na ich uiszczanie w związku z realizacją nieważnej umowy, pomimo że zaniechano dokonania oceny spornych postanowień, z uwzględnieniem wszystkich ustanowionych w przepisie art. 385 1 § 1 kc. przesłanek a także kwantyfikatorów określających stopień naruszenia interesów konsumenta jako „rażący”,

14)  art. 70 ust. 1 i 2 w zw. z art. 93 ust. 1 Prawa bankowego poprzez ich niezastosowanie w sytuacji, gdy Bank udzielił powodowi kredytu hipotecznego bez wniesienia przez niego wymaganego wkładu własnego, a zabezpieczenie spłaty części kredytu hipotecznego stanowiącego tzw. niski wkład własny poprzez ubezpieczenie niskiego wkładu własnego może stanowić formę zabezpieczenia spłaty zobowiązania kredytowego;

15)  art. 410 § 2 k.c. poprzez przyjęcie, iż świadczenie pobrane przez pozwanego w oparciu o § 3 ust. 3 Umowy stanowią świadczenie nienależne i w konsekwencji podlega zwrotowi wobec treści art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c.

16)  art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 455 k.c., art. 69 ust 1 Pr. bank. poprzez błędną wykładnię i przyjęcie, że roszczenie odsetkowe staje się wymagalne następnego dnia po doręczeniu pozwanemu odpisu pozwu i pisma zawierającego rozszerzenie powództwa (s. 26-27 wyroku), podczas gdy zobowiązania zwrotu świadczeń obu stron powstają i stają się wymagalne dopiero z momentem orzeczenia o nieważności umowy kredytu, co skutkowało nieprawidłowym zasądzeniem odsetek ustawowych za opóźnienie odpowiednio od dnia 3 listopada 2020 r. (roszczenie z pozwu) oraz od dnia 22 lipca 2021 r. (roszczenie z pisma zawierającego rozszerzenie powództwa).

Wskazując na powyższe zarzuty skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonej części oraz rozstrzygnięcie o kosztach postępowania za pierwszą instancję przez zasądzenie tychże kosztów od powoda na rzecz banku, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty; zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty;

Dodatkowo pozwany działając na podstawie art. 380 k.p.c. w związku ze zgłoszonymi zastrzeżeniami w trybie art. 162 k.p.c. wniósł o przeprowadzenie kontroli prawidłowości postanowienia zapadłego na rozprawie w dniu 22 lipca 2021 r. (protokół - 00:06:26 min.) w przedmiocie pominięcia dowodu z opinii biegłego oraz innych dokumentów, a tym samym zmianę tego postanowienia oraz dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego ds. bankowość według tezy dowodowej sprecyzowanej w odpowiedzi na pozew (celem stwierdzenia faktów szczegółowo wskazanych w odpowiedzi na pozew pkt 5 lit. d) oraz dowodu z pominiętych dokumentów celem stwierdzenia faktów szczegółowo wskazanych w odpowiedzi na pozew.

Jednocześnie podniósł brak legitymacji czynnej powódki M. I. (2) w zakresie roszczenia zasądzonego ww. wyrokiem na jej rzecz i M. I. (1) do majątku objętego wspólnością majątkową za okres począwszy od daty zawarcia umowy nr (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem (...) z dnia 4 lutego 2008 r. do dnia zawarcia umowy przystąpienia powódki do długu, tj. do dnia 15 kwietnia 2011 r., wobec faktu, iż w tym okresie powódka nie była stroną umowy kredytowej i nie spłacała wynikającego z niej zadłużenia.

W oparciu o dowody zebrane w postępowaniu przed Sądem I instancji, Sąd Apelacyjny dodatkowo ustalił:

W chwili zawarcia umowy kredytu nr (...) powód był kawalerem (okoliczność niesporna, wniosek kredytowy k 125). Powódka przystąpiła do umowy kredytu po zawarciu związku małżeńskiego z powodem i wtedy zaczęli wspólnie spłacać kredyt. Powodowie pozostają w ustroju ustawowej wspólności małżeńskiej (zeznanie powódki – protokół rozprawy z 22 lipca 2021 r. – 00:46:00 – 00:55:00 min. nagrania k 183v; k 183v).

Powód zarejestrował działalność gospodarczą pod adresem lokalu mieszkalnego, który został nabyty z środków pochodzących z kredytu w dniu 1 lutego 2010 r., przy czym w (...) wskazany jest także drugi adres prowadzonej działalności. W rzeczywistości to pod tym drugim adresem w wynajętym lokalu powód prowadzi swoje przedsiębiorstwo. Lokal mieszkalny nabyty z kredytu ma powierzchnię 35 m 2 i mieszkają w nim powodowie z dwójką dzieci (zeznanie powoda - protokół rozprawy z 22 lipca 2021 r. – 00:34:00 – 00:46:00 min. nagrania, k 183; wypis z (...) k 148).

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego jest uzasadniona jedynie w nieznacznej części.

Przede wszystkim Sąd II instancji nie podziela przedstawionych przez skarżącego zarzutów naruszenia przepisów prawa procesowego dotyczących przebiegu postępowania dowodowego i oceny przeprowadzonych w sprawie dowodów. Nie znalazł także podstaw dla uwzględnienia związanego z tymi zarzutami wniosku o dokonanie kontroli w trybie art. 380 k.p.c. postanowienia Sądu I instancji z dnia 22 lipca 2021 r. o pominięciu dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu bankowości na okoliczności wskazane przez pozwanego w odpowiedzi na pozew.

W tym zakresie zamierzonych skutków procesowych nie wywołuje podnoszony w apelacji zarzut naruszenia przepisów art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. w związku z art. 327 1 § 1 k.p.c. poprzez pominięcie dowodu z opinii biegłego sądowego na okoliczności z punktu 5d odpowiedzi na pozew. Należy podzielić ocenę Sądu I instancji, że fakty, jakie pozwany zamierzał wykazać za pomocą tego dowodu są bezprzedmiotowe dla rozstrzygnięcia, gdyż nie należą do przesłanek zastosowania przepisu art. 385 1 § 1 k.c. , a w przypadku stwierdzenia abuzywności postanowienia umowy - nie wyłączają jego bezskuteczności. W świetle powołanego przepisu bezprzedmiotowe pozostają próby uzupełnienia luk w umowie w sposób postulowany przez pozwanego w tezie dowodowej zakreślonej dla opinii biegłego. Brak jest podstaw dla ewentualnego zastąpienia niedozwolonych postanowień umowy kredytu kształtujących mechanizm waloryzacji przeliczeniem w oparciu o kurs średni (...) publikowany przez NBP, o czym w dalszych rozważaniach. W tym miejscu wypada jedynie zauważyć, , że umowa stron nie była umową kredytu walutowego odpowiadającą dyspozycji art. 358 § 1 k.c. Analiza postanowień umowy nr (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem (...) z dnia 14 marca 2006 roku wskazuje, że kwota kredytu została wyrażona w PLN, podobnie jak kwoty opłat i prowizji. W walucie krajowej wyrażone zostało zabezpieczenie kredytu w postaci hipoteki kaucyjnej. Ma to o tyle istotne znaczenie, że zgodnie z przepisem art. 68 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece w brzmieniu obowiązującym do dnia 19 lutego 2011 r., a zatem relewantnym z uwagi na datę zawarcia umowy kredytu, jeżeli zabezpieczana wierzytelność była zgodnie z prawem wyrażona w innym pieniądzu niż pieniądz polski, hipotekę wyraża się w tym innym pieniądzu. Bezspornie także w walucie krajowej spełnione zostały świadczenia stron. W tym stanie rzeczy nie można zaaprobować tezy, że przedmiotem zobowiązania była suma pieniężna wyrażona w walucie obcej, do której zastosowanie mógłby znaleźć przepis art. 358 § 2 k.c.

Z kolei wobec treść art. 385 2 k.c. bez znaczenia pozostaje to, czy stosowane przez Bank kursy z tabeli kursów walut miały charakter rynkowy i kolerowały z kursami NBP, gdyż oceny przesłanek abuzywności postanowień umowy należy dokonać na datę jej zawarcia. W świetle przepisu art. 385 1 § 1 k.c. nie ma także znaczenia to, jakie były ekonomiczne uwarunkowania decydujące o skonstruowaniu określonego wzorca umowy kredytu waloryzowanego kursem (...) przez stronę pozwaną i jakie skutki dla pozwanego niesie zastosowanie art. 385 1 §1 i 2 k.c. Bez znaczenia pozostają także kwestie powiązania określonych stóp referencyjnych z kredytem złotowym i kredytem indeksowanym oraz wysokość tych stóp. W świetle przepisu art. 385 2 k.c. nie jest ponadto istotna ocena metodologicznej poprawności konstrukcji kredytu złotowego bez mechanizmu waloryzacji z oprocentowaniem w oparciu o stawkę LIBOR oraz ustalenie, czy tego rodzaju kredyty funkcjonowały na rynku w dacie zawarcia spornej umowy. Dla zastosowania wskazanych wyżej przepisów nie ma również znaczenia ewentualne ryzyko walutowe i ryzyko zmiany stóp procentowych ponoszone przez Bank, przed którym pozwany zabezpieczał się poprzez transakcje na rynku międzybankowym.

Wbrew tezom apelacji, opinia biegłego sądowego polegająca na rozliczeniu umowy kredytu według kursu średniego NBP w żadnym razie nie mogłaby dowodzić braku przesłanki rażącego naruszenia interesów powodów. O relewantnym prawnie w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. naruszeniu interesu konsumenta świadczy nierównowaga, na niekorzyść konsumenta, praw i obowiązków stron wynikających z umowy, która jest istotna, znacząca (por. wyrok SN z 15 stycznia 2016 r., I CSK 125/15, LEX nr 1968429). W świetle orzecznictwa (...) i sądów krajowych badania istnienia tej przesłanki nie może sprowadzać się do ekonomicznej oceny o charakterze kwotowym. Za niedozwolone może być uznane zarówno postanowienie, które narusza interesy majątkowe, jak i takie, które godzi w interesy niemajątkowe, takie jak np. pewność obrotu, strata czasu, niewygody (por. wyrok SN z dnia 13 października 2010 r., I CSK 694/09, LEX nr 786553; wyrok (...) z dnia 16 stycznia 2014 r., C-226/12, (...) SA v. J. M. Á.). Innymi słowy, w realiach sporu nie sposób uznać, że wysokość ewentualnej nadpłaty, stanowiącej różnicę między wysokością rzeczywiście dokonanych przez powoda spłat rat kapitałowo – odsetkowych, a hipotetyczną wysokością rat rozliczonych przy zastosowaniu kursu średniego NBP z daty zapłaty , miałaby determinować negatywną oceną przesłanki rażącego naruszenia interesów konsumenta.

Analizowany zarzut naruszenia przepisu art. art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. powiązany dodatkowo z art. 243 1 k.p.c. oraz art. 308 k.p.c. i art. 327 1 § 1 k.p.c. jest także niezasadny w zakresie, w jakim pozwany odnosi go do dowodów w postaci dokumentów utrwalonych na nośniku CD .W toku postępowania Sąd I instancji nie wydał postanowienia na podstawie art. 243 2 zdanie drugie k.p.c. o pominięciu tj. odmowie przeprowadzenia tych dowodów z dokumentów. W ocenie Sądu Apelacyjnego oznacza to, że dowody te zostały przeprowadzone zgodnie z art. 243 2 zdanie pierwsze k.p.c. W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd Okręgowy wskazał, że utrwalone w tej formie prywatne opinii prawne, ekspertyza –Tabela kursowa mBanku oraz pozostałe dokumenty nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia. Wywody te w istocie sprowadzają się do analizy treści owych dokumentów i wyrażenia przez Sąd I instancji przekonania o braku ich mocy dowodowej, a zatem stanowią element oceny przeprowadzonych dowodów na podstawie art. 233 § 1 k.p.c. To, że Sąd Okręgowy w ramach oceny dowodów ostatecznie odmówił mocy dowodowej tym dowodom, czego skutkiem było ich pominięcie przy konstruowaniu podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, w żadnym razie nie uzasadnia zarzutu naruszenia przepisów art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 k.p.c. w związku z art. 227 k.p.c. i wniosku o ich przeprowadzenie w postępowaniu apelacyjnym. Użyte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku sformułowanie, iż Sąd Okręgowy „pominął” dowody utrwalone na płycie CD nie oznacza wcale, że dowód ten nie został przeprowadzony lub też , że doszło do wadliwości proceduralnych skutkujących np. nieważnością postępowania w tej części, co uzasadniałyby zastosowanie fikcji prawnej, iż dowód nie został przeprowadzony. Dalsze wywody Sądu I instancji jasno bowiem dowodzą, że dowody te zostały poddane merytorycznej i krytycznej ocenie pod kątem ich przydatności dla wykazania faktów istotnych dla rozstrzygnięcia. Tego rodzaju analiza jest zaś elementem swobodnej oceny dowodów przeprowadzonych w sprawie, w ramach której Sąd analizuje wiarygodność oraz moc (wartość) dowodową poszczególnych środków dowodowych. Zasady swobodnej oceny dowodów uregulowane zostały w art. 233 k.p.c. i w sposób oczywisty odnoszą się jedynie do tych dowodów, które zostały w sprawie przeprowadzone. Oznacza to, że apelujący mógłby podważyć stanowisko Sądu I instancji wyłącznie za pomocą zarzutu naruszenia tej normy procesowej, czego jednak nie podnosi.

