Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt II AKa 439/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 marca 2023 r.

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSA Cezariusz Baćkowski

Sędziowie: SA Wiesław Pędziwiatr

SA Bogusław Tocicki

SA Piotr Kaczmarek /spr./

SO del do SA Łukasz Franckiewicz

Protokolant: Joanna Rowińska

przy udziale Artura Jończyka prokuratora Prokuratury (...) we W.

po rozpoznaniu 24 marca 2023 r.

sprawy H. W. (1)

oskarżonego z art. 156 § 3 kk w zw. z art. 64 § 2 kk

P. P. (1)

oskarżonego z art. 239 § 1 k.k. i art. 233 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw.
z art. 12 § 1 k.k., art. 245 kk

na skutek apelacji wniesionych przez oskarżonych oraz prokuratora
i oskarżyciela posiłkowego co do osk. H. W. (1)

od wyroku Sądu Okręgowego w Legnicy

z 8 lipca 2022 r. sygn. akt III K 150/21

I.  zmienia zaskarżony wyrok wobec oskarżonego H. W. (1) w ten sposób, że:

1.  w miejsce ustalenia o działaniu z zamiarem bezpośrednim spowodowania obrażeń ciała stanowiących chorobę realnie zagrażającą życiu przyjmuje ustalenie o działaniu z zamiarem ewentualnym spowodowania takich obrażeń,

2.  na podstawie art. 41a § 1 k.k. orzeka wobec oskarżonego H. W. (1) zakaz kontaktowania się w jakikolwiek sposób z P. B. oraz zbliżania się do niej na odległość mniejszą niż 50 metrów na okres 10 lat,

II.  zmienia zaskarżony wyrok wobec oskarżonego P. P. (1) w ten sposób, że orzeczoną karę pozbawienia wolności obniża do roku;

III.  w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok wobec oskarżonych H. W. (1) i P. P. (1) utrzymuje w mocy;

IV.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. J. S. 1200 zł, w tym należny podatek od towarów i usług, tytułem wynagrodzenia za obronę z urzędu w postępowaniu odwoławczym;

V.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. M. M. 1200 zł, w tym należny podatek od towarów i usług, tytułem reprezentowania oskarżycielki posiłkowej z urzędu w postępowaniu odwoławczym;

VI.  zwalnia oskarżonych z obowiązku uiszczenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, poniesionymi wydatkami obciążając Skarb Państwa, zwalniając oskarżycielkę posiłkową od opłaty.

UZASADNIENIE

H. W. (1) został oskarżony o to, że :

1.  w dniu 3 kwietnia 2021 r. w L. uderzył E. W. pięścią
w okolice szyi, w wyniku czego straciła ona przytomność i upadła na podłogę, czym spowodował obrażenia ciała w postaci krwiaka podpajęczynówkowego i obrzęku mózgu, stanowiące chorobę realnie zagrażającą życiu, skutkujące zgonem pokrzywdzonej w dniu 5 kwietnia 2021 r., przy czym czynu tego dopuścił się będąc uprzednio skazany wyrokiem Sądu Rejonowego w Legnicy o sygnaturze akt VIII K 90/14 za czyn z art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności, którą odbył w okresie od 13 grudnia 2015 r. do 15 grudnia 2015 r. i od 7 lutego 2016 r. do 3 sierpnia 2016 r. oraz wyrokiem Sądu Rejonowego w Legnicy o sygnaturze II K 182/12 za czyny z art. 156 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k. i inne na karę 4 lat pozbawienia wolności, którą odbył w okresie od 1 października 2016 r. do 3 października 2016 r. i od 6 kwietnia 2017 r. do 19 października 2020 r.,

tj. o czyn z art. 156 § 3 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k.

P. P. (1) został oskarżony o to, że :

2.  w okresie od 3 kwietnia 2021 r. do 4 kwietnia 2021 r. w L., działając w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, utrudnił postępowanie karne
w ten sposób, że pomógł H. W. (1) w ułożeniu ciała E. W. i ułożeniu noża mającego sprawiać wrażenie, że użyła go E. W., po uderzeniu jej przez H. W. (1) pięścią w okolice szyi, a następnie, składając zeznania mające służyć
za dowód w postępowaniu karnym, zeznał nieprawdę, że w/w trzymała nóż w ręku skierowany na H. W. (1), czym pomagał H. W. (1) uniknąć odpowiedzialności karnej za czyn z art. 156 § 3 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k.,

tj. o czyn z art. 239 § 1 k.k. i art. 233 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.
w zw. z art. 12 § 1 k.k.

3.  w kwietniu 2021 r. w L. w celu wywarcia wpływu na świadka M. W. użył wobec niej groźby bezprawnej pozbawienia jej życia,

tj. o czyn z art. 245 k.k.

Sąd Okręgowy w Legnicy wyrokiem z dnia 8 lipca 2022 r., sygn.. akt: III K 150/21:

I.  uznał oskarżonego H. W. (1) za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w pkt 1 części wstępnej wyroku przy ustaleniu, że oskarżony umyślnie, działając z zamiarem bezpośrednim, spowodował obrażenia ciała u pokrzywdzonej stanowiące chorobę realnie zagrażającą życiu, skutkujące zgonem pokrzywdzonej, którego to skutku oskarżony nie obejmował zamiarem, chociaż go przewidywał, który to czyn stanowi zbrodnię z art. 156 § 3 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k., i za to na podstawie art. 156 § 3 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k. wymierzył mu karę 25 lat pozbawienia wolności;

II.  na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zaliczył oskarżonemu H. W. (1) okres zatrzymania go w sprawie i tymczasowego aresztowania od 3.04.2021 r. godz. 21.00 do 8.07.2022 r.;

III.  uznał oskarżonego P. P. (1) za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w pkt. 2 części wstępnej wyroku przy ustaleniu, że oskarżony działał nadto w krótkich odstępach czasu, i czyn ten kwalifikuje jako występek z art. 239 § 1 k.k. i art. 233 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 § 1 k.k., i za to na podstawie art. 233 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. w zw. z art. 57b k.k. wymierzył mu karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności;

IV.  uniewinnił oskarżonego P. P. (1) od popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w pkt 3 części wstępnej wyroku i w tym zakresie kosztami postępowania obciążył Skarb Państwa;

V.  na podstawie art. 46 § 2 k.k. orzekł wobec oskarżonego H. W. (1) na rzecz oskarżycielki posiłkowej P. B. nawiązkę w kwocie 50.000 zł;

VI.  na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. zwolnił oskarżonych od ponoszenia kosztów sądowych i nie wymierzył im opłat;

VII.  zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. J. (2) kwotę
3.480 zł tytułem zwrotu kosztów obrony udzielnej oskarżonemu z urzędu oraz kwotę 800,40 zł tytułem zwrotu podatku VAT;

VIII.  zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. J. S. kwotę 3.150 zł tytułem zwrotu kosztów obrony udzielnej oskarżonemu z urzędu oraz kwotę 724,50 zł tytułem zwrotu podatku VAT;

IX.  zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. M. M. kwotę 3.150 zł tytułem zwrotu kosztów pomocy prawnej udzielnej z urzędu oskarżycielce posiłkowej P. B. wykonującej prawa zmarłej pokrzywdzonej oraz kwotę 724,50 zł tytułem zwrotu podatku VAT.

Apelacje od tego wyroku wnieśli oskarżeni, prokurator i oskarżycielka posiłkowa.

Obrońca oskarżonego H. W. (1) zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

1)  obrazę przepisów postepowania, a to art. 7 k.p.k. polegająca na przekroczeniu granicy swobodnej oceny dowodów wyrażającą się w :

a)  odmówieniu waloru wiarygodności wyjaśnieniom oskarżonego H. W. (1) oraz korespondującymi z nimi wyjaśnieniami współoskarżonego P. P. (1);

b)  uznaniu za wiarygodne zeznania T. B., pomimo, że wersja przez niego podawana odnośnie rzekomych relacji H. W. (1) prezentowanych temu świadkowi, a mających dotyczyć przebiegu zdarzenia z dnia 3 kwietnia 2022 r. w L., będącego przedmiotem niniejszego postępowania, nie tylko nie została zweryfikowana obiektywnym dowodem, ale także została wykluczona przez innych świadków, którzy w okresie od połowy kwietnia do 10 maja 2021 r. przebywali w jednej celi Aresztu Śledczego we W. z oskarżonym oraz wskazanym powyżej świadkiem.

2)  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia polegający na ustaleniu, że ”oskarżony umyślnie, działając z zamiarem bezpośrednim spowodował obrażenia ciała u pokrzywdzonej stanowiące chorobę realnie zagrażającą życiu” pomimo, że z uzasadnienia skarżonego orzeczenia wynika, że oskarżony działał z zamiarem ewentualnym w zakresie spowodowania obrażeń ciała pokrzywdzonej.

3)  rażącą niewspółmierność orzeczonej kary 25 lat pozbawienia wolności wynikającą z błędnego ustalenia postaci zamiaru (o czym powyżej) oraz nieuwzględnienia faktu, że sprawca działał z zamiarem nagłym mającym swoje źródło w chwilowych emocjach.

Podnosząc powyższe zarzuty, apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego H. W. (1) od zarzucanego mu czynu; ewentualnie – zmianę wyroku poprzez dokonanie ustalenia, że oskarżony działał zamiarem ewentualnym spowodowania obrażeń ciała u pokrzywdzonej i w konsekwencji obniżenie wymiaru orzeczonej kary adekwatnie do wszelkich prawidłowo ustalonych okoliczności, których uwzględnienie jest prawe nakazane.

Obrończyni oskarżonego P. P. (1)zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła:

1)  naruszenie art. 7 k.p.k. przez dokonanie błędnych ustaleń faktycznych powstałych w wyniku uznania za wiarygodne zeznania świadka T. B., podczas gdy jest on osobą uzależnioną, po urazie głowy, nie był on naocznym świadkiem zdarzenia, oskarżony przeczy by prowadził z nim rozmowy na temat opisanego przez świadka przebiegu zdarzeń, posiada opinię osoby mało wiarygodnej, uprzednio zgłaszał fakt popełnienia przestępstwa przeciwko osobom, które tego nie dokonały, ponadto część zeznań świadka ze słyszenia jest całkowicie niewiarygodna i sprzeczna z dowodami z zeznań innych świadków, a dotyczących wspólnego pożycia małżonków po opuszczeniu przez oskarżonego zakładu karnego, relacji z jego bratem, planowania zemsty na pokrzywdzonej. Zeznania te stanowiły podstawę do uznania obu oskarżonych za winnych zarzucanych im w akcie oskarżenia czynów. Ponadto zeznań wskazanego wyżej świadka nie można potwierdzić w oparciu o inne dowody.

2)  naruszenie art. 5 § 2 k.p.k., tj. rozstrzygnięcia wątpliwości, których nie można usunąć na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego na niekorzyść oskarżonego.

Podnosząc powyższe zarzuty, apelująca wniosła o uniewinnienie oskarżonego P. P. (1) od zarzucanych mu czynów; ewentualnie o wymierzenie kary ograniczenia wolności przy zastosowaniu art. 37a k.k.

Prokurator zaskarżył wyrok co do oskarżonego H. W. (1), zarzucając: niesłuszne nie zastosowanie przez Sad wobec oskarżonego H. W. (1) środków karnych uregulowanych na gruncie przepisu art. 39 pkt 2b k.k., w postaci zakazu kontaktowania się z P. B. – córką pokrzywdzonej E. W. wykonującą jej prawa, działającą jako oskarżycielka posiłkowa – oraz w postaci zakazu zbliżania się do P. B. na odległość mniejsza niż 50 metrów, na okres 10 lat, pomimo, iż okoliczności popełnienia zarzuconej oskarżonemu zbrodni opisanej w puncie I części wstępnej przedmiotowego wyroku, a przy tym ustalenia poczynione na etapie postępowania przygotowawczego oraz jurysdykcyjnego – w szczególności w oparciu o zeznania złożone w charakterze świadka przez P. B. i T. B., w zakresie wyraźnie wyartykułowanych przez oskarżonego H. W. (1) gróźb pozbawienia życia P. B. oraz jego silnie zarysowanych skłonności do przemocy i działań o charakterze odwetowym, jednoznacznie przemawiają za orzeczeniem na podstawie art. 41a § 1 k.k. przywołanych środków karnych, które w rzeczonym przypadku winny stanowić zadość swej funkcji prewencyjnej i tym samym uchronić potencjalną ofiarę przez wyrządzeniem realnie grożącej jej ze strony oskarżonego H. W. (1) krzywdy.

Podnosząc powyższe zarzuty, wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez orzeczenie przez Sąd, na podstawie art. 41a § 1 i 4 k.k., wobec oskarżonego H. W. (1) środków karnych uregulowanych na gruncie przepisu art. 39 pkt 2b k.k., w postaci zakazu kontaktowania się osobistego, telefonicznego, bądź w inny sposób z P. B. – córka pokrzywdzonej E. W. oraz w postaci zakazu zbliżania się do P. B. na odległość mniejszą niż 50 metrów, na okres 10 lat.

Pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej P. B. – zaskarżył wyrok co do oskarżonego H. W. (1) - zarzucając: rażącą łagodność wymierzonej oskarżonemu H. W. (1) kary, podczas gdy okoliczności popełnionego czynu, rodzaj i waga naruszonych przez oskarżonego dóbr, stopień winy oskarżonego i społecznej szkodliwości jego czynu, zachowanie oskarżonego po zdarzeniu oraz ujemna prognoza kryminologiczna, uzasadniają wymierzenie wobec niego kary pozbawienia wolności w wymiarze dożywotniego pozbawienia wolności.

Podnosząc powyższy zarzut, apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku oraz orzeczenie kary dożywotniego pozbawienia wolności wobec oskarżonego H. W. (1).

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Kierując się względami wskazanymi w orzecznictwie Sądu Najwyższego (por. m.in. wyrok z 16 listopada 2021 r. IV KK 448/20) odstąpiono od sporządzenia uzasadnienia na formularzu o którym mowa w art.99a §1 k.p.k.).

W zakresie zarzutów obrazy prawa procesowego , ustaleń faktycznych oraz obrazy prawa materialnego .

Przed odniesieniem się do poszczególnych zarzutów , w zakresie zarzutów związanych z naruszeniem art.4,7 i 410 k.p.k. przypomnieć należy ,że zasada swobodnej oceny dowodów, leżąca u podstaw prawidłowego wyrokowania, nie może prowadzić do dowolności ocen i takiego wyboru dowodów, którego prawidłowości nie dałoby się skontrolować w trybie odwoławczym (wyrok SN z 5.09.1974 r., II KR 114/74, OSNKW 1975 /2, poz. 28). Zarzut naruszenia art. 7 k.p.k. wymaga jednak wykazania wad w ocenie konkretnych dowodów dokonanej przez sąd orzekający, prowadzących do wniosku, iż ocena ta przekracza granice swobodnej (wyrok SN z 20.04.2004 r. – V KK 332/03, Prok. i Pr.-wkł. (...)–8, poz. 6; wyrok SA w Poznaniu z 26.11.2012 r., II AKa 149/12, LEX nr 1264421; wyrok SA w Warszawie z 12.10.2012 r., II AKa 272/12, LEX nr 1238289). Konieczne jest wykazanie konkretnych błędów w sposobie dochodzenia do określonych ocen, przemawiających w zasadniczy sposób przeciwko dokonanemu rozstrzygnięciu (wyrok SA w Warszawie z 12.09.2012 r., II AKa 228/12, LEX nr 1238267). W rachubę może wchodzić np. pominięcie istotnych środków dowodowych, niedostrzeżenie ważnych rozbieżności, uchylenia się od oceny wewnętrznych czy wzajemnych sprzeczności (wyrok SA we Wrocławiu z 19.04.2012 r., II AKa 85/12, LEX nr 1162856). Przekonanie sędziowskie, stanowiące podstawę każdego orzeczenia, wtedy tylko nie zasługuje zatem na respektowanie, gdy zostanie wykazane, że jest nietrafne (postanowienie SA w Krakowie z 12.06.2001 r., II AKz 225/01 KZS 2001 /6, poz. 34).Uwiarygodnienie zarzutu dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów wymaga zatem wykazania w oparciu o fakty i ich pogłębioną logiczną analizę, że rzeczywiście sąd pominął dowody istotne dla rozstrzygnięcia o sprawstwie i winie, że włączył do podstawy ustaleń dowody nieujawnione, że uchybił regułom prawidłowego logicznego rozumowania lub że uchybił wskazaniom wiedzy lub życiowego doświadczenia (postanowienie SN z 18.02.2015 r., II KK 8/15, LEX nr 1654741). Nie może osiągnąć skutku środek odwoławczy, który tego nie czyni, a jedynie przedstawia polemiczne wersje zdarzeń czy rozumowanie odmienne, oparte na innym systemie wartości (postanowienie SA w Krakowie z 27.06.2000 r., II AKz 208/00, KZS 2000 /7–8, poz. 46). O przekroczeniu zasady swobodnej oceny dowodów można mówić wtedy, gdy ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego zawiera oczywiste błędy natury faktycznej (np. niedostrzeżenie istotnych dowodów czy okoliczności) bądź logicznej (niezrozumienie implikacji wynikających z treści dowodów) (postanowienie SN z 25.02.2014 r., IV KK 31/14, LEX nr 1441277). Co oczywiste, nie stanowi naruszenia przepisów art. 7 i 410 dokonanie oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego w sposób odmienny od oczekiwań stron procesowych (postanowienie SN z 19.02.2014 r., II KK 17/14, Prok. i Pr.-wkł. (...), poz. 1). Reasumując ,przekonanie sądu o wiarygodności jednych i niewiarygodności innych dowodów pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k. wtedy, gdy jest poprzedzone ujawnieniem na rozprawie głównej całokształtu istotnych okoliczności sprawy (art. 410 k.p.k.) w sposób podyktowany obowiązkiem dociekania prawdy (art. 2 § 2 k.p.k.) i stanowi wyraz rozważenia (art. 7 k.p.k., art. 4 k.p.k.), zgodnie z regułami poprawnego rozumowania, doświadczeniem życiowym i wskazaniami wiedzy, wszystkich ważkich okoliczności przemawiających na korzyść i niekorzyść oskarżonego (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16.12.1974 r., Rw 618/74, OSNKW 1975 r., z. 3-4, poz. 47). Z kolei wyrażona w art. 5 § 2 zasada nakazu tłumaczenia wątpliwości na korzyść oskarżonego nie oznacza, że wszystkie wyłaniające się w toku postępowania zastrzeżenia faktograficzne należy a priori poczytywać na korzyść oskarżonego – chyba że i w wyniku zastosowania logicznej interpretacji innych dowodów oraz metod empirycznych i tak owych wątpliwości usunąć się nie da (wyrok SA w Łodzi z 30.12.1998 r., II AKa 241/98, Biul. PA w Ł. (...), s. 11). Zatem reguła ta ma zastosowanie dopiero wówczas, gdy zostały wyczerpane wszystkie możliwości poznawcze w postępowaniu, a mimo to nie udało się usunąć zaistniałych wątpliwości (wyrok SN z 31.08.1979 r., IV KR 173/79, OSNPG 1980 /2, poz. 24; postanowienie SN z 16.06.2005 r., II KK 257/05, OSNKW 2005 /9, poz. 86; wyrok SA w Lublinie z 29.05.2002 r., II AKa 66/02, P.. Orz. PA w L. (...), s. 27; wyrok SN z 10.02.2011 r., V KK 281/10, OSNKW 2011 /2, poz. 20; postanowienie SN z 13.12.2013 r., III KK 312/13, Prok. i Pr.-wkł. (...), poz. 9).Dodatkowo , w przepisie tym jest mowa o rozstrzyganiu wątpliwości, co stanowi domenę organu procesowego, tym samym nakaz wynikający z art. 5 § 2 odnosi się jedynie do wątpliwości, jakie powziął organ procesowy. Strony i ich pełnomocnicy mogą wprawdzie podnosić wątpliwości co do okoliczności sprawy, lecz skorzystanie z art. 5 § 2 stanowi wyłączną kompetencję organu procesowego. Stąd też dla oceny, czy nie został naruszony zakaz tłumaczenia wątpliwości na niekorzyść oskarżonego, nie jest istotne zgłaszanie przez stronę coraz to innych wątpliwości, ale to jedynie, czy orzekający sąd rzeczywiście je powziął na tle realiów konkretnej sprawy i mimo to rozstrzygnął je na niekorzyść skazanego, względnie czy takie wątpliwości powinien był powziąć (zob. wyrok SA w Krakowie z 14.10.2004 r., II AKa 149/04, Prok. i Pr.-wkł. (...), poz. 18; postanowienie SN z 16.06.2005 r., II KK 476/04, Biul. PK 2005 /2, poz. 1.02.6; wyrok SN z 20.04.2004 r.,V KK 332/03, Prok. i Pr.-wkł. (...)–8, poz. 6; postanowienie SN z 22.12.2010 r., II KK 308/10, Prok. i Pr.-wkł. (...), poz. 10; postanowienie SN z 14.06.2013 r., II KK 133/13, Prok. i Pr.-wkł. (...), poz. 5; wyrok SN z 9.05.2002 r., V KK 21/02, Prok. i Pr.-wkł. (...), poz. 13; wyrok SN z 6.05.2014 r., V KK 358/13, Prok. i Pr.-wkł. (...), poz. 5).

W ocenie Sądu Apelacyjnego Sąd I instancji nie naruszył żadnych ze wskazanych w apelacjach norm postępowania norm dotyczących sfery przeprowadzenia dowodów , ich oceny , wreszcie dokonywania na ich postawie ustaleń faktycznych .W zakresie art.410 k.p.k. Sąd meriti w tym zakresie ani nie odwołał się do dowodów nieujawnionych na rozprawie ani też nie pominął dowodów wskazanych w obu apelacjach, w tym dowodów takich chociażby jak wyjaśnienia samych oskarżonych , przeczących zasadności określonych tez oskarżyciela publicznego, pamiętając o właściwym rozumieniu normy wynikającej z art. 410 k.p.k., którą w pewnym uproszczeniu należy rozumieć w ten sposób, iż nie stanowi ona o konieczności dokonywania ustaleń faktycznych na podstawie sprzecznych dowodów ,bowiem jest to logicznie niemożliwe , lecz nakazie aby w procesie oceny dowodów nie pomijać żadnego dowodu , w szczególności sprzeciwiającego się tezie oskarżyciela w tym znaczeniu ,iż dowody takie powinny być oceniane same w sobie z perspektywy wiarygodności dowodowej, jak też relacji z innymi dowodami np. czy nie podważają one wiarygodności dowodów mających przemawiać za tezą oskarżyciela.Skoro Sąd meriti miał w polu widzenia także dowody przemawiające na korzyść oskarżonych ,zaś ocena tych dowodów, podobnie jak dowodów przeciwnych ,nie ma charakteru dowolnego czy jednostronnego (na niekorzyść oskarżonych ) to nie doszło także do naruszenia reguły z art. 4 k.p.k.. W tej sytuacji skoro zasadnie odmówiono wiarygodności wyjaśnieniom oskarżonych w określonej części to nie powstała sytuacja której dotyczy prawidłowo interpretowany art. 5 § 2 k.p.k. to jest nie tylko Sąd I instancji nie powziął wątpliwości co do relewantnych okoliczności i następnie rozstrzygnął ją na niekorzyść oskarżonych (co w praktyce orzeczniczej jest w istocie niespotykane ) ,ale także nie zaistniała sytuacja w której mimo dokonania oceny wszystkich dowodów zgodnie z treścią art. 7 k.p.k. co do istotnych okoliczności istnieją obiektywne wątpliwości których nie da się usunąć ,a której to sytuacji Sąd I instancji miałby nie dostrzec, w konsekwencji nie doszło do zarzuconego naruszenia art. 5 § 2 k.p.k. .

Pozostaje w zgodzie z wymogami wynikającymi z treści art. 7 k.p.k. dokonana przez Sąd I instancji ocena zasadniczego dowodu w postaci zeznań T. B. dlatego zarzuty kwestionujące tą ocenę uznane zostały za niezasadne. Podstawą takiej oceny postąpienia przez Sąd I instancji jest to ,iż dokonana przez ten Sąd ocena wiarygodności zeznań tego świadka ma charakter wszechstronny, kompleksowy ,czego wyrazem jest bardzo obszerna argumentacja zawarta w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku (strona 19 - 23 uzasadnienia) gdzie przedstawiono przekonujące argumenty przemawiające za taką oceną tego dowodu , co z perspektywy postępowania odwoławczego czyni zbędnym ich ponowne, całościowe przywoływanie. Odnosząc się w zakresie związanym z podniesionymi w apelacjach argumentami zwrócić należy uwagę iż:

- trafnie wskazano na istotne znaczenie z perspektywy wiarygodności na zawartą w tych zeznaniach informację o schorzeniach pokrzywdzonej, które świadek mógł uzyskać wyłącznie od oskarżonego H. W. (1), z którym co nie kwestionowane przebywał w określonym czasie w jednej celi, miał zatem obiektywną możliwość prowadzenia swobodnie i to wielokrotnie rozmów, tym bardziej, co także nie jest kwestionowane, iż znał się już z oskarżonym od dłuższego czasu, był darzony zaufaniem , znajomość miała charakter wieloletni, w przeciwieństwie do pozostałych współosadzonych, a która to informacja nie mogła być uzyskana przez świadka z innego źródła, w szczególności emitowanego programu telewizyjnego poświęconego przedmiotowemu zdarzeniu,

- nie pominięto okoliczności zawiązanej z motywacją jaka kierowała świadkiem który sam składał wnioski o przesłuchanie, deklarując posiadanie wiedzy o przebiegu zdarzenia to jest, nie ukrywana także przez samego świadka, chęć uzyskania w ten sposób, we własnym postępowaniu karnym, korzyści procesowych. Sytuacja taka nie jest procesowo sytuacją nadzwyczajną , stanowi ona podstawę takich instytucji jak przewidziane w art. 60 § 3 i 4 k.k. choć bez wątpienia wymaga szczególnie ostrożnej oceny wiarygodności tego rodzaju dowodu, co uwzględnił Sąd I instancji biorąc pod uwagę jego argumentację. Dodatkowo w tym kontekście mieć należy na uwadze , iż świadek, biorąc pod uwagę jego doświadczenie z postępowań karnych, z drugiej zaś strony świadomość sposobu zachowywania się przez oskarżonego, w szczególności możliwych reakcji , był bez wątpienia świadom iż podanie przez niego nieprawdziwych, a poddających się zobiektywizowanej weryfikacji, okoliczności doprowadzi nie tylko do nie uzyskania żadnych korzyści procesowych, przeciwnie narazić może go do odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań, dodatkowo może wiązać się z określoną, skrajnie niekorzystaną dla niego, reakcją oskarżonego jak też współosadzonych,

- trafnie wskazano na okoliczność potwierdzającą wiarygodność zeznań tego świadka (a jednocześnie uzasadniającą nie wzięcie pod uwagę z uwagi na brak wystarczającej wartości dowodowej zeznań pozostałych współosadzonych w celi) to jest okoliczność iż podawana przez świadka informacja o dysponowaniu w celi nielegalnie posiadanym telefonem komórkowym znalazła potwierdzenie procesowe, podobnie jak informacja o wykorzystywaniu go przez oskarżonego H. W. (1), między nimi do kontaktów z drugim oskarżonym , a co wynika z danych uzyskanych od operatorów komórkowych (syntetyzowanych w analizie k 683). Co znamienne z perspektywy oceny wiarygodności pozostałych relacji współosadzonych ,to w pierwszej kolejności wskazywali oni na świadka jako osobę mającą dokonywać kradzieży w celi, by następnie w kontekście ujawnienia telefonu komórkowego wskazywać na świadka jako osobę dysponującą nim co pozostaje w sprzeczności z ustalonymi danymi związanymi z wykorzystywaniem telefonu m.in. przez oskarżonego, a co wskazuje iż relacje tych osób dotknięte są konsekwencjami swoiście pojmowanej przez to osoby lojalności, prezentowanej przez część osób odbywających karę pozbawienia wolności lub tymczasowo aresztowanych,

- trafna w kontekście oceny wiarygodności zeznań świadka była ocena wniosków wynikających z opinii psychologicznej (k 779 - 786) sporządzonej z uwagi na ujawnienie się okoliczności związanych ze stwierdzonym w przeszłości nadużywaniem substancji psychoaktywnych przez świadka czy prowadzonym leczeniem o charakterze psychiatrycznym. Co istotne ,wnioski zakresie psychologicznych aspektów wiarygodności relacji świadka zawarte w przedmiotowej opinii są stanowcze, formułując tego rodzaju wnioski biegły opiniował m.in. dysponował m.in. kompletną dokumentacją dotyczącą z jednej strony prowadzonego w przeszłości wobec oskarżonego leczenia odwykowego czy psycgiatrycznego (k 910 - 1032,889 - 909 a której treść dotycząca okresu głównej mierze wcześniejszego wskazuje niż obserwowane wówczas ewentualne atypowe zachowania były wynikiem długotrwałego używania bądź nadużywania substancji psychoaktywnych, który to element jak słusznie zauważył Sąd I instancji nie mógł występować w czasie pozbawienia wolności świadka o charakterze długim, wymuszającym swoistą abstynencję) , jak też leczenia o charakterze psychiatrycznym w trakcie przedmiotowego okresu pozbawienia wolności (k 873 - 876). W tym ostatnim zakresie biorąc pod uwagę twierdzenia zawarte w apelacji obrońcy zwrócić należy uwagę , iż użycie zwrotu o mylnym interpretowaniu rzeczywistości jest oderwane od kontekstu jaki wynika z zapisów w dokumentacji medycznej to jest z dnia 21 kwietnia 2021 r. jest to w istocie cytat z wypowiedzi świadka pytanego przez lekarza. Jednocześnie co należy podkreślić zarówno prowadzący to badanie oraz leczenie lekarz - psychiatra pełniących rolę biegłego sądowego w tym oraz kolejnym badaniu nie stwierdza jakichkolwiek objawów psychopatologicznych, podobnie biegli wykonujący opinię sądowo psychiatryczną co do świadka dla potrzeb postępowania karnego prowadzonego wobec niego (k 885 - 886 zamki nawias) w sierpniu 2021 r. nie stwierdzają ograniczeń w zakresie kontaktu, spostrzegania odtwarzania.

Odpowiada wymogom art. 7 k.p.k. także ocena, co do zasady krytyczna, wiarygodności wyjaśnień oskarżonych, nie ma ona charakteru arbitralnej czy gołosłownej , bowiem Sąd I instancji przedstawił w tym zakresie argumenty związane z jednej strony z omówioną wcześniej kwestię wiarygodności zeznań T. B. , relacji z innymi dowodami (o czym dalej) , jak też w zakresie ich wzajemnej oraz wewnętrznej relacji z perspektywy konsekwencji, spójności, o czym przekonują argumenty przedstawione w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku (strona 15 - 17,24 - 27 ) .Argumentom we wniesionych apelacjach nie przeciwstawiono skutecznie przekonujących kontrargumentów , w tym kontekście odnosząc się do zarzutu zawartego w apelacji obrońcy oskarżonego P. P. zauważyć należy iż argument związany z syntetycznością wyjaśnień tego oskarżonego nie jest z tej perspektywy argumentem jedynym czy też zasadniczym, stąd przedstawiona argumentacja przedstawiająca w sposób alternatywny przyczyny takiej syntetyczności nie podważa przedstawionej przez Sąd I instancji oceny wiarygodności wyjaśnień także i tego oskarżonego.

Nie są wadliwe ustalenia i oceny Sądu I instancji w zakresie podważenia wiarygodności wyjaśnień oskarżonego H. W. (1) w zakresie w jakim podnosi on, iż pokrzywdzona w ostatniej lub jednej z ostatnich wiadomości miała skierować do niego wyrażoną w sposób wulgarny groźbę pozbawienia życia. W tym kontekście Sąd I instancji po pierwsze prawidłowo wskazał stwierdzenie ,że takie twierdzenie wynika z włącznie z wyjaśnień oskarżonego, które w tym zakresie nie są przekonujące same w sobie na co wskazują argumenty przedstawione w uzasadnieniu wyroku (strona 16 in fina - 17) , przede wszystkim zaś wnioski wynikające z opinii biegłego z zakresu informatyki, mającej za przedmiot odtworzenie zapisów zawartych w telefonach komórkowych zabezpieczonych od oskarżonego oraz należącego do pokrzywdzonej a zabezpieczonego na miejscu zdarzenia. Brak zdaniem Sądu Apelacyjnego podstaw do zanegowania oceny wartości dowodowej tej opinii dokonanej przez Sąd I instancji w szczególności podstaw do uznania, iż jest ona niejasną, niepełną lub sprzeczną (art. 201 k.p.k.), skoro biegły dokonywał badania przedmiotowych telefonów zarówno w zakresie wiadomości skasowanych, jak też nie skasowanych, wykorzystując do tego celu najnowsze dostępne narzędzia informatyczne. Biegły wskazał przy tym na jedynie hipotetyczną możliwość niemożności odtworzenia wiadomości skasowanych wówczas gdyby po skasowaniu wiadomości doszło do napisania pamięci telefonu innymi danymi. W tym zakresie, niezależnie od braku podstaw do przyjęcia aby tego rodzaju działania miały miejsce biorąc pod uwagę iż przedmiotowe oba telefony znajdowały się w dyspozycji funkcjonariuszy policji , co aktualizuje pytanie o powód dla którego mieliby podjąć tego rodzaju działania w zakresie tej jednej wiadomości, po wtóre kiedy pamiętać, jak trafnie zauważył Sąd I instancji, iż ujawnione treści wiadomości typu SMS stanowią logiczny i chronologiczny ciąg , innymi słowy dla zaistnienia sytuacji opisanej przez biegłego musiałoby dojść do nadpisania w obu telefonach tylko i wyłącznie miejsc pamięci masowej w których miała być zapisana domniemana wiadomość, co biorąc pod uwagę sposób podziału pamięci to jest umieszczenie zapisów w pamięci masowej ,o ile w ogóle byłoby możliwe, to wymagałoby niezwykle specjalistycznej wiedzy i oprogramowania.

Nie są wadliwe ustalenia i oceny dokonane przez Sąd I instancji zakresie związanym pochodzeniem noża odnalezionego na miejscu zdarzenia , a więc iż nie został on przyniesiony przez pokrzywdzoną , natomiast pochodził z mieszkania zajmowanego przez oskarżonego, jak też wniosków związanych z wynikami opinii daktyloskopijnej w ramach której nie ustalono istnienia na dowodowym nożu śladów daktyloskopijnych. Nie jest kwestionowany stanowczy wniosek wynikający z tejże opinii o braku ujawnienia śladów linii papilarnych, w tym kontekście nie był dowolny wniosek wyprowadzony przez Sąd I instancji, uwzględniając dodatkowo iż dowodowy nóż ma charakter typowy, w szczególności w zakresie kształtu oraz struktury materiału rączki, przy jednoczesnym nie kwestionowaniu, iż pokrzywdzona w dniu zdarzenia nie miała ubranych rękawiczek , że osoba zamierzająca zadać uderzenie nożem, niezależnie czy na wprost (pchnięcia) czy połączone z zamachnięciem trzyma z zasady silnie taki nóż co implikuje pozostawienie śladów daktyloskopijnych czy biologicznych z perspektywy DNA , w przeciwnym razie zamierzony efekt zadania uderzenia takim mężem nie może być osiągnięty bowiem nóż przy kontakcie z ciałem osoby atakowanej uległby przesunięciu w kierunku przeciwnym do kierunku uderzenia nie prowadząc do spowodowania bądź to w ogóle bądź zamierzonych obrażeń. Z tej perspektywy przekonująco są oceny Sądu I instancji o przyczynach braku odcisków palców na przedmiotowym nożu. W tym kontekście oraz w kontekście wykluczenia aby przedmiotowy nóż przyniosła pokrzywdzona zabierając go z mieszkania ustalenia Sądu 1 instancji znajdują wsparcie w notatce urzędowej (k1) protokole przesłuchania świadka - funkcjonariusza policji P. K. (k 101 - 102), protokołu oględzin wraz dokumentacją fotograficzną (k 110 - 112) z których wynika sposób zabezpieczenia przedmiotowego noża na miejscu zdarzenia pozwalający wykluczyć aby doszło do usunięcia ewentualnych śladów daktyloskopijnych na skutek wadliwego zabezpieczenia przedmiotowego noża. Biorąc pod uwagę pierwotne zeznania P. B. (k.20v0 jednocześnie wykluczyć można zasadność twierdzeń iż takie usunięcie było wynikiem wadliwego okazywania dowodowego noża temu świadkowi bowiem stanowczo wskazuje ona , iż chodziło o pokazanie zdjęcia dowodowego noża, które faktycznie było wykonane (zaś okazanie dowodowego noża nastąpiło dopiero 1 grudnia 2021 r. (k 1049, a więc już po wykonaniu przedmiotowej opinii ) w trakcie którego to przesłuchania świadek zaprzeczył także aby ten konkretny nóż pochodził z mieszkania zajmowanego przez pokrzywdzoną wskazując na różnice związane ze stanem tego konkretnego noża , a które to zeznania korespondują z wcześniejszymi informacjami przekazywanymi przez świadka (który prosił o sprawdzenie kompletności noży w mieszkaniu świadka D. G. k 244) . Nie podważa prawidłowości tych ocen jest wniosków okoliczność iż pokrzywdzona miała nosić w torebce gaz kiedy uwzględnić wybitnie obronny charakter tego rodzaju środka, w przeciwieństwie do noża mającego cechy narzędzia wykorzystywanego zwykle do ataku.

Trafność oceny Sądu I instancji wiarygodności dowodowej wyjaśnień oskarżonych wzmacnia dodatkowo wzgląd na treść nagrania zgłoszenia z godz. 20:33 (k.107-108) dokonanego przez oskarżonego P. P. (1) , który to oskarżony jak sam stwierdził w wyjaśnieniach był świadom z jednej strony zachowania pokrzywdzonej mającej zamachnąć się ręką trzymając nóż w kierunku drugiego z oskarżonych z oskarżonych i wypowiedzieć w sposób wulgarny groźby zabójstwa, sytuacji w której takie zachowanie pokrzywdzonej samo w sobie miało charakter szczególny, a przez to wywierającym istotny wpływ na świadomość i pamięć, w szczególności oskarżonego, mimo spożytego alkoholu , który znał przecież pokrzywdzoną i dotychczasowy sposób zachowania, z drugiej zaś uderzenia zadanego przez H. W. (1) skutkiem którego był upadek i uderzenie głową pokrzywdzonej w twardą powierzchnię i utrata przytomności, który to stan spowodował kontakt telefoniczny z jego strony cele wezwania karetki pogotowia, a którego wypowiedź co do okoliczności sprowadza się do zwrotu „ no leży kobieta na klatce tutaj, nieprzytomna i no nie wiadomo właśnie co się stało”, nie przedstawiając żadnej z tych dwóch okoliczności, które miały być mu wiadome, w szczególności z perspektywy celu wezwania pogotowia sposobu zadania uderzenia, przede wszystkim zaś przyczyn nie przytomności związanych z niekontrolowanym uderzeniem głową przez pokrzywdzoną w twarde podłoże.

Nie jest dowolnym, w szczególności poczynionym z naruszeniem reguły z art. 5 § 2 k.p.k. ustalenie Sądu I instancji , iż pokrzywdzona pod drzwi mieszkania zajmowanego przez oskarżonego H. W. (1), któremu krytycznego dnia towarzyszył drugi z oskarżonych dotarła około godz. 20:00 to jest w czasie kiedy obaj oskarżeni szykowali się do wyjścia i do ich spotkania doszło z o rejonie drzwi .Taka ocena wiąże się z uznaniem za prawidłowe wniosków wyprowadzonych przez Sąd I instancji z wydruków treści korespondencji typu SMS z telefonów należących do oskarżonego H. W. i pokrzywdzonej, zarówno co do treści korespondencji jak też godziny przesłania danej wiadomości (nie ujawniły się okoliczności wskazujące na wadliwe określenie tego czasu z powodu np. nieprawidłowego określenia w poszczególnych telefonach, jednocześnie , godziny czasu systemowego), zapisów wskazanych co do lokalizacji monitoringów wraz z materiałem poglądowym w sytuacji w której nie jest w skutecznie kwestionowane to, iż dany nagranie, z danego miejsca o określonej porze dnia dotyczy utrwalenia wizerunku przechodzącej pokrzywdzonej (w aktach postępowania znajdują się informacje uzyskane przez funkcjonariuszy policji z jakich powodów nie uzyskano danych z innych monitoringu , brak jest zdaniem Sądu Apelacyjnego podstaw do zasadnego przyjęcia, iż takie nieuzyskanie jest wynikiem działania celowego czy też procesowego zaniechania) , wreszcie protokołów eksperymentu procesowego związanego z odtworzeniem czasów przejścia poszczególnych odcinków , jak też całości drogi która miała pokonać pokrzywdzona. Brak jest zdaniem Sądu Apelacyjnego podstaw do kwestionowania wiarygodności dowodowej tego eksperymentu pomimo faktu , iż pomiar ten był dokonywany przez funkcjonariusza policji - mężczyznę albowiem nie ujawniły się okoliczności pozwalające zasadnie uznać, iż w trakcie odtwarzania czasu przyjścia przemieszczanie się następowało w sposób atypowy to jest szybszy lub wolniejszy (w istotnym dla sprawy stopniu) od typowego tempa przemieszczania się pieszego. Pamiętać przy tym należy, także w tym kontekście, iż istotne z perspektywy przedmiotowego postępowania nie jest odtworzenie czasu przejścia w sposób z dokładnością co do sekundy, dziesiątki sekund czy minuty, bowiem tego rodzaju precyzyjne odtworzenie w sytuacji w której w czynności uczestniczy inna osoba niż pierwotnie poruszająca się jest w praktyce niemożliwe lecz ustalenie możliwie dokładnego czasu w którym pokrzywdzona znalazła się w miejscu zdarzenia, stąd użyte prawidłowo przez Sąd I instancji określenie „około godziny 20”.W sytuacji w której nie jest kwestionowane ,iż telefon ze strony P. P. (1) celem wezwania pogotowia nastąpił godz. 20:33, uwzględniając dodatkowo iż samo zdarzenie polegające na zadaniu uderzenia i upadku pokrzywdzonej miało bardzo krótki czas trwania rzędu kilkudziesięciu sekund to uprawniony był wniosek Sądu I instancji ,iż czas jakim dysponowali oskarżeni był czasem wystarczającym do dokonania ustaleń w zakresie przebiegu zdarzenia jaki zostanie następnie przedstawiony osobom które pojawią się na miejscu zdarzenia .Wniosku tego nie podważa nawet uznanie za trafnej sugestii w apelacji obrońcy , iż pokrzywdzona, biorąc pod uwagę cele jej przyjścia, mogła oczekiwać przez pewien czas pod drzwiami nasłuchując odgłosów z jego wnętrzna, natomiast biorąc pod uwagę zasady doświadczenia życiowego, stan emocjonalny w którym znajdowała się pokrzywdzona a związany z ostatnimi wiadomościami ze strony oskarżonego w kontekście jej związania uczuciowego z oskarżonym trudno uznać za zasadne twierdzenie, iż stan taki miałby trwać kilkanaście lub więcej minut, rozciągając się przez to na cały ww. okres czasu.

Nie jest dowolnym ustalenie Sądu I instancji o wywiązaniu się na miejscu zdarzenia pomiędzy pokrzywdzoną a oskarżonym H. W. (1) kłótni bowiem znajduje ono z jednej strony dowodowe wsparcie w zeznaniach P. B. opisującej przekazaną jej przez P. P. (1) relację co przebiegu zdarzenia w tej farze, nadto odpowiada ono doświadczeniu życiowemu biorąc pod uwagę powód przyjścia pokrzywdzonej do mieszkania oskarżonego i wcześniejsze wiadomości kierowane do niej , jak też mającym miejsce w przeszłości wzajemne zachowania . Tego ustalenia nie podważa okoliczność podniesiona w apelacji , iż przesłuchani w sprawie świadkowie - sąsiedzi nie przekazali informacji aby byli świadkami ze słyszenia tego rodzaju zdarzenia. W tym kontekście pamiętać należy, iż ustalenie Sądu nie dotyczy ustalenia o trwającej dłużej , bardzo głośnej kłótni, po drugie pamiętać należy iż do zdarzenia doszło w dzień, kiedy osoby przebywające w poszczególnych mieszkaniach, niezależnie od ograniczenia słyszalności związanego z przebywaniem w innych lokalach w sposób naturalny mogły być zajęte swoimi sprawami, słuchać lub oglądać media itp., nie zwracając uwagi na nieistotne z ich perspektywy ewentualne odgłosy kłótni na korytarzu.

Nie była wadliwa ocena wartości dowodowej zeznań P. B. w szczególności opisującej spotkanie z oskarżonym P. P. (1) po zdarzeniu, jego relację oraz zachowanie. Nie ulega wątpliwości , iż oskarżycielka posiłkowa znajdowała się w tamtym czasie pod wpływem silnych, usprawiedliwionych ,emocji związanych ze zdarzeniem w następstwie którego po 2 dniach zmarła jej matka, natomiast brak podstaw do uznania za zasadne twierdzeń, iż oskarżycielka posiłkowa wpływała w sposób bezprawny, w szczególności mający postać przestępstwa na treść dowodów, w szczególności osobowych czy też prawidłowy przebieg postępowania, bowiem twierdzenia takie wyrażane szczególnie przez oskarżonego, są wynikiem jedynie jego subiektywnej oceny i nie znalazły potwierdzenia chociażby w określonym przebiegu czy rezultacie postępowania karnego mającego mieć za przedmiot przypisywane oskarżycielce posiłkowej zachowanie. Odnosząc się do twierdzeń za zawartych w apelacji drugiego z oskarżonych zwrócić należy uwagę na fakt , iż zeznania tego świadka zakresie opisywanych wypowiedzi i reakcji oskarżonego P. P. nie mają zasadniczego znaczenia dla oceny wiarygodności jego wyjaśnień biorąc pod uwag argumentację wyrażoną w tym zakresie przez Sąd I instancji, są one z subiektywnej perspektywy oskarżycielki posiłkowej wyrazem przekonania tego świadka jakie znaczenie było poszczególnych wypowiedzi oskarżonego jak też zaobserwowanego zachowania.

Brak jest zdaniem Sądu Apelacyjnego podstaw do przyjęcia, iż w toku postępowania, w szczególności przed Sądem I instancji doszło do naruszenia prawa do obrony w znaczeniu materialnym (art. 6 k.p.k) . poprzez sposób wykonywania obrony przez działającego na rzecz oskarżonego H. W. (1) obrońcy z urzędu. Taka ocena w tej kwestii przez Sąd Apelacyjnych nie jest przy tym wynikiem ograniczenia się do treści oświadczenia złożonego przez obrońcę z urzędu o zwolnienie go ze stali funkcji (k 1730) lecz koniecznej z perspektywy prawidłowej oceny twierdzenia o naruszaniu prawa do obrony, które winna mieć charakter zobiektywizowany, a więc mający w polu widzenia ocenę zachowania obrońcy z perspektywy podejmowanych czynności oraz ich jakości w zestawieniu z modelową oczekiwanym zachowaniem, niewystarczające w tym zakresie jest przedstawiania przez osobę reprezentowaną (podejrzanego, oskarżonego) subiektywnego stanowiska wyrażającego niezadowolenie ze sposobu wykonywania swojej funkcji przez obrońcę z urzędu. W tym zakresie Sąd Apelacyjny miał w polu widzenia ilości , rodzaj podejmowanych przez obrońcę czynności procesowych , związanych zarówno z inicjatywą dowodową , jak też innymi czynnościami procesowymi, środkami odwoławczymi, jak też sposób wykonywania obrony na rozprawie gdzie w przekonaniu Sądu Apelacyjnego obrońca z urzędu podejmował konieczne czynności, był aktywny w trakcie postępowania dowodowego, o czym przekonują zapisy protokołów rozpraw.

Przed przystąpieniem do oceny zasadności zarzutu zawartego w apelacji oskarżonego związanego z kwestionowaniem prawidłowości ustalenia faktycznego w zakresie zamiaru z jakim miał działać oskarżony zadając uderzenie, a więc kwestionowania przyjętego przez Sąd zamiaru bezpośredniego , należy zauważyć iż wniesiona na niekorzyść oskarżonego przez pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego apelacja w sposób niebudzący wątpliwości, co wprost wynika z jej treści, pochodząca od profesjonalnego uczestnika postępowania karnego, obejmuje zaskarżenie w części dotyczącej kary, czemu towarzyszy jednoznaczny w swojej wymowie zarzut rażącej niewspółmierności, przez łagodność, orzeczonej kary, oraz wniosek odwoławczy obejmujący wniosek o zmianę zaskarżonego wyroku w części dotyczącej orzeczenia o karze poprzez wymierzenie oskarżonemu kary dożywotniego pozbawienia wolności ( bez innych wniosków ). Jednocześnie analiza uzasadnienia tej apelacji wskazuje, iż pełnomocnik uzasadnienia dla trafności zarzutu dotyczącego kary upatruje m.in. stwierdzeniu z jednej strony opisywanym jako przewidywanie i godzenie się na możliwość spowodowania śmierci pokrzywdzonej a więc działanie z zamiarem ewentualnym zabójstwa czy wręcz twierdzeniem o planowym charakterze zachowania mającego doprowadzić do pozbawienia życia pokrzywdzonej m.in. poprzez sprowokowanie przyjścia w tym celu do mieszkania w którym się znajdował. Z procesowego punktu widzenia oznacza to podniesienie uchybienia (choć niewysłowionego w tradycyjny sposób w części wstępnej apelacji ) kwestionującego prawidłowość ustalenia co do zakresu zamiaru, a w konsekwencji także kwalifikacji prawnej, na niekorzyść oskarżonego, co wymagało rozważenia z perspektywy dopuszczalności procesowej rozpoznania takiego zażalenia w kontekście treści art. 434 k.p.k. k.p.k. Unormowanie w art. 434 § 1 k.p.k. zakazu reformationis in peius – ma trójelementową strukturę (por. m.in. W. K., Wyłączenie stosowania zakazu reformationis in peius w wypadkach określonych w art. 60 § 3 i 4 Kodeksu karnego oraz art. 343lub 387 Kodeksu postępowania karnego , Prok. i Pr. 2004/10, s. 149; por. K. M., Zakres orzekania sądu rewizyjnego w razie zaskarżenia wyroku na niekorzyść oskarżonego, NP (...), s. 17; zob. także J. Z., Bezpośredni zakaz reformationis in peius [w:] J. Z., Obrońca i pełnomocnik w procesie karnym i karnym skarbowym, W. 2020, s. 551–554). W poszczególnych punktach powołanego przepisu umieszczone są przesłanki kumulatywnie warunkujące możliwość pogorszenia sytuacji oskarżonego w związku z rozpoznaniem środka odwoławczego.Kolejność wyróżnionych przesłanek orzekania na niekorzyść oskarżonego nie jest przypadkow, po pierwsze w przypadku braku środka odwoławczego na niekorzyść oskarżonego analiza dalszych przesłanek staje się bezprzedmiotowa , po wtóre w aspekcie granic zaskarżenia wytyczonych w skardze odwoławczej wymaga z kolei podkreślenia, że sąd odwoławczy nie może ich modyfikować pod kątem dalszej przesłanki, jaką stanowią zarzuty, i tym samym rozszerzać możliwości orzekania na niekorzyść, nawet gdy stwierdzi błędne zakreślenie tych granic w świetle argumentacji i zarzutów podniesionych w środku odwoławczym, w tym w szczególności w jego uzasadnieniu. W pełni należy podzielić pogląd, że wyraźnie oznaczonego zakresu zaskarżenia nie może zmieniać treść zarzutów, bowiem są to zupełnie odmienne składniki środka odwoławczego (wyrok SN z 16.10.2019 r., III KK 399/18, LEX nr 3147260). Z tej procesowej perspektywy, wobec jednoznacznego określenia zakresu zaskarżenia przez pełnomocnika brak byłoby możliwości uwzględnienia podniesionych uchybień w uzasadnieniu apelacji w zakresie szerszym to jest kwestionującym postać zamiaru , a w konsekwencji kwalifikację prawną, nawet gdyby te uchybienia zostały trafnie podniesione, co w pewnym sensie czyni je bezprzedmiotowym . Zaznaczyć jednocześnie należy, iż w ocenie Sąd Apelacyjnego nie są one zasadne merytorycznie bowiem przeciw najdalej idącemu twierdzeniu o wręcz planowanym charakterze zdarzenia w znaczeniu spowodowania śmierci pokrzywdzonej (rozumiejąc ,iż oskarżycielka posiłkowa może mieć tego rodzaju , subiektywne przekonanie) nie zaś samego sprowokowanego jej przyjścia do mieszkania oskarżonego to przeciw takiemu twierdzeniu przemawiają zasady doświadczenia życiowego i logiki bowiem oskarżony nie miał pewności czy pokrzywdzona przyjdzie, a jeśli tak to kiedy, czy będzie sama czy w towarzystwie innych osób, wreszcie sam znajdował się w towarzystwie drugiego z oskarżonych z którym planował wyjść na jakieś czasu z mieszkania. W zakresie twierdzenia o działaniu oskarżonego z zamiarem ewentualnym zabójstwa to mieć należy w polu widzenia , iż co prawda oskarżony miał wiedzę o występujących u pokrzywdzonej schorzeniach szeroko rozumianego mózgu bez specjalistycznej wiedzy na czym te schorzenia polegają (co uprawnia do wniosku ,iż był świadom tego ,że zadanie w tej sytuacji silnego uderzenia w głowę może spowodować tzw. ciężkie obrażenia ciała w postaci choroby realnie zagrażającej życiu ) to jego zachowanie nie wiązało się z użyciem żadnego narzędzia, pokrzywdzonej zadał jedno silne uderzenie pięścią, nie ponawiał uderzeń w sytuacji w której nie miał pewności, iż zamierzony skutek w postaci spowodowania określonych obrażeń osiągnął, wreszcie przeciw twierdzeniu o działaniu z zamiarem zabójstwa przemawia zachowanie polegające na wezwaniu pogotowia, czego oskarżony był świadom mimo że samą rozmowę prowadził drugi z oskarżonych w sytuacji w której skutek w postaci śmierci nie nastąpił czy też nie miał cech nieuchronnego.

Ustalenie w sposób nie budzący wątpliwości określonej postaci zamiaru – tu spowodowania choroby realnie zagrażającej życiu w zamiarze bezpośrednim lub ewentualnym ,skutkującej w efekcie śmiercią pokrzywdzonej w sytuacji gdy sprawca – a praktyka orzecznicza dowodzi iż dzieje się tak w większości spraw dotyczących zarzutu spowodowania lub usiłowania spowodowania śmierci człowieka na płaszczyźnie kwalifikacji z art.148 k.k. , czy jak in concreto spowodowania obrażeń o których mowa w art.156 k.k. – przeczy temu zamiarowi wymaga całościowej , możliwie precyzyjnej w realiach dowodowych danego postępowania , analizy okoliczności uchwytnych „ z zewnątrz „ a więc oprócz sposobu działania, rodzaju użytego narzędzia i siły ciosu uwzględnione także motywacja i pobudki sprawcy, stosunki pomiędzy sprawcą a pokrzywdzonym, tło zajścia, dotychczasowy tryb życia sprawcy oraz wszelkie inne przesłanki wskazujące na to, że sprawca, chciał spowodować uszkodzenie ciała w stopniu o których mowa w art.156 k.k. ,czy swoją zgodą, stanowiącą realny proces psychiczny, obejmował skutek w postaci śmierci ofiary i skutku tego chciał lub na niego się godził . Jak trafnie wskazuje ustalenie zakresu zamiaru , w sytuacji gdy następstwem czynu jest śmierć człowieka odróżnia przestępstwo z art. 148 k.k. od nieumyślnego spowodowania śmierci z art. 155 k.k. i spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu ze skutkiem śmiertelnym z art. 156 § 3 k.k. , a także oddziela odpowiedzialność za usiłowanie zabójstwa (art. 13 § 1 w zw. z art. 148 § 1 k.k. ) od spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu z art. 156 § 1 k.k. którego następstwem jest śmierć pokrzywdzonego (art.156 § 3 k.k. – jak in concreto, cezurę pomiędzy tymi typami przestępstw wyznacza ich strona podmiotowa (por m.in. wyrok SN z 3.9.2002 r., V KKN 401/01, Prok. i Pr. 2003, Nr 1, poz. 6; wyr. SA w Katowicach z 17.9.2009 r., II AKa 232/09, Prok. i Pr. 2009, Nr 4, poz. 28). W orzecznictwie zgodnie przyjmuje się (por. m.in.,. SA w G. w wyroku z 10.7.2014 r. II AKa 88/14, L.) ustalenia dotyczące zamiaru nie mogą opierać się jedynie na odnoszących się do strony wykonawczej faktach analizowanych w oderwaniu od innych istotnych okoliczności sprawy, lecz powinny stanowić pochodną rozważenia przez sąd całokształtu okoliczności zdarzenia przestępnego, w tym stosunku oskarżonego do pokrzywdzonego, właściwości osobistych strony biernej procesu, sposobu życia, pobudek oraz motywów działania oskarżonego, mogących świadczyć o tym, że chciał on dokonać czynu powodującego określony skutek.Dla możliwości przyjęcia zamiaru, in concreto zamiaru spowodowania obrażeń skutkujących choroba realnie zagrażającą życiu (niezależnie czy bezpośredniego czy ewentualnego) konieczne jest jednoczesne zaistnienie 2 warunków konstytutywnych, to jest na płaszczyźnie intelektualnej uświadomienie sobie przez sprawcę możliwości nastąpienia określonego skutku co do rodzaju i zakresu na skutek własnego zachowania ,zaś na płaszczyźnie psychicznej (woli) objęcie takiego uświadomionego skutku chęcią zaistnienia (zamiar bezpośredni) lub godzenia się na jego zaistnienie, innymi słowy obojętność co do możliwości nastąpienia takiego skutku (zamiar ewentualny). W przypadku zaś skutku objętego nieumyślnością sprawca, na skutek niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, powoduje ten skutek choć nawet go nie przewidywał natomiast mógł przewidzieć (nieświadoma nieumyślność) lub też przewidywał natomiast nie godził się na jego zaistnienie, ani tym bardziej go nie chciał (świadoma nieumyślność). Oznacza to , iż różnica w prawnej ocenie zachowania powodującego określony skutek, in concreto spowodowania śmierci pokrzywdzonej, wiąże się z ustaleniem możliwości przypisania sprawcy obu elementów konstytutywnych dla zamiaru, brak któregokolwiek z nich wyklucza możliwość przypisania umyślności (zamiaru), przenosząc płaszczyznę odpowiedzialności na nieumyślność.

Treść uzasadnienia zaskarżonego wyroku w części poświęconej kwestii zamiaru wskazuje, iż elementem który jak się wydaje przesądził o przyjęciu przez Sąd I instancji zamiaru bezpośredniego spowodowania ciężkich obrażeń ciała jest zadanie, z określoną siłą, pięścią, uderzenia w okolicy twarzy pokrzywdzonej przy jednoczesnym założeniu, iż z uwagi na siłę uderzenia oraz świadomość schorzenia występującego u pokrzywdzonej skutki uderzenia będą prowadziły do ciężkich obrażeń ciała w rozumieniu art. 156 k.k. . W pełni zgodzić należy się z ustaleniem Sądu co do sposobu zadania uderzenia przez oskarżonego pokrzywdzoną, wybranego przez oskarżonego w sytuacji powstałej kłótni ,a więc zadanie uderzenia pięścią, w okolicę twarzy, z określoną siłą, przy dobrze znanej oskarżonemu znacznej różnicy wzrostu i masy ciała pomiędzy nim, sprawnym, silny mężczyzna o wręcz atletycznej budowie ciała a pokrzywdzoną, drobną, o względnie niewielkiej wadze ,kobietą , do tego przy zadaniu uderzenia w taki sposób jak uczynił to oskarżony, bardzo energicznie, bez uprzedzenia , zaskoczoną tym uderzeniem co wykluczało możliwość podjęcia manewrów obronnych i zwiększyło ryzyko upadku pod wpływem tego uderzenia, z drugiej zaś wskazana już kwestia świadomości istnienia schorzenia . Wątpliwości natomiast budzi zasadność przyjęcia, iż oskarżony, uświadamiając sobie w sferze intelektualnej możliwe skutki zadania tego typu uderzenia w tej sytuacji pokrzywdzonej, a więc związaney m.in. z ryzykiem upadku i uderzenia w sposób niekontrolowany głową o podłoże skutku tego chciał na płaszczyźnie woli. W tym zakresie Sąd Apelacyjny nie pomija prawidłowych ustaleń co do postawy oskarżonego wobec pokrzywdzonej w przeszłości, czy też innych osób, natomiast in concreto należał uwzględnić także następujące okoliczności:

- bez wątpienia treść korespondencji z tego dnia, prawidłowo ustalona przez Sąd I instancji, wskazuje iż oskarżony świadom silnego zaangażowania uczuciowego po stronie pokrzywdzonej prowokował ją swoimi wiadomościami, w szczególności ostatnimi sugerującymi w niedwuznaczny sposób, okresie świątecznym, planowane spotkanie z inną kobietą. Można zgodzić się z twierdzeniem , iż tego rodzaju wiadomości miały sprowokować pokrzywdzoną, z pewnością zdenerwować, oskarżony liczył się z tym iż pokrzywdzona może przyjść do zajmowanego przez niego mieszkania natomiast nie miał pewności że tak się stanie, jego zachowanie w tym dniu, planowane wyjście wspólnie z drugim oskarżonym po alkohol , nie wskazuje aby czynił przygotowania, powziął już zamiar użycia siły fizycznej wobec pokrzywdzonej gdyby to pojawiła się. Trafnie w tym zakresie przyjęto zaskarżonym wyroku, iż zachowanie oskarżonego miało charakter sytuacyjny, po wpływem emocji, wywołanych kłótnią, sporem z pokrzywdzoną ,która zdecydowała się przyjść. Oczywiście nagłość zamiaru nie wyklucza jego jednoczesnego bezpośredniego charakteru , a więc istnienia woli spowodowania określonego skutku , natomiast wymaga szczególnej ostrożności przy dokonywaniu ustaleń o zaistnieniu tej postaci zamiaru,

- oskarżony bez wątpienia nie wykorzystał żadnego narzędzia, z dostępnych jego w mieszkaniu, w szczególności ciężkich, tępokrawędzistych , tnących czy kłujących , które z perspektywy prawdopodobieństwa osiągnięcia objętego wolą przy zamiarze bezpośrednim spowodowania ciężkich obrażeń ciała, nawet przy warunkach fizycznych oskarżonego, istotnie zwiększałyby prawdopodobieństwo osiągnięcia takiego skutku już przy jednym uderzeniu. Oskarżony jak wskazano zadał jedno uderzenie pięścią ,skutkujące upadkiem na podłogę, urazem głowy, utratą przytomności, przy urazie mającym postać krwiaka podpajęczynówkowego obrzęku mózgu, które to obrażenia skutkowały śmiercią pokrzywdzonej 2 dni później, bez odzyskania przytomności. Powstanie tego rodzaju urazów u osób zaskoczonych uderzeniem pięścią co skutkuje upadkiem jest możliwe i niejednokrotnie ma miejsce, o czym przekonuje wiedza z zakresu medycyny sądowej ale także praktyka sądowa dotycząca przestępstw z art. 155 k.k., 156 k.k. 148 k.k. natomiast nie jest skutkiem koniecznym, pewnym czy o ponadprzeciętnym stopniu prawdopodobieństwa , w przeciwieństwie do częstego skutku upadku jakim jest trwająca krócej lub dłużej utrata przytomności. W ocenie Sądu Apelacyjnego oskarżony widział skutek swojego uderzenia to jest upadek pokrzywdzonej, uderzenie głową w twarde podłoże i utratę przytomności natomiast nie miał podstaw do przyjęcia za pewnego skutku w postaci obrażeń wewnętrznych skutkujących chorobą realnie zagrażającą życiu , był natomiast świadomy iż obrażenia takie mogły powstać. W tej sytuacji przeciw przyjęciu zamiaru bezpośredniego to jest w chcenia tego skutku przemawia także nie ponowienie, mimo obiektywnej możliwości, uderzeń, w szczególności w głowę , tak aby wskutek objęty wolą był pewny czy wysoce prawdopodobny. Po wtóre jw. wskazano przeciwko przyjęciu takiego takiej postaci zamiaru przemawia okoliczność związane z wezwaniem pomocy medycznej w postaci karetki pogotowia , zwłaszcza w sytuacji braku pewności iż zamierzony zdaniem oskarżyciela i przyjęty przez Sąd I instancji skutek ten objęty wolą został zrealizowany .

Z tych powodów zmieniono zaskarżony wyrok poprzez przyjęcie w miejsce zamiaru bezpośredniego zamiaru ewentualnego co do spowodowania obrażeń ciała stanowiących chorobę realnie zagrażającą życiu

W zakresie zarzutów związanych z karą , środkami karnymi oraz innymi środkami .

W orzecznictwie zgodnie wskazuje się, że rażąca niewspółmierność kary, uzasadniająca uwzględnienie zarzutu z art.438 pkt.4 k.p.k., występuje wtedy, gdy kara orzeczona nie uwzględnia w należyty sposób stopnia społecznej szkodliwości przypisywanego czynu oraz nie realizuje wystarczająco celu kary, ze szczególnym uwzględnieniem celów zapobiegawczych i wychowawczych. Pojęcie niewspółmierności rażącej oznacza znaczną, wyraźną i oczywistą, a więc niedającą się zaakceptować dysproporcję między karą wymierzoną a karą sprawiedliwą (zasłużoną). Przesłanka rażącej niewspółmierności kary jest spełniona tylko wtedy, gdy na podstawie ustalonych okoliczności sprawy, które powinny mieć decydujące znaczenie dla wymiaru kary, można przyjąć, że występuje wyraźna różnica między karą wymierzoną a karą, która powinna zostać wymierzona w wyniku prawidłowego zastosowania dyrektyw wymiaru kary oraz zasad ukształtowanych przez orzecznictwo (por. wyroki SN: z 22.10.2007 r., (...) 75/07, LEX nr 569073; z 26.06.2006 r., (...) 28/06, LEX nr 568924; z 30.06.2009 r., WA 19/09, OSNwSK 2009, poz. 1255; z 11.04.1985 r., V KRN 178/85, OSNKW 1985/7–8, poz. 60). Tak orzeczona kara może wynikiem bądź to nie dostrzeżenia występującej in concreto okoliczności istotnej z punktu widzenia dyrektywy wymiaru kary z art.53 k.k. i nast. lub też nie nadania im adekwatnej wagi. Oceniając współmierność kary w relacji do dyrektyw i okoliczności wyznaczających jej wymiar, nie wolno zapominać, że art. 53 § 1 k.k. pozostawia wymiar kary sędziowskiemu uznaniu, nakazując, aby mieściła się ona w granicach przewidzianych przez ustawę. Przy ocenie kary przez pryzmat jej rażącej niewspółmierności nie można zatem nie uwzględniać granic, w jakich kara za dane przestępstwo może być orzeczona i w jakich niejako "proporcjach" pozostaje kara orzeczona względem granic pozostawionych sędziowskiemu uznaniu. Oczywiście nie oznacza to, że na przykład kara mieszcząca się "pośrodku" tegoż zagrożenia zawsze będzie karą współmierną, a na zarzut rażącej niewspółmierności będą narażone wyłącznie kary niejako "graniczne". Niemniej jednak stopień wykorzystania sankcji karnej przewidzianej za dane przestępstwo uznać należy za czynnik mający niebagatelne znaczenie przy całościowej ocenie, czy konkretna kara jest niewspółmierna, i to rażąco. W konsekwencji miarą surowości kary polegającej na pozbawieniu wolności, nie może być jedynie ilościowe oznaczenie czasu pozbawienia wolności ale stopień wykorzystania sankcji karnej przewidzianej za dane przestępstwo, także z uwzględnieniem występujących w danym postępowaniu, zwykle niepowtarzalnych w danym układzie, okoliczności uzasadniających konieczność wymierzenia – przy zastosowaniu nadzwyczajnego złagodzenia kary –,przy możliwym zróżnicowaniu zakresu zastosowania tej instytucji - poniżej dolnego progu ustawowego zagrożenia . Dyrektywa prewencji indywidualnej oznacza ,że sankcja (jej rodzaj i wysokość) powinna być tak dobrana, aby zapobiec popełnianiu w przyszłości przestępstw przez oskarżonego , co może zostać osiągnięte poprzez odstraszanie sprawcy od popełniania przestępstw albo jego wychowanie (resocjalizację). Efekt "odstraszający" kary ma zmaterializować się w umyśle sprawcy, ma wytworzyć przeświadczenie o nieopłacalności popełniania przestępstw w przyszłości, przekonanie o tym, że każde przestępstwo jest karane odpowiednio surowo, a ponowne popełnianie podobnych czynów nieuchronnie prowadzi do istotnego podwyższenia wymiaru kary ponad próg dolnego zagrożenia. Wtedy rodzi się uzasadnione prawdopodobieństwo, że sprawca skazany na karę odpowiednio surową powstrzyma się przed ponownym rozmyślnym popełnieniem czynu zabronionego (wyrok SA we Wrocławiu z dnia 14 marca 2007 r., II AKa 58/07, KZS 2007, z. 9, poz. 52). Idea wychowania (resocjalizacji) przez karę zakłada z kolei takie dostosowanie wysokości i rodzaju kary kryminalnej do indywidualnych potrzeb sprawcy, aby przez sankcję został on "wychowany", tj. zrozumiał naganność swojego zachowania i w przyszłości przestrzegał porządku prawnego. W obu przypadkach orzeczona kara ma być adekwatna w tym znaczeniu ,że racjonalne w realiach danej sprawy (oskarżonego) oznaczenie progu uprawniającego do wniosku o możności osiągnięcia tych celów wyznacza próg powyżej , którego orzekanie kary jest zbędne , a przez to może ona nabrać cech rażącej niewspółmierności przez swą surowość. Z kolei w zakresie prewencji ogólnej , rozumianej pozytywnie, chodzi tu o kształtowanie właściwych ocen i postaw w społeczeństwie, a w szczególności utwierdzenie ogółu w przekonaniu, że sprawcy przestępstw ponoszą odpowiedzialność za swoje czyny, a wymierzona im kara jest zawsze adekwatna do stopnia zawinienia, stopnia społecznej szkodliwości ich czynu. Tylko taka sprawiedliwa kara może bowiem wywierać pozytywny i kształtujący wpływ na zachowania społeczne, budząc jednocześnie ogólną aprobatę dla obowiązującego systemu prawnego (wyrok SA w Szczecinie z dnia 6 lutego 2014 r., II AKa 1/14, LEX nr 1441560). Istotą prewencji ogólnej nie jest więc wyłącznie wymierzanie surowych kar pozbawienia wolności, lecz kształtowanie w społeczeństwie przekonania o nieuchronności kary, jej dostosowanie do stopnia winy sprawcy i okoliczności podmiotowo-przedmiotowych czynu, a zatem karanie sprawiedliwe i tworzące atmosferę zaufania do obowiązującego systemu prawnego (wyrok SA w Szczecinie z dnia 6 lutego 2014 r., II AKa 1/14, LEX nr 1441560).

Pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego podnosząc zarzut rażącej niewspółmierności orzeczonej wobec oskarżonego H. W. w pkt.I kary 25 lat pozbawienia wolności , wskazując jednocześnie ,iż karą adekwatną byłaby kara dożywotniego pozbawienia wolności , jak wyżej wskazano zarzut ten w istotnej części opiera o twierdzenie o zamiarze spowodowania śmierci pokrzywdzonej , coc najmniej ewentualnym, a co do którego to podniesionego uchybienia , w aspekcie procesowym i merytorycznym odniesiono się już wcześniej , a tym samym nie mógł on z uwagi na swoją niezasadność skutecznie podważyć rozstrzygnięcia o karze . Dodatkowo w tym zakresie Sąd Apelacyjny miał na uwadze następujące okoliczności:

- kara dożywotniego pozbawienia wolności , podobnie jak kara 25 lat pozbawienia wolności mają charakter wyjątkowy pomimo tego, że nie ma ona charakteru normatywnego w sensie wyraźnej ustawowej deklaracji (tak m.in. L. W., Kara dożywotniego pozbawienia wolności, s. 21-22; J. L., Zasady wymierzania kar, s. 25-26). W ramach tej wyjątkowości kara dożywotniego pozbawienia wolności cechuje się najwyższym stopniem surowości i trwale co do zasady eliminacyjnym charakterem, przemawia za tym także zastępczy charakter dożywotniego pozbawienia wolności w stosunku do kary śmierci, której ustawodawca wyraźnie przyznawał status wyjątkowy (zob. L. Wilk, Kara dożywotniego pozbawienia wolności, s. 21 i n.; K. Mielczarek, Wybrane zagadnienia, s. 101). Kara dożywotniego pozbawienia wolności to kara wybitnie odwetowa o charakterze eliminacyjnym (zabezpieczającym), ukierunkowana na funkcje społeczno-prewencyjne oraz izolacyjne. Wprowadzenie kary dożywotniego pozbawienia wolności jako substytutu kary śmierci potwierdza, że jej zasadniczym celem ma być zabezpieczenie społeczeństwa przed niebezpiecznymi sprawcami najpoważniejszych przestępstw. Dożywotnia kara pozbawienia wolności jest karą, która – zgodnie ze swoją nazwą – powinna być wykonywana do końca życia skazanego na nią sprawcy i tak należy ją traktować w chwili orzekania .Oceny tej nie zmienia przewidziana w art. 78 § 3 k.k. możliwość warunkowo zwolnienia po odbyciu 25 lat kary , wskazany formalny próg liczby lat efektywnej izolacji w zakładzie karnym jest bardzo wysoki czego wyrazem jest to , że wyraża się w minimum stanowiącym „ całość” poprzedzającej go pod względem surowości kary 25 lat pozbawienia wolności ( odpowiednio próg 15 lat jako próg formalny przy karze 25 lat pozbawienia wolności ) , samo zaś spełnienia tego formalnego progu otwiera dopiero możliwość merytorycznego badania spełnienia pozostałych przesłanek uzasadniających takie zwolnienie, określonych w art. 77 § 1 k.k. ,zaś samo warunkowe przedterminowe zwolnienie może, ale nie musi nastąpić. Sąd Apelacyjny aprobuje pogląd, że kara dożywotniego pozbawienia wolności może być karą adekwatną tylko w stosunku do sprawców, których czyny charakteryzują się wyjątkowością na tle innych przestępstw tego samego typu. Ustalenie, że stopień winy i stopień społecznej szkodliwości danej zbrodni są bardzo wysokie, jest przesłanką konieczną, ale nie wystarczającą, dla wymierzenia kary dożywotniego pozbawienia wolności. Nawet bowiem najwyższy stopień społecznej szkodliwości i stopień winy nie uprawnia do orzeczenia tej kary, jeżeli wzgląd na wszystkie okoliczności wpływające na wymiar kary wskazuje, że kara łagodniejszego rodzaju zaspokoi potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa, a także osiągnie cele wychowawcze i zapobiegawcze w stosunku do sprawcy (K. Buchała, Niektóre problemy, s. 45; J. Majewski, w: Zoll, Kodeks karny, t. 1, 2012, s. 567; zob. także wyr. SA w Katowicach z 25 stycznia 2006 r., II AKa 436/05, KZS 2006, Nr 7-8, poz. 113; wyr. SA w Katowicach z 25 października 2007 r., II AKa 239/07, Prok. i Pr. - wkł. 2008, Nr 6, poz. 26; wyr. SA w Łodzi, z 10 września 2013 r., II AKa 126/13, Legalis).Wymagane jest bowiem ustalenie in concreto dlaczego konieczna jest trwała izolacja sprawcy ,innymi słowy ustalenie takich okoliczności związanych z charakterem (osobowością )sprawcy i jego szczególne aspołeczne właściwości (których wyrazem może być m.in. popełniony czyn) które uzasadniają trwale negatywną prognozę co do możliwości resocjalizowania oskarżonego i tylko kara dożywotniego pozbawienia wolności zdolna jest zabezpieczyć społeczeństwo przed ewentualną przyszłą agresją sprawcy.

- oskarżonemu przypisano działanie z zamiarem ewentualnym, cechującym się mniejszym stopniem społecznej szkodliwości czynu z uwagi na brak elementu „chcenia”, konstytutywnego dla zamiaru bezpośredniego , a więc sytuacji w której sprawca danego skutku chce i podejmuje działania w celu jego osiągnięcia , w przypadku zaś zamiaru ewentualnego sprawca skutku w takim rozumieniu nie chce, natomiast uświadamia sobie możliwość jego zaistnienia podejmując działania nakierowane na inny cel i zaistnienie tego skutku jest mu obojętne,

- jednocześnie zamiar ten miał cechy zamiaru nagłego , który jest przeciwieństwem zamiaru przemyślanego. Przyjmuje się, że zamiar nagły zostaje podjęty pod wpływem silnego bodźca, prowadząc do realizacji czynu bez jego planowania i określonych czynności przygotowawczych. Oznacza to mniejszy stopień winy niż w wypadku zamiaru przemyślanego, gdy sprawca z rozmysłem planuje i realizuje czyn zabroniony (vide: wyrok SN z dnia 27 października 1995 roku, Orz. Prok. i Pr. 1996, nr 4). Przy działaniu z premedytacją sprawca "na zimno" opracowuje swój plan i sposób jego realizacji, natomiast przy zamiarze nagłym, który zwykle jest wynikiem impulsu od sprawcy niezależnego, elementy te odpadają, a więc stopień zawinienia przy zamiarze nagłym jest zawsze mniejszy ( vide: wyrok SN z dnia 26 lutego 1974 roku, VI KRN 15/74). Premedytacja polega na uprzednim obmyśleniu przestępstwa, zaplanowaniu okoliczności jego popełnienia (czasu, miejsca, sposobu), zabezpieczeniu ucieczki, zatarcia śladów, często przygotowaniu alibi itd. Nagłość zamiaru oskarżonego wyznacza stopień jego winy, zawsze niższy w przypadku zamiaru nagłego niż w przypadku przestępczych działań planowanych. Z kolei stopień winy limituje wymiar kary zgodnie z treścią art. 53 § 1 k.k.

Mimo odmiennej oceny w stosunku do Sądu I instancji co postaci zamiaru (i jego mniejszej karygodności) z jakim działał osk.H. W. nie podzielono zarzutu rażącej niewspółmierności kary, przez swą surowość, zawartego w apelacji obrońcy uznając ,iż wymierzona kara nadzwyczajna 25 lat pozbawienia wolności choć jest karą surową nie jest w ustalonych realiach karą rażąco niewspółmiernie surową, a tylko taka uprawniałaby sąd odwoławczy do zmiany zaskarżonego wyroku. Tak oceniając ten zarzut Sąd Apelacyjny miał na uwadze prawidłowo ustalone (oprócz postaci zamiaru) i ocenione co do wagi na płaszczyźnie kary okoliczności obciążające , precyzyjnie wyliczone i ocenione przez Sąd I instancji (strona 32 - 36 uzasadnienia) co czyni zbytecznym ich powtarzanie, przy jednoczesnej sytuacji braku w istocie okoliczności łagodzących. Z perspektywy celów kary zarówno związanych z prewencją indywidualną ,jak też ogólną, szczególnego podkreślenia wymaga fakt iż oskarżony przypisanego przestępstwa dopuścił się warunkach recydywy wielokrotnej - art. 64 § 2 k.k. bowiem jak trafnie ustalono był w przeszłości skazany wyrokiem Sądu Rejonowego w Legnicy z 8 czerwca 2017 r. sygn. akt IIK182/17 za 5 przestępstw umyślnych, polegających na bądź na stosowaniu przemocy fizycznej, groźby użycia przemocy wreszcie niszczeniu mienia, w tym przestępstwa z art. 156 § 1 pkt.2 k.k. także już popełnionego w warunkach recydywy wielokrotnej, a polegającego na gwałtownym zachowaniu, na klatce schodowej, polegającym na zadaniu uderzenia wyrwanym z poręczy schodów tralką co skutkowało pęknięciem śledziony (na szkodę męża świadka M. W. ) na karę łączną 4 lat pozbawienia wolności, przy świadomości, iż część przestępstw przypisanych w tej sprawie została popełniona na szkodę pokrzywdzonej (noszącej wówczas nazwisko E. B.), którą to karę oskarżony zakończył odbywać 19 października 2020 r.. Oskarżony w tych warunkach, po zdecydowaniu się przez pokrzywdzoną, darząca oskarżonego silnym uczuciem, na zawarcie związku małżeńskiego, w nieco ponad 6 miesięcy po zakończeniu odbycia kary orzeczonej w tym postępowaniu dopuścił się przypisanego przestępstwa. Dodatkowo jak wynika z danych o karalności oskarżony był już 13 – krotnie karany, wyłącznie za przestępstwa umyślne , w tym pięciokrotnie za przestępstwa przeciwko zdrowiu (lub z użyciem przemocy). Z tej perspektywy zasadna była ocena Sądu 1 instancji , iż stopień demoralizacji oskarżonego jest tak głęboki iż wymaga długoterminowego oddziaływania resocjalizacyjnego przekraczającego granicę tzw. zwykłej kary pozbawienia wolności to jest 15 lat , co czyniło koniecznym sięgnięcie do kary 25 lat pozbawienia wolności. Ocena ta nie jest dowolna kiedy zważyć na wielokrotność zachowań przemocowych, podejmowanych gwałtownie, z drugiej zaś okoliczność iż mimo wykonania dość długiej bo czteroletniej kary pozbawienia wolności oskarżony nie zmodyfikował żaden sposób swojego zachowania biorąc pod uwagę czyn przypisany w przedmiotowym postępowaniu, co prowadzi do wniosku o całkowitej bezskuteczności resocjalizacji prowadzonej w czasie odbywania tej kary, który to wniosek wzmocniony jest okolicznością podniesioną przez Sąd I instancji a więc zachowaniem oskarżonego po czynie, związanym z upozorowaniem nierzeczywistego przebiegu zdarzenia , a więc przypisania pokrzywdzonej roli napastnika.

Za częściowo zasadny uznano zarzut kwestionujący jako rażąco niewspółmiernie surową karę pozbawienia wolności orzeczono wobec oskarżonego P. P. co skutkowało zmianą zaskarżonego wyroku w tej część poprzez obniżenie wysokości orzeczonej kary do roku pozbawienia wolności. W tym zakresie Sąd I instancji prawidłowo ustalił ,że oskarżony ten obawia się drugiego z oskarżonych i w obawie przed nim pozostaje pod jego silnym wpływem, zatajając prawdziwy przebieg wydarzeń.. Trafna była ocena, iż ta szczególna sytuacja motywacyjna nie wyłącza możliwości przypisania winy oskarżonemu, który zachował możliwość zachowania się w dniu zdarzenia oraz w czasie przesłuchania w charterze świadka w sposób zgodny z normą lecz ją (jej stopień )obniża, przy czym odmiennie niż uczynił to Sąd I instancji oceniono stopień i wpływu tych okoliczności , a w konsekwencji stopień winy, limitujący zgodnie z art. 53 k.k., karę. W tym kontekście uprawniony jest wniosek, iż w sytuacji braku takiego wpływu na oskarżonego z pewnym, wysokim prawdopodobieństwem, można założyć, iż zachowałby się odmiennie, w szczególności pomijając sytuacje nagłą w dniu zdarzenia to przesłuchiwany po pewnym czasie przedstawiłby rzeczywisty przebieg zdarzenia. Mając to na uwadze uznano, iż niższy od przyjętego przez Sąd I instancji stopień zawinienia czyni orzeczoną karę rażąco niewspółmiernie surową co nakazywało jej obniżenie do wysokości zauważalnie bliższej minimum ustawowego zagrożenia za przestępstwo z art. 233 § 1 k.k., przy jednoczesnym braku podstaw do dalszego obniżania biorąc pod uwagę , iż swoim zachowaniem, popełnionym w ramach czynu ciągłego w rozumieniu art. 12 § 1 k.k. (co stanowi podstawę do nadzwyczajnego obłuszczenia kary) oskarżony wyczerpał znamiona więcej niż jednego przestępstwa.

Za zasadny uznano zarzut oskarżyciela publicznego niesłusznego nie orzeczenia wobec oskarżonego H. W. (1) środka karnego w postaci zakazu kontaktowania się i zbliżania do oskarżycielki posiłkowej ,co skutkowało zmianą zaskarżonego wyroku w stosunku do tego oskarżonego poprzez orzeczenie na podstawie art. 41 a § 1 k.k. zakazu kontaktowania się w jakikolwiek sposób z P. B. przez oraz zbliżania się do niej na odległość mniejszą niż 50 m na okres 10 lat.N a płaszczyźnie normatywnej trafnie wskazał prokurator , iż treść art. 41 a k.k. nie ogranicza zakresu podmiotowego stosowania tego środka karnego, pełniącego istotny walor prewencyjny , wyłącznie do pokrzywdzonego, niezależnie od tego iż w praktyce orzeczenia tego rodzaju dotyczą właśnie pokrzywdzonego, chyba że występujące in concreto, jak w przedmiotowym postępowaniu, okoliczności stanowiące ratio legis tego unormowania przemawiają za orzeczeniem go w zakresie dotyczącym innej niż pokrzywdzony osoby. Na płaszczyźnie merytorycznej za zasadnością takiego orzeczenia przemawiają trafnie wskazane przez prokuratora okoliczności, a więc z jednej strony wyraźna skłonność oskarżonego do stosowania przemocy, z drugiej wyrażane wobec oskarżycielki posiłkowej wypowiedzi jednoznacznie wskazujące na istnienie u oskarżonego swoistej woli odwetu na oskarżycielce posiłkowej której przypisuje podejmowanie działań wobec niego, w tym jego zdaniem mających charakter przestępczy, skutkujących przedmiotowym postępowaniem karnym , w sytuacji w której oskarżony w swoim subiektywnym przekonaniu podjęte wobec pokrzywdzonej działanie dokonał w warunkach obrony koniecznej. Rozstrzygając o zasadności zastosowania tego środka karnego Sąd Apelacyjny miał w polu widzenia orzeczenie wobec oskarżonego długoterminowej kary pozbawienia wolności ,która w długiej perspektywie czasowej istotnie ogranicza faktyczną możliwość fizycznego kontaktu oskarżonego z oskarżycielką posiłkową ,choć go nie wyklucza (np. wyniku otrzymania przerwy w wykonywaniu kary, dokonania samouwolnienia itp.) z zachowaniem jednoczesnej możliwości podejmowania prób kontaktu o charakterze pośrednim , w szczególności telefonicznym, czemu nie przeciwstawia się fakt wykonywania kary pozbawienia wolności, tym bardziej w świetle ujawnionych w przedmiotowym postępowaniu okoliczności związanych z dostępem do nielegalnie posiadanych w celi telefonów.

Zaskarżenie wyroku przez obrońcę w całości obligowało (art. 447 § 1 k.p.k.) do poddania kontrolą instancyjną także orzeczenia o nawiązce na rzecz córki zmarłej pokrzywdzonej -oskarżycielki posiłkowej P. B. (punkt V wyroku ) zarówno z perspektywy istnienia podstawy faktycznej jak i prawnej oraz ewentualnej rażącej niewspółmierności wysokości orzeczonej nawiązki. Okolicznością niekwestionowaną jest to , iż P. B. (2) jako córka pokrzywdzonych jest osobą najbliższą w rozumieniu art. 46 § 2 k.k., przy czym jednocześnie biorąc pod uwagę utrzymywanie przez pokrzywdzoną z córką ścisłych relacji uczuciowych, wzajemnego przywiązania, udzielanego sobie wsparcia nie może budzić wątpliwości to, iż na skutek śmierci pokrzywdzonej sytuacja życiowa oskarżycielki posiłkowej uległa znacznemu pogorszeniu albowiem bezpowrotnie utraciła ona matkę z którą była silnie związana emocjonalnie, jednocześnie babcię dla swoich dzieci , stanowiącą dla oskarżycielki posiłkowej wsparcie w codziennym funkcjonowaniu, w szczególności w sferze emocjonalnej, osobistej i rodzinnej.Nawiązka orzekana na podstawie art.46 § 2 k.k. jest w pewnym uproszczeniu prawnym zamiennikiem (stosowanym z powodów procesowych) orzeczenia wprost o zadośćuczynieniu (naprawieniu szkody niemajątkowej – krzywdy) lub odszkodowania (naprawienia szkody majątkowej ) na podstawie art.46 § 1 k.k., przez co jej podstawą rolą jest funkcja kompensacyjna .Nie budzi wątpliwości to ,iż orzeczona in concreto nawiązka ma służyć zadośćuczynieniu za krzywdę doznaną przez oskarżycielkę posiłkową na skutek śmierci matki .Z perspektywy tej funkcji nawiązki orzeczonej w przedmiotowym postępowaniu przypomnieć należy ,że zadośćuczynienie, o jakim mowa w przepisie art. 446 § 4 k.c. pełni funkcję kompensacyjną, przyznana suma pieniężna ma zatem stanowić przybliżony ekwiwalent poniesionej szkody niemajątkowej. Powinna wynagrodzić doznane cierpienia fizyczne i psychiczne oraz ułatwić przezwyciężenie ujemnych przeżyć, aby w ten sposób przynajmniej częściowo przywrócona została równowaga zachwiana na skutek popełnienia czynu niedozwolonego przez sprawcę. Ze względu na kompensacyjny charakter zadośćuczynienia jego wysokość musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną adekwatną do warunków gospodarki rynkowej, nie może jednak być nadmierna i prowadzić do wzbogacenia uprawnionego (wyrok SA w Warszawie z dnia 7 sierpnia 2018 r. I ACa 284/2018). Zadośćuczynienie winno być odpowiednie, a zatem kwota przyznana tytułem zadośćuczynienia winna być przybliżonym ekwiwalentem cierpień psychicznych i fizycznych. Charakter szkody niemajątkowej, bo taką jest w istocie krzywda, decyduje o jej niewymierności. Przyznanego jednak zadośćuczynienia nie należy traktować na zasadzie pełnej ekwiwalentności, którą charakteryzuje wynagrodzenie szkody majątkowej. Odpowiedniość kwoty zadośćuczynienia, o której stanowi art. 445 § 1 k.c., ma służyć złagodzeniu doznanej krzywdy, a jednocześnie nie być źródłem wzbogacenia. (por. wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z 25 października 2017 r., II AKa 296/17, wyrok SN z 9 lutego 2000 r., III CKN 582/98, podobnie wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 12 grudnia 2017 r., II AKa 146/17, KZS 2018 Nr 1, poz. 69, KZS 2018 Nr 1, poz. 70). W konsekwencji skoro zadośćuczynienie ma być "odpowiednie". to ustalenie, jaka kwota w konkretnych okolicznościach jest "odpowiednia", należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego. Korygowanie przez Sąd II instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, tj. albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie (por . wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 28 września 2021 r. I ACa 469/20 LEX nr 3269027 ).In concreto biorąc pod uwagę okoliczności wzięte pod uwagę przy orzekaniu nawiązki mającej naprawić doznaną krzywdę jak też wagę poszczególnych okoliczności brak było podstaw do zarzuceniu orzeczeniu o nawiązce wadliwości wyrażającej się w przyjęciu wadliwych okoliczności wyznaczających krzywdę czy przydaniu poszczególnym okolicznościom nadmiernej wagi .Orzeczona nawiązka nie jest także rażącą niewspółmierna z perspektywy relacji jej wysokości do sytuacji majątkowej oskarżonego , w szczególności wobec orzeczenia długoterminowej kary pozbawienia wolności , bowiem jest on względnie młodym , sprawnym mężczyzną , posiada jedno dziecko , w dłuższej perspektywie czasowej , podejmując prace w warunkach zakładu karnego będzie w stanie , co najmniej w istotnej części , w wielu ratach ,uiścić orzeczoną nawiązkę .

O wynagrodzeniu pełnomocnika z urzędu orzeczono mając na uwadze udział w postępowaniu odwoławczym, przy zakończeniu postępowania na jednym terminie rozprawy, należny podatek od towarów i usług, wniosek pełnomocnika wraz z oświadczeniem iż koszty te nie zostały do tej pory w żadnej części pokryte,. Podstawę ku temu dawał przepis art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982r. Prawo o adwokaturze (tekst jednolity: Dz. U. z 2019r., poz. 1513, z późniejszymi zmianami). Wysokość wynagrodzenia adwokackiego, mając na uwadze orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego , Sądu Najwyższego wskazujące na brak konstytucyjnych podstaw do różnicowania wysokości dla wynagrodzenia obrońcy (pełnomocnika ) działającego z wyboru oraz z urzędu ustalono uwzględniając w zakresie samych stawek § 11 ust.2 pkt.5 i 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U.poz.1800 z późn.zm).

W oparciu o przepisy art. 624 § 1 k.p.k. w zw. z art. 634 k.p.k. zwolniono oskarżonych od ponoszenia kosztów postępowania odwoławczego, obciążając Skarb Państwa wydatkami postępowania odwoławczego. W tym zakresie wzięto pod uwagę stan osobisty i rodzinny oskarżonych (w szczególności wobec osk.P. P. , utrzymującego się z jednej strony z prac dorywczych z drugiej posiadającego zobowiązania alimentacyjne wobec dwójki dzieci) , sytuację majątkową i możliwości zarobkowe, które to możliwości zarobkowe zasadniczo ogranicza fakt orzeczenia kary pobawienia wolności bez warunkowego zawieszenia wykonania, w przypadku osk.H. W. wielokrotnie przekraczający okres przedawnienia kosztów procesu.

Oskarżycielkę posiłkową zwolniono od opłaty sądowej na podstawie art.17 ust.1 ustawy o opatach w sprawach karnych w zw.z art.624 § 1 k.p.k. albowiem przemawiają za tym względy słuszności , związane z poczuciem krzywdy doznanej przez oskarżycielkę posiłkową w związku ze śmiercią matki , spowodowaną przez oskarżonego H. W. .

Wiesław Pędziwiatr

Cezariusz Baćkowski

Bogusław Tocicki

Piotr Kaczmarek

Łukasz Franckiewicz