Sygn. akt I ACa 925/22
Dnia 19 maja 2023 r.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący |
: sędzia |
Małgorzata Szostak-Szydłowska (spr.) |
Sędziowie |
: |
Krzysztof Chojnowski Beata Wojtasiak |
Protokolant |
: |
Karolina Pługów |
po rozpoznaniu w dniu 19 maja 2023 r. w Białymstoku
na rozprawie
sprawy z powództwa K. W. i J. W.
przeciwko (...) Bankowi (...) S.A. w W.
o ustalenie i zapłatę lub zapłatę
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Okręgowego w Olsztynie
z dnia 2 marca 2022 r. sygn. akt I C 433/21
I. oddala apelację;
II. zasądza od pozwanego na rzecz powodów kwotę 8.100 (osiem tysięcy sto) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.
Małgorzata Szostak-Szydłowska Krzysztof Chojnowski Beata Wojtasiak
Sygn. akt I ACa 925/22
Powodowie, K. W. i J. W., wnieśli o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego umowy kredytu zawartego przez strony w dniu 16 maja 2006 r. a także o zasądzenia na ich rzecz od pozwanego, (...) Banku (...) S.A. w W., kwoty 39.581 zł, ewentualnie – zasądzenie od pozwanego na ich rzecz kwoty 58.853,14 zł z ustawowymi odsetkami od dnia następnego po doręczeniu pozwu do dnia zapłaty oraz zwrot kosztów procesu.
(...) Bank (...) S.A. w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie na jego rzecz zwrotu kosztów procesu.
Wyrokiem z dnia 2 marca 2022 r. Sąd Okręgowy w Olsztynie ustalił, że umowa kredytu konsolidacyjnego nr (...) (...) zawarta w dniu 16 maja 2006 r. pomiędzy powodami i pozwanym jest nieważna (pkt I); zasądził od pozwanego na rzecz powodów kwotę 39.581 zł (pkt II) oraz zasądził od pozwanego na rzecz powodów kwotę 11.834 zł tytułem kosztów procesu z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty (pkt III).
Sąd ten ustalił, że powodowie działając jako konsumenci wystąpili w dniu 12 kwietnia 2006 r. do pozwanego z wnioskiem o udzielenie kredytu w kwocie 185.000 zł, wskazując jako walutę kredytu CHF. Oświadczyli, że zostali poinformowani o ponoszeniu przez nich ryzyka zmiany kursów waluty.
Dnia 16 maja 2006 r. powodowie zawarli z (...) Bankiem (...) S.A. w W. umowę kredytu konsolidacyjnego nr (...) (...) w kwocie 75.726,57 CHF z przeznaczeniem na spłatę zadłużenia z tytułu kredytów i innych oraz na dowolny cel (§ 2 umowy).
W § 5 ust.1 umowy wskazano, że wypłata miała nastąpić jednorazowo częściowo na rachunek kredytobiorcy, a częściowo na wskazane przez kredytobiorcę rachunki związane ze spłacanymi zobowiązaniami, przy czym miało to nastąpić do dnia 25 maja 2006 r. Stosownie do § 5 ust. 3 umowy wypłata kredytu w walucie wymienialnej mogła nastąpić wyłącznie w przypadku finansowania zobowiązań kredytobiorcy poza granicami RP oraz w przypadku zaciągnięcia kredytu na spłatę kredytu walutowego, zaś w walucie polskiej w przypadku finansowania zobowiązań w RP. W przypadku wypłaty kredytu lub transzy kredytu w walucie polskiej stosuje się kurs kupna dla dewiz obowiązujący w (...) S.A. w dniu realizacji zlecenia płatniczego według aktualnej Tabeli kursów (§ 5 ust. 4 umowy). W § 1 pkt 7 tabela kursów została opisana jako tabela kursów (...) S.A. obowiązująca w chwili dokonywania przez (...) S.A. określonych w umowie przeliczeń kursowych.
W § 6 i 7 umowy wskazano, że odsetki od kredytu będą ustalane w walucie kredytu według zmiennej stopy procentowej stanowiącej sumę stawki referencyjnej i marży (...) SA. Odsetki miały być naliczane w stosunku rocznym, a wysokość stopy procentowej miała być ustalona w dniu rozpoczynającym każdy pierwszy i kolejny trzymiesięczny okres obowiązywania stawki referencyjnej. Stawkę referencyjną określono jako stawkę LIBOR publikowaną o godzinie 11:00 GMT lub 11:00 na stronie informacyjnej R. w drugim dniu poprzedzającym kolejne okresy trzymiesięczne. Stawka referencyjna w dniu zawarcia umowy wynosiła 1,4092. p.p., stała marża 3,0 p.p., oprocentowanie kredytu wynosiło 4,4092% p.p. w skali roku. Kredyt miał być spłacany w ratach annuitetowych, płatnych pierwszego dnia każdego miesiąca (§ 12).
Zgodnie z § 13 ust. 1 umowy spłata kredytu i odsetek miała następować w drodze potrącenia przez Bank swoich wierzytelności z tytułu udzielonego kredytu z rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego powodów. Środki miały być pobierane w walucie polskiej w wysokości stanowiącej równowartość kredytu lub raty w walucie wymienialnej, w której udzielony był kredyt, według obowiązującego w (...) w dniu wymagalności, kursu sprzedaży dla dewiz (aktualna tabela kursów) – § 13 ust.7 umowy.
W § 30 umowy wskazano, że kredytobiorcy zostali poinformowani o istniejącym ryzyku zmiany kursów waluty.
Zabezpieczeniem spłaty kredytu było ustanowienie hipoteki zwykłej na nieruchomości na kwotę 75.726,57 CHF oraz hipoteka kaucyjna w kwocie 16.660 CHF.
Bank w dniu 17 maja 2006 r. wypłacił kredyt w następujących kwotach: 29.429,43 CHF (równowartość: 72.028,53 zł); 42.433,36 CHF (równowartość 103.855,65 zł); 1430,03 CHF (równowartość 3.500 zł);1248,87 CHF(równowartość 3.083,71 zł); 817,16 CHF( równowartość 2017,73 zł) oraz 367,72 CHF ( równowartość 907,97 zł).
W okresie od 16 maja 2006 r. do 10 marca 2020 r. powodowie spłacili łącznie 224.974,59 zł.
W oparciu o tak ustalony stan faktyczny sprawy Sąd ocenił powództwo o ustalenie nieważności umowy i dochodzone w związku z nim żądanie zapłaty za zasadne.
Odnosząc się do zakresu materiału dowodowego Sąd na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. pominął wniosek dowodowy pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego, gdyż uznał, że zgromadzone w sprawie dowody w postaci dokumentów i zeznań powodów, w pełni pozwalały na rozstrzygnięcie sprawy, w szczególności w oparciu o zaświadczenie wystawione przez Bank.
Sąd nie miał również wątpliwości co do tego, że powodowie posiadali interes prawny w domaganiu się unieważnienia umowy (art. 189 k.p.c.), gdyż ich żądanie dotyczy w istocie definitywnego usunięcia niepewności prawnej co do istnienia nawiązanego przez nich - na podstawie spornej umowy - stosunku prawnego lub jego treści.
Wskazując na treść art. 69 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (dalej: Pr. bank.) Sąd stwierdził, że zasadnicze postanowienia spornej umowy co do zasady spełniają przesłanki wymienione w ww. przepisie. Oznacza to – zdaniem Sądu – że umowa łącząca strony, ze względu na jej konstrukcję, nie może być uznana za nieważną. Oceny tej nie zmienia okoliczność, że kwota udzielonego kredytu została określona i poddana oprocentowaniu w walucie szwajcarskiej, a miała być wypłacona i spłacona w walucie polskiej. Zawarcie tego typu umowy było bowiem dopuszczalne w świetle art. 358 1 § 2 k.c. W ramach umowy stron walutą kredytu był CHF, zaś walutą jego wykonania – PLN. Zdaniem Sądu sporna umowa stanowi swego rodzaju wariant umowy kredytowej przewidzianej w przepisach Prawa bankowego. Stąd też Sąd nie dopatrzył się podstaw do uznania, że umowa ze względu na jej konstrukcję (umowa kredytu denominowanego) była sprzeczna z prawem lub z zasadami współżycia społecznego.
Mając na względzie treść art. 385 1 k.c. Sąd zważył, że zawarte w stosunku umownym klauzule przeliczeniowe były abuzywne. Powodowie zawarli umowę jako konsumenci (art. 22 1 k.c.). Podkreślił, że umowa stron nie określa procedury ustalania kursów wymiany walut. W § 5 ust. 4 umowy wskazano, że kwota kredytu zostanie określona poprzez przeliczenie kwoty wyrażonej w walucie, w której kredyt jest denominowany na złote, według kursu kupna tej waluty, zgodnie z Tabelą kursów z dnia uruchomienia środków w momencie dokonywania przeliczeń kursowych. W § 13 ust. 7 umowy wskazano zaś, że do przeliczeń wysokości rat kapitałowo – odsetkowych spłacanego kredytu zastosowanie znajduje kurs sprzedaży danej waluty według aktualnej Tabeli kursów. Tak więc, zmiana kursu waluty wpływała na wypłaconą w złotych kwotę kredytu oraz na spłacane w złotych kwoty rat kapitałowo – odsetkowych. Ryzyko związane ze zmianą kursu waluty ponosili przy tym kredytobiorcy. Spłata kredytu następowała w złotych polskich w równowartości kwot wyrażonych w CHF. Do przeliczeń wysokości rat kapitałowo – odsetkowych spłacanego kredytu zastosowanie miał zaś kurs sprzedaży danej waluty obowiązujący w Banku w dniu spłaty, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych. Bez wątpienia powodowie nie mieli żadnego wpływu na postanowienia dotyczące ustalania kursu waluty CHF, niezbędnego do określenia wzajemnym zobowiązań stron, co wynikało z zeznań świadków oraz zeznań powodów (zakres dopuszczalnych negocjacji był znikomy). Zdaniem Sądu, brak podstaw do przyjęcia, że pozostałe postanowienia były realnie negocjowane, gdyż bezspornie umowa została zawarta na podstawie opracowanego przez Bank wzorca, co oznacza, że postanowienia w zakresie kursów wymiany stosowanych w tabeli nie były uzgodnione indywidualnie w rozumieniu art. 385 1 § 1 i 3 k.c.
Sąd podkreślił nadto, że w przypadku umowy stron nie było możliwości wypłaty kredytu w CHF, gdyż nie był on przeznaczony na finansowanie zobowiązań poza granicami RP. Ponadto, Sąd nie uwzględnił twierdzeń pozwanego, jakoby powodowie w chwili zawarcia umowy byli informowani o możliwości spłaty kredytu w walucie CHF. Analiza umowy wskazywała wprost, że klientom nie zapewniono możliwości spłaty kredytu w CHF, o czym świadczyła treść § 13 umowy.
Sąd zaznaczył także, że zgodnie z art. 385 2 k.c. oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, co oznacza, że bez znaczenia pozostaje, w jaki sposób umowa była wykonywana przez strony. W szczególności nie ma znaczenia, czy przedsiębiorca rzeczywiście korzystał z możliwości, jakie wynikały z określonego brzmienia umowy. Istotne jest jedynie, że nie było żadnych przeszkód, aby z takich uprawnień, mogących naruszać interesy konsumenta, mógł skorzystać.
Za pomocą klauzul waloryzacyjnych wysokość zobowiązań wynikających z umowy podlegała wielokrotnemu przeliczaniu z zastosowaniem dwóch rodzajów kursu waluty, przy czym mechanizm ustalania tych kursów nie został opisany w żaden sposób (umowa odsyłała w tym względzie do tabeli kursów obowiązującej w Banku). Oznacza to, że zgodnie z umową Bank miał całkowitą swobodę w zakresie ustalania kursu waluty, zaś powodowie nie mieli żadnego wpływu na ten kurs. Sąd podkreślił, że powodowie wprawdzie wyrazili zgodę na ponoszenie ryzyka kursowego, ale czym innym jest zgoda na poniesienie ryzyka związanego ze zmianą kursu waluty, a czym innym swobodne ustalanie tego kursu przez jedną ze stron umowy. Powyższe przesądziło o uznaniu spornych klauzul umownych za nietransparentne.
Zdaniem Sądu, umowa, w której tylko jedna strona ma prawo do swobodnego ustalania kursów przyjmowanych do wykonania umowy sprawia, że postanowienia dotyczące kursu waluty właściwego do wzajemnych rozliczeń stron są sprzeczne z dobrymi obyczajami i naruszają rażąco interesy kredytobiorców w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., oceniane na datę zawarcia umowy (art. 385 2 k.p.c.).
Wyeliminowanie postanowień dotyczących kursu waluty przy zachowaniu postanowień dotyczących określenia kwoty kredytu w CHF oznaczałoby, że kwota kredytu powinna zostać przeliczona na PLN, a strona powodowa w terminach płatności kolejnych rat powinna je spłacać w PLN, przy czym żadne postanowienie nie precyzowałoby kursu, według którego miałyby nastąpić takie rozliczenia. W ocenie Sądu nie ma możliwości zastosowania w miejsce wyeliminowanych postanowień żadnego innego kursu waluty.
Zważywszy, że klauzule waloryzacyjne określają główne świadczenie kredytobiorców, brak jest możliwości zastępowania niedozwolonych klauzul przepisami dyspozytywnymi o charakterze ogólnym. Sąd podkreślił, że jedynie w drodze wyjątku możliwe jest zastosowanie w miejsce postanowienia niedozwolonego przepisu prawa o charakterze dyspozytywnym. Wyjątek ten obejmuje sytuację, w której występuje zgoda stron na jego zastosowanie oraz okoliczność, że brak takiego zastąpienia skutkowałby upadkiem umowy i niekorzystnymi następstwami dla konsumenta, który na takie niekorzystne rozwiązanie się nie godzi. Stąd też nie było możliwości uzupełnienia luk w umowie w oparciu o art. 65 k.c. i art. 56 k.c.
W ocenie Sądu, brak możliwości uzupełnienia umowy – po wyeliminowaniu abuzywnych postanowień – sprawia, że nie jest obiektywnie możliwe wykonanie umowy. Po wyeliminowaniu postanowień dotyczących kursów wymiany, nie jest wiadomym według jakiego miernika ma być wyliczona równowartość zobowiązania kredytobiorców i kredytodawcy. W konsekwencji nie da się ustalić kwoty kredytu, która podlega zwrotowi na rzecz Banku. Brak jednoznacznego określenia zasad ustalania kursów, a tym samym brak możliwości określenia praw i obowiązków stron oznacza zaś, że umowa jest niezgodna z art. 69 Prawa bank. i tym samym sprzeczna z prawem oraz - z tego względu - nieważna (art. 58 k.c.).
Z tych przyczyn, Sąd na podstawie art. 189 k.p.c. w zw. z art. 69 Pr. bank. w zw. z art. 58 k.c. ustalił, że umowa kredytu jest nieważna.
W konsekwencji rozstrzygnął też o żądaniu zapłaty, przyjmując jako podstawę prawną art. 410 k.c. w zw. z art. 405 i nast. k.c. Sąd zwrócił przy tym uwagę na przesądzoną w orzecznictwie teorię dwóch kondykcji, zakładającą zasądzenie na rzecz kredytobiorców pełnej sumy kwot wpłaconych tytułem spłaty kredytu i odrębnie istniejącego roszczenia Banku o zwrot kapitału. Zaznaczył, że powodowie żądali zwrotu nadpłaty ponad kwotę wypłaconego kapitału Z zaświadczenia Banku wynikało, że powodowie otrzymali od pozwanego łącznie kwotę 185.393,50 zł, natomiast w okresie od dnia zawarcia umowy, tj. od 16 maja 2006 r. do 10 marca 2020 r. spłacili na rzecz Banku 224.974,59 zł. W związku z czym różnica w wysokości 39.581 zł pomiędzy świadczeniem spełnionym przez powodów w ww. okresie a kwotą wypłaconych przez Bank środków podlegała zwrotowi na ich rzecz.
O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c.
Apelację od tego wyroku wniósł pozwany zaskarżając go w całości. Sądowi Okręgowemu zarzucił naruszenie:
1. art. 327 1 k.p.c. poprzez sporządzenie uzasadnienia wyroku, z którego nie można odczytać, które konkretnie postanowienia umowy Sąd uznał za abuzywne;
2. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez:
a) pominięcie możliwości zawarcia przez strony umowy ramowej o współpracy i zawarcia negocjowanej transakcji wymiany walut, poprzez którą doszłoby do uzgodnień między stronami co do wysokości kursu wymiany waluty, a także tego, że to powodowie decydowali o dacie złożenia dyspozycji wypłaty,
b) pominięcie, że to kredytobiorcy decydowali o celu finansowania oraz o walucie wypłaty kredytu, a w konsekwencji pominięcie faktu, że zastosowanie Tabeli Kursów obowiązującej w Banku w odniesieniu do etapu wypłaty kredytu miało wyłącznie fakultatywny charakter i zależało od decyzji kredytobiorcy;
c) niezasadne przyjęcie, iż powodowie od początku zawarcia umowy nie mieli możliwości dokonywania spłaty kredytu w CHF, podczas gdy z treści § 13 wzoru umowy wprost wynika możliwość spłaty kredytu z rachunku walutowego,
d) pominięcie faktu udzielenia i udostępnienia kredytu w CHF (vide: rejestracja umowy, historia kredytu, potwierdzenia przelewów) oraz faktu możliwości negocjowania przez powodów kursu waluty (vide: przykładowa Umowa ramowa, zeznania świadków), a także indywidulanego uzgodnienia postanowień umownych (vide: wzór umowy kredytu);
d) niezasadne przyjęcie, że Bank miał całkowitą swobodę w zakresie ustalania kursu wymiany waluty, podczas gdy kursy walut wyrażone w Tabeli kursów Banku były i są kursami rynkowymi, determinowanymi przez aktualną sytuację na rynku walutowym,
e) pominięcie, że powodowie wnioskowali o restrukturyzację umowy, co skutkowało negocjowaniem treści umowy również po jej wypowiedzeniu,
f) pominięcie faktu zawarcia przez powodów kredytu konsolidacyjnego przeznaczonego na spłatę dotychczasowych wielu zobowiązań co miało wpływ na doświadczenie powodów, jak i wiedzę dotyczącą zawierania umów kredytu, w tym kredytów hipotecznych zawartych w walucie obcej,
3. art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. i art. 278 § 1 k.p.c. poprzez pominięcie dowodu z opinii biegłego sądowego zawnioskowanego przez pozwanego, który miał wykazać, że Bank nie tylko nie mógł, ale i nie stosował zawyżonych kursów walut;
4. art.385 1 § 1 k.c. i 385 2 k.c. przez ich niewłaściwe zastosowanie polegające na tym, że Sąd Okręgowy uznał, iż dla stwierdzenia abuzywności szeregu postanowień umowy wystarczy ogólne stwierdzenie, że postanowienia te są abuzywne i ogólne wyjaśnienie, w jakich aspektach Sąd dopatruje się ich nieuczciwości, bez osobnego wytłumaczenia, z jakich przyczyn Sąd uznał określone postanowienie umowy za spełniające łącznie obie przesłanki abuzywności, tj. przesłanki sprzeczności z dobrymi obyczajami oraz rażącego naruszenia interesu konsumenta, podczas gdy prawidłowe zastosowanie tych przepisów polegać powinno na odrębnej ocenie w zakresie spełnienia przez każde z tych postanowień z osobna przesłanek sprzeczności z dobrymi obyczajami oraz rażącego naruszenia interesu konsumenta;
5. art. 385 1 § 1 k.c. oraz art. 385 2 k.c. poprzez przyjęcie, że postanowienia przewidujące odesłanie do kursów z tabeli kursowej Banku oraz klauzula ryzyka kursowego są w całości bezskuteczne z uwagi na ich abuzywność, podczas gdy prawidłowa wykładnia norm zawartych w ww. przepisach prowadzi do wniosku, że:
a) przesłanka dotycząca naruszenia dobrych obyczajów oraz przesłanka rażącego naruszenia interesów konsumenta mają odmienny zakres znaczeniowy, rodzący konieczność precyzyjnego wskazania przez sąd jakie konkretne „dobre obyczaje" zostały naruszone i dlaczego naruszenie interesów konsumenckich w konkretnym przypadku ma charakter „rażący" (konieczność dokonania przez sąd gradacji tj. ustalenia stopnia naruszeń i wyjaśnienia przyczyn uznania, że w konkretnej sytuacji naruszenia te mają charakter rażący),
b) ocena tego, czy w konkretnym przypadku doszło do naruszenia dobrych obyczajów i jednocześnie interesów konsumenta wymaga ustalenia tego, jak wyglądałaby sytuacja prawna konsumenta w dacie zawierania umowy kredytu gdyby kwestionowane postanowienia nie zostały w umowie zastrzeżone, a w ich miejsce miałyby zastosowanie dyspozytywne przepisy prawa.
c) w zakresie klauzul przeliczeniowych (spreadu walutowego) Sąd nie rozważył ich w kontekście ogółu praw i obowiązków wynikających z umowy (w tym: możliwości wyboru kursu zastosowanego do wypłaty kredytu w razie wyboru wypłaty w PLN, pozornej tylko dowolności w kształtowaniu kursów walut);
d) w zakresie klauzul ryzyka kursowego - umowa w przejrzysty i zrozumiały sposób określała ryzyko walutowe, a Bank w sposób wyczerpujący i zgodnie z wytycznymi Rekomendacji S poinformował powodów o istocie i mechanizmie umowy, o ryzykach z nią związanych, w tym o konsekwencjach wpływu zmiany wysokości waluty obcej; Sąd nie rozważył kwestionowanych klauzul w kontekście ogółu praw i obowiązków wynikających z umowy, w tym zaniechał ustalenia, że kredytobiorcy wprawdzie przyjmowali ryzyko walutowe ale odnosili korzyści z niskiego oprocentowania CHF; ich decyzja o przyjęciu ryzyka walutowego nie była nieodwracalna (po spełnieniu pewnych warunków, mogli w każdej chwili złożyć wniosek o przewalutowanie kredytu na PLN);
6. naruszenie art. 385 1 § 1 k.c. poprzez przyjęcie, że rzekoma dowolność ustalania kursu CHF w tabelach kursów Banku może być źródłem abuzywności klauzul przeliczeniowych, podczas gdy tabela nie jest produktem stworzonym dla potrzeb rozliczania kredytów denominowanych w CHF, ale jest stosowana do wszystkich transakcji walutowych dokonywanych przez klientów Banku i stąd nie ma on możliwości zawyżenia/zaniżenia kursu na potrzeby kredytu powodów, gdyż jednocześnie straciłby na szeregu przeciwstawnych transakcji; poza tym, powodowie mieli wpływ na kurs, po którym zostanie przeliczona wypłacona kwota kredytu, gdyż to im przysługiwała decyzja o dacie złożenia wniosku o wypłatę kredytu, a poza tym mieli możliwość wynegocjowania z Bankiem kursu, po którym kredyt zostanie wypłacony;
7. naruszenie art. 385 1 § 1 k.c. poprzez uznanie za niedozwolone regulacji umownych przewidujących zastosowanie odmiennego kursu CHF do wypłaty i spłaty kredytu, podczas gdy eliminacja tych regulacji nie poprawiłaby sytuacji kredytobiorców, którzy w braku klauzul przeliczeniowych uzyskawszy wypłatę kredytu w CHF musieliby dokonać sprzedaży CHF w kantorze, zaś na etapie spłaty kredytu dokonać serii operacji sprzedaży PLN za CHF, przy czym byłyby one dokonywane na rynku walutowym, w kantorze czy innym banku także z zastosowaniem odmiennych kursów kupna i sprzedaży CHF;
8. art. 111 Prawa bankowego poprzez uznanie, że metody ustalania kursów winny być uzgadniane indywidualnie w ramach umów, podczas gdy przepis ten formułuje uprawnienie (a jednocześnie obowiązek) Banku do ustalania i publikowania kursów walut w tabelach walut obcych, tj. bez konieczności indywidualnego uzgadniania z poszczególnymi klientami metodologii ich ustalania i zasad publikacji,
9. art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 385 2 k.c. i w zw. z art. 1 ust. 2 dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich i art. 111 ust. 1 pkt 4 Pr. bank. oraz w zw. z art. 4 ust. 1 dyrektywy i ust. 2 lit. c) załącznika do dyrektywy poprzez przyjęcie, że postanowienia dotyczące kursu kupna i sprzedaży z tabeli kursowej Banku są niedozwolonymi postanowieniami umownymi, mimo że: dyrektywa przewiduje, że kurs waluty może być przez bank ustalony w momencie wypłaty lub spłaty kredytu, a art. 111 ust. 1 pkt 4 Pr. bank. daje bankowi podstawę do ustalania kursów w tabeli (oznacza to, że publikowanie kursów w tabelach kursowych powinno być wyłączone spod oceny pod kątem abuzywności); dyrektywa nakazuje przy ocenie abuzywności uwzględniać „rodzaj towarów lub usług" oraz wszelkie okoliczności towarzyszące, co oznacza, że przy ocenie abuzywności Sąd powinien wziąć pod uwagę, że postanowienia odnoszące się do indeksów rynkowych (takich jak np. kurs waluty) w umowach zawartych na kilkadziesiąt lat, nie mogą być opisane w formule algorytmu matematycznego; nie ma podstaw do uznania, że kwestionowane postanowienia były sprzeczne z dobrymi obyczajami z uwagi na hipotetyczne (choć nierzeczywiste) ryzyko, że Bank będzie nadużywał prawa do ustalania kursu w tabeli kursowej i będzie ustalał ten kurs całkowicie w oderwaniu od realiów rynkowych;
10. art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 dyrektywy poprzez uznanie, że konsekwencją stwierdzenia niedozwolonego charakteru postanowień przeliczeniowych jest nie tylko bezskuteczność tych postanowień, ale także nieważność umowy, co skutkowało niewłaściwym zastosowaniem art. 189 k.p.c. i uznaniem umowy za nieważną;
11. art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 69 ust. 3 Pr. bank. oraz art. 358 § 2 k.c. i w zw. z art. 65 k.c. poprzez uznanie (w szczególności w oparciu o błędną interpretację postanowienia § 34 umowy), że umowa pozbawiona abuzywnych klauzul denominacyjnych jest niewykonalna, podczas gdy powodowie mogą dalej wykonywać umowę poprzez spłatę rat kredytu bezpośrednio w CHF, ku czemu, podstawę daje zarówno sama umowa, jak i art. 69 ust. 3 Pr. bank., względnie możliwe jest zastosowanie art. 358 § 2 k.c.;
12. art. 358 1 § 2 k.c. poprzez uznanie, że waluta CHF wskazana w umowie pełni jedynie rolę miernika wartości, podczas gdy wyraża tę wartość, stanowi walutę kredytu;
13. art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. poprzez uznanie spłaconych przez powodów rat kredytu za świadczenie nienależne, podczas gdy umowa jest ważna, a świadczenia miały podstawę prawną; powodowie nie udowodnili, by świadczyli raty w nienależnej wysokości;
14. art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 411 pkt 2 k.c. poprzez zasądzenie żądanej pozwem kwoty, podczas gdy nawet w razie uznania umowy za nieważną, spełnione świadczenia czyniły zadość zasadom współżycia społecznego, gdyż Bank bezspornie wypłacił powodom kwotę 185.393,59 zł, a więc świadczenie przez powodów na rzecz Banku kwoty 39.581 zł znajduje uzasadnienie w zasadach współżycia społecznego;
15. art. 189 k.p.c. poprzez przyjęcie, że powodowie mają interes prawny w żądaniu stwierdzenia nieważności umowy, mimo że w żaden sposób nie wykazali i nie udowodnili istnienia interesu prawnego w stwierdzenia nieważności umowy.
Mając powyższe na względzie, pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania za obie instancje; ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Dodatkowo zażądał rozpoznania postanowienia o pominięciu wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego i przeprowadzenie tego dowodu w ramach postępowania odwoławczego – na okoliczności wskazane w odpowiedzi na pozew.
Powodowie wnieśli o oddalenie apelacji oraz zasądzenie na ich rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja pozwanego okazała się niezasadna.
Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutów naruszenia prawa procesowego, za niezasadny należało uznać zarzut naruszenia art. 327 1 k.p.c. Wbrew zapatrywaniom pozwanego, w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku brak takich uchybień, które mogłyby uniemożliwiać kontrolę instancyjną wydanego orzeczenia - a tylko takie wadliwości, zgodnie z utrwalonymi poglądami orzecznictwa, mogą być przedmiotem skutecznego zarzutu apelacyjnego i prowadzić do uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania (zob. np. wyrok Sądu Najwyższego z 26 lipca 2007 r., V CSK 115/07). Podkreślenia wymaga, że sprawy o tzw. kredyty frankowe są specyficzne, bowiem opierają się na analizie i ocenie treści zawartej umowy oraz okoliczności temu towarzyszących, co oznacza, że istotną część materiału dowodowego stanowi w zasadzie sama umowa. To na jej podstawie sąd ustala czy zawarte w niej klauzule są jednoznaczne i uczciwe względem konsumenta. Oceny tej dokonuje się przy tym według stanu istniejącego w dacie zawarcia umowy. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, Sąd Okręgowy w sposób przystępny i zrozumiały wyjaśnił motywy swego rozstrzygnięcia. Wbrew temu co podniesiono w apelacji, w uzasadnieniu wyroku pierwszoinstancyjnego wyjaśniono, które konkretnie postanowienia umowne zostały uznane za abuzywne (s. 12, I akapit).To, że zdaniem pozwanego argumentacja, jaką przywołano na poparcie powyższej oceny prawnej była zbyt ogólnikowa i nie nadawała się do obrony, dawało co najwyżej podstawy do postawienia zarzutu naruszenia prawa materialnego, a nie dotyczącego braków konstrukcyjnych uzasadnienia.
Sąd Apelacyjny zaaprobował i przyjął za własne ustalenia faktyczne, na jakich oparto zaskarżone orzeczenie. Co prawda pozwany zgłosił zarzuty naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., niemniej okazały się one bezprzedmiotowe bądź niezasadne, zatem zostały ocenione wraz z tą częścią apelacji, która dotyczyła materialnej podstawy zaskarżonego rozstrzygnięcia. Niezakwestionowane prawidłowo w następstwie dokonanej oceny dowodów ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego Sąd Apelacyjny uznaje za własne, stąd nie ma potrzeby ponownego aprobującego przytaczania ich w tym miejscu.
Z uwagi na ukształtowane już orzecznictwo sądów powszechnych, Sądu Najwyższego oraz TSUE – zdaniem Sądu odwoławczego – nie ma obecnie potrzeby szerszego ustosunkowywania się do kwestii samej abuzywności klauzul waloryzacyjnych w tzw. kredycie denominowanym. Obecnie nie ulega bowiem wątpliwości, że tego typu klauzule określają główny przedmiot umowy kredytu (czego zresztą sam pozwany nie kwestionuje w swej apelacji), a taki sposób ich ukształtowania jak w sprawie niniejszej, tj. z odwołaniem do „kursu kupna/sprzedaży waluty obcej według Tabeli kursów obowiązującej w Banku w dniu wypłaty środków/spłaty, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych” (§ 5 ust. 4, § 13 ust. 7) jest wystarczającym argumentem za uznaniem ich za niejasne i niejednoznaczne. Jakkolwiek są one czytelne w warstwie gramatycznej, to ich treść nie daje odpowiedzi na podstawowe pytanie, tj. w jaki konkretnie sposób Bank ustala swoje kursy kupna/sprzedaży walut. Wbrew zapatrywaniom skarżącego trudno przyjąć, by sposób ten wynikał z treści § 1 pkt 7 umowy definiującego Tabelę kursów jako „Tabelę kursów (...) SA obowiązującą w chwili dokonywania przez Bank określonych w umowie przeliczeń kursowych” (k. 39). Podnoszona w apelacji okoliczność, że sposób ustalania kursów w Tabeli kursów został doprecyzowany w zarządzeniach Prezesa Zarządu Banku jest bez znaczenia o tyle, że dokumenty te stanowią wewnętrzne procedury Banku niemające żadnego odbicia w umowie stron i w każdej chwili mogące ulegać zmianom - na mocy jednostronnej decyzji Banku - bez jakiegokolwiek wpływu czy wiedzy kredytobiorców.
Zgodnie z utrwalonymi poglądami orzecznictwa, mechanizm ustalania przez bank kursów waluty, który pozostawia mu swobodę, jest sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta. Klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną banku, jest klauzulą niedozwoloną w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. Godzi ona bowiem w równowagę kontraktową stron i w sposób nierównomierny rozkłada prawa i obowiązki obu kontrahentów na niekorzyść konsumenta, jako że obarcza go nieprzewidywalnym ryzykiem kursowym (zob. m.in. wyroki Sądu Najwyższego z 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18 i z 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, z 15 lutego 2013 r., I CSK 313/12). Klauzule waloryzacyjne w kredycie denominowanym (jak też indeksowanym) poprzez odesłanie do nieweryfikowalnego kursu obowiązującego w tabeli kursowej banku są nietransparentne, gdyż pozostawiają pole do arbitralnego działania instytucji finansowej (zob. postanowienia Sądu Najwyższego z 30 sierpnia 2022 r., I CSK 2984/22 i z 30 sierpnia 2022 r., I CSK 3177/22).
Zdaniem Sądu Apelacyjnego, nie ma także racji pozwany podnosząc, że wskazana w umowie waluta CHF wyraża wartość kredytu, przez co umowa ta jest umową o kredyt walutowy, a nie złotowy z klauzulą przeliczeniową. W ocenie Sądu Apelacyjnego, o charakterze spornej umowy świadczy przede wszystkim jej treść, z której wprost wynika, że zarówno wypłata kredytu, jak i jego spłata miała nastąpić w walucie polskiej. Skoro zatem między stronami faktycznie nie dochodziło do transferu jakichkolwiek wartości dewizowych, umowy stron nie można określać mianem umowy o kredyt walutowy. Odniesienie do waluty w umowie stanowiło jedynie mechanizm waloryzacyjny (co do zasady dopuszczalny). Podkreślenia wymaga, że o tym, w jakiej walucie jest kredyt decyduje waluta, w jakiej, na podstawie umowy, bank wypłaca środki pieniężne, a nie kwota „formalnie” widniejąca w umowie. W judykaturze wyraźnie odróżnia się określenie świadczenia w walucie obcej od tzw. klauzul waloryzacyjnych, które wyłączają walutę polską jako jedyny miernik wartości i odnoszą cenę również do waluty obcej (zob. np. wyrok Sądu Najwyższego z 07 lipca 2005 r., V CK 859/04 oraz postanowienie Sądu Najwyższego z 19 października 2018 r., IV CSK 200/18).
W kontekście zarzutów podnoszonych w apelacji podkreślenia wymaga, że pojęcie „interesów konsumenta" należy rozumieć szeroko, zarówno w kategoriach interesu prawnego, jak i ekonomicznego. Na gruncie umowy kredytowej, interes ten powinien uwzględniać przede wszystkim aspekt bezpieczeństwa finansowego. W związku z tym jako „rażące naruszenie interesów konsumenta” należy rozumieć zachwianie równowagą kontraktową stron i nieusprawiedliwioną dysproporcję praw na niekorzyść konsumenta w określonym stosunku obligacyjnym. Z kolei przez „dobre obyczaje” w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. należy rozumieć pozaprawne reguły postępowania niesprzeczne z etyką, moralnością i aprobowanymi społecznie obyczajami. Za sprzeczne z dobrymi obyczajami uważa się m.in. działania wykorzystujące niewiedzę, brak doświadczenia konsumenta, zmierzające do dezinformacji i wywołania błędnego przekonania, ale także niezapewniające rzetelnej, prawdziwej i pełnej informacji. W okolicznościach niniejszej sprawy nie ulega wątpliwości, że pozwany Bank poprzez odesłanie w umowie do niezdefiniowanych i nieweryfikowalnych kursów z „Tabeli kursów”, o której mowa w § 1 pkt 7 umowy naruszył dobre obyczaje oraz rażąco naruszył interesy powodów. Nie mieli oni bowiem żadnego wpływu na te kursy i nic nie chroniło ich przed arbitralnymi działaniami Banku. Podkreślenia również wymaga, że kredytobiorcy dochodzący swych roszczeń w oparciu o art. 385 1 k.c. nie są zobowiązani do wykazywania jakiejkolwiek realnej szkody po swojej stronie wskutek zastosowania niedozwolonych klauzul umownych. Na gruncie ww. przepisu liczy się bowiem jedynie potencjalnie grożąca konsumentowi szkoda wynikająca z wprowadzenia do umowy asymetrycznych i nieuczciwych zapisów. Co za tym idzie, bez znaczenia w niniejszej sprawie jest to, że początkowo oferowany powodom kredyt denominowany do CHF był „tańszy" niż kredyt w złotych według stawki WIBOR. Wraz z upływem czasu i znacznym wzrostem kursu CHF okazało się, że korzyści płynące z niższego oprocentowania i niższych rat zostały w całości skonsumowane przez wahania kursowe, z czego kredytobiorcy nie zdawali sobie w pełni sprawy w momencie zawierania umowy.
Wbrew zapatrywaniom skarżącego w realiach niniejszej sprawy nie było potrzeby drobiazgowego analizowania „czy każde z postanowień przeliczeniowych z osobna prowadziło do powstania znacznej nierównowagi pomiędzy prawami i obowiązkami stron” bowiem wskutek uznania, że dana klauzula waloryzacyjna spełnia przesłanki abuzywności, eliminacji z umowy podlega cały mechanizm waloryzacyjny. Sąd Okręgowy wskazał zaś, które zapisy umowne są abuzywne i w stopniu wystarczającym wyjaśnił, dlaczego.
Nie ma przy tym znaczenia podnoszona przez pozwanego okoliczność, że „Tabela kursów” walut nie jest przez niego sporządzana specjalnie na potrzeby waloryzacji świadczeń kredytobiorców, ale ma generalny charakter i odnosi się do całej prowadzonej przez niego działalności bankowej. Istotne jest przede wszystkim to, że waloryzacja rat kredytu udzielonego na podstawie analizowanej umowy odbywała się w oparciu o „Tabelę kursową” sporządzaną wyłącznie przez pozwanego i nieweryfikowalną dla konsumenta. Nieistotny jest zatem fakt, że tę samą tabelę Bank wykorzystywał w innych sferach swojej działalności, a nie tylko do waloryzacji kredytów.
W kontekście zarzutów apelacji podkreślenia wymaga, że na gruncie art. 385 1 k.c. ważki jest sam fakt, że umowa została tak sformułowana, iż zawarte w niej klauzule przerzucały na powodów nieograniczone ryzyko walutowe i tworzyły po stronie Banku uprawnienie do niczym nieskrępowanego ustalania wysokości świadczenia konsumentów, a nadto obciążała powodów dodatkową niczym nieuzasadnioną płatnością z tytułu różnicy pomiędzy kursem kupna a kursem sprzedaży (tzw. spraedem). Bez znaczenia jest zaś to, czy Bank faktycznie z takiej możliwości korzystał, liczy się jedynie sama potencjalna możliwość takiego działania - wynikająca z umowy. Innymi słowy, abuzywność postanowienia umownego ocenia się przez pryzmat uprawnień, jakie przyznał sobie przedsiębiorca w kwestionowanym postanowieniu, a nie przez analizę, czy i jak następnie je wykorzystywał (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 25 sierpnia 2022 r., V A Ca 41/22). Umowa nie dawała im też żadnego instrumentu pozwalającego bronić się przed decyzjami Banku w zakresie wyznaczanego kursu CHF. Nie wprowadzała też żadnych narzędzi chroniących powodów przed nieograniczonym wzrostem zadłużenia w przypadku istotnej dewaluacji w stosunku do CHF waluty krajowej, w której powodowie osiągali dochody (np. górny pułap ryzyka walutowego, czy ewentualnie inne mechanizmy zabezpieczające usprawiedliwione interesy powodów) .
Powyższe oznacza, że wszelkie podnoszone przez pozwany Bank argumenty związane z faktycznie stosowanymi kursami (zasadami ich wyznaczania, zakresem zastosowania, rynkowym charakterem) nie miały znaczenia w sprawie. Istotne jest jedynie to, że zastosowany w spornej umowie mechanizm waloryzacyjny nie został doprecyzowany i zaopatrzony w ograniczenia w postaci skonkretyzowanych, obiektywnych kryteriów wyliczania wartości kursowych. W tym kontekście na uwagę zasługują zeznania zawnioskowanego przez pozwanego świadka E. T., która w swoich pisemnych zeznaniach zeznała, że nie informowała klientów Banku, według jakich zasad ustalane są kursy w Tabeli. Świadek nie informowała również klientów o istniejącym spreadzie, ani też o jego wysokości (k. 275-276).
Podkreślenia wymaga, że sprawy takie jak niniejsza, których przedmiotowym ocena mechanizmów umowy wiążących udzielony kredytu z walutą obcą (CHF) opierają się na analizie i ocenie treści zawartej umowy oraz okoliczności temu towarzyszących, co oznacza, że istotną część materiału dowodowego stanowi w zasadzie sama umowa. To na jej podstawie sąd ustala czy zawarte w niej klauzule są jednoznaczne i uczciwe względem konsumenta. Oceny tej dokonuje się przy tym według stanu istniejącego w dacie zawarcia umowy (art. 385 2 k.c.), co samo przez się przesądza o nieprzydatności pewnej kategorii dowodów, w tym dowodu z opinii biegłego na okoliczność faktycznie stosowanych przez Bank kursów, czy też dokumentów wewnętrznych i prywatnych ekspertyz. Z uwagi na powyższe nie było potrzeby przeprowadzania zawnioskowanego przez pozwanego (w trybie art. 380 k.p.c.) dowodu z opinii biegłego w ramach postępowania apelacyjnego.
Wbrew zapatrywaniom pozwanego, stanowisko Sądu Okręgowego nie narusza treści art. 111 Prawa bank., który przewiduje obowiązek ogłaszania przez banki w sposób ogólnie dostępny i w miejscu wykonywania czynności - pewnego minimum informacyjnego. To, iż bank zobligowany jest do udostępniania informacji m.in. o stosowanych przez siebie kursach walutowych w żaden sposób nie zwalnia go z określenia w umowie – w sposób przystępny, zrozumiały i jednoznaczny – kryteriów, które decydują o tych kursach, zważywszy, że czynniki te w sposób oczywisty przekładają się na wymiar zobowiązań kredytobiorców oraz wysokość rat do spłaty. Wskazany przepis oraz materia związana z abuzywnością klauzul odwołujących się do tabel kursowych (wyżej zarysowana) stanowią dwa odrębne zagadnienia, które ani wzajemnie się wykluczają, ani wzajemnie uzupełniają. Argumenty pozwanego są w tym względzie całkowicie chybione.
Z żadnego dowodu nie wynika też, by powodowie mieli faktyczną możliwość negocjowania kursu waluty służącego do uruchomienia kredytu w walucie polskiej. Dokonania wypłaty kredytu w PLN, w kwotach odpowiadających określonym sumom CHF, dowodzą potwierdzenia wykonania przelewów (k. 113-121). Możliwości negocjowania kursu CHF/PLN nie potwierdzili zeznający w sprawie – z wniosku pozwanego – świadkowie Z. M. (k. 264) oraz E. T. (k. 275). Trudno za miarodajne i przydatne w tym względzie uznać także powołane przez Bank blankietowe dokumenty takie jak wzór umowy ramowej o współpracy na rynku finansowym i transakcji natychmiastowej negocjowanej wymiany walut (k. 131). Z żadnego dowodu nie wynika, by powodom w ogóle proponowano, czy choćby sygnalizowano możliwość zawarcia takich umów. Zaznaczyć należy, że analizie Sądów obu instancji podlegała konkretna – obecnie kwestionowana przez powodów – umowa kredytu, która w żaden sposób nie zobowiązywała pozwanego do wypłaty kredytu (którego wysokość określono w walucie obcej) w złotych polskich po kursie negocjowanym z kredytobiorcami. Nie jest zaś przedmiotem oceny w niniejszej sprawie hipotetyczny stosunek prawny, który mógłby zostać nawiązany na podstawie innych dostępnych w ofercie Banku produktów finansowych.
Nie sposób też uznać za zasadne twierdzenia pozwanego, że powodowie mieli wpływ na kurs, po którym zostanie przeliczona wypłacona im kwota kredytu - z uwagi na możność decydowania o dacie złożenia wniosku odnośnie wypłaty kredytu - zważywszy, że według zapisów umownych wypłata kredytu miała nastąpić w terminie do trzech dni roboczych po stwierdzeniu spełnienia przez kredytobiorcę warunków wypłaty (§ 4 ust. 1 i 2 umowy). Taki zapis uwzględnia zatem pewną odległość czasową, podczas której mogą wystąpić różnice kursowe. Powodowie składając wniosek o wypłatę kredytu nie byli więc w stanie przewidzieć, po jakim kursie Bank wypłaci środki, skoro wypłata ta z założenia miała następować nie od razu, ale po upływie kilku dni.
Nie można się również zgodzić z argumentacją pozwanego, że zastosowanie tabeli kursów obowiązującej w Banku miało „wyłącznie fakultatywny charakter i zależało od decyzji kredytobiorców”, bowiem równie dobrze mogli oni nie skorzystać z oferty kredytowej Banku i zdecydować się na kredyt złotowy. Podkreślenia wymaga, że to Bank zaproponował powodom swój produkt i to on w całości go skonstruował. To on jest autorem tekstu umowy, w tym spornych klauzul waloryzacyjnych, gdyż nie ulega wątpliwości, że umowa została przygotowana zawczasu i stanowiła wzorzec powszechnie wykorzystywany w stosunkach z także innymi klientami. Tylko niektóre parametry, takie jak wysokość wnioskowanej kwoty do wypłaty, okres kredytowania, rodzaj rat spłaty (malejące, równe), czy sposób zabezpieczenia kredytu były uzależnione od woli konsumentów. W tych okolicznościach nie znajduje żadnego usprawiedliwienia próba przerzucenia przez pozwanego odpowiedzialności za wadliwy produkt - jego własnego autorstwa - na drugą (słabszą stronę) umowy, która tylko przystała na zaproponowane jej warunki (nie będąc w pełni świadomą wszystkich aspektów i ryzyk z tym związanych) z uzasadnieniem, iż to kredytobiorca sam wybrał taki kredyt.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, z żadnego zapisu umownego nie wynika też, by powodowie – już od chwili zawarcia umowy – mieli realną możliwość spłaty kredytu bezpośrednio w walucie CHF. O takiej możliwości nie świadczy bynajmniej treść przywołanego w apelacji § 13 umowy. Z zapisu § 13 ust. 1 umowy wyraźnie wynika, że środki na raty miały pochodzić tylko z oznaczonego rachunku oszczędnościowo -rozliczeniowego ( (...)) prowadzonego w złotych polskich. Brak jest też dowodów na to, by kwestia spłaty rat kredytu w CHF była przedmiotem rozmów stron poprzedzających podpisanie umowy.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego, należy zgodzić się z Sądem Okręgowym, że powodowie przed zawarciem spornej umowy nie uzyskali od pozwanego Banku rzetelnych i wyczerpujących informacji odnośnie istoty kredytu denominowanego do kursu waluty obcej, związanego z tym ryzyka walutowego oraz sposobu ustalania kursu w Tabeli kursowej Banku. Wbrew twierdzeniom skarżącego ani z treści umowy ani z żadnego innego dowodu nie wynika, by przedstawił on kredytobiorcom „w sposób wyczerpujący i zgodnie z wytycznymi Rekomendacji S” informacje „o istocie i mechanizmie umowy, o ryzykach z nią związanych, w tym o konsekwencjach wpływu zmiany wysokości waluty obcej”. Oceny tej nie zmienia fakt, że we wniosku kredytowym znalazły się zapisy zgodnie, z którymi powodowie oświadczyli, że poniosą ryzyko zmiany kursów walut (pkt 9 ppkt 5 wniosku - k. 96), ani tez zapisy umowy, w myśl których powodowie potwierdzili, że zostali poinformowani o ponoszeniu ryzyka zmiany kursów waluty i że zmiana kursu walutowego będzie miała wpływ na wysokość zadłużenia z tytułu kredytu i wysokość rat kredytu (§ 30 ust. 1 umowy - k. 42v.). Z treści tych zapisów nie sposób bowiem wywnioskować, jakiego dokładnie rodzaju informacje zostały im przedstawione i czy były one rzetelne, wyczerpujące oraz w pełni zrozumiałe dla konsumentów. Jak wskazuje się w orzecznictwie – samo tylko blankietowe wskazanie, że ryzyko związane ze zmianą kursu waluty ponosi kredytobiorca, która został o tym poinformowany – jest niewystarczające (zob. np. wyrok z 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18). To musi być klarowne przedstawienie pewnych ewentualnych symulacji, które w sposób przystępny i czytelny wskazywałyby konsumentowi w jaki sposób będzie się kształtowało jego zadłużenie i wysokość rat w sytuacji ewentualnego wzrostu kursu CHF. Tymczasem powodom nie przedstawiono informacji obrazujących faktycznie ponoszone ryzyko w przypadku znacznego wzrostu kursu CHF. Sąd Apelacyjny podziela wyrażony w orzecznictwie pogląd, że gdyby rzeczywiście zostało należycie wyjaśnione znaczenie zmiany kursu waluty i ponoszonego ryzyka, to racjonalny kredytobiorca nie decydowałby się na kredyt powiązany z kursem waluty obcej w sposób wadliwy w perspektywie jego spłacania przez kilkadziesiąt lat, chyba że z okoliczności sprawy wyraźnie wynikałoby co innego (co akurat w tej sprawie nie wynika). Z pewnością fakt otrzymania takich informacji nie wynika z oświadczenia powodów zawartego we wniosku kredytowym, czy też z § 30 ust.1 umowy.
W rezultacie stwierdzić należy, że strony nie prowadziły żadnych negocjacji odnośnie treści klauzul waloryzacyjnych, a do zawarcia umowy został wykorzystany wzorzec umowny, czego skarżący nawet nie kwestionował. Nie podołał zatem ciążącym na nim obowiązkom dowodowym z art. 385 1 § 3 i 4 k.c. Z żadnego zapisu umownego czy innego dokumentu nie wynika, by strony uzgadniały zasady przeliczania waluty CHF na PLN. Sam zaś fakt, że powodowie wybrali kredyt denominowany do CHF, tj. złożyli wniosek o udzielenie kredytu w oznaczonej kwocie PLN i zaznaczyli na formularzu opcję waloryzacji do CHF nie oznacza jeszcze, że postanowienia umowy dotyczące waloryzacji zostały indywidualnie uzgodnione.
W konsekwencji w sprawie niniejszej nie zachodziła przesłanka negatywna wyłączająca badanie abuzywności klauzul umownych w postaci indywidualnych uzgodnień z konsumentami.
W ślad za Sądem Okręgowym stwierdzić należy, że kwestionowane postanowienia stanowiące klauzule waloryzacyjne są niedozwolone, co oznacza, że od początku i z mocy samego prawa są one dotknięte bezskutecznością na korzyść kredytobiorców. Nie udzielili oni przy tym następczo świadomej i wolnej zgody na te zapisy, co mogłoby przywrócić ich skuteczność z mocą wsteczną (zob. uchwałę 7 sędziów Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21 – mającą moc zasady prawnej). Wyeliminowanie mechanizmu przeliczeniowego zawartego w umowie stron, czyni w zasadzie niemożliwym określenie podlegającej wypłacie w PLN kwoty kredytu udzielonego w CHF oraz rat spłaty. Zauważyć bowiem należy, że kredyt został udzielony w PLN w kwocie stanowiącej równowartość CHF. Pomięcie klauzul waloryzacyjnych sprawia, że nie jest wiadomym, jaka kwota powinna być przez Bank wypłacona w wykonaniu umowy i jakie następnie kwoty powinny być spłacane tytułem rat. Po takim zabiegu, w umowie pozostaje jedynie zapis, że kredyt został udzielony w kwocie stanowiącej równowartość 75.726,57 CHF, co uniemożliwia dalsze wykonywanie umowy. Brak określenia zarówno kwoty udzielonego kredytu, jak i wysokości spłat poszczególnych rat oznacza brak koniecznych składników (essentialia negotii) umowy kredytu wymienionych w art. 69 Pr. bank (zob. np. wyroki TSUE z 14 marca 2019 r. C 118/17, pkt 48, 52; z 3 października 2019 r., C 260/18, pkt 44; postanowienie Sądu Najwyższego z 16 marca 2021 r., I CSK 635/20; wyroki Sądu Najwyższego z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18 i z 7 listopada 2019 r., IV CSK 13/19). Zakres, jakiego dotyczy przewidziana w art. 385 ( 1) § 1 k.c. sankcja niezwiązania jest na tyle istotny, że trudno uznać, by umowa w takim kształcie mogła się ostać. Jak zauważył TSUE (patrz: wyroki z 14 marca 2019 r. C 118/17, pkt 48, 52 i z 3 października 2019 r. C 260/18, pkt 44) upadek klauzuli waloryzacyjnej czyni „niepewnym” obiektywną możliwość utrzymania całego stosunku obligacyjnego. To z kolei – w świetle aktualnego orzecznictwa Sądu Najwyższego oraz TSUE – uprawnia wniosek, że wskutek bezskuteczności abuzywnych klauzul waloryzacyjnych zawarta umowa staje się nieważna (zob. np. wyroki Sądu Najwyższego z 9 marca 2019 r., I CSK 242/18; z 7 listopada 2019 r., IV CSK 13/19 oraz ww. wyroki TSUE z 14 marca 2019 r., C 118/17 i z 3 października 2019 r., C 260/18). Sporny kontrakt można byłoby co prawda pozostawić w mocy - uznając postanowienia niedozwolone za działające - niemniej wymagałoby to zgody powodów (zob. wyrok TSUE z 21 lutego 2013 r., C-472/11, pkt 35 i 36), której w realiach niniejszej sprawy brak. Sporna umowa upada więc w całości.
Nie ma przy tym możliwości wypełnienia luk w umowie (powstałych po usunięciu z niej klauzul niedozwolonych) innymi uregulowaniami, jeżeli brak na to zgody konsumentów (zob. np. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 26 maja 2022 r., I A Ca 134/21 oraz wyrok Sądu Najwyższego z 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18). Już choćby z tego względu nie ma podstaw do sięgania po art. 358 § 2 k.c. Inną przeszkodą jest też to, że przepis ten odnosi się do świadczeń spełnianych w walucie obcej, gdy tymczasem – jak już przesądzono w orzecznictwie – umowy o tzw. kredyty denominowane i indeksowane są w istocie umowami o kredyty złotowe (zob. np. wyroki Sądu Najwyższego z 7 lipca 2005 r., V CK 859/04 i z 29 kwietnia 2015 r., V CSK 445/14, postanowienie Sądu Najwyższego z 19 października 2018 r., IV CSK 200/18 oraz wyroki Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 11 lutego 2022 r., I ACa 10/21 i z 30 grudnia 2021 r., I A Ca 534/21).
Wbrew zapatrywaniom skarżącego umowa stron nie podlegała też modyfikacji w oparciu o art. 69 ust. 3 Pr. bankowego dodany mocą ustawy antyspreadowej, gdyż ustawa ta nie wprowadziła żadnych zapisów, które z mocy prawa wchodziłyby do treści umów kredytowych denominowanych lub indeksowanych do walut obcych zamiast dotychczasowych postanowień. Przewidziała jedynie możliwość bezpłatnej zmiany umowy oraz spłatę kredytów bezpośrednio w walucie obcej, nie wprowadzając jednak żadnych sankcji w przypadku niedokonania stosownych zmian, ani żadnych konsekwencji w przypadku decyzji kredytobiorców o dokonywaniu spłat w walucie polskiej. Ustawa z cała pewnością nie spowodowała, że niedozwolone postanowienia waloryzacyjne - w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. - utraciły taki charakter.
Także TSUE w jednym ze swych ostatnich wyroków (z 29 kwietnia 2021 r., w sprawie C-19/20) podtrzymał dotychczas prezentowane stanowisko, że o tym czy obowiązywanie umowy, bez abuzywnych postanowień jest możliwe decydują przepisy prawa krajowego, bowiem dyrektywa 93/13 wymaga jedynie, aby kwestia ta rozstrzygnięta została przez sąd krajowy z urzędu, w oparciu o przepisy prawa krajowego, stosując obiektywne podejście. Sąd krajowy nie jest przy tym uprawniony do dokonywania jakichkolwiek modyfikacji abuzywnych postanowień, w tym do redukcji utrzymującej skuteczność lub zastąpienia innymi zapisami (tak też TSUE w sprawach: C-618/10 J. C., pkt 65; C-488/11 D. A. B., pkt 57). Wyjątkiem jest możliwość zastąpienia postanowienia abuzywnego przepisem dyspozytywnym, za zgodą konsumenta w celu uchronienia go przed negatywnymi skutkami nieważności umowy (tak też TSUE w sprawie C-260/18 D., pkt. 48 i 55). To konsument zatem wyrażając zgodę na uzupełnienie umowy przepisem dyspozytywnym, może zapobiec jej nieważności. W braku takiej zgody sąd stwierdza nieważność umowy.
Zważywszy na fakt, że polskie prawo cywilne nie przewiduje możliwości zastępowania niedozwolonych klauzul umownych innymi postanowieniami, a sami powodowie nie wyrazili zgody na uzupełnienie umowy przepisem dyspozytywnym, apelacja pozwanego jest w tej mierze bezzasadna. Nie jest możliwym utrzymanie nieważnej umowy, jeżeli wyraźnie się temu sprzeciwia konsument, co w niniejszej sprawie niewątpliwie miało miejsce (powodowie konsekwentnie wskazywali na nieważność umowy, przy czym zostali pouczeni przez Przewodniczącą o skutkach unieważnienia umowy – rozprawa z 2 marca 2022 r. znacznik czasu - 00:14:38 - (...):19). Również Sąd Apelacyjny nie uważa, by stwierdzenie nieważności umowy było dla powodów niekorzystne, skoro jej pozostawienie w mocy nadal narażałoby ich na niczym nieograniczone ryzyko kursowe, o czym nie zostali rzetelnie poinformowani przed zawarciem umowy.
Powodowie spełnili przesłanki konieczne dla roszczenia o ustalenie. Interes prawny unormowany w art. 189 k.p.c. będzie istniał, gdy wyrok ustalający umożliwi najpełniejszą ochronę ich sfery prawnej (patrz: wyrok SN z 18 czerwca 2009 r. II CSK 33/09). Tak było w niniejszej sprawie. Tylko ustalenie nieważności pozwoliłoby na definitywnie uchylenie stanu niepewności w zakresie istnienia spornej umowy i wynikających z niej obowiązków. Takie rozstrzygnięcie oddziaływałoby nie tylko na kwestię zasadność roszczeń powodów z tytułu nienależnego świadczenia, lecz także na szereg innych istotnych dla nich aspektów prawnych – np. pozbawiłoby pozwanego możności dochodzenia spełnienia długu opisanego w kontrakcie; czy też pozwoliłoby na dokonanie w księdze wieczystej wpisu o wykreśleniu hipoteki zabezpieczającej zobowiązanie kredytowe (patrz: postanowienie SN z 25 sierpnia 2011 r. II CSK 665/10). Skutek ten nie mógłby być osiągnięty w oparciu o samo powództwo o świadczenie.
W tych okolicznościach inicjatorom postępowania przysługiwało roszczenie z art. 410 k.c. Z przepisów powszechnie obowiązującego prawa nie można wywieść podstawy do stosowania konstrukcji, która skutkowałaby wzajemnym skompensowaniem nienależnych świadczeń spełnionych przez nich i pozwanego. Już samo wykonanie nieważnego zobowiązania jest źródłem roszczenia zwrotnego i z tych względów nie ma potrzeby ustalania, czy i w jakim zakresie accipiens został wzbogacany a solvens zubożony (patrz: uchwała SN z 16 lutego 2021 r. III CZP 11/20; wyrok SN z 11 grudnia 2019 r. V CSK 382/18; postanowienie SN z 1 marca 2018 r. I CSK 655/17). Oznaczało to, że powodowie mogli dochodzić zwrotu tego, co przekazali w wykonaniu nieważnej umowy. Skoro sformułowane przez nich żądanie o zapłatę kwoty 39.581 zł mieściło się w zakresie powyższego roszczenia, to było zasadne.
Nie jest przy tym zasadny zarzut apelacji podnoszący naruszenie art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 411 pkt 2 k.c. ponieważ skutki stosowania przez Bank niedozwolonych postanowień umownych nie mogą podlegać ochronie prawnej z odwołaniem się do zasad współżycia społecznego (art. 411 pkt 2 k.c.). Spełnione przez powodów w następstwie nieważnej umowy kredytowej świadczenie nie może być kwalifikowane jako czyniące zadość zasadom współżycia społecznego, gdyż to Bank stosując wobec konsumentów wzorzec umowny zawierający klauzule abuzywne dopuścił się naruszenia dobrych obyczajów i rażąco naruszył interes kontrahentów. Nie sposób więc zaakceptować poglądu, iż mógłby on w tym przypadku wywodzić dla siebie korzystne skutki prawne.
Konsekwencją powyższego jest stwierdzenie, że zaskarżony wyrok jest prawidłowy. W tej sytuacji apelacja pozwanego nie mogła odnieść oczekiwanego skutku i została oddalona na mocy art. 385 k.p.c.
O kosztach postępowania apelacyjnego postanowiono na mocy art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. i w zw. z § 2 pkt 7 w zw. § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. z 2015 r., poz.1800 ze zm.).
Małgorzata Szostak-Szydłowska Krzysztof Chojnowski Beata Wojtasiak