Sąd II instancji podziela przy tym ocenę Sądu Okręgowego, iż wskazane wyżej dowody w postaci: prywatnych opinii prawnych, ekspertyzy dotyczącej tabeli kursowej mBanku, Pism Okólnych zmieniających Regulamin oraz protokołu rozprawy przed Sądem Rejonowym dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi z dnia 5 kwietnia 2019 r. w sprawie III C 1071/18 nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia i zostały zgłoszone jedynie w celu przedłużenia postępowania. Pozwany nie wyjaśnia w uzasadnieniu apelacji, w jaki sposób każdy ze wskazanych wyżej dowodów z osobna świadczy o faktach, które przekonują o braku abuzywności spornych klauzul umownych, a zatem w jaki sposób przekłada się na treść zaskarżonego wyroku. Prywatna ekspertyza sporządzona na zlecenie Banku i notowania kursów odnoszą się do praktyki ustalania kursów przez pozwanego, a zatem ewentualnie do okoliczności wykonywania spornej umowy kredytu. Tymczasem w świetle ugruntowanego stanowiska orzecznictwa, oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone, dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy (por. uchwałę 7 sędziów SN z 20 czerwca 2018 r. , III CZP 29/17,OSNC 2019/1/2). W tym stanie rzeczy praktyka kształtowania kursów wymiany waluty przez stronę pozwaną po zawarciu umowy nie wpływa na ocenę niedozwolonego charakteru analizowanych postanowień. Z tych samych przyczyn irrelewantne prawnie pozostają działania Banku zmierzające do zmiany Regulaminu podejmowane po zawarciu umowy tj. w 2009 r. i 2011 r. Wszelkiej mocy dowodowej w niniejszym postępowaniu pozbawione są prywatne ekspertyzy prawne. Mogą one co najwyżej stanowić wsparcie dla argumentacji strony pozwanej, ale z pewnością nie mają zdolności zaświadczenia o faktach istotnych dla rozstrzygnięcia w rozumieniu art. 227 k.p.c. Sąd I instancji trafnie także ocenił dowód w postaci protokołu ze sprawy sygn. III C 1071/18 Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi. Z całą pewnością w sprawie nie został przeprowadzony dowód z „zeznań świadka M. D. (1)”. Do akt sprawy załączona została wyłącznie niepotwierdzona za zgodność i nieopatrzona pieczęcią Sądu kserokopia niepodpisanego protokołu ze sprawy sygn. III C 1071/18 Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi, która nie tylko nie jest dowodem z pisemnych zeznań świadka w rozumieniu art. 271 1 k.p.c., ale nie spełnia nawet przesłanek uznania owego środka dowodowego za kserokopię protokołu rozprawy wobec oczywistego niedopełnienia wymogów z art. 158 § 3 zdanie drugie k.p.c., czy za jego odpis - z uwagi na brak cech wskazujących na pochodzenie od Sądu. Dodatkowo M. D. (2) nie uczestniczył w żadnych czynnościach związanych z zawarciem spornej umowy kredytu, a jego relacja dotycząca procedur obowiązujących w pozwanym Banku wcale nie dowodzi, że zostały one zachowane w przypadku powoda w 2008 r. oraz powódki w chwili przystąpienia przez nią do umowy kredytu. Z jego zeznań nie wynika także czy i kiedy z ową procedurą zapoznania zostali pracownicy (...) Spółki z o.o., którzy podejmowali czynności poprzedzające zawarcie umowy kredytu, w tym związane ze złożeniem przez powoda wniosku kredytowego oraz pracownicy poprzednika prawnego pozwanego, którzy w jego imieniu podpisywali umowę kredytu. Należy także założyć, że jeśli rzeczywiście tego rodzaju wewnętrzne procedury obowiązywały w Banku w chwili zawarcia spornej umowy kredytu, to z pewnością przybrały formę dokumentową, a zatem ich istnienie i treść powinna być dowodzona innymi środkami dowodowymi.

Z tych samych przyczyn niezasadny pozostaje kolejny zarzut apelacji związany z pominięciem zgłoszonych przez pozwanego dowodów, w tym analizowanego protokołu ze sprawy sygn. III C 1071/18 Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia i Pism okólnych wprowadzających zmiany Regulaminu w 2009 r. i 2011 r. , dotyczący tym razem naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 245 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. oraz w zw. 231 k.p.c. w zw. z art. 235 2 § 2 k.p.c. w zw. z art. 243 1 k.p.c. w zw. z art. 308 k.p.c. Zarzut ten jest niezrozumiały w odniesieniu do treści umowy kredytu i zawartego w nim w § 29 oświadczenia kredytobiorcy oraz Regulaminu w wersji obowiązującej w dacie zawarcia umowy. Sąd Okręgowy z całą pewnością przeprowadził dowód z tych dokumentów i poczynił na ich podstawie ustalenia faktyczne, stąd trudno znaleźć jakiejkolwiek uzasadnienie dla zarzutu naruszenia w tym zakresie art. z art. 245 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. oraz w zw. z art. 231 k.p.c. w zw. z art. 235 2 § 2 k.p.c. w zw. z art. 243 1 k.p.c. Trafna pozostaje natomiast ocena Sądu I instancji, że oświadczenie z § 29 umowy kredytu nie dowodzi dopełnienia przez pozwanego obowiązku informacyjnego o ryzyku walutowym, o czym w dalszych rozważaniach. Bez znaczenia dla rozstrzygnięcia pozostaje natomiast powołany przez pozwanego formularza (...). W sprawie nie było przedmiotem sporu to, czy powód w chwili zawierania umowy posiadał zdolność kredytową , a także to , w jaki sposób pozwany kalkulował tzw. ubezpieczenie niskiego wkładu własnego. Okoliczności te pozostają także bez wpływu na ocenę zaczerpniętych z wzorca postanowień umowy kredytu, jako niedozwolonych klauzul umownych.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, brak jest także podstaw dla zakwestionowania oceny dowodu z zeznań powodów i poczynionych na tej podstawie ustaleń faktycznych Sądu I instancji , co czyni niezasadnym zarzut naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 299 k.p.c. Zaprezentowany przez pozwanego materiał dowodowy nie wyjaśniał spornych okoliczności dotyczących dopełnienia przez bank obowiązków informacyjnych przy zawieraniu umowy oraz ewentualnego indywidualnego uzgodnienia przez strony jej postanowień kwestionowanych w pozwie, stąd potrzeba sięgnięcia do dowodu z art. 299 k.p.c. Przeprowadzenie dowodu z przesłuchania stron jest zawsze aktualne w sytuacji, gdy po wyczerpaniu środków dowodowych lub w ich braku pozostały niewyjaśnione fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, a zeznania stron mogą służyć ich ustaleniu. Pozwany nie przedstawia również w apelacji tego rodzaju jurydycznych argumentów, które mogłyby podważyć ocenę dowodu z zeznań powodów. Dowód z przesłuchania stron jest pełnoprawnym środkiem dowodowym przewidzianym w ustawie. Z faktu, iż osobowym źródłem dowodowym jest w tym wypadku sama strona (podmiot z natury rzeczy zainteresowany rozstrzygnięciem), nie można zatem zasadnie wyprowadzić wniosku, że dowód z jej przesłuchania jest z tej tylko przyczyny stronniczy.

W realiach sporu oświadczenie powoda zawarte w § 29 umowy, a także wniosek kredytowy i wniosek o przystąpienie do długu zostały zredagowane przez stronę pozwaną i przedstawione powodom jedynie do podpisu. Ich treść jest ogólnikowa i nie sposób w oparciu o nią odtworzyć, jakie informacje, kiedy i w jakiej formie zostały rzeczywiście im przekazane. Z powyższego oświadczenia z § 29 umowy nie wynika wcale, by warunki udzielania kredytu złotowego waloryzowanego kursem waluty obcej i zasady spłaty kredytu, z którymi zapoznano powoda, obejmowały coś więcej niż treść projektu umowy i postanowienia Regulaminu udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych w ramach MultiPlanów w wersji obowiązującej w dacie podpisania umowy, a deklarowana świadomość ryzyka kursowego dotyczyła wiedzy innej niż ta, że kursy walut podlegają wahaniom i w razie ich wzrostu wzrośnie obciążenie kredytobiorcy. Zaznaczyć trzeba, że Regulamin w wersji obowiązującej w dacie zawarcia spornej umowy kredytu nie zawierał definicji pojęć takich jak tabela kursów Banku, czy spread walutowy. Tego rodzaju informacji nie dostarczał także opracowany przez Bank wzór wniosku kredytowego. Strona pozwana w toku postępowania nie zaoferowała zaś innego wiarygodnego i obdarzonego mocą dowodową dowodu, który pozwoliłby na poczynienie wiążących ustaleń odmiennych od tych opartych na zeznaniach powoda. Ponownie wskazać trzeba, że tego rodzaju dowodem nie jest protokół w sprawie III C 1071/18 obejmujący zeznania M. D. (1), który nie posiadał żadnych informacji co do rzeczywistego przebiegu procedury udzielania kredytu powodowi. Żadne informacje co do ryzyka walutowego nie wynikają ponadto z powołanej w apelacji decyzji kredytowej.

Podobnie o dopełnieniu obowiązku informacyjnego wobec powódki nie świadczy pkt 8 zastosowanego przez Bank wzorca wniosku o przystąpienie do długu (k 145v). Także w odniesieniu do tego dokumentu w oparciu jego treści nie sposób ustalić, jakie informacje zostały przedstawione powódce.

Trudno także zrozumieć do jakich „indywidualizujących analizowany stosunek prawny” okoliczności odwołuje się apelujący w ramach omawianego zarzutu. Przewidziana w przepisach dyrektywy nr 93/13 oraz art. 385 1 k.c. ochrona przysługuje każdemu konsumentowi bez względu na jego przymioty osobiste, stopień rozeznania, czy należytą dbałość o własne interesy na etapie zawierania umowy, a zatem nie tylko temu, którego można uznać za "właściwie poinformowanego oraz dostatecznie uważnego i rozsądnego przeciętnego konsumenta" (por. postanowienie (...) z 10 czerwca 2021r. w sprawie C-198/20). Podobnie definicja konsumenta zawarta w art. 22 1 k.c. nie różnicuje konsumentów z uwagi na ich uświadomienie przez kontrahenta, czy też z uwagi na posiadane przez nich cechy. Dodatkowo, w realiach sporu żadne z powodów nie legitymuje się wykształceniem kierunkowym w zakresie ekonomii czy finansów i nie wykonuje zawodu związanego z tymi dziedzinami wiedzy, a zatem trudno dociec, o jakie szczególne osobiste przymioty kredytobiorców chodzi apelującemu. Na marginesie jedynie wypada odwołać się do stanowiska Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wyrażonego w wyroku z dnia 21 września 2023 r. w sprawie C- 139/22 (LEX nr 3605772), w myśl którego art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich w związku z jej art. 2 lit. b należy interpretować w ten sposób, że przedsiębiorca ma obowiązek poinformowania zainteresowanego konsumenta o istotnych cechach zawartej z nim umowy oraz o ryzyku związanym z tą umową, i to nawet wówczas, gdy konsument posiada odpowiednią wiedzę w dziedzinie wspomnianej umowy.

W konsekwencji niezasadne pozostają również argumenty przedstawione w punkcie 1 apelacji w ramach rozbudowanego zarzutu naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. Zarzut ten jest przede wszystkim nietrafny w tym zakresie, w jakim skarżący wiąże go z prawną oceną umowy kredytu. Pozwany za pomocą zarzutu naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. nie może skutecznie zwalczać prawnej oceny Sądu I instancji, który uznał, że postanowienia § 1 ust. 3A, § 7 ust. 4, § 10 ust. 5 umowy w zw. z § 1 ust. 3, § 23 ust. 2 i 3 Regulaminu w wersji z daty zawarcia umowy kształtujące mechanizm indeksacji nie zawierają obiektywnych kryteriów kształtowania kursów wymiany, umożliwiają bankowi arbitralne ich ustalenie, a tym samym są sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają interes powodów jako konsumentów. Sąd Okręgowy trafnie uznał, że powyższej oceny należy dokonywać w świetle treści umowy i Regulaminu oraz okoliczności istniejących w dacie zawarcia umowy. Tym samym swoboda i dowolność banku w kształtowaniu kursów wymiany jest badana w relacji stron wynikającej z łączącego je stosunku zobowiązaniowego. Przedstawionej oceny nie wyklucza zatem okoliczność, że w praktyce pozwany kształtował kurs wymiany w oparciu o określone parametry ekonomiczne , czy też przy uwzględnieniu zawieranych przez siebie transakcji na rynku walutowym, pozostających jednak poza umową łączącą strony. W umowie kredytowej i Regulaminie nie przedstawiono procedury budowania tabeli kursowej banku. Trudno zatem stwierdzić, iż istniało obiektywne, zewnętrzne kryterium, wedle którego pozwany określał dla potrzeb spornej umowy wysokość kursów walut. Procedura taka mogła być zmieniana przez stronę pozwaną bez udziału, a nawet wiedzy kredytobiorców. W istocie zatem, bank mógł wybrać dowolne kryteria ustalania kursów, niekoniecznie związane z aktualnym kursem ukształtowanym przez rynek walutowy, obliczane prawdopodobnie w jakiś, znany kredytodawcy, sposób w powiązaniu kursami obowiązującymi na rynku międzynarodowym, co w konsekwencji prowadziło do realnej możliwości uzyskania korzyści finansowych stanowiących dla kredytobiorcy dodatkowe koszty kredytu, których oszacowanie nie było możliwe ze względu na brak oparcia zasad ustalania kursów wymiany o obiektywne i przejrzyste kryteria.

W żadnym razie z treści umowy kredytu łączącej strony nie wynika obowiązek ustalania przez Bank „…kursów na poziomie rynkowym”. Nic nie zmienia w tym zakresie przepis art. 111 ust. 1 pkt 4 ustawy Prawo bankowe, który także nie wprowadza tego rodzaju zasad, przewidując jedynie obowiązek Banku w zakresie publikowania tabel kursowych. Przepis ten w żaden sposób nie określa jednak, jak bank ma ustalać wysokość kursów. W relacji stron nadal są to kursy będące wynikiem jednostronnej decyzji Banku, nieweryfikowalne przez jego kontrahentów – konsumentów (por. wyrok SA w Warszawie z 21 listopada 2022 r., V ACa 921/21, LEX nr 3454551). Dla oceny abuzywności spornych postanowień, której dokonuje się w świetle okoliczności istniejących w dacie zawarcia umowy, bez znaczenia pozostają także późniejsze zmiany Regulaminu i wprowadzenie do jego treści postanowień dotyczących zasad ustalania kursów wymiany. Wreszcie, o wysokości kursów wymiany nie sposób wnioskować z samej tylko okoliczności sprawowania nadzoru min. nad pozwanym Bankiem przez Komisję Nadzoru Finansowego. Z faktu tego dla kredytobiorcy nie wynikały żadne informacje pozwalające na jednoznaczne ustalenie kursu, po jakim dokonane zostaną przeliczenia na potrzeby konkretnej umowy. Jest przy tym okolicznością objętą wiedzą powszechną, iż kursy walut publikowane przez banki nadzorowane przez (...) różniły się i różnią od siebie. Instytucja ta nie jest zatem gwarantem ustalenia jednego, ściśle określonego kursu waluty obcej, jednakowego dla wszystkich nadzorowanych podmiotów.

Warto w tym miejscu wskazać, że zmiana Regulaminu dokonana z dniem 1 lipca 2009 r. nie wpływa na ocenę ochrony konsumenckiej powódki, która po tej dacie przystąpiła do długu po stronie pierwotnego kredytobiorcy. Regulamin w tej wersji, obwiązujący w dniu 15 kwietnia 2011 r. (data umowy o przystąpieniu do długu) , nadal nie zawierał jasnych zasad ustalania kursów wymiany. Powoływane przez pozwanego postanowienie § 2 Regulaminu w tej wersji , cytowane w odpowiedzi na pozew (k 111 akt sprawy), sprowadza się do wskazania czynników , które są uwzględniane przez Bank przy wyznaczaniu kursów walut i spreadu walutowego. Zgodnie z tym postanowieniem kurs kupna/sprzedaży oraz wysokość spreadu walutowego wyznaczany jest z uwzględnieniem poniższych czynników: bieżących notowań kursów wymiany walut na rynku międzybankowym, podaży i popytu na waluty na rynku krajowym, różnicy stóp procentowych oraz stóp inflacji na rynku krajowym, płynności rynku walutowego, stanu bilansu płatniczego i handlowego. W oparciu o powołaną regulację nie sposób jednak odtworzyć, w jaki sposób każdy z wymienionych czynników wpływa na ustalenie spreadu lub kursu wymiany, na jaką chwilę jest oceniany. Nie został także zdefiniowany rynek międzybankowy i nie wskazano źródła notowań na tym rynku.

Z całą pewnością umowa kredytu w chwili jej zawarcia nie przewidywała możliwości spłaty rat kapitałowo – odsetkowych w walucie waloryzacji, a wprowadzona przez pozwanego możliwość przewalutowania kredytu nie tylko wymagała zmiany umowy w formie aneksu, ale dodatkowo samo przewalutowanie także odbywało się z zastosowaniem tabel kursowych Banku.

Całkowicie dowolne pozostaje ponadto założenie skarżącego, jakoby okoliczności dotyczące sposobu ustalania przez Bank kursów wymiany nie miały znaczenia dla kredytobiorców. Przeciwnie, kurs wymiany był istotny w pierwszej kolejności dla ustalenia salda kredytu w walucie waloryzacji. To w oparciu o to saldo wyrażone w (...) ustalane były raty kredytu i to zarówno w części kapitałowej, jak i odsetkowej. Kurs wymiany był także istotny dla ustalenia wysokości każdej raty kapitałowo – odsetkowej spłacanej w PLN.

Podobnie wadliwe pozostaje przedstawiane w ramach zarzutu naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. założenie, jakoby z treści art. 385 2 k.c. wynikała potrzeba uwzględnienia w ramach oceny przesłanek abuzywności okoliczności zaistniałych w toku wykonywania umowy, o czym w dalszych rozważaniach. Poza zakresem zastosowania art. 233 § 1 k.p.c. pozostaje także ewentualna ocena zachowania powodów poszukujących ochrony prawnej w kontekście przepisu art. 5 k.c.

Nie można ponadto zaakceptować twierdzeń apelującego, jakoby Bank dopełnił wobec powodów obowiązków informacyjnych. Udzielenie konsumentowi wyczerpujących informacji jest obowiązkiem banku, co jasno wynika z prawidłowo wykładanych postanowień implementowanej dyrektywy nr 93/13. Dodatkowo powinność tego rodzaju można wyprowadzić z przepisów prawa krajowego tj. z ogólnych zasad prawa cywilnego. W wyroku z 26 stycznia 2005 r., w sprawie P 10/04 (OTK-A 2005/1, poz. 7) Trybunał Konstytucyjny podkreślił, że regulacje pomiędzy bankiem a jego klientem (konsumentem) cechuje typowy dla stosunków tzw. obrotu mieszanego brak równowagi wynikający z silniejszej profesjonalnej pozycji banku. Jest powszechnie uznawana w doktrynie prawa prywatnego teza, że ów brak równowagi związany jest z istniejącym deficytem informacyjnym po stronie kontrahenta profesjonalisty. Jest to zarazem istotny powód, dla którego na profesjonalistę są nakładane obowiązki informacyjne wobec kontrahenta – konsumenta w znacznie szerszym zakresie niż na tle typowych relacji umownych. Obowiązki te są przy tym bardziej rozwinięte i intensywne na tle relacji dotyczących wysoko specjalistycznych stosunków prawnych, do których bez wątpienia należą usługi finansowe, a więc wszelkie czynności dokonywane z instytucjami finansowymi. Trybunał podkreślił, że obowiązek rzetelnej, uczciwej i wyczerpującej informacji jako swoisty instrument przywracania równowagi w relacji konsument – profesjonalista, może być poszukiwany w podstawowych zasadach prawa obligacyjnego, nakazujących respektowanie uczciwości, lojalności i dobrych obyczajów w obrocie, zwłaszcza na etapie nawiązywania stosunku kontraktowego, ale także w związku z jego wykonywaniem (można tu wymienić m.in. art. 72, art. 353 1, art. 354, art. 385 1 k.c.). W świetle tych zasad całkowicie uzasadnione jest oczekiwanie konsumenta uzyskania od profesjonalisty informacji określających stopień ryzyka ekonomicznego związanego z dokonywaną transakcją. Wyłącznie informacja wyczerpująca i precyzyjna może być uznana za odpowiadającą wymaganym standardom, a więc umożliwiającą świadome podejmowanie decyzji o celowości nawiązywanej transakcji, co stanowi konieczną przesłankę dla respektowania autonomii woli stron.

W orzecznictwie podkreśla się, że dla wypełnienia przez bank obowiązków informacyjnych w zakresie obarczenia konsumenta ryzykiem kontraktowym nie jest wystarczające odebranie od konsumenta oświadczenia, zawartego we wniosku o udzielenie kredytu czy w umowie, o standardowej treści, że został poinformowany o ponoszeniu ryzyka wynikającego ze zmiany kursu waluty oraz że przyjął to do wiadomości i akceptuje to ryzyko. Wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat, mechanizmu działania ryzyka kursowego, wymagało szczególnej staranności Banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. W takim stanie rzeczy, przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat (zob. wyrok SA w Gdańsku z 19 stycznia 2021 r. ,I ACa 505/20, LEX nr 3190312). Chodziło zatem o przedstawienie powodom relacji miedzy złotym a frankiem szwajcarskim w przeszłości oraz prognoz co do ich kursów na przyszłość w szerokiej perspektywie czasowej. Tylko wówczas kredytobiorca mógłby faktycznie ocenić poziom ryzyka towarzyszący wieloletniemu związaniu kontraktowemu. Bank powinien uwzględnić poziom wiedzy klienta, który w większości przypadków nie jest specjalistą z dziedziny bankowości.

W odniesieniu do klauzul indeksacyjnych dla spełnienia wymagania transparentności nie wystarczy przekazywanie konsumentowi informacji nawet licznych, jeżeli opierają się one na założeniu, że równość między walutą rozliczeniową a walutą spłaty pozostanie stabilna przez cały okres obowiązywania tej umowy. Nie wystarczy też informacja pozwalająca konsumentowi na zrozumienie, że w zależności od zmian kursu wymiany zmiana parytetu pomiędzy walutą rozliczeniową a walutą spłaty może pociągać za sobą niekorzystne konsekwencje dla jego zobowiązań finansowych, ani przedstawienie mu ewentualnych wahań kursów wymiany. Prawidłowa informacja powinna uświadamiać konsumentowi - wyraźnie i z należytą powagą - że ryzyko silnej deprecjacji jest trudne do oszacowania w perspektywie długookresowej i nie powinno być lekceważone (pozostaje realne). Wymaganiu temu nie czyni zadość np. podawanie "uspokajających" informacji o historycznych wahaniach waluty indeksacji w okresie nieproporcjonalnym do przewidywanego czasu trwania umowy kredytu, które może wręcz usypiać czujność kredytobiorcy, wywołując wrażenie o jedynie hipotetycznym charakterze zagrożeń. Istotne jest również zwrócenie uwagi na powagę tego zagrożenia w aspekcie możliwego rozmiaru deprecjacji waluty krajowej, a w szczególności podkreślenie, że może być ona gwałtowna i drastyczna (przekraczać nawet kilkadziesiąt procent), z uwzględnieniem sytuacji majątkowej konkretnego konsumenta, decydującej o tym, jaki stopień deprecjacji waluty indeksacji przekraczać będzie granice jego zdolności do spłacania kredytu (por. wyrok SN z 13 maja 2022 r., (...) 464/22, nie publik; postanowienie SN z dnia 30 września 2022 r. , I CSK 2071/22, LEX nr 3437834). Z całą pewnością dowody zaoferowane przez stronę pozwaną nie dowodzą dopełnienia obowiązku informacyjnego z zachowaniem wskazanych wyżej kryteriów.

Wbrew dalszym wywodom przywołanym w ramach analizowanego zarzutu , z mocy art. 385 1 § 4 k.p.c. ciężar dowodu indywidualnego uzgodnienia postanowień umowy spoczywał na stronie pozwanej. To, że powód zdecydował o wyborze jednego z produktów finansowych oferowanych przez Bank tj. kredytu indeksowanego do (...) nie oznacza wcale, że zaczerpnięte wprost z wzorca umowy postanowienia dotyczącego samego mechanizmu indeksacji zostały uzgodnione indywidualnie między stronami lub choćby, że mogły podlegać takiemu uzgodnieniu, z czego kredytobiorca zdawał sobie sprawę. Nie sposób również dociec, z jakich dowodów pozwany wywodzi rzekome indywidualne uzgodnienie postanowienia dotyczącego ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. To, że konsument znał treść postanowienia oraz zgodził się na wprowadzenie go do umowy nie stoi na przeszkodzie uznaniu, iż nie zostało ono indywidualnie uzgodnione. Podobnie zaznaczenie we wniosku kredytowym rodzaju waluty waloryzacji w żadnym razie nie dowodzi, że zaczerpnięte z wzorca umowy klauzule indeksacyjne były indywidualnie negocjowane lub choćby mogły podlegać takim negocjacjom, z czego powód w dacie podpisania umowy zdawał sobie sprawę. O indywidualnym uzgodnieniu postanowień dotyczących ubezpieczenia niskiego wkładu własnego z pewnością nie świadczy także okoliczność, iż powód nie posiadał odpowiedniego wkładu własnego i negocjował kwotę kredytu. Art. 385 1 § 3 k.c. stanowi, że nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. Przez "rzeczywisty wpływ" należy rozumieć realną możliwość oddziaływania na treść postanowień umownych. W konsekwencji za uzgodnione indywidualnie trzeba uznawać tylko takie klauzule umowne, na których treść konsument istotnie mógł w praktyce oddziaływać. Innymi słowy, należy badać, czy konsument miał realny wpływ na ewentualną zmianę klauzul proponowanych przez przedsiębiorcę i czy z możliwości tej zdawał sobie sprawę. ( por. wyrok SA w Warszawie z 6 marca 2013 r., VI ACa 1241/12, LEX nr 1322083). Jak podkreślił Sąd Najwyższy w uzasadnieniu postanowienia z dnia 6 marca 2019 r., w sprawie I CSK 462/18 (LEX nr 2629877), w celu ustalenia czy konkretne postanowienie umowne należy kwalifikować jako "nieuzgodnione indywidualnie" należy zbadać, czy konsument miał na treść danego postanowienia "rzeczywisty wpływ" (art. 385 1 § 3 k.c.). Dla zrealizowania przesłanki rzeczywistego wpływu konsumenta na treść postanowień umownych konieczne jest udowodnienie wspólnego ustalenia ostatecznego brzmienia klauzuli, w wyniku rzetelnych negocjacji w ramach, których konsument miał realny wpływ na treść określonego postanowienia umownego, chyba że zostało ono sformułowane przez konsumenta i włączone do umowy na jego żądanie. Z całą pewnością pozwany Bank nie wykazał tego rodzaju przesłanek w rozpatrywanej sprawie. Warto w tym miejscu odwołać się do przedstawionego przez apelującego potencjalnego efektu takich negocjacji, który sam w sobie dowodzi braku indywidualnego uzgodnienia spornych postanowień. Otóż pozwany wprost zakłada, że wynikiem negocjacji mogłoby być zawarcie umowy kredytu bez klauzul indeksacyjnych tj. zaciągnięcie kredytu w PLN. W ten sposób pośrednio przyznaje, że nie dopuszczał możliwości zmiany postanowień kształtujących mechanizm indeksacji np. poprzez wprowadzenie innych zasad ustalania kursów wymiany, czy rezygnację ze spreadu walutowego. Konsument mógł albo zaakceptować klauzule indeksacyjne w kształcie opracowanym przez Bank, albo zawrzeć umowę kredytu złotowego, co w oczywisty sposób nie odpowiada przedstawionej wyżej wykładni pojęcia „indywidualnego uzgodnienia”.

Nie sposób ponadto zaakceptować tezy, jakoby strony indywidualnie uzgodniły treść Harmonogramu spłat. W rzeczywistości Harmonogram był sporządzany przez Bank już po zawarciu umowy i po uruchomieniu kredytu, a doręczany kredytobiorcy w terminie 14 dni od daty uruchomienia kredytu (§ 10 ust. 2 umowy). O jakimkolwiek indywidualnym uzgodnieniu postanowień kształtujących mechanizm indeksacji nie świadczy również wybór przez kredytobiorcę dnia uruchomienia kredytu. Zgodnie z § 7 ust. 8 umowy Bank mógł uruchomić kredyt w terminie 3 dni roboczych (z wyłączeniem sobót) od daty wskazanej przez kredytobiorcę w pisemnej dyspozycji uruchomienia kredytu. Konsument nie miał zatem decydującego wpływu na datę wypłaty kredytu. Z oczywistych przyczyn nie znał także przyszłego, obowiązującego w dacie wypłaty kursu wymiany.

Podobnie żadnych negocjacji co do zapisów umowy nie prowadzono z powódką, a zawarta z nią umowa sprowadza się jedynie do przystąpienia do długu w takim kształcie, jaki wynikał ze spornej umowy kredytowej.

Ponownie także należy wskazać, że żadne odmiennego okoliczności w zakresie rzeczywistego przebiegu czynności związanych z zawarciem umowy kredytowej z powodem i przystąpienia do długu przez powódkę nie wynikają z protokołu obejmującego zeznania świadka M. D. złożone w innej sprawie, którym Sąd Okręgowy trafnie odmówił mocy dowodowej.

Nietrafny jest kolejny zarzut apelacji dotyczący naruszenia przepisów prawa procesowego tj. art. 365 § 1 k.p.c. w zw. 366 k.p.c. z (...) k.p.c. w zw. z art 9 ustawy z dnia 5 sierpnia 2015 r. o zmianie ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. 2015, poz. 1634). Po pierwsze, uważna lektura uzasadnienia zaskarżonego wyroku przekonuje, że Sąd I instancji dokonał indywidualnej kontroli postanowienia § 3 ust. 3 umowy kredytu, a jedynie dla poparcia swej argumentacji odwołał się do wyroku (...) i wpisu klauzuli do rejestru klauzul niedozwolonych prowadzonego przez Prezesa UOKiK. Po wtóre, wobec braku indywidualnego uzgodnienia tego postanowienia, kontrola Sądu I instancji mogłaby się hipotetycznie ograniczyć właśnie do ustalenia faktu wpisu spornej klauzuli do wskazanego rejestru.

Zgodnie z powołanym już uprzednio wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 21 września 2023 r. w sprawie C-139/22 (LEX nr 3605772), art. 3 ust. 1, art. 7 ust. 1 i art. 8 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że nie stoją one na przeszkodzie temu, by warunek umowny, który nie był indywidualnie negocjowany, został uznany przez właściwe organy krajowe za nieuczciwy z tego tylko powodu, że jego treść jest równoznaczna z treścią postanowienia wzorca umowy wpisanego do krajowego rejestru klauzul niedozwolonych. Zatem sąd nie musi każdorazowo szczegółowo badać w postępowaniu indywidualnym postanowienia umownego, które występuje już w rejestrze klauzul niedozwolonych. Sąd krajowy, badając tożsamość postanowienia umownego z klauzulą umowną zawartą w rejestrze klauzul niedozwolonych, powinien ograniczyć się jedynie do sprawdzenia treści dokumentów, bez konieczności przesłuchiwania stron oraz świadków.

W świetle poprawnie zakreślonej podstawy faktycznej rozstrzygnięcia niezasadne pozostają także zarzuty naruszenia prawa materialnego.

Chybiony pozostaje w tym zakresie zarzut naruszenia art. 189 k.p.c. poprzez uznanie, że powód posiada interes prawny w żądaniu ustalenia nieważności umowy. Jak wielokrotnie wskazywał Sąd Apelacyjny w sprawach o zbliżonym stanie faktycznym z udziałem tego samego pozwanego (np. w sprawie sygn. I ACa1699/22, I ACa 1632/21), powód - poza możliwością zgłoszenia żądania zasądzenia świadczenia - ma także interes prawny w ustaleniu nieważności umowy kredytowej. Samo bowiem istnienie możliwości wytoczenia powództwa o świadczenie nie w każdej sytuacji świadczyć będzie o braku interesu prawnego w żądaniu ustalenia. Brak interesu prawnego wystąpi jedynie wówczas, gdy wyrok zasądzający świadczenie zapewni pełną (adekwatną do sytuacji prawnej powoda) ochronę prawną jego uzasadnionych interesów. W przypadku, gdy sporem o świadczenie nie będą mogły (ze swej natury) być objęte wszystkie uprawnienia istotne z perspektywy ochrony sfery prawnej powoda, przyjąć należy, że powód ma interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c., co w szczególności dotyczy żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego, zwłaszcza, gdy konsekwencje ustalenia nieistnienia stosunku prawnego nie ograniczają się do aktualizacji obowiązku świadczenia, lecz dotyczą także innych aspektów sfery prawnej powoda (np. wpływają na określenie treści praw i obowiązków powoda jako dłużnika pozwanego). W takiej sytuacji sama możliwość wytoczenia powództwa o świadczenie nie wyczerpuje interesu prawnego w żądaniu ustalenia, co aktualizuje się zwłaszcza wtedy, gdy pozwany rości sobie według treści stosunku prawnego objętego powództwem z art. 189 k.p.c. określone prawo do świadczenia ze strony powoda (np. żąda zwrotu udzielonego kredytu w wysokości obliczonej zgodnie z treścią kwestionowanej umowy). W takich sytuacjach nie sposób odmówić dłużnikowi dążącemu do wykazania, że nie jest zobowiązany do świadczenia w wysokości poszczególnych rat - przy wykorzystaniu zakwestionowanych klauzul indeksacyjnych - interesu prawnego w dochodzeniu żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego (tak wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 9 czerwca 2021 r., V ACa 127/21, Legalis 2601148).

Ponadto, jeżeli powodowie złożyliby wyłącznie pozew o zwrot wpłaconych dotąd nienależnie na rzecz pozwanego kwot , to kwestia ważności umowy stanowiłaby przedmiot rozważań Sądu jedynie w uzasadnieniu wyroku, a nie byłaby objęta sentencją wyroku. Wówczas mogłaby powstać wątpliwość co do dalszych zasad i formy spłaty kredytu w przyszłości. Sentencją wyroku objęte jest bowiem jedynie rozstrzygnięcie o żądaniach stron (art. 325 k.p.c.), którego faktyczne i prawne podstawy zawiera uzasadnienie. Wynikająca z art. 365 § 1 k.p.c. moc wiążąca wyroku dotyczy związania sentencją, a nie uzasadnieniem wyroku innego sądu, czyli przesłankami faktycznymi i prawnymi przyjętymi za jego podstawę, gdyż zakresem prawomocności materialnej jest objęty tylko ostateczny wynik rozstrzygnięcia, a nie jego przesłanki (tak wskazał Sąd Najwyższy m.in. w wyroku z 13 stycznia 2000 r., II CKN 655/98, LEX nr 51062, w wyroku z 23 maja 2002 r., IV CKN 1073/00, LEX nr 55501 oraz w wyroku z 11 lutego 2021 r., (...) 20/21, LEX nr 3119575).

Dodatkowo należy wskazać, iż za posiadaniem interesu prawnego w ustaleniu nieważności spornej umowy przemawiał także fakt, iż zabezpieczeniem wierzytelności Banku jest hipoteka ustanowiona na nieruchomości zakupionej z środków pochodzących z kredytu. Stosownie do art. 94 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece (tj. Dz. U. z 2019 r. poz. ze 2204 zm.) wygaśnięcie wierzytelności zabezpieczonej hipoteką pociąga za sobą wygaśnięcie hipoteki. Zatem dopiero stwierdzenie w sentencji wyroku, że umowa kredytu jest nieważna, może stanowić potwierdzenie wygaśnięcia takiej hipoteki. Wyrok ustalający może być podstawą wpisu w księdze wieczystej (podobnie uznał m.in. Sąd Najwyższy w uchwale z 14 marca 2014 r., III CZP 121/13, OSNC 2015/2/15, w postanowieniach z dnia 19 lipca 2006 r., I CSK 151/06, LEX nr 1170208, z dnia 22 lutego 2007 r., III CSK 344/06, OSNC 2008, Nr 1, poz. 12).

Kwestia oceny interesu prawnego kredytobiorców w żądaniu ustalenia nieważności umów kredytów indeksowanych lub denominowanych w walucie obcej była już wielokrotnie przedmiotem rozważań Sądu Najwyższego (por. postanowienie SN z dnia 19 października 2022 r., CSK 2794/22, LEX nr 3427358; postanowienie SN z dnia 23 sierpnia 2022 r. , I CSK 1669/22, LEX nr 3411341 i powołane tam orzecznictwo), a Sąd II instancji w pełni aprobuje to stanowisko.

Sąd Apelacyjny w pełni aprobuje także wywody przedstawione w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, w ramach których Sąd I instancji dokonał oceny postanowień umowy kształtujących mechanizm indeksacji oraz postanowienia dotyczącego ubezpieczenia niskiego wkładu własnego i uznał, że spełniają one wszystkie przesłanki zastrzeżone w art. 385 1 § 1 k.c., a przywołany w apelacji zarzut naruszenia wskazanego przepisu prawa materialnego, a także zarzut naruszenia art. 385 1 § 1 i 3 k.c. powołanych samodzielnie i w związku z

art. 22 1 k.c. a także zarzut naruszenia art. 385 2 k.c., art. 111 ust. 1 pkt 4 Prawa bankowego w zw. z art. 385 1 § 1 k.c. uznaje za niezasadne.

Ocena analogicznych postanowień wzorca umowy stosowanego przez pozwany Bank była już przedmiotem wielokrotnej oceny Sądu Apelacyjnego w składzie rozpoznającym apelację, a motywy przedstawione w uzasadnieniach orzeczeń w sprawach m.in. I ACa 420/22, IACa 432/22, I ACa 471/22, I ACa 661/22 pozostają aktualne także w rozpatrywanej sprawie.

W pierwszej kolejności wypada podkreślić, że zastosowanie indeksacji walutowej jest dopuszczalne co do zasady, gdyż nie narusza ani zasady nominalizmu, ani też zasady swobody umów z art. 353 1 k.c., jeżeli pozwala na określenie koniecznych przedmiotowo postanowień umowy kredytowej, określonych w art. 69 ustawy z 1997 r. Prawo bankowe. Sporządzenie umowy zgodnie z tymi przepisami wymaga zatem zastosowania takiego mechanizmu na etapie określania kursu (...) na potrzeby ustalenia każdej kolejnej raty, który byłby niezależny od arbitralnych decyzji kredytodawcy, tak aby kredytobiorca z góry mógł ustalić poziom, do którego ponosi ryzyko związane ze skorzystaniem z takiego kredytu w konkretnym banku, oferującym znane z góry warunki ustalania wysokości rat kapitałowych, rzutujących automatycznie na wysokość faktycznie spłacanego świadczenia. Kredytobiorca musi takie zapisy w sposób świadomy zaakceptować. W rozpatrywanej sprawie poza wszelką wątpliwością zapisy umowy nie odpowiadają tym kryteriom, a powód – wobec niedopełnienia obowiązków informacyjnych przez Bank – nie miał pełnej wiedzy dotyczącej funkcjonowania mechanizmu indeksacji i związanego z nim ryzyka walutowego. Takiej rzetelnej, pełnej i jasnej informacji nie przedstawiono również powódce.

Przypomnieć również trzeba, że zgodnie z art. 385 2 k.c. oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone, dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, przy czym dotyczy to także zastrzeżonej w art. 385 1 § 1 k.c. przesłanki rażącego naruszenia interesów konsumenta. Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały 7 sędziów z dnia 20 czerwca 2018 r. w sprawie III CZP 29/17 (OSNC 2019/1/2), „…wykładnia językowa art. 385 1 § 1 zdanie 1 k.c. nie stwarza podstaw do przyjęcia, że w ramach oceny abuzywności postanowienia istotny jest sposób jego stosowania przez przedsiębiorcę. Przeciwnie, skłania ona do wniosku, że decydujące znaczenie ma nie to, w jaki sposób przedsiębiorca stosuje postanowienie i dla kogo jest to korzystne, lecz to, w jaki sposób postanowienie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta. Z przepisu wynika, że przedmiotem oceny jest samo postanowienie, a więc wyrażona w określonej formie (przeważnie słownej) treść normatywna, tzn. norma lub jej element określający prawa lub obowiązki stron (…) a jej punktem odniesienia - sposób oddziaływania postanowienia na prawa i obowiązki konsumenta”. Z przyczyn szeroko omówionych w uzasadnieniu powyższej uchwały, wykładnia obejmująca zakresem zastosowania art. 385 2 k.c. ocenę, czy postanowienie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób, który rażąco narusza jego interesy, nie jest wykładnią contra legem. Przeciwnie, przemawiają za nią argumenty natury systemowej, w tym wiążące wskazówki wynikające z prawa unijnego, a zwłaszcza z art. 3 ust. 1 i art. 4 ust. 1 dyrektywy 93/13 interpretowanych zgodnie z orzecznictwem (...). Sąd Najwyższy podkreślił ponadto, że za poglądem, iż ocena niedozwolonego charakteru postanowienia nie może uwzględniać okoliczności powstałych po zawarciu umowy - w tym także sposobu stosowania postanowienia umowy w praktyce - przemawiają ogólne zasady dotyczące kontroli zgodności treści umowy z wymaganiami słuszności kontraktowej, gdyż zarówno na gruncie art. 353 1 i art. 58 § 2, jak i art. 388 k.c. w doktrynie przeważa pogląd, iż decydujące znaczenie w ramach tej kontroli mają okoliczności istniejące w chwili zawarcia umowy.

Apelujący nie przedstawia jurydycznych argumentów podważających powyższy pogląd, stąd nie sposób zaaprobować prezentowanego przez niego stanowiska, jakoby art. 385 2 k.c. nie odnosił się do przesłanki rażącego naruszenia interesów konsumenta.

Sąd I instancji nie naruszył art. 385 2 k.c. i uwzględnił w swej ocenie wszystkie relewantne prawnie okoliczności istniejące w dacie zawarcia umowy kredytu z dnia 4 lutego 2008 r. Pozwany Bank, czyniąc Sądowi Okręgowemu zarzut pominięcia „…szeregu istotnych okoliczności mających miejsce w dacie zawarcia umowy kredytu przez strony” nie wyjaśnia, w jaki sposób na prawną ocenę niedozwolonego charakteru postanowień kształtujących mechanizm indeksacji i ubezpieczenie niskiego wkładu własnego przełożyło się akcentowane w uzasadnieniu apelacji otoczenie gospodarcze tj. powszechne zainteresowanie konsumentów kredytami waloryzowanymi do waluty obcej. Popyt na tego rodzaju produkt finansowy banków w żadnej mierze nie zwalniał przecież pozwanego z obowiązku poprawnego skonstruowania wzorca umowy tj. z zapewnieniem poszanowania interesów obu stron kontraktu i zachowaniem ich równości, a także z powinności udzielenia konsumentom wyczerpujących informacji o oferowanym produkcie i związanym z nim ryzykiem walutowym.

Kolejny argument przywołany przez apelującego, odnoszący się do braku możliwości stawiana prognoz co do przyszłych zdarzeń i możliwości przewidzenia związanego z nimi ryzyka w zakresie kształtowania kursów walut paradoksalnie jedynie potwierdza stanowisko Sądu I instancji o abuzywnym charakterze spornych postanowień. Powód nie tylko nie został poinformowany o powyższej okoliczności, ale przeciwnie – zapewniany był o stabilności kursu wymiany (...) w dłuższej perspektywie czasowej. Mechanizm indeksacji w analizowanej umowie kredytu skonstruowany został przez Bank tak, że w żaden sposób nie chroni powoda– konsumenta przed nieprzewidywalnym (co apelujący wprost przyznaje) i nieograniczonym ryzykiem kursowym.

Z przedstawionych dotychczas wywodów jasno wynika, że sporne postanowienia umowy kształtujące mechanizm indeksacji i regulujące ubezpieczenie niskiego wkładu własnego nie zostały z powodami indywidualnie uzgodnione, a pozwany Bank nie dopełnił wobec kredytobiorców ciążących na nim obowiązków informacyjnych.

Poczynione w sprawie ustalenia faktyczne, uzupełnione przez Sąd Apelacyjny, przekonują , że powodowie posiadają status konsumenta.

Zgodnie z art. 22 1 k.c. za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Pojęcie konsumenta należy rozumieć szeroko i przy ocenie statusu konsumenta niedopuszczalne jest stosowanie innych kryteriów niż fakt bycia osobą fizyczną oraz działanie w celach niezwiązanych z działalnością gospodarczą lub zawodową. Normatywna definicja konsumenta wynikająca z art. 22 1 k.c. nie odnosi się do cech osobowych konkretnego podmiotu, w tym jego wiedzy i doświadczenia, a ocenie statusu konsumenta nie powinny służyć okoliczności pozaustawowe niewynikające z tego przepisu (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 25 maja 2022 r., V ACa 853/21, LEX nr 3368985). Z umowy kredytu z dnia 4 lutego 2008 r. jednoznacznie wynika, że przeznaczeniem środków z kredytu było finansowanie przedpłat i nabycie od developera lokalu mieszkalnego wraz prawem do miejsca postojowego w miejscowości W. przy ul. (...). We wniosku wskazano zatem cel kredytu, który nie miał związku z jakąkolwiek działalnością gospodarczą czy zawodową powoda. Natomiast sam fakt zarejestrowania w 2010 r. działalności gospodarczej pod adresem miejsca zamieszkania tj. w kredytowanym lokalu , pozostaje bez żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, albowiem w lokalu mieszkalnym powód faktycznie nie prowadził działalności gospodarczej, a adres wykorzystał jedynie do wpisu w (...), co wynika wprost z jego zeznań. Z treści tego wpisu oraz z zeznań powoda jasno wynika , że M. I. (1) w celu prowadzenia działalności korzysta z innego, wynajmowanego lokalu, zaś kredytowane mieszkanie o niewielkiej powierzchni (35 m 2) służyło i służy wyłącznie zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych powodów i ich małoletnich dzieci. Strona pozwana nie przedstawiła żadnego dowodu, który podważyłby zeznania powoda w tej części.

W orzecznictwie podkreśla się, że dla kwalifikacji osoby fizycznej jako konsumenta nie jest rozstrzygające to, czy w ogóle prowadzi działalność gospodarczą lub zawodową; taki jego status określa konkretne zdarzenie cywilnoprawne objęte hipotezą art. 22 1 k.c. Ważny jest zatem charakter czynności prawnej, brak jej bezpośredniego powiązania z prowadzoną przez przedsiębiorcę działalnością gospodarczą (por. wyrok SA w Warszawie z dnia 3 kwietnia 2020 r., I ACa 622/18, LEX nr 3044775). Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 13 czerwca 2012 r. w sprawie II CSK 515/11 (LEX nr 1231312), przyjęte kryterium braku bezpośredniego związku między dokonaną czynnością prawną a działalnością gospodarczą lub zawodową osoby fizycznej stanowi najistotniejsze i najbardziej charakterystyczne wyróżnienie dla pojęcia konsumenta, przeciwstawiane pojęciu przedsiębiorcy. Chodzi tu o bezpośredni związek z działalnością, którą podmiot ten prowadzi samodzielnie, we własnym imieniu, przy uwzględnieniu typu i rodzaju czynności prawnej, jej przedmiotu, a także okoliczności towarzyszących jej zawarciu. Oznacza to, że podejmowana czynność ma zmierzać do zaspokajania potrzeb własnych i "prywatnych" podmiotu i jego rodziny, jest nastawiona na zapewnienie funkcjonowania gospodarstwa domowego. W realiach sporu umowa kredytu została przez powodów zawarta w celu zaspokojenia ich osobistych potrzeb konsumpcyjnych i bez związku z prowadzoną przez powoda działalnością zawodową.

Z całą pewnością analizowane postanowienia umowy i Regulaminu dotyczące indeksacji nie zostały także zredagowane w sposób jednoznaczny i transparentny. Ciężar dowodu w zakresie prostego i zrozumiałego warunku umownego w rozumieniu art. 4 dyrektywy nr 93/13 nie spoczywa na konsumencie, ale na banku. Sąd Okręgowy odniósł się do tej kwestii w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku trafnie wskazując z odwołaniem do orzecznictwa (...) , że wymogu przejrzystości warunków umownych nie można zawężać do zrozumiałości tych warunków pod względem formalnym i gramatycznym, lecz przeciwnie, z uwagi na to, że ustanowiony przez wspomnianą dyrektywę system ochrony opiera się na założeniu, iż konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, między innymi ze względu na stopień poinformowania, ów wymóg wyrażenia warunków umownych prostym i zrozumiałym językiem i w konsekwencji przejrzystości musi podlegać wykładni rozszerzającej. W konsekwencji wymóg, aby warunek umowny był wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, należy rozumieć w ten sposób, iż powinien być on rozumiany jako nakazujący także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się ów warunek, a także, w zależności od przypadku, związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne. W uzupełnieniu wywodów przedstawionych w tej materii w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku warto odwołać się do wyroku (...) z 18 listopada 2021 r. w sprawie C-212/20 ( Dz.U. UE.C.220.302.6), w którym Trybunał wyjaśnił, że art. 5 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu, uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej, stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę. Na potrzebę wskazania w umowie kredytu indeksowanego obiektywnych i weryfikowalnych kryteriów oznaczenia kursu wymiany zwrócił uwagę także Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 28 kwietnia 2022 r. w sprawie III CZP 40/22 (LEX nr 3337513). Poza sporem pozostaje, że w niniejszej sprawie sytuacja taka nie zachodziła, gdyż w oparciu o postanowienia umowy kredytu i Regulaminu powód w żaden sposób nie mógł odtworzyć zasad, jakimi pozwany Bank kierował się przy ustaleniu Tabel kursowych.

Rację ma ponadto Sąd I instancji przyjmując, że sporne klauzule indeksacyjne określają główne świadczenia stron, co wobec braku ich jednoznaczności nie wyklucza ich dalszego badania w kontekście przesłanek art. 385 ( 1) § 1 k.c. Analiza tego zagadnienia przedstawiana w dorobku orzeczniczym Sądu Najwyższego wskazuje, że zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule kształtujące mechanizm indeksacji, określają główne świadczenie kredytobiorcy (zob. wyroki SN: z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, LEX nr 2642144; z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771314; z 30 września 2020 r., I CSK 556/18, LEX nr 3126114, z 2 czerwca 2021 r., I (...) 55/21, LEX nr 3219740, z 3 lutego 2022 r. , (...) 975/22, LEX nr 3303543). Za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu „głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13/EWG należy bowiem uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę (por. wyroki (...): z 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13, Á. K., H. R. przeciwko (...), pkt 49-50; z 26 lutego 2015 r. w sprawie C-143/13, B. M. i I. O. M. przeciwko S.C. (...) România SA, pkt 54; z 23 kwietnia 2015 r. w sprawie C-96/14, J.-C. V. H. przeciwko (...) SA, pkt 33; z 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16, R. P. A. i in. przeciwko (...) SA, pkt 35). Za takie uznawane są m.in. postanowienia (określane niekiedy jako „klauzule ryzyka walutowego”), które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy - konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu (por. wyroki (...) z 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16, R. P. A. i in. przeciwko (...) SA, pkt 37; z 20 września 2018 r. w sprawie C- 51/17, (...) Bank (...). I (...) (...) K. Z.. przeciwko T. I. i E. K., pkt 68; z 14 marca 2019 r. w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...) (...) Z.., pkt 48; z 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...), pkt 44). W konsekwencji w ten sposób należy też ocenić postanowienie (część postanowienia) stanowiące część mechanizmu indeksacyjnego, określające sposób oznaczenia kursu miarodajnego dla przeliczenia walutowego. Bez unormowania kursu miarodajnego dla poszczególnych przeliczeń, przeliczenia te nie mogą być dokonane, a postanowienia dotyczące waloryzacji - wywrzeć skutku por. wyroki SN: z 30 września 2020 r. , I CSK 556/18, LEX nr 3126114; z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18. LEX nr 2771344). Łączność między postanowieniami określanymi jako klauzula indeksacji (ryzyka walutowego) i klauzula spreadu walutowego sprawia, że wskutek uznania drugiej z nich za abuzywną nie można ustalić parametrów kursów wymiany w efekcie wykonać klauzuli indeksacji. Postanowienia te składają się na mechanizm indeksacji i mogą funkcjonować tylko łącznie (por. wyrok SN z 3 lutego 2022 r., (...) 975/22, LEX nr 3303543; wyrok SN z 24 czerwca 2022 r., (...) 10/22, LEX nr 3455735; wyrok SN z 28 lipca 2023 r. , (...) 611/22 nie publik.).

Za chybiony uznać należy zarzut błędnej wykładni art. 385 1 § 1 k.c. w zakresie pozostałych przesłanek jego stosowania. Niewątpliwie bowiem postanowienia § 1 ust. 3A, § 7 ust. 4, § 10 ust. 5 umowy w zw. z § 1 ust. 3, § 23 ust. 2 i 3 Regulaminu umowy kształtują prawa i obowiązki kredytobiorców w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy, bowiem pozwany zastrzegł sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu waloryzowanego kursem (...) (a także wcześniejszej spłaty całości kredytu) poprzez wyznaczanie w tabeli kursowej kursu sprzedaży (...) , nie wskazując w umowie kryteriów czy przesłanek ustalania kursu. Tym samym Bank miał pełną kontrolę nad wysokością rat spłacanych przez powoda i ustalaniem różnicy pomiędzy ceną kupna i sprzedaży waluty (tzw. spread walutowy), która stanowiła jego zysk w relacji z konsumentem. W tym miejscu ponownie podkreślić trzeba, że rażącego naruszenie interesów konsumenta nie można sprowadzać wyłącznie do istnienia po jego stronie szkody majątkowej. W konsekwencji za niedozwolone może być uznane zarówno postanowienie, które narusza interesy majątkowe, jak i takie, które godzi w interesy niemajątkowe. Choć istotnie w orzecznictwie (...) dominuje pogląd, że aby ustalić, czy jakaś klauzula powoduje na niekorzyść konsumenta znaczącą nierównowagę praw i obowiązków stron wynikających z umowy, należy w szczególności wziąć pod uwagę zasady, jakie mają zgodnie z prawem krajowym zastosowanie w przypadku braku porozumienia stron w tym zakresie, to nie sposób pominąć, że w obowiązującym w Polsce systemie prawa brak jest tego rodzaju przepisów dyspozytywnych, które mogłyby w tej sytuacji znaleźć zastosowanie. W tym stanie rzeczy ocena uczciwego charakteru postanowienia wymaga odwołania się do opartego na dobrych obyczajach w gospodarce rynkowej wzorca zachowań przedsiębiorców, zrekonstruowanego z założeniem, że to konsument ma być głównym beneficjentem rywalizacji między przedsiębiorcami (zob. powołany wyżej wyrok SN z dnia 11 października 2007 r., III SK 19/07).

Nieuprawnione pozostaje zatem założenie skarżącego, iż prawidłowa analiza przesłanki rażącego naruszenia interesu powodów jako konsumentów wymagałaby porównania ich sytuacji z sytuacją kredytobiorców, którzy zaciągnęli kredyt w PLN lub też z sytuacją, w której niedozwolone postanowienia odsyłające do kursów wymiany kształtowanych przez Bank zostałyby zastąpione bliżej nieokreślonym „kursem rynkowym”, czy też kursem średnim NBP.

Zakwestionowane przez powodów postanowienia umowy kredytu wyczerpują dyspozycję art. 385 1 §1 k.c. Mają one charakter nieprecyzyjny, niejasny oraz przewidują uprawnienia do kształtowania treści stosunku tylko dla jednej, mocniejszej strony. W analizowanych postanowieniach brak jest oparcia zasad ustalania kursów na obiektywnych i przejrzystych kryteriach. Stosowanie mechanizmu przeliczania najpierw kwoty wypłaconych środków według kursu kupna walut, a następnie przeliczanie wysokości zobowiązania według kursu sprzedaży walut, przyznawało stronie pozwanej uprawnienie do ewentualnego uzyskania dodatkowego wynagrodzenia, którego oszacowanie dla konsumenta nie było możliwe. Na konsumenta, poza ryzykiem kursowym, na które godził się, zawierając umowę kredytu waloryzowanego do waluty obcej, zostało przerzucone ryzyko dowolnego kształtowania kursów wymiany przez kredytodawcę. Tym samym strona pozwana – będąca profesjonalistą i silniejszą stroną stosunku prawnego, kształtując treść umowy, wykorzystała swoją uprzywilejowaną pozycję.

Uznanie powyższego mechanizmu ustalania przez bank kursów waluty za sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszający interesy konsumenta, a w konsekwencji uznanie klauzuli, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną banku, za niedozwoloną w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. nie budzi wątpliwości w aktualnym orzecznictwie sądów powszechnych w tym tutejszego Sądu Apelacyjnego, jak i w orzecznictwie Sądu Najwyższego, który wielokrotnie badał postanowienia umów analogiczne do ocenianych w tej sprawie. Dominuje w nim trafny pogląd, że takie klauzule mają charakter abuzywny, bowiem kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polega w tym przypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia banku oraz wysokości świadczenia konsumenta od swobodnej decyzji banku. Zarówno przeliczenie kwoty kredytu na złotówki w chwili jego wypłaty, jak i przeliczenie odwrotne w chwili wymagalności poszczególnych spłacanych rat, służy bowiem określeniu wysokości świadczenia konsumenta. Takie uregulowanie umowne należy uznać za niedopuszczalne, niezależnie od tego, czy swoboda przedsiębiorcy (banku) w ustaleniu kursu jest pełna, czy też w jakiś sposób ograniczona tj. determinowana określonymi czynnikami ekonomicznymi, nieujawnionymi konsumentowi. Takie postanowienia, które uprawniają bank do jednostronnego ustalenia kursów walut, są nietransparentne i pozostawiają pole do arbitralnego działania banku. W ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron (zob. wyroki SN: z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016/11/134; z 24 października 2018 r., II CSK 632/17, LEX nr 2567917; z 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, LEX nr 2618543; z 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, LEX nr 2626330; z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, LEX nr 2642144; z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, LEX nr 2690299; z 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, OSNC 2020/7-8/64; z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344; z 30 września 2020 r., I CSK 556/18, LEX nr 3126114). W powołanej już uprzednio uchwale z dnia 28 kwietnia 2022 r. w sprawie III CZP 40/22, Sąd Najwyższy wprost wskazał, że sprzeczne z naturą stosunku prawnego kredytu indeksowanego do waluty obcej są postanowienia, w których kredytodawca jest upoważniony do jednostronnego oznaczenia kursu waluty właściwej do wyliczenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy oraz ustalenia wysokości rat kredytu, jeżeli z treści stosunku prawnego nie wynikają obiektywne i weryfikowalne kryteria oznaczenia tego kursu.

Dodatkowo taka interpretacja zapisów klauzul waloryzacyjnych wspierana jest stanowiskiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który w wyroku z 10 czerwca 2021 r. (C-776/19, VB i in. przeciwko (...) SA, LEX nr 3183143) stwierdził, że nie do pogodzenia z zasadami dobrej wiary jest wywoływanie po stronie klienta w długoterminowej umowie kredytowej ryzyka walutowego, które jest nieadekwatne do węzła prawnego zawiązywanego taką umową (teza 101-103). W konsekwencji stwierdził, że wykładni art. 3 ust. 1 dyrektywy Rady nr 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy dokonywać w ten sposób, że warunki umowy kredytu, przewidujące skutek w postaci ponoszenia nieograniczonego ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, mogą doprowadzić do powstania znaczącej nierównowagi wynikającej z tej umowy kredytu praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta, jeśli przedsiębiorca nie mógł racjonalnie oczekiwać, przestrzegając wymogu przejrzystości w stosunku do konsumenta, iż ten konsument zaakceptowałby, w następstwie indywidualnych negocjacji, nieproporcjonalne ryzyko kursowe, które wynika z takich warunków (pkt. 5 sentencji).

Z tych względów kredytodawca musi kredytobiorcy obowiązkowo przedstawić możliwe zmiany kursów walut i realne ryzyko związane z zawarciem takiej umowy. Ze spornej umowy nie wynikają w ogóle zastrzeżenia (kryteria), że kurs walut z własnych tabel Banku miał być rynkowy, czy rozsądny (sprawiedliwy). Irrelewantna w tym kontekście jest zatem ewentualna praktyka pozwanego i faktyczne działania przy tworzeniu tabel kursowych, gdyż takie zachowania nie wynikały z treści umowy i - jako wynikające ze swobodnej decyzji kredytodawcy - mogły być w każdej chwili dowolnie zmienione.

Należy przy tym z całą mocą podkreślić, że powyższe stanowisko nie oznacza wcale, iż konsument powinien posiadać wpływ na kształtowanie kursów wymiany. Przedstawione rozważania wskazują jedynie na bezwzględną potrzebę wskazania w umowie obiektywnych, niezależnych od żadnego z kontrahentów, kryteriów i sposobu ustalania kursu wymiany. Powinność ta w żaden sposób nie ogranicza swobody gospodarczej banku i uprawnień wynikających z art. 111 ust. 1 pkt 4 ustawy Prawo bankowe (tekst jedn. Dz.U . z 2022 r. poz. 2324). Przepis ten przewiduje tzw. ogólny obowiązek informacyjny banków, dotyczący ogłaszania przez bank informacji w nim wymienionych, w szczególności dotyczących stosowanych stawek oprocentowania, czy kursów walutowych. Z powołanej normy nie wynika jednak wcale, w jaki sposób i w oparciu o jakie parametry owe tabele kursowe są konstruowane. Z całą pewnością powołana norma nie jest także przepisem dyspozytywnym, który mógłby uzupełnić lukę w umowie powstałą po wyeliminowaniu postanowień uznanych za niedozwolone, na co wskazano już w części uzasadnienia poświęconej analizie zarzutu naruszenia prawa procesowego tj. art. 233 § 1 k.p.c. W relacji stron kursy z tabel nadal są wynikiem jednostronnej decyzji Banku, nieweryfikowalnej przez jego kontrahentów – konsumentów (por. wyrok SA w Warszawie z 21 listopada 2022 r., V ACa 921/21, LEX nr 3454551). Okoliczność, że zgodnie z art. 111 ust. 1 pkt 4 ustawy Prawo bankowe banki są zobowiązane do ogłaszania w sposób ogólnie dostępny stosowanych kursów walutowych nie oznacza przy tym, że warunki umowne odsyłające do kursu stosowanego przez bank (tabelarycznego) odzwierciedlają przepis ustawy w rozumieniu art. 1 ust. 2 dyrektywy 93/13. Wyjątek określony w tym przepisie wymaga, aby konkretny warunek umowny odzwierciedlał treść przepisu prawa mającego zastosowanie między umawiającymi się stronami niezależnie od ich wyboru, ewentualnie mającego domyślne zastosowanie w braku odmiennego uzgodnienia między stronami, przy czym należy go interpretować ściśle (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 21 grudnia 2021 r., C-243/20, DP i SG przeciwko T. A., (...):EU:C:2021: (...) i powołane tam dalsze orzecznictwo).

Wbrew twierdzeniom apelującego zawartym w ramach zarzutu z pkt 9 apelacji i dotyczącego naruszenia m.in. art. 65 § 1 k.c. , sposobu i parametrów w oparciu o które pozwany Bank ustalał kursy wymiany nie sposób także wywieść w drodze wykładni umowy. Prawo unijne wyraźnie stoi na przeszkodzie wszelkiemu "naprawianiu" nieuczciwych postanowień umownych wyłącznie na podstawie art. 65 k.c., w celu złagodzenia ich nieuczciwego charakteru, nawet przy zgodnej w tym zakresie woli obu stron kontraktu ( por. wyrok (...) z 18 listopada 2021 r. C-212/20), co apelujący nieskutecznie postuluje w ramach zarzutu naruszenia przepisów art. art. 65 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 56 k.c. W powołanym orzeczeniu Trybunał wskazał, że art. 5 i 6 dyrektywy Rady nr 93/13/EWG należy intepretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie temu, by sąd krajowy, który stwierdził nieuczciwy charakter warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem w rozumieniu art. 3 ust. 1 dyrektywy, dokonał wykładni tego warunku w celu złagodzenia jego nieuczciwego charakteru, nawet jeśli taka wykładnia odpowiadałaby wspólnej woli stron. W motywach powyższego wyroku zwrócono uwagę, że możliwość wykładni klauzuli waloryzacyjnej w celu złagodzenia jej nieuczciwego charakteru przez wprowadzenie do niej ogólnego pojęcia "wartości rynkowej" waluty obcej wykorzystanej do waloryzacji prowadzi do zmiany treści postanowienia dotyczącego waloryzacji, ponieważ prowadziłaby do zmiany jego rozumienia poprzez wprowadzenie odesłania do "wartości rynkowej" waluty obcej, tymczasem warunek nieuczciwy nie powinien, na podstawie art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, być stosowany, a jego treść zmieniana.

Ponadto art. 65 k.c. , który zawiera ogólne reguły wykładni, nie stanowi przepisu prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym w rozumieniu dyrektywy, a zasada braku skutku nieuczciwego warunku, przewidziana w art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, nie może zostać podważona przez względy związane z okolicznościami, w jakich dana umowa została zawarta i wykonana. Jedynie zatem uzupełniająco wypada zaznaczyć, iż w toku niniejszego postępowania strona pozwana nie zaoferowała żadnych dowodów, które pozwalałyby ustalić wspólny, zgodny zamiar stron w zakresie postulowanego uzupełnienia umowy.

Sąd Apelacyjny aprobuje także rozważania prawne Sądu I instancji, który ostatecznie uznał, że postanowienie § 3 ust. 3 umowy kredytowej dotyczące ubezpieczenia niskiego wkładu własnego kształtuje prawa i obowiązki kredytobiorców w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy. Omawiane postanowienie umowne nie zawiera dostatecznych informacji pozwalających uzyskać konsumentowi wiedzę, co do tego jak faktycznie kształtują się koszty ubezpieczenia, które w ostatecznym wyniku będzie musiał ponieść kredytobiorca oraz jak długo będzie on obowiązany refundować je pozwanemu, jeżeli w ciągu pierwszych 36 miesięcy nie nastąpi całkowita spłata zadłużenia objętego ubezpieczeniem. Ani analizowane postanowienie, ani obowiązujący w dacie podpisania umowy Regulamin nie zawierały definicji tzw. wymaganego wkładu własnego oraz jednoznacznego i zrozumiałego określenia zdarzeń pozwalających ustalić moment zakończenia umowy ubezpieczenia - przed upływem maksymalnego okresu łącznego ubezpieczenia (108 miesięcy). W tych okolicznościach powodowie nie byli w stanie skontrolować prawidłowości podejmowanych przez pozwany Bank czynności związanych z zawieraniem umowy ubezpieczenia z podmiotem trzecim na dalsze okresy czasu (po upływie pierwszych 36 miesięcy obowiązywania umowy) – natomiast byli zobligowani pokrywać koszty takiego przedłużenia. To właśnie taki sposób redakcji spornego postanowienia, dający pozwanemu dowolność w kształtowaniu obowiązków kredytobiorców poprzez zawarcie umowy ubezpieczenia na dalsze okresy w oparciu o nieujawnione w umowie kredytu przesłanki, w połączeniu z zaniechaniem udzielenia konsumentom pełnych i rzetelnych informacji o charakterze i rzeczywistej treści umowy ubezpieczenia, przesądza o braku równowagi kontraktowej stron, czyniąc analizowaną klauzulę sprzeczną z dobrymi obyczajami i rażąco naruszającą interesy kredytobiorców. Przesłanki rażącego naruszenia interesów konsumenta w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. nie można przy tym sprowadzać wyłącznie do kategorii ujemnych skutków ekonomicznych. Zgodnie z utrwalonym stanowiskiem orzecznictwa, rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków wynikających z umowy na jego niekorzyść, skutkującą niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelnym traktowaniem. Postanowienie § 3 ust. 3 umowy kredytowej jest zaś przykładem tego rodzaju dysproporcji prawa i obowiązków, skutkującej nierzetelnym potraktowaniem konsumenta przez przedsiębiorcę.

Konsekwencją stwierdzenia, że dane postanowienie umowne ma charakter niedozwolony w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., jest działająca ex lege sankcja bezskuteczności niedozwolonego postanowienia, połączona z przewidzianą w art. 385 1 § 2 k.c. zasadą związania stron umową w pozostałym zakresie, co jednak nie wyklucza skutku w postaci upadku całej umowy. Możliwość uzupełnienia luki w umowie, powstałej na skutek abuzywności jej postanowień , ma charakter wyjątkowy i może mieć miejsce tylko wówczas, gdy służy to interesom konsumenta, gdyż upadek całej umowy byłby dla niego niekorzystny, na co konsument nie wyraża zgody, a dodatkowo – w prawie krajowym istnieją przepisy dyspozytywne, które określają, w jaki sposób ustawodawca uznał za modelowe ukształtowanie praw i obowiązków stron danego rodzaju stosunku prawnego, a uregulowanie takie korzysta z domniemania uczciwości. W niniejszym przypadku nie ulega wątpliwości, że eliminacja niedozwolonych postanowień umownych dotyczących indeksacji doprowadziłaby do takiej deformacji regulacji umownej, że na podstawie pozostałej jej treści nie da się odtworzyć treści praw i obowiązków stron zgodnych z ich wolą, i tym samym nie można przyjąć, iż strony pozostają związane pozostałą częścią umów. Ten ostatni wniosek wynika wyraźnie z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, który przewiduje, że "...nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków". Nie doszło zatem do naruszenia przepisu art. 385 1 § 2 k.c., którego prawidłowa wykładnia nie wyklucza skutku w postaci unieważnienia (bezskuteczności) całej umowy.

Podkreślenia wymaga, że w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dotyczącym wykładni art. 6 ust. 1 oraz art. 7 ust 1 dyrektywy w żadnym razie nie wyklucza się skutku w postaci upadku (unieważnienia) całej umowy, jeśli proste usunięcie niedozwolonego postanowienia sprowadzałoby się do zmiany treści warunku umowy poprzez zmianę jego istoty, czego zbadanie należy do sądu krajowego. Przyjmuje się także, że w razie stwierdzenia abuzywności klauzuli ryzyka walutowego utrzymanie umowy "nie wydaje się możliwe z prawnego punktu widzenia", co dotyczy także klauzul przeliczeniowych przewidujących spread walutowy (por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...) (...) Z..; z dnia 5 czerwca 2019 r., w sprawie C-38/17, GT przeciwko HS). Jest tak zwłaszcza wówczas, gdy unieważnienie tych klauzul doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również - pośrednio - do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją przedmiotowego kredytu do waluty (por. wyrok z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...)). O zaniknięciu ryzyka kursowego można mówić w sytuacji, w której skutkiem eliminacji niedozwolonych klauzul kształtujących mechanizm indeksacji jest przekształcenie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej w zwykły (tzn. nieindeksowany) kredyt złotowy, oprocentowany według stawki powiązanej ze stawką LIBOR. Wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (bezskutecznością) (tak SN w wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 328/18, LEX nr 2771344; w wyroku z 3 lutego 2022 r., (...) 975/22; w powołanym wyżej postanowieniu z 24 listopada 2022 r., I CSK 3127/22).

W rozpatrywanej sprawie warunki te zostały spełnione w zakresie tzw. klauzul przeliczeniowych. Tego rodzaju klauzuli nie można zakwalifikować jako zobowiązania umownego odrębnego od całego mechanizmu indeksacji. Ponownie podkreślić trzeba, że mechanizm ten jest ze sobą wewnętrznie powiązany w taki sposób, iż wyeliminowanie elementu dotyczącego kursów wymiany spowodowałby zmianę istoty klauzuli indeksacyjnej. Taki zabieg nie tylko wypaczyłby sens pozostałych postanowień umowy odsyłających do różnych kursów wymiany z różnych dat (odpowiednio – z daty uruchomienia kredytu oraz z dat spłaty każdej z rat), wyrażających waloryzacyjną funkcję indeksacji, ale w istocie stanowiłby także niedopuszczalną redukcję utrzymującą skuteczność abuzywnej klauzuli waloryzacyjnej, przez podzielenie jej na część wadliwą i dopuszczalną.

Z tych przyczyn nietrafne pozostają argumenty apelujący przywołane w ramach zarzutów naruszenia przepisów prawa materialnego tj. art. 385 1 § 1 k.c. w związku z art. 58 § 1 k.c. oraz art. 385 1 § 1 k.c. w związku z art. 6 ust. 1 dyrektywy nr 93/13.

Dodatkowo utrzymywanie umowy w kształcie okrojonym (bez klauzul indeksacyjnych, ale z oprocentowaniem opartym o stawkę LIBOR) sztucznie tworzyłoby stosunek zobowiązaniowy, którego ówcześnie strony nie chciały wykreować, zatem naruszyłoby ich swobodę zawierania umów z art. 353 1 k.c. (strony zgodnie chciały zawrzeć umowę kredytu indeksowanego do (...)). Również z ekonomicznego punktu widzenia nie ma możliwości połączenia kredytu złotowego z (...) , który jest dedykowany wyłącznie do waluty (...), o czym stanowi art. 29 ust.1 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 8 czerwca 2016 r. nr (...).

Niezasadne pozostają także kolejne zarzuty naruszenia prawa materialnego, których wspólnym mianownikiem jest poszukiwanie przez skarżącego sposobu uzupełnienia luk powstałych po wyeliminowaniu postanowień umowy uznanych za niedozwolone (zarzuty z punktu II ppkt 9 i 10 apelacji).

Z pewnością należy wykluczyć możliwość postulowanego przez skarżącego uzupełnienia luk powstałych w umowie wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, iż skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, w przypadku gdy strony umowy wyrażą na to zgodę (por. wyroki (...) z: 3 października 2019 r. C-260/18, 29 kwietnia 2021 r. C-19/20). Tym samym brak jest podstaw do uzupełnienia umowy z odwołaniem do przepisu o charakterze ogólnym tj. art. 56 k.c. czy art. 354 k.c. Jak już uprzednio wskazano, brak jest także podstaw dla "naprawiania" nieuczciwych postanowień umownych wyłącznie na podstawie art. 65 k.c., w celu złagodzenia ich nieuczciwego charakteru, nawet przy zgodnej w tym zakresie woli obu stron kontraktu ( por. wyrok (...) z 18 listopada 2021 r. C-212/20).

Przepisem dyspozytywnym, w przedstawionym wyżej rozumieniu, nie jest także art. 358 § 2 k.c., W obowiązującym w dacie zawarcia umowy porządku prawnym brak było odpowiednika art. 358 § 2 k.c. w obecnym brzmieniu, gdyż ten wszedł w życie z dniem 24 stycznia 2009 r. na podstawie nowelizacji kodeksu cywilnego z dnia 23 października 2008 r. (Dz. U. Nr 228, poz. 1506). Nie może być zatem miarodajny dla określenia treści zobowiązania wynikającego z umów zawartych przed tą datą. Dodatkowo analizowany przepis stanowi element regulacji dotyczącej spełnienia przez dłużnika świadczenia wyrażonego w walucie obcej. Tymczasem w realiach sporu zasadnicze świadczenie strony powodowej tj. suma kredytu zostało wyrażone oraz spełnione w walucie polskiej, i w tej walucie spełniane były świadczenia pozwanej. Nie jest to zatem sytuacja , do której zastosowanie znajduje przepis art. 358 § 1 k.c. Na koniec wreszcie wypada zauważyć, że przepis art. 358 k.c. został umieszczony w Tytule I Przepisy ogólne, a zatem dotyczy wszelkich umów zawieranych między różnymi podmiotami. Nie działa w stosunku do niego domniemanie płynące z motywu 13 dyrektywy nr 93/13/EWG, dotyczące wyłącznie przepisów ustawowych i wykonawczych, które bezpośrednio lub pośrednio ustalają warunki umów konsumenckich. Do takiego wniosku prowadzi wyrok (...) z dnia 8 września 2022 r. w połączonych sprawach C-80/21, C-81-21 i C-82/21, a także aktualne orzecznictwo Sądu Najwyższego (por. wyrok SN z 17 marca 2022 r., (...) 474/22, OSNC –ZD 2022/4/44; postanowienie z 24 listopada 2022 r., I CSK 3127/22, LEX nr 3450428).

Powyższego stanowiska nie zmienia treść wyroku (...) z dnia 2 września 2021 r. w sprawie C-932/19, który odnosi się do istotnie odmiennej sytuacji kredytobiorców na W., gdzie ustawodawca częściowo rozwiązał problem wadliwości tzw. kredytów frankowych. W ustawie z 2014 r. co do zasady stwierdzono nieważność klauzul przewidujących, że przy uruchomieniu środków z umowy będzie stosowany kurs kupna waluty, a przy spłacie długu - kurs sprzedaży lub jakikolwiek kurs wymiany waluty inny niż kurs ustalony w chwili uruchomienia środków. Warunek dotknięty nieważnością został zastąpiony przez postanowienie przewidujące stosowanie zarówno w odniesieniu do uruchomienia środków, jak i do ich spłaty (w tym spłaty rat i wszystkich kosztów, opłat i prowizji określonych w walucie obcej) urzędowego kursu wymiany ustalonego przez Narodowy Bank W.. Stanowisko Trybunału, w świetle którego art. 6 dyrektywy nr 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich nie stoi na przeszkodzie, aby dane państwo członkowskie wprowadziło do obrotu prawnego szczegółowe regulacje pozwalające na zastąpienie niedozwolonej klauzuli umownej określonym rozwiązaniem, odnosi się zatem wyłącznie do takiego systemu prawnego, w którym prawodawca wprowadził do obrotu prawnego szczegółowe regulacje w sposób nie budzący wątpliwości wskazujące na sposób zastąpienia niedozwolonego postanowienia umownego. W polskim systemie prawnym tego rodzaju sytuacja jednak nie nastąpiła.

Uzupełnienie umowy kredytu nie jest także możliwe na podstawie art. 69 ustawy Prawo bankowe w aktualnym brzmieniu. Wejście w życie ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2011 r. Nr 165, poz. 984) nie spowodowało ex lege skutku w postaci modyfikacji treści zawartych przez strony umów, który należało uwzględnić przy ocenie ewentualnej abuzywności ich postanowień. Przede wszystkim z art. 4 powołanej ustawy jasno wynika, że w przypadku umów kredytu zawartych przed dniem jej wejścia w życie nowe regulacje mają zastosowanie w części jeszcze niespłaconej. Przepis art. 4 noweli daje podstawę do żądania wprowadzenia do umowy konkretnych zasad dokonywania przeliczeń, co przesądza o tym, że stosunek prawny nie jest uzupełniany w tym zakresie z mocy prawa (vide uzasadnienie wyroku SN z dnia 19 marca 2015 r. w sprawie IV CSK 362/14, LEX nr 1663827). Sam fakt wejścia w życie ustawy nowelizacyjnej z dnia 29 lipca 2011 r. nie usunął zatem skutków niedozwolonych postanowień umów kredytu, ani ich nie wyeliminował. Sąd Apelacyjny w pełni aprobuje pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w wyroku z dnia 4 kwietnia 2019 r. w sprawie III CSK 159/17 (OSP 2019/12/115), zgodnie z którym wejście w życie wskazanych przepisów nie wyłącza możliwości powoływania się na abuzywność klauzul związanych z niejasnym i jednostronnym sposobem określania kursu waluty, po jakim ma być dokonywana spłata, zawartych w umowach kredytowych, które podpisane i realizowane były jeszcze przed wejściem w życie tej nowelizacji. Regulacje te odnoszą się jedynie do niezbędnych elementów umowy kredytowej oraz uzupełnienia w drodze zmiany umowy - umów zawartych przed wprowadzeniem do Prawa bankowego art. 69 ust. 2 pkt 4a. Nie dotyczą one w żaden sposób ewentualnej abuzywności lub nieabuzywności postanowień umowy kredytowej zawartej przed wprowadzeniem do Prawa bankowego art. 69 ust. 2 pkt 4a, zwłaszcza zaś istniejącej w dacie zawarcia umowy abuzywności postanowień umowy w tym zakresie nie mogą sanować. Jak zaważył natomiast Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r. (V CSK 382/18), same zapisy ustawy ani nie uznawały konkretnych postanowień za abuzywne, ani nie zawierały gotowych do zastosowania przepisów, które mogłyby je zastąpić, w sposób pozwalający na uznanie ich za odpowiadające wymogom dyrektywy Rady nr 93/13 Tzw. ustawa antyspreadowa nie może mieć co do zasady żadnego wpływu na zasadność roszczeń i zarzutów opartych na art. 385 1 k.c., a tym bardziej nie może pozbawiać konsumenta interesu prawnego w żądaniu ustalenia abuzywności kwestionowanych postanowień umownych. Należy też mieć na uwadze, że wykonywanie umowy w części odnoszącej się do kredytu niespłaconego – a więc w części objętej tzw. ustawą antyspreadową - w sposób bezpośredni jest związane ze wszystkimi czynnościami dokonanymi na podstawie abuzywnych postanowień umowy, a mającymi miejsce przed wejściem w życie tej ustawy. Mechanizm indeksacji ma to do siebie, że aktualizuje każdorazowo (przy obliczaniu każdej raty kapitałowo¬ odsetkowej) wadliwie dokonaną czynność ustalenia początkowego salda zadłużenia w chwili uruchomienia kredytu. Ustawą antyspreadową nie zostały zaś objęte postanowienia umowy dotyczące wypłaty kredytu i sposobu obliczenia (pierwotnie) wysokości salda początkowego. To dlatego w tego typu umowach nie można oddzielić skutków prawnych wynikających z jej wykonywania na okres przed wejściem i po wejściu w życie ustawy antyspreadowej, bowiem spłata kredytu następująca po tej chwili, nawet jeśli w zakresie sposobu ustalania wysokości kursu waluty obcej dla oznaczenia należnej kwoty raty kapitałowo-odsetkowej odnosi się do jakiegoś obiektywnego miernika, to nadal bezpośrednio odwołuje się do czynności dokonywanych w oparciu o ustaloną w sposób wadliwy podstawę (postanowienia bezskuteczne ex lege i ex tunc), zawyżających wysokość salda zadłużenia (vide D. R. - Orzecznictwo Sądu Najwyższego w sprawie kredytów waloryzowanych kursem waluty obcej a prawidłowa implementacja jurysdykcyjna dyrektywy 93/13/EWG w Rozprawy Ubezpieczeniowe – Konsument na rynku usług finansowych nr 30 ( (...)).

Całkowicie chybiony jest zarzut naruszenia art. 41 prawa wekslowego poprzez jego niezastosowanie do spornej umowy. Art. 41 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r. Prawo wekslowe dotyczy zapłaty weksla wystawionego w walucie obcej, która nie jest walutą miejsca jego płatności i reguluje jedynie kwestie ustalenia wartości waluty krajowej bądź według kursu w dniu płatności, bądź według kursu w dniu zapłaty. Przepis ten w żaden sposób nie może być potraktowany jako przepis dyspozytywny, który mógłby zastąpić postanowienia umowne kredytów indeksowanych lub denominowanych do kursów walut obcych uznane za abuzywne.

Dalsze skutki niedozwolonego charakteru postanowień umowy kredytu uzależnione są od obiektywnej oceny Sądu, czy ewentualne unieważnienie umowy w całości naraża powoda jako konsumenta na szczególnie niekorzystne skutki, jako że takie unieważnienie "wywiera co do zasady takie same następstwa jak postawienie pozostałej do spłaty kwoty kredytu w stan natychmiastowej wymagalności, co może przekraczać możliwości finansowe konsumenta i z tego względu penalizuje raczej tego ostatniego, a nie kredytodawcę” (por. wyroki z dnia 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13, Á. K., H. R. przeciwko (...), z dnia 21 stycznia 2015 r. w połączonych sprawach C-482/13, C-484/13, C-485/13 i C-487/13, U. B. i C., z dnia 20 września 2018 r., w sprawie C-51/17, (...) Bank (...). I (...) (...) K. Z.. Przeciwko T. I. i E. K., z dnia 26 marca 2019 r., w połączonych sprawach C-70/17 i C-179, A. B. i B., z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...)). Jak wyjaśnił Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w ostatnim z powołanych judykatów, ocena, czy unieważnienie umowy naraża konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki, musi być dokonywana w świetle okoliczności istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, a nie w chwili zawarcia umowy, co oznacza, iż miarodajne są skutki, które rzeczywiście powstałyby, w okolicznościach istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, gdyby sąd krajowy unieważnił tę umowę, a nie skutki, które w dniu zawarcia tej umowy wynikałyby z jej unieważnienia. Jednoznacznie wskazał też, że konsument może zrzec się ochrony przed negatywnymi następstwami unieważnienia umowy w całości, czyli obstawać przy tej nieważności, a wówczas zastąpienie niedozwolonej klauzuli również nie wchodzi w rachubę. Umowę należy uznać za nieważną w całości także wtedy, gdy prawo nie przewiduje takiego szczegółowego unormowania "zastępczego", chyba że konsument sanuje niedozwolone postanowienie, udzielając następczo "świadomej, wyraźnej i wolnej zgody". Na taką wykładnię przepisu art. 385 ( 1) k.c., uwzględniającą charakter analizowanej normy stanowiącej implementację do porządku krajowego dyrektywy nr 93/13/EWG, wskazuje obecnie również orzecznictwo Sądu Najwyższego (por. np. uzasadnienie powołanego wyroku z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18; uzasadnienie uchwały 7 sędziów SN z 7 maja 2021 r. w sprawie III CZP 6/21, OSNC 2021/9/56).

Z ustaleń faktycznych poczynionych w sprawie wynika, że w okresie od dnia 15 lutego 2008 r. do dnia 11 października 2019 r. strona pozwana pobrała od powodów tytułem spłat rat łącznie 194.730,19 zł oraz 5.799,67 zł tytułem składek ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, a po tej dacie kredyt jest nadal spłacany. Z zeznań powoda złożonych w dniu 22 lipca 2021 r. wynika, że spłacone zostało w ramach rat ponad 210.000 zł Jednocześnie powodowie wyrazili na rozprawie przed Sądem I instancji świadomą wolę unieważnienia kredytu, akceptując skutki, jakie się z tym wiążą. Należy zatem uznać za wiążące stanowisko powodów w tym zakresie , tym bardziej, że będą mogli własną wierzytelność o zwrot świadczenia nienależnego przeciwstawić roszczeniu Banku o zwrot uruchomionego kapitału np. w drodze oświadczenia o potrąceniu. W aktualnym stanie prawnym Sąd Apelacyjne nie znajduje przy tym podstaw dla konstruowania przez pozwanego ewentualnego roszczenia o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału, co potwierdza wyrok (...) z 15 czerwca 2023 r., w sprawie C-520/21, A. S. przeciwko Bankowi (...). SA. (LEX nr 3568733), w którym stwierdzono, że bank nie może dochodzić wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, gdy umowa dotycząca kredytu frankowego została unieważniona. Przedsiębiorca nie może bowiem czerpać korzyści z niedozwolonych klauzul.

W uzupełnieniu dotychczasowych wywodów dotyczących skutków wyeliminowania z umowy niedozwolonych postanowień, trzeba zwrócić uwagę na stanowisko wyrażone przez Trybunał Sprawiedliwości UE w wyroku z dnia 8 września 2022 r. w połączonych sprawach C-80/21, C-81/21 i C-82/21 na kanwie pytań prejudycjalnych zadanych przez sądy polskie. W orzeczeniu tym Trybunał wprost wskazał, że art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie orzecznictwu krajowemu, zgodnie z którym sąd krajowy może, po stwierdzeniu nieważności nieuczciwego warunku znajdującego się w umowie zawartej między konsumentem a przedsiębiorcą, który pociąga za sobą nieważność tej umowy w całości, zastąpić warunek umowny, którego nieważność została stwierdzona, albo wykładnią oświadczenia woli stron w celu uniknięcia unieważnienia tej umowy, albo przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym, nawet jeśli konsument został poinformowany o skutkach nieważności tejże umowy i zaakceptował je.

Pozwany Bank co do zasady nietrafnie zarzuca Sądowi I instancji wadliwe zastosowanie przepisów dotyczących bezpodstawnego wzbogacenia tj. art. 410 § 1 i 2 k.c. i art. 405 k.c. W świetle stanowiska zaprezentowanego w uzasadnieniu uchwały 7 sędziów SN z dnia 7 maja 2021 r. w sprawie III CZP 6/21 (OSNC 2021/9/56), trwała bezskuteczność (nieważność) umowy jest równoznaczna ze stanem, w którym "czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia" w rozumieniu art. 410 § 2 in fine k.c. (condictio sine causa) oraz "nieważnością czynności prawnej" w rozumieniu art. 411 pkt 1 k.c. Jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy na podstawie art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c. Jednocześnie sformułowanie art. 411 pkt 1 in fine wprost wskazuje, że świadczenie spełnione sine causa (art. 410 k.c.) podlega zwrotowi niezależnie od tego, czy świadczący wiedział, czy też nie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany.

Nie doszło także do zarzucanego w apelacji naruszenia art. 409 k.c. Ogólne przesłanki bezpodstawnego wzbogacenia należy rozumieć „specyficznie” w przypadku nienależnego świadczenia. Przyjmuje się, że sam fakt spełnienia nienależnego świadczenia uzasadnia roszczenie kondykcyjne i nie zachodzi potrzeba badania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło osobę, na której rzecz świadczenie zostało spełnione (accipiensa), jak również czy majątek spełniającego świadczenie (solvensa) uległ zmniejszeniu ( por. wyrok SN z dnia 24 listopada 2011 r., I CSK 66/11, LEX nr 1133784; wyrok SN z dnia 9 sierpnia 2012 r., V CSK 372/11, LEX nr 1231631; wyrok SN z 28 sierpnia 2013 r., V CSK 362/12, LEX nr 1391375; wyrok SN z dnia 15 maja 2014 r., II CSK 517/13, LEX nr 1488794; wyrok SN z dnia 29 listopada 2016 r., I CSK 798/15, LEX nr 2183475). Przy tym założeniu okoliczność, czy pozwany Bank nadal jest wzbogacony z tytułu opłat i rat wniesionych przez powoda, pozostaje bez znaczenia dla rozstrzygnięcia. Jedynie uzupełniająco wypada zauważyć, że strona pozwana mimo powołania na art. 409 k.c. nie przedstawiła żadnych dowodów potwierdzających tezę o bezproduktywnym zużyciu uzyskanej korzyści i braku wzbogacenia. Takim bezproduktywnym zużyciem nie jest bowiem np. zapłata własnego zobowiązania Banku wobec towarzystwa ubezpieczeń z tytułu składek ubezpieczenia niskiego wkładu własnego.

W realiach sporu z pewnością nie zachodzą także przesłanki z art. 411 pkt 2 k.c. Przede wszystkim, skoro postanowienia umowy kredytowej dotyczące mechanizmu indeksacji i zmiennego oprocentowania są niedozwolone, to skutki ich stosowania przez Bank nie mogą podlegać ochronie prawnej. Ponadto, w świetle utrwalonej linii orzeczniczej, dyspozycja przepisu art. 411 pkt 2 k.c. aktualizuje się, gdy ten, kto spełnił świadczenie, nie był wprawdzie prawnie zobowiązany, ale spoczywał na nim moralny obowiązek wspierania wzbogaconego. Tylko w takiej sytuacji żądaniu zwrotu sprzeciwia się poczucie sprawiedliwości (por. wyrok SN z dnia 27 maja 2015 r., II CSK 413/14, LEX nr 1749593; uzasadnienie wyroku SN z 9 kwietnia 2019 r., V CSK 20/18, LEX nr 2642777 i przywołane tam orzecznictwo). Doprawdy trudno poszukiwać w realiach sporu tego rodzaju moralnej powinności po stronie kredytobiorcy. Ponadto zastosowanie powyższego przepisu jest w zasadzie wyłączone, gdy tak jak w rozpatrywanej sprawie, wzbogacony środkami pieniężnymi wypłaconymi przez bank w wykonaniu nieważnej umowy kredytu jest prawnie (a nie tylko moralnie) zobowiązany do jej zwrotu (por. uzasadnienie uchwały SN z dnia 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20, OSNC 2021/6/40).

Analizowany zarzut naruszenia art. 410 § 1 k.c. w związku z art. 405 k.c. jest natomiast uzasadniony w tej części, w której pozwany wskazuje ponadto naruszenie art. 31 § 1 k.r.o. i odnosi swoje twierdzenia do roszczenia powódki obejmującego świadczenia nienależne spełnione wyłącznie przez powoda przed przystąpieniem M. I. (2) do długu. Powód zawarł umowę jako kawaler. Do chwili zawarcia związku małżeńskiego z powódką nie istniał żaden majątek objęty wspólnością ustawową małżonków I.. Brak jest w sprawie choćby twierdzeń, które wskazywałyby, że powodowie zawarli jakąkolwiek umowę odmiennie kształtująca ich ustrój majątkowy, a w szczególności umowę rozszerzającą wspólność majątkową na składniki ich majątku odrębnego. Co jednak najistotniejsze, do daty przystąpienia przez powódkę do długu podmiotem spełniającym świadczenia nienależne na rzecz Banku był wyłącznie M. I. (1). Jedynie te podmioty wiązał stosunek obligacyjny (uznawany wówczas przez strony za ważny i skuteczny), który stanowił źródło przesunięć majątkowych. Należy przypomnieć, że nienależnym świadczeniem jest zachowanie jednej osoby zmierzające do przysporzenia korzyści majątkowej drugiej osobie (odbiorcy nienależnego świadczenia), które z punktu widzenia tej drugiej osoby przybiera postać świadczenia w stosunku zobowiązaniowym, przy czym ten stosunek zobowiązaniowy w rzeczywistości nie istnieje. Bezspornie te przesłanki do dnia 15 kwietnia 2011 r. spełniało wyłącznie zachowanie powoda, z którego majątku pochodziły środki przeznaczane na spłatę rat kredytu i składki ubezpieczeniowe.

W tym stanie rzeczy powódce nie przysługuje roszczenie o zwrot świadczeń nienależnych za okres do dnia 15 kwietnia 2011 r. w łącznej kwocie 51.677,46 zł. Na kwotę tą składają się spełnione do tej daty raty kapitałowo – odsetkowe według zaświadczenia na karcie 52 -55 akt w wysokości 47.182,41 zł oraz dwie raty składki ubezpieczenia niskiego wkładu własnego w łącznej wysokości 4.495,05 zł. W tej części żądanie powódki o zapłatę podlegało ostatecznie oddaleniu.

Sąd Apelacyjny nie podziela zarzutu apelacji dotyczącego naruszenia przepisów art. 481 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 455 k.c. i art. 69 ust. 1 Prawa bankowego. Prawidłowo orzeczono także o odsetkach ustawowych za opóźnienie, przy uwzględnieniu korekty oczywistej omyłki w punkcie 2a zaskarżonego wyroku w trybie art. 350 § 1 i 3 k.p.c. Wyrok sądu stwierdzający bezskuteczność (nieważność) umowy kredytu wobec uznania postanowień kształtujących mechanizm waloryzacji za niedozwolone nie ma charakter konstytutywnego (por. uzasadnienie wyroku SA w Warszawie z 25 sierpnia 2022 r., V ACa 27/22, LEX nr 3404043; uzasadnienie wyrok SA w Poznaniu z 11 lipca 2022 r., I ACa 777/21, LEX nr 3397875).Niedozwolone postanowienie umowne jest eliminowane z konstrukcji danego stosunku prawnego na zasadzie ex lege i ex tunc. Orzeczenie sądu, także przy przesłankowym badaniu abuzywności postanowień umownych w sprawie o świadczenie, ma zatem charakter deklaratoryjny. Tym samym roszczenie powodów oparte na przepisach art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c. powstało z chwilą, kiedy brak podstawy prawnej świadczenia stał się definitywny, a wobec jego bezterminowego charakteru – wymagalność określona została na podstawie art. 455 k.c., co prawidłowo wyłożył Sąd Okręgowy.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 51.677,46 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia następnego po dacie doręczenia pozwu, zaś na rzecz obojga powodów do wspólności majątkowej dalszą kwotę 148.852,40 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwoty 113.415,76 zł objętej pierwotnym żądaniem pozwu od tej samej daty, zaś co do kwoty 34.436,64 zł, o którą powództwo zostało rozszerzone w toku sporu, od dnia następnego po dacie doręczenia pozwanemu pisma modyfikującego pozew. W pozostałym zakresie oddalił powództwo główne w zakresie roszczenia o zapłatę w stosunku do powódki M. I. (2).

Zmiana rozstrzygnięcia co do meritum sporu nie powoduje modyfikacji orzeczenia o kosztach procesu, gdyż powodowie, którym jako współuczestnikom materialnym należy się zwrot jednej poniesionej wspólnie opłaty pod pozwu i jednego wynagrodzenia pełnomocnika, nadal pozostają stroną wygrywającą proces. Żądanie powództwa głównego w zakresie roszczenia niepieniężnego zostało bowiem uwzględnione w całości w stosunku do obojga powodów i w przeważającej części (za wyjątkiem części należności odsetkowej i kwoty 311,56 zł co do której powództwo zostało cofnięte) w stosunku do powoda. Pozwany nadal zatem pozostaje zobligowany do zwrotu na rzecz strony powodowej kosztów procesu w całości.

W pozostałym zakresie apelacja pozwanego jako niezasadna podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

Częściowe uwzględnienie apelacji jedynie w stosunku do powódki nie zmienia zasady rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego wywodzonej z art. 98 § 1 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. Powodowie, którzy wspólnie ponieśli wydatki na wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości ustalonej na podstawie § 2 pkt 7 w związku z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r. poz. 1800 ze zm.) pozostają stroną wygrywającą proces i to nawet przy założeniu , że apelacja została w około 11 % (wyliczonych przy uwzględnieniu wartości przedmiotu zaskarżenia) uwzględniona w stosunku do powódki